/sz001_0001.djvu

			;, 


',MUZEU
lNitRQDO-W]
WKR}\KO "TlE. 


_..::.......
.--:---"--.-_..-
-.--.,.-,_..


 


S:
IłAWllZDANIE .lARlADU 
' ',' " ", , , , 


zarok1
890. 


,V I(I
A](O \\TI

, 


'V]JRl'J\ARXI"CZ-ASt:UFR.KLIJCZYCK1EG } SI">, 


pod 2an
ądem .Józefa Ł:t};;:odi3s}{iego. 


1891
		

/sz002_0001.djvu

			MUZEUM NARODOWE W KRAKOWIE. 


... ... ... 


sr
AwOzDANIE ZA
ZADU 
, 


za rok 1890. 


.. 


W KRAKOWIE, 
W DRUKARNI "CZASU" FR. KLUCZYCKIEGO I SP. 
pod zarządem Józefa Łakoeińskiego. 


1891.
		

/sz003_0001.djvu

			Uas (/! 82 łf 
{f"W 


NAKŁADEM MUZEUM NARODOWEGO.
		

/sz004_0001.djvu

			SPRA WOZDANIE 


Komitetu Muzeum narodowego sztuki 


za rok 1890. 


Do roku zeszłego nalezy kilka spraw doniosłych dla 
lVluzeunl narodowego. Najważniejszą, bo świadczącą o roz- 
woju nadspodziewanym zbiorów muzealnych, będzie nieza- 
wodnie otworzenie na użytek publiczny i zapełnienie dziełami 
nowej dotąd pustej sali tak zwanej Langerówki, używanej 
czasowo na wystawy i konkursa. Niemniej ważnern jest, że 
zbiory muzealne zostały w roku zeszłym do pewnego stopnia 
zgrupowane ¥l działy, jakie w sprawozdaniu za rok 1889 
zaznaczone mi były, przez co ułatwiło się publiczności szybsze 
rozpoznanie w nagromadzonym materyale do historyi sztuki 
w Polsce. Uroczysty pogrzeb wielkiego narodowego wieszcza 
A d a m a M i c k i e w i c z a sprowadził tłumy zwiedzających do 
skromnej salki przy Muzeum, którą zajmują pamiątki Mickie- 
wiczowskie - złozone tutaj wieńce pamiątkowe z całego kraju, 
wskazały potrzebę rozszerzenia lokalności tej, przez przyłą- 
czenie sąsiedniego pokoju dotąd inne przeznaczenie mającego. 
Z otwarciem Langerówki łączy się sprawa powrotu na 
stałe miejsce w Muzeum, obrazu mistrza M a t ej k i "Kościuszko 
pod Raclawicami witajf}cy zwycif}zki lud krakowski" 
i rozmieszczenie go na ścianie sali głównej obok obrazu 
S i e m i r a d z k i e g o "Pochodnie Nerona." Z powrotem z wy- 
staw europejskich znalazł się obraz "Kościuszko" w Lutym 
zeszłego roku początkowo pomieszczonym prowizorycznie,
		

/sz005_0001.djvu

			4 


oczekując na wykończenie wspaniałych ram kosztem miasta 
Krakowa sprawionych. W miesiącu czerwcu przyszedł czas 
pomyślenia o stałem pomieszczeniu. Utworzenie dla wielkiego 
płótna odpowiedniego miejsca na zapełnionej obrazami ścianie, 
pociągnęło za sobą niemałe przemiany w sali, a co więcej 
sprowadziło przesunięcie nieco głębiej wspanialego obrazu 
S i e In i r a d z k i e g o, mistrza, którego dar sprowadził załoze- 
nie Muzeum. 
Stósownie do zatwierdzonego przez Komitet muzealny 
projektu Dyrektora Muzeum narodowego, przeniesiono wszyst- 
kie obrazy nalezące do działu sztuki średniowiecznej i epoki 
odrodzenia z sali kamei do Langerówki i postarano się o roz- 
mieszczenie ich tutaj na ścianach, grupując zabytki wedle po- 
chodzenia s\vego i narodowości polskiej i rusińskiej. N a opróz- 
nione miejsca w sali kamei przyszły teraz dzieła malarzy 
polskich z epoki porozbioro\vej po roku 1850, wysortowane 
z pośród obrazów sali wielkiej i innsch ubikacyj lnuzealnych. 
W ten sposób uszykowano w jeden zastęp Dzial drugi Mu- 
zeum narodowego, oraz Dzial trzeci. Katalog rozumowany, 
którego ułozeniem zajmuje się Dyrektor, ułatwi zwiedzającym 
sąd o wazności obu działów w rozwoju dziejów dzisiejszej 
polskiej sztuki. W Langerówce obok dzieł sztuki dawniejszej, 
cechowej i ruskiej XV i XVI wieku, znalazły miejsce obrazy, 
mające wartość historyczną i pamiątkową, oraz cenniejsze 
dzieła sztuki obcej, pochodzące z darów lub depozytów. 
W oszklonych zaś szafach w pośrodku sali znalazły się 
zabytki odnośne do historyi cechów krakowskich, oraz inne 
pamiątki. Odpowiednie rozmieszczenie przedllliotów i dzieł 
sztuki wtedy znajdzie w Langerówce miejsce, gdy przyjdzie 
-- szczęśliwe rozwiązanie sprawy darów ś. p. C i ą z Y ń s k i e g o 
do RapersviUu i z nią obrazy tam znajdujące dostaną się do 
Muzeum w Krakowie, a więcej, na co z pewnością rachować 
mozemy, gdy Akadenlia Umiejętności złozy depozytowe liczne 
artystyczne dzieła i pamiątki własnością jej będące. 
W I
angerówce mieszczą się szafy ze zbiorem naszych 
rycin, litografij, publikacyi obrazkowych, rysunków oryginal- 
nych artystów polskich, oraz dzieła illustrowane. Jak wiadon10,
		

/sz006_0001.djvu

			5 


sprawa katalogowania tego działu poleconą została Kustoszowi 
Muzeum za osobnem wynagrodzeniem. Spisywania katalogu 
kartkowego dokonywał p. Konserwator rycin przez ciąg ca- 
łego roku, wygotowawszy juz działy portretów królewskich 
polskich, portretów prywatnych - sztychów Jeremiasza Falcka, 
Della Belli i t. p., razem do tysiąca kartek. 
Zarząd nie sądził, ze spisywanie katalogu wymagać 
będzie długiego czasu i ma nadzieję, ze Konserwator rycin 
rozwinie swą czynność w celu jak najspieszniejszego ukoń- 
czenia pięknie rozpoczętej pracy. W korzystaniu ze zbioru 
naszego rycin i rysunków udział publiczności nie był takim, 
jakiego zyczyć byłoby nalezało. W dnie sobotnie przeznaczone 
na studya, zjawiała się młodziez Szkoły sztuk pięknych, oraz 
pewna liczba miłośników pragnących obeznać się z naszym 
zbiorem. 
Wazniejszem nad fakta wspolnniane, istotnym rozwojem 
Muzeum jest sprawa zwiększania się zbioru obrazów i rzeźb. 
Wchodzą w to zaró\vno dary, jak zakupna doroczne z fun- 
duszów skromnych, jakie na ten cel posiadamy. rfrudno nie 
przyznać, że pomimo rozwoju swego jeszcze niemało luk 
przedstawia Muzeum, które koniecznie wypełnionemi być 
muszą, zanim odpowiedni katalog wygotowanym być moze. 
Dzial sztuki i 1vspólczesnej polskiej zyskał, jak wspo- 
mnieliśmy juz powyzej, nowe arcydzieło w obrazie «Racławic» 
Matejki. Nie przestaje ono budzić zajęcia i jest punktem 
przyciągającym naszej wielkiej sali. Mistrz pozostawił Zarzą- 
dowi prawo korzystania z kliszy objaśniającej nazwiska głów- 
nych postaci obrazu, a odbite egzemplarze znajdują zawsze 
chętnych naby'vców u ,vejścia. 
Obraz p. Wodzinowskiego "Na swojskg nut(},u 
zakupiony przez Komitet muzealny za kwotę 1.000 fi., llalezy 
do odnaczających 
ię prac najlnłodszego pokolenia naszych 
artystów. Zasługę dziela uznały wystawy krajowe, podobał 
się wszystkim, co znają lud nasz z okolic Szkalbmierza, bo 
artysta potrafił związać typy nasze ludowe i szlacheckie 
w akcyę wybornie nadającą się układem swym do obrazu. 
W obec braku przedstawienia w zbiorach muzealnych kierunku 
*
		

/sz007_0001.djvu

			6 


malarstwa ludowo-rodzajowego, nabytek ten był koniecznym 
. . 
l na czasIe. 
Z darów przybyły do naszego działu: obraz Wanda- 
lina S t r z a ł e c k i e g o, artysty warszawskiego, znany jako 
"Pieśń o zburzeniu ferozolirny, (( przedstawiający zydów 
epoki odrodzenia, przysłuchujących się pieśni nuconej przez 
wędrownego artystę. Dar ten jest tern wazniejszy, ze jest 
jednym z ostatnich prac polskiego malarza, któremu słabość 
umysłowa na zawsze wyrwa
a z ręki pęzel. Inny dar, obrazek 
"Chrystusa tronujgcego, (( pęzla utalentowanego Brata Ange- 
lika D r e w a c z y ń s k i e g o, zakonu Domikańskiego, nastrojem 
gJ'ęboko-religijnym budzi niemały interes publiczności, przy- 
nosząc zarazem dowód, ze dawna szkoJ'a Overbecka potrafi 
dziś jeszcze budzić wrazenie w sercach poboznych. Pięknemi 
nabytkami są portrety: dawnej panny Reszkównej, później 
Kronerbergowej, pęzla p. Aj d u k i e w i c z a Tadeusza i poety 
Bohdana Zaleskiego, malowany z natury przez ś. p. Leona 
K a p l i ń s k i e g o. Pierwszy jest darem grona wielbicieli ta- 
lentu znakomitej śpiewaczki; drugi ofiarowaJ'a rodzina, panowie 
Jankowscy z Ukrainy. Zbyt wcześnie zmarJ'y na emigracyi 
we Francyi autor portretu Zaleskiego odtworzył w swej pracy 
niemal zywą postać poety, z tą gJ'ębią duszy i poetycznym 
nastrojem, z jakiemi sam byJ' artysta nasz. Z rzeźb nowozyt-- 
nych przybył medalion brązowy hr. Czapskiego, wykonany 
przez dobrodzieja Muzeum p. Alfreda R o m era. 
Dzial drugi Muzeum narodowego, poświęcony sztuce 
porozbiorowej do roku 1850, zwiększyJ'y nabyte obrazy Jana 
Nepomucena (Jłowackiego, malarza krakowskiego, Rej- 
chana, ojca, czynnego we Lwowie i Ślendzińskiego 
z Wilna. Pierwszego "Widok 'Morskiego Oka w Tatrach (( 
nalezy do najlepszych prac tego naj starszego peyzazysty pol- 
skiego i dziś jeszcze z przyjemnością moze być oglądanym. 
Portret Wladyslawa Cikowskiego przez R ej c h a n a w stroj u 
honwedów, dobrze wykazuje rodzaj talentu ulubionego ma- 
larza lwowskiego i objaśnia nas, co przed laty wymagano od 
portrecist y.
		

/sz008_0001.djvu

			7 


Obrazek Ś l e ń d z i ń s k i e g o "Sierota" nie jest pozba- 
wionym wdzięku i delikatności, .lakierni się cechowały praee 
tego zawcześnie zmarłego litewskiego artysty. Do działu na- 
szego przybyły prócz tego darem portret własny R u s t e m a 
kredkami kolorowemi - portret rektora Pelikana i trzy 
ifniniatury na kości malowane. 
Dział sztuki średniowiecznej i epoki odrodzenia zyskał 
w roku zeszłym liczny szereg obrazów cechowyeh z oko]ic 
Bobowy i Grybowa w Galicyi. Wieś Korzenna posiadała 
dotąd w swym drewnianym kościołku liczne malowania na 
deskach ze złoceniami, pochodzące z początku XV stulecia. 
Były one rozmieszczone to w kruchcie, to na ścianie kościel- 
nej, a jako mocno uszkodzone, raczej szpeciły niz ozdabiały 
przybytek Bozy. Dojrzeli je tam pp. Wyspiański i Mehofer 
uczniowie Szkoły sztuk pięknych i dali o tern znać D y rek t 0- 
r o w i M u z e u m. Po przeprowadzeniu korespondencyi z tam- 
tejszym Proboszczem księdzem M ark i e w i c z e m, po pertrak- 
tacyach z Konsystorzem tarnowskin1, przyszła do skutku umowa, 
mocą której odstąpiono te obrazy na własność Muzeum na- 
rodowego za kwotę 250 tl. W ten sposób zyskano składowe 
części tryptyku, niegdyś głównego ołtarza parafialnego kościoła 
, , 
Korzenny, stojącego pod tytułem: SS. Urszuli i Jana, obraz 
główny, ośm obrazków na skrzydłach z wizerunkami świę- 
tych i scenami z zycia św. Stanisława. Górnem zakończe- 
niem tryptyku jest scena koronacyi N Panny zamknięta 
półkolem. Inne malowania, jak dwustronny obrazek z Chry- 
stuse1n miłosiernY1n i sceną z historyi św. 
Stanisława, 
obraz św. Zofii z córkami, Ukrzyżo1vanie Chrystusa nalezą 
mniej więcej do tej szkoły; za to obrazek podłuzny z 5-ma 
, , 
półpostaciami SS. Kapłanów - dwustronny z św. Janem 
Chrzcicielem i z św. Barbarg wskazują na malarzy więcej 
obeznanych ze sztuką zagraniczną i jej wymaganiami, a od- 
znacza je subtelność rysunkowa i elllaliowe zlanie się barvv. 
Nabytek obrazów rzeczonych posłuzy do wyjaśnienia histor
i 
cechowego malarstwa miasteczek galicyjskich; dla publiczności 
ze względu na stan zniszczenia w jakim się przedstawiają 
zrozumiałemi nie będą, ale obojętnym dla nich nie będzie
		

/sz009_0001.djvu

			8 


znawca i powaznie zapatrujący się na dzieje swej sztuki 
artysta polski. Do działu o którym mowa nalezą dwa obrazy 
ruskie: Chrystusa tronujgcego i N Panny otoczonej sce- 
nami, oba z początku XVI wieku pochodzące - szczególniej 
pierwszy ikonograficznie jest waznym i przypomina stare ma- 
lowania w Hildesheimie swą koloryzacyą. Oba pochodzą z okolic 
Przemyśla. Z rzeźb średniowiecznych nie przybyło nic orygi- 
nalnego; za to otrzymało Muzeum darem odlewy gipson'e 
kapiteli roślinnych XIV wieku z kościola Panny Maryi 
w Krakowie, odznaczające się wykwintnem pojęciem orna- 
mentacyi - oraz odlew olbrzymiego popiersia Chrystusa 
ukrzyzo1vanego, znajdującego się u tęczy tegoz kościoła, pracy 
pięknej i pełnej wyrazu, ale nie starszej nad wiek XVI. Zapo- 
wiedzianego nam daru, odlewu płyty brązowej ze sceną uczty 
pogrzebowej z pomnika Krzysztofa SzydloJ/vieckiego w Opa- 
towie nie otrzymało Muzeum w roku zeszłym. Szkoda, bo 
odlew ten wzbogaciłby dział dotąd skromny rzeźb odrodzenia 
reprezentowanego w Polsce przez artystó\\? Włochów. 
Z prac dokonanych w XVII wieku zyskaJiśmy kopije 
portretów: Jana Sobieskiego, oraz Stefana Batorego. Ostatni 
został nabytym przez zarząd. 
Dzial ryci1
 i reprodukcyj otrzymał \vzbogacenie na- 
bytemi widokami Iniast polskich z Brauna, albumu Matejki, 
pomników rytownictwa polskiego hr. 1'yszkiewicza - paru 
portretaJni Adama Mickiewicza i ryciną F'alcka. Z rysunkó\\T 
oryginalnych przybyły dwa portrety rytowane przez Jana 
Ma tej kę, album akwarelIowe widoków zamku w Wiśniczu- 
widok paJ'acu w Sie'nia1vie przez Juliusza K o s s a k a i ko- 
ścioła pobazyliańskiego w vVilnie. 
W dziale monet i tnedali wzbogaciło się Muzeum: 
trzema medalami, siedmiu pieniązkami, dukatem, oraż czte- 
rema asygnatami. Tu zanotować wypada dar p. Franciszka 
B a r t y n o w s k i e g o odcisków pieczęci cechów krakowskich 
z oryginalnych tłoków, dotąd przechowanych li starszych ce- 
chów, które potrafił zgromadzić niemal wszystkie i dla Muzeum 
ofiarowat Wazny ten zbiór wiąze się szczęśliwie z zamiarem 
zarządu zgromadzenia w Muzeum pamiątek po cechach. 


./
		

/sz010_0001.djvu

			9 


Dział pamicpłek wzbogacił się w roku zesz
ym cennym 
depozytem Stowarzyszenia kupców krakowskich. P. Henryk 
S c h war z, starszy Stowarzyszenia, złozył cały szereg pamiątek, 
jak ladl} srebrzol
q, re lik lV iarz, laskl} obrzl}dowq, kałamarz, 
krucyfiks i t. p., 
 przedmioty wykonane z Illiedzi w końcu 
XVII stulecia, ksil}gi zapisotve i przywileje nalezące do 
kongregacyi kupieckiej w Krakowie. Do zbioru pamiątek 
przyby
.() wiele drobnych darów; najwazniejszym jest zbiór 
listów Tadeusza Kościuszki, ksil}cia Józefa Ponia,towskiego 
i innych dokumentów odnoszących się do brygadyera Ko- 
łyszki. Dar to niedawno zmar
ego jego syna r:rytusa Eusta- 
chego K o 
 y s z k i. Dołączy
 ofiarodawca oznaki honorowe 
ojca, oraz dwa mundury wojskowe. Wysoką wartość posiada 
ofiarowany do Muzeum piękny staro-bruxelski kobierzec z her- 
bami Paca, het. wieI. litew., dar to hr. z T y s z k i e w i c z ó w 
ł
 ą c k i ej. Liczbę palniątek zwiększyły niemało \vieńce nie- 
sione na pogrzebie Mickiewicza, a raczej przeniesienie jego 
reszt do grobów katedry na Wawelu. Oznaki te czci i u\viel- 
bienia dla wieszcza narodowego, niesione na uroczystości przez 
reprezentantów korporacyj i instytucyj róznych stron dawnej 
Polski i zagranicznych siedlisk polskich, złozone zostały przez 
Komitet pogrzebu; do Muzeum do działu pamiątek miekie- 
wiczowskich. Jedynie tylko wieńce w szlachetnych lub mniej 
kosztownych metalach artystycznie wykonane w liczbie sztuk 
trzydzieści oŚlniu, znalazły pornieszczenie w witrynach z dwo- 
ma cennemi ułozonemi z roślin zasuszonych (Nowogródek), 
z innych uwitych z zywej roślinności w liczbie sztuk 337, 
przechowano tylko wstęgi z napisami. 
Biblioteka podrl}czna zwiększy
a się kilkoma cennemi 
nabytkami, zaś dział sztuki obcej portrecikiem cesarzowej 
Carlotty z daru p. B u k o w s k i e g o. 
Ogółem przybyło w roku 1890 dzie
 sztuki współczesnej 
polskiej okazów 1 O, dawniej szej porozbiorowej sztuk 4, w dziale 
sztuki średniowiecznej i odrodzenia 16, odlewów gipsowych 5, 
rysunków i akwarell 6, sztychów i reprodukcyj sztuk 7, oraz 
dwa albumy; monet i medali 15. Do dzia
u pamiątek weszło
		

/sz011_0001.djvu

			10 


348 sztuk, biblioteka zyskała 7 dziełek i dwa czasopisma, 
sztuka obca okaz jeden. 
Oprócz wymienionych nazwisk ofiarodawcó\v, notujemy 
jeszcze illliona hr. Przezdzieckiego Konstantego (rysunek Ru- 
stema i portret rektora Pelikana), p. Henryka Bukowskiego 
(sztych }1-'alcka i portrecik Carlotty), Dra Święckiego (mapa 
Zaosia), p. Jana Rakowskiego, który sprzedaz swych prac 
literackich przeznaczył na korzyść Muzeum, Komitet restau- 
racyi kościoJ'a Panny l\tlaryi ( odlewy gipsowe) i t. d. ZJ'ozyli 
dary do l\Iuzeum: pp. Bartynowski Franciszek, hr. Bohdan 
Czapski, StanisJ'aw Zieleniewski, Rzewuski Walery, Zajdzi- 
kowski, Rijmer Alfred, (;J'owacki WładysJ'aw, Woj tych, Juliusz 
Kossak, litograf Salb, W oJ'yński Artur, ks. (;orlewski Marcin, 
Ignacy Collona Salerno, Mączyński Maciej z Siedlisk, Dr Chmie- 
lewski, Józef Wyrobek, Darowski Adam, r-rysiewicz Jan, Anna 
z Langów MaJ'achowska, oraz Pani X. z Tyflisu, za co nalezy 
się im wdzięczność, którą Komitet tutaj wyraza z caJ'em 
uznaniem. 
W ten sposób przedstawia się czynność zarządu Muzeum 
za czas od 1. Stycznia do końca 1 890 roku. N alezy przyznać, 
że bywały lata szczęśliwsze dla Muzeum i dary obfitsze, po- 
minlo tego rok ubiegły nie nalezy do gorszych. Wprawdzie, 
miejscowa publiczność przyzwyczajona do szukania nowości 
na wystawie r-rowarzystwa sztuk pięknych, niedosyć skwapli- 
wie zagląda do sal muzealnych, za to zwiększa się liczba 
zwiedzających w przybyszach z dalszych stron kraju i z za- 
granicy. Kazdy przejazd do kąpiel krajowych przez Kraków, 
zaznacza się licznem odwiedzaniem naszego Muzeum. Miesiące 
letnie zwiększają dochód z biletów wejścia, a uroczystość 
pogrzebowa zeszłego roku sprowadziła tłumy do sali z pa- 
miątkami Mickiewiczowskiemi i podniosła skromny dochód. 
W ogólności mieliśmy zeszłego roku za biletami wejścia 
gości ą.700. Mozna ubolewać, ze za wzorem Rady miasta 
Wadowic ze swą skromną dotacyą w kwocie 25 fI. rocznie 
nie poszJ'o zadne z miast i miasteczek w kraju naszym, celem 
przysporzenia dotacyi Muzeum: ale jest w tern troszkę winy 
naszej, ze nie mamy śmiałości dopominać się ofiar na sprawy
		

/sz012_0001.djvu

			11 


sztuki. Cierpliwością zyskiwaliśmy dotąd nabytki do zbioru, w nią 
się uzbroić nalezy i nie tracić nadziei. W szakze bez reklam 
i zabiegów ze strony zarządu, dowiedział się świat uczony 
niemiecki i francuski o szczególnych okazach naszych zbiorów 
i w niejednej publikacyi znajdzie się o nich wzmianka po- 
chlebna. Obrazek Hansa D fi r e r a znajdujący się w l\tluzeum 
zazna
zyły jako osobliwość. Ministeryum oświały i 1vyznań 
nie zapomina obdarzać lVluzeum cennemi okazami prac naszych 
Inalarzy, a nieustająca opieka Wydzial

 krajowego i Rady 
1niasta Krakowa, rokują świetną przyszłość dla rozwoju 
Muzeunl. Jest jedna strona smutna, której zaradzić nalezy, to 
jest niebezpieczeństwo wynikłe ze strony złej konstrukcyi 
dachu nad salami głównemi. W chwilach roztopy śniegów 
zagraza wskutek tego wtargnięcie wody deszczowej do wnętrza. 
Jakkolwiek przyznać należy, ze dzięki usiłowaniom Magi- 
stratu miasta, ratunek był za\vsze donio::5J'ynl i zapobiegającym 
zniszczeniom, potrzeba jednak stanowczo ternul zaradzić. 
Mamy nadzieję, ze Rada nliasta zaradzi złemu, poleci zlllienić 
system rynien spustnych i dachowych jeszcze w biezącym roku. 


.. 


x
		

/sz013_0001.djvu

			ZESTAWIENIE 
docllOdu i rozchodu funduszu llluzealllego 
za rok 1890. 


Dochody W roku 1890. 


Reszta kasowa z r. 1889 . Zła. 691 ct. 44 
Z budzetu miasta . . » 3000 » - 
Dotacya Sejmowa . . . » 500 » - 
Subwencya Wadowic . . . . » 25 » - 
Dochód sprzedazy biletów ., . 
ze weJscla l 
katalogów . . . . . . » 982 » 37 
Razem . . . . Zła. 5198 ct. 81 


Wydatki w roku 1890. 


Pensy e i płace . . . Zła. 
Wydatki gospodarcze, opał i renluneracye » 
Restauracya dzieł sztuki . . . . . » 
Biblioteczne . . . . . . » 
Zakupno dzieł sztuki . . . » 
Urządzenie sal i wystawy . . . . » 
Razem . . . . Zła. 


1480 ct. - 
769 » 71 
123 » - 
65 » 50 
1691 » 50 
109 » 95 
4239 ct. 66 


Pozostaje na rok 1891 . 


Zła. 959 ct. 15 


Dyrektor Muzeum: 
Wł. Łuszczkiewicz. 


Przewodniczący Wydziału: 
Dr Faustyn Jakubowski. 


\ [ '
 


1,:'
		

/sz014_0001.djvu

			MUZEUM NARODOWE W KRAKOWIE 
BIBLIOTEKA 


Sygn. 


-- 
Ul 
2 ,f 
--