/04.djvu

			STRAŻACY MÓWIĄ: NARESZCIE! 
24 mln zł, czyli o cztery więcej niż pierwotnie przewidywano, 
będzie kosztować nowa komenda Państwowej Straży Pożarnej 
w Nowym Sączu. Powinna być oddana do użytku w 2011 roku. 
Wzrost kosztów jej budowy nie jest bynajmniej fanaberią straża- 
ków. Po prostu wzrosły koszty, m. in. materiałów budowlanych. 
Nowoczesna strażnica stanie na działce przy ul. Witosa przekazanej 
straży przez miasto i powiat nowosądecki. Rozpoczęły się tam pra- 
ce ziemne, które prowadzi firma Erbet. W tym roku w budżecie ko- 
mendy na rozpoczęcie inwestycji zarezerwowano 1,2 mln zł. 
Jak informuje "Dziennik Polski", brakujące cztery miliony straż 
otrzyma w następnych latach z budżetu Nowego Sącza i powiatu 
nowosądeckiego. Miasto przekaże na ten cel 2,5 mln zł, a powiat 
1,5 mln. Uchwały w tej sprawie obydwie Rady przegłosowały jed- 
nogłośnie. 
Do strażnicy przeniesie się część administracyjna komendy 
oraz jednostka ratowniczo gaśnicza nr 1, która obecnie mieści się 
ul. Grybowskiej. W budynku będzie też działać zintegrowane sta- 
nowisko służb ratowniczych. Swoją siedzibę będzie tam mieć także 
Zarząd Powiatowy Ochotniczych Straży Pożarnych. W budynku 
znajdą się też sale do ćwiczeń dla strażaków. 


ZIMA KOSZTUJE... 
Ponad pół miliona złotych kosztowała budżet powiatu nowosą- 
deckiego pierwsza tura zimowego odśnieżania dróg. Za tę kwotę 
można wyremontować prawie dwa kilometry jezdni. Dzienny 
koszt odśnieżania wynosi 54 tys. zł. W tegorocznym budżecie po- 
wiatu na zimę 2007/08 na ten cel przeznaczono 2,1 mln zł. Od te- 
go należy odjąć wydatkowaną już kwotę. A to oznacza, że w razie 
powtarzających się ataków zimy, wymagających - jak ostatnio - 
zaangażowania całego sprzętu, pieniędzy może zabraknąć. 
- Dlatego musimy bardzo racjonalnie wykorzystywać sprzęt. 
Apeluję do użytkowników dróg, by dostosowywali się do obowią- 
zujących znaków drogowych i w miejscach, gdzie jest taki obowią- 
zek, przy podjazdach zakładali łańcuchy, a nie czekali na przyjazd 
piaskarek - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" Adam Czerwiń- 
ski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. 
W powiecie nowosądeckim przetarg na odśnieżanie blisko 480 
kilometrów dróg wygrało 12 firm. Każda odpowiada za inny rejon. 
Informacji na temat przejezdności dróg powiatowych można zasię- 
gnąć w godzinach od 7 do 15 pod numerami telefonów: (0-18) 
448-40-78, 448-40-74, 448-40-73 w godzinach popołudniowych. 
A w niedziele i święta można dzwonić pod numery telefonów: 605 
405 697, 695 759 508, 609 187 108. 


SPRZĄTANIE PO WYBORACH 
Minął termin usuwania plakatów wyborczych z płatnych tablic 
oraz bilbordów. Komitety wyborcze kandydatów na posłów i sena- 
torów otrzymały już informację, w której przypomina im się o ko- 
nieczności posprzątania po wyborach. Większość z nich 
zareagowała w porę, choć pojawił się problem ze zdjęciem plaka- 
tów z największych bilbordów. 
Jak informuje "Dziennik Polski", należąca do Piotra Mordaw- 
skiego firma Miejskie Media ma w mieście ponad 100 takich kon- 
strukcji. Każda o powierzchni 12 metrów kwadratowych. Okazuje 
się, że w tym przypadku istnieje rozbieżność pomiędzy przepisami 
egzekwowanymi przez Państwową Komisję Wyborczą, a normami 
obowiązującymi w tego typu firmach. Zwykle jest bowiem tak, że 
poprzedni plakat zostaje usunięty w momencie wykupienia po- 
wierzchni reklamowej przez innego klienta. Jeśli takowy się nie po- 
jawi, to plakat opłacony - na przykład - na miesiąc, może 
znajdować się na bilbordzie nawet dłużej, bo jego usunięcie kosz- 
tuje 50 zł. 
Biuro posła Andrzeja Czerwińskiego (PO), którego plakat wy- 
borczy można jeszcze zobaczyć na kilku dużych bilbordach w mie- 
ście, ostrzegło już firmę Miejskie Media, że w razie zwłoki zostanie 
ona obciążona kosztami, jeśli służby miejskie wystawią rachunek 
pełnomocnikowi Komitetu Wyborczego PO. 
Piotr Mordawski zapewnia, że zrobi wszystko, by pozostałości 
po kampanii wyborczej widoczne na jego bilbordach zostały usu- 
nięte tak szybko, jak to możliwe. Niestety, ma tylko dwóch wykwa- 
lifikowanych pracowników, tak zwanych klejaczy, którzy muszą 


przy okazji realizować szereg pilnych zamówień dla różnych klien- 
tów z branży reklamowej. 
- Niespodziewane nadejście zimy to dla nas duże utrudnienie - 
podkreśla Piotr Mordawski. - W Polsce nie ma kleju odpornego na 
mróz, więc ten, którym dysponujemy szybko przyjmuje konsysten- 
cję kaszy. Użycie takiej substancji powoduje, że wraz ze wzrostem 
temperatury plakaty zaczną się odklejać. Dlatego dwójka tych lu- 
dzi pracuje na pełny zegar, bo musi znaleźć dogodny moment na 
usunięcie materiałów wyborczych i realizację bieżących zamó- 


wień. 
- Od jakiegoś czasu sprzątanie po wyborach przestało być wiel- 
kim problemem - mówi Janusz Blachura, dyrektor nowosądeckiej 
delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Dlatego nie spodzie- 
wamy się lawiny skarg, chociaż oczywiście nie można wykluczyć, 
że będą jakieś jednostkowe przypadki przekroczenia terminu. Cho- 
ciaż jak na razie o takich nie słyszeliśmy. 


NA ZDROWIE! 
Zainteresowanie afrykańskim posiłkiem serwowanym w Zespo- 
le Szkół Społecznych "Splot" przeszło oczekiwanie organizatorów 
akcji "Traktor dla Kenii". Skarbonka, do której wrzucano 5 zł jako 
"cegiełkę" za afrykański obiad, wypełniała się proporcjonalnie do 
ubywającego z wielkiego garnka ryżu z warzywami. Zebrano 
901,52 zł. 
Choć za pieniądze z akcji trudno będzie kupić traktor, to jednak 
skutek edukacyjny został osiągnięty - uczniowie Zespołu Szkół 
Społecznych Splot sporo dowiedzieli się o Afryce, przygotowując 
tablice informacyjne i uczestnicząc w warsztatach prowadzonych 
przez Maję Krzyżanowską z Simba Friends Foundation. 
- Efekt w postaci podnoszenia świadomości jest większy niż fi- 
nansowy. Ale właśnie głównie o to nam chodzi, żeby ludzie koja- 
rzyli Kenię jako kraj rozwijający się, który potrzebuje pomocy. 
Pamiętajmy, że takim krajem kiedyś była też kiedyś Polska, która 
otrzymywała pomoc z zagranicy. Teraz i my możemy pomagać - 
powiedziała "Dziennikowi Polskiemu" Maja Krzyżanowska, która 
przyjechała z Kenii na tydzień do Nowego Sącza, gdzie prowadzi 
w miejscowych szkołach zajęcia na temat Afryki i opowiada o pro- 
jektach realizowanych przez jej organizację. 
Przywiozła też przepisy na kenijskie potrawy, z których na po- 
trzeby akcji "Obiad dla Kenii", wybrano najłatwiejszy do zrealizo- 
wania w polskich warunkach - ryż z warzywami. Danie proste 
w przygotowaniu i bardzo smaczne. Do jego przygotowania użyto 
aż siedmiu kilogramów ryżu i dostępnych w polskich sklepach wa- 
rzyw: od pospolitej marchewki po bakłażany. Jako pierwsi spróbo- 
wali afrykańskiego obiadu goście z bułgarskich uniwersytetów, 
którzy przebywają w "Splocie" ze studyjną wizytą. Zajadali ze sma- 
kiem. Potem zeszli się uczniowie sąsiednich szkół i rodzice 
uczniów, niektórzy nawet zabierali posiłek na wynos dla rodziny. 


NOWAK ZAROBI! 
"Dziennik Polski" wyśledził, że grupa radnych Klubu Prawo 
i Sprawiedliwość złożyła wniosek o 1,6 tys. zł podwyżki dla prezy- 
denta Ryszarda Nowaka (PiS). Uważają, że zasłużył na wyższą pen- 
sję, bo "dotychczasowe efekty pracy prezydenta są widoczne 
gołym okiem". Opozycja krytykuje treść uzasadnienia uchwały, 
nazywając ją "propagandą jak za Gierka". 
Przez pierwszy rok kadencji prezydent Nowak zarabiał mniej 
niż jego zastępcy. To dlatego, że wynagrodzenie dla swoich urzęd- 
ników ustalał sam, zaś o jego pensji zdecydowała Rada Miasta, kie- 
dy jeszcze większość miał Klub Radnych Platformy Obywatelskiej 
- Porozumienia Sądeckiego. Radni postanowili najpierw przeko- 
nać się, ile warta jest praca prezydenta, żeby ewentualnie po roku 
dać mu podwyżkę. Minął rok, a w międzyczasie sytuacja politycz- 
na w radzie uległa zmianie (teraz większość ma Klub PiS, partia, do 
której należy Nowak). Grupa radnych z tego klubu na najbliższą se- 
sję Rady Miasta przygotowała uchwałę o podwyżce dla prezydenta. 
Zamiast jak dotąd 8.900 zł, Nowak zarabiał będzie 10.544,40 zł. 
- Myślę, że w ciągu minionego roku prezydent wykazał się so- 
lidną pracą i zasłużył na podwyżkę. Miasto pod jego rządami roz- 
wija się i pięknieje. Sądzę, że radni PO nie będą mogli nic mu 
zarzucić - mówi Artur Czernecki, przewodniczący Rady Miasta. 


O podwyżce dla prezydenta Ryszarda Nowaka radni zdecydują 
w najbliższy wtorek. 


JAK ONI TO WYTRZYMALI? 
Dwadzieścia dwie pary małżeńskie z gminy Gródek nad Dunaj- 
cem zostały uhonorowane Medalami za Długoletnie Pożycie Mał- 
żeńskie. Małżonkowie spędzili ze sobą 50 lat. 
Uroczyste spotkanie miało miejsce w ośrodku rekolekcyjnym 
"ARKA" w Gródku nad Dunajcem. Jubilatów witali przedstawiciele 
władzy gminy, proboszczowie ze wszystkich parafii z terenu gminy 
oraz kapela z Rożnowa. W intencji par małżeńskich została odpra- 
wiona msza święta. Celebrował ją proboszcz parafii w Przydonicy 
ks. Janusz Szczypka. Po niej były życzenia, kwiaty od organizato- 
rów jubileuszu i najbliższych. 
A oto jubilaci: Zofia i Edward Babiarczykowie - Przydonica, 
Waleria i Jan Batorowie - Tropie, Janina i Józef Baziakowie - Przy- 
donica, Helena i Bronisław Fedkowie - Gródek nad Dunajcem, 
Maria i Jan Furtakowie - Bartkowa Posadowa, Janina i Włodzi- 
mierz Fydowie - Rożnów, Anna i Julian Gabrowscy - Rożnów, 
Emilia i Stanisław Górowscy - Gródek nad Dunajcem, Zofia i Józef 
Kaletowie - Bartkowa Posadowa, Kazimiera i Eugeniusz Magiero- 
wie - Jelna, Zofia i Antoni Mleczkowie - Gródek nad Dunajcem, 
Marianna i Mieczysław Nędzowie - Roztoka Brzeziny, Anna i Józef 
Pajorowie - Rożnów, Anna i Jan Różyccy - Rożnów, Maria i Ma- 
rian Saczkowie - Bartkowa Posadowa, Helena i Edward Sadłonio- 
wie - Przydonica, Rozalia i Józef Sarotowie - Przydonica, 
Marianna i Stanisław Sękowie - Przydonica, Ludwika i Stefan So- 
wa - Bartkowa Posadowa, Zofia i Piotr Szymczykowie - Rożnów, 
Elżbieta i Bronisław Winiarscy - Rożnów, Maria i Władysław Zyza- 
kowie - Przydonica. (WCH) 


JUBILEUSZ "KOLEJOWEGO" 
Uroczystą mszą świętą, której przewodniczył prowincjał zakonu 
jezuitów o. Krzysztof Dyrek w asyście proboszcza parafii Najświęt- 
szego Serca Jezusa w Nowym Sączu, zakonników oraz innych są- 
deckich proboszczów, uczczono jubileusz 70-lecia powstania 
parafii oraz 110-lecia wybudowania kościoła (uparcie zwanego 
przez sądeczan kościółkiem) kolejowego. Mszę 
- Kiedy wiele lat temu przechodziłem koło tego kościoła, nie 
przypuszczałem, że kiedyś przybędę tu jako kapłan i prowincjał za- 
konu jezuitów - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" o. Krzysztof 
Dyrek. - Ta parafia i ten kościół to piękna historia zapisana przez 
wspaniałych wiernych, duchownych i proboszczów. To tutaj ludzie 
w drodze do pracy wchodzą, by się pomodlić. Ten kościół jest za- 
wsze pełny. To świadczy nie tylko o wiernych z tej parafii, ale rów- 
nież o pracy ojców jezuitów. Wierni to nasza wielka radość. 
Po mszy władze miasta i przedstawiciele wiernych złożyli po- 
dziękowania za ciężką pracę, za walkę o człowieka w trudnych mo- 
mentach historii Polski i życzenia dla ojców jezuitów - dalszej 
owocnej pracy. 


DAR PROSTO Z SERCA 
Zasłużeni krwiodawcy i osoby wspierające ruch Polskiego Czer- 
wonego Krzyża zostali uhonorowani odznaczeniami i dyplomami. 
W restauracji "Pod Wierzbą" podsumowano 49. Dni Honorowego 
Krwiodawstwa. 
Spotkali się tam m. in. dawcy z dwóch klubów HDK PCK, dzia- 
łającego przy Komendzie Policji w Nowy Sączu oraz przy spółce 
"Newag" (dawnych Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego). 
Dotarł też Jerzy Kornaus, członek Zarządu Głównego PCK. 
- W ubiegłym roku w naszym kraju krew oddał co 60 dorosły - 
mówił Ryszard Wójs, prezes Klubu HDK PCK przy Komendzie Poli- 
cji w Nowym Sączu. - Trzech na pięciu dawców czyni to tylko jed- 
norazowo. Nie dziwią więc apele o oddawanie krwi. Mamy 
najlepszy sprzęt, świetnych specjalistów, ale wciąż zbyt mało daw- 
ców. Dziś 7 proc. z nich oddaje krew dla konkretnej osoby. My, 
krwiodawcy, oddajemy cząstkę siebie, by ratować życie drugiego 
człowieka. 
Kapelan krwiodawców ks. Ireneusz Paluch, z parafii p. w. św. 
Kazimierza, powtórzył w sobotę słowa papieża Jana Pawła II, że lu- 
dzie honorowo oddający krew są "prawdziwymi dobrodziejami 
świata" . 
Zasłużeni krwiodawcy i osoby wspierające działalność organiza- 
cji zostali uhonorowani odznaczeniami i dyplomami za krzewie- 
nie idei czerwonokrzyskiej. Najbardziej prestiżowe - "Kryształowe 
Serca" - otrzymali: Maria Śmiałek, wiceprezes Zarządu Rejonowe- 
go PCK w Nowym Sączu oraz Mieczysław Orczykowski, wiceprezes 
Zarządu Rejonowego PCK i przewodniczący Rady Krwiodawstwa, 
który oddał ponad 29 litrów krwi. 
Za długoletnie honorowe oddawanie krwi oraz działalność na 
rzecz PCK Złotym Krzyżem Zasługi zostali uhonorowani: Włady- 
sław Szeląg i Kazimierz Wróbel, a Srebrnym Krzyżem Zasługi Wie- 
sław Szczęsny. 
Odznakę Honorową PCK I stopnia otrzymali: Krzysztof Janik 
i Ryszard Wójs; II stopnia - Wojciech Tada: III stopnia - Józef No- 
wogórski, Teresa Zaczyk; IV stopnia - Andrzej Baziak, Robert Ja- 
strzębski, Kunegunda Potoczek i Roman Żak. 
Zarząd Okręgowy PCK nadał Odznakę "Zasłużony Honorowy 
Dawca Krwi" II stopnia Zbigniewowi Turkowi; III stopnia - Edycie 
Lis, Markowi Cieśli, Stanisławowi Górce, Robertowi Jasińskiemu, 
Janowi Kochniarzowi, Jackowi Kachniarzowi oraz Pawłowi Nowa- 
kowi. 
Srebrnym Medalem "Za Zasługi dla Ligi Obrony Kraju" uhono- 
rowano WojciechaTadę, a Brązowym Medalem "Za Zasługi dla Li- 
gi Obrony Kraju" - mł. insp. Henryka Koziała. 
Dyplomy wojewody małopolskiego za bezinteresowne ofiaro- 
wanie siebie drugiemu człowiekowi trafiły do Marka Dudzika, 
Stanisława Gurby, Łucji Jastrzębskiej, Jerzego Kurzei, Teresy Miś- 


R 


A 


E 


K 


L 


A 


M 


fa 
.- 
t: 
-C 

 
a... 
tj) 


ł-- 


4 


OPONY ZIMOWE 

jlilOFII. 


ul. Piramowicza 1a, 
tel. 018 442 03 48 
ul. Wincentego Pola 14a, 
tel. 018 443 40 06 


SKLEP 
Miś 

 


www.mis-agd.pl 


tel.lfax 
018449 11 55 


Nowy Sącz U l. K ra szew skiego 11 
Pan - pt: g30 _17 30 Sobota: gOO _13 00 


zpraszamy pon-pt: 800_ 18 00 ; sobota: 800_ 15 00
		

/05.djvu

			kowiec, Jerzego Sobczyka i Krzysztofa Szmita. 
Prezes Małopolskiego Zarządu Okręgowego PCK wyróżnił dy- 
plomem zasłużonych dawców krwi: Eugeniusza Janusza, Wojcie- 
cha Kurka, Monikę Król, Małgorzatę Sędzimir, Małgorzatę Szmit, 
Andrzeja Śmietanę oraz Wojciecha Urodę. 


KRYNICKIE ŚWIĘTO GOPR 
W sobotę w uzdrowisku jubileusz SS-lecia działalności obcho- 
dzili ratownicy GOPR z całej Polski. Podczas uroczystego koncertu 
naczelnik Jacek Dębicki został przez wojewodę małopolskiego An- 
drzeja Muchę odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodze- 
nia Polski, przyznanym przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. 
To było święto dla całego GOPR - podkreśla "Dziennik Polski", 
ale też dla trzech Grup: Krynickiej, Beskidzkiej i Karkonoskiej. One 
bowiem skończyły właśnie SS. rok swojej służby. W tym czasie 
członkowie bractwa błękitnego krzyża nieśli ratunek tysiącom po- 
trzebujących pomocy, uczestniczyli w setkach wypraw i akcji. Mó- 
wił o tym w swoim wystąpieniu prezes Zarządu Głównego 
i Krynickiej Grupy GOPR Jan Łuszczewski, podkreślając, że obec- 
nie organizacja skupia ponad 1650 ratowników. 
Szczególnie serdecznie podczas spotkania w Pijalni Głównej na- 
czelnicy Marek Wiater i Jacek Dębicki witali nestorów, członków 
honorowych GOPR: Władysława Mlekodaja, Adama Jurczakiewi- 
cza, Adama Lewickiego, Jana Rybarskiego oraz założycieli Grupy 
Krynickiej: Henryka Mazgaja i Macieja Porzyckiego. Przybyli też 
przedstawiciele instytucji i organizacji współpracujących z GOPR, 
przyjaciele ze słowackiej Horskiej Slużby, sponsorzy i samorządow- 
cy. 
Przyrzeczenie ratownicze złożyli: Krzysztof Rembiasz, Jerzy 
Mróz, Bartłomiej Latasiewicz, Adam Średniawa, Michał Łuszczew- 
ski, Dominik Jazic, Ziemowit Wroński, Piotr Lelito, Magdalena Lo- 
rek, Ewelina Wójcik, Maciej Biela, Marcin Janus, Krzysztof Mółka, 
Daniel Urbański, Piotr Szurek, Miłosz Dobrowolski, Maciej Perkun 
oraz Mateusz Słaby. 
Wieczór uświetnił występ Łemkowskiego Zespołu Folkowego 
"Serencza" . 
Odznaczeni: 
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski: - Jacek Dębicki. 
Srebrny Krzyż Zasługi: Leszek Olech, Wacław Gosztyła, Ryszard Cy- 
gańczuk, Piotr Maślanka. 
Odznaki honorowe "Za Zasługi dla Ratownictwa Górskiego": Ja- 
kub Augustyn, Stanisław Biela, Wacław Gosztyła, Jacenty Kaleta, 
Józef Kmiecik, Tadeusz Merkun, Andrzej Rusyniak, Marek Smeta- 
na, Krzysztof Sztafa, Marek Wiater, Mieczysław Oleksy. 
Złote Odznaki GOPR: Adam Borecki, Piotr Maślanka, Marian 
Mróz, Tomasz Nowak, Leszek Olech, Andrzej Piękoś, Jerzy Rubicz, 
Janusz Rutka, Andrzej Stefański, Andrzej Sułkowski. 
Srebrne Odznaki GOPR: Jacek Adamczyk, Adam Biel, Maciej Bi- 
gosiński, Krzysztof Bołoz, Robert Chudy, Paweł Dacyl, Jacek Drzy- 
mała, Grzegorz Goleń, Remigiusz Jazic, Marek Kotarba, Tadeusz 
Kozioł, Paweł Król, Adam Lelito, Maciej Ludrowski, Łukasz Smeta- 
na. 


LEKARZE WYGRALI! 
Ponad 120 tys. zł wynagrodzenia za pracę w godzinach nadlicz- 
bowych ma zapłacić 29 lekarzom dyrekcja sądeckiego Szpitala Spe- 
cjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego - zdecydował Sąd 
Rejonowy Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Nowym 
Sączu. Wyrok dotyczy okresu od wejścia Polski do UE z dniem 
1 maja 2004 do lipca 2007. 
Orzeczenia sądu przyszedł wysłuchać tylko jeden lekarz - Cze- 
sław Miś, sądecki pediatra, który w grudniu 2006 roku, powołując 
się na dyrektywy UE, wywalczył prawo do wolnego czasu za dyżu- 
ry w szpitalu nazywane odtąd "misiowym" - pisze "Dziennik Pol- 
ski". Korzystny dla lekarza wyrok Sądu Najwyższego zwrócił uwagę 
na niezgodność polskiego prawa z prawem UE i otworzył innym 
dro
ę do dochodzenia ich praw. 
SIadem doktora Misia poszli inni lekarze w Polsce, a także jego 
koledzy z pracy w sądeckim szpitalu, którzy złożyli pozwy o nali- 
czenie wynagrodzenia za dyżury medyczne według stawek przewi- 
dzianych w kodeksie pracy za pracę w godzinach nadliczbowych. 
Domagali się również ekwiwalentu w postaci pełnopłatnego czasu 
wolnego za przekroczenie 48-godzinnego tygodniowego wymiaru 
czasu pracy, przede wszystkim lekarzom dyżurującym od wejścia 
Polski do UE. 
Początkowo pozwy złożyło 34 lekarzy, pięciu z nich podczas 
pierwszej, październikowej rozprawy je wycofało. Pozostali zezna- 
li, że zgodnie z zarządzeniem dyrekcji, nie mogli po pełnionych 
nocnych dyżurach pójść do domu, ale odbywali jeszcze normalną 
dniówkę (trwającą 7 godzin i 35 minut). 
Szpital przedstawił sądowi dokładne wyliczenia kwot, jakie le- 
karze powinni otrzymać za godziny nadliczbowe. Sąd zdecydował, 
że pracodawca ma zapłacić lekarzom wyliczone kwoty, które waha- 
ją się od 1.127 do 8.214 zł brutto. 
Wydając orzeczenie, sąd oparł się na dyrektywach Rady Europy 
i Parlamentu Europejskiego dotyczących niektórych aspektów cza- 
su pracy. 
Sąd nie uznał natomiast roszczenia lekarzy dotyczącego udzie- 
lenia płatnego czasu wolnego za przepracowane nadgodziny. - 
Przepisy kodeksu pracy przewidują możliwość udzielenia czasu 
wolnego w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbo- 
wych, jednak wówczas pracownikowi nie przysługuje płatny czas 
wolny. Albo pracownikowi należy się dodatek za przepracowane 


godziny nadliczbowe, albo płatny czas wolny - uzasadniał sędzia. 
Doktor Czesław Miś już wczoraj deklarował, że zamierza zaskar- 
żyć niekorzystną część wyroku. 
Apelację od wyroku rozważa również Piotr Złotnik, radca praw- 
ny sądeckiego szpitala. 
To pierwszy finansowo niekorzystny wyrok dla sądeckiego szpi- 
tala. Poprzedni - w sprawie złotówki odszkodowania dla doktora 
Czesława Misia - skończył się oddaleniem powództwa. Lekarz jed- 
nak zapowiedział apelację. 


NOWE WŁADZE PTT 
Do Zakopanego zjechała na dwa dni ponad setka członków Pol- 
skiego Towarzystwa Tatrzańskiego, wśród nich sądeccy delegaci 
PTT. Wybrano nowe władze oraz odznaczono zasłużonych człon- 
ków. Oddział Beskid Nowy Sącz w nowej kadencji reprezentować 
będą: Wojciech Szarota (Zarząd Główny), Jerzy Gałda (Główna Ko- 
misja Rewizyjna) oraz Wiesław Wcześny (Główny Sąd Koleżeński). 
Złote Odznaki PTT z Kosówką za wybitne osiągnięcia otrzymali m. 
in. Grażyna Świerczek, Robert Cempa, Wojciech Szarota i Wiesław 
Wcześny. 


PARK IRENY STYCZYŃSKIEJ? 
Zarząd Oddziału PTTK "Beskid" skierował do przewodniczącego 
Rady Miasta wniosek o nadanie jednej z ulic lub placu imienia Ire- 
ny Styczyńskiej. Artur Czernecki uważa, że najlepszym miejsce dla 
uhonorowania zmarłej niedawno wybitnej sądeczanki, byłoby na- 
zwanie parku, który znajduje się przy ruinach zamku i Baszcie Ko- 


"Park Ireny Styczyńskiej" podoba się Zofii Winiarskiej Heben- 
streit, rzeczniczce prasowej PTTK "Beskid": - Pani Irena rzeczywi- 
ście bardzo lubiła ten zakątek. Wiedzą na temat zamku dzieliła się 
z turystami z kraju i zagranicy. Ta propozycja wymaga rozważenia 
przez członków Zarządu Oddziału. Uważam, że to byłoby świetne 
miejsce. 
- To świetna lokalizacja, centrum miasta, starówka, zamek, 
Baszta Kowalska, jestem za - podkreśla wiceprezydent Bożena Ja- 
wor. - Niedawno zrodził się jeszcze jeden. Wiem, że do zmiany pa- 
trona przymierza się Gimnazjum nr 2 im. Urszulki Kochanowskiej. 
To piękna postać, opisywana w "Trenach", ale niezwykle trudna do 
właściwego wykorzystania w procesie wychowawczym młodzieży. 
Dyrektor Joanna Wituszyńska podała mi kilka nazwisk, m. in. ks. 
Jana Twardowskiego. Ja zasugerowałam Irenę Styczyńską. Myślę, że 
zawsze powinniśmy najpierw szukać obok siebie. A to jest sąde- 
czanka, Honorowy Obywatel Nowego Sącza, znawczyni i miło- 
śniczka historii i regionu, patriotka. 
Dyrektor Joanna Wituszyńska potwierdziła nam wczoraj, że ta- 
ka rozmowa się odbyła: - Nie mamy nic przeciwko Urszulce, sza- 
nujemy tradycje dawnej szkoły podstawowej, ale gimnazjalistom 
potrzebny jest inny patron. Przyjęcie imienia Ireny Styczyńskiej 
byłoby dla naszej placówki zaszczytem. Nie wolno zapominać o ro- 
dzinie. Konieczna byłaby jej zgoda. W roku 2009 będziemy obcho- 
dzili dziesięciolecie Gimnazjum nr 2. To byłaby wspaniała okazja 
do nadania nowego imienia. 


JEDNOMYŚLNA DECYZJA 
Rada Miasta Nowego Sącza przyznała jednogło- 
śnie Tarczę Herbową - Zasłużony dla Miasta No- 
wego Sącza Józefie Smoleń, prezesce Zarządu 
Powiatowego Polskiego Stowarzyszenia Diabety- 
ków w Nowym Sączu, informuje "Dziennik Pol- 
ski". Z inicjatywą uhonorowania szefowej 
sądeckich diabetyków wystąpili członkowie stowa- 
rzyszenia, a także niezwiązani z nim chorzy z całe- 
go regionu, zmagający się z tą chorobą. Józefa 
Smoleń kieruje organizacją od 1988 roku. Nowo- 
sądecki oddział PSD jest jednym z naj prężniej dzia- 
łających w kraju. Za swoją społecznikowską 
działalność na rzecz cukrzyków i ich rodzin, zosta- 
ła ona kilka lat temu wyróżniona Kryształowym 
Kolibrem. Statuetka ta przyznawana jest ludziom 
zasłużonym dla środowiska diabetycznego. Józefa 
Smoleń od wielu lat wspiera ludzi, zmagających 
się z cukrzycą i jej powikłaniami, pomaga rozwią- 
zywać ich problemy, stuka w ich imieniu do róż- 
nych urzędów i instytucji starając się załatwić 
najprzeróżniejsze sprawy. 
- Ogromnie się cieszę i jestem wdzięczna Ra- 
dzie, a przede wszystkim ludziom, którzy wystąpi- 
li z taką inicjatywą. Jest to dla mnie ogromne 
wyróżnienie - powiedziała Józefa Smoleń. 
Tarcza Herbowa zostanie wręczona na spotka- 
niu opłatkowym diabetyków w połowie grudnia. 


UMARŁ WIESŁAW OLEKSY 
25 listopada, w wieku 81 lat, zmarł Wiesław 
Oleksy - były prezydent Nowego Sącza. Uroczy- 
stości pogrzebowe odbyły się w Łomży. 
- To postać wielce zasłużona dla naszego miasta 
- mówi były dyrektor "Ruchu" Władysław Sołtys. 
- Nazwisko Wiesława Oleksego związane jest m. 
in. z eksperymentem sądeckim. Za jego czasu po- 
wstał stadion, na którym swoje mecze rozgrywa 
Sandecja. Choć wyemigrował z Sącza, chętnie tutaj wracał, intere- 
sował się tym, co się u nas dzieje. Był prezydentem w trudnych cza- 
sach. Swoją funkcję starał się wypełniać jak najlepiej. 
Wiesław Oleksy urodził się 17 lipca 1926 r. w Nowym Sączu. 
Ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od roku 
1952 pracował jako urzędnik (m. in. sekretarz) w Prezydium Miej- 
skiej Rady Narodowej. Był zaufanym człowiekiem ówczesnego 
przewodniczącego PMRN Janusza Pieczkowskiego. Kiedy ten został 
wicewojewodą nowosądeckim, w roku 1975 został prezydentem 
miasta (wtedy już taka terminologia obowiązywała). To stanowisko 
gospodarza naszego grodu piastował do 1981 r. Później został za- 
trudniony na stanowisku przewodniczącego Miejskiej Komisji Pla- 
nowania. Wcześniej był też m. in. dyrektorem Biura Powiatowej 
Rady Narodowej, działał też w Sandecji. W roku 1984 wyjechał 
z Nowego Sącza do Łomży. Tam pracował w różnych instytucjach, 
m. in. w Izbie Skarbowej. 
- To był bardzo porządny, uczciwy i rzetelny człowiek - wspo- 
mina Bolesław Basiński (prezydent Nowego Sącza w latach 1981- 
84). - Znał się na pracy w administracji. Szczególnie cieszyła go 
sfera gospodarcza, inwestycje i remonty. Szukał pieniędzy. Starał 
się, jak mógł, rozbudowywać miasto. Przez cztery lata byłem jego 
podwładnym jako kierownik Wydziału Kultury, Kultury Fizycznej, 
Sportu i Turystyki. Bardzo dobrze nam się współpracowało. Nie ża- 
łował grosza na te dziedziny życia, nigdy nie odmówił wsparcia. 
Kiedy opuścił Nowy Sącz, rzadziej go widywałem. Wiem jednak, że 
zawsze z oddali tęsknił za swoim miastem. 


walskiej. 
"Zarząd Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajo- 
znawczego 'Beskid' w Nowym Sączu zwraca się z prośbą o rozwa- 
żenie możliwości nadania przez Radę Miasta Nowego Sącza jednej 
z ulic lub placu - imienia Ireny Styczyńskiej, Honorowego Obywa- 
tela Miasta Nowego Sącza, przewodnika PTTK i działacza społecz- 
nego. Całe Jej życie i działalność wypływały ze szczerej miłości do 
Nowego Sącza i jego mieszkańców. Upamiętnienie ś. p. Ireny Sty- 
czyńskiej w ten skromny sposób byłoby oddaniem cząstki długu, 
jaki jesteśmy Jej wszyscy winni za to, co uczyniła dla naszego mia- 
sta i dla Jego mieszkańców". Pod pismem podpisał się prezes Adam 
Sobczyk. 
- O tym, że Irena Styczyńska, jak mało kto, zasługuje na to, by 
być patronką ulicy czy placu, nie ma potrzeby dyskutować - mó- 
wi Artur Czernecki. - Propozycja PTTK jest bardzo cenna. Na pew- 
no nie może to być jakaś marginalna ścieżka z dala od serca 
Nowego Sącza. To musi być miejsce blisko ukochanej przez panią 
Irenę starówki. Najlepszym rozwiązaniem będzie wydzielenie 
z Placu Zamkowego parku, który został niedawno uporządkowany, 
i nadanie mu imienia Ireny Styczyńskiej. Wszyscy wiemy, że ta 
znakomita przewodniczka bardzo często prowadziła wycieczki wła- 
śnie do zamku. Tutaj w sobie tylko charakterystyczny sposób opo- 
wiadała o Nowym Sączu, jego dziejach, bohaterach, zabytkach. Na 
ten temat rozmawiałem z grupą radnych, którzy mają podobne 
zdanie do mojego. Poprosiłem dyrektora Wydziału Geodezji i Mie- 
nia Krzysztofa Kurzeję, żeby rozeznał całą sprawę, jakie wymogi 
trzeba spełnić, żeby wszystko załatwić. 


R 


A 


Opr. ZeM 


E 


K 


L 


A 


M 


radia CB 
głośn i ki, tu by 
wzmacniacze 
akcesoria GSM 
radia samochodowe 
anteny: TVjCBjCAR 
pilot y: TVjDVDjSATjVCR 


GARD/NA 


Z DRZWIAMi PRZESUWNYMi 


NOWY SĄCZ: 
ul. Piotra Skargi 17 
tel. 018 444 29 59 
ul. Lwowska 35 
tel. 018 441 86 94 


10 lat tradycji 


art. tl!",Y 
elektryczne 


Najniższe ceny 
szaf 4 INDECO@ 
w Polsce 


oświetlenie 
rozdzielnie 
osprzęt 


fa 
.- 
t: 
-C 

 
a... 
tj) 


kable 
przewody 
automatyka 


HURTOWNIA MAT. ELEKTRD-INSTALACYJNYCH 
N.Sącz, ul.Różana 1, te'./fax 018 441 52 40 


oferujemy również meble oraz cięcie i oklejanie płyt meblowych 


ł-- 


5
		

/06.djvu