/p0001.djvu

			...... ..- 
NI- 
<:C 
O> 


 
.....0 

........ 

 E 
c:
 
QJ == 
u- 


d k ." 
. //szwe z I _ 


0"'1 
co 

 
o 
I 
co 
0"'1 
co 

 


nr. 11 (25) listopad 2009 


___lIłIiiiiilll___ 
..... ..... 
.... .... 
... -- 

... ...' 
,.. _r 

. .". 
........ .ł" 


z 
V) 
V) 


Społeczno-kulturalny miesięcznik Gminy Skała 



 
Barbarka, Cianowice, Chmielarze, Grodzisko Gołyszyn, Minoga, Maszyce, Nowa Wieś, Niebyła, Swińczów, Ojców, 
Poręba laskowska, Przybysławice, Rzeplin, Skała, Srnardzowice, Sobiesęki, Stoki, Szczodrkowice, Zarnłynie 


W NUMERZE: 


Ojców zaprasza! 


Za nowy ambulans dziękujemy! czytaj str. 6 


Jubileuszu czar, czytaj str.7 


Służba zdrowia- co dalej? czytaj str.5
		

/p0002.djvu

			I OJCIEC LEON KNAGIT POZDRAWIA MIESZKAŃCÓW SKAłY 


Wszyscy doskonale znamy Ojca Leona Knabita z tynieckiego klaszto- 
ru. Jest obecny w mediach, jest autorem wielu książek, jest autorem wielu 
spotkań ale przedewszystkim jest zakonnikiem i kapłanem. Jak sam pod- 
kreśla "to pozwala mu być blisko Boga i blisko ludzi". Ojciec Leon gościł 
w Skale w listopadzie 2003 r przy okazji promocji ksiązki pl. "Dywan Do- 
brej Nowiny". Serdecznie przyjęty wówczas przez parafian, dobre wspo- 
mnienia zachował na długo. I chociaż minęło już sześć lat, nadal pamię- 
ta Skałę. Podczas wrześniowej Sesji PSPL-u, która odbyła się w Bolesła- 
wiu, redaktorzy lokalnych gazet z całego kraju mieli możliwość poznać 
i posłuchać Ojca Leona. Doskonały wykład na temat odpowiedzialności 
dziennikarza w codziennej pracy został przyjęty oklaskami. A po wykła- 
dzie był oczywiście czas na indywidualne spotkania. 9jciec Leon z zado- 
woleniem przyjął egzemplarz naszego lokalnego GONCA. Krótkie wspo- 
mnienie zaowocowało pozdrowieniami, które niniejszym przekazuje na ła- 
mach naszej gazety. 


redaktor 


I KS. RAFAł PALACZ NOWYM WIKARIUSZEM W SKALE CZ.l1 


Zapraszamy na drugą część rozmowy z ks. Rafałem Palaczem, który 
dla czytelników Gońca przeprowadziła Maria Srebnicka. Niestety 
chochlik drukarski w październikowym wydaniu pomylił imię naszej 
koleżanki, Pani Marysiu - serdecznie przepraszamy. 


Czemu służy takie odizolowanie od świata zewnętrznego, od rodziny? 
- Ówczesny rektor - biskup Gurda w porozumieniu z innymi biskupami 
uznali, że to jest dobre i słuszne. Był nawet taki postulat, żeby klerycy 
będący po tzw.obłóczynach, czyli mający strój kapłana, wyjeżdżali do 
domów rodzinnych na weekendy, ale niestety, to się nie przyjęło. 


Mówi ksiądz o stroju kapłana. Czy jest obowiązek, aby chodzić w su- 
tannie zawsze i wszędzie w miej scach publicznych? 


- Nie, tutaj mamy dowolność. Strój długi - sutanna jest pewną formą 
ewangelizacji. 


Do tej pory mówiliśmy o skończonej już nauce w seminarium duch- 
owym. Obecnie przygotowuje się ksiądz do obrony pracy licencjackiej 
na studiach podyplomowych pastoralno - katechetycznych. Wnioskuję, 
że lubi się ksiądz uczyć? 


Do tych studiów ja i mój rocznik święceń zostaliśmy zobligowani 
przez księdza biskupa ordynariusza. Te studia skończyłem w czerwcu 
bieżącego roku, a w listopadzie mam możliwość obrony pracy pody- 
plomowej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. 


Gdy dowiedział się ksiądz, że będzie wikarym w Skale, czy wiedział 
już cokolwiek o naszej miejscowości? 


- Słyszałem trochę od kolegów na temat tej parafii, ale nic wielkiego. 


Jest ksiądz w naszej parafii już od sierpnia. Jaki księdza przyjęto? 


- Musze powiedzieć, że póki co spotkałem się z wielką życzliwością. 
Nie mam na co narzekać. 


Jak się podoba Skała jako miasto? 


- Powiem szczerze, że troszeczkę tak ostrupiało wygląda. Gdy wchodzi 
się w te uliczki od rynku, domy są ciasno koło siebie, to nie wydaje się 
jakby to był XXI wiek. Jakieś lata 60 - te, PRL (śmiech). Ale okolice 
są bardzo ładne. 


Pełni ksiądz swoją posługę już piąty rok. Jak wygląda dzień powszedni 
kapłana? 


- Są różne obowiązki związane ze szkołą, kancelarią parafialną, ale tak 
jak w seminarium - jest formacja i przełożeni ustalają grafik. Podob- 
nie tutaj. Obowiązkowo - i to wynika z prawa kanonicznego - już od 
święceń diakonatu, każdy duchowny zobowiązuje się do odmawiania 
liturgii godzin. Popularnie to jest zwane brewiarzem. Tę modlitwę 
odmawia się rano - tzw. jutrznia, na południe, po południu nieszpory 
około godziny 18.00 i na koniec kompleta około 22. Jak każdy kapłan, 
staram się jak najczęściej odmawiać różaniec. 
Rano krótka modlitwa, msza święta, potem obowiązki w szkole. 


Odprawienie jednej mszy świętej w ciągu dnia jest obowiązkowe? 


2 


listopad 2009 


fJ30 n ie
ć 8ł 


- Tak, to wynika z prawa kanonicznego. Niezależnie, gdzie ksiądz jest 
i czy ma jakąś intencję czy nie, to mszę musi odprawić. W wyjątko- 
wych sytuacjach, gdy znajduje się w kraju, gdzie nie ma kościoła rzym- 
sko-katolickiego, albo jest obłożnie chory, to wtedy ma prawo odmó- 
wić sobie mszę świętą na przykład w pokoju. 


U czy ksiądz religii w gimnazjum w Skale. Jak się księdzu pracuje 
w szkole? 


- Nie najgorzej. Przez trzy lata w parafii w Kościelcu pracowałem 
w szkole podstawowej, uczyłem w klasach od O - 6, a w tamtym roku 
przez rok pracowałem w gimnazjum i ośrodku szkolno - wychowaw- 
czym. 


Czy ksiądz ma jakiś wzór do naśladowania wśród świętych? 


- Moimi świętymi są archaniołowie: Rafał, Gabriel i Michał. Jeśli cho- 
dzi o innych to powiem szczerze, że takim wzorem jest Jan Paweł II. 
Choć na razie ma tylko status sługi Bożego - był to człowiek świąto- 
bliwy za życia. 


Jest ksiądz imiennikiem archanioła Rafała, ale czemu Michał i Gabriel 
też są dla księdza wyjątkowi? Czyżby miał ksiądz takie drugie imię 
i z bierzmowania? 


- Ja się urodziłem 29 września, wtedy Kościół obchodzi wspomnienie 
świętych archaniołów. 


Gdyby ksiądz mógł sobie wybrać jakiś drugi zawód, byłoby to... 


- Teraz w zimie będę miał jeszcze egzaminy na studiach podyplomo- 
wych katechetycznych - niektórzy księża są do nich zobligowani przez 
biskupa. Ale jakbym miał możliwość, to chętnie bym poszedł kiedyś 
jeszcze na historię. 


Czy bycie księdzem jest trudne? 


- Myślę, że każde powołanie jest trudne, jeśli człowiek podchodzi do 
tego poważnie. Poważnie do swoich obowiązków. I przede wszystkim 
powinien podchodzić z wielką miłością i czcią do Pana Boga. Szczerze 
mówiąc, to księża oczekują od wiernych, aby się nawrócili, ale przede 
wszystkim kapłan powinien nawracać się sam. Siebie samego zmie- 
niać. Wtedy jest żywym świadkiem Chrystusa tu na ziemi, tym samym 
świadkiem dla innych. Ajeśli nie, to będzie - o czym mówi wielokrot- 
nie Biblia - takim knotem i zamiast stanowić światło dla innych, będzie 
tylko kopcił. Wtedy ani nie zbawi siebie, ani reszty. 
J a, pisząc homilię, staram się, żeby była ona przede wszystkim dla 
mnie. Co ona mówi dla mnie, co ona zmienia w moim życiu? J eże- 
li ktoś podchodzi poważnie do każdego powołania - czy to matki, 
ojca, innego - to ono na pewno jest trudne. Jeżeli człowiek traktu- 
je to tylko jako zawód, to wiadomo, pójdzie mu z łatwością, bo bę- 
dzie sobie spełniał jakieś tam swoje obowiązki. Ale nie zobaczy- 
my w tym miłości. 


Wyprzedził ksiądz moje kolejne pytanie: czy kapłaństwo to tylko 
powołanie, czy też zawód? 
- Trudno powiedzieć. To powinno być powołanie. Podobnie mówi 
się o innych zawodach. Może być lekarz z powołania i nie, tak 
samo nauczyciel. 
Dziękuję za rozmowę. Maria Srebnicka
		

/p0003.djvu

			I DRODZY PAŃSTWO 


Smutny listopad trwa. Budzi wspo- 
mnienie najbliższych, którzy odeszli... 
Budzi niepokój wśród lokalnej społecz- 
ności - czemu ma służyć przedłużający 
się konflikt.... Rodzi obawy o przyszłość 
kraju, w którym "polityka sięga dna"... 
I jakby to było mało, aura też nie nastra- 
ja optymistycznie. Jesień pcha się w każ- 
dy kąt naszego życia. Bura, szara, zim- 
na i niekochana. I człowiek to wszystko 
znieść musi. Mało wśród nas takich, któ- 
rzy potrafią odnaleźć obok siebie jakąś 
bratnią wspierającą duszę lub potrafią 
sami zafundować sobie "terapię" która pomaga, większość niestety przy- 
gniatają problemy. W domu rodzinnym, w pracy, w szkole... w życiu. Naj- 
częściej w portfelu! Bo przecież, nie bez przyczyny coraz częściej opiniu- 
jąc daną sytuację, dopowiadamy" słuchaj - jak nie wiadomo o co chodzi 
, to chodzi o pieniądze". Niechaj więc szybko kończy się ten smutny listo- 
pad. Grudzień przynajmniej zapachnie trochę "światem z kolorowej bajki" 
cieszącym nasze oczy, bo portfele to raczej znowu nie. Szykuje się przecież 
czas świątecznych spotkań i prezentów... 


pozdrawiam redaktor 


WSPÓŁPRACA Z REDAKCJĄ 
tel. 012) 389 17 77, e-mail goniec.szwedzki@wp.pl 


DLACZEGO SMUTNO TAK... 
Listopad, szary cmentarz widzę w tle, 
stosem liści zasypany park, 
krzyż ukryty w mokrej szarej mgle, 
dlaczego smutno tak? 


Listopad, mijam progi wiecznych bram 
tu cierpienia wokól widzę znak, 
chociaż wiem, że Wy już wszyscy tam 
dlaczego smutno tak? 


Listopad, stoję nad mogiłą znów 
wciąż z tęsknotą wracam tu od lat 
jestem blisko, rozumiemy się bez slów 
a jednak smutno tak... 


I SPACEREM PO.SKALE I OKOLICACH 
- CMENTARZ ZYDOWSKI 


Jesień za pasem, popołu- 
dnia coraz szybciej zamieniają się 
w wieczory. Może pora wykorzy- 
stać resztki pogodnych dni i wy- 
brać się na spacer po zapomnia- 
nych, a często i nieznanych młod- 
szym pokoleniom zakątkach gminy 
Skała? Zamiast siedzieć bezmyśl- 
nie przed telewizorem, warto po- 
oglądać zmieniającą się przyrodę, 
pooddychać leśnym powietrzem, 
podpatrzeć ostatnie prace rolników na polach. 
W tym numerze prezentujemy Państwu cmentarz żydowski w Skale 
i zachęcamy do odwiedzenia tego miejsca. Usytuowany w polach za cmen- 
tarzem parafialnym i boiskiem sportowym, ukryty w gąszczu drzew, jest 
miejscem pamięci, p'oświęconym zmarłym przed wojną i pomordowanym 
w kolejnych latach Zydom. 
Jak informuje tablica przy wejściu, jeszcze do 1943 roku widniały tam 
nagrobki, tzw. macewy, które w kolejnych latach okupanci rozbili i wyko- 
rzystali do utwardzenia ulicy Powstańców. Cmentarz upadał aż do 1988 
roku, kiedy to władze miasta zarządziły solidne ogrodzenie terenu i posta- 
wienie pamiątkowego pomnika z napisem w języku polskim i hebrajskim. 
Rok temu Stowarzyszenie Opieki nad Zabytkami w Skale i Urząd Miasta 
i Gminy w Skale odnowili ogrodzenie i uporządkowali teren. Pamiętajmy 
więc i odwiedzajmy miejsce pamięci zmarłych z- tak licznej niegdyś gmi- 
ny żydowskiej z naszej miejscowości. 


MSR 


Wspomnienie... 
- Pamiętam, jak w czasie wojny Niemcy kazali zebrać się na ryn- 
ku mężczyznom ze Skały. Każdemu z nich dali wódki w literatce. 
Chcieli ludzi oszołomić. Potęm zabrali ich do tego lasku i rozkaza- 
li kopać dół dla więzionych Zydów. Jak już wszystko było gotowe, 
zaczęli strzelać po kolei do wszystkich - Polaków też - żeby nie zo- 
stał żaden świadek takich zdarzeń. Kilku osobom udało się jednak 
uciec. Opowiadali potem, że niektórzy zostali tylko postrzeleni i za- 
kopani żywcem. Ziemia się jeszcze nad nimi ruszała... 
(Natalia Rosa, 80 lat) 


ara 


CZY WIESZ ZE ... 
39 lat temu rozpoczął działalność Gromadzki Ośrodek Kultury 
52 lata temu rozpoczęła działalność Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska 
w Skale 
90 lat temu podjęto decyzje o budowie drogi Olkusz-Skała 
99 lat temu założona została Ochotnicza Straż Pożarna w Skale 
142 lata temu dokonano zakupu drewnianego budynku z przeznaczeniem 
na magistrat 


Zagłosuj na najlepszego DZIELNICOWEGO ROKU 2009 
Komendy Powiatowej Policji w Krakowie 


Głosować można za pośrednictwem strony internetowej http://www.kpp-krakow.policja.gov.pllub oddając 
głos do po wypełnieniu kuponu w urzędach w Skale, Sułoszowie i Iwanowicach 


Artur Przybek, aspirant sztabowy, pochodzi z terenu gminy Sułoszowa. Ukończył Technikum Budowlane w Nowej Hucie. Pracę zawodową rozpo- 
czął w Komisariacie Policji w Skale w roku 1991, gdzie na początku swej kariery policyjnej pełnił służbę jako policjant patrolowy. W roku 1995 został 
dzielnicowym miasta Skała. Posiada stopień aspiranta sztabowego Z nałożonych obowiązków wywiązuje się należycie. Za swoją pracę był wielokrot- 
nie nagradzany premiami. Swoją fachową wiedzą służy ludziom potrzebującym pomocy, pomaga w trudnych sytuacjach, uczy zasad bezpieczeństwa naj- 
młodszych mieszkańców jak również czuwa nad przestrzeganiem prawa. 


fJ3onieć (łł 


listopad 2009 


3
		

/p0004.djvu

			I WIEŚCI Z SESJI RM 


W Sesji RM w dniu 27.10.2009 r udział wzięli wszyscy radni, sołtysi 
ze Szczodrkowic i Sobiesęk oraz ośmiu mieszkańców miasta i gminy. Po 
złożeniu sprawozdań przez przew. RM Edwarda Olesińskiego oraz prze- 
wodniczących Komisji Rady sprawozdanie przedstawił burmistrz Robert 
Jakubek, który również zgodnie z porządkiem obrad, dokonał omówie- 
nia realizacji uchwał. Przewodniczący RM zapoznał także radnych z do- 
tyczącą sieci obszaró
 Natura 2000 korespondencją pomiędzy General- 
ną Dyrekcją Ochrony Srodowiska a Radą, w sprawie uznania korekty po- 
wierzchni OPN o 294:,6 ha. Przewodniczący zapoznał także radnych z pro- 
gramem obchodów Swięta Odzyskania Niepodległości, które rozpoczną 
się o godz.8.45 w dniu 11 listopada 2009 r 
Interpelacje i zapytania radnych 
Interpelacje i zapytania radnych zdominował temat kończących się re- 
montów ulic i dróg. Radny Zygmunt Dercz ponownie zapytał o stan ulic 
Polnej, Parkowej, Szkolnej oraz drogi na Miotełkę. Wyjaśnienia burmi- 
strza - czy t. Goniec z października. Dopytywał także o ul. Krakowską - 
szkoda, że zapomniał o Wolbromskiej , bo remont miał obejmować oby- 
dwie- burmistrz wyjaśnił ,że stan uzgodnień z Urz. Marszałkowskim nie 
posunał się do przodu, naj prawdopodobniej przyczyna leży w okresie za- 
kończenia roku, w którym brak jest pieniędzy na wszelkie prace drogowe, 
bo już zostały wykorzystane. Radna Jolanta Penkala zapytała kiedy zakoń- 
czone i rozliczone zostaną remont ulic w Skale gdyż z pozostałych pienię- 
dzy należałoby ułożyć kawałek chodnika na ul. Ojcowskiej ze względu na 
konieczność zapewnienia bezpieczeństwa uczniom szkół i ludziom. Bur- 
mistrz wyjaśnił że spotka się z radnymi ze Skały i wspólnie ustalą na co 
przeznaczyć oszczędności gdyż wniosków w tej sprawie jest dużo, tak jak 
i potrzeb. Zapytała też, dlaczego nie przedstawiono szczegółowego rozli- 
czenia z wydatków na Dni Skały 2009 oraz informacji o planach w zakre- 
sie SP w Smardzowicach. Burmistrz wyjaśnił że szczegółowe wydatki na 
Dni Skały sa przygotowane, a jedynie czas nie pozwolił na przedstawienie 
ich na poprzedniej Sesji, w zakresie zaś planów to "nie znalazłem w bu- 


PRAWIE OSIEM TON 
ZANIECZYSZCZEŃ MNIEJ 
W P
DNIKU 


Turystyczny Ojców wreszcie ma oczyszczalnię ścieków. Ekologia to 
rzecz najważniejsza na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego tyle, 
że realizacja na jego terenie inwestycji nawet tak słusznych, często na- 
potyka wiele trudności. Te udało się pokonać. Nawet zdobyć pieniądze 
z zewnątrz. Współtwórcy wielkiego sukcesu spotkali się 16 październi- 
ka br. na uroczystym przekazaniu do użytkowania oczyszczalni ście- 
ków i sieci kanalizacji sanitarnej w Ojcowie. 
Tuż za stawami rybnymi w kierunku Bramy Krakowskiej, prawie w środku 
Ojcowa zlokalizowano centrum inwestycji. Starania o jej rozpoczęcie roz- 
począł sołtys Ojcowa Ryszard Bosak wraz ze Stowarzyszeniem Przyjaciół 
Ojcowa. Później były dokumentacje, pozwolenia, wyznaczenie lokalizacji 
- działkę pod budowę oczyszczalni przekazała dyrekcja OPN, negocjacje 
z mieszkańcami - podłączyło się 42 obiekty, podejmowanie uchwał i po- 
zyskiwanie pieniędzy - Fundacja Eko Fundusz z Warszawy dofinansowa- 
ła inwestycje w wy,sokości 1,2 mln zł; 707.888,- zł pożyczył Wojewódzki 
Fundusz Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. Ryszard 
Bosak twierdzi, że "to aż 13 lat", ale "jestem zadowolony bo wykonawca 
był solidny... i wszystko zrobił dobrze", zdaje sobie sprawę że "nie włączo- 
ne są do kanalizacji tereny Zazamcza i posesje za Bramą Krakowską, ale 
już trwają rozmowy by je przyłączyć". Burmistrz Robert Jakubek zapew- 
nia, " że oczyszczalnia została tak zaprojektowana, aby w przypadku wzro- 
stu liczby chcących podłączyć się do kanalizacji istniała możliwość jej roz- 
budowy". Podczas uroczystości przekazania inwestycji do użytku nie za- 
brakło przedstawicieli lokalnych władz, które pomyślnie doprowadziły re- 
alizację zadania do końca, radnych z pr?ew. RM Edwardem Olesińskim, 
Krzysztofa Bolka z wojewódzkiego FOSiGW, Alana Greenberga konsula 
generalnego USA w Krakowie w związku ze współpracą Polski ze Stanami 
Zjednoczonymi, dyrekcji OPN oraz mieszkańców. Koszt inwestycji to 3,4 
mln złotych. Poprawi ona warunki życia mieszkańców, zmieni komfort po- 
bytu przyjeżdżających w te strony turystów, a zwłasz9za poprawi czystość 
gleby, wód i powietrza. Na podstawie prognoz WFOSiGW "rocznie osiem 
ton zanieczyszczeń mniej będzie wpływało do Prądnika". 


4 


listopad 2009 


fJ30 n ie
ć 8ł 


dżecie pieniędzy na opracowanie analizy , która będzie kosztowała 30-40 
tyś... będę się starał załatwić coś do końca roku". Radny Jan Kwinta zapy- 
tał o termin przetargu I burm. odpowiedział że do końca m-ca będzie ogło- 
szonyl, o Podgóry - przepusty i ułożenie asfaltu I być może załatwione 
zostanie w ciagu trzech tygodnil i możliwość wyremontowania "wyrwy 
na poboczu". Radny Wacław Starczyński przypomniał temat ul. Równole- 
głej do Boh. Września i przedstawił - według niego - "co by nalezało zro- 
bić". Burmistrz starał się przekonać radnego, twierdząc "że nie jest tak że 
wszyscy nie wiedzą co robić , tylko Pan sobie wynotował i wie najlepiej" 
ale radny i tak obiecał że sam poprowadzi sobie tą sprawę do wyjasnie- 
nia. Sylwester Pieszczek zapytał kiedy rozpoczną się prace przy zbiorniku 
wRzepinie - burmistrz odp. że najpóźniej do trzech miesiecy prace zosta- 
na zakończone, jest już wykonawca ze Szczecina; zapytał tez o realizację 
chodnika w Przybysławicach - burmistrz wyjaśniła ze realizacja ulega od- 
daleniu gdyż pojawiły się pewne komplikacje IStarostwo nie chce respek- 
tować oświadczeń co do dysponowania gruntami! rządając udokumento- 
wania własności terenu. Radny poinformował o konieczności sprawdzenia 
prawidłowości budowanych ogrodzeń przy drodze Stoki -Rzeplin. Radny 
złożył także podziękowania radnym Rady Miejskiej w Skale oraz burmi- 
strzowi za udzielone wsparcie w zakresie pozyskania pieniędzy na remont 
kościoła w Minodze. Radny Tadeusz Dułak przypomniał o nierozwiąza- 
nym problemie opłaty planistycznej, którą - wg burmistrza- odpowiednie 
służby zainteresują się po 1 listopada; oraz poprosił o tablice ostrzegawcze 
przy stawie w Cianowicach. 
Uchwały 
Radni pochylili się nad problemem corocznego zatwierdzania stawek 
podatkowych które będą obowiązywały w 2010 roku w mieście i gminie 
Skała. Ogólnie należy poinformować iż stawki wzrosły o 3,5 % w stosun- 
ku do roku ubiegłego. Ze względu na rozmiary uchwał będziemy drukowa- 
li je w Gońcu w miarę wolnego miej sca. 


Skala, to ma le miasto 
parkingu nie ma bo ciasno, 
nieszczęścia chodzą parami 
wiec często wieczorami - 
uliczne lampy gasną 


bs 


Co warto zobaczyć w gminie Skała! 
Od listopada wszyscy odwiedzający nasze piękne strony nie będą już błą- 
dzić i dopytywać, co? gdzie? i w którym kierunku? - oczywiście jeże- 
li znajdą się w skalskim rynku. Stanęła w nim bowiem wkomponowana 
w wystrój, piękna tablica na której jest nie tylko mapa regionu, ale i parę 
ważnych informacji o gminie Skała. Pierwszymi korzystającymi były 
oczywiście dzieci , którym ... bardzo podobała się tablica...
		

/p0005.djvu

			I WOKÓł. SKALSKIEJ Sł.UŻBY ZDROWIA 


Wiele już napisano w regionalnych gazetach na tematy funkcjo- 
nowania skalskiej służby zdrowia. Ty tuły: "Burmistrz zabronił leka- 
rzowi pobierania pensji", "Medyk pod ostrzałem", "Mieszkańcy Ska- 
ły chcą odwołać burmistrza" czy "Mieszkańcy szykują się do referen- 
dum" świadczą o kierunku rozwoju sytuacji w miesiącu październiku. 
Jak o każdym konflikcie tak i o tym, dyskutuje bardzo różnie. Obie 
strony mają swoich zwolenników i przeciwników. Z "żadnej" frekwen- 
cji mieszkańców na comiesięcznych Sesjach Rady Miejskiej należy są- 
dzić,że większość mieszkańców mało obchodzi polityka samorządowa. 
"Sensacje" natomiast tak, co wcale nie jest takie dobre dla wizerunku 
gminy. Chociaż? czy znowu tak bardzo interesują nas problemy "zza 
miedzy". Jaki procent mieszkańców gminy Skała był np. zaintereso- 
wany konfliktem trwającym w gminie Jerzmanowice -Przeginia, któ- 
ry 2 sierpnia br. doprowadził tamże do referendum? Nie należy chyba 
sądzić, że to jakieś "zaraźliwe wiatry" powiały po północnych gminach 
powiatu krakowskiego! Każda społeczność ma raczej swoje problemy. 


W skalskiej postępowały następująco: 


* Na poczatku października w Ośrodku Zdrowia w Skale pojawiły się 
pisemne informacje o tym, że burmistrz nie podpisał umowy na świadcze- 
nie usług medycznych z kierownikiem. Informacja bardzo zbulwersowa- 
ła mieszkańców. 


* Nagłośnienie konfliktu nastąpiło po Nadzwyczajnej Sesji Rady 
Miejskiej zwołanej na wniosek pięciu radnych: Tadeusza Durłaka, Tade- 
usza Grudnika, Jolantę Penkalę, Wacława Starczyńskiego i Józefa Trzcion- 
kę w dniu 15 października 2009 r. Na Sesję zaproszony został kier. SP 
ZOZ w Skale Jacek Piekarz. Tematem Sesji była "ocena aktualnej sytu- 
acji w kontekście relacji kierownik SPZOZ, a burmistrz miasta i gminy". 
Przybyło na nią około dwudziestu mieszkańców, w przeważającej mierze 
pracowników Ośrodka Zdrowia. Wprowadzenie przew. RM Edwarda Ole- 
sińskiego oraz Tadeusza Durłaka dotyczące dotychczasowych "komplika- 
cji w dostępie do opieki zdrowotnej spowodowanej brakiem umowy na 
świadczenie usług medycznych z panem Jackiem Piekarzem" pozwoliło 
sformułować pytanie do burmistrza - "Jak pan widzi wyjaśnienie tej spra- 
wy?" Burmistrz Robert Jakubek w odpowiedzi m.in. przeczytał i przeka- 
zał wszystkim radnym oraz przedstawicielom prasy swoje oświadczenie, 
a w późniejszej swojej wypowiedzi wyjaśnił, że jeżeli zostaną zlikwido- 
wane przeszkody zapisu w Statucie SP ZOZ, na co już zgodę wyraziła 
Rada Społeczna, po zatwierdzeniu stosownej uchwały przez Radę Miejską 
w najbliższym terminie tj. 27 .X.2009, podejmie rozmowy z kierownikiem 
Ośrodka Zdrowia i podpisze z nim umowę cywilno-prawną na prowadze- 
nie usług lekarskich. Rada Miejska udzieliła głosu także kier. Jackowi Pie- 
karzowi, który m.in. wyjaśnił "że burmistrz nie zmienia stosunku co do 
sposobu załatwienia sprawy, a wyciąga powiązania rodzinne" stwierdził 
też, że "uwag merytorycznych nie ma... ani gdy podpisywałem pierwszą 
umowę... ani z moim zastępcą... ani wtedy gdy po przejściu na emeryturę 
...została zastępcą kierownika moja siostra" ...a w dalszej części" w związ- 
ku z brakiem odpowiedzi na moje pismo z 1 IX oraz z 5 IX "podjąłem de- 
cyzję o złożeniu wypowiedzenia... nie mogłem jednak pozostawiać pacjen- 
tów bez opieki, dlatego podjąłem czynności lekarza i wycofałem wypo- 
wiedzenie". Kier. Jacek Piekarz po wnikliwej dyskusji nie rozwiązującej 
problemu świadczenia przez Niego usług medycznych, na oczach wszyst- 
kich zgromadzonych oddał burmistrzowi "Laur 2008" czyli nagrodę, któ- 
rą w ubiegłym roku otrzymał min. "za wzorowe prowadzenie przychodni". 
Za zezwoleniem Rady Miejskiej podczas Sesji swoje opinie wypowiedzieli 
też oburzeni postępowaniem burmistrza pracownicy oraz mieszkańcy. Py- 
tali i oskarżali. Burmistrz odpierał ataki twierdząc, że prawo przestrzegane 
musi być" przeze mnie...przez podwładnych... wszystkich mieszkańców, 


fJ3onieć (łł 


niezależnie od pełnionych funkcji czy wykonywanych zawodów". Prze- 
konywał także że "nie ma innego kandydata na stanowisko kierownika", " 
że nie planuje zlikwidować przychodni w Skale", "że nie ma zamiaru od- 
bierać kierownikowi pieniędzy przychodni", "że nie on upublicznił zarob- 
ki pracowników przychodni"... oraz dodał "jeżeli moje wypowiedzi i moje 
działania uważacie za niesłuszne poczekajmy na protokół RIO ...". Taką 
kompleksową kontrolę bez aprobaty radnych, burmistrz zlecił w SPZOZ 
w Skale. Na zakończenie Sesji padło także z ust mieszkańca Krzysztofa 
Medeja przyzwolenie dla lekarza Jacka Piekarza... "od wtorku Pan pracuje, 
pieniądze Pan bierze i jest dobrze...". Dobrze jednak nie było. 


* W drugiej połowie października do Urzędu miasta i gminy w Skale 
wpłynęło powiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowa- 
dzenia referendum w sprawie odwołania Roberta Jakubka z funkcji burmi- 
strza. Powiadomienie wskazało jako pełnomocnika mieszkańca Skały Ro- 
berta Morawskiego i zawierało sprawę w której ma zostać przeprowadzo- 


ne referendum 


* Prawdopodobnie pięcioosobowa grupa społeczna złożyła też w tej 
sprawie zawiadomienie w biurze komisarza wyborczego. Rozpoczęło się 
zbieranie podpisów na listach. Aby referendum mogło się odbyć powin- 
no je w ciągu 60 dni podpisać 10 % uprawnionych do głosowania miesz- 
kańców. Później komisarz ma 30 dni na weryfikacje podpisów . Wg zapi- 
sów ustawowych referendum musi się odbyć w terminie nie "krótszym niż 
8 miesiecy przed wyborami samorządowymi". 


*27 października 2009 r odbyła się planowana październikowa Sesja 
RM. Temat służby zdrowia powrócił dwukrotnie. Po raz pierwszy w wol- 
nych wnioskach gdzie po wstępnej dyskusji przewodniczący RM Edward 
Olesiński zaproponował kontrolę Ośrodka Zdrowia przez Radę Miejską. 
Propozycja po stwierdzeniach radnych min.: " my nie mamy przygoto- 
wania ani kompetencji", "jest kontrola RIO to będziemy mieli protokół" 
" my nie tylko możemy kontrolować ale mamy obowiązek" "jeżeli ma to 
zrobić Komisja Rewizyjna to musi być wzmocniona obsada" "nie widzę 
wśród nas żadnego prawnika" " my jeszcze nad kontrolą RIO, to my jeste- 
śmy mądrzejsi ?" została poddana pod głosowanie. Sześciu radnych było 
za przeprowadzeniem kontroli, ośmiu - przeciw, a jeden radny wstrzy- 
mał się od głosu. Po raz drugi - w punkcie 10 porządku obrad. Rada Miej- 
ska w Skale miała podjąć rezolucję. Przygotowano tylko oświadczenie. 
Głosowanie poprzedzone zostało krótką dyskusją, w której radny Stani- 
sław Srebnicki wyraźnie skrytykował zapis oświadczenia twierdząc, iż wg 
niego "powiedziane I jest w oświadczeniul dużo, a w zasadzie nic", do- 
dał również że "jest stanowczo przeciwny referendum". Na co tłumacząc 
mu radny Tadeusz Durłak odpowiedział "że nijakie nie jest", bo "jest po- 
wiedziane, że Rada Miejska nie dokonuje oceny działań społecznych". Do 
oświadczenia złożył wniosek burmistrz Robert Jakubek prosząc by z "jego 
treści wykreślone zostało sformułowanie " z wniosku burmistrza", bo co 
prawda wnosił na ostatniej Sesji RM o podjęcie przez Radnych oficjalne- 
go stanowiska w sprawie, ale wniosek przez głosowanie został odrzucony, 
tym samym radni uznali że "nie wyrażą swojej opinii na ten temat". W gło- 
sowaniu siedmiu radnych opowiedziało się za przyjęciem oświadczenia 
i siedmiu za nie przyjmowaniem, jeden radny wstrzymał się od głosu. 


Małopolska Biblioteka Cyfrowa (MBC) gromadzi i udostępnia dzie- 
dzictwo kulturowe Małopolski (książki, czasopisma, dokumenty), za- 
bytki kultury narodowej przechowywane w małopolskich bibliotekach 
oraz publikacje z kolekcji małopolskich twórców i instytucji. 
Czytaj Gońca na www.mbc.malopolska.pl ! 


listopad 2009 


5
		

/p0006.djvu

			I NOWOCZESNY AMBULANS W SKALE 


6 październi- 
ka 2009 roku 
w Krakow- 
skim Pogoto- 
wiu Ratun- 
kowym prze- 
kazano dla 
Skały nowy 
ambulans. 
Jeden z czte- 
rech. Pozo- 
stałe trzy za- 
siliły oddzia- 
ły Pogotowia 
Ratunkowe- 
go w Kryspinowie, Gdowie i Mogilanach. Wójtowie gmin i burmistrz 
Skały z zadowoleniem uczestniczyli w uroczystym przekazaniu kluczy- 
ków do nowych ambulansów. Zakup ich współfinansowany był z bu- 
dżetu Województwa Małopolskiego, Krakowskiego Pogotowia Ratun- 
kowego oraz środków UE - Europejskiego Funduszu Rozwoju w ra- 
mach programu Infrastruktura i Srodowisko. 
O pierwsze wrażenia Goniec zapytał dr Bożenę Drozdzowską, kier. zespo- 
łów wyjazdowych w Skale: 
... jesteśmy wdzięczni... staraliśmy się o nowy ambulans prawie rok cza- 
su. .. dostaliśmy go z nowoczesnym wyposażeniem... to nie tylko ułatwi 
pracę załodze ambulansu ale podniesie komfort udzielania pomocy po- 
szkodowanym w wypadkach i chorym... powiedziała pani kierownik. 
Goniec: Ostatnio wymiana karetki miała miejsce pięć lat temu. W ów- 
czas oddział otrzymał od Ministerstwa Zdrowia nową "erkę". Ile teraz 
karetek znajduje się na wyposażeniu w Skale? 
-Oddział Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego w Skale wyposażony 
jest w dwie karetki. Ta z przed pięciu lat jeździ nadal tyle, że pod na- 
zwą "specjalistycznej" czyli "S", w której w skład załogi wchodzi lekarz 
oraz dwóch ratowników, w tym jeden uprawniony do prowadzenia pojaz- 


I PROBLEMY"SPOł.ECZNE 
 
ZYLI JAK 
ZWIĘKSZYC AKTYWNOSC LUDZI 


Ośrodki Społeczne czterech gmin: Zabierzowa - koordynator, Micha- 
łowic, Skały, Wielkiej W si w 2008 roku postanowiło wspólnie poma- 
gać ludziom w rozwiązywaniu własnych problemów w ramach progra- 
mu "Kapitał Ludzki", zgodnie z projektem "Ku samodzielności- praca 
systemowa z rodziną zagrożoną wykluczeniem społecznym". 


o konkretnych efektach prawie dwuletniej pracy uczestników projektu po- 
informowano przedstawicieli instytucji, szkół, policji, samorządów, pra- 
sy podczas debaty, która odbyła się 22.10.2009 r w Domu Kultury w Ska- 
le. Otwierając debatę burmistrz Robert Jakubek gorąco podziękował koor- 
dynatorowi i uczestnikom projektu za "dawanie szansy ludziom na przy- 
wrócenie do życia w społeczności i rodzinie ... za cichą pracę bez rozgło- 
su , która chociaż trudna przyniosła już wymierne efekty... za podejmo- 
wanie cennych inicjatyw... Licznie przybyli uczestnicy debaty, reprezen- 
tujący różne dziedziny życia publicznego gmin, mieli możliwość wysłu- 
chać informacji, obejrzeć mapy "problemów i zasobów społecznych" i za- 
poznać się z formami działań podejmowanych przez pracowników odpo- 
wiedzialnych za realizację projektu. Mieli też możliwość pytać i dzielić 
się spostrzeżeniami. Największy problem, jak się okazuje, nie bez znacze- 
nia w rodzinach o niskich dochodach i niskim wykształceniu to problem 
choroby alkoholowej. Przy okazji uczestnicy dowiedzieli się także o moż- 
liwościach pozyskania pomocy świadczonej przez Ośrodek w Skale. Beata 
Bednarczyk kier MG OPS apelowała do zebranych o zwrócenie szczegól- 
nej uwagi na środowiska w których żyjemy i pracujemy, być może są tam 
ludzie których trzeba wesprzeć, ludzie którzy potrzebują pomocy zwłasz- 
cza, że nadchodzi najtrudniejszy okres roku - zima. W Skale tego typu de- 
bata odbyła się po raz pierwszy. Po ilości przybyłych należy sądzić, że 
mieszkańcy przekonani są o słuszności stwierdzenia "człowiek, to najlep- 
sza inwestycja" 


Beneficjenci projektu systemowego 4 GMIN 


Gmina I edycja II edycja 
Zabierzów 10 15 
Wielka Wieś 8 8 
Skala 10 12 
Michalowice 8 12 
Razem 36 47 


6 


listopad 2009 


fJ30 n ie
ć 8ł 


duo Druga karetka "P", której załoga składa się z pielęgniarki, ratownika 
i kierowcy, bezkolizyjnie jeździła do października. Przejechała ponad 400 
tys. kilometrów. Czas było wysłużonego Forda zastąpić nowym Mercede- 
sem Sprinterem 316 CD!. I udało się. 


Goniec: Nowy ambulans ma z pewnością nowoczesne wyposażenie? 


- wyposażony jest zgodnie z najwyższym standardem m.in. w defibrylator, 
respirator, ssak, pulsoksymetr, zabudowaną instalację tlenową, wielofunk- 
cyjne nosze, krzesełko kardiologiczne, deskę ortopedyczną, a także nowo- 
czesną sygnalizację świetlną i dźwiękową, radiostację, ogrzewanie posto- 
jowe i kamerę do cofania. 


Goniec: Jaki jest koszt zakupu takiej karetki? 
Koszt zakupu karetki ze sprzętem to około 350 tys. zł. 


Goniec: Przekazanie karetki odbyło się w Krakowskim Pogotowiu Ra- 
tunkowym. Kto reprezentował Skałę? 
- pojechałam wraz z pracownikami Martą Ciastek, Robertem Magierą i Ja- 
nem Ibkiem. W uroczystościach wziął też udział burmistrz miasta i gminy 
Robert Jakubek, który uczestniczył w przekazaniu ambulansu dla Skały. 
Goniec: Święto Ratownika Medycznego było również okazją do po- 
dziękowań i gratulacji dla najlepszych pracowników. Czy ci najlepsi 
pracują także w Skale? 


- oczywiście. Członek Zarządu Województwa Małopolskiego Woj- 
ciech Kozak oraz dyrektor Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego 
dr nauk med. Małgorzata Popławska złożyli podczas uroczystości gratula- 
cje i nagrodzili wyróżniających się pracowników Pogotowia dyplomami. 
Ze Skały uhonorowani zostali Marta Ciastek i Robert Magiera. 
Dziękuję za rozmowę. 


redaktor 


W 2007 roku ze świadczeń z pomocy społecznej skorzystało bez 
względu na rodzaj, formę, liczbę oraz źródło finansowania 179 rodzin 
w których żyło 493 osób. 
W 2008 roku ze świadczeń z pomocy społecznej skorzystało bez 
względu na rodzaj, formę, liczbę oraz źródło finansowania 166 rodzin, 
w których żyło 433 osób. 


Prawo do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej przysługuje: 
· osobie samotnie gospodarującej, której dochód nie przekracza kwo- 
ty 477,00 zł, 
· osobie w rodzinie, w której dochód na osobę nie przekracza kwo- 
ty 351,00 zł, 
· rodzinie starającej się o pomoc w ramach programu "Pomoc Pań- 
stwa w zakresie dożywiania" kryterium dochodowe zwiększa się do 
150%, czyli: 
- osobie samotnie gospodarującej, której dochód nie przekracza kwo- 
ty netto 715, 50 zł 
- osobie w rodzinie, w której dochód na osobę nie przekracza kwoty 
netto 526, 50 zł 


bs
		

/p0007.djvu

			_ PŁYWAŁY PO MORZACH I OCEANACH... 


Nie ma już prawie Stoczni w Gdyni, 25 kwietnia br. spłynęły na wodę 
dwa ostatnie statki w historii Stoczni gdyńskiej... a jeszcze tak niedawno, 
prawie 50 lat temu ziemia olkuska szczyciła się: 
"Charakter związania uczuciowego naszego powiatu olkuskiego z mo- 
rzem , miał udział deleg(;lcji powiatowej w uroczystości wodowania stat- 
ków "OLKUSZ" i "OJCOW" w dniu 13 maja 1960 roku w Gdyni. Uroczy- 
stość ta, będąca wyrazem łączności całego narodu i społeczeństwa olku- 
skiego z naszym morzem, jest nam o tyle bliska, że wodowane statki noszą 
nazwy naszego starego historycznego grodu i miasta powiatowego Olku- 
sza oraz ośrodka turystycznego jakim jest Ojców". Czyż nie żal tych lat?! 
redaktor 


WĘGIEL TANIEJ OD 1 LISTOPADA! 
Firma Handlowa, Andrzej Wadowski zaprasza 
Iwanowice - baza GS 
tel. 12 38840024 lub kom 601 350 994 


I CIĘŻKII MOKRY ŚNIEG ł.AMAł. 
DRZEWA I GAŁĘZIE 


Od rana 15 październi- 
ka br. dochodziły z ca- 
łej Polski niepokojące 
wiadomości. Zima po- 
jawiła się za wcześnie. 
"W wyniku uszkodzeń 
sieci energetycznej na 
Mazowszu 125 tysię- 
cy gospodarstw domo- 
wych nie ma prądu... 
Na Podhalu w nocy 
z 15 na 16 październi- 
ka zamarzły d wie oso- 
by, a trzecia w Kryni- 
cy - Zdroju. W Mało- 
polsce 180 tysięcy od- 
biorców nie ma prądu. 
Część lokalnych dróg 
jest nieprzejezdna." 
Skałę zimowe osobliwo- 
ści nie ominęły. Podąża- 
jący do szkół uczniowie 
chronili przed podmuchami wiatru i mroźnego śniegu wiązanki kwiatów, 
dla kochanych nauczycieli z okazji ich święta - Dnia Edukacji Narodowej. 
Dostojni jubilaci zgromadzeni na jubileuszowym spotkaniu w Domu Kul- 
tury z niepokojem spoglądali na dachy pobliskich domów gdzie przyby- 
wało śniegu z godziny na godzinę. Wieczorem Skała już była dokładnie 
zasypana. I co najgorsze bez odśnieżania...Samochody buksowały w śnie- 
gu i mazi. Nie dość że nikt nie zdążył wymienić opon na zimówki to jesz- 
cze blokowały ruch, inne wpadały do rowów. Strażacy wyjeżdżali, usu- 
wali gałęzie spadające jak zapałki z drzew. W całym powiecie krakowskim 
trzy drogi były nieprzejezdne, pięć miejscowości pozbawionych było prą- 
du, w pierwszym dniu zimy doszło do 110 kolizji. Pociągi przyjeżdżały na 
stację z 1,5-godzinnym opóźnieniem. 


fJ3onieć (łł 


I PÓł. WIEKU Vj RODZINIE I W LOKALNEJ 
SPOŁECZNOSCI 


25 par małżeńskich z terenu miasta i gminy Skała świętowało 14 paź- 
dziernika br. złote gody. Uroczystość przygotowana przez magistrat 
odbyła się w Domu Kultury. W obecności najwyższych lokalnych do- 
stojników kościoła i urzędu, jubilaci odznaczeni zostali medalem za 
długoletnie pożycie małżeńskie przyznawanym przez prezydenta RP. 
Były również skromne upominki i chwile wzruszeń. 
Uroczystość rozpoczęła się tradycyjnie życzeniami, słowami podziękowań 
i gratulacji. Złożył je proboszcz skalskiej parafii ks.kan. Jan Robak, bur- 
mistrz miasta i gminy Robert Jakubek oraz przew. RM Edward Olesiński. 
Po czym nastąpiły chwile uroczystej dekoracji medalami i nierozerwal- 
nie z tym łączące się, chwile pamiątkowych fotografii. W imieniu wszyst- 
kich par małżeńskich za życzenia i prezenty podziękowała Teresa Mular- 
czyk z Przybysławic. Wspólne przyjęcie połączyło wszystkich w rozmo- 
wach i wspomnieniach. Nie zabrakło także jubileuszowego pysznego tor- 
tu oraz szampana, którym wzniesiony toast nie mógł brzmieć inaczej jak 
"Sto lat". Zadowoleni małżonkowie z miłością spoglądali w swoją stronę, 
przeżyć wspólnie 50 lat wcale nie jest łatwo, wcale nie jest łatwo przetrwać 
wszystkie przeciwności chyba, że doda się do tego wyrozumiałość, po- 
świecenie i wspólne zaufanie. Wielu jubilatów/podkreślało, że "było ci/ęż- 
ko" ale przecież "NIE SZTUKA POKOCHAC - SZTUKA WYTRAC ". 
Cenimy ich za wszystko, gratulujemy... i pozostańcie jak naj dłużej z nami 
drodzy JUBILACI ! 
Do grona jubilatów wchodzą: Baranek Andrzej i Regina, Skała ul. Długa 
80; Bień Stanisław i Teresa, Cianowice 283; Blasiński Kazimierz i Maria, 
Skała ul. Krakowska 73; Boroń Kazimierz i Krystyna, Skała ul. Krakow- 
ska 47; Bosak Ryszard i Stanisława, Ojców 22; Bryła Stanisław i Zenona, 
Stoki 7; Bubak Marian i Natalia, Szczodrkowice 92; Buczek Edward i Jó- 
zefa, Skała ul. Łokietka 5; Cyganek Marian i Marianna, Skała ul. Słomnic- 
ka 76; Drzyzga Józef i Danuta,Cianowice 76; Dymacz Stanisław i Daniela, 
Minoga 49; Gonkiewicz Eugeniusz i Leokadia, Szczodrkowice 104;Gumu- 
la Franciszek i Krystyna, Skała ul. Olkuszka 74; Jankowski Józef i Maria, 
Maszyce 75; Knapik Marian i Krystyna, Cianowice 28; Łuszcz Bolesław 
i Kazimiera, Skała ul. Krakowska 30; Mularczyk Wacław i Teresa, Przy- 
bysławice 28; Natkaniec Ireneusz i Stanisława, Sobiesęki 70; Nowak Flo- 
rian i Władysława, Poręba Laskowska 45; Pabisek Stanisław i Zofia, Mi- 
nog£} 51; Rudowski Marian i Helena, Maszyce 11; Sojka Wacław i Krysty- 
na, Swińczów 32; Tomczyk Stanisław i Stanisława, Szczodrkowice 42; Za- 
dęcki Mikołaj i Krystyna, Skała ul. Ogrodowa 8; Zdybał Kazimierz i Mał- 
gorzata, Szczodrkowice 91 


WSPOMNIENIE 
Po raz pierwszy spotkały się w 1959 roku. W Ojcowie. W restauracji "Nad 
Basenem". Lata pięćdziesiąte to czasy dorobku wielu rodzin, młoda Stasia 
z Ojcowa rozpoczęła pracę bardzo wcześnie. W sezonie letnim pracowni- 
ków w gastronomii brakowało. Zwłaszcza w największej restauracji, gdzie 
gwarno było i tłoczno do późnych godzin nocnych. Obok funkcjonował 
basen. Druga Stasia z Sobiesęk też pracę zawodową rozpoczęła w młodym 
wieku. Był wolny etat w restauracji "Nad Basenem" tam więc pracę podję- 
ła. Nie przeszkadzało, że droga z Ojcowa do rodzinnego domu była długa 
i ciemna. N a nogach trzeba było pokonywać codziennie parę kilometrów. 
Stanisławy zaprzyjaźniły się, bo jak mogło być inaczej skoro były prawie 
w jednakowym wieku. Ale los napisał dla każdej Stanisławy inną drogę 
życiową. Kolejne miejsca pracy Stanisławy znalazły w miejscach oddalo- 
nych o kilkadziesiąt kilometrów. Zycie toczyło się dalej ale jakże podob- 
nie. Obydwie Stanisławy wyszły za mąż, urodziły i wychowały po trzech 
synów, przeszły drogę budowy własnego domu ... i spotkały się na uroczy- 
stościach jubileuszowych po 50 latach. Wspomnieniom nie było końca... 


Czy wiesz, że.. 
Z listopadowego wydania 1995 r 
Bida kamieniołomom 
Były już w Polsce "bida szyby" - są już "bida kamieniołomy" . Ustrój 
społeczny ten sam. Bida chłopy z Woli Kalinowskiej i okolic "dudra- 
ją" tam swoje kamienie. Jest to na zboczu góry koło drogi z kalinek 
w dół do Grodziska. Droga jest ładna, wyasfaltowana, nowiutka. Jeże- 
li wreszcie podłoże skaliste góry zostanie naruszone przy sprzyjających 
warunkach atmosferycznych "bida chłopy bogate", chłopy i wójt Suło- 
szowej będą mogli powiedzieć - była droga. 
Mamy rok 2009, a droga jest! 


listopad 2009 


7
		

/p0009.djvu

			fJ3onieć (łł 


listopad 2009 


9
		

/p0010.djvu

			I JÓZEF SREBNICKI - ODDANY PRACĄ I SŁUŻBĄ MIASTU I OJCZYŹNIE. CZ. VI 


Józef Srebnicki w dniu wybuchu II Wojny Światowej miał 46 lat. 
Nie żył już jego brat Jan. Nie żyła też naj bliższa sercu Józefa - 
żona oraz syn Józio. Swoją miłość przelewa więc na 17 letnią córkę 
Cecylię. Wspiera go rodzina. Nadchodzi jednak ciężki czas okupa- 


Pana młoda Cecylia Srebnicka, z drużbą Stanisławem Opalskim - bratem Fran- 
ciszka. Za nimi druhna Aniela Wilk z panem młodym Franciszkiem Opalskim. 
Fot. zbiory rodzinne 
cji hitlerowskiej. To co polskie przechodzi do podziemia, bo liczą 
się rządy i decyzje Niemców. Trudno się pogodzić z taką sytuacją 
niejednemu Polakowi. 
Na Placówce ZWZ - AK w Skale 
"Działalność polskiego p,odziemia politycznego i wojskowego w Ska- 
le w okresie II Wojny Swiatowej nie była rozwinięta na taką skalę 
jak to miało miejsce w sąsiednich większych miastach" pisze w "Zary- 
sie dziejów Skały" Piotr Trzcionka. Ale były Placówki. Jedna z nich, 
wg potwierdzonych dokumentów była na ul. Szewskiej. W domu Jó- 
zefa Srebnickiego. Był to wówczas skraj Skały. Za domem rozciąga- 
ły się tylko pola uprawne, w razie potrzeby pozwalające doskonale na 
rozproszoną ucieczkę. W razie potrzeby... Trudna kapitulacja i jesz- 
cze trudniej sza do zrozumienia okupacj a zmieniła losy rodziny brata 
Józefa - Kazimierza, lotnika. Jeszcze przed wybuchem wojny odde- 
legowany został z Lwowa do służby na lotnisku w Dęblinie. W Dębli- 
nie więc zamieszkał z żoną, synami Lucjanem i Józefem oraz córeczką 
Cesią. Wybuch wojny to również nowe rozkazy. Kazimierz skierowa- 
ny zostaje na front obrony kraju. Wystraszona, żona Kazimierza, która 
do dzisiaj w rodzinnych wspomnieniach nazywana jest "ciocią Lwo- 
wianką" (faktycznie urodziła się we Lwowie) pozostawia więc wów- 
czas cały dębliński dobytek i ratuje się ucieczką. Pod osłoną nocy, bez 
ubrania w szlafroku zabiera jedynie dzieci i wynajętym wozem kieru- 
je się w rodzinne strony męża - do Skały. Być może - ale są to jedynie 
domysły - tak umówiła się z mężem, że w razie jakiegokolwiek nie- 
szczęścia pomoc znajdzie w Skale. I znalazła. Przyjęta w domu szwa- 
gra należycie, otoczona została rodzinnym ciepłem i opieką na wiele 
lat okupacji. Kazimierz też pokonuje wszystkie trudności, chociaż ła- 
two nie było i pojawia się w Skale. W domu brata. Uradowany zastaje 
całą i zdrową rodzinę. W Skale czas okupacji. W braciach Srebnickich, 
Kazimierzu, Piotrze i Józefie oprócz nonnalnych spraw związanych 
z masarskim rzemiosłem narasta chęć walki. Niestety nie bardzo jest 
jak. Pozostaje podziemie ruchu oporu. Wkrótce powstaje więc przy 
ul. Szewskiej Placówka ZWZ-AK, której komendantem zostaje Kazi- 
mierz Srebnicki ps. "Lot". Dorastająca córka Józefa - Cecylia dosko- 
nale wie, co dzieje się w jej rodzinnym domu. Ale poczucie patrioty- 
zmu czasem dziedziczy się po rodzicach, toteż wspiera wujków i ojca 


10 


listopad 2009 


fJ30 n ie
ć 8ł 


j ak może, wierząc w słuszność obranego sposobu na walkę z wrogiem. 
Walkę z okupantem, pod rządami którego wcale nie jest lekko. Rodzi- 
na Srebnickich radzi sobie. Józef ma przecież dobry fach w rękach, 
jest masarzem. W czasie wojny to ważne, a gdy trzeba pomagać in- 
nym - jeszcze ważniejsze. Bo, że rodzina pomagała nie ma wątpliwo- 
ści. W rodzinie Srebnickich doskonale wie się także, że systematyczne 
obdarowywanie "wałówką mięsno-wędliniarską panujących" w Ska- 
le przedstawicieli administracji niemieckiej, ma też swoje dobre stro- 
ny, nawet dla całej skalskiej społeczności. O tym się więc nie zapomi- 
na. Najczęściej do spełniania takiego obowiązku wyznaczany jest naj- 
starszy rodu, czyli Józef. Doskonale w rolę "zarządzającej" całą rodzi- 
ną wciela się ciocia Jadwiga, która "zna się na masarstwie... i na go- 
spodarstwie". I tak biegną lata okupacji. Trzy długie lata nie pozbawio- 
ne zapewne wielu niebezpieczeństw, trudów organizowania sabotażo- 
wych akcji, ukrywania, przechowywania, przerzucania ważnych ludzi, 
zbierania cennych infonnacji i przekazywania meldunków. Rok 1943 
przynosi dwa ważne wydarzenia. Józef Srebnicki zostaje zastępcą wój- 
ta Skały. Sołtysem wówczas jest Piotr Jankowski. A także córka Ce- 
cylia wychodzi za mąż za Franciszka Opalskiego. Sercu Józefa, zięć 
Franciszek staje się bardzo bliski. Na zawodzie masarskim się znał, bo 
jeszcze przed wojną wyuczył się rzemiosła i uzyskał uprawnienia rzeź- 
niczo-wedliniarskie w Izbie Rzemieślniczej w Kielcach, no i był żoł- 
nierzem. A to nie jest bez znaczenia, kogo do takiego domu-palcówki 
się przyjmuje. Wesele bardzo wystawne nie było, bo nie sprzyjał temu 
czas okupacji, ale dobrego jedzenia było do syta, a i trunków nie bra- 
kowało. Zaproszenie przyjęli także "współpracownicy" wójtowskiego 
urzędu Józefa, a nawet przedstawiciel administracji niemieckiej. Taka 
"przykrywka" była niezbędna. Być może nawet do przeprowadzenia 
w tym czasie innej "cichej akcji" . Weselna impreza udała się podob- 
no bardzo, pozostało też z tej uroczystości wspomnienie rodzinne. Ta- 
kie z typu "jak to małymi kroczkami, a raczej czynami należało gnę- 
bić na każdym kroku wroga" . We wspomnieniach rodzinnych uzna- 
no je za zabawne. Niemiecki członek weselnego przyjęcia miał jednak 
trochę odmienne zdanie, kiedy dostrzegł opuszczaj ąc wesele, że brak 
mu guzików u żołnierskiego płaszcza. Ale, że wszystko odbywało się 
przy mocno zakrapianym stole, zdarzenie uznane zostało za "niebyłe" . 
Młode małżeństwo Franciszka i Cecylii swoją nową drogę życia roz- 
poczyna oczywiście przy ul. Szewskiej 32. Tutaj po latach przyszły też 
na świat ich dzieci: Marysia, Franek, Zosia i Stach. c.d.n. 
Barbara Szwajcowska 


Józef Srebnicki, w środku jego brat Franciszek a po prawej Piotr Jankowski. 
Podczas okupacji niemieckiej Józef Srebnicki pełnił funkcję zastępcy wójta Ska- 
ły a Piotr Jankowski był sołtysem (na podst. Kroniki XX wieku). Fot. Zbiory 
własne Zofii Szumińskiej
		

/p0011.djvu

			Minał już rok czasu jak Smardzowice zostały linią 267 MPK połączone 
z Krakowem Krowodrza Górka! Pasażerowie zadowoleni, współorganiza- 
torzy - nie bardzo. Okazało się że najwięksi uczestnicy finansowania tej li- I OBRAZY Z PRZESZŁOŚCI 
nii zastanawiają się czy z tej umowy się nie wycofać. Dokładają do funk- 
cjonowania przewozów a zysków nie widać. Sama gmina Kraków doło- 
żyła już podobno ok. 6,5 mln złotych. Pojawia się zatem niepokojaca sytu- 
acja. Współorganizatorzy tej komunikacji chcąjeszcze dyskutować nad jej 
utrzymaniem. Czy się uda? Na razie pojawiają się dwa sposoby ratowania 
linii. Jeden to ograniczenie ilości kursów by wyeliminować przejazdy pu- 
ste i małonapełnione. A drugi , to nieduża zwyżka centy biletu, bo jak się 
okazuje znaczna ilość korzystających z tego dobrodziejstwa to pasażero- 
wie korzystający z ulg, a więc zapewne młodzież szkolna oraz ludzie starsi 
uprawnieni do ulgi. Koszt linii przed uruchomieniem szacowano na 50 tyś 
złotych, okazuje się jednak że to za mało! 


HYDE PARK 


Zapraszamy! Hyde Park otwarty jest dla wszystkich czytelników 
i tych, którym gazeta" wpadnie w ręce" po raz pierwszy. Czy na- 
sze opinie i poglądy znajdą grono zainteresowanych będziemy mo- 
gli przekonać się bardzo szybko - jeżeli tylko zainteresowany napi- 
sze, zabierając głos w danej sprawie. 


Droga Pani Redaktor! 
Widziała Pani bramę wjazdową zamontowaną na wejściu z ul. Słomnic- 
kiej na ul. gdzie była mleczarnia? Nie wiem co się to dzieje w tej Skale? 
Niedawno czytaliśmy w gazecie o "zaspawanej drodze" za Domem Kul- 
tury, a tu znowu kolejna. Ja przecież pamiętam dawne czasy, pq:edwojen- 
ne i była to droga którą chodzili wszyscy. Dużo chodziło tam Zydów, bo 
tam był Ich dom modlitwy. Nikt wtedy nie pomyślał aby ludziom zastawić 
wejście. Czy to były inne czasy, czy inni ludzie? I czy to jest porządku? 
- rzeczywiście droga jest zamknięta bramą. Też pamiętam, że nie jeden raz 
tamtędy przechodziłam i droga by la. No cóż, wlasność prywa!na - rzecz 
święta. Jak się dowiedzialam w Ref. Rolnictwa i Ochrony Srodowiska 
Urzędu MiG w Skale nigdy tam nie bylo odrębnej wlasności . Na calości 
jest jeden wlaściciel posesji, dlatego nigdy nie bylo tam drogi. Uznać za- 
tem jedynie należy, że to jest w porządku - odpowiadając na ostatnią część 
pytania. 


I NIEPOKOJ1 CE SYGNAŁY 


Tekst sponsorowany 
I NABYCIE PRAWA WŁASNOŚCI 
NIERUCHOMOŚCI PRZEZ ZASIEDZENIE. 


Każda osoba, która posiada nieruchomość bez tytuł prawnego (umowy 
dzierżawy, prawa użytkowania, użytkowania wieczystego innych) może 
nabyć prawo własności nieruchomości przez zasiedzenie, bez konieczno- 
ści zapłaty wynagrodzenia na rzecz właściciela, jeżeli spełnia dwa kryte- 
ria określone w przepisie arl. 172 kodeksu cywilnego. Jednym z warun- 
ków jest samoistność posiadania, drugim zaś upływ czasu - dwudziesto- 
letni - w dobrej wierze i trzydziestoletni - w złej wierze. Za posiadacza sa- 
moistnego uznajemy taką osobę, która w odniesieniu do nieruchomości za- 
chowywała się jak właściciel i zagospodarowała nieruchomość, korzysta- 
ła z niej, np. pobierała pożytki (owoce, warzywa, zboże). Dwudziestolet- 
ni lub trzydziestoletni upływ czasu jest uzależniony od dobrej lub złej wia- 
ry posiadacza. Posiadaczem w dobrej wierze jest osoba, która miała pod- 
stawy by sądzić, że jest właścicielem nieruchomości, np. posiadała doku- 
ment, potwierdzający ten fakt (umowę, akt własności ziemi), który nie zo- 
stał jednak ujawniony w księdze wieczystej, a następnie zaginął. Jeże- 
li posiadacz nieruchomości wiedział, że nie stanowi ona jego własności, 
lecz osoby trzeciej, należy mu przypisać złą wiarę, która nie wyklucza na- 
bycia prawa własności w tym trybie, lecz przesądza wyłącznie o koniecz- 
ności dłuższego jej posiadania. Nabycie prawa własności nieruchomości 
wprawdzie następuje z mocy samego prawa, lecz fakt ten wymaga potwier- 
dzenia przez sąd w deklaratoryjnym, wydanym na wniosek osoby upraw- 
nionej postanowieniu. Magdalena Snela , aplikant radcowski, 
Primum Lex Biura Prawno - Szkoleniowego z siedzibą przy ul. Olkuskiej 
14 w Skale. 


W dniach 21 listopada (w godz. 9-12) i 24 listopada (w godz. 17-19) 
zapraszamy na bezpłatne, wstępne konsultacje prawne. Informacje 
i zapisy pod nr tel. 502 67 43 27 


fJ3onieć (łł 


I PASY NA DRODZE POTRZEBNE OD ZARAZ 


Ruch na drodze mamy olbrzymi, nawet nie do uwierzenia że tyle sa- 
mochodów tutaj przejeżdża... droga wojewódzka... i do tego pozosta- 
wiona na pastwę losu. Proszę zobaczyć tutaj jest prawie centrum wsi, 
jest Ośrodek Zdrowia, jest sklep, jest apteka, droga do Smardzowic 
... i nawet nie ma po- 
rządnego przejścia 
przez ulicę. Czy to 
tak trudno nama- 
lować pasy. Czy to 
taki duży koszt... 
Chociaż trochę czło- 
wiek czułby się bez- 
pieczniej... skarżą się 
mieszkańcy Ciano- 
wic Małych. Doda- 
jąc jeszcze nieśmia- 
ło,że bardzo brakuje 
też wiaty przystanko- 
wej dla pasażerów. Rzeczywiście przejście na drugą stronę ulicy graniczy 
z cudem. Samochody przejeżdżają z prędkością, jakby co najmniej jechały 
po autostradzie. Czy pasy spowolniłyby ruch? to tylko i wyłącznie zależy 
od kierowców. Ale, że pasy to miejsce wyznaczone do przejścia pieszych, 
to chyba każdy wie. I obowiązek zatrzymania się przed nimi, gdy przecho- 
dzień z nich korzysta, też powinien być bezwzględnie egzekwowany. Tyl- 
ko wpierw muszą być te pasy! 


bs 


Dokładnie 50 lat temu tak wyglądał budynek dzisiejszego Ośrodka Zdro- 
wia w Cianowicach. W albumie znalazłam też dziwny opis: " inwesty- 
cje prowadzone w latach 1956-60 w czynach społecznych są w powiecie 
olkuskim popularne , zwłaszcza rozpowszechnione jest wykorzystywane 
świadczeń ludności na budowę dróg... w czynach budowane są także remi- 
za OSP w Skale....placówki kulturalne, łączone niejednokrotnie z budow- 
nictwem administracyjnym, jak na przykład budynek Gromadzkiej Rady 
Narodowej w Cianowicach" 


EKSKLUZYWNE OZDOBY SZKLANE 
Z okazji świąt, ślubu, chrztu, urodzin ... 
Doskonały prezent i pamiątka ! 


PETRA P.H.U.P. Michał Klimkowski 
Skała, ul. Powstańców 9, Tel. 666 847 797 


listopad 2009 


11
		

/p0012.djvu

			Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych TUW 
UBEZPIECZENIA WZAJEMNE DLA ROLNIK W I MIESZKA C W WSI! 
OFERTA UBEZPIECZENIOWA ZWC GALICJAÓ działaj cego przy Małopolskiej Izbie Rolniczej 
Towarzystwo Ubezpiecze Wzajemnych TUW 33-100 Tarn w, ul. Urszula ska 16 teL/fax 14 621 20 66, 626 49 67 
ZAPRASZA 
Możemy ubezpieczy si wzajemnie i płaci składki niższe niż w sp łkach akcyjnych, przede wszystkim z tytułu ryzyk: 
· obowiązkowe ubezpieczenia budynków w gospodarstwie rolnym 
· obowiązkowe ubezpieczenie OC rolnika 
· ubezpieczenie upraw od zdarze losowych 
· ubezpieczenie zwierząt od padnięcia i uboju z konieczności 
· ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków 
· ubezpieczenie mienia w gospodarstwie rolnym 
Honorujemy ustawowe zniżki nabyte u innych ubezpieczycieli do 60 % za bezszkodowy okres ubezpieczenia. 


Udzielamy dodatkowych zniżek: 
- 10 % za posiadanie kat. C i D przez ubezpieczającego 
- 15 % za obowiązkowe ubezp. budynków w gospodarstwie rolnym 
- 10 % za Auto Casco 
- 10 % za jednorazową opłatę składki 
Zapraszamy do naszych Biur: 
- w SKALE , ul. KRAKOWSKA 4 (pawilon "Orlik") czynne w każdą środę od godz. 10.00 do 14.00 i w każdą sobotę od godz. 8.00 do 13.00 
biuro przeniesione na 1 pi tro. 
- w JERZMANOWICACH, przyczepa campingowa koło Przedszkola - pana Niedziółki 
- w BOLECHOWICACH, ul. JURAJSKA 338 (obok poczty) - biuro czynne w każdy piątek od 13.00 do 17.00 
- w SŁOMNIKACH, Sklep Motoryzacyjny, ul. PIŁSUDSKIEGO - biuro czynne w każdy czwartek od godz. 8.30 do 13.30 
Baran Marian 
32-091 Michałowice, ul. Graniczna 18 
tel/fax 012388 50 26 oraz 602 755 431 
e-mail: tuw@onet.eu skype: baran-marian 
www.michalowice.tuw.net.pl 


I WIEŚCI Z PRZEDSZKOLA 


Funkcjonariusze Straży Granicznej Kraków - Balice w Przedszkolu. 
23 września br. w ogrodzie, tuż po śniadaniu, dzieci z Przedszkola Samo- 
rządowego w Skale miały okazję spotkać się z pracownikami Straży Gra- 
nicznej Kraków - Balice wraz z ich podopiecznymi psami. Spotkanie zo- 
stało zorganizowane z inicjatywy Komendanta Placówki Straży Granicz- 
nej Kraków - Balice Leszka Skalniaka, tatę Hani z oddz II i Gabrysi z oddz 
V. Dzieci obejrzały pokaz prezentowany przez funkcjonariuszy i ich pod- 
opiecznych psów np. reakcję na komendę słowną czy reakcję na zabawkę. 
Oglądający pokaz mogli także zdobyć wiedzę na temat ochrony przed psim 
atakiem lub czego nie należy robić podczas spotkania z psem. Na zakoń- 
czenie spotkania chętne dzieci zrobiły sobie pamiątkowe zdjęcia ze straż- 
nikami i ich podopiecznymi. 
Gdzie spotyka się lato z jesienią 
Nadszedł czas pożegnać lato i powitać jesień. Przedszkolaki w dn. 24.09. 
wybrali się na wycieczkę do OPN. Przed nowo powstającym obiektem 
wodnym ( po dawnym basenie) nauczycielka Edyta Półtorak wcielona 
w postać" lata," spotkała się z przedszkolakami i zaprosiła do ostatnich 
z nią w tym roku zabaw. Miło było przypomnieć jak to było laterp., i co nam 
lato dało. Zabawa zabawą ale pora była zbierać się w drogę. .. . Zegnaj lato 
na rok, stoi jesień za mgłą ... piosenką, gestem, ruchem i mimiką "lato" 
pożegnało się z dziećmi i odeszło. W pobliżu czekała już następna pora 
roku" Jesień", w którą wcieliła się nauczycielka Halina Ziarkowska. Sły- 
sząc Jesienne rymowanki wyszła z ukrycia z pełnym koszem jesiennych 
darów. Następnie w towarzystwie pani" Jesieni" rozpoczęły się jesienne 
zabawy. Dzieci w kolejności począwszy od grupy naj młodszej wychodzi- 
ły na nowo powstały kopczyk ażeby podziwiać piękno otaczającej przyro- 
dy OPN. Do jesiennych atrakcji należał także spacer po Ojcowskim Parku, 
którego końcowym przystankiem był" Kościół na wodzie". Pełni wrażeń 
i emocji dzieci powróciły do przedszkola autokarem. 
Dzieci Paniom życzenia składały... 
W Przedszkolu Samorządowym w Skale uroczystość DEN odbyła się tra- 
dycyjnie, w widowiskowej sali" Bajka". Dwójka przedszkolaków: Klau- 
dia Ciastek i Antoś Chrząstowski powitali przybyłych na uroczystość za- 


12 


listopad 2009 


fJ30 n ie
ć 8ł 


proszonych gości i rodziców. Nad oprawą artystyczną uroczystości czu- 
wały odpowiedzialne nauczycielki: Danuta Morawska oraz Beata Mar- 
cińska. Grupy naj młodsze przedstawiły swój krótki repertuar, zaś gru- 
py starsze wspólnie wystąpiły w przedstawieniu pt " Jak ptaszki paniom 
życzenia składały". Ażeby tradycji stało się zadość w tym również roku, 
podczas uroczystości DEN nowo przybyłe do przedszkola dzieci złoży- 
ły ślubowanie oraz zostały pasowane na przedszkolaków przez dyrektor 
Przedszkola Emilię Parzelkę. N a pamiątkę ślubowania dzieci otrzymały 
maskotki, które zostały zakupione z funduszu Rady Rodziców. Na zakoń- 
czenie uroczystości nie zabrakło życzeń, gratulacji oraz przyznanych na- 
gród Dyrektora dla osób odnoszących sukcesy w pracy zawodowej. 
Halina Ziarkowska 


DROGOWCY SZYKUJĄ SIĘ DO ZIMY!
		

/p0013.djvu

			Zupa z opieńków 


Kapelusze opieńków myjemy do czysta. Obgotowujemy ok. 10 
min i odcedzamy. Przelewamy na cedzaku zimną wodą i wrzucamy 
do wrzącego wywaru wolowo - warzywnego. Przyprawiamy mar- 
chewką lub innymi warzywami. Po okolo pól godzinie obieramy kil- 
ka ziemniaków, kroimy w kostkę i zasypujemy zupę. Gotujemy do 
miękkości. Jedną cebulę siekamy i podsmażamy na maśle. Dodaje- 
my trochę mąki jak na zasmażkę. Podczepujemy tym zupę. Dopra- 
wiamy solą i pieprzem. Smacznego! 


CAPPUCCINO 
Na slodko proponuję wspaniale ciasto cappuccino. Ciasto bisz- 
koptowe pieczemy wedlug wlasnego przepisu. Musimy mieć dwa 
cienkie placki. Możemy też upiec ciasto kokosowe: ubijamy 5 bialek 
ze szklanką cukru dodajemy żóltka, 20 dag kokosu i łyżeczkę prosz- 
ku do pieczenia. Pieczemy na zloty kolor w temperaturze 160-180 
przez 30 min. 
Masę przygotowujemy następująco: budyń gotujemy z 2 szkla- 
nek mleka do którego dodajemy 1 budyń śmietankowy lub wani- 
liowy, cukier waniliowy, 5 żóltek i 3 łyżki mąki zwyklej; następ- 
nie do roztartej kostki masla dodajemy wystudzony budyń oraz 3 
dag kawy cappuccino w proszku o smaku waniliowym. Smacznego! 


Nie było go wieczorkiem 
a rano stanął przed dworkiem, 
całkiem jak troj ański 
i... także bezpański, 
nikt nie wie czemu służy 
chociaż taki duży, 
gdyby był jeszcze większy 
byłby jak temat zastępczy 
Mój drogi decydencie 
niech ci to w krew wejdzie 
"gdy chcesz coś mądrze zrobić 
- watro się zastanowić!" 


TO DOPIERO BYŁY PORADY! 


W "Poradniku Gospodyni Wiejskiej z 1954 r 
czytamy wart." Po czym poznaje się dobre 
nioski"m.in.:...brzuch dobrej nioski powinien 
być pełny i pojemny, mieszczą się w nim bo- 
wiem najważniejsze narządy służące do po- 
wstawania jaj... grzbiet dobrej nioski musi być 
długi i szeroki... nogi niezbyt wysokie i pro- 
ste, zakończone stępionymi pazurkami... ogon podniesiony i rozłożysty, 
a otwór odbytowy luźny, wilgotny o jasnym różowy zabarwieniu....gło- 
wa dobrej nioski powinna być mała, zgrabna i zakończona lekko zakrzy- 
wionym i silnym dziobem...Szyja niezbyt długa. Oczy bystre, błyszczą- 
ce, okrągłe i wypukłe. Dzwonki powinny być delikatne i gładkie, a grze- 
bień czerwony, w dotyku jak gdyby tłusty, nawoskowany. Czerwona bar- 
wa i jędrność grzebienia i dzwonków świadczy o ich silnym ukrwieniu... 
dobra nioska jest ruchliwa, łagodna i stale żerująca, nie lubi przesiadywać 
w kurniku, wychodzi z niego bardzo wcześnie i wraca ostatnia.... te kury, 
które po rozpoczęciu nieśności niosły się kilka dni z rzędu, a nie po jednym 
jajku co drugi, trzeci dzień... zapowiadają się na dobre nioski" . To jedynie 
jedna trzecia porad, zapewniam warto przeczytać, ot tak, dla jaj... 


ara 


Pewien kuracjusz w Iwoniczu Zdroju 
mieszkal w osobnym pokoju, 
bo gdy ciemności nastaly 
z ochotą go masowaly 
dwie siostry calkiem bez stroju 


L/5MIEC'l/J/I:J 5IĘ 
Jasiu, jaką częścią mowy jest wyraz "n 
- Czasownikiem. 
- ?! 
- Bo odpowiada na pytanie "Co robi?". 


W obiektywie fotoreportera 


Pokusa swym prawem si r rządzi 
ulegniesz - twój umys błądzi, 
a ona niestrudzona 
i tak cię w końcu pokona 
ara 


fJ3onieć (łł 


listopad 2009 


13
		

/p0014.djvu

			I PRASA LOKALNA - JAK REDAGOWAĆ 
ABY BYŁA CZYTELNA... 


Redaktorzy też muszą się szkolić. Lokalna gazeta jest szansą społe- 
czeństwa obywatelskiego. Redaktor odpowiedzialny za jej tworzenie 
musi wiedzieć jak w zmieniającym się nieustannie świecie tworzyć ga- 
zetę aby była czytelna, nośna publicystycznie, dobrze informująca, nie 
ulegająca lokalnej władzy itp. Od m-ca września trwa kolejne trzymie- 
sięczne szkolenie redaktorów lokalnych gazet. 
Miej sca szkoleń zlokalizowano na terenie południa Polski. Warto bowiem 
chwile wytchnienia od teorii i warsztatów, poświecić na poznanie danego 
regionu i gazety która tamże jest wydawana. Był więc Bolesław w powie- 
cie olkuskim, gdzie o wydarzeniu donosiła lokalna prasa nastepujaco : "Po- 
cząwszy od dzisiaj aż do niedzieli urokliwa, bolesławska ziemia gościć bę- 
dzie 30 dziennikarzy, reprezentantów tytułów prasowych z całej Polski. Ich 
wizytę w gminie zainguruje konferencja popularno- naukowa, zorganizo- 
wana z okazji 730 lat Bolesławia... Sobota jest ważnym wydarzeniem dla 
najbardziej gorącego tytułu prasowego tego sezonu, a mianowicie "Bole- 
sławskich Prezentacji". Gazeta ma już 10 lat! Jubileuszowi miesięcznika 
poświęcony będzie organizowany w dworku w Krzykawce benefis. Pobyt 
dziennikarzy w gminie zakończy msza polowa przed bolesławskim dwo- 
rem". Była także Chyrowa Ski w gminie Dukla, gdzie podczas pierwsze- 
go dnia szkolenia witało nas uzdrowisko w Iwoniczu Zdroju z racji wyda- 
wanej tam Iw ramach zaliczenia! specjalnej gazety pl. "Iwoniczanka" za- 
wierającej wywiady z kuracjuszami, a kolejne dni spędziliśmy w ośrodku 
narciarskim w Chyrowej prowadzonym przez wspaniałe małżeństwo Kata- 
rzyny i Janusza Rygielów Oczywiście stok nie był jeszcze zaśnieżony ale 
przez kilkanaście go- 
dzin zajęć, nieubłaga- 
nie przyciągał wzrok 
swoim wspaniałym po- 
łożeniem tuż za budyn- 
kiem. Pobyt w Beski- 
dach oczywiście tra- 
dycyjnie zakończył 
się uczestnictwem we 
mszy św. w uroczej 
cerkwi. W listopadzie 
spotkaliśmy się w Za- 
kopanem. Trzydniowa porcja wykładów, warsztatów i dyskusji znowu 
wniosła w nasze doświadczenia coś nowego. Mam nadzieję, że skutecznie 
potrafimy wykorzystać w swoich redakcjach zdobyte wiadomości. Projekt 
szkolenia prasy lokalnej "Profesjonalna prasa lokalna szansą dla społeczeń- 
stwa obywatelskiego" dofinansowany był ze środków Programu Operacyj- 
nego, Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. 


fBon; ec 8ł 


ZRZESZONY W POLSKIM STOW ARZYSZEN I U PRASY LOKALN EJ 
Wydawca: Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Skale 
32-043 Skała, ulica Bohaterów Września 42 
tel. 012 389 10 91, fax: O 12 389 1 7 77 
Adres Redakcji: Skała, ul. Bohaterów Września 42, tel./fax: O 12 389 17 77 
Redaktor naczel ny: Barbara Szwajcowska 
e-mail: goniec.szwedzki@wp.pl 
Druk: Drukarnia PAZAX, Biały Kościół 135, tel. 502 12 72 48 
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń, reklam i nadesłanych listów. 
Zastrzega sobie skracania tekstów oraz opatrywanie ich własnymi tytułami. 


14 


listopad 2009 


fJ30 n ie
ć 8ł 


I PIERWSZOKLASIŚCI 
ZŁOŻYLI ŚLU BOW AN I E 
SZKOŁA PODSTA WOWA W SKALE 


Tradycyjnie, jak co roku, 14 października w Szkole Podstawowej im Wł. 
Łokietka w Skale odbyło się ślubowanie pierwszoklasistów, czyli pasowa- 
nie na ucznia. Dzieci zaprezentowały swoje umiejętności w programie ar- 
tystycznym i przeszły wyrywkowy egzamin z wiedzy o szkole. W sym- 
boliczny sposób poprzez przysięgę i pasowanie olbrzymich rozmiarów 
ołówkiem przez dyr. Szkoły Alinę Ziarkowską, uczniowie zostali przyję- 
ci w poczet spo- 
łeczności szko- 
ły. W uroczysto- 
ści udział wzię- 
li wychowawcy, 
przedstawicie- 
le uczniów klas 
starszych oraz 
rodzice. Pierw- 
szoklasistów 
w SP w Skale 
jest w tym roku 
41. Klasa I A li- 
czy 21 uczniów , 
a wychowawcą jest Joanna Kaczka. Do kI.! B prowadzonej przez Barbarę 
Srebnicką uczęszcza 20 uczniów. 


Katarzyna Sowula 


I SZKOŁA PODSTAWOWA 
W CIA NO WICA C H 


Jesień wzywa wszystkich nas, na naukę nadszedl czas. 
Do otwartych szkolnych drzwi przychodzimy wlaśnie my". 
Dnia 14 października 2009r. w Szkole Podstawowej im. Henryka Sienkie- 
wicza w Cianowicach odbyło się uroczyste spotkanie z okazji Dnia Komi- 
sji Edukacji Narodowej i ślubowania klasy pierwszej . Uczniowie Samo- 
rządu Uczniowskiego przygotowali program artystyczny, w którym recy- 
tując wiersze i śpiewając piosenki wyrazili wdzięczność nauczycielom za 
ich pracę i poświęcenie. Następnie Pan Dyrektor złożył życzenia pomyśl- 
ności i wytrwałości wszystkim nauczycielom oraz pracownikom szko- 
ły. Najważniejszy dzień w życiu każdego pierwszoklasisty wreszcie nad- 
szedł. Serca zaczęły bić coraz mocniej. W tym uroczystym dniu dwunastu 
pierwszoklasistów, żeby zostać pełnoprawnymi uczniami szkoły musia- 
ło wykazać się swoją wiedzą i umiejętnościami. Pytania zadawane przez 
króla i królową, którzy przybyli specjalnie na tę uroczystość wcale nie 
były łatwe, ale pierwszoklasiści poradzili sobie z nimi znakomicie. Pięk- 
nie recytowane wiersze, radośnie śpiewane piosenki oraz taniec wprawi- 
ły wszystkich w miły nastrój. Po przeprowadzonym egzaminie uczniowie 
złożyli uroczyste słowa przyrzeczenia. Następnie dyrektor Kazimierz Mo- 
stek symbolicznym ołówkiem pasował każde dziecko na ucznia szkoły. 
Do braci uczniowskiej zostali przyjęci: Dawid Bugajski, Nikola Cyganek, 
Oliwia Cyganek, Patryk Czarnik, Krystian Korpała, Mateusz Mitka, Kac- 
per Muc, Martyna Mudyn, Natalia Połeć, Natalia Siejka, Weronika Sie- 
mieniec, Eryk Tomczyk. Na dowód tego, każdy pierwszoklasista otrzy- 
mał legitymację oraz dyplom. Ten uroczysty dzień pozostawi w pamięci 
z pewnością miłe i trwałe wspomnienia. 
Marta Litewka 
Prostujemy z przeprosinaryi ! informacje z relacji spotkania burmistrza 
z uczestnikami projektu "Swiętująca Europa": ... Wspólna rozmowa przy 
kawie - przy pomocy tiumaczki, czyli Leny Mularczyk nauczycielki SP 
w Cianowicach - pozwolila wywnioskować, że goście z pobytu w Polsce 
byli bardzo zadowoleni. 


redaktor
		

/p0015.djvu

			I 
 I SKAŁA MA SWOICH MISTRZÓW 
SWIATA... 


Nie wszyscy wiedzą, że nasza miejscowość może pochwalić się rów- 
nież osiągnięciami międzynarodowymi na polu sportu i ostatnio tak kon- 
trowersyjnej dyscypliny jaką jest piłka nożna. A jednak... W dniach 4-11 
lipce bieżącego roku w rejonie Walen,cji na malowniczej Costa Blanca Ali- 
cante odbyły się XXX Mistrzostwa Swiata Medyków. Wśród licznej gru- 
py naszej opieki zdrowotnej byli również piłkarze, których kapitanem był 
Piotr Morawski mieszkaniec Skały oraz zawodnik reprezentujący barwy 
TS Raucedo Skała oraz MKS Skała 04. Drużyna krakowskich medyków 
po to, by znaleźć się na tejże imprezie, musiała wygrać bardzo silnie obsa- 
dzony turni
j o mistrzostwo Polski w Zakopanem. Po zeszłorocznym suk- 
cesie na MS w Garmisch-Prtenkirchen (III miejsce), przyszedł czas na mi- 
strzostwo. W turnieju wystąpiło 18 reprezentacji, a każda z nich chciała jak 
najlepiej pokazać się w obronie honoru własnego kraju. Po przejściu gru- 
py bez porażki, w półfinale medycy krakowscy wyeliminowali zeszłorocz- 
nych mistrzów świata piłkarzy Algierii, by w finale po rzutach karnych 
(5-4) pokonać faworyzowaną Turcję i sięgnąć po złoto oraz wysłuchać Ma- 
zurka Dąbrowskiego, co jest największym marzeniem każdego polskiego 
sportowca. GRATULACJE! 
Piotr Morawski ur. 11 lipca 1970 roku w SKALE, absolwent Uniwersy- 
tetu Jagiellońskiego na !derunku lekarskim (1996), obecnie otolaryngolog 
w Szpitalu im. Stefana Zeromskiego w Krakowie. Założyciel i Prezes Sto- 
warzyszenia T. S. Raucedo Skała, zawodnik LKS Skalanka, obecnie MKS 
Skała 04. Zainteresowania: sport, ichtiologia, ogród. Swój wolny czas po- 
święca rodzinie, gdyż zawsze ma go za mało. 
Pisze o Nich prasa europejska...Nasze miasto w dziedzinie sportu jest 
reprezentowane również poza granicami kraju przez innych zawod- 
ników (Karol Domagaiski, Krzysztof Tracz - kolarstwo), o nich w na- 
stępnych numerach. 


Robert Blachno 


I PIŁKA HALOWA 


29 października w hali sportowej w Skale odbyły się Gminne Mistrzo- 
stwa w piłce halowej dziewcząt i chłopców w kategorii szkół podsta- 
wowych. Do rywalizacji przystąpiło 4 drużyny dziewcząt oraz 5 ekip 
chłopców. Mecze były bardzo zacięte i toczone w sportowej atmosfe- 
rze, o wyniku decydowały często karne. Końcowa tabela DZIEWCZĄT 
przedstawiała się następująco: 1. S.P. Minoga, 2. S.P. Szczodrkowice, 
3 S.P. Cianowice, 4. S.P. Skała. 
Drużyna z Minogi występowała w następującym składzie: Browarnik Na- 
talia, Chruściel Agnieszka, Kulesa Justyna, Madej Sylwia, Miśtal Ka- 
rolina, Os
k Emilia, Stojek Sylwia. 
CHŁOPCOW przedstawiała się następująco:1.S.P. SMARDZOWICE, 
2. S.P. Cianowice, 3 S.P. Skała, 4 S.P. Minoga i 5. S.P. Szczodrkowice. 
Smardzowice reprezentowali: Bień Wojciech, Galos Michał, Knapik Da- 
riusz, Knapik Kamil, Krzaczyński Kamil, 
Krzaczyński Maciej, Sasulski Bartek. 
Zespoły dziewcząt z Minogi oraz chłopców ze Smardzowic będą reprezen- 
tować gminę Skała na zawodach powiatowych w Krzeszowicach. 


fJ3onieć (łł 


I WRACAMY NA HALĘ 


W sobotę 24 października 2009 roku po letniej przerwie znowu spo- 
tkaliśmy się na hali, podczas XII kolejki MLF w Skale. Rozpoczę- 
cie rundy zostało przygotowane dość okazale, jednak z zaproszonych go- 
ści zjawiła się tylko pani Barbara Krupa, której serdecznie dziękujemy za 
uczestnictwo w naszej działalności-zabawie. Innym malkontentom, którzy 
nie skorzystali z naszego zaproszenia serdecznie dziękujemy, polecając się 
na przyszłość. Wiemy również, iż w gazetach regionalnych występujemy 
jako Międzynarodowa, a nie jako Międzygminna Liga Futsalu w Skale. 
Jest nam z tego powodu przykro, że nawet nie zna się nazwy naszego Sto- 
warzyszenia, choć jest ono nowe jest jednym z najliczniejszych o ile nie 
najliczniejszym Stowarzyszeniem działającym na terenie Gminy Skała. 
Tyle na temat "co w sercu gra!". 
Przed rozpoczęciem kolejki mecze jak to już jest tradycją rozegrali młodzi 
adepci piłki nożnej z drużyn MKS Skała 2004 i LZS Maszycanka. I choć 
wynik nie był tu sprawą nadrzędną staramy się zaszczepić "bakcyla" ha- 
lowej piłki nożnej w naj młodszych jej adeptach. Z jakim skutkiem? Moż- 
na zapytać tych, którzy to widzieli (pani B. Krupa). Zadowolone twarze 
chłopców zrekompensowały nam w 100% brak skalskich VIP -ów na try- 
bunach. Może z tych chłopców za kilka lat wyrosną członkowie naszego 
Stowarzyszenia? 
XI kolejka MLF w Skale rozpoczęła się meczem STARSzych... (występu- 
jących w nowych, nietypowych strojach zobacz galeria) przeciwko Pędzą- 
cym z Minogi. Jedna i druga drużyna dokonała zmian w swoich składach. 
W STARSzych zadebiutował M. Boroń, a w Pędzących MVP poprzed- 
niego sezonu Artek Katarzyński. Piłka halowa jest dyscypliną drużynową 
o czym mogli się przekonać licznie przybyli kibice. STARSi bez indywi- 
dualności, odprawiają Pędzących 3-1, co jest najmniejszym z możliwych 
wyników, bo gdyby nie bardzo dobrze spisujący się w bramce Paweł Kata- 
rzyński (nominuje go do piłkarza kolejki) to wynik mógłby być dużo wyż- 
szy. W drugim me- 
czu kolejki derby 
Cianowic. Crazy 
odprawia Wiecznie 
Zmęczonych 4-0 
po hat-tricku Wojt- 
ka Prochala (nomi- 
nacja). Argentyn- 
czykom ten wynik 
przyszedł nie bez 
trudu, bo chłopcy 
z Wiecznych wło- 
żyli w ten mecz 
wiele walki ( po- 
zdrowienia dla gra- 
jącego już Dar- 
ka Kopijki), jednak 
najlepszym zawod- 
nikiem Zmęczo- 
nych był oczywiście Seba Misiak (nominacja). Trzeci mecz to konfronta- 
cja lidera ze wzmocnionymi Skazańcami z Imbramowic. Zbyt otwarta gra 
Skazanych Na Sukces zaowocowała bardzo wysokim wynikiem 21-2. Nie 
można tak grać przeciwko dobrze ułożonemu zespołowi Fanów. Fani bez 
wzmocnień, a jedynym wzmocnieniem jak powiedział nam sam zaintere- 
sowany jest to, że odszedł z tej drużyny (A. Katarzyński). Przyjemnie było 
patrzeć na grę lidera. Trudno mi kogokolwiek pochwalić w drużynie, jed- 
nak gdybym musiał nominować to nominowałbym niedocenianego w tej- 
że drużynie Piotra Srebnickiego II (bramka i bezbłędna gra w destrukcji). 
Jednak meczem kolejki a nawet sensacją można nazwać konfrontację Po- 
pcornu z Dajcie Nam Wygrać z Wielmoży. DNW byli zdecydowanymi 
faworytami meczu, ale czy futsal byłby ciekawy gdyby nie niespodzian- 
ki? Młodzież skalska nie przestraszyła się do dzisiaj srebrnych medalistów 
poprzednich rozgrywek drużyny DNW bo, tylko zwycięstwo pozwalało 
im coraz realniej myśleć o ligowym bycie. Zadanie to wdrożyli w życie, 
gdyż po pokazaniu dojrzałej piłki halowej (w tak młodym wieku) poko- 
nali chłopaków z Wielmoży 5-4. Jeśli Popcorn utrzyma formę z tego me- 
czu będzie trudnym rywalem dla każdej drużyny w naszej lidze. Do piłka- 
rza kolejki nominuję Dawida Katarzyńskiego z Popcornu i Mateusza Gąd- 
ka z DNW. W przedostatnim meczu kolejki znowu "Grade Derby" KS As- 
falt już z nie taką łatwością przewalcował Futsal Legend jak na zakoń- 
czenie poprzedniej rundy. Teraz musiał zwycięstwo wywalczyć. Hat-tric- 
ki P. Szloska i Cierpiały pozwoliły zgarnąć trzy punkty drużynie KS. As- 
falt, z której do piłkarza kolejki nominuję P. Szloska, a z drużyny FL Arka 
"Rurkę" ParzeIskiego. W ostatnim meczu kolejki wicelider Złoty Orzeł od- 
prawił Listonoszy. Znów skuteczność D. Sobczyka dała o sobie znać (no- 
minacja) hat-trick dotychczasowego króla strzelców naszej ligi. Wzmoc- 
nieni Listonosze znów chyba przespali początek spotkania. Ale wzmocnie- 
nia tegoż zespołu i powrót pauzującego za kartki Stasia Barana będą owo- 
cowały coraz lepsza grą w następnych meczach. 


Robert Blachno 


listopad 2009 


15
		

/p0016.djvu

			16 


listopad 2009 


fJ30 n ie
ć 8ł