/p0001.djvu

			Pismo Lokalne Rady Dzielnicy VII 


Kurier Zwie 


Bielany - Chełm - Olszanica - Pólwsie Zwierzynieckie - Przegorzaly - Wola Justowska - Zwierzyniec - Zakamycze 


egzemplarz bezpłatny 


PLANY NIE TYLKO W PLANACH... 


o kontrowersiach wokół planów i Studium mówi dvrektor 
Biura Planowania Przestrzennefo UMK - Mafdalena Jaśkiewicz 
- w rozmowie z Kr
vsztofem Jakubowskim 


W opinii krakowian Wola Justowska i sąsiadujące z nią te- 
reny rekreacyjne, to obszar wyjątkowy i szczególnie cenny dla 
miasta. Tym większy niepokój budziła tam ostatnimi czasy 
działalność tzw. deweloperów i bezpardonowe" wciskanie" 
zabudowy wielorodzinnej. Tymczasem, mniej więcej rok te- 
mu użyła Pani w jednym z wywiadów sformułowania, że "Woli 
Justowskiej nie da się już uratować". Poproszę może o przy- 
pomnienie uzasadnienia tej smutnej diagnozy. A może przez ten rok 
coś się zmieniło? Może na lepsze? 
Rzeczywiście mniej więcej rok temu wyraziłam się w ten 
sposób. Gorzkie stwierdzenie, które wówczas oburzyło wielu ludzi, 
było wyrazem mojej bezsilności wobec faktu zakończenia prac 
planistycznych na Woli Justowskiej. Dodajmy: zakończenia bez 
powodzenia. Wszystkie plany, które dla tego obszaru były sporzą- 
dzane przez wiele lat, z wielkim wysiłkiem i zaangażowaniem po- 
legły (za wyjątkiem jednego planu dla Salwatora) pod naciskiem 
tych, którzy Wolę Justowską postrzegają, jako źródło dużych i 
szybkich zysków. Najbardziej przygnębiające wydało mi się 
wówczas to, że przyczyną porażki planu "Kasztanowa", a wcześ- 
niej "Strzelnica" i "Chełm- Zakamycze" były protesty i skargi 
samych mieszkańców. Najbardziej byłam zaangażowana w plan 
dla Kasztanowej i z całą pewnością mogę stwierdzić, że jego 
projekt nie wprowadzał żadnych nowych ograniczeń ponad te, 
które obowiązywały tu od lat i do dziś wydają się oczywiste na 
Woli Justowskiej. Ograniczał jedynie możliwości i swobodę in- 
terpretacji przepisów planu ogólnego, pozwalające zamieniać 
prestiżową dzielnicę willową w osiedle, jakich w Krakowie wiele. 
A potem po zmianie ustawy, gdy Wola Justowska skazana zo- 
stała na rzeczywistość "wuzetek", plan był najlepszą szansą na 
zachowanie jej tradycyjnego charakteru. Trudno analizować 
intencje protestujących i skarżących plan, ale faktem jest, że to 
inicjatywa tych właśnie kilku mieszkańców doprowadziła do sy- 
tuacji, w której Wola Justowska pozbawiona jest dziś planów. 
Zmienia się teraz zgodnie z wolą i przyzwoleniem właścicieli 
działek. Sytuacja ta dowodzi, że w demokracji, pomimo wszelkich 
obiektywnych argumentów, ochrona i dbałość o wartości, jest 
możliwa tylko wtedy, gdy lokalna społeczność je docenia, chce 
ich autentycznej ochrony i jest gotowa zrezygnować z zysków, 
jakie daje brak prawa. Staje się wykluczona wtedy, gdy właści- 
ciele działek sprzedają swoje grunty za wysokie ceny, a potem 


Magdalena J aśkiewicz 
oczekują, że plan zablokuje możliwość 
ich zabudowy. To jest nierealne i taki 
scenariusz byłby tylko działaniem po- 
zornym. 
Czy można obronić Wolę przed pró- 
bami wymiany starej jednorodzinnej 
substancji mieszkaniowej - na ogół z lat 
60. i 70. - na budynki o charakterze 
wielorodzinnym? Takie próby poja- 
wiły się w ubiegłym roku. Dziś sprzyja 
nam bessa w budownictwie, ale pro- 
blem może w każdej chwili powrócić? 
Obawiam się, że atrakcyjność lo- 
kalizacji i utrzymujący się nadal prestiż 
Woli Justowskiej sprzyjać będzie postę- 
pującej intensyfikacji zainwestowania. 
Proces przekształcania się zabudowy jest 
w jakiś sposób nieunikniony, ale ważne 
jednak aby został uregulowany takimi 
zasadami, które pozwolą na zachowanie 
tego, co tu najcenniejsze. Po pierwsze: hi- 
storyczny zasięg dzielnicy willowej (nie 
dokończenie na str. 4
		

/p0002.djvu

			Z DZIAŁALNOŚCI RADY 


W związku z upoważnieniem wydanym przez Rade Dzielnicy w uchwale nr 464 
z dnia 8.07.2009 na okres 8.07-24.8.2009 
- Zarząd Dzielnicy VII podjął następujące uchwały (w nawiasach numery uchwał): 


I. Opiniujące pozytywnie: 
l) zamiar zbycia działki nr 618 obręb 11 Krowodrza 
przy ul. Królowej Jadwigi, w celu poprawy warunków 
zagospodarowania nieruchomości przyległych, (45) 
2) wnioski o ustalenie warunków zabudowy dla "Prze- 
budowy, nadbudowy i rozbudowy kamienic przy ul. Ko- 
ściuszki 60 i 62 z pozostawieniem ścian frontowych i 
częściową ich przebudową- z wykorzystaniem warian- 
tów B lub C, (46) 
3) projekt budowlany i wykonawczy brakujących od- 
cinków ścieżki rowerowej łączącej nowopowstałą kład- 
ką pieszo-rowerową na Stopniu Wodnym Kościuszko 
przy Torze Kajakarstwa Wodnego w Krakowie z przy- 
ległym układem ścieżek rowerowych po śladzie istnie- 
jących ciągów, (47) 
4) zamiar ponownego zawarcia umowy najmu lokalu 
mieszkalnego położonego przy ul. Prusa w Krakowie. (50) 
II. Zgłoszono następujące propozycje i postulaty do 
planów miejscowych: 
l) "Wzgórze św. Bronisławy II": 
- dojazd do cmentarza Salwatorskiego i urządzenia 
parkingu od strony ul. Malczewskiego, 
- przeznaczenie terenów i zabudowań woj skowych na 
cele edukacji i kultury, 
- konieczność precyzyjnych zapisów dotyczących użyt- 
kowania terenów podlegających ochronie, 
- utrzymanie sportowego charakteru dawnej Strzelnicy, 
- zachowanie linii zabudowy przyjętej w planie miej- 
scowym "Osiedle Przegorzały" po północnej jego gra- 


nicy i zakończonej istniejącą w terenie skarpą, 
- zaprojektowanie ciągu pieszo-rowerowego biegną 
cego grzbietem Sikornika od Kopca Kościuszki od 
ul. Starowolskiej, będącego przedłużeniem al. Wa- 
szyngtona, 
- odtworzenie części fortu Kościuszko po zachodniej 
stronie kopca, 
- usytuowania parkingu w okolicach Kopca Kościuszki. 
(48) 
2) "Rejon Fortu Skała II": 
- uproszczenie przebiegu granic planu, zwłaszcza w 
rejonie ul. Orlej w kierunku północno-wschodnim 
oraz na północ od os. Bielany-Celiny, 
- usytuowanie parkingu w rejonie al. Wędrowników 
oraz ul. Astronomów, 
- zachowanie terenów sportowych na os. Bielany- 
Celiny, 
- uwzględnienie możliwości zabudowy wzdłuż 
ul. Orlej od ul. Księcia Józefa, po prawej stronie, do 
ostatnio wybudowanego budynku jednorodzinnego, 
- zakaz zabudowy wzdłuż ul. Orlej powyżej już is- 
tniejących budynków, 
- uwzględnienie drogi do boiska, placu zabaw oraz 
istniejących budynków za blokami na os. Bielany- 
Celiny. (49) 
Pełna treść uchwał dostępna na stronie internetowej 
i w siedzibie Rady Dzielnicy. 


Opracował PIOTR ZALESKI 


W dniu 7 lipca 2009 odbyła się LII sesja 
Rady Dzielnicy VII Zwierzyniec 
W trakcie sesji podjęto uchwały (w nawiasach numery 
uchwał): 
I. Przeznaczono: 
l) w ramach programu "Bezpieczny Kraków" na 2010 
r.: (460) 
- 6.500 zł na monitoring Ośrodka Rehabilitacji i 
Jazdy Konnej w Olszanicy, 
- 3.000 zł na zakup nagród dla uczniów w konkur- 
sach Straży Miejskiej, 
- 6.500 zł na dodatkowe patrole strażników miej- 
skich, 
2) 6.000 zł na wymianę stolarki okiennej w SP nr 31 
(w 2009 r.). (462) 
3) 127.500 zł na zadania z zakresu problematyki osób 
niepełnosprawnych w 2010 r. (463) 
4) w ramach zadań priorytetowych na 20 lOr. (pula 
637.000 zł): (466) 
160.000 zł na Gospodarkę Komunalną, 
152.000 zł na Oświatę i Wychowanie, 
61.000 zł na Kulturę i Sztukę, 
51.000 zł na Ochronę Zdrowia i Pomoc Społeczną, 
18.000 zł na Kulturę Fizyczną i Sport, 
50.000 zł na Komunikacje z mieszkańcami, 
60.000 zł na Bezpieczeństwo Publiczne, 


2 Kurier Zwierzyniecki 


50.000 zł na otwarty konkurs ofert dla organizacji 
pozarządowych Dz. VII, 
35.000 zł - rezerwa. 
5) 10.000 zł dodatkowo na oświetlenie ulic w 2009 r. 
(razem 130.000 zł). (468) 
II. Wnioskujące o: 
l) Odnowienia oznakowania poziomego w ul. 28 Lipca 
1943 r. (461) 
2) Ujęcie zadań inwestycyjnych w budżecie Miasta 
Krakowa na 2010 r. (465) 
3) Kontynuację postępowania scaleniowego w rejonie 
ul Pylnej. (467) 
4) Uwzględnienie w projekcie Planu Zagospodaro- 
wanie Przestrzennego "Las Woski": (469) 
- zlikwidowania projektowanego połączenia 
ul. Szyszko-Bohusza z ul. Księcia Józefa, 
- możliwości zabudowy jednorodzinnej o niskiej 
intensywności na terenach ZPo 7,8,9,10,11 i ZL.5. 
5) Pilny remont ul. Księcia Józefa od Salwatora do Mo- 
stu Zwierzynieckiego. (471) 
III. Upoważniono: 
Zarząd Dzielnicy do wydawania opinii i występowania 
z wnioskami o których mowa w par 4 pkt 4 i 5 Statutu 
Dzielnic na okres 8.07-24.08.2009 r. (464) 
IV. poparto: 
Sprzeciw właścicieli działek w rejonie ul Przyszłości
		

/p0003.djvu

			wobec projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania 
Przestrzennego obszaru "Chełm Zakamycze II". (470) 


W dniu 25 sierpnia 2009 r. odbyła się LIII sesj a 
Rady Dzielnicy VII Zwierzyniec 


W trakcie sesji podjęto uchwały (w nawiasach numery 
uchwał): 
I. Przeznaczono z rezerwy: 
- 1.100 zł na obsługę fotograficzną imprez (korekta), 
- 1.150 zł na zakup węgla dla najbardziej potrzebu- 
jących mieszkańców. (472) 
II. poparto: 
l) wniosek Szkoły Podstawowej nr 31 dotyczący 


uwzględnienia w budżecie miasta na 20 lOr. rozbu- 
dowy budynku szkolnego. (473) 
2) starania mieszkańców dawnego osiedla wojskowego 
na Bielanach o zachowanie niezbędnych elementów 
infrastruktury na terenie osiedla. (474) 
III. opiniujące: 
l) pozytywnie projekt uchwały Rady Miasta Krakowa 
w sprawie ustalenia rozkładu godzin pracy aptek 
krakowskich w 2010 roku. (475) 
2) negatywnie zamiar wydzierżawienia części działki 
nr 98/3 obr 10 Krowodrza przy ul. Królowej Jadwigi 
(teren obok Klubu Kultury Wola). (476) 


Pełna treść uchwał dostępna na stronie internetowej 
i w siedzibie Rady Dzielnicy. 
Opracował PIOTR ZALESKI 


Interwenc i e miesz k ańców 
..., - 


I znów wracamy po wakacyjnej przerwie do naszej 
stałej rubryki "interwencje mieszkańców" 
-zacznę od podziękowania jakie dotarło do Rady Dziel- 
nicy od mieszkanki ulicy Podkamyk, która w imieniu 
mieszkańców bardzo dziękuje za położenie nawierzchni 
asfaltowej na tej ulicy. 
Mieszkaniec ulicy Królowej Jadwigi zwrócił się do 
nas z pismem w sprawie artykułu w Dzienniku Polskim 
pt. "Za dużo rowerów w 134". Opisuje on sytucję jaka 
ma miejsce w autobusach 134 i 152 gdzie przy wej- 
ściach ustawiane są rowery, które blokują siedzenia 
i wejścia do autobusu. Najgorszej jest gdy rowerzy- 
stów zaskoczy deszcz, wtedy są bezwzględni brudzą 
zabłoconymi kołami siedzenia autobusów. Jest to 
wg mieszkańca łamanie zasad porządku i dyscypliny 
publicznej, bezprawie i demoralizacja młodzieży. 
Dziękuje Dziennikowi Polskiemu za poruszenie spra- 
wy. 
Rada Dzielnicy wystosowała pismo do Zarządu In- 
frastruktury Komunalnej i Transportu dołączając pi- 
smo mieszkańca do wiadomości i stosownego wy- 
korzystania. 
Mieszkańcy ulicy Kraszewskiego zwrócili się do Ra- 
dy z prośbą o wyremontowanie chodnika przy tej ulicy 
zwłaszcza na odcinku między Kraszewskiego 2 - 6. 
Rada Dzielnicy wpisała tę inwestycję na listę ran- 
kingową remontu chodników, jednakże ze wz?lę
u 
na ograniczone środki realizacja prawdopodobnIe nIe 
nastąpi w roku bieżącym. 
Z prośbą o wykonanie chodnika i oświetlenie ulicy 
Niezapominajek w imieniu Wspólnot mieszkaniowych 
ul. Niezapominajek 3 i 5 zwróciła się mieszkanka tej 
ulicy. 
W odpowiedzi Rada Dzielnicy wyjaśniła,że budowa 
oswietlenia uLNiezapominajek została wpisana na listę 
zadań przewidzianych do realizacji w roku bieżącym 
na ostatniej pozycji.Zadania będą realizowane do wy- 
sokości przyznanych środków, więc zakres rzeczowy 
będzie znany po rozstrzygnięciu przetargu. Natomiast 
budowa chodnika wymaga przebudowy ulicy wraz z 


odwodnieniem, co wiąże się z wykonaniem dokumen- 
tacji projektowej i uzyskaniem sz
regu I?-iezbę
ny
? 
uzgodnień i decyzji. Trudno określIć termIn realIzacJI, 
chociaż zadanie to zostało wpisane na liście zadań 
przewidzianych do realizacji i obecnie znajduje się 
a 
pozycji 15. Chodnik został również wpisany z grul?Ie 
zadań remontowych w celu ewentualnego przyspIe- 
szenia realizacji w zakresie na jaki pozwolą względy 
techniczno- formalne. 
Mieszkaniec ulicy Złotej zwrócił się do Rady o do- 
konanie wi'lji i wycięcie drzew i krzewów zwężających 
ulicę Złotą, oraz o prawidłowe oznaczenie ul. Złotej 
(bocznej) jako ulicy bez wyjazdu. , 
Rada Dzielnicy na wniosek Komisji Ochrony Sro- 
dowiska i Urządzania Zieleni przesłała pismo do Za- 
rządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu - Dział 
Utrzymania Zieleni o przeprowadzenie wizji lokal- 
nej i wycięcie drzew i krzewów kolidujących wjazd 
w ulicę Złotą ( boczną ), 
W imieniu mieszkańców bloku przy ul. Senator- 
skiej 25 zwróciła się do Rady Dzielnicy mieszkanka 
tego bloku z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie 
ponownego ustalenia Warunków Zabudowy dla bu- 
dynku mieszkalnego wielorodzinnego z garażem na 
działce 109/2 z wjazdem na działce 388/3 i infra- 
strukturą przy ul. Mlaskotów. 
Rada Dzielnicy wystosowała pismo do Wydziału 
Architektury i Urbanistyki UMK z zapytaniem dla- 
czego Rada Dzielnicy została pominieta w opinio- 
waniu tej inwestycji oraz prośbę o przysłanie doku- 
mentów w celu wydania opinii o w/w zamierzeniu 
inwestycyjnym. 
W imieniu mieszkańców ulicy Zakręt, z prośbą o 
wykonanie schodków łącznie z pochylnią dla rowe- 
rów i wózków w wawozie łączącym ul. Zakręt z ul. 
Skalną zwrócił się mieszkaniec tej ulicy. 
W odpowiedzi Rada Dzielnicy poinformowała 
mieszkańców ,że realizacja nastąpi po wykonaniu kanału 
sanitarnego, który obecnie znajduje się w wąwozie. 
c.d.n. Na podstawie pisemnych wniosków mieszkańców 
opracowała - TERESA MA CHOWSKA 


Kurier Zwierzyniecki 3
		

/p0004.djvu

			dokończenie ze str. 1 
cały obszar, określany w ofertach deweloperskich 
Wolą Justowską, jest nią w rzeczywistości) powinien 
podlegać ochronie w zakresie układu urbanistycznego 
wraz z zespołem Wilii i parku Decjusza oraz zespołem 
kościoła i skansenu. Ochronie powinna podlegać rów- 
nież zabudowa, reprezentująca historyczne wartości, 
nawet wtedy, gdy nie jest objęta ochroną konserwa- 
torską, a nowa zabudowa powinna utrzymywać stan- 
dardy i charakter dzielnicy. Co może najważniejsze, 
na Woli Justowskiej należy za wszelką cenę utrzymać 
duży udział terenów zielonych w samej zabudowie 
i na jej obrzeżach. Jak wiemy to właśnie te obrzeża, 
niezabudowane tereny pod Lasem Wolskim i pod 
Sikornikiem są przedmiotem naj silniej szych starań 
o zabudowę. Pozostałe tereny - jeśli mają utrzymać 
swoją atrakcyjność - wymagają wprowadzenia tylko 
reguł, zapobiegających tzw. "zabudowie zagonowej" 
i ograniczenia zamiany zabudowy jednorodzinnej na 
wielorodzinną. 
To wszystko skutecznie można zrealizować tylko wte- 
dy, gdy obowiązuje plan miejscowy. Podkreślam: 
obowiązuje. Sama inicjatywa rozpoczęcia i potem 
prowadzenie prac planistycznych, przy ogólnym pro- 
testowaniu przeciwko jego ustaleniom, nie rozwiąże 
żadnego problemu. Aby plan w sposób faktyczny 
spełnił swoje zadanie, potrzebna jest wola i przyzwo- 
lenie na ograniczenia prywatnej swobody i doraźnych 
korzyści w imię wspólnych wartości i porządku, czyli: 
uchwalenie, a potem zgoda na jego obowiązywanie. 


Co z planami "Strzelnica" i "Kasztanowa"? 
Czy definitywnie zostały odłożone ad acta? 
Procedury planów "Strzelnica" i "Kasztanowa" zo- 
stały definitywnie zakończone, dzięki rozstrzygnię- 
ciom sądu i ich kontynuacja jest niemożliwa. W aktu- 
alnej sytuacji potrzebne jest ewentualne rozpoczęcie 
kolejnej próby sporządzenia planów, ale już według 
nowych przepisów ustawy i po rozważnym ustaleniu 
co te plany miałyby regulować, dla kogo, jakim kosz- 
tem, a także po ocenie szans ich uchwalenia. 


Jakie szanse na uchwalenie ma wyłożony właśnie 
plan "Chełm -Zakamycze"? 
"Chełm- Zakamycze" niebawem trafi pod obra- 
dy Rady Miasta Krakowa, która zdecyduje o jego 
uchwaleniu lub odrzuceniu. To plan, w którym ocze- 
kiwania mieszkańców, wyrażone w składanych uwa- 
gach zostały w najbardziej kontrowersyjnym miej- 
scu uwzględnione, ale to nie oznacza końca proble- 
mów. Podczas drugiego wyłożenia pojawiły się ko- 
lejne żądania właścicieli działek, które nie mogą zo- 
stać spełnione. Już uwzględnione wcześniej, były kom- 
promisem, budzącym pewne wątpliwości. Samo uch- 
walanie planu jest dość skomplikowaną procedurą, 
ale i tak nie kończy całego procesu i nie jest jeszcze 
gwarancją, że plan będzie obowiązywać. Po uchwale 
rady miasta następuje ciąg dalszy, czyli ocena zgo- 
dności uchwały z prawem, a dalej ewentualne po- 
stępowania sądowe, wywoływane przez tych, którzy 
wolą aby planu nie było. Ważne jest również to, że plan 
można zaskarżyć w każdym czasie, nawet po upływie 
wielu lat. Oznacza to de facto dużą niestabilność sy- 
tuacji, pogłębianą przez ewoluujące interpretacje prawa. 


4 Kurier Zwierzyniecki 


Klucz do prób rozwikłania całej tej skompliko- 
wanej materii tkwi jednak mimo wszystko w sporzą- 
dzonych i uchwalonych planach, a tych ciągle brak. 
Według bardzo optymistycznych założeń z roku 2007, 
do końca roku 2010, planami miejscowymi miało być 
objęte 50 % pow. miasta. Byłby to na pewno wskaźnik 
satysfakcjonujący i w znacznej mierze wystarczający. 
Tymczasem w ciągu tych dwóch lat udało się sporzą- 
dzić i uchwalić zaledwie kilka planów (wówczas 
było to 11% powierzchni miasta dziś jest ok. 14 %). 
Co się stało? 
Na pytanie dlaczego w Krakowie jest tak niewiele 
obowiązujących planów, odpowiedź nie jest prosta, al- 
bo brzmi, jak tłumaczenie się. Najważniejsze przy- 
czyny ulokowane są poza sferą działania samorządu. 
Mamy w Polsce fatalny, zmieniający się system pra- 
wa w dziedzinie planowania przestrzennego i jeszcze 
bardziej niepokojące jego stosowanie i interpretacje. 
Z biegiem czasu, po kolejnych zmianach w przepi- 
sach prawa, trudno w ogóle mówić o jakimkolwiek 
systemie. Dziś prawo powszechne wspiera bardziej 
spekulacyjne działania na rynku niż ochronę intere- 
su publicznego. Legalizuje sytuację anarchii urbani- 
stycznej, zakładając, że tylko samorząd - jeśli chce 
i potrafi - może temu próbować przeciwdziałać. A sa- 
morząd w systemie demokratycznym ma z tym co- 
raz większy problem, który pogłębia gorączka na 
rynku inwestycji i nieruchomości. Sporządzanie i uch- 
walanie planów byłoby łatwiejsze, gdyby nie fakt, że 
bez nich można zrealizować prawie wszystkie przed- 
sięwzięcia, a zwłaszcza te, które byłyby niemożliwe 
w sytuacji obowiązywania planu. 
Aby plany były sporządzane i aby potem obowią- 
zywały potrzebne jest: dobre i stabilne prawo, w któ- 
rym swoboda interpretacji ma swoje granice; silny sa- 
morząd, ukierunkowany na działania długofalowe, 
a nie krótkie, czteroletnie efekty; świadome społeczeń- 
stwo, które posiada system wartości o dłuższej i szer- 
szej perspektywie niż natychmiastowy zysk z każdej 
działki i które potrafi w obywatelskiej aktywności bro- 
nić swoich interesów; doświadczeni, niezależni współ- 
pracujący ze sobą profesjonaliści różnych dziedzin, 
których wiedza służy osiąganiu wspólnie wytyczo- 
nych celów, a nie tylko koniunkturze; i wreszcie: jak 
najmniej polityki w planowaniu przestrzennym na po- 
ziomie gmin. Nasuwa się wniosek, że jako społeczeń- 
stwo nie jesteśmy przygotowani i przekonani do two- 
rzenia prawa lokalnego, czyli do samoograniczenia 
się na rzecz wspólnych interesów i długofalowych ce- 
lów. Potwierdzają to kolejne, coraz lepiej zorganizo- 
wane protesty, skierowane już nie przeciw konkret- 
nym regulacjom, z czym można by dyskutować, ale 
przeciw uchwalaniu planów w ogóle. 
Wracając do Krakowa, istotnie, w połowie roku 
2009 plany obowiązują na 14,1 % powierzchni miasta. 
To mało, biorąc pod uwagę sześcioletni wysiłek wło- 
żony w odbudowę systemu planistycznego miasta. 
Ale gdybyśmy do tej wielkości dodali plany, które 
z różnych powodów nie obowiązują, choć mogłyby 
(unieważnione przez sąd, odrzucone przez radę miasta, 
te których ukończyć się nie dało, choć były przygoto- 
wane, a także te, których uchwalenie opóźniło się w 
wyniku konieczności powtarzania procedury) mieli-
		

/p0005.djvu

			byśmy kolejne 10% powierzchni miasta. Gdyby do 
tego doliczyć plany, których sporządzenie opóźniło 
się tylko z powodu pojawiających się kolejnych 
zmian lub interpretacji przepisów prawnych, wiel- 
kość ta byłaby jeszcze o kolejne 15% wyższa. 
Te liczby dowodzą, że mniej niż połowa aktywnie 
sporządzanych planów doczekała się faktycznego 
finału, czyli obowiązuje i stanowi prawo lokalne. 
Można nie chcieć analizować przyczyn, na wiele 
z nich zresztą nie mamy wpływu, ale fakt, że sytu- 
acja taka jest coraz bardziej powszechna również 
w innych miastach, świadczy o poważnym kryzy- 
sie planowania przestrzennego w całym kraju. Kra- 
ków jest w o tyle gorszej sytuacji, że w roku 2003 
startował z dramatycznym stanie planowania i doś- 
cignięcie w statystykach podobnych miast jest 
w dzisiejszych okolicznościach po prostu niemoż- 
liwe. 


Przypomnijmy w tym miejscu, że ciągłość plani- 
styczna na terenie całego kraju przerwana zos- 
tała w praktyce 1 stycznia 2004 roku, w konsekwen- 
cji uchwalonej kilka miesięcy wcześniej przez Sejm, 
Ustawy o Planowaniu i Zagospodarowaniu Prze- 
strzennym, podjętej - co warto podkreślić - wbrew 
stanowisku Krajowej Izby Urbanistów. Ustawa ta 
została następnie "obudowana" stosownymi rozpo- 
rządzeniami Ministerstwa Infrastruktury w rządzie 
L. Millera, na którego czele stał wówczas Marek Pol 
- warto przypomnieć to nazwisko. Czy sądzi Pani, 
że było to działanie celowe ? Czy np zadziałało tu 
rosnące wtedy w siłę lobby deweloperskie ? 
Nie wiem, bo nie śledziłam tej sprawy, czy unie- 
ważnienie "starych planów" było wynikiem działa- 
nia jakiegoś lobby. Natomiast na pewno przerwanie 
ciągłości planistycznej, choć zapowiadane przez 
osiem lat, zostało podjęte bez zbadania sytuacji w 
kraju i przyczyn, które powodowały tak znikomy 
procent uchwalonych nowych planów. I chyba nikt 
wówczas nie przewidział, jakie będą skutki tej decyzji. 
Bo skutki, to nie tylko brak planów i postępujący 
chaos w przestrzeni, ale przede wszystkim stworze- 
nie sytuacji, w której brak prawa jest tak wygodny 
i daje tak wielkie możliwości. Taka sytuacja jest 
trudna do naprawienia, czego dowodzą propozycje 
kolejnych zmian w ustawodawstwie ostatnich lat. 
O nich z całą pewnością wiadomo, że są lobbowane 
przez środowiska czerpiące zyski ze słabego prawa 
lub po prostu z jego braku. Zapowiadane zmiany 
ukierunkowane są - i tego już nikt nie ukrywa - przede 
wszystkim na tzw. "przyspieszenie inwestycj i", 
pozostawiając ochronę wartości w sferze jedynie 
deklaracji. 
Spróbujmy prześledzić relację Plany - Studium 
Zagospodarowania Przestrzennego. Pomimo, że 
posiadamy ważne Studium (2003 r.), wydajemy dziś 
ciężkie, publiczne pieniądze na nowy dokument. 
Praktyka wykazuje tymczasem, że przeciętnemu ar- 
chitektowi Studium potrzebne jest w niewielkim 
stopniu. Proceduje on i wdraża swe koncepcje, 
a następnie projekty decyzjami administracyjnymi 
- legendarnymi już wuzetkami - i chyba ani on, 


ani decydenci z wydziału architektury, nie oglądają 
się specjalnie na Studium? I tu wracamy do punktu 
wyjścia. muszą być plany, które stanowią prawną 
normę na konkretnym terenie... 
Problem zmiany studium od początku prowo- 
kował do gry politycznej. Aktualne studium wyma- 
gało zmian, ale nie było konieczne tak gwałtowne 
kontestowanie dotychczasowego dorobku polityki 
przestrzennej miasta i tworzenie złudnego mitu o 
konieczności całkowicie nowej wizji Krakowa. 
Nie komentując tego przedsięwzięcia, ani projektu 
dokumentu, chcę tylko zwrócić uwagę, że Kraków 
znów bije swoisty rekord wśród miast polskich, 
opracowując w ciągu ostatnich dziesięciu lat już 
czwarte studium. A przecież to jest dokument stra- 
tegiczny, który powinien ukierunkować politykę 
przestrzenną miasta na wiele lat. Dopiero jego trwa- 
ła, konsekwentna i na wielu płaszczyznach zarzą- 
dzania rozwojem realizacja może przynieść oczeki- 
wane efekty, które niejednokrotnie byłyby widoczne 
dopiero za wiele lat. Ze względu na to, że studium 
i tak nie ma bezpośredniego wpływu na wydawane 
decyzje, usiłując zmieniać kolejny raz tzw. wizję 
rozwoju, bez weryfikacji faktycznych potrzeb, ciągle 
pozostajemy w sferze ogólników i idei. Wizja roz- 
woju jest oczywiście potrzebna, ale równie potrze- 
bna jest wizja jej faktycznej realizacji, czyli wizja 
zarządzania rozwojem. Opracowujemy nowe stu- 
dium, dając wielkie nadzieje na wielkie zmiany i 
nowe możliwości, co jest niezwykle spektakularne, 
ale w konsekwencji zniechęca i odsuwa realizację 
obowiązującego dokumentu. Z tego powodu często 
przy dyskusjach na temat planów słyszymy "po- 
czekajmy na nowe studium", bo będzie mniej ogra- 
niczeń. Niezależnie od tego czy ono może spełnić 
te oczekiwania, warto pamiętać, że w czasie, gdy 
trwa dyskusja nad nowym dokumentem, przestrzeń 
naszego miasta bezpowrotnie zmienia się pod dyk- 
tando wolnego rynku, w sposób regulowany coraz 
bardziej liberalną zasadą "dobrego sąsiedztwa". 
Sama kwestia czy nowe Studium poprawi tę sytu- 
ację i stworzy lepsze podstawy rozwoju miasta, po- 
zostaje na razie otwarta. 


Od dnia 1.IX.br. Wydział Świadczeń Socjalnych UMK 
będzie przyjmował wnioski o świadczenia rodzinne na nowy 
roczny okres zasiłkowy, który rozpocznie się I.XI.09 r. Obo- 
wiązują nowe wzory wniosków o świadczenia rodzinne oraz 
zaświadczeń z urzędu skarbowego o dochodzie osób podlega- 
jących opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób 
fizycznych na zasadach ogólnych. Wnioski o świadczenia 
rodzinne można pobrać i złożyć: · ul. Stachowicza 18 (parter) od 
pono do pt. w godz. 740 - 180 tel. 012/616-5000, · os. Handlowe 
1 odpon. do pt. w godz. 7.40 - 15.00, tel. 012/644-5944, 
· ul. Traugutta 4 (w pobliżu Pl. Bohaterów Getta) tel.OI2/656-6752, 
od pono do pt. w godz. 7.40 - 15.00 od 0I.IX.br. do 30.X.br. 


Kurier Zwierzyniecki redagowany jest przez zespół w składzie: 
Krzysztof Jakubowski - red. naczelny, Agnieszka Wirońska - red. tech- 
niczny, Bożena Ostachowska-Kos, Paweł Bułat, Szczęsny Filipiak, Tomasz 
Krawczyk, PiotrTumidajski. Adres redakcji: Biuro Rady DzielnicyVII 
Zwierzyniec, ul. B. Prusa 18 (wejście od ul. Salwatorskiej), tel. 012/421-56- 
66,012/429-90-47, e-mail: rada@dzielnica7.krakow.pl 
Czynne: od poniedziałku do piątku 11.00-13.00. Skład i druk: Romapol, 
30-363 Kraków, ul. Rydlówka 5. Nakład: 5000 egz. 
Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru, redagowania oraz zmiany tytułów 
nadesłanych tekstów. Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca. 


Kurier Zwierzyniecki 5
		

/p0006.djvu

			30 TYSIĘCY LAT 
PRZE GORZAŁ 


W 1938 roku w sprawozdaniu Polskiej Akademii 
Umiejętności prof. Albin Jura ogłosił komunikat 
" Stanowisko młodej kultury oryniackiej w Przegorza- 
łach pod Krakowem". 
Znaleziska prehistoryczne odkryte w 1936 roku, 
a zbadane w roku 1938 obejmowały krzemienie, ka- 
wałki węgla, szałasy zbudowane z kości mamuta. Od- 
krycie tego stanowiska ma znaczenie dla historii pa- 
leolitu na terenie Krakowa ijest dowodem na to, że Prze- 
gorzały już w czasach starożytnych były zamieszkałe 
przez ludzi. Po kulminacji lodowcowego ochłodzenia, 
w okresie 36-29 tys. lat przed naszą erą, rozwijała się tu 
kultura oryniacka, szeroko w tej fazie paleolitu roz- 
powszechniona w Europie Zachodniej i Środkowej. 
Okazuje się zatem, że Przegorzały od bardzo dawna są 
związane z kulturą europejską. 
"Z przymrużeniem oka" od 200 l roku obchodzimy 
okrągłą rocznicę ,,30 tysięcy lat Przegorzał". W roku 
2007 i 2008 zrezygnowano z organizacji festynu z tej 
przyczyny, iż miejsca w których był organizowany stały 
się niedostępne. W latach tych były prowadzone prace 
modernizacyjne związane z kanalizacją, wodociągiem, 
odwodnieniem i drogami w rejonie ul. Jodłowej i Skibo- 
wej . Modernizowano także Klub Kultury. Ograniczona 
była też możliwość korzystania z terenów boiska i 
jego otoczenia przy ul. Szyszko-Bohusza ze względów 
prawnych. 
W tym roku festyn jest organizowany w Klubie Kul- 
tury "Przegorzały" i w jego otoczeniu przy ul. Kamedul- 
skiej 70, w sobotę 26 września o godz. 16 00. Będzie to 
już siódmy festyn pod hasłem ,,30 tysięcy lat Przego- 
rzał", który zostanie połączony z oficjalnym otwar- 
ciem klubu po jego modernizacji .Organizatorami 
imprezy są: Rada Dzielnicy VII - Zwierzyniec i Cen- 
trum Kultury "Dworek Białoprądnicki" , a na uczes- 
tników czeka atrakcyjny program, który zapewni miłe 
spędzenie sobotniego popołudnia i wieczoru: 
- oficjalne otwarcie i poświęcenie klubu 
- występy dzieci z przedszkola przy ul. Jodłowej 
- występ grupy tanecznej z klubu "Przegorzały" 
- występ Karoliny Ząbczyńskiej, laureatki konkursu 
"Słowik Zwierzyniecki" 
- duet: Magda Kasprzak i Kasia Radwańska śpiewa 
przeboje z lat 70-tych i 80-tych 
- spotkanie z człowiekiem pierwotnym - Pradziadkiem 
Neolitosem 
- gościnny występ Młodzieżowej Orkiestry ze Sko- 
mielnej Czarnej i Bogdanówki, koncertującej w kraju 
. . 
I za granIcą 
- wystawa poplenerowa "Koń Polski" artystów z Towa- 
rzystwa Przyjaciół Sztuk Wszelkich 
- spotkanie z harcerzami ze szczepu "Arkona 18", który 
istnieje na Zwierzyńcu już 45 lat 
- loteria fantowa zorganizowana przez radę parafialną z 
Przegorzał i harcerzy ze Zwierzyńca 
- stoisko z produktami pszczelarskimi 
- dyskoteka 


KRZYSZTOF ŁUSZCZEK 


6 Kurier Zwierzyniecki 


KLUB KULTURY 
"PRZEGORZAŁ Y" 
W TRZECIM WYDANIU 


Pierwsza po wojnie świetlica w Przegorzałach to 
wybudowany w roku 1946 drewniany barak służący 
głównie jako budynek klubowy K.S. "Przegorzalanka". 
Duża sala w zależności od aktualnych potrzeb służyła 
za salę taneczną, widownię kinową lub teatralna, bo i 
scena z kulisami też była. Dwa pomieszczenia zaplecza 
służyły jako szatnia, bufet, bądź biuro klubowe- w 
zależności od potrzeb. Odbywały się tu regularne 
seanse kina objazdowego, a sztuki sceniczne wystawiali 
amatorzy działający w kółku teatralnym. Wystawiano 
m.in. "Sluby Panieńskie", "Zemstę" itp. Dzieci ze 
szkoły podstawowej wystąpiły w przedstawieniach "Jaś 
i Małgosia" i "Calineczka". Wyreżyserowała te sztuki 
pani od polskiego Danusia Stankowa. W przygotowanie 
tych barwnych i zrobionych z rozmachem jak na tamte 
czasy spektakli, zaangażowała całą swoja rodzinę . 
Teraz "Jaś" i "Małgosia" mają koło sześćdziesiątki, 
a "Calineczka" 55 lat. 
Świetlica dawała zajęcie dzieciom i młodzieży 
w ramach kółka muzycznego i tanecznego. Stałe 
miejsce w rocznym harmonogramie imprez miały 
zabawy taneczne. Organizował je klub sportowy i ko- 
mitet rodzicielski dla pozyskania pieniędzy na bieżącą 
działalność i paczki mikołajowe dla dzieci. Do tań- 
ca grały zespoły muzyczne tworzone przez mie- 
szkańców osiedla i osiedli sąsiednich. W różnym 
okresie czasu były one bardziej lub mniej "ambitne" 
- ale zawsze swojskie. Może ktoś ze starych miesz- 
kańców dałby się namówić na wspomnienia z tam- 
tych lat? Działo się wówczas w Przegorzałach wiele. 
Pierwsze oglądanie w telewizji "Klubu myszki Miki" 
odbywało się na małym śnieżącym ekranie w drew- 
nianej świetlicy. W miejscu tego baraku stoją teraz 
domy mieszkalne z adresem ul. Szyszko-Bohusza 
8 i 10. 
Z początkiem lat 70-tych wybudowano ośrodek 
zdrowia, a przy nim zgodnie z obietnicami świetli- 
cę środowiskową. Świetlica ta dobrze służyła przez 
35 lat dzieciom, młodzieży i starszym. W latach 
1978-1985 była także zapleczem reaktywowanego 
Środowiskowego Klubu Sportowego "Przegorza- 
lanka" . W latach 90. pod nazwą Klub Kultury 
"Przegorzały" - obiekt został filią Centrum Kultury 
"Dworek Białoprądnicki". 
W połowie lat 90. klub rozwija swoją działalność i 
staje się znaczącą placówką na mapie kulturalnej 
Zwierzyńca, a nawet całego miasta. Głównie za sprawą 
prężnego kierownictwa w osobie Pani Wiesi Waryszak. 
Stan techniczny budynku z roku na rok zaczął 
się pogarszać. Archaiczne, o niskiej sprawności cen- 
tralne ogrzewanie nieocieplanego budynku, z du- 
żymi przeszkleniami na bazie stalowych, przemar- 
zających ram generowało olbrzymie koszty. Zaczęły się 
zapadać posadzki i pękać ściany. 
Klub Kultury "Przegorzały" to jedyny obiekt w 
osiedlu, gdzie obok podstawowej działalności jaką 
prowadzi Centrum Kultury, mogą się odbywać ze- 
brania mieszkańców i wybory. Tu prowadzi swoją
		

/p0007.djvu

			W tym momencie zaczęły się kłopoty z finansowa- 
niem budowy 
działalność Stowarzyszenie Przyjaciół Przegorzał 
i Społeczny Komitet Budowy Kanalizacji. 
Zły stan istniejącej materii budowlanej i standard 
odbiegający od obowiązującego dla tego typu obie- 
któw, był powodem zamknięcia klubu. Rada Dzielni- 
cy od 1998 roku czyniła starania o modernizację obie- 
ktu. Trudności sprawiała regulacja stanu prawnego 
terenu na którym stoi budynek. Wreszcie C.K. "Dworek 
Białoprądnicki" nabył prawa do terenu, a w roku 2005 
uzyskał decyzję o ustaleniu warunków zabudowy. Mógł 
wówczas przystąpić do przygotowania inwestycji. 
Zaczęła się batalia o zdobycie środków finansowych 
na realizację zamierzeń. Na ten temat najwięcej mógłby 
powiedzieć Tomasz Krawczyk - wiceprzewodniczący 
Rady Dzielnicy. W wyniku przetargu ustalono cenę 
5.978 zł za l m 2 brutto obiektu, a wykonawca był zo- 
bowiązany oddać obiekt pod klucz, co oznaczało że do 
jego obowiązków należało: 
- uzyskanie wszelkich decyzji dotyczących wykonania 
inwestycji (od WZiZT do pozwolenia na budowę) 
- wymiana zniszczonej materii budowlanej na nową 
- rozbudowa obiektu wg nowego projektu 
- wykończenie obiektu i wyposażenie w instalację wod- 


W wakacje dzieci już korzystały z klubu 


kan. , elektryczną, teletechniczną, komputerową, c.o., 
gaz, klimatyzację wraz z przystosowaniem obiektu do 
użytkowania przez osoby niepełnosprawne 
Zmodernizowany klub rozpoczyna teraz swą dzia- 
łalność w pomieszczeniach odpowiadających obo- 
wiązującym standardom i obecnym potrzebom. O trud- 
nościach związanych z realizacją inwestycji i nieprze- 
widzianych kłopotach spowodowanych pojawie- 
niem się płytko wód gruntowych, co spowodowało 
konieczność przeprowadzenia zmian projektowych 
wymagających uzyskania nowych warunków zabu- 
dowy i zagospodarowania terenu szybko zapomnimy. 
Najdłużej chyba te trudności będzie pamiętał zastępca 
dyrektora C.K. "Dworek Białoprądnicki" Jan Gajoch. 
Panu Dyrektorowi Gajochowi należą się słowa uzna- 
nia za profesjonalizm i osobiste zaangażowanie w 
zmodernizowanie klubu. 
W czasie przebudowy placówka działała w ograni- 
czonym zakresie, ale jej nie zawiesiła . Zajęcie klubo- 
we odbywały się w szkole na Bielanach (filia klubu), 
a także w wynajmowanym pomieszczeniu na terenie 
Uniwersytetu Rolniczego przy ul. Cygańskiej. 
KRZYSZTOF ŁUSZCZEK 


Na Zielonej Murawie. IV Integracyjny Turniej Piłki Nożnej 


10 września na stadionie Zwierzynieckiego Klu- 
bu Sportowego przy krakowskich Błoniach odbył się 
czwarta już edycja Integracyjnego Turnieju Piłki No- 
żnej "Na zielonej Murawie". W turnieju wezięło 
udział dwanaście dziesięcioosobowych drużyn z oś- 
rodków zajmujących się rehabilitacją osób niepełno- 
sprawnych z województwa małopolskiego. Integra- 
cyjny Turniej Piłki Nożnej organizowany jest dla osób 
z różnym stopniem i rodzajem niepełnosprawności. 
Dotychczasowe edycje turnieju zakończyły się og- 
romnym sukcesem organizacyjnym i medialnym. Dru- 
gi i Trzecia edycja Turnieju odbyła się pod patrona- 
tem Rady Dzielnicy VII Miasta Krakowa. Patronat 
sportowy objęły MKS Cracovia, TS Wisła, natomiast 
patronat medialny TVP3, Radio Złote Przeboje, Dzien- 
nik Polski. 
Integracyjny Turniej Piłki Nożnej organizowany 


jest dla osób z różnym stopniem i rodzajem niepełno- 
sprawności, m.in. po kryzysach psychicznych oraz z 
niepełnosprawnością intelektualną. Pomysłodawcą 
turnieju jest Jakub Pławny - terapeuta zajęciowy z 
Warsztatu Terapii Zajęciowej z ul. Królowej Jadwigi 
w Krakowie, działającego przy Stowarzyszeniu Po- 
mocy Socjalnej Gaudium et Spes. Przy organizacji i 
obsłudze całego przedsięwzięcia biorą jednak udział 
wszyscy pracownicy WTZ oraz Radni Dz. VII Zwie- 
rzyniec. Na turniej zapraszane są instytucje z terenu ca- 
łej Małopolski zajmujące się rehabilitacją i terapią za- 
jęciową osób niepełnosprawnych, a w drużynach wy- 
stępują zarówno uczestnicy, jak i opiekunowie czy 
terapeuci. Rozgrywki odbywają się od 2006 r. na stadio- 
nie Zwierzynieckiego Klubu Sportowego w Krakowie. 
Celem turnieju jest stworzenie osobom niepełno- 
sprawnym możliwości rozwijania pasji sportowych, 
dokończenie na str. 8 


Kurier Zwierzyniecki 7
		

/p0008.djvu

			Z wie rzynie c na starej fotografii 
PLAŻA W PRZE GORZAŁACH 


Aż do końca lat 60. ubiegłego stulecia, nie tylko 
plażowanie, ale i kąpiel w wodach coraz mniej czystej 
Wisły była czymś powszechnym i nie groziła żadnymi 
przykrymi konsekwencjami. Kiedy po niefortunnym 
obmurowaniu betonowymi płytami koryta rzeki kąpiel 


w granicach miasta stała się niemożliwa (1965 r.), 
jeździło się jeszcze przez kilka lat na którąś z licznych, 
tzw. dzikich plaż rozsianych na przegorzalskim brze- 
gu. Choć kąpiel była już w zasadzie nie dozwolona, 
piaszczyste, porośnięte wikliną brzegi zachęcały do pla- 
żowania, a wyraźnie czystsza tu woda nęciła pływaków. 
Na zamieszczonej fotografii, wykonanej zapewne 
ok. roku 1930, podziwiać możemy plażę i to wcale 
nie dziką, z bogatym jak na tamte czasy urządzeniem. 


Po drugiej stronie Wisły, mniej więcej w środku ka- 
dru, widać dawną willę hr. Łosiów kupioną (1918r.) 
i następnie rozbudowaną przez Salezjanów na potrze- 
by seminarium (tzw. Łosiówka). Widoczny w głębi 
po prawej pusty jeszcze fragment Dębnik z majaczącą 


w oddali sylwetą Wawelu, stał się wkrótce wielkim pla- 
cem budowy. W latach 1934-1938, zrealizowano tu 
piękną ideę taniego osiedla dla robotników, pod patro- 
natem Towarzystwa Osiedli Robotniczych. 
Na plażę, położoną już w Przegorzałach, tuz za ro- 
gatką zwierzyniecką doj ść można było od ul. Księcia 
Józefa. W latach 1953-1955, wzniesiono w tym miej- 
scu potężny obiekt Kolejowego Klubu Wodnego. 
KRZYSZTOF JAKUBOWSKI 


N a Zielonej Murawie. IV Integracyjny Turniej Piłki Nożnej dokończenie ze str. 7 
które stymulują ich rozwój fizyczny oraz wzmacniają nych sukcesów, jak też nauczenia się radzenia sobie 
poczucie własnej wartości. Udział w rozgrywkach z porażką oraz zrozumienia i szacunku dla przeciw- 
daje zawodnikom wiele satysfakcji i pozwala na za- nika. KRZYSZTOF KOWALSKI 
prezentowanie swoich możliwości i umiejętności 
przed szerszym gronem kibiców. Poprzez wspólne 
działanie uczy też współzawodnictwa opartego na za- 
sadach fair play. Podczas rozgrywek podkreślany jest 
fakt, iż już sam udział w nich, niezależnie od osią- 
gniętego wyniku, jest sukcesem wszystkich uczestni- 
ków. Bardzo ważne jest też, że każda z osób, zarówno 
aktywnie biorąca udział w rozgrywkach, jak i wspie- 
rająca osoby grające w roli kibica, ma w trakcie 
turnieju okazję do doświadczenia radości z osiąga- 


8 Kurier Zwierzyniecki