/00241_0001.djvu
ROK X
VII
KRAKÓW
..
N 194 (8548)
-'\'
:iii
Wtorek 17 VIii 1971
A
Ceno 50 gr
Zachodni system walutowy podważon _. Dramatyczne posunięcia Nixona
Za włoiony trud - piękne lbi
ry
Za ieszenie wymienialności dolara na zloto Inauguracja święta
Ionów
Popłoch na giełdach całego świata e Gorączkowe narady i konferencje W Szczu roweJ
\VASZ
GTO:S (PAP). Prez
den.ł Nixon wygłosU w niedzielę o godz. 2:1
cz
su mleJsco
'ego (tj. w pomedZlałek o 3 nad ranelI1 czasu warszaw-
skIego), przemowienie telewizyjno-radiowe, w którym zapowiedział sze-
reg d
astY
7n)cb kroków zmierzających do utrzymania nadwątlonej
ł:statmo międzynarodowej pozycji dolara oraz pod
'ktowanych pogarsza-
Jącą się wciąż sytuacją gospodarczą USA - zwłaszcza pogłębieniem się
inflacji oraz wzrostem bezrobocia.
r ::::w.: u
.-:.>
T...".- -
wiarę we własne siły'.. Przed Stanami
Zjednoczonymi stoi ostro problem. czy
pozo!;taną "krajem przodująr)'m w go-
spodarce światowej, czy też bt;:dą sif: za-
do....ałac drugim, trzecim lub czwart:rm
miejscem". Pre7ydent wyraził głt;:bokie
zaniepokojenie w związku z pogars7a.ją
cym slf: stanem gospodarki amerykań-
skiej i zwrocił uwagt;: na wysoki po-
ziom bezrohocia oraz na "spiralt;: wzrostu
cen" i na inflacjt;:. Inflacja - powiedział
R. Nixon - okrada każdego obywatela
amerykanskiego. 20 milionów Ameryka-
nów żyjących z emerytur 1 rent cierpi
szczegolme silnie wskutek inflacji. Go.
spodyn
om domowym dziś jest trudniej
niż kiedykolwiek wią7ać koniec z koń-
cem w swym budżecie rOdzinnym. W
trudne' sytua('ji znalazło się td 80 mln
robotników 1 prao:owników najemnych.
W ciągu 4 lat wojennych - od 196!i do
1969 roku wzrost płac zoo;;tał sprowadzo.
ny do zera wskutek wzrostu cen.
LOXDYN (PAP). W poniedziałek
po południu przybył do Londynu
amerykański podsekretarz do spraw
skarbu Paul Volcker na konferencję
z przedstawicielami niektórych kra-
jów Europy zachodniej. W ośv:iad-
czeniu złożonym na lotnisku stwier-
dził on, że należy oczekiwać zmiany
parytytetów niektórych walut, czyli
ich rewaluacji. Rola złota w obec-
nym systemie walutowym - powie-
dział P. Vokker - stale zmniejsza-
ła się i bedzie się nadal zmniejszać.
Stany Zjednoczone wezwały rządy sze-
regu krajów do wysłania swych przed-
stawicieU do Londynu. w celu przedysku-
towania z wysłannikiem prezydenta Ni-
xona, Paulem Volckerem decyzji ogłoszo-
nych przez Waszyngton. mając
'ch na ce-
lu ratowanie pozycji dolara. Dotychczas,
poza W. Brytanią, udział w naradzie za-
CDoko
czenłe na str. 2)
Ąf.I. ....:
-._
:
t< -.
'>');f:: t
...
.. "
;
K.
, ......JI:'--
r,-
:.-'-'ł
_::!Ii<":--.
,:.<11': .-
F
>
.-::. *
..........0
.-(. .
_.: .0' _, "
.;.-
[""
J'.-......,;..
Prezydent zakomunikował przede
wszystkim. że zawieszona będzie na
pewien czas wymiana na złoto dola-
rów znajdujących się w posiadaniu
zagranicznych banków centralnych i
rząd6\v. Wymiana taka będzie wy-
magała specjalnego zezwolenia rzą-
du Stanów Zjednoczonych.
Prez)"dent zapowiedział,
e będą podję-
te następujące kroki: - Podwyższone bę-
dą o lO proc. cła pobierane cd wit;:kszośCi
towarów sprowadzanych do Stanów Zjed-
noczonych z zagranicy. Jednoczesnie
stworzone będą bodfce dla zwięk!';zenia
eksportu. - Ceny 1 płace w Stanach
Zjednoczonych bt;:dą zamrotone na okres
21 miesięcy. Jak podkreśla się. decyzja w
lIprawie zamrożenia płac godzi w naj-
mniej zarabiające warstwy ludności. -
Rząd zwr6cU się do Kongresu z wnio-
skiem. by przyspiesz
ł wydanie odpo-
wiednich ustaw obniżających podatek do-
chodow)', które b:rły zapowiedziane do-
piero na rok 1973. - W roku budżetowym
1871fi2, który rozpoczął slę l lipca br_.
"ydatki rządo\\ e będą obnitone o ł.100
mln dolarów. Ponieważ prezydent Nixon
me 2.apowledzial zmniejszenia olbrzymlch
dzamł lokalnymi, jak równid wnioski
ustawodawcze dotyczące reformy systemu
świadcz
ń społecznych. - Rząd zwróci
sit;: dc Kongresu z wnioskiem, by znie-
siony został 7-procentowy podatek pobie-
rany przy sprzedaży samochodów. wyno-
sZąC"y przeclf:tnie 200 dolarów przy sprze-
daży kaidego wozu.
Prezydent oznajmił. te rozpoczną się
konsultacje mif:dZ)'narodowe w celu pod-
wyższenia kursu walut niektórych kra-
j6w w stosunku do dolara, Co będzie
ró""noznaczne z jego dewaluacją. Jed-
nakże oficjalna ('ena złota w wysokości
35 dolarów za uncję zlota pozostanie nie
zmieniona.
,,-:., l
:u l :
,.
t#
1
- ,,:-'.;:-
.Jo. .
>..
.. ",
-. :... .;
..
:;
\
:.., .
o' :. u :
t..o.o ':".
.1
',:'<.
:,
d;
. »
.
o..? ,"o
(
. ,
.
:,
i.
.:;...\..
"..j l
.. ...
,
Prezydent podkreśli]. te w ostatnich la-
tach wybuchały przeciętnie co roku mię-
dzynarodowe kryzysy walutowe w)'woła-
ne przez spekulant6w. W ostatnich t y-
godnia('h mlt;:dzynarodowl spekulanci
prowadziH zakrojoną na szeroką skalę
wojn
przeciwko dolarowi Stanów Zjed.
norzonych. Dlatego też - powiedział pre-
Z)'dent NixQn - sekretarz skarł:tu USA
John Connally otrzymał polecenie pod-
jt;:cia odpowiednich krok6w w celu o-
brony dolara przed poczynaniami tych
łf!:--
O;. -Ci
Fot. J. Salamon
takfE' od nowa zacząć uprawę swych gleb.
Slraty - d2.ięki wzmożonej pracy Nlm-
k6w oraz zawsze cennej w takich n'o-
mentach pomocy całego społeczel'1slwa -
odrobiono. Ogólnie określa się zbiory
czlerech Df'dslawowych zb6ż jako dobre.
Rolnicy SZClurowslczyzny stawiają jed-
nak na hodowlę. \V tym rejonie naszego
województwa rozwinięta jest hodowla
krów rasy NCB. Cechuje się ona wysoką
mlecznością. Józef Gofron jeden z przo-
dujących hodowców od każdej krowy W
swym gopsodarstwie olrzymuje ponad
5200 litrów mleka o za.....arlości 4 procent
tłuszczu. W obecnym okresie miejscowy
(Dokoiiczenie na str. 4)
Gromada Szczurowa nie przypad-
kowo gościła wczoraj dożynkowych
gości naszego województwa. Tu rol-
nicy jako pierwsi zakończyli tegoro-
czne żniwa i obchodzili pierwsze w
naszym województwie dożynki. Uro-
czystość przebiegała w radosnym
nastroju.
Po ubiegł(")rocz.nej klęsce powodzi, którą
dotkliwie odczull rolnicy tych nadwiślań-
skich terenów, wspaniała pogoda cały
czas towarzyszyła tegorocznym :ł:niwom
Ze zdwojoną energią rolnicy gromady
Szczurowa nie tylko musieli zabrać .slt:
do o.
_ /;
"':-.
ic: '0'
,.
..
..#. :.
s:.--- --
<0.:
_.
,p;.,
."\.,..> F
Przywódca opozycji w W. Bryta-
nii Harold Wi1son zwrócił się do
premiera Heatha o zorganizowanie
w dniach 30 i 31 sierprlia dwudnio-
wej debaty parlamentu bry
:']skiep.o
na temat kryzysu w .Irlandii P0łnoc-
nej. Parlament brytyjski znajr.t:je
sic= obecnie na przerwie YV<1
{ac.....jr.pj.
*
PnYPusz.cza o;;lę. te program wizyty
Sthuetza zo<;tanle skrócony w zwlązku z
'Vejlciem rokow
ń przed<;tawicie1i wiel-
I
ej czwórki w s
. ,\\"j
BNUna zachod-
lUelO w stadium d:cydujące" Schuetz
Z lewej - amlHlsiJdor ZSRR tv NRD P. Abrasrmow. z prar.ce' - ambasador Fran
cji w NRF J. Sauvagnargues, przybywają na posiedzenie do bylego gmachu Ra-
dli _Sojuszniczej CAF - &.Iefoto
/00242_0001.djvu
2
LJllENNIK POLSKł
Nr 194
.,Łunochod" realizuje
program badań
1'IOSKWA (PAP). Age.ccja TASS
informuje, że ze stacją autom2tyCz-
ną ,.Łunochod l" znajdującą się na
powierzchni Ksieźyca przeprowa-
dzono w poniedziałek ostatni seans
łączncśd w ramach 10 dnia I..sięży-
cowego. W ramach tego dnia - w
o1{resie od 2 do 16 sierpnia - "Łu-
nochod" re)'a wywolały niezwykle żywą reakcją
NI calym świecie. Spodziewano sili
wprawdzie jakiChś energicznych. zarzq-
ZAGRANICY
Ci) PRZEBYWAJĄCY w RumunII mi-
nister handlu wewnętrznego PRL E.
Sznaj.er został w poniedziałek przyjęty
przpz wicepremiera SRR lona Patana.
ZRA zwrócIła się do Organizacji Na-
rodow Zjednoczonych o podjr:cie natych-
r..:a5towej akcji, mającej na celu ochro-
ne arabskiej ludności strefy Gazy wobec
plar:ów Izraela ewakuacji ludnoścl tego
rejonu na słabo zaludnione obszary Pol.-
wySpU Synajskiego.
DO JUGOSI.A WU przybył na krótki
odpoczynek wraz z małtonką premier
Kanadv Pierre TrudeO'lU.
PRZY NIE'\"ECKIEJ AKADE:\m :"I:AUK.
W SRD uk;:mstytuował się Komitet Kc-
perr:ikowskl. który przygotowuje uro-
CZ}'s,ości na rok 1973 z okazji 500-lecia
urodzin poI!>kiego astronoma.
BELGRADZKI dziennik ..Borba" do-
niosl że jest możliwe zJożenie wizyty w
Jugos
aWti przez premiera ChRL CZOIł
En-Iaja.
A
IERYKAJ.
SKIE samOloty wojskowe
w tym bombowce "B-5Z" dokonały w
Wietnamie nalotów na połudnIową częś
tre!y zdemilitaryzowanej. .Jak informu-
je korespondent AP z Sajgonu. w ciągu
ostat.nich 2 dni samoloty USA przepro-
wadzily na wspomniany rejon 200 lotÓW'
boj owych.
PO Z -\.KOS"CZE
IU tournee po Rumu-
nii ..Sląsk" przybył do BułR'arll. Trz.-
de z kolei tournee po ziemi bułgarskIej
zespoł zainaugurował koncertem w C7ar-
Zlomorsk1m porcie Burgas, gdzie wystl\-
pil na odbywającym się w tym mieście
VU Miedzynarodowvm Festlwalu Zespo-
łów FE>lklorystycznych.
'w WYXIKU powodzi będąc)'ch TUI-
tep$twem niedawnych ulewnych desz
t'zlJw ZgiM,:ło w wschodniej Turcji 17
os{)\).
W W A TERLOO. w stanie lowa, :p.nów
wybuchły zamieszki na tle rasowym. W
dzi.elnicach murzyńskich doszło do starń
z pOlicją, płeną domy. Jest wielu ran
n}-ch. a policja prz£'prO\\.ad7iła arelOzto-
'\\'ania.
Z KRAJU
PKZY NABRZEZU FRAXCUSKIM w
porcie gdyń!'ikim zacumował zachodnio-
niemiecki statek. pasażerskj "Europa", na
którego pokładzie odbywa się kongre!
leka!"zy z NRF. W czasie postoju statku
w Trójmieście przedstawiciele świata le-
karskiego NRF zapoznają się Z organiza-
c1ą polskiej służby z.drowia W mieście t
na wsi.
U; B'f. odl,
l,ła na Ku1:l-: znana pol-
aka ŚPI8w.
zka Maria Folt
'n. która kie-
roje przygotowaniami do wystawienia 0-
'pery .,Halki" Moniuszki, wchodz
cej 15
października na afisz teatru lm. F
e-
l'J.co Garci Lorki.w Hawanie.
- jak 1111: tu uwata - płynnego kursu
dolara.
BRUKSELA. Na wtorek :zwołano do
Brukseli nadzw) czajne posiedzenie Komi-
tetu Monetarnego Europejskiej Wspólno-
ty Gospodarczej w celu przedyskutowa-
nia zaistniałej sytuacji w wyniku decyzji
og!oszonych przez prezydenta Nixona.
P ARV:t. Francja zamyka czasową swą
g:ełdr: walutową i giełdę zlota. Donosi o
tym paryski korespońdent Reutera, po-
wołując lIit: na Informacje uzyskane z
Ministerstwa Finansów.
. Giełda amsterdamska przerwała w
ponledzia
ek wymienianie walut zagra-
nicznych.
. Centralny bank Danii podjął w po-
niedziałek decyzjt: O zawieszeniu wszel-
kich mit:dzynarodowych operacji w ob-
cych walutach.
. Braz)'lijski bank centralny zawiesił
wszystkie operacje wymiany walut zagra-
nicznych aż do nowych rozporządzeń, w
związku z ostatnimi decyzjami amery-
kańskimi.
. Ministerstwo Gospodarki NRF pole-
ciło zamknit:cie wszystkich giełd waluto
wych w Niemczech zachodnich na czas
nieokreślony w zwIązku z ostatnimi po-
sunlt:ciaml prezydenta Nixona.
. Narodowy bank SzwajcarskI w poro-
!:umieniu z rządem zawiesił at do odwo-
łania zakup dolarów.
. Bank SzwecH - Riksbank -' zawle-
sM w poniedziałek wszelkie wymiany wa-
lut zagranicznych. Podobną decyzję pod-
j
ły banki norweskie.
*
dzeń dla ratowanfa COraz hardzIe' zagro-
zonej pozycji dolara. ale nie oczekiwa-
no aż tak drastucznych kroków ł o talc
szerokim zasięgu.
OCzllwflcie. największe wratenre zrobi-
lo zawieszenie wymienialno
cf dolara na
zloto. Jest to wydarzenie bez precedensu
od 37 lat i oznacza w praktyce. te "zie-
Eone banknoty". skupowane przez banki
ceRtrarne różnych krajów, nie będą mo-
ary być wymIeniane na szlachetny krn-
Iłzec. USA postanowiły. przynajmniej nG
pewien czas. zamknąć dosięp obcym pań-
stwom do swych topniejących rezerw
Je, uszcomych. przechowywanych W torcj8
Knor. Trudno się zresztą temu dziwu
,
.koro warto
ć ich gwałtownie się kur-
czyla i spadla ponfżej kr1/tycznej grani-
10 mld dolarów, po raz pierwszy od
r. 1935. Ale tym samym podważono jednq
1: fundamentalnych zasad. na kt6rych o
pferala się wszechwladna ongiJ potęgG
detronfzowanego dziś pieniądza amery-
kańskiego.
Nie koniec na tym. Dute wratenle wy-
wolala r6wnfeż zapowIedź Nłxona. łż USA
b
ą dążyly do naklonienia szeregu kra-
j(ow. ahy pr:!'ewartościorvaly oficjalne
kUrsy swych walut, pOdwytszając je to
sCQsunku do dorara t przywracając przez
to zachwianą równowagę między nomłnal-
ną a faktycznq stlq nabywczą.
W przekladzi.e na język ekonomiczny
realiów oznacza to nic łnnego. Jak de-
.oaluac;ę pienIądza amerykańskiego, de-
u:alUf.lcję szczególną. gdyż przeprowadzo-
l'1ą tv relacji do innych walut, lecz bez
podw'y;tszania ceny zlot a, która nadal
ma wynosić 35 dolarów za uncję.
Nfezaletnfe od istotnych aspektów go-
_r>odarczych, ma to charakterystyczne u-
zasadnienie polttyczne. Na dewaluację
hezpośredniq - w stosunku do zlota
rząd USA nie może sohie pozwolić w o-
kresie poprzedzc
wiłi'rzchni Srebrnęgo Globu wraz
z Eugene Cernanem, dOś\.....ladczonym
astronautą, który już dwukrotn!e
brał udział w lotach kosmicznych,
m. in. w wypraw:e dookoła Ksie-
życa, na pokładzie "Apollo-lO".
Trzeci członek z'ałoJli -Ano11D_17" _
kpt. lotnictwa Ronald Evans będzie
pUotował kabinę macierzystą, pod-
czas pobytu Schmidta i Cernana na
powierzchni Księżyca.
Program wyprawy nie został jesz-
cze definitywnie ustalony.
Proces porywaczy
izraelskiego konsula
LOXD1.:IJ (PAP). Pned l5ądem wojsko-
wym w Stamł;m]e r02.pocl
ł sił w ponie-
d
.ałek proces PorywJczy i2.ra
lski
.o
konsula generJlnego Ephraima E
romJ.
uprowad:wneso 17 maja br., a nut,pnle
z.amordowan
iO. PrOkura tor wojsko\\ y
zaż
dał kary tm:erci dla u ,pośrćlI
6
o
karton}"cł1. Wszyscy s
dzeni byU człon_
kami skrajnie leWICOWej organizacji ..Tu-
I'ecka Armt.. Wl-zwolen1a. Narodowaao".
11' zasięgu wyżu 8ZoIskiego
I po co tu jeidz.j.t na połc.-
dnie'! - takie mysU prze-
ChOd.Zlły nam w ubiegłf\
niedzielę przez głowr:. kie-
dy do<;ło\\ nie prazyliśmy
się w słońcu. A nie wie.
dzieliśmy jeszcze wtedy, że
właśnie u nas, w Polsce
południowej był w t)..m
dniu biegun ciepła. Oto kil-
ka niedzielnych temperatur
17. VIU 1911 r. maksymalnych: Nowy Sącz
i Staszów 33 st., WieliC7ka.
Bochnia. Tarnów. Ptaszkowa, Viadov.. ice.
Jasło, Przemyśl. Kolbuszowa. KatowIce.
Kielce 32 st., Kraków, Wolbrom. Makow
PodhalańskI. Rzeszów 31 st. Ziemia była
tak nagrzana, te idąc po asfalcie mIałQ
sil',: wratenie. te stąpa się po rozpalonej
patelni! Nic dziwnego tet. że kto tylko
mógł, uciekał nad wodę lub do lasu. Mia-
sto się wyludniło. Upal pr7yszedł w kU-
nie w;i'tu azorskiego, który sip.ga swym
wpływem nad Europę 7achodnią i środ-
kową. Na dziś Krakowskie Biuro Pro-
gnoz przewIduje: Rano zamglenIa. lokal-
nIe mgła. W ciągu dnia zachmurzenie
'J.,.,
'" ..
-
n
i;
niewielkie lub umIarkowane. Temperatu-
ra najwyźsza od 24 st. na podhalu do 27.
najniżc;za w nocy od 1:1 t1n 16. wysokn. w
Tatrach od 16 w dzień do 10 nocą. WIa-
try słabe 1 umiarkowane z kIcrunkuw
zachodnich.
TEMPERATURY z 11. vrn godz. 13: Tar-
nów 25 st., Kraków 24, KatowlCe, Kielce.
Racibórz, Nowy Sącz 23, Czr:stochowa,
Bielsko 22. Muszyna 22, Zakopane 19. Gą-
sieniCO"o\-a 14. Kasprowy 11. PrzeTl1Ys1 2.1,
Rzeszów 24. Kłodzko :l1J. Sme!ka 7, W
oc-
ł3w 22, poznań 19. Bydgo<;zc-z 20. Lódz 21,
Lur);n 25, Warszawa 22. Bialys.ok 23. Su-
wałki 15, Olsztyn n, Gdańsk, Hel 19> -U-
stka. Koszalm. :k.ołobrzeg 17, Swlnoujscie
19. Szczecin 18, Europa: Berlin 19, Kopen
haga 15. Oslo 16, Sztokholm 18. Helsmkl
17. Moskwa 21. Kijów 28. .Jałta 27, Soczi
31. Bukares.zt 30. Ateny 33. Belgrad 31,
Budapeszt 29, Wiedeń 25, Praga 22. Rzym
30. Madryt 33, Lizbona 25, pary t 2i, Lon-
dyn 20, Dublin 16, ReykjavIk 11, Spits-
berge!1 4.
Słońce wzeszło w Krakowie O 4.32, zaJ-
dz1e o 18.55. Dzień jest krótszy o 2 godz.
2 min. ł ma 14 godz. 23 mln. 57 dzień la-
ta. (zm)
Tydzień
X mistrzostwa Europy w lekkiej atletu-
ce mamy już ostatecznie za sobq.
Przeiywaligmy wraz z naszymi repreum-
tantami - wprawdzie nie bezpośrednio.
jak oni, lecz przy glośnzkach radiow]/ch.
bąd:t przed ekraRami telewizorów - łch
radości i smutki. Niestety, tych pierw-
szych bUlo niewiele, dużo mniej niż go-
rąco pragnęlłśmy. za to tych drugłch nie
hrakowalo. Panuje powszechna opinia, że
Helsinki hyly naszym wielkłm blamażem.
wiesza się psy na zawodnikach. odsądza
się ich od czci i wiary.
Czy zaslużyli na tak og6rne potępłenle?
Czy nie tądaliśmy od nich przypadkowo
za włele? CZu to minimum 11 medali ł 90
punktow nie bylo za wysokie? W naszych
przedmistrzowskich rozważaniach zapomi-
nali
my o tym. ie czasy pOlskiego .. Wun-
derteamu" minęly. te nie mamy dziś in-
dywidualności na miarę światowq. :te pOl-
skich lekkoatletów nie stać na błcie re-
kordów 8wiata, jak to ongiś bywalo. Nie
braliśmy pod uwagę tego, że takze wybit-
ne jednostki pojawily się u innych i że
malka z nimi będzie trudna. Trzeba bylo
stać na gruncie realnych możliwości, a
nłe oczekiwać na podstawie kUku czy
kilkunastu lepszych - na tle nas::ej s:=a-
rej przeciętności, bo nie na tle poziomu
lekkiej atletyki groi7lych partnerów-
medaU . punkt6w. 2:qdaliśmy od naszych
lekkoatletów za wiele ł stąd ten ..nłe-
dosyt". te ..nlespelnione nadzieje". te po-
Wszechne pretensje.
Wyslaliśmy do Herslnek bardzo licznq,
bo 70-osobową ekipę. ale znajdowalo sl.ę
w niej ponad 30 dehiutantów. zawodnłków
mlodych. którzy mieli dopiero w Hel
in-
kach zdohywać lekkoatletyczne ostrogł.
Wiekszo
ć tych mlodych ludzi - poza kil-
koma, Jak Malinowsk
, plotkarze. Pra3ek
- nie wytrzymala psuchicznie wielkiej
odpowłedzialności. jaka na nich spadla t
mimo najiepszł/ch chęci nłe tylko nie zdo-
bywalt oni medali t punktów. ale uf wie-
lu wypadkach nłe przedostawalł się poza
eltminacje. Brak im bylo ohł/ela w wfel-
kich. zawodach, przygnioaa Ich atmosfe-
ra mistrzostw, wszak dostali się do re-
prezenta('1i na podstawie pojedynczych.
niejednokrotnie nawet doskonalych W1J-
nłków, ale osiągniętych W drugorzędnJlch
mitinoach.
Nie znaczy to wcale. fe nie mamy oh.o-
wiqzku szukania takie innych przyczyn
na3zych niepowodzeń. Na pewno też kie-
rownictwo PZLA dokona tD najhliższym
terminie hardzo szczególowej analizy star-
tu polskłch lekkoatletów w Helsinkach, a
wtedy wyjdą na jaw hlędy tV szkoleniu,
brak odpowiedniego sprzętu, niedociąg-
nięcia w przedmistrzowskIch przygotowa-
niach. Czy pr.owadzono je tak. żeby aku-
rat na mistrzostwa przypadl szczut for-
my zawodników. czy może szczyt ten
przyszedl już wcześniej? Czy wysllków
nie rozdrabniano na Zbyt dużq łlość kon-
kurencJi. zamłast koncentrowac:! je na
tych, które byly w zasięgu naszych możlr-
wości i tv których mieliśmy utalentowa-
nych zawodnłków?
Mistrzostwa traktou;al
my jako gene-
ralny sprawdzian polskiej lekkiej atletyki
przed przys?:lorocznymi Igrzyskami Olim-
pijskimi w Monachium. Egzamin ten nie
ligi pilkarskie
W niedzielnych meczach I lig! uzyska-
no wyniki: Stal Mielec - Gwardia 2 :1,
Pogoń - LKS 1:1, Zagłr:bie Wałbrzych -
Stal Rzeszów 3 :1, W tabeli prowadzi na-
dal mielecka Stal, która jedyna ni
stra-
ciła dotąd fadnego punktu. po l punkcIe'
straciły LKS. Zagł(bie Sosnowiec i Odra,
a więc m. in. obydwaj beniaminkowie.
Na dalekich miejscach są Górnik i Legia.
W 11 lidze Hutnik pokonał w medziel
Włókniarza. Gdynia Górnika Wałbrzych,
AKS Niwka -Star 0:0. Tutaj nie ma JUL
ani jednej drutyny bez straty punktu.
Prowadzi Start pc'zed Lechem i Hutni-
kiem Wsz}'stkie po 3 pkt.
Cracovia mImo lepszej gry przegrała
w Rzeszowie z Resovią 0:2 (O :l). Zawiódł
atak. Cracovia wystąpiła w składzie'
Przetocki. .Joczys. RewUak. Plotrowski
Mikołajczyk. Sroka, Wojciechowski. Wój-
towicz. StrClniarz (.Jałocha II). Gigoń (Za-
mojdzik). Miceusz. P070stałe wyniki III
ligi, grupa południe: Karpaty - KSZ
2 :0. WIsłoka - F
blok 5 :0, Vlctoria-
tal SW 0:0. Raków Wojkowice 2:0.
GKS Tychy G6rnik Jaworzno 3 :0,
Broń - CKS Czeladz O :1. Unia Tarnów
- GKS SwiętoChłowice 6 :0.
Górnik odleciał do Hiszpanii
Piłkarze Górnika Zabrze udali sit: (10
Hiszpanll. gdzie I'ozef!raj
kitka meczów
tOwar7ysklch z drut
'nlilmi hi!"-PJ''1sklml I
portugalskimi (p
er\"S'7e mecze 18 I Ul
bm). Zabrzanie wyjechali \\' najsUnlej-
sz}'m skladzie z powracajiLcym do form}.
Lubańsklm I nowo poz
'skan
.m obrońcą
Polonii Bytom - Anczoklem. Mistrzowski
mecz ze StaJa Rzeszów Drzelotono na In-
ny term
w
.
SpOrCIe
wyp:zdl pomyślnie, ale do OlimpIady po-
zostaje jeszcze więcej nii rok. Będzie więc
dość czasu. oby wyciągnąć odpowiednie
wnioskI z przebiegu mistrzostw m ogóle.
i naszego w nich udzlalu tv szczególno-
ści, i tak pOkierGwać przygotowanłtzmi
przedolImpijskimi. abu polska mlodzież
stanęla do nich. w pelnł sU fłzUcznt/ch ł
pS1/chicznych. A wtedy wyniki hędq lep-
sze i przyjdq t.akże zlote medale, których
nłe udalo się nam poza jednym zdobyć
w 1lelsinkach.
D Ość ntezwykfe rozpocząl słę tegorocz-
ny sezon ligowy. Mamy na my
li do-
lekfe miejsca to tabeZl naszych dwóch
czolowych drużyn pllkarskłch. Wydaje
się, że zarówno Górnik. jak Legia - mi-
mo nfezleJ gry, jaką zaprezenetowalu W
Warszawie - nte są jeszcze w takiej for-
mie, w jakiej walczyly jak równy z rów-
num. o nawet lepszy z najwfększymi po-
tentatami piłkarskimi Europy. Czy mia-
loby to oznaczlIĆ ich zmIerzch? A może
oslabienie ł tak już slabej naszej pUki
nożnej? Z ciekawością hęd
femy ogrądać
mecze najbliższych kofejek ligowych, es
będzie Ich włele. l liga bOteiem grać bę-
dzie nie tylko 10 niedzielę, ale także 10
srody.
ZYGMUNT ME.RTA
Medale i punkty
w niedzielę zakończyły się w Helsin-
kach X mistrzostwa Europy w lekkIej a-
tletyce. W rozegranych W tym dniu tl-
nałach Polacy zdobyli 3 srebrne med'!ole:
Szordykowski w biegu na 1500 m sz.tafeta
4X 400 m i sztafeta 4XlOO m. A' oto plon
medalov.-y mistrzostw:
zlote srebrne brazowe
l. NRD 12 13 7
2. ZSRR 9 3 a
3. NRF 5 1 5
4. Francja 2 l 2
5. CSRS 2 1 l
6. Finlar.d
a 2 1
7. Wielka Brytania l
5
8. Poiska 1 3 5
9. Włochy l 1 3
10. Austria l
11. Belgia 1
12. Jugosławia 1
I
Rumun
2
14. Szwecja 2
15. Wr:gry 1 l
16. Szwajcaria 1
17. Grecja 1
Jeszcze drugi złoty medal i Polska bY-
łaby na 4 miejscu!
Nieoficjalna pUnktacJa: l. NRD 20ł.5
pkt., 2. ZSRR 145. 3. NRF 123.4, ł. Wie
ka
Brytania 75,5, 5. Polska 65. 6. F....111andia
32.5. 7. CSRS 28. 8. Włochy 26. 9. Franr:..,a.
24. 10. Węgry 23, 11. Rumuqia 18,5.
o Puchar Ziemi Żywieckiej
Zakończony 16 bm. w Z
'\\ cu między-
narodo,",y turniej temsowy o "Puchar
Ziemi Zywiecklej" - przyniósł w kon-
kurencji kobiet zwycięstwo Ryiskiej (Le-
gia \Varszawa). a w konkurencji męż-
czyzn Sąsali (Piast Gliwice). Reprezen-
tant Piasta pokonał w finale Dąbrow.
ski ego (Baildon Katowice) 6 :0, 6 :1, 6 :1.
W półfinałach Sąsala pokonał S\\"iłło
(MZKS Gd
'nia) 6 :3. 6 :2. a Dabro\\ ski
wygrał z Drzymalskim - (Polonia Byd-
goszcz) 4 :6, 6 :3. 6 :3. Rylska zwycięży!a
bez walki. ponieważ jej przeciwniczka
Wlocho\\'icz (Górnik SWI
łochłowice) nie
stawiła się na korcie. "-łochowicz "'- alc:p.yła
\V półfinale z mistrzynią nowej ZelandII.
PrYde. Polka przegrała picrws7ego seta
4 :6, a kiedy w drugim dopro\\-adziła do
stanu 3:3 - reprezentantka nowej Zelan-
dii zre7ygnowała z dalszej gry. Rylska
pokonała w poUin21e Australijkę Harris
Od 29 bm. mecze o Puchar Polski
\V dot:
rchczasowYch rozgrywkach o Pu-
char Polski \\'}>łonlono 20 drużyn klas o-
kręgowych I lig mledzy\\"oje\\ódzklch. Od-
było si«: Jut losowanIe pIerwszej rundy
r02'
rywek centralnych. w którym br8ły
udział zespoły okręgowe oraz 16 zespołów
II ligi.
29 sierpnia <;PQtkają się O
()!;pOda!'7e ńa
pierws7ym miei'iCU): Promień Zary _
RO":. Conccrnla Piotrków - GKS, Na-
przód Rydultów - Hutmk N. Huta. Flo-
ta S\\ inoujście - M7KS Gdynia. Stal
Stalowa Wola - Urania, Włókniarz BiAły-
stok - Motor, Bałt
'k - Zawisza. Granat
Skart
'sko - Piast, Raków - Garbarma,
Olimpia Piekary - Sląsk. Borek Krakow
- Star Starachowice. Hutnik I b N. Hu-
ta - Unia Racibórz. Gwardi8 KO'izaHn
- Ollm
ia Poznań. Gwardia Ol<;?t}"n -
Warta, Córn
k Janus:;:kowice - Cr3co,,'ia,
Chojniczanka - 7.\\'
'ch.:zca meczu Prsus
- Znic'l: Pruszków. KS Chojnów - Zagłę-
bie Konin. AvIa Swidnik - Start Lćdz:.
ZV"yclęzcy tych spotkań v,.raz z zespola-
mi I ligI rozegraJą 1/16 Pucharu Polski :t8
\\'rześnia. Kolejna runda rozgrywek - l .
finału odbt;:dzie sic 31 patdzlernik... <
/00243_0001.djvu
Nr 194
DZIENNIK POLSKI
3
o
I r
N asze zakłady produkcyjne w
l ciągu. ostatnich kilku lat prze-
chodzIły bardzo wiele przemian
pod względem nazewnictwa.
:araz pu wojnie fabryki miały swo-
je numery - ! koniec. Stąd też słyn-
ny tytuł powieści Jana Wilczka Nr
16 produkuje". Potem nastąpił
tap
przepropagandowania. A więc fab-
ryka męskiej bielizny nazywała się
"Czerwona zorza", fabryka biustono-
szy - ..Pokój" itd. Obecnie zaczęto
racjonalniej traktować tę sprawe.
Np. "ZisIX>" w Poznaniu wróciło do
starej przedwojennej nazwy: ,.HCP"
czyli "Hipolit Cegielski Poznań". Dla
zachodniego klienta maszyna oce-
chowan° a firmą "Zispo" nic nie ozna-
czała. natomiast znak "HCP" infor-
mował, że jest to dobry towar ze
starej fabr)'ki chełpiącej się dziesiąt-
kami lat nienagannej produkcji.
Nie chodzi tu oczywiście o udo-
Wodnienie, że tylko stare przedwo-
jenne zakłady mają wyrobioną mar-
kę. Bowiem dziesiątki i setki fabrvk
szczególnie tych nowo IX>wstałY
h:
zdołało już w)"pracować sobie firmę
kterą ceni wielu odbiorców, tak kra
jowych, jak i zagranicznvch. Wiemv
że wyroby Huty im. LenIna są reno
mowane, że Zaklady im. Kasprzaka
produkują dobre radia, źe "Optyka"
- to niezłe lornetki i mikroskopy.
Przed wojną znak towarowy był praw-
nie zastrzeżony. Był on symbolem fa-
brYki, 'ej znakiem reklamowym. Nie-
Itety. w Polsce Ludowej nie docenialiśmy
firmowania wyrobów, mimo że znak był
pewnego rodzaju formą ochrony własno-
ści i elementem walki o jakość. Nie chro-
niąc prawnie maku w kraju bagatelizowa-
liśmy także jego ochronE: za granicą.
KRÓTKO I JASNO
D wumetyloaminofenylodwumety-
" lopyrazolan" to niezwykle popu-
larny środek przeciwbólowy, który
można nabyć w każdej aptece czy
też w wielu kioskach "Ruchu". Oczy-
wiście przy zakupie nie posługujemy
się tą długą, niezrozumiałą i skomp-
likowaną nazwą chemiczną prepa-
ratu, lecz podchodząc do okienka
mówimy po prostu - proszę Vera-
mon. "Pyrazolonum phenylo dime-
thylicum salicylicum" - to popular-
ny środek leczniczy ,.salipyrin u . Zna-
jąc znak towaru ułatwimy sobie za-
kup nawet najbardziej skomplikowa-
nego aparatu czy maszyny. 'Wiemy,
NOlYCAMI
IOZE BY TAK
ORTOGRAFICZXIE?
W ARSZA W A. "N i e o p o d a l
kozienickiej puszczy, nad samą
Wislą, n i e o p o d a l miasteczka
powstaje wielka elektrownia"
- pisze Zycie Warszawy w .ar-
tykule pt. "Moie by tak u nas...".
KTO BY XIE CHCIAŁ?..
KRAKOW. Z ogloszeń drob-
nych w "Dzienniku Polskim": ,,2
pokoje z kuchnią - komfortou"e,
parter, śródmieście, zamienię na
2, względnie l pokój z kuchnią,
komfortowe. Konieczny brak są-
siedztwa przez sufit i z boku, bo-
daj l izby.'.
(j a w)
.
nie
ostr e.
że "Inka" to ekstrakt kawy zbożo-
wej w proszku, ze ..skoda" to ma-
łolitl'azowy samochód czechosłowac-
ki, "ford" - to amerykański samo-
chod osobowy itd. Zadaniem znaków
towarowych jest także odróżnianie
towarów od identycznych, ale pro-
dukowanych przez inne przedsiębior-
stwo.
Na k:mferencji prasowej w Urzę-
dzie Patentowym szczególnie pod-
krE'ślano interes publiczny i interes
przedsiębiorstw przemysłowych i
handlowych. Bowiem znaki towaro-
we umożliwiają nabywcom dokona-
nie wyboru towarów pochodzących z
przrosiębiorstw, wykazując}.ch się
najlepszymi wynikami oraz przyczy-
niają się do wzmożenia odpowie-
d7ialności przedsiębiorstw za jakość
produkowanych przez nie, względnie
sprzedawanych towarów. A co naj-
ważniejsze: pozwalają w każdej
chwili na ustalenie z jakiego przed-
siębiorstwa pochodzą oznaczone ni-
mi towary. Tak więc znak jest waż-
nym czynnikiem w walce o należytą
jakość produkcji.
Ochroną prawną znak6w towarowych
zajmuje siE: w Polsce Urząd Patentowy.
O tym, jak u nas n
e doceni.ana jest
ta sprawa. świadczyć może fakt. te w
1970 roku pozostav.-ało pod ochroną tylko
12.830 znaków. W .Japonii - 518.672. USA
:357.289, we Francji - 324.175. w NRF -
2'11.7ff1, w Wielkiej Brytanii - 233.721. w
Szwaj('arit - 106.964. Polska nie jest odo-
sobniona wśród kraj6w nasze
o obozu,
gdy
podobnie nikłą ilość zarejestro-
wanych znaków obserwujemy w Bułgarii
(6.085), Rumunii (4.ł97) i na WE:grzech
(7.218).
ZNAK JAK PATENT
F akt, że za granicą wysoko ceni się
znak towarowy uwidacznia się
także w znacznym zainteresowaniu
ochroną cudzoziemskich znaków w
Polsce. \V większym stopniu zainte-
resowanie przejawiają finny zagra-
niczne niż przedsiębiorstv,.-a polskie.
Np. w 1969 r. polskie przedsiębior-
stwa zgłosiły do rejestracji 304 zna-
ki towarowe. a firmy zagraniczne -
594 znaki. W 1970 r. zarejestrowano
379 polskich znaków towarowych i
632 znaki zagraniczne.
Zdaniem Urzędu Patentowego nie-
docenianie znaczenia znaków towa-
rowych szczególnie dobitnie wystą-
piło w przypadkach gdy nie dokona-
no przedłużenia ochrony znanych
naszych znaków za granicą, a więc
dopuszczono do tego, że "zwolnione'"
znaki towarowe mogły być rejestro-
wane na rzecz przedsiębiorstw za-
granicznych. Dlatego warto podkre-
ślić, że stosowanie znaków towaro-
wych w zakresie ochrony polskich
wyrobów jest nie mniej skuteczne niż
ochrona wynalazków patentami. Ilość
polskich znaków towarowych chro-
nionych w Pol,>ce i za granicą. po-
winna zwiększać się proporcjonalnie
do wzrostu ilości wyrobów ekspor-
towanych. Jest to konieczne, jeśli
zamierzamy powiększać ilość od-
biorców i skuteczniej przeciwstawiać
się konkurencji na rynkach zagrani-
cznych.
Niestet
., nasze znaki towaro''I.'e S4 cZE:-
sto mało e<;tetyczne i nieatrakcyjne.
Swoim wyglądem nie zachęcają one do
nabywania oznaczonych nimi w;j.-robów -
nie spełniają więc oczekiwanych funkcji
reklamowych. W za<:adzie rozróżniamy
cztery rodzaje znaków: obrazowe (rysu-
nek, obrazek. figura geometryczna lub
ich pOłączenie). słowne (wyraz, litera,
cyfra. liczba lub Ich połączenie). kom-
binowane (połączenie elementow słow-
...
nych i obrazowy('h) oraz pla
h'czne
(przedstawienie pewnych form jako trój-
wymiarowych) .
Jednak w wielu przedsiE:biorstwach
znaki opracow:rwane są przez ludzi nie
znającJ'ch wymogow ustawodawstwa dla
tej kategorii chr',>nion'ych przedmIOtów. I
dlatego nie można rejestrować :rnakow,
gdy mają znamIOna podobieilstwa do jut
zarejestrowanych, lub gdy brak im ory-
ginalności i cech estetJ'cznych.
WZORY ZDOBNICZE
DObry towar posiada nie tylko
znakomite walory techniczne,
ale także nowoczesną formę, wygląd
zewnętrzny. kolorystykę. Forma wy-
robu zresztą stale powinna się zmie-
niać, tak jak zmieniają się poglądy
na to C0 modne i nowoczesne. Musi-
my nadążać za światowym postępem,
nie tylko w dziedzinie techniki, ale
także w zakresie wzornictwa prze-
myslcwego. W tej sprawie zostało
wydane specjalne rozporządzenie
Rady Ministrów, ustalające definicję
wzoru zdobniczego. Otóż w zrozu-
mieniu tego rozporządzenia za wzór
zdobniczy uważa się nową postać
prz.:-dmiotu, przejawiającą się w
kształcie, właściwościach powierzch-
ni, układzie linii, rysunku lub bar-
wie, nadającą przedmiotowi swoisty,
oryginalny wygląd. przeznaczoną do
odtworzenia w produkcji przemysło-
wej lub rękodzielniczej.
W innych krajach rozme bywa:
niektóre państwa wydały ustawy o
ochronie przemysłowych wzorów i o
ochronie własności artystycznej. In-
ne kraje chronią dzieła sztuki stoso-
wanej w przemyśle według zasad
prawa autorskiego_ Inne wreszcie
kraje, uznając niemożliwość dokład-
nego rozróżnienia między dzielem
artystycznym i dziełem przemysło-
wym, udzielają jednocześnie obu ro-
dzajów ochrony.
Nasz przemysł, mimo stworzenia
odpowiednich warunków do ochro-
ny naszych wzorów zdobniczych, nie
przejawia większego zainteresowania
tą dziedziną. W 1970 r. 7.l!łoszono do
ochrony w Urzędzie Patentowym
zaledwie 221 wzorow zdobniczych, co
w porównaniu z nieustannie wZra-
staiącą ilością nowych i dość atrak-
cyjnych wyrobów pr7emysłowych -
jest niewiele. TvmC7asem w 196R r.
w kilkudziesięciu krajach świata
pozostawało pod ochroną 230 tys.
modeli przemysłowych.
Zainteresowanie firm z='ł
r:mj('rn).ch
ochroną swoich wzorów zdobniczych na
terenie Polski nie jest. na szczęście. je-
SZC7e zbyt duże (ok. 40 zgłoszeń rocznie).
Ale zgłO!;zenia te, naWet w tak niewiel-
kich ilościach. mogą b)'ć kłopotHwe i to
?ar6wno dla produkcji na potrzeby rynku
wewnf.:trznego. jak i na eksport. Przed-
miotem ?głoszeń 7e strony na<;?ego pr7e-
mysłu !';ą zabawki. okulary. torebki. 0-
stat.n:o obserwuje się "--zrost ilości 191o-
s7pń w
..robów '!7klanych. głównie kry-
s7tał6w. Na Zachodz.ie zastrzelga <:Ię praw-
ną ochrone obudowom maszyn. k'!7tałtom
zapalniczek. a nawet wzorom bieżników
opon samochodowych.
My, mając znakomitych plastyków,
zdolnvch architektów wnętrz mamy
co chronić: przede wszystkim pro-
dukcję przemysłu maszynowego. lek-
kiego, chemicznego i szklarskiego.
Stąd apel Urzędu Patentowego: nie
dajmy innym możliwości bezkarnego
przywłaszczania sobie atrakcyjnych
form naszych wyrobów i rejestruj-
my je tak, jak się rejestruje paten-
ty. czy znaki towarowe. J. A,
Jolanta Antecka
Jaka
ma
być
'\7ieś
N iespełna sto lat temu - ck'Jło
roku 1879 mieszkańcy spiSidcj
wsi Jurgów hodowali 6 tysięc)'
owiec. Obecnie u jurgowski
h
gospodarzy doliczyć się można nie-
co ponad 450 owiec. Te liczby -
choć same niewiele znaczą l
rud-
no z nich odczytać kierunek zm.an,
dokonujących się na terenach bo-
gatych w pasterskie trad)"cje
świadczą jednak ponad wszelką wąt-
pliwość o istnieniu procesów prze-
kształcających wieś.
Jaka ma być wieś? \Vszyscy wie-
my: zurbanizowana i nowoczesna.
Ale czy identyczna od Bałtyku do
Tatr? Na ile warto i trzeba rezy-
gnować z lokalnych tradycji, z ist-
niejących jeszcze starych więzi osarl-
niczych. z dorobku kulturowe!'!o, na
ile opłacalne jest podjęcie działań
mających na celu wyselekcjonowanie
z wielowiekowego dorobku wsi form
zdolnych do rozwoju? Kto ma odpo-
wiedzieć na te pytania: inżynier-
rolnik, socjolog, geodeta, lekarz, ar-
chi tekt, etnograf. psycholog? Lub
może raczej - kto ma scalić bada-
nia pozwalające poznać w każdym
wypadku tylko fragmenty rzeczy-
wistości?
B yć może - nadejdz:e czas wiel-
kich. zintegrowanych syntez. Na
razie - grupka na ukowców krakow-
skich wraz ze studentami podjn,ła
na skromną skalę, bo tylko w jed-
nym z paru regionów powia
u no-
wotarskiego - na Polskim Spiszu -
badania interdyscyplinarne. Zapo-
czątkO\vano je w 1969 roku; z ini-
cjatywą wystąpili w Komisji Nauki
Okręgowej Rady Studenckiej ZW
ZM\V w Krako\..ie - etnografowie
z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Przedmiotem badań: najogól:1iej
rzecz biorąc, jest gospodarka chłop-
ska traktowana w niezbędnym zwią-
zku z warunkami naturalnymi,
struktura osadn icza, struktura i or-
ganizacja społeczna wraz z całą kul-
turą wsi w przeszłości, ter
źniej-
szości, a w miarę możliwości - rów-
nież i w przyszłości, jaką moż::1a
przewidzieć na podstawie stanu o-
becnego. Badania te służą zatem po-
znaniu historycznego procesu kształ-
towania się bytu i kultury spiskich
chłopów, aż po współczesność, a z
drugiej strony - poznaniu te.nc'lencji
tego procesu dla prognozowania i
programowania dalszego rozw:Jju
regionu.
Ideą towarzyszącą badaniom od
początku - jest wypracowanie spo-
sobów prognozowania i programo-
wania, mających charakter ogólniej-
szy, sposobów możliwych do zas.to-
sowania dla innych, analog:cznych
układów gospodarczo-
połecznych i
kulturowych.
Dotychczas w to przedsięwzięcie
naukO\'v-e wniosło swój wkład kilk:l-
naście dyscyplin reprezentujących 6
krakowskich uczelni: UJ (etnograf:a,
archeologia. etnomuzykologia. ge
-
grafia), \VSR (hydrogeolog'a. geo-
dezja, geodezja urządzeń. rolpych.
ekonom!ka rolnictwa). Politechnika
Krakowska (planow
mie prze::tnen-
ne), a także - \VSE, \VSP, AM.
- Kompleksowo
ć badań - m 'Jwi
dr Zbigniew Biały z' UJ - pol:?ga
na wspólnym (oczywiście tylko w
pewnym zakresie) rozwiązywa1liu
problemów wnoszonych przez pa.l"z-
czególne nauki oraz problemów wy-
nikłych w następstwie roboczych
kontaktów tych nauk, a więc po-
wstających na ich pograniczach.
W spółdzialanie- róźnych dyscyplin
rozpoczyna się bądź już na etap;e
pozyskiwania danych empiryczny
h
(głównie poprzez szerzej ro:umiane
badania terenowe), bądź też. co rza-
dziej dochodzi do skutku. dopi
ro
na poziomie ich obróbki i interpre-
tacji, gdy okreś
one kooperujqce dy-
scypliny nie są metodycznie przysto-
sowane do wspóldzialania na p;erw-
szym etapie. Warto 'Wspomnieć, Ż2
badania na Polskim Spiszu niektóre
dyscypliny prowadziły na wlasny
rachunek już wcześniej; i tak ka'e-
dra etnografii Słowian UJ rozpoczę-
ła je już w roku 1962, ohecny In-
stytut Urbanistyki ł PLanowanitt
Pr=estrzennego u:droiyl je w roku
1966. Badania etnografów z 1963 ro-
ku zostaly skooperowane z badania-
mi antropologów z Uniwersytetu Ja-
giellońskiego; w 1969 roku prace ba-
dawcze na Spiszu nabraly charakte-
ru już zdecydowanie interdyscypli-
1Iarnego. bowiem w6wczas ro:poczę-
lo się tu wspóldzialanie różnych d1/-
scyplin uprawianllch w krakowskich
szkolach wyższych.
W międzyczasie - przybył r6w-
nież uczelniom i ZMW trzeci part-
ner partycypujący w finansowaniu
badań: Zrzeszenie Student6w Pol-
skich.
C o zadecydowało o wyborze Spi-
sza jako terenu badań komplek-
sowych?
- Pewne procesy zatarte na Pod-
tatrzu; procesy kulturalne, etniczne,
osadnicze - na Spiszu sq jeszcze
do uchwycenia - m6'wi dr Biały.
Równocześnie - jest to odkrywanie
kultury mało znanej. Spisz nie miał
swojego Witkiewicza, dość dlugo
znajdował s:ę na uboczu zaintereso-
wań etnograficznych; to też niebłahy
aspekt badań.
Oprócz podstawowego celu
tworzenia modelu badania i prcgra-
mowania procesów zachodzących na
wsi przy sprawdzaniu prac badaw-
czych w praktyce na tym samym ob-
szarze - jest jeszcze bardzo istotna.
bo wciąż mają
a pionie-rski cha-
rakter w
półpraca różnych, po-
zornie nie pozostających w żadnych
związkach, dyscyplin naukowych.
- Dla nas wszłJstkich - m6wi
dr hab. Stefan Zychoń z Poli-
techniki Krakowskiej - frapujące
jest spotykanie się z innl'mi dysc.IJ.
plinami nie poprzez publikacje, ale
w toku prac badawczych. wzajemne
podglqdanie warsztatu, zderzanie
różnych punktów widzenia.
To zdaje się być n:eobojętne dla
wychowania naukowca przyszłości.
A w akcji spiskiej w roku ubiegłym
- obok 16 pracowników nauko-
wych (także w części młodych) -
brało udział 129 studentów z róż-
nych uczelni i kierunków studiów.
T rwa trzeci rok badań komplekso-
wych. Ich zasadniczy zrąb winien
zostać za rok zamkn!ęty_ Jaki ma
być dalszy los wyników badań? Od-
dajmy głos jeszcze raz dr Białemu:
- Planujemy, że wyniki bad'1ń
zostaną - po pierws2e - przekaza-
ne bezpośrednio organom i p'aców-
kom kierujqcym ze swej funkcji 0-
kre
lon1Jmi sferami źyc;a gospo-
darczo-społecznego f kulturalnego,
dla ewentualnego instytucjonahl
go
wdrożenia tych wyników do prakty-
ki. Po wtóre - są one i będą róż.
norako popularyzowane, zwlaszc: a
w środowiskach bezpośrednio zain-
teresowanych. Popularyzacja ta
zmierza nie tylko do uświadomienia
charakteru i ogromu przemian na
wsi. ale ukazuje też ich perspekty-
(Dokończeni, n.a ,t". ł)
Stanisław Wałach
Był W Polsce czas...
W okolicach Nowego Targu mie-
szkala w owym czasie ,,\Van-
da". Pochodziła wprawdzie z
Innych okolic, ale kilkanaście lat
życia wsród Górali sprawiło, że nie
tylko ona sama czuła się Góralką, ale
i w niej widziano "swoją". Podczas
okupacji była w AK. a później w
BCh, znala .,Ognia" i pomagala mu.
Zakropiona niejedną półlitrówką
przyjaźń była mo
n3 i niewzruszona.
Chociaż do bandy nie należała,
dość często odwiedzała \Vaksmund,
Ostrowsko, czy Ochotnicę, miejsco-
wości, \II których popasał rudobrody
"o.
en.' .
W czasie jednej z licznych libacji
na cześć watażki w Ostrowsku, w
domu jego szwagra, poderwał nagle
..Ogień U swoje towarzystwo.
- Zaczekaj tu ,.Wanda". Wrócimy
za pół godziny - powiedział szybko
i wybiegł na dwór.
Patrzała przez okno na niknącą
wśród śnież(wch 7.a<:n wvniosła 00-
!ita
Górala. Za kwadrans przybiegł
zdyszany k:ór\'ś z jego przybocznych.
- Masz, "Wanda". agrafkę?
- Na cóż ci agrafka. co znowu bę-
dziesz spinał?
- Porucznik mnie przysłał. Dawaj
zaraz.
Odpięła od swetra agrafkę i poda-
ła czekającemu. Wybiegł natych-
miast. Po dziesięciu minutach wró-
cili wszyscy.
- ,,\Vanda u ... wódki... lej, nie ża-
łuj... - krzyczał ,.Ogień" i rozsiadł
się na ławie.
Nalała pełną szklankę. Wypił. za-
gryzł kiełbasą.
- Po co ci była potrzebna agraf-
ka? - zapyLała.
- Jakżeś ciekawa, to idź I po-
patrz. \Visi tu, niedaleko - powie-
dział ze spokojem, ale oczy bły-
szczały mu jak u rozju.szonego zwie-
I"Za.
- Co zrobiłeś? - spytała ze stra-
chem.
- Idź i popatrz.
Narzuciła plaszcz, pchnęła dI"Z\vi
i wybiegła na dro
ę. Szła pospie-
sznie przez wieś. Musi sprawdzić,
bo jeżeli to morderstwo, trzeba za-
wczasu uciekać. Lekkomyślnością
byłoby zostać, a w góry iść nie mia-
ła najmniejszego zamiaru, nawet
dla "Ognia". Podniosła głowę, spoj-
rzała wyżej. Dwadzieścia pięć me-
trów przed nią, obok drogi, na słu-
pie telegraficznym wisiała kobieta.
Pod ,.Wandą" ugięły się nogi. Przy-
stanęła. Nie wiedziała: podejść czy
uciekać? Wokoło nie było nikogo.
Czyżby nikt nie dostrzegł zbrodni?
A może ludzie nie chcą zobaczyć
tego, co się stało, dopóki we wsi
siedzi "Ogień"? Utkwiła oczy w ko-
ł}'szące się bezwładnie ciało kobiety,
w iej opuszczone wzdłuż ciała ręce i
przekrzywioną głowę, z której zdar-
to kolorową chustkę 1 rzucono na
śnieg. Góralka. Nie znała jej, cho-
ciaż wiedziała, że jest tutejsza. Wi-
aywała 1ą przedtem. Podes7ła je-
szcze bliżej. Powieszona była w cią-
żv. Do kaftana miała przypiętą
k'artkę. Wyrok. Za współpracę z
władzami.
"Ogień" zawsze tak robił. teby
mu nikt nie zarzucił. że zabija bez
powodu. Przvjrzała sie i zdrętwiała
- kartka przypięta była jej agrafką.
Widziala ..Ognia" strzelająeego do
ludzi, zabijającego, ale to. co zrobił
teraz, bvło straszne i okrutne.
Nie wróciła ju
tego dnia do nie-
go. Poszła przez zasypane śniegiem
-, :$
:Ii:
.
f
:i-.
--.I - "o'
$0 :
-f
Józef Kuraś - ,.Ogień'. (w środku) ze
swymi podkomendnymi.
górskie drogi w stronę Nowego Tar-
gu. Chciała jak najszybciej oddalić
sie z tego miejsca.
Po tym wypadku ograniczyła swo-
je wyjazdy w Gorce. Nie dowierzała
teraz nikomu. Już sama nie wiedzia-
ła. kto jest w bandzie, a kto nie jest.
Pod koniec listopada zapros7ono
ją na wesele. Nie wypadało odma-
wiać. Pojechała. W środku nocy dom
otoczyło wojsko. Nim zorientowała
się o co chodzi. któryś z £ości otwo-
rzył okno i uciekł z mieszkania. Za
oknami trzaskały jakiś czas serie
z automatów, a po chwili do izby
weszło kilku wojskowych. Zrewi-
dowaU wszystkich, ale broni nikt
nie miał. Pod stołem leżały jednak
dwa porzueone pistolety, lecz nikt
z uezestników wesela nie przyzna!
się do nich.
Kiedy w parę dni potem dowie-
działa się jE'szcze, że "Ogień" z kil-
kunastoma ludźmi rozbroił poste-
runek MO w Lopus-znei. t)ostanowi-
łat że w Gorce więcej nie pójdzie.
.,Ogień" hulał dalej: W nocy z 11
na 12 grudnia 1945 roku wysłał do
Rabki jedną ze s'woich grup. Pod
drzwi placówki PUBP podj
hali
sankami. Wartownik Mari
n Warze-
cha nie reagował. Może dlatego, że
przyjezdni byli w mundurach woj-
skowych i nicz
'm nie różnili się od
żołnierzy z pododdziałów rozmiesz-
czonych w okolicznych garnizonach.
Szybko rozbroili go i kazali się pro-
wadzić najpierw do kancelarii, gdzie
zniszczyli telefon l skąd zabrali broń
oraz dokumenty, a potem do miesz-
kania kierownika placówki Mieczy-
sława Stramki. który spał na pię-
trze. Ogniowiec zapukał i kiedy
Stramka 7apytał kto idzie, w odpo-
wiedzi usłyszał głos Warzechy:
- W pilnej sprawie. kierown!ku.
Wstał. zapalił światło. podszedł
/00244_0001.djvu
DZIENNIK POLSKI
Nr 194
rOL"'POWIEOZI ł - 'POLEMIKII - l WJlJASN1ENIA I
Jesrcle o u\.Yatrze łł
m;1
: Nawiązując do listu Czytelniczki
:::::::: zam1eszczonego w .,Dzienniku
Polskim" z dnia 7. VIII br. nr 186
(8;;40) pt
Drobny przyczynek, POdPI-
sanego. przez p. Marię Krzetuską. po-
zwalam sobie przeslac u
cislające wy-
jaśnienie. Na podstawie materiałów
zebranych w ramach prac podkomisji
do badan llteratury krajowej lat
193!J-1314 przy komisji historyczno-
literackiej Oddziału PAN w Krakowie
stwierd7am, te Pieśll bezimlennvch
(wiersz zaczynający się od słów: "Ka-
wałkiem kredy...... obejmujący trzy
zwrotki a zakończony wersem: "my
- Bezimienni z podziemi") ukazał się
w .,Watrze" w roku 1944 nr 8 (20) -
. nie w roku 1943 (bo "wsypa" także
nastąpiła w maju roku 1944. a ostat-
nim wydanym numerem "Watry" był
11 (24) z kVl.-Ietnia). Opublikowany
wiersz podpisany został pseudonimem
Bezimienna - a nie MAK - może
stal0 się tak z decyzji redakcji
,,\Vatry" bez porozumienia z Autorką.
U!!talenie autorstwa jednego z wielu
utworów konspiracyjnych dotychczas
anonimowych Jest cennym przyczyn-
kiem do badań. jakle od wielu lat
prowadzę. Bardzo chętnie skontakto-
wałbym się z Autorką, bo być może
pamięta :leszcze inne użyteczne fakty
czy szczegóły, a przy tej okazji po-
nownie apelu1ę o te
o rodzaju uzu-
pełnienia. które mogłybY wzbogacl
ciągle jeszcze nie pełną choć z tru-
dem kompletowaną wIedzę o okresie.
Z v:dz.1ęcznością przyjmę pomoc wod-
tworzeniu polskiego życia literackiego
pod oku.pa.cją hitlerowską.
Doc. dr hab.
BTANISLA W SIEROTWISSKI
Gwoli prawdzie
..... w związku z przemówieniem In1-
.. T. Reguły na otwarciu "Domu
Seniora Naftowca" w Krakowie (przy
ul. Kluzego 6. w dniu ł bm.) chciał-
bym sprostować pewne nieścisłości.
Głównym inicjatorem I organizato-
rem budowy Domu Seniora był int.
Tadeusz Porembalski. były sekretarz
generalny StowarzyszeOla Naukowo-
Technicznego Inżynierów I Techni-
ków Przemysłu Naftowego w Polsce.
dr Z. Lachociński później na wnio-
sek int. Porembalskiego. został wciąg-
nięty do wspólpracy. Inż. T. Porem-
balski nie doczekał się otwarcia tego
Domu. ale me wolno prz.emi1.czać je-
go szlachetnej Inicjatywy. nie możn/\
nie uznać jego rzutkości. energIJ. sta-
rań I ogromu wkladu pracy w budow-:
tego Domu. Tym bardziej należy mu
się uznanie w pełni jego zasług 1
wzmianka o nim, przy uroczystym
otwarciu. pamięć o Int. Porembal-
skim należaloby utrwalić w księdze
pamiątkowej Domu. lub przez wmu-
rowanij! w Domu Seniora tablicy z je-
go nazwiskiem. Również z Inlc1a
ywy
inż. Porembalskiego dyr. Departa-
mentu Min. Zdrowia l OpIeki Spo-
łecznej mgr Mieczysław Karczew,;kl
udzielał wiele moralnych poparć. jak
też Komisja Seniorów otrzymała za
darmo pełną dokumentację budowy.
Moja '9.ypowiedź ma na celu utrwa-
lenie prawdy i tylko prawdy w zwią-
zku z hIstorią powstania te1 nowej
placówki. pominięcie wkładu nIeżyją-
cego inż. T. Porembalskiego byłoby
wielką krzy\\"dą wyrządzoną zasłuże-
nemu działaczowi NOT-U, odznaczO-
nemu Krzytem Kawalersktm Orderu
Odrodzenia polski, ZłotĄ I Srebrn
Odznaką Honorową NOT-u I innymi
odznac:r;enlami.
STAJ.
ISI..AW 1\1. WIKTOR
Czy organizatorzy chałtury'
Wydrukowany 21 Upca bl". ..List
do Redakcji" "Organiz.atorzy chał-
tury". pOdpisany kryptonimem "Z. S."
pomija całkowicie działalność pod,>ta-
wową Estrady WojewódzkIej w Kra-
ko.wie l w sposób dość ogólny przed-
..tawia kr
"tycznie pewne zagadnienia
jedn-ego odcinka naszej pracy, doty-
czą
tzW. 1mPN!z. ..okoUcznościo-
wych". do których angażowani Ił!.
dorywczo prze:r; nasze Pn;edsi
bior-
atwo - Jak również przez. wszystkie
Estrady w Polsce - aktorzy teatrów
dramatycznych i muzycznych. w na-
szym wypadku aktorzy teabrów kra-
kol" ski ch. Imprezy te autor listu -
jak można S1ę domyśleć z t
tułu -
zalicza do tzw. ..chałtur". Dlatego tet
pozwalamy sobie scharakteryzować
pokrótce naszą dl.1ałalność. m. in. w
aspektach poruszanych w liście do
Redakcji.
. Ponddto dysponujemy czterema
programami artystycznymi przezna-
czonymI dla Kiubów "Ruchu". domÓw
kultury 1 św!etlic środowiskowych.
Zakupujemy tei średnio w ci
gu rokLl
20 programów od innych Estrad I ln-
stytucji artystycznych. Lącznie w ska-
li roku obsługujemy ok. 220 miejsco-
wości. daJąc ponad 1300 imprez. na
których frekwencja wynosI ponad
ł60 tysit;cy osób. Nasz stały zespÓl
objazdowy o.bsługuje średnIo 170 miej-
JScowoścl wiejskich. dając okOło 150
imprez dla ponad 30 tY!llęcy w
dzów.
Szczególną troską otaczamy mlodzie2
województwa j mieszkańców najdalej
od centrum położonych w!ll. mIaste-
czek I osIedli. a także wczasowiczów
I kuracjuszy. bez względu na sezon.
Przygotowując własne programy (8
tytułów rocznie) opieramy się na sta-
łej współpracy ze wszystkimi wyko-
nawcami :r;awodowyml, mieszkający-
mi w Krakowie, których umiejętnośc1
predysponują zarówno do wyst
pów
dramatycznych jak I estradowych;
jest ich okolo 60-70 osób. Warunki, w
jakich artyści ci pracują. v.ymagają
od nich - poza zawodowym - także
społecznego zaangażowania. . Dzięki
naszym staraniom powróciło do Kra-
kowa kilku wartościowych I o u!';ta-
lonej jut opinii artystycznej. wyko-
nawców estradowych. Ale nie poprze-
stajemy na tym. Poszukując ze zro-
zumiałych względów .nowych "twa-
rzy", na nasz wniosek Ministerstwo
Kult
ry J Sztuki przyznało prawo
Wspołpracy siedmiu młodym, utalen-
towanym wykonawcom, którzy jut
zdobyli pierwsze doświadczenia w na-
lizych Imprezach. . Główną naszą
troską jest ograniczenie do minimum
tak zwanych "składanek" i zastępo-
wanie Ich programami całościowym l.
opartymi na specjalnie napisanym
scenariuszu. Uważamy za szkodliwe
społecznie powtarzanie niezgodnej z
naszą praktyką opinii o rzekomym u-
kładaniu programu w autobuslp. Sy-
tuacja taka może zaistnieć jedynie w
w
.padku awaryjnym. Jednakte cał-
kowite wyeUminOwanl
.,składanek"
ni
jest możliwe ze względów prak-
tycznych. gdyż nasza dzlałalność do-
tycząca imprez okolłcznościowych.
musi być uzaieżnlona od ble"ących
repertuarów teatralnych. w czym "Z,
S.", autor listu, :r; pewnością jest do-
skonale zorientowany. Reallzujqc
własne programy. do kafdego z nIch
angatuJemy zawodowych retyserów
muzyków. choreografów I plastykóW:
Nazwiska tych twórców można prze-
Śledzić na naszych afi,;zach. Działal-
ność nasza jest przeciet jawna, stale
poddawana pod werdykt społeczeń-
stwa. zarówno w osiągnięciach Jak i
poratkach. które cechują kaŻdą ludz-
ką pracę. . Z całą świadomością sta-
ramy slę stale pOdnosić pozlom arty-
styczno-ideowy naszych imprez. prze-
strzegamy odnośnych przepisów l
walczymy ze wszelkiego rodzaju mar-
notrawstwem. dlatego też sugerC'wanie
opinii publicznej opartej na wiado-
mych autorowi listu do Redakcji plot-
kach o ..nadużyciach. koteriach I ła-
pówkach" I przemilczanie tych fak-
tów jest tak samo z punktu wid'7.enia
społeczne
szkodliwe jak na przy-
klad podanie Infonnacji, że "pan X
musi zarabiać (>0 15 tysięcy miesięcz-
nie". przy sposobności pragniemy za-
znac7.Yć. Że od czasu do czasu poja-
wiają się w prasie krakowskiej arty-
kuły, które nie szcz
dząc nam słów
krytycznych w trosce o wspólne do-
bro, zauwaf:ają jednak wysiłki naszej
Instytucji zmierzające do stałego u-
lepszania naszej pracy I artystyczno-
ideowe efekty społecznego oddziały-
wania.
WOJ. PRZEDS. r.\IPREZ
ESTRADOWYCH
Najwięcej młodzieiy wyjedzie do Związku Radtieckiego
5 tys. studentów na "Takacyjnych
praktykach za granicą
WAR SZA WA (P AP). Grupowo i w
pojedynkę wyruszają studenci na
praktyki wakacyjne w świat. W
czasie tegorocznych wakacji na
praktyki zagraniczne wyjedzie ok. 5
b"s. studentów starszych lat z wszy-
stkich wyższych uczelni w kraju.
. Najwięcej młodzieży studenc-
kiej wyjedzie do Związku Radziec-
kiego (ok. 2 tys. osób) oraz liczne
grupy do NRD. Czechosłowacji. Wę-
g:er, Jugosławii i Bułgarii. Są to
wyjazdy zbiorowe, a praktyki odby-
wają się w kilkuosobowych grupach
w poszczególnych zakładach czy o-
środkach.
. Ok. 1100 osób wyjedzie na
praktyki do 15 krajów kapitali-
Złoty lampart
dla polskiego filmu
RZY:W (PAP). Na festiwalu w
Locarno najwyższą nagrodę - Zło-
tego Lamparta - zdobyło ex-aequo
5 filmów w tym ,.Znaki na drodze"
Piotrowskiego. Cztery inne wyróż-
nione filmy to: włoskie "In punto di
morte'. (Garriba) i "Hanno camb
ato
faccia" (Farina), fran"cuski "Les
amis" (Blain) i brytyjski "Private
road" (p1atts-mills).
Prteglqd filmów 1. Kawalerowicza
w Caracas
CARACAS W cyklu pośwl
onym wy-
bitnym twórcom filmowym. '\II dniach
10-15 sierpnia Cinemateca Nadonal W
Caracas (Wenezuela) zorganizowala prze-
gląd filmów .Jerzego Kawalerowicza -
"Pociąg", ..Matka Joanna od aniołów" I.
"Faraon". Stołeczna pra
a podkreśla. Że
J. Kawalerowlcz ..:lest jednym z reż
.se-
rów o wielkiej sławie. którego twórczość.
podobme Jak A. Wajdy i A. Munka na-
dała' filmowi polskiemu w
.miar uniWer-
salny" .
Uroczjstości na Jasnej Górze
CZĘSTOCHOWA (PAP). W niedziel-:
15 bm. w klasztorze 00. Paulinów na Ja-
nej Górze w Częstochowie odbywały !l1
główne uroczystości obchodzonego w
tym dniu przez Kościół Katolicki w Pol-
sce jednego z najstarsz;s,.ch świąt zwią-
zanych z kultem Matki
Bo.skiej - Wnie-
bowzięcie Najświętszej Marii pan'
.
Mszę pontyfikalną. która zgromadziła
licznych wiernych, celebrował ks, btskup
Franciszek Jol' - ordynariusz diece1'.jl o-
polskiej. Kazanie w;rglosll ks. kardynał
Stefan Wyszyński.
stycznych, są to głównie wyjazdy
indywidualne. m. in. do Austrii,
Francji. .Belgii, krajów skandynaw-
skich i Japonii.
. Stosunkowo liczna grupa stu-
dent6w - ok. 130 osób odbędzie
praktyki wakacyjne we 'Włoszech.
Będą to głównie studenci medycyny.
uczelni technicznych. ekonomicz-
nych oraz f:lologii romańsk:ej.
Praktyki odbywają slę na 7.!łosadzle wy-
miany bezdewizowej. stąd też u nas od-
bywają praktyki wakacyjne studenci z
tych krajów, do których wyjeżdża nasza
młodziet.
Atrakcyjną formą pogłębiania wi
zy
5ą praktyki odbywane na polskich stat-
kach oceani('znych. Są one przeznaczo-
ne dla młodzieży z Politechmk; Gdan-
skiej. Szczeciń
klej j Warszawskiej. z
wydziałów budowy okrętów. wydziałów
elektrycznych itp. BUsko 100 osób odbę-
dzie rejsy odbywając praktyki na 1'01-
,kich statkach.
Współpraca Rady Tatrzańskiego
Parku Narodowego I PTTK
W tych dniaf'h odbyło się w Z
kopa"
nem pod przewodnicl \\ em prof. dr Wa-
lerego Goetla plenarne zebranie Rad)
Tatrzańskiego Parku Narodow:::go. w
kto rym uczestniczyli ["ówmet przedsta-
wiciele poszc7e
ólnych c7ł::mów organlza-
r.vjnych PTTK - Biura Ekonomiczno-Fi-
nan
ow
go), Gńrsklego Ochotniczego Po-
gotowia Ratunkowego I K::>ła Przewodni-
ków Tatrzańskich - poświęcone omówie-
niu zagadnień. zmier7aja,cych do usta-
lenia stałej współpracy TPN i PTTK na
obszarze Parku. W czasie zebrania podję-
to szereg postanowicń wstępnych, ktore
stanowić będą podstaw-: do rozwiąunia
wielu skomplikowanych za
adnień io-
westycyjno-gospodarc
ych w dZ:ledziple
turystyki (dotyczących m. in. schronisk}.
Na p:Josiedzenhl załatwiono także wiele
spraw, interesujących zarówno turystów.
jak I świat naukowców pracujących w
Tatra{'h.
Nic trzeba pn;ekonywa
jak don 10-
..łe znacl"enle ma podjęcie wstępnych
rozmów obu stron. mających ucia
I serdeczny Przyjaciel
odeszła od nas na zawsze
dnia 15 sierpnia 1971 r.
Odprowadzenie zwłok do gro
b3wca rodzinnego nastąpi w 31"0-
d
18 sierpnia. o godz. 15, z ka-
plicy na cmentarzu Rakow1ck.m.
MSZA SW. 2ALOBN A odpra-
wiona zostanie w kościele -iw.
Anny. w czwartek. dnia 19 sierp-
nia. o godz. 8.30 ["ano.
Pozostali w naJgł
bsz)"m bólu
smutku
dzir.ci. rodzeństwo, wnuki,
pra"nuczka i prz)'jaciele
S. t p.
Mgr CZESlAW SAŁOWSKI
..
ur. iI. III. 1908 we Lwowie.
długoletni pracownik Prezyd
u
Rady Narodowej m. Krakowa
najdroższy Mąż I Brat,
!,O krótkiej chorobie. opat"zony
sw. sakramentami, zmarł W Kra-
kowie. w dniu 15 sierpnia 1971 ".
NABOZE
STWO ZAŁOBNE pr
zwłokach odprawione zostanIe VI
czwartek. dnia II !IIił!rpma. o 10-
dzinle 12.30, w kościele na cmen-
tarzu Rakowickim, po czym nll-
stąpi odprowadzenie Zmarłego na
miejsce wiecznego spoczynku, o
cz}.m zewiadamlaJą pogrązeni w
smutku
:tON A . RODZIN",
/00246_0001.djvu
&
DZIENNIK POLSKI
Nr 194
i
c'
ł
ł
, Czytelnicy o Krakowie'
Ile wolnycJ, mieszkań jest w Krakowie
Mieszkańcy Starego Miasta nie chcą się przeprowadzać na peryferie
W televv izyjnych "Kontaktach"
pokazano Pledawno program o kra-
kowskich "pustostanach" (czyli wol-
nych mies.
kaniach), których - jak
stwierdzor.o podczas programu
jest w na,;zym mieście około 600. O-
bliczenia te nie zgadzają się ze sta-
tystyką prowadzoną przez Prezy-
dium Rr.
m. Krakowa, która przyj-
muje, j
wolnych mieszkań jest nie-
wiele ponad 100. Rozbieżność po-
wstał.... chyba stąd, że autorzy tele-
wizyjt1ej audycji oparli się na wy-
nikacn Spisu Powszechnego, który
za wolne mieszkanie (w zrozumie-
niu ankiety) uważał także i te, co
do których wydano już decyzję o
Węgierscy pionierzy
I wizJtq w Krakowie
W
gteUka .j')rgal1lzaCJa plonierska
KlSZ obcbodzila niedawno 2S-lecie swej
dzialalności. Pionierzy z komitatu (od-
powiednik naszego województwa) Toina
- w nagrodę za czynną prac«: w organi-
zacji i z okazji Jej jubileuszu - przyby-
li przed kilkoma dnlami do Polski. Po-
deJmowani w ubiegłym tygodniu przez
wroclawsklch harcerzy. wczoraj witani
byli w Krakowie przez przebywającą w
naszym mieście na stanicy harcerSkiej
grupl;: harcerzy z powiatu ływlecklel{o.
jak równld przedstawicieli "Juventuru"
realizującego program pobytu pionierów
Vi' Polsce.
Z 359-osobową grupą młodzieży wl;:gier-
sklej przybyli takte: I sekretarz KISZ
komitatu ToIna - Janos Varjas, przed-
stawiciel centralnego organu organizacji
pionierskiej - tygodnika "Pajtas", red.
Tamas Alaksa, jak również redaktorzy
bud.apeszteńskiej TV. Pionierzy zamiesz-
kan w Międzynarodowym Hoteiu Stu-
denckim. Wczoraj wieczorem uczestniczy-
li w ol"nlsku harcerskim. które odbyło
się w Domu Kultury przy ul. Reymonta.
Przez trzy dni zwiedzać bc;:dą Kraków I
pobłiskie miejscowości, po czym powrócą
do kraju. (bd)
przydziale. ale lokatorzy jeszcze się
nie wprowadzili.
Ostatnie dane dotyczące ilości pusto-
stanów (z wyjątkiem Starego Miasta)
przedstawiają SIę następująco: Grzegórz-
ki - 6, Podgórze - 3, Nowa Huta - 8.
Kleparz - 4, Zwierzyniec - 2L Mieszka-
nIa te są najczęściej w fatalnym stanie
technicznym - wymagają remontu i in-
stalacji bard71ej komfortowego wyposa-
żenia. O wiele wit:cej od ..Pustostanów"
jest w naszym mieście wolnych pokoi w
dużych micszka:J.iach w starym budo-
wnictwie. Wcale nie należy do wyjątkow
fakt zajmowanIa przez dwie osoby 4. po-
koi z kuchnią. Zgodnie z zaleceniami
wladz wydzialy lokalowe mają prowadzić
tzw. akcję dogęszczania mieszkań. czyli
wprowadzania lokatorów do zajętych'
już czt:ściowo pomieszczeń. Ale problem
ten ze względów społecznych trudny b«:-
cIzie do uregulowania. Dlaczego np. star-
sze małżeństwo, którego dzieci zalożyły
jut wlasne rodziny i otrzymaly miesz-
kania spoidzielcze, mają teraz być na-
rażone na kłótnie z obcymi ludżmi?
Najlepszym rozwiązaniem byloby u-
możlIwienie Hmiany mieszkania dużego
na male, a to - z wiadomych względów
- jest niemożliwe. Konieczne WIęC by-
łoby v,-ybudowame na terenie każdej
z dzielnIc jednego przynajmniej bloku
o mniejszych mieszkaniach i cały pro-
blem móglby zostać "bezboleśnie" roz-
wiązany.
Wracając jeszcze do sprawy "pustosta-
nów" - naieży wspomnieć o 20 wolnych
mieszkaniach na ul. Prądnickiej. 12 na
Os. Azory I 2 w Nowej Hucie. Mleszka-
ma te czekają na lokatorów. ale iUdZIe,
którzy moglIby sit,: tam wprowadzIć -
czynią wszystko. by mieszkać tam gdzie
dotąd, czyli w Starym Mieście. Wiele
spraw znajduje się w Miejskiej Komi-.
sji Lokalowej. bowiem mieszkańcy cen-
trum wcale nie mają chęci przeprowa-
dzać się do Innych dzielnic. (Ta)
Wyprawa 14 śmiałków z Morqga
Łodzią Wikingów spod Wawelu do Gdańska
Wikingiem może zostać każdy, kto podda się na Wyspie Duchów,
położonej na jeziorze Narie w woj. olsztyńskim, specjalnemu aktowi
chrztu oraz spędzi na pokładzie łodzi
bez względu na pogodę -
dwa dni i dwie noce. Otrzyma wtedy swój pseudonim, np. Swen,
Jerkoz, Bierni, Rykszyk. Wodzem jedynego w kraju Klubu Wikingów
istniejącego w Morągu jest Jermeryk, czyli inaczej - Marek Sza-
bliński.
Dzisiaj pomiędzy godzinami 7 a 8 ra-
no, spod Wawelu czternastu Wikingów z
Morąga uda sie wykonaną przez siebie
łodzią do Gdańska. Budowali ją przez bli-
sko 2 lata. opierając sIę na dawnych ry-
sunkach. Nikt im w tym nie pomagal.
Sami zdobywali pieniądze, aby zorgani-
zować tę wielką podróż. Jest to ich pierw-
sza v. yprawa poza obręb Jezior Mazur-
skich.
Pieskie życie-czyli kłopoły z azylem
Zwierzęta przebywające w azylu przy
ul. KSIt:cta Józefa 24 nie mają łatweg!)
życia. PrzepIsy mówią. że schronisko mo-
ie jednorazowo zapewnić opiekę około 60
zwierzętom. tymczasem obecnie korzysta
z niego blisko 300! Nic więc dziwnego, że
zabudowania s('htoniska są 2de\\astowa-
ne, zanieczyszczone odchodami, a wszyst-
kie pomieszczenia gospodarcze i sanitar-
no-socjalne zajęte przez psy i koty.
W takich v.arunkach personel azylu nie
może wykonywac nawet naj prostszych
czynności za.wodowych. Kilka Inspekcji
Sanepidu I kontroli weterynaryjnych po-
twierdziło wniosek, że schronisko w obec-
nym swym stanie jest cbiektem antysa-
nitarnym. łatwo mogącym stać się o.gni-
skiem epidemii grożnych chorÓb zwierzę-
cych, meobojętny;::h dla zdrowia ludzkie-
go.. Ograniczone środki finansowe. jakimi
dysponuje azyi, nie pozwalają na pełno-
wartościowe żywienie tak wielkiej ilości
zwierząt, ani też na. utrzymywanie ich
we właściwYCh warunkach.
Stloczonf' i wyglodzone zwierzęta, prze-
bywające w brudnych pomieszczeniach,
bez możliwości wybIegu. dogorywają po-
woli w azylu. bez: nadziel na popraw«: sy-
tuacji. Odpowiednie zarządzenie głosi, że
jeżelI po opuszczone z\".lerzę nie zja,,'I się
właściciel. po okresie dwóch tygodni pies
lub kot powinien zostać uśpiony (z wy-
jątkiem :r:wierząt rasowych). Tymczasem
psy trzymane są w azylu nieraz I po
kilka lat. Często zdarza się i tak. że kie-
rownictwo bez żadnych wyraźnych przy-
czyn nie zenvala na zabranie zwierzęcia
przez osobę pragnącą je przygarnąć.
\V sprawie a
Ylu zostaliśmy zaproszeni
wczoraj na specjalną naradę. PrzedstawI-
ciele Miejskiego Zjednoczenia Gospodarki
Komunalnej, Sanepidu i Miejski Lekarz
Weterynarii byli zdania. że schronisko -
prowadzone w taki sposob, jak obecnie
- jest miejscem. gdzie zwierzęta nie ma-
ją właściwej opieki. toteż postulowano,
aby spod patronatu TOZ, nie przestrze-
gającego przepisów. przekazać azyl pod
egidę Zoo. p
5tanowiono też, że do cza-
su zanim schronisko nie otrzyma lokali-
zacji, należy wyremontować i doprowa-
dzić do stanu uży.....alności zabudowania
gospodarcze oraz zmniejszy
stan "pen-
sjonariuszy" do 60 sztuk. (mk)
Zało.ga łodzi, która v.-yrusza z Krakowa,
liczy od 18 do 26 lat. Są to uczniowie szkół
średnich, mlodzież pracująca i ł studen-
tów wyższych uczelni. Ubrani jedynie w
skory. jak przystało na Wikingów, spę-
dzą na pokładzie trzy tygodnie. Prawdzi-
wy bowIem 'Viking. j ak tWierdzą, me ko-
rzysta z namIotu - czy to pogoda czy też
deszcz. śpi na pokładzIe. Aby ktoś lm coś
złego nie zrobII. każdy z "mężów" ma
tarczę I topór, a wódz helm ze skrzydła-
mi (ko)
"N"awiasłł- -
studencki leatr waganto",
Członkov.ie studenckiego teatru "Na-
wias" studiują na UnIwersytecie Wro-
clawsklm. Przed trzema laty podji;li ini-
cJatyw«: przekształcenia swego zespołu w
t.e.atr wagantow. Jeden z wakacyjnych
miesi
y poświęcają więc wojażom po
kraju, a spektakle prezentują uczestni-
kom studenckich praktyk rObotniczych.
Podróżują w 15-osobO".\ ym składzie sa-
mochodem ciężarowym. któu'm przewożą
także kostiumy i dekoracje.
Przed dwoma laty objech.ali cały Dolny
Sląsk z "Lekarzem mimo woli" Moliera.
a w roku bieżącym przygotowali sztukę
Alfreda Jerry ,.Król Ubu". Spektakl ten
prezentowano już m. in.: w Wolbromiu.
gdzie pracuje grupa mlodzieży zrzeszon
j
w ZSP UJ, t.aJtże w Chrzanowie i Kędz
e-
rzynie.
\Vczoraj waganci z teatru "Nawias"
wystąpili w klubie studenckim .,2:aczek u ,
dając dziesiąty z kolei spektakl w br. w
planie podróży mają je:;zcze: '
owicz
Wa.rszawę. Toruń, Gdańsk i Poznań. (bd)
5 tysięcy os"ó b -spędziło
gr egórzeckim
na
-<
L.
:-"0.'- . .... . o". :.
.. ::" ." -:..... 0"0 "-:
:....ł.. .
.... -..)
-. -: ..::
.'"
:--
)
-
,8._
..!
i
>i.Jhł: i
$i
-
ł.-
JJ
....
-- --
.
w
9 j
;
- .
. .:.;
-
Nikt nie spodzieu:al się, łe tak tlumnie zjawią się krako-
wiani.e w ubieglą niedzielę na nowo otwartym kąpielisku
obok .,Polfy" Sytuacja stal a się dramatyczna, gdy już o go-
dzinie 12.30 zabraklo miejsc w szatniach. Kierownik otrodka
- widząc. co się dzieje - polecił wstrzyrr.ać sprzedaż biletów.
Jednakże przed wejściem zjawila się spora tlość ludzi ttuma.
czqc. te njft J;o to budowali tasen w czynie społecznym. aby
nlO? z'>stali wpus",czenl. \V związku z tym już bez prawa ko-
rzystania z s"'atni na te-en kąpieliska w"szlo dalszfJch kflka-
,et osobo Rezultaty widoczne na ZdjPCIU.
Tlek panowaE również w restauracji tego ośrodka. gdzifl
niedzielę
k
pielisku
-.
;..:::.::.:.:.;.'..:
. '
._.
:.-...-.'-_::.
____.
..... orJW.
'
' . ...
-: .;!S'+
-
.:..
,.:'t,t:' 6: :...... ,'..<.;
..
...
.1.
,.
......
:v >
_. "".
...-..: i -
,.'
,.
':: .:
<. <,
"
;..
.:'
.'-'
.
..:
;.<. ..
'"':
."":"'.:
..
..:.
.
..
:-=
:":'-
-::
;
,
;:
wszystkie miejsca byly prze:! caly dzień zajęte. W clqgu nie-
dzieli sprzedano zapasy żywnośc
pnygotowane na tydzień.
Ponieważ w lokalu tym podawane jest także pIWO, kilka pod-
chmielonych osób kierownictwo obiektu musialo niestet
wy-
prosić.
Faktem ;est więc. że nou'v otrodek sportowo-wypoczynko-
wy przy ul. Eisenberga przyjął sit;:. Mimo. że kilka tusięcJJ
osób przebywalo w basenie, urzqdzenia do chlorowania i u-
zdatniania wadu dzialalu sprawnie - ..barszczu'. nie bJJ10.
(ko)
Fot. I. BubU
PIWSICE - BASEllOY'!
My, mieszkańcy I klatki sChodowej
bloku nr 6 na os. StrusIa, po każdym
deszczu nie jesteśmy w stanie wejść
do piwnicy gdyż są one zalewane wo-
dą I to na głębokość ok. 50 cm. Zbli-
ża się jesień a tym samym okres gro-
madzenia zapasów jesienno-zimo-
wYCh. Prosimy o ratunek.
MIeszkaniec I klatki b10ku nr 6
przy os. Strusia
RED. Czas najwyższy by Spóldzlel-
nia Mieszkaniowa ..Hutnik". do którt'j
przynależy wspomniany blok
ajl;:ła
sit: energicznie tą Jlprawą
A skoro
już o zalanych piwnicach mowa - to
'v podobnej sytuacji znajdują się mie-
szkańcy bl
ku, przy ul. Komando,>óW
10 ,v D4;bnikach, którzy także wolają
o ratunek
TRZEBA,
IESTETY, POCZEKAC:
Dom Spokojnej Starości w Prokoci-
mlu to piękny obiekt - niesl,.ety w
pobliżu ani drzewka! A przecież w le-
cie ludzie starsi chcieliby v.:ypoczą
w
cieniu. Można by w tym ceiu prze-
meść drzewa. które z innego terenu
muszą być usunięte. Wzdłuż ogrodze-
nia należaloby posadzić żywo plot.
częściowo zabezpieczający przed ku-
rzem i hałasem. Te same uwagi doty-
czą Domu Rencisty Seniora Naftowca
(przy ul. Kluzeka). położonego. rów-
nież niedaleko ruchliwej arterii I rów-
nież na terenie pozba\\ionym drzew. .
W ogóie - v,.
.daJe mi się. nale.zaloby
zakłada
v. ięcej żywoplotów na skwe-
rach. w parkach i innych terenach
zielonych. Stanowiłyby one m. in.
ochronę przed wydeptywaniem dzi-
kich ścieżek. Wzorem w tym wzglę-
dzie mogą być trawniki przy AGH
1 Bibliotece Jagiellońskiej.
Z. L.
RED. Uwagi Czytelnika są niewąt-
pliwIe słuszne - co sil;: jednak tyczy
Domu Spokojnej Starości w Prokoci-
mlu to obIekt ten daleki jest jeszcze
od ukończenia i stąd brak "malej ar-
chitektury" w szerokim zakresie prze-
idywanej w planie. Konieczne
natomiast I to w mo
Ii..\.je naj-
szybsz} m czasie , jest założenIe o-
świetlenia na trasie Instytut Pediatui
- Dom Spokojnej StaroścL
NIEBEZPIECZS A "GII::LDA 00
U zbiegu ulic Dlugiej 1 KamienneJ.
tut obok przystanku tramwajowego
vis a vis piacu targowego na Nowym
Kleparzu dzlala w poniedzIałki
względnie we wtorki "glelda" na pra-
cowników rolnych. tarasując w godzi-
nach rannych przejście. Chcąc przejść
- trzeba zejść na bardzo ruchliwą w
tym miejscu jezdnię, me mówiąc jut
o tym jaki zator powstaje w momen-
cie wysiadania z tramwaju setek lu-
dzi. spieszących się do pracy lub na
dworzec autobusów miejskich. Stwa-
rza to poważne zagrożeme bezpie-
czeństwa ruchu. Tymczasem nie wi-
dać by czynnikI porządkowe intereso-
wały się tym {aktem.
Obserwator
PBZY:.uUSOWY ARESZT
W "BU:'\óKRZE"
Jestem osobą ciężko chorą. która od
5 lat nie opuszcza p0koju. a od lat
3 przebywa stale w łóżk:J. Tak się
składa. że mieszkam na parterze I to
jest wlaśnie mOJą trag
dią w związku
z trwają
ą w nieskończonoś
renov.a-
cją fasady domu. Przez dlugi cus
przebywa lam w ciemności, gdyż pr'ze-1.
rozpoczęciem prac. pozaklej aliśmy o-
kna papierami. Wre.szcie prace zosta-
Iy ukońC'zonp. i mozna było odzyskać
światło, ale powIetrza nadal mi brak,
bo t"usztowanie jak stało, tak nadal
od tygo<1ni .. .L:; ,.
.:.-::=--::.... .;....... .,...;"'..;.,..,. ..""t' ...,.-:.
..- ft ....
r..;:......_.... .""
<.' '.'
'<.:'
; <'.":',;;., " \
<\"
,':
i
"
:
.' ..:.
.
:".";\:'-;;; ::... -'."" ,."'-....- ...;.-::'."..:-.:
:
':.' .:. ">:...-..' -...'..... -.-.- . ..;..... :,......Jif.. :,.fI!--, "*'.
1911
Sierpień
Wtorek
1
Jacka.
jutro
Klary
DYZ1JRY APTEK: Długa 4, Karm'=!lIc.
ka 23 (tlen). Krakowska 1, 29 Listopa-
da !7, PstrowskIego 94, aleJa PokoJu 7,
Nowa Huta. os. Wandy 23 (tlen), osh:dle
na Stoku.
POGOTOWIB RATUNKOWB
Siemiradzkiego wyp:;
kl Oil
zachorowania l przewozy sao-aG
Nowa Huta .22
Z2. 411-70
Grzeg6rzkl 209-01, 105.Tl
Podgóne 625 50. 551-57
Dy:i':URY SZPITALI: chirurg. 'i"ry-
nit.arska 11, cbirurgii dziecięcej - Pro-
kocim.
ISFOR3JACJA
311-11. 311-55
PU:'I:KT ISFOR:\IACJI APrECZ
EJ:
501-65. czynny w
odz. 1-13.
TELEFON ZAUFANIA: 61ł-00. czynny
w godz. 11-22.
PO
OC DROGOWA PZ:\I-KRAKOW.
tel. ł11-60, czynn" w BodŁ. 1-21
SI.UlBY
ZDROWIA.
TEATR
Im. SLOWACKIEGO - 19.15: .,W s
e-
ci". ROZ:\IAITOSCI - 19.15: "Wildki
człowiek do mał;ych interesów'..
1
KINO
APOLLO: ..Z plekł.a do Teksasu.'
(USA, 1ł 1.) - 10, IZ.30. "Z zimną krwią"
(USA. 18 ł.) - 15.30, 18, 20.30. 001\1 ZOL-
J'IoIERZA: ..Włoch w Argentynie" (v:
.,
16 1.) 15.45, 18, 20.15. KULTUR4-:
"Kolekcjoner.' (ang., 18 1.) - 17.30, 70.
5.
nKRO: ..Na torze Czeka morderc:!ł"
(t:::zesk, Ił 1.) - 18, 20.15. MELODIA:
"Walet karowy" (USA, 14 1.) - 15.-15.
18. 20.15. MASKOTKA: ..Zycie zamku"
(fr., 14 1.) - 15.30, 17.30. 19.30. l\ILODA
GWARDIA: "Pięknośc dnia" (fr.,
18 1.) - 14.45, 17. 19.15. SZTUKA: ..
o-
żądanie zwane Anada" (czes. 18 l.) -
15.45, 18, 20.15, TĘCZA: "Wspaniały Red"
(USA 7 l.) - 17, 19. UCIECH.\.: ..Leka::-z
Kas}' Chor;} ch" (wł. 16 l.) - 15.15 , 18, 20.15,
t;GOREK: ,.Nieoczekiwane lato" (norw
1 r L - 17. 19, WA
DA: ..Nowa mIsja
korsarza" (fr. 111.) - 10. 12.15, 15.45. 16,
20.15, WOLXOSC: "Zandarm się żeni" (fr.
11 1.) - 15.45, 18, 20.15, WRZOS: ,.Kardio-
gram" (pol. 16 1.) - 15.45. 18. 20, "ISL.\.:
.. Tyle wierności na nic" (\\ ęg.
d 1.) - 11.
"Los Gollos" (hiszp. 16 1.) - 16, 18, 20.
ł"OWA HUTA
SFI
KS: "Che (Opowieśc o Guevarze"
(wl. 16 L) - 16. 18, 20. SWIATO\\ ID:
..Nic o niej me wiedząc" (wł. 18 1.) _
15.45. 18, 20.15. I\IALA SALA: "Druga
prawda" (fr. 16 1.) - 15. 17. 19. SWIT:
..Zloto Mackenn)'" (USA 16 1.) - 15.30, 18.
20.30, I'ilALA SALA: "Fifi piórko" (fr. 11
1.) - U, 17, 19
SKAWIXA
JUXAK: "Profesor zbrodni", HUT:'\óIK:
"Gwiazda Poludnia" (ang. 11 l.) - 19.
WIELICZKA
GORSIK: .,Plppi".
.x.. h .::,..
ZIELO
KI
KRAxOWIA.,"KA: "Zemsta hajduków".
RADIO
WiadomoścI: 5J10. 6.30, 7.30. 8.30. 9.30.
12.05, 14.00. UI.OO, 18.10. 22.00 23.50. 8.05
Temat dnia. 8.10 Muzyka. 8.25 Prog. pogo-
dy l omówienie pr. dnia. 8.35 Biur
LI-
';iłów Poiskieg!) Ra::lia. 8.45 Gra Zespół
..Tu}' sL-.ń=a". 9.03 SLllty Ba=ha i Teie-
manna. 9.35 Z ży=ia Zw. Radzieckiego.
9.55 P:Jranek z Orkiestrą PRo 10.25 Zes-
pół Dll::o,wii:t1 ka. 10.55 Muz. sł:)wiańska.
11.55 Komunika' O stanie wód. 12.25 ..List
do przyja
ićł" - aud. 1'2.41) Konc. ży-
cleń. 13.
O F. G. [,::Irca - ofiara his7pań-
skiego fauyzmu - tel. 1310 ..Prótnia"
fragm. pow. A. Bra\.1na. 1ł.05 Studio
wczasowe. 15.00 Koncert. 15.30 Gra Zespół
Instrumentalny. 16.05 Program z Rzeszo-
wa. 17.00 ..Relaks" - aud. rony,," kcv.:a.
17.40 "Nasz
)unkt widzenia" - aud. 18.00
Met. ludowe. 18.20 Widn:Jkrąg. 19.15 Co
kryje wnętrze komórki? - cz. 11 wykła-
du prof. dr C. de Duve. 19.33 Piwnica
pod Baranami - mag. Ut
r.-muz. 21.16 Z
nagrań solir;tćw. 21.31 Pi«:
iolatkowle -
rep. lit. 21.51 Wuystko o jednej piosen-
ce. 22.30 Wiad sport. 2'2.33 Klub Eksp'-
terOwo 22.48 Wiersze J. Kochanowskiego.
23 03 K
nc. symfon. z nagr8ń Orko PR 1
TV w Krakowie. 24.00 Koniec audycjI.
TELE\lJIZJA
10.00 Dama z tramw8Ju - fUm Cle-
chosł. 11.20-16.45 Przerwa. 16.45 Program
dnia. 16.50 Dzieanlk. 17.05 Jak ubrać Po-
laka. 11.30 Goluchów - mm polski. 17.45
Ekran mlodvch. 19.20 Dobranoc. 19.30
Dziennik. 20.00 Teatr sensa
jl: M. Reniak
..Niebezpieczne ścle:łkl" - odc. 11. 21.15
Godzina szczerości. 21.55 Spotkanie E H.
Majdamec. 22.25 Dziennik. 22.łO Program
na jutro.
PROGRA..'\I n
18.50 Program dnia. 18.55 Kopyta, kola
i 8 wieków - dok. film radz. 19.20 Do-
branoc. 19.30 Dziennik. 20.05 Na szlaka.
20.35 Zakochani z Ostendy - program
muz.-rozrywkowy. 21.00 2ł gOdz.iny. 21.10
Ze świata fizyki. 21.30 Barbara i Jan -
film TVP. 21.55 Walter and Connie. 22.23
Program na środę.
WAKACYJNA SRODA
TURYSTYCZNA
W środę 18 bm. KKKFiT i oddział kra-
kowski PTTK organIzują \\ ramach wa-
kacyjnej środy turystycznej Vo-ycieczk"
..szlakIem soli i siarki" do Wieliczki. RaJ-
ska i Swoszowic. Zbiorka o godz. 8.30
przed Domem Turysty PTTK, ul. Wester-
platte 15 16. (k)
Z kronika wypadków
Na moście Dl;:bnikił'm samochód "w3r-
sza \\ a" potrącił Franciszkę BaJorską.
zam. ul. Karpacka 14. która doznała ogól-
nych potluczen I przeb
wa w Stac,ii Po-
goto" ia Ratunkowego. . Xa ul. Brono-
y, ickiej motocyklista Roman Kozioł. zam.
Gliy, lee, najechał z tyłu na hamUjąc\ cię-
żarówkę "Jelcz" w ,,
niku czego doznał
zlamania kregoslupa. Pasażerka moto-
cykla. :\I.uia Janisze\, ska zamieszkała
w Gliwicach. z poważn
mi obrażeniami
glo\\-y przewieziona została ró\\ nirż do
szpitala. . lIOa skrz
.żowaniu ul. Prąd-
nickiej I Opolskiej samochód s,. .'ena"
\\)-musil pierwszeń<;t\\,o prZf'jazd
. i-o zde-
rzył się z autobu!:em "jelcz". Jadący sa-
mo('hodem osobo\\ ym: Roman Zmurczvl!::
i Maria Wojcik. oboje :r.amieszkali w sę-
dziszoy, ie. doznali licznych obrażeń ciała.
Prasowe Zakład1ł GrafJC:ZDe, WJelopole L
U.q