/00423_0001.djvu

			KRAKÓW 
N iedzielo- Pon iedziałek 
10-11 III 1974 


ROK 
Nr 59 


XXX 
(9340) 


A 


Nakład 196.472 


Cena 1 zł 


. . "hT . ......"" 


Witamy przywódców bratniego narodu 


Podpisanie protokołu polsko - francuskiego 


. 


Krakowskie uczelnie zacieśniają 
współpracę z Francją 


Jutro przybywa z wizytą do Pols i 
delegacja partyjno-rządowa es '! s 


W godzinach przedpołudniowych d.e- 
legacja lostała przyjęta w Uniwersy- 
tecie Jagielloń..;kim. gdzie francuscy 
goście zwiedzili Muzeum Historii UJ 
- Collegium I\bius, a następnie In- 
st
.tuty Fizyki i Chemii. Minister J. 
Fontanet udekorował rektora UJ prof. 
dr Mieczysława Karasia krzyżem ko- 
mandorskim "Palm Akademickich". 
W towarzystwie prezydenta miasta 
Jerzego Pękali przedstawiciele fran- 
cuskiego Ministerstwa Edukacji Naro- 
(Doko1kzenf. n.a stT, Z) 


Wczoraj na lotnisku w Balicach 
rektorzy Uniwersytetu Jagiellońskie- 
go, Politechniki Krakowskiej i A- 
kademii Górniczo-Hutniczej powi- 
tali przybyłą do naszego miasta 8 
goszczącą w Polsce od kilku dni de- 
legację. francuskiego Ministerstwa 
Edukacji Narodowej z ministrem 
Josephem Fontanet na czele. Delega- 
cji towarzyszy ambasador Republi- 
ki Francuskiej w Polsce Louis Dau- 
ge, a ze strony polskiej - minister 
nauki, szkolnictwa WY7szego t tech- 
niki pro!. Jan Kaczmarek. 


Na czele delegacji stoi sekrełarz generalny KC KPCz Gusłav Husak 


I wspólpr4CY - Il11'ówno to POlitllCf 
jak i gospodarcQ. 
Istnieje dzU mię1z11 obu krajami 
Jak najlepsza atmosfera. Szczególn
 
znaczente dla jej uJc.c;ztaZtowania mia- 
ly spotkania przywódców obu kra- 
jów - Edwarda Gier1ro i Gustava Hu- 
saka, oraz premier6w PRL ł CSRS: 
w ,tllCzniu 1971 ID Pradze, w paździer- 
niku tegoż roku w Warszawie, w 
1972 f to 1973 to Czechoslowacji oraz 
spotkania l sekretarza KC PZPR z 
sekretarzem generalnym KC KPCz na 
Krymie. W rezultacie tych spotkań i 
podjętlIch na nłch ustaleń stosunki 
polsko-czechoslowackie zo
taltł zdyna- 
ml.zowane we wszystkich dziedzinach. 
Umocnłla się też wsp6Zpraca na are- 
nie międzynarodowej. w uczestnictwie 
w realizacji wysuniętego przez ZSRR 
ł kra.je socjalistyczne programu 11- 
(DoJco'l\c.zente na Itr. ł) 


\V ARSZA W A (P AP). Na laproszenie Komitetu Centralnego Polskiej 
Zjednoczonej Partii Robotniczej I Rady Ministrów Polskiej Rzeczy- 
pospolitej Ludowej prz)'bywa Jutro z oficjalną wizytą prz)' jaźni do 
Pciski partyjno-rządowa delegacja Czechosłowackiej Republiki 80- 
ejalisty('zneJ pod przewodnictwem sekretarza generalnego Komitetu 
Centralnego Komunist;)'cznej Partii Cze('hosłowacji. Gustava Husaka. 


PO RAZ DWU NASTY 


O becna wizyta przywódców 
Czechosłowacji w Polsce bę- 
dzie donioslym wydarzeniem 
tre wzajemnych stosunkach. Przypa- 
da ona w t'oku obchodów 3D-lecia 
Polski Ludowej I zarazem w roku 
poprzedzającym 30 ,"ocznicę wyzwo- 
lenia Czechoslowacji spod okupacji 
hitlerowskiej. Nadaje to szczególną 
rangę wizycie na najwyższym szcze- 
blu naszych poludniowych sqsia- 
dów, kt6re; my
lą przewodni q jest 
pog:ębienie przyjaźni i umocnip.nie 
współpracy w latach nadchodzących. 
Tradycyjna, wieków sięgająca 
przyjaźń naszych krajów weszła 
przed laty trzydziestu w nowy ja- 
kościowo etap. Wkroczenie Polski f 
Czechoslowacji na drogę socjalizmu 
i polityka partii w obu krajach po- 
zwoliły otworzyć nową kartę są- 
siedzkie; wspólpracy. Wsp6lne za- 
lożenia ideowe i polityczne, pełna 


, t:godnoA
 pogląd6w rączą dziJ Pol- 
.kę i CSRS. PZPR i KPCz. Szcze- 
g6lne znaczenie oba naszp kraje 
przywiązują do umacniania cal ej 
wspólnoty socjalistycznej, a zwlasz- 
cza nierozerwalnego so1uszu z 
ZSRR. Oba kraje przyczynia;q się 
do postępu p1'oces6w integracyjnych 
w RW PG, widząc w tym ważnq 
przeslankę rozwoju ekonomicznego 
wszystkich krajów wspólnoty. 
O 
tatnie trzu Jata wn.iosly wide 
ważnych 
l
ment6w do umocnf
- 
nia polsko-czechosZowackieJ przYJa
ni 


p d Giewonlem 


. 
DOle 


..,;......'I.:.
-:. 


.:. ""Ą. 



 


1 """:(/ 
:
::. ." 
',. ." ..fi. 
.....
 .' 


.... -. 



. .
 
... 1 '
.:. 
:
..... 
,: -.0 . 
d> '"" .:. ". .... 
.,. .0,. .,0 . 




 
5:,k .
 

L .-- 


...:;,. . 


j:::. 



. 


Grand Prix, 8 tysięcy złotych I puchar 


. .. o, ..<0. 
.... 
.. . ..

..



F..-. 


ł 


V :q 
.
 #' 


....... 




 

 


Wielki konkurs fotograficzny 
,,25 lat Nowej Huty" 


.: ::
 
:': . ..-".-. ... 
. 


:. ...:.,,, 'o: 


"0'.-: 
jo.. 



 .....:- 
.: 'W 
'.
 :. 
:...;. oj"' 


- .;..

.):
::.:. 


Komunikat TV i PK 


terackich, filmowych czy plastycz- 
nych. Wykonano tam równiei setki' 
fotoreportaży, które są dziś art y- 
stvcznvmi dokumentami. 
'WłaŚnie poprzez fotografię można 
chyba najpełniej przedstawić histo- 
rię i dzień dzisiejszy Nowej Huty. 
Dlate
o nasza Redakcja wspólnie z 
Wydziałem Kultury Urzędu Dzielni- 
cowego ł Okręgu Krakowsk
ego 
Związku Polskich Artystów Fotogra- 
fików ogłasza ogólnopolski konkurs 
fotografkzny pod hasłem ..25 lat No- 
wej Huty". 
W konkursie mogą wzią
 udział za- 
r6
'"t10 amaforzy jak I zawodowcy. 
Prace o formacie 30 X 40 cm wzwyż 
należy opatrzyć godłetn, tytułem i bie- 
żącą numeracją. W o!':obnej zaklejonej 
kopercie trzeba poda
 imię, nazwisko. 
adres I powt6rzone godło. Liczba prac 
dowolna. tak samo jak technika wy- 
konania. Zdjęcia należy wysyła
 (lub 
przynosi
) do dnia 15 maja br. na 
adres: Związek Polskich Artyst6w Fo:- 
tografik6w - Okreg Krakowski. Kra- 
ków, ul. Solskiego 24 (parter). 
Jury oceni wszystkie fotogramy oraz 
zakwalifikuje najlepsze na wystawę i 
do reprodukcji w katalogu. Otwarcie 
ekspozycji na!;tapi 20 czerwca w nnwej 
galerii ZPAF przy ul. Anny 3. Prze- 
(Dokończenł. na st,.. 2) 


W tym roku Nowa Huta obchodzi 
twierwiecze swego Istnienia. W po- 
równaniu z prastarym Krakowem 
niby to n:ewieIe. ale przecież tempo 
rozwoju naszej najmłodszej dzielni- 
cy było ogromne i stanowIona już 
poważny organizm miejski. Proble- 
my rozwoju przemysłowego ł spo- 
łecznego Nowej H:utv ni-e raz ł nie 
dwa stawały się kanwą dla dzieł li- 


. ?:..:. ,.. :". 


-
 :__::. o" 


..". "::'" ....:: 


W niedzielę, 10 marca. o godzinie 
20 Polskie Radio w programie 
I oraz Telewizja Polska w progra- 
mach I i II (w kolorze) nadadzą wy- 
wiad z sekretarzem generalnym 
Komitetu Centralnego Komunisty- 
cznej Partii Czechosłowacji - Gu- 
ttavem Husakiem. 


:c : 


.-" ".. 
" ' 


.
,..:- 

".::.::. 


.:".". ".0 


..; 
.:-:- 


1 

 


-,: "'." 


.. :.... 
. 
:.-". .".. .... 


:.,.. <.-

-
 


.:....; i..



 :

 


.,'.";. I: 


... 
 ..... 


. ..:.: .:Y:": 0;,-" 


Fot. J. Pieśnlaklewic:I 


Aniśmy się spostrzegli, jak już po raz d.wunasty przychodzi nam wsp6ł- 
organizować zimowe zawody konne w Zakopanem. Ta tradycyjna impreza 
;eździecka - jedyna zimą w Polsce - cieszy się od wielu lat dużym zaia- 
tpresowaniern. stąd udział w zawodach czołowych jeżdźców i koni z całej 
Polski. Co prawda warunki atmosferyczne. jakie panują dziś pod Giewon- 
tem. stawiać by mogły pod znakiem zapytania zimowy charakter zawo- 
d6w. wydaje się jednak. że na stadionie przy Rondzie panować będą także 
za tydzień dobre warunki śniegowe. 


oku t9"3 


,'.- zeźba 


'. 


nym podkreśleniem "Ołtarza roman- 
tycznego". Przypominamy. te "Złote 
Dłuto" przyz.nane zostało po raz dru- 
gi; w ubiegłym roku nagrodę tę, ho- 
norującą - jak głosi regulamin - "naj- 
wybitntejsze osiągnięcia w dziedzinie 
rzeźby, będące wyrazem tw6rczego 
rozwijania aktualnych problem6w 
rzeźbiarskich, odważne I ambitne" - 
otrzymała zbiorowa praca Gabrysla, 
Kućmy i Sękowskiego. 
PP ..Desa" przyznało rwoją nagrodę 
- zakup Stanisławowi Plęskowskiemu. 
Wyr6żnienia te uzupełnione zosta- 
ną przez publiczność, kt6ra w czasie 
trwania wystawy wybierze drogę ple- 
biscytu swojego laureata. 
Zauważyliśmy, że po raZ pierwszy 
od wielu lat na dr.eń otwarcia tej 
dużej, liczącej się wystawy, gotowy 
był katalog. Przygotowały go Kra- 
kowskie Zakłady Graficzne WI projek- 
tu Adolfa Wabika. (a n) 


..Rzeźba Roku 1973" - doroczna 
wystawa prezentująca najciekawsze 
dokonania artystów-rzeźbiarzy z kra- 
kowskiego Okręgu ZP AP - zosta- 
ła uroczyście otwarta wczoraj w Pa- 
łacu Sztuki. Zgodnie z tradycją pod- 
czas wernisażu wręczono laureatom 
nagrody i wyróżnienia. 
Jak informowaliśmy wczoraj - I 
nagrodę i medal "Rzeźby Roku 1973" 
otrzymała Anna Praxmayer, dWle na- 
grody II: Janina Jeleńska-Papp i Ma- 
rian Kruczek, dwie nagrody III: 
Krzysztof Kędzierski I Wincenty Kuć- 
ma, wyr6żnienia: Jerzy Bereś, Stani- 
sław Plęskowski. Albana Puget i Je- 
rzy Nowakowski. 
Jury Sekcji Krytyki i Informacji 
Plastycznej Stowarzyszenia Dziennika- 
rzy Polsk1ch obradujące pod przewod- 
nictwem doc. Heleny BIurn przyznało 
swoją nagrod
 ..Złotego Dłuta" Jerze- 
mu Beresiowi - za całoś
 prac pre- 
zentowanych na wystawie, ze szczegól- 


cze na potwierdzenie startu reprezen- 
tat':ji okręgu tatrzańskiego Słowacji. 
Zawody rozpoczną się w przyszłą so- 
botę 16 bm. o godz. 14, a w niedzielę 
o godz. 11; w pierw",zym dniu roz
gra- 
ne zostaną konkursy: zwykły otwar- 
cia i sztafet. w niedziE'lę konkurs pu- 
charowyamazonek orJlZ szybkości i po- 
żegnania. 
Organizatorem zawod6w jest sekcja 
jeździecka Wojewódzkiej Federacji 
Sportu, imprezie tra.dycyjnie patronuje 
Redakcja "Dziennika Polskiego". 


W tym roku swój start w zawodach 
zapowiedziały kluby: WKS Legia War- 
szawa. KS Podhalanin Wadowice, LZS 
Udusz, Krakowskl Klub Jazdy Kon- 
nej i WLKS Krakus. Z Legii startowa
 
mają m. in. olimpijczyk Kozicki na ko- 
niach "Arbuz" i "Brzask", amazonka 
Joanna Włoczewska i Marcin Szczy- 
piorski, z Podhalanina jeżdżcy Szefer, 
Kumorek t Pa1ichleb. z Krakusa ama- 
zonka Jadwiga Małycha i Krzysztof 
Koziarowski. z Udll!='za jeźdżcy Jaglau 
i Jabcoń. Organizatorzy oczekują jesz- 


Pr"--ed podwyżką 11ajniższych płac 


dliwy udział w korzystaniu z tego do- 
chodu tych, którzy własną pracą przy- 
czynili się do jego powiększenia. Z te- 
go punktu widzenia dla poprawy wa- 
runków życia społeczeństwa podstawo- 
we znaczenie mają podwyżki i reg\tla- 
cje płac, kt6rymi do końca tej 5-latkl 
objęte będą wszystkie działy produkcj
 
l usług. Przeprowadzana jednO<'ześnie 
przebudowa systemu wynagradzania 
lapewni lepsze stosowanie w praktyce 
najbardziej sprawiedliwej, odpowiada- 
jącej naSZym warunkom społecznym 
zasady polityki płac: według ilości i 
jakości pracy. 


'VARSZAWA (PAP). 1 słerpnta br. nastąpi podwyżka wszystkich naj- 
niższych płac - do poziomu 1200 zł. Koszt tej podwyżki w skali rocznej 
wyniesie 140 mln zł. Decyzja ta. zapowiedziana w programie przyspieszo- 
nej poprawy sytuacji materialnej społeczeństwa, jest - obok naj niższych 
emerytur i rent oraz reformy zasiłków rodzinnych - ważną cztścią skła- 
dową zespołu poczynań na rzecz ludzi żyjących w warunkach najtrud- 
niejszvch. 



 
.,' '.' 



 


"j,- 


'. 
i 


.:
:..
 
.
.. 


.. 


,. 



. 41.< 
..:
. 
....\ . 

.: i*1j 
:.0'. .,. 
.
 . 


/. 


:
..' 

:, 


.; 


prawy poziomu płac naj niższych. Mó- 
wiąc po prostu: wraz z szybko rosną- 
cymi płacami coraz bardziej podnosi 
się próg dochodów, który traktujemy 
jako minimalny. 
Decyzji o podwyżce sierpniowej to- 
warzyszą poczynania służące poprawie 
warunków bytowych całych rodzin o 
niskich dochodach. Wystarczy wspo- 
mnie
, że z podniesienia - r6wnież od 
l sierpnia - granicy dochodów upo- 
ważniających do podwyższonych Z8'JiJ- 
k6w rodzinnych - z 1000 do 1400 zł - 
skorzysta ok. 900 tys. os6b. 
Nie można przy tym zapomina
, fe 
sprawiedliwa społecznie i celowa eko- 
nomi(,znie polityka płac nie może ozna- 
cza
 ich "spłaszczania'" wyrównywa- 
nia poziomu. Przeciwnie - musi zakła- 
dać zr6żnicowanle dochod6w stosownie 
do wkładu pracy, wydajności i kwali- 
fikacji. Musi zapewniać stały. szybki 
wzrost dochodu narodowego l sprawie- 


Nie jest to ostateczne posunięcie 
w k
erunku podwyższania minimal- 
nych dochodów z pracy. Jak zapo- 
wiedziano. zmierzamy ku temu, by 
najniższa płaca w kraju stanowiła 
połowę płacy przeci-ętnej. a ta już w 
niedłu
im czasie osiągnie ok. 3 tys. zł. 
Sierpniowa podwyżka płac mini- 
malnych będzie drugim tego rodzaju 
posunięciem w ostatnim okres!e 
Przypomnijmy. że w grudniu 1970 r. 
podniesiono poziom tych płac z 850 
do 1000 zł. Wówczas trzeba było pod- 
wytszyt z te
o tytułu płace ok. 400 
tys. pracowników. obecnie zaś doty- 
czvć będzie ok. 100 tV!. osób. 
Wystarczy porówna
 te dwie liczby, 
uwzględniając w dodatku wzrost za- 
trudnienia w tym okresie. by zdać so- 
bie sprawę z dwóch prawidłowości na- 
szej polityki płac: szybkiego tempa 
wzrostu dochod6w og6łu pracujących 
oraz bezpoŚrednio z tym związanej po- 


'" ',. . M: 


: t. 


.-.p 


,. 
". ...:--.." 



... '. 
,-.. . 
t. 
. 
. »- 
:;:< <. '-. 


ł" 



. .
. 


f
 
. :tli. . 
. .,. 


.." # 
. >b . 


.
,. , 


25-lecie Ośrodka Kultury 
Czechoslowackiej 
Otwarcie wystawy ..Tysiąc lat 
wsp6łżycia i stosunk6w czechosło- 
wackich w przekroju regionalnym 
ziemi nachodzkiej" zainaugurowało 
wczoraj obchody 25-lecia działalności 
ośrodka kultury czechosłowackiej w 
Warszawie. Z okazji jubileuszu mi- 
nister spraw zagranicznych Stefa. 
Olszowski przesłał do Ośrodka list 7 
gratulacjami. 



.,. .. 
.;
iJ) 


L 


.\; 


"" 


j 
 
 ,. 


-:-i'.. 


to 



. 


.. 


" 


-- 


,., 


Jak Jut donosiliśmy wczoraj, tytuł mistrza 
wiata w konkurencji par ta- 
nerzrych :rldob
 ła para radzi('{'ka pac-homowa - Gorszkow (w środku) przed 
br)
yjską }Jarą Grt>e - \\"2th (z le"'d) i parą Linikzuk - KarponoKow ZSRR. 
Dziennik !Sportowy podajemy na str. 10 CAF - Telefoto I
		

/00424_0001.djvu

			2 


DZIENN!K POLSKI 


Nr 59 


cia Clechos o: acii przvb 


a d Polski 


- 


(Doko1\czenfe 2. Itr 1) 
trwalenia pokoju. Warto tu wspom- 
nie
 o aktywnym udzial. CSRS w 
rozmowach zwiqzanych % eUf'opejskq 
100nferencjq bezpieczeństwa ł wsp6Z- 
pracy 01'02 W d.zUz.lalnoścł organizacji 
miedztfMrOOowych. 
O minionych kilku latach polskie 
przedsiebwrstwa wybudowaly i 
wyposaźyły w CSRS kHkanalcie po- 
wa.tnych obiekt6w przemY$lowych, 
dalsze znajdujq się w stadium realiza- 
cji. Wspomnijmy chociażb1J o sz6stej 


jut % kolei faFJryc
 kwasu .łarkcwego, 
O wielktch cukrowniach wzniestonych 
w Hrochovie-Tyncu i Hrusova7lach, o 
budowanej przez n4ł elektrowni ..Tu- 
stmtce-Z", czy rozFJudowie zakladów 
petrochemicznych w Bratyslawle ł Ne- 
rato'l.'icach. 
W roku FJfeżącym rozpoczniemy bu- 
dou;ę w CSRS dalszych 14 wielktch 0- 
blekt6w, m. in. rafinerii w kombina- 
c[e chemicznym w Zaluźi. Z portów wę- 
glowych na lA.FJi.e, elektrowni "Pocera- 
dy-Z", nadau:czej stacji TV w Karko- 


Dziś 


obradują 


harcerze 


Przedstawiciele 183 łys. harcerzy 
'I Krakowa I województwa wezmą 
dziś udział w VI Konferencji Spra- 
wozdawczo-Wyborczej Chorągwi 


Italianistyka na UJ 
Rozsterzające się kontakty gospo- 
darcze i kulturalne między Polską a 
Włochami stwarzają coraz większe 
zapotrzebowanie na ludzi ze znajo- 
mością języka włoskiego, kt6rych - 
niestety - nie ma w naszym kraju 
wielu. Z myślą o ich kształceniu zor- 
ganizowano więc w UJ w bieżącym 
roku akademickim, w ramach filolo- 
gii romańskiej, studia italianistvczne. 
Wszechnica Jagiellońska jest drugą 
w Polsce, po Uniwersytecie \Varszaw- 
sk
m, wyższą uczelnią kształcącą mło- 
dzież W zakresie italianistyki. Rekru- 
tacja na studia odbywać się bedzie 
co dwa lata, na przemian z Warsza- 
wą. W br. słuchaczami tego kierunku 
zostało w Krakowie 19 os6b. 
Wczoraj Zakład Italianistyki UJ goś- 
cił radcę kulturalnego ambasady wło- 
skiej; odwiedził on uczelnię w celu 
om6wif'nia szczegółów dalszej pomocy 
i współpracy. (km) 


Podyplomowe 
Studium Muzeologiczne w UJ 
W auli UJ odbyła się wczoraj uro- 
czysta inauguracja II kursu Podyplo- 
mowego Studium Muzeologicznego, 
którego słuchaczami są pracownicy 
muzeów - archeolodzy, historycy 
sztuki, historycy i etnografowie - z 
terenu całej Polski. Zajęcia na Stu- 
dium trwać będą rok, ich program 
obejmuje wykłady m. in. z zakres'U 
historii muzealnictwa, zasad konser- 
wacji i zabezpieczania zbiorów, or- 
ganizacji i struktury placówek muze- 
alnych, sposobów kolekcji i opraco- 
wywania zbiorów, urządzania ekspo- 
zycji, ochrony prawnej dóbr kultury. 
Cl1ęć pogłębiania swej fachowej wie- 
dr.! i doskonalenia zawodu na zaję- 
ciach Studium zgłosiło 35 os6b. (km) 


AGENCJE DONOSZĄ: 


(p) DZIS ZOSTANĄ OT\VA
E 
TARGI LIPSKIE. W tym roku pre- 
zentuje tu swoje wyroby 7 tysięcy 
wystawc6w z 60 kraj6w. Gospodarze 
czynią szczeg6lne starania, by tegoro- 
czne targi wypadły jak najokazalej. 
NRD obchodzi prz
cież jubileusz 25- 
lecia swego istnienia. 
A'GSTRL.\CKA AGEXCJA PRASO
 
WA APA informuje, że w czerwcu 
przybędzie do Wiednia na wyst£
py 
wrocławski teatr - laboratorium Je- 
rzego Grotowskiego. Zapowiedziano 
też odczyt reżysera polskiego na temat 
pracy tego teatru. 
W WlELKIE.T BRYTANII przywr.- 
cono pełny, pięciodniowy tydzień pra- 
c-:;r. Jak obliczają ekonomiści brytyj- 
scy, wprowadzony 31 grudnia ub. ro- 
ku przez rząd konserwatywny 3-dnio- 
v.ry tydzień pracy kosztował gospodar- 
kę brytyjską ponad 2 mld funt6w (4.6 
mld dolarów) strat z powodu zmniej_ 
szenia produkcji. 
W l\IOZAMBIKU 121 osób zmarło na 
cholerę w pierwszych dwóch miesią- 
cach br. Od sierpnia ub. roku epide- 
mia tej choroby stale się rozszerza. 
W BELon odbędą się dziś wybory. 
6,5 miliona uprawnionych do głoso- 
wania obywateli belgijskich wybierze 
dziś swych przedstawicieli do parla- 
mentu i terenowych organów władzy. 
PREZYDENT ",[,SA R. NIXON uda 
się w poniedziałek w podr6ż do Ame- 
ryki Łacińskiej. Weimie on udział w 
uroczystości formalnego objęcia urzę- 
du przez szef6w pa ństw w Wenezue- 
li i Brazylii. Podróż będzie trwała 6 
dni. 
SPOTKANIE ARABSKICH MINI- 
STRÓW do spraw nafty odbędzie się 
dziś w Kairze. Rozpatrywana będzie 
sprawa zniesienia embarga na dosta- 
wy ropy naftowej do USA. 
PRAS-\. NRF IKFOR
IUJE o odkry- 
ciu masowego grobu w mieście Osna- 
brueck. v: grobie znajdowało się co 
najmniej 15 szkielet6w ludzkich. Przy- 
pus cza się. że były to ofiary hitle- 
rowskiego obozu w tym mle
cie. 
Trzymano tam jeńców wojennych. 


I Krakowskiej im. Tadeusza Kościu- 
I szki. 
I W pięcioletnim okresie, jaki minął 
od poprzedniej, V Konferencji, dzia- 
łalność Chorągwi Krakowskiej zmie- 
rzała m. in. do skuteczniejszego kształ- 
towania zainteresowań społecznych i 
politycznych młodzieży, spowodowania 
aktywnego uczestnictwa harcerzy w 
praeach społecznych, pOlepszenia bazy 
materialnej umożliwiającej wykonanie 
tych założeń. Program wytyczony pod- 
czas IV Zjazdu ZHP a przyjęty na 
poprzedniej Konferencji Chorągwi Kra- 
kowskiej, realizowany był w 6 kierun- 
kach Harcerskiej Służby Polsce. Były 
nimi: "Wiedza o kraju i świecie Lu- 
dowa obronność ojczyzny", ..N

ka'ł. 
..Praca - Zaw6d", ,.Gospodarność", "Ro- - 
zrywka, wypoczynek, kultura". 
W ciągu ostatnich lat wzrosło zna- 
cznie zainteresowanie dz.ieci 1 młodzie- 
ży organi-zacją harcerską. Swiadczy o 
ty1h chociażby duży wzrost liczebny 
ZHP. W roku 1968 jego szeregi na te- 
renie Krakowa i województwa liczyły 
blisko 148 tys. członków - w roku 1973 
należało do Chorągwi Krakowskiej 
ZHP już ponad 183 tys. 
Dzisiejsza konferencja będzie dla jej 
reprezentantów okazją do dyskusji o 
naj istotniejszych problemach organiza- 
cji i zadaniach, jakie czekają ją w na- 
stępnej kadencji. (bar) 


Złodzieje mienia spolecznego 
z "Emitu" - surowo ukarani 
Łón1; (PAP). Sąd Wojew6dzJki w 
Łodzj ogłosił wyrok w sprawie 16- 
osobowej__grupy; b-yłycl1 pracowników 
Zakładów Wytwórczyh Masz: 7 Q Ele.k- 
trycznych { "Ttansłqrmał.or6w ..Emtit" 
w Zych1inie. Oskarżeni Mad1i z tego 
przedsiębiorstwa blachę, drut. emalię 
i inne p6łfabryfk.aty, narażając skarb 
pańsw, 7 a na poważne sfraty. 
Większość zasiadających na ławie 
oskarżonych to b. pracown:cy straży 
przemysłowej w/w zakładu. Sąd w mo- 
tywach ogłoszooego wyroku podkreślił 
szczeg6lne nasilenie złej woli i preme- 
dytację z jaką dokonywali przestęp- 
stwa. 
Henryk Szczapa (lat 32) skazany z0- 
stał na 12 lat }X)Zbawienia wolnoki 100 
tys. zł grzywny i 5 lat utraty praw 
publicznych. Tadeusz Łojek (lat 26) 
na 9 lat, 80 tys. zł grzywny, Kazimierz 
Pawlikowski (lat 46) na 6 lat i 50 tys. 
zł grzywny, Mieczysław Chlewiński 
(lat 47) na 5 lat, 50 tys. zł grzywny i 
Kaz
mierz Kacprz:ak (lat 33) na 4 lata 
pozbawienia wolności i 40 tys. zł 
grzywny. Pozostali oskarżeni, a wŚ!'6d 
nich paserzy, otrzymali kary od roku 
do 3,5 roku pmbawienia wolności. 


Dziś ostatni dzień 
Jeszcze dziś, 10 bm. można wpła- 
cić - korzystając z kilkugodzin- 
nego otwarcia placówek poczto- 
wych - należność za prenumera- 
tę ..Dziennika Polskiego" na dru- 
gi kwartał br. Najpraktyczniej jest 
przekazać pieniądze na konto RSW 
..Prasa - Książka - Ruch" Kra- 
ków, al. Pokoju 5, numer. konta 
PKO 4-6-771. W wyjątkowych wy- 
padkach można wpłacić należność 
do 15 bm., lecz wówczas rea1i2:acja 
zlecenia zalety od sprawności po- 
czły. Przypominamy: cena prenu- 
meraty wynosi kwartalnie 52 1Ił, 
półrocznie 104 zł ł rocznie 208 zL 


noszach. Inwestycją najwfękną ma stać 
.tę FJudowa przez Pol&kę elektrowni 
du1ej mOC1J. TechnfcznD-elroncmkzne 
warunki tej budow1J zbada mieszana 
grupa robocza. Eksport - na taką 
skalę - pol.!kieJ myśli. technicznej i 
umfejętno
ci wykonawców przynosi 
korzyści nfe tylko ekonomiczne. 
Srednioroczne tempo w=rostu oFJro- 
łów w handlu polsko-c2echoslowacktm 
wynosi ok. 20 procent w latach 1971- 
73, co znacznie pnekTncza założenia 
umowy wieloletniej. która przewidy- 
wal.a. obroty warto
ci 13,6 mld zl dew. 
w okresie 1971-75. 
Tak wł(c w ciqgu ostatnich trzech 
lat zintensyfikowane zQstaly tradYCYJ- 
ne formy polsko-czechoslO'tvackiej 
wspólpracy gospodarczej i podjęto 
pracę nad nowymi, wiqżqcymi się ze 
wsp6lną realizacją komplekwwego 
programu RWPG. 
Szanse zdynamizowanej wspólpracy, 
wsp6[nego podejmowania wielkich 
przeddęwzięć, nie ograniczają afę do 
'fery produkcji. Le
q one m. in. we 
wsp6lnym rozwijaniu infrastruktury 
J1iektórych graniczących zt! sobq re 
aion6w turystycznych po obu strQ 
nach granicy, czy we wsp6lnym, a 
więc skuteczniejszym dzialaniu na 
rzecz ochrony środowiska. 


Krakowskie uczelnie 
zacieśniają współpracę z Francją 
(Dokończente ze stJ'. 1) 
dowej zwiedzili Rynek Główny, ba- 
zylikę Mariacką i Wawel oraz spotkali 
się z pracownikami Czytelni Francu- 
skiej. 
Wieczorem goście przybyli do Aka- 
demii Górniczo-Hutniczej, gdzie opro- 
wadzani przez rektora prof. dr Ro- 
mana Neya zapoznali się z Instytutem 
Projektowania i Budowy Itopalń. In- 
stytutem Fizyki i Techniki Jądrowej, 
najnowszą aparaturą naukową. wypo- 
sażeniem sal wykładowych. Omówio- 
no też .dotychczasowe formy wsp6ł 
pracy AGH z uczelniami w Paryżu. 
Dijon, Tuluzie i Sevres. 
Ponieważ był to ostatni dzień po 
bytu delegacji francuskiej w Polsce 
ministrowie Joseph Fontanet i .Tan 
Klłczmarek podpisali protok6ł o kie- 
runkach dalszej współpracy pomię 
dzy polskimi i francuskimi szkołamr 
wyższ.ymi. (ko) 


Konkurs fotograficzny 
,,25 lat Nowej Huty" 
(Dokończenie %8 Itr. 1) 
widziana Jest główna nagroda w po- 
staci 8 tys. zł 1 pucharu. W dwóch 
działach - zdjęć archiwalnych ł obra- 
zujących dzień dzisiejszy - przyznane 
zostaną nagrody: I - 5 tys. zł, II - 3 
tY5. zł. m - 2 tys. zł. Redak('ja "Dz.ien
 
nika Polskiego" funduje nagrodę 2:a 
najlepszy reportai. Ponadto przyzna 
się specjalne wyr6żnienia za najcie- 
kawsze ujęcia następujacych tematów: 
przemysł, człowiek w środowisku pra- 
cy, młodzież, sport, ochrona środowiska 
naturalnego, działalnoś
 kulturalna, 
pejzaż, folklor i historia terenów sprzed 
budowy Nowej Huty (wykopaliska ar- 
cheologiczne itp.) 
Organizatorom konkursu chodzi o u- 
kazanie zarówno historii dzielnicy jak 
i spraw bieżących, o pokazanie kraj- 
obrazu I ciekawych ludzi, codziennych 
trosk i radości. Hasło ..25 lat Nowej 
Hut:,.." daje pełną swobodę tw6rczą. 
Zdjęcia można nadsyłać kilkakrotnie. 
a co istotne - będziemy sukcesywnie 
publikować je na naszych łamach. 


Katastrofa lotnicza w DR'V 
HAXOI (PAP). w poblliu Hanoi do- 
szło w piątek rano do tragicznej kata- 
strofy. Rozbił się samolot, na pokła- 
dzie kt6rego znajdowali się dziennika- 
rze, towarzyszący przewodniczącemu 
Rady Rewolucvjnej, premierowi Al- 
gIerii, Huari Bumedłenowi w C'l:asie 
jego wizyty w DRW. 13 dzłennikanv 
algierskieJ. poniosło śmierć. Zlinęii 
takie n1ajdujący się W samolocie pra- 
('ownicy ministerstwa spraw za«raolcs- 
ny('h DRW oral wletna.mska ..łoga. 
O kf'tastrofie oficjalnie poinformo- 
wano w Hanoi i wAIcierze. 


W piqtek. 18 marca w godzinach 14-16 


Dyżur prawno. publicystyczny 


"Dziennika" 


W drUlim marcowym dyłune społecznl
 z nami ,",sp6łput'owaU p. 
Krystyna Sprlnger z Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Urzędu 
Dzielnicowego Podgórze w Krakowie Draz p. mgr Stanisław Stawow- 
czyk z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z porad prawnyeh i z In- 
terwendi skorzystało łącznie 75 osób. 

ajbliższe spotkanie z tego cyklu odbf:dzie się w pIątek, 15 bm. w 10- 
dZIDach 14-16 W lokalu redakcyjnego Działu ł..1\t'znośel . Czytelnikami 
przy ul. Bohat
r6w Stalingradu 21 (II piętro - nad Teatr
m Kame- 
r
lnym). . W. dyzurze udział biorą: radca prawny pisma, przrdstawieiel 
plonu o
leki spo
ecznf'j,. reprezentant Wojewódzkiego Związku Spółdzielni 
Budo
l
twa l\fieszkanlowego oraz dziennikarze zajmujący się inteJ'- 
Wfl.DCJa.ml i. probIf'matyką społeczną; nie Interweniu1emy tyl\o w 
sprawach mleszkanio" ych, służąc w tym zakrt"sie "yłącznie poradą 
prawną. 


Bez większ}ch zmian 


K rakowsk1e Bl.uro Prog- 
noz IMiGW pn;ewiduJe 
na dz1slejszlł niedzielę: Za- 
chmunenle umiarkowane. 
okresamI dute z motliv..oś- 
cilł wystąpienia opadów 
.niegu. Rano lokalnIe mgła. 
Temperatura najwy!sla od 
O do ł st.. najnltsza w no- 
cy od -ł do -8. Wysoko 
w Tatrach temperatura od 
10 m nu R. -7 I5t. w dlleń do -12 no- 
cą. Wiatry umIarkowane l 
dość silne wschodnie I południowo- 
wschodnie. Prognoza dla Krakowa I oko- 
licy: zachmurzenie niewielkie, okresami 
\ wzrastające, temperatura najwyższa ok.. 
3 st.. najmższa w nocy do -4. 
TEl\IPERATUKY l 9. III godz. 13: Kra- 
ków, Katowice. Kielce. Tarnów, :Kowy 
Sącz, Racibórz, Częstochowa 2 st.. :Muszy- 
na l. Bielsko -l, Zakopane -2, Gąsieni- 
cowa -6. Kasprowy -9. Przemyśl. Lu- 
bUn l, Kłodzko 0, Snleżka -8, Wrocław 
3, Poznań, Warszawa. Białystok 4. Su- 
wałki :I, Olsztyn 4, Gdańsk 2, Ustka 7, 
Koszalin 6. Swinoujścle 5, Szczecin 6. 
Europa: Berlin 4, Kopenhaga 5, Oslo --4, 
Sztokholm 2, Helsinki -l. Moskwa 3, 
Kijów 5, Jałta B. Bukareszt, Sofia, Bel- 
grad 2, Budapeszt 3, Wiedeń O, Praga 4, 
Rzym 13. Ateny Ił, Madryt 11, Paryż 5, 
Londyn 2, Reykjavik 2, Spitsbergen -1: 
Ankara 8. 
POKRYWA S
"'IE2
A: Kasprowy 
Wierch 143 cm, Hala Gąsienicowa 114, 
Morskie Oko 126, Myślenickie Turnie 75. 
Bukowina 10. Lysa Polana 24, Turbacz 
70. Jaworzyna Krynicka 66. 
CISXIE
IE AT:łtIOSFERYCZ....E w Kra
 
ko\\ie z 9. III godz. 13: 747.5 mm. wolny 
spadek. 
Słońce wzeszło w Krakowie o 11.07, 
zajdzie o 17,37. Dzień jest dłuższy o 3 
godz. 26 mln. 1 ma 11 godz. 30 min. \V 
Warszawie słońce wzeszło o II.C3, zajdzie 
o 17,31. Dzień ma tam 11 godz.28min., 
jest zatem jeszcze krótszy od dnia w 
Krakowie o 2 mm. I dłUższy od na]krót- 
szego dnia w Warszawie o 3 godZ. 46 




 

 


.....- 
>t. 


.. . 


 


mln. .Jutto słońce wzejdzie w KrakoW1e 
o 11,011, zajdzie o 17,39. Będzie to 80 dueI\ 
ll.my. (z.m) 


Jaki będzie przyszly tydzień? 
R z:adko sic: ldlU"1..8, :teby 
en l ten lIam 
układ baryczny utrzymywał s:ę tak 
długo, jak obeeny wy t znad W'Schodniej 
1 częściowo północnej Europy. Trwa on 
na miejscu l małymi oscylacjami cen
 
trum jut blisko trzy tygodnie. Od tego 
czasu td nle następują w zasadzie tad- 
ne zmiany w pogodzie, masa powietrza 
stała IIlę jednolita. a mniejsze lub więk- 
sze spadki temperatury w nocy zależą 0<1 
wypromitplowanla cIepła przez ziemię. 
zaA mniejsze lub 'I.\'lęk.sze wzrosty tem- 
peratury w dzień są uzaIetnione od 
Insolacji. tj. od tego. czy pogoda jest sło- 
neczna czy pochmurna. 
Z końcem tygodnia nie było ładrlych 
znakÓw na niebie 1 na ziemi, które by 
wskazywały na jakieŚ wl
ksze z.miany. 
Centrum wyżu znajdowało się w so
otę 
nad jeziorem Ladoga l wy t ten obejmo
 
wał prawie całą Europę z wyjątkiem j
j 
krańcÓw zachodnich, nad którymi zazna
 
czały się płytkie nite (w rejonie Zatoki 
Bl.skajskiej l na połudn
e od Island,1). 
Zakłócenia, jakie w ostatnich dniach 
występują tu t ówdzie w pogodzie pocho- 
dzą od stacjonarnego frontu wew:1ątrz- 
masowego. przebiegającego od Belgii 
przez Austrię, Węgry, Karpaty połudnlo- 
we at po Kaukaz. Wolno zatem załotyć. 
te l początkiem tygodnia nic się n:
 
zmieni - w nocy przymrozki. w dZ1eń 
t
mperatury nieznaGznie powyżej D. .Ja- 
kieś poważniejsze ochłodzen:e nie zagr-a- 
ta. pr.:ech....Ille - wolno s:ę liczyć z nie- 
znacznym wzrostem temperatury. 
Obserwujemy dz'siejszą pogodę. bę':'1zie 
ona prognostyczna dla całej wczes"'1ej 
wiosny zgodnie z ludową przypoW.ieśc.ą: 
Czterdziestu Męczenników jakich. czter- 
dzieści dni takIch. 
Przy pogodnym niebie błyszczy nadal 
wspaniałym światłem przed wschodem 
słońca Wenus-.Jutrzenka. W piątek 0- 
statn
a kwadra KSiężyca. 
ZYG
;:UXT 
ERT-\. 


CIEKAWOSTKI ze ŚWIATA 


Mieszkanie premiera 
LOXD1.-N. Nowy premier angielski 
zdecydował się Zerwać z tradycją i nie 
zamieszka w oficjalnej siedzibie szefów 
rządu przy Downing Street 10, lecz zo- 
stanie w swoim dotychczasowym apar- 
tamencie przy North Street, o 10 mi- 
nut jazdy samochodem od Downing 
Street. Tak więc mieszkanie w siedzi- 
bie premierów. składające się z 5 po- 
koj6w, 4 łazienek, kuchni, salonu mu- 
zycznego, jadalni i bawialni - pozo- 
stanie puste. Przewiduje się. że może 
ono być udostępnione oficjalnym goś- 
ciom, kt6rzy przybywać będą do Lon- 
d:rnu na zaproszenie rządu. Wilsonowie 
będą więc dysponować obecnie 5 mie- 
szkaniami, w tym apartamentem przy 
Downing Street 10 1 wiejską rezyden- 
cją premier6w w Chequers pod Lon- 
dynnn. 


Zdetronizowana 
królowa piękności 
:SO\VY .JORK. Towarzystwo ,,:\1ecca", 
które organizuje międzynarodowe 
konkursy pięlrności, oznajmiło, te 22- 
letnia Amerykanka Marjorie Williams 
została pozbawiona tytułu miss świa- 
ta za rok HJ/3. Zdaniem towarzystwa, 
panna Williams nie zachowala w o- 
czach opinii publicznej "nienagannej 
reputacji", co jest warunkiem posiada- 


Komunikat DOKP Kraków 
DOKP Kraków informuje, te termIn 
składania wniosk6w na przejazdy mło- 
dzieży na obozy 1 kolonie letnie upły- 
w z dniem 20 marca br. Po tym ter- 
minie wnioski nie będą przyjmowane. 
Wnioski należy składaĆ bezpoŚrednio 
do Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwo- 
wych - Krak6w, pl. Matejki 12, III 
piętro, pokój 327. 


ZawIadamiamy z głębokim talem, 
że w dn
u 8 mBr<'a 1974 r. zmarł 
nagle 


tow. ROMUALD CZYŻ 


ofiarny pracownik naszego Pned- 
siębiorstwa. 
Tracimy w Nim cenione.&'o pra- 
cownika 1 towarzysza. 
Rodzinie Zmarłego 5kładamy 
wyrazy głębokiego współczucia. 
Dyrekcja, KZ PZPR, Rada 
Zakładowa I załoga 
Przedsię blorstwa Budown1('twa 
Prz
mYj!!łowrgo 
"Ch
mobudowa B:rak6w" 


8.tp. 
. Ł

! 

OW I 
BAJORKOW A 


mnarła nagle w Krakowie 15 
marca 1974 r. w wieku 65 'lat. 
Pogrzeb odbędzie się we wto- 
rek 12 marca o godz. 13.30, na 
cmentarzu Rakowickim n 
czym zawiadami.a pogrążona w 
smutku 


SIOSTRA 


nia zaszczytnego tytułu "miss ś"";\-ia- 
ta" . 


FBI złapało por)"vaczy? 
WASZYNGTCN. Federalne Biuro 
Sledcze (FBI) zatrzymało dwóch bra- 
ci Fernandez (17 i 19 lat), którzy po- 
dejrzani są o dokonanie porv.ania 8- 
letniego Johna Ca17.adilla, syna prze- 
mysłowca amerykańskiego. Chłopiec 
został uwolniony wczoraj rano po u- 
płaceniu przez ojca okupu w wyso- 
kości 50 tys. dolarów. FBI nie jest W 
stanie powiedzieć, czy okup odzyska- 
no. Ojciec porwanego, który jest c7.łon
 
kiem dyrekcji zakład6w produkują- 
cych opony samochodowe, oświadczył. 
że będzie zmuszony sprzedać sw6j 
dom, by spłacić wszystkie długi za- 
clą gnięte na ze branie sumy potrzebnej 
na okup. 


Zaspy śnieżne w Rumunii 
BUKARESZT. Po lutowej aurze wiQ- 
sEnnej w Rumunii powróciła zima. Od 
czwartku w południowej części RumlI- 
nii pada obfity śni€g i szaleją burze 
śnieżne. W piątek w podmuchach szyb- 
koś
 wi2tru dochodziła do 80 km/godz., 
warstwa śniegu sięga 60 cm. Sparali- 
żowany został ruch drogowy na szo- 
sach łączących południową część kra- 
ju z Bukaresztem. W niektórych miej- 
scach powstały zaspy śnieżne w:r- 
sokości 2 m. 


Z głębokim talem zawiadam
amy, 
te 7 marca 1974 r. zmarł 
lUGR 
2:. 


STANISŁAW GORCZYCA 


dł:.lgoletn1 nauczYCiel Technikum 
Górnictwa Odkrywkowego. wycho
 
wawca 1 prz
iaciel młodziety. Zo- 
nie 1 Rodzinie Zmarłego składamy 
wyrazy głębok1ego współczucia. 
Dyrekcja, POP PZPR, Rada Pe- 
dagogiczna, OgnIsko ZXP, pra- 
cownicy administracji I mło- 
dzid Teebnikum Górnictwa 
Odkrywkowego w Krak O"" ie 


S.t». 


STANISŁAW 
WIŚN lEW SKI 


zaSłutony weteran Powstania Wiel- 
kopolskiego, oficer WP w stanie 
spoczynku. C%łonek ZBoWID, od- 
znaczony Wielkopo
k1m Kr:z}'Żem 
Powstańczym. Krzytem Kawaler- 
skim Orderu Odrodlen1a Polski. 
Medalem ZwycięstWa l Wolności 
194:1 r., Odz:naką lOOO-Iec1a Państwa 
POlsk!eeo, Złotą Odznaką ..Za pra- 
c, społeczną dla miasta Krakowa" 
t wieloma wyró:tnienlaml, po krOt- 
ki
' a cl-:tkieJ chorobie lmad w 
Krakowie 8 marca 19;4 r., w wIe- 
ku 73 lat. 
M.n.& iw. tałobna zostan1e od- 
praWiona prz:y zwłokach w kapli- 
cy na cmentarzu RakoWickim, w 
środ, 13 marca, o godz 11, po 
ezym nastąpi odprowadzenie 
Zmarłego na miejsce wIecznego 
spoczynku - o czym z głębokim 
!alem lawiadamiają 
łona, c6rka, syn, s
.nowa, 
wnukowie I rodzina 


1 2 S
		

/00425_0001.djvu

			Nr 59 


DZIENNIK POLSKI 


3 


:..<- 


mo 


- '''śród różnych horoskopów, 
jakle na cal)'m świecie socjologo- 
wie tu orzą na temat rodzin). są 
I takie, które wróżą Jej rychły 
upadel.., Jednocześnie w zwiąl- 
kach małżeńskich pozostaje dzls 
"lęcej ludzi niż kiedykolwiek... 
- Ale nie jestem pewien - mó- 
wi prof. JERZY PIOTROWSKI Z 
Instytutu Gospodarstwa Społecznego 
SGPiS - czy wszystkie te związki 
można nazwać rodziną. Rodzina 
istnieje w zasadzie dopiero wów- 
czas, kiedy pojawia się dziecko. 
Tymczasem w Szwecji np. legali- 
zuje się nieformalne związki dwoj- 
ga l udzi. którzy nie chcą zakładać 
rodziny, nawet jeśli będą mieć 
dzieci. Żadnej presji społecznej w 
kierunku legalizacji małżeństwa w 
tym kraju nie ma. 
- Czy u nas taka presja Istnie- 
Je? 
- 'V pewnym sensie tak. To zna- 
czy istnieje presja obyczajowa, aby 
pobieraĆ się wówczas, gdy w grt: 
wchodzi dziecko. Z drugiej strony 
i nasze społeczeństwo dojrzało do 
te
o, aby sankcjonowaĆ nieformalne 
związki, oczywiście o charakterze 
trwałym, bo tylko o takich mówi- 
my. Jest to zresztą zupełnie uza- 
sadnione, ponieważ ludzie młodzi 
mają dziś przedłużony okres nauki 
I p6źniej stają się samodzielnvmi. 
Często zdają sobie sprawę % tego, 
te dorośli już wprawdzie do emo- 
cjonalnych związków z drugim 
człowiekiem, ale nie dorośli jesz- 
cze do założenia rodziny. O posia- 
daniu dzieck też myśli się dziś w 
eposób bardziej racjonalny nit kie- 
dyś. 
- Jest to zgodne z kierunkIem 
lwUtyki społecznej. prowadzonej 
u nas od 30 lat... 
- Chyba tak. Polityka społeczna, 
to przecież nie tylko pomoc społecz- 
na, ale kształtowanie świadomości 
ludzkiej, pewnej koncepcji życia. 
Niewątpliwie idea naszej powojen- 
nej poli tyki społecznej była taka. 
Rby nie rodziĆ dzieci niechcian\"ch. 
Stąd cała akcja planowania rodzi- 
ny. popularyzacja profilaktyki, u- 
sta\va o przerywaniu ciąży itd. 
- Czy Istnieje w społeczeń- 
stwie polskim tendencja do wie- 
lodzietności? Xiekłórzy publicyścl 
czasem to !'IugeruJą. 
- Moim zdaniem. takiej tenden- 
cji nie ma. To nie znaczy, że nie 
ma rodzin wielodzietT1ych, niekiedy 
zresztą planowo i świadomie two- 
rz
nych. Ale o tendencji społecz- 
nej trudno byłoby tu mówić. Po- 
twierdzają to zresztą wszystkie ba- 
dania socjologiczne, nawet te, któ- 
re były robione z myślą o wydo- 
ł,,-ciu na ś\viatło dzienne prawdzi- 

'ych rzekomo pragnień ludzkich do 
posiadania kilkorga dzieci. Z badań 
Smoleńskiego wynika np., te kobie- 
tv nie pracujące wypowiadają się 
przeci\vko rodzinom wielodzietnym. 
te zarówno kobiety z wyższym wy- 
kształceniem. jak i robotnice pra- 
gną dzieci w sposób umiar- 
kowany. 'Vbrew alarmom podno- 
szonym przez niektÓrych demogra- 
tow. wcale nie prowadzi to do prze- 
rażających perspektyw populacyj- 
nych. Przyrost demo
aficzny zaw- 
sze przecież odbywa si
 skokowo. 


II 
I 


, 
te 


. 


o r.., 


".
: 

 . 
.-. 

" 
oWA .. 
 .. ".: 
.....
...

, P: F ';!',.. < 
. 
"-'. .1r

' 
\ 


-". ;".",:.:: . -.:: ,

 


.,:. ... 



. 


.- <'
-' 
.4.....,-_ 
't;l' J; . '::
w\<

. 0.. 


.<,,:."Io-;.=......
.:. 


"'. ./;..":.....;.. .:.- i: 


- Nlech-:ć do posiadania dzie- 
ci w dużym stopniu spowodowa- 
na Jest tym, że dziecko pogarsza 
sytuację matcrialną rodziny. 
- Niewątpliwie. Ale nie należy 
przeprowadzać tu kalkulacji zb):t 
prostych. Trzeba pamiętać, że spo- 
śród 9 mln żyjących w Polsce ro- 
dzin około miliona znajduje si<: \1'" 
trudnej sytuacji materialnej. I to 
nie tylko dlatego, te mają zbyt wie- 
le dzieci. Przyczyny tego zjawiska 
są różne: czasem śmierć osoby, któ- 
ra najwi
cej zarabiała, czasem ka- 
lectwo, czasem alkoholizm. 
- Z ezyjeJ pomocy korzystają 
łakie rodziny? 
- Są, jak wiadomo. placówki 
Komitetu Pomocy Społecznej opie- 
kujące się najbardziej potrzebują- 
cymi, ostatnio nawet mają prawo 
przydzielania rent socjalnych. Nie 
załatwia to jednak spraw)
. Mimo 
udzielanej pomocy rodziny znajdu- 
jące się w trudnej sytuacji mate- 
rialnej zdane są najcz
ściej same 
na siebie. Przede wszystkim dlate- 
go, te w Polsce nie ma zinstytucjo- 
nalizowanego systemu opieki nad 
rodziną. Komitet Pomocy Społecz- 
nej zrzesza ludzi dobrej woli. pra- 
cujących społecznie, dorywczo i na 
ogół bez kwalifikacji. A poniewat 
nie ma pracowników, którzy syste- 
matycznie zajmowaliby się proble- 
mem rodzin zamieszkałych na 0- 
kreśbnym terenie - powiedzmy: w 
jednej dzielnicy, to nawet nie wia- 
domo, 
dzie znajdują się ci. którzy 
najbardziej pomocy potrzebują. Są 
przeciet ludzie, którzy sami nie 
zgłoszą się do Komitetu Pomocy 
Społecznej. 
Zresztą nie chodzi tu tylko o po- 
moc materialną i tylko dla naj uboż- 
szych, ale także o wsparcie moral- 
ne. ludzką, rozumną I fachową po- 
rade w takich np. sprawach, jak 
konflikty małżeńskie czy problem 
wychowania dzieci. Do kOJ1;o czło- 
wiek ma zwróciĆ się z tymi prob- 
lemami? W kraju istnieje tylko 11 
poradni małże-ńskich prowadzonych 
przez Towarz\"Stwo Planowania Ro- 
dziny. Z uroblemami. które są cze- 
.sto dla ludzi na i;stotnieisze. idzie 
s!e więC' do sasiadki. omawia się je 
P3d budka z piwem. J1ekroĆ pyta- 
ją mnie: co zrobić. abv poprawił! 
sytuację rodziny w Polsce, odpo- 
wiadam: powołał! służbę socjalną z 
\vyksdałconymł pracownikami (bar- 
dziej nawet wvkształconvml anife- 
U nasi absolwenci pomaturalnej 
szkoły socjalnei) na etatach pań- 
stwowych, którzy śWIadczyliby 
wszelką pomoc rodzinie. 
- Nie porusza Pan Profesor 
.praw mieszkaniowych... 
- Jest to. oczywiście, nasza ge- 
neralna bolączka. To np. przyczy- 
na, dla której młodzi ludzie nie 
mOią się usamodzielniĆ i dla któ- 
rej starzy nie mogą żyć w spoko- 
ju. Na szczęście dziś lepiej niż kie- 
dykolwiek rozumie się tę wielką 
potrzebę społeczną, jaką jest miesz- 
kanie dla młodych małżeństw. Dziś 
daje się ludziom młodym kredyty 
na mieszkania. Zresztą problemy 
mieszkaniowe są dziś potrzebami 
społecznie już uświadomionymi, 
podczas gdy potrzeba istnienia lu- 
dzi, którzy świadczvlibv rodzinie 
pomoc nie t
'lko materiainą, nie jest 


jeszcze uświadomiona. Ludzie nie 
zd.ają sobie sprawy z tego, że w 
wIelu kwestiach, nawet najintym- 
niejszych, można im skutecznie po- 
móc. Bo czyż nie jest paradoksem 
że instytucją, która w Polsce naj
 
częściej zajmuje się sprawami ro- 
dziny, jest milicja? Milicja ingeruje 
w konflikty, oczywiście z natury 
rzeczy już w ich ostatecznej fazie' 
milicja opiekuje się bezdomnymI 
dziećmi i zakłada izby małego 
dziecka. Milicja na ten temat w o- 
góle dużo wie, często więcej aniżeli 
organizacje społeczne. 
- Co do tej problematyki wno- 
si kodeks rodzinny? 
- Polski kodeks rodzinny I o- 
piekuńczy jest bardzo postępowy. 
Kształtuje pewien model stosunków 
rodzinnych - nie patriarchalnych. 
nie autokratycznych, ale partner- 
skich. Mówi o równości małżon- 
ków i autonomii dzieci. Siłą tego 
kodeksu jest przede wszystkim je- 
1;0 zbieżność ze świadomością spo- 
łeczna. Powojenna polityka społecz- 
na wykształciła w ludziach pewien 
typ dążeń i pragnień osobistych, 
zgodny z literą prawa. I to jest. jak 
mi się wydaje niezw
.-kle istotne, 
Ale nawet naj doskonalsze prawo, 
z,\!łaszcza gdy w gr
 wchodzą spra- 
wv int:,'mne, czasem zawodzi. Ko- 
deks mówi np. o tym, że dla dobra 
dziecka trzeba chroniĆ rodzinę. Po- 
wstaje jednak pytanie: jaka rodzi- 
nę? Z badań socjologicznych pro- 
wadzonych na Slasku wynika. np.. 
że dzieci matek rozwiedzionych u- 
czą si
 lepiej, aniżeli dzieci rodzin 
permanentnie ze sobą skłóconych. 
Znów więc wracam do punktu wyj- 
ścia. N
e prawo jest w stanie o- 
chronić rodzinę, choć oczywiście 
stwarza po temu odpov.iednie wa- 
runki, ale system szeroko rozumia- 
nej pomocy socjalnej. 
- NIe mamy Instytucji opieku- 
Jącej si
 rodziną - to prawda. 
ale rodzina w Polsce korzysta 
przecież z wielu form pomocy, u- 
dogodnień I świadczeń socjal- 
nych. 
- Tak, jest ich nawet coraz wię- 
cej. Przedłużono urlopy macierzyń- 
skie, zwiększono zasiłki na dzieci, 
szczególnie na drugie i trzec!e dzie- 
cko. przepisy pra'\.ne przewidują 
przerwy w pracy dla kobiet kar- 
miących. Ponadto kobieta i dziecko 
znajdują się pod stałą I bezpłatną 
opieką lekarską, dobrze rozwiniętą, 
szczególnie teraz, kiedy powszechrJ.ą 
opieką lekarską objęci są również 
mieszkańcy wsi. 
Reasumując należy powiedzieć, te 
ta cz
ść polityki społecznej, która 
wiąże si
 z prawem i środkami a- 
sygnowanymi pr.!:ez państwo, zo- 
stała w Polsce rozwiązana prawid- 
łowo. Ale - jak już powiedziałem 
- pomoc materialna to jeszcze nie 
wszystko, ba, nawet nie to, czego 
rodzina potrzebuje najbardz
ej. Do 
spraw jeszcze nie rozwiązanych 
należy m. in. O\va zinstytucjonali- 
zowana, fachowa pomoc socjalna. 
Rozmawiała: 
KRYSTYNA .JAGIELtO 



. , 


ł 


) 


y,... 


',
' 


.... . 


'. :!\

: 
.-. o,; 


'-: 
. . 


......'I'" ..'4 


Rumuń..kł
 Karpaty toną w śniegu. Na zdj
du: schronisko w Cbbuceł 
koło Predealu, czynne pnn rok. do którego przyjeżdżają turyści z ca. 
lej Europy. Fot. CAF - Agerpress 


Stanisław Stanuch 


Dzielmy włos na czworo 


J ak przedstawia się !prawa dzielenia 
włosa na czworo? No, to nie jest ta- 
kie prosłe. 
Próbowałem w tej kwestii oponowa
 
wobec redaktora, kt6ry - jakby to po- 
wicdzie
 - patronował moim próbom 
literackim. W każd
rm razie od jego 
decyzji zależało. czy moje utwory Le- 
dą drukowane, czy też nie. otóż re- 
daktor ów nie znosił żacnych subtel- 
ności psychologicznych ..Co, do dia- 
bła - wykrzykiwał podczas lektury - 
kocha go, czy zawraca mu tV glowie?" 
Takie pojęcia, jak kokieteria kobieca; 
jak pokrętność ludzkiej psychologii nie 
mieszcząca się w ramach "tak" lub 
"nie"; jak - nie daj. Boże - gra mi- 
łosna. szczeg6lnie w stosunku do boha- 
terów postępowych - nie mieściłv 
mu się w głowie. Domagał się zdecy- 
dowania. "męskich" decyzji - nie dzie- 
lenia włosa na czworo. 
Przypomniały mi się wszystkie owe 
nif'gdysiejsze przeprawy i przekoma- 
rzania z poczciwcem, kt6ry nie ze zło- 
śliwości ale ze szczerej troski o mą 
przyszł
ść starał się jak mógł wypro- 
stować moją naturę - gdy czytałem 
l'1ajnmlirszy zbiór opowiadań Stanisła- 
wa Dygata *). Była to lektura, podczas 
której bezustannie się uśmiechałem, 
myśląc jakby zachował się mój anta- 
gonista. Ileż wściekłości wywołałyby 
takie tytuły, jak: "Koniec świata". 
.,Ucieczka" czy "Męka niezdecydowa- 
nia". Nie m6wiąc już o zbytecznej a- 
pologii obcego, zimnego świata, zawar- 
tej w "W cieniu Brooklllnu". Dużo 
cichej satysfakcji dostarczyła mi owa 
"chwila wspomnień", ale jeszcze wię- 
cej poznanie tych doskonałych opowia- 
dań. 
C6Ż to za urocza lektura! Proza Dy- 
gata nałeży do tych nielicznych en- 
klaw w naszej literaturze. w kt6rych 
można znależć schronienie, bo nie mę- 
czą. Autor nie próbuje nas na siłę 
przekonywa
 do swoich spostrzeżeń, 
przemyśleń, odkry
 czy zadum. Nie 
wyciąga co chwila metaforycznego, li- 
terackiego pistoletu. aby nas postra- 
szyć swoją pewnością siebie, nietole- 
rancyjnym zadufaniem. Po prostu za- 
prasza na przedstawienie, w którym 
główną rolę gra ułomność ludzkiej na- 
tury, ironia, subtelny sceptycyzm, in- 
teligenC'ja. .Jeżeli kogoś słowo inteli- 
gencja drażni - można je skreśli
. 
Byłby to jednak gest szkodliwy, gdyż 
od pisarzy należy wymagać inteligen- 
cj:. Można bowiem hyć wykształco- 
nym, ale nie inteligentnym, czego naj- 
lepszym dowodem pe"\\'ni młodzi pisa- 
rze. Któż z nich miałby odwagę za- 
cząć swoje opowiadanie tak: "Opo- 


. . . 


tl'iem historię. która nie ma początku 
ani końca. Srodka też nie ma" (s, 173)? 
Kto inny poza Dygatern mógłby opo- 
wieść bardzo istotną, podejmującą pro- 
blem naszego narodowego losu w wy- 
jątkowo bezwzględny sposób, opatrzyć 
rt>f1eksją: ..Dostalem niedawno list od 
czytelnika, który z mieszl1niną podzi- 
u'u i zau;oiści shderdzal. że ja należ, 
do wielkiego świata. Wydaję ksiqżki. 
które ludzie czytają, pokazuję się w te- 
lewizji. rozdaję autografy. zapetcne 
niejedna ladna dziewczyna poznaje 
mnie na ulicy i oglqda się za mną, 
7r'oie nawet jestem na ty z Aliną Jo- 
nou'skq i ocieram się róu'nież o wiel- 
ki Itdat po obu stronac
 Atlantyku. 
A on jest szarym mieszkańcem male- 
go miasteczka tv tt'ojeu'ództwie kiele- 
ckim i kto o nim co u'ie? Nie u'yra- 
żaJ o to do mnie pretensji. Stwierdzal 
tylko fakt i prosił. żebym na.pisal coś 
o swoich koneksjach z wielkim naj- 
u'iększym światem. z którym - 'tcszy- 
3CY to wiedzą - jestem za pan brat". 
Tom "W cieniu Brooklynu" mieści 
w sobie opowiadania młodzieńcze, na- 
pisane jeszcze przed wojną, kilka tek- 
stów powstałych podczas okupacji. 
wreszcie utwory z lat ostatnich. Czy- 
tając ową książeczkę niejeden raz za- 
dumamy się nad niezwykłą jednorod- 
nością stylu pisarskiego, który w la- 
tach młodzieńczych był - oczywiście - 
mniej pełny, mniej wykształcony, ale 
już zapowiadał doskonałość, kt6rej 
świadectwo dają takie majstersztyki 
sztuki ,pisa.,rskiej, jak "Hotel Waldorif 
AstoriO", "W cie-!1iu BTooklynu" czy 
"Kolumna Zygmunta". Stanisław Dy- 
gat należy do tego gatunku narrato- 
r6w, którzy potrafią bezpretensjonal- 
nie, lekko i pogodnie opowiadać o bo- 
le
nych skądinąd przypadkach ludz- 
kiego losu. 
Książka zapewnia trzy godziny lek- 
tury wszystkim, kt6rzy lubią obcować 
z kimś interesującym, inteligentnym a 
nie nadętym. Także tym, którzy nie 
p!}-chają z pogardą, gdy mowa o sen- 
tymentalnej miłości. Trzeba ową książ- 
kę przeczytać nawet wtedy. gdy Wi- 
told Nawrocki napisze o niej w "Zy- 
ciu Literackim'" że jest powierzcho- 
wna, a przytaknie mu Tadeusz Ny- 
czek z "Echa Krakowa" dowodząc. że 
znacznie ciekawsi są poeci grupy "Te- 
raz". Nie wierzcie, o drodzy Czytelni- 
cy, ani jednemu, ani drugiemu, lVUmo 
wszystko, ja jestem bardziej godny 
zaufania. 


.) Stanisław Dygat: "W cieniu Broo- 
kłynu", opowiadania. Warszawa, "Czy- 
tf'lnik'" .. 184, cena 15 zł. 


POBŁA2LIWIE SZANOWNY 
PANIE REDAKTORZE! 


początkOWO miałem zamiar ura- 
czyć Pana doroczną porcją roZ- 
ważań na tematy związane . 
Dniem Kobiet. Doszedlem jednak 
do wniosku, że nie warto, ponie- 
waż i bez mojego udziału ludzie 
b
dą musieli przeczytać na ten 
temat sporo oko!icznościowllch 
felietonów, po drugie zaś pewna 
pani powiedziala mi, że ;ej zda- 
niem Dzień Kobiet jest jeszcze 
jednym spiskiem mężczyzn wy- 
mierzonym przeciwko płci pięk- 
nej, albowiem (cytuję): nam, ko- 
bietom nie tyle chodzi o dni. ile 
o noce (koniec cyt
tu). 
Postanowiłem więc opowiedzieć 
PCllU pewną autentyczną historię 
i spTóbować wyciągnąć z niej pe- 
wne niekoniecznie autentyczne. 
l.cnios1d. Zacznijmy od opowia- 
dania. Pracownik fizyczny jednej 
z poważnych instytucji wplątał 
się prz?lpadkowo W konflikt uli- 
czny. Wina jego byla ewidentna. 
istllia
y jednak pewne okoliczno- 
ści laqodzące, które przemawialy 
zdec1}d07vanie na korzyść oskar- 
żoneao - zapewne 'll'ięc sąd nie 
wymierzyllJY mu zbyt surowej 
kary. gdyby nie peu'ne 2a
wiad- 
czen:e. Otóż 7aklad pracy wysta- 
v;.;ajo,c Q.o::1<.arżonemu opinię poin- 
formotcal 'U'ymiar 
pra1.dedliU'o- 


Bruno Miecugow 


lei, .te winowajca byl już raz ka- 
rany sądownie za chuligaństwo. 
Oczywiście sprawcę potraktowano 
jako recydywistę i skazano 00 na 
3 Zata pozbawienia wolno
ci. 
Chłopina bylby niewątpliwie te 
trzy niedziele palmowe odsiedział, 
c:dbowiem nie zamierzał nawet 
zgłaszać rewizji. Tymczasem w 
sprawę wdał się jeden z działa- 
czy związku zawodowego, które- 
mu osobowość pracownika nie 
pasowala jakoś do opinii chuliga- 
na. Postanowil więc rzecz calą 
dokładnie; zbadać i ustalil, że i- 
stotnie podsqdnemu u1ymierzono 
już kiedyś karę za chuligański 
wVbryk, ale bylo to dwadzietcia 
parę lat temu. gdy jako kilkuna- 
stoletni chłopiec wplątal Bię w 
bójkę z róu'ieśnikami. Gdyby nie 
niski stopień wykształcenia wino- 
wajc-y i jeqo całkowity brak roze- 
znania w przepisach prawn1J'Ch. 
kara ta ulegloby dateno u'yma- 
zaniu. z kartotek. 
Wspomniany już dzialacz zrobił 
więc a1l.'anttlrę 'W zckładzie pra- 
cy, zażądal u'yslama 
..J sqdu 


s-ę 


.. 



,. 


.." 
. 


cznych. Skąd więc owo poczucie 
obrazy? Skąd żądanie przepTOsin? 
Wydaje mi się, że wystqpiło tu 
zjawisko do!ć w naszym kraju 
rozpowszechnione. a bardzo- 
wedlug mnie - niebezpieczne. 0- 
t6ż ilekroć ktokolwiek postawi 
komukolwiek zarzut braku kwali- 
fikacji do wykonywania pełnio- 
nych przez niego funkcji. zaata- 
kowany reaguje w ten spos6b. że 
się po prostu obraża, P-zesta;ą się 
liczyć jakiekolwiek fakty.. prze- 
staje się brać pod uwagę rzeczo- 
we argumenty, nie ma mowy o 
analizie stanu faktycznego i wy- 
ciągnięciu racjonalnych wniosk6w 
- a je
t tylko atmosf
a dąsów. 
niechęci. podrażnionych ambicji 
czyli - og6lnie rzecz biorąc - 
kłqb stanów emocjonalnych 2::1- 
miast Bpokojnego j logfcznego ro- 
2umowania. 
Albowiem tak slę ;ako
 prz1lję- 
Zo. ie nie ma ł nie może być u 
nar n!eodpowiednich ludzi na od- 
powiednich miejscach. A je
li 
ktoJ odważy się publim'nie fUIru- 
RZ"JĆ tę zasadę - po..vinien tię 
'U'stydzić i natychmiart przeprn- 
szać. Tum goręcej przepraszać i 
tum bardzie; się wstydzić, iin 
tTafniejsza byla jego uwaga. im 
mniej zaatakowany nadaje się do 
piastowania funkcji. 
BRUNO MIECUaOW 


I 


wyższej instancji (do którego za 
jego namową oskarżony zwrócił 
się Z pro
bą O rewizję wllroku) 
pisma wyjaśniajqcego sytuację i 
osiągnql zamierzony efekt. Wyso- 
lei sąd wziąl pod uwagę nowe 0- 
koliczno
cł i nie tylko złagodził 
l.qnniar kary zmniejszając ją o 
połowę, lecz także zarządził wa- 
runkou'e zawieszenie. Przyzna 
Pan, że dla skazanego i jego ro- 
dziny różnica jest dość istotna. 
Zapyta Pan zapewne, po co to 
Panu opowiadam, skoro sprawa 
ulegla - jak to się m6wi - na- 
prostowaniu. Otóż musi Pan wie- 
dzieć, że w czasie zabiegów o ra- 
tO'1.Canie człowieka przed zbyt wy- 
soka karą wspomniany przeze 
mnie działacz - nazwijmy go pa- 
n.f'11l X. - zażądał, aby dwie O!W- 
by odpowiedzialne za wysłanie 
owe? ujemnej i krzywdzącej opi- 
nii ustapily z zajmo'lljanych przez 
siebie funkcji zwiqzkowych. Pan 
X. byl bOt.dem zdania. że ludzie. 
którzy tak bezdusznie i niefra- 
soblitrie potraktowali pracowni- 
ka, nie powinni zasiadać We wla- 
dzach oTganizacji, które; naczel- 


nym zadaniem. jest wła
nie troska 
o człowieka i jego los. Po napro- 
stowaniu sprawy jeden % oW1lch 
atakowanych oświadczył na naj- 
hliższym zebTaniu: "No, a teraz 
sądzę, że Icolega X. ma obowiq- 
-ek nas przeprosić". 
 
Pomijam już sprawę konkret- 
ną czy należały się teoo rodzaju 
przeprosiny, skoro zło nie zostało 
napra'1.Cione z inicjatywll tych.. 
którzy je mimowolnie wyrządzili. 
lecz nastąpiło wyłącznie dzięki 
staraniom X-a. Interesuje mnie 
bowiem problem ogólniejszy: cZJl 
w og6le ktokolwiek powinien ko- 
gokolwiek w takich sytuacjach 
przppraszać? Przecież jeżeli jeden 
dzialaC'z związkowy stawia drtL- 
Diemu konkretne zarzuty f na 
podstawie tych zarzutów propo- 
nuje 'wyciągnięcie odpotciednich 
- jepo zdaniem - konsekwencji, 
to nie ma tutaj mowy o jakiej- 
kolwiek obrazie. Nie padły żadna 
in'1.Cektyu'y, nfe pamó'U,iono niko- 
go ani nie zniesławiono, a jedynie 
zakwestionowano prz1/datno.ść do 
pelnienia pewnych funkcji społe-
		

/00426_0001.djvu

			DZIENNIK POlSK1 


Nr 

 


\AJ dniu 18 listopada 1970 roku 
V ó{ "Echo Krakowa" i "Dziennik 
Polski" opublikowały informację o 
\vręczeniu kolej nej książeczki mie- 
szkaniowej sierocie z Domu Dziec- 
ka. Ponieważ inicjatorem tej poży- 
tecznej akcji jest ..Echo" i ZMS. po- 
:ilwolę sobie raz jeszcze przypomnieć 
ową notatkę z popoludniowego pisma 
w całości: 
"Akcja 
Echa" i ZMS.' Klub 
,..Pod Jaszczurami.. 'Uczennicy 
Techntkum Poligraficzno-Księgar- 
skiego. Do naszej akcji, jako pierw- 
szy w Polsce, włączył si.ę popularny 
klub st1;dencki ...Pod Jaszczurami.., 
Ze składek sympatyków klubu i ak- 
tywu ZSP ufundowano książeczkę 
mieszkaniową dla uczennicy III kla- 
sy Technikum Poligraficzno-Księgar- 
skiego Henryki O. (...) W obecno
ci 
dyrektora Technikum mgr. Stani- 
slawa Zycha, grona pedagogów. ko- 
legów i koleżanek Heni książeczkę 
wręczyli: inicjator akcji, b. kierow- 
nik klubu Zbigniew Błażejowski i 
przetl:odniczq('y Komisji Informacji i 
Propaqandy RO ZSP A ndrze; Pro- 
chwicz. Ktub zobowiązal się do u- 
zupełnienia wkladu mieszkaniowego 
i przyjął Henię do swojego grona. 
1J r zyznajoc jej ...Kartę sympatyka«. 
Klub »Pod Jaszczurami« wzywa ;e- 
d'łtocześnie wszystkie kluby w Pol- 
sce do fundou'ania ksiqżeczek mie- 
Rz1(aniowych dla sieTot Z Domów 
Dziecka". 


Jerzy Walawski 


. 
eca 


Z nota tki wydrukowanej w 
"Dzienniku Polskim" dowiedziałem 
się jeszcze, że wkład na książeczce 
wynosił 6450 złotych, a ponadto klub 
zadeklarował "roztoczenie opieki nad 
uczennicą". 
Nie wiem, czy inne kluby stu- 
denckie w kraju podjęły szczytne 
wpzwanie "Jaszczurów", czy zade- 
klarowały swoją pomoc dla sierot z 
Domów Dziecka. Jestem natomiast 
pewien, że klub "Pod Jaszczurami" 
dobrze rozpropagował swoją inicja- 
tyw
 za pośrednictwem prasy stu- 
denckiej, nie bez podstaw zresztą. 
Wszyscy povrinni wiedzie
, ze owa 
kuźnia studenckiej kultury służy nie 
tylko zabawie i rozrywce, lecz ma na 
względzie wyższe cele o charakterze 
społeczno-wychowawczym. 
Przypuszczam, że działacze i "Ja- 
szczurów" mieli nie lada satysfak- 
cj
 po sfinalizowaniu swojego dzie- 
la, lecz niestety po jakimś czasie ich 
entuzjazm nieco ostygł. 
Książeczka mieszkaniowa to je- 
szcze nie wszystko. 'Varunkiem o- 
trzymania mieszkania przez jej po- 
siadacza jest uzupełnienie wkładu do 


, 


ca 


Bez retuszu 


. 


ryka O. wydeptywała ..Jasz.czurowe" 
progi, witana była 'coraz mniej chę- 
tnie, odsyłano ją od działacza do 
działacza, zbywano ważnymi kon- 
ferencjami, w których uczestniczy 
najbardziej kompetentna osoba. Dzi- 
wiono się, że taka młoda i taka nie- 
cierpliwa. Dawano jej do zrozumie- 
nia, że klub ma tysiące spraw do 
załatwienia i kłopot6w tak wiele, 
iż nietaktem jest upominanie się o 
p r y wat n e I d a r o w a n e mie- 
szkanie. Każdy przecież \\Tie, że 
..Jaszczury" nie budują mieszkań, 
nie rozdają przydziałów, skąd więc 
te pretensje? Zresztą jest już inny 
kierownik, inni działacze... I nie ma 
teraz ZSP. tylko SZSP! Czy Hen- 
ryka O. tego nie rozumie? 
Nie rozumiała. Nie mogła pojąć, 
że można rzucać obietnice na wiatr, 
chwalić się inicjatywą bez pokry- 
cia. Dalej antyszambrowała w "Ja- 
szczurach" nie zrażając się wyk\dn- 
tnym krętactwem fundatorów. 
Tak upłynęły prawie cztery lata 
i szczęśliwa posiadaczka książeczki 
mieszkaniowej ufundowanej przez 
"Jaszczury" zdążyła zrobić maturę, 


usamodzielnić się zawodowo, uzyskad 
pełnoletniość... 1 nadal pozostaje w 
Domu Dziecka. N omina1nie przy- 
najmniej, bo faktycznie czasem mie- 
szka u którejś z przyjaciólek. to 
znów przygarną ją jacyś starsi, ży- 
czliwi ludzie, Nie dziwmy si
 jej, 
że nie chce mieszka
 w placówce 
wychowawczej. w której spędziła 
rlzieciństwo - można się tutaj obejść 
bez uzasadnień. W końcu jest to 
Dom Dziecka, a Henryka O. ma dzi- 
siaj dwadzieścia lat. Czy szanowne 
..Jaszczur:r" wzi
ły to pod uwagę?! 
Czy zacnit szlachetni i pełni ini- 
cjatywy fundatorzy zdają sobie spra- 
wę z tego, że swoim postępowaniem 
odebrali dzif:wcz) nie realne szanse 
na uzyskanie własnego mieszkania? 
Tak właśnie, gdyż normalne zakłady 
pracy, normalne instytucje - wszy- 
stkie bez wyjątku - v,ry'Wiązują si
 
ze swoich obietnic i skoro fundują 
książeczkę, to doprowadzają spra"
 
do pozytY'\\'11cgo finału. Dzieci z D0- 
mów Dziecka mają pierwszeństwo 
w uzyskiwaniu mieszkań i pierw- 
szeństwa tego ściś1e się przestrzegJ1. 
W przypad
.1 Henryki O. funda- 
tor pokpił sprawe, dopuścił si
 kary- 
godnego niedbalstwa, okazał się nie- 
odpowiedzialny. Cóż "t\-arte są ini- 
cjatywy, szumne obietnice ł pom- 
patyczn
 słowa o "opiece", skoro je- 
dynym ich celem jest ,,-łasna rekla- 
ma, trYWialne efekciars
wo... I czy- 
im kosztem?! 


Krystyna Kleczkowska 


dvbyrn 


Z aprosilabym do mu słynnego 
cud-chlopaka. cudotwórcę Uri 
Gellera. Tego właśnie. który ma: ..fa- 
scynujące, czarne oczy, gęstą czarną 
czuprynę, szczuplą mlodzieńczą twarz 
i zmyslowe usta". jak również nie- 
wytłumaczalny da.., niezwyklej kon- 
centracji psychicznej. Gdy zechce, po- 
trafi giąć i lamać metalowe widelce 
i łyżki, ledwo dotykając palcem ich 
tr20nków - wszystko na oczach wi- 
dzów w salach Paryża, Nowego Jor- 
ku czy Londynu, jak również przed 
kamerami telewizji. Zapytany. skqd 
bi::>rą się jego zdaniem te zdolności, 
wiljasnia skromnie, iż podejrzewa, że 
stanowi naru,:d=ie działania super-in- 
teligentynych iłtot i4tyc.h .szech- 
światów, kt6re tI przy jesJo 'Po ::y 
s
lują dowieść ziemianom swojego Ist- 
nienia. Uri ma. przy tym szalone po_ 
wodzenie u kobiet i wystarczającą 
ilość pieniędzy, by nie martwić się 
z
yżkowaniem cen na Zachodzie, w 
::W!!LZh.U z czym swobodnie konsumu- 
je dobra tego świata. 
Ale mimo to daleka jestem od stn- 
nowiska sceptyl;:ów. którzy twierdzą, 


\\lincenty Faber 


Recepta 


Reformę świata 
zaczynać od siebie 
a który reformator 
zgQdzi się na to 


\Vięc stąd się biorą 
goto\\'e recepty 
które dla innych 
będą się nadawać 
i podziwiają 
własne hipotezy 
reformatorzy 
Da specjalnych prawach 


Czemu niby inaczej 
Bo skoro nie grozi 
piekło po śmierci 
i kara na ziemi 


A ludzie milczą 
mrugają do siebie 
na palce Zbtoustyrh 
zapa trzenł 


Z przygotowanego do druku 
przez \\7ydawnictwo Literackie to- 
mu pt. "Przyjmowanie". 


Adam Ziemianin 


Kłopot 


Wóz drabiniasty pod nłebo 
zawalony sianem 
toczy się z koła na koło 
i uważa woźnica 
by batem 
nie zarysować 
niebieskiej powaly 


00 co wywol:fwać burzę! 


wymaganej przepisami wysokości, 
zarejestrowanie książeczki w spół- 
dzielni mieszkanIowej. dopełnienie 
kilku innych formalności... W na- 
wale niezwykle ważnych i pilnych 
spraw fundatorzy nie mieli czasu 
bawić się tym wszystkim i książecz- 
ka nie wadząc nikomu leżała w ja- 
kiejś szufladzie. Wszystko byłoby 
w największym porządku, gdyby nie 
okrutne życie, Natarczywa Henryka 
O. w parę tygodni po podniosłej 
uroczystości zawitała do klubu do- 
pytując się nieśmiało swoich "opie- 
kunów", kiedy uzupełnią wkład i 
jakie ma szanse na urzeczywistnie- 
nie marzeń o własnym mieszkaniu. 
Udzielono jej odpowiedzi uspoka- 
jającej, apelowano o cierpliwość, 
zachęcono do korzystania z imprez 
klubowych... 
Upłynęło znów trochę czasu i tym 
razem w
'brał się do fundatorów ktoś 
z dorosłych, sprzyjających Henryce. 
Znów zapewnienie o życzliwości I 
podjętych działaniach, które w naj- 
bliższym okresie mają doprowadzi
 
do DOmyślnego zakończenia sprawy. 
Minął rok, minęły dwa lata.... Hen- 


mogła. II 


że Uri korzysta W Iwych popisach Z 
najnowszych zdobyczy chemh, a tak- 
że znakomitego wyszkolenia iluzjoni- 
stycznego. Jako zjawisko interesuje 
on przecież słynnych naukowców zaj- 
mujących się parapsychologią, a mnie 
trudno wdawać się z nimi w dysputy. 
Jednakże im dłużej zastanawiam się 
nad sprawą llriego, tym więcej roz- 
żalam się nad nim. Jest mlody, nfe- 
doświadczony i dlatego poddal się 
bezkrytycznie i biernie wysysającej 
machinie rozrywkowej Zachodu. 
Wszak mloozieniec jego pokroju, ob- 
darzony niepojętymi talentami - na.- 
zywany przez niektórych a r c h e t y_ 
P e m, ncrwego człowieka przyszłości 
- pOWtft!en mieć wyż$ze a.spiracje. 
JakiM o iem tad n14 zlecają m 
jego menażerowie! (My
lę, że wkrót- 
ce nadejd.zie czas, gdy Uri Geller 
łlpostrzeże beznadzieję celów. jakim o- 
becnie się poświęca. Wtedy, być mo- 
że, zwróci swe wszechwidzące oko n4 
'laSZ uroczy z.akątek świata. Ale na 
razie!..). Zadania, owszem, o wawrach 
widowiskowych, efektowne, ale po 
prost!! d e s t r u k c y j n e. 
I oto wlaśnie przyczyna, dla której 
tak bardzo żal mi Gellera. By zarobić 
na życie, nieziemski ten mlody czlo- 
wiek musi łamać i zginać. Wprawdzie 
zdarzylo się ponoć, :1:e naprawial na 
odleglość czyje
 zegarki, ale były to 
pewnie oka.zy stare i zużyte. co nie 
moglo mu przecie sprawić szczegól- 
nej przyjemności. A jakąż satysfakcję 
dać może zatrzymywanie kolejek li- 
nowych czy tei wysokościowych wind? 
Wszystko są to czynności n a n ł e: 
żeby nie jechalo, żeby nfe pra cow al o, 
żeby pękło. 
Pewnie, że z punktu widzeni4 o- 
chrony środowiska czlowieka ma to 
pewien sens: wszystkie wymysły 
takie. jak: windy, kolejki, widelce 
oddalają nC1$ od bezpośredniego k01l- 
taktu % przyrodą I równid ją za- 
śmiecają. Ale windy czy widelce nie 
stanowią dla środ.owiska zagrożenia 


tak powainego. jak na przyklad dy- 
my z kominów fabrycznych. NIe dy- 
szalam jednak, by Uri je oczyszczal. 
Być może, przekraczałoby to jego do- 
tychcza30we kompetencje. 
W ra7714Ch wykonywania zada
 la- 
twych a jpdnak k o n s t r u k t y w- 
n y c h. Ur; powinien pojau'ić sie u 
nas. Dopiero tu bowiem znalazlby od- 
powiednie dla siehie pole do dziala- 
-nia. Chyba wzru:uy'by sie do lez i do- 
znal najwyższej rozkoszy. WYWOhljąC 
uśmiechy i szczerą ludzką radość na 
obliczach krakowian, którym doMar- 
czylby na salę widowiskową proste 
przedmioty codziennego użytku, za ja- 
kimi często musimy uganiać się do 
Warszflwy czy KatowIc. 
Przyszlo mi to do glowy poniewat 
oprócz p I U c t a przedmiotów udala 
się Gellerowi sztuczka ruztury pozyty- 
wnej. Otoż nie opuszczając saloniku, 
bezpośrednio na stolik sprowadzil a- 
stronaucie Edgarowi Mitchellowi spin- 
kę do krawata, którą tenże zgubil trzy 
ldta tem.u gdzid na jakiejś plaży. Są- 
dzę, że Mitchell nabył w międ:::yczasie 
nO'lL
ą spinkę - chyba więc ta próba 
działanw 1wnstrukt1fWnego nie mogla 
ambitnego Gellera w pelni zadowo- 
lić. 
Ale gdyby Un do na.s przyjechal! 
Poprosil.abym go o uprzejmosć naj- 
wyzszej dla mnie wagi: żeby był u- 
przejmy sprowadzit mi taśmę cLo ma- 
s2yny do piS4ni4 13 mm, nigdzie jej 
bowiem od paru miesięcy nie ma i w 
zwiqzku z tym zacząłem piSC1Ć 
ręcznie. A palec coraz ba.rdzie; 
boli. Jedna moja dobra znajoma 
natomiast biega bezskutecznie ;za cza7- 
nym zameczkiem błyskawicznym. Wy- 
bierala się ostatnio w tej sprawie do 
Katowic, ale zbyt podrożyłoby to 
koszt zameczka. Gdyby zaś Geller 
przyjechał do n(1.& i sprowadził trochę 
niezbędnych. prostych przedmiotów 
codziennego użytku - tak od nit'chce- 
nia. wprost n4 salę w hali "Wisly", 
byłoby to najprostsze rozwiązanie. 


List do Redakcji 


. 
S pr wie 


W numerze 50 "Dziennika Polskie- 
go" z 28. II. br. ukazał się ar- 
tykuł red. .Jana Adamczewskiego pt, 
"W domu mistrza IUehoffera". Zapew- 
ne przypadek zrządził, ze w tym sa- 
mym dniu odbyła si
 w Urzędzie Na- 
czelnika Dzielnicy Sródmieście kolej- 
na konferencja. poświęcona ocenie 
stanu prac nad urządzf'niem w domu 
Józefa l\fehoffera oddziału l\Iuzeum 
Narodowego w Krakowie, poświęco- 
nł"go źyciu i twórczości artysty. Po
 
'nieważ jednak artykuł red. Adam
 
czewskiego pomija prace te milcze- 
niem całkowitym, prosimy o zamie- 
szczenie niniejszego listu. 
'V roku 1966 :i\luleum Xarodowe w 
Krako" ie urządziło największł z do- 
tychczasowych monograficzną wysta- 
wę twórczości Józefa ::\fehoffera. 
Trwałym jej śladem jest naukowy 
katalog. 
W roku 1968 zostało zawarte poro- 
zumienie między synem artysty, drem 
Zbigniewem ::\Iehofferem a Muzeum 

arodo,",ym w Krakowie. Porozumie- 
nie zmierza do utworzenia w domu 
przy ul. Krupniczej 26, w którym 
mieszkał Józef ::\Iehoffer, muzeum za- 
wierającego dzieła sztuki wykonane 
przez artystę i przel niego gromadzo- 
ne oraz pamiątki po nim. :!\Iuzeum 
to b
dzie oddziałem :\Iuzeum Narodo- 
wego w Krakowie. 
Wszystkie wspomniane wytej zbio- 
ry oraz dom przy ul. Krupniczej 26 są 
obecnie własnością dra Zbigniewa 
)Iehoffera. Porozumienie uwzgh:dnia 
fakt, ii dr Zbigniew :l\Iehoffer prag- 
nie pozostać właścicielem zarówno bu- 
d
'nku - którego 
zęść ma być nadal 
przeznaczona na mieszkanie jego i je- 
go rodziny - jak i całości zbiorów. 
Toteż po kapitalnym remoncie budyn- 
ku jedynie parter !:ostanie przezna- 
czony na cele muzealne, Zostanie on 
przejęty przez 11uzeum Xarodowe w 
Krakowie w długotrwałe uzytkowanie 
i administrację, i niezwłocznie udostę- 
pniony społeczpóstwu. :1\Iuzeum Na- 


omu 


e.o 


eo 


rodowe, które uzyskałi' jni wst
pny 
przydział tych pomieszczeń. zoaowiąza- 
ło się m. in. przeprowadzić w swoich 
praco
 niach bezpłatną konserwację 
wszystkich obiektów b
dących włas- 
no
cią dra Z. Mehoffera, które znaj- 
dą się w przyszłym muzeum. 
Prace przygotowawcze były prowa- 
dzone najpierw - zgodnie z jego źy- 
czeniem - prz
z dra Z. l\oIeboffera 
przy czynnym udziale :\Iuzeum N"aro- 
dowego, później zaś ". yłącznie przel 
11uzeum przy z,",iększaj
cej się pomo- 
cy władz dzielnicy i miasta. Obecnie 
jest wykonany projekt wstępny re- 
montu opracowany w czynie społecz- 
nym przez ::\Iiejskie Biuro Projektów 
i zatwierdzony przez Miejskiego Kon- 
serwatora Zabytków, a szczegółowa 
dokumentacja b
dzie gotowa do 15 
czerwca 1974 r. Remont rozpocznie fiię 
w II kwarta!p tego roku. Koszt re- 
montu całego budynku !:ostanle po- 
kryty ('ałkowicie z funduszów miej- 
skich, Konferencja z 28. II, o której 
wspominamy wyżej. załatwiła m. in. 
sprawę uzyskania dla dra Zbigniewa 
11ehoffera I jego rodziny dwóch mie- 
szkaó zastępczych niezbędnych na 
czas remontu, wyznaczenia wykonaw
 
ców remontu itp. 
Jak sądzimy. po zapoznaniu się . 
t
'mi faktami nie można twierdzić, 
ze władze miasta i jego instytucie 
kulturalne nic nie uczyniły dla "stwo- 
rzenia Domu ::\Iehoffera". Z tym 
wi
kszym zdziwieniem trzeba powtó- 
rzyć, że artykuł red. Adamczewskie- 
go nie wspomina o tej inicjat
'"ie 1 
działaniach ani słowem. 



gr WOJCIECH HYDZI.K 
N"aczelnik Dzielnicy 
Kraków-Śród::.nieście 


dr JERZY BAX.-\.Cn 
Dyrektor ::\Iuzeum Narodo\\-ego 
w Krako" ie 


Wiktor FrantI 


Zaczelo si e od kalendarza 


J estem... - jakby się tu wyrazić... 
po prostu w kłopocie, bo to co po- 
wiem, wypadnie w pierwszej chwili 
bardzo niezręcznie ze względu na 
okoliczności, w których to piszę. 
Jak \\iadomo, obchodzimy w tym 
roku SOO-lecie drukarstwa polskiego, 
a niestety jest to najbardziej kontro- 
wersyjna rocznica, z jaką się w ży- 
ciu spotkałem. Nie pod względpm 
merytorycznym - co do meritum 
jesteśmy w jak największym porząd- 
ku: oczywiście druga połowa XV 
wieku, oczy\\riśde Haller, Ungler, 
Wietor, Szarfenbergowie itd., itd. 
Nie! nie o to chodzi. Idzie tylko o 
datę. Dlaczpgo wybraliśmy rok 1474? 
To nie jest koncept z kalendarza, 
ale kalendarz odgrywa w tym przy- 
padku główną i zasadniczą rolę. 
\V połowie XIX stulecia, ściśle w 
r. 1844, nipspodziewanie znaleziono 
za starymi szafami, w starej .Jagiel- 
lonce, bardzo stary kalendarz ścien- 
ny, bo na rok pański 1474. Rewela- 
cja na miarę co najmniej krajową 
Tak to widać odczuł drukar
 kra- 


kowski Cypser, o którym zachowała 
się notatka w "Liber benetactorum 
Bibliothecae Universitatis Craco- 
viensis" pod datą 26 maja tegoż, tj. 
1844 r., skoro ofiarował zlote (chyba 
pozłacane?) ramki dla oprawy naj- 
starszego Krakowskiego Kalendarza. 
Odkryto bowiem przypadkiem naj- 
starszy z dotąd nam znanych dru- 
ków tłoczonych w Polsce. Powie- 
działem "dotąd", bo któż zaręczy, że 
np. przy konserwacji zabytkowych 
kamienic Starego Krakowa nie wy- 
skoczy nagle z jakiejś skrytki w 
murze, tak jak wynurzają się nie- 
oczekiwanie dawne freski spod tyn- 
ków, jakiś jeszcze starszy zabytek 
drukarski? Jest to mało pra\'v'dopo- 
dobne, ale nie wykluczone. 
Znalezisko było ważne, a jednak 
ówczesny świat naukowy odniósł się 
do tego obojętnie, żeby nie użyć in- 
nego słowa: lekceważąco. Odkrycie 
to zbagatelizowano. Dopiero w 30 lat 
potem, bo w r. 1875 znalazła się w 
llteraturze pierwsza wzmianka o 
,.Kalendarzu" jako najstarszym dru- 


ku krako\\ skim, i to tylko jako po- 
zycja w "BibUografii polskiej XV 
i XVI stulecia" Karola Estreichera. 
Długi czas nie wiedziano, kto ten 
kalendarz w Krakowie wytłoczył. 
Potem metodami księgoznawczymi 
zidentyfikowano, że wyszedł z tej 
samej tłoczni, co dzielo Jana z Tur- 
recrematy "Explanatio in Psalte- 
rium..." i jeszcze dwa inne dzieła - 
razem cztery. Nie znając ich impres- 
sora określano go jako "drukarz 
Turrecremat1/'. I byłby chyba po- 
został w dziej ach naszpgo drukar- 
stwa takim Gallem-Anonimem, gdy- 
b
'... {oczywiście proszę Państwa: 
,.cher('hez la fernme")... gdyby nie 
kobieta. 
Kobieta tą była Marta z Czarnej 
Wsi spod Krakowa. 'Vvtoczyła ona 
w 1476 r. proces aliment
cyj
y przed 
sąd 7.onsystorski, który w w:;:u-oku 
swoim orzekł t że "Caspar de Bava- 
ria impressoT libro rum" ma Marcie 
"mulier de Nygra-t'illa" płacić 16 
groszy rocznie ,.pro educatione pue- 
riu. I oto \V ten sposób \V aktach 
sądowvch odkryliśmy imię druka- 
rza. Było mu Kasper. A dalej? 
Badacze znali dwóch drukarzv te- 
go imienia d7iałających w Polsce 
w owych czasach: wielebnego kano- 
nika Kaspra Elyana (ale ten prze- 
b:rwał we Wrocłav-.iu, no i z racji 


godności, jaką piastował, i opinii, 
jaką się cieszył, w grę nie wchodził) 
oraz Kaspra Hochfedera. Przy tym 
drugim znów daty się nie zgadzały, 
bo Haller sprowadził go do Krakowa 
dopiero w r. 1502, a może nawet 
1503. Ukuto więc sobie teori
 o rze- 
komo dwóch pobytach Hochfedera 
w Polsce, wcześniejszym (niczym 
nie udokumentowanym) i p6fniej- 
szym, już bezsprzecznym. Nabrało 
się na to wielu badaczy, a na\'..-et 
tacy znawcy przedmiotu, ja...1c Lud- 
wik Bernacki i Kazimierz Piekax- 
ski. Potem okazało się, że Kasper 
Hochi1eder siedział sobie \V tym 
czasiE' jeszcze w Norymberdze i o 
żadnej Marcie wartej grzechu na- 
v.ret mu się nie śniło. 
Jak widzieliśmy, sądom biskupim 
wystarczało imię i miejsce pocho- 
dzpnia delikwenta G\Iarta z Czarnej 
Wsi, Caspar de Bavaria), ale księgi 
wójtowskie z XV wieku były pod 
tym wzgh
dem dokładniejsze, poda- 
\vały także nazwisko. Ponieważ zaś 
nasz .,drukarz Turrecrematy" - na 
nieszczęście dla siebie, a na szczę- 
ście cIa historii - też się \V nich 
z racji pewnych sporów i procesów 
zapisał, w rezultacie odkryto i jego 
nazwisko. 
Zwał się Kasper Straube I był 
drukarzem wędrown
"m.
		

/00427_0001.djvu

			Nr 59 


DZIENNIK POLSKI 


s 


Andrzej Pawlik 


Malowane w biegu 


ielkich ł ważnych budów 
wznieśliśmy przez mi- 
nionych trzydzieści lat 
niemało - od huty pod- 
krakowskiej poczynając, 
na Hucie "Katowice" i 
Porcie Północnym kończąc. ale żaden 
z tych w'ysiłków. obrastając prawdą 
i legendą, nie obr6sł równocześnie - 
jak Port PÓłnocny - a r t y s ty c z- 
n ą f o t o g r a f i ą. Plastyczną, pu- 
blicystyczną, fotograficzną i filmową. 
Vlszystkiml naraz. wszystkimi rów- 
nocześnie, wszystkimi od dawna, od 
pierwszej chwili budowy. a nawet 
jeszcze wcześnIej - od czasu przed- 
inwestycyjnego... Jest w tym "o-bra- 
staniu" prozaicznego, materialnego 
faktu budowania. w tym nadążaniu 
materii kamienia, betonu i stali 
za materią słowa, obrazu, koloru i 
dŹ\.vięku - coś z modyfikacji trady- 
cji możnego mecenatu nad twórczo- 
ścią. przeh\-'orzonego zgodnie z ideą 
:mecenatu socjalistycznego. Powie- 
działbym, że jest 
to pierwszy od lat 
trzydziestu tak wyrafny przejaw to- 
warzyszenia r6żnorodnie artystycz- 
nej faktografii - jednemu tylko, 
spowszedniałemu przecież faktowi 
b?dowania. Na \Vybrzeżu, nleoficjal- 
me, nazywają to "ewenementem" a 
oficjalnie; ogólnopolską akcją kultu- 
tUTalnq ,,Port Północny w sztuce". 
Bez obawy fałszu, a nawet ze skut- 
kiem uzupełniającym, można zmie- 
ni
 kolejnoś
 rzeczowników... 
Z czysto gospodarczych powodów 
budowa Portu Północnego, a także 
wszelkich inv.C'stycji portowi nie- 
zbędnych czy też wypływających z 
jego istnienia, znalazły się pod szcze- 
gólnymI spojrzeniami czynników 
partyjnych i administracyjnych kra- 
ju i województwa gdańskiego, co z 
kolei w oficjalnej nomenklaturz
 
zwykło się nazywać priorytetem 
stworzonym budowie. Ale siłę ma- 
gnetyczną, ściagającą na ten kawa- 
łek ziemi. piachu i wody twórców 
różnych dziedzin sztuki - wyzwo- 
lili budowniczowie I działacze kultu- 
ralni Gdańska. Potem dopiero ini- 
cłatywa ta dostała placet centralny, 
rowny placetowi gospodarczemu. I 
zaczęła się ta zaba\va dokładni
 rok 
temu... 
G ejzer zmętniałej wody wyrwa- 
nej ładunkiem wybuchowym. 
młot kafarowy bijący w rurę 
będącą potem dalbą, kawałek bur- 
ty holownika z przytroczonym 
do niej ładunkiem wiezionym 
na miejsce przeznaczenia, naj- 
pierw fragment, a potem juf ca- 
ła skrzynia falochronowa stojąca 
na trasie przyszłego falochronu, ja- 
kieś ręce anonimowe dokonujące 
technicznej manipulacji, jakaś twarz 
z nieodłączną fajką rzucająca ko- 
mendy - a wszystko to na tle, 
lub właściwie jako szkicowe, sym- 
boliczne, fragmentaryczne dopeł- 
nienie atmosfer)r, twarz"', głosów, 
starć słownych i słownych dec\rzji 
zarejestrowanych na taśmie filmo- 
wej podczas jakiejś narady inwe- 
stora, W)'konawców, podwykonaw- 
ców, wszystkich świętych przygdań- 
skiego materialnego i technicznego 
ewenementu. Piszę o obejrzanym 
f:1mie, filmie, który jest dowodem 
art) stycznej rejestracji północno- 
portowej budowy, jest dowodem re- 
jestracji pracy bez odoru produk- 
cyjniaków. 
Bezsprzecznie nie tylko naj- 
lepszy to film, jaki dotychczas zo- 
stał nakręcony na terenie Portu 


Północnego (a nakręcono ich w 
minionym roku trzy, co także jest 
unikatem w dotychczasowej prak- 
tyce). ale równocześnie bodaj naj- 
lepszy reportaż. jaki powstał w o- 
parciu o słowa I czyny budowni- 
czych ("Na głębsze wody" - sce- 
nariusz i realizacja Andrzeja Pie- 
kutowskiego. zdjęcia Leszka Krzy- 
żańskiego, produkcja: Wytwórnia 
Filmów Dokumentalnych w War- 
szawie), 
Piszę o tym filmie nie tylko dla- 
tego, że spośród wszystkich nakręco- 
nych na tej budowie zawiera naj- 
większy ładunek artystycznej eks- 
presji, podczas gdy dwa pozostałe 
(Marcelego Matraszka z ł6dzkiej 
Wytwórni Film6w Oś'wIatowych) 
mieszczą się w szablonIe Informa- 
cyjnym I popularno-naukow}-m, ale 
dlatego przede wszystkim, że ma 
on skondensowaną w sobie cechę 
właściwą większości malowanych. 
wywoływanych I utrwalam"ch oraz 
pisanych tworów powstał)rch w 
Porcie bądź o Porcie: ma zag
sz- 
czoną rejestrację. Powstał bardzo 
niedawno - w lecie minionego ro- 
ku. W grudniu, kiedy byłem w 
Porcie P6łnocnym, zarejestrowane 
problemy i pejzaże znikły lub zbla- 
dły. 8 kilka dni temu, na gdańskim 
premierowym pokazie ludzie, kt6- 
rym nieobcy portowy krajobraz. 
patrzyli na prezentowany film, jak 
na dokument czas6w dawno minio- 
nych! Dawno? 
Więc historyzm art}rstyczny 
zapis czasu przeszłego, czasu teorii. 
czasu konstrukcji i czasu roboty 
dziś jeszcze nie skończonej. Można 
powiedzie
 - teka dokumentacyj- 
na, jakiej nie ma faden inny obiekt 
w Polsce. Tak na marginesie 
nasza krakowska huta funduje so- 
bie dzisiaj monografię. Prz
'jdzie się 
pewnie borykać autorom ze szcze- 
gółami, może nawet potvka
 o nie- 
pamięć ludzi l zdarzeń. W Porcie 
odmiennie - faktograficzna reje. 
stracja ł artystyczna transpozycja 
towarzyszą budowie na co dzień i 
to - liczebnie rzecz biorąc - w 
sumie dostatecznie dufej. by skom- 
ponować panoramę bez p
knię
. 
'Xrz) filmy kr6tkometrażoPle, 
średniometrażowy w realizacji. je- 
denaście Itypendi6w dla artyst6w 
plastyk6w, osiem dla literatów i 
dziennikarzy, trzy dla kompozyto- 
r6w, już dwa pokazy plastyczne (w 
pierwszym uczestniczyło 19, a w 
drugim 62 artystów). konkurs na 
grafikę, z kt6rego powstanie od- 
rębna teka, program "Slad pracy", 
międz)'narodowy plener studentów 
szkół plastycznych, dwa tonkurs:r 
na plakaty, konkurs na reportaż 
praso\\oy, konkurs na sztukę teatral- 
ną, w przygotowaniu specjalne wy- 
danie periodyku "Nowy wyraz", na 
pisarskim warsztacie dwie książki 
o Porcie i jego ludziach, międzyna- 
rodowy plener fotograficzny, plene- 
ry krajowe z efektem ponad sześ- 
ciuset fotogramów chwytających 
zdarzenia czasu przeszłego - oto 
skutki tego, co działacze Wybrzeża 
nieoficjalnie nazywają "ewenemen- 
tern", a co oficjalnie ochrzczono 
mianem: ogólnopolskiej akcji kul- 
turalnej "Port Północny w sztuce", 
w którym to tytule, bez obawy 
fałszu, 8 nawet ze skutkiem uzu- 
pełniającym. można zmienić kolej- 
ność rzeczowników... 
Pomijając walory artystyczne do- 
tychcza!owego, rocznego dopiero 


dorobku tej przemyślanej ł konse- 
kwentnie prowadzonej akcji, bo do 
kwalifikowania wszystkich jej skut- 
ków nie czuję się powołanym. u- 
świadomić sobie jednakże trzeba, fe 
Gdańsk i jego entuzjaści dali do- 
wód, iż tylokrotnie powtarzane, a 
potem zapominane i odgrzebywane 
na powrót hasło .,pracy w :;ztuce" 
czy też "sztuki, tv. órczoś'ci o pracy" 
nie musi, jak to przecież bywało - 
szczególnie gdy ideom innym, po- 
zaartystycznym, miało służ)"
 
szeleścić werbalizmem, lecz prze- 
ciwnie - może być inspiracją do 
poczynań i poszukiwań całkiem nie- 
szablonowych. Tak więc t}-m ra- 
zem hasło. cho
 go nie nadufywa- 
no. doczekało się akceptacji - Port 
Północny wszedł w sfer
 sztuki i 
twórczości w og6le. wszedł jako 
fakt materialny domagając)' si
 nie- 
kiedy publicystycznej interwencji, 
wszedł jako zjawisko godne kroni- 
karskiego zarejestrowania ł wszedł 
jako temat art)-stycznego przetwo- 
rzenia. 
W tym v.-szystkim, prawdę mó- 
wiąc. nie widzę ewenementu, t)"lko 
skutki przemyślanej koncepcji ma- 
gnetyzowania I tematu ł twórc6w. 
Jeżeli już natomiast trzeba by by- 
ło szukać ewenementu - przecież 
nie tylko po to, by uzasadnić uży- 
wanie tego terminu - to można 
się go dopatrzy
 w czym innym - 
w tym. że ci sami ludzie, którzy 
tam, na Wybrzeżu, czy to w dyrek- 
torskich gabinetach, czy w labora- 
toriach naukowych I projektanc- 
kich, czy w prowizorycznych bara- 
kach wykonawstwa, czy wreszcie 
na otwartym morzu, tworząc bazę 
materialną gospodarki morskiej 
mają jeszcze doś
 sił i energii, bv 
prowokować równoległe powstawa- 
nie nadbudowy - rejestratorskiej 
ł artystycznej. To rzeczywiście nie- 
często się trafia... 


Z sal koncertowych 


Swann i krakowianie Witold Rowicki 


N ł. mog, opruc! .ił wra.fenlu, fa 
publicrno!
 - wypdnia,qca Salt 
Sł!natonkq w cza.ia Wieczoru Wa- 
welskiego (5 bm.) - przyszła Wl/- 
łqcznie "na ptanbt,". JeffTay Swann 
(USA) grał utWOTY Skriabina (op. 
8) 
ł Chopina (op. 35). Mieł powatne tTud- 
noŚCi z "udźwięcrnif!niem" fortepianu. 
Stqd td jego poszukiwanie dynamicz- 
no-koloTystyczne w IX Sonacie SkTie- 
bina pTzyniosły Tezultat jedynie polo- 
wiczny. W Sonecie b-moll Chopina da- 
łtl rna
 o .obie: logika ciqgu ncrra- 
cyjnł!go, właściwe rozplanowanie pun- 
któw napięcia wyrezowego, Tównowa- 
żący akcenty dTamatyczne -- aTcysub- 
teIny. cieply, urzekającl/ liryzm. Do 
ItwOTzenia knacji jednak nie doszło. 
W C%waTtek. 7 bm. w auli PWSM 
z koncertem muzyki kameTalnej wy- 
stqpili kompozytorzy krakowscy. Pre- 
zenterem b1l1 Zesp6ł MW2, organizato- 
Tern -- koło terenowe Zwiqzku Kom- 
pozytorów Polskich. W centrum .zcze- 
gólnie;slego zainteresowania znalazły 
się: ł.farka Stachotl'skiego Extensions" 
(1971, I wyk. w Polsce) 
 przykład 
nowoczesnej tl'iTtuozeTii piani.tyczml;: 
Adama U' alacińskiego "Allaloa" (1970, 
I wyk. w Krakowie) - pomysłowe 
studium wykorzystania możliwoici 
baTwnych 10rtepianu preparowanego 
w połączeniu z aleatorykq ł elektTo- 
akustycznym przetworzeniem diwięku 
instrumentu koncertującego; Józefa 
Rychlika "WielokTopek" (1972 pTawy- 
konanie) utw6r "Tepre;entujący 
tendencję minimalistycznq" i wTelzcie 
Krystyny Moszumańskiej-Nazar "Bel 
canto" (1972. I wyk. w Krakowie) _ 
wokalny koncert kameTalny o wYTa- 
Jinowanej ekspresji; glos traktowany 
je-st tu instrumentalnie i z instrumen- 
tami-partnerami prowadzi swoisty dy- 
skur.. ProgTam dopelnUy: Krzysztofa 
Meyera ..Quartettino" ł Stachowskłe- 
go "Audition" kompozycje, które 
przeszły już próbę estTady ł stalu się 
jej t.Liłasno
ciq. 


JACEK BERW ALDT 


P o Jakle dluglej nleobecnolcl zawl- 
tal do KTakowa Witold Rowickł. 
WydawaloblI 81(, te jego nazwisko be- 
dzle dostatecznie silnym magnesem, bil 
W1Ipelnit sale Filharmonii po bTZegł - 
niestety Taz jeszcze przekonaliśmy ste. 
te publicznoU nasza dziwnie zobojęt- 
niała, .koro spora jej cze
t pomija tak 
znakomtte koncertJJ. jak ostatni. 
Koncert, poświęcony w calości muzy- 
ce polskiej otworzył Rowickl Czterema 
Esejami Tadeusza Bairda - utworem, 
który wprowadzil na Jwiatowe estrady, 
torując drooę dalszym sukcesom kom- 
pozytora. Eseje Bairda, napisane w ro- 
ku 1958, do dzU pozostają jednym z re. 
prezentatywflych utwor6w kompozyto. 
ra, a InterpTetacja Rowickieoo chyba 
najpelniej oddaje ich swoisty ltT)Jzm. 
Utrwalone w mych uszach inne, baT- 
dziej obiektywne wykonania "Livr, 
pour OTchestre tl Witolda Lutoslawskie- 
go sprawiły, te poczulem się zaskoczo- 
ny mrocznym w charakterze ujecie m 
pierwszych fragmentów, ale zastrzeże- 
nia moje rychło prysly. Rowicki wydo- 
byl nie tylko caly blask tej mistrzow- 
skiej partytury, ale z niezwYhłą ;asno- 
..kią zarysou
al formę utworu - wy- 
starczy wspomnieć choćby sugestyw- 
noŚĆ kulminacji pojawiajqcej się w o- 
statnim "Tozdziale tl utworu, kiedy po 
długim narastaniu nakladających dł 
luźno warstw dtwiekowych muzyka zo- 
staje nagle ujeta tt karby ścisłej orga- 
nizacji Tytmicznej. 
I wreszcie III Symfonia SZY'łnanow- 
skłego -- interpretacja Rowickiego, 
drapieżna ł elcstatyczna. weszla już do 
tradycji wykonawczej tego dziela, po- 
dobnie jak wykonanie partii solowej. 
fpiewane; z tak wyjqtkowq żarliwościq 
przez Stefanię Woytowicz. Duże brawa 
dla oTkiestTY, która dala maksimum 
swych możliwości i dla koncertmistrza 
Leszka Izmailowa za piękne Bola 
skrzypcowe. 
Olbrzymi ko-ńcowy aplauz był rów- 
nież gratulacjami dla znakomitego dy- 
rygenta z okazji jego 60- rocznicy uro- 
dzin. 


ADAM tv ALACI!VSKI 


)"Iyślę. że 5traube wszedł do hi- 
storii drukarstwa polskiego - tak, 
jak Piłat w Credo. To jest takie 
moje, prywatne, osobiste przekona- 
nie, którego nie będę ani udowad- 
nia
, ani bronić. W każdym razie 
- jak dotąd - Straube jest mimo 
v:szystko tylko domniemanym dru- 
karzem Turrecrematy. 
To nic, że data naszej rocznicy jest 
umowna a nie faktyczna. trosk
 o 
akrybię zostawmy naukowcom. nam 
wystarczy, że początki drukarstwa 
polskiego c;ięgają siedemdziesiątych 
lat XV wieku. 
'Warto może z tej okazji przypom- 
nieć, że na zjeździe naukowym im. 
Jana Kochanowskiego 8-9 czerwca 
1930 r w dvsku
ji po referacie Ka- 
zimieT7..a Piekarskie.e;o o "Ksiqżce 
w Polsce XV i XVI wieku" - prof. 
Uniwersytf'tu Poznańskiego Adam 
Klecztcowski zRintf>rpelował prele- 
genta, czy zn::ł jeden z pierwszych 
druków pol!,ldch; tablice nachyleń 
sł"1ńca i 'wielu gwiazd, sporzRdzone 
dla użytku 7('
la:-zy, które wyszły 
T"::łjpierw w PoI
ce w r. ] 470, a w 
tr"!y lata pMniej \Tr Lordynie? SR to 
tak- Z\'
.
"1ne '\lmanald (w t:vm wynad- 
ku bvłbv to ..Tl'wtfcal almanac"). 
Dr Pieva
ski w odoowipdzf oznaj- 
mił, że o tablicach ieglars!dch 
wspomnianych przez prof. Kleczkow- 


skiego nic nie \\--le, ale chyba należa- 
łoby dokładniej zbada
 i wyjaśni
, 
jak się rzeczy mają, boć przecież 
EncycZopaedia BTitannica (9-th ed. 
17, 1884, p. 250 kol II.1.c.p. 260). skąd 
pochodzi ta wiadomos
, nie wyssa- 
ła - jej przecież z palca. 
A swoją drogą, zastanawiające 
jest, jak wiele spraw dotyczących 
początków drukarstwa - nie tylko 
polskiego, ale i światowego - jest 
spornych, niejasnych. wątpliwych, 
czasem wprost tajemniczych. Prze- 
cież nawet wynalezienie druku przez 
Gutenberga bywa poważnie kwe- 
stionowane, a działalność Swajpolta 
Fiola, który w 1491 r. pierwszy na 
świecie zaczął w naszym mieście 
tłoczyć księgi cerkiewne wyci
tą i 
odlaną na jego zamówienie cyrylicą 
- określana jest przez księgoznaw- 
ców radzieckich jako "kTakowskaja 
zagadka". Takich niewyjaśnionych 
faktów z tej dziedziny są krocie. 
Zdawaloby się, że kto jak kto, ale 
właśnie towarzysze sztuki przeka- 
zujący drukiem wiedzę, naukę i 
dzif'je ludzkości z pokolenia w poko- 
leniE>, posiadali najlepsze środki i 
sposobność dla utrwalenia swej wła- 
snej historii. A t ymcza s e-m stało się 
inaczej. Znów okazało się, że "szewc 
bez butów chodzi". 
I jak tu nie wierzj'ł! przysłowiom? 


T omast Domalewski 


Z Tarnowa do Tyrnowa 


:-ł. 
:>J 
Takie gobeliny Tobiono w sp6ldzielni dotychczas. Panie siedzące obok 
- to ich wykonawczynie. 
Fot. CAF - A. Piotrowski 


p rzypatrzmy si
 pamiątkowym 
drobiazgom, jakie posiadamy w 
domu lub przypomnijmy sobie, co 
ostatnio wręczaliśmy bliskim w 
charakterze upominku. Niejeden z 
tych przedmiot6w nosi zapewne 
znak Spółdzielni Przemysłu Ludo- 
wego i Artystycznego im. S. Wy- 
spia'ńskiego. A zaprzęgi i banderia 
pędzące od Bronowic raz w roku 
dla przypomnienia wesela patrona 
spółdzielni? Któż te
o nie oglądał... 
Na sławę spółdzielców zaczną 
wkrótce pracowa
 wyrabiane tu go- 



 

 
":t" 


.;:ł!ł' 


...' 


! 


....... . 


ł 


t- -' 



- 


*- 



tt 
.¥,,<-', :r
 

 . 


- .
 .. ...:? 



. ".1.« ".. 


beliny. I to gobeliny nie byle jakie. 
a pierwsza tkanina z nowej partii 
powędruje od razu za granicę. Do 
Bułgarii, Podczas dorocznego świę- 
ta w Wielkim Tyrnowie Bułgarzy 
pokazali delegacji Krakowa - wśród 
której byli także spółdzielcy - plan 
olbrzymiego gQbelinu. wielkości 13 
m na 8 m. Poinformowali również, 
że gdyby znależli kogoś, kto zdo- 
ła!by J;!O wykonać. wówczas.., za- 
wiesiliby tkaninę w tyrnowskim 
teatrze jako dekoracyjną kurtynę. 
My to zrobimy! - zadecydowali 
spółdzielcy z Krakowa. - Dopiero 
potem przyszła refleksja - mówi 
mgr Agaton Czerny, wiceprezes 
spółdzielni - jakim sposobem zys- 
kamy tak olbrzymie krosno? Niko- 
go o tym nie powiadamiając, skon- 
taktowaliśmy się wraz z prezesem 
Bronisławem Kurkiem z działem te- 
chnicznym. Chcieliśmy uzyskać choć 
iskierkę nadziei przede wszystkim 
na możliwoś
 skonstruowania I wy- 


konania krosna o długości g m. Kie- 
dy nasz nieoceniony szef tego dzia- 
łu, Władysław Stwora powiedział, 
że się zastanowi, byliśmy pewni, że 
uczyni to z dobrym skutkiem, cho
 
naprawdę sprawa nie jest prosta. 
- Gdy tylko wyraziliśmy wstęp- 
nie gotowość przystąpienia do pra- 
cy, zaraz na drugi dzień zaprosiła 
nas na rozmowę Maria Manewa, 
sekretarz Okręgowej Rady Narodo- 
wej. Cóż było m6wi
... Zrobimy na 
pewno, i koniec. Tym bardziej, że 
zostaliśmy powiadomieni o poprzed- 


_ ;f ..:. 



 - . 


*' 


-/ 


!'- 
--;) . 


'. .' .'
 


" 


-'1'--', 


-'" 


;
 . 


, 
. '--» '''': 


.r (")0"':-. 


nich pertraktacjach z jakąś zachod- 
nioeuropejską firmą, która wpraw- 
(łzie gotowa była przyją
 bułJ;!ar- 
skie zamówienie, lecz sUJ;!erowała 
taką cenę i takie terMiny, fe Buł- 
garzy nie mogli się zgodzić. 
Kurt
:na ma przeciet zawisnąć 
w narodowe święto Bułgarii, we 
wrześniu prz}"szłego roku. Ustalili- 
śmy zatem od razu, że zawrzemy 
kontrakt za pośrednictwem naszej 
centrali powołanej do za,graniczne- 
go handlu - "Coopexim". 
- Po powrocie do Krakowa wąt- 
pliwości przybyło. Krosno kros- 
nem, ale nie mniej ważni są lu- 
dzie, którzy mają przy nim praco- 
wa
. Posiadamy wpra\vdzie własny 
ośrodek specjalizujący się w pro- 
dukcji gobelinów, ale ich powierz- 
chnia nigdy dotąd nie przekraczała 
2 metrów kwadratowych, podczas 
e:dy ten liczy
 ich ma pon3d 100. 
Ośrodek istnieje w Tarnowie, u- 
daliśmy sic wi
c do tamtejszych 


władz, zapoznaliśmy z naszą wspól- 
ną szansą i tym sposobem uzyska- 
liśmy zupełnie dobre pomieszczenie. 
Nie można przecież stumetrowego 
gobelinu tkać w niewielkiej izdeb- 
ce. Kolejna wizyta - w tarnow- 
skim Liceum Sztuk Plastycznych, 
Dyrektor Jan Winiarski także obie- 
cał kierować do nas najzdolniejsze 
absolwentki działu tkactwa art
'sty- 
czne
o. W międzyczasie Metalowa 
Spółdzielnia Pracy "Zjednoczeni" 
przyjęła zamówienie na przygoto- 
wanie krosna. 
Musieliśmy skonsu1towa
 z 
Bułgarami ostateczną wersję tech- 
nologii, kolorystyki. Nie wszystkie 
kolory udało nam się idealnie 
odtworzyć. Projekt Georgi Spirydo- 
nowa był w niektórych par- 
tiach nie do zrealizowania. Po pro- 
stu nie dysponujemy przędzą w żą- 
danych przez niego kolorach. Spi- 
rydonow był już w Krakowie i Tar- 
nowie. wstępnie nasze poprawki za- 
akceptował, ale aby akceptacja ta 
mIała charakter oficjalny, musieli- 
śmy wysłać do Tvrnowa paczkę. 
Olbrzymie trudności dla wvkona-.v- 
cy nie polegają jednak tylko na 
odtworzeniu projektowanych kolo- 
rów. Na ponad stu metrach po- 
wierzchni Spin'donow zawarł całą 
apoteozę walki człowieka z prze- 
ciwnościami tego świata, walki o 
dobro. Tkanina ukaże ponad 100 po- 
staci w różn
..ch sytuacjach, a mu- 
si być zrobiona jako całość, bez 
najmniej szych montaży. Nikt nie 
ma żadnych wątpliwości, że wyłoni 
się jeszcze niejedna przeszkoda, ale 
wiemy, że przysteDując do czejloś 
nowatorskiego, trzeba się z tym B- 
czyć. 
- W przyszłości chcemy uczynić 
z tarnowskiego ośrodka zaldad spe- 
cjalizujący się w wyrobach tego 
typu. Zamówień z całą pewnością 
nie zabraknie. Zresztą już teraz, po 
podpisaniu umowy z Bułgarami, 
odebraliśmy kilka telefonów z za- 
granicznych miast; rozmówcy chcie- 
li ustalić konkretne terminy zamó- 
wień. Nasi przełożeni ze Związku 
"Cepelii" popierają we wszystkim 
zamierzenia Spółdzielni im. Wys- 
piańskiego, plan postępu technicz- 
nego ułożony został tak, by zna- 
lazły się fundusze na niezbędną 
naJ1 pomoc. 
- We wrześniu nasz gobelin u- 
mieszczony zostanie w Teatrze Dra- 
matycznym im. K. Kisimowa, ale 
prace musimy zakończy
 o wiele 
wcześniej, bo zostanie on pokazany 
na specjalnych wystawach w Tar.. 
nowie. Warszawie i Sofii.
		

/00428_0001.djvu

			6 


DZIENNIK POLSKI 


Nr 59 


l\.linionpgo poniedziałku r07pocz
- 
Iiśmy wraz z Krako\\ skim Domem 
Kuaury - pod patronatem SPATiF 
- cykl spotkań pod hasłem ,,30 lat 
krakowskif'j l\lelpomeny". "'ieczór 
inauguracyjny: "Począ'-ki". w któ- 
rym udział wzięli: reżyser JERZY 
ROXARD BUJAS"SKI - pierwszy 
powojenny dyrektor Starego Teatru 
i przy teatralnego Si udia oraz jeden 
z ucz..stników tego Studia, popular- 
nv dziś aktor Jl.tARIAN CEBULSKI. 
p
święcono odrodzeniu po pół prze- 
szło "ieku Teatru Starego. 
Przypominamy, że na zakończenie 
cvklu zamierzamy zorganizować 
z

..iązaną z nim tematycznie "zga- 
duj-zgadulę"; regularne relacje . 
wieczor6w teatralnych bę4lł więc 
niejako re
łycjlł do konkursowych 
eliminacji. 


o sześciu blisko latach pier- 
wsze polskie słowo na sce- 
nie! Czekali krakowianie na 
tę chwilę ze wzruszeniem. 
Przybyli z Lublina do wy- 
zwolonego Krakowa przed- 
stawiciele Rządu Tymczasowego z 
pelnomocnikiem Rządu. Janem Ka- 
rolem Wende na czele, urzędując w 
Hotelu Francuskim jedynym 
czynnym hotelu z restauracją, ser- 
wującą tylko dwa dania na prze- 
mian: gulasz i bigos - od razu 
zaczęli przydzielać miejskie insty- 
tucje kulturalne odpowiednim kan- 
dydatom. Tutaj, 25 stycznia, powo- 
łane zostały do życia dwie placów- 
ki teatralne: Teatr im. Słowackie- 
go przy placu ŚW. Ducha, którego 
dyrekcję objął pełniący tę funkcję 
do wybuchu "fojny Karol Frycz - 
i Stary Teatr, przywrócony do 
s''.-ych pierwotnych funkcji po pół 
przeszło wieku: od zamknięcia tej 
sceny wraz z powstaniem nowe- 
g;) gmachu teatralnego. 


Akcja "Dziennika Polskiego" 


Rok budowy 


\A I szystko wskazuje na to, że 
ił V już w bieżącym roku rozpo- 
cznieLlY budowę nowego budynku 
Powiatowej Poradni Przeciwgruż- 
Eczej w Krośnie wraz ze specja- 
listycznym oddziałem chorób płuc 
i z
ntegrowaną dla całego lecznic- 
twa p'Jwiatu pracownią radiologi- 
czną. Mobilizuje się więc w dal- 

zym ciągu wszystkie środki rna- 
ter-ialne, reje-truje każdą zgłoszo- 
ną Komitetowi pomoc. 
W ostatnich dniach wpłynęło do 
I{omitetu Budowy Poradni Prze- 
ciwgruźliczej pismo Wojewódzkie- 
go Zakładu Doskonalenia Zawodo- 
wego w Rzeszowie - warsztat 
szkoleniowy w Krośnie, które w 
całości przytaczamy: 
"Kierov,'1lictwo warsztatu sz.ko- 
l
niowego Zakładu Doskonalenia 
Zawodowego w Krośnie podaje 
wam do wiadomości, że nasza za- 
łoga, podi!jmując zobowiązania i 
czyny społeczne z okazji 30-lecia 
PRL i mając na u\\ adze wielką 
społeczną potrzebę budowy w 
Krośnie Poradni Przeci'wgruźli- 
czej. podjęła się przepracować przy 
pracach wstępnych budowlanych 
według potrzeb kierownictwa bu- 
dov:y po 20 roboczogodz:n, co sta- 
nowi razem 3200 roboczogodzin. 
Ponadto komunikujemy uprze!- 
I'lie, że Ośrodek Szkolenia Zawo- 
dowego podjął r6",-nież zobowią- 
zanie, że egzaminy czeladnicze i 
m;<;trzowskie kursant6w branży 
budowlanei '(murarz, malarz. cie- 
śla. instalator wod.-kan.) będą 
rrzeprO\vadzane na budO\vie waszej 
Poradni. - Kierownik warsztatu 
- Kazimierz \Vojtanowicz". 
Z dużym zadowoleniem i wdzię- 
CZIJością odnotowujemy t
n fakt. 
i sadzimy. że kiedy na teren bu- 
dawv wkroczą już koparki, nie 
hęd
ie to jedyny zakład udziela- 
jący pomocy w tej postaci. A 
pomoc taka wobec niewystarczają- 
cej mocy przerobowej krośnień- 

'-ckh przedsiębiorstw budowla- 
nych ma dla nas szczególne zna- 
czenie. 
A teraz koleina lista wpłat do- 
konanych na konto budowy Po- 
radni w KBP Krosno. nr konta 
1308-9-7.8: 
Prott"Zownia przy Wydziale 
Zdro,," ia w Krośnie - zebrała p. 
[l./Iałgorzata Górecka - 1000 zł. 
Z'łsaol'icza Szkoła Zawodowa w 
;\Iidscu Piastowym - 500 zł, 
Przerlsię biorsh', o Geofizyki w Kro- 
;;nie - 400 zł, Za"adnicza Szkoła 
Przemysłu Szklarskiego Krosno - 
260 zł, Szkoła Podstawowa w Tar- 

o" ;slta('h - 590 zł, Państwowa 
Komunikacja w Krośnie - 1
60 zł. 
G
rodt'k Zdrowia w Kopytowd - 
"60 zł. Przychodnia Przyzakładowa 
nrzy Spółdzit'lni Inwalidów ..Przy- 
szłość" - BlO zł. Spółdzielnia Pra- 
cy "Swit" - 663 zł. 
Wszystkim m,obom i instytucjom 
za dr')konane wpłaty i przesłane 
?obo'\\ iązania dzi.:>kujemy. 


Krystyna Zbijewska 


Potrójną nominację: komisarza 
budynku przy uL Jagiellońskiej, dy- 
rektora Teatru (współkierownictwo 
artystyczne objął znakomity sceno- 
graf. Andrzej Pronaszko) i dyrek- 
tora przy teatralnego Studia otrzy- 
mał, w tymże Hotelu Francuskim, 
były ..redutowiec". aktor, reżyser, 
kilkakrotny w latach przedwojen- 
nych kierownik teatrów. dr Jerzy 
Ronard Bujański. Odnotujmy jego 
wspomnienia: 
- Z gmachem przy ul. Jagielloń- 
skie; związany bylem od mlodych 
lat, tutaj - na IV piętrze, w są- 
siedztwie pralni - kończąc w la- 
tach 20-tych Miejskq Szkolę Drama- 
tyczną (ówcześni moi koledzy to m. 
in.: Maria Bednarska, Jadwiga Za- 
klicka. Wladyslaw Krasnowiecki, 
Tadeusz Bialoszczyński, zmarly nie- 
dawno w Krakowie Antoni Brayer). 
Jako studenci marzyliśmy zawsze, 
że kiedyś przywrócimy tu życie t'?a- 
troVJi. Toteż, gdy min. Wende za- 
proponowal mi w mrozny stycz- 
niowy dzień 1945 roku kierownictwa 
drugiej krakowskiej sceny, pytając: 
- Gdzie? - bez wahania odpo- 
wiedzialem: - \V Starym Teatrze! 
- Od kilku dni przebywajqc do- 
piero w Krakowie, nie mialem po- 
jęcia, w jakim stanie zachou:al się 
jego budynek. czy są urządzen.;a 
(kol. Kasznik uratował je i chronił), 
czy są ludzie? 'Wyszedłszy z hotel..t z 
potrójną, zaopatrzoną wielką pie- 
częcią. nominacją w ręku, zorien- 
towałem się, że nie wiem również 
nic o subwencji na prowadzenie 
teatru; że nie istnieje jego zespól. W 
czasie smętnych rozmyślań dostrze- 
glem nagle ubożuch.no ubranq po- 
stać, z butami powiqzanymi sznur- 
kiem: Janusz Warnecki! Aktor zna- 
komity, druh doskonaly. Zawróci- 
liśmy do "Francuza" i przy gulaszu, 
na bibul1wwej serwetce, podpi!;any 
zostal pierwszy aktorski kontrakt 
Starego Teatru. 
Potem poszło jak z płatka. Kra- 
ków stał się w pierwsz:rm powojen- 
nym okresie azylem dla aktorstwa 
z całej Polski. Wnet Stary Teatr 
dysponował zespołem znakomitym. 
Na liście aktorów znaleźli się m. 
in. - obok '\V.arnecl;;:iego,: Maria 
Dulęba, Zofia Małynicz, Halina 
Gallowa, Celińa Niedlwiecka, He- 
lena Chaniecka, młodziutka Danu- 
ta Szaflarska, Kazimierz Broni- 
kowski. Jan Ciecierski, Eugeniusz 
Fulde, . Boleslaw Mierzejewski. Bra- 
kowało młodych. Anons w gazecie 
(jedynej wychodzącej wówczas w 
Krakowie - oczywiście "Dzienniku 
Polskim" 1), zawiadamiający o 7e- 
braniu informacyjnym, organizują- 
cego się Studia przy Starym Tea- 
trze, zgromadził w małej sali tea- 
tralnej ponad 600 o
ób. Wybór nie 
był łatwy. Oddajmy znm'.ru głos 
pierwszemu dyrektorowi Starego 
Teatru i kierownikowi Studia: 
- Byl to wzruszający obraz: ou'a 
gromada mlodych. garnqcych się do 
teatru. Nierzadko bez podstawOlcej 
u'iedzy (jedna z kandydatek, zapy- 
tan!! o Krasińskiego, replik01.ca!a: 
- Pan zadaje takie podchwytlil.u 
pytania... (za d1lżo "podobnych" na- 
zwisk z polskiej litera'tur1/ obiło się 


t,ZA WIESZENI NA DRZE\VIE" 


L ouis de Funes jest aktualnie komi- 
kiem nr 1 we Francji. Czy wiel- 
kim? - na tak postawione pytanie nikt 
nie decyd!lje się dał odpowiedzi. choć- 
by nawet pr
yznajqc mu fantastyczną 
vis co rnica. Stale też występuje pad 
tym względem rozbieżnośł w ocenie 
aktoTa - pomiędzy sceptycznymi kry- 
tykami a rozentuzjazmowaną publicz- 
nościq, kt6ra tlumnie zapelnia widow- 
nie i 'i.asy. Jak się wydaje - po pierw- 
sze: de Funes jest na fali powodzema 
zwyc2ajnie elcsploatowany w filmach 
o niskim nieraz poziomie. najczęściej 
tV "specjalizacji" pół9łówka... - a po 
drugie: sam nie przejawia większych 
aspiracji, widać usatysfakcjonowany 
JaTetem. że wreszcie po 50-tce doczek('ł 
się głównych Tól. ograniczany przed- 
tem tylko do epizodów. A jest chyba 
naprawdę mist)'zem epizodu; poza tym 
nieslychanie śmieszy jego bezsensow1ł::I 
Tuchliwość. komicznie gderliwa i TOZ- 
gestykulowana. 
W tym filmie jednak zamknięty 20- 
stal prawie przez caly czas w pudle S(1- 
mochodu - bez ruchu, bez możli- 
wości wybiegu. Patr2yłem nań z 
tym większym zaciekawieniem. Musial 
s!onować swoją wyrazistość, stłumić 
energię ,przyhamO'll'ać samego siebie. 
Wyszlo? - ows=em, tv paru momen- 
tach aż zaskakująco dobrze, lecz nie 
starczyło tchu na kompletny clqg tak 
kontrolowanych reakcji aktoTshich. Ale 
nie winilbym o to popularnego komi1::a. 
Proszę zauważyć, jak nietciele miala 
1! jego boku do wygrania Ge!'ardine 
Chaplin. która przecież - jak pamię- 
tam z ..Doctora Zhirago" czy "Obcego 


I 


jej widać o uszy). Największym 
przeżyciem dla nas, egzaminatorów, 
'Wśród których zasiadl także Juliusz 
Osterwa, pó::niejszy twórca 'Wyż- 
szej Szkoly Dramatycznej w Kra- 
kowie. byl "egzamin" Haliny Miko- 
lajskiej. Mlode dziewczątko, szczu- 
ple. blade, w biedniuchnej sukien- 
czynie.. mówiło monolog Matki _ 


.
. 


#< 


:;#. 


., 


-:
< ":.:. 


. . 

",."J.
 


takle obrazki, jak w czasie przed- 
stawieli "Teorii Einsteina" Cwoj- 
dzińskiego, gdy to za kulisami przy 
małym stoliku z porozkłada nymi 
książkami grający w sztuce stu- 
dent-uc7eń, Tadzio Lomnicki. \V 
przerwach... przygotowywał się do 
matury. Dziś - jest rektorem Wyż- 
szej Szkoły Teatralnej w Warsza'\\'ie. 
Na inaugurację pr7vgotowano 
spektakl prapl'emierowy: "Męi..a do- 
skonałego" Jerzego Zawieyskiego, 
również "redutowca", również al{- 
tora, o czym się na ogół zapomina. 
Sztuka aluzyjna - o Hiobie, po- 
ś\vięcona była zniszczonej Warsza- 
wie. '\Varnecki grał rolę tytułową. 
Reżyserował Bujański, który 'Wspo- 
mina dziś, jak iłęboka, długa cisza 



-: 


> 
:u
 
:....
. 


(
 


, y 


i 


"". 


.
... . 


.+ 

 


.
. "'=". - :. 


.. 
 



.. 


,,<
<:: . 



' 


. . .:.,.;. 


.
 


'x,;;.. , 


oc.. .,. 
. 'l. .;

. £: '
"j
 .._

 


.:d.
*
 
.. ..j> 


. ..
'" 
'
:ł..t
:::.:-' 



. 


:: 


o:. ,.. 
. 
.... 


.:;J!.., '. 
,,: 


'}o: 
z u'ielkim mozołem tcybudowano ba- 
sen z falającq u'odq i skałę z poliestvre- 
nu, a przy pomocy ponad kilometra 
specjalnego tiulu - "śr6dziemnomor- 
ski" niebosklon - bo pogoda na Lazu- 
Towym Wybrzeżu popsula sie U' czasie 
poczqtkou'ych zdjęć. 


zapadła na widowni po słowach 
Hioba: "Nie wiem. czy stoję na 
ruinach śu.iata..... 
Niebawem otwarto Małą Scenę 
sztuką "Dzień jego powrotu" Zofii 
Nałkowskiej, która przyjechala do 
Krakowa na premierę. A \Ił' ciepłe 
wio
enne dni ,.rus7yła" scena plene- 
rmya - na pięknym, zabytkowym 
dzied7ińcu Biblioteki Jagiellońskiej: 
"Cydem" Corneille'a - Wyspiań- 
skiego. W spektaklu debiutujący 
Marian Cebul ski grał rolę bardzo 
ważną: stał w oknie, trzymając za- 
paloną pochodnię... 
'Viele jeszcze wspomnień snuto 
na inauguracyjnym "\.vieczorze ,,30 
lat krakowskiej Melpt:>men:r": 
.h o pie['\J,;szych kiero\\-nikach i- 
te
ackich Starego Teatru: VV ojciechu 
Natansonie i Tadeuszu Brezie; 
o pierwszych programach, 
spełniających wówc7as rolę pisma 
teatralnego: "Front Teatralny", któ- 
rego ukazały się cztet.v numeI)'; 
... o pierwszych pedagogach Stu- 
dia - literatach. z których kilku, 
jak 'Vieslaw Gorecki f Tadeus7 Ku- 
dliński. do dziś działa czynnie w 
nasz:rm życiu teatralnym. 
... o pierwszej sekretarce Starego 
Teatru - Natalii Rolleczek. która 
po latach wsławić się miała "Dre- 
wnianym różańcem"... 
...0 pierwszym przedstawieniu dla 
dzieci - ,.Beksie" w realizacji '\'Ia- 
rii Billiżanh.i; 
...0 pierwszych prezentacjach u- 
czestników Studia - pokazach "Nie- 
spod"!ianki" ,.Powrotu Odysa", pa- 
rodii "M
ża do:,konałego"; 
...0 pier\\'s
ych n'cenzjach w 
"Dzi
nniku Pols
im"... 


Ale przecież kilka oszalcmiajqcych u- 
f'odq pratt'dziu,"ych pejzaży pozostało 
ł dużo rozsianych po filmie malych 
gierek czy lW11lic::nych dTobiazgól.C. 
Wlafnie malych, bo komedyjlca nie 
mierzy tak górnie, żeby np. staTać się 
odslaniać charaktery bnhate)'ów UJ S11. 
nie zagrożenia ich życia lub nadać ca- 
lej historii gł(fbszą refleksję filozoficz- 
ną. Pr6bowała jedljnie Sk01'lpromHo- 
tCat TeklamiaTza głoszqcego bł!tllq dl". 
v..'izę. że u'szystko sobie zau..:l::ięc=a - 
stqd podwójnie smutna i żalosna mina 
de Funesa, prz1..tzvi.
rd:onego do fatal- 
nego miejsca. gdy żywiole m jego jest 
1zieskrepowana zll'yl
le ahtyu'nośł. 
Gorzki posmak - i to bOdaj najłepsz(? 
w "Zawieszonych 7Ia drzeu.'ie" - mą 
satyrycznie pokazana akcja ratunkou'o: 
pompatyczna ł halaslilt'a, zakrojona nil 
szeroką skalę. a 10 ,"yl:onaT!il
 nieł:doT- 
na i partacka. tv sumie u';ęc - z du- 
żej chmury maly deszcz. 


I{ORESPO
DENCJA 


P. ANDRZEJ SZPONDER. KraTców. 
- n'yśu
ietlany niedawno w naszej 
TV "KróL szc::urou'" (Kir.
 Rat) po- 
chodził z T. 1965. Glów'le Tole grali: 
Georg
 Segal, Tom Courtenau (,.Za 
króla i ojczyznę") i James Fox. Re- 
źyser Bryan Forbes, ur. 1926. debiuto- 
wał jako aktor w r. 1948, pó:niej wi- 
dzieliśmy go m. in. w ,.Licl!e d::entel- 
men6w". Nawiasem mÓll.iqc, rv pra- 
sie u'arszawskiej czytałem ostatnio a- 
pel teletl'idzów o pot"torzeJ1 ie ,.Króra 
S!CZłlT6u'" w program re I. D:,"óch dal- 
szych u,'ymieniony!:h przez Pana fil- 
mów nie należy sie szybł.o spodzie- 
wać- 


WŁADYSŁAW CYBULSKI 


:'" 


,jJ
fh ' 


Zycie Literackie 
w kościele św. Mikołaja w Kaliszu, 
spłonął oryginalny obraz Rubensa. 
Sprawa i;przed kilku miesięcy, ale 
szedzemu ogółowi mało znana. Poje- 
chał do Kalisza Jerzy Madeyski i na- 
pisał reportaż o tym. jak tam z owym 
Ruben.em naprawdę było. Bo sprawa 
ctrlgle niejasna: .płonllł czy też sastał 
ukradziony. a pożar wywołano tylko 
dla. zmylenia dochodzenia? Sledztwo 
w toku, wynik6w jeszcze nie ujaw- 
niono. Niestety. wnioski ze sprawy ka- 
liskiej są przykre: wspaniały zabytek 
nie miał dokumentacji fotograficznej 
(poza jednym kolorowym zdjęciem), 
nie był też odpowiednio strzeżony. Toż 
nawet k08zt dyiuTujqcego dzień i noc 
stroiaka - pisze :rł.Iadeyski - wy- 
l'ióslby za sto lat drobnq tYJko czq- 
st]:ę Tealnej ceny dziela. 


Przekrój 
"Dni mej młodo
ct" - tak nazywa 
się pierwszy tom wspomnień Artura 
Rubinsteina. Na ich tle Jerzy Wal- 
darU snuje arcyinteresujące wspomnie- 
nia własne. I one ukażą się drukiem 
w tomie pt. "Splatany warkocz życia" 
(PWM). Waldorff był w "\1:orges u Pa- 
derewskipgo, taką wizytę złożył 30 lat 
wcześniej Rubinstein. 


1Iagazyn Rodzinny 
"Ucipczka z domu" - to tytuł re- 
lac-ji Agnieszki Sosny z warszawskiej 
Izby Zatrzymań MO. W ub. r. nie 
stwierdza się statystycznego wzrostu 
ilości jednorazowych ucieczek z do- 
mu. Stanowią one jednak ciągle po- 
V'łażny problem wychowawczy, na któ- 
ry należy zwrócić baczniejszą uwagę. 
l\'!. in. rodzice powinni pamiętać, ie w 
okresie dojrzewania dziecka jedna 
błaha awantura może stać się powo- 
dem ucieczki. W konsekwencji zaś _ 
spowodować straty moralne. 


Student 
Czy praca jest przekleństwem czło- 
wieka? O to zapytuje witold Toczy- 
ski. Ilu mamy w Polsce ludzi, dla któ- 
rych praca jest przekleństVo.'em? A ilu 
mamy takich. dla których praca jest 
przyjemnością? .Jeszcze iedno pv- 
tanie: Ilu grzeje się na S)"- 
n
kurach nic-nieróbstwa? Autor za- 
znacza, że nie zna odpowiedzi na te 
p:-tania. Bo i GUS ich nie zna. To- 
czyski słusznie dowodzi, że socjalizm 
ni
 buduje ludziom automatycznie ce- 
lów i wiary w jakość życia. Bo s
- 
cjalistyczne stosunki produkcji to coś 
więcej niż prawna v:łasność społecz- 
na. To przede wszystkim zespół mo- 
tywów działania. 


Stolica 
Prace przy budov.ie Dworca Central- 
nego postępują bardzo szybko. Jeszcze 
w tym kwartale zakończony zostanie 
I etap budowy. Choc!aż zdjęcia przed- 
sla\\ iają aktualny stan robót, mają 
już charakter dokumentu historyczne- 
go - takie jest tu tempo robót. !\
e- 
długo więc znikną wreszcie drewniane 
baraki dworca 'Warszawa-Sródmieście. 


Kultura 
Zosta
a pcdjęta de
zja zbudowania 
pi....rwszej polskiej elektrowni hdro- 
wej. Po\:t"stanie ona l!ajpMniej do 
1
e2 r., jej moc - 4.4.0 MW, lokaliza- 
cja - okoHce .Jeziora Zarnowieckiego. 
Problemy pclskiej atomistyki stają 
się znów tematem c.r 1, dlateho Reda- 
kcja przepro,,'adziła rozmowę z pre- 
ze
em 'Przędu Energii Atomowej doc. 
dr inż. Janem Felickim Posiadanie 
2Jl!1c!ny"h złóż u'ęgla - stwierdza doc. 
Fe1icki - l
tóTe u:!fstaTc;;ylyby do 
XXIV u'ip](u, nie OZnl1Czlljq, że mamy 
postępotl"ać tl'edł!Lg starych Tecept. 
Optym-r1iZ{fcja roztl"oju spolec=no-go- 
spodarc:?c>go u'ymaga. byśmy utl"zglę- 
dnia li nie t!rlko na,>ze zasobp i możli- 
tI.o
ci :!Gspokojf-nia tdas"1ych potf':?eb, 
a:e tak=e ta, co sFę d:ieje w śtciecie. 


Literatura 
Zdaniem Wojciecł-a ."-dar.liec
dego - 
Xowy Sącz to cudowne dziecKo o zna- 
komitych pomysłach. Jak ',,'iadomo, 
Nowy Rącz zasłynął na cały kraj z 
udanego eksperymentu gospodarczego. 
Teraz kolej na sprawy sp
łecz'1o-kul- 
turalne. Autor uważa sądecki program 
za bardzo ambitny, lecz jego realiza- 
cja potrwa wiele lat. 


Tygodnik Kulturalny 
Frzyjmowanie do liceów dla pracu- 
jących ka':'dego, kto taką chęć wyra- 
zi, jest nie tylko mało nżytel'-::ne, ale 
wrE:cz. szkocUiv,'e społecznie Nie cho- 
dzi tu o koszty nauki. lecz przede 
Wsz
!stkim o to. że od liczby i pozio- 
mu uczn
ów zależy poziom nauczania 
w t
.ch 8zkołach. Szeroko na ów temat 
pisze KrY;:;1Yna Raczvńska w artyku- 
le pt. ,,\\'iedza czy karieTa". Zda
iern 
autorki istnieje przE'ŚJ.'iadc2enie, że tV 
szkołach tych stosuje sfe tl'obec ucz- 
niów tarYJę ttlg01l'q. (J.a.)
		

/00429_0001.djvu

			Nr 59 


DZIENNIK POLSKI 


7 


K IRAKO
VSKI II
IFOIRIMA TOR 


( 
\ 


U IL T U IrłA IL INIY 


\VYSTAWY 


..:
.... 



 


"""'- 


.,.' 



'_.. 


.0.: 


o}.....:.:.:.:.. . 


.. ... 'Jf' 


.::- 


W nadchodzącym tygodnlu 1Iapra- 
namy na wystawy: 
W KR..-iKOWIE: 
. W poD.ledzialek 11 bm. D eOOz. 
18 - do Galerii Klubu MPiK przy 
pl. Centralnym w Nowej Hucie na 
otwarcie wystawy akwareli Jerze- 
1"0 {."' dzieli. 


... 
v 


. Do Galerij "Arkady" (Pawilon 
Wystawowy BWA, pl. Szczepański 
3a) zapraszamy We wtorek 12 bm. 
o godz. 12 na otwarcie wystawy 
malarstwa Sławomira Lewczuka. 
. W sobotę 16 bm. o godz. 18 w 
Salonie TPSP (al. Róż 3) otwarta 
%Ostanie dwunasta wystawa III Pre- 
r:entacji Plastyki Nowohuckiej; W)'- 
.tawa Witolda Urbanowicza. 


! 


:<... 


W Z-'\KOPANEl\I: 
. Na ostatnie dni tygodnia za- 
powiedziano otwarcie IX Salonu 
l\faroowelo, kt6ry prezentować bę- 
dzie rzeżbę kameralną w drzewie. 
Z czynDych obecnie wystaw pole- 
camy: 


W KRAKOWIE 
. otwartą wczoraj w Pałacu 
Sztuki (pL Szczepański 4) wystaw
 
"Rzeiba Roku 1973". Na zdjęciu - 
rzeźba Anny Praxmayer, wyr6żnio- 
na I nagrodą. 
Ponadto: 
. Na dialog o rzeźbie Bronis1awa 
Chromego z udziałem autora l prof. 
Wkdzimierza Hodysa - zaprasza- 
my do Pawilonu EWA 13 bm. o 
godz. 18. 


-, 


F I Ll\1 


PRE1nERY będą dwie w tym 
tygodniu - jedna poważna, druga 
mniej. W kinie "Sztuka": pozycja 
studyjna - dokonana przez Viscon- 
tiego ekranizacja sławnego opowia- 
dania Tomasza Manna "Smier6 w 
Wenecji". NatoIni.ast w kinie ..War- 
szawa'" pokazane zostanie przez re- 
żysera Wildera (kpiąco, ale nie bez: 
sentymentu) "Prywatne życie Sher- 
locka Holmesa ot. 
KOXFROXTACJE minęły półme- 
tek. Dziś "Wspaniałe słowo - wol- 
ność" (Złoty Medal w Moskwie), 
interesujący reżyser litewski Vy- 
tautas Załakievicius, temat: akcja 
rewolucyjna. charakter filmu - 
5ensacyjny. W poniedziałek "Taka 
była Oklahoma" (także Złoty Me- 
dal w Moskwie), reżyser Stanley 
Kramer, grają Faye Dunaway l 
George C. Scott, temat: drapieżna 
walka między "dzikimi" poszukiwa- 
czami nafty i zbirami wynajętymi 
przez rodzące się koncerny. We 
wtorek angielski .,Szczęśliwy czło- 
wiek". w środę czechosłowackie 
"Dni zdrady", w czwartek wIoski 
..Lud wig". 


"Z Fll..l\IEM NA TY" akcja 
ZMS i WZKin prowadzona jest 
obecnie w 2 cyklach: 1) ..Psycholo- 
giczne aspekty poczynań I\2dzkich" 
- 12 bm. w Zywcu, 14 bm. w Za- 
kopanem i 16 bm. w LImanowej 
..Ostatni skok" (fr.-wł.): 2) ,"W obli- 
czu negatywów epoki" - 11 bm. w 
Oświęcimiu. 13 bm. w Chrzanowie 
l 16 bm. w Miechowie ,.Prawo 
gwałtu" (LSA). W ramach ..Spotkań 
z filmem" w małej sali nowohuc- 
kiego kina "Swit" wyświetlony zo- 
stanie 13 bm. "Horoskop" (jug.). 
"ROTUNDA" - Studenckie Cen- 
trum Kulturalne, ul. Oleandry l: 
11 bm. o godz. 20.15 Dyskusyjny 
Klub Filmowy U.J przedstawi an- 
gielski .,p rzywil ej". 13 bm. ame- 
rykański .,Szpltal". a 15 bm. fran- 
cusko-jugosłowiańskl ,'płomień Dad 
Adriatykiem". W maratonie filmD- 
wym 16 bm. pokazane zostaną dwie 
amerykańskie pozycje: "BulliU" 1 
"Zabójcy". 
AMATORSKI KLUB FIL).IOWY 
..Nowa Huta'., Osiedle Młodości 
1:15 bm. o godz. 18: pn:elll\d mate- 
riałów archiwalnych. 


IMPREZY 


Recital Renaty Krełównej odbę- 
dzie się 12 bm. o godz. 21 W sali 
kawiarnianej Studenckiego Cen- 
trum Kulturalnego .,Rotunda" Ul. 
Oleandry 1. 
1\-nodośt dawnego Krakowa 
spotkanie z udziałem prof. dr Ka- 
rola Q;treithera, prof. dr Wiktora 
Zina i mgra Kazimierza Nowackie- 
go odbędzie się 12 bm. O godz. 19 
w KDK, Rynek Główny 2:1. 
"Co widzi mikrofon": Znajoma! 
znajomi - impreza, kt6rą prowadzi 
red. Jacek Stwora odbędzie si
 13 
bm. o godz. 19 w KDK, Rynek Głó- 
wny 27. 
"W dawnym Rzymie" - prelek- 
cja dla członków i sympatyków 
Klubu Młodego Archeologa odbę- 
d
je się 14 bm. o godz. 18 w Mu- 
zeum Archeologicznym ul. Poselska 
3. W trakcie imprezy projekcja fil- 
mów: "Rzym'" "SIadami Etrusków". 
"Smol wawelski" czyli "Krakow- 
ski żart - centa wart" - program 
rozrywkowy w wykonaniu artystów 
Woj ew6dzkiego Przedsiębiorstwa 
Imprez Estradowych obejrzec będą 
mogli mieszkańcy powiatów tar- 
nowskiego i brzeskiego: 12 bm. 
Wietrzychowic, 13 bm. Jado-wn.ik 
Mokrych, 14 bm.Oleśna, 15 bm. 
Mędrzychowa, 16 bm. Brzeska, 


KONCERTY 


Kolejny koncert % cllklu .,Muzll- 
ka w Sukiennicach Kwartety 
smyczkowe" odbędzie aię 14 bm. o 
godz. 19.DO. Kwartet Filharmonii 
Krakowskiej WllkOn4 3 utwory - 
W. A. Mozarta: Kwartet G-dur nr 
l, D. Szostakowicz4 - Kwartet nr 8 
i M. Ravela Kwartet F-dur. 
Koncert odbędzie się wyjqtkowo w 
hallu Muzeum Narodowego przy 
aE. 3 Maja 1. 
Natomiast 14 i 1S bm. iI godz. 
18.30 w sali Filharmonii Krakow- 
skiej odbywat aię będq comiesięc%- 
ne szkolne koncerty aymfoniczne. 
I Tym razem mlodzież będzie miala 
możnośt poznani(ł instrumentów 
dętych blaszanych. Orki
sirq dyrt/- 
gowat będzie J6zef Radwan. jako 
soliści wystqpiq: T. Dokshitzer - 
trqbka (ZSRR), Cz. Peciulewicz - 
waltornia, S. Kuro1L'ski - puzon, 
A. Bogunia - tuba. W programie: 
B. Britten - Wariacje i fuga na 
temat Purcella, J. Hummel - Kon- 
cert na trqbkę. W. A. Mo %art - 
Koncert na waltornię, K. Serocki - 
Koncert na puzon, P. Czajkowski - 
V 
ymfonia e-moll. 


(

 ,u ,y y. .J)} .. 
T ., 1Ił 
l ... 
lir 
.. 

 lliI . 
,. 

 


TEATR 


TEATR IM. SŁOWACKIEGO: 
Wesele - nie 

 
.. 


o o, 


..':o:
 
'o:
'
 ł" 


'lo. ....- 



 
m 


<-:" 


__:. 1..;. 


" -.. 

. ',' o.':;' 


o . 
..:;:if!,:.. 
;. . :.:.
: '"0 


;.
' ;.:. 
( 


'. . 
... 


0.0 
o 


o . 
:4: 


.
 - : -:
 


"" 


'fEATRY. KINA · lVIUZEA · TEATRY · KINA. MUZEA. TEATRY N I E DZI ELNY PROG RAM RADIA 


NIEDZIELA 


PONIEDZIAŁEK 


TEATR 


BL SLOWAC:KIEGO 1f: "Halka", 
19.15: ..Wesele", Dl. I\IODRZEJEWSKIEJ 
- 19.15: ,.Dom otwarty", 
IERA.L.""Y - 
16: "Hyde Park" (zamknięte). 19.1:;: 
.,Dwoje na huśtawce'", BAGATELA- 
Hi: "Firc}'k w zalotach", 19.30: ..Profe- 
sja pani Warren", LUDOWY 19.15: 
"Talenty i wlelbiciele", GROTESKA 
12: "Kot w butach". 17: ,.Gdzie jest Pio- 
trOv.skI?'.. KOLEJARZA 1:; i 19: 
"Znajda'", PWST - 19.15: ..Thermidor", 
BRU-66 - 19.15: "Ciuchy historii". 


KINO 


APOLLO: "Pokusa" (wl. 18 1.) - 10. 
12.30 (zamknięty). ,.Lobuz'" (fr. 14 I.) - 
15.45, 18, 20.15, DO:\I ZOL""'lIERZA: pro- 
gram dla dziecI - 12.30, "Simon B oli- 
var" (hiszp. 14 1.) - 15.ł5, 1B, 20.15, KI- 
.JOW: ..Wspaniałe SłOWD wolność" 
(radz. 18 l.) - 11, 15.30, 18, 20.30, KULTU- 
RA: ..Czarodziej Fablio'. (fr. 11 1.) - 11. 
"Pożegnan'a'" (pol. 16 1.) - 1:5.4:5, 18, 20.15. 
'\IIKRO: Program dla dzieci - 11, "Klan 
SycylijczYków" (fr. 16 1.) 15.45, 18. 
29.15, l\IASKOTKA: bajki - 10.15, 11.15, 
12.15, ,"Anatomia mlloścl" (pol. 16 I.) - 
15.30, 11.30, 19, !\ILODA GWARDIA: "Win- 
netou ...śr6d sępów" (jug. 11 l.) 12. 
14.-45, 17. 19.15, SZTUKA: "Ostatni skok" 
(fr. 16 1.) 10.15, 12.30, 15.45, 18, 20.15, 
UCIECHA: "Był sobie glma" (fr.-wł. 
14 l.) - 10, 12.15. 22.15, ,.Zav.ieszeni na 
drzewie" (fr. 11 l.) - 15.45, 18, UGOREK: 
bajki - 11. 12. 13. .,Dziki i swobodny" 
(ang. 7 l.) - 15, 17, ..Dziewczyna inna nit 
wszystkie" (ang. 18 l.) - 19, WA
DA: 
,.Znakomity piątek" (ang. 16 l.) 10. 
12.15, "Miłosi' straceńcÓW" (jap. 16 l.) - 
16. 18. 20. W ARSZJ\ WA: ,"ZaWIeszent na 
drzewie" (fr. 11 1.) - 10. ..Dr Popa ul" 
(fr. 16 l.) - 12. ,"Bubu z Montparnasse" 
(\\ł. 16 1.) - 16. 18, 20, WOLNO';C: ..Fran- 
cuo:;ki łą(''7n;lc'' «(US Ą- 16 1.) - II, 15.45. 18. 
20.15. WTSL \: bajki - 11. 12, ,.Złotorogl 
jelen" (radz. 6 1.) - 13. ..Ró10wa pante- 
r
" (ang. 16 1.) - 13.45. 18. ..Układ (USA 
1B I.) - 20.15. ZUCH: bajki - 14. ..Dom 
wamplCóW" (ang. 111.) 15, 17, 19, 


ZWIĄZKOWIEC: bajki - 12..15. i.WSPom- 
nien!a z przyszłoSci" (NRF 14 1.) - 1S. 
18, 20. 


NOWA BUTA 
SFINKS: bajki - 10. l
 n, ."Zberef- 
n1Jt.. (ang. Ił l.) - 11, 18, 20, SWIATO- 
WID: "Millon za Laur
'" (pol. Ul.) 
11.15. ..2001: Odyseja kosmiczna" (USA 
16 l.) - 16, 111. MALA SALA: "Przez pu- 
styni
'" (meks. 16 l.) 15, 17.15, 111.30. 
SWlT: "Historia Młtej ciżemki" (pol. 
7 1.) - 13. ..El Dorado" (USA 14 I.) 
15.30, 18, 19.30, 
IALA SALA: "Kot" (f!'. 
16 1.) - 15, 17, 19.15. 
SKA WISA 


roSAK: "West Side Story'". HUTNIK: 
..Dzie.....czyna z pistoletem" (wł. 16 I.) - 
16, 18. 


WIELICZKA. 


GORNIX: "W pustyni 1 w puszczy". 


MUZEA 


WAWEL, KOMNATY, Wystawa "Wschód 
W zbiorach wawelskich" (10-15.30). KA- 
MIE.
ICA SZOLA YSKICH. pl. Szczepań- 
ski 9 - Polskie malarstwo i rzetba do 
1764 (10-16). Nowy Gmach, al. 3 Maja 1 
- Polskie malarstwo i rze:tba XX wie- 
ku (10-16). DOM JA.."IlA MATEJKI, ul. 
Floriańska U - .,Rzeczpospolita Babiń- 
ska" (9--15). 1\IUZEIDf ETNOGRAFICZ- 
NE, pl. Wolnica 1 - Polska kultura lu- 
dowa, wystawa broni indonezyjskIej 
(10-15). ODDZIAL MUZEUM HIsTO- 
RYCZNEGO. Jana 12 - Dzieje i kultura 
Krakowa w ciągu wieków (9-16). 1\IU- 
ZEL""M TEATRALNE 11\1. S. WYSPIAN- 
SKIEGO, ul. Szpitalna aJ. - Dzieje tea- 
tru krakowskiego (9-16). MUZEL
 AR- 
CHEOLOGICZNE. ul. Poselska 3 - 
Pradzieje Nowej Huty, StarDtytnoś
 1 
średniowiecze Małopolski, Kolekcj a za- 
bytków archeologU śródziemnomorskie" 
Lotnictwo i archeologia (ll-U). REGIO- 
SALSE 
IUZEUl\1 
ILODEJ POLSKI 
"RYDLOWKA'". Bronowice Małe. ul. 
Tetmajera 39 (11-14). l\IUZEmI CZ"\'"NU 
ZBROJSEGO PR
COWXIKOW HIL, 
N. Huta, os. GóraU 23, Klub ZBoWiD 
(16-19.30 oraz 9-13 po uprzednim zgło- 
szenlu) . 


TEATR 
IM. SŁOWACKIEGO 19.HI: ,.Car- 
men", PWST 19.15: ;,Thennidor", 
KAWIARNIA LITERACKA 20: ,.Sto 
twarzy milOŚC1". 


KINO 
APOLLO: .,Cztery damy 1 as" (fr. 
18 1.) - 12.30. "Lobuz" (fr. Ił L) - 15.4:5. 
18, 20.15, DO
I ;l;OLNIERZA: ,"Simon 
Bol1var" (hiszp. 14 1.) - 20.15. KIJOW: 
"Taka była Oklahoma" (USA 18 l.) - 
11. 15.4:5, 18, 20.15. 22.30, KULTURA: 
.,Pani ambasador" (radz. 16 1.) - 18, 20.15, 
l\IIKRO: "Wykryć szpiega" (radz. Ił l.) 
- 18, 18, 20, MASKOTKA: "Z tamtej 
strony t
czy" (pol. 16 l.) 11, 17.30. 
19.30, "Mrowisko" (węg. 16 1.) 13, 
15.30. MŁODA GWARDIA: "Winnetou 
wśród sępów" (jug. 11 1.) 14.45, 17, 
19.Hi. SZTUKA: "Smlerć w Wenecji'" 
(wł. 16 l.) - 13. 15.30, 1B, UCIECHA: 
,.Był sobie glina" (fr.-wł. 14 1.) - 15.45, 
18, 20.15, UGOREK: "Z księgi królów" 
(radz. 11 l.) - 17, 19, WANDA: ..Miło
ć 
straceńców" (jap. 16 1.) - 16, 18, 20, 
WARSZAWA: ,"Prywatne tycie Sher- 
locka Holmesa" (ang. 14 l.) - 12, ..Za- 
wieszeni na drzewie" (fr. 11 l.) - 16. 18, 
20. "W1EDZA: .. W cudzym gnieździe", 
"Pod Bolesławcem", "Kometa Brzoza" 
- 18. ZUCH: nieczynne, ZWIĄZKOWIEC: 
"Wspomnienia z przyszło
ci" (NRF 
14 1.) - 16, lB, 20. WISLA: "Zycie. mi- 
łość. 
mierć" (fr. 18 1.) - 11, 18, 20.15. 
"Złotorogi jeleń" (radz. 6 l.) - 13" 111. 
Pozostałe - jak w niedzielę po południu. 
NOWA HUTA 
SFISKS: "Oto jest głowa zdrajcy" 
(ang. 14 1.) - 16. 18. 20, 1\IAl..A SALA 
SW1ATOWIDA: ..Dwoje na drodze" (USA 
16 1.) - 15. 17.15, 19.30, DU2A SALA 
SWIATOWIDA: jak w niedzielę po 
południu, SW1T: ,.El Dorado" (USA 14 l.) 
- 15.30. 18, 19.30. MALA SALA: ,.Kot" 
(fr. 16. 1.) - 15. 17. 111.15. 
SKAWINA 
JUNAK: ..LUtowa akacja". RUT:'InK: 
,"Dziewczyna z pistoletem" (v.- ł. lS l.) 
- 18. 
WIELICZKA 
GORXIK: ..Szatnia pełna królikÓw". 


TV 


RADIO 
8.30 Przekrój muzyczny tygod- 
nia. 9.05 Fala 74. 10.05 Radiowy Teatr dla 
dzieci młodszych ..Tropiciele" - cz. 11 
słuch. 10.25 Piosenka miesIąca.. 11.00 Stu- 
dio S-13. 11.30 Konc. tycz. miło
n. muz. 
pDwatnej. 12.10 Public. międzyn. 12.15 Roz- 
rywkowe konfrontacje. 13.00 Studio S-13. 
Ił.OO Recital z pauzą - Stenia Kozłowska. 
14.S0 W J
ioranach - odc. 15.00 Koncert 
tyczeń. 16.05 Graj gracyku. 16.30 Halowe 
mistrzostwa Europy w lekkiej atletyc
. 
17.45 Radiowa rewia rozrywko 18.00 Ko- 
munikaty Totalizatora Sport. i wyniki re- 
gion. gier lIczbowych. 18.08 Rewia roz- 
rvwkowa. 19.15 Niedzielne spotkania 
S"tudia Młodych. 20.00 Dyskusja na tematy 
mlędzyn. 20.40 Teatr nie tylko zawodowy 
- Konfrontacje zakopiańskie - czyli dziś 
Q kabaretach. 21.00 Sport. 21.05 Panorama 
rytmów. 21.30 Radiovar1ete. 22.30 Oslągnię- 
da światowej fonografli. 23.05 Sport. 23.20 
Rewia piosenek. 
PROGRAM n 
Wiadomości: 3.30, 4.30, 5.30. 6.30. 7.30. 8.30. 
1".30, 18.30. 21.30. 23.30. 8.25 Zawsze w nie- 
dzielę - felieton lit. 8.35 PublIc. międzyn. 
B.ł5 Poranek m.-muz. (KR). 10.30 Koncert 
tyczeń (KR). 11.00 Tr. pr. z Rzeszowa 
12.05 Felietot. muZ. J. Walclorffa. 12.35 Czy 
znasz tę ksią1:kę? 13.00 Poranek symf. z 
nagrań Orko PR i TV w Krakowie pod 
dyr. K. Missony. Soliści: H. Słonlowska - 
sopran, A. Saci". - bas. 14.00 Podwie- 
czorek przy mikrofonie. 15.30 Teatr dla 
clzlecl I młodziety "Jutro klasówka" - 
słuch. 16.30 Konc. Chopinowski. 17.00 Wv- 
nikł Lajkonika (KR). 17.01 "Jak was nie 
lubIĆ. wiersze" - aud. (KR). 17.10 Mu- 
zyczny kogel-mogel (KB). 18.00 Jarmark 
pieśni ł tańca - Mielec 73. 19.00 Teatr PR 
- "Premiera roku 1973 ..KochankowIe z 
klasztoru Valdemosa" - słuch. 20.20 Sław- 
ni dyrygenci minionej epoki. 21.00 Woj- 
sko. strategia, obronność. 21.15 Gwiazdy 
współczesny', scen operm\--ych. 21.50 Z 
antologii muzyki chóralnej. 22.00 Powt. 
wyników Lajkonika (KR). 22.01 Aktual- 
n
cl sport. (KR). 22.15 Tr. pr. z Rzeszo- 
\-ł..a. 22.30 Zespół Dziewiątka - RadIof0- 
n1m. 23.00 C. Debnssy - Kwartet smJ,'cz- 
kowy. 23.35 Koncert wieczorny. 
PROGRA 'I m 
9.00 ..Spadek po generale" - 5 odc. pow. 
9.10 Grające listy - aud. 11.35 Gdy się 
mówi A... - aud. publle. 10.15 llustrowa- 
ny Tyg. Rozrywk. 11.15 Zapomniane kon- 


certy fortepianowe. 12.05 ,"Ostatnie sło- 
wo" - 1 odc. słuch. 13.00 Tydzień na UKF. 
13.15 Przeboje z now)"ch płyt. 15.30 Atoya 
- rep. 16.15 Wszystko o Kaszubach - 
aud. 17.05 "Spadek po generale" - 6 odc. 
pow. 11.15 Mój magnetofon - aud. 17.40 
"Terrarium" - słuch. Iredyńsldego. 18.:'0 
MIni-max - czyli minimum słów - ma- 
ksimum muzyki - aud. 19.05 Polonia 
śpiewa. 19.20 Coś w tym jest - rozmowĄ 
o filmach. 20.00 Operowe qui pro quo - 
gaw
da. 20.10 Rubinstein w Londynie - 
195J - aud. 21.05 RzeczywistośĆ I poezja 
Czarnego Lądu. 21.49 Ch. Gounod - Faust. 
22.08 Gv.'iazda sledmiu wIeczoróW - G. 
Harrison. 22.30 Opowieści. prof. Tutki - 
wieczór IX. 22.35 Oklaski dla Robert y 
Flack. 23.00 "Przyblitenia" - przekłacly 
poetyckie PolIaka. 


TELEWIZJA 
6.40 Techn. Roln. 7.40 Kun: Rolnlczy. 8.25 
Nowoczesność w clomu i zagrodzie. 8.35 
Bieg po zdrowie. 9.00 Dla młodych wi- 
dzów. 10.20 PKF. 10.30 Antena. 10.45 Piór- 
kiem i węglem (KR). 11.10 "Przez Ataka- 
me" - Z cyklu filmów St. Szwarc-Broni- 
kowskiego. 11.40 Poezja Polska: .,Na 
wierzbę" wiersz Teofila Lenartowicza. 
11.45 DTV. 12.00 "Wszystko dla pań" 
progr. estradowy. 13.00 Progr. wiejski. 
13.25 Dla dzieci: "Co to jest?" - konkurs- 
zabawa. 14.05 "Wielka gra" - teleturniej. 
U.55 "Postaw Się. nie zastaw się". 15.45 
Losowanie Toto-Lotka. 16.00 Transm. z 
mistrzostw świata w jefdzie figurowej na 
lodzie. 17.30 Suort. mag. sprawozd. 19.15 
Dobranoc. 19.30 DTV. 20.20 ,.Szkoła uczuć" 
- film franc. 21.15 Alfabet rozrywki. 
Scen. i ret. S. Mroczkowski. 22.15 Mag. 
sport. 23.15 Dobranoc dla dorosł;j..ch. 
PROGRA'\! n 
12.00 sport. 14.30 Z bratnich anten. 15.00 
Dla młodych widzów: "Sport i zabawa" 
- pragI". TV NRD. 16.00 "Konrad Wallen- 
rod" - wIdowi.sko operowo-muzyczne 
wg opery Wł. 2eleńskiego do-poematu A. 
Mickiewic7.a. 17.00 Kryzys po wło- 
sku. 17.35 Filmy E. 1 Cz. Petcl- 
skich - "Czarne skrzydła". 19.15 Dobra- 
noc. 19.30 DTV. 20.20 Koncert przyja1ni 
- progr. rozrywko TV NRD. 21.30 Estrada 
literacka: B. Taborski "Przestępu1ąc gra- 
nicę". Rd. J. Wo1!en. Real. TV: St. Za- 
jączkowsk1. Scen. J. Boduch. Oprac. muz. 
J. Kasz} cki. Wyk.: Z. Malanowlcz. B. Ta- 
bocski, St. Balbus. 21.55 Filmowe Studio 
Młodych.
		

/00430_0001.djvu

			a 


DZIENNIK POLSKI 


Poprawa dopiero w 197ó rolcu 


Nr 59 


Fożyt
k dla miasta 


krakowian 


.-c, 


, 


Go 


. 
lemny 


paliwo tonie i ekonomie ne 


- 


W październiku 1969 roku 6wez
sne Prezydium RN m. Krakowa 
podjęło uchwałę akceptując
 koncepcję ogrzewania centrum miasta 
- na razie w obrębie Plant - gazem ziemnym. Postulowana zmia- 
na rodzaju g
zu z koksowniczego na ziemny stanowi prledsi
wzię- 
cie na ogromną skalę i ma doniosłe dl
 miasta znaczenie. 


Trwające cztery lata prace przy- 
gotowawcze - doprowadzE'nie 00- 
gałę
ień magistrali rurociągu od ul. 
Zawiłej przez ul. Zakopiańską i ul. 
Konopnickiej do centrum, inwenta- 
ryzacja i sprawdzanie stanu tech- 
nicznego urządzeń gazowniczych w 
budynkach Śródmieścia - dobie- 
gają końca. Czas tych prac przedłu- 
żał się jednak ponad miarę, gdyż 
nie w5zystkie administracjE'! bu- 
aynków w przewidzianym plal1l!mi 
te....min!e dokonałv przeglądów in- 
stalacji gazowej i przewodów wen- 
tylacy;nvch. Nie do wszystkich 
mieszkań - z uwagi na często fa- 
talny stan urządzeń - można do- 
prowadzić gaz ziemny bez kosztow- 
nych przeróbek. 
Mimo tych trudności jeszcze \V 
tYL!1 roku kilkanaście tysięcy miesz- 
kań w Sr6dmieściu i Krowodrzy o- 
trzyma ten gaz. Płynące sted korzv- 
ści - ta!{ d13 indywidualnych u- 
żytkowników, jak i dla całego mia- 
sta - są mewvmierne w złotów- 
kach. Przede wszystki
 z terenu 
naj bogatszego w zabytki stopniowo 
eliminO\\-ane będą kotłownie - a 
jest ich ponad 100 - spalające rocznie 


KtJrv3
G :Ló5.
 
bJj6LKie.3 l.oTe
1I 
"C€NT
v,4f . 
Z'PROWiĄ 
1J Xi €o C Kił,. 
pl(%.rC%.rNI
t 5'4 
170 &vt'o
y 
5
p;rA£A-po,łłN'
 ł 

olł-4Te1{S#(.;Cf1 I 
VXr'eC; !! WOJN'f. 
C.f!\JA- 
LO!,u: 
10 1..t.! 
IIl m lrn m mrmmuHlll rnIf 
.".............Ułll..S...un nr 
III mi 
!4I"łłU..lIlUi .111" nu 
::: ::mm:;:: m :mm ::::: , . mlł' 
Immm::m::mlł'UIII'! rl'lI 

-:. 
. "'II !IIIIIUIII '. 

 
 . ..... r
" .
.:;. 
:=5
. 
 
!m

;
' ....- 
 . '_-,
 ...:':
' 
- 

". 
.; .' -
..?: . 
00; - .. . 11"- 
-t "::I 
\, 


_
r:go"atijo-:- . 
. " ;- ...:;;.. 
Czym jest umowa? 
Wedlug umou'y nr TRK 549'3/67, 
Jro..:t in!łtalacji. doprowadzającej 
cil!plą i zimną wodę ckJ łazienki i 
kuchni mial wynosie aleolo 400 zl. 
Zgodnie z zobowiązaniem, wplacł- 
lam zaliczkOtCo 200 zl - resztę 
mialam uregulować po otrzymaniu 
rachunku. Ja1;;ież bylo fflQje zdzi- 
wienie, gdy DZBM PodQórze przy- 
.lal mi po roku fakture nr 40/67 z 
dnia 18. IX. 6S na sumę 1513 %l. 
Pobiegłam. żeby wyjałnić, skqd 
wZle}a sle ta kwota i dlaczego nikt 
mnie nie uprzedzil. że koszty mo- 
gą aż tak wzrolnqć?! Z pewnosC'łą 
zre!l,gnOlL'alabym z luksusu, fUl 
;aki się zdecydou:alllm, bo po pro- 
strl. nie stać mnie na to. J
stem 
pr:zca'!'niccr f
zycznq. mam 2 Stl- 
nóZI', na ktorych sama PTacuję i 
Je
t mi bardzo cieżko. 
Do niedau'na była cis.za. Ostatnio 
otrzymalam od komorni1.Q u:ezu'a- 
nie do u:yrównania dlu(Ju. Uwa- 
żam, że zastałam przez DZRM Pod- 
gór!e wprowadzona w blqd. Su- 
ma u:yzn'lclona do zaplcrtll tak 
dalece odhiega od okTeśf01lej W -u- 
mowie, że.. nie mogę j.e! ak(/!pto;, 
wać. Chcialabym rvl
dlie
, ktQ pQ- 
nosi wine. za którą ja pla{:ę-,? 
E. K. -. 
{n
=u:isko znane Redal.cji) 


9,8 tys. ton węgla oraz 20 tys. pie- 
ców mleszkaniow}.ch pochłaniają- 
cych dalsze 19 tys. ton. Dymiące ko- 
miny wyrzucają rocznie w powie- 
trz
 \\' centrum miasta 500 ton py- 
łów i 200 ton siarki. Oczywiście nie 
wywiera to korzystnego wplywu na 
zdrowie krakowian, stan obiektów 
zabytkoW)Tch i skąpą śrórlmiejską 
zit"leń. 
Niebagatelne pożytki odniosą też 
zwykli zjadacze zupy gotowanej na 
gazie ziemnym, gdyż jest to paliwo 
o dwukrotnie \vyższej kaloryczności. 
niż dotąd stosowane. Comiesięczne 
wi
c rachunki z gazowni nil:sze 
będą przecietnie o 50 proc. Druga 
z ważnych zalet to mniejsza toksy- 
czność gazu ziemnego, a zatem 
większe be7pieczeństwo eksploata- 
cji. 
Na to tanie, ekonomiczne ł nie 
zanieczyszczające nadmiernie śro- 
dowiska naturalnego palłwo czeka 
w Krakowie Jeszc:Ec 80 tYR. odbior- 
ców. Krakowskie Okręgcwe Zakłady 


Gazownictwa mają więc przed so- 
bą ogrom pracy. Aby przebiegała o- 
na sprawniej niż dotychczas po- 
trzebne jest zrozumienie i pomoc 
przede wszystkim administracji bu- 
dynków, do których doprowadzony 
ma być no
y rodzaj gazu, I sa- 
mych mleiZkańców. (pl) 


N auczycielskie spotkanie 
w Kuratorium 
Blislro 80 proc. pedagogów w krako- 
wskim Okręgu Szkolnym to kobiety. 
Wczoraj w sali Kuratorium w Krako- 
wie podejmowane były przez władze 
wojewódzkie, miejgkie i reiiortowe re- 
prezentantki tego grona: nauczyciel- 
ki - byłe działaczki ruchu młodzieżo- 
wego z lat budowy zrębów Polskiej 
Rzeczypospolitej Ludowej, działaczki 
partyjne i związkowe. Ka ich ręce ku- 
rator Okręgu Szkolnego Krakowskiego 
JJI,n Nowak złożył życ7enia :E okazji 
Dnia Kobiet dla wszystkich nauczycie- 
lek Okręgu. 
W serdecznych słowach zwrócił 9lę 
do zebranych uczestniczacy w 6potka- 
niu :zastępca kierownika Wydziału 
Kauki i Oświaty KC PZPR Czesław 
Banach. 
30 nauczycielek uczestn!czących w 

potkaniu otrzymało nagrody i dyplomy 
uznanie.. (j) 


Czy moi no wygrać włosne pieniQdze 1 


Rzetelność - to podobno podstawo- 
wy obowiązek wszystkich banków 
wobec swoich klientów. Nie :zawsze 
jedna!t pamięta o tym PKO. przynaj- 
mniej w dziedzinie informacji. 
'Wprowadzona przed kilku laty no- 
wa forma oszczędzania - premiowe 
bony - spotkała się z dobrym przy- 
jęciem. Chętnie rezygnowano z na- 
leżnvch za wkład odsetek na rzecz 
szanty wygranIa" więk5:te1' lub mniej- 


KONFRON"T ACJE: 


"Wspaniale slowo - ,volnośe' 


>..,:«. . 


" . 
.. 


; 
i 
\ 


<
 


.x 


Irina Miroszniczlmka jako l\faTfa w 
Teżyserou:anllm przez znanego realiza- 
tora litewskiego Vutautasa Załakiewi- 
ciUła (..Nikt nie chcial umierać") fil- 
mie ..Wllpaniał
 slowo - wolność", 
ktÓTY figuTuje dził w programie kina 
"Ki;6w". Nagrodzony Zlotym Medalem 
w Moskwie. jest emocjonu;(lcq apo- 
wieściq o pewnej akcji Teu:olucyjnej 
w bliżej nieokreślonllm kraju AmeTY- 
ki Łacińskie;. 


.. Co NOW£GO 
V.- W 
D.t 


W bieżącym tygodniu polecamy: 
Itolsko odzleły mę5ktej 
_ prochowee rlano-bawełniane, 96S-- 
1.250 zł. 
- płaszcze ortalionowr, 3
-404 zł.. 
Itoilko odzieiy damskiej: 
- prOl'h3WCe rlano.bawelnlane, 660- 
96!5 d. 
_ pła
'l:cse _ krtmp1iny, na tęt.sz" 5yl- 
wetk
, 1.600-1.850 zł. 
.tolsko odzle!,- dzłewC2ęcd 
- płaszC7.e z krempHny (16-18 lat)- 
1.5t5-1.800 zł. 
- prO<"howcp B plano-ba.wf'łny (10-18 
lat) 590-735 :zł. 
Itoisko dzirwlarstwa dam5kiep:o 
- łabłrt.y z akrylu, import, :J80 zł. 
- iaklety z akrylu, import, 530-620 
zł. 
- bluzki I akrylu, Import, 420-450 zł 
Ponadto informuj
my, ie w budyn- 
ku PDT. 
.Kraki.1s", ul. Anny 2, pro- 
wadzlmv następujące punkt)r usługo- 
\H: ki';wiecki, modniar..ki i repa
adi 
pończoch. 


szej kwoty złotówek. I wsz;ystko by- 
łoby w porząd\:u. gdYby nie "drobna" 
nieścisłość informacyjna. 
Otóż PKO ogłaszając listę wYł:ra- 
nych, podaje ich wysokość łącznie z 
wartością bonu. Jeśli więc posiada- 
my bon za l tys. złotych i dow
adu- 
jemy się z wywies:zonej w PKO li- 
sty. że wygraUśmy 2,5 tys. złotych, 
ł znaczy to nic innego. jak t:vlko to, że 
fakt
.c"Znie wzho
Bci1iśmy si
 jed
;e 
, o 1,5- t)'s. _zł. Taka żonglerka złojów-. 
karni, służąca sztucznemu z3wyżaniu 
wysokości wygranych, p!'owadzi w re- 
zultacie do ostrych spięć przy kasach, 
gdzie klienci słU'5znie dowodza, Iż 
ni
 można wygrać wł3snych plenię- 
dzv. 
Nir kdc!y korzys
Bj
cy z udup; PKO 
czyta dokład
ie rrgulaminy i prle-pl- 
sv wYLRwane przez tę instvtucje-, nic 
"i
c dziwnego, zp niewiele osób 0- 
ril'ntuje s't:, iż PKO ofiarowu
e kli- 
ertom w fOi'rnie wygranej i('h włao:ne 
pieniądze. 'Gwaiamy, że ów nieuza- 
sadnionv przepis. ta!t ludzi denerwu- 
jący, powinien zostać zniesion't"'. 

iechże wygrana będzie wy;rraną. (pl) 


)- 


Kalendarzyk 



.' 


1974 
MA RZEC 
Niedziela 


UWAGA 
KIEr..O'WCY 
I PRZI:CHO:n.:::J:! 


Cypriana. 
jutro 
Konitantego 


Widzialność do- 
bra, warunki dro- 
(owe dobre. Sył!la- 
cja. biom
teorolo- 
giuna: korz
stna. 


DYZt:'RY APTEK: Plac Wolności '1, 
PstrowskIego 94 (tlen). No\\ a Huta Al. 
Rewolucji Październikowej II (tlen). 
ZWIerzyniecka l. 
POGOTO

E L
TL
XO
E 


Siemiradzk
eso 
zachoro\'Ioania i prze,,-o"y 
Grzegórzki 
podgórze 
Nowa Huta 


ot 
380-50 
2
P-Ol. 2105-77 
625-50. 651-i1 
ł
2-2
, 411-70 


Dv2;URV SZPITAU: 10 B
I. CHIRCR- 
GICZXV, l:ROLOGIC7XV, OKULISTV- 
CZ,,"Y, - Prądnicka 35. CHIRURGII 
DZIECIĘCEJ - Prokocim, LARY:XGG- 
LOGICZSY - Kopermka 23a; II B:\I.: 
CHIRURG. - Kopernika 21. CII13t:RGII 
DZIECIĘCEJ - Prądnicka 35, LARVXGO- 
LOGICZ
Y - Nowa Huta, UROLOGI- 
CZSY - Grzegórzecka 18. XEUROLO- 
GICZ
Y - Botantczna 3. OKULlSTYCZ- 
KY - Kopernika 38. 
I
FORJI-\.CJ.-\. SLu2BV ZDROWI-\.: 
552-06. cz
;nna ca
ą dobę. 
TELEFOX ZAI:FA....I-\.: 3.7-;;;;, czynny 
w godz. 17-22. 
PO:\IOC DROGOWA PZ]\[-KR.\.KOW, tel. 
417-60. czynna w godz. 11-15. 
TFI EFOXY :\10 (uwRgi i propoz}'cje): 
UB-U, czynny całą d ob«:. 


ROŻNE 
TDW. OGRODSICZE, Carbarsl:;:a 13, 
gadz. 11 - wykład prof. dr J. Lipy; 
..Ochrona roshn a piednią po- 
Setiję zajmuje CP
 i ro:1:lewnia rozpu- 
szczalmka... 
() konieczności likw:decji ms
azynn 
mó\\iło się już od wielu lat, ale nie- 
stet) ograniczone limity inwest:rcyjJ1
 
skutecznie paraliżowały w-s7elkie prżed- 
!"tięwzięcia Z2rządu PSS mające na celu 


KLUB ..STAROWK
". !=I7czf:fjańRka S. 
godz. 16 - Ulub1-eni bohatero\\ ie bajek na. 
ekran1e. 
CHOa .,ORIOS" przy U"rzędzle Dzielni- 
cov. ym Krowodrza, godz_ 16 - Olsza nica 
- koncert z okazji ,.Dnia Kobiet", 
(Zbiórka o godz. 15 - w Cichym K!1.cl- 
ku). 


PONIEDZIALEK 
DYZURY APTEK: pl. Wolności 7. 
Pstro\\sklego IK (tlen), Nowa Huta Al. 
Rewolucji Październikowej I (tlen). Flo- 
ri
ńska 15. 
PI:XKT IXFOR
tACn APTl:CZNU: 
507-
5. czynny 'tv 
odz. 8-15. 
TELEFOX ZAUFA"\IA DLA l\ILODZIE- 
Zy: 6U-42. czynny w godz. 15-17. 
PORADXIA PRZED:\I-\.LZE
SKA t 
RODZI.....
A TOW. PI A"'OW",XJ
 RGDZI- 

Y, pl. W\osny Ludów 6 (USC) , cz}rnna 
\... godz. 16-19. 
IXFOR-JIA(' JA O rSI..UC.\.CII: 56:J-8U, 

:!,-,)ft, cz...nn!.\ \\' !!od:r. 7-18. 
PO:UOC' DROGO"'A PZ1\I - KR_-\.KOW, 
tel. 417-60, czynna w godz. 7-22. 
PO:\IOC DROGOWA SPKW, Wrzesiń- 
'łka 13. tel. 265-21. czynna w 
odz. '7-15 
I (holowanie uszkodzonych pojazdów, 
naprawy) . 
TELEFO"l1Y 
IO (uwali i propozycje): 
n6-41 czynna cal_ dobę, 26%-33 cz}'nny 
w go1z. 8-18. 
INFOR\fA£'JA AKCJI ,.W": 106-80, 
czynna \V godz. 8-11. 


RÓŻNE 
PALAC l\.fl.ODZIEZY, Krowodersklł .. 
sadz. 17 - program.. pt. ..Jaka jesteś 
Ewo'!" (dla uczniów szk6ł śre-dntch). 
KLUB MPIK, Jagiellońska 1. godz. II - 
2 okazji "Dnią OHmpijcz
,..ka" - .potka- 
nie z red. J. Rotterem 1 mir A. Sewe- 
r:rnem. 
KLl"B PRZODOWXIKOW TrRYSTYKI 
GORSKlEJ, Basztowa 6, godz. 19 - 
spotkanie z grupą młodych poetów pod- 
halańskich ..Juhasi". Spotkanie prowa- 
dzi mgr T. Staich. 
K!.1JB ..ACH-\.TFS", GzymSików Ue. 
godZ. 17.15 - spotkanie z aktorem Tea- 
tru Lalek. projekcja film6w .nimowa. 
nych; lod:r.. 111 - proJekcja filmów fabu- 
llrnych dla dorcsłych ł młodZlt!ty. 
KLUB "STAROWKA", Szczepańska l, 
godz. 19 - "potkanie z mgr L. Olszew- 
skim na temat: ..Konst' tucJa mał!eń- 
skieJ demokrac l". 


-..:... 


pcpraw
 istn[ej:tcej tutaj sytuacji. Jak 
poinformował nas prezes Spółd:tie
ni, 
już w lipcu br., z chwilą pr:zekazania 
do użytku ngwego magazynu PSS pny 
ul. Zahłocie, stan doŁychuasowy po- 
winien ulec pE'wnej zmian:e. Całkowi- 
te załatwienie problemu będzie jednak 
możliwe dopiero w roku 1976, kiedy 
wybudowane zostanie osobne zaple<:ze 
techniczne dla Spółdzielni. 
2.e inwestycja ta jest bezwz:gle: dn 5e 
konieczna, o tym świadczyć może ta1\t, 
że na terenie obecnelo magazynu kra- 
dzieże są dosłownie na porządku dzien- 
nym. Bywały wypadki, że za n':euc:Lc;:i- 
wymi konwojentami i kierowcami 
kradnqcymi opakowania urządzano po- 
ścigi taksówkami! Jakby nie dość te.o 
- z kilkunastu kierowników, którzy 
przewinęli się przez magazyn, zaledwie 
kilku odeszło bez manka! 
W . --tniej
cych warunkach PSS nie 
mote zmienić czegokolwiek mimo po- 
dejmowanych stara.ń. Pracujący w ma- 


<' 


ł 


-
.
. 


1" 


.t 


li" 


" 


Tot. J. Pie
niah.iewkz 


gazynie otrzymują poIiłki regeneracyJ- 
ne, a wodę dla nich dowozi ilę beczko- 
wo
ami, bo ta ze i'otudni nie nadaje Ej«: 
do spoż:)rcia nawet po przegotowaniu. 
Zapov. iedż nowych inwestycji PSS- 
o'\\"$k
ch cieszy więc wszystls:icb zatrud- 
nionych w magszynie opakov:ań. ale 
ich radość będzie pełna dopiero w mo- 

 rn.-m-l.- 
oW1ldz!!n-;a !ł!ę do nowego 
:. obiektu. Na..zazi.. jest fa aln:e.... (mik) 


Z kroniki w
'padkó\V 
. Na ul. ".esłel'plaUe sam
hód 
"woł
a" prowad:Eooy przt''1 S
fa.lła 
Gadulę l. 37, 'lam. ul. [,pnba 230, 
"padł w p4tśliz&, i wj
h"ł ną ihlP 
oś",ipU
niowy. W wyniku kr;o
iY 
obrążeń doznali kipro,"c:ł oraz pasaie- 
rowie .Tern' Garzeł 1. 36, zam. ul. Dą- 
bro\\"S'kle
o 14;6 I Urszula Boro
s'ta, 
zam. ul. Turecka 16/12. . Arnbubte- 
rium Chirurgiczne POgOtGWiR Katun- 
kowe-Iro ud;l;ieliło pomo::}' 130 pacjan- 
tom. . Słuiba Ruchu )10 interweni{)- 
wała w 17 wypadkach. 


CZYTEL:\T\. FRAXCUSKA. Jana 15. 
godz. 20 - koncert w wykonaniu Kwa
- 
tetu ..Lobo". 
JIDK, Czackiego 11. godz. 17 - oC
z...t 
dr A. Scisłowskiego: __Rozwój embrional 
ny"; godz. 18.30 - ..:Mówimy AndrzeJa 
Bursę" . 
KLUB TECHXIK.\. 1 HrJL-\.S"IST
 
PRZY ODDZIALE WDJFWODZF..I:'I XOT 
Strasze\\skiego 28, godz. 19.15 - imp!"eza 
pt. .,Trzy miłcści Fryderyka". 
TOW. 
nLOSXI
ÓW .-\.STRO.....O
nl 
!io!<;ktego 30. godz. 19.15 - preiekcja mgr 
B. Gomułki: ..Pierwsze koncepcje helio 
eentryc
ne Mikołaja Kopermka". 
MDK, Józefa 12. godz. B - spotkanie z 
uczniami Technikum Budowlanego 
uczniów klas VIII: godz. 17 - film pt 
..Smierć w Wenecji.'. 
ZDK' HiL, Maj
kowskiego 2, 
(\dz 
18.30 - pre'ekcj'1. 'm
r Krvs+yny 2;ymier 
,kiej: ,.Rola tkaniny we wnętrzu"; iodz 
18.30 - spotkanie z przedstawicielam 
..Głosu Nowej Huty". 
KLUB ZDK .,KU:1
I.-\.". os. Złotego 
Wieku Ił, Ill)d? 18 - sT}ot\c:anie z 
("złonkiem AKF mgr W1. Wicińskim: godz. 
18 - spotkanie z Ireną Wol1en, J. Trelą 1 
J. Nowickim. 
KLUB ZDK ,,'\ILODOf;CI", os. ł.nodo
 
ci l. Rodz. 18.10 - spotkanie autorskie 
int. W. Michalika orłZ pokaz prac z 
wystau'y pt, ,.Człowiek rodz.i się nagi". 
KLUB ZDK, Sródpole. Wzgórza KI"7e 
'łławick:e 17a. godz. 18 - przeg1ąd fll 
mów pt. ..Po1skie komedie". 


A.DRES RF.Ił.'\lU Jh 6ralr.6w. ol 
"i plo pnie l. D p Tł"lrfon't redak- 
tor naf'tr In, I ...k r..tarlal.. 272-49, 
nkretan rł'dlłk('jł ora
 rt'dak- 
da nOl'na: 5
5-61 dzłal pUh!irv..ty. 
Id: 247 .(16, 
7.ial mi" j..kl I 
pn.-to 
WYł 234-2!, dział ląrl:nn
('i . ny- 
teinikamIa !1:;-51, dział t.errnowy: 
228-98 
WYDAWCA I Krakowskie Wy- 
dawolctwo Prasowp RS\V ..Prasa" 
Krak6w, al. Wisin. Z. 
ORPK: Pruowe Zakłady Gra. 
flu{\e RS\Y .,Prasa - KsiĄika - 
Ru('h" Kraków, ul. Wielopole L 


Xr Indeksu 3500ł 


S-56
		

/00431_0001.djvu

			Nr Sg 


DZIENNIK POLSKI 



 


8. tp. 
TADEUSZ SIPUNAR 


lekarz med:rcyny 
naJukocha6uy Mąt, Tatuś I Syn, zmarł nagle 
dn1a 6 marca 1974 r.. w wieku 36 lat. 
r-;'ABO:2:ENSTWO :2: \.LonXE odprawione zo- 
!ltanie przy zwłokacn v.- środę 13 m.rca, o go- 
dzinie 10, w kościele na cmentarzu RakowIc- 
kim - po cz)"m nasrąpl odprowadzenie Zmar- 
lego na m1eJsce wiecznego !lpoczynku - o 
zym 
zawiadamlaj2\ pogrątenl W gł
boklm talu 
:2:0SA, DZIECI. RODZICE I RODZNA 


S. t p. 


ZYGMUNT BIEROV/SKI 


podpulko,," nIk 
urodz. W BochnI, b. dowódca 1 p. p. Leg. w Za- 
mościu, uczestnik obu wojen ś\\ iatowych, od- 
znaczony Krzytem Virtuti Militari, dwukrotnie 
Krzy!em Walecznych, Zlot;s..m Krzyiem Zaslugl 
I Srebrnym Medalem "za długoletni" słuibę", 
odznak" Grunwald - Berlin, odznak" "Zaslu- 
ionego dla Dolnego Sll\ska", ,,"1E:zied Obozów 
koncentracyjnych w :\Iajdanku i Buchenwaldzie, 
b. długoletni pracownIk ZjednoczenIa Cukrowni- 
czego w 'Wrocławiu, zmarł we Wrocłav.1.u, dnia 
22 lutego 1974 r., w wieku 7B lat. 
Pogrzeb odbył się we Wroc1av.1.u, d"l1a 28 lu- 
tego. - Pogrą1ona w talu 


RODZINA 


ROZSAD
 ogórków sprze- "FIAT" 127 p, !lprzedam. 
dam. Czchów. telefon 2. Kraków. tel. 2ł3-2ł. po go- 
295;9-g dzin1e 20. 29091-g 


DU:2:Y pokój, ku ch nla, 
przepokój, łazienka. c. O., 
balkon, I piętro, w Toru- 
niu, zamienię na podobne 
w Krakowie, w nowym 
budownictwie. Anna 
Cwlertnla, B7-100 Toruń, 
ul. KrasIńsklego 103/6. 
29151-g 


BARAK d
wnlany, skła- ..WARTBURG de Luxe", 
dany. duty, nadający się typ 353, rok 1972, sprze- 
na hodoWlę - !lprzedam. dam. Kraków, tel. 607-33. 
Oferty 29571 ..Prasa" Kra- 29155-g 
kOw, Wlślna I. 


STUDE
T poszukuje po- SPRZEDAM gospodarstwo 
koju superkomfortowego. rolne 1,'7 ha, wraz zabudo- 
Oferty 29504 "Prasa" Kra- wanlaml. Cena przystęp- 
kÓw, Wlślna 2. na. G3j. Izdebn1k 372, po- 
FIAT 127. fabrycznie no- wiat Wadowice. 
\\:1, sprzedam. - Kraków, 
tel. 447-60, wewn. 11:'1. 
29469-g 


PUDLE średnie, czarne, B- 
tygodniowe, rodowodowe. 
po złotej medallstce i 
championie - sprzedam. 
Kraków. Wrocławska 52 
m. 11. 2960S-g 


BULWY mieez-yków ",rtel- 
kokWlatowych, odmlanv 
handlowe: Minen,,'a San"s 
Souci dwurzędowe' oraz 
..lewkę tych odmian - 
sprzE'dam. Stanisław Bol- 
dowskt. 95-100 Zgierz, os. 
650-1ec1a bl. I m. 57. 
29346-g 


..WARSZAWA" (koniec 
1972) z taksomierzem tub 
bez - sprzedam. Kraków. 
Loretańska l/7a, W 
odz. 
16-18. 29319-g 


SA:\IOCHOD dostawczy - 
(1 .t). ..Renault - Estafette 
800", małolltratowy. sprze- 
dam. Kraków, tel. 434-8:1, 
Wewn. Ił. 


29293-g 


Praca 


BMW 1800. rok produkcji 
UCZE."Ii
'"ICI!: prz
""m" do 196B, stan bardzo dobry, 
;r J.. sprzedam. - Oferty 29040 
zawodu fryzjerskiego. - "Prasa" - Kraków, Wiśl- 
SZIE:k, Kraków. Lwowska 
16. 2932i1-g na z. 


STACJA napraw samo- 
chodów zatrudni elektro- 
monterów, mechanika 
samochodowego. Krakó\\., 
ul. Anieli Krzywoń 19. - 
Z Ronda autobusem 127, 
III przystanek przy Pilo- 
tów. godz. 7-8.30. 


Kupno 


PUDLE średnie. czarne, 
po międzynarodowym 
championie - !lprzedam. 
Kraków, tel. 107-94. 
29431-g 


29570-g 


KASAPF,j staroś\\1.ecką 
dużą, kupi
. Kraków. tel. 
3ł8-29. 29375 -g ..VOLKSWAGEN" 1200 - 
sprzedam. - KrakOw, ul. 
Kazimierza Wielkiego 62,'7. 
29004-g 


..FLo\ Tli 127, kupl
. Ofert- 
POTRZEB'-Y dobry fl1- ty 28979 ..prasa" - Kra- 
zlarz do uł01enla flizów. kó w . WIślna 2. 
Zgłoszenia: Piotr Wójcik, 
l\lov.a Huta, os. Wyciąźe 
:0. 29511-g 


CIĄG
"IK Zetor "bocian", 
BOl'o"Y PeKaO na !lamo- sprzedam. - Ludwik 1\'11- 
chód. kuplę. - Kraków, starz. Myślenlce. ul. Ka- 
tel. 644-SO, godz. 19-20. zlmlerza Wielkiego 157. 
28227-g 29190-g 


OPIEKt...TSKĘ do dwo,ga 
dZlecl. dochodzącą 5 razy 
tygodniowo, lub na stałe, 
przyjmę. P1.wowarska - 
Kraków. Słomiana 27/13, 
tel. 432-28, do godz. 15. 
29423-g 


Sprzedai 


BOXY paKaO, sprzedam. 
Oierty 29594 "Prasa" Kra- 
ków, Wlślna I. 


p AXIEXKĘ do sprzedaży 
w cukierni oraz ucznia do 
zawodu cukierniczego - 
przyjIT'ę. Kraków-Nowa 
Huta. os. Teatralne 28-21, 
cukiernia.. 


..SYRESĘ" 105, wylos.:>wa- 
ny w PKO, sprzedam. Ko- 
lor do wyboru, odbl6r na- 
tychmiast.- Kraków, Blich 
4/4.. tel. 231-85. 


2119s-g 


KARPY 1.S-roczne, aspa- 
ragus sprlngerl - sprze- 
dam. Cena 7 zł. Ursus, ul. 
BohateróW' Warszawy %7
_ Dyrekcja Oddziału ..Bary l\Ueczne I Jadłodaj- 
Stft
ni:słRw Grabick.. tel;, nie" KPPG-.w Krakowie - zatrudni natych- 
52-,3-75. K-202.) miast: PRACOW
IKO'V niewykwalifikowa- 

 nych [ PO:\-IOCE kuchenne. 
Zwrot koszt6w dojazdu l w).:tywienia za- 
pewniony. 
Zgłoszenia przyjmuje i szczegółowych Infor- 
macji udziela Sekcja Kadr - Krak6w. ul. 
Długa 70. K-1952 


..SYR
A" 104, stan do- 
bry - sprzedam. Stani- 
sław Karwala. Brzesko- 
Okoclm, ul. Kusoclńskte- 
go 2 a (obok basenu). 
29156-g 


29596-1 


Absolwenci szkół podstawowych! 
- - - 
---
 
 - - 
- -- - 

,..., 


KRAKOWSKIE PRZEDSIĘBIORST\\?O 
IXST}\LACJI SANITARNYCH i ELEKTRYCZNYCH 
\v KRAKO\VIE, ul. LUBICZ 27 
oraz ZASADNICZA SZKOLA BUDO\VNICTWA 


..- 


ogłaszają 


WPISY 


do klasy pierwszej 
w atrakcyjnych zawodach: 
. 
10NTER wewnętrznych instalacji budownictwa, 
nauka trwa 2 lata 
. ELEKTROrvIONTER instalacji i urządzeń elektro- 
energetycznych - nauka trwa 3 lata. 
Warunki przyjęcia: 
l) ukończenie g klas szkoły podstawowej 
2) złożenie podania wraz z życiorysem 
3) złożenie zaświadczenia lekarskiego o przydatności 
do zawodu 
4) przedłożenie wypisu z aktu urodzenia 
5) złożenie 3 fotografii. 
Przedsiębiorstwo zapewnia uczniom: 
. wynagrodzenie - w zależności od wieku i kierunku 
nauczania - w wysokości: 
- od 150 do 520 zł w I roku nauki 
- od 320 do 600 zł w II roku nauki 
- 4.40 zł za godzinę w III roku nauki 
- w ostatnim roku nauki premię uznaniową do 25 proc. 
. udział w nagrodzie rocznej 
. bezpłatnie - ubranie I obuwie robocze 
. bezpłatnie - corocznie - mundurek ukoln,., ! koszule 
białe, krawat, beret i półbuty czarne - o ogólnej wartości 
do 2.000 zł 
. bezpłatnie posiłki regeneracyjne przez cal,. rok szkolny 
. ,,'
zełkie świadczenia wynikające z ukladu zbiorowego 
pracy w budownictwie 
. zal:waterowanie dla uczniów zamiejscowych - na koszt 
rpedsi
biorstwa 
. '11!)żllwość uzyskania wczasów w Zakładowym Domu 
Wypoczynkowym w Piwnicznej. 
Ponadto Przedsiębiorstwo umożlhvia kontynuowanie 
dalszej nauki w średnich szkołach zawodowych dla pra- 
cujących, zgodnie z obranym kierunkiem zawodowym. 
Po ukończeniu nauki zawodu Przedsię.biorstwo gwarantuje 
absolwentom pracę w wyuczon:ym zawodzie. 
Zgłoszenia przyjmuje i informacji udziela: 
Dział Zatrudnienia, Płac i Szkolenia Krakowskiego 
Przedsiębiorstwa Instalacji Sanitarnych i Elck- 
trvcznvch - I{RAKO,,'. ul. I I.TBICZ 27, I p
ętro 
pokój 5, telefon nr 585-40, weWD. 5. 


." 


-' 


..FIAT" 127 fabrycznie no- 
WY. sprzedam lub zamie- 
nlę na 125 P. nowy. - 
Oferty 29199 ..Prasa" Kra- 
ków, Wlśina 2. 


Nieruchomości 


SPRZEDA.'\f w Wieliczce 
śródmieśclu. dom jedno- 
rodzinny, parcelE: 8 arów_ 
Po kupnie \\ olny. Pośred
 I 
nicy wykluczenI. Wiado- 
mość: Józefa Gl'ochalo- 
wa, Wieliczka, ul. M1c- 
Idewicza 10. 


..:\IIK.RUS", stan bardzo 
dobry, sprzedam. - Kra- 
ków, telefon 332-60. 


Lokale 


29280-g 


SUPERKOi\IFORTOWE 
M-3, całkoW1c!e urządzo- 
ne, przy pl. Axento\,,'icza. 
zamleni
 na superkom br- 
towe 2 pokoje, I-n pię- 
tro lub kuplę własnościo- 
We. Oferty 29558 ,.Prasa" 
Kraków, Wlślna 2. 


2905B-g 


Różne 


RAFIĘ oraz taśmy z rafii 
(słomkę) produkuje Hy- 
:! ewt cz. telefon 52-74-56 - 
sklad Warszawa, Lucka 14. 
K-2142 


SOSXOWIEC! - 3 pokoje 
kuchnia, 65 m2. komforto- 
we, kwaterunkowe. tele- 
fon. garaż - zamienię na 
podobne w Krako\\i.e lub 
Nowej Hucie. Oferty 29474 
..Prasa" - Kraków. Wiśl- 
na 2. 


ZAPOROZEC zamienl
 na 
Fiat 126 p. - Oferty 29ł34 
"Prasa" - Kraków, Wlśl- 
na 2. 


PODLOGI z masy ksyloli- 
2 POKOJE słoneczne. z towej, grzyboodporne. wo-- 
utywalnośclą kuchni (ta-'" doodporne, ogniotrwałe - 
ras, telefon), wynajmę na wykonuje usługowo dla 
rok bezdzietnemu, kultu- mieszkańców, przedsię- 
raInemu małżeństwu - blOl'stw państwowych I 
najchętniej lekarzom. - spółdzielczych - .T. S\\'itlt, 
Czynsz za rok. - Ofertv Kraków, telefon 391-19. 
:!9425 ..Prasa" - Kraków. 29514-g 
Wiślna 2. 


C1\IESTARZ Rakowtcki! 
Odstąpię 1-3 miejsc w 
\\1eczystym grobowcu ro- 
drinnvm. - Oferty 29381 
,.Prasa" - Kraków, \Viśl- 
na 2. 


KUPIĘ pokój Z kuchnią, 
własnościowe. w Krako- 
wie lub ok oli cv. - Podać 
cenę. Oferty 29323 .,Pra- 
sa", Kraków, Wiślna 2. 


PRACOWNICY POSZUKIWANI 


Krakowskie 'Vydawnlctwo Prasowe RS'V 
,.Prasa-Książka-Ruch" - zatrudni zaraz: 
- MASZYSISTKI biegle piszące - do 
pracy w redakcJL 
Zgłoszenia usobiste: - Dział Organizacji 
i Spraw Pracowniczych, Kraków. ul. "
iśl- 
na 2, III piętro, pokój 38, w godz. od 12 do 15. 


I Zarząd Dróg i Mostów w Tarnowie zatrudni: 
- 2 TECHNIKOW DROGOWYCH 
- l\IAJSTRA DROGOWEGO 
- 5 OPERA TORO\V sprzętu drogowego. 
- PRACO\VNIKO,V FIZYCZNYCH do robót 
drogowych. 
Warunki pracy i płacy do omówienia w Sek- 
cji Kadr. Tarnów, ul. Narutowicza 37, telefon 
nr 31-05. 


K-2040 


PO M I ESIClEN lA 


składającego się z dwóch pokoi, 
o łącznej powierzchni 50-60 m 2 , 
nadającego się na pracownię pro- 
jektowo-kosztorysową - 
POSZUKUJE 
na terenie miasta Krakowa 
,.SPOLEM'. - Powszechna Spół- 
dzielnia Spożywców w Krakowie. 
Oferty uprasza się składać w biurze "Spo- 
łem" Powszechnej Spółdzielni Spoźvwców 
W KRAKO'VIE, al. Krasińskiego 1, 
pokój m 503. K-2083 


Nowe i używane części 
zamienne do samochodów 
Tatra, Zubr, Star-20, Star-25, 
Star-27. Skoda 706 RT, Horch. 
Ifa, Ził i Warszawa, SPRZEDA 
przedsiębiorstwom państwo- 
wym, spóldzielczym i osobom 
prywatnym - Wojewódzkie 
Przedsiębiors
7o PKS Oddział Prze- 
wozów i Spedycji - w Krako\vie, ul. 
Nad Sudołem 6. 
Szczegółowych informacji udziela 
Dział Zaopatrzenia, tel. 384-20, wewn. 
73 i 74, w godzinach 8-14. 


Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego 


«BU DOSTAL -- 4» 


Generalny \Vykonawca Budo\vy Huty "Kato'wice.' 


za t rudni natychmiast: 
. INZYNIEROW budowlanych na stanowiska star- 
szych projektantów, z uprawnieniami do projekto- 
wania 
. INZYNIERÓW budowlanych na stanowiska kierow- 
ników budów, z uprawnieniami 
. MISTRZO\V budowy, z uprawnieniami 
. INZYNIERO\V budowlanych do przygotowania pro- 
dukcji i produkcji 
. Z-CĘ KIERO\VNIKA Działu Zatrudnienia 
. Z-CĘ KIEROWNIKA Dzialu Kosztorysów i Rozliczeń 
. SPECJl\LISTÓW DO DZIALU Ul\1:ÓW 
. KOSZTORYSANTÓW 
. INZYNIERÓW budowlanych na staż pracy. 
Przedsiębiorstwo reflektuje tylko na pracowników 
z praktyką w budo\vnictwie. 
PONADTO ZATRUDNI pracowników fizycznych w zawodach: 
. BETONIARZY , BLACHARZY, CIESLI, l\1:URARZY J 
ZBROJ ARZY, OPERA TORO\V sprzętu cjężkiego 
i średniego, KIERO'VCO,V z I i II kategorią prawa 
jazdy, ELEKTRYKOW z uprawnieniami bez ograni- 
czeń. SLUSatlRZY remontu masz
-n budowlanych, 
l\1:0NTERÓW konstrukcyjnych i maszynowych, SP A- 
\Y ACZY elektryczno-gazowych. PALACZY do ob- 
sługi kotłów wysokoprężnych oraz ROBOTNiKÓ\V 
niewykwalifikowanych. 
Zapewnia się: 
wynagrodzenie wg Układu Zbiorowego Pracy w bu- 
do\vnictwie 
dla robotników specjalny dodatek do p!acy zasadni- 
czej 
be7płatne zakwaterowanie 
pracownikom zamiejscowym nie meldowanym na 
pobyt stały w miejscu budowy, przysługuje do- 
datek za rozłąkę \V wysokości 30 zł dziennie. odpo- 
wiednie warunki socjalno-bytowe (hotele lub zakwa- 
terowanie w prywatnych mieszkaniach) 
wyżywienie w stolówkach po zniżonych cenach 
dla robotników b
zpłatne posiłki regenerujące, wy- 
dawane przez ca v rok bez względu na porę roku 
możliwość zdobycia zawodu i podniesienia kwalifi- 
kacji. 
Do podjęcia pracy należy zgłaszać się z dowodem osobi- 
stym, książeczką wojskową i legitymacją ubezpieczeniową 
(ostatnim świadectwem szkolnym i świadectwem zawodo- 
wym). 
Zgłoszenia przyjmuje Dzia1 Zatrudnienia i Plac - Cen- 
tralny Punkt Przyjęć Przedsiębiorstwa Budownictwa Pr7e- 
mysłowego "BUDOSTAL-4 u w Dąbrowie Górniczej, ul. 
Tworzeń 101, w godzinach 7-15. 
Dojazd pociągiem do dworca w Dąbrowie Górniczej 
a następnie od dworca autobusem WPK nr 18 i 27, do 
przystanku obok Głównego Placu Budowy. 


ZASADNICZA SZKOLA BUDO\VLANA 
w WADOWICACH, ul. 26 STYCZNIA 2 - tel. 35-26 
ogłasza WPISY 


, .. 
I 


(bez egzaminów wstępnych) 
NA ROK SZKOLNY 1974/75. 
do klasy I na Wydział Budowlany 
o specjalnościach: 
. MURARZ-TYNKARZ 
. BETONIARZ-ZBROJARZ 
. IVIONTER wewnętrznych instalacji budowlanych. 
N auka zawodu, teoretyczna w szkole i praktyczna na 
budowach lub w warsztatach, trwa 2 lata. 
W okresie nauki uczniowie otrzymują wynagrodzenie 
miesięczne w wysokości: 
. w klasie I - 520 zł 
. w klasie II - 600 zł oraz 25 proc. premu. 
Ponadto młodzież szkolna otrzymuje dodatkowe 
świadczenia, jak: 
- odzież wyjściową, ochronną i roboczą, sprzęt 
ochrony osobistej, narzędzia pracy, codziennie 
gorące posiłki regeneracyjne oraz ubezpieczenia 
społeczne. 
:Młodzież zamiej scowa może zamieszkać w internacie 
szkolnym i korzystać ze stołówki. 
Warunkiem przyjęcia do szkoły jest ukończenie 8 
klasy szkoły podstawowej i dobry stan zdrowia. 
Podanie o przyjęcie do szkoly należy przesłać pocztą 
lub złożyć w sekretariacie Szkoly, w godz. od 8 do 15. 
Ilość miejsc w poszczególnych zawodach jest ograni- 
czona. - Po ukończeniu nauki uczniowie mają zapew- 
nioną pracę w Wadowickim Przedsiębiorstwie Budow- 
lanym na terenie powiatów wadowickiego. suskiego 
i myślenickiego, 
Bliższych informacji udziela sekretariat Szkoły. 


I t 


()
		

/00432_0001.djvu

			TU 


DZIENNIK POlSłO 


I 


Nr 59 


. 


Rozpoczęły się halowe mistrzostwa 


I 


» 


Europy w lekkiej atletyce 


Lekkoatleci 25 pa:Astw stanęli na starcie V mistrzostw Europy 
rozpoczętych W sobotę W haU .,Skandlnavlum" w Goeteborgu. W 
pierwszej konkurencji mistrzostw Michał Joach1mowskl wywalczył 
złoty medal w tr6Jskoku. a w ostatniej podobny lukcel odniosła 
Gratyna Rabsztyn w płotkach. 


18.61, e. Elena Stojanowa (Bułgaria) 
18.04. 
MĘZCZYZN'I 
60 M: l. Borzow (ZSRR) 6,58. 2. Ko- 
kot (NRD) 6.63, 3. Korneliuk (ZSRR) 
6.66. 4. Garpenborg (Szwecja) 6.66, 5. 
Siłow (ZSRR) 6.68, 6. N OWO!lZ (polska) 
1.70. 


::J 
L 


Joachirnowski i Grażyna Rabsztyn zdobvli zlote medale 


SKOK WZWY2: l. Szapka (ZSRR) 
2.22, 2. Major (Węgry) 2.20, 3. MaI 
(CSRS) 2.20, 4. Toerring (Dania) 2.17, 
5. DeI Forno (Włochy) 2.17. 6. Abra- 
mow (ZSRR) 2.17. 
SKOK W DAL: l. Bonhem!! (Fran- 
cja) 8.17. 2. Baumgartner (NRF) 8.10, 3. 
Klaus (NRD) 8.03, 4. Podłużnyj (ZSRR) 
7.97. 5. Cybulski (polik a) 7.86. 6. Ler- 
will ew. Bryt.) 7.84. 
TROJSKOK: 1. Joachlmowskl (pol- 
ska) 17,03, 2. Bariban (ZSRR) 16,88, 3. 
LamiUe (Francja), 16,56, 4. Garnys 
(polska) 16,51, 5. Drehmel (NRD) 16,48. 
6. Kick (NRF) 15,85, 10. Saniejew 
(ZSRR) 15,34. 


Koszykarze Legii sprzymierzeńcem Wisły 


J ut trzy punkty przewagi posiadają 
koszykarze Wisły nad swym jedy- 
nym rywalem Resovią w walce o mi- 
strzowski tytuł. Krakowianie nie mieli 
kłopot6w W pokonaniu gdańskiej Spój- 
ni, natomiast rzeszowianie przegrali w 
Warszawie z Legią 74:98. 


Zbyt slaby przeciwnik 
Koszykarze Wisły w meczu I ligi Ze 
Spójnią Gdańsk nie wykazali wy. 
sokjej formy. Być może jednym z po- 
wodów był zbyt słaby przeciwnik. 
Krakowianie wygrali 72:48 (30:22). 
Punkty dla Wisły uzyskali: Ładniak i 
Gardz
na po 16, Seweryn i Kwiatkow- 
ski po 12. W ojtala 4, Langosz 8, Pie- 
trzyk i Matelak po 2. Najwięcej dla 
Spójni: Reschke 15. 
Rezultat pierwszej połowy meczu 
świadczy o... fatalnej dyspozycji strza- 
łowej obu zespołów. Po przerwie by- 
ło już trochę lepiej. Swietnym dyry- 
gentem był Seweryn. warto podkreś- 
lić poprawę gry w obronie Langosza 
i Ładniaka. Goście tylko w 21 minu- 
cie zbliżyli się do przeciwn
ka na od- 
ległość szterech punkt6w (32:28), zwy- 
cięshvo WIsły było jednak niezagrożo- 
ne. 


Nieudana premiera ligowa w Krakowie 


Wisła - Gwardia O: 1 (O: O) 


I 


T ego s:ę n:kt nie spodziewał, choć 
dcceniano Gward:ę, która mimo nie 
najwyższej lokaty w tabeli stanowi 
grożny zesp6ł Tymczasem sygnalizu- 
jąca niezłe przygotowanie do sezonu 
Wisla przegrała na swoim boisku z 
drużyną warszawską 0:1 (0:0). 
Prem:era w:osennej rundy I ligi 
wypadła dla krakowskich kibiców 
bardzo blado. Nie poznawano drużyny, 
która w jesieni rozgrywała dobre prze- 
cież mecze. O porażce gospodarzy za- 
decYdowała pierwsza połowa, kiedy 
mieli więcej z gry. Naliczyliśmy 4 0- 
kazje (Krawczyk, Sarnat, Kapka i 
Garlej), z których dla Wisły powinna 
była paść bramka. Jednak wiślacy wy- 
kazali wczoraj wyjątkową anemię 
strzałową, przegrywając pod bramką 
gośd prawie każde starcie. Najlepszy 
strzele<: I ligi Kapka nie znalazł r
cep- 


Rezultat 17.03 m Joachlmowsklego to 
halowy rekord świata lepszy o 6 cm 
od poprzedniego najlepszego wyniku 
radzieckiego skoczka Wiktora Sanie je- 
wa. Bardzo dobrze spisał się r6wnież 
Ryszard Garnys, :zajmując 4 miejsce. 
Konkurencja ta stała pod znakiem sen- 
sacyjnego wyeliminowania Saniejewa l 
finał6w, kt6ry zaliczył zaledwie 15,34 
m. 
Z pozostałych 6 sobotnich finał6w 
Polacy startowali jeszcze w trzech. 
Grażyna Rabsztyn wspólnie z Fiedler 
(NRD) zdobyła złoty medal w biegu na 
60 m ppł. Niestety, Teresa Nowak mia- 
ła upadek na pierwszym płotku i nie 
ukończyła konkurencji. W sprincie 
mężczyzn Zenon Nowosz był szósty, Je- 
rzy Wieczorek odpadł w eliminacjo W 
skoku w dal Grzegorz Cybulski zajął 
5 miejsce. Krystyna Kacperczyk za- 
kwalifikowała się do półfinał6w w bie. 
gu na 400 m, w trzeciej serii zajęła 
III miejsce bijąc rekord Polski wyni- 
kiem 54,17. Do finału awansował Mi- 
chał Skowronek. Zajął on 2 miejsce w 
III serii biegu na 800 m z czasem 
1.50,56. W finale tej samej konkuren- 
cji kobiet wystąpi Elżbieta Katolik 
która wygrała swój bieg półfinałowy 
w czasie 2.04,05. Finał osiągnął także 
Jan Kondzior zajmując II miejsce w 
biegu na 3.000 m w swej serii w 7.56,20. 
KOBIETY 
60 1\1 PPŁ.: 1. Grazyna Rabsztyn 
(polska) i Annerose Fiedler (NRD) B.U8, 
S. Meta Antenen (Szwajcaria) 8.19, .t 
Judith Vernon (W. Bryt.) 8.25, 5. Ta- 
tiana W oroch bo (ZSRR) 8,26, 6. Ilona 
Bruz<;envak (W£:gry) 8.39. 
PCHNIĘCIE KULĄ: 1. Elena Fibin- 
gerowa (CSRS) 20.75, 2. Nadieżda Czy- 
:iowa (ZSRR) 20.62, 3. Marian Adam 
(NRD) 19.70, 4. Ivanka Christowa (Buł- 
garia) 19,23, 5. Faina Melnik (ZSRR) 


) 
1 


1Yyścig kolarski Paryz - Nicea 
w sobotę w podparyskiej miejsco- 
wości Ponthierry 6-kilometrowym pro- 
logiem rozpoczął się XXV wyścig ko- 
larski Paryż - Nicea. Startuje w nim 
140 kolarzy w tym 10 amatorów z Pol- 
ski. Prolog wyścigu wygrała para Eddy 
Merckx i Josep Bruyere. Pary polskie 
zajęły miejsca: 12. Nowicki - Brzeż- 
ny 20.9 sek. straty, 20. Szurkowski - 
Szozda 26,3 sek. straty, 36. Kowalski - 
Krzeszowiec 41,6 sek. straty, 37. Matu- 
siak - Krf'czyński 42.5 sek. straty, 52. 
Mytnik - Kaczmarek 56,5 sek. straty. 


re 


'ł 


n 


'E 
a 


W poszukiwaniu 
nm,\'ego Sewer:yna 
'tV hali Korony Tozpoczęła się wczo- 
t'aj piękna impreza - turnie; dziew- 
cząt i chlopców minibasketu. W imie- 
niu kuratora Okręgu Szkolnego malu- 
chów pow.tal mgr Z. Szewczyk, otwar- 
cia turnieju dokonl'lł zastępca naczel- 
nika Dzielnicy Podgórze mgr .M. Ko- 
chanott"ski. 
Z wielkim aplauzem spotkał się wy- 
stęp najrepszc>go pofsldego koszyka- 
,.za" z Toku ubieglego A1łdTZeja Sewe- 
"Y11a, który odCZ'lItal ..Apel Olimpij- 
.ki" . 
PieTtl'sze spotkania u.ykazały nłezle 
przygotowania niektórych najmlod- 
szych adeptów minikoszyk6wki. Tur- 
f1'ej tru.'ać będzie .około du.'óch mie- 
.ięcy. (kp) 


" 


o 
! 


I, 


" 


ty na Zmudę, jego koledzy graln. wol- 
no i systemem dziesiątków podań, kW,re 
często trafiały ped nogi p:-zeciwni
a. 
Druga lin[a nie potrafiła opanować 
środka boiska, po kilku błędach Kraw- 
czyka wszedł na jego miejsce Garlej, 
jednak bez widocznego efektu. 
Stracona zaraZ po przerwie w 47 
m:n. bramka ze strzału Kraski wpro- 
wadziła wyraźny chaos w szeregi gos- 
podarzy, nie stworzyli oni już odtąd 
takich sytuacji podbramkowych jak w 
pierwszej połowie. 
Gwardia potwierdziła swe walory 
drużyny umiejącej grać na wyjazdach. 
Do wyró v.'1'!ane go, spokojnie grającego 
zespołu powrócił po długiej przerwie 
Kra.ska. Zmiana Sroki na rutynowa- 
nego Szymczaka wzmocn:ła drużynę, 
kt6ra po uzyskan[u prowadzenia kon- 
sekwentnie pilnowała swej zdobyczy. 
Najlepsi w Gwardii Pocialik, Zmuda, 
Kras.ka iMasztaler. 
'WISŁA: Gonet - H. Szymanowski. 
Maculewicz, A. Szymanowski, Mus
ał 
- Obarz.anowski, Sarnat, Krawczyk 
(od 25 min. Garlej) - Krn
ecik, Kapka 
(od 61 min. Płonka), Kusto. 
GWARDIA: Pocialik - Dawi.dczyń- 
ski, Kielak, Zmuda, Michalik - Kras- 
ka. Sroka (od 46 min. Szymczak), Po- 
lakow - Kwaśn!ewski, Małkiewicz, 
Masztaler. 
Sędziował p. Jankowski z G zachwy- 
cili, w zespole hutników najl£-psza no- 
ta należy się Kołodziejskiemu. 
Dziś w hali Hutnika spotkanie re. 
wanżowe. początek godz. 16. 
Pozostałe wyniki: Jedność MichaI- 
kowice - AZS Warszawa 3:1, Płomień 


Mi10wice - Skra 3:1, Stal Mielec 
Beskid Andrych6w 2:3. Najlepszy 
Beskidzie - Jasiński. w Stali 
Swierk. 


Siatkarze Resovii na 3 miejscu 
w sobotę w Brukseli zakoilCZ} ł się 
finał pucharu zdobywc6w Pucharów w 
siatkówce mę7czyzn. W pierwszym 
spotkaniu siatkarze Resovii poltonali 
Lubiam Bolonia 3:0 (15:12, 15:3, 15:3) 
zapewniając sobi!! trzecie miejsce w 
turnieju. W zespole Resovii najlepiej 
zagra!l Jasiuklewicz lKarban. 


pkt (liczyło się punkty trzech najlep- 
szych zawodników). 


Kawulok Z\vycięzcą W d" uboju 
klas}'cznj.m 
Wczoraj na Wielkiej Krokwi. odbył 
się 05tatecznie konkurs skoków do 
dwuboju klasycznego, niestety tylko z 
udziałem zawodników polskich. Kon- 
kurs stał m:mo to na świetnym pozio- 
m
e. \\'"ygrał Stanisław Kawulok, kt6- 
ry też zQstał zwyc
ęzcą dwuboju przed 
Stefanem Rulą brązowym medalistą Z 
Falun. 
Wyniki konkursu skoków: 1. Ka- 
wulok 86, 96,5, 97 m - nota 223,00 
pkt., 2. Hula 93, 95, 96 m - 22l),l p::t., 
3. Długopolski 92. 92, 94 m - 211,0 pkt., 
4. Zubek 83, 88, 93 m - 201,0 pkt.. 5. 
Tajner 84, 90, 89 m - 199,2 pkt., 6. Le- 
gierski 85, 8i, 88,5 m - 194,5 pkt. 
Wyniki dwuboju klasycznego: l. Ka- 
wulok 425,99 pkt., 2. Hula 416,35 pkt.. 
3. Legierski 414,50 pkt., 4. Długopolski 
403,40 pkt., 5. Zubek 395,12 pkt., 6. Taj- 
ner 357,91 pkt. 


Piero Gros o krok 
od Pucharu Su iata 
W rozegranej wczoraj w Wysokich 
Tatrach przedostatniej konkurencji Pu- 
charu Swiata slalomie gigancie 
zwyciężył zdecydowanie Piero Grog 
(Włochy) i po 20 konkurencjach wy- 
przedza swego jedyTIego już rywala 
Hinterseera (Austria) o 19 pkt. Thoeni 
został wczoraj zdyskwaHfikowany za 
om'nięcie bram1ti. 
Wyniki slolomu - lilanta: l. Gros 
2.37,59, 2. Stenmark (Szwecja) 2.39,26, 3. 
Hinterseer 2.39,36, 4. Stricker (Włochy) 
2.40,19, 5. Schmalzl (Włochy) 2.40,39, 6. 
Hakker (Norwegia) 2.40.69. 
Klasyfikacja Pucharu Swiata: 1. GrO! 
181 pkt., 2. Hinterseer 162, 3. Thoeni 
140 pkt.. 4. Collomb:n (Szwajcaria) HO 
pkt., 5. Klammer (Austria) 125, 6. 
St:-:cker 98 pkt. 


w 


Totalizator sporto\vy 
Wyniki mecz6w I, II i III ligi angiel- 
skiej objętych zakładami piłkarskimi 
na 9 bm.: l. Derby - West Ham 1:1. 
2. E,,'erton - Birmingham 4:1, 8. Kor- 
wich - Chelsea 2:2. 4. Cardiff - Pre- 
stan 2:0, 5. Crystal Palace - Sunder- 
land 3:0, 6. Fulham - CarlisIe 0:2, 7. 

1iddalesbrough - Mil1wall 2:1, 8. 
Notts County - Sheffield Wed 1:5, 9. 
Brighton - Hereford przełożony na 10 
bm., 10. Bristol Revers - Hudder- 
sfield przełożony. wynik bedzie loso- 
wany, 11. Halifax - Cambridge przeło- 
żony na 10 bm., 12. Oldham - Walsall 
2:1, 13. Port Yale - Plvmouth p:.-zeło- 
żony na 10 bm. 


Z o
t
tniej chwili 


T
ltuł mistrzyni świata w łyżwiGr- 
stwie figurowym w konkurencji soli- 
stek zdobyła reprezentantka NRD Chri- 
stine Erratch, srebrny medal Dorothy 
Hamm (USA).