/dp_1984_229_0001.djvu

			PL ISSN 0137-908* 
N r indeksu 35005 
ROK XL 
Nr 229 (12318) 
Wydanie I 
Dziennikpolski 
KRAKÓW 
Czwartek 27 IX 1984 
Cena 5 zł 
Trwa debata generalna Zgromadzenia Ogólnego 
Rozmowy dwustronne 
min. Stefana Olszowskiego 
Spotkanie Gromyko-Genscher 
NOWY JORK (PAP). Podczas 
wtorkowej debaty generalnej 
na XXXIX sesjd Zgromadzenia 
Ogólnego NZ większość przema­ 
wiających szefów delegacji pań­ 
stwowych 
opowiedziała się za 
koniecznością podejmowania zbio­ 
rowych wysiłków dla zapobie­ 
żenia groźbie katastrofy jądro­ 
wej, zahamowania wyścigu zbro­ 
jeń. 
NOWY JORK (PAP). Zabiera­ 
jąc głos w środę w debacie ge­ 
neralnej Zgr. Ogólnego NZ mi­ 
nister spraw zagranicznych RFN 
Hans-Dietrich Genscher zapew ­ 
nił. że w kwestii granic w Eu­ 
ropie Republika Federalna wy­ 
chodzi od istniejącej sytuacji i 
„nie zgłasza żadnych pretensji 
terytorialnych 
wobec nikogo i 
nie będzie ich zgłaszać rów n ież 
to przyszłości". 
Szef bońskiej 
dyplomacji nie wyjaśnił, w ja­ 
ki sposób możliwe jest pogodze­ 
nie tego rodzaju deklaracji z 
wcześniejszymi 
enuncjacjami 
członków rządu RFN, 
w tym 
samego kanclerza Kohla. na te­ 
mat 
„otwartego problemu nie­ 
mieckiego” 
i ,,konstytucyjnego 
nakazu zjednoczenia Niemiec” , 
oznaczającego, 
wg nadreńskich 
interpretacji, co najmniej wchło­ 
nięcie NRD. 
Hans-Dietrich Genscher 
za­ 
pewnił również, że jego kraj 
będzie wnosić wkład w uzyska­ 
nie sukcesu w rokowaniach roz- 
(Dokończenie na str 2) 
Narada przewodniczących wojewódzkich rad narodowych 
wyłonionych zostanie 400 tys. osób 
WARSZAWA (PAP.) W Warszawie w gmachu Sejmu odbyła »Ię 
26 bm. narada przewodniczących wojewódzkich rad narodowych po­ 
święcona omówieniu realizacji reformy gospodarczej oraz przygoto­ 
wań do wyboru samorządu mieszkańców miast i wsi. 
W obradach, które prowadził 
przewodniczący Rady Państwa 
Henryk Jabłoński udział wzięli 
członkowie Prezydium Rządu i 
przedstawiciele zainteresowanych 
resortów. 
Na rady narodowe zwrócone są 
oczy całego społeczeństwa, które 
ma prawo oczekiwać, że uzbro­ 
jone w nowe, szerokie uprawnie­ 
nia terenowe organy władzy bę­ 
dą rzeczywiście władzą i podej­ 
mą skuteczne działania zarówno 
w sprawach najpilniejszych dla 
życia mieszkańców jak ii próbie- 
Wypracowywać programy z myślą o XXI wieku 
Teresa Bętkowska z konferencji prasowej ministra nauki 
Czego 
Ministerstwo 
Nauki, 
Szkolnictwa Wyższego i Techni­ 
ki oczekuj© od uczelni? Jeśli 
odwołać się do konferencji pra­ 
sowej, która 
miała 
miejsce 
wczoraj 
w 
biurze 
Rzecznika 
Rządu, a w której uczestniczył 
minister Benpn Miśkiewicz oraz 
przedstawiciele 
departamentów 
merytorycznych i resortów nad­ 
zorujących 
szkoły wyższe, to 
należy 
zasygnalizować, iż 
w 
pierwszym rzedzie spodziewa sie 
przystąpienia kierownictwa 
u- 
czelni 
do 
WYPRACOWANIA 
PROGRAMÓW. Własnych pro­ 
gramów uczelni. Takich iednak. 
by uwzględniały nie tylko 3-let- 
nią kadencję (we wszystkich u- 
czelniach nowo wybrani rekto­ 
rzy) kierowania szkołą wyższa, 
lecz uwzględniały iej rozwój co 
najmniej do 2000 
roku, 
gdyż 
nauka wymaga perspektywicz­ 
nego widizenia. SPECYFIKA U- 
CZELNI. „jej osobowość” — po­ 
winny dać znać o sobie znacz­ 
nie wyraźniej, niż do teł pory. 
Mówiąc o tym prof. Miśkiewicz 
podkreślił konieczność ustalenia 
wiodących 
kierunków 
badań 
właśnie w oparciu o specyfikę 
szkoły, właśnie o wyspecjalizo­ 
wana w danym temacie kadrę. 
PRACA ZWIĄZANA Z PRZY­ 
GOTOWANIEM DO III KON­ 
GRESU NAUKI POLSKIEJ — 
to kolejne zalecenie skierowane 
pod adresem uczelni. Od nich 
bowiem 
oczekuje się rzetelnej 
oceny rozwoju 
nauki 
polskiej 
od II Kongresu; podsumowania 
iej efektów; podzielenia się o- 
pinią na temat struktur zarzą­ 
dzania nauką; zastanowienia się 
nad 
sterowaniem 
nauką. ÓD- 
Narada rektorów w KK PZPR 
Problemy uczelni Krakowa 
(Inf. w l) Analiza sytuacji w 
krakowskich uczelniach, dokona­ 
na na wczorajszej naradzie rek­ 
torów. z udziałem I sekretarza 
KK PZPR Józefa Gajewicza i 
prezydenta m. Krakowa Tadeusza 
Salwy, dowiodła istnienia spore­ 
go kompleksu spraw do rozwią­ 
zania. Od prostych, organizacyj­ 
nych, po bardziej złożone i tru- 
Fot. Marian Żyła 
dne. Nowy 
rok akademicki — 
podkreślano — będzie miał isto­ 
tne znaczenie dla normalizacji ży­ 
cia uczelni. Są ku temu bardziej 
niż dotąd sprzyjające warunki. 
Wiele jednak w owym procesie 
stabilizacji zależy — powiedział 
m. in. sekretarz KK PZPR Kazi­ 
mierz Augustynek — od no- 
(Dokończenie na ttr. Z) 
22-47-06, 22-95-92, 21-55-48 
Jutro w godzinach 10—12 
„WSZYSTKO o CZYNSZACH* 
Za kilka dni wchodzi w życie II etap podwyżki czynszów tzw. 
kwaterunkowych; przed dwoma tygodniami urządziliśmy pierw­ 
szy dyżur informacyjny poświęcony temu tematowi. Drugie 
spotkanie urządzamy JUTRO W PIĄTEK. 28 września br. 
w godz. od 10 do 12. Przy telefonie nr 22-47-06 zasiądzie wice­ 
dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej 
Urzędu m. Krakowa mgr Kazimierz Mazur, pod numerem 
22-95-92 dyżuruje kierownik Oddziału Mieszkaniowego tegoż 
Wydziału Mieczysław Kobiałka, a nr 21-55-48 prawniczka 
Elżbieta Nykiel. Jeśli z© strony Czytelników padną jakieś now * 
kwestie — w przyszłym tygodniu wydrukujemy je wraz z od­ 
powiedziami na łamach „Dziennika”, 
, 
ŁAT) 
BUDOWA FUNKCJI SPOŁECZ­ 
NEJ SZKÓŁ jest też tym za­ 
daniem, do którego będzie przy­ 
wiązywało się od nowego roku 
akademickiego szczególna wagę. 
„Szkoła wyższa — padły takie 
słowa — nie może egzystować 
na uboczu życia społecznego, nie 
może być tylko obserwatorem”. 
DZIAŁANIE 
UCZELNI 
NA 
RZECZ NORMALIZACJI SYTU­ 
ACJI POLITYCZNEJ — to je­ 
szcze 
jedno z głównych 
zale­ 
ceń Ministerstwa Nauki Szkol­ 
nictwa Wyższego i Techniki. 
Oczekiwania Ministerstwa wo­ 
bec uczelni zostały zasygnalizo­ 
wane w skrócie. Czeg:o zaś o- 
ćzekują same 
szkoły wyższe? 
Na to pytanie odpowiedzi będą 
padały podczas roku akademic­ 
kiego. Dziś jednak już 
wiado­ 
mo — a dali temu świadectwo 
dziennikarze z całego kraju — 
że szkolnictwo wyższe ma przed 
sobą wiele jeszcze burzliwych 
dyskusji i sporą drogę do po­ 
konania. Drogę która zadecydu­ 
je o ostatecznej formie wycho­ 
wania i kształcenia 
m łodzieży. 
Choć wiadomo już teraz — a to 
przedstawiciele resortu podkre­ 
ślali 
szczególnie mocno — że 
nie będzie taryfy ulgowej dla 
tych, którzy okres studiowania 
zamierzają spędzać w kawiar­ 
niach i na dyskotekach. 
mów ważnych w dalszej perspe­ 
ktywie — powiedział H. Jabłoń­ 
ski. Nowa ustawa o systemie rad 
narodowych i samorządu teryto­ 
rialnego dała terenowym orga­ 
nom władzy państwowej szerokie 
kompetencje. 
Rozpoczyna 
się 
kampania wyborcza do organów 
wykonawczych samorządu mie­ 
szkańców. Wybory te obejmą 
ok. 7 tys. osiedli w miastach i 
prawie 37 tys. sołectw na wsi. 
Kampania wyborcza sprzyjać po­ 
winna aktywizacji społeczności 
lokalnych w rozwiązywaniu wła­ 
snymi siłami najpilniejszych po­ 
trzeb naszych miast i wsi. 
Wprowadzenia do dyskusji na 
temat realizacji reformy gospo­ 
darczej dokonał 
pełnomocnik 
Tydzień NRD“ 
wNCK 
(Inf. wł.) Wieczorem Przyjaźni 
zainaugurowano wczoraj w No­ 
wohuckim Centrum Kultury blok 
imprez 
pod hasłem 
„Tydzień 
NRD”. Był więc koncert Klubu 
Śpiewaczego „Zugvógel” działa­ 
jącego przy Uniwersytecie Karo­ 
la Marksa w Lipsku, podczas 
którego zaprezentowano między­ 
narodowy folklor oraz zespołu 
„Nowa Huta” z NCK. 
Otwarto także dwie wystawy 
fotograficzne; „IX Przegląd Foto­ 
grafii Artystycznej NRD” — pion 
ubiegłorocznego przeglądu pre­ 
zentującego 
życie 
codzienne 
mieszkańców NRD, piękno przy­ 
rody i zabytków kultury oraz 
drugą ekspozycję — „O pokój i 
socjalizm”. 
W uroczystym Wieczorze Przy­ 
jaźni uczestniczyła delegacja Kie­ 
rownictwa Okręgu SED w Lip- 
'Sk>u, której przewodniczy Rolf 
Hahn i członek Biura Centralnej 
Rady FDJ Gunter Hofer. 
Zapraszając do NCK informu­ 
jemy, że dziś o godz. 17 odbę­ 
dzie się recital Jurgena Vogla — 
redaktora i spikera Rozgłośni Ra­ 
diowej w Lipsku, który sam kom­ 
ponuje i pisze piosenki. Zapre­ 
zentuje on m. in. tradycyjne 
songi i muzykę typu folk and 
blues. 
Urodziny wielkich gwiazd ekrann 
Loren: Pięćdziesiątka to wspaniała rzecz 
B.B.: Nie zamierzam skrywać zmarszczek 
NOWY JORK (PAP). „Pięćdzie­ 
siątka to wspaniała rzecz” 
— 
stwierdziła Sophia Loren. I rze­ 
czywiście, po przekroczeniu tej 
granicy słynna gwiazda nic nie 
straciła z wdzięków, którymi ol­ 
śniewała przez lata swych wielbi­ 
cieli. Jej oczy ciągle błyszczą jak 
szczere srebro. Jej usta są nadal 
pełne i dojrzałe jak melon. Jej 
policzki są jak policzki klasycz­ 
nych posągów bogiń wyrzeźbio­ 
nych dłutem artystów, a z jej 
ciała em anuje ten sam czar, który 
podniecał mężczyzn 30 lat temu, 
gdy oglądali filmową adaptację 
„Aidy” 
— 
piszą o niej gazety. 
Pięćdziesiątka to istotnie wspa­ 
niała rzecz, ale czy dla wszy­ 
stkich? 
W piątek stuknie ona także in­ 
nej słynnej aktorce francuskiej 
Brigitte Bardot. Niestety dla niej 
mijające lata to jedno wielkie 
pasmo wewnętrznej udręki. Bar- 
dotka jest załamana psychicznie. 
N it utrzymuje prawie kontaktów 
x ludźmi. W wywiadzie dla pary­ 
skiego „Parts M atch " udzielonego 
pod koniec lipca br. stwierdziła 
kategorycznie, że nigdy już wię­ 
cej nie zrobi sobie makijażu, ani 
nie przywdzieje oblamowanego 
złotym stroju. „Będę taka jaka 
jestem — powiedziała. 
— 
Nie za­ 
mierzam skrywać zmarszczek pod 
maską założoną przez chirurgów 
kosmetycznych”. 
Brigitte Bardot nakręciła u; su­ 
mie 40 fiłmów, zanim zrezygno­ 
wała definitywnie z kariery 11 
lat tem u, poświęcając następne 
lata obronie praw zwierząt. 
Czy znajdzie ona czas na prze­ 
czytanie nowej książki Sophie 
Loren zatytułowanej „Kobieta i 
piękno". 
Będzie tam mowa o 
wszystkim. co niezbędne dla ko­ 
biety w każdym wieku. Przepis 
na życie- Sama autorka tak o niej 
mówi: „Chcę dać czytelnikom 
możliwość dostrzegania 
tych 
wewnętrznych wartości człowieka 
jak ciepło, mądrość i inteligen ­ 
cja, które kwitną w nim o każ­ 
dej porze” . 
Trwają posznkiwania dwóch turystów w Tatrach 
Ratownicy GOPR ostrzegają! 
W Tatrach trwa akcja poszulkiwaiwcza dwóch turystów, 
którzy 
wyszli z Doliny Chochołowskiej z zamiarem przejścia przez Rakoń 
i Wołowiec i dotychczas nie powrócili. W poszukiwaniach bierze 
udział 10 ratowników. Złe warunki atmosferyczne w górach uniemoż­ 
liwiają użycie śmigłowca. 
Grupa Tatrzańska GOPR ostrzega turystów i wycieczkowiczów 
przed wybieraniem się w góry. Powyżej 1500 metrW pada śnieg, 
lego pokrywa wynosi Już 80 centymetrów. 
rządu ds. reformy gospodarczej 
— 
Władysław Baka. Podkreślił, 
że terenowe organy władzy pań­ 
stwowej mają do spełnienia do­ 
niosłą funkcję promotora postę­ 
powych przeobrażeń w funkcjo­ 
nowaniu gospodarki. W . Baka 
określił konkretne zadania sto­ 
jące przed radami narodowymi 
w dziedzinie wzrostu produkcji. 
	
			

/dp_1984_229_0002.djvu

			2 
DZIENNIK POLSKI 
Nr 229 
REDAKTOR 
DEPESZOWY 
PODAJE: 
SKROMNOŚĆ WYBITNEGO 
PISARZA 
W wywiadzie dla radia BBC je­ 
den z naj wybitniej szych pisarzy 
brytyjskich, Graham Greene stwier­ 
dził, iż nie podziela powszechnej 
opinii, która zalicza go do najwięk­ 
szych pisarzy świata. „Sądzę, że je­ 
stem Jednym z dobrych pisarzy, 
słoioo w ielki byłoby tu przesadą. 
Kiedy wspomina się o Balzaku, 
Tołstoju , czy Dickensie myślę, że 
żaden współczesny pisarz nie do­ 
równuje ich formatowi. Myślę, że 
pasowałoby do mnie określenie j e ­ 
den z dobrych pisarzy" — powie­ 
dział Greene, który w przyszłym 
miesiącu ukończy 80 lat. Mieszkają­ 
cy na południu Francji i mający w 
dorobku 23 powieści Greene, był 
kilkakrotnie typowany jako fawo­ 
ryt do literackiej Nagrody Nobla. 
Zdaniem pisarza sława jest „bardzo 
niewygodna”, 
STRAJK 
W DISNEYLANDZIE 
1800 pracowników kalifornijskiego 
Disneylandu rozpoczęło we wtorek 
strajk, protestując przeciwko no­ 
wej umowie o pracą przewidującej 
zwiększone obowiązki i zamrożenie 
pla c. 
Uczestnicy 
demonstracji 
obiegli 
teren 
przedsiębiorstwa 
szczelnym kordonem, 
wznosząc 
hasła w rodzaju „Precz z myszką 
Mickey" itp. Szefowie Disneylandu 
oświadczyli, że jeśli strajk prze­ 
dłuży się, będą zmuszeni skorzy­ 
stać z usług łamistrajków z Flo­ 
rydy. 
W CO SIĘ BAWIC? 
W wyborach dosamorządu terytorialnego 
wyłonionych zostanie 400 tys. osób 
(Dokończenia t * str. J) 
W dyskusji przewodniczący rad 
narodowych 
akcentowali, 
że 
wzrost uprawnień rad spowo­ 
dował jednocześnie zwiększenie 
oczekiwań i niecierpliwości wy­ 
borców. Stąd właściwy 
wybór 
celów i sposobów przeznaczania 
środków należy postawić na 
pierwszym miejscu. Aby jednak 
to osiągnąć metodami zgodnymi 
z duchem reformy, należy zli­ 
kwidować 
partykularyzm 
w 
działalności przedsiębiorstw Mó­ 
wił o tym m. in. Apolinary Ko­ 
zub — przewodniczący 
Woje­ 
wódzkiej Rady Narodowej 
w 
Krakowie. 
Dotychczasowe 
do­ 
świadczenia wskazują — stwier­ 
dził — że mechanizmy reformy 
niedostatecznie jeszcze stym ulu ­ 
ją przedsiębiorstwa do działal­ 
ności zgodnej z celami społecz­ 
nymi. Wymusza to niejako prze­ 
chodzenie na ręczne sterowanie. 
Stąd postulat doskonalenia me­ 
chanizmów 
reformy, 
w 
tym 
również w sferze rozdzielnictwa 
materiałów I surowców. Znaczne 
trudności m ają również władze 
terenowe 
w 
wyegzekwowaniu 
większej 
aktywności przedsię­ 
biorstw dla ochrony środowiska. 
Kary za jego degradację są bo­ 
wiem mniej uciążliwe finanso­ 
wo, niż ponoszenie kosztów in­ 
westycji, służących tej ochronie. 
# 
Przygotowania do wyborów or­ 
ganów samorządu mieszkańców 
omówił zastępca przewodniczą­ 
cego Rady Państwa 
— 
Kazi­ 
mierz Secomski. Zgodnie t usta­ 
w ą o systemie rad narodowych 
i samorządu terytorialnego w y ­ 
bory takie powinny odbyć się 
do 17 grudnia br. Kampania wy­ 
borcza do organów samorządu 
będzie miała — podkreślił — o- 
gólnokrajowy charakter. Wybra­ 
nych do nich zostanie ok. 400 
tys. osób. W rezultacie ukształ­ 
towany zostanie jednolity sy­ 
stem samorządu terytorialnego, 
obejmujący rady narodowe 
i 
samorząd mieszkańców miast i 
wsi. W istocie też będzie to prze­ 
dłużenie kampanii wyborczej do 
rad narodowych. 
Wybory 
samorządu powinny 
pobudzić aktywność i inicjaty­ 
wę mieszkańców do podejmowa­ 
nia samodzielnego rozwiązywa­ 
nia 
występujących 
w miejscu 
Rozmowy szefów dyplomacji 
Pyzate, szma^nne, ale ja ':^ ko­ 
chane... 
NAGO ZA 2050 FUNTÓW 
W miejscowości Tamworth poli­ 
cja aresztowała 16 osób, 10 męż­ 
czyzn i 6 kobiet, za to, że wyko­ 
nywali oni w pobliskim lesie taniec 
kompletnie nago. Sąd nałożył' na 
nich grzyw nę w wysokości 2000 
funtów szterlingów. 
Aresztowani 
należeli do sekty o nazwie Towa­ 
rzystwo Srebrnej Gwiazdy kulty­ 
wującej czarną magię i wróżby 
astrologiczne. Jak wyznał jeden z 
członków „są oni grupą nieszkod­ 
liwych ekscentryków, którzy od 
czasu do czasu w ykonują tnkie 
rytualne tańce, gdy księżyc jasno 
zaświeci'. 
A Z MAŁĄ NIE MOŻE?! 
Pakistańczyk Alam Szanna, mający 
2,51 m wzrostu, wymieniany w 
księdze Guinessa jako najwyższy 
człowiek świata, chciałby się oże­ 
nić, ale nie może znaleźć żony o 
odpowiednim wzroście. 
M NSON PODPALONY 
PRZEZ WSPÓŁWIĘŹNIA 
Charles Manson odsiadujący w 
kalifornijskim 
więzieniu 
San 
Quentin karę dożywotniego więzie­ 
nia za zamordowanie w 1969 r. ak­ 
torki Sharon Tate i kilku innych 
osób, doznał ciężkich poparzeń tw a­ 
rzy oraz rąk. Spowodował to nie­ 
jaki Jan Holmstrom, również od­ 
bywający karę dożywotniego wię­ 
zienia za morderstwo i kilka in­ 
nych przestępstw . Jest on człon­ 
kiem sekty religijnej Hare Krishna 
i na tym tle ustawicznie dochodziło 
do kłótni i sporów religijnych mię­ 
dzy nim a Mansonem. Holmstrom 
oblał Mansona płynem łatwopal­ 
nym ł następnie podpalił. Zabójca 
Sharon Tate będzie prawdopodobnie 
oszpecony do końca życia. 
ZNISZCZONO 6 TON HASZYSZU 
Policja sunnicka wykryła w por­ 
cie w T rlpoli ładunek sześciu ton 
haszyszu, przygotowany do wysia­ 
nia dro"ą morską na Cypr. Ładu­ 
nek narkotyku został zniszczony na 
miejscu Poszukiwany na między­ 
narodowym 
rynku 
narkotyków ( 
„czerwony" haszysz Hba^sM jest ij 
produkowany g'6\vnie 
w 
dolinie 1 
Bekaa. 
Opracował: 
WACŁAW KRUPIŃSKI 
(Dokończenie ze str. 1) 
brojeniowych i 
apelował do 
Narodów Zjednoczonych o przy­ 
spieszenie procesu budowy za­ 
ufania we wszystkich częściach 
świata, lecz równocześnie w ca­ 
łej rozciągłości poparł konfron­ 
tacyjną politykę prezydenta Re­ 
agana. 
n 
' 
Minister spraw 
zagranicznych 
PRL Stefan Olszowski spotkał 
się w Nowym Jorku z ministrem 
spraw zagranicznych Węgier — 
Peterem Varkonyim. 
Omówiono rozwój stosunków 
dwustronnych, pozytywnie oce­ 
niając realizację ustaleń przyję­ 
tych podczas rozmów I sekreta­ 
rza KC PZPR, gen. armii Woj­ 
ciecha Jaruzelskiego z I sekreta­ 
rzem KC WSPR Janosem Rada­ 
rem, przeprowadzonych w czasie 
wizyty w Polsce wegierskiej de­ 
legacji partyjno-rządowej. 
Min. Olszowski spotkał się też 
z ministrem spraw zagranicznych 
Belg'i, Leo Tindemansem. 
Odbyło się również spotkanie 
min. Olszowskiego z ministrem 
soraw 
zagranicznych 
Egiptu 
Esmatsm 
A. Magidem. 
Min 
Magrd zaprosił min. Olszowskiego 
do złożenia wizyty oficjalnej w 
Egipcie. 
Min. Olszowski przeprowadził 
też rozmowę z ministrem spraw 
zagranicznych Malezji Tenghu 
Ahman Rithauddcenem. Min. Ol ­ 
szowski zaprosił min. Rithauddee- 
na do złożenia oficjalnej wizyty 
w 
Polsce. Zaproszenie zostało 
przyjęte z zadowoleniem. 
Min. Olszowski spotkał się też 
z ministrem spraw zagranicznych 
Irlandii, Peterem Barrym. Oma­ 
wiano 
zagadnienia pomyślnego 
rozwoju 
stosunków polsko-ir­ 
landzkich. zwłaszcza w dziedzinie 
gospodarczej, w tym w rybołów­ 
stwie. 
W związku 
z wystąpieniem 
min. Barry’ego na sesji plenarnej 
Zgromadzenia Ogólnego, który ja­ 
ko obecny przewodniczący EWG 
nawiązał w tym przemówieniu 
do sytuacji w Polsce, min. Olszo­ 
wski oświadczył, że stanowi to 
niestosowną próbę nacisku 
ze 
strony EWG na bieg spraw we­ 
wnętrznych w Polsce. 
# 
We wtorek szef dyplomacji ra­ 
dzieckiej Andriej Gromyko spot­ 
kał się w nowojorskiej siedzibie 
ONZ z kolejnymi politykami u- 
czestniczącymi 
w 
obradach 
XXXIX sesji ONZ. Tego dnia 
Gromyko rozmawiał m. in. z mi­ 
nistrami 
spraw 
zagranicznych 
Brazylii, Holandii, Japonii i Ka­ 
nady oraz szefem delegacji Indii. 
Andriej Gromyko spotkał się 
również z ministrem spraw za­ 
granicznych RFN, Hansem Dietri­ 
chem Genscherem. Podczas roz­ 
mowy dokonano wymiany poglą­ 
dów na bieżące zagadnienia mię­ 
dzynarodowe. a także niektóre 
kwestie stosunków między ZSRR 
i RFN. 
Minister 
Andriej 
Gromyko 
przyjął wicepremiera i ministra 
spraw 
zagranicznych 
Izraela 
Icchaka Szamira. Spotkanie od­ 
było się na prośbę Izraela. 
Problemy uczelni Krakowa 
(Dokończenie te str l) 
wych, demokratycznie wybranych 
rektorów, a także Komitetów U- 
czelnianych PZPR, które powinny 
aktywniej uczestniczyć we wszy­ 
stkich 
sprawach 
dotyczących 
funkcjonowania szkól wyższych. 
W niektórych bowiern uczelniach 
sytuacja niekorzystnie" odbiega od 
widocznych procesów stabilizacji 
życia w kraju. 
Do 
najtrudniejszych 
— 
jak 
mówiono — należy problem wy­ 
chowawczego oddziaływania 
na 
młodz'eż. dyscyplinowania kadry 
nauczającej i samych studentów, 
prawidłowego rozumienia celów i 
funkcji „państwowej uczelni 
w 
34 lata wśród... 
(Dokończenie ze str. 1) 
terenie szpitala; 
chorzy wyko­ 
nują m. in. maty, sandały, uczą 
się rolnictwa. Wielu z nich zda­ 
ło egzaminy państwowe r wy­ 
uczonych zawodów. Właśnie ta­ 
ki sposób prowadzenia rehabili­ 
tacji doprowadził do zwiększe­ 
nia 
zainteresowania 
ludności 
szpitalem. Ilość pacjentów zwię­ 
kszyła sie do ponad 6 tys. 
Największą 
trudnością jest 
wczesne wykrycie choroby — 
mówi dx Bleńska — i szybkie 
rozpoczęcie kuracji. Do dziś je­ 
szcze nie wszyscy tubylcy rozu­ 
mieją, że źródłem tej choroby 
nie są czary i przychodzą do 
lekarza dopiero wtedy, gdy za­ 
biegi czarownika nie dają po­ 
zytywnych rezultatów. 
W tym roku mija 50 lat od 
otrzymania 
dyplom u 
lekarza 
przez dr Wandę Błeńską l 34 
lata pracy z trędowatymi w A - 
fryce. Nadal z ogromną energią 
poświęca się pracy 
zawodowej 
jest pochłonięta sprawami re­ 
habilitacji swoich chorych. Cie­ 
szy się ich ogromnym zaufaniem 
co dodaje jej sił do dalszej pra­ 
sy. 
socjalistycznym kraju”. A prze­ 
cież ma kto te cele 
najlepiej 
pojmować; największym dorob­ 
kiem krakowskich uczelni jest 
bowiem kadra dydaktyczno-na­ 
ukowa. wybitni profesorowie, do­ 
cenci. Dana została uczelniom au­ 
tonomia, szeroka samorządność 
przede wszystkim po to. by mo­ 
gły swobodniej, mądrzej i lepiej 
kształcić i wychowywać 
mło­ 
dzież. wypracowywać programy 
edukacji w myśl najlepiej poję­ 
tych metod i celów. 
W dyskusji rektorzy wskazy­ 
w ali na występujące w uczel­ 
niach, a utrudniające wykonywa­ 
nie nałożonych na nie zadań dy­ 
daktyczno-naukowych, 
bariery 
chociażby w postaci niedostatku 
materialnego, przedłużających się 
remontów, braków pomocy na­ 
ukowych. 
Zapewne nie sposób ani uczel­ 
niom ani władzom uporać się od 
zaraz z tymi wszystkimi proble­ 
mami. Wiele jednak już zrobio­ 
no. 22 zadania inwestycyjne — 
jak poinformował wiceprezydent 
Jan Nowak — zostały zrealizowa­ 
ne już w 65 procentach. Do ko.ń- 
ca roku powinny być w 100 proc. 
Decyzją Urzędu Miasta Krakowa 
handel krakowski zobowiązano 
do szybkiego zaopatrzenia uczel­ 
ni i domów akademickich w nie­ 
zbędne artykuły, (w.cz.) 
zamieszkania problemów. Stoimy 
przed szansą — podkreślił mów­ 
ca — znaczącego poszerzenia spo­ 
łecznej bazy działaczy tereno­ 
wych. wytworzenia atmosfery o- 
bywatelskiego zaangażowania. 
W pracach wyborczych rady 
narodowe 
m ają do spełnienia 
istotną rolę. Będą one organiza­ 
torami wyborów, 
służyć będą 
wszechstronną pomocą w wyła­ 
nianiu kandydatów, w przygoto­ 
waniu projektów osiedlowych i 
wiejskich programów działania. 
Komisja 
spraw 
rad narodo­ 
wych Rady Państwa przygoto­ 
wała zalecenia dotyczące wybo­ 
rów do organów samorządu mie­ 
szkańców. Przygotowane zostały 
także wzory statutów mieszkań­ 
ców osiedla i sołectwa, które sta­ 
nowić będą jeden z podstawo­ 
wych elementów wprowadzania 
w życie nowego modela samo­ 
rządu. 
Radom narodowym przekazany 
został także ramowy harmono­ 
gram czynności wyborczych. 
(K) # STOSUNKI ZSRR — FINLANDIA . Premier Finlandii Ka- 
levi Sorsa, który przebywa z wizytą oficjalną w ZSRR na zaprosze­ 
nie rządu radzieckiego, został w środę przyjęty na 
Kremlu przez 
Konstantina Czernienkę. W przeprowadzonej rozmowie stwierdzono, 
że dobrosąsiedzkie stosunki między ZSRR a Finlandią rozwijają się 
dynamicznie. Oba kraje zdecydowane są nadal rozwijać wzajemne 
stosunki mając na uwadze swe długofalowe interesy, których odzwier­ 
ciedleniem jest radziecko-fiński układ o przyjaźni, współpracy i wza­ 
jemnej pomocy z 1948 roku, przedłużony do 2004 roku. 
® ZAKOŃCZENIE WIZYTY PARLAMENTARZYSTÓW INDONE­ 
ZJI W POLSCE. Dobiegła końca oficjalna wizyta, jaką na zaprosze­ 
nie Prezydium Sejmu złożyła w Polsce delegacja Parlamentu Indo­ 
nezji z wiceprzewodniczącym Izby Reprezentantów Amirem Murtono. 
Indonezyjscy goście spotkali się wczoraj z ministrem handlu zagra­ 
nicznego Tadeuszem Nestorowiczem. 
• 
PARAFOWANIE POROZUMIENIA CHIŃSKO-BRYTYJSKIE- 
GO. Chiny i Wielka Brytania parafowały w Pekinie porozumienie do­ 
tyczące kwestii Hongkongu. Po trwających dwaf lata rokowaniach 
wiceminister spraw zagranicznych ChRL, Zhou Nan oraz ambasador 
Wielkiej Brytanii w Chinach, Richard Avans, parafowali dokument, 
który zakłada przywrócenie w roku 1997 suwerenności Chin nad 
Hongkongiem przy pozostawieniu przez 50 lat obowiązującego tam sy­ 
stemu gospodarczego i społecznego. 
$ 70-LECIE URODZIN ANDRZEJA PANUFNIKA. Uroczysty kon­ 
cert w londyńskim Barbican Centre uczcił 70. rocznicę urodzin pol­ 
skiego kompozytora, Andrzeja Panufnika, zamieszkującego od 30 lat 
w W . Brytanii. Londyńska orkiestra symfoniczna, pod dyrekcją kom­ 
pozytora, wykonała dwa jego utwory. Recenzje i okolicznościowe ma­ 
teriały prasowe podkreślały, że Panufnik jest jednym z najwybitniej­ 
szych polskich kompozytorów. 
Jak walczyć z przestępczością? 
Karać sprawiedliwie, ale surowo 
(Inf. wł.) Gruoa reprezentują­ 
cą blisko 2,5-tysięczną 
rzeszę 
ławników ludowych, prawie 700 
członków kolegiów ds. wykro­ 
czeń oraz załogi dużych zakła­ 
dów przemysłowych Krakowa 
spotkała sie wczoraj z przed­ 
stawicielami organów ścigania i 
wymiaru sprawiedliwości. 
Jak 
wynika 
z 
informacji 
W USW przestępczość 
w 
Kra- 
kowskiem niestety wzrasta. Nie­ 
pokoją szczególnie kradzieże i 
włamania zarówno do obiektów 
uspołecznionych .jak i prywat­ 
nych, a także do samochodów. 
W 
tym 
ostatnim przypadku 
Kraków znajduje 
się—po 
Warszawie i Katowicach — w 
niechlubnej 
czołówce. 
Wzrost 
wykroczeń notują także kolegia, 
rozpatrujące 
rocznie 
około 14 
tys . 
spraw 
dotyczących m. in. 
chuligańskich wybryków, speku­ 
lacji, Niepokoi szczególnie zna­ 
czna liczba wchodzących w ko­ 
lizję z prawem nieletnich. Sta­ 
tystyka krajowa mówi. że na 
466 tys. popełnionych w ub. r. 
przestępstw, w 32 tys. uczestni­ 
czyła młodzież. 
Wysokość 
wymierzanych kar 
nie zawsze jest zgodna z odczu­ 
ciami społecznymi. Uważa się, 
że stosunkowo za duży iest no. 
procent kary pozbawienia wol­ 
ności z warunkowym zawiesze­ 
niem jej wykonania, a wysokość 
średniej kary grzywtiy ni® iest 
dostosowana do aktualnej sytu­ 
acji społeczno-gospodarczej 
— 
nie przekracza 
bowiem kwoty 
25 tys. zł. 
W 
wypowiedziach 
uczestni­ 
ków 
wczorajszego 
spotkania 
Plenum CK SD 
(Dokończenie ze str. 1) 
gencji. Budowanie państwa jest 
niemożliwe 
bez 
dobrej 
woli, 
społecznego poparcia i świado­ 
mego współdziałania inteligencji 
* klasą robotniczą i chłopstwem. 
W przyjętej uchwale Central­ 
ny Komitet stwierdza, że wysi­ 
łek całej inteligencji powinien 
skoncentrować się na 
proble­ 
mach strategicznych przyszłego 
rozwoju Polski, jej 
miejsca 
wśród krajów najwyżej rozwi­ 
niętych XXI wieku. 
Stwierdza 
również, że dorobek Polski w 
sferze 
nauki nie pozostaje w 
należytych proporcjach do in­ 
nych krajów rozwiniętych. Nau­ 
ka musi stać się przedmiotem 
szczególnej troski państwa. Na­ 
kłady na rzecz nauki, a także 
kultury i oświaty musza wzra­ 
stać stosownie do obiektywnych 
potrzeb. CK SD podkreśla rów­ 
nież potrzebę podniesienia pre­ 
stiżu i roli inteligencji — w in­ 
teresie całego społeczeństwa. W 
uchwale stwierdza się. że nale­ 
ży podjąć deeyzje mające na ce­ 
lu poprawę warunków bytu I 
pracy środowisk inteligenckich, 
stosownie do zadań stawianych 
przed tymi środowiskami. P ro­ 
ble m 
ten 
powinien 
stać 
sic 
przedmiotem stałej i efektywnej 
troski centralnych 
władz pań­ 
stwowych. 
Wyroki śmierci za napady rabunkowe 
SOFIA (PAP). Bułgarski 
Sąd 
Najwyższy 
rozpatrywał 
sprawę 
Weselina Aławczewa 1 Stefana A- 
tanasowa z H askowa oskarżonych 
o dokonanie kilku napadów ra ­ 
bunkowych. Pierwszy napad miał 
miejsce w maju 1980 r. Przestęp­ 
cy zrabowali wtedy z Instytucji 
państwowej łup wartości 5362 le­ 
wów. W tym samym roku w pa­ 
ździerniku i grudniu dokonali ko­ 
lejnych napadów, rabując na szko­ 
dę państwa S585 lewów. 
Ostatni 
napad miał miejsce 27 stycznia br. 
przed bankiem narodowym w H a- 
skowle. Przestępcy zrabowali wte­ 
dy 180 tys. lewów i usiłowali po­ 
zbawić życia strażnika. 
Sąd uznał winę oskarżonych ł 
skazał ich na karę śmierci. W y­ 
rok został wykonany. 
przewijały się m. im. takie spra­ 
wy: % kolegia ds. wykroczeń 
za rzadko stosują kary ograni­ 
czenia wolności i podania orze­ 
czenia do publicznej wiadomo­ 
ści. A polityka karna iest zbyt 
liberalna, 
zbyt mało jest kar 
natury ekonomicznej, które zmu­ 
szałyby do tego. by przestę­ 
pstwo przestało się opłacać, A 
nie wszystkie jednostki upraw­ 
nione do karania mandatami i 
sporządzania 
wniosków do ko­ 
legium wykorzystują w pełni 
swe uprawnienia. O izby skar­ 
bowe zbył opieszale egzekwują 
nałożone przez kolegia grzywny. 
6 
sprawy wobec uchylających 
się od pracy 
należy rozpatry­ 
w ać w trybie przyspieszonym. 
& zwiększyć należy grzywny 
za naruszenie prawa podatko­ 
wego. (% surowo 
karać m. in. 
za czyny przeciw zdrowiu i mie­ 
niu społecznemu, przeciw inte­ 
resom 
konsumentów, 
winriych 
demoralizacji i deprawacji mło­ 
dzieży. naruszających ustawę o 
wychowaniu w trzeźwości. 
Wśród zaproszonych na wczo­ 
rajsze spotkanie gości byli m. 
in. kierownik Wydziału Admi­ 
nistracyjnego KK PZPR 
Jan 
Kusztelak, prezes Sądu W oje­ 
wódzkiego Marian Litwa, 
pro­ 
kurator 
wojewódzki 
Andzej 
Załęski. z-ca szefa W USW płk. 
Marian Furgała, dyr. Wydziału 
Spraw 
Społeczno-Administra- 
cyjnych UM Tadeusz Jaglarz. 
Spotkanie prowadził wiceprezy­ 
dent Krakowa Jan Nowak, (ceg) 
Wysokie odznaczenia dla działaczek 
Ligi Kobiet Polskich 
(Inf. wł.) Wczorajsze, wspólne 
posiedzenie plenarne Komisji Ko­ 
biet KK PZPR i Zarządu Wo­ 
jewódzkiego Ligi Kobiet Polskich 
miało uroczysty charakter. Wice­ 
prezydent Krakowa. Jan Nowak 
udekorował zasłużone działaczki 
LKP wysokimi 
odznaczeniami 
państwowymi oraz odznakami re­ 
gionalnymi 
i 
związkowymi. 
Krzyż Oficerski Orderu Odrodze­ 
nia Polski otrzymała Barbara Ki- 
słowska, Krzyż Kawalerski OOP 
Halina Gąstoł. Złotymi Krzyżam i 
Zasługi udekorowane zostały Iza­ 
bela Głuszek i Franciszka Pie­ 
karczyk, Srebrnym — Zofia Bi- 
licka. Wręczono też Odznaki „Za 
pracę społeczną dla miasta Kra­ 
kowa” i „Za zasługi dla 
ziemi 
krakowskiej” oraz Honorowe Od­ 
znaki LKP. 
W części roboczej posiedzenia 
przewodnicząca ZW LKP Joanna 
Sendor poinformowała o różno­ 
rodnych formach pom.jcy dla ko­ 
biet świadczonych 
w 
ostatnich 
latach przez tę organizację, 
a 
przewodnicząca Komisji Kobiet 
KK PZPR Jadwiga Nowakowska 
zapoznała uczestniczki plenum z 
zadaniami wynikającymi z uchwa­ 
ły KK PZPR w sprawie skutecz­ 
niejszej realizacji zadań partii. 
1 
Ogłoszenia GJ 
presowe 
BARDZO wysoka nagroda za odda- 
nie zgubionych w dniu 24 września 
br. około godz. 14, w rejonie ul. 
Agnieszkl-Koletek dokumentów oso­ 
bistych oraz dokumentów prywatne­ 
go zakładu pod adresem jak w do­ 
kumentach albo Kraków, Harcerska 
« 
(Łagiewniki) — Kazimierz Daniel. 
g-27587 
PRZYJMĘ stałą pomoc domową — 
Ziobro, 
Kraków, 
al. Słowackiego 
60/2, t e l . 33-32-26. 
g-27360 
ZASTAVĘ, rocznik 1980 — sprzedam. 
Kraków, tel. S5-28-11. 
g-27362 
MAŁŻEŃSTWO z dwójką dzieci po­ 
szukuje mieszkania na okres 1-2 lat. 
Oferty 27370 „Prasa” Kraków, Wlśl- 
na 2. 
80# kg drutu zbrojeniowego średnicy 
8 mm — sprzedam. UL Kosoctcka 15. 
po godz. 14. 
g-27241 
OKOLICE „Cracovil”, 
atrakcyjne, 
superkomfortowe, dwupokojowe mie­ 
szkanie — zamienię na 3-4 -pokojowe. 
T e l . 22-68-31. 
g-27365 
RUBIN 714p, nowy 
22-66-31. 
sprzedam. Tel. 
g-27368 
ŁADĘ 1500 z nowym silnikiem — 
sprzedam. Bochnia, tel. 233-19, 
g-27408 
GROBOWIEC — 8 miejsc. Prądnik 
Czerwony, komunalny — sprzedam. 
Oferty 27382 „Prasa” Kraków, Wiśl­ 
na 2. 
MIESZKANIE z telefonem wynajmę 
cudzozlemcowL Tel. 11-73-07. g-27519 
MALOWANIE, tapetowanie — Swół, 
t e l . 22-47-65. 
g-27504 
NADWOZIE nie 
uzbrojone 
marki 
polonez, rok 1983 — sprzedam. Zdzi­ 
sław Badura, Stanisław Dolny 83 k. 
Kalwarii Zebrzydowskiej. 
g-27444 
NAPRAWY samochodowe u Klienta 
— 
spółdzielnia „AZET”, tel. 11-98-43, 
godz. 8-11. 
g-26819 
FLET boczny produkcji chińskiej — 
sprzedam. Tychy, ul. Nowotki 30/48 
(os „H "), po godz. 1« lub telefon — 
Tychy, tel. 27-94-08, godz. 7-14.30 (z 
p. Wandą). 
g-27245 
KOŻUCH — sprzedam. Tel. 55-18-86. 
g-27514 
MALUCHA”, 1978 — sprzedam. Teł. 
37-84-60. 
g-27435 
SILNIK Mercedesa — sprzedam. Tel. 
66-48-68, g o d z . 17-20. 
g-27417 
CEGŁĘ pełną — sprzedam. Wróbel, 
ule 
Lubomierz 57, 32-740 Łapanów. 
g-27412 
SOFĘ „Kon-Tikl" 
oraz dywan 
— 
sprzedam. Tej. 48-33-31. 
g-27595 
NAROŻNIK 1 segment młodzieżowy 
— 
kuplę. Tel. 48-33-31. 
g-27594 
JACHT kabinowy „Bez-2” z dodatko­ 
wym 
wyposażeniem wraz z nową 
przyczepą podłodzlową — sprzedam. 
Oferty 27470 „Prasa” Kraków, Wiśl­ 
na 2. 
TELEWIZOR kolorowy „Blaupunkt” 
— 
sprzedam. Tel. 34-42-54. 
g-27653 
„Prasa” Kraków, Wiślna 2. 
SYPIALNIĘ stylizowaną nową (wiś­ 
niową) — sprzedam. 
Oferty 27652 
NYSĘ Towos, rok 1981 — sprzedam. 
Kraków, Majora 5 b, po godz. 15. 
g-27538 
GAWOR Stanisław, zam. Podstollce 
34, zgubił prawo Jazdy kat. AB, wy­ 
dane przez Wydział Komunikacji w 
Wieliczce. 
g-27476 
LODÓWKĘ nową dużą „Sajga" 
— 
sprzedam. Oferty 24615 „Prasa" Kra­ 
ków, Wiślna 2. 
MAŁŻEŃSTWO poszukuje samodziel­ 
nego mieszkania. Tel. 66-69-33. g-27547 
128p, 1976 — sprzedam. Tel. 66-68-42. 
g-27702 
KOMPLET szafek kuchennych, tele­ 
wizor Strasfart, tokarnię do drewna 
— 
sprzedam. Ul. Marusarzówny 21. 
g-27701 
SEGMENT młodzieżowy — sprzedam. 
Kraków, Białoruska 8/113. 
g-27142 
M-J superkomfortowe, 56 ms, kwate­ 
runkowe r- zamienię na dwa 2-po- 
kojowe. Tel. 48-03-38. 
121p, 1979 — sprzedam. Kraków, ul. 
Gzymsilcóvtr 11/4. 
g-27460
		

/dp_1984_229_0003.djvu

			Nr 229 
DZIENNIK POLSKI 
3 
Gdy kilka lat tema proponowałem na tych łamach okresowe za­ 
wieszenie szacownej instytucji pod nazwą Targi Krajowe pokrzycza­ 
no na mnie z różnych stron I z różnych wysokości. Podczas niedaw­ 
nego spotkania dziennikarzy z przedstawicielami Ministerstwa Han­ 
dlu i Usług, które odbyło się ńa Targach Jesiennych, o sens istnie­ 
nia tej imprezy w obecnym kształcie dopytywano powszechnie. A po­ 
noć zrobiliśmy znaczny krok w dziedzinie produkcji w ogóle, w dzie­ 
dzinie zaś produkcji rynkowej w szczególności 
C 
óż — zakupów w Poznaniu 
na miarę oczekiwań klien­ 
tów różnych firm handlo­ 
wych nie było. Nikt z wysłanni­ 
ków handlu nie może przywieźć 
z tegorocznych Targów Jesien­ 
nych swemu szefowi krzepiącej 
wiadomości: idziemy do przodu, 
udało nam się uzyskać dodatko­ 
wo 1000 pralek, trochę lodówek, 
więcej niż poprzednio 
odzieży 
dziecięcej, 
zmniejszymy kolejki 
przed naszymi pawilonami me­ 
blowymi. Szef mógł po powrocie 
swych ludzi z Poznania usłyszeć 
co najwyżej taką pozytywną no­ 
winę: tego co otrzymaliśmy w 
Tomasz Domalewski 
rozdzielnikach nie pozwoliliśmy 
sobie uszczuplić'. Zresztą znaczna 
część dyrektorów handlowych 
przedsiębiorstw 
nie poprzestała 
na nadziei złożonej na barki kie­ 
rowników 
odpowiedzialnych za 
zaopatrzenie, wybrała się osobi­ 
ście nad Wartę aby pomóc per­ 
sonelowi w trudnych staraniach 
0 towar. Z pewnością przyczyni­ 
ło się to do drobnych zwycięstw 
na polu zaopatrzenia. One też cie­ 
szą, lecz nader umiarkowanie. 
Może zatem na początek krót­ 
ka charakterystyka 
możliwości 
zakupów podstawowych artyku­ 
łów rynkowych. Gdy idzie o 
odzież to można powiedzieć, że 
wystawa była w Poznaniu bar­ 
dzo piękna. Z kupnem gorzej. 
Całość oferty producentów w tej 
dziedzinie została już wcześniej 
zbilansowana 
na 
centralnym 
szczeblu i podzielona 
pomiędzy 
noszczególne jednostki handlowe. 
Odzież dla dzieci i młodzieży ob­ 
jęta jest — jak wiadomo — na­ 
dal programem 
operacyjnym. 
Oznacza 
to. 
iż rząd zapewnia 
producentom niezbędne surowce, 
ci' zaś dostarczyć mają w okre­ 
ślonym czasie określone rodzaje 
odzieży. Dzięki temu w poszcze­ 
gólnych rejonach kraju powinno 
być mniej więcej proporcjonalnie 
do liczby ludności ubiorów dla 
dzieci i młodzieży. Będą to jed­ 
nak dostawy przede wszystkim 
proporcjonalne 
do 
możliwości 
produkcyjnych. Ma to rozdzielni­ 
ctwo pewne zalety — każdy w 
końcu coś tam otrzyma, ma jed­ 
nak i spore wady. Wiadomo, że 
przedsiębiorstwo odzieżowe wy­ 
twarzające atrakcyjniejsze od in- 
nvch towary przekaże ie naj­ 
pierw... handlowcom 
ze swego 
regionu. 
Pozostawi 
sobie jakąś 
część produkcji na 
ewentualny 
handel wymienny z inną firmą 
— 
w ramach zaopatrzenia załóg, 
jakąś część postawi do dyspozycji 
handlowców swego województwa 
aby i oni dzięki wymianie mogli 
ściągnąć coś atrakcyjnego na lo­ 
kalny rynek. Zatem rozdzielnic­ 
two załatwi w pewnym stopniu 
proporcjonalność ilości, ale zupeł­ 
nie zlikwiduje ową proporcjonal­ 
ność gdy idzie o jakość. Ubiory 
1 okrycia dla dorosłych, noście! 
to także artykuły dokładnie no- 
dzielone na poszczególne w oje­ 
wództwa. Kto zatem ośmieli się 
powiedzieć, że pokazana w Poz­ 
naniu wystawa była ofertą dla 
handlu? Podobnie rzecz ma się 
z. dziewiarstwem, meblami. Sprze­ 
daż 
mebli dla poszczególnych 
firm handlowych odbywa się w 
tym roku na nieco innych warun­ 
kach niż poprzednio. Óto bowiem 
wyznaczone 
zostały limity dla 
poszczególnych 
województw. 
Handlowcy jeżdżą po fabrykach 
mebli i nakłaniają producentów 
do sprzedaży. Gdy im się to wre­ 
szcie uda — rzecz zostanie pod­ 
wójnie zarejestrowana. W doku­ 
mentach fab^-ki i w dokumen­ 
tach handlowych 
województwa, 
które muszą być skrupulatnie 
prowadzone. Zatem może się zda­ 
rzyć. że ten i ów nabędzie 'ileś 
tysięcy krzeseł, kto inny tapcza- 
łem powyżej propozycji sprzeda­ 
ży nie było w ogóle. Był pokaz 
możliwości produkcyjnych, a co z 
niego trafi i w które strony Pol­ 
ski nie zależy już ani od produ­ 
centów ani od handlowców. 
Doszliśmy więc w procesie han­ 
dlowania do takiego miejsca, w 
którym niewiele znaczy zmysł 
handlowca, 
jego 
operatywność. 
Na razie są to przymioty, które 
należy pielęgnować wyłącznie na 
użytek przyszłych czasów. 
N 
iezwykle pozytywnym zjawi­ 
skiem dającym się zaobserwo­ 
wać bez trudu podczas tar­ 
gowych dni jest poważny postęp 
produkcyjny, technologiczny spół­ 
dzielczości pracy, przede wszy­ 
stkim jednak rzemiosła. Spółdziel­ 
czość poza 
tymi 
rejonami, w 
które 
wkroczyło rozdzielnictwo 
poczyna sobie nieźle. Wyróżniła 
się szczególnie — co podkreśla­ 
ło wiele osób — krakowska spół­ 
dzielnia ..Florina”. Znaczna część 
wytwórców 
zgromadzona 
w 
Z 
ny, jeszcze inny handlowiec otrzy­ 
ma już tylko taborety kuchenne. 
Przydziały na poszczególne woje­ 
wództwa rozliczane będą warto­ 
ściowo więc o komplementarność 
dostaw do tych województw pro­ 
ducenci martwić się nie będą. Z 
drugiej strony jeśli handlowiec 
wrócić ma do domu z niczym 
woli kupić tysiąc krzeseł. Też 
zrzeszeniu 
„Pollena” nie bardzo 
potrafiła jasno odpowiadać kon­ 
trahentom jakim towarem i w 
jakim czasie będzie dysponować. 
„Florina” 
przygotowała bardzo 
precyzyjne umowy dając na do­ 
datek naprawdę atrakcyjną ofer­ 
tę. Zestaw dla pań zwany „La­ 
dy”, rozmaite płyny po goleniu, 
dezodoranty, emalię do paznok- 
Taki moment uchwycił fotoreporter podczas otwarcia Targów Je­ 
siennych. Zatroskane oblicze pani minister i osób jej towarzyszących 
dowodzi, że nie będzie lekko. 
sprzeda. Może się więc teraz o 
wiele częściej zdarzyć, że aby 
skompletować meble trzeba bę-‘ 
dzie nie tylko biegać od sklepu 
do sklepu, ale jeździć od woje­ 
wództwa do województwa. , 
W 
Poznaniu w ogóle nie poja­ 
wili się wytwórcy sprzętu 
zmechanizowanego, włókien, 
tkanin, 
artykułów 
sportowych, 
papierniczych. Nie było też przed­ 
siębiorstw wytwarzających arty­ 
kuły spożywcze. 
Wartościowo poznańska oferta 
była pomimo wszystko bogatsza 
od poprzednich i wynosiła ponad 
200 miliardów złotych. Czy jed­ 
nak można tę sumę traktować po­ 
ważnie skoro policzono w niej 
wszystkie zdolności produkcyjne 
zakładów dostarczających towary 
na rynek według 
rozdzielnika? 
Słowo 
oferta trudno rozumieć 
inaczej niż propozycja sprzedaży. 
W przypadku mebli, odzieży i pa­ 
ru _innych jeszcze dziedzin wy­ 
twórczości, które już wymienia- 
ci, zmywacze, tusze, wody koloń- 
skie, perfumy cieszyły się ogrom­ 
nym powodzeniem. Decydowały 
o tym głównie stosunkowo niskie 
ceny wyrobów „Floriny”, ale nie 
tylko. Oto okazuje się, że jeśli 
komuś zależy na atrakcyjnych 
opakowaniach, jednolitych butel­ 
kach, słoiczkach, kapturkach,* cie­ 
kawej szacie graficznej — wszy­ 
stko to jest do załatwienia na­ 
wet w tak trudnym czasie jak 
dziś. Ponad wszystko liczy się 
wszakże zawartość buteleczek i 
słoiczków. I ona również nie za­ 
wiodła czego najlepszym dowo­ 
dem są nagrody na ostatnich tar­ 
gach 
chemii 
w 
Bratysławie. 
Jak już wspomniałem propozy­ 
cje rzemieślników były różno­ 
rodne i atrakcyjne, ale przecież 
nie te wyroby będą miały decy­ 
dujący wpływ na zaopatrzenie 
rynku. To są tylko cenne uzupeł­ 
nienia sklepowych półek. 
Na konferencji prasowej nani 
minister Anna Kędzierska ujaw­ 
niła, ie handel znacznie żywiej 
niż do tej pory weźmie się za 
sprawy jakości wyrobów, który­ 
mi handluje. Jeszcze przed otwar­ 
ciem Targów zdyskwalifikowano 
kilkadziesiąt produktów ustawio­ 
nych już na ekspozycji. Potem do 
'pracy wzięły się komisje wery­ 
fikacyjne, które jeszcze dokład­ 
niej ^ przyjrzały się wystawie. 
Efektem tego było ustalenie dłu­ 
giej listy towarów, które zakazu­ 
je się kupować. Można i tą dro­ 
gą. Jestem jednak przekonany, 
że dopóki rynek własnymi mecha­ 
nizmami nie wypchnie ze skle­ 
pów i magazynów kiepskich bu­ 
tów, 
rozlatujących 
się mebli, 
okropnych swetrów, słowem to­ 
warów o marnej jakości wszelkie 
zarządzenia będą sprawnie omi­ 
jane. Handel żyje z handlowania 
— 
to proste. Jeśli nie ma wyro­ 
bów, którymi może klientowi za­ 
imponować sprzedaje mu byle co. 
Oczywiście nie zniechęcam przed­ 
siębiorstw handlowych do działań 
w tym kierunku, lecz przewidu­ 
ję — na razie — niewielki efekt 
pracy w tej mierzę, Bez trudu 
przecież znalazłem w Poznaniu 
umowę zawartą pomiędzy han­ 
dlem, a producentem która jest 
zaprzeczeniem wszelkich oficjal­ 
nych tendencji. Przed Targami 
zapewniano, że koniec z wszelką 
fikcją, poddawania się presji pro­ 
ducenta itp. Tymczasem zakład 
przemysłu terenowego z Siera­ 
dza każdemu wpychał umowę o 
takiej treści: dostawa — I pół­ 
rocze 85, wartość 2 min zł. przed­ 
miot dostawy — teczki i aktów­ 
ki. Nie wiadomo jaki wzór. tak 
samo jak kolor, cena. Ponadto 
dopisek — strony uzgadniają, że 
z uwagi na trudną sytuację su­ 
rowcową sprzedający nie może 
zapewnić realizacji umowy do­ 
tyczącej terminów. Kupujący nie 
będzie egzekwował praw docho­ 
dzenia kar umownych ani innych 
roszczeń odszkodowawczych. Od­ 
biór jakościowy metodą spraw­ 
dzenia całej partii. Kary jako­ 
ściowe — tylko od sztuk wadli­ 
wych. Czyli handel musi każdą 
sztukę dokładnie sprawdzić pod 
względem jakościowym. Kto jest 
w stanie tę rzecz wykonać? Na 
całym świecie robi się to w opar­ 
ciu o tzw. próbki reprezentatyw­ 
ne. U nas producenci dyktują 
swój sposób na jakość, a efekt 
tego wszyscy znamy bardzo do­ 
brze. 
Jak z tego widać jednym x 
podstawowych warunków powro­ 
tu do w miarę normalnej jako­ 
ści naszych wyrobów — przy­ 
zwoitego poziomu nie mieliśmy 
pod tym względem nigdy — jest 
zmuszanie producentów do ba­ 
dania jakości 
wyrobów metodą 
próbki reprezentatywnej. Rynek 
producenta trwa niestety wciąż. 
O jakości wyrobów rozmowy po­ 
suwają się obecnie bardzo powo­ 
li i skutków tych rozmów na ra­ 
zie nie widać.’ 
Z 
tego co napisałem wynika, te 
nie mam niestety zbyt wielu 
radosnych nowin do zakomu­ 
nikowania. Producenci zasłaniają 
się niedoskonałymi 
surowcami, 
nieterminowością ich 
dostaw. 
Handel musi to wszystko przyjąć 
do wiadomości i godzić się z gó­ 
ry ną rozmaite ustępstwa. Potem 
jest jeszcze klient. N a razie jest 
on jeszcze wentylem bezpieczeń­ 
stwa wszelkich kolizji pomiędzy 
handlem, a przemysłem. 
Wciąż 
kupuje co mu się. położy na ła­ 
dzie. A jeśli się zdenerwuje? 
Stanisław Stanuch 
CZARY, 
czyliwyobraźnia? 
W 
najnowszej powieści Józefa 
Ozgi-Michałskiego pt. Cza­ 
ry miłosne" *) maimy do 
czynienia ze sposobem narracji 
od bardzo dawna nieobecnym nie 
tylko w prozie tzw. „nurtu wiej­ 
skiego” (która jest zazwyczaj 
śmiertelnie poważna), ale w ogó­ 
le w prozie polskiej. Jeżeli w 
powieściach pisanych o wsi i dla 
wsi sięga się do tego, co przy­ 
niosło bię z sobą, najczęściej doty­ 
czy to stosunków 
społecznych, 
szczegółu obyczajowego, tradycji 
rodzinnej, niezwykle rzadko auto­ 
rzy polscy starają się przekształ­ 
cić i przystosować do potrzeb no­ 
woczesnej prozy kunszt narra­ 
cyjny opowiadaczy ludowych, za­ 
warty w nich świat wyobrażony, 
sprawiający, iż człowiek w nich 
przedstawiony walczy nie tylko 
ze zjawiskami realnymi takimi 
jak bieda, ale z żywiołami, zja­ 
wami, diabłami, niebylcami, ru ­ 
sałkami. W powieściach i opo­ 
wiadaniach 
naszych 
sąsiadów, 
chociażby zza T atr jest to żywa 
tradycja, traktowana na równi z 
innymi „profesjonalnymi” ten­ 
dencjami. U nas możliwości od­ 
nowienia sposobów opowiadania 
przez wykorzystanie wątków wy­ 
pracowanych przez wyobraźnię 
ludową dostrzegli jedynie: Ta­ 
deusz Nowak, Jerzy Harasymo­ 
wicz (w ,.Pastorałkach Polskich”) 
i Józef Ozga-Michalski stosują­ 
cy metodę te najdłużej z wymie­ 
nionych i najbardziej konsekwen­ 
tnie. 
Henryk Bereza nazywa stwo­ 
rzony przez Ozgę-Michałskiego 
styl narracji ,.potrzebą Wielkie­ 
go Śmiechu" i jako patronów 
polskiego autora wymienia Boc­ 
caccia i Rabelais’go, co musi pe­ 
szyć. rrdyi są to nazwiska giaan - 
tów literatury europejskiej. Każ­ 
dy. kto zna takie książki Józefa 
Ozgi-Michalskieno jak 
.,Łysica 
gwarzy. Godkł świętokrzyskie" (z 
153S r.), czy powieść vt. „Sowiz­ 
drzał świętokrzyski* (1972 r.) przy­ 
zna. łe jest to pokrewieństwo 
słusznie zauważone przez znane­ 
go krytyka. 
Proza ..Czarów mitom-irch” 'jest 
niepodobna do niczego, co i ja k 
pisze sie dzisiaj to powieści pol­ 
skiej. Stad tei zupełnie odrębna 
■oorycja jaką ze swoją twórczo­ 
ścią zajmuje 'Józef Ozga-Michal­ 
ski. Jest on klasycznym przykła­ 
dem outsidera, robiącego wszy­ 
stko na własny rachunek, stro­ 
niącego (głównie w prosie, bo z 
poezją jest inna snrawn.) od mód, 
szkół i zbiorowych stylów. Trze­ 
ba przvznaf, ie w naszych mtry- 
tańskich czasach nie każdemu 
może podobać sie „wolnomyfli- 
cielskr sposób onowiadania za­ 
stosowany w 
..Czarach miłos­ 
nych” . Oto nróbki: ..gdy miał sie 
urodzić Kukus. natura była tok 
bnstreao prowadzenia sie... ie co­ 
kolwiek otarło się o siebie, za­ 
chodziło to zanylenie. "Wiatr w ier- 
rił kupry chmurom i obłokom. 
Z tyierwszych rodził'" sie małe 
ctartki. z drugich różowe sera- 
finki i białe anielęta. Buki kła­ 
dły się na buczyce, jedlce na je­ 
dlice, a leszczyny pokładały się 
na murawy...” (s. 5). Niejedna 
„dziewica konsystorska" oburzy 
się na taki oto 
opis chrztu: 
„Ksiądz ujął małego za kutasek 
i uniósł go do góry nad chrzciel­ 
nicą; ani krzyknął. Jaki mocny i 
jak w sobie dobrze związany, in ­ 
ny by się przy takiej próbie roz­ 
sypał jak kłębek nici. Sprężył się 
i już wtedy utrzym ał równowagę 
między głową, sercem 'i piętami, 
co oznaczało, że powstał z w iel­ 
kiej i sterownej natury...” (s. 7), 
Oczywiście autorowi nie chodzi­ 
ło o obrazoburstwo, to cytowa­ 
nych obrazkach ma na oku waż­ 
niejsze sprawy, niż epatowanie 
czytelników jum ością opisów. 
Jest to proza będąca prow oka­ 
cją wobec ustalonych w naszym 
pisarstwie schematów. Związki i 
pokrewieństwa z fantazją ludo- 
wa nie są dla Ozgi okazją do 
demonstrowania 
czułostkowości. 
Ma on do niej osobisty stosunek. 
Wyprowadza ze swoich związków 
z wsią — własne wnioski. 
Znawca tej problematyki a za­ 
razem bystry obserwator litera­ 
tury- o wsi prof. Stanisław Bur- 
kot niezwykle trafnie określił 
bohatera prozy Józefa O zgi-M i- 
chalskiego: „Jest to ‘ przede wszy­ 
stkim człowiek wolny — kpiarz 
i odkrywca pełni życia, bez po­ 
szanowania dla wszelkich auto­ 
rytetów” . 
(Stanisław 
Burkot: 
Marchołt na Parnasie, Ludowa 
Spółdzielnia Wydawnicza, . W ar- 
Szawa 1980, s. 192). Ten sam au­ 
tor widzi źródła tej prozy w 
radykalnej tradycji chłopskiej: 
„ Na tle innych pisarzy chłop­ 
skich Ozga-Michalski wyróżnia 
się jednym przynajmniej: nie 
znajdziemy u niego, podkreśla­ 
nego przez krytykę u innych pi­ 
sarzy wywodzących się ze wsi. 
„korhpleksu 
uległości” 
wobec 
kultu ry szlacheckiej i mieszczań­ 
skiej. Świadomie 
manifestując 
swoją chłopskość, przekroczył 
ograniczenia wiejskich opłotków. 
Należał do pokolenia — że po­ 
służę się tu metaforyką z chłop­ 
skich wiecowych przemówień z 
okresu międzytvojenncgo — które 
„szło szeroką łaioą” w nasze ży­ 
cie społeczne...” (tamże, s. 176— 
177). 
Dzisiaj, gdy prozie polskiej po­ 
trzebne jest odświeżenie środ­ 
ków wyrazu, odszukanie własnej 
tożsamości. 
— 
narracja ,.Czarów 
miłosnych” będ-ąca stopem reali­ 
zmu z nadrealistyczną fantazją 
ludoioą jest propozycją nader in ­ 
teresującą. Najnowsza 
powieść 
Józefa O zgi-Michalskiego zasłu­ 
guje nie tylko na baczna uwanę 
czytelniczą, ale na obszerne stu­ 
dium. co 
— 
oczywiście — prze­ 
kracza m ożliwości niniejszego fe­ 
lietonu. 
*) .Tózef Ozga-Michalski: CZA­ 
RY MIŁOSNE. Ludowa Spółdziel­ 
nia Wydawnicza, Warszawa 1984 
r, s. 424, cena zł 150.— 
M 
inionej niedzieli byłem na gminnych dożynkach w Za­ 
bierzowie. Ich gospodarz 1 'sekretarz KG PZPR Ro­ 
land Krupiński ma chyba pozaziemskie konszachty, 
bowiem mim o deszczowej pory na sam czas święta 
plonów nad 'stadionem żabierzowskiej „K m ity” zaświe­ 
ciło słońce. Ale bynajm niej nie ładna pogoda skłania 
do powrotu w dożynkowy temat, lecz chęć zadośćuczynienia pro­ 
śbie ich gospodarza. Roland Krupiński w swym dziękczynnym 
pod adresem żniwtrzy oraz instytucji obsługujących wieś przem ó­ 
wieniu, prosił także o coś dziennikarzy. Więc jako pierwszy staję 
do apelu. 
Gmina Zabierzów, w której o palmę pierwszeństwa w rolnictwie 
walczą tacy potentaci jak gospodarujący pod wodzą Szymona 
Dajdy na 1500 ha Krakowski Ośrodek Postępu Rolniczego, 700-hek- 
tarowe gospodarstwo Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego, 
którym kieruje Jerzy Pawłowski, a z indywidualnych. Julian Ja- 
roń. który wraz'z rodziną włodarzy ponad 70 hektarami i niewie­ 
le mu ustępujący obszarowo zespół z Nielepic z Aleksandrem 
Majem — osiągnęła w tym roku bardzo dobre wyniki. Przed­ 
siębiorstwa państwowe zanotowały wysokie zbiory zbóż. Paio- 
łowski zazdrościł Dajdzie, Dajda Pawłowskiemu i z tej wzajemnej 
rywalizacji urodziło się w obu gospodarstwach średnio 45 q/ha psze­ 
nicy, 44 q/ha jęczmienia, 47 qfha ow sa i 35 q/ha żyta. Oczywiście 
rywalizacja to tylko symbol dążenia każdego gospodarza do uzyska­ 
nia jak największych plonów, najlepszych wyników ekonomicz­ 
nych, od. których zależy finansowa pozycja załogi. Chociaż nie 
tylko: K rzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla Kazimierza 
Czmera. Złoty Krzyż Zasługi dla Tadeusza Smiecha. odznaki Za­ 
służonych Pracow ników Rolnictwa dla Zdzisława Tylmana i Jana 
Wielowskiego wręczone na lokalnych halickich dożynkach ZZD 
świadczą o tym, że trud dobrych rolników dostrzega nie tylko 
dyrekcja. 
Klucze do spiżarni 
m 
am 
Zabierzow ski sektor państwowy (wybaczcie to przyzwyczajenie 
do starych określeń, wszak rolnictw o mamy jedno), przewyższył 
rezultaty osiągnięte na chłopskich polach. Nie wszystkich oczy­ 
wiście. Wszak i wśród indywidualnych są także rekordziści. Sta­ 
rosta zabierzowskich dożynek Bronisław Wojtaszek, gospodarz nie 
ułomek na 5 ha sprzedaje roczną produkcję wartości ponad 2 min 
zł. starościna Halina, córka Juliana Jarania, o którego gospodar­ 
stwie wspomniałem, ma swój udział w dorobku całego rodzinne­ 
go zespołu, który w dostawach płodów rolnych ociera się o, ba­ 
gatela. J0 m in zł wartości! A przecież to jeszcze nie cala gmina.. 
Jest Walczowski z Rudawy, młody dobrze radzący sobie rolnik, 
są Sala, Gwizdała, Kobylarczyk i wielu innych gospodarzy dzięki 
pracy których pow oli przełam ujemy także żywnościowy kryzys- 
Stąd z ochotą wypełniam prośbę gospodarza zabierzowskich doży­ 
nek o wstęp na łamy ,',Dziennika” tych najlepszych, rolników. 
Społeczna satysfakcja z postępu w rolnictw ie byłaby zapewne 
jeszcze większa, gdyby do rytmu pracy tych, którzy zbierają ziar­ 
no dostroili się ci, którzy pieką z niego chleb. Chodzi po prostu 
o to, że za rozwojem rolnictwa, przyrostem płodów i produktów 
rolnych nie nadąża rozw ój bazy przetwórczej. Jest tragedią na­ 
szych czasów, że w kraju, którego celem jest osiągnięcie samo­ 
wystarczalności żywnościowej niedorozwój przemysłu rolno-spo­ 
żywczego stanowi poważną w jego osiągnięciu przeszkodę. Dlatego 
też radosną uroczystość dożynkową, święto niosących obfity plon 
rolników . przesłania myśl o w ielkich stratach żywności jakie wy­ 
stępują w drodze z pola na nasze stoły. 
Nie są to twierdzenia gołosłowne. Oto polskie mleczarnie mają 
niższą dobową zdolność przetwórczą mleka niż skupuje się go 
w miesiącach największej podaży. Jest faktem bezspornym, że 
w tej sytuacji spółdzielczość mleczarska nie uczyni żadnego gestu 
by aktywizować ten skup jeszcze bardziej, bowiem byłoby to na­ 
kładaniem pętli na własną spółdzielczą szyję. Ale przecież jedno­ 
cześnie mamy masło na kartki, czego można by uniknąć gdyby 
z kolei zwiększoną ilość mleka przetworzyć na tłuszcz, a ten zma­ 
gazynować ną zimowe miesiące. Niestety z kolei brakuje chłodni- 
Wykonaliśmy już plan skupu zboża. Stało się to bardzo szybko, za 
szybko nawet, bo brakuje magazynów zbożowych, elewatorów 
x prawdziwego zdarzenia, co przy niedostatku suszarń przy bądź 
co bądź mokrych żniwach rodzi uzasadnione obawy o wystąpienie 
strat. A jak długo będzie trwała kampania cukrownicza, do której 
przystępujemy bynajm niej z nie opustoszałymi magazynami cukru 
przy naszym zabytkowym przemyśle cukrowniczym? Jakie z tego 
powodu ponosimy konsekwencje? 
S 
pełniłem prośbę Rolanda Krupińskiego wymieniając 
tych kilka nazwisk najlepszych zabierzowskich rolni­ 
ków. I mim o że jestem świadom, iż jest ich daleko 
w ięcej. nie z tego r>owodu bierze się m ój niedosyt. 
Przykro jest boiciem gdy się pomyśli, że ten wielki 
trud i wielka w pocie czoła wykonywana praca ro l­ 
nika. może być po części zmarnotrawiona z powodu ograniczonych 
możliwości przerobu surowców rolnych, przecież bez złej wołi lu­ 
dzi. równie ciężko jak rolnicy pracujących w przemyśle przetwór­ 
czym. 
WOJCIECH TACZANOWSKI
		

/dp_1984_229_0004.djvu

			4 
DZIENNIK POLSKI 
Nr 229 
SPORT ■ SPORT ■ SPORT * SPORT ■ SPORT ■ SPORT ■ SPORT ■ SPORT ■ SPORT 
Hutnik utrzymał przodownictwo 
Lider grupy drugiej Hutnik stracił -punkt vo remisowym me­ 
czu i Polonią w Warszawie, ale nadal zajm uje czołową lokatę 
w tabeli, wyprzedzając korzystniejszą różnicą bramek Górn i­ 
ka Knurów, Zanotowano kihka niespodzianek. Zajmujący do­ 
tychczas drugie miejsce Igloopol przegrał w Kielcach z K o­ 
roną a inna drużyna ścisłej czołówki Stal Mielec uległa w 
Rzeszowie niżej notowanej Resovii. Strzelono w sumie 19 bra­ 
mek. 
Polska — Turcja 2:0 
Dwa gole Dziekanowskiepo 
W rozegranym wczoraj w Słupsku międzypaństwowym towarzy­ 
skim meczu piłkarskim Polska pokonała Turcję 2:0 (1:0). Bramki 
zdobył Dzickankowskj — w 18 min i w 56 min (z karnego). 
WYNIKI GRUPY II 
Włókniarz — Start 2:2 (1:0), 
Re*ovi» — Stal Mielec 2:0 (0:0), 
Polonia Bytom — Stal Rzeszów 
2:0 (1:0), Górnik Knurów 
— 
Błękitni 2:0 (0:0), 
St. Wola 3:1 (2:0). 
Avia 
Stal 
1. Hutnik 
8119—4 
2. Górnik 
8118—4 
3. Avia 
8108—4 
4. Igloopol 
8107—5 
5. Mielec 
8106—6 
6. Polonia Bt 
898—4 
7. Korona 
896—8 
8. Start 
886—5 
9. Cracovia 
884—3 
10. Włókniarz 
875—6 
11. Resovia 
874—7 
12. Stal 
867—8 
13. Jagiellonia 
865—6 
14.StalSt.W. 
865*—8 
15. Polonia W. 
864—8 
16. Błękitni 
844—10 
WYNIKI GRUPY I 
. Zagłębie L. 
— 
Stal Stocznia 
1:0 (0:0). Stilon — O d r a 1:2 (0:0), 
Piast — Szombierki 0:0. Gwardia 
W. 
— 
Moto Jelcz 2:0 (0:0), Slęza 
— 
Chemik 0:0, Zawisza — Vic- 
toria 0:0, Chrobry — AKS Niwka 
0:1 (0:1), Zagłębie W . 
— 
Olimpia 
1:1 (0:0). 
Bramki dla Korony 
zdobyli: 
Brzcszczyński w 15 min i Wójcik 
w 33, dla Igloopolu: Strojek w 67. 
Był to jeden z lepszych meczów 
oglądanych w Kielcach. Dość po­ 
wiedzieć, źe widownia ugotowała 
obu drużynom owacje. Głośne 
..dziękujemy” żegnało piłkarzy 
Korony i Igloopolu schodzących 
po przerwie do szatni. 
Zwłaszcza 
pierwsza 
odsłona 
mogła się podobać. Bardzo dob­ 
rze grała Korona, do jej gry do­ 
stroili się piłkarze z Dębicy, cho­ 
ciaż... dali sobie strzelić dwie 
bramki. Kielczanie mieli jeszcze 
4 stuprocentowe okazje. 
Druga połowa to nieco wolniej­ 
sze tempo. W 67 minucie Strojek 
strzela kontaktową bramkę dla 
Igloopolu. Na 
więcej 
zabrakło 
już 
czasu. Korona w końcówce 
meczu opadła z sił. Piłkarze 
I- 
gloopolu byli bardziej aktywni. 
Żal było 
Cracovia — Jagiellonia 
0:0 
W 31 min. Graba wyłożył oił- 
kę Dybczakowi, a tera z kilku 
metrów strzelił 
ponad poprze­ 
czką. To była jedyna godna od­ 
notowania akcja ..pasiaków” we 
wczorajszym spotkaniu. Krako­ 
wianie zagrali fatalmv mecz i 
tylko przeciętnej postawie ry­ 
wali zawdzięczają, że nie stra­ 
cili dwóch punktów. Doprawdy 
żal było patrzeć na orowadzone 
w ślamazarnym tempie 
akcje 
gospodarzy, 
którzy 
sprawiali 
wrażenie jakby wyszli odrobić 
IGLOOPOL: Chmiel — Dziuba, 
Zub, Sekuła, Kłos (40 min. Miet­ 
ka) — Pisz, Curyło, Szybist, K a- 
czówka — Stefanik, Kucharski 
(48 min. Strojek). (jur) 
Wyrównali 
Polonia Warszawa — 
Hutnik 1:1 (0:0) 
Bramkę dla Polonii strzelił w 
75 min Fabisiak, dla Hutnika 
Słowakiewicz w 90 min. 
Mecz 
ten 
rozstrzygnął się 
w 
drugiej 
połowie. 
Przez 
pierwsze 45 minut obie drużyny 
próbowały strzelać, ale bez skut­ 
ku. Dopiero na 15 minut- przed 
końcem spotkania Fabisiak strze­ 
la gola dla Polonii. 
Wydawało się. że piłkarze * 
Suchych Stawów wrócą do Kra­ 
kowa bez punktu, bowiem jesz- 
patrzeć 
przysłowiową pańszczyznę. Ja­ 
giellon!a widząc wielka bezrad­ 
ność Cracovii 
w 
pierwszych 
dwóch kwadransach nieco śmie­ 
lej zaatakowała, ale i ona pó­ 
źniej zaczęła uprawiać ..chodzo­ 
nego”. 
CRACOVIA: Wojciechowski — 
Surowiec, Podsiadło, Zawadziń- 
ski, Zych — Wrzcśniak (28 min. 
Dybczak), Bzukała, Cisowski — 
Graba. Karbowiak (36 min. Ko­ 
rcza), Tyrka. 
Żółte kartki: Podsiadło i Moj- 
sa. (FIL) 
Zebranie sekcji 
piłki nożnej Cracovii 
Dzisiaj o godzinie 17. odbędzie 
się zebranie sekcji piłki nożnej 
Cracovii. Organizatorzy 
zapra­ 
szają byłych zawodników i dzia­ 
łaczy. Spotkanie odbędzie się w 
sali szermierczej przy ul. Mani­ 
festu Lipcowego 27. 
w 90 minucie 
cze dwukrotnie piłkarze z W ar­ 
szawy mieli okazję na podwyż­ 
szenie wyniku. Jednak zamiesza­ 
nie pod bramką Polonii wykorzy­ 
stał Słowakiewicz, strzelając 
w 
ostatniej minucie gola dla Hut­ 
nika; 
Podział punktów 
szczęśliwy 
dla krakowian, chociaż wolą wal­ 
ki do ostatoiej minuty zasłużyli 
sobie na to. 
HUTNIK: Holocher — Kił, Kot, 
Walankiewicz, Słowakiewicz — 
Sysło, Fait (83 min. Śmiałek), Pa­ 
wlikowski, Bargiel (79 min. Orzeł) 
— 
Szczecina, Smagacz. (jur) 
I liga szczypiomistek 
Wygrana Cracovii 
START ELBLĄG — CRACO- 
VIA 20:21 (9:9). Trwa zwycięska 
seria piłkarefc ręcznych Craco- 
vii. Wczoraj w Elblągu pokonały 
tamtejszy Start 21:20. Był to bar­ 
dzo wyrównany j zacięty mecz. 
Żadnemu zespołowi nie udało się 
prowadzić więcej 
niż dwoma 
bramkami. Ostatnią, decydującą 
bramkę strzeliła Siodłak. Pierw ­ 
szy mecz w sezonie (po wyleczo­ 
nej kontuzji) rozegrała Figas, 
strzelając 7 goli. Obok niej wy­ 
różniła 
się Dąbrowska, 
która 
obroniła 3 rzuty karne. Dzięki 
wygranej 
krakowianki 
nndal 
zajmują pozycję lidera. Dziś mecz 
rewanżowy. Oby równie udany. 
Bramki dla Cracovij strzeliły: 
Figas 7, Wójcik 4, Siodłak 3, To­ 
maszewska 3, Hołda 2, Golik 2, 
najwięcej dla Startu Wilczew­ 
ska 11. 
(fil) 
AZS Katowice — AZS Wro­ 
cław 31:29, Sośnica — Pogoń 
Szczecin 22:27, A K S — Ruch 
19:18, Slęza — Skra 24:29. 
W tabeli nadal prowadzi Cra- 
covia (10 pkt.) przed Skrą (10 
pkt.). 
Z życia TKKF 
Ognisko TKKF 
„Łączność” 
wznawia zajęcia siatkówki i gim­ 
nastyki dla pań, nauki i dosko­ 
nalenia pływania oraz yogi. In­ 
formacje i zapisy w sekretariacie 
Ognteka na ul. Śobiesikiago 10 we 
wtorki i czwartki w godz. 16— 18. 
EXPRESS LOTEK 
7, 15, 16, 19, 39 
MAŁY LOTEK 
I los.: 4. 12. 14, 30, 31 
II los.: 5, 10, 18, 21, 22 
Mecz rozpoczął się w nie naj­ 
lepszym tempie. Padający deszcz 
utrudniał zawodnikom poruszanie 
się po murawie i operowanie pił­ 
ką. Ożywienie w grze nastąpiło 
po niecałym kwadransie. W 13 
min Dariusz Kubick* ukarany zo­ 
stał żółtą kartą za faul na piłka­ 
rzu tureckim. Po wznowieniu gry 
akcja błyskawicznie — po długim 
podaniu Pałasza — przeniosła się 
pod bramkę Arifa. Polacy egzek­ 
w owali trzy kolejne rzuty rożne. 
Po jednym z nich Wijas strzelił 
głową w poprzeczkę. Za chwilę 
Po kolejnym rzucie rożnym pił­ 
ka z podania Pałasza uderzona 
celnie głową przez Dziekanow- 
skiego, trafiła do bramki. 
Po przerwie gra stała się żyw­ 
sza, szybsza. W 55 min. Jacek 
Do rajdu zgłosiło się ponad 80 
załóg. N a liście 
startowej 
są 
wszyscy, którzy pretendują do 
tytułu 
mistrzowskiego. 
Warto 
przypomnieć, że jak do tej pory 
żadna załoga nie wywalczyła do­ 
statecznej przewagi aby tytuł ten 
zdobyć. Dlatego też rywalizacja 
w rajdzie, którego start i meta 
Kazimierski popisał się świet­ 
nym 
refleksem, broniąc strzał 
głową Zafera. Przy kolejnym pol­ 
skim kontrataku Okoński, który 
popisał się kilkoma szybkimi ak­ 
cjami na bramkę rywali, wspo­ 
magany przez Pałasza i Tarasie­ 
wicza, przedarł się przez obronę 
gości na pole karne. Turecki o- 
brońca zatrzymał naszego napa­ 
stnika ręką. 
Sędzia podyktował rzut karny. 
Strzał Dzickanowskiego był sku­ 
teczny i Polacy prowadzili 2:0. 
POLSKA: Kazimierski — Ku­ 
bicki, Zmuda. Matysik, Wdow- 
czyk, Ostrowski (46 min Tara­ 
siewicz), Wijas, Buncol (46 min 
Okoński), Karaś (76 min Dziuba) 
— 
Dziekanowski, Pałasz. 
znajdować się będzie w Wiśle za­ 
powiada się bardzo ciekawie. Od- 
b\ły się już dwie imprezy. Rajd 
Elmot i Rajd Krakowski. Do 
rozegrania zostały ten w najbliż­ 
szą sobotę i 12 października rajd 
„Kormoran”. A więc w punktacji 
do tegorocznych mistrzostw Pol­ 
ski wyniki „Rajdu Wisła” będą 
mieć duże znaczenie. 
Na starcie m. in.. po długiej 
przerwie 
zobaczymy świetnego 
kierowcę B. Krupę z P. Myst- 
kowskim na samochodzie Renault 
11 turbo. M. Bublewicza z R. 
Zyszkowskim na Polonezie 2000 
turbo czy zdobywcę tegoroczne­ 
go Pucharu Przyjaźni A. Kope­ 
ra z K. Gęborysem. 
Do grona faworytów zaliczane 
są także załogi krakowskie. A. 
Witkowicz, M. Oziębło na For­ 
dzie escort 1600. W . Polak, M. 
Bajorska na Talbot TJ oraz R. 
Adamek, J. Stopa na FSO 1500 A. 
(jur) 
SPRINTEM 
Q (J) W rozegranych w Riesa VI mistrzostwach NRD w nawigacji 
lotniczej, w lataniu precyzyjnym 
zwyciężył Marian 
Wieczorek 
(A. Krakowski), a czwarte miejsce zajął Janusz Darocha (A. Często­ 
chowski). 
% Nowym trenerem gdańskiej Lechii został Michał Globisz, peł­ 
niący dotychczas w Lechii funkcję kierownika wyszkolenia. Jerzy 
Jastrzębowski złożył rezygnację. 
Q W Kolumbii na zawodach kolarzy torowych francuski kolarz za­ 
wodowy — Vave Cahard ustanowił rekord świata zawodowców poko­ 
nując dystans 500 m w czasie 28,58 sek. 
• 
W II rundzie pucharu ligi angielskiej Ii-ligow y Portsmouth po­ 
konał I-Iigowca, Nottingham Forest 1:0 a IH -ligowy Wigan Athletic 
zremisował 0:0 z West Bromwich Albion. 
Mimo dobrej gry porażka 
Korona — Igloopol 
2:1 (2:0) 
Już po raz 32 
Samochodowy „Rajd W isły" 
W najbliższą sobotę wystartuje tradycyjny, rozgrywany już po raz 
32 samochodowy „Rajd Wisły”. Będzie to trzecia eliminacja rajdowych 
mistrzostw Polski w tym roku. 
SERWISINFORMACYJNYBSERWISINFORMACYJNY»5ERWIS INFORMACYJNY 
Uda 
Chłodno! 
Polska jest pod wpływem zato­ 
ki niżowej związanej z ośrodkiem 
nad morzem Bałtyckim. Krakow­ 
skie Biuro Prognoz IM OW prze­ 
w iduje że dziś będzie zachmurze­ 
nie duże przechodzące w umiar­ 
kowane i małe. W ciągu dnia o- 
kresami opady deszczu lub mżaw­ 
ki, a w Tatrach śniegu. Tempe­ 
ratura w dzień od 11 do 14 st., a 
w nocy od 2 do 5, lokalnie możli­ 
we przygruntowe przymrozki. Wy­ 
soko w Tatrach 
od 
—1st.w 
dzień do —5 w nocy. Wiatr słaby 
i umiarkowany, zachodni. 
Prognoza orientacyjna 
na 
na­ 
stępną dobę: poprawa pogody, na­ 
dal chłodno, Do wtorku 2. X . bę­ 
dzie 
chłodno. 
Spodziewane 
jest 
zachmurzenie umiarkowane, m iej­ 
scami opady. Temperatura maksy­ 
malna od 8 do 13, a minimalna 
od 1 do 6 st.. możliwe przymroz­ 
ki. Wiatr początkowo 
umiarko­ 
wany, a potem 
słaby z kierun­ 
ków północnych. 
Temperatury z 26 bm. godz. 14: 
Kraków, Wrocław, Szczecin, Ko­ 
szalin, Katowice, Bielsiko 12, T ar­ 
nów, Nowy Sącz, Olsztyn 13, Za­ 
kopane 8, Hala Gąsienicowa 2, 
Kasprowy Wierch — 2, Śnieżka 0, 
Poznań, Rzeszów i Przemyśl 11, 
Warszawa 14, Hel 15. 
Wczoraj rano pokrywa śnieżna 
na Kasprowym Wierchu wynosi­ 
ła 15 cm a na Hali Gąsienicowej 
19. 
Słońce wzeszło dziś w Krakowie 
o godz. 6.34 a 
zajdzie o 18.28. 
Dzień jest już krótszy o 4 godzi­ 
ny 30 minut i ma 11 godzin 54 
minuty. 
Film 
Jeśli weekend zamierzamy uroz­ 
maicić sobie pobytem w kinie, to 
można by ułożyć sobie to tak: ko­ 
niecznie zobaczyć „Dreszcze” W oj­ 
ciecha Marczewskiego jako pozycję, 
która narobiła wiele wrzawy w t . 
1981, a treściowo jest rozrachun­ 
kiem z systemem edukacyjno-wy­ 
chowawczym w latach pięćdziesią­ 
tych. Następnie przekonać się, jak 
widzi „Katastrofę w Gibraltarze” 
Bohdan Poręba, ilustrujący ostat­ 
nią część biografii gen. Sikorskie­ 
go (w wykonaniu Jerzego Moldy). 
A „na deser” należy udać się do 
„Młodej Gwardii”, gdzie gwiazdą 
miesiąca jest Angic Dickinson — 
czyli czasem dziewczyna z „Rio 
Bravo”, a czasem sierżant Ander­ 
son. Filmy ogląda się najlepiej w 
deszczową porę. 
Teatr 
Sensacją ubiegłego sezonu stały 
się „Igraszki trafu i miłości” M a- 
rivaux. 
Teatr „Bagatela” utrzy­ 
mał w 
swym 
repertuarze ten 
prawdziwy sukces sceniczny, któ­ 
ry zawdzięcza i Annie Polony, wy­ 
rastającej na czołowego krakow­ 
skiego 
reżysera, i Kazimierzowi 
WiśniakOwi. 
najbardziej twórcze­ 
mu 
krakowskiemu scenografowi, 
i zespołowi aktorskiemu, nie zra­ 
żającemu 
się „torturami” Pani 
Reżyser. Na krakowskiej pustyni 
smutku 
repertuarowego, 
śmiech 
jaki budzi spektakl na scenie przy 
Karmelickiej, staje się ożywczym 
oddechem rozrywki, której abso­ 
lutnie brak. 
Muzyko 
W poniedziałek 1 października 
przypada Międzynarodowy Dzień 
Muzyki. W tym dniu, w tarnow­ 
skim kościele Najświętszego Serca 
Jezusowego zabrzmi słynne dzieło 
Krzysżtofa Pendereckiego — 
.Pa­ 
sja wg św. Łukasza”. W wyko­ 
naniu biorą udział: soliści — Jad­ 
wiga Gadulanka, Andrs-ej Hiolski 
i Boris Cairmełi, Krakowska Or­ 
kiestra PR i:TV, Chór Filharmonia 
Narodowej i Chór Chłopięcy Fil­ 
harmonii Krakowskiej, a całość po­ 
prowadzi sam kompozytor. Począ­ 
tek koncertu, który niewątpliwie 
będzie dla Tarnowa wydarzeniem 
muzycznym wielkiej miary o godz. 
19.30 
Książki 
Kochanka diabła. Opowiadania 
estońskie. Wyboru dokonał i prze­ 
tłumaczył, Aarn e Puu. Spółdzielnia 
Wydawnicza 
„Czytelnik”, 
W-wa 
1984, wyd. 1, nakład: 20 tys., cena: 
150 zł oraz Zielone żagle złudzeń. 
Opowiadania łotewskie. Wyboru do­ 
konał i posłowiem opatrzył Jerzy 
Pachłowski. Tłumaczyli: Helena 
Pachlowska, Jerzy Pachłowski, K a ­ 
tarzyna Suchodolska. Spółdzielnia 
Wydawnicza 
„Czytelnik”, 
W-wa 
1984, wyd. 1, nakład: 10 tys., cena: 
130 zł. 
Dwa tomy opowiadań, jakie uka­ 
zały się obecnie w „Czytelniku” , 
wprowadzają odbiorcę w świat 
prozy nadbałtyckich republik ra­ 
dzieckich. Trz eba przyznać, że jest 
to literatura wciąż mało u nas zna­ 
na; dobrze się więc stało, iż wy­ 
dawca zaopatrzył każdy z tomów 
w pisany przez tłumaczy komen­ 
tarz, sytuuje on bowiem zawarte 
w „Kochance diabła” i „Zielonych 
żcglach złudzeń” opowiad ania 
w 
panoramie i tradycji tak literatu­ 
ry estońskiej, jak i łotewskiej. A 
w trakcie lektury okazuje się, iż te 
niewielkie ostatecznie form y po­ 
trafią przynajmniej podwójnie za­ 
fascynować 
czytelnika; 
zarówno 
swą pewną odmiennością, jak 1 
wpisanym w nie intclektualizmem, 
krzyżowaniem realiów i wysnutego 
z ludzkich marzeń świata. 
Kiermasz 
Wielu mieszkańców Krakowa z 
pewnością zainteresuje kiermasz 
wydawnictw turystycznych, który 
odbędzie się 27 i 28 bm. w sali 
konferencyjnej 
Domu 
Turysty 
PTTK (ul. Bitwy pod Lęnino 2) w 
godz. 12—19. Kiermasz organizują: 
Klub Miłośników Książki Górskiej, 
Księgarnia 
„Pod Wierchami” i 
Biuro Obsługi Ruchu Turystyczne­ 
go oddziału krakowskiego PTTK. 
Można tam będzie nabyć rozmaite 
ciekawe wydawnictwa, 
a wśród 
nich najnowsze książki Wydawni­ 
ctwa PTTK „Kraj”. W czwartek, 
27 bm. w godz. 15— 19 na kierma­ 
szu będzie podpisywał swoje prze­ 
wodniki i mapy znany działacz 
turystyczny Andrzej Matuszczyk, 
a w piątek w tych samych godzi­ 
nach Janusz Zdebski, autor prze­ 
wodnika biograficznego o Cmenta­ 
rzu Zasłużonych w Zakopanem. W 
tej samej sali czynna będzie tak­ 
że wystawa pt. „75 lat GOPR-u 
w zbiorach 
Centralnej Biblioteki 
Górskiej PTTK”. 
Wystawy 
Komisja Opieki nad Zabytkami 
Zarządu Wojewódzkiego PTTK w 
Krakowie 
organizuje w ramach 
Krakowskich Dni Turystyki / wy­ 
stawę fotograficzną pt. „Zabytki 
budownictwa 
drewnianego 
ziemi 
krakowskiej”. 
Otwarcie wystawy 
odbędzie się w czwartek 27 bm. o 
godz. 14.30 
w 
Śródmiejskim O - 
środku Kultury przy ul. Mikołaj­ 
skiej 2 (sala nr 15). Ekspozycję 
można 
zwiedzać 
codziennie 
w 
godz. 11—18 w soboty od 9do 12, a 
w niedzielęod10do14,do7Xbr. 
Wycieczki 
Koło Grodzkie PTTK organizuje 
w niedzielę, 30 bm. wycieczki ni­ 
zinna w okolice Krakowa na tra­ 
sach: Kalwaria Lanckorona — Bro­ 
dy — Lanckorona — Gajówka So­ 
lec — Za-rzyce Wielkie — Leńcze. 
Zbiórka o godz. 7.00 na dworcu 
PKP w Płaszowie. W tym samym 
dniu można się także wybrać na 
wyoieczkę na trasie: Kalwaria — 
Zar — Stronie — Chełm — Skawce 
(zbiórka o godz. 7.00 j.w .) lub na 
wycieczkę „Echa Powstania Stycz­ 
niowego” na trasie: Goszcza — Po- 
Ianowice — Niedźwiedź. Zbiórka o 
godiz. 7.15 na Dworcu Głównym 
PKP w Krakowie. 
Komis 
W komisie t meblami przy ul. 
Krakowskiej 
nr 20 w Krakowie 
gą do nabycia 
nowoczesne stoły 
rozsuwane z czterema krzesłami. 
Komplet takich mebli kośztuje od 
6 do 8 tys. zł. W bardzo dobrym 
stanie można 
kupić zestaw se­ 
gmentów z dwiema szafami — za 
80 tys. zł. Sama 
szafa 
cztero­ 
drzwiowa 
wyceniana 
jest 
na 
6.500 zł, pojedyncza wersalka ko­ 
sztuje od 5 do 10 tys. zł. W sprze­ 
daży są również meble stylowe — 
i na przykład za komplet składa­ 
jący się ze stołu i krzeseł trzeba 
zapłacić 00 do 100 tys. zł., a za 
kredens pokojowy od 28 do 120 
tys. zł. Zegary antyczne, ścienne, 
wiszące, z wagami, wyceniane są 
od 35 do 45 tys. zł., inne, rów­ 
nież antyczne, są w cenie od 15 
do 30 tys. zł. 
Usługi 
Zastanawiamy się nieraz; czy bar­ 
dziej opłaci się nam prasować du­ 
że sztuki bielizny w domu czy też 
oddać je do magla. A oto odpo­ 
wiedź: za wymaglowanie poszwy 
zapłacić trzeba zł 15, za wymaglo­ 
wanie prześcieradła — 10, a poszew­ 
ki — 8 zł. Obrusy, zależnie od wiel. 
kości będą nas kosztować od 15 
do30zł,azasłonyod20do50zł. 
Wyprasowanie nylonowej firanki 
kosztuje również od 20 do 50 zł, 
natomiast bawełnianej — 15 zł. 
Najmniejszy wydatek stanowi od­ 
danie do magla ręcznika (duży frot­ 
te 5 zł) lub... chusteczki do nosa 
— 
2 zł. W punkcie usługowym przy 
ul Michałowsikiego 3, gdzie za­ 
czerpnęliśmy te informacje wypra­ 
sowane rzeczy odbierać można już 
na drugi dzień po ich pozostawie­ 
niu. 
Radio 
PROGRAM I 
Wiadomości: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 
10.00, 11.00, 12.05, 14.00, 16.00, 18.00, 
19.00, 20.00, 23.00. 
5.30—9.00 Poranne sygnały, li .05 
Koncert. 12.30 Muzyka. 14.05 Ma­ 
gazyn muzyczny „Rytm” . 16.15 Bank 
przebojów. 17.00 Muzyka i aktual­ 
ności 18.15 Interstudio 84. 20.10 
Koncert życzeń. 21.15 Następcy 
Szymanowskiego. 
PROGRAM H 
6.05—8.00 Kraików na antenie — 
Co niesie dzień — w tym o godz. 
7.45 „W alka z szata-nem” — trylo­ 
gia Żeromskiego w 
interpretacji 
J Treli. 8.10 Przeboje. lfO.OO Godzi­ 
na melomana. 11.10 Wakacje 
w 
stereo. 12.00 Filharmonia radiowa. 
13.05— 13.20 Kraków na antenie. 13.30 
Album operowy — Rachmaninow 
„Skąpy rycerz”. 14.10 Wakacje 
w 
stereo. 16.00 Wielkie dzieła, wiedpy 
wykonawcy. 17.05—18.30 Kraków na 
antenie. 18.00 Co niesie dzień — w yd 
popołudniowe. 18.30 Klub 
stereo. 
1330 Wieczór w Filharmonii. 21.30— 
100 Literatura i 
muzyka. 
21.35 
„Piąta pora roku” — aud. poetycka. 
23.20 Sylw etki artystów polsikich. 
PROGRAM Ht 
7.30 Polityka dla wszystkich. 10.00 
Codziennie pow. w wyd. dźwięk. A . 
Camus „Dżuma” ode. 2. 11.00 „Pa­ 
miętniki siedemnastowieczne” aud. 
12.05 W tonacji Trójki. 15.05 Rocko­ 
we dygresje aud. 16.00 Zapraszamy 
do Trójki. 17.30 Polityka dla wszy­ 
stkich. 19.00 Urodzeni na początku 
wieku aud 20.00 Mini-max 
aud. 
22.15 Blues wczoraj i dziś aud. 
PROGRAM IV 
8.10 „Żyją wśród nas” — mag. dla 
niepełnosprawnych. 11.30 „Kontra­ 
sty” — Kareł Gott. 12.30 Co nowe­ 
go na Wiejskiej. 14.00—16.00 Popo­ 
łudnie 
Młodych Słuchaczy. 16.10 
Radiowa 
encyklopedia operetki. 
18.40 Studio ekspertów. 19.35 Pio­ 
senki. 20.20—22.00 Wieczór muzyki 
i myśli. 23.00 M uzykotera.pia. 
Telewizja 
PROGRAM I 
9.20 Film dla 2 zmiany: „Doktor 
Teyran” (3) — serial produkcji TV 
francuskiej. 10.50 DT — wiadomo­ 
ści. 11.00 Język polski, kl. 5 — Spot­ 
kania: „Legendy" 11.55 Historia, 
kl. 4 lic. 
— 
Wrzesień 1939 r. 12.50 
Praca — technika, kl. 1 — Narzę­ 
dziami łatwiej. 16.20 Program dnia. 
lt',35 DT — wiadomości. 16.30 „O 
mnie, o tobie, o nas” oraz 
film 
produkcji NRD „Dziewczyna pirat” 
(3) 17.20 DT — wiadomości. 17.30 
„Interstudio” . 17.55 „Rzemieślnicy”. 
18.05 „Poligon” . 18.30 „Sonda” 
— 
„Kropka”. 19.00 Dobranoc: 
„Miś 
Uszatek". 
19.10 Konto „M ” . 19.30 
Dziennik. 20.00 „Fakty, 
wydarze­ 
nia, aluzje” 20.15 „Doktor Teyran’* 
(3> — serial produkcji TV francu­ 
skiej. 21.45 DT — komentarze. 22.10 
„Świat 
z 
bliska” 
— 
Nigeria 
dzisiaj* 22.50 Program rozrywkowy. 
23.00 DT — wiadomości. 
PROGRAM II 
17.55 Program dnia. 18.00 „Krajo­ 
brazy kultury”. 18.30 Kronika. 19.00 
„Bitwa morska” — teleturniej. 19.20 
Przeboje „Dwójki” . 19.30 Dziennik. 
20.00 „Gorąca linia” — express re­ 
porterów” . 20.15 „Warszawska Je­ 
sień 84” — 3 relacja”. 21.15 DT — 
wydarzenia — telefon 
„Dwójki”. 
21.30 Ktokolwiek wie. 22.00 Kino 
młodych: „Zderzenia” — film pro­ 
dukcji polskiej. 22.55 DT — w ia­ 
domości.
		

/dp_1984_229_0005.djvu

			Nr 229 
DZIEMNIK POLSKI 
5 
*•t► 
ZOFIA SZLAMBERGER 
najukochańsza Matka, Babcia i Siostra po długiej a ciężkiej cho­ 
robie, opatrzona *w. aakramentami, zasnęła w Panu dnia 22 wrze. 
śnie 1984 r. przeżywszy 69 lat 
Nabożeństwo żałobne przy zwłokach odprawione zostania w pią­ 
tek 28 wrreśnia 1984 r. o godz. 10, w kaplicy na cmentarzu w Kra­ 
kowie — Batowicach, po czym nastąpi wyprowadzenie Zmarłej 
na miejsce wiecznego spoczynku, o czym zawiadamiają pogrążeni 
w głębokim smutku 
CÓRKI, syn,synowa,zięciowie, wnuki 
SIOSTRY i RODZINA 
Z głębokim żałeun zawiadamiamy, że dnia 19 września 1984 r. 
zmarł nagle, w wieku 58 lat 
mgr STANISŁAW SZELIGA 
długoletni pracownik Krakowskiego Przedsiębiorstwa Robót Komu­ 
nalnych w Krakowie,, odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, 
odznaczeniami resortowymi i regionalnymi, ceniony, szanowany, 
serdeczny Kolega, oddany działacz polityczny i społeczny. 
Rodzinie Zmarłego składamy wyrazy najgłębszego współczucia. 
Dyrekcja, POP PZPR, 
Rada Pracownicza NSZZ pracowników KPRK w Krakowie 
oraz koleżanki i koledzy 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 23 września 1984 r. 
zmarł po długiej i Ciężkiej chorobie, w wieku 54 lat 
łow. WŁADYSŁAW ŚLIWA 
długoletni pracownik Zakładów Przemysłu Odzieżowego „Vistula” 
w Krakowie, mistrz krawiecki, prawy, ofiarny człowiek oddany 
sprawom Zakładu, wieloletni komendant Zakładowej Jednostki 
ORMO, odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem „Za za­ 
sługi dla Obronności Kraju”, Srebrną Odznaką „Za pracę społecz­ 
ną dla M K rakow a ” oraz innymi odznaczeniami i wyróżnieniami. 
Zonie i Rodzinie Zmarłego składamy wyraiy serdecznego współ­ 
czucia. 
* 
Pogrzeb odbędzie się w piątek 28 września, o godz. 10.45 na 
cmentarzu komunalnym w Krakowie — Batowicach. 
Dyrekcja, KZ PZPR, Związek Zawodowy I pracownicy 
ZPO „Yistula" w Krakowie 
••tV> 
BARBARA SZUMIGALSKA 
Z DOMU CZECH 
nasza najukochańsza Zona, Mamusia, Córką, Siostra i Wnuczka, 
po ciężkiej chorobie zm arła dnia 23 wrześni* 1984 r., w wieku 
29 lat. 
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w piątek 28 września, 
o godz. 7.30 w kościele OO. Karmelitów prizy ul. Karmelidkieg. 
Pogrzeb odbędzie się w tym samym dniu o godz. 15.15 na an w 
tatziu Podgórskim. 
MĄZ, CÓRECZKA, MATKA, OJCIEC, SIOSTRA, 
BABCIA 1RODZINA 
Z głębokim żalem zawiadamiamy wszystkich Znajomych i życzli­ 
wych Przyjaciół, że w dniu 24 września 1984 r. odeszła od nas na 
zawsze, w iwdeku 65 łat, nasza najdroższa Matka, Siostra i Babcia 
i.tP- 
JANINA ŚWIĘTEK 
Z DOMU KRAWCZYŃSKA 
Nabożeństwa żałobne odprawione zostaną w piątek 28 września, 
o godz. 17, w kościele św . Kazimierza oraz w sobotę 29 września, 
o godz. 14, w kościele parafialnym w Pińczowie 
skąd nasitąpd 
odprowadzenie Zmarłej do grobu rodzinnego na miejscowym cmen­ 
tarzu. 
RODZINA 
S.tP. 
mgr inż. WANDA MARIA KOLLAT 
Z DOMU PTAK 
, 
długoletni pracownik „Transprojektu”, najukochańsza Zona, Mama, 
Córka, Siostra i Ciocia, po nagłej ciężkiej chorobie, opatrzona św. 
sakramentami zmarła w Krakowie dnia 25 września 1984 r. w wieku 
54 lat 
Msza św. żałobna odprawiona zostanie przy zwłokach w kaplicy 
na cmentarzu Rakowickim w piątek 28 września, o godz. 12,30. po 
czym nastąpi odprowadzenie Zmarłej na miejsce wiecznego spo­ 
czynku — o ozym zawiadamiają pogrążeni w głębokim smutku 
i żalu 
RODZINA I PRZYJACIELE 
S głębokim żalem aawiadamiamy, te dnia ® wraeśnla IBM >. 
muli 
Łt* 
BARBARA SZUMIGALSKA 
naaza nieodżałowana Koleżanka pracownik Banku PKO BA. 
Na zawsze zostanie w naszej pamięciI 
Rodzinie Zm arłej składam y wyra zy najgłębszego współczucia. 
Pogrzeb odbędzie się w piątek 28 września, o godz. 15.15 na emen- 
tareu Podgórskim. 
Koleżanki i koledzy 
■ Banka PKO SA w Krakowie 
Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość, ż « d nia 1# września 
1984 r. zmarł 
dr STEFAN DYLĄG 
■tarszy wykładowca w Katedrze Pedagogiki Wyższej Szkoły Pe­ 
dagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowi*. 
W Zm arłym tracimy wybitnego pracownika i drogiego Kolegę. 
N a Ławsze pozostanie w naszej pamięci jak o serdeczny i nieoce­ 
niony Przyjaciel oraz wycbpiwawca wielu pokoleń nauczycieli. 
2oinie Zmarłego i Jego Najbliższym składamy wyrazy najgłębsze­ 
go współczucia. 
Pogrzeb odbędzie się w piątek 28 września, o godz. 14.45 n « cmen­ 
tarzu w Podgórzu. 
Pracownicy 
Katedry Pedagogiki Wyższej Szkoły Pedagogiczne! 
im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 września 1984 r. 
zmarł nagle 
JÓZEF PARA 
nasz nieodżałowany, wieloletni, wzorowy pracownik, aktywny 
członek Zarządu Związku Zawodowego i serdeczny kolega. 
RodLinie Zmarłego składamy wyrazy najgłębszego współczucia. 
Dyrekcja, Rada Pracownicza, 
POP PZPR 
I Zarząd Zakładowy Związku Zawodowega 
Krakowskiego Przedsiębiorstwa Geodeayjnege 
oraz koleżanki i koledzy 
Dr MARII 
KONTKOWSKIEJ 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Mattel 
/ 
Współpracownicy 
z Oddziału 6A 
Szpitala w Kobierzynie 
Dr MARII 
KONTKOWSKIEJ 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Matki 
Koledzy-łekarze 
ie Szpitala w Kobierzynie 
Koleżance 
JANINIE HORSKIEJ 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Matki 
Zarząd 
Krakowskiej 
Federacji Sportu 
oraz koleżanki i koledzy 
Koleżance 
MARII WOJTYŁO 
składamy Wyraiy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Męża 
Dyrekcja 1 pracownicy 
Krakowskiego Szpitala 
Okulistycznego ora* 
koleżanki i koledzy 
W piątą rocznicę śmierci 
4.tP. 
dr med. Małgorzaty DOMINIK 
zostanie odprawiona msza św. w sobotę 29 września 1984 r., o godz. 
8, w kolegiacie św. Anny w Krakowie — o czym zawiadamiają 
wszystkich życzliwych Jej pamięci 
RODZICE 
Wszystkim, którzy w związku ze śmiercią 
t.tP. 
Stanisława WÓJCIKA 
okazali nam w tych bolesnych chwilach serce, pomoc i współczucie 
oraz tak licznie wzięli udział w pogrzebie, a w szczególności Du­ 
chowieństwu — z głębi serca dziękujemy 
ŻONA, SIOSTRA, CÓRKI, SYN, SYNOWA i ZIĘC 
Wszystkim Przyjaciołom, Koleżankom, Kolegom i Znajomym 
śp. Kazimierza MUSIAŁA 
którzy uczestnicząc w Jego ostatniej drodze uczcili pamięć naszego 
najdroższego Męża i Ojca — składamy serdeczne podziękowanie 
ZONA, CÓRKA, ZIĘC 1RODZINA 
Głęboko wzruszona pamięcią o Mężu moim 
śp. Wacławie GADOMSKIM 
pragnę bardzo serdecznie podziękować Przyjaciołom, Kolegom i 
Znajomym, którzy tak licznie uczestniczyli w Jego ostatniej dro­ 
dze, jak również za słowa współczucia i niezwykłą pomoc okazaną 
przez Okręgową Dyrekcję Dróg Publicznych i Rejon Eksploatacji 
Dróg Publicznych w Krakowie, a szczególnie Panu Dyrektorowi 
Stefanowi Maniewskiem u i Panu Leonowi Bierkowskiemu. 
Równocześnie dziękuję Panu Januszowi Pokorskiemu i Pani M a­ 
rii Jurewicz oraz Panu Zenonowi Kołodziejczykowi za bezintere­ 
sowną pomoc i niesienie otuchy w czasie choroby mego Męża 
DANUTA GADOMSKA 
W czwartą bolesną rocznicę śmierci naszego Ojca 
śp. dr med. Mariana KUSIAKA 
■ti spc..ój Jego tiiawy oraz za spokój duszy naszej Matki 
śp. mgr Elżbiety KUSIAKOWEJ 
zmarłej 27 lutego 1983 r. odprawiona zostanie msza św. w niedzielę 
30 września 1984 r. o godz. 10, w kościele Księży Zmartwychwstań­ 
ców w Krakowie przy ul. Łobzowskiej 10 — o czym zawiadamiają 
DZIECI a RODZINĄ 
Mgr JOANNIE 
lek. RYSZARDOWI 
MIĄSIKOM 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Ojca i Teścia 
Dyrekcja 1 pracownicy 
Zespołu 
Opieki Zdrowotnej 
w Limanowej 
W związku ze śmiercią 
ANTONIEGO RECZKA 
długoletniego pracownika A- 
kademil 
Górniczo-Hutniczej 
Im. St. Staszica w Krakowie, 
składamy Jego Rodzinie w y­ 
razy serdecznego współczucia 
Dyrekcja 
Administracyjna 
Akademii 
Górniczo-Hutniczej 
w Krakowie 
współpracownicy oraz 
koleżanki ! koledzy 
Mgr. inż. ANDRZEJOWI 
i 
mgr m i . KRYSTYNIE 
ZAJĄCOM i 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Ojca 1 Teścia 
Dvrekcja 
POP PZPR 
Związek Zawodowy 
1 Rada Pracownicza 
PPiDKO „Chemadex” 
w Krakowie oraz 
współpracownicy 
Pani Inspektor 
mgr ALEKSANDRZE 
KASPRZAK 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Ojca 
Dyrekcja 
Szkół Podstawowych 
Dzielnicy 
Kraków-Sródmieście 
Koledze 
WIESŁAWOWI 
SZTABIE 
Głównemu Księgowemu naszej 
Spółdzielni, składamy wyrazy 
najgłębszego 
współczucia 
z 
powodu śmierci Ojca 
Rada Nadzorcza 1 Zarząd 
ZUP „Cominex” 
Spółdzielnia Pracy 
w Krakowie oraz 
koleżanki i koledzy 
Koledze 
WŁADYSŁAWOWI 
ZAJĄCOWI 
składamy wyrazy serdecznego 
współczucia z powodu śmierci 
Ojca 
Rada 1 Zarząd 
Spółdzielni 
Rękodzieła 
Artystycznego 
„Starodruk” 
Koledze 
STANISŁAWOWI 
RUMIANOWI 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu Śmierci 
Teścia 
Rada ! Zarząd 
Spółdzielni Inwalidów 
Głuchoniemych „Trud" 
era* koleżanki 1 koleday 
NAUKA 
MATEMATYKA 
— 
37-39-99. 
Nowak, 
tel. 
g-21797 
MATEMATYKA 
21-38-09. . 
Krawczyk, tcL 
g-23691 
KURSY 
♦ kierowników zakładów 
gastronomicznych 
♦ spriedawców 
sklepo­ 
wych 
♦ kelnerów 
♦ kelnerów-bufetowych 
organizuj* 
Zak ład Doskonalenia 
Zawodowego w Krakowie 
Wpisy: Kraków, ul. Dietla 
38, tel. 66-10-88, w 
godz. 
8— 17. 
SPRZEDA 
TELEWIZOR kolorowy Elektronika 
C 401, stan idealny — sprzedam. Ry­ 
nek Kleparskl 12/10. godząj 11-29. 
ZAWIESZENIE tylne Renault-1* 
— 
sprzedam. Kraków, tel. 66-04-06. 
COCKER spaniela 
szczeniaka 
— 
sprzedam. Tel. S3-98-52. 
g-21966 
PŁASZCZ skórzany, kożuszek z ła­ 
tek — sprzedam. 
Tel. S3-36-29, po 
godz. 17. 
g-27752 
LOKALE 
MIESZKANIA kupno-sprzedaż — po­ 
średnictwo, stronczak, al. Słowackie­ 
go 58/18, poniedziałki, czwartki. 
ZGUBY 
NAGRODA za wskazanie miejsca po­ 
stoju skradzionego bordowego Seata 
830 — KRL 1260. Kraków, tel. 22-34-66 
wewn. 409, godz. 7*14. 
g-2736J 
PALUCH Franciszek, sam. Sledziejo- 
wice 39, zgubił prawo Jazdy, wyda­ 
ne przez Wydział Komunikacji — 
Wieliczka. 
g-1202S 
USŁUGI 
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin 
— 
Gródecki, tel, 11-64-96. 
g-24935 
PRZECIWWŁAMANIOWE 
zabezpie­ 
czenie drzwi z eleganckim wykończe­ 
niem tapicerskim (wybór kolorów 1 
zamków), uszczelnianie okien oraz 
montaż zaczepów — wykonuje So­ 
czyńska, tel. 11-09-57. 
g-22394 
PARKIETY cyklimija, lakieruje — 
Pawlik, tel. 22-63-43. 
g -23709 
SOLIDNE zabezpieczenie drzwi z ele­ 
ganckim wykończeniem tapicerskim 
(wybór kolorów i zamków), uszczel­ 
nianie i przeróbki okien — wykonu­ 
je Kłeczek, tal. 11-56-07, w godz. 8-11 
I 14-18. 
g-28456 
SEZAM zabezpiecza drzwi przed wła­ 
maniem (zamki typu „Sejf”, „Skar­ 
biec” , blacha, blokady), taplcerskle 
wykończenie (wybór kolorów, 
ra­ 
chunki, gwarancja) — zrzeszony w 
Spółdzielni „Estetyka” Małecki, tel. 
grzecznościowy 48-08-52. 
g-22706 
CYKLINOWANIE, lakierowanie par­ 
kietów — Kruszak, tel. 48-98-38. 
CZYSZCZENIE dywanów, 
— 
Sołtysiak, tel. 11-28-86. 
taplcerkl 
g-19291 
PRZECIWWŁAMANIOWE 
zabezpie­ 
czenie drzwi (wybór zamków l ko­ 
lorów), 
uszczelnianie, 
przeróbki 
okien, zaczepy okienne — Ttlrschmid, 
tel. 21-44-06, w godz. 8-ia 11*-18. 
CYKLINOWANIE, lakierowanie par­ 
kietów — Onderka, tel. 44-87-83. 
g-26967 
CZYSZCZENIE dywanów 
t e l . 66-91-20. 
- 
Chyży, 
g-19099 
RÓŻNE 
CYKLINOWANIE, lakierowanie 
— 
Radziszew ski, tel. 48-50-42. 
g-23486 
POCZĄTKUJĄCY Kierowcy- Doszka­ 
lanie 1 doskonalenie techniki Jazdy 
samochodem przystosowanym lub za­ 
interesowanego. Zgłoszenia: Inż. To- 
roń, tel. 44-17-12, wtorki, piątki, godz. 
18-30. 
g-26852 
CZYSZCZENIE dywanów, 
agregatem prod. RFN 
— 
t e l . 48-32-97. 
taplcerkl 
Paciorek, 
g -21924 
KRAKOWSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO 
TRANSPORTOWO-SPRZĘTOWE 
w Krakowie, ul. Balicka 56 
ZATRUDNI 
na korzystnych warunkach 
mechaników samochodowych 
Zgłoszenia przyjm uje I informacji udziela Dział Służb Pra­ 
cowniczych KPTS w Krakowie, ul. Balicka 56, lei. ST-58-00, 
wewn. 20. 
PRZETARGI 
Kombinat Budownictwa Komunalnego w Tarnowie, ul. Wita Stwosza 
7, tel. 54-81, wewn. 27, ogłasza, że W DRODZE PRZETARGU NIE­ 
OGRANICZONEGO sprzeda następujące samochody: 
1. samochód Star W-28, bez silnika, nr rej. TAR-904E, rur podwozia 
61120, rok prod. 1975, sit. zużycia 75 proc., 
cena 
wywoławcza 
320.750 zł 
2. żuraw sam. ZS-4, bez silnika, nr rej. TAR-467D, nr podwozia 
52330, rok prod. 1974, st. zużycia 80 proc., 
cena 
wywoławcza 
183.800 zł. 
Pojazdy można oglądać codziennie, w godz. 13— 15 w barie KBK 
Tarnów, ul. Wita Stwosza 7. 
Wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej należy wpłacić 
do kasy K B K nie później niż jeden dzień przed przetargiem. 
Przetarg odbędzie się w dniu 11.10.1984 r. o godz. 10 w świetlicy 
KBK Tarnów, ul. Wita Stwosza 7. 
W razie nie dojścia do skutku I przetargu,, II przetarg odbędzie aię 
w tym samym dniu o godz. 12. 
KOMBINAT BUDOWLANY W TARNOWIE 
ul. Fredry 16 
PRZYJMIE zaraz do PRACY 
♦ KIEROWNIKÓW BUDÓW 
♦ MISTRZÓW BUDÓW 
Dla ww. pracowników istnieje możliwość otrzymania mieszka­ 
nia w krótkim terminie. 
Kombinat zatrudni również każdą ilość: 
+ MURARZY-TYNKARZY 
+ CIEŚLI 
+ ZBROJARZY 
+ MALARZY 
+ BETONIARZY-BRUKARZY 
+ POSADZKARZY 
+ BLACHARZY-DEKARZY 
+ SPAWACZY ELEKTRYCZNYCH i uprawnieniami B2-lb 
Zapewnia się wysokie zarobki w systemie akordowym w gra­ 
nicach od 10.000 do 30.000 zł. 
w Tar- 
K-7487 
Chętnych prosi się o zgłaszanie się w Dyrekcji KB 
nowie, ul. Fredry 16, Dział Zatrudnienia, pokój 9. 
DZIENNIK PO I.SKI" 
Wydawca Krakowski* Wydawnictwo Prasowa RSW „Praea-Książka-Ruch’ w Krakowi*, ul Wiślna S ADRES REDAKCJI:81-072 Kraków, ul. Wielopole 1, II p TELEFONYt Centrala 22-75-88, Redak­ 
tor naczelny Edward Oretschel 22 63-04, Sekretariat Odpowiedzialny 22-28-98 (od godz 17 00: 11-16-77), Dział Miejski 22-87-25, Dział Publicystów 22-07-12, Dział łączności « Czytelnikami 22 89 92 Ozlał Sportowy 11-12-66, Re­ 
dakcja Nocna U 19 22 O niW IAI T R E D A K C J Ii S8 S00 Nowy Sąea., oL Narutowicza 6, U p., tel 204-49; Rteaaów ul Obrońców Stalingradu M il. tel 882-88. akr poczt 284. 88-100 Tarnów ul Krakowaka 12 tel *8-20 
Ogłoszenia przyjmuje Biuro Reklam I Ogłoszeń, al Wiślna 2. 81-007 Kraków, tel 22-70-89 ora* wazyatkle Olura ogłotzeft RSW „Prasa Kalążka Ruch* aa terenie całego k ra ju Prenumeratę ze zleceniem ta granicę 
przyjmuje Centrala Kolportażu Prasy i Wydawnictw RSW „P rała-Kalażka-Ruch", ul. Towarowa 28. 00-958 Warszawa, konto: JCV Oddział NBP Warszawa, nr 1158-201045-189-11 Szczegółowych informacji o prenumera­ 
cie z a g r a n ic z n e j I krajowej udzielają wszystkie oddziały RSW „Prasa-Kaiążka-Rucb" ora* urzędy pocztowe DRtJKi Prasowe Zakłady Graficzne ..Prasa-Kslążka-Ruch" Kraków al Pokoju X
		

/dp_1984_229_0006.djvu

			6 
DZIENNIK POLSKI 
Nr 229 
KRONlKAlKRAKOWSKA 
W krakowskich zakładach coraz mniej spóźnialskich 
Punktualność zaczyna się opłacać 
Zwykle wszelkie niepowodzenia produkcyjne w przedsiębior­ 
stwach tłumaczy się brakiem ludzi. Jest to argument powtarzany 
jui do znudzenia. Mniejszą uwagę przywiązuje się natomiast do 
poprawy wykorzystania czasu pracy m. in. poprzez wyeliminowa­ 
nie spóźnień, zmniejszenie liczby nieuzasadnionych przerw 
w 
pracy Itp. Niedawno przeprowadzone w Podgórzu badania wyka­ 
zały, te rzeczywisty czas pracy w taratejszyoh zakładach wynosi 
ok. 70—80 proc. czasu nominalnego. A oznacza to przecież zmarno­ 
wanie ponad jednej czwartej możliwości produkcyjnych, w sytuacji, 
gdy z zaopatrzeniem rynku w dalszym ciągu nie jest dobrze. 
Czy w przedsiębiorstwach przy­ 
wiązuje się do tego problemu do­ 
stateczną uwagę? Co na przykład 
robi się, aby zmusić pracowników 
do punktualności? Zapytaliśmy o 
to kilku krakowskich producen­ 
tów, w krótkiej reporterskiej son­ 
dzie. 
▲ ZPC WAWEL — Od pierw­ 
szego września spóźnień w tym 
przedsiębiorstwie praktycznie 
nie 
ma. Każdemu pracownikowi przy­ 
sługuje stały dodatek motywacyj­ 
ny 
w wysokości trzech tysięcy 
złotych miesięcznie. Z a trzy spó­ 
źnienia nieusprawiedliwione 
cała 
kwota jest potrącana. Do końca 
sierpnia dodatek ten wynosił tył- 
Wizyta bułgarskich 
planistów w Krakowie 
Prezydent miasta Krakowa — Ta­ 
deusz Salwa, przyjął wczoraj prze­ 
bywającą w Polsce roboczą dele­ 
gację Państwowego Komitetu Pla­ 
nowania Ludowej Republiki Buł­ 
garii. Delegacji towarzyszyli przed­ 
stawiciele Komisji Planowania przy 
Badzie Ministrów PRL oraz( Mini­ 
sterstwa Handlu i ITs‘iig 
Goście z Bułgarii w czasie poby 
tu w naszym mieście przepro va- 
dzili rozmowy w Wojewódzkiej Ko­ 
misji Planowania oraz w Wydziale 
Handlu, Drobnej Wytwórczości i 
Usług; zwiedzili także zabytki Sta­ 
rego Miasta, W awel i Wieliczkę. 
ko 1000 złotych więc często pra­ 
cownikom nie „opłacało” się przy­ 
chodzić do zakładu na czas. Te­ 
raz sytuacja diametralnie się zmie­ 
niła. 
' 
▲ KRAKOWSKIE 
ZAKŁADY 
ARMATUR — Tutaj notuje 
się 
znacznie więcej spóźnień choć, po­ 
dobnie jak w ZPC Wawel, za trzy 
nieusprawiedliwione 
spóźnienia 
pracownik nie otrzymuje dodatku 
motywacyjnego w wysokości 1000 
zł. Dla pracowników umysłowych 
ten dodatek to ważna pozycja w 
dochodach (wziąwszy pod uwagę,, 
niewysokie pensje). Dla robotni­ 
ków 
nie jest to kwota duża. 
Średnio, dziennie kilka osób przy­ 
chodzi do zakładu po czasie. 
W 
przypadkach notorycznej niepun- 
ktualności stosuje się również ka­ 
ry regulaminowe, które pociągają 
za sobą nieco dotkliwsze, chociaż 
też niezbyt wygórowane potrące- 
Warto wiedzieć 
i skorzystać... 
O Klub MPiK, Mały Rynek 4 
organizuje kursy języków obcych: 
francuskiego, hiszpańskiego, japoń­ 
skiego, niemieckiego, portugalskie­ 
go, szwedzkiego, włoskiego, w ę­ 
gierskiego. 
Dokładne 
informacje 
można uzyskać codziennie (oprócz 
sobót) w godzinach od 15 do 18 w 
Klubie MPiK, Mały Rynek 4, I p. 
lub drwoniąc 'na numer telefonu 
22-52-75. 
/ 
Wystawca zegarków w Domu Polonii 
„Poljot", „Czajka", a może „Zarja“ ? 
W Domu Polonii otwarta została wystawa zegarków radzie­ 
ckich zorganizowana przez centralę handlu zagranicznego V/0 
„Technointorg” oraz Oddział Krakowski PP „Jubiler” i Agencję 
Reklamową „Agpol”. 
„Technointorg” dostarcza rocznie do Polski ok. 3,5 min zegar­ 
ków różnych typów i odmiajn. W sumie do tej pory, w ramach 
długoletniej współpracy zakupiliśmy w Związku Radzieckim po­ 
nad 30 milionów czasomierzy. W bieżącym roku, po raz pierwszy, 
prócz tradycyjnego asortymentu zegarków otrzymamy 200 tys. 
sztuk przystawek do zegarów samochodowych, taksometrów, wo­ 
domierzy i innych przyrządów. 
Na krakowskiej wystawie V/0 „Technointorg” prezentuje ponad 
500 modeli zegarków. Wśród demonstrowanych wzorów zwracają 
uwagę kwarcowe zegarki analogowe „Poljot”, „Czajka”, „Łucz” 
i „Zarja”, miniaturowe budziki „Rakieta”, zegary ścienne i sto­ 
łowe „Jantar” oraz budziki „Elektronika”. Wiele modeli jest już 
dobrze znanych polskim handlowcom. Na wystawie znajduje się 
również spora grupa nowych wyrobów, które partner radziecki 
chciałby w przyszłości qo Polski eksportować. 
Wystawie w Domu Polonii towarzyszy kiermasz, gdzie można 
kupić niektóre z prezentowanych zegarków. 
Centrala „Technointorg” eksportuje do Polski nie tylko wyroby 
zegarmistrzowskie. Jak powiedział obecny na otwarciu ekspozycji, 
zastępca przedstawiciela handlowego ZSRR w naszym kraju Borys 
fcoglnow,- w przyszłym roku otrzymamy za jej pośrednictwem m. 
in. 100 tys. pralek automatycznych, 500 tys. lodówek, 250 tys. apa­ 
ratów fotograficznych i 220 tys. telewizorów. 
(j. cz.) 
nia finansowe (np. nie wypłaca 
się 50 proc. z wysługi lat). 
A W ARMATURZE prawdziwym 
problemem są jednak nie spóźnie­ 
nia, a tzw. „bumelki”, czyli nie­ 
usprawiedliwione nieobecności 
w 
pracy. 
▲ FABRYKA 
KOSMETYKÓW 
POLLENA-MIRACULUM — W ska­ 
li miesiąca notuje się kilkanaście 
spóźnień. Nie jest to dużo. Wpły­ 
wa na to m. in. fakt, że za każdą 
niepUnktualność potrąca się pra­ 
cownikowi 200 zł z dodatku mo­ 
tywacyjnego (wynoszącego 2 500 
zł). Tę zasadę wprowadzono 
w 
lipcu br. i od tego momentu li­ 
czba spóźnień znacznie się zmniej­ 
szyła. 
▲ W ZAKŁADACH BUDOWY 
MASZYN I APARATURY IM. 
SZADKOWSKIEGO, gdzie pracuje 
blisko 1300 osób nie ma większych 
problemów z dyscypliną pracy. W 
przypadku nieobecności nieuspra­ 
wiedliwionej — sięga się po kary. 
Z reguły jest to nagana co pocią­ 
ga za sobą m. in. obcięcie premii, 
lub pozbawienie części zarobków. 
W przypadku dłuższych niż jeden 
dzień, lub powtarzających się nie­ 
obecności zakład rozwiązuje umo­ 
w ę o pracę. Na niektórych stano­ 
wiskach istnieje także możliwość 
odpracowania spóźnień. 
Jak się okazuje coraz mniej jest 
spóźnialskich bo to po prostu nie 
opłaca się. W 
większości 
zakła­ 
dów wprowadzono (lub w najbliż­ 
szym czasie się to zrobi) systemy 
motywacyjne, które uzależniają wy­ 
sokość tej premii od szeregu czyn­ 
ników, m. in. punktualności. O - 
twarta zostaje sprawa wysokości 
tych dodatków. Nie każda kwota, 
szczególnie dla dobrze zarabiają­ 
cych robotników ma odpowiednią 
siłę przekonywania. Uczyniono nie-7 
wielki krok w kierunku popra­ 
wienia dyscypliny pracy. 
Daleko ważniejszym problemem 
jest jednak wykorzystanie czasu 
pracy, bo jak wspomnieliśmy 
na 
w stępie rozbieżności między nomi­ 
nalnym i rzeczywistym czasem pra­ 
cy są ogromne. Kto wie czy nie to 
właśnie (a nie wyłącznie brak lu­ 
dzi) powoduje, iż przedsiębiorstwa 
mają poważne kłopoty z wykony­ 
waniem planów. 
(jas, j. cz.) 
1984 
WRZESIEŃ 
Czwartek 
27 
Damiana 
jutro 
Wacława 
układu oddecho 
UWAGA, 
KIEROWCY I 
PRZECHODNIE! 
Widzialność do­ 
bra. Drogi okre­ 
sowo mokre. 
Sytuacja biome- 
teorologiczna: 
przedłużony czas 
reakcji, zaostrzo­ 
ne 
dolegliwości 
reumatyczne 
i 
wego. 
Dyżury 
70 lat pracy w zawodzie 
Życzenia dla nestorki 
polskiego pielęgniarstwa 
Fot. Michał Kaszowski 
30. urodziny obchodzi dzisiaj pa­ 
ni Teresa Kulczyńska. W 1921 ro­ 
ku otrzymała dyplom w Krakow­ 
skiej Szkole Pielęgniarek. Przez 
całe życie pracowała jako nauczy­ 
cielka pielęgniarstwa, była kie­ 
rownikiem szkolenia i wicedyrek­ 
torem szkoły w latach 1925— 50. 
Brała również udział w pracach 
nad uchwaloną przez Sejm w 1935 
roku pierwszą ustawą o pielęgniar­ 
stwie. Jest także znana jako au­ 
torka pierwszych podręczników 
dla pielęgniarek oraz szeregu ar­ 
tykułów na temat etyki zawodo­ 
wej. Do dziś działa aktywnie w 
Polskim Towarzystwie Pielęgniar­ 
skim. Za swe zasługi odznaczona 
została Krzyżem Oficerskim Orde­ 
ru Odrodzenia Polski. 
Wczoraj w mieszkaniu nestorki 
polskiego piedęgniarstwa 
odbyła 
się miła uroczystość, na którą m. 
in. przybyły słuchaczki Medyczne­ 
go Studium 
Zawodowego nr 1 
(Krakowskiej Szkoły Pielęgniarek), 
by złożyć dostojinej Jubilatce ży­ 
czenia i zaprosić zarazem do przy. 
jęcia honorowego patronatu nad 
szkołą. W imieniu prezydenta K ra­ 
kowa gratulacje przekazał dostoj­ 
nej seniorce lekarz wojewódzki dr 
Zdzisław Wójcik. 
(MK) 
APTEKI 
Rynek Główny 42, Długa 88, Kra­ 
kowska 1, Kozłówek, Nowa Huta, 
Centrum C, Cefntrum A, Skawina, 
Ogrody, Myślenice, Żeromskiego 19, 
Krzeszowice, Dobczyce, Alwernia, 
Niepołomice, Proszowice, Sułkowi­ 
ce. Skała, Słomniki, Wieliczka. 
PUNKT INFORMACJI APTECZ­ 
NEJ: 11-07-65, czynny w godz. 8— 15, 
POGOTOWIE RATUNKOWE 
Łazarza I4i tel 999. wezwania do 
wypadków, cachorowania I prze­ 
w ozy: 22-29-99 
centrala: 22-36-00. 
Lotnisko Balice: 11-19-99. Rynek 
Podgórski: 66-69-99, Nowa 
Huta: 
14 49-99 Krowodrza, al. Piastów- 
tka: 33-39-99 Skawina: 999. 761 44. 
Prokoeim, ul Teligi: 55-59-99 Wie­ 
liczka: 22-33-54, Myślenice: 999 
Krzeszowice: 99, Proszowice: 0, 
Jerzmanowice: 384, 48. Niepołomice: 
198 21-02 09 
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO­ 
WIA: tel 22-05-11 
— 
czynny całą 
dobe. 
SZPITALE 
CHIRURGICZNY — Prądnicka 35, 
UROLOGICZNY — Grzegórzecka 
18. OKULISTYCZNY - Witkowice, 
LARYNGOLOGICZNY — Nowa 
Huta. CHIRURGII DZIECIĘCEJ — 
Prokoeim, M YŚLENICE, Szpitalna 
2, PROSZOWICE, Kopernika 2; 
inne oddziały szpitali wg rejoniza­ 
cji. 
TELEFON ZAUFANIA: 33-71-37 
— 
czynny w godz 16--22 
MŁODZIEŻOWY TELEFON ZAU- 
FANIA: 988, czynny w godz. 14—19. 
TELEFON DLA RODZICÓW: 
22-02-16 — czynny w godz. 14— 18. 
TELEFON INFORMACYJNY IN­ 
STYTUTU ONKOLOGn: 21-00-60 
— 
czynny w godz. 18— 19 
„ZIELONY TELEFON”: 21-33-64 
— 
czynny w godz. 7—20 (zgłaszanie 
przypadków nadmiernego 
zanie­ 
czyszczania środowiska). 
Teatry 
IM. SŁOWACKIEGO — 19.15: 
„Świętoszek", SCENA PRZY UL. 
SŁAWKOWSKIEJ 
14 - 20.15: 
„Biedni ludzie", KAMERALNY — 
19.15: „Zwierzenia clowna”, BAGA­ 
TELA — 11: „Kiedy śpiewa sło­ 
wik”, LUDOWY — 18 :„Zemsta”, 
SCENA NURT - 17: „Rozmowy z 
katem”, GROTESKA — 10 i 12.15: 
„Królewna i echo”. 
Kina 
KIJÓW: „Psy wojny” (USA 18 
1) oraz filmy krótkometrażowe — 
1630 19.30, KULTURA: „Jak rozpę­ 
tałem II wojnę światową” (poi. b.o 
cz. II i III) - 930, 15.30, „Serce ty­ 
rana" (węg. 18 l.) 
— 
12, 14, „Blues 
Brothers" (USA 15 1.) 
- 
18, 20.15. 
MIKRO: (KSF): Film z 
cyklu 
„W kręgu zła” prod. bułg. pt. „Sa­ 
morząd” (18 1.) 
- 
16, 18, 20, MŁO­ 
DA GWARDIA (studyjne): Iluzjon 
— 
film prod. USA z cyklu „Gwia­ 
zda miesiąca” — Angie Dickinsón” 
— 
16, 18, 20, PASAŻ: bajki — 12, 
„Kaskader z przypadku” (USA 18 
1.) 
- 
9.45, 12.45, 15, 17.15, 19, R O ­ 
TUNDA: DKF: „Planeta Krawiec” 
(poi.) 
— 
20.15, SFINKS: 
„Blues 
Brothers" (USA 15 1.) 
— 
15.45, 18, 
20.16, ŚWIATOWID: 
„Najlepszy 
kumpel” (USA 15 l.) 
— 
15.45, 18, 
„Widziadło” 
(poi. 16 1.) 
— 
20.15, 
SWIT: „Ucieczka z Alcatraz” (USA 
15 1.) 
— 
15.15, 17;30, „Dziecko Ro- 
st-mary” (USA 18 1.) - 19.45, MAŁA 
SALA: „Biały mazur” (poi. 12 1.) 
— 
15.30, „FIST” (USA 18 1.) — 18.30, 
pożegnanie 
z 
filmem, TĘCZA: 
„Punkty za pochodzenie” (poi. 15 
1.) — 16.30, „Austeria" (poi. 15 1. — 
18.15, UCIECHA: „Dziecko Rosema- 
rv” (USA 18 1) — 15.30. Na granicy” 
(USA 18 1.) 
— 
18, 20, UGOREK: 
„Wielka podróż Bolka i Lolka” (poi. 
b.o .) 
— 
15, „Debiutantka” (poi. 18 
1) — 17, 19, WANDA: „Katastrofa 
w Gibraltarze” (poi. 15 1.) 
— 
9.45, 
13, 16.30, „Tootsie" (USA 15 1.) 
— 
2C. WARSZAWA „Thais” (poi. 18 
1.) 
— 
15.30, 17.45, 20.15, WOLNOŚĆ: 
„Duch” (USA 15 1.) 
- 
oraz filmy 
krótkometrażowe — 10, „Seksmisja” 
(poi. 15 1.) 
— 
oraz 
filmy 
krótkometrażowe — 12.45, 16.15, 
1.).15, WRZOS: „Zemsta 
różowej 
pantery” (ang. 12 U — 16, „Kom­ 
binator" (NRD 15 I.) 
- 
18, „Dre­ 
szcze” (poi. 15 I.) 
— 
20, WISŁA: 
„Zagubione rzeczy” (wł. 18 1.) 
— 
13 17, 19, ZWIĄZKOWIEC: 
„U- 
cieczka z Nowego Jorku” (USA 18 
1.) — }6, 18, 20. 
Komisja Antyspekulacyjna ocenia rzemiosło 
Za kiepskie usługi - wygórowane ceny 
Sytuacją w krakowskim rzemiośle zainteresowała się na swym 
wczorajszym posiedzeniu Wojewódzka 'Komisja do Walki ze Speku­ 
lacją. Każdy, kto choć kilka razy korzystał z usług prywatnych za­ 
kładów, ma do nich jakieś zastrzeżenia; za wysokie ceny, zła ja ­ 
kość świadczonych usług, różne godziny otwierania i zamykania 
placówek, brak kultury obsługi. Oczywiście, że nie dotyczy to 
ogółu rzemieślniczej braci, nieprawidłowości jednak są tak częste, 
żc psują opinię całemu środowisku. 
Lustracje i komisje kontroli spo­ 
łecznej, działające przy cechach, 
ujawniają wiele uchybień, ale z 
pewnością nie wszystkie. W tym 
roku ’ uprawnienia do wykonywa­ 
nia zawodu cofnięto 20 nieuczci­ 
w ym rzemieślnikom. Nie jest to 
wiele; cechom zaleca się szersze 
stosowanie sankcji statutowych wo­ 
bec niesumiennych. W ciągu trzech 
kwartałów br. krakowianie złoży­ 
li 353 skargi i zażalenia na rzemie­ 
ślników . 338 spośród nich zostało 
załatwionych pozytywnie dla klien­ 
tów, znaczy to, że zarzuty znalazły 
pełne potwierdzenie. 
Najwięcej uwag dotyczy usług 
Gdzie można 
zaprenumerować 
Wykaz punktów sprzedaży „Ruch” w woiewództwie kra­ 
kowskim które przyjmują wpłaty — od 21 bm. do 11 listo­ 
pada br. 
— 
na prenumeratę indywidualną na 1985 rok. 
ODDZIAŁ KRAKÓW I — 
KROWODRZA 
Kiosk nr 10 — pl. Na Stawach 
(Biuro Projekt. Kom.); nr 106 — 
ul. Kazimierza 
Wielkiego 87; 
nr 60 — ul. Szymanowskiego 15; 
nr 120 — ul. Prądnicka — Szpi­ 
tal Narutowicza; nr 202 — ul. 
Głowackiego 4, RSW „Prasa — 
Książka — Ruch”; nr 110 — ul. 
Mazowiecka 43; nr 25 — ul. Kró­ 
lowej Jadwigi — ul. 28 Lipca 
1943 r.; nr 20 — ul. Reymonta — 
Osiedle Studenckie; KMPiK — 
Mały Rynek 4; nr 36 
— 
ul. Kościuszki 29, nr 14 — 
al 
Słowackiego 20. U. Dz. Kraków- 
Krowodrza; nr 125 — ul. Prąd­ 
nicka 80 - t Szipital Anki; nr 34 
— 
ul. Pachońskiego 149; nr 39 
— 
ul. Dzierżyńskiego n/p kina 
Mikro; nr 45 — ul. Nówówiejska 
— 
18 Stycznia; 
nr 67 
— 
ul. 
Dzierżyńskiego 114 CEBEA; nr 79 
— 
ul. Rydla — Krzywy Zaułek; 
nr152—ul.NaBłonie9a;nr94 
— 
ul. Stachiewicza 3; nr 154 — 
ul. Opolska 37 — pawilon Han­ 
dlowy; nr 105 — ul. Wybickie­ 
go 18; rir 122 — ul. Siemaszki — 
Lekarska; nr 74 — ul. Racławi­ 
cka 8; nr 219 — ul. Koniewa 51; 
nr 116 — ul. Pachońskiego; nr 33 
— 
Zabierzów, ul. Krakowska 7; 
nr 201 — ul. Koniewa (Holiday); 
ODDZIAŁ KRAKÓW II — 
PODGÓRZE 
Kiosk nr 607 — Łagiewniki — 
pętla M PK; sklep „Ruchu” 429 
— 
ul. Komandosów 21 (pawilon); 
sklep „Ruchu” 578 — ul. Pstrow­ 
skiego 43; klub MPiK 606 — Ry­ 
nek Podgórski 7; kiosk nr 609 
— 
ul. Spółdzielców 9 (pawilon); 
nr 389 — ul. Telimeny 33; sklep 
„Ruchu” 436 — ul. Kurczaba 4 
(pawilon); punkt odbioru „Ru­ 
chu” 610 — ul. Białoruska 8 
(wieżowiec); sklep „Ruchu” 466 
— 
Wieliczka, ul. Zamkowa 
3; 
sklep „Ruchu” 487 — Skawina, 
ul. 1 Maja; sklep „Ruchu” 529 
— 
Myślenice, Rynek 18; kiosk 
nr 540 — Sułkowice — Dworzec 
PKS; nr 509 — Dobczyce, Rynek 
17. 
ODDZIAŁ KRAKÓW III — 
NOWA HUTA 
Kiosk nr 780 — os. Wandy + 
os. Ogrodowe; nr 784 — os. Wil­ 
lowe + os. Stalowe; nr 787 — 
os. Na Skarpie + os. Młodości; 
nr796— os.CentrumA+os. 
Hutnicze; nr 797 — os. Centrum 
B+ os. Centrum C; nr802 — 
os. 
Niepodległości + XX-Lecia; 
nr 807 — os. Czyżyny + os. Łęg; 
nr 808 — os. Dąbrowszczaków; 
nr 809 — os. Kolorowe; nr 817 
— 
os. Centrum D + os. Handlo­ 
we; nr 824 — os. Bieńczyce + 
Plac Targowy; nr 826 — os. Ko­ 
ściuszkowskie + 
os. Dywizjonu; 
nr 834 
— 
os. Teatralne + 
os. Spółdzielcze; nr 836 — 
os. 
Sportowe + os. Zielone; nr 837 
— 
os. Słoneczne + os. Szklane 
Domy; nr 842 — os. Kalinowe + 
os. Wysokie-Kombatantów; nr843 
— 
os. Zielone; nr 851 — os. Gó­ 
rali-) -os. Krakowiaków; nr 861 
— 
os. Wzgórza Krzesławickie + 
os. Stoki; nr 870 — os. Urocze -f- 
os. Zgody; nr 873 — os. Kazi­ 
mierzowskie + os. 
Jagiellońskie; 
nr 878 — os. Złota Jesień; nr 891 
— 
os. Na Lotnisku + os. Strusia; 
nr 896 — os. Zloty Wiek; nr 898 
— 
os. Tysiąclecia; nr 907 — os. 
Bohaterów Września; nr 914 — 
os. Piastów; nr 962 — Słomniki 
— 
nr 969 — os. Ii-go Pułku Lo­ 
tniczego; psd nr 971 — Proszo­ 
wice. 
ODDZIAŁ KRAKÓW IV — 
ŚRÓDMIEŚCIE 
Kiosk nr 1103 — ul. Sienna; 
nr 1122 — ul. Mogilska — Pol­ 
fa; nr 1123 — ul. Grunwaldzka 
— 
Mogilska; nr 1127 — ul. Die­ 
tla 77; nr 1129 — ul. Boh. Sta­ 
lingradu — Miodowa; nr 1145 — 
ul. Krakowska 13; nr 1157 — 
ul. Lubicz — Nafta; nr 1164 — 
ul. Rakowicka 10; nr 1171 — ul. 
Rakowicka (pętla); nr 1176 —• 
ul. Olszańska 11; nr 1177 — ul. 
Brodowicza 7; nr 1185 — al. Da­ 
szyńskiego; nr 1194 — ul. Buj­ 
wida 1; nr 1204 — ul. Widok 10; 
nr 1207 — al. Pokoju „Merkury”; 
nr 1213 — uL Wieczysta 37a; 
nr 1224 — Olsza II bl. 32, ul. 
Stanisława ze Skalbm.; nr 1228 
— 
al. 29 Listopada — Pawilon 
Handlowy; nr 1233 — ul. Do­ 
brego Pasterza; nr 1266 — ul. 
Grodzka 65; nr 1291 — ul. Ba­ 
sztowa 16; nr 1303 — ul. Łob­ 
zowska 16; nr 1307, — ul. Bato­ 
rego 19; nr 1316 — 'ul. Długa 49; 
nr 1343 — al. Krasińskiego 
— 
Smoleńsk; nr 1348 — ul. Zwie­ 
rzyniecka 34;nr 1351 — 
ul. 
Sławkowska 11; nr 1367 — ul. 
Majora 22; nr 1263 — Pasaż Bie­ 
laka; nr 1285 — ul. Kórniki. 
motoryzacyjnych, szewskich, ku­ 
śnierskich, fryzjerskich i fotografi­ 
cznych. Rzemieślnicy tłumaczą się 
brakiem surowca (co często zmu­ 
sza ich do zaopatrywania się w sie­ 
ci detalicznej) i złą jego jakością. 
Jak jednak wytłumaczyć, że jedno­ 
cześnie za te kiepskie usługi po­ 
biera się znacznie wyższe ceny, niż 
w jednostkach uspołecznionych czy 
niż w zakładach prywatnych in­ 
nych województw. 
Na 
wczorajszym 
posiedzeniu 
przedstawiciel Okręgowego Urzędu 
Cen zilustrował tę sytuację przy­ 
kładami z branży szewskiej. Na 
przykład w prywatnym punkcie za 
przyklejenie fleków i zelówek pła­ 
ci się nawet 470 zł, podczas gdy w 
„Gromadzie” usługa ta kosztuje 
172 zł. Wyjaśnieniem może być 
fakt, że w spółdzielni na wykona­ 
nie tej pracy norma przewiduje 24 
minuty, w rzemiośle zaś 130 mi­ 
nut Urząd Cen domagał się wery­ 
fikacji tej ceny, jednak bez skut­ 
ku. Obecnie obowiązujący cennik 
pochodzi sprzed 1dwu lat, w przy­ 
gotowaniu są zmiany. Czyżby na 
jeszcze wyższe ceny? 
Najczęściej powtarzający się za­ 
rzut. to brak w wielu branżach 
wzorcowych cenników, norm cza­ 
sowych na wykonanie poszczegól­ 
nych usług. Ceny brane są „z su­ 
fitu”, często dyktowane „na wy­ 
czucie” — ile naiwny klient zapła­ 
ci. Bywa, że wyliczony z zegarkiem 
w ręku czas .trwania jakiejś na­ 
praw y jest w rzeczywistości o po­ 
łow ę krótszy niż podaje norma. 
Komisja Antyspekulacyjna zobo­ 
wiązała Izbę Rzemieślniczą m. in. 
do dopilnowania ustalenia miaro­ 
dajnych cenników w cechach, do 
opracowania programów usuwania 
istniejących nieprawidłowości, do 
ostrzejszego traktowania tych rze­ 
mieślników, którzy sw ój fach tra­ 
ktują jedynie jako źródło łatwego 
— 
nie zawsze uczciwego — zarob­ 
ku. (wj) 
Z troską o najistotniejszych problemach Kombinatu 
Liczy się konkretna robota - 
a nie papierowa uchwała 
Po raz pierwszy od 4 lat, nie 
„przy okazji” ale jako główny te­ 
mat, omawiano wczoraj na plenum 
Komitetu Fabrycznego PZPR 
w 
H iL sytuację społeczno-polityczną 
wśród załogi Kombinatu Metalur­ 
gicznego. Podstawą do dyskusji był 
obszerny i rzeczowy referat Egze­ 
kutywy wygłoszony przez I sekre­ 
tarza KF Kazimierza Miniura. 
W ciągu ostatnich lat wiele zro­ 
biono w kierunku stabilizacji zało­ 
gi i w sprawach socjalno-bytowych. 
Ale nie mniej pilnych problemów 
czeka na rozwiązanie. W dyskusji 
z troską mówiono o potrzebie ra­ 
cjonalizacji zatrudnienia w Kombi­ 
nacie wykorzystaniu 
urządzeń I 
mocy produkcyjnych, o czasie pra­ 
cy przeciekającym niektórym przez 
palce. Jan Czerwieo z Zakładu Me- 
chaniczno-Odlewniczego dał tylko 
jeden, ale jakże wymowny przy­ 
kład marnotrawienia czasu pracy, 
u nich w Zakładzie. Jak obliczono 
nominalny czas pracy obrabiarek 
wykorzystuje się tylko w 50 pro­ 
centach. Poruszono też ważną i 
drażliwą społecznie kwestię wyjaz­ 
du na tzw. „eksport”. Nadal często 
decydują tu koneksje, układy... 
Niepokojąco brzmiały te głosy, x 
których wynikało, iż podpisany w 
kwietniu br. w HiL nowy system 
płac nie jest znany wielu mistrzom, 
od których przecież zależy stawka 
godzinowa pracowników. 
Postulo­ 
w ano rzetelniejszą kontrolę w e ­ 
wnątrzpartyjną wykonywania uch­ 
wał, które— zdarza się — formu­ 
łowane są enigmatycznie i „aby 
były na papierze". 
Członkowie Plenum, w którym 
uczestniczyli również aktywiści or­ 
ganizacji młodzieżowej i społecz­ 
nych oraz wowohuccy radni, po­ 
djęli uchwałę, w której -zytamy 
m. in. iż „...to naszym życiu spo­ 
łecznym jest jeszcze szereg niepra­ 
widłowości i niedociągnięć na które 
należy reagować, którym 
należy 
wydać zdecydowaną walkę. N a j­ 
istotniejszym problemem jest dys­ 
cyplina pracy” . (g)