/dp_1985_107_0001.djvu
194519MAJA—DZIEŃZWYCIĘSTWA[1985
_
\< Ułny >.*
. pńrM'$> y*:-
£ « « Jmrsę mimm-,*.:
.r>v ?*;>;.»}>• * v
y, •>*£ >>><^%
ROK XLI
Nr 107 (12502)
Wydanie l
Nr indeksu 35005 PL ISSN 0137-9089
KRAKÓW
Czwartek 9 V 1985
Cena 6 zł
W 40. rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem
WARSZAWA: Przyjęcie
w ambasadzie ZSRR
40.
WARSZAWA (PAP). Z okazji
• rocznicy zwycięstwa nad hit-
lerowskim faszyzmem, ambasa
dor Z SR R Aleksander Aksjonow
Wydaj 8 bm. przyjęcie w salach
ambasady w Warszawie.
Przybyli: I sekretarz KC PZPR
Prezes Rady Ministrów, zwierzch
nik _ Sil Zbrojnych, gen. armii
Wojciech Jaruzelski, przewodni
czący Rady Państwa Henryk
Jabłoński, marszałek Sejmu Sta
nisław Gucwa, przewodniczący
DEPESZA
Z MOSKWY
DO PRZYWÓDCÓW
POLSKICH
Z okazji 40. rocznicy wiel
kiego zwycięstwa nad faszyz
mem do przywódców Polski
'Vo,jcieeha Jaruzelskiego
Henryka Jabłońskiego nade
szła depesza od Komitetu
Centralnego KPZR, Prezy
dium Rady Najwyższej i Rh-
dy Ministrów ZSRR. Czytamy
'v niej m. in.: Znaczny wkład
w nasze wspólne zwycięstwo
Uniósł naród polski. Wysoko
cenimy rolę l.udowego Woj-
s,ca Polskiego które razem i
Arm ią
Radziecką walczyło
Przeciwko niemieckim zabi~ -
c°m ' faszystowskim, wysoko
cenimy mężną walkę polskich
Patriotów. Naród radziecki 2
(Dokończenie na str. 2)
Rady Krajowej PRON Jan Do
braczyński, prezes N K ZSL Ro
man
Malinowski; członkowie
Biura Politycznego i Sekretaria
tu KC PZPR: Kazimierz Barci-
kowski, Tadeusz
Czechowicz,
Stanisław Kałkus. Hieronim K u
biak, Stefan Olszowski. Tadeusz
Porębski, Albin Siwak. Marian
(Dokończenie rtfl ttr 2)
MOSKWA: Uroczystość
w Pałacu Zjazdów
MOSKWA (PAP). W środę odbyła się w kremlowskim Pałacu
Zjazdów w Moskwie uroczysta akademia poświęcona 40-leciu zw y
cięstwa narodu radzieckiego w W ielkiej Wojnie Narodowej w latach
1941— 1945.
W akademii uczestniczyli bohaterowie Związku Radzieckiego i prar
cy socjalistycznej ze wszystkich radzieckich republik związkowych
oraz przedstawiciele radzieckich sił zbrojnych. W uroczystości wzifc-
ły udział przybyłe do ZSRR na obchody 40-lecia zwycięstwa nad
(Dokończenie na str. 2)
Uroczyste spotkania i akademie w Krakowie
Rycerz, Tadeusz Madyda, T ad e
usz Ćmikiewicz, Tadeusz Golik,
Jan Radomski, Piotr Nowosad,
Jan Jasiński. Lech Lubecki. A n
toni Wrzeszcz. Tadeusz W asilew
ski, Janina Rudzińska, Halina
Pietkiewicz,
Stanisław Wałach
Zabierając głos konsul gene
ralny ZSRR Georgij A. Rudow
przypomniał
znaczenie polsko-
radzieckiego sojuszu broni, po
twierdzonego prolongowanym o-
statnio na najbliższe 30 lat U-
kładem Warszawskim.
Mówca
podkreślił rów nież
obowiązek
przypominania młodemu pokole
niu, które nie zaznało goryczy
wojny, ceny jaką przyszło zapła
cić 'wszystkim wyzwolicielom za
osiągnięte zwycięstwo. Pamiętać
musimy — stwierdził — o tym
dzisiaj, gdy Ronald Reagan i
Helmut Kohl składają kwiaty na
grobach tych, którzy
mieli w
(Dokończenie na ttr. 2)
G. A. Rudow na spotkaniu z kombatantami
(Int. wl.) Wczoraj, w przede
dniu Dnia Zwycięstwa, odbyło
się szereg uroczystości rocznico
wych w których
udział w zięli
uczestnicy walk z hitlerowskim
okupantem. Jedna z nich miała
ROZMOWA „DZIENNIKA”
Z Riazaniemw życiorysie
p
_
rzed kilkoma dniami pisali-
I 5> że Kraków był siedzibą
i »P ficerskiej Szkoły Piechoty
rn* Walerii
wywodzącej
swój
i f.?w6d z Sielc
nad Oką
^ ‘azania Przed 40 laty 16
rca w przededniu promocji,
reporter „Dziennika” rozmawiał
z jedną z absolwentek szkoły —
22-letnią Aleksandrą Komendziń-
ską. Padło wówczas pytanie:
„Jak ocenia Pani rolę kobiety w
nowoczesnej wojnie?” W odpo
wiedzi usłyszał: „Mówiło się, że
kobiety są prochem
marnym
kobiety są puchem
marnym,
udowodniła, że może pełnić słu
żbę na wszystkich posterunkach
na równi z mężczyzną".
—
Co dzisiaj odpowiedziałaby
Pani reporterowi „Dziennika” na
podobnie postawioną kwestię? —
z pytaniem tym zwróciłem się do
kpt. rez. ALEKSANDRY KO-
MENDZINSKIEJ, korzystając z
jej obecności w Krakowie na III
Zjeździe Riazańczyków.
—
Proszę pana, nie chciałabym
w ogóle żeby doszło do wojny.
To zbyt straszna perspektywa.
Nie wyobrażam sobie, abyśmy
mogły spełniać dzisiaj takie obo
wiązki do jakich przygotowywa
no nas 40 lat temu. Wówczas
patrzyłyśmy na to całkiem ina
czej, byłyśmy młodziutkie i peł
ne nadziei. Rwałyśmy się do wal
ki, ale dzisiaj mogę powiedzieć,
że wyznaczanie kobiet na dowód
ców męskich plutonów nie było
(Dokończenie na ttr . 4}
miejsce w Komitecie Krakow
skim PZPR. Gości reprezentują
cych 12 wojewódzkich środowisk
kombatanckich Polski południo
wej powitał sekretarz KK PZPR
Władysław Kaczmarek.
Pow iedział on m. in.: „Obecni
sq na tej sali weterani walki,
frontow i żołnierze, ludzie, któ
rzy swoim
osobistym wkładem
w zwycięstwo przyczynili się do
tego, że możemy dzisiaj — w 40
lat po wojnie — wspólnie się
spotkać, ocenić to co zostało już
osiągnięte i myśleć — nie be2
trosk — o przyszłości".
Podczas
uroczystości najodważniejszych z
odważnych odznaczył medalami
,.40-lecia Zwycięstwa nad Faszyz
mem’'. przyznamymi decyzją Pre
zydium Rady Najwyższej Związ
ku Radzieckiego konsul general
ny ZSRR, minister pełnomocny
Georgij A. Rudow.
Medale o-
trzymało 76 kombatantów, wśród
nich krakowianie: Władysław
Rozkaz ministra
obrony narodowej
Minister obrony narodowej
gen. armii Florian Siwicki
wydał rozkaz aby w dniu 9
maja 1985 roku w stolicy Pol
skiej Rzeczypospolitej Ludo
wej — Warszawie oraz w
Chełmie, Kołobrzegu. Szczeci
nie i Zgorzelcu, a także w
miastach stanowiących siedzi
by dowództw okręgów woj
skowych i rodzajów sił zbrój
nyoh — Bydgoszczy, W rocła
wiu Poznaniu i Gdyni — od
dać honorowy salut 24 salw
artyleryjskich.
Polski akcent w prologu XXXVIIIWP
Lech Piasecki
triumfuje w Pradze
Bardzo p rzyjem nym dla polskiej ekipy akcentem rozpoczął iię
wczoraj w Pradze X X X V III Wyścig Pokoju. N a trasie prologu długo
ści 6 km najszybszym spośród 130 kolarzy * 22 krajów okazał «ię
Polak Lech Piasecki.
Nim kolarze przystąpili do ry
walizacji, na Placu Czołgistów
w Pradze odbyła się uroczystość
rozpoczęcia WP. Kapitanowie ze
społów CSRS, Polski. NRD i
ZSRR złożyli wiązanki kwiatów
przed pomrukiem
radzieckich
(Dokończenie na str. 4)
Rok 1945, maj: Żołnierze polscy w drodze do Berlina i w pokonanej stolicy III Rzeszy.
Fot. Archiwum „Dziennika Polskiego"
Order Rewolucji Październikowej
dla przewodniczącego Rady Państwa
Radzieckie medale
dla W- Jaruzelskiego i H. Jabłońskiego
WARSZAWA (PAP). 8 bm, przewodniczący Rady Państwa
Henryk Jabłoński otrzymał w Belwederze — z rąk przewodni
czącego radzieckiej delegacji przybyłej do Polski na obchody
40. rocznicy zwycięstwa nad niemieckim faszyzmem, członka
Biura Politycznego, sekretarza KC K PZR Nikołaja Ryżkowa
—
Order Rewolucji Październikowej.
Na uroczystość do Belwederu przybyli przedstawiciele naj
wyższych władz partyjnych i państwowych z I sekretarzem
KC PZPR, premierem, gen. armii Wojciechem Jaruzelskim.
Wręczając Henrykowi Jabłońskiemu wysokie odznaczenie N!-
kołaj Ryżkow podkreślił jego zasługi w rozwijaniu i umac
nianiu braterskiej przyjaźni i wszechstronnej współpracy mię-
(Dokońezenit na str. 3)
Robocza wizyta Daniela Ortegi w Polsce
Rozmowy polsko-nikaraguańskie
WARSZAWA (PAP). 8 bm do Polski przybył z wizytą roboczą czło
nek krajowego kierownictwa Frontu Wyzwolenia Narodowego im.
Sandino (FSLN), prezydent Republiki Nikaragui Daniel Ortega Sa-
*ivedra.
W uroczystości powitania nika-
raguańskiego gościa na warsza
wskim lotnisku Okęcie uczestni
czyli członkowie
najwyższych
władz partyjnych i państwowych
naszego kraju z Wojciechem Ja
ruzelskim i Henrykiem Jabłoń
skim.
Swój pobyt w Warszawie Da
niel Ortega rozpoczął od złoże
nia wieńca na Grobie Nieznanego
Żołnierza.
#
8 maja I sekretarz KC PZPR,
prezes Radv Ministrów gen. ar-
(Dokońrzenie no str 2)
„Żołnierz polski na frontach II wojny światowej”
(Inf, wł.) Z rodzinnych lamu
sów, z prywatnych zbiorów ko
lekcjonerów — mundury, zdjęcia
dokumenty, odznaki.
,,Żołnierz
polski na frontach II wojny świa-
Fdt Mar'an tyła
towej”, to tytuł wystawy
w
Muzeum Historycznym m. Kra
kowa przy ul. Franciszkańskiej 4,
którą wczoraj w obecności żoł-
(Dokończenie no str 2)
W T V i P R transmisja uroczystości związanych
z 40. rocznicą zwycięstwa nad faszyzmem
Dnia 9 maja br Polskie Radio i Telewizja Polska w progra
mach pierwszych przeprowadzą transmisje uroczystości zwią
zanych z 40 rocznicą zwycięstwa nad faszyzmem:
7.55 Defilada wojskowa w Moskwie;
Zmiana posterunku honorowego i uroczystość składania
wieńców przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie:
Uroczystość złożenia wieńców na Cmentarzu-Mauzołeuro
Żołnierzy Armii Radzieckiej w Warszawie:
Defilada wojskowa i parada młodzieży w Warszawie 1
okazji Dnia Zwycięstwa.
11.55
13.00
16.50
Tam, na lekcję historii
/dp_1985_107_0002.djvu
Ą
DZIENNIK POLSKI
Nr 107
Depesze z Polski
Do przywódców
radzieckich
Z okazji jubileuszu 40-le
cia historycznego zwycięstwa
nad faszyzmem, Wojciech Ja
ruzelski i Henryk Jabłoński
przesłali na
ręce Michaiła
Gorbaczowa i Nikołaja Ti-
chonowa depeszę, w której
podkreślają znaczenie
zwy
cięstwa koalicji antyhitlerow
skiej, kitórej . decydują-cą »iłą
był Związek Radziecki i je
go bohaterska armia. Depe
sza zawiera najserdeczniejsze
życzenia dalszych
*ukcesów
dla bratnich narodów Związ
ku Radzieckiego, nowych twór
czych osiągnięć w budownic
twie
komunistycznym
w
ZSRR, jak również w walce
0 pokój i postęp społeczny na
całym świecie.
Do Czechosłowacji
Z okazji Święta Narodowe
go CSRS oraz 40. rocznicy
wyziwolenia
Czechosłowacji
przez Armię Radziecką, W oj
ciech Jaruzelski i Henryk
Jabłoński przesłali na ręce
Gustava Husaka i Lubomira
Stron gala serdeczne pozdro
wienia i najlepsze życzenia
dla Komitetu Centralnego
Komunistycznej Partii Cze
chosłowacji, rządu i bratnich
narodów CSRS — w imieniu
KC PZPR, Rady Państwa
1 rządu PRL, w imieniu na
rodu polskiego i własnym.
Do NRD
Z okazji 40. rocznicy zwy
cięstwa nad faszyzmem Woj
ciech Jaruzelski i Henryk
Jabłoński
w
imieniu KC
PZPR, Rady Państwa, rządu
PRL i narodu polskiego prze
słali na ręce Ericha Honec
kera i Wilii Stopha brater
skie pozdrowienia dla Komi
tetu Centralnego NSPJ, Rady
Państwa,
Rady
Ministrów
i narodu Niemieckiej Repu
bliki Demokratycznej.
Depesza z Moskwy
(Dokończenie ze str. I)
pietyzmem zachowuje w pa
m ięci rad.ziecko-polsk.ie bra
terstwo broni zrodzone w la
tach wojny, wspólnie przela
ną krew w walkach z znie
nawidzonym wrogiem. Obcho
dząc uroczyście 4Q-leęie hi
storycznego zwycięstwa nad
faszyzmem,
nasze
wspólne
wielkie śuńęto, życzymy Wam.
Drodzy Towarzysze, wszys
tkim Uidziom pracy w PRl.
pomyślnego pokonania trud. ■
ności. rozwiązania zadań bu
downictwa
socjalistycznego
szczęścia i pomyślności.
Awanse dla zasłużonych
(Inf. wł.) W dniu 8 maja z oka
zji 40-lecia Zwycięstwa w Wo
jewódzkim Sztabie W ojskowym
Kraków odbyła się uroczystość
wręczenia aktów mianowań 37
oficerom i chorążym nie będą
cym w czynnej służbie wojsko
wej, mianowanym za zasługi dla
obronności kraju. Mianowani zo
stali m. in.: na stopień pułkow
nika: ppłk. rez. Ryszard Hlodzik,
na stopień majora — kpt. rez.
Antoni Dziatkowiak, na stopień
kapitana — por. rez. Edward
Serwa, na stopień chorążego —
st. sierż. sztab. rez. Wojciech
Chmura. Na stopień podporucz
nika mianowanych zostało m. in.
5 podoficerów podchorążych —
uczestników wojny obronnej 1939
rok u.
Akty mianowań wręczał zastę
pca szefa W ojewódzkiego Sztabu
Wojskowego w Krakowie płk.
m g r. Józef Gąstoł.
W
uroczystości uczestniczy
li: sekretarz KK PZPR Włady
sław Kaczmarek, wiceprezydent
m. Krakowa Andrzej Zmuda, do
wódca Garnizonu płk dypl. Ja
nuary Komański, kierownik W y
działu Administracyjnego K K
PZPR Jan Kusztelaif oraz prze
wodniczący Zarządu W ojewódz
kiego Związku Byłych Żołnierzy
Zawodowych płk. rez. Józef Dy
bał. (F)
Uroczyste spotkania i akademie w Krakowie
(Dokończtnię z« itr. J)
swoich planach unice«twl«nla
180 min Słowian.
W imieniu odznaczonych po
dziękowanie złożył, prosząc o
przekazanie Ich kierownictwu
K P ZR , Tadeusz Cmikiewici. W
uroczystości uczojtniczył ponad
to konsul Konsulatu Generalne
go ZSRR Andrzej Czertów oraz
Piotr Gajek przewodniczący Z W
ZBoWiD w Krakowie.
(mich)
*
Na uroczystej akademii spot
kali się naukowcy, studenci i
pracownicy Studium Wojskowego
Uniwersytetu Jagiellońskiego. W
swoim
wystąpieniu rektor UJ
prof. dr Józef Gierowski wrócił
pamięcią do lat II wojny świa
towej i dnia wyzwolenia.
Podczas akademii Krzyż Ka
walerski Orderu Odrodzenia Pol
ski otrzymał płk Jan Hajny.
Pięciu
oficerom-wykładowcom
wręczono Medale 40-lecia Polski
Ludowej. Uniwersytetowi Jagiel
lońskiemu przyznano Medal Za
Zasługi dla Ligi Obrony Kraju.
Na zakończenie spotkania w y
stąpił harcerski zespół pieśni i
tańca „Małe Słowianki”, (mr)
Z okazji 48 rocznicy zwycię
stwa nad faszyzmem odbył się
wczoraj po południu, w Domu
Kultury Kolejarza, spektakl tea
tralno-muzyczny
zorganizowany
przez Zarząd Krakowski ZSMP.
Widzów —
młodzież krakow
skich szkół, powitał przewodni
czący ZK ZSMP Krzysztof Matz-
ka. Przed spektaklem odczytany
został, przez
Dorotę Bąk —
członka Zarządu Zakładowego
ZSMP Węzła Kolejowego, „Apel
o pokój i bezpieczeństwo w
świecie” skierowany do ucze
stników XII Światowego Festi
walu Młodzieży i Studentów
Moskwa ’85.
Czytamy w nim m. in.:
„Ob
serwuje się wzrost poczynań a-
gresywnych sił imperialistycz
nych zainteresowanych w naru
szeniu światowego pokoju i sta
bilizacji Stanowczo pragniemy
przeciwstawić się tego typu dzia
łaniom naruszającym ład i po-
Przyjęcie w ambasadzie ZSRR
(Dokończenie se str. 1)
Woźniak, Jan Główczyk, Czesław
Kiszczak, Florian Siwicki, Hen
ryk Bednarski; przewodniczący
C K R P Z P R Kazimierz Morawski,
przewodniczący CKKP Jerzy Ur
bański, zastępca przewodniczące
go Rady Państwa Kazimierz Sc-
comski; wiceprem ierzy: Manfred
Gorywoda,
Zenon
Komender,
Edward Kowlaczyk, Janusz Obo-
dowski; wicemarszałek Sejmu:
Halina Skibniewska; członkow ie
Rady Państwa i rządu, kierowni
cy wydziałów KC PZPR, człon
kowie kierownictwa Ministerstwa
Obrony Narodowej, gospodarze
stolicy.
Obecni byli: wetsrani walk z
faszyzmem — kombatanci II w oj
ny światowej, wśród nich Polacy
b. żołnierze Armii Czerwonej,
generałowie i wyżsi oficerowie
WP, przedstawiciele organizacji
społecznych i młodzieżowych, re
prezentanci świata nauki i kul
tury. dziennikarze.
W przyjęciu uczestniczył prze
bywający w Polsce członek Biu
ra Politycznego, sekretarz KC
K PZR Nikołaj Ryżkow i zastępca
przewodniczącego Rady Mini
strów ZSRR Wieniamin Dymszyc.
Przybyła delegacja Ministerstwa
Obrony ZSRR z głównym mar
szałkiem lotnictwa Aleksandrem
Kołdunowem oraz delegacja ra
dzieckiego komitetu weteranów
wojny z gen. armii Nikołajem
Laszczenką. Obecny był przed
stawiciel
naczelnego dowódcy
Zjednoczonych Sił Zbrojnych
Państw-Stron Układu Warszaw
skiego przy Wojsku Polskim gen.
płk Władimir Siwienok, a także
dowódca północnej grupy wojsk
Armii Radzieckiej gen. płk Alek
sander Kowtunow.
Przybyli szefowie i członkowie
przedstawicielstw dyplomatycz
nych w Warszawie.
Przyjęcie upłynęło w bardzo
serdecznej, przyjacielskiej atmo
sferze.
Uroczystość w Pałacu Zjazdów
(Dokończenie ze str. 1)
faszyzmem partyjno-rządowe delegacje krajów socjalistycznych, w
tym delegacja PRL z członkiem Biura Politycznego, sekretarzem KC
P Z P R Józefem Czyrklem na czele.
Sekretarz generalny KC KPZR Michaił Gorbaczow wygłosił refe
rat pt.: „Wiekopomne zwycięstwo narodu radzieckiego”.
*
Michaił Gorbaczow oraz inni radzieccy przywódcy partyjni i pań
stwowi przybyli w środę do Mauzoleum W. I. Lenina, gdzie złożył;
wieniec od KC KPZR:, Prezydium Rady Najwyższej ZSRR i Rady
Ministrów ZSRR. Minutą ciszy uczczono pamięć założyciela K PZR
twórcy pierwszego w świecie państwa socjalistycznego.
Następnie radzieccy przywódcy udali się do Grobu Nieznanego Żoł
nierza przy murze kremlowskim, gdzie złożyli wieniec. Minutą ci
szy uczczono pamięć radzieckich żołnierzy, którzy oddali życie za
wolność i niepodległość socjalistycznej ojczyzny
Rozmowy polsko-nikarayuanskie
(Dokończenia ze str. 1)
m ii Wojciech Jaruzelski spotkał
się z prezydentem republiki Ni
karagui, członkiem
krajowego
kierownictwa Frontu Wyzwole
nia Narodowego im. Sandino Da
nielem Ortega Saavedra.
W rozmowie toczącej się w du
chu przyjaźni i pełnego wzaje
mnego zrozumienia obaj przy
wódcy dokonali oceny dotychcza
sowego stanu stosunków polsko-
nikaraguańskich oraz głównych
problemów sytuacji międzynaro
dowej.
W ojciech Jaruzelski i Daniel
Ortega wyrazili zadowolenie z
dotychczasowego rozwoju stosun
ków przyjaźni między obu kra
jami oraz wypowiedzieli się za
dalszym wszechstronnym rozsze
rzeniem współpracy dwustronnej.
Obaj przywódcy z zaniepokoje
niem stwierdzili, że sytuacja
międzynarodowa ulega pogorsze
niu w rezultacie konfrontacyjnej
polityki administracji Waszyn
gtonu.
0j
W piątek od godz. 12 do 14
Jclefoniczny dyżur „Dziennika’*
Porady dla ośmioklasistów
Dobiega końca termin składania podań do szkół średnich.
Na pewno większość ośmioklasistów wybrała już placówkę, w
której kontynuować będzie naukę. Sądzimy jeefnak, że facho
wych wskazówek nigdy dość, stąd nasza telefoniczna akcja.
W piątek w godz. od 12 do 14 z rodzicami i młodzieżą roz
m awiać będą: starszy wizytator krakowskiego Kuratorium
Oświaty i Wychowania STANISŁAW SKOWRONEK — nr tel.
22-95-92 oraz psycholog z Wojewódzkiej Poradni Wychowaw-
czo-Zawodowej mgr MARIAN PODRAŻA —- tel. 22-75-88 wewn
262. Pytać można nie tylko o wolne miejsca w szkołach śred-
nioh i warunki przyjęcia do nich, ale o wskazówki natury pfc-
dagogiczno-psychologicznej, które na pewno pomogą rodzicom
w rozwiązaniu wychowawczych kłopotów z ich dziećmi, (ceg)
Obie strony wypowiedziały się
za zahamowaniem wyścigu zbro
jeń, za polityką odprężenia i ró
wnoprawnej współpracy wszyst
kich państw bez dyskryminacji i
restrykcji. Udzieliły poparcia no
wym radzieckim inicjatywom po
kojowym zmierzającym do uzdro
wienia sytuacji międzynarodowej
i zapewnienia rzeczywistych suk
cesów w genewskich rozmowach
radziecko-amerykańskich.
Wojciech Jaruzelski podkreślił
pełną solidarność narodu polskie
go z narodem nikaraguańskim w
jego walce przeciw agresywnym
poczynaniom administracji am e
rykańskiej.
#
8 bm. przewodniczący Rady
Państwa Henryk Jabłoński odbył
w Belwederze rozmowę z przy
byłym do Polski z roboczą wizy
tą prezydentem republiki Nika
ragui, Danielem Ortegą Saavedra.
Przedmiotem
rozmowy były
problemy
międzynarodowe
ze
szczególnym uwzględnieniem sta
le zaostrzającej się sytuacji w
Ameryce Środkowej. Henryk Ja
błoński przekazał wyrazy so
lidarności i poparcia dla bo
haterskiego narodu nikaraguań-
skiego i jego
słusznej w alki
w obronie suwerenności, inte
gralności terytorialnej i zdobyczy
rewolucji. Omawiano także sto
sunki dwustronne, wyrażając za
dowolenie z pomyślnego ich roz
woju.
W rozmowie uczestniczyli mi
nistrowie spraw zagranicznych
obu krajów — Stefan Olszowski
i Miguel D’escoto Brockman.
W godzinach popołudniowych
prezydent Nikaragui, któremu to
warzyszyli wicepremier Mieczy
sław F. Rakowski i wiceminister
spraw zagranicznych Jan Kinast,
przebywał na terenie b. hitlerow
skiego obozu zagłady Majdanek
w Lublinie, gdzie złożył hołd ty
siącom ofiar tej hitlerowskiej
kaini.
rządek społeczny we współcze
snym świecie oraz polityczną
stabilizację istniejących układów
międzynarodowych. (...) Tylko po
kój zapewni wszystkim ludziom
normalne warunki pracy i iycia,
a nam młodym pozwoli w pełni
zrealizować nasze ambicje i za
miary” .
W spektaklu teatralno-muzy
cznym pn.
„Nigdy więcej woj
ny” wystąpili artyści krakow
skich scen, ponadto odbyły się
recitale: „Berliner Stadtmusikan-
ten Kwartet”, Edwarda Zawiśliń-
skiego, chóru „Dominanta” oraz
występy zespołu pieśni i tańca
„Elegia” z Rudnika.
Ostatnim punktem
wczoraj
szych obchodów Dnia Zwycię
stwa był o godz 20. uroczysty
Apel Instruktorski na Gliniku,
przy ul. Ks. Józefa. Udział wzię
liwnim
m. in.
członkowie
ZBoWiD oraz byli harcerze Sza
rych Szeregów. Podczas Apelu
odbyło się ślubowanie instruk
torskie i mianowanie na wyższe
stopnie, (mich)
*
(Inf. wł.) 40. rocznica zwycię
stwa nad faszyzmem oraz zbliża
jący się Dzień Pracownika Gos
podarki Komunalnej były okazją
do uroczystego spotkania przed
stawicieli
załogi
Miejskiego
Przedsiębiorstwa
Komunikacyj
nego w Krakowie. Wśród zapro
szonych gości byli m. in. członek
KC PZPR Jerzy Kurdziel, sekre
tarz KK PZPR Jan Czepiel, wi
ceprezydent m. Krakowa Andrzej
Żmuda,
gospodarze
dzielnicy
Podgórze z I sekretarzem
KD
PZPR Janem Kozakiem i naczel
nikiem Marianem Kuligiem.
Dyrektor naczelny MPK Tade
usz Trzmiel omówił działalność
krakowskiego miejskiego prze
woźnika w ostatnim czasie, zwra
cając też uwagę na trudności, na
jakie napotyka przedsiębiorstwo.
Zabierając głos
sekretarz K K
PZPR Jan Czepiel przypomniał
historyczne wydarzenia sprzed 40
lat i ich znaczenie dla potomno
ści, podkreślając wagę walki o
pokój we współczesnym świecie.
Złożył życzenia pracownikom
MPK i ich najbliższym oraz
członkom obchodzącej 65-lecie
reprezentacyjnej Orkiestry
m.
Krakowa wywodzącej się właśnie
od tramwajarzy. Orkiestra ta,
którą dyryguje Alojzy Thomys,
uświetniła swym jubileuszowym
koncertem wczorajsze uroczyste
spotkanie. Załoga M PK otrzyma
ła też okolicznościowy adres od
przewodniczącego Rady Narodo
wej m. Krakowa Apolinarego Ko
zuba.
Zasłużonym pracownikom kra
kowskiego MPK wręczono meda
le ,,Za udział w wojnie obronnej
1939”, Medale 40-lecia Polski Lu
dowej, „Za udział w walkach w
obronie władzy ludowej” oraz
„Zwycięstwa i wolności” . Przy
znano także wysokie odznaczenia
państwowe.
Krzyż Kawalerski
Orderu Odrodzenia Polski otrzy
mał Alojzy Thomys. Wręczono
również 5 Złotych i 3 Srebrne
Krzyże Zasługi Po spotkaniu
złożono kwiaty pod tablicą pa
miątkową kiu czci pomordowa
nych przez zbrodniarzy hitlerofw-
skich pracowników MPK. (ceg)
W Dniach Kultury
Czechosłowackiej
(Inf. wł.) Przebywający w K ra
kowie z okazji Dni Kultury Cze
chosłowackiej
przedstawiciele
ambasady CSRS i Ośrodka K ul
tury Czechosłowackiej w W ar
szawie: Mirosław Spacck, Iwan
Yrabel, Mirosław Petran, Elena
Mela i Bohumil
Ceplecha —
przyjęci zostali w dniu wczoraj-
czym przez sekretarza K K PZPR
Jana Czepiela. W
spotkaniu
uczestniczył Kierow n ik Wydziału
Kultury KK PZPR Stanisław
Franczak. Podczas spotkania roz
mawiano na temat aktualnych
problemów
społeczno-politycz
nych w Polsce i Czechosłowacji,
a także na tematy kultury i per
spektyw jej rozwoju w Krako
wie. Uzgodniono szerszy zakres
wymiany kulturalnej między obu
krajami.
Na lekcję historii
(Dokończenie ze str. 1)
nierzy tych frontów i ich rodzin
otworzył
dyrektor
Muzeum
Andrzej Szczygieł. Ekspozycja,
w yraz hołdu żołnierzom polskim
walczącym
o
niepodległość
Ojczyzny na Wschodzie, na Za
chodzie, w okupowanym kraju, w
partyzantce i w Powstaniu War
szawskim,
to najlepsze miejsce
na lekcję historii, lekcję wielce
kształcącą dla młodzieży.
W chwili otwarcia wystawę
zwiedzili: konsul radziecki w
Krakowie Enn Limets, zastępca
kierownika Wydziału K ultury
K K PZPR Edward Byszewski,
dyrektorzy
krakowskich
mu
zeów.
(żym)
Na zdjęciu: fragment wystawy
—
Kazimierz Roman, żołnierz 2
Korpusu Polskiego, prezentuje
• w « osobiste pamiątki,
Odznaczenia dla W . Jaruzelskiego
i H. Jabłońskiego
(Dokończenie se str. 1)
dzy narodami polskim i radzieckim, a także rolę, jaką spełnia
w procesie socjalistycznego budownictwa w PRL. N . Ryżkow
życzył przewodniczącemu Rady Państwa zdrowia i wielu dal
szych sukcesów w dziele umacniania przyjaźni i współpracy
polsko-radzieckiej .
n
WARSZAWA (PAP). 8 bm. I sekretarz KC PZPR, prezes
Rady Ministrów PRL, gen. armii Wojciech Jaruzelski i prze
wodniczący Rady Państwa P R L Henryk Jabłoński otrzymali
radzieckie medale „40 lat zwycięstwa w W ielkiej Wotjnie Na
rodowej” . Medale otrzymali także członkowie Biura Politycz
nego i sekretarze KC PZPR.
Aktu wręczenia dokonał członek Biura Politycznego, sekre
tarz KC KPZR Nikołaj Ryżkow
Wymiana depesz
Gorbaczow — Reagan
MOSKWA (PAP). Michaił Gor
baczow wystosował do prezyden
ta USA Ronalda Reagana depe
szę, w której pisze:
Świętując dzień wielkiego zwy
cięstwa nad hitlerowskim faszyz
mem odniesionego przed 40 Jaty
przez naród radziecki i narody
innych sojuszniczych krajów pa
miętamy o tym duchu współpra
cy, który łączył nas wszystkich
w
walce ze
wspólnym
wro
giem. Oddajemy należne
wkła
dowi narodu amerykańskiego w
odniesienie zwycięstwa, pamięci
Amerykanów, którzy polegli na
poUach bitewnych.
Również dzisiaj
wszyscy po
winni pamiętać
o
głównym
wniosku z tej najokrutniejszej 1
najbardziej niszczycielskiej woj'
ny, jaką znała ludzkość. Istoto
tego wniosku sprowadza się ci0
tego, że od wszystkich państw
od ich przywódców
wymagaj
jest odpowiednie podejście
zachowania pokoju i umocnieni*
bezpieczeństwa międzynarodowe'
go. Związek Radziecki jest gotó^''
współpracować ze Stanami Zie° '
noczonymi w rozwiązywaniu na
tej podstawie zadania,
któryś
jest zapobieżenie katastrofie niu»'
learnej i całkowita likwidacja
broni jądrowej.
Narody USA i innych krajów
mogą być przekonane, że Zwi8'
zek Radziecki nadal będzie dąż)'1
do t eg o szilachetnego celu.
M OSKW A (PAP). Ronald Rea:;an wystosowały depeszę do Michaił*
Gorbaczowa. Stwierdza się w niej m. in.: 40. rocznica z w y c ię s t w ^
w Europie to wydarzenie, w związku z którym
oba nasze kraj®
wspominają poświęcenie tych wszystkich mężczyzn i kobiet, którz>'
oddali wszystko dla sprawy walki przeciwko tyranii. Razem z i11'
n ym i naszymi sojusznikami dwa nasze kraje do końca wypełni!.'
swoją misję w tej długiej walce. Wykazaliśmy, że mimo różnic mte'
dzy nami, możemy zjednoczyć się w naszych wspólnych wysiłkach)
uwieńczonych sukcesem.
.
Sądzę, że powinniśmy w tym uroczystym wydarzeniu dostrzegaj
możliwość spojrzenia w przyszłość z uczuciem w iary i nadziei. Chciał'
bym — pisze prezydent USA — żeby nasze kraje wspólnie potwief'
dziły przywiązanie do sprawy przezwyciężenia różnic i rozwiązani
problemów istniejących w
stosunkach między nami, a także ab.v
wspólnie poszły drogą praw dziwego postępu, celem osiągnięcia wiĘ^'
szej stabilizacji w świecie i usunięcia broni jądrowej z powierzch'"1*
Ziemi. Dążąc do tych celów godnie uczcimy pamięć tych, który111
obecnie oddajemy należną cześć.
WCZORAJWKRAJUi NAŚWIECiE
A (K) CZŁONKOWIE PARTII „ZIELONYCH” Z RFN W OSWltf'
CIMIU. W przededniu 40. rocznicy zwycięstwa, na tereny byłego ni®'
mieckiego obozu śmierci Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu-Brz®'
zince przybyła grupa kilkudziesięciu działaczy partii „Zielonych
z RFN, w tym kilku posłów z ramienia tej, partii w zachodnioni®'
mieckim Bundestagu, aby oddać hołd ofiarom niemieckiego ludobóJ'
stwa.
A ŚRODOWA AUDIENCJA JANA PAWŁA II. Papież Jan P*'
weł II, który udaje się w sobotę w 10-dniową podróż do krajów B®'
neiujciu, spotkał się w środę z wiernymi na cotygoniowej audiencJ1
generalnej przed Bazyliką św. Piotra. Papież pozdrowią m. in. licz11®
pielgrzymki i grupy turystyczne z Poflski, przybyłe do Watykan'*
z okazji ścięta patrona Polski — św. Stanisława. Były to gruP*
z Krakowa, Noweij Huty, Wrocławia, Poznania i innych miast.
O głoszenia Ekspresowe
CUKIERNIKA zatrudni cukiernia —
Jan Klimczyk, Skawina, żwirki 1
Wigury li.
g -63560
CUDZOZIEMCY — małżeństwo poszu
kuje małego samodzielnego, umeblo
wanego mieszkania w centrum lub
na zachodzie Krakowa. Oferty 63532
„Prasa” Kraków, Wiślna 2.
SPRZEDAM parcelę budowlaną o po
wierzchni 46 arów — Kończyce 26,
gm. Michałowice. Wiadomość: ponie
działki 1 soboty, w godz. 15-18.
g-63383
JAMNIKI długowłose, rodowodowe —
sprzedam. Kraków, Radomska 15, tel.
11-29-41.
g -63390
FLIZIAHZY, chętnie emerytów za
trudni zakład usługowy — Barbara
Zajączkowska, tel. 55-02-45. g-63371
PRZYCZEPĘ N 126 e, na resorach z
przystawką — sprzedam. Sławomir
Styś, Kraków, Jaworowa 29. g-63704
KAROSERIĘ Zastayy 750 — sprzedam.
Borek Fałęckl, Okrzei 20. g-«3594
WYMURUJĘ dom w zamian za par
celę budowlaną. Oferty 63588 „Prasa”
Kraków, Wiślna 2.
MSH 101, WSH 205. Altusy 110 —
sprzedam. Tel. 22-77-42.
g-63614
POTRZEBNA pomoc do dzieci w go
dzinach przedpołudniowych
w
za
mian za pokój. Ndwa Huta, os. Dy
wizjonu 303 6/33.
g -63579
VOLVO 244 DL, po 118000 km, stan
bardzo dobry — sprzedam. Oferty
63581 „Piasa” Kraków, Wiślna 2.
PSYCHOLOG zaprasza dzieci — po
niedziałki 1 czwartki, 16-19, tel.
44-15-55.___________ __ __ __ __
g-63582
FABRYCZNIE nową przyczepę kem
pingową N 126 e — pilnie odstąpię.
Kraków, Odrzańska 8/69, po 15.
____________ ________________
g -63694
ŻYWIEC — mieszkanie spółdzielcze,
3-pokojowe, komfortowe — zamienię
na podobne, w
Krakowie. Oferty
63521 „Prasa” Kraków, Wiślna 1.
MASZYNĘ dziewiarską nr 8 z P1*.,
tym zamkiem — sprzedam. Krys”
na Oli, Sleclechowice 146, kolo S*,
mnlk.
g-«5-
GRZYWNOWICZ Kazimierz,
**£}'.
Ratajów 80, zgubił prawo jazdy,
dane przez Wydział Komunikacji ^
Słomnikach.
APARAT fotograficzny Yashlca ^
sprzedam. Tel. 21-56-59.
PRZYJMĘ gosposię kwalifikowani *
gotowaniem, w średnim wieku,
dwóch osób, na stale lub dochodzą'La
Osobny pokój,
utrzymanie,
doo.
pensja. Kraków,
tel. 11-53-31,
"
Chloplcklego 3 — rondo MogUsW^'6j
f r y z j e r k ę zatrudnię, pełnoletj1.1*
uczennicę przyjmę — Zygmunt^
pl. Szczepański 7.
KOMPLETNY silnik, po remoncie ?.
Fiata 1308 — sprzedam. Tel.
godz. 17-20.
______ ______ ______ ______ ______ _
„M ALUCHA”, 1983 — sprzedam- JJfif
66-94-17.
g^j >
M-4 pilnie sprzedam. Pośrednie''^
Brzezińska, tel. 44-20-95
FIATA 125p, rok 1977 — sprzeds|£
Tel. 22-20-11 wewn. 381, w ieczory
CEMENT, wapno gaszone, grzejf1*11
żeliwne — kuplę. Tel. 48-34-48.^j5oi
BOCHNIA — dom piętrowy
stan), sprzedam. Oferty 63440 „P ra
Kraków, Wiślna 2.
FLIZY, terakotę — sprzedam. *5/,*5
ków, Odrzańska 8/2.
LOKALU na rzemiosło — poszuk1’^
T e l. 33-11-57.
—
—
■ ... ...............
-
FIATA 126p —
sprzedam*
37-Ź6-98.
KAROSERIĘ Skody 105 S -
dam. Flelek, Niepołomice,
3, tel. 466.
-
FLIZY blał«
—
sprzedam*
33*89-32.
*
/dp_1985_107_0003.djvu
Nr 107
DZIENNIK POLSKI
.
•
3
' -.<'
'''
>;•^
.
-\;•:
•'•,i.-.'
MMM
M
M
__
___
I m w ięcej polskich dzieci
pan zlikwiduje, tym prę
dzej otrzyma pan Wojen
ny Krzyż Zasługi — po
wiedziano Josefowi Stro-
derow i, młodemu niemie
ckiemu lekarzowi, kiedy 7
marca 1942 roku władze oku
pacyjne przekazywały mu
Klinikę Pediatryczną w K ra
kowie. Była ona dwuklaso-
wa: z dobrze zaopatrzonym
w leki oddziałem niemieckim
i z polską poczekalnią
śmierci.
Dzieci polskie były wygło
dzone, wyczerpane, u kresu
nacyjny.
Wszyscy
zaproszeni
przyjęli go, z wyjątkiem świato
wej sławy internisty prof. Lud
wiga Heilmeyera, i mnie. Heil-
meyer mógł sobie prędzej pozwo
lić na taki krok, był bowiem sła
wą. Oświadczyliśmy, że nie je
steśmy prawowitymi dyrektora
mi klinik, a jedynie zastępczymi.
Prosiliśmy o potraktowanie na.-
szych stanowisk jako komisary
cznych. Zrezygnowaliśmy też z
należnych poborów.
Takie postępowanie było bar
dzo lekkomyślne, mogło być po
czytane zą niebezpieczny prowo
kację. Ale tego rodzaju decyzja
wydawała nam się słuszna. Dłu
go wahaliśmy się, aby powiado
mić o tym nasze żony.
żonych. Niemieckie patrole Jak
ognia bały sią zakażenia. Nawet
niemieccy lekarze unikali wizyt
na polskim oddziale zakaźnym.
Kostrzewski uniknął losu pro
fesorów aresztowanych w „So-n-
deraktion Krakau”, gdyż w tym
dniu z powodu choroby musiał
pozostać w łóżku. Często odwie
dzałem go na oddziale po dyżu
rach, albo w niedziele. O naszych
kontaktach nikt nie mógł wie
dzieć.
Szybko rozniosła się wśród pol
skiej ludności wieść, że nie
miecki lekarz naczelny nie
robi różnicy między dziećmi róż
nej
narodowości. Z jednakową
troską leczy jedne i drugie. Czę
sto mieliśmy trudności z pomie
szczeniem wszystkich dzieci. Mu
sieliśmy wstawiać leżanki, w y
korzystywać wanny, kładliśmy
małych pacjentów do koszy na
bieliznę.
Nieraz dr Nowak informował
mnie w tajemnicy, że przyjęto
do kliniki dziecko żydowskie z
okolic Krakowa. Umieszczano je
wśród polskich dzieciaków, do
karty wpisywano polskie nazwi
sko, a w rubryce wyznanie pi
sano: rzymsko-katolickie. Ryzyko
było ogromne. W razie wpadki
wszyscy trafilibyśmy do Oświę
cimia.
tt
Pielęgnacją polskich dzieci w
klinice zajm ow ały się zakon
nice, niezwykle
sumiennie
wykonujące swoje
obowiązki.
Troskliwą opieką otaczały za
równo polskie, jak i żydowskie
dzieci.
Wykazywały niezwykły zmysł
organizacyjny, np. w zapewnia-
pracowników 1 od rodziców cho
rych dzieci dowiadywałem się o
okrucieństwach okupanta, o krwa
wych represjach. Coraz bardziej
byłem sercem, umyśleni i swoim
działaniem po stronie polskiej.
Pracowałem ponad siły. P,rof.
Heilmeyer zalecił mi uprawianie
sportu. Umożliwiono mi korzy
stanie % koni, oddanych do użyt
ku wyższym oficerom
niemiec
kim. Odtąd wczesnym
rankiem
trenowałem na obrzeżu Krakowa
jazdę konną. Czasem towarzyszył
mi adiutant wyższego dowódcy
SS i policji, którego poznałem
poprzez
niemieckiego lekarza.
Podczas przejażdżki opowiadał o
lokalnej polityce i planach.
Ośmieliło mnie •to do wyrażenia
prośby o uwolnienie jednego z
moich asystentów, który nagle
nie zjawił się w pracy. Za po
wiązania z ruchem oporu został
osadzony w więzieniu na Monte
lupich. Prośbę wielokrotnie po
nawiałem. Bezskutecznie. WresZ-
fcie pewnego dnia adiutant o-
strym, oficjalnym tonem powie
dział, że naraziłem się na po
dejrzenie o współpracę z pol
skim ruchem oporu. Groził are
sztowaniem i zsyłką do Oświę
cimia — wraz z moim młodym
lekarzem.
Jeszcze tego dnia udałem się
do jego szefa, którego dzieci by
ły niegdyś moimi pacjentami.
Dziękując mi swego czasu za ich
wyleczenie, obiecał pomoc, gdy
bym takowej kiedyś potrzebował.
Przypomniał sobie te słowa. W y
słuchał moją prośbę. Następnie
przywołał adiutanta, który go po
informował, że młody lekarz zo
stał zatrzymany za .działalność w
ruchu oporu. Dodając przy tym
złowrogo, że ja swoją interwen-
sił, lekarze nieufni wobec no
wego szefa. Ale wkrótce zo
stał on ich sprzymierzeńcem
w walce o przetrwanie ty*
sięcy polskich dzieci. K r a
kowska klinika stała się ko
mórką polskiego ruchu opo
ru.
Pisze o tym prof. Stroder
w sw ej książce,*) jaka ostat
nio ukazała się w RFN.
Fragmenty z niej z pewny
mi skrótami, potraktowane
bardzo wybiórczo, drukuje
my:
Polską klinikę z około 120
dziećmi przejąłem na drugi
dzień rano. Poprosiłem m iej
scowego lekarza, aby w wyzna
czonym przez
niego
miejscu
przedstawił mnie polskiemu per
sonelowi. Do ostatniej chwili nie
wiedziałem co powinienem
po
wiedzieć na powitanie. Ale wi
docznie zaimprowizowane słowa
wzbudziły zrozumienie. Od pierw
szej chwili wyczuwałem, że
z
moimi — przeważnie starszymi
ode mnie — polskimi kolegami
łączyć mnie będzie szczera i o-
wocna współpraca. K to nie prze
żył koszmaru okupacji ze wszys
tkimi jej konsekwencjami, nie
może pojąć jak wielką radość i
satysfakcję sprawiało mi zaufa
nie tych współpracowników.
Jednym z pierwszych tematów
był los polskiego dyrektora kli
niki prof. dr. Lewkowicza. Do
wiedziałem się, że podobnie jak
większość kierowników katedr i
dyrektorów klinik padł on 6 li
stopada 1939 roku ofiarą „Son-
deraktion Krakau” . Wiadomość o
podstępnym
aresztowaniu
183
profesorów i uczonych
rozeszła
się niemal po całej Europie. Nie
które rządy pospieszyły z inter
wencją. 8 lutego 1940 roku prof.
Lewkowicz wraz z kilku innymi
zwolnieni zostali z obozu koncen
tracyjnego Sachsenhausen-Ora-
nienburg. Surowo zabroniono im
zjawiać się w poprzednim miej
scu pracy.
W dwa tygodnie po objęciu kli
niki powiadomił mnie mocno za
frasowany dr Nowak, że profe
sor Lewkowicz jest w budynku
i pragnie mnie odwiedzić. Lojal
nie ostrzegł obie strony o grożą
cym niebezpieczeństwie, o zaka
zie składania i przyjmowania po
dobnych wizyt. Zanim zdążyłem
się zastanowić nad praktycznym,
a jednocześnie honorowym w yj
ściem z sytuacji, stanął przede
mną sam p rofesor.
Imponująca
postać. Wspaniały człowiek. Póź
niej niejednokrotnie
się z nim
spotykałem.
Jakiś czas po rozpoczęciu pracy
w nowej placówce niemieccy
k:erownicy klinik wezwani
zostali na Zamek, gdzie uroczy
ście mieli otrzymr.ć z rąk gene
ralnego gubernatora akt nomi-
Bezpośrednich
restrykcji nie
było. Dorobiłem się tylko pun
któw karnych, o czym przekona
łem się z treści późniejszych
oskarżeń. Prof. Heilmeyer wy
szedł z afery bez szwanku. Z je
go wiedzy medycznej i pomocy
korzystał wielokrotnie generalny
gubernator Hans Frank.
Polskim lekarzom zabronione
było prowadzenie prac nau
kowo-badawczych. Nie było
zresztą na to pieniędzy. Rozdzie
liłem
wśród polskich kolegów
środki, jakie otrzymywałem
od
władz niemieckich na własne ce
le badawcze. Resztę dostarczałem
im z wpływów prywatnej prak
tyki.
Brakowało aparatury i chemi
kaliów,
kliniki były ograbione.
Z okazjonalnych wyjazdów do
Dusseldorfu przywoziłem sam —
lub otrzymywałem od zaufanych
dostawców — niektóre substan
cje dla Kliniki Pediatrycznej
Przywozili je także studenci
i
doktoranci z Dusseldorfu.
B yło
więc na czym pracować, i cieszę
się, że niejedna wydana po w oj
nie w Polsce publikacja miała
swój początek w tym straszliwym
okupacyjnym okresie.
Przez jakiś czas wszystko szło
gładko. Aż pewnego dnia we
zwano nas i energicznie zażąda
no wyjaśnień. Argumentowaliśmy
rzeczowo, że w klinikach oprócz
kierowników nie ma, z małymi
wyjątkami, lekarzy niemieckich,
najwyżej dwóch, trzech. • Więk
szość niemieckich pacjentów le
czona jest przez lekarzy polskich.
Dlatego w interesie Niemców le
ży dokształcanie polskiego perso
nelu.
Brak higieny, niedożywienie,
głód utrudniają leczenie cho
rób infekcyjnych, przyspie
szają zgony. Dotychczas znałem
te zależności z teorii. Z faktami
—
i to w przerażającym rozmia
rze — spotkałem się dopiero u
dzieci polskich. Zwłaszcza
w
przypadku błonicy i gruźlicy.
Dzieci umierały na tzw. toksycz
ną błonicę i rozsiane form y gruź
licy. Również tyfus — przebie
gający u dzieci na ogół niezbyt
groźnie — pojawił się w klasycz
nie ciężkiej form ie ze śmiertel
nym zejściem włącznie.
Już jako młody lekarz intere
sowałem się chorobami infekcyj
nymi. W pracach badawczych
nad dyfterytem korzystałem
w
Krakowie z rad i wskazówek
prof. dr. Józefa Kostrzewskiego,
który był jednym z bardzo nie
licznych polskich lekarzy pozo
stawionych na stanowisku. M o
że zapomniano go odwołać, gdyż
jego mały oddział znajdował się
na peryferiach kliniki. Mógł tu
spokojnie pracować i przyjmo
wać polskich pacjentów. Dopiero
z powojennych publikacji dowie
działem się, że na oddziale ogra
niczono ilość łóżek dla zakaźnie
c.horyoh, aiby mó? umieścić tutaj
ludzi prześladowanych i zagro-
niu żywności. Pociągi były prze
szukiwane przez niemieckie pa
trole. Znalezioną, żywność kon
fiskowano, a podróżnych areszto
wano. Ale
zakonnice
zawsze
umiały ją przemycić.
Jeśli udało się nam
choć
skromnie nakarmić małych pa
cjentów, to z drugiej strony wy
stępowały ogromne trudności z
lekami, szczepionkami i ze spe
cjalną dietą. N ależało coś zara
dzić, aby obejść surowo przestrze
gany zakaz — wydany przez nie
miecką administrację szpitali —
zabraniający udostępniania pol
skim dzieciom leków. Można je
było za horrendalne sumy na
być na czarnym rynku. Były to
jednak źródła niepewne.
Chore na zakaźną chorobę dzie
ci niemieckie umieszczaliśmy w
izolacji. W stawialiśmy tam dużą
szafę wypełnioną lekami i używ
kami dietetycznymi. Doktorowi
Nowakowi dałem drugi klucz
wraz z obietnicą, że nigdy nie
zjawię się tam w określonych
godzinach nocnych, ażeby w tym
czasie można było w ścisłej ta
jemnicy pobrać leki dla polskich
dzieci. Pomyślano też o odpo
wiednim zabezpieczeniu się przed
niepowołanymi świadkami. Aby
nie budzić podejrzeń, ilość po
bieranych leków utrzymywano w
rozsądnych granicach. Ponieważ
sam pracowałem nad zagadnie
niem chorób zakaźnych, mogłem
puścić w obieg wewnątrzklinicz-
ny większe ilości szczepionek.
Codzienny obchód w polskiej
klinice nie różnił się w za
sadzie niczym od obchodu
na znacznie mniejszym oddziale
niemieckim, z tym, źe na tym
drugim' towarzyszyło mi więcej
lekarzy. Dbałem, by polscy le
karze byli na obu oddziałach.
Stanowiliśmy gromadkę ludzi
związanych z sobą czynem, zau
faniem, dobrą wolą. Od współ-
cją udowodniłem, że też kons-
piruję.
Jego przełożony zignorował te
słowa. Kazał przyprowadzić na
drugi dzień polskiego lekarza,
aby osobiście go przesłuchać. Sy -
tuacja stawała się groźna. Urażo
ny w swej dumie adiutant mógł
jednym telefonem zarządzić ze
słanie
młodego lekarza
do
Oświęcimia.
Następnego dnia mój lekarz
zjawił się w klihiće, gorąco mi
dziękując. T a niebezpieczna in
terwencja pomyślnie się zakoń
czyła, zyskując mi
wdzięczność
całego personelu.
Ale dowódca SS i policji
ostrzegł mnie przed nieprzemy
ślanymi politycznymi
wypowie
dziami.
—
Gdyby pan mógł zobaczyć
teczkę ż doniesieniami, którą
mam na biurku, nie spałby pan
w nocy.
Nie chciał widocznie
stracić
doświadczonego lekarza swoich
dzieci.
Doktorowi Nowakowi udało się
drogą konspiracyjną dowiedzieć
0 treści sporządzonego później
przeciw mnie aktu oskarżenia,
gdzie jako największe przewinie
nie wysunięto: przyjaźń dla P o
laków. Wyszczególniono m.
in.
konspiracyjne leczenie w klini
ce żydowskich dzieci, a także
szczodre
wydawanie
nocnych
przepustek dla personelu.
Później dowiedziałem się od
moich byłych współpracowników
że ruch oporu czuwał nad moim
1 mojej rodziny bezpieczeństwem.
W razie zagrożenia przygotowa
na była dla mnie kryjówka w
klasztorze OO. Kam edułów na
Bielanach. Na szczęście nie trze
ba było z niej korzystać, choć
cały czas żyliśmy jak na beczce
z prochem, (as)
*) Josef Stroder. ANGEKLAGT
WEGEN POLENFREUNDSCHAFT.
Verlag Herder Freiburg im Breii-
gau 1985.
Prof. dr med. JOSEF STRODER urodził się w roku 1912 w
Mómerzheim. W 1942 jako miody lekarz-pediatra przybył do
Krakowa, gdzie polecono mu przejąć Klinikę Pediatryczną. W
tomiku wspomnień „Oskarżony o przyjaźń do Polaków” opi
suje owocną — choć niebezpieczną — współpracę z polskimi
lekarzami w walce z okrucieństwem, jakiego na każdym kroku
doznawał naród polski ze strony okupanta.
W roku 1978 prof. Stroder jako pierwszy Niemiec w 600-let-
n iej historii Uniwersytetu Jagiellońskiego wyróżniony został
zaszczytnym tytułem doktor honoris causa. Honorowy członek
wielu towarzystw lekarskich. Jako nauczyciel akademicki przy
czynił się do zawarcia umowy przyjaźni między Akademią Me
dyczną w Krakowie a Bawarskim Uniwersytetem w Wiirzbut-
gu. Posiadacz licznych odznaczeń, m. in. Officier dans l’ordre
des Palmes Acadimiąues, Krzyż Zasługi PRL, Bayerischer
Verdienstorden.
Przedsłowie do wspomnień napisał dr med. h.c. Berthold
Beitz, przewodniczący Kuratorium Fundacji im.
Alfreda
■Kruppa von Bohlen und Halbach, odznaczony za humanitarną
postawę w czasie okupacji Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą
oraz Medalem Yad Vashem. Pisze on m. in.:
Jest to lektura bardzo potrzebna. Przywołanie wspomnień z
własnej przeszłości m c nie straciło na ostrości. Nawet po 40
latach nikt nie wymaże tych tragicznych wspomnień. Za głę
boko zapadły w nasze dusze. N iniejszą książkę polecam przede
wszystkim- ludziom młodym, którzy znają te koszmarne czasy
jedynie z opowiadań. Nieeh wiedzą przed czym powinni się
m ieć na baczności.
A P N specjalnie dla „Dziennika Polskiego*
BERLIN
(WSPOMNIENIA KORESPONDENTA FRONTOWEGO
„KRASNOJ ZWIEZDY’)
(I)
G. Zuków przed rozpoczęciem berlińskiej operacji
O d pierwszego dnia
mianowania na stano
wisko dowódcy I Fron
tu Białoruskiego mar
szałka Żukowa, kores
pondenci gazet central
nych wiele razy próbowali spot
kać się z nim i porozmawiać,
zawsze jednak spotykali się ze
zdecydowaną odmową. Pomyśla
łem sobie, że chyba najłatwiej
będzie się można dostać do nie
go poprzez Moskwę. Przedstawi
łem swojej redakcji projekt re
portażu o naszym dowódcy, u-
przedzając redaktora naczelnego
że aby go zrealizować muszę mieć zgodę KC partii i Głównego Za
rządu Politycznego Armii Czerwonej. I oto 30 kwietnia rankiem od
byłem długo oczekiwane spotkanie...
—
Nie poświęcę Panu całego dnia, ani nawet połowy — powie
dział marszałek.
—
Nie uda się więc zrobić fotografii dnia, ani jak
Pan sobie zaplanował czy nazwał, reportażu o dniu dowódcy. Nie
wiem nawet czy będę miał czas porozmawiać z Panem i odpowie
dzieć na jakieś pytania... W ostateczności pobędzie Pan u mnie ja
kiś czas, alę proszę się postarać siedzieć tu tak jakby Pana w ogóle
nie było...
Zuków mówił do mnie swym władczym, metalicznym głosem i za
raz zrozumiałem, że wcześniej zadecydował o wszystkim, a moja
zgoda czy też niezgoda zupełnie go nie interesuje.
Na zmęczonej i surowej jego twarzy, z charakterystycznym dla lu
dzi zdecydowanych podbródkiem, można było dostrzec ślady nie
zmierzonego i wielkiego napięcia, z jakim pracował on od pierwsze
go dnia wojny. Jego wzrok przenikał człowieka na wskroś.
Ubrany był w dopasowany marszałkowski mundur z dwoma gwiaz
dami Bohatera Związku Radzieckiego i kilkoma rzędami baretek.
Marszajek pracował w wielkim pokoju z czterema ogromnymi ok
nami, wysokim sufitem i stołem. Oprócz trzech stołów — roboczego,
długiego, potrzebnego do odpraw i stołowego, znajdował się jeszcze
wysoki dwumetrowy zegar stojący i cztery donice z palmami. Na
stole roboczym stały trzy aparaty telefoniczne. Na jednej ze ścian
wisiały dwa portrety — Lenina i Stalina. Pozostałe ściany obwieszo
ne były mapami.
Nie zdążyłem nawet zrobić pierwszych notatek jak zadzwonił te
lefon WCz.
—
Przygotowujecie atak na Reicfostag? — spytał marszałek. Domy
śliłem się, że dzwonili z 3 armii szturmowej.
—
Spieszcie się towarzyszu Kuźniecow, Bierzarin jest już przy kan
celarii Rzeszy... Nie zapomnijcie, że jutro 1-go maja... Nie żałujcie
min i pocisków. Lepiej wykorzystajcie ciężkie gwardyjskie moździe
rze... Oczekuję na bardziej radosny telefon.
Wchodzi generał-pułkownik artylerii W. Kazakow. Rozkłada przed
marszałkiem swoją mapę i referuje gdzie rozlokowane są w Berli
nie jednostki artyleryjskie dużej mocy.
Marszałek milczał śledząc za ruchem ręki generała, a potem po
wiedział:
—
Więcej ognia tu, na kancelarię Rzeszy. Jeśli jest tu fiihrer, to
niech lepiej przekona się na własnej skórze co to takiego wojna.
Znów odzywa się telefon WCz.
—
Słucham, słucham. Ja, Michaił Jefimowicz... Tak... Tak... T o źle,
bardzo źle. Nie pchajcie czołgów na śmierć. Ani jednej maszyny nie
zostawiajcie bez piechoty i saperów. Posłuchajcie towarzyszu Katu-
kow, ostro porozmawiamy jeśli będą duże straty...
Wchodzi adiutant marszałka i melduje, że przyszli zwiadowcy —
pułkownik A. Smysłow j kapitan L. Biezimieński.
—
Niech wejdą.
Zwiadowcy przynieśli Żukowowi informację o faszystowskich ge
nerałach o których dowiadywała się Specjalna Komisja Państwowa
do spraw badania zbrodni dokonywanych przez niemieckich faszy
stów na jeńcach.
—
Jesteśmy gotowi, towarzyszu marszałku, odpowiedzieć na wa
sze pytania o Krebsie, Weidlingu, Wencku i innych niemieckich ge
nerałach, którzy obecnie dowodzą w Berlinie.
—
Oni mnie już nie interesują... A do przesłuchań Goringa, K ei-
tla, Jodła, Dónitza musimy się przygotować już teraz. Będziemy z
nimi rozmawiali, nawet w tym przypadku gdy oddadzą się do nie
woli Anglikom lub Amerykanom.
Marszałek zwrócił się do mnie:
‘-
—
Teraz muszę porozmawiać z Moskwą... Niech pan idzie ze zwia
dowcami i porozmawia z jakimś interesującym jeńcem... Mają ich
wielu. Za czterdzieści minut proszę przyjść do mnie bez meldowania
się...
Kiedy powróciłem do marszałka, zastałem u niego dowódcę tyłów
frontu generała N. Antipienkę. Generał referował dowódcy frontu
sprawę dowozu żywności dla mieszkańców Berlina. Ile przywieziono
m ąki, kaszy, soli, tłuszczu, cukru.
—
Trzeba poszukać mleka dla dzieci...
N. Antipienko patrzył na marszałka i po pewnym czasie powiedział:
—
Piszą do mnie z domu, że tam bardzo ciężko...
—
Do mnie też piszą że w Związku Radzieckim nie słodko... Ale
to bynajmniej nie zmienia sytuacji. Mleka trzeba szukać. Zarządze
nie naszych władz jest jasne: przeznaczyć pewną część artykułów spo
żyw czych dla ludności Berlina...
—
Będziemy karmić faszystów...
—• Będziemy karmić Niemców: starców i staruszki, dzieci, robotni
ków... I proszę nie zapominać, że wspólnie odpowiadamy za każdy
niedowieziony do Berlina kilogram mąki, kaszy, cukru czy tłuszczu...
Władze kierują do nas na front towarzysza Mikojana...
Przyszli kolejarze. Zaraz po nich — niedawno mianowany radzie
ckim komendantem Berlina generał-pułkownik N. Bierzanin.
Żuków przyjął go na środku pokoju i mocno uścisnął. Patrzyłem
na marszałka i nie wierzyłem własnym oczom. Jego twarz stała się
cieplejsza, tak jakby oświetliły ją promienie słońca...
—
Proszę siadać — i obaj usiedli przy wielkim stole.
N. Bierzanin zaczął mówić o potrzebach Berlina i o tym jak za
mierza je zaspokoić. Ile trosk spoczęło na barkach radzieckiego ko
mendanta niem ieckiej stolicy! Prąd. Woda. Szpitale i bezdomne dzie
ci oraz najważniejsza sprawa — żywność. Mieszkańcy Berlina to
przecież zwykli ludzie — robotnicy, emeryęi, dzieci...
Z tego, jak G. Żuków słuchał Bierzanina, jak na niego patrzył, ja
kim tonem z nim rozmawiał, można było wnioskować, że marszałek
szanuje i ceni dowódcę 5 armii szturmowej.
25 minut po 14 marszałek odebrał kolejny telefon WCz.
—
Żuków słucham... Oddziały Piea-iewiertkina w Reichstagu? Do
brze. Silny opór? A coś ty myślał, że faszyści przyniosą ci swój par
lament na tacy?... Nie daj wrogow i odpoczynku, cały czas atakuj. W
pomieszczeniach Reichstagu dużą rolę mogą odegrać pociski prze
ciwpancerne, świece dymne, miotacze ognia... A sztandary?... Życzę
powodzenia.
’
(C.d.n.)
PAWEŁ TROJANOWSKI
/dp_1985_107_0004.djvu
4
DZIENNIK POLSNI
Nr 107
Głoseksperta
Kto rano wstaje — temu Pan
Bóg daje, jak głosi znane
porzekadło. K to wstał rano
w dniu 29 kwietnia, temu dane
było wysłuchać przez radio tuż
po godzinie 7.
relacji z obrad
Zjazdu ZSMP, a w relacji tej
mógł usłyszeć takie oto zdanie:
„Wczoraj
w
przerwie
obrad
Krzysztof Janik powiedział mi, że
z Krakowem jest mocno związa
ny, bo spędził w tym mieście
blisko 20 lat i choć od trzech lat
mieszka w Warszawie, to o Kra
kowie nigdy nie zapomina, jak
również o problemach x który
m i boryka się to miasto. Oczy
wiście o sprawach rew aloryzacji
t ochrony środowiska trzeba mó
w ić głośno, ale ostatnio jakby
więcej się mówi, a pożytek z te
go niewielki..." . Koniec cytatu.
Krakowianie będą niewątpli
wie wzruszeni i pełni wdzięcz
ności dla Krzysztofa Janika, że
nawet po trzech latach stołecz
nej kariery nie zapomina o nich.
Świadomość tego faktu niewąt
pliwie uczyni lżejszym to nasze
borykanie się z problemami. Za
wsze to człowiekowi lżej, gdy
wie, że tam w dalekiej stolicy
Krzysztof Janik o nim myśli i
pamięta. Jest jednak coś co bu
dzi w nas pewne wątpliwości.
Dziwnie brzmi, zwłaszcza w u-
stach urodzonego działacza sfor
mułowanie, że o rewaloryzacji
Krakowa „ostatnio jakby więcej
się mówi". Jakby? O ile nas pa
mięć nie m yli to ostatnio zapadły
w Sejmie pewne nader ważne de
cyzje w sprawie ratowania kra
kowskiego zespołu staromiejskie
go, poparte uchwaleniem donio
słych aktów prawnych. Oczywi
ście uchwały zawsze poprzedzo
ne są dyskusjami w komisji i
w czasie obrad plenarnych, ale
czy wypada te dysputy kwito
wać nader protekcjonalnym „jak
by więcej się móvii”? Warto
przypomnieć młodemu działaczo-
vvi-ekspertowi, że Sejm jest naj
wyższym organem
władzy pań
stwowej i choćby z tego tytułu
należy mu się więcej poważania.
Nie sądzimy, by Krzysztof Ja
nik był zdania, że warte uwagi
jest tylko to, co mówi się na
zjeździe ZSMP. Nawet jeśli coś
mówi ktoś, kto już w pielusz
kach był ekspertem od krakow
skich problemów i od borykania
się.
Natomiast co do pożytku, jaki
będzie z tego,
co się „ostatnio
jakby więcej mówiło” w Sejmie,
to przyszłość okaże, czy będzie
on wielki, czy niewielki. Przysz
łość i konkretna
praca, którą
wypełnić trzeba sejmowe uchwa
ły. A pracy tej będzie wiele. Je
śli więc Krzysztof Janik tak bar
dzo związany jest * Krakowem,
jak twierdzi, i tak bardzo chciał
by nam pomóc w borykaniu się
—
to serdecznie zapraszamy! Mo
że spędzać w Krakowie każdy
urlop i osobiście się przyczynić.
Praca przy
odnowie zabytków
znakomicie
regeneruje
nerwy,
które tak łatwo stargać w trak
cie robienia stołecznej kariery.
BEMI
Dyżur prawny
DzM w naszej redakcji, ul.
Wielopole 1, I p., pok. 1 od
będzie się w godz. od 14 do 16
dyżur prawny. Porad i zakresu
prawa cywilnego, karnego 1 ad
ministracyjnego udzielać będzie
radca prawny. W dyżurze * -
dział weźmie dziennikarz zaj
mujący się problematyką spo
łeczną l interwencyjną. Tele
fonicznie porad nie udzielamy.
Za tydzień początek Studenckiego Festiwalu Piosenki
Czyliczba21okażesię szczęśliwa?
(INF. WŁ .) Skromniejszy, od
młodzony, inny — tak najkrócej
można określić X X I Studencki
Festiwal Piosenki, rozpoczynają
cy się już za tydzień, 15 bm. Po
latach zadęcia i jubileuszowego
przepychu — kiedy to imprezy
towarzyszące stawały się pryn-
Rozmowa „Dziennika"
(Dokończenie ge str. I)
najlepszym pomysłem. Jesteśmy
na takie trudy żołnierskiego ży
cia za słabe, za delikatne.
—
Co zdecydowało o tym, ie
znalazła się Pani w szeregach
Wojska Polskiego?
—
Zostałam po prostu zmobili
zowana w 1943 roku. Przez kró
tki okres czasu byłam w batalio
nie kobiecym 1 Dywizji Piechoty
im. Tadeusza Kościuszki. Później
trafiłam do kompanii liniowej —
moździerzy Szkoły w Riazaniu,
ale służby tej nie mogłam konty
nuować z uwagi na zły stan
zdrowia. Pozostawiono mnie je
dnak tam jako pisarza kompa
nii, a później batalionu. Po ja
kimś czasie ponownie zostałam
słuchaczką riazańskiej szkoły,
ale tym razem trafiłam do nowo
organizowanej kompanii ofice
rów administracyjnych. Udało
mi się wówczas dzięki pomocy
gen. Bronisława Półturzyckiego,
zastępcy dowódcy Polskich Sił
Zbrojnych d.s. szkoleniowych.
ściągnąć do Riazania najbliższą
rodzinę. Z początkiem lutego
Pierwsza Oficerska Szkoła Pie
choty przeniesiona została do
Krakowa. Ukończyłam ją 15 mar
ca 1945 roku z pierwszą lokatą
i jako prymuska podjęłam pracę
w OSP na stanowisku oficera
płatnika. Zdemobilizowana
zo
stałam w listopadzie 1946 roku.
—
Pani najmilsze przeżycie z
tamtych lat?
—
Była nim oczywiście wia
domość o zakończeniu działań
wojennych. Trudno mi mówić
jaka to była dla nas wielka ra
dość. Cieszyłam się, że sikończy-
ła się ta wielka udręka, że nie
będą ginęli koledzy i koleżanki.
Dzisiaj okazją do wspomnień są
zjazdy „Riazańczyków” . Spotyka
my się z niektórymi przyjaciółmi
po raz pierwszy po czterdziestu
latach. Nie brakuje naprawdę
wzruszających chwil.
—
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał:
JANUSZ MICHALCZAK
SPORT ♦ SPORT ■ SPORT ♦ SPORT ■ SPORT ♦ SPORT B SPORT ♦ SPORT ■ SPORT ♦ SPORT
Ruch na lotnisku
W Aeroklubie Krakowskim a
konkretnie na lotnisku w Pobie-
dniku w każdym tygodniu od śro
dy do niedzieli miłośnicy podnie
bnych lotów przechodzą intensyw
ne szkolenie. Piloci zainaugurowali
sezon zawodami w lataniu precy
zyjny m w Lodzi. Marian Wieczorek
zajął w nich drugie miejsce. Cie
kawie zapowiada się czerwiec, w
którym odbędzie się kilka intere
sujących zawodów, m. in. mistrzo
stwa państw socjalistycznych w la
taniu precyzyjnym (17—23.06. na
Pobiedniku). Wez mą w nich udział
m. in. wielokrotni medaliści MŚ i
ME Krzysztof Lenartowicz l Wi
told Świadek.
To będzie za kilka tygodni. Na
tomiast Aeroklub Krakowski (Al.
Planu 6-letniego 17, tel. 11-10-87)
przyjmuje zgłoszenia: do 15 maja
chętnych do Wyższej Oficerskiej
Szkoły Lotniczej w Dęblinie; a do
końca maja kandydatów (ucz niów
klas IX i III liceów lub klas III
i IV techników) na kurs szybow
cowy, który odbędzie się w sier
pniu.
(fil)
Videoton — Real 0:3
W pierwszym finałowym me
czu piłkarskiego Pucharu UEFA,
rozegranym
w Szekesfeherver,
Yideoton przegrał * Realem 0:3
EXPRESS LOTEK
4,9,18,19,27
MAŁY LOTEK
I los.: 1, 2, 14, 17,19
I I los.: 6, 18, 20,21,32
Polski akcent w prologu XXXVIII WP
Prolog dla Piaseckiego
(Dokończenie ze str. 1)
czołgistów, którzy w maju 1945
r. wyzwolili stolicę CSRS. Otwar
cia imprezy dokonał przewodni
czący Międzynarodowej Unii Ko
larskiej Hiszpan
Luis Pudg,
Na trasę jako pierwszy ruszył
—
gorąco dopingowany przez
praską publiczność — Francuz
Carlin. Za nim co 30 sekund —
kolejni zawodnicy. P o dziesięciu
minutach poszczególni kolarze
meldowali się na mecie. Wkrótce
na tablicach wyników na czoło
wych miejscach pojawiały się
nazwiska kolarzy NRD i ŻSRR,
świetnie jeżdżących w tego typu
próbach kolarskich. Kiedy na
prowadzeniu znalazł się 22-letni
syn zwycięzcy W P % 1963 r.
—
Uw e Ampler, który osiągnął czas
10.25 min., wydawało się, że nikt
nie jest w stanie go wyprzedzić!
Zaczął on już zbierać pierwsze
gratulacje, gdy na mecie pojawił
się LECH PIASECKI. Polak zno
kautował wprost rywali, uzysku
jąc czas lepszy od Amplera aż o
T sekund!
Klasyfikacja indywidualna pro
logu: 1. Piasecki 10.18 min. (prze
ciętna 34,95 km/godz.), 2. Ampler
(NRD) strata 7 sek., 3. Ugriumow
(ZSRR) 9 sek. Miejsca pozosta
łych Polaków: 17. Bartkowiak 33
sek.,
18. Mierzejewski 36 sek.,
Bez Budki, Motyki i Świerczewskiego
przeciwko „rozpędzonemu" Widzewowi
Dwudziesta czwarta kolejka piłkarskiej ekstraklasy oczekiwana
jest w Krakowie z olbrzymim niepokojem. Poważnie zagrożona spad
kiem W ISŁA podejmuje dziś (godz. 17) łódzki WIDZEW: głównego
—
obok zabrzan — kandydata na mistrza. A tymczasem w iele w s k a
zuje na to, że kluczem do utrzymania się krakowian w ekstraklasie
jest zwycięstwo nad drużyną Sm olarka i Dziekanowskiego...
Łódzka jedenastka już
od
wczoraj przebywa w Krakowie.
T chociaż nie wystąpi w Krako
w ie w optymalnym składzie, bo
zabraknie Wijasa, odsuniętego od
gry za żółte kartki, to i tak za
prezentuje na boisku aż czte
rech kadrowiczów: Wójcickiego,
Przybysia,
Dziekanowskiego i
Smolarka, kiedy w Wiśle wystąpi
tylko jeden kandydat do drużyny
na mecz z Grecją w Atenach —
Jałocha. A więc przewaga W i
dzewa cztery do jednego? Inna
sprawa,
że Iwan
zapowiadał
wczesną wiosną, iż w odpowied
nim czasie zasygnalizuje na boi
sku swoją obecność trenerowi
Piechniczkowi, ale — jak dotąd
—
są to tylko przechwałki.
Co by jednak nie powiedzieć
to Wisła właśnie w meczu z roz
pędzonym (5 kolejnych zwy
cięstw) Widzewem wystąpi w
bardzo osłabionym składzie. Od
sunięto od meczu Budkę za żółte
kartki, leczą kontuzję Motyka i
Świerczewski (ten ostatni w L u
cernie). A więc bez trzech czoło
wych graczy. Kto ich zastąpi?
Trener Orest Łeńczyk z pewno
ścią podjął już decyzię. ale nie
ma powodu ujawniać jej przed
czasem. Inna sprawa, że w rachu
bę wchodzi tylko kilku młod
szych graczy do obrony — jak
Mróz oraz Śtarościak do ataku.
Osobiście marzyłby mi się pow
rót do ataku Iwana. Ustawienie
go w drugiej linii jest może po
żyteczne dla zespołu, ale mniej
efektywne. Najlepszy dowód, iż
zapomniałem już kiedy ostatni
raz strzelił on rywalom gola.
Czy w aktualnej sytuacji kad
rowej krakowscy kibice mogą
mieć nadizieóę na zainkasowanie
przez wiślaków choćby jednego
punktu? Niektórzy twierdzą, że
jest to równe z czekaniem na
cud. Ja powiem inaczej: faworyt
nie musi tego meczu wygrać je -
śli ten słabszy zdolny będzie rzu
cić do walki atuty w postaci wo
li walki, ambicji, determinacji.
Niezwykle ważne mecze dla
układu tabeli odbędą się też w
Szczecinie i Poznaniu. A oto pe
łen term inarz kolejki: Ruch —
GKS Katowice (1:1), Zagłębie —
Śląsk (1:1), Pogoń — Górnik
Zabrze (0:1), Bałtyk — Legia
(1:0), ŁKS — Górnik Wałbrzych
(1:1), Lech — Motor (1:1), Rado
mia* — Lechia (1:2) i Wisła —
Widzew (1:1).
(JAF)
37. Leśniewski 53 sek., 76. Szer-
szyński 1.19 min.
Klasyfikacja drużynowa prolo
gu: 1. NRD 31.31 min., 2. ZSRR
strata 2 sek., 3. Polska 32 sek.
Wczoraj wieczorem kolarze zo
stali przewiezieni samolotami do
Moskwy, gdzie dziś odbędzie się
I etap — kryterium uliczne.
KOMENTARZ „DZIENNIKA**
Siadami nauczyciela?
T/W prosi nie do uwierzenia.
' v Wreszcie, po latach zastoju,
znów na najwyższym podium
etapowym w Wyścigu Pokoju
stanął polski kolarz.
Niespełna
24-letni Lech Piasecki znany był
wprawdzie z dobrej strony pod
czas jazdy w górach, ale żeby
pokonać w samotnej wspinaczce
koalicję specjalistów z N R D i
ZSRR na czele z Uwe Amplerem
i Piotrem Ugriumowem?
Oczywiście,
wyniki prologu
nie czynią jeszcze wiosny, ale...
zdarzało się, że triu mfator te)
pierwszej próby stawał na na j
wyższym podium na mecie Wy
ścigu. Nie, niczego nie sugeruję
i wręcz przestrzegam przed wy
ciąganiem
zbyt daleko idących
wniosków, ale nie mogę się o-
przeć wspomnieniom. Dwanaście
lat temu, 9 maja 1973 roku, o-
becny trener Piaseckiego — Ry
szard Szurkowski po triumfie w
praskim prologu zwyciężył w
całym Wyścigu.
A kiedy już mowa o polskich
akcentach, to ostatni raz cieszy
liśmy się ze zwycięstwa etapo
wego w W P Jana Brzeżnego w
Forst (NRD). Było to przed 5
laty. Natomiast w Pradze nasi
kolarze triumfowali 6 razy. Ja
ko pierwszy z nich — Wójcik w
1951 r., następnie Szurkowski w
1971 i w 1973 r.; Szozda w 1974
i 1976 r.
oraz Jankiewicz ty
1979 r.
Gratulując Lechowi Piaseckie
m u sukcesu należy przypomnieć
słowa trenera Szurkowskiego po
ogłoszeniu wyników: „To tylko
prolog! Przyjemnie, że wygrał
Polak, ale nie cieszmy się przed
wcześnie” .
To praioda. Szybki
Am pler stracił do Piaseckiego
tylko 7 sekund a typowany
przez zachodnich ekspertów na
zwycięzcę całego WP Ugriumow
z ŻSRR był tylko 2 sekundy
wolniejszy od kolarza NRD.
(JAF)
Piłkarska kadra na mecz
z Grecją
19 maja, piłkarska reprezenta
cja Polski rozegra swój czwarty
mecz w I grupie eliminacyjnych
mistrzostw ś wista „Meksyk ’86”,
a jej rywalem będzie w Atenach
zespół Grecji. Antoni Piechniczek
ustalił skład kadry na ten mecz.
W drużynie narodowej nastą
piła tylko jedna zmiana, a trene
rzy wyszli z założenia, że na eks
perymenty jest za późno. W
miejsce Jerzego Wijasa, który
Uczestniczył w przygotowaniach
do meczu z Belgią, powołano
obrońcę_ Widzewa
Kazimierza
Przybysia, zbierającego ostatnio
bardzo dobre recenzje za .swoje
występy ligowe.
Bramkarze: Młynarczyk, Kazi
mierski i Cebrat;
Obrońcy: Pawlak, Wójcicki,
Przybyś, Żmuda, Ostrowski, Ja
łocha
Rozgrywający i napastnicy:
Buncol, Matysik, Komornicki, P a
łasz, Prusik, Tarasiewicz, Urban,
Sm olarek i Dziekanowski.
Kadrowicze zbiorą się w sobo
tę 11 bm. w Wiśle.
Zlot turystów wsi
krakowskiej
W Myślenicach na Zarabiu w
najbliższą sobotę i niedzielę odbę
dzie się wojewódzki zlot turystów
wsi krakowskiej. Impreza odbędzie
się a okazji „Dnia Zwycięstwa” i
,,Swiatowego Festiwalu Młodzieży” .
Celem zlotu, którego organizatora
mi są LZS, ZMW, ZSMP, PTTK,
PZMot jest popularyzacja rozwoju
turystyki wśród młodzieży w iej
skiej.
W złoci* mogą brać udaiał tury
ści piesi, członkowie LZS, ZSMP,
ZM W pracownicy spółdzielczości
wiejsikiej, uczniowi* s;;kół rolni
czych.
(odr)
Jedenastka... do spadku
Łódzki „Głos Robotniczy” zapre
zentował swoim czytelnikom „jede
nastkę do spadku” , złożoną z za
wodników dwóch ostatnich w ta
beli ekstraklasy drużyn. Oto ona:
SŁczech — Urbanowicz, Budka, So
kołowski, Jałocha — Banaszkie-
wicz, Kensy, Ostrowski — Turow
ski, Iwan, Leśniak.
Dodajmy, że z braku miejsca
łódzcy koledzy pominęli w tej je
denastce tato znanych g rac zy jak
Zajdę
czy
eksreprezentantów:
Wróbla, Skrobowskiego 1 Nawałkę.
I w tym między innymi dramat
Pogoni i Wisły, ż « same nazwiska
—
nie grają!
Lekkoatletyczne „Biegi Zwycięstwa"
Dziś tj. w czwartek w Lim anowej odbędą się lekkoatletyczne „Bie
gi Zwycięstwo” dla uczczenia 40 rocznicy zwycięstw* nad faszyz
mem. Tradycje tej imprezy sięgają 1970 roku kiedy to zorganizowa
no ją po xaz pierwszy. Od 6 la
/dp_1985_107_0005.djvu
Nr 107
DZIENNIK POLSKI
3
> głębokim talem zawiadamiamy, i * dnia 7 maja 1983 roku odszedł
od na* na zawsze najukochańszy Mąt, T atui i Dziadziuś
«.tP-
MIECZYSŁAW LECH
Msza iw . żałobna odprawiona zostania w czwartek, B maja o
Sodz. 8.30 w 'kościele Księży Misjonarzy w Tarnowie.
Odprowadzenia Zmarłego na miejsce w iecznego spoczynku na-
•tąpi w tym samym dniu o godz. 15 z kaplicy starego cmentarza
w Tarnowie-Zabłociu.
Pogrążeni w smutku
ŻONA I SYNOWIE Z RODZINAMI
Prosimy a nieskładanie kondolencjl.
RYSZARD MADEJ
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 6 maja 1985 r. zmarła
nagle, przeżywszy 63 lata
WANDA OPOKA
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnta 3 maja 1985 r., po
krótkiej a ciężkiej chorobie zmarł
ukochany Mąż, Ojciec i Dziadek, długoletni pracownik Miejskiego
Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Pogrzeb odbędzie się w piątek 10 maja, o godz. 12 z kaplicy na
cmentarzu Rakowickim.
Zona, dzieci i rodzina
Prosimy o nieskładanie kondolencji.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 7 maja 1985 r. zmarła
po ciężkiej chorobie, w wieku 63 lat
i.fp.
WŁADYSŁAWA BIEDROŃSKA
Msza św. żałobna zostanie odprawiona w piątek 10 maja o godz.
10.15 w kaplicy na cmentarzu w Nowej Hucie-Grębałowie, po czym
nastąpi odprowadzenie Zmarłej na miejsce wiecznego spoczynku
Pogrążeni w smutku
MĄZ, SIOSTRY, BRAT I RODZINA
Prosimy o nieskładanie kondolencji.
S.tP-
ADAM WINIARSKI
były dyrektor W ojewódzkiego Zjednoczenia Przemysłu Terenowe
go Materiałów Budowlanych oraz Zjedncczenia Przemysłu Wapien
niczego i Gipsowego, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Ordera
Odrodzenia Polski, ukochany Ojciec, Brat i Dziadziuś, zmarł w
Krakowie, opatrzony św. sakramentami, po długiej i ciężkiej cho
robie, dnia 7 maja 1985 r , przeżywszy 71 lat.
Nabożeństwo żałobne zostanie odprawione w k aplicy na cmen
tarzu Rakowickim w piątek 10 maja o godz. 12.30, po czym nastąpi
odprowadzenie Zm arłego do grobowca rodzinnego.
Pogrążeni w smutku i żałobie
DZIECI, WNUKI, SIOSTRY, BRAT I RODZINA
Prosimy o nieskładanie kondolencji.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 3 maja 1985 r. zmarł
nagle
ALBIN ZAGÓRSKI
przewodniczący Związków Zawodowych Spółdzielni Inwalidów „P o
ligraf” w Krakowie, odznaczony Medalem 40-Iecia P R L oraz Złotą
Odznaką „Zasłużony Działacz Spółdzielczości Pracy” .
Odszedł od nas człowiek prawy, który swoją pracę w Spółdzielni
poświęcał dla zaspokojenia potrzeb inwalidów.
Pogrzeb odbędzie się w piątek 10 maja, o godz. 9.15 na cmen
tarzu Rakowickim w Krakowie.
Rodzinie Zmarłego składamy wy ra z y głębokiego współczucia.
Zarząd, Rada Nadzorcza, Związek Zawodowy,
POP PZPR Spółdzielni Inwalidów „Poligraf” ,
koleżanki i koledzy
oraz Środowisko Krakowskich Drukarzy
długoletni, w zorowy i oddany Uczelni pracownik, szlachetny 1
prawy człowiek.
Pogrzeb odbędzie się w piątek 10 maja o godz. 14 na cmentarzu
Rakowickim w Krakowie.
Rodzinie Zmarłej składamy wyrazy najgłębszego współczucia.
Dyrekcja Akademii Górniczo-Hutniczej
oraz koleżanki i koledzy
s Sekretariatu Głównego Szkoły
S.fp.
JAN BYSZEWSKI
MGR CHEMII
nasz najukochańszy Ojciec, Brat, Zięć i Szw agier, uczestnik P o
wstania W arszawskiego, odznaczony K rzyże m Powstańczym, opa
trzony św. sakramentami zmarł w K rakowie dnia 4 m fja 1985 r.
przeżywszy 60 lat.
Msza św. żałobna zostanie odprawiona w kaplicy na cmentarzu
Rakowickim w poniedziałek 13 maja, o godz 9.15. po czym nastąpi
odprowadzenie Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku — o
czym zawiadamiają z głębokim bólem i żalem
CÓRKA, SYN, SIOSTRA I RODZINA
S.fp.
ROZALIA WALAS
Z D. SLEDZIEJOWSKA
nasza najukochańsza Żona, Matka i Babcia, opatrzona św. sakra
mentami, odeszła od nas po długich cierpieniach w dniu 6 maja
1985 r.
Msza św. żałobna odprawiona zostanie w kościele N M P z Lourdes
Przy ul. Misjonarskiej w poniedziałek 13 maja o godz. 0.30.
Odprowadzenie Zm arłej na miejsce wiecznego spoczynku nastą-
ł*1 w tym samym dniu o godz. 14.30 na cmentarzu R akowickim .
Pogrążeni w bólu
MĄŻ, CÓRKI, WNUCZEK I RODZINA
W dnlU 11 msij* 1080 f, » (od*. 10.90, w ko&iel* Mariackim w Kra
kow i# rontami* odprawiona natood«ńsfcwo Ła4cfon» ku czci
zawodników i działaczy KS „Cracovia”
którzy oddaili tw « iyote zia Ojczyznę w czasie II wojny światowej
o c z y m Baiwdiadamiają
KOLEDZY i PRZYJACIELE
Wszystkim, którzy w zięli udział w uroczystości pogrzebowej na
szej kochanej Córki, Żony, .Mamusi, Siostry, T eściow ej 1 Balbći
śp. Eugenii GORYL
ikłia-damy serdeczne podziękowanie
RODZINA
Gorąco dziękuję Kolegom d Przyjaciołom za pomoc i zrozumienie w
ciężkich chwilach choroby
śp. Władysława OGRODNIKA
oriaiz Wszystkim, którzy w zięli udział w uroczystości pogrzebowej
ZONA i RODZINĄ
Koleżance
LIDII MAKSYMOWICZ
składamy wyrazy głębokiego
współczucia z powodu śmierci
Matki
Koleżanki i koledzy
z Zakładu Fizyki
Ciała Stałego AGH
Wieloletniemu pracownikowi
HUGO GELNEROWI
składamy wyrazy głębokiego
współczucia z powodu śmierci
Zony
Koleżanki i koledzy
z Dyrekcji Okręgowej
Dróg Publicznych
w Krakowie
Koledze
FRANCISZKOWI
TATCE
składamy wyrazy głębokiego
współczucia z powodu śmierci
Ojca
Rada Nadzorczą
Zarząd i pracownicy
ChSI „Hejnał”
Mgr ANDRZEJOWI
PACHOLSKIEMU
Inspektorowi PIP-u składamy
wyrazy głębokiego współczu
cia z powodu śmierci Zony
Elżbiety
Dyrekcja i pracownicy
Instytutu
Biologii Molekularnej
Uniw ersytetu
Jagiellońskiego
PRACA
RENCISTĘ lub emeryta do pracy
w ogrodnictwie — zatrudnię.
Tel.
37-08-92, 17—19.
g-62577
PRZYJMĘ Panią do prowadzenia do
mu starszej osobie. Zapewniam: po
kój, wyżywienie, wysokie wynagro
dzenie. Bogdan Węcławowlcz, Zako
pane, Sobczakówka 11 a, tel. 46-41,
do godz. 18.
s-61508
KUPNO
STARY mebel wieloszufladowy, krze
sła, kilka grubych desek z twarde
go drewna, stare ramy
—
kuplę.
Kraków, Poczta Główna,
skrvtka
722, te l. 33-84-67.
g-62067
TARCICĘ lub surowice tartaczny:
jawor, olcha, brzoza, modrzew
—
kuplę. Zakład Stolarski, Władysław
Węgiel, Tarnów, ul. Zakładowa 5.
tel. 63-85.
te-57969
LODÓWKĘ oraz przystawkę do przy
czepy campingowej kupię — 18 Sty
cznia 55/55.
SPRZEDA2
CANON
48-07 -34.
AL-1
sprzedam.
Tel.
g-61794
WARSZTAT samochodowy — sprze
dam. Oferty 63063 „Prasa" Kraków,
Wiślna 2.
PRZYCZEPĘ N-126 E, nie używaną
—
sprzedam. Tarnów, tel. 58-22, wie
czorem.
T -62733
GOLF voIkswagen, diesel, stan bar
dzo dobry — sprzedam. 33-240 Żab
no, Mostowa 15.
T -62721
MEBLE pokojowe,
akordeon Welt-
meister 80 basów — sprzedam. Li
manowa, tel. 192.
s-61518
FIATA 125p, 1977
66-11-98, p o 16.
sprzedam. Tel.
g-62073
PAWILON rzemieSlniczo-handlowy —
35 m* sprzedam. Tel. 34-34-10.
SPRZEDAM kamerę japońską Super
< plus dźwięk. Telefon 55-32-45.
BIAŁE, skórzane spodnie nr 38 —
sprzedam. Tel. 33-80-19 w godz. 15—16.
FIATA lJ6p, 1975 — sprzedam. Kra
ków, tel. 55-04-13, po godz. 17.
UŻYWANĄ karoserię Skodv 105 —
sprzedam . T el. 44-80-46 (17—19).
LOKALE
BIELSKO-Blała!
m -2 zamienię na
większe w Nowym Sączu.
Wiado
mość: Bielsko-Biała, tel. 206-70.
SPRZEDAM superkomfortowy pokój
z kuchnią, 36 m«, w centrum No
wel Huty. Tel. grzecznościowy
44-21-43, 17—1*.
g-63031
Koleżance
ZUZANNIE
SIERADZKIE)
składamy wyrazy serdecznego
współczucia z powodu śmierci
Męża, Edmunda
Koleżanki i ko*edzy
z Oddziału
Wojewódzkiego NBP
w Krakowie
Panu Dyrektorowi
doc. dr hab. inż.
HENRYKOWI SŁOCIE
składamy wyrazy najgłębszego
współczucia z powodu śmierci
Matki
Pracownicy IMGW
Oddział Kraków
NIERUCHOMOŚCI
SPRZEDAM dom piętrowy, wykoń
czony — woda, c.o., 25 km od Kra
kowa. Oferty 63109 „Prasa” Kraków,
ślna 2.
DOM superkomfortowy, ogród 7 arów
—
sprzedam. W ielicka, tel. 78-35-71.
USŁUGI
TAPETOWANIE (tapety Klienta) —
Flnster. tel. 66-66-87.
g-63056
CYKLINOWANIE, lakierowanie par
kietów, pastowanie na gorąco
—
Mamak, tel. 66-66-87.
g-63065
CYKLINOWANIE, lakierowanie par
kietów — Kruszak. Tel. 48-58-38.
PARKIETY, mozaikę ukfSdir^cykli-
nuje, lakieruje — Onderka, tel. 44-
97-83.
g-59569
CZYSZCZENIE dywanów, tapicerkl,
agregatem RFN
—
Paciorek, tel.
48-32-97.
g-60528
PRZECIWWŁAMANIOWE zabezpie
czenie drzwi z eleganckim wykoń
czeniem tapicerskim (wybór kolo
rów, zamków), zaczepy — Kłeczek,
te l . 11-66-07.
g-60692
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin,
tapicerki samochodowej, agregatem
Vap — Węgrzyn, tel. 55-13-31.
CZYSZCZENIE
te l. 66-91-20.
mumii
dywanów
Chyżw
g-59638
|
HALA
5 o wymiarach 12X8.5X7 m
-
siła, telefon, kantorek
do wynajęcia
U
przy Matecznym
5 ' Oferty 83129 „Prasa” Kra- |
S ków, Wiilna 2.
E
„TAURUS”
—
fachowe naprawy te
lewizorów kolorowych, w domu Kli
enta, — Iwanik, tei. grzecznościowy
21-26-22, w g od z. B—14.
g-60411
BEZPYŁOWE cyklinowanie, lakiero
wanie nowoczesnym sprzętem — Ja
worski, tel. 11-79-23, godz. 16—18.
CYKLINOWANIE
tel. 21-25-38.
inż. Wyrwa,
g-61828
PARKIETY eyklinuje, lakieruje
—
Pawlik, tel. 22-63-43.
g-55487
KORZYSTAJ z usług Biura Ogło
szeń „Merkury” — Kraków, Batore
go 8/18, godz. 19—19, tel. 34-43-72.
PRZECIWWŁAMANIOWE zabezpie
czenie drzwi z komfortowym wy
kończeniem (wybór kolorów i zam
ków),
montaż drzwi harmonijko
wych — Ptndel. Tel. 76-25-69.
CZYSZCZENIE dywanów 1 taplcer-
kl — PutO, tel. 55-53-23.
g -62819
ZABEZPIECZANIE
antykorozyjne
samochodów wszystkich typów, wy
miana oleju, m ycie nadwozi, pod
wozi, silników — Olga Lubklewlcz,
Kraków, Dzierżyńskiego 122. g-61276
CZYSZCZENIE
66-43-74.
dywanów
tel.
B-6K13
CYKLINOWANIE, lakierowanie
-
Flaga, tel. 84-60-17.
g-62301
ROŻNE
LOKALU na rzemiosło — poszukuję.
T e l . S3-11-67.
g -60979
„KAROLINA” —
we, zagraniczna,
skrytka I.
małżeństwa krajo-
33-600 Oświęcim,
A-80
ZAKŁAD UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH
ZARZĄD WYDAWNICTW I POLIGRAFII
Warszawa, ul. Czerniakowska 16
KUPI natychmiast
następujące urządzenia poligraficzne
(nowe i używane)
♦ faicerkę dwułamową
♦ zszywarkę na drut
♦ zszywarkę na nici
♦ kserograf KS-2
♦ aparat fotoreprodukcyjny, wertykalny, 50X60 cm
♦ kopioramę
♦ kopiarkę stykową
Oferty prosimy Składać w Wydziale Poligrafii, Nowy Sącz,
ul. Długosza 30, tel. 221-22.
a
SPOŁEM PSS „PODGÓRZE” W KRAKOWIE
ul. Fredry 2
zatrudni
+ DZIEWIARKI
♦ FRYZJERKI
+ REPASACZKI
♦ KRAWCOWE
+ MANICURZYSTKI
♦ PEDICURZYSTKI
do pracy w Ośrodkach Praktyczna Pani na terenie dzielnicy
Podgórze.
Warunki pracy i płacy do omówienia w Dziale Spraw Pra
cowniczych Kraków, ul. Fredry 2, (w Łagiewnikach), telefon
66-81-91.
OBRONY PRAC DOKTORSKICH
W dniu 20 maja 1985 r. o godz. 12 na WydziaJe Lekarskim Akademii Me
dycznej im. Mikołaja Kopernika w Krakowie, w Sali Nowodworskiej, ul.
św. Anny 12, odbędzie się PUBLICZNA OBRONA PRACY DOKTORSKIEJ
mgr biol. ELŻBIETY KACZMAREK nt.: „Koagulaza gronkowcowa: oczy
szczenie, charakterystyka i oddziaływanie z protrombiną ludzką” (do
wglądu w Bibliotece Głównej Akademii Medycznej w Krakowie, ul. św.
Anny).
Promotor: doc. dr hab. JAN SABLlNSKI — Warszawa.
Dnia 23 maja 1985 r.. o godzinie 13.30 w Instytucie Nauk Politycznych Uni
wersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w sali 26 przy ul. Gołębiej 24,
I piętro, odbędzie się PUBLICZNA OBRONA PRACY DOKTORSKIEJ
mgra Andrzeja Bednarza nt.: „Obraz przeszłości narodowej w dokumen
tach i w publicystyce Polskiej Partii Robotniczej” (do wglądu w Bifblio-
teoe Jagiellońskiej).
Promotor: prof. dr hab. MAREK WALDENBERG.
Dnia 22 maja 1985 roiku, o godz. 9 na Wydziale Zootechnicznym Akademii
Rolniczej lm. Hugona Kołłątaja w Krakowie, w sali senackiej, al. Mickie
wicza 21, odbędzie się PUBLICZNA OBRONA PRACY DOKTORSKIEJ
mgra ZO LTAN A JACZO nt.: „Badania nad degradacją wybranych białek
i zmianami aktywności gonadotropowej konserwowanych w acetonie przy
sadek mózgowych k arpia” (do wglądu w Dziekanacie).
Promotor: doc. dr ha/b. PIOTR EPLER.
_ _____________________________ KOM UNIKATY______________________________
Unieważnia się zagubioną pieczątkę: Krakowskie Zakłady Przemyślu
Spirytusowego i Drożdżowego „Polm os” Wytwórnia Pepsi-Co!a ul.
Makuszyńskiego 28 31-752 Kraków — Nowa Huta tel. 44-33-68 tel.
44-96-32 identyfikator 0052708 (4).
34, 83 100 Tarnów, uL
KramiwsKa 12. tel 85-20 Ogłoszenia przyjmuje Biuro Reklam I Ogłoszeń, u l Wiślna 2. 81-007 Kraków, teL 22-70-89 ora» wszystkie biura ngłoazeń RSW „Prasa-Książka Ruch~ na terenie całego kraju Prenumeratę za
l e c e n i e m ta g r a n ic ą przyjmuje Centrala Kolportażu Prasy I Wydawnictw RSW „Prasa-Kslążka-Ruch", uL Towarowa 28, 00-958 Warszawa, konto: XV Oddział NBP Warszawa, nr 1153-201045 139-11 Szczegółowych Infor
m a c ji o p r e n u m e r a c i e zagranicznej t krajowej udzielają wszystkie oddziały RSW „Prasa-Kslążka-Ruch" oraa urzędy pocztowe. O R C K i Prasowe Zakłady Graficzne ..Prasa-Kslążka-Ruch" Kraków, al Pokoju 8
/dp_1985_107_0006.djvu
i.
DZIENNIK POLSKI
Nr 107
KRONIKftKRAKOWSKA
Mleczarze pracują po 14 godzin na dobę
A z nabiałem w sklepach w c iąż krucho..'.
Asortyment I iłoSć wyrobów mleczarskich oferowanych w kra
kowskich sklepach nie nastraja optymistycznie. Ciągle czegoś bra
kuje. Jeżeli jest w sprzedaży fromage to brakuje np. serka homo
genizowanego albo śmietany czy mleka. Tego typu zesta*/y można
dowolnie odmieniać i zawsze znajdą się sklepy, do których można
Je dopasować. Nawet w placówkach specjalityeznych często półki
świecą pustkami.
Wprawdzie surowca (mleka) jest
pod dostatkiem i teoretycznie moż
na by zasypać sklepy różnymi
smacznymi wyrobami, ale... No
właśnie, zawsze znajdzie się jakieś
ale. Mleczarnia w Bronowicach do
słownie pęka w szwach. Pracowni
cy zatrudnieni w bezpośredniej
produkcji spędzają w zakładzie po
12—14 godzin. Wszystko po to, by
zrealizować wszystkie zamówienia
handlu. W niektórych asortymen
tach produkcja przewyższa te za
mówienia, więc nadwyżki wysyła
się poza nasze województwo. Do
szło nawet do tego, że mleczarze
proszą handlowców krakowskich o
W RAMACH
PNI KULTURY
CZECHOSŁOWACJI
Rysunki z jamniczkiem
w NCK
W .ramach. Dni Kultury Czecho
słowacji w Nowohuckim Centrum
Kultury — w obecności autora
prac — otw arta została wystawa
rysunku
satyrycznego Bohumila
Ceplechy. Znany czeski ka rykatu
rzysta, współpracujący od ponad
25 lat z czasopismem satyrycznym
,,Dikobraz", chętnie podróżuje po
świecie, a następnie rysuje i pisze:
„Jamniczek za wielką kałużą” (z
pobytu w USA), „Jamniczek w
Grecji".
Rysunki z Jamniczkiem — bez
którego nie obędzie się żadna pra
ca Ceplechy — barcią, ukazując za
razem różne wady współczesnego
świata.
W N C K prace swe wystawia
również inny czeski rysownik —
Jifi Daniel •— kierownik działu
graficznego w redakcji ,,Dikobra-
zu” . (wj)
zwiększenie zamówień. Kierownicy
sklepów są jednak pod tym wzglę
dem niezwykle ostrożni.
W Bronowicach oprócz kilku pod
stawowych wyrobów (m. in. dwa
rodzaje mleka, śmietana, masło, ke
fir) produkuje się także twarogi tłu
ste i chude, fromage i serek owoco
wy. Niestety asortyment jest dosyć
ubogi i taki chyba w najbliższym
czasie pozostanie. Chociaż... obec
nie planuje się uruchomienie pro
dukcji serka wanilinowego. Każ
dorazowo przy 'wprowadzaniu do
produkcji nowych wyrobów ko
nieczne są umiany' w pairku maszy
nowym. Poważną barierę stanowi
brak materiałów na opakowania,
kłopoty są np. z folią pcw..
Podobnie wygląda sytuacja w no
wohuckiej mleczarni. Tutaj wytwa
rza się głównie mleko, śmietanę,
kefir, maślankę, twarogi. Wszy-
Odznaczenia
dla kombatantów
Wczoraj w Urzędzie Miasta od
było się uroczyste plenarne posie
dzenie organizacji kombatanckich
województwa miejskiego krakow
skiego,
poświęcone 40 rocznicy
zwycięstwa nad faszyzmem. Drogę
żołnierzy 1 partyzantów do zwycię
stwa przypomniał w swym wystą
pieniu wiceprezes Zarządu Woje
w ódzkiego ZBoWiD płk. rez. Józef
Gołojuch.
Zasłużeni kombatanci
różnych
frontów wojennych otrzymali z
rąk wiceprezydenta Andrzeja Zmu
dy wysokie odznaczenia. Krzyżem
Oficerskim
Orderu
Odrodzenia
Polski udekorowany został W oj
ciech Narębski; ponadto wręczono
35 Medali 40-lecia P R L oraz 17
medali Opiekuna Miejsc Pamięci
Narodowej.
Obradowało Prezydium R N m. Krakowa
Uchwała o rozwoju województwa
najważniejszym dokumentem
Członkowie Prezydium Rady Narodowej m. Krakowa omawiali
na wczorajszym posiedzeniu materiały na najbliższą sesję Rady.
Projekt programu przewiduje między innymi: sprawozdanje z w y
konania wojew ódzkiego planu społeczno-gospodarczego za rok 1984,
ocenę realiz acji programu oszczędnościowego, podział nadwyżki bu
dżetowej, a także przyjęcie głównych kierunków rozwoju woje
w ództw a na lata 1986 — 1995
Jak wynika z przygotowanych materiałów sesyjnych budżet
województwa krakowskiego ukształtował się w roku ubiegłym
korzystanie i dochody w wysokości 41,6 mld zł, przewyższyły wy
datki o prawie 3 miliardy. N ad wyżkę budżetową proponuje się
przeznaczyć przede wszystkim na poprawę opieki zdrowotnej i spo
łecznej, rozwój rolnictwa, oświatę i kulturę oraz gospodarkę komu
nalną.
Wracając jeszcze do mającej odbyć się w końcu maja br. sesji
rady, trzeba stwierdzić, że głównym jej punktem będzie dyskusja
nad kierunkami rozwoju społeczno-gospodarczego i przestrzennego
województwa w latach 1986—1995. Jak powiedział przewodniczący
Apolinary Kozub „uchwała dotycząca rozwoju województwa, to
najważniejszy dokument jaki podejmie rada w tej kadencji” .
Kwiaty dla generała „W altera”
Uroczysty apel z okazji 40 rocz
nicy Dnia Zwycięstwa odbył się
wczoraj przed pomnikiem patrona
Technikum Budowlanego — genera
ła Karola Świerczewskiego u> N o-
Fot. Michał Kaszowski
w ej Hucie na osiedlu Szkolnym 18.
Uroczystość ta była okazją do
przypomnienia działalności „W a l
tera” w wyzwoleniu naszej Ojczy
zny,
Złożeniem
wiązanek kwiatów,
ślubowaniem harcerskim oraz wrę
czeniem .nowym członkom legity
macji ZSM P wypełniono centralną
część uroczystości, na którą przyby
li: sekretarz K K PZPR Kazimierz
Augustynek, naczelnik nowohuckiej
dzielnicy Zdzisław Zaręba, przewod
niczący DRN Edward Cisowski a
także przedstawiciele Chorągwi
Krakowskiej ZHP. (M K)
stkie zamówienia handlu są w ca
łości realizowane. Nie znaczy to,
że klienci mogą w sklepie pogry-
masić. Wręoz odwrotnie.
Marża pośrednika cz yli ..Społem”
wynosi aż 40 proc. np. na jednej
butelce mleka ta firma ma 4 zł.
Mimo to handlowcy nie chcą za
mawiać dużych partii towaru. W y
chodzą pewnie z założenia, że lepiej
jak czegoś zabraknie w sprz edaży
niż gdyby miało zostać na następny
dzień. Mleczarnia idzie kierowni
kom sklepów na rękę. Realizacja
dodatkowych zamówień możliwa
jest nawet z godziny na godzinę.
Tak wygląda ten problem z punk
tu widzenia przedstawicieli obu
mleczarni — twierdzą oni, że to
handlowcy winni są całemu bała
ganowi — głów nie dlatego, iż skła
dają zbyt niskie zamówienia, nie
dostosowują się elastycznie do po
trzeb klientów. Okaz uje się jednak,
że i mleczarze nic są bez winy
tym hardziej gdy twierdzą, że
wszystkie zamówienia handlu są
realizowane. Bo oto kilka dni te
mu pisaliśmy o zaopatrzeniu skle
pów w dzielnicy Podgórze.
I taką otrzymaliśmy odpowiedź
z PSS „Społem”
w
Podgórzu
„...w odpowiedzi na notatkę pra
sową (...) zamieszczoną w „ D zien
niku Polskim " (...) dotyczącą braku
nabiału na os. Prokocim Nowy
uprzejmie wyjaśniamy: (...), — w
sklepie 475 przy ul. Teligi oraz
nr 474 w Bieżanowie brak twarogu
oraz sera homogenizowanego wy
stąpił 3 uwagi na niezrealizowanie
zamówień przez dostawcę (...)” .
Podaje się w cytowanym wyżej
wyjaśnieniu konkretne liczby. I
tak w sklepie nr 475 sera tłustego
zamówiono 120 kg, zaś zrealizowano
75 kg; sera homogenizowanego za
mówiono 40 kg, a zrealizowano 16
kg.
Okazuje się, że zarówno mlecza
rze jak i handlowcy za wszelką
cenę chcą uniknąć odpowiedzialn o
ści. Kto w tym sporze ma rację,
a kto po prostu kłamie? Ktoś
wreszcie powinien przerwać tę za
bawę. W przeciwnym wypadku
mleczarnie 1 „Społem” długo jesz
cze będą nas oszukiwać.
(j.cz.)
Uw aga członkowie
zakładowych
organizacji
związkowych!
Działający
przy
Ośrodku
Szkolenia Związkowego w Kra
kowie punkt poradnictwa praw
nego udziela bezpłatnych po
rad i konsultacji w zakresie
prawa związkowego i prawa
pracy.
Wysp ecjalizowani radcy pra
wni
pełnią dyżury w każ
dy poniedziałek i czwartek w
siedzibie Ośrodka przy pl.
Szczepańskim 5, w godz. 14— 16,
tel. 22-75-11 w. 858.
Orkiestra w... tramwaju
65 rocznica powstania Orkiestry
Dętej MPK, Dzień Pracownika Go
spodarki Komunialnej i przypada
jąca dzisiaj 40 rocznica zwycięstwa
nad faszyzmem oto trzy okazje,
dla których na ulicach Krakowa
pojawił się wczoraj tramwaj z mu
zykującymi pasażerami czyli Or
kiestrą Dętą M P K . Ciekawy ten
pomysł wzbudził duże zaintereso
wanie. Czy ró wnież bez świątecz-
Czwartek ekologów
„Pałac pod Baranami” zaprasza
dziś o godz. 18 do sali 91 na ko
lejny czwartek ekologów.
O konieczności, uwzględnienia
warunków przyrodniczych w pla
nowaniu rozw oju społeczno-gospo
darczego kraju mówić będzie w
czasie spotkania z atytułowanego
„O ekopolityce” dr Andrzej Kas-
senberg — głów ny specjalista z za
kresu ochrony środowiska w K o
misji Planowania przy Radzie Mi
nistrów i równocześnie prezes
Okręgu Mazowieckiego PKE.
Z kroniki wypadków
W Bibicach została potrącona
przez samochód 66-letnia Maria
Zabiegaj, zam. Bibice 180. Poniosła
ona śmierć na miejscu. 0 Ambu
latorium Chiurugiczne Pogotowia
Ratunkowego udzieliło pomocy 150
pacjentom. 0 Służba Ruchu MO
interweniowała w 2 wypadkach i
6 kolizjach.
nych okazji w komunikacji tram
wa jow ej (i autobusowej) wszystko
będzie „grało"?
1983
MAJ
Czwartek
Dzień
Zwycięstwa
jutro
Izydora
UWAGA,
KIEROWCY I
PRZECHODNIE!
Widzialność do
bra, drogi prze
ważnie dobre.
Sytuacja biome-
teorologiczna: w
rejonach
burz
przejściowe
za
kłócenia spraw
ności psychofizycznej.
Dyżury
APTEKI
Rynek Główny 42 — tel. 22-23-71,
Długa 88 — tel. 33-42-90, Krakow
ska 1 — tel. 66-23-21, Kozłówka —
tel. 55-51-87, Nowa Huta, Al. Re
wolucji Październikowej 6 — tel.
44-17-19, Centrum A — tel. 44-17-36,
Skawina, Ogrody 101, Myślenice,
Rynek 10, Krzeszowice, Sułkowice.
Skała, Wieliczka, Alwernia, Proszo
wice, Słomniki, Dobczyce, Gdów,
Niepołomice.
PUNKT INFORMACJI APTECZ
NEJ; 11-07-65, czynny w godz. od
8do15.
POGOTOWIE RATUNKOWE
Łazarza 14: 999, wezwania do
wypadków: zachorowania i prze
w ozy: 22-29-99, centrala: 22-36-00,
Lotnisko Balice: 11-19-99 Rynek
Podgórski; 66-69-99, Nowa Huta:
44-49-99, Krowodrza, ul. Piastow
ska: 33-39-99, Skawina: 999, 76-14-44,
Prokocim, ul. Teligi: 55-59-99. Wie
liczk a: 78-38-G6 22-33-54, alarmow y
—
999, Myślenice: 999, Krzeszowice:
99, Proszowice: 9, Jerzmanowice:
384, 48, Niepołomice; 198, 21-02-09
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO
W IA ; tel. 22-05-11
—
czynna całą
dobę.
SZPITALE
CHIRURGICZNY, UROLOGICZ
NY, LARYNGOLOGICZNY, OKU
LISTYCZNY, CHIRURGU DZIE
CIĘCEJ — Nowa Huta, M YŚLENI
CE, Szpitalna 2, PROSZOWICE, Ko
pernika 2; inne odd ziały szpitali
wg rejonizacji.
TELEFON ZAUFANIA: 33-71-37
—
czynny w godz. 16—22.
MŁODZIEŻOWY TELEFON ZA
UFANIA: 988 — czynny w godz.
14— 19.
TELEFON INFORMACYJNY IN
STYTUTU ONKOLOGII: 21-00-60
—
czynny w godz. 18—19.
Teatry
IM. SŁOWACKIEGO — 19.15:
„Trans-Atlantyk” (dozwolone od
lat 16), MINIATURA — 17:
„Clowni” , SCENA PRZY UL.
SŁAWKOWSKIEJ — 19.30: „Pa
miętnik wariata”, KAMERALNY —
19.15: „Urodziny Stanleya” , BAGA
TELA — 11: „Damy i huzary”, LU
DOWY _ 11: „Zemsta” , SCENA
OPERETKOWA - 19.15: „Błękitny
zamek” , GROTESKA — 10:
„Księżniczka głogu” , SCENA SA
TYRY „MASZKARON”
(Wieża
Ratuszowa) — 21: „Arlekinada” ,
PWST (Straszewskiego 22) — 19.15:
„Siedem snów w Państwie Snu” .
W ciągu miesiąca mają zostać usunięte
wszelkie uszkodzenia
Wewtorekdwieawarie rurociągu z Bielan
We wtorek, z powodu awarii rurociągu dostarczającego wodę
* ujęcia na Bielanach, w wielu mieszkaniach Śródmieścia i Kro
wodrzy spadło ciśnienie wody. Ujęcie to dostarcza przeciętnie 46
tys, m sześć, wody na dobę, lecz w wyniku uszkodzenia jednej
z nitek rurociągu jego wydajność spadla do ok. 20 tys. m sześć.
Jeszcze tego samego dnia usu
nięto jedną awarię przy ul. Księcia
Józefa, a do wczoraj do godz. 15
trwała naprawa drugiego uszkodze
nia. Ujęcie pracuje pełną parą i
ciśnienie wody w kranach miało
wzrosnąć już w środę wieczorem.
W kilku innych miejscach Krako
wa woda jednak nadal wycieka z
uszkodzonej lub nieszczelnej sieci
wodociągowej m. in. przy ul. Pół
kole, Nowohuckiej i al. Puszkina
—
o czym informują nas Czytelnicy.
„Niestety z powodu braku pra
cowników po prostu nie jesteśmy
w stanie — mimo pracy po gadzi
nach — nadrobić wszystkich zale
głości — powiedział z-ca dyrektora
M P W iK Wojciech Studnicki.
—
W
Na rogu Puszczyków i Jemiołuszek...
Co jakiś czas Rada Narodowa miasta Krakowa
uchwala nazwy dla nowo powstających ulic, placów
i osiedli. Obecnie przygotowano do zatwierdzenia
nową „porcję" nazw, zaakceptowanych już przez
radnych i samorządy mieszkańców.
I tak np. ustalić trzeba było nazwy dla uliczek
w nowym osiedlu domków jednorodzinnych, budo
wanych na Bielanach, Będzie tu więc ulic a Bażancia,
Czajek, Czyżyków, Jemiołuszek, K rucza, Puszczyków,
Przepiórcza i Sokola. Aż dziw bierze, że przy tak
ćwierkających nazwach całego osiedla nie nazwano
Ptasim...
Porządkując nazwy ulic na Bielanach zatwierdzi
się również oficjalnie niektóre nazwy uliczek, uży
wane od dawna zwyczajowo przez tutejszych miesz
kańców. W ten sposób no następnym plonie Krako
wa znajdzie się np. ul. Maćkowa Góra, Na Grabi
nach, Na Wirach, Pod Janem i Pod Szwedem.
Ulice w osiedlu Piaski Wielkie upamiętniać z ko
lei będą nazwy dawnych godeł rycerskich: Bogoria,
Korab, Leliwa, Ostoja, Ozoria, Pilawa, Poraj, Sulimy,
Szreniawa, Topór i Zadora.
Najmniej szans na uzyskanie nowych ulic ma
dzielnica Śródmieście. Tu jedynie niekiedy przepro
wadza się zmiany nazw i to tylko w koniecznych
przypadkach. W przygotowaniu jest np. zmiana, na
wniosek pracowników „P olfy" , nazwy ul. Szoferskiej
na zapleczu Zakładów Farmaceutycznych na ul. Ja
nusza Supniewskiego (prof, farmacji). Zmieniona zo
stanie również nazwa części ulicy Przy Rondzie i już
niedługo jej odcinek od ul. Sądowej do al. Pokoju
upamiętniać będzie imię znanego astronoma Kazi-
merza Kordylewskiego, o odcinek od al. Pokoju do
ul. Grzegórzeckiej — imię podróżnika i etnografa
Stanisława Rogozińskiego «
(w j)
Kina
KULTURA: „Psy wojny” (USA
18 1.) — 9.30, 11.45, 14, „Rzeczpospo
lita babska” (poi. b.o .)
—
16.15,
DKF: „Kung-fu i Rewolucja kul
turalna" (film y chińskie) —
MIKRO (KSF): Iluzjon — film prod.
wł. z cyklu „Mistrzowie kina
'
Elio Petri” — 16, 18, 20, MŁODA
GWARDIA (studyjne):
„Zwycię
stwo” (poi. b.o.)
—
15.45, Iluzjon —
film prod. USA z cyklu „Gwiazda
miesiąca — Paul Newman” — 18*
20. ROTUNDA: DKF
—
19.30.
ŚWIATOWID: „Czy leci z nami
pilot?” (USA 12 1.)
—
15.45, „Chri-
stine” (USA 18 1.)
—
17.45, 20,
ŚWIT: „Tajemniczy Budda” (chiń
ski 15 1.)
_
15.30, 17.45, 20, M A ŁA
SALA: „Przygody Calineczki” (jap.
b.o.)
—
15. „Haracz szarego dnia”
(poi. 15 1.) — 16.30, „Amok” (marok.-
- gwin.-s eneg. 15 1.) — 19, TĘCZA:
„Wejście Smoka" (Hongkong-USA
18 1.) — 17, 19, UCIECHA: „Vabank”
(poi. 15 1.)
—
15.30. „Star 80” (USA
18 1.)
—
17.45, 20, UGOREK: „Jak
rozpętałem II wojnę światową”
(poi. b.o., cz. II i III) — 15, „Szko
da twoich łez” (poi. 15 1.)
—
17.45,
„Wielki Szu” (poi. 18 1.)
—
20,
WANDA:
„Spokojnie, to tylko
awaria” (USA 15 1.)
—
10, „W sta
rym dworku, czyli niepodległość
trójkątów” (poi. 18 1.)
—
12, 15>
„Dolina szczęścia” (poi. 18 1.)
—
17, 19, „Gry wojenne” (USA 18 1.)
—
21. WARSZAWA: „Umarli rzu
cają cień” (poi. 15 1.)
—
15.30,
„Alabama” (poi. 18 1.)
—
17.45, 20,
WOLNOŚĆ: „Powrót Jedi” (USA
12 1.)
—
10,. 15.30, „Koncert” (poi-
12 1.)
—
12.30, 18, „R ok spokojnego
słońca” (poi. 15 1.)
—
20, WRZOS:
„Błękitny Grom" (USA 15 1.)
—
15.15. „ Fakt” (radz. 15 1.)
—
17.30,
„Kamienne tablice” (poi. 15 1.)
—
'
19.30, ZWIĄZKOWIEC: DKF: Ogól
nopolskie seminarium
„Filmowe
Polonica” . P ASAŻ: bajki — 12.
„Oni walczyli za ojczyznę” (radz.
b.o.)
—
13, „Poszukiwacze zagin a
nej arki" (USA 12 1.)
—
10, 15. 17,
19, WISŁA: „Matka Maria” (radz.
121.) —15.
Radio
PROGRAM HI
6.00—9.05 Zapraszamy do T rójki.
9.05 Klakson — magazyn motoryza
cyjny — aud. Anny Arwaniti. 11.50
Jakub
Wassermann:
„Kasper
Hauser” _
ode. 18 (powt.) . 13.00
Plomba. 16.00— 19.00 Zapraszamy do
Trójki. 20.45 Warsztaty literackie.
Źl:45 Niech pani nie ucieka — aud.
Krzysztofa Kurianiczka. 22.15 Blues
wczoraj i dziś — aud. Marii Jur
kowskiej. 23.00 Zapraszamy do
„Trójki.
Telewizja
pierwszej kolejności usuwamy te,
które mają wpływ na zasilanie du
żych obszarów miasta".
Wyjątkowo dużo awarii spowo
dowały tegoroczne mrozy, których
skutki (pęknięte rury, złącza itp.)
odczuwa się do dziś. Według obiet
nic wszelkie »uszkodzenia mają zo
stać jednak usunięte w ciągu mie
siąca. Do pomocy planuje się zor
ganizować brygady spoza przedsię
biorstwa, m. in. z „Budostalu-8” .
Czy obietnica zostanie dotrzymana,
zobaczymy za miesiąc, (jas)
PROGRAM I
11.45 DT. 11.55 Zmiana posterun
ku honorowego i uroczystość skła
dania wieńców przy Grobie Niezna
nego Żołnierza w Warszawie 12.30
Sprawozdanie z apelu zwycięstwa
13.00 Uroczystość złożenia wieńców
na cmentarzu mauzoleom żołnierzy
radzieckich w Warszawie, 13.30
XXXVIII Wyścig Pokoju I etap ^
Moskwie. 16.15 Dla młodych widzów:
„O mnie, o tobie, o nas".
16.45
DT. 16.50 Defilada z okazji Dnia
Zwycięstwa. 1830 Sprawozdanie z
I etapu XXXVIII Wyścigu Pokoju
(z Moskwy). 19.00 Dobranoc: „Przy*
gód kilka wróbla Cwirka"
19-10
Kolorowe piosenki. 19.30 Dziennik
20.00 Program artystyczny. 21-0°
Studio Sport. 21.35 DT - komen
tarze. 21.55 Irena Santor. 22.30 DT
—
wiadomości.
TROGRAM II
16.55 Program dnia 17.00 „Spró*
buj sam”
—
poradnik majsterko
wicza 17.30 „Pokój, wojna i...”
''J
program
publicystyczny.
1800
„ Lekcja" 18.30 Kronika 19.00 Spot
kanie ze sportowcami 40-lecia I9-TM
Przeboje „Dwójki" 19.30 Dziennik
20.00 Wrocław 85 - relacja z wysta-
wy dorobku przemysłowego Zie***
Zachodnich i Północnych 20.15 U?0'
czysty koncert z okazji roku mu'
zykiczeskiej.2115DT— wydarzę'
nia — telefon „D wójki” . 21.30 Obli
cza polskiego kina: „Zwycięstwo •
Nie wiadomo co eksplodowało!
Dwóchchłopców mwmr n n s B
W ubiegły wtorek o godzinie 14
lekarz
Krakowskiego Pogotowia
Ratunkowego zawiadomił Dzielnico
wy Urząd Spraw Wewnętrznych
Śródmieście, ie w mieszkaniu jed
nego z domów przy ul. Marchew
czyka nastąpiła eksplozja. W jej
wyniku dwóch chłopców 12-letni
Grzegorz B. i liczący zaledwie 6
lat Mariusz P. odniosło obrażenia.
Po przewiezieniu na oddział inten
sywnej opieki medycznej ofiary
wypadku znajdowały się w szoku,
a ich stan jeszcze wczoraj nie na
leżał do lekkich — zwłaszcza u
starszej ofia ry wypadku.
Przekazując nam tę informację
oficer prasowy Wojewódzkiego U-
rzędu Spraw W ewnętrznych w
Krakowie stwierdził, że jak to wy
nika ze wstępnych ustaleń —
buch nastąpił w momencie, 8“ '
chłopcy podgrzew ali znaleziony
śmietniku metalowy przedmiot
kształcie butelki. Najprawdopodo
niej należy sądzić, że był to * er°
solowy pojemnik przeznaczony ?
Jakiś środek chemiczny czy
kosmetyk. Hipotezę tę potwierdxa^
ją znalezione odłamki lekkiego
talu, którycb nb. jeden z chlopr®
ma w ciele kilkadziesiąt, co wy*
zało badanie rentgenowskie.
Niech ta smutna sprawa
ostrzeżeniem dla rodziców i °P*
nów. Wszak na tego rodzaju c'
regu^
nieniowych opakowaniach z
widnieje przestroga, że nie W‘
ich ogrzewać!
oin°
(Al?