Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 698 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Hr. 198 ffaltlyfsil pewtlaw* pytam« ninlfną

Kraków, Czwartek 1 Września 1927.

Rocznik LXX!X.

kMUM

CZAS

KONTO P. K. O. KRAKÓW NR. 400.404.

KONTO P. K. O. WARSZAWA NR. 149.238.

Adres Redakcji i Administracji: Kraków, ul. św.Tomasza 32. Tel. Nr. 50.

Godziny biurowe: od 9-tej do 13-teJ i od 15-te] do 18-tej.

8EITY OILOSZEftl

folaaraiowo za jeden wiersz niilimetrowjp

Ogłoszenia zwykł«

, ,T , «ł.0.18

Układ tabelaryczny, cyfrowy, kombinowany , , , , , , , , , , zł. 0.22

Ogłoszenia w ,,Nadesłanych"

,,,

zł. 0.35

Nekrologi ...................................

,,,,,,,,,,,

1. 0.30

Komunikaty po kronice . . . ,

,,,

zL0.49

Ogłoszenia na pierwszej stroni« , , , ,

,,,

gj, Q,|Q

Ogłoszenia zamiejscowe 25 proc. drożej.

Administracja nie bierze odpowiedzialności

za terminowe umieszczenie ogłoszeń.

Ceny ogłoszeń obowiązują do dnia zmianjr w nagłówku,

Rękopisów nie zwraca li« .

Ogłoszenia przyjmują: Adm i ni st r a cj a ,,Czasu" i wszystkie mi«J»eowe i za

miejscow e B iura d zi enników i ogłoszeń.

Sprawa gen. Zagórskiego.

Jak informuje Ajencja Wschodnia,

- zbli

żony do rządu organ ,,Express Poranny"

donosi, że marszałek Piłsudski

zażądał

szczegółowego sprawozdania

o rezultacie

dotychczasowych poszukiwań

genera

łem Zagórskim .

Pismo dodaje, że opinja

publiczna przyjmie z ulgą wiadomość oin

gerencji szefa rządu w tę niezwykłą spra

wę.

Istotnie — z ulgą ogromną! Od kilku ty

godni cała prasa polska przepełniona jest

tą tajemniczą aferą. Zaczęła się ona prze

dostawać na szpalty pism zagranicznych.

Wrą od niej kawiarnie

stolicy. Niepokoi

ona wszystkie sfery ludności; jest przed

miotem domysłów i obaw nawet w sferach

poważnie,

rzeczowo ipaństwowo

m yślą

cych. Staje

się idealnem

narzędziem do

wzniecania

niepokoju i oburzenia w ko

łach walczących z rządem. Dzienniki bro

niące rządu, jak ,,Glos Prawdy" i

,,Kurjer

Poranny", starają się ją zagłuszyć różnemi,

nieraz gorszącemi sposobami (system mio

tania oskarżeń na zaginionego!) — wszyst

ko napróżno. Sprawa ta nieda sięjuż ani

zagłuszyć ani z porządku dziennego usu

nąć jako błaha. Weszła w to stadjum, że

musi być przezrząd zcalą otwartością po

traktowana i załatwiona. Przerasta o wiele

swą doniosłością sprawę brutalnego napa

du na posła Zdziecliowskiego, którą udało

się niestety pozostawić bez wyjaśnienia.

Hipoteza

najprawdopodobniejsza,

jaka

nasuwała się w pierwszej chwili po zagi

nięciu generała — a którą popierała prasa

rządowa -

była ta, iż nie chcąc narazić

się na bardzo przykry proces, którego ko

niec mógł w danych

warunkach

zgóry

przeczuwać, zbiegłon zagranicę.Prasa an

tyrządowa lubowała się nawet przez pe

wien czas tą myślą, twierdząc z rozkoszą,

że za granicą skorzysta generał Zagórski

ze swobody mówienia i na miotane prze

ciw niemu oskarżenia odpowie ciekawemi

dokumentami. Hipoteza ta, aczkolwiek i

dzisiaj nie wykluczona,

staje się jednak

z dniemkażdym corazmniejprawdopodob

ną. Upłynięcie dłuższego czasu od daty za

ginienia

głęboki

niepokój rodziny pozo

stawionej widocznie bez żadnej wiadomo

ści,brak informacjiorezultatach śledztwa,

niewytłumaczone milczenie w

całej spra

wie ze strony rządu, dziwne zachowanie się

eskortujących go oficerów (w świetle ich

własnych zeznań), którzy

wypuścili go

z pod swojej opieki, zamiast dostawić go

przed władzę — wszystko to są okoliczno

ści w dużym stopniu zmniejszające praw

dopodobieństwo ucieczki. Tragiczny w ca

łym swym

tonie,

napisany

,,prosto

z krzykiem" list p. Ireny Ostoja Zagórskiej,

wystosowany do Prezydenta Rzeczypospo

litej,jest dokumentem, który w opinjipu

])licznej odegra pierwszorzędną rolę, usu

wając hipotezę ucieczki na drugiplan.

Pozostanie wówczas na pierwszym pla

nie hipoteza inna,

której

nie mamy za

miaru bliżej rozwijać, trzęsą się bowiem

od niej dostateczniekawiarnie, a dolewają

do niej z całą uciechą sensacyjnych”plo

tek co dnia ,,zawodowi paszkwilanci", ja

kich

niektóre stronnictwa opłacają sobie

w prasie. Rząd przez swoje niedostatecznie

zrozumiałe milczenie ułatwia im

w wyso

kim stopniu tę pracę. Trudno bowiem zro

zumieć, dlaczego dotąd nie ogłosił rezulta

tów śledztwa, które przecież niewątpliwie

wdrożył? Choćby to śledztwo dało rezul

taty równie negatywne, jak swego czasu w

sprawie posła Zdziechowskiego,

przecież

szczerość rządu byłaby; bardziej uspokaja

jącą, jak milczenie.

Dziennik nasz należy do tych, które nie

zwykły rzucać kamieni pod nogi jakiemu

kolwiek rządowi polskiemu. A już obecne

mu nie mamy zamiaru rzucaćich zpewno

ścią, pragnąc, aby doprowadził jak naj

prędzej do skutku załatwienie najważniej

szych spraw, które zostały w epoce sejmo

kracji zwielką szkodą dla państwa zabag

nionc. Ale właśnie dlatego, że pragniemy,

aby rząd doprowadził do końca i reformę

konstytucji i zmianę

ordynacji i zaciąg

nięcie pożyczki i naprawę administracji i

porozumienie zinnemi narodowościami w

Polsce i sto innych spraw równie ważnych

pragniemy zarazem, abyposiadał wpań

stwie ogólny autorytet. Atmosfera plotek,

skandali, oliydnych ,oskarżeń i podejrzeń,

doprowadzona przez jego milczeniedo sta

nu niemal wrzenia, nie sprzyjautrzymaniu

takiego autorytetu. Jest to atmosfera naj

bardziej pożądana do podburzania

szero

kich masprzeciw niemu, bodo mas trafia

ją najłatwiej

wszelkie

argumenty emo

cjonalne. A czy jest w Polsce ktokolwiek

pytamy — ktoby nie uczuł się do rdzeni

serca poruszonym

swoich

uczuciach,

czytając list dzisiejszy pani Zagórskiej?

Od Prezydenta Rzeczypospolitej, do które

go szlachetnej postaci list ten jest adreso

wany, ażdoostatniegożebraka wpaństwie

głos ten musi wywołać przejmujące wra

żenie.

Dlatego to z prawdziwą ulgą — jak na

pisaliśmy

początku — przyjmujemy

wiadomość, iż marszałek Piłsudski,

naj

wyższy szef rządu, zapowiada ,,ingerencję"

swoją w tej sprawie. Jeśli wiadomość ta

się sprawdzi, odetchną wszyscy pragnący

spokoju, praworządności i pracy dla do

bra państwa.

Sprawa gen. Zagórskiego powinna zejść

czemprędzej zporządku dziennego jakodla

państwa nad wyraz szkodliwa, a zejśćmo

że tylko przez szczere i jasne wyjaśnienie

ze strony rządu.

Wtedy dopiero ustanie

wywoływany i powiększany tak chętnie

przez przeciwników rządu niepokój. Po

wyższe nasze uwagi są wywołane obawą,

aby sprawa ta nie stała się fermentem tak

niebezpiecznym, jak było kilka tego rodza

juniewyjaśnionych afer w dziejachpaństw

europejskich. Jesteśmy jeszcze o wiele za

słabi, o wiele za mało wewnętrznie skon

solidowani, abyśmy sobie na taki zbytek

pozwalać mogli. Ufamy, że marszałek Pił

sudski, jeśli ujmie raz tę sprawę w swoje

ręce, przemówi w niej z tą żołnierską bez

względnością, która nadaje jego wystąpie

niom tak oryginalną, tak

od wszystkich

utartych

zwyczajów odbiegającą

cechę.

Jeśli gdzie to tutaj

jego brutalna

nawet

szczerość wydaje się być niezbędną .

P. I. Zagórska w imieniu rodziny zaginionego

generała ziożyia p. Prezydentowi Rzeczpospolitej

prośbę treści następującej:

Dostojny panie Prezydencie i Naczelny Wodzu

sił Zbrojnych R!zeczypospolitej Polskiej!

Słabość kobiety ii wynikające stąd prawa ośmie

lają mnie do skreślenia słów poniższych. W dniu

12 b. m . złożyłam osobiście w kancelarji pana Pre

zydenta prośbę o wyjaśnienie tajem nicy ,,zaginię

cia" stryja mego i opiekuna gen. Zagórskiego, rów

nocześnie wysłałam listem *rekomendo-wanym dru

gi egzemplarz tegoż pod tymże adresem. Minęło dni

kilkanaście t- niestety żadnej nie mam odpowie

dzi. Uprzednio byłam osobiście u wszelkich władz

wojskowych w pierwszym rzędzie — jak też i cy

wilnych, mających jakikolwiek ze sprawą gen. Za

górskiego związek. I jakiż z tego rezultat? Pew

nych wieści żadnych.

Doprowadzona do ostateczności ciosami jakje się

walą na naszą rodzinę, a więc uwięzienie genera

ła, śmierć matkii jego, a ibabki naszej, która nie

,złomnie wierząc w prawość i czystość syna — do

stała pomięszania zmysłów, co przyczyniło się do

jej śmierci, brak aktu oskarżenia przeciwko gene

rałowi, który czekał z podniesionem czołem, bez

czelność niektórych pism wyrażona w określeniu

,,zginął jeden nikczemnik więcej" brak jakiejkol

wiek reakcji zo strony generałów czy Sądu hono

rowego generalskiego na podobne oświadczenie,

skierowane przeciw temu polskiemu generałowi, z

którego m unduru oficerskiego nie zdjęto — niezli

czone anonimy, któremi jesteśmy wprost zarzuca

ni, podejrzenia ucieczki gen. Zagórskiego, niepew

ność co się z nim stało, to wszystko stwarza dla

nas piekło ma ziemi.

Dlatego też Ośmielam się najpokorniej prosić

Najwyższego Wodza Sił Zbrojnych Rzeczypospoli

tej Polskiej, aby na,kazał sprawę gen. Zagórskiego

wyświetlić, t. j. rzucić snop światła i prawdy sło

necznej na !tajemnic i cieni ,pełną sprawę, a tym

czasem powagą Swego Imienia, wstrzymać potok

zarzutów, hańbiących i plugawiących tego, który

bądź co bądź był więźniem w M armarosz-Szygiet,

bezwzględnie przysporzył sławy Polskiem u lotnie

twu i *w swoim czasie dochowując przysięgi bronił

praworządności jak na prawego i uczciwego żoł

nierza przystało.

Jako Prezydenta, Ojca rodziny i człowieka o nie

skalanej opinji błagamy o jasną, prostą odpowiedź

Pełna głębokiej czci

Irena Ostoja Zagórska.

Warszawa, 27 sierpnia 1927.

Min, Bartel u marsz. Piłsudskiego.

Warszawa 31 sierpnia.

(Tel. wł.) Jak się dowiadujemy wicepremjer

Bartel wyjedzie w bieżącym tygodniu do Drus

kiennik celem" omówienia z marszałkiem Pił

sudskim sytuacji rządowej i politycznej zwią

zanej z wnioskiem poselskim o zwołanie sesji

sejmu. Wyjazd wicepremjera Bartla nastąpi

prawdopodobnie we czwartek.

Uchwały Rady ministrów.

Wąrszawa 31 sierpnia.

(PAT) W poniedziałek^nia 29 b. m. o godz. 5

popoł. o’dbyło się pod przewodnictwem p. wice

premjera Bartla posiedzenie Rady ministrów.

Na pos,iedzeniu tem ustalono m,, inn. rysunek

orła, przewidziany w projekcie roz,porządzenia

Prezydenta Rzplitej o godłach i barwach pań

stwowych oraz o odz,nakach, chorągwiach i

pieczęciach. Pozatem Rada ministrów uchwa

liła udział Polski w fundacji Maison de Chini

imienia Bertheloifa w Paryżu. Uchwalono rów"

nież projekt rozporządze,nia, określającego for

mę zasiłków, przewidzianych dla rodzin oisófo,

które pow"ołane zostały n a ćwiczenia wojskowe.

Dalej Rada ministrów przyjęła projekt ustawy

w sprawie ratyfikacji tra!ktatu handlowego i

nawigacyjnego pom)iędzy Polską a Estonją,

podpisanego w Tallinie 19 lutego r. b. oraz pro

jekt ustawy w sprawie ratyfikacji konwencji

pomiędzy Polską a Niemcami o administrację

odcinka rzeki Noteci i G!dy, ,stanowiącego g ra

nice, jak również o żegludze n a tych odc,inkach.

Następnie uchwalony został projekt rozporzą

dzenia Prezydenta Rzplitej o państwowym in

stytucie eksportowym, który podlegać będzie

ministrowi przemysłu i handlu. Rada mini

strów przyjęła pozatem do wiadomości podjętą

przez m,iasto Poznań inicjatywę zorganizowa

nia w r. 1929 powszechnej wystawy krajowej

w Po,znaniu. Powzięto ,również uchwałę w

sprawie wstawienia odpowiednich kredytów

dodatkowych na rok 1927-28, przeznaczonych

na koszta związa,ne z budową nowej fabryk,i

związków azotowych w Tarnowie. Uchwalono

dalej projekt rozporządzenia Prezydenta Rzpli

tej o regulacji i utrzymaniu wód spławnych

oraz pro)jekt rozporządzenia Prezydenta w

sprawie och,rony pracy, jak również projekt

rozporządzenia Prezydenta Rzplitej o emigra

cji. W końcu Rada ministrów powzięła uchwa

łę w sprawie dalszego prowa,dzenia akcji zała

godzenia bezrobocia przez prowadzenie szeregu

robót budowl)a,nych.

Warszawa 31 sierpnia.

(PAT) Rada ministrów na ostatniemNposie

dzeniu przy,znała dodatkowo kredy,ty n a wo

jewó)dz,two ślą,skie w sum ie 7.500 tys. zł. K,re

dyty te częściowo ,przejdą ,przez budżet mini

sterstwa ro)bót publicznych, czę.ściowo zaś

przez budżet mini,sterstwa pracy i opieki spo

łecznej. Pozatem Rada ministrów uchwaliła

dodatkowe kredyty na budowę portu w Gdy,ni

w sumie 3780 tysięcy, jak również przyznała

dodatkowe kredyty na odbudowę zniszc,zonych

skutkiem wy)buchu prochowni pod Krakowem

Witkowie. K redyty te wynoszą 028.340 zł.

Warszawa 31 sierpnia.

(Teł. wł.) Rozporządzenie Rady m inistrów o

wysokości zasiłków dla rezerwistów przewidu

je: dla rodziny jednoosobowej w gminach wiej

skich 00 gr. dziennie, w miasteczkach 70 gr.,

w miastach ponad 25.000 mieszkańców 90 gr.

dla rodziny dwuosobowej kt. 1

- 75 gr., kat.

II — 85 gr., kat. III

—

zł. 1.10, dła rodziny

trzyosobowej: kat. 1

-8

0 gr., kat. II

—

1 zł.,

kat. III

zł. 1.30.

Wydział apfswlzacyjny.

Warszawa 31 sierpnia.

(Tel. wł.) Utworzony w myśl uchwały Rady

ministrów przy ministerstwie spraw wewnętrz

nych wydział a,prowizacyjny, będzie zupełnie

samodzielny i ,podlegać będzie’wprost wicemi

nistrowi. W zakres jegd działalności wcho

dzić będzie piecza nad zaopatrywaniem lud

ności w artykuły żywnościowe i pierwszej po

trzeby, walka z lichwą oraz nadząr nad go

spodarką aprowizacyjną związków kom unal

nych.

Dekret o roibudowie miast.

Warszawa 31 sierpnia.

(Tel. wł.) W najbliższym czasie ukaże się

rozporządzenie wykonawcze do ustawy o roz

budowie miast, wydanej na podstawie dekretu

Prezydenta Rzplitej. Według zasiągniętych in

formacyj w rozporządzeniu wykonawczem żą

dania przedstawione przez stowarzyszenia bu

dowy mieszkań, zorganizowane w związku

spółdzielni spożywczych o ulgi kredytowe nie

znajdą uwzględnienia. Natomiast zrzeszenia

budujące małe mieszkania będą korzystały

ogólnych ulgowych warunków kredytowych

jakie przyznane będą gminom.

P. Korsak wojewodą kieleckim.

Warszawa 31 sierpnia.

(Tel. wł.) Jak się dowiadujemy na ostatniej

Radzie ministrów postanowiono przedstawić p.

Prezydentowi Rzplitej wniosek o mianowanie

wojewody stanisławowskiego p. Korsaka wo

jewodą kieleckim. Sprawa obsadzenia woje

wództwa stanisławowskiego będzie )załatwiona

później. Prawodopodobnie zostanie wojewodą

jeden z wyższych urzędników województwa.

Fałszywa wiadomość.

Warszawa 31 sierpnia.

(PAT) PAT upoważnioną została do stwier

dzenia, że ,podana w nrze 196 z dnia 29. VIII b.

r. ,,Przeglądu Wieczornego" wiadomość jako

by prezydjum Rady ministrów w ostatnich

dniach wydać miało do poszczególnych mini

sterstw okólnik zawierający ,,bardzo surowe

instrukcje

nakazujące nie przyjmowania

dziennikarzy i nieudzielania im żadnych wia

domości a nawet wyjaśnień na ich za)pytania",

nie odpowiada prawdzie.

Uroczystości w Kodniu.

Warszawa 31 sierpnia.

(Tel. wł.) Dnia 4 września b. r. odbędzie się

w Kodniu pod Białą Podlaską uroczyste od

słonięcie obrazu cudownej Matki Boskiej Ko

deńskiej. N a uroczystość powyższą przybędzie

prawdopodobnie Prezydent Rzplitej oraz sze

reg !przedstawicieli rządu.

* ’liż

Wyrok śmierci.

Warszawa 31 sierpnia.

(Tel. wł.) Sowiecka agencja telegraficzna

Tass" donosi z Moskwy, iż moskiewski sąd

okręgowy skazał na karę śmierci przez roz

strzelanie Witolda Julkiewicza, oskarżonego o

szpiegostwo rzekomo n a rzecz Polski. Agencja

dodaje, że Julkiewicz w ciągu lat 3 niejedno

krotnie przekraczał granicę i zbierać miał wia

domości o a rm ji czerwonej.

Niemcy o polskiej taryfie maksymalnej.

Berlin 31 sierpnia.

(PAT) Prasa tutejsza podaje obszerne infor

macje o ogłoszonej polskiej taryfie maJksymal

nej. , ,Vossische Ztg."

podaje komentarz, w

którym oświadcza, że ostrzeżenia niemieckie

przeciw wprowadzeniu ceł maksym alnych w

chwili obecnej, gdy ’mogą one być uważane za

w ywieranie preisji na polsko-. niemieckie roko

wania handlowe, pozostały bez skutku. Polska

Rada ministrów będzie m usiała zająć się teraz

sprawą, w jaki sposób później uzasadnić wpro

wadzenie ceł wobec swego głównego kontra

henta Niemiec w rokowaniach celnych. Dzien

nik podkreśla rjednak, że w polskich kołach po

litycznych, a nawet w kołach socjalistycznych

ostatnie zarządzenie jest uważane za posunię

cie anty-niemieckie. Zwolennicy polskiej poli

tyki ochrony celnej żądali nie ceł m aksym al

nych, ale więcej, ’ho polskiej waloryzacji ceł

w złocie. Jeszcze ostrzej występuje ,,Berliner

Tageblatt11 oświadczając, że nowa polska t a

ryfa autonomiczna, podwyższająca stawki ta

ryfowe oraz zapowiedź ich wprowadzenia w

kró.tkim czasie, jest otwartem !zarządzeniem

bojowem przeciw Niemcom. Dz,iennik wyraża

powątpiewanie, czy będzie mogło dojść do za

warcia polsko-niemieckiego traktatu handlo

wego ,w cztero-’miesięcznym terminie, który so

bie Polska obecnie ,samowolnie wyznaczyła.

Polska taryfa celna może stworzyć nową sy

tuację, którą będą musiały isię zająć w naj

bliższym czasie o’dpowiednie resorty rządu nie

mieckiego, to jest ministerstwo gospodarki i

rolnictwa, oraz urząd spraw zagranicznych.

Vorwarts" twierdzi, że polskie cła m aksym al

ne były oczekiwane od trzech lat, to też nie są

teraz żadną niespodzi’anką. Dziennik ’zaznacza,

że odpowiednie zarządzenie nie idzie t ak da.—

leko, jak tego domagały się polskie związki

przemysłowców.

ły się nieaktualne i nie mogą być przedmiotem

dyskusji.

Żale niemieckie.

Praga 31 sierpnia.

(PAT) ,,Deutsche Presse" omawiając dwa o

statnie kongresy międzynarodowe, a m iano

wicie kongres mniejszości narodowych w Ge

newie i konferencję unji międzyparlamentar

nej w Paryżu, pisze, że ujawnia się na tych

kongresach akcja anty-niemiecka, której do

bra reżyserja jest widoczna. Po manewrze pol

skim na kongresie mniejszościowym następu

je manewr francuski w postaci mowy De Jou

venela, domagającego się od Rzeszy formalne

go zrzeczenia się dążeń do zmiany swoich gra

nic wschodnich nawet na drodze pokojowej,

pomimo, żo granice te są dla Niemiec krzyw

dzące.

Berlin 31 sierpnia.

(PAT) Dzienniki tutejsze ogłaszają półurzę

dowy komunikat charakteryzujący stanowisko

rządu niemieckiego wobec spraw, jakie m ają

być rozważane podczas wrześniowej sesji Ra

dy Ligi Narodów. Koła niemieckie liczą się z

tem, że na posiedzeniu plenarnem Ligi Naro

dów rozważane będą przedewszystkiem dwie

główne sprawy, a mianowicie sprawa między

narodowej konferencji gospodarczej i urzeczy

wistnienie jej zaleceń, oraz sprawa rozbrojenia.

Minister Stresemann ma wygłosić w sprawie

rozbrojenia przemówienie precyzujące i rozwi

jające stanowisko Niemiec w tej kwestji. W roz

mowie ministra Stresemanna z ministrami

spraw zagranicznych państw locarneńskich

główną rolę — jak zapowiada komunikat — od

grywać będzie sprawa redukcji wojsk okupacyj

nych, oraz dalszego prowadzenia polityki lo

carneńskiej. Komunikat podkreśla przytem, że

Briand publicznie ma wyjaśnić swoje stanowi

sko w sprawie polityki locarneńskiej i redukcji

wojsk okupacyjnych, jeszcze przed zakończe

niem się kongresu unji międzyparlamentarnej.

Aczkolwiek obecna uchwała powzięta przez

Francję i Anglję w sprawie redukcji nie zada

wala całkowicie miarodajnych kół niemiec

kich, o ile chodzi o ilość zredukowanych wojsk,

to jednak koła te traktują sprawę z punktu wi

dzenia zasadniczego i przypisują doniosłe zna

czenie faktowi, że zasada prowadzenia nada)

polityki locarneńskiej i wypełnienia przyrze

czeń danych w Locarno została przez obecną

uchwałę utrzymana. Komunikat stwierdza

wreszcie, że w kołach politycznych i miarodaj

nych Berlina panuje przekonanie, że decyzji w

sprawie całkowitej ewakuacji Nadrenji nie

można się spodziewać wcześniej, aniżeli w

przyszłym roku, już choćby z tego powodu, że

nikt we Francji nie weźmie na siebie odpowie

dzialności za uregulowanie tego wielkiego za

gadnienia przed przeprowadzeniem nowych

wyborów we Francji. Komunikat wyraża prze

konanie, że w tym względzie czas pracuje na

rzecz tezy niemieckiej. Zwolennicy utrzymania

nadal okupacji Nadrenji są we Francji, zda

niem kół niemieckich, izolowani i można wno

sić, że urzędowe koła francuskie podzielają o

beonie pogląd Anglji, że sprawa wschodnia zo

stała już całkowicie uregulowana przez trak

tat locarneński, który pozwala łagodzić i za

łatwiać wszelkie spory przy pomocy sądów roz

jemczych, a tak zwane Locarno wschodnie nie

jest już teraz konieczne. Rząd Rzeszy uważa

sprawę ewakuacji Nadrenji za kwestję, która

nie pozwala na żadne targi i świadczenia tem

bardziej, że projekty wysuwane w Thoiry sta—

Ustąpienie Gesslera?

Berlin 31 sierpnia.

(PAT) ,,Welt am Abend" twierdzi, jakoby ko

ła prawicowe, popierające dotychczas mini

stra Reichswehry Gesslera, m iały obecnie za

miar obalić go z powodu wydania przezeń de

kretu o używanie repub]likańskich barw pań

stwowych przez Reichswehrę. Na miejsce Gess

lera ma być wysunięta kandydatura wicead

m irała Bruenninghausa, posła do Reichstagu,

ze stresemannowskiej frakcji ludowej.

Stosunek Francji do Niemiec.

Paryż 28 sierpnia.

(Korespondencja ,,Czasu")

Dużo się we Francji zmieniło. Zmienił się

przedewszystkiem stosunek francuskiej elity

gospodarczej do Niemiec. Trudno uwierzyć w

jakim stopniu Niemcy ’zaimponowały Francji

swą regeneracją finansową. Stabilizacja m arki

niemieckiej uchodzi tu po dziś dzień za naj

większy imei:sterstuck fina nsowy w dziejach

świata. Bo)daj bardziej jeszcze zai-mponowało

Francuzom zdobycie tak olbrzymich kredytów

zagranicznych i obniżenie z 170 na 129 i kosz

tów produkcji i cen w ciągu 2 lat niespełna.

Ale najwię;k!szy podziw wzbudziła niesłychana

reorganizacja przemysłu niemieckiego, ogrom

przedsiębiorstw i zaangażow anych kapitałów.

Wszyscy odczuli, że Niemcy najbardziej zbli

żyli się do metod amerykańskich, do amery

kańskiego sys’temu produkcji. )Podczas, gdy

jednak w Anglji, sama Ameryka -jest przed

miotem nieustannych badań i podziwu, to

Francuzi, którzy Amerykę mało znają i którzy

uważają ją za zupełnie odrębny, bardzo daleki

świat, raczej zostali zafrapowani przykłade?m

Niemiec. Nietylko przedsiębiorcy prywatni,

również ekonomiści i to najhardziej zbliżeni

do rządu. Wystarczy przejrzeć coroczne wy

dawnictwo ,,La France economiąue" redago

wane pod kierownictwem HisDa, zdaje się nie

wątpliwie najwybitniejszego dzisiaj ekono

misty francuskiego i wiceprezesa Banąue de

France. Na każdej stronie porównywania z

Niemcami, wzmianki o postępach Niemiec,

słowem pełne uznanie dla produkcji niemiec

kiej. Przejrzyjmy bardzo liczne organa finan

sowe francuskie, jak ,,Bulletin de la Societe

d’etudes et dbnformations economiąues", jak

,lnformutions", jak ,,Joumće industrielle", etc.

Kores’pondencje z Niemiec, wiadomości z Nie

miec, studja nad produkcją niemiecką itd. w

każdym numerze. W swoich wykładach na

Bcole des Sciences politiąues — litografowa

nych — p. Lermys, dyrektor departamentu ’U

mów handlowych w francuskiem Ministerstwie

Przemysłu i Handlu — filar rządu francuskie

go, faktyczny negocjator w)szystkich traktatów

handlowych, w tej liczbie 1 ostatniego z Niem

cami, wyraża się stale nieomal z zachwytem o

Niemczech, o stabilizacji niemieckiej, o dok

trynie ekonomicznej niemieckiej, o niemieckiej

polityce handlowej itd., a specjalnie o Schach*

cie, który tu wogóle cieszy się dużą powagą,

nie odzywa isię inaczej, jak w słowach naj)bar

dziej admiratywnych: ,,une perspicacite enor

me", ,,un homme dont ies propos sont toujours

instructifs" itd., ostatnio zaś zawarcie traktatu

handlowego z Niemcami zostało przyjęte przez

całą prasę z największą radością i dało okazję

do nowego zaznaczania admiracji dla pracy i

wysiłków niemieckich; najjaskrawszym tego

objawem był może niezwykle znamienny arty

kuł w ,,Petit Parisien" p. Jacąues Seydoux, by

łego dyrektora ,,des affaires commerciales" na

Quai d"Orsay, jednego z najwybitniejszych po

lityków ekono’micznych francuskich. Trudno

ostrzej scharakteryzować politykę ekonomicz

ną Francji. Seyldoux pisał wprost ,,mais, com

me toujours, la France se presentait a la nego

ciation (trakt, handl. z Niemcami), sans pre

paration ni plan d’aucune sorte... Les negocia*

teurs allemands, eux, avait un plan, par

ceąue LAllemagne a une doctrine econo:miąue".

I Seydoux kończył m elancholijnie i nie bez

ironji pod adresem Francji: ,,Des negociatrons

franco-allema:ndes peuvent nous avoir beau

coup appris. De tous les pays d*Europe ,ł’Alle

magne est celui qui a le imieux compris les

nouvelles necessites economiąues et qui a su

le mieux s’y adapter. Nous sommes fort en re

tard a ce point de vue: esperons qua la leęon

ne sera pas perdue pour nous".

Wymowa tych wszyst)kich wynurzeń jest do

statecznie jasna. Niemcy, których ,,atrocitćs"

i brutalna polityka zagraniczna wywołały o

burzenie całego świata, zdołały zarobić sobie

z powrotem n a szacunek znowuż całego świa

MIIMMBIMalll- « *

*Af

-*mrn-iTrI’l ’U

I.IIMMILMIMI

bBXAłu sryckoizl ąoizlenaie

o godzinie ii.ta) «

no?f i

KUMEK POJEDYNCZY: 20 SROS25Y.

PRENUMERATA MIESIĘCZNIE WYNOSI:

JWKrakowie bez odnoszenia do domu .

.........................

zł i80

tW, Krakowie x odnoszeniem do domu « . . ,

540

Na prowincję z przesyłką pocztową

rł5 40

Zagranic« z przesyłką p o c z to w ą .............................................. , , ął, 8 . -*

Za każdą zmianę adresu dolicza się zł. 0.50.

IfiHamacje niezapieczętowana nie podlegają opłac!a pocztowej.

Listów nieopłaconych nie przyjmuje gię(

Prenumeratę przyjmują: Administracja »Czasu*1, wszystkie urzędy

pocztowe, wszystkie miejscowe 1 zamiejscowe Biura dzienników.

1 of 4 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu