Mirador viewer

Gazeta Krakowska :

Annotations

Showing 553 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

GAZETA

KRAKOWSKA

DZIENNIK POLSKI POŁUDNIOWEJ: BIELSKIE, KATOWICKIE, KRAKOWSKIE, NOWOSĄDECKIE, TARNOWSKIE

Czwartek, 21 lipca 1994 r. Nr 166 (14078) Rok XLVI Nr indeksu 35015X PL ISSN 0208-7693 Wyd. 1, Cena 3500 zł

Ubiegłoroczne zapasy sztukowane importem

Młyny czekają

Już w przyszłym tygodniu powinno trafić do młynów ziar

no z tegorocznych zbiorów. Pierwsi w kolejce ustawią się

rolnicy z województw: opolskiego, wrocławskiego i wał

brzyskiego. Ocenia się, że tam dojrzeje ono najwcześniej.

Pierwsze aresztowania w sprawie korupcji w poznańskiej policji po

twierdzają zarzuty stawiane przez „Gazetę Wyborczą”

Podejrzani siedzą już

w katowickim areszcie

— Liczymy, że skup tegorocz

nego ziarna zbóż rozpoczniemy z

początkiem sierpnia. Najpierw do

młynów trafi jęczmień ozimy —

mówi Lucyna Jędrzejczyk, dy

rektor Okręgowego Przedsiębior

stwa „Polskie Zakłady Zbożo

we”, które skupuje zboże z terenu

woj. krakowskiego, tarnowskie

go, nowosądeckiego i bielskiego.

Są już pierwsze przymiarki ce

nowe, ale ostatczną stawkę ustali

wolny rynek i taka też obowiązy

wać będzie w młynach państwo

wych. W naszym regionie PZZ w

skupie zbóż praktycznie nie ma

konkurenta, który miałby porów

nywalny potencjał. Te kryteria

spełnia jedynie młyn w Proszo

wicach, który zakłady przekazały

gminie i ona go teraz prowadzi.

Wszystkie obiekty PZZ są już

przygotowane do sezonu — ma

gazyny zostały wyremontowane

a urządzenia poddane konserwa

cji — poinformowała nas dyr.

Lucyna Jędrzejczyk. Jedynie

młyn w Bielsku-Białej wciąż nie

może doczekać się zakończenia z

dużym rozmachem podjętych

prac modernizacyjnych — obiekt

stoi, natomiast brakuje pieniędzy

na zakup specjalistycznych urzą

dzeń. A kosztują one niemało: od

20 do 40 mld zł, w zależności od

tego czy pochodzą od producenta

krajowego czy zagranicznego.

„Polskie Zakłady Zbożowe”

mają jeszcze ubiegłoroczne za

pasy żyta, jęczmienia i owsa.

Bieżące zapasy pszenicy uzupeł

niane są dzięki zakupom od

Agencji Rynku Rolnego w cenie

2 min 825 tys. zł za tonę. •

— Jakość ubiegłorocznej psze

nicy jest niestety bardzo kiepska.

Wpływ miał na to materiał siew

ny i pogoda — mówi dyr. Jędrzej

czyk. — Niestety pszenica ta nie

spełnia wymogów określonych

dla produkcji piekarniczej i nie

mieści się w polskiej normie, któ

ra określa zawartość glutenu na

poziomie nie niższym niż 26 proc.

Jedynie 15 do 20 proc, odpowiada

tym kryteriom. W związku z tym

zdecydowaliśmy się kupić pszeni

cę importowaną (Niemcy, Au

stria) o zawartości glutenu powy

żej 30 proc, i dzięki mieszankom

poprawiać jakość rodzimej.

Już po przemieleniu najpopu

larniejsza wśród piekarzy mąka

pszenna typu 850 kosztuje obe

cnie w PZZ ok. 4 min zł.

(KaK)

— We wtorek, 19 lipca, aresztowaliśmy Mieczysława G.,

byłego naczelnika Wydziału Przestępstw Gospodarczych

w poznańskiej policji, oraz Marka T., poznańskiego poli

cyjnego sponsora — powiedział w środę 20 lipca „Gazecie

Krakowskiej” zastępca prokuratora wojewódzkiego w Ka

towicach Tadeusz Trzęsimiech, zastępca Międzywoje

wódzkiego Zespołu Śledczego powołanego przez Prokura

turę Apelacyjną w Katowicach do zbadania sprawy korup

cji poznańskiej policji. — Obydwaj oskarżeni siedzą już w

katowickim areszcie śledczym.

Zespół trafił na sprawę Marka

T2. w sposób przypadkowy, ba

dając policyjne akta w Pozna

niu. Okazało się, że biznesmen

ten, hurtownik, były policjant,

handlował nielegalnie 15 tys.

butelek wódki o wartości prze

kraczającej pół miliarda zł. Na

czelnik Wydziału Mieczysław

G. krył go skutecznie i wszelkie

akcje prowadzone przez policyj

ne grupy operacyjne starał się

umarzać...

— Okazało sią również, że na

czelnik wydziału swój „parasol

ochronny” rozłożył też nad Zdzi

sławem W., także poznańskim

biznesmenem ze spółki „Reval”,

zajmującym się handlem „John

nie Walkerem” oraz whisky —

mówi prokurator T. Trzęsimiech.

Pomimo że z komend policyj

nych z Warszawy, Białegostoku i

Gdańska napływały sygnały o

nielegalnym handlu alkoholem

przez „Reval”, naczelnik wydzia

łu nie reagował, a Zdzisław W.

nadal parał się tym procederem.

Mieczysław G. wręcz powtarzał

w swoim wydziale, że nie jest za

interesowany ściganiem Zdzisła

wa, tym bardziej że zakupi on dla

wydziału Mieczysława G. sprzęt

komputerowy. Naczelnik przed

stawiał również Zdzisława W. ko

legom z komendy policji w War

szawie jako swojego przyjaciela.

— Mieczysław G. nie wszczął

również śledztwa przeciwko ko

lejnemu poznańskiemu bizne

smenowi R. Sz., który chciał

przekupić urzędnika poznańskiej

skarbówki. Dziwiło to wręcz ope

racyjne grupy poznańskiej policji,

które najpierw śledziły R. Sz„ a

później musiały tego zaprzestać.

Okazało się również, że na po

lecenie Mieczysława G. wydano

dwóm biznesmenom z Poznania

40 tys. dolarów oraz 30 tys. ma

rek, zatrzymanych wcześniej

trzeciemu biznesmenowi z tej

grupy, P.M., za nielegalny han

del alkoholem na szkodę szcze

cińskiego „Polmosu”.

Ci dwaj biznesmeni zgłosili się

po prostu do wydziału po te pie

niądze, jak po swoje...

Prokurator T. Trzęsimiech

przyznaje, że na tym etapie śledz

twa potwierdzają się zarzuty „Ga

zety Wyborczej” kierowane pod

adresem poznańskiej policji.

— Na szczęście nie wszyscy

policjanci w Poznaniu są sko

rumpowani.

Ilu? Wykaże dopiero dalsze

śledztwo. Na razie w tej sprawie

przesłuchano blisko 200 osób.

— Za każdym razem, gdy je

dziemy z Katowic do Poznania,

zabieramy z sobą dwa samocho

dy akt!

Roman Roessler

■■ii

i ,,J,'. Z' . ' X. < ...

Zapomniany

pomnik

Po wczorajszym artykule red.

Ryszarda Dzieszyńskiego pt.

„Księżycowy pomnik” z oddzia

łem sądeckim „Gazety Krakow

skiej” skontaktowali się sądecza

nie — małżeństwo Anna i Anto

ni Popielowie:- Po lekturze pe

rypetii, związanych z postawie

niem w Krakowie ćwier ćwieku

temu pomnika ku czcipierwsze

go człowieka na Księżycu, od

szukałem natychmiast w domo

wej szufladzie zdjęcie z tego zda

rzenia. Fotografię wykonał mój

ojciec Kazimierz aparatem „zor

ka”, wczesnym rankiem, 21 lip

ca 1969 r. podczas pobytu służ

bowego w Krakowie — mówi

pan Antoni Popiela. Jako zastęp

ca dyrektora Nowosądeckiego

Zakładu Ceramiki Budowlanej

jechał wraz z dyrektorem Wła

dysławem Żakiem do zjednocze

nia. Pamiętam opowieść ojcapo

powrocie: pomnik stał rano na

Błoniach, a nie na stadionie

Bronowianki, a po południu zo

stałjuż usunięty.

Autor historycznego zdjęcia

już nie żyje; był zasłużonym

nauczycielem w przedwojen

nym Nowym Sączu, a później

pracownikiem popularnej ce

gielni w Biegonicach.

Jerzy Leśniak

Masz sprawę, załatw ją w wakacje!

Remonty szkół pod znakiem zapytania

„Uznaniówka”

Krakowskie Kuratorium Oświaty w ub.r. przeznaczyło

ponad 81 mld zł na inwestycje, plan tegoroczny jest okro

jony do 66 mld zł. Tymczasem na to, by krakowska oświa

ta mogła spokojnie funkcjonować, potrzeba dodatkowo

przynajmniej ok. 100 mld zł. Jak żart brzmi informacja, że

MEN przekazało niespełna 7,4 mld na inwestycje, a pienią

dze te są „wyrazem uznania za aktywne inicjatywy na

rzecz oddłużenia szkół”.

Kuratorium spłaciło wszystkie

ubiegłoroczne długi, by nie obcią

żać konta odsetkami, ale tego

roczne zaległości finansowe się

gają już ok. 20 mld zł. Najwięcej

pieniędzy potrzeba na wydatki

bieżące, tj. m.in. na remonty, awa

rie itp. Na ten cel jest zaledwie

miliard złotych, praktycznie nie

starczy więc na nic. Ta niewielka

kwota to rezerwa na „czarną go

dzinę”. MEN uznało jednak wnio

sek kuratorium o środki na remont

Pogotowia Opiekuńczego w Wil

kowicach i dało ekstra 600 min zł.

Na rozpatrzenie czeka prośba o

następny miliard na remont Domu

Dziecka przy ul. Parkowej.

Bardziej optymistyczne — mi

mo finansowych trudności — są

informacje o szkolnych inwesty

cjach. Z zaplanowanych 53 zadań,

blisko połowa ma szansę szybkie

go ukończenia. Są to nie tylko no

we szkoły — w ub.r. oddano w

województwie 23 placówki i w br.

będzie podobnie — ale także sale

gimnastyczne, boiska, kotłownie

itp. Otrzymaną z MEN uznaniową

sumę 7,4 mld zł przeznaczy się na

15 zadań. Kuratorium złożyło do

MEN wniosek o kolejne 20 mld zł

z MEN

na dokończenie szkoły w Biurko

wie (gm. Koniusza), rozpoczęcie

budowy zespołu szkół specjalnych

w SkaWinie oraz na finansowane

wspólnie z gminą inwestycje w

Krakowie (10 mld zł). Kurator Je

rzy Lackowski martwi się najbar

dziej o placówki opiekuńcze, szu

ka sponsorów dla domów dziecka.

Na szczęście ministerstwo obieca

ło nieco pieniędzy na wydatki dla

rodzin zastępczych.

Z kasy miasta gmina Kraków

przeznaczyła w br. na remonty

szkól podstawowych i przed

szkoli 10 mld zł oraz 2 mld na re

monty liceów przejętych w ra

mach pilotażu. Najwięcej pienię

dzy pochłoną remonty dachów,

instalacji elektrycznych i wodno

kanalizacyjnych, odnowienie ele

wacji. Roboty prowadzi się w po

nad 190 placówkach.

(Dokończenie na str. 2)

Tylko z katalizatorem

Od 1 lipca 1995 r. wszystkie samochody o pojemności

powyżej 700 ccm z silnikami o zapłonie iskrowym będą

musiały posiadać katalizatory, inaczej nie zostaną zareje

strowane. Nie dotyczy to tylko „fiatów 126p” zarejestrowa

nych przed końcem 1996 r.

Urzędy pracują,

handel odpoczywa

Ponad 30 proc, zanieczy

szczeń gazowych emitowanych

w Polsce do atmosfery stanowią

spaliny samochodowe. Nadmier

nym hałasem spowodowanym

transportem drogowym, lotni

czym i kolejowym dotknięte jest

17 proc, powierzchni kraju. Po

naszych drogach jeździ wiele

wysłużonych aut, które trują śro

dowisko i niszczą przyrodę —

powiedział wczoraj na konferen

cji prasowej minister ochrony

środowiska, zasobów natural

nych i leśnictwa Stanisław Żeli

chowski.

Niebawem stacje obsługi,

przynajmniej trzy w każdym

województwie, wyposażone

zostaną kosztem 50 mld zł w

odpowiednie urządzenia dia

gnostyczne, a Narodowy Fun

dusz Ochrony Środowiska wes

prze tanimi kredytami zakłady

w Radomiu i Gliwicach produ

kujące katalizatory. Potanieje

— w stosunku do etyliny za

wierającej ołów — benzyna

bezołowiowa.

Wczoraj „Petrochemia

Płock” S.A. uruchomiła pro

dukcję etyliny 94 „E” z dodat

kiem alkoholu etylowego. W

ciągu roku zakład wytwarzać

będzie 700 tys. ton tej benzyny,

klasyfikowanej w serii paliw

ekologicznych. Etylina 94

oktanowa „E” zawiera od 4,5

do 5 proc, etanolu. Ma zmniej

szoną do 0,12 g/1 zawartość oło

wiu. Parametry nowego paliwa

sprawiają, że mniejsza jest niż

w tradycyjnej benzynie „żółtej”

emisja tlenku węgla i węglowo

dorów w spalinach.

— Az oczom nie wierzę. Jeszcze kilka dni temu kłębiły

się tu tłumy ludzi, a dziś korytarze są puste. Już podejrze

wałem, że urząd nie pracuje. Ale nie, uprzejmie zaproszo

no mnie do środka, w pięć minut sprawę załatwiłem — po

wiedział nam zupełnie zdezorientowany petent, który już

od dwóch tygodni przygotowywał się do szturmu na Wy

dział Komunikacji Urzędu Miasta.*

W Urzędzie Rejonowym przy

al. Słowackiego puchy... W

czteropiętrowym budynku nali

czyliśmy aż... cztery osoby!

Czy to oznacza, że wszelkie

sprawy, które odstraszały ludzi

długością kolejek, teraz, w wa

kacje, załatwi się sprawnie i

szybko,gdyż

po magistrackich koryta

rzach hula wiatr?

— Niezupełnie — wyjaśniają

nam w Wydziale Komunikacji

UM przy ul. Grunwaldzkiej. —

Teraz tłumy się przewaliły, ale

trudno podać jakiś racjonalny po

wód tego, że w poniedziałek był

tłok, a w środę nie. Komunikacja

to zawsze najbardziej oblegany

wydział, gdyż mnóstwo ludzi ku

puje lub zmienia auta, a więc w

efekcie trafia do nas, by je prze

rejestrować. W lecie jest nieco

luźniej, ale spokoju nigdy nie

ma.

Inny wydział, do którego za

zwyczaj pielgrzymują krakowia

nie, to Wydział Geodezji i Mie

nia Komunalnego UM. Wczoraj

na korytarzach zaledwie kilku

petentów.

— Pozory mylą — mówią

urzędnicy — w lecie jest spokoj

niej, ale tylko na tyle, by złapać

oddech.

Z reguły najtrudniej jest doci

snąć się do oddziału geodezji i

gospodarki gruntami, gdzie co

dziennie kilkadziesiąt osób pró

buje coś załatwić. Na brak peten

tów nie narzekają także urzędni

cy zajmujący się użytkowaniem

wieczystym czy sprawami zwią

zanymi z wykupem mieszkań

bądź gruntów. Kto przyszedł

wczoraj — wszystko załatwił od

ręki.

(Ciąg dalszy na str. 2)

Wyjeżdża co dziesiąty uczeń! Po polsku, francusku, po straźacku

Taka jest tradycja — dzieci z wielkich miast wyjeżdżają na kolonie

letnie nad morze lub w góry. W górach niczym magnes przyciąga No

wosądeckie. Teraz zorganizowano tutaj o sto placówek kolonijnych

więcej niż przed rokiem. Niestety większość dzieci z województwa

nowosądeckiego może tylko pomarzyć o wakacjach nad morzem.

Kuratorium Oświaty w Nowym Są

czu zarejestrowało 310 placówek kolo

nijnych zorganizowanych na tegorocz

ne wakacje i wciąż zgłaszane są kolej

ne, które zaczną działać dopiero w

sierpniu. Zdaniem pani wizytator Stefa

nii Bednarowskiej, jest to przełamanie

kolonijnego kryzysu kilku minionych

lat. W porównaniu z wakacjami ubie

głego roku placówek kolonijnych przy

było w Nowosądeckiem około stu. One

przyjmują dzieci z całej Polski a także

spoza granic kraju. Zapowiedziany jest

przyjazd 44500 dzieci. Oferta jest bar

dzo zróżnicowana zarówno pod wzglę

dem standardu jak i programu, oraz ce

ny. Najdroższa jest chyba kolonia zor

ganizowana w Złockiem kolo Muszyny

przez prywatną agencję turystyczną z

Łodzi. Dwa tygodnie wyceniono na 4,5

min zł ... i zgłosił się komplet. No cóż,

Łódź nie jest miejscem, gdzie można

wypoczywać w wakacje. Chyba najta

niej zorganizowała kolonię Fundacja

„Solidami” z Krakowa — tylko 2,2 min

zł za dwa tygodnie wypoczynku z wy

cieczkami i dobrą kućhnią. Ciekawą

inicjatywę podjęła kierowniczka Domu

Wczasowego „Tryumf’ w Krynicy. Je

den budynek nadal służy wczasowi

czom. Drugi zajęła kolonia 60 dzieci z

Białegostoku. Dzień pobytu kosztuje

140 tys zł i jest to jedna z niższych cen

kolonii w górskim regionie.

W szkołach podstawowych i śre

dnich uczy się 153 tysiące dziewcząt i

chłopców, ale według szacunkowych

ocen Kuratorium Oświaty, szansę na

udział w koloniach lub obozach ma

podczas wakacji tylko co dziesiąty

uczeń. Poza region wyjedzie jednak

tylko 6823 kolo

nistów z Nowo

sądeckiego.

Organizatorzy,

którzy zwrócili

się do kuratora

o dofinansowa

nie wakacyjne

go wypoczyn

ku, otrzymali

łącznie 1,7 mld

zł. Niestety nie

mogły skorzy

stać z tego do

brodziejstwa

szkoły przygoto

wujące wakacje

dla uczniów, ale

to restrykcja na

rzucona przez

ministerstwo.

Przez Przehybę prowadzą szlaki wielu obozów wędrownych

Najwięcej dostała Komenda Cho

rągwi ZHP w Krakowie obejmująca

swym zasięgiem województwo no

wosądeckie - 604 min zł. Dofinanso

wanie akcji wakacyjnej zyskał też

Związek Harcerstwa Rzeczypospoli

tej mający najwięcej swych drużyn w

rejonie Zakopanego. Pieniądze do

stały też koła TPD, parafie organizu

jące wypoczynek oazowy, stowarzy

szenia opiekujące się dziećmi spe

cjalnej troski, fundacje. Znalazło się

trochę grosza dla młodzieżowych

grup artystycznych i klubów żeglar

skich.

Fot. i tekst: Stanisław Śmierciak

Na Podbeskidziu wypoczywa 42 tysiące dzieci z całego kraju,

blisko 20 tysięcy uczestników obozów, kolonii i półkolonii to mie

szkańcy województwa bielskiego. Największym organizatorem

wypoczynku, poza oświatą, jest ZHP, na dalszym miejscu plasują

się TPD, ZHR i ZMW. Na wakacje dla dzieci i młodzieży kurato

rium przeznaczyło w tym roku budżetowym 4 mld 70 min zł.

Z Alma Aty

Dzieci z Kazachstanu przejechały

2,5 tysiąca kilometrów w 5 dni. Z Ał

ma Aty do Moskwy leciały samolo

tem, a stamtąd pociągiem do War

szawy. Do Porąbki, gdzie mieści się

Dom Wczasów Dziecięcych biel

skiego kuratorium, przywiózł je au

tobus. Cała pięćdziesiątka była wy

kończona. Teraz z przyjemnością ba

wią się z polskimi rówieśnikami i

uczą się języka polskiego, zwłaszcza

gramatyki i ortografii. Każde dziecko

otrzymało 100 tys zł. kieszonkowe

go, a dla najbardziej potrzebujących

zakupiono ubrania. W sierpniu na

odpoczynek przyjedzie do ośrodka

kilkadziesiąt dzieci z Łotwy. Waka

cje małych przedstawicieli Polonii fi

nansuje „Wspólnota Polska”.

Nie łapią żab

Najęzykowy obóz pod patronatem

UNESCO zakwalifikowało się 90

dziewcząt i 8 chłopców z Warszawy,

Szczecina, Opola, Wrocławia, Żyw

ca, Ustronia i Oświęcimia. Dziewięt

naścioro rodowitych Francuzów i

Francuzek codziennie przez cztery

godziny prowadzi z nimi konwersa

toria. Po południu młodzież bierze

udział w zajęciach fakultatywnych,

m. in. z teatrologii, reportażu, pracy z

kamerą i fancuskiej kuchni. Ostatnia

z grup przygotowuje dania francu

skie, z wyłączeniem ślimaków i żab.

Pogromcy

czerwonego kura

Harcerska baza namiotowa w Stry

szowie-Zalesiu gości 146 dziewcząt i

chłopców, członków Młodzieżowych

Drużyn Pożarniczych. Trzytygodnio

we wakacje za 1 min 200 tys., zorga

nizowane przez KW PSP i ZW OSP

przy pomocy kilku gmin, obfitują w

atrakcje. Był już turniej tenisa stoło

wego, trójbój obronny —- bieg, rzut

granatem i strzelanie z wiatrówki

oraz konkurs plastyczny o tematyce

strażackiej. Największe emocje

wzbudziły pokazy specjalistycznego

„volvo” i podnośnika „iveco”, a tak

że bojowe ćwiczenia sprawdzające

praktyczne umiejętności uruchamia

nia motopompy i rozwijania strażac

kich węży. Obóz zakończy egzamin,

po którym najlepsi będą mogli zostać

dowódcami drużyn pożarniczych.

Łapanie dzikich

Nie było dotąd poważnych wy

padków zdrowotnych. Wykryto za

ledwie kilka „dzikich” kolonii,

które nie miały wymaganego wpi

su do ewidencji oświaty i kwalifi

kacji Sanepidu. Interweniowali

Baza harcerska Hufca Wadowice Fot. Krzysztof Legendź

&Jbi

BKW

najczęściej rodzice, którzy po nie

dzielnych odwiedzinach pytali w

delegaturach kuratorium, jak moż

na było pozwolić na takie „dziado

stwo”.

— Nie mamy służb policyjnych,

dlatego wkraczać możemy dopiero

po otrzymaniu sygnału, że dzieje

się coś złego — powiedział wizytator

Leszek Godlewski.

Wakacje przebiegają spokojnie.

MAGDALENA LEGENDŹ

1 of 10 • Strona 1

Mirador viewer

Gazeta Krakowska :

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu