Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 662 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

N*r 388

Kraków, Wtorek 27 Sierpnia 1912.

Rocznik LXV.

«wshh

CZAS

Wydanie poranne.

TOMASYRIĘ,

.su])erl’os!3ity, sól potasową,kai

nit, saletrę

nabywać można na znanych, korzystnych wa

runkach w stowarzyszeniu :

P e n p a l dla uczniów szkół średnich

(Ul.Kremerowska L. 14, II.p.

tuż przy

gimnazyum III im. Sobieskiego, w pobliżu gimna

zyum V i II szkoły realnej)

przyjmuje zgłoszenia na przyszły rok szkolny.

Ośmiu wychowanków zakładu złożyło w ostatnich

dwóch latach egzamin dojrzałości zpomyśl

nym wynikiem, dwóch z odznaczeniem.

Obszerne, jasne mieszkanie z nowoczesnemi urządze

niami.

Zdrowy, obfity wikt według wskazówek le

karskich.

—

Troskliwa opieka i pomoc w naukach.

—

Wszelkich wyjaśnień udziela się listownie, lub

ustnie w pensyonacie. Ze względu na ograniczo

ną liczbę miejsc w zakładzie, pożądane są wczesne

zgłoszenia.

(486)

Rokowania ug:odowe.

Ischl. (Tel. przw.) Osobistość polityczna, ba

wiąca tu, wyraziła się wobec współpracownika

N. W. Tagblałtu, że we wrześniu a nawet i

w październiku nie nastąpi zmiana w składzie

gabinetu. Hr Sturgkh pozostanie na czele gabi

netu przez cały czas rokowań w Pradze i we

Lwowie. Trudności, na jakie napotyka ugoda

czesko-niemiecka, są bardzo wielkie; łatwiejszą

będzie do przeprowadzenia ugoda polsko-ruska,

skoro tylko nastąpi porozumienie co do ilości

mandatów ruskich i co do rozmieszczenia tych

mandatów w poszczególnych kuryach. Przebieg

rokowań w Pradze i Lwowie będzie bardzo waż

nym dla przebiegu sesyi Rady państwa, zbiera

jącej się z końcem października.

Minister Heinold u cesarza.

Ischl. (Teł. pryw.) Bar. Heinold oświadczył

wczoraj wobec sprawozdawcy dziennikarskiego,

że na jednogodzinnej audyencyi u cesarza zda

wał sprawę o bieżących rzeczach. Na pytanie,

czy nastąpią zmiany w gabinecie odpowiedział

bar. Heinold, że doniesienia o czemś podobnem

nie są prawdziwe.

Prenumerat» przyjmują: Adjninistraeya Caąsuw Krakowie Iunędy poestowe. M iejscow ą pre

numeratą księg. S. X. Krzyżanowskiego, handle: St. Karlióildego, trafika w Sukiennicach, Biuro dzień.

Hopcasa i Salom onowej, Gł. T rafika. We Lwowie ,’Cza»1* jest do eabycla w biurach dzieu. A. Olszewsk.eye,

t . Sokołowskiego, K. Buchstaba, na stacyach kolejowych w Tarnowie, Rzeszowie, Jaśle, Nowym Sączu na peronin

w księgarni kolejowej, tudzież aa innych główniejszych stacyach u portyerów kolejowych.

Ceny ogło sze ń : od wiersza petitem za pierwszy raz 20 hal,, za każdy następny po 15 hal.: układ tabe

laryczny. cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz 40 hal., następny po 15hal. N ad esła n e i Nek rologia

od miejsca wiersza drukiem petit. 60 hal. za każdy raz. Głosy publiczn ości po 2kor.; komunikatyhandlowe

po kronice i po dziale ekonomicznym; komunikatyprywatne, śluby, zaręczyny itp. po 1kor. o d miejsca wiersza

Ogłoszenia i prenumeratę przyjmują: we_Lwowie biuradziennikówL.Plohna, A.Olszewskiego,

St.Sokołowskiego, K.Buchstaba; wJarosławiu Biuro dzienników; wPodgórzu Poturalski; w Prze

myślu A Juszyńskiksięgarnia i E. Billet; w Rzeszowie M.Weintraub; wStanisławowie Jasiel

ski i Sp.; w Tarnowie M. Rockach, O. Haut; w Tarnopolu Komaniewski; w Paryżu wyłącznie

p. W. Raczkowski, 14 Cite de Trevise; w W ie d n iu Haasenstpin 6l Vogler, R. Mosse (także we wszyst

kich filiach); H. Schalek, M. Dukes, E. Braun, J. Danneberg, l,’ock 6t Herzfeld, H. Friedl (tylko pre

numeratę H. Goldschmidt »SComp.); w Frankfurcie n. M. G. I..Daube ót Comp., w Pradze cze

sk iej Fr. Hovorka. L isty z pieniądzmi i przek a zy pieniężne na prenumeratę i ogłoszeuia przyj

m uje Administracj’a Czasu w Krakowie. Reklamacye nieopieczętowane nie podlegają opłacie pocztowej.

Listów nieopłaconych nie przyjmuje się. Rękopisów nadsyłanych nie zwraca się.

m r Za każdą zmianą adresu dopłaca sią 40 hal.

anRFS RFnAK-CYI: ul. św. Tomasza Nr 32.

Telefon Nr 50.

?fowebanknoty.

Budapeszt. (Tel. pryw.) Bank austro-węgier

ski, jak donosi dziennik A z E s t, zamierza wy

dać nowe banknoty 100-koronowe i 20-koronowe,

chcąc przerwać dalsze puszczanie

w obieg falsyfikatów. Fałszywe 20-koro

nówki można poznać po tem, że zakończenie

podpisu jeneralnego sekretarza Prangera jest

krótszem, niż na banknocie dobrym.

Strzały na cytadeli.

Lwów . (Tel. pryw.) Wczoraj w południe ka

pral 13 kompanii 30 pułku dostał pomięszania

zmysłów. Rano zgłosił się do lekarskiej wizyty

i uznany został jako chory; pozostał w koszarach,

podczas gdy kompania wyszła na ćwiczenia.

Naraz oszalał, nabił trzy karabiny i gdy go

jeden ze znajomych odwiedził, strzelił do niego,

nie trafiając. Gdy go w żaden sposób rozbroić

nie można było, wezwano straż ogniową, która

miała szalonego ubezwładnić. Ale nie pomogły

sikawki, nie pomogły też stoły materacami okry

te, pod których osłoną zbliżali się strażacy. Jak

tylko szaleniec się zjawił z karabinem w ręku

na korytarzu, wszystko uciekało. Ogółem chory

dał trzy strzały ostre.

Zatonięcie patrolu?

Do dzienników tak lwowskich, jak i krakow

skich doszły wczoraj identyczne prawie wiado

mości o utonięciu w Sanie pod Gorzycami dwu

nastu huzarów 11 pułku z Łańcuta, podczas od

bywania ćwiczeń wojskowych. Obecnie c. k. Biu

ro korespondencyjne zaprzecza tej wiadomości

w następującym telegramie:

Wiedeń . (B. kor.) Jak się z kompetentnego

wojskowego źródła dowiadujemy, wiadomości za

warte w dzisiejszych dziennikach o zatonięciu

kilkunastu żołnierzy podczas manewrów w Gali

cyi są zupełnie nieprawdziwe.

Wybór posła.

Lwów . (B. kor.) Wybór uzupełniający posła

na Sejm krajowy z większych posiadłości byłego

obwodu kołomyjskiego rozpisało namiestnictwo

na dzień 19 września b. r.

Teatr miejski: ,Wesele’1, dramrt w 3 aktach St. Wy

spiańskiego.

Teatr na wystawie architektury : ,Wesoła Jama”,

benefis Wacława Kalicińskiego, nowy program.

Wystawa architektury i wnętrz w otoczeniu ogro

dowem, pod parkiem Jordana, o tw arta codziennie od

godziny 9 rano (pawilony do zmierzchu, plac wystawy,

ogródek, wystawa materyałów budowlanych, kawiarnia

i restauracya do późna w nocy). Codziennie koncerty

muzyki wojsk, od godz. 6 - 9 wieczorem.

W ysta w a zbiorów prywatnych w Pałacu Spiskim.

Odjazd cesarza z Ischlu.

Gmunden. (Tel. pr.) Odjazd cesarza z Ischlu

nastąpi 3 lub 6-go września. Słychać, że c e

sarz zaniechał zamiaru podróży do

Budapesztu.

Związek śpiewaków.

G!rudziądz. (Tel. pryw.) Uchwalono tu utwo

rzyć Związek wszystkich polskich stowarzyszeń

śpiewaczych Prus zachodnich.

Los projektu hr. Berchtolda.

Konstantynopol. (B. kor.) Ta n in organ

,E ntente liberale" po raz pierwszy zajmuje się

inicyatywą hr. Berchtolda. Pismo wyraża Austryi

podziękowanie za uczucia przyjaźni, jednakże

nie jest zadowolonem z wyrazu decentralizacya,

Jawie Turąuie pisze: Jesteśmy stanowczym

przeciwnikiem interwencyi i decentralizacyi po

litycznej, a natomiast za stopniową decentrali

zacyą administracyi.

Zofia. (B. kor.). Organ partyi postępowej

Bułgaria pisze, że Turcya nie potrzebuje ża

dnych zarządzeń zapobiegawczych lecz radykal

nych, które jedynie mogą państwo uratować.

Należy przedewszystkiem uspokoić żywioł buł

garski w Macedonii, a zarządzenia jakie muszą

być wydane w tej mierze nie mogą być niczem

innem, jak tylko autonomią, do której Turcya

jest na mocy traktatu berlińskiego obowiązaną

wobec Bułgaryi.

D eń pisze, że propozycya Austro* Węgier, któ

rej cel wprawdzie jest podejrzanym nie zmieni

w niczem sytuacyi, stworzonej ostatniemi wyda

rzeniami w Turcyi i nie może odwieść rządu

bułgarskiego od obowiązku, aby z całą energią

występował za autonomią Macedonii.

Aresztowanie córki jenerała rosyjskiego.

Fola. (Tel. pryw.) Polaer Tagblatt donosi,

że na Brioni aresztowano pod zarzutem szpie

gostwa córkę rosyjskiego jenerała, bawiącą tu

dla kuracyi. Robiła ona zdjęcia fotograficzne od

strony morza.

Albańczycy.

Saloniki. (B. kor.) Według urzędowych wia

domośei koło Elbasan zebrało się pono w

nie 4000 uzbrojonych Albańczyków^

którzy zamierzają splondrować magazyn broni

w Szajak.

Konstantynopol. (B. kor.) Według obiegają

cej pogłoski Albańczycy splondrowal

skład broni w Walonie.

S a l o n i k i . (Tel. pryw.) Powstańcy albańscy

powracający z lskibu, opanowali w Peczerze ar

senał turecki i zabrawszy broń, uszli z nią w głąb

kraju.

I p e k . (Tel. pryw.) Albańczycy rozbili więzie

nie, wypuścili więźniów i zrabowali arsenał

z bronią.

Oświadczenie Czarnogóry.

Cetynia. (B. kor.) Na przedstawienia mocarstw

odpowiedział król i rząd czarnogórski, że mimo

wynikłych trudności będzie Czarnogóra uwzglę

dniać w daleko idący sposób życzenia moearstw

Czarnogóra nie ma zamiarów agresywnych; chce

jedynie uchronić swą granicę od ataków i prze

kroczeń ze strony Turków.

Bitwa w szulerni.

Lizbona. (Tel. pryw.) W Cawels, na granicy

hiszpańskiej, policya wkroczyła w znacznej sile

do wyśledzonej jaskini gry, gdzie skonfiskowa

no leżące na stołach 120.000 franków. Po ochło

nięciu z pierwszego przerażenia, gracze, składa

jący się przeważnie z przemytników i oprysz

ków, rzucili się z nożami na policyę. Zabitych

jest 8, a ciężko ranionych 14 policyantów.

Aresztowano 42 graczy.

0 rzezie chrześcian w Turcyi.

Belgrad. (B. kor.) Dziennik rządowy Samo

uprawa pisze, że rzeź w Starej Serbii wywo

łała głębokie wrażenie w Serbii. Turcya będzie

musiała dać zadośćuczynienie za poległe ofiary,

albo też wziąć na siebie logiczne następstwa

swej nieudolności.

Choroba cesarza Wilhelma II.

Berlin. (B. kor.) Z ogłoszonego na rozkaz

cesarza sprawozdania marszałka dworu wynika,

że dn. 23 b. m. wystąpiły u cesarza silne bóle

w mięśniach szyi po prawej stronie, do których

po południu dołączyła się gorączka i dreszcze.

Ogólny stan zdrowia cesarza od tego czasu po

prawił się, dreszcze ustały, jednakże bóle w mię

śniach szyi występują dalej, przeszkadzając w ru

chach. Wobec tego cesarz na razie musi zanie

chać planowanej podróż y, przyjęć i t. d

Podróż ks. Henryka.

Nowo-Nikolajewsk. (Tel. pryw.) Ekspresem

przybył tu ks. Henryk pruski ze świtą 5 osób,

Skutkiem zepsucia się resorów u wagonu pociąg

stał na stacyi 50 minut.

KROHIKA

Kraków, wtorek, dn. 27 sierpnia

Dziś:

Kalendarzyk kościelny: Józefa Kalasantego, Przen

św. Kazimierza.

Kalendarzyk astronomiczny: Wschód słońca o go

dżinie 4-48, zachód o godzinie 6 34, długość dnia go

dzin 13-46.

___________

PogOtła. Po szeregu chłodnych i deszczowych

dni mieliśmy wczoraj piękny, ciepły dzień słoneczny.

Zapełniły się więc Planty, parki i Błonia. Wogóle

obecne lato nie obfituje w takie dni cieple i pogo

dne. W nocy znów nadciągnęły chmury z deszczem.

W Zakopanem skarżą się na słotę i śniegi, lecz

po innych uzdrowiskach także pochmurno i deszczo

wnie. Podobno takie właśnie lato dobrze oddziaływa

na urodzaje, pomaga owocom dojrzeć, chroni je przed

robactwem.

Oddział kolarski ,Sokoła" krakowskiego

urządza w dniu 1-go września b. r. doroczne wy

ścigi na drodze Kraków-Chełmek z następującem pro

gramem : l) Bieg otwarcia 5 kim. o 3 nagrody ; 2)

Bieg o tytuł mistrza O. K. S. K. za rok 1912 szarfa

i dwie nagrody; 3) Bieg gości 5 kim. o cztery na

grody ; 4) Bieg ogólny 4 kim. o trzy nagrody; 5)

Match 2 kim. 1 nagroda; Bieg l), 3), 4) dostępny dla

wszystkich stowarzyszonych cyklistów. Bieg drugi wy

łącznie dla członków oddziału kolarskiego. Zgłoszenia

wraz wpisowem po 3 kor. od siodła przyjmuje do 30

sierpnia włącznie księgarnia Polska, ulica Floryańska

L. 35.

Jesienne regaty w Krakowie, w rega

tach, urządzanych 8 września 1912 przez krakowskie

Tow. wioślarskie przy współudziale wszystkich in

nych Tow. ,wioślarskich, będą następujące biegi: 1.

bieg pojedyńczych skullingów o mistrzostwo ,Wisły" ;

2. bieg pojedyńczych skullingów o mistrz. Tow. miej

scowego ; 3. bieg podwójnych skullingów o nagrodę

honorową m. Krakowa ; 4. główny bieg jubileuszowy,

czterowiosłowych łodzi (gigów) o nagrodę przecho

dnią Tow. miejscowego; 5. bieg sześciowiosłówek

,juniorów”, o nagrodę p. wiceprezydenta namiestni

ctwa Dr. A. Fedorowicza; 6. bieg pocieszenia.

Towarzystwo wioślarskie postarało się o urozmai

cenie programu, tak że poszczególne biegi będą roz

dzielone innemi produkeyami np. ćwiczeniami gimna

stycznemi. Szczegóły programu będą podane w n aj

bliższym czasie. Ciekawym jest szczegół, że krakow

skie Towarzystwo wioślarskie spowodowało powsta

nie nowego przemysłu rodzimego w Krakowie, mia

nowicie budowę łodzi rasowych. Dotychczas musiano

sprowadzać albo bardzo drogie fabrykaty angielskie,

albo liche niemieckie. Jed en z długoletnich człon

ków Towarzystwa, znający wszystkie wymagania i po

trzeby wioślarzy, poznawszy szczegóły budowy ło

dzi rasowych, spowodował krakowską fabrykę p.

Muranyego do zajęcia się tym działem sporto

wym. Fabryka zbudowała już liczne łodzie, które

wykazały wszystkie zalety najlepszych łodzi wyści

gowych angielskich, przewyższając niemieckie pod

każdym względem; nadto taniością. Łodzie tej fa

kryki staną obecnie do wyścigów. Jedna łódź znaj

duje się na architektonicznej wystawie w Krakowie.

Mianowanie. Ze Lwowa telefonują: Wyż

szy sąd krajowy w Krakowie zamianował auskultan

tem p raktykanta sądowego Stanisława Kozła.

Stan zdrowia X. biskupa Bandurskie

go zwolna ale stale się poprawia. Lekka gorączka się

utrzymuje. Mnóstwo osób odwiedza pałac, kilkakrotnie

codzień dowiadując się o zdrowie biskupa.

Z Rady powiatowej sanockiej. Nowe

wybory do Rady powiatowej, w powiecie sanockim

odbędą się dnia 30 września z grupy gmin wiejskich,

października z grupy gmin miejskich, 2 paździer

nika z grupy najwyżej opodatkowanych, a 7 paździer

n ik a z grupy większej posiadłości.

Pomnik Mickiewicza w Łodzi. P rzy za

rządzie Resursy rzemieślniczej w Łodzi utworzył się

komitet, który ma podjąć starania o uzyskanie po

zwolenia na wzniesienie w Łodzi pomnika Adama

Mickiewicza, oraz obmyślić, w jaki sposób zgroma

dzić na ten cel potrzebny fundusz. Na przewodniczą

cego zaproszono projektodawcę, inż. Henryka Zieleziń*

ski ego .

Zabójstw’o za 20 halerzy. Wiedeń.

(Tel. pryw.) Wczoraj aresztowano robotnika bez za

jęcia Sehoffla pod zarzutem, że w marcu b. r . za

mordował 15-letniego chłopca nazwiskiem Ruzalem

Sprowadzony na miejsce czynu przyznał się Schóffl,

że Ruzalema, który mu nie był w możności oddać 20

halerzy wypoliczkował, a następnie wrzucił do Du

naju, gdzie ten utonął.

Klęski powodziowe w Anglii, z Lon

dyn u telegrafują: Z różnych stron Anglii i Szkocyi

donoszą o ulewach, zwłaszcza ostatnich dni kilka

w niektórych okolicach spowodowały powodzie, nisz

czące zbiory, unoszące bydło i dobytek.

Bohaterski ratunek, z Londynu tele

grafują: Przy spuszczaniu łodzi z okrętu na morze,

łódź zsunęła się nagle z bloków i 16 marynarzy spa

dło we wzburzone fale morskie. Pięciu oficerów rzu

ciło się natychmiast na ratunek i wyratowało 14, dwu

zaś m arynarzy utonęło.

Pożar warsztatów okrętowych, z P e

tersburga telegrafują: Wczoraj zrana powstał ogrom

ny pożar w newskich warsztatach budowy okrętów

Straty sięgają 250.000 rubli.

Figlarny kinematograf. Przy ul. Polnej

w Warszawie mieszka niejaki L. posiadający przed

stawicielstwo zagranicznych firm wyrabiających filmy

i inne artykuły dla kinematografów. Przed miesiąc

cem L. korzystając z nieobecności żony, która z dzieć

mi wyjechała do Ciechocinka, urządził ,festival" ko

leżeński. Na festival zaproszono 2 damy. Festival u

biegał w nastroju bardzo wesołym. Po kolacyi, za

krapianej obficie trunkami, uprzejmy gospodarz za

proponował gościom utrwalenie miłego wieczoru na

filmie kinematograficznej. Goście chętnie zgodzili się

na ów projekt. W dwa dni po nfestivalu" wszyscy

uczestnicy jego znowu zebrali się w mieszkaniu przy

ul. Polnej, gdzie p. L. zademonstrował na ekranie

całe widowisko, którego aktorami byli przed dwoma

dniami obecni widzowie. Całe towarzystwo ogromnie

się bawiło, wspominając niektóre szczegóły Kfestiva

lu”. W pewien czas potem p. L. w interesach wyje

chał z Warszawy za granicę, a podczas jego nieo

becności powróciła do Warszawy jego żona z dzieć

mi. Wypadły imieniny starszej córki, urządzono więc

przj’jęcie, naspraszano gości. Wieczorem pani L.

—

na prośbę dzieci — urządziła im widowisko kinema

tograficzne. Przez zbieg okoliczności wyjmując z biur

ka mężowskiego filmy do kinem atografu, trafiła wła

śnie na tę, która uwieczniła opisany powyżej ,,festi

a l”. Gospodyni z gośćmi usiadła w salonie, dem on

strator lokaj zgasił światło i zaczęło się ,,widowisko".

Łatwo zrozumieć przerażenie i osłupienie samej pa

ni domu i jej dorosłych gości, poznających na ek ra

nie własnych mężów w towarzystwie dam. Przeciwnie

dzieci były ogromnie rozradowane poznawszy swych

ojców w towarzystwie pięknych pań. Gospodyni w o

słupieniu nie była w stanie przemówić ani słowa, a

niczego nie podejrzewający lokaj demonstrował o

braz do końca, u jaw niając wciąż nowe szczegóły Mfe

stivalu”. W grobowem milczeniu rozeszły się damy

po skończonym ,seansie" mimo protestów dzieci, któ

re domagały się powtórzenia widowiska raz jeszcze.

Mówią (pisze Warsz. Myśl), że przewidywany jest

szereg procesów rozwodowych. P. L. zawiadomiony

przez żonę o ,seansie”, obawia się wrócić do domu.

Pożar W Stambule, z Konstantyn o

ola telegrafują: W Stambule wybuchł pożar w dwóch

dzielnicach handlowych. Spaliło się 23 domów i 60

sklepów. Liczba ofiar nie jest znaną.

Z za kulis prowokacyi.

Wiecz. Wr. przytacza obszerny życiorys jednego

diugoletnich pracowników departam entu policyi

Leonidasa Mienszczykowa, który w ostatnich latach

zajął się demaskowaniem swych byłych współpra

cowników.

Przed wielu laty w moskiewskiej szkole komisa

rowskiej uczył się Leonidas Mienszczykow. Młodzie

niec odznaczał się rzadką pracowitością. Wkrótce do

koła niego zaczęli się grupować inni uczniowie tej

szkoły. W kółku panowało dążenie w kierunku opo

zycyjnym do rządu.

Jednym z wybitnych działaczy tego kółka był in

ny uczeń szkoły komisarowskiej, Sergiusz Zubatow.

Pewnego pięknego dnia Zubatow i Mienszczykow zo

stali aresztowani o należenie do partyi socyalnych

demokratów. Z rozporządzenia władz wyższych obu

ich wypuszczono n a wolność. W pewien czas potem

Zubatow wstąpił na służbę do moskiewskiego wy

działu ochrany. Mienszczykow zaś uciekł z Moskwy.

W kółkach socyalno-demokratycznych powaga Mien

szczykowa po aresztowaniu jeszcze bardziej wzrosła.

Utrzymując najściślejsze stosunki z socyalnymi de

mokratami, Mienszczykow widywał się. z Zubatowem i

dawał mu informacye o wszystkiem, co odbywało się

w obozie rewolucyjnym.

Informacye odznaczały się wielką dokładnością.

Departament policyi szczodrze wynagradzał usługi

Mienszczykowa, który wnet urzędownie wstąpił do

ochrany. Stał się najbliższym i zaufanym pomocni

kiem Zubatowa, wykonywując jego najpoufniejsze

zlecenia. Równocześnie jeździł na narady organizacyi

soeyal-demokratycznych w Rosyi, często przewodni

czył na zjazdach partyi socyal-demokratycznej, wy

głaszał krótkie, ale zawsze treściwe mowy, posiadał

pewne adresy.

Czasami Mienszczykow uciekał się do charaktery*

zacyi i tak umiejętnie zmieniał swą postać zewnę

trzną, że poznać go nie mogli n aw et najbliżsi przy

jaciele. Nic nie mogło się ukryć przed badawczem

spojrzeniem Mienszczykowa. D epartament policyi wie

dział wszystko, co zamierzali rewolucyoniści. Wiele

planów rewolucyjnych w niwecz obrócono dzięki

Mienszczykowowi, który zadawał ciosy pewne a ciężkie

Kiedy W. K. Plehwe wezwał Zubatowa do Peters

burga celem powierzenia mu śledztwa politycznego,

Zubatow zabrał ze sobą Leonidasa Mienszczykowa,

któremu zlecono nadzór nad partyą socyalistów re

wolucyonistów. W ten sposób w rękach jego znala

zła się najodpowiedzialniejsza robota. Mienszczykow

był prawą ręką Zubatowa, a Plehwe szczególnie cenił

tego urzędnika, który oddał swe życie w walce z re

wolucyą. Ze skromnego urzędnika Leonidas Miensz

czykow stał się sekretarzem departam entu policyi.

Pewnego dnia w wydziale śledczym departam entu

policyi wszczął się wielki popłoch. Doszła z zagrani

cy wiadomość, iż partya socyalistów-rewolucyonistów

w Petersburgu i Paryżu otrzymała informacye, ja

koby na jej czele stał człowiek, który zajmując wy

sokie stanowisko w środowisku rewolucyjnem, p ra

cuje jednocześnie dla ochrany. Człowiekiem tym

był przywódca drużyny bojowej Azef. D eparta

m ent policyi gubił się w domysłach, skąd mogła

wyjść zdrada. Udział Azefa w ochranie otoczony był

głęboką tajemnicą. Nikt nie mógł przypuścić, że auto

rem listu, demaskującego Azefa jest nie kto inny.

jak sekretarz departam entu policyi Leonidas Mien

szczykow. W tym okresie niejednokrotnie wysyłano

go na prowincyę celem rozbijania kółsk rewolucyjnych,

Nowy dyrektor departamentu Trusiewicz wysłał

Mienszczykowa do Warszawy celem zorganizowania

śledztwa politycznego. Tu spotkał się on z osławio

nym Michałem Bakajem, który był wówczas drobnym

urzędniezkiem warszawskiego wydziału ochrany. Nie

zadługo został mianowany kierownikiem agentury taj

nej w Finlandyi. Mienszczykow zaczął napomykać

opuszczeniu trudnej służby w ochranie i wszczął

starania o emeryturę.

Nie otrzymawszy emerytury, rozgniewany, lecz

zawsze milczący, nagle opuścił Petersburg. Udał się

do Paryża, i zobaczywszy się z Burcewem, dał

mu informacye o roli Henocha Azefa w policyi o

chronnej. Mienszczykow złożył partyi soeyalistów-re

wolucyonistów szczegółowy referat o swej pracy

w departamencie, przyczem oświadczył, że pracując

w ochranie, dążył do jednego celu — demaskowania

działalności ajentów i powiedział, że list anonimowy

o Azefie napisał nie kto inny, lecz on, Mienszezy

kow. Oświadczenie Mienszczykowa wywarło olbrzymie

wrażenie; dzięki jego wskazówkom wykryto wielu

ajentów departam entu policyi. Następnie Mienszczy

kow udał się do Nowego Jorku, gdzie w kolonii ro

syjskiej wyg!asza! referaty o organizacyi ochrany.

Zapewne w ,,pokucie* Azefa Mienszczykow odegra

jeszcze swoją rolę.

Z TEATBr.

Paweł 1. D. Mereżkowskiego.

Wczorajsze przedstawienie P awła 1. mogło

przynieść poważniejszy probierz materyału, jakim

rozporządzać będzie teatr krakowski w obecnej

swej kampanii. Były do obsadzenia postacie:

cesarzewicza Aleksandra, cesarzewiczowej Elżbie

ty, cesarzowej Maryi Fiedorównej, organizatora

spisku, hr. Pahlena. P. Boroński miał w roli

Aleksandra zadanie nie łatwe, na ogół powiodło

się ono szczęśliwie, a w momentach wybucho

wych nie bez pokaźnej ekspresyi. P. Olska zdo

była się na siłę wyrazu; figura zarysowała się

jasno. Podnieść trzeba bardzo poprawną dykcyę;

(p. Borońskiego czeka jeszcze praca w tym kie

runku). P. Maryański objął rolę Pahlena, do któ

rej przeznaczają go warunki uprawdopodobnia

jące artystycznie postać. Rolę opracował staran

nie, wyzyskując z efektem ważniejsze momenty.

Pewną monotonię wnosi do podobnych ról usta

wiczne stawanie w pozyturze przy marsowem stu

kaniu obcasami. Można to zmniejszyć pod wzglę

dem ilościowym: mniej, będzie więcej.

Nie wielką rolą carowej rozpoczęła pracę w Kra

kowie p. Zofia Czaplińska. Przy nowych nabyt

kach naszej sceny trzeba z początku bacznie od

dzielać to, co wnoszą indywidualnie, od pracy

reżyserskiej dyrektora Solskiego i od karbów,

w jakie ujmuje nowego artystę zespół sztuki,

wyćwiczonej i ogranej. P. Czaplińska ma w tea

trze polskim współczesnym miejsce zdobyte za

służenie talentem i pracą. Dalsze role pozwolą

to sprawdzić naocznie i naszej także publiczności.

Kilka wczorajszych zdań i gestów miało znacze

nie i szkicowało postać interesująco ; można by

ło poznać artystkę, panującą nad środkami.

W ten sposób wczorajsze przedstawienie P a

w ła 1. przy składnym zespole zyskało w kilku

momentach na plastyce i nastroju.

(-)-)

Przyjechali do Krakowa:

GRAND HOTEL: Hr. Henrykowie Potoccy z Chrzą

stówa, hr. St. Drohojowski z Czorsztyna, hr. Edward

Żółtowski z Poznania, hr. F ryderyk Rzyszczewski

Wiednia, L. Gumińscy z Niżyny, J . Gnoiński z Cie

szyna, Stanisław Cieński z Wodnik, A. Bogucki z War

szawy, A. Moes z Wierpki, P. Nowakowski z Kamieńca

Podolsk., ’A. Szulmiński z Kamieńca Pod.,

A. Smith

Worcester (Anglia), G. Wertheim z W arszawy, Zofia

Spokorny z Warszawy, J. Szujska z Klęczan, H. Tere

nyi z Budapesztu, E. Hienner z Wiednia, Ludw. Mohr

Wiednia.

HOTEL SASKI: J. Głębocki z Kijowa, W acław Prze

smycki z Wiednia, M. Buszyński z Wiednia, J. Kisie

lewski z Rzeszowa, W. Kostórkiewicz ze Lwowa, Wł.

Zajączkowski z Iwonicza, Tadeusz Szrednicki z Żerko

wie, Anna Wolosek z Warszawy, A. Aleszko z Kielc.

HOTEL POLLERA: X. W. Malinowski z Łodzi, I. Ol*

szewski ze Lwowa, K. Wuch z Wiednia, Z. Obiesierski

z Zakopanego, M. Moraczewski ze Lwowa, Dr A. Szcze*

panowski ze Lwowa, F. Obmiński z N owego Sącza,

B. Grynbaum z Kalisza, M, Wojakowska z Przemyśla,

T. Gedorowicz z Kamionki, St, Luniewsld z W arszawy,

E. Sikray Kollmar z Nevesyen (Węgry), A. Toczyłow*

ski z Taganrogu (Rosya), M. Misner ze Lwowa, Dr K.

Juras z Frankfurtu, R. Nycz z Olchowy, K. Kuzmarski

z Kamienia, C. Kozowski z Warszawy, I. Nogay ze

Lwowa, L. Beyttel ze Lwowa, A. Wańkowicz z Zatora,

S. Mostowski ze Lwowa, St. Przybylski ze Lwowa, B.

Iwanenko z Kijowa, Z. Wąsowicz z Ostrowa, X. P . Rab

czak z Sanoka, T. Pichciewicz z Jekaterynosławia, R.

Kuryłowicz ze Lwowa, R. Karski z Warszawy, L Kra

jewski z Warszawy, W. Altkorn ze Lwowa, T. Pawłow

ski ze Lwowa, I. Czuprykowscy, E. Tyszkę z Józofow a

(Rosya), Z. Wronowski z Goleni, M. Jabłoński z War

szawy, H. Beatus z Warszawy, X. I. Nowak z Gruszo

wa, W. Trzaska z Żytomierza, I. Mądziel z Dąbrowy.

HOTEL FRANCUSKI: Hr. St. Rzewuski z Paryża,

hrabianka J. Zamoyska z Radlna, J. Szulcowa z córką

z Warszawy, J . Małaszkiewiczowa z Wilna, Dr. J . G a

wlikowie z Zakopanego, St. Wierzbiccy z Kielc, I. Deu

melandt z Magdeburga, Z. Fedorski ze Lwowa, W.

Oszwald z Eperjes (Francya), Dr Jacoby Otto z Mag

deburga, X. J. Songie z Wilna, A. Szanior z Warsza

wy, E. Prus Groblewski z Białej, Dr L. Chrostowski

z rodziną z Jekaterynosławia, R. Skulecki z Łodzi,

H. Fleming z Berlina, Dr Br. Bartkiewicz z Zawiercia,

K. Zacharewiczowie ze Staszowa (Król. Polsk.), S. Le

siewiczowie ze Skierniewic, Dr E. Miiller ze Lwowa,

Dr Z. Kramsztyk z Warszawy, X. K . Dębiński z Lubli

na, X. J. Petrola z Piotrkowa, M. Kempnerowie ze

Lwowa, P. Zantman z Warszawy, E. Jagodziński z Ki

jowa, Wł. Waszkiewicz z Petersburga, J . Rydel z W oli

Mieleckiej, A. Gawińska z Kijowa, Dr Fr. Lehman

z Berlina, L. Ręczlerscy z Warszawy, L. Szłapak z Bru

nar, St. Jelski z Warszawy, prof. Dr A. Mars ze Lwo

wa, B. Jarochowski z Warszawy, E. Wagner z Kalisza.

HOTEL pod RÓŻĄ: (Pokoje pojedyn cz e od lf?O kor.

na dobę. Łazienka, restauracya, światło elektryczne.

Salka na I p. na wieczorki, wesela i t. p. za 20 kor.

Pokoje w hotelu na zimę po połowie ceny; pokoje

kawalerskie od 30 k. każdego czasu do wynajęcia).

—

Staszewski J. z Płocka, Dr Biały J. z Miechowa, Herzig

Fr. z Tarnowa, Korzonowicz Wł. z Warszawy, Czer

wiński Wł. z Grybowa, Schmidt T. ze Środy (Ks. Pozn.),

Głowacka St. z Zakopanego, Dęmbski J. z Komorowa,

Złoszecki A. z Rachwałowic, Vitek Fr. z Przem yśla,

Tyczarski L. z Przeworska, Dr. Wiśniewscy T. ze Lw o

wa, Finkel E. z Neisse, Smarzyński J. z Łodzi, Breszel

M. ze Skierniewic, Mięcińska M. ze Lwowa, Zoppa De

m eter z Czerniowiec, Zarębski M. z Freiberg, Jakobson

B. z Ząbkowic, Kossobudzki R. ze Strzemieszyc, Ry

chlik E. z Sosnowic.

HOTEL VlCTORIA (Przy nlicy Zwierzynieckiej, t u i

przy piantacyach, pokoje z elektrycznem oświetleniem

od kor. l -40 wzwyż. Cały hotel podług nowoczesnych

wymogów odrestaurowany. Cukiernia i restauracya

w hotelu).

—

Dr K. Jakubowski ze Lwowa, H. Bed

narczyk z Poznania, M. Tatara ze Sosnowic, R. Paste*

cki z Opinogóry, S. Raczewski z Warszawy, J . Biał

kowska z Rudki, S. Plebański z Paryża, E. Baranow

ska z Warszawy, F. Toliński z Zakopanego, A. Wick

z Pilicy, G. Bergowie z Karlsthalu, R. Szymański z Ł o

dzi, E. Kummer z Wiednia.

Prognoza wiedeńskiej stacyi meteorologicznej:

Wiedeń. (B. kor.) Prawdopodobny stan pogody dnia

27 sierpnia: Pochmurno, opady, trochę chłodniej za

chodnie żywe wiatry.

Wydawca; RudolfStarzeiuski.

Redaktor Odpowiedzialny:

WitoldNoskowski%

,CZAS* wychodzi ( wyjątkiem dni po niedzieli i świętach uroczystych dwa razy dziennie, a mianowicie:

o godzinie 6 rano i o godzinie 3 popołudniu.

Numer wieczorny 10 hal,, ranny 4 hal.}

h»..

PRENUMERATA WYNOSI:

na cały rok na kwartał na 1 miesiąc

W K r a k o w i e w m i e j s c u ........................................................... j 30 koron

7kor.50h. 2kor50hal

z od noszeniemdo d o m u .............................

36 koron 9 kor. -

3kor -

Pocztą w p a ń s t w i e A u s t r y a c k i e m ....................................................

36 koron 9 kor. -

3kor—

Z dwukrotną w y syłką p o c z t o w ą ..................................................

42 koron ; 10 kor. 50 h.3 kor’50hal

Po cz tą w p a ń s t w i e N i e m i e c k i e m ...................................................

42 koron 10 kor. 50 n.3 kor. 50 bal!

Do wszystkich państw, należących do związku pocztowego

48 koron jj12 kor. —

4 kor._

W państwie rosyjskiem (abonament przez urzędy pocztowe) 16rb. 20k. || 4rb. 05k. 1 rb. 45 kop

Według urzędowego wykazu pism zagranicznych, mających debit w państwie rosyjskiem

abonament Czasu przyjmują urzędy pocztowe: w Petersburgu, Warszawie, Kijowie, Wilnie

M osk wie i O desie . Z innych miast i wsi można prenumerować Czas, posyłając pocztą należytość

do u rzędu p o cztow eg o najbliższego z powyżej wymienionych większych miast

Prenumeratę i ogłoszenia przy’jmują: w W a rsza w ie biuro ogłoszeń Ungra, L. i E. Metzl i Syn

Międzynarodowe Biuro ogłoszeń - w K ijo w ie księgarnia L. Idzikowskiego - w W ilnie biuro

dzienników K. Taubera.

1 of 2 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu