Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 679 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Nr. 49.

Kraków Niedziela 1 Marca 1931

Nalełyteśi pMftaWi

opłacona ryczałtem.

flSBSEB

Rocznik LXXXIII

KONTO P. K.

Adres Redakcji i Administ

Telefon Redakcji 100-50. -

Godziny biurowe: od 9-t«

KRAKÓW NR. 400.404.

acji: Kraków, ul. św. Tomasza 32.

Administracji i Drukarni 137-50.

j do 13-tej i od 15-tej do 18-tej.

Zawiadomienie.

2722

Restauracja Hotelu Pollera w KraKowie

począwszy od 1 Marca br. w każdą niedzielę i święta będzie podawała od godz. 11 do 1-szej

na dużej sali śniadania, oraz dobrze_ konserwowany pilzner i piwo żywieckie po znacznie

zniżonych cenach.

1 W czasie tym przygrywać będzie znane trio pp. B -ci Jodłowskich i p. pro!. Masteli.

Złoto.

Mimo zniszczeń i strat w ciąg-u wielkiej woj

ny bogactwo ludzkości—oczy wiście ani każdego

człowieka zosóbna, ani wszystkich narodów —

szybko wzrasta. Od r. 1913 -po dzień dzisiejszy

ilość ludzi, zamieszkujących kulę ziemską

zwięk!szyła się o mniej więcej 10 %. Ilo-ści w-y

tworzonych towarów w tym czasie wzrosły

z pewnością w stopniu znacznie wyższym. Sto

pień przyrostu produkcji jest przeszło dwa ra

zy większy od stopn’ia przyrostu ludności..Sta

tystycy szacują wzrost produkcji na 25%o. Po

wiedziałem, że ilości -wytworzonych towarów

wzrosły. Nio wszystkich. (Produkcja złota obni

żyła się. Są ludzie, którzy obecne przesilenie

gospodarcze przypisują zniżce cen, a za powód

spadku cen, wyrażanych, jak wiadomo, w sto

sunku do złota, uwa"żają zniżkę produkcji zł)o

ta. Liga Narodów w czerwcu 1929 powołała do

życia komitet rzeczoznawców dla rozpatrzenia

tego zagadnienia, k;tóry prze!dłożył swym mo

codawcom -dwa tymczasowe sprawozdan,ia,

jedno w sierpniu 1930 r.,

drugie w- styczniu

bieżącego roku. Liga Narodów oba te spraAvo—

Zdania ogłosiła drukiem i rozesłała.

Teorja, wedle której zniżka cen jest przede

wszystkiem wynikiem spadku produkcji złota,

nie zyskała sobie uznania rzeczoznawców.

—

Wprawdzie rzeczoznawcy orzekli, że widoki

rozwoju produk;cji złota, są raczej niekorzystne.

Odkrycie nowych, nieznanych pokładów jest

m ało prawdopodo!bne. Także mało prawdo-po

dobne jest wynalezienie udoskonalonych me

tod wytwarzania, umożliwiających znaczne

zwiększenie rentownej produkcji. W tym sta

nie rzeczyr zapewne po upływie około dziesięciu

lat, brak złota stanie się .poważflym współczyn

nikiem. zniżki cen. Narazie jednak, zdaniem

rzeczoznawców, na szali wypadków" waży nie

tyle brak złota, jeno jego rozdział wielce nie

równomierny. Zapasy złota w Paryżu i w New—

Yorku są wygórowane, a gdzieindziej niedosta

teczne.

W naszym ustroju pieniężno* kredytowym

wielkość

zapasów złota wywiera z,naczny

wpływ na rozmiary udzielanych kredytów, po

nieważ wym agane jest ich częścio’we zab,ezpie

czenie złotem. Nierównomierny rozdział zapa

sów złota jest szkod)liwy, bo utrudnia wyrów

nanie popytu i podaży kapitałów pieniężnych.

Zdolność udzielania, pożyczek iprzez, Fran cję

i Stany Zjednoczone jest niew yzyskana, bo

społeczeństwa inne, potrzebujące kredytu nie

posiadają dość złotą, by go odpowiednio za

bezpieczyć. Innemi słowy w innych społeczeń

stwach z powodu małego zapasu złota w ban

kach emisyjnych -obieg pieniężno- kredytowy"

jest zbyt szczupły.

Poniedziałkowe posiedzenie sejmu

Warszawa 28 lutego.

(Tel. w!.) Porządek dzienny -poniedziałkowe

go posiedzenia sejm u o,bejmuje łąc;z(nie 51

punktów. Z tych szereg dotyczy projektów u

staw ratyfikacy"jnych, opracowa:nych przez

komisję spraw zagranicznych, (projektów

sprzedaży gruntów" państwowych -oraz kil-ka

ustaw , pnzyjętych przez ko;misje: skarbową

i budżetową se,j-mu, a dotyczących spraw fi

nan-sowych. N aj charaktery"styczniej szem jest,

że zapowiedziana na nadchodzący -poniedzia

łek dyskusja na plenum nad przy"jętym osta

tni-o

-przez k o m isję sp raw -zagranic-znych p ro

jektem ratyfikacji umowy hadlowej z -Niem

ca;mi. oraz układem likw.idacyjnym polsko

niemieckim -nie odbędzie -się, gdyż porządek

dzienn,y tego pos-iedzenia punktów tych nie

obejmuje. W ten sposób od;padnie również

za,powiedziana n a poniedziałek m ow a mini

stra spraw zagraniczny"ch Zaleski;ego n a te

mat stosunków polsko-niemieckich.

Wśród projektów us-taw, -któremi zajmie się

sejm w ponie-działek, zna,jduje -się m. dn. u sta

wa o traktacie przyjaźni, handlowym i nawi

gacyjnym, z Chinami. Traktat ustala (zasady

wzajemnych stosunków, kw’estję przedstawi

cielstw dyplomatycznych oraz kw estję dostę

pu i osiedlania przedstawicieli kupiectwa na

terytorjum obu stron. Z uzasadnienia do usta

wy wynika, że w północnej Mandżurji -istnie

je 3-tysięczna kolonja -polska, posiadająca

wszelkie w arunki ;rozwoju.

Następnie projekt ustawy w- sprawie przy"stą

pienia Polski do traktatu, dotyczącego przy

znania Norwegji su(werenności nad Spitzber

giem i Wyspami Niedźwiedziemu

Wreszcie projek,t

ustawy

sprzedaży

nieruchomości pańs-twowej w Krakowie Ma

łopolskiemu Związkowi Mleczarskiem u, a -mia

nowicie parceli L. 1210 w dzielnicy Krowodrza

za sumę 06.060 z’łotych — oraz dw a s-prawo

zdania komisji regulaminowej, i nie;tykalności

poselskiej o wydanie sądom posłów: Włady’

sława Dobrocha z Klubu Chłops,kiego oraz

Ferdynanda Tkaczuka, komunistę. Pozatem1

Zdanie m rzeczoznaw’ców, przy czy ny )polity"cz

ne poczęści przyczyniły się do n-ieró-wnomier

nego podziału złota. Toteż środków zaradczych

należy poszukać po części ’W" arsenale politycz

nym. Rzeczoznawcy uchylil,i się od dyskuto

wania tej strony zagadnienia, ograniczając się

jedy nie do podk-reśle,nia z naci.skiem,, że w"zmo,c

nienie politycznego zaufania jest koniecznym,

podstawowym warunkiem poprawy stosunków.

Widocznie ich zdaniem, ciągłe w’ywoływanie

w prasie -widma wojen z sąsiadami i wojen do

mowych nie sprzyja zniżce stopy procentowej.

Rzeczoznawcy w- swem drugiem sprawozda

niu zajęli się przedewszy.stkiem bankowo-pie

niężne:mi w"spółczynnikami zagadnienia, zgod

nie z zadaniem, zakreślonem przez tych, któ

rzy ich pow"ołali. Podkreślili konieczność jąk

n ą j ściślej-szego

w"spółdziałania centralnych

banków" em isyjnych w ’tej myśli, że tym sposo

bem będzie można uniknąć zbędnych przesy

łek złota i w"pły"nąć n a jego rów"no:mierniejszy

podział. Zalecili o-bniżenie ustawow ej minim al

nej w"ielkości pokrycia złotem zobowiązań ban

ku emisy"jnego— w sprzyjaj-ący"ch w arunkach

Ocen-ili przychylnie operacje kupna — sprze

daży krótkoterminow"ych papierów" w artościo

wych, dokonywane przez centralne banki emi

syjne w zamiarze rów"noważenia tym sposo

bem przypływu i odpływu złota, a więc w za

miarze pewnej stabilizacji sumy udzielanych

kredytów".

Rzeczoznawcy ustosunkowali się

krytycznie do ,systemu \. zw. waluty pozłaca

nej. W iele bankó-w emisy"jny eh m a pra-wo w"y

miany do woli swych -banknotów" na złoto, albo

na dewizy", z czem się łączy dopuszczenie dewiz

do pokrycia na równi ze zlotem. Wedle opinj:

rzeczoznawców ten system ma poważne -ujem

ne strony; uznali za wskazane ograniczenie

pok ry cia i -wymiany -banknotów" dewiza-mi.

Zalecenia rzeczoznawców, -które niezawodnie

zaw-ażą na szali wypadków, są w znacznej mie

rze zgodne z zapatry(waniami, którym dał w-y

raz w ostatnich swych publikacjach Dr Feliks

Młynarski, jedyny Polak, zasiadający w" gronie

dziesięciu wybitnych rzeczoznawców, pow-oła

nych przez Ligę Narodów dla rozważenia za

gadnienia produkcji i rozdziału złota. Dr Mły

narski ogłosił niedawno k-siążkę o walucie po

złacanej. Wątpliw-ości, które -wyraził n a temat

funk)cjonowania waluty pozłacanej zy-skały so

bie uznanie rzeczo-znawców.

Nie ukończy,li jeszcze swej pracy-, z a krojo n ej

na wielkie rozmiary.

-Po d-wóch sprawozda

niach tymczasow-ych m a być jeszcze ogłoszone

sprawozdanie ostateczne, w którego sformuto

w-aniu Dr Młynarski będ-zie także w"spółdziałał

A. K.

porządek dzienny zawiera szereg pierw-szy,cl

czytań rozmai-tych projektów ustaw, wniesio

nych ostatnio przez rząd.

Pożyczka francuska.

Warszawa 28 lutego.

(Tel. wł.) Jak się dowiadujemy gru-pa ban

ków francuskich u!d,zi-eliła pol’skie-mu monopo

lowi tytoniowemu pożyczki w sumie 60 milj

fr. fr.

Zjazd stronnictw włościańskich.

Warszawa 28 lutego.

(Tel. w"ł.) Zapowiedziany

nied)zielę,

15 marca, b. r . kongres zjednoczeniowy stron

nictw ludowych nie będzie miał — jak się do

wiadujemy — charakteru zjazdu masowego.

Zjazd w"arszawski, który doprowadzić m a do

- zjednoczenia flPS-L. Piast, PSL. Wyzw-olem-ie

oraz Stronnictw-a Chłopskiego w jedną ca

łość organizacyjną liczyć będzie -około 150

uczestników. Każde z trzech stronnictw de-le

gować m a n a zjazd do 50 c,złonków sw-oich

rad (naczel)nych, którzy zkolei w-ył-onią radę

naczelną zjednoczonej partji, której ,nazwa

nie jes-t dotychczas ustalona. Orga-nizatorzy

zjazdu projektują wybrać na stanowisko pre

zes-a honorowego zjednoczonych stronnic-tw

lud ow ych ,posła iMaksymilja,na Malinow"sk’ie

go, obecnego prezesa PSL. Wyzwolen-ie. Fa-k

tycznym prezesem urzędującym ma być wy-"

brany poseł ’Wincenty Wito-s. Władze wyko

naw"cze nowego, zjednoczonego stronnictwa

mają się znaleść w rękach młodych działaczy

ludowych iz ws;zystkich 3 łączących się stro n

nictw.

GORSETY LECZNICZE

PASY NA CIĄŻĘ I POOPERACYJNE

indywidualnie mod-lowane, według miary — poleca

FRANCISZKA HAECKER0WA

KRAKÓW, RYNEK 30.

130-1

Imieniny marsz. Piłsudskiego.

Warszawa 28 lutego.

(Tel. wł.) Komitet obchodu imienin marszał

ka Józefa Piłsudskiego komuni’kuje, że życze

nia dla M arszałka -na pocztó-wkach imienino

wych wysyłać można od dnia 7do 12b. ip. Ter

min 12 m arca jest ostateczny, gdyż !pocztówki

wysłane później nadejść mogą po imieninach.

Pocztówki imieninowe adresować należy-: Ma

dera, Funchal, Le Marechal Jozef Piłsuds’ki.

Porto normalne od pocztówki ,wynosi 30 gr.,

można jednak wysyłać pocztów-ki jako druk

za portem 10 gr., bez -wówczas tekst życzenia

łącznie z podpisem nie może zawierać więcej,

niż 5 słów.

nister Curti(us oświadczył, iż -zastosuje jak

najostnzejsze kary dyscyplinarne przeciwko

urzędnikom, dopuszczającym się podobnych

niedyakrecyj.

Lot do Estonji.

Warszawa 28 lutego.

(Tel. wł.) Z inicjatywy zarządu głównego

L.O.P.

-P. polskie lotnictwo sportow e złoży

w" pierwszych dniach marca b. r. wizytę w- E

stonji. W raj’dzie dc Tallina wezmą Udział sa

m,-oloty polskiej konstruk cji, wy-konane -ca,łko

wicie w- kraju i z polskiego materjału. Ekipa

pols’ka składać się ’będzie z doskonałych pil-o

tów: kpt. Haleckiego (kierownik ekipy), por.

Żw-irko, mjr. Długoszowskiego, pilota Szulczew

skiego oraz kpt. Orlińs-kiego. Start ,do Tallina

nastąpi we środę rano z lotnis!ka Mokotow

skiego.

Zakończenie rokowań morskich.

Rzym 28 lutego.

(iPAT) Eksp e rci ang,iel-scy i włos-cy pracow-a

li przez cały dzień wczorajs(zy. Obrady p-rze

niesione zostały z pałacu Chigi do ambasady

angielskiej. Wieczorem -miała miejsce wspól

na narada ;między Mussolinifm a ministrami

Grandim i SirLanim. O godz. 8-m-ej w-ieczorem

od:był się obiad w ambasadzie angi-el-skiej, na

którym obecni byli Mussolini, Grandi i Si

riamt

Rzym 28 lutego.

(Tel. w t.) Krół w!oski ,przyjął dziś na pry"wat

.nej a udjencji mi-nistrów angiels’k ich Hen-der

sona i Alexandra, Po, audjencji oha-j’ministro

wie u’dali się na ostatnią konferencję do pała

:u C.higi. Po konferencji wydano krótki komu

n ikat oficjalny tej treści: ,,Rokowania wlosko

angieiskie zostały dziś zakończone wynikiem

dodatni-m . Osiągnięto zasadnicze porozu-mienie

w kwe:stjach, ja,kie nie zostały załatiwion-e na

londyńskiej konferen’cji morskiej".

Przyjęta formuła wym aga przedłożenia jej

’ządowi francuskiemu i w" tym celu minister

Henderson i pierwszy lord a’dmiralicji brytyj

skiej Alexander wyjechali dziś do Paryża. Zgo

dzi się rząd francuski na propozycje zawarte

w formule, wówczas będzie ona ,przedłożona

rządom Stanów Zjednoczo-nych, Japonji, An

jlji i dominjom brytyj’s’kim, które ’brały udział

w londyńskiej konferen,cji ,morskiej.

Odjeżdżającą delegację angielską żegnali na

dworcu minister spraw zagranicznych Grandi,

minister marynarki ;Siriahni, ambasa’dorowie

angielski i francuski, podsekretarze stanu w

ministerstwa-ch spraw zagranicznych i mary

narki otraz przedsta-wiciele władz.

Wiedeń 28 lutego.

(’PAT) ,Korespondent pa ’ryski ,,N. F. Presse"

wskazuje ,na doniosłe znaczenie porozumienia

flotowego frn cusk o-angiel ski-ego i ,francusko

wło-skiego. Wygląda tak — pisze korespon

dent —- jak gdybyś-my -stali przed wielkim

pun-k-te-m zwrotny"m w ,poli-tyce europ ejskiej.

Porozumienie -między Francją a A-nglją skło

niło ta,kże ’Wiochy d-o rew izji ich poli-tyk,i flo

towej. Francja poprawiła sobie przez -zawar

ci-e u k ład u ,pozycję moral-ną n a za-powied-zia

nej )konfer-encj,i ro zbrojeniow ej.

-Nie!b:e:zpieczeń

stw"o pow-stania bloku anty-francuskiego zo

s-tało zażegnane, gdyż Anglja w-o-bec usług od

danych jej przez Francję, uwzględni niew-ąt

pliw-ie francuską tezę bezpieczeństwa. Także

i Ameryka zrozumie teraz, że ,niem-a Francji

mili’tarys-tycznej. Am-eryka okaże się teraz —

być może — skłonniejsza do rewi-zji długów

wojennych. W stosunku do Wł-och jest Fran

cja gotowa do ustępstw kolonj-alnych, m iano

wicie do rewizji granicy w Afryce, ido przyzna

nia statutu Wiochom, zamieszkałym w Tuni

si-e i do udzielenia Włochom poży"czki. Poro

zumienie z Włochami uważają w ,Paryżu za

pierwszorzędne zabezpieczeni’e pokoju euro

pej-skie-go. U w ażają za )prawdopo’dobne, że

Mussolini zrewiduje teraz szybko pol-itykę

w-ioską. Jeżeli przyjdzie do układu flotowego

5-ciu mocar.stw", wów-czas n astąpi okres siłńe

go odprężenia i możli’wość utw-orzenia w-iel

kiego bloku’, który" nie będzie skierow any

przeciwko Niem-com ani przeciwko żadnemu

innemu państwu,’ lecz k-tórego celem będzie

zjednoczenie tego wszy-s-tkiego, co chce sta

nąć na gruncie współpracy europejskiej.

Niedyskrecje niemieckie.

Berlin 28 lutego.

(PAT) W komisji budżetowej Reichstagu

pos. centrowy ,Kohler w-ystąpił z isenzacyjnem

-tw"ierdzenie-m, że o rg an a ,prasow"e hitlerow

ców otrzy m ują (poufne in-formacje o wy"darze

niach wewnątrz urzędu spraw ;zagranicznych

Rzeszy. Informacje te wykorzystywano ,są

prze,z pra-sę hitlerow-ską w sposób tendencyj

ny i do-tąd wyrządziły już poważne szkody

n iemieckiej -polityce zagranicz)nej. Mówca

apeluje do mim. Curtiujsa, aby" wyd-ał odnośne

zarządzen!ia przeciwko od-nośnym inform ato

rom , po-chod,zącym w-id-ocznie z kół m alkon

tentów" w urzędzie spraw zagranicz’nych. Mi—

Komsomolcy.

Tajem nica przy-szłości Rosji ściśle jest zw-ią

zana z mentalnością i nastrojem :duchowym tej

młodzieży, która w-yrosła po przewrocie bolsze

wickim, dla której sta n rzeczy przedrewol.u

cyjny jest o-bcy, która wyc-how-ała się pod

w-pływ-em i pod opie’ką cenzuralną urzędow-ego

bolszewizmu, a w zupełnej nieznajomości tego

co istotnie się dzieje n a świecie, d ’la której n a

kazy wiary bolszewickiej ;są dogmatami, są

wyrazem prawdy niezbitej...

Młodzież ta w- l-iczbie przeszło dw-óch miljo

nów zgrupow-ana została ’w Komsomole (komu

nisty-czna m łodzież sowiec’ka) i ,pozostaje pod

specjalną opieką władz sowieckich, jako młode

kadry ,,przerodzonej" Rosji, w których Stalin

upatruje jedną z głównych podstaw swojej dy

ktatury...

Młodzież ta nie j,est w sw-ym stosunku do

sowietyzmu je!dnolita. I w tem środowi’sku, jak

wrogóle w partji komunistycznej istnieją odcie

nia i odchylenia bądź w lewą, ’bądź w prawą

stronę. Nie u-lega jednak kwestji, że przy całej’

swej różnorodności posiada ona jed-ną cechę

wspólną niezaprzeczalną i zasadniczą, którą

jest jej — rosyjskość. Nie ’są to już międzyna*

rodowcy z pod ekskluzyw-nej chorągwi Lenina

i Trockiego, nie są to już ci starzy bol’szewicy,

dla który ch ,,Międzynarodów(ka" b y ła ojczyzną,

a ,,Rosja" tylko pustym dźwiękiem dla -okre

ślenia pewnego etapu rewolucji wszechświato

w-ej, którzy z zimną krwią gotowi byli -bodaj

zniszczyć eksperymentami caly kraj rodzinny,

by"le coprędzej wys’koczyć z -krępujących wię

zów" ,,partykularyzmu patrjptycznego" na za

wrotne bezkresy doświadczeń globowych.

Komsomolska mło!dzież olbrzymiego pań

stw-a czei-wonej Mosk-wy w stosunku do III-ej

Międzynarodówki w przew-ażnej sw-ej części

zajm uje stanow"isko zgoła odmienne. Ona pa

trzy n a nią, -jako n a sw oją Zdobycz ,,rosyjską",

jako na twór myśli i pracy ,,rosyjskiej", jako

na organ ,,rosy"jskiego" prym atu i przyszłej

,,rosyjskiej’" dyktatury w zreformowanych po

bolszew-icku zw iązk ach sow-ieckich ’k uli ziem

sk iej.

Występuje tu już zupełni-e wyraźnie pier

w-iastek uczuciowy, zalążek skrępowanej ’przez

dogmatyczny bolszewizm dumy narodowej, -po

wolne lecz niezaprzeczalne odradzanie się sta

rego nacjona’lizmu rosyjskiego, zabarwionego

konglomerate-m bol;szewizmu i ataw istycznych

cech i skłonności rasow-ych.

Stalin zdaje sobie z tej przem’iany dokładną

sprawę, a poniew-aż komsomolcy to przy-szłość

i nadziej-a u stroju sow-ieckiego, poniew-aż -dzi

siej-szy" dyktator Rosji uważa ich za jeden

z głównych filarów swojej władzy, więc nie

zw"alcza o n tego ,,u kłonu (odchy"lenia) -narodo

wego" w sposób, który mógłby młodzież komu

nistyczną zrazić, lecz przeciwnie, stara się go

na swoją korzyść wyzyskać.

Charakterystyeznem potd tym wzg)lędem było

jego przem-ówienie na konferencji przemysłow

ców w początkach lutego, która odbyła się na

kilka dni przed zjazdem Komsomołu — prze

mówienie mające na widoku przedewszy)st*

kiem młodzież.

Podkreśliwszy niewyczerpalne środki i re

sursy naturalnyc(h bogactw Rosji, ,,która jest

jedyne-m państw-em n a świecie, g d zie w ład za

korzysta z pełnego posłuchu i podtrzymania

klasy robotniczej", oświadczył następnie mów

ca, że: —

,,Historja starej Rosji polegała na tem, że ją

stale bito za zacofanie. Bili ją mongolscy cha

no(wie, tu r e c c y bejow-ie, szw-edzcy feodal-i, pol

sko-litewscy panow-ie, anglo-francuscy -kapita

liści, japońscy baronowie. Bill ją za jej zacofa

nie — kulturalne, pańs-twowe, przemysłowe

gospodarczo-rolne". Na świecie, tw-ierdził Sta

lin, n aturalnie na świecie .,,(kapitali’stycznym",

kto jest słaby i zacofany, ten niem a racji

i można go ujarzmić; kto natomiast jest si’lny,

ten ma rację i trzeba go się wystrzegać, ,,l oto

dlaczego nie wolno nam być zacofanymi"...

Po takim w stępie następuje finai, o jaw-nem

już ,,patrjotycznem" zabarwieniu, skierowany

naturalnie w- stronę młodzie-ży.

,,W przeszłości — mówił Stalin — u nas nie

by ło i nie mogło być ojczyzny. Lecz dzisiaj,

gdy władza u nas jest robotnicza — mamy oj

czyznę i będziemy jej bronić. Czy chce,cie, aby

nasza ojczyzna socjalistyczna byla bitą i ażeby

straciła swą niepodległość?... Jeżeli tego nie

chcecie, to musicie w najkrótszym czasie zli

kwidować jej zacofanie i rozw-inąć iście bolsze

wdckie tempo w spraw-ie rozwoju jej gospodar

stwa. Innej -drogi niema. Dlatego to Lenin mó

wił w październiku: — ,,albo śmierć, albo trze

ba dopędzić i przepędzić przodujące kraje ka

pitalistyczne". Zapóźniliśmy się wobec krajów

przodujących na 50-100 lat, Musimy przebiec

tę przestrzeń w ciągu lat dziesięciu. Albo do

konamy tego, a-lbo zostaniemy starci".

Powyższa mowa -Stalina, który trzeba przy

znać, przemaw-ia bardzo rzadko, jest w-ysoce

znamienna. Świadczy ona niezbi’cie, że tak

zwane ,,odchylenie na praw-o" i w partji i zw ła

szcza w- Komsomole posiada zabarwienie ,,na

rodowe", że w na’jbliższej przyszłości w sp ra

wach Moskwy trzeba będzie się liczyć z coraz

bardziej narastający-m i stopniow-o dojrzewa

jącym neo-nacjonalizmem :młodej Rosji.

Ed. P.

List z Berlina.

’-’i

Berlin 22 lutego.

L-icytacja u Hohenzollernów.

Hitlerowcy.

-Samochody.

To, ż.e Fryderyk II mógl sobie -pozwolić n a

posiadanie imponującego ilością zbioru fletó-w,

z których niemała część znajduje się w mu

zeum Hohenzollernów w pałacyku Mon-Bijou

(własność państw-owa, ,pomiędzy niemi jest ró

wnież i flet ofiarowany przez ks. Wilhelma Ra

dziwiłła), n ie je st jeszcze przy-czyną, ab y api

nja publiczna Berlina nie interesowała -się lo

sem tego fletu, -który jest związany ze sprawą

licytacji całego urządzenia zameczku ,,Schloss

Glienicke" pod -sa-mym Potsdamem , własności

księcia Fryderyka Leopol!da, razem z wieloma

historycznemi pamiątkami, a ’pomiędzy niemi

właśnie fletu, na którym grywał Fryderyk II.

Licytacja miała trwać trzy dni (19, 20 i 21 lu

tego), a przyjechał na nią ’ks. Fryderyk Leo

pold Pruski ml. w- imieniu właściciela, z -po

między zaś oferentó-w przedewszystkiem za

stępca eks-cesarza Wilhelma II, zastępca mu

zeów" państwo(wych i przed’stawiciel jednej

z oper nowojorski’ch. Ow flet stanowił przed

miot największego zainteresowania. Przed li

cytacją oceniano go na około 100.000 marek.

W pierw-szym dniu licytacji, gdy policja usunę

ła już awanturujących się Deutsch-Nationale,

usiłujących przeszkodzić licytacji, zaczęła się

sprawa fletu odrazu wikłać. Ostatecznie posta

nowiono, że licytacja jego oraz paru innych

rzeczy, posiadających szczególne historyczne

znaczenie, odbędzie -się w osobnym ustronnym

pokoju, między niewielu do niej dopu-szczony

mi. Gdy jednak najwyższa ofiarowana suma,

to była oferta ces. Wilhelma w kwocie 2000

m arek, licytację przerwano, poczem flet zmikl,

i niewiadomo co się z nim stało. Jedni utrzy

mują, że został sprze’dany zagranicę, inni, że

zakupił go ces. Wilhelm za 30.000 marek;

w każdym razie wiadomo, że został wyw-iezio

nym do Lugamo, gdzie -mieszka ks. Fry-’deryk

Wilhelm i że burgrabia zameczku podczas dru

giego dnia licytacji dostał ze zmartwienia ata

ku sercowego, w następstw"ie którego )umarł.

Cała ta stprawa, przedewszystkiem sam fakt

licytacji, wzbudzała pewne oburzenie (c-hoć

Niemcy mieli już sposobność -przyz,w-yczaić się

do takich licytacy-j). Dopiero w trzecim dniu

okazało się, dlaczego licytacja jest tak upor

czywie prowadzona; mimo niskich bardzo

kwot, za jakie zakupywano poszczególne przed

mioty nie została bo-wiem ukończo;ną i prze

dłużono ją jeszcze na 23 lutego. Jak mówię,

mimo bardzo niskich cen. Trudno bowiem u

wa-żać za ceny w-ysokie, sprzedaż starego ser

wisu chińskiego ze 156 sztuk za 900 marek, -po

wozów galow-ychpo 200 do 300 marek, dwu wy

sokiej w-artości w-az chińskich łącznie za 600

marek, obrazów (które osiągnęły stosunkowo

najlepsze ceny) Guido Reni"ego i Krugera po

250 do 320 marek, pięknego dywanu perskiego

o wielkości 3.80 i 4.20 rn. za 700 marek, wresz

cie całych urzą’dzeń pokoi za 6—7 ty-sięcy m a

rek. Skoro sprzedaż po tych cenach przez pier

wsze trzy dni tnie ’dala bodaj, że nawet 100.000

marek, w-łaściciel przeznaczył n a czw arty (dzień

cały szereg ’dalszych przedmiotów. Przyczyna

została zdradzoną przypadkiem. Oto nabywcy

zobaczyli na wielu za’kupionych przedmiotach

pozostawione tam przez za-pomnienie t. zw.

Kuckucks" urzędów po’datkowych, a także

inny ch wierzycieli. !Pretensje samych urzędów"

podatkowych wynoszą podobno około 200.000

marek. Właściciel próbuje w-ięc uzyskać naj

większe sumy, a prowadzący licytację używ-a

naw-et takich sposobów, jak powtórne ofiaro

wanie rzeczy, których poprzednio nie -sprzeda

;ło -dla zbyt ,niskich cen, pomiędzy temi obraz

hiszpańskiego mistrza z roku około 1600. Prze

ciw temu systemowi podnieśli zarzuty obecni

przy licytacji agenci policji kryminalnej...

Rozpisałem się dłu-żej na-d spraw ą tej licy

tacji, gdyż ,potrafiła ona zainteresow-ać sobą.

w tych dniach całą publiczność Berlina, choć

ma ona w-iele i;nnych tematów, jak dalsze a

wantury na przedstaw-ieniach ,,Flótenkonzert

von ,Sans-Sousi", międzynarodow-a wy-stawa

automobilow-a, międzynarodowy raid samo

chodowy, 21 lutego w!aśnie ukończony, wresz

cie święto «siedmiolecia założenia i ukończenia

ostatecznej organizacji ReichstoanneFów, ra

zem z marszem do Berlina — w dniu dzisiej

szy-m. Tematów" ,byłoby w-ięc dosyć. Ale li-cyta

cja w Glienicke zajm uje wszystkich. Przez te

trzy dni wieczory w- przeciętnym donru berliń

skim były poświęcone niem al wyłącznie n a

omawianie jej przebiegu, żalenie się na wła

ści-ciela i po-dnoszenie, że ekscesarz Wilhelm

chciał zakupić za własne pieniądze ów flet, aby

go ofiarow-ać Narodow-i. W takich zdawałoby

się dalekich od spraw polityczny-ch wypadkach

widać, dlaczego usiłow-ania zdoby"cia opinii

dla idei monarchistyczncj — w ostatnich

dniach agitacja je’st wszel’kich -st-ronnictw ra

dykalnych jest specjalnie usilnie prowadzoną—

idą tak opornie.

,,Familja1* cesarska robi,

wbrew zapewne sw-ym -za)miarom ,wszystko, co

tylko może, aby wśród mieszczaństwa uczynić

się jak najniepopu-larniej-szą.

Wspomniałem o rozwiniętej’ agitacji rady

kalnej prawicy. To samo, może tem silniej na

wet, należy pow-iedzieć i o Hitlerowcach. Wpra

w-dzie opozycję skrępowano nietylko ’na posie

dzeniach Reichstagu, skoro co ch-wilę pod pier

w"szym lepszym pozorem zawiesza się na pe

wien czas jej dzienniki, jak np. słynny ,,Der

Angriff", którego roz-sprzedawcy wykrzykują

tytuł dzienni-ka n aj’głośniej i najprzenikliwięj,

jak tylko mogą. Jem bardziej wytężoną jest

,,CZAS" wychodzi codziennie o godzinie 11-tej w nocy.

NUMER POJEDYNCZY: 25 GROSZY.

PRENUMERATA MIESIĘCZNIE WYNOSI:

WKrakowiebezodnoszeniadodomu . ,* 5 ti , , zł. 5.40

W Krakowie z odnoszeniem do domu

»*

**,

, zł. 0.—

Na prowincję z przesyłką pocztow-ą

,«

s,e

, zł. 6.—

Zagranicę z przesyłką pocztową

zł. 10.—

Za każdą zmianę adresu dolicza się zł. 0.50.

Reklam acje niezapieczętowane nie podlegają, opłacie pocztow-ej.

Listów nieopłaconych nie przyjmuje się.

Prenumeratę przyjm,ują: Administracja ,,Czasu", wszystkie urzędy

pocztow-e, wszystkie miejscowe i zamiejscowe Biura dzienników-,

CENY OGŁOSZEŃ:

Jednorazowo za J,eden wiersz mili:metrowy:.

Ogłoszenia zwykłe

............................................. . .

*Ł0»

Układ tabelaryczny, cyfrowy, kombinowany i - ,

*.M

ii,ztOko

Ogłoszenia w «Nadesłanych"

,, ak*i,,zł!o.to

Nekrologi

....................... ....

asni»«si,

i, ,zł.0.3.7

Komunikaty po kronice

5,,,t,

. zL0M

Ogłoszenia n a pierwszej stronie .

.................. .... .......................... *j. 0.60

Ogłoszenia w num erach świątecznych 25% drożej.

—

Ogłoszenia zam,ieh

scowe 25% drożej.

—

Za zastrzeżenie miejsca dolicza się 25%.

Administracja nie bierze odpowiedzialności

za terminow e umieszczenie ogłoszeń.

Ceny ogłoszeń obowiązują od dnia zmiany w nagłówku.

Ogłoszenia przyjmują: Administracja «Czasu" i wszystkie miejscowe i za

miejscowe Biura dzienników i ogłoszeń.

1 of 4 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu