Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 591 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

N* 353

iv«a« iw fewi,)

Kraków, Czwartek 2 Sierpnia 1917.

Rocznik LXX.

Wydanie poranne.

Ceny ogłoszeń! od wiersza petitem sa pierwszy raz 20 hal., za każdy następny po 16 hal., układ tabe

laryczny, cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz 40 haL, następnypo15haL Nadesłane i Nekrologia

od miejsca wiersza drukiempetit.80haL za każdyraz. Głosy publiczności po2kor,;komunikaty handlowe

pokronice i po dziale ekonomicznym; komunikaty prywatne, óluby, zaręczyny itp.po 1ko?, od miejsca wierna

Ogłoszenia i prenumeratą przyjmują: we Lwowie biura dzienników St. Sokołowskiego, A

Olszewskiego, K . Buchstaba; w Jarosławiu Biuro dzienników; w Podgórzu Poturalski; w Prze

myślu A. Juszyński księgarnia i E. Bi!let; w Rzeszowie M. Weintraub; w Stanisławowie*Jasiel

*ki i Sp.; w Tarnowie M. Rockach, O. Haut; w Tarnopolu Komaniewsiri; w Paryżu wyłączni*

i W. Raczkowski, 14 Citć de Trevise; w Wiedniu Haasenstein (S Vogler, R. Mosse (także we wszyst*

:ich filiach): H. Schalek, M. Dukes, Fi Braun, J. Danneberg, Bock (S Herzfeld, H. Friedl (tylko pre

numeratę H.Goldschmiedt (SComp.),M.Per!es; w Frankfurcie n. M . G . T,. Daube (S Comp., w Pradze

czeskiejFr. Hovorka. Listy z pieniądzmi i przekazypieniężne naprenumeratę i ogłoszenia przyi

mnie Administracya Czasu w Krakowie. Rekłamacye nieopieczętowane nie podlegają opłacio pocztowe

Listów nieopłaconych nie nrzy)mu)e «H, Rękopisów nadsyłanych nie swraca o *

(,a(r Ż3 każdą intisną jutrem dopłaca się 40 hal.

’dSHi

ADRES REDAKCYf: ul. Sw. Tomasza Nr 32.

Telefon Nr 50.

W pochodzie na Czerniowce i Kimpolung.

C. k. Biuro korespondencyjne donosi:

Wiedeń, 2 sierpnia.

Urzędowo ogłaszają dn. 1 sierpnia:

Wchód ni teren wojny: Na północ od doliny Casinu złamały się ponownie gwał

łowne ataki nieprzyjaciela. Pułk piechoty szeklerów Nr 82 walczy tu z wyp"róbowaną siłą.

W obszarze klina trzech krajów nasze wojska ruszyły niespodzianie na wzgórza, obsadzon

przez R osyan; przeciwnika wyrzucono.

W południowej Bukowinie przemy naprzód na Kimpolung.

Na południowy-zachód i północny-zachód od Czerniowiec w gwałtownych walkach zła

mano ponowny opór nieprzyjaciela, wzmacniany kontratakami. Rosyanie uciekają.

Także w obszarze ujścia Zbrucza sprzymierzeni osiągnęli dalsze ])ostępy.

Włoski i b ałkański teren wojny: Bez zmiany.

1_________________

Szefsztabujeneralnego.

Odrzucenie Rosyan pod Chocim.

Biuro W ol!!a donosi:

Berlin, 2 sierpnia.

Wielka główna kwatera ogłasza urzędowo 1 sierpnia:

Wschodni teren wojny. Front ks. baw arskiego i grupa wojsk Bohm

F r m o 11 e g o: Nasze wojska, napierające na północ od Dniestru w kierunku południowo - wscho

dnim odrzuciły nieprzyjaciela, który się ustawił do w alki za potokiem Bili, w kąt rzeczny koło

Chocimia.

Między Dniestrem a Prutem grupa atakow a przełam ała pozycyo rosyjskie koło linii kole

jowej Hodorenka-Czerniow ce, podczas gdy jej skrzydło południowe odpierało silne a taki odciąża

jące koło Iwankowiec.

Front jen. pułk. a rcy księcia Józefa: Na podgórzach północno-w schodnich

i w środkow ej dolinie K a rpat lesistych zdobyły dywizye niemieckie i austro-węgierskie uporczywie

bronione przez nieprzyjaciela przesmyki dolin pod Casinul i odparły wojska górskie kilka ataków

nfeprzyjaciela.

Pierwszy jeneralny kwatermistrz: Ludendorff.

Wielka bitwa we Flandryi.

Biuro WolIIa donosi:

Berlin, 2 sierpnia.

Wielka główna kwatera ogłasza 1 sierpnia :

Zachodni teren wojny. Grupa ks. Ru precli ta: W ielka bitw a we Flandryi rozpo

częła się: jedna z najgwałtow niejszych w trzecim roku wojny, który dzisiaj zapow iada pomyślne

dla nas rezultaty. Masami, jakich nie używ ali dotąd nieprzyjaciele na żadnem miejscu w teraźniej

szej wojnie, naw et na wschodzie pod Brusiłowem, zatakowali wczoraj Anglicy, a z nimi i Francuzi

na !roncie 25 km. szerokim, między Noordschoots a W arneton. Rozchodziło się im o zadanie ciosu

śmiertelnego pladze łodzi podwodnych, które pod wybrzeżem Flandryi podkopują panow anie Auglii

na morzu. Skupione lale atakowe ściśle uformowanych dywizyj postępowały za sobą, liczne auto

mobile pancerne, związki kaw aleryi uderzyły z niesłychaną zażartością. Nieprzyjaciół wdarł się po

14-dniowej walce artyleryi, która wczesnym rankiem 31 lipca wzmogły się do walki huraganowej,

do naszej linii obronnej, przebiegł w kilku odcinkach nasze pozycye, znajdujące się w lejach i zy

skał przemijająco w niektórych miejscach znacznie na terenie. Gwałtownym kontratakiem rzuciły

się nasze rezerw y przeciw nieprzyjacielowi i odparły go w zaciętych w alkach zbliska, trw ających

przez cały dzień, z naszych pozycyj obronnych w tył, albo też w najprzedniejsze pola lejowe,

Na północny-wschód od Ypern pole lejowe, obsadzone przez nieprzyjaciela, było więcej wy

sunięte. Tutaj nie mogliśmy utrzymać Rixschote.

Ataki ponowne, rozpoczęte wieczorem na szerokim froncie, nie przyniosły żadnej zmiany

na korzyść nieprzyjaciela. Ataki te zała m ały się przed naszymi nowo uformow anymi liniami bojo

wymi. Nasze wojska donoszą o wielkich krw awych stratach przeciwnika, nie cofającego się przed

żadnymi ofiarami. Wybitna działalność, siła uderzenia naszej piechoty, w ytrw ałość naszych odwa

żnych pionierów, znakomite działanie artyleryi, karabinów maszynowych i miotaczy min, odwaga

lotników, najwierniejsze w ypełnianie obowiązków oddziałów wywiadowczych i innych oddziałów

pomocniczych, w szczególności zaś także świadome celu, spokojne kierownictwo, znamionowały

u nas ten dzień pomyślnej dia nas walki i dawały nam silną gwarancyę, pełną dumy, na podsta

wie wspólnego działania wszystkich państw i szczepów cesarstwa niemieckiego, że dalsze walki

w ypadną dla nas pomyślnie.

Grup a wojsk niemieckiego następcy tronu: Na Chemin des Dames Fran

cuzi wyczerpywali znowu swoje siły w czterokrotnych daremnych atakach na nasze silnie umo

cnione pozycye na południe od Fillain. Dalej na wschód doznali nieprzyjaciele w walce z w ypró

bow aną w boju 13 westfalską dywizyą piechoty znacznej porażki. W żywym ataku po krótkiem

niszczącem przygotowaniu ogniowem wydarły pułki Francuzom system rowów na

płaskowyżynie na południe od folwarku La Bovelle. Zabraliśmy 1500 jeńców, z których

w ielką liczbę przyprow adziły nasze wojska z placu boju na północny-wschód od Troysn. Dopiero

wiec zorem przedsięwzięli nieprzyjaciele kontrataki, które odparliśmy z naszych zdobytych pozycyj.

Na wschodnim brzegu Mozy atakow ały waleczne badeńskie bataliony pozycyę niedawno

straconą na rzecz nieprzyjaciela po obu stronach drogi Malancourt-Esnes. Odrzuciły one tam

Francuzów na przestrzeni 2 km. szerokości a 708 m. głębokości i zabrały

w niewolę 500 ludzi.

Pierwszy jeneralny kwatermistrz : Luden dorff.

Na froncie wschodnim.

0 nowy gabinet.

(Telefonem od korespondenta Czasu) .

Z izby gmin.

Japonia a Rosya.

Wiedeń, 2 sierpnia.

(B. kor.) Z wojennej kwatery prasowej: Linie

sprzymierzonych biegną teraz od Mielnicy przez

%astawnę, Oszechliby, ku wzgórzom. na połu

dniowy w schód od Miechowy, przeskakują potem

przez w ysoki na 1.300 metrów poprzeczny

grzbiet do doliny Suczaw y, gdzie austro-węgier

skie wojska walczą na południowy zachód od

Frasinu i wejścia do kotliny RadowiecZ Potem

przechodzi front przez góry wysokie na 400 me

trów , do doliny Mołdawy, na zacłiód od Kimpo

longu, a potem o 20 km na południe od Dorny

W atry wchodzi w daw ny !ront rosyjski. Woj

ska sprzymierzonych poruszają się

tedy koncentrycznym marszem na

Czerniowce, kotlinę Radowce i mia

sto Seret. Na wyżynie między Dniestrem a

Prutem stara się nieprzyjaciel wzmocnić swój

opór rzucaniem nowych posiłków. Ale sprzymie

rzone wojska niestrudzonymi atakami przełamu

ją pozycyę za pozycyą u zacięcie broniącego się

nieprzyjaciela. W górach wyzyskują Rosyanie

korzyści tere nu do obrony, gdzie tylko możliwe,

]’rzez zręczne obejścia ,i bohaterski atak i tutaj

nasze wojska wydzierają im górę za górą.

Rotterdam, 1 sierpnia.

(T. wł.) Pisma tutejsze donoszą z Petersburga,

ze liczba Rosyan, znajdujących się

obecnie w, odwrocie, dochodzi do 2

milionów. Ósma armia rosyjska jeszcze zawsze

broni zacięcie odwrotu.

Londyn, 2 sierpnia.

Daily News donosi z Jass: Cztery pułki ru

muńskie ze względów politycznych wycofano z

!rontu rumuńskiego.

Wielka bitwa we Flandryi.

Berlin, 2 sierpnia.

Biuro Wol!fa donosi: Wielki a ta k na froncie

zachodpim przeprowa dzony był od Noordschoote

aż do Lys. Północne skrzydło przejęli Francuzi,

którzy niedawno zluzowali Belgijczyków. Przez

pola lejowe atakowali Francuzi przez drogę, pro

wadzącą do Dixmuiden, aż do w si Dixchoote,

którą jednak w kontrataku znów im odebraliśmy.

Silne oddziały francuskie przedsięwzięły jednak

wieczorem 31 lipca ponowne ataki na tę wieś i

zajęły ją. Niemieckie linie otaczają Dixchoote od

wschodu i północy. Główne uderzenie przejęli

na siebie Anglicy, usiłując atakować w kierunku

północno-wschodnim od Ypres. W w a lka ch przed

niemiecką linią obronną spotkali się z c a łą mocą

niemieckiego przeciwuderzenia. Anglików wy

parliśmy z Lange marek i St. Juli en

aż do potoku Steen.

Dalej na południe zdołali Anglicy tylko niezna

cznie zyskać na terenie. Utrzymaliśmy zachodnią

stronę lasu Hereutage. Stąd aż do W erentou bie

gnie nasz a linia częściowo sta rą przednią linią a

częściowo linią nowo przygotowaną. Także silne

ataki wieczorem 31 lipca, koło Herentage aż do

Lys, nie zdołały zmienić sytuacyi. Po krwaw ej

w alce nocnej pozostała pozycya niemiecka rano

nienaruszona. Odciążenie w tych atakach ze stro

ny Francuzów daje się odczuć w krótkim odcin

ku flandryjskim od Nordsehoote do Steenstrette.

Nad Aisne opierali się Francuzi niemieckim

ata kom. Niemieckie uderzenie 31 lipca o

godzinie 2 po południu wydarło im cały sy.

stem rowów o 2 km. szerokości a 700 m.

głębokości na płaskowyżu koło fol

warku La Bovelle. Wzięci jeńcy należą do

6 rozmaitych pułków. K ontrataki francuskie, wy

konane o godz. 1 2 w nocy, pozostały bezskute

czne, tak samo jak czterokrotne ataki, przedsię

brane przez Francuzów na południe od Fillain.

T akże ataki niemieckie na zachodnim

brzegu Mozy odrzuciły F rancuzów na

2 km. szerokości a 700 m. głębokości.

M froncie włoskim.

Wiedeń, 2 sierpnia.

(B. k e r’) Koło Vasieta w Judykaryi wczoraj

rano po silnym ogniu przygotowawczym atako

wały nieprzyjacielskie oddziały nasze przednie po

sterunki między Promo i Cimo Paulone. Odrzuci

liśmy je ze stratami. Na skrzydle prawem, jak

zwykle, ogień artyleryi i walki patroli, które

przerw a ne został’y silną burzą.

Cenzura we Włoszech.

Berlin, 2 sierpnia.

Berlin er Tageblatt donosi z K arlsruhe: Cenzura

włoska uważa oświadczenie kanclerza Rzeszy za

tak niebezpieczne, że nic zezwala na jego ogło

szenie.

Wiedeń, 2 sierpnia.

Pryzydent ministrów Dr Seidler wczoraj w dal

szym ciągu kontynuował swoje rokowania z przy

wódcami parlamentarnymi w sprawie utworzenia

nowego gabinetu. Między innymi konferował z za

stępcami klubu ukraińskiego, którym zapropono

wał, by klub wziął udział w przyszłej większości

parlamentarnej. Na razie zawsze jeszcze brak

autentycznych wiadomości o bliższych zamiarach

Dra Seidlera. Mimo to twierdzą niektórzy, że

mo’ż e ju ż w piątek bieżącego tygo

dnia nowy par’lament będzie u two

rzony.

W ielką wagę przywiązują powszechnie posie

dzeniu stronnic twa chrześciańsko-społecznego, któ

re ma się odbyć dzisiaj. Niemieckie koła

parlamentarne oceniają korzystnie

stan rokowali Dra Seidlera ze stron

nictwami. Dzienniki wieczorne podają możli

wość, że cesarz prawdopodobnie znów powoła

kilku przywódców parlamentarnych, by zasięgnąć

ich opinii o sytuacyi.

0 postulaty Galicyi.

(Telefonem od korespondenta Czasu).

Wiedeń, 2 sierpnia.

Wczoraj odbyła się w parlamencie narada pre

zesa Koła po]skiego Łazarskiego, wiceprezesa bar.

Golza i pos. Dra Steinhausa z kierow nikiem mi

nisterstwa dla Galicyi Drem Twardowskim w spra

wie postulatów krajowych, wręczonych swojego

czasu prezydentowi gabinetu przez prezesa Ła

zarskiego. Kierownik ministerstw a dla Galicyi o

świadczył, że spełnienie jednej części

postulatów jest bądź w toku, bądź

jest zapewnione przez prezydenta g a

l) i n e t u. Dziś prezes Łazarski będzie konferował

z prezydentem ministrów Drem Seidlerem.

Zmyślone uchwały.

Wiedeń, 2 sierpnia.

(T. wł.) N. fr. P resse znów podtrzymuje swo

ją wiadomość o rzekomej uchw ale K oła pol

skiego w sprawie wstąpienia w opozycyę prze

ciw rządowi. Interpelowani o lo członkowie pre

zydyum Koła, baw iący we Wiedniu, zaprzeczają

stanowc:zo, jakoby miała zapaść tego rodzaju

uchwała.

Deputacya Towarzystw rolniczych.

Wiedeń, 2 sierpnia.

(Tel. wł.) Wczoraj deputacya Towarzystw rol

niczych, złożona z ks. W itolda Czartoryskiego,

dyrektora Raczyńskiego i Dra Józefa Raczyńskie

go odbyła w parlamencie dłuższą naradę z pre

zesem K oła polskiego, w obecności kierownika

ministerstw a dla Galicyi, szefa sekcyi Dra T w a r

dowskiego.

W naradzie wzięli udział prezes Łazarski, wi

ceprezes bar. Gotz i pos. Dr Steinhaus. Imieniem

Towarzystw rolniczych przedstawiła deputacya

następujące żądania : 1) aby uzyskać u rządu po

zwolenie na powrót do kraju, względnie do zie

mi własnej dla ludności wyewakuowanej, 2 ) prze

sunięcie komend rejonowych z zachodu kraju na

wschód, w oswobodzone jego części i zreformo

wanie samej instytucyi, 3) interwencyę w s pra

wie zmiany postanowień nowych rozporządzeń co

do zajęcia ziemniaków, które to postanowienia są

dla kraju krzywdzące. W tej ostatniej sprawie

w piątek ma się odbyć konferencya u ministra

Bolera.

Kanclerz Rzeszy w Wiedniu.

Wiedeń, 2 sierpnia.

(B. kor.) Kanclerz rzeszy Michaelis wczoraj r a

no przybył tu z podsekretarzem stanu, Stummem,

i sekretarzem legacyjnym, Pritwitzem. Na dworcu

powitał go najserdeczniej sekretarz legacyjny, hr.

Walterskirchen, w zastępstwie urzędu spraw za

granicznych, oraz ambasador niemiecki, Wedel.

Wiedeń, 2 sierpnia.

(B. kor.) K anclerz państw a, Michaelis, złożył’

przed południem wizytę ministrow i spraw ze

wnętrznych Czerninowi i miał z nim dłuższą roz

mowę. W południe odbyło się u niemieckiego

ambasadora, hr. Wedla, śniadanie, w którem

wzięli udział także hr. Esterhazy. Dr Seidler i

inni. Po południu konferencye na Ballpalatzu trw a

ły dalej.

Wiedeń 2 sierpnia,

(B. kor.) Niemiecki kanclerz państwa, Dr Mi

chaelis, spędził wczorajsze przedpołudnie na roz

mowie z ministrem spraw zagranicznych lir. Czer

nkiem i kontynuował ją także po południu.

W konferencyi tej wzięli też udział poseł niemie

cki Wedel, podsekretarz urzędu spraw zagranicz

nych v. Stumm i austro-węgierski poseł w Ber

linie Uohenlohe, Że Dr Michaelis i hr. Czernin

są jednego zapatrywania co do zasadniczych kwe

styi politycznych, w ynika to z ich zgodnych prze

mówień, wypowiedzianych dnia 28 lipca wobec

zastępców pracy. Z uwagi na to, oświadczył Dr

Michaelis, że skorzysta z swojej obecności w W ie

dniu, aby wspólne polityczne i gospodarcze kwe

stye rozpatrzeć szczegółowo, mianowicie te, które

wypływają w czasie wojny ze stosunku między

Niemcami i Austro-Węgrami. Rozmowa obydwu

kierowników polityki zagranicznej państw sprzy

mierzonych dotknęła również nowego ustalenia

linii wytycznej, której ma się wspólnie trzymać.

Londyn, 2 sierpnia.

(B. kor.) W odpowiedzi na pytania o politykę

rządu co do aneksyi, oświadczył minister spraw

zagranicznych Balfour, że ogólne zasady an

gielskiej polityki zostały już przedtem kilkakro

tnie wyłuszczone. Obszerne oświadczenia były by

teraz nie na miejscu. Balfour przypomniał, że de

bata zaczęła się od tego, wedł’ug jakich metod

należy traktow a ć A ustro-Węgry i powiedział:

Życzymy sobie, żeby narody Austro—

Węgier mogły na własną rękę rozwi

jać swoją własną cywilizację i okre

ślać drogę, po której ma iść ich roz

w ó j. To jest ogólna zasada. Dalej oświadczył Bal

four: J ak każdy, tak i my, przystępując

do wojny, myśleliśmy głównie o obro

nie Belgii i o tem, żeby przeszkodzić

zmiażdżeniu Francyi. Nikt nie myślał

0 wielkich problemach, które się w ciągu wojny

wyłonią. Tylko to było jasnem, że żaden an

gielski mąż stanu nie miał nigdy za

miaru dlatego przyłączać się do woj

ny, aby pomnożyć posiadłości angiel

skie na europejskim kontynencie. My

wszyscy pragniemy zmniejszyć widoki przyszłej

wojny i wierzymy, że do wykonania tej myśli

znacznie się zbliżymy, jeżeli zaspokoimy upraw

nione dążności narodowościowe.

Czy kto wątpił, że oddanie Alzacyi i Lotaryn

gii na rzecz Francyi jest niezbędną zmianą tery

toryalną? My życzymy sobie pokoju tak samo

poważnie, jak którekolwiek państwo, cierpiące

teraz pod tragedyą wojny. Pokój, którego pra

gniemy, jest pokojem, któryby nietylko trwa ł,

pokojem, któryby się opierał na międzynarodo

wych stosunkach takich, któreby zbyteczne naru

szenie pokoju świata napiętnow ały jako zbrodnię

1 nieprzyjaciołom pokoju znacznie utrudniały zła

manie pokoju. Jak można taki cel osiągnąć, jak

mamy postępować z wielkiemi, staremi monar

chiami, takiemi jak A ustro-Węgry ? Jak Austro—

Węgry i Niemcy rozwiążą swoje wewnętrzne pro

blemy, które muszą same rozwiązać ? Póki Niem

cy w pojmowaniu interesów handlowych i poli

tycznych nie staną na wyżynie Stanów Zjedno

ezonych i Anglii i póki nie są oswobodzone, po

kój europejski nie może być zapewniony. Jeżeli

mamy się trzymać tej polityki, jest naszym obo

wiązkiem dalej prowadzić wojnę c a łą możliwą

energią. Jeżeli wojna nie skończy się pokojem

niemieckim, lecz pokojem, któryby dogadzał s u

mienia Ameryki i Anglii, to byłby to pokój, któ

ryby przynajmniej tak długo trwał, aż osiągniemy

to stadynm międzynarodowego rozwoju, które

czyni rzeczą n i c do pomyślenia powtórzenie tej

okropności.

W dyskusyi Sn o w den rzekł: Jak się zdaje,

rząd angielski bardziej niż inne rzą

dy stoi na. zawadzie do pokoju. Gdyby

rząd był poinformowany, to wiedziałby, że jeżeli

wojna dłużej potrwa. Francya będzie miała rewo

lucję, taksamo jak Rosya. Mówca żądał w imie

niu ludzkości, żeby wojnę teraz zakończyć.

Odpowiedź Ribala na mowę kanclerza.

Paryż, 2 sierpnia.

(Ajencyą JIavasa) Złożone w Izbie oświadcze

nia Ribota opiew ają: Kanclerz państ.wa niemie

ckiego pozwolił sobie publicznie wezwą(: rząd

francuski do oświadczenia, czy na posiedzeniu

taj nem z 1 lipca Izba usłyszała o tajnym ukła

dzie, który w przededniu rewolucyi został za

warty, a w którym car zobowiązał się popierać

francuskie pret,ensye do niemieckich obszarów po

lewej stronie Renu.

Izby wiedzą, jak się zdarzenia rozegrały. Na

podstawie rozmowy z carem Doumergue u

prosił od Brianda i otrzymał upoważnienie

dowzięciaaktoz przyrzec.zeniem cara,

że poprze nasze pretensye do Alzacyi

i Lot a r yngii i zostawi nam wolną rę

kę przy szukaniu gwarancji przeciw

nowym atakom, nie przez a nek syę

obszarów na lew.ym br,zegu Renu dla

Francyi, lecz przez to, że w razie ko

nieczności z tych obszarów zrobimy

samodzielne państwo, któreby nas tak sa

mo jak Belgia chroniło przed atakami od drugiej

strony Renu. Myśleliśmy mianowicie o tem, żeby

zrobić to, co zrobił Bismarck w r. 1871.

Ribot przypomina potem słowa porządku dzien

nego, który Izba przyjęła w następstwie tajnyrh

posiedzeń z dni 1 do 5 lipca i powiedział: Teraz

odważono się powiedzieć światu, że pragnęliśmy

aneksyj. To jest manewr. Kanclerz stara się u

kryć trudności, które odczuwa przy ustalaniu ce

lów wojennych Niemiec, s tara się odwrócić uwa

gę od strasznej odpowiedzialności, która ciąży

na sumieniu niemieckiego cesarza i jego doradców.

Konferencye socyalisłyczna.

Paryż, 2 sierpnia.

(Aj. Havasa). Na końcu konferencyi socyalisty

cznej oznajmiono: Obecna konferencya wypowia

da serdeczne przyłączenie się do inicyatywy, rz u

conej przez rosyjską Radę rohotniczo-żołnierską,

a popartą przez komitet liolendersko-skandynaw

ski, która doprow adziła do wspólnego wezwania

obu organizacyj, aby proletaryat wszystkich na

rodów zwołać na międzynarodową socyalistyczną

konferencyę robotniczą. Wsz ystkie związki mię

dzynarodówki wzywa się, by brały udział w tej

konferencyi. S tały wydział administracyjny, tu

dzież reprezentanci rosyjscy i angielscy na wnio

sek zastępców angiels’kich postanowili urządzić

między sobą konferencyę socyalistów koalicyi.

Wyznaczono ją na 28 i 29 sierpnia. Konferen

cya zakończyła się oświadczeniem Goldenberga,

że rosyjska B a da robotn. -żołn. postanowiła, iż

rosyjscy socyaliści mają wziąć udział w konfe

rencyi socyalistów koalicyi w Londynie tylko dla

informacji.

Kolonia, 2 sierpnia.

Według sztokholmskiej depeszy K olnische Zt.g.

organ Lenina zwraca uwagę na grożące Rosyi

w Azyi wschodniej ze strony Japonii niebezpie

czeństwo. Imperyalistyczna polityka Japonii dąży

do wywołania nowych w alk pomiędzy dzisiejszy

mi sprzymierzeńcami na niedawnych pobojowi

skach w Azyi. Rosya i Japonia wskut,ek tego mo

gą wkrótce zmierzyć się ze sobą zbrojnie.

Sytuaeya w Rosyi.

Berlin, 2 sierpnia.

Lokalanzeiger donosi z Hagi: Wpływowe koła

londyńskie, informowane wprost z Petersburga,

uważają położenie w Rosyi za beznadziejne a

rozstrzygający cios partyj pokojowych przeciw

grupom, sprzyjającym koalicyi za bezpośrednio

zagrażający. Mówi się o tem, że jenerałowie Kor

niłow i Brusiłow ofiarowali 600.000 ludzi, a

przecież przełamania nie uskutecznili. 7. obawy

przed wew nętrzną rewo! ucyą rząd prowizoryczny

nakazał, aby rannych wysyłano do południowej

Rosyi. Mimo to uchodźcy w całej europejskiej

Rosyi rozszerzają straszliwe wiadomości o ol

brzymich stratach w Galicyi wschodniej. W więk

szości gubernij panuje przeciw rządowi peters

burskiemu nieprzyjazne usposobienie, któro zw ra

ca się również przeciw sprzymierzonym, a szcze

gólniej przeciw Anglii. W przewidywaniu gro

źnych rozruchów banki londyńskie likwidują

swoje interesa w RoSyi, a przedewszystkiem

w Petersburgu.

Ponowne uwięzienie Barka.

Zurych, 2 sierpnia.

Londyńskie, diienuiki donoszą z Petersburga o

ponownem uj§)ęzieriiu b. ministra skarbu, Barka.

feSm*

W*Sb*/Ok

—

Z opery, W dzisiejszem powtórzeniu Upro

wadzenia z Seraju, które na wszystkich przedsta

wieniach zapełniło widownię do ostatniego miejsca,

żegnają się z publicznością krakow ską nasi znako

mici goście pp. Dębicka, Tarnawski i dyr. Starmieh.

Uprowadzenie w pełni sukcesu schodzi z repertua

ru, dyrekcya czyni jednak usiłowania, by uzyskać

jeszcze kilka powtórzeń tego arcydzieła muzycznego. .

0 ile możności w tej samej obsadzie. Próby z Or

feu sza Glucka, który w sobotę dn. 4 brn. wchodzi

na afisz, dobiegają końca.

Operę tę prowadzić bę

dzie kapelmistrz Dr Jan Pless, organizator symfoni

cznej orkiestry załogi krakowskiej, jaka bierze udział

w tegorocznym sezonie operowym.

-—

Z Towarzystwa numizmatycznego. Zeb ra ni e

członków Tow arzystwa numizmatycznego odbędzie

sięwpiątekdnia3b.m.ogodz.(iwdomup.

Stan. Cerchy, ul. Długa L. 37, II. p . Mówić będzie

p. Stanisław Cercha na tem at: »Ornament w rene

sansie*.

Spekiflacya ziemniakami. P olicya przed kilku

dniami zauważyła, że pewna liczba handlarzy kazi

mierskieh ustawicznie wykupuje w gminach podmiej

skich ziemniaki, któro nocną porą przywozi do K ra

kowa i tu zbywa je rozm aitym pośrednikom po

wysokich cenach. Przy dochodzeniach udało się po

licyi schwytać na targu kręcących się pośredników,

którzy proponowali sprzedaż ziemniaków po 1’60

kor. za klgr.,

kiedy cena maksymalna wynosi 46

hal. !!dato się również polieyi skonfiskow ać 2 wozy

ziemniaków, pochodzących z togo źródła, które po

cenach maksymalnych rozsprzedano na placu Szcze

pańskim.

—

Zabita przez piorun. Wczoraj w czasie szale

jącej nad Krakowem burzy, piorun zabił jakąś ko

bietę, pracującą na polach Olszy. N azwiska zabitej

nie zdołano dot,ycb«zas stwierdzić.

Ujęcie szajki złodziejskiej. Organom bezpie

czeństwa publicznego na dworcu krakowskim udało

się onegdaj ująć bardzo niebezpieczną szajkę mło

docianych złodziei, która od trzech miesięcy graso

wała na tutejszym dworcu osobowym i towarowym .

Aresztowano dotąd trzech sprawców, a mianowicie :

Wojciecha Heretyka lat 13, Wł. Pytlowanego lat. 12

1 Andrzeja Noworytę lat 14. Do szajki należało je

szcze trzech wytrawnych łobuzów, za którymi śledzi

policya. Ofiarą złodziei padały wagony kolejowe,

z których zarówno w dzień, jak i w nocy kradli

węgiel, drzewo, oraz przesyłki pocztowe.

Na ślad

młodocianych złoczyńców wpadł inspektor policyjny

Naleśniak. Jego też było zasługą przyaresztowanie

szajki.

—

Nowy pobór W Wiedniu. Magistrat wiedeński

ogłosił wczoraj ponowny przegląd popisowych z lat

1899. 1898 i 1897. Przegląd odbędzie się w dniach

od 3 dn 22 września b. r.

Kobiety czeskie za pokojem. J ak donoszą Li

doroe N ow iny ruch przeciwwojeany wśród kobiet

czeskich w Czechach i na Morawach rozpow szechnia

się coraz bardziej. Świadczą o tem liczne rezolucye,

memoryały oraz deputacye, z któremi kobiety ulho

same albo za pośrednictwem posłów zwracają się do

rządu w celu przyspieszenia akcyi pokojowej.

Katastrofa tramwajowa. 7, Berlina donoszą:

Na linii Tegcl— Tegelort niedaleko od Miihlensee, w y

darzył się smutny wypadek, w którym 21 osób od

niosło obrażenia.

Z powodu przepełnienia tramwa

jów, m iały prawie wszystkie linie kilka minut opó

źnienia. Jeden z wagonów przyszedł o 3 minuty za

późno, według przepisu czekał na tramwaj, idący ze

strony przeciwnej po tym samym torze, gdyż jest

tylko jeden. Nie doczekaw szy się, ruszył dalej. Na

pierwszym zagięciu się drogi wpadł na niego wóz

idący z wielką szybkością i wbił się w niego z ca

łej siły. Przedni wagon został rozbity. Zewsząd sły

chać było krzyki i jęki. Wiele osób pomdlało lub

krwaw)!o z licznych ran.

Wydawca i redaktor odpowiedzialny :

Rudolf Sttirzewski.

CZAI" wy*h»ixi «w« n u y driwmto, a uriumwieia: a godzinie 6 rana i c godzinie I popołudni»

Numer wieczorny 10 hal., ranny 10 hal.

S,°Eul

PRENUMERATA WYNOSI:

ŁKtiw.i.

ina cały rok] na kwarłat na 1 miesiąc

18w”ieJ»en . ..

................................................ 4 0

kor. 90 h. 10 kor. 20h. 13 kor. 40 h.

Por7t-Z AnetY-A ],7° n0SZ?nlem d0 domo

.............................. 48 * -

!12k°r- - *i kor.

Pocztą

w A n str o - W ę g r z e c h ........................................................... 48 » _

12kor-«4kor-h

P oc z tą * d w u k r o t n ą ; w y s y ł k ą ........................................................ 65 kor. 20 h. 13

»80,4kor. 60h.

W*,««

pań.st7 le N i e m i e c k i e m ......................................................61 » 60 b .ll2

» 90» 4kor.30h.

W in n y c h p a ń s t w a c h ............................................................................ ;63 » 6 0 h.||15 , 90 » 5 kor. 30 h.

P^YimuJą: Administracya Cząsun K rakow ie 1urzędy pocztowe. M iejscową pre—

H n ^ f r t ó lęg’ a A- Krzyżanowskiego, handle: S t Karlińsldego, trafika w Sukiennicach, Bitwo dzień.

Hupczyc ulica Jagiellofiska, Gł. Trafika. Bracia Hildowio ul. Kaarmelicka.

k o ? . K i i ’ t " i *.*1 l ° »abydaw biurach dzień. S . Sokołowskiego, A. Olszewskiego, K. Buchstaba, na stacyach

o ł l i n R u ! , T T.arnowi*- RzM!?w,e; -»" ’f-, "owym Sącz« na peronie w księgarni kolejowej, tudzież na innych

ko!ejowych, kiiągarnla Podhalańska Zakopane, księgarnia Chodakowskich

Sandomierz, Głńwna c. k. trafika Lublin, Główna c. k. trafika Radom, P.gencys dzienników Maryi Kiebabczy Kielce,

księgarnia J. Masłowskich Miechów.

;.?

1 of 2 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu