Mirador viewer

Dziennik Polski.

Annotations

Showing 434 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

ROK VI

Nr 303 (2073)

KRAKÓW

Piątek 3 XI 1950

Dziś na stronie 3: Kie powiodą się próby nadużyć

O jasne stanowisko

i i wagę szerokich kół spęłeczeń

stwa polskiego zajmuje w tej

chwili sprawa administracji kościel

nej na Ziem ach Zachodnich. O

świadczenle Urzędu dla Spraw Wyz

nań poruszyło i pobudza do zajęcia

aktywnego stanowiska w tej spra

wie coraz szersze koła katolickie w

Polsce.

Sprawa to jasna zupełnie: utrzy

mywanie stanu tymczasowość'. na

Ziemiach Zachodnich w chwili o

becnej, kiedy podżegacze do nowej

wojny szczują przeciw naszym gra

nicom zachodnim Idze na rękę tym

podżegaczom, idzie na rękę rewi

zjonistom w zachodnich Niemczech.

Stwarza argument dla propagandy

rewizjonistycznej, pobudza do niej

ii jest wyraźną demonstracją prze

ciw naszym granicom zachodnim. To

znaczy przeciwko pokojowi, gdyż

granica Odry i Nysy jest nienaru

szalną grancą pokoju.

Jasne też musi być stanowisko

każdego uczciwego Polaka w tej

sprawie: niezależnie od różnic, ja

kie mogą nas jeszcze dzielić, nikt,

kto uważa s ę za Polaka nie m o

ż e występować przeciwko całości

granic Polski i nio może iść na rękę

wrogom Polski, kwestionującym

te granice.

Pod takim samym stanowiskiem

podpisał się dnia 14 kwietnia br.

Episkopat polski. Ale tylko podpi

sał, bo wciąż we Wrocławiu i Szcze

cinie, na Śląsku Opolskim i na Ma

zurach urzędują nie stali biskupi i

proboszczowe, lecz .ich czasowi za

stępcy. Stali biskupi i pro

boszczowie niemieccy siedzą

za Łabą w Trizonii, b orąc udział w

nagonce antypolskiej...

To, czego domaga się od Episko

patu Rząd — wprowadzenie stałej

adm.nistraejt kościelnej na Z em/ach

ZacnOdnich — jest posiula‘jem polskiej racji etanu, k.órą Episkopat

zobowiązał się kierować w ogóle, a

w spraw.a Ziem Zachodnich wszczególności. Mówi o tym punkt 3

porozumienia. Dlatego wypełnieniatego punktu porozumienia domagają

się od Episkopatu coraz mocniej

także ks ęża — przede wszystkim

zainteresowane najgłębiej całą tą

sprawą duchowieństwo z Ziem Zachodnich.

„My,, czy nasi pastorze nie może

my być apostołami nowego rozlewukrwi, Nie możemy Iść na pasku Wa

szyngtonu, który dąży do nowej

wojny, nie możemy iść na rękę

bestii hitlerowskiej". — Tak mówił

ks. Osadzilński, prezes krakowsk ej

„Caritas" i tak myśli ogół ducho

wieństwa, ogół ka.o) ków polskich.

Ze słów tych przebija zrozumienie

problemu zasadn czego: że stosunek

każdego Polaka do sprawy Ziem

Zachodnich, że w szczególności sto

sunek duchowieństwa do sprawy

stałości administracji koś

cielnej na tych ziemiach — jest

m arą uczuć patriotycznych i oby

watelskich. Oczywiście — nasze gra

nice zachodnie są nienaruszalne i

wrzaski rewizjonistów ani „zastrze

żeń .a“ śmiesznych formalistów nie

mają żadnego wpływu na tę sprawę.

Ale . elementarnym obowiązkiem

każdego Polaka jest przeciwstawić

się wszelkiej wrogiej robo

cie, wymierzonej przeciw naszym

gran.com. Utrzymywanie stanu tymczasowości administracji kościelnej

na Ziemiach Zachodnich byłaby zaśwyraźnym pójściem ‘ na

rękę wrogiej robocie rewizjoni

stów niemieckich i ich amerykań

skich mocodawców. s

I zrozum enle jeszcze jednegofaktu przebija z ostatnich wypowie

dzi katolików, w związku ze spra

wą Ziem Zachodnich: zrozumienie,

że zamanifestowane zgodnej z pol

ską racją stanu postawy jest powin

nością każdego Polaka patrioty. Jed

nolita postawa właśnie katolików,

duchownych i świeckich, sprawia, że

c', co wysuwają zastrzeżenia .for

malne, przeciwstawiają się uregulo

waniu spraw administracji koścutl

nej na Ziemiach Zachodach, stają

s ę coraz bardziej izolowani.

Rząd polski domagając sę zapro

wadzenia stałej administracji koś

cćelnej na Ziemiach Zachodnich wy

raził żądania c « ł t g o narodu.

A. KI.

Zwiększeniem wydajności pracy uczcimy najlepiej

wprowadzenie nowej waluty w Polsce

Warszawa, 3 listopada (PAP). Aby nieustannie rosła siła nabywcza

nowej, mocnej waluty, postanawiają robotnicy licznych fabryk w całym

kraju wzmagać wydajność swej pracy oraz zwiększać masę towarową.

Dają temu ,^yraz w swych wypowie dziach metalowcy stolicy z fabryk

im. Karola Świerczewskiego, ZWIJT i A-52, którzy przystąpili dnia 2 bm.

do pracy na nowych normach. Podkreślają to metalowcy i włókniarze

Łodzi, robotnicy huty „Ostrowiec" i inni. Klasa robotnicza pragnie w ten

sposób jeszeze wydatniej przyczynić się do wykonania planu 6-Ietniego.

Dnia 2 bm. przed przystąpieniem

do pracy na nowych normach odby

ły się fcrótk e masówki w fabrykach

metalowych stolicy: im. KarolaŚwierczewskiego, ZWUT i A-52. Na

masówkach ‘tych całe zespoły i po

szczególni robotnicy postanawiali

przekraczać nowe normy.

„Postanawamy stale przekraczać

nowe normy o 50% — oświadczył

wśród gorących oklasków ob. Lu

bomski w imieniu zatrudnionej w na

rzędziowni zakładów A-52 brygady

młodzieżowej. Pragniemy w ten spo

sób dołożyć swoją cegiełkę do wzro

stu dobrobytu w naszym kraju,

chcemy na swóm odcinku przyczy

nić się do dalszego wzmacniania no

wej waluty". W tych samych zakła

dach podczas masówki w daale mechanicznym ob. Kosiorowski oświad

czył:

„Zwiększeniem wydajności

pracy uczcimy najlepiej wprowadze

nie w Polsce nowej, silnej waluty,

której siła nabywcza rosnąć będzie

nieustannie, jeśli my będziemy, tak

jak dotąd, nieustannie podnosić po

ziom produkcji".

Robotnicy przed przystąpień!?™

do pracy na nowych, sprawiedliwych

normach odśpiewali „Międzynaro

dówkę".

W zakładach im. Karola Św'er

czewskiego robotnica Władysława

Kajtel stwierdziła: „Nowe normy,

na których dziś zaczynamy pracę są

słuszne i sprawiedliwe i napewno

zmobilzują nas do podniesienia wy

dajności pracy, do przedterminowego wykonania naszych planów, do

n eustannego wzmacniania naszego

nowego złotego, zrównanego z naj

mocniejszą walutą świata — rub

lem". Władysława Kajtel postanowi

ła oeągać 200% nowej normy przy

swojej pracy na szlifierce.

W zakładach A-52 robotnica Józefa

Seweryn, pjowiedziała: „Teraz, po

reformie pieniężnej mamy pewność,

że spekulanci nie będą ograbiać nas

z tego co produkujemy. Dla skibie,

dla swoich dzieci, dla kraju będzie

my produkować coraz więcej i coraz

lepiej. Dlatego przeszliśmy na nowe

normy, dlatego zarzuciliśmy stare

normy, które hamowały nam pro

dukcję".

Robotnica tych samych zakładów,

ob. Malczyk, wyrażając przekonanie,

■że będzie uzyskiwała co najmniej

170% nowej normy, stwerdza: „Re

forma pieniężna pobudziła mnie do

podniesi.tnia swej pracy na wyższy

poziom, do pełniejszego udziału w

walce o plan 6-letn:, plan naszego

dobrobytu". To samo mówią Danuta

Zarębska, Walenia Więcek, Franci

szek Lenczewski, Grzybowski i wie

lu innych robotników.

W huce „Ostrowiec" do komitetu

fabrycznego PZPR i do rady zakła

dowej napłynęły liczne zobowiązania

produkcyjne, podejmowane z myślą

o dalszym umacnianiu nowej walu

ty. M. in. brygada Bolesława Stójkazobowiązała się pełnić warty pro

dukcyjne, podczas których zwiększy

produkcję o 5%.

W Łodzi metalowcy z Widzewskiej

Fabryki Maszyn: Serafin, Paczyński,

Jezierski a Szczepanik postanow ić

podnieść wydajność pracy od 15%

do 43°/o, stwierdzając jednocześnie,

że pragną w ten sposób zamanifesto

wać swe uznanie dla władzy ludowej,

która przeprowadzeniem reformy

walutowej podniosła wartość i zna

czenie pieniądza, a jednocześnie po

skromiła zapędy spekulantów, wyzy

skiwaczy i waluciarzy.

„Apeluję do wszystkich ludzi pra

cy — ośwadczyła tkaczka na 12krosnach, ob. Świercz z zakładów im.

Stalina —- aby stale podnosili wydaj

ność swej pracy i jakość produkcji,

gdyż w ten sposób damy robotnikom

wii, chłopu, inteligentowi pracujące

mu więcej towarów. Pozwoli to na

stałe zwiększenie siły nabywczej

naszej nowej waluty".

Robotnicy fabryki obuwia w Ot

męce, aby wyrazić swe uznanie dla

władzy ludowej za przeprowadzenie

reformy walutowej, podjęli zobo

wiązanie wyprodukowania dodatko

wych 5.140 par obuwia. Wielu robot

ników a uznaniem podkreślało, że

reforma walutowa — to klęska spe

kulantów i walucarzy, a równo

cześnie skuteczny środek dalszego

wzmocnienia gospodarki narodowej.

Delegacje PKOP na kongresy

w Berlinie i Budapeszcie

Warszawa, 3 listopada (PAP). W

dniu 2 bm. opuściła Warszawę dele

gacja Polskiego Komitetu Obrońców

Pokoju na niemiecki kongres bojo

wników o pokój, który rozpoczyna

się w dniu 4 bm. w Berlinie. W

skład delegacji wchodzą: rektor

Chałasińskj i red. Kamińska.

Jednocześnie opuściła Warszawę

delegacja Polskiego Komitetu O

brońców Pokoju na węgierski kon

gres obrońców pokoju, który rozpoczyna się w dniu 4 bm. w Budape

szcie. W skład delegacji wchodzą:

Teodora Feder i J. Putrament.

5-groszówki

ukażą się w obiegu

Warszawa, 3 listopada (PAP). Na

podstawie art. 3 ust. 1 ustawy z dnia28. X. 1950 r. o zmianie systemu pie

niężnego, minister finansów wydałdnia 2. Xl. 1950 r. zarządzenie o wy.

daniu bilonu po 5 gr w nowym pie«

niądzu.

Narodowy Bank Polski podaje do

wiadomości, że zgodnie z wymie

nionym zarządzeniem minister fi

nansów w dniu 3 listopada br. wpro

wadza do obiegu 'bilon 5-groszowy.

Zwraca się uwagę wszystkimprzedsiębiorstwom handlowym, u

sługowym i komunikacyjnym, a

zwłaszcza tym, których ceny opie

wają w końcówkach na 5 gr, że Wyżej wymienione 5-groszówki będą

wydawane przez oddziały NBP, po

cząwszy od 3 listopada br.

Morderca Julien Lahaut

przebywa we Francji

Genewa, 3 listopada (PAP). —

„Humanite" donosi, że jeden z mor

derców przewodniczącego Komuni

stycznej Partii Belgii Julien La-haut przebywa obecnie we Francji.

Otrzymaliśmy wiadomość — pisze

dziennik — że monarchista belgijski

Ver Brugget poszukiwany przez po

licję belgijską w związku z zabójstwem Julien Lahauta przebywa o

becnie we Francji w okolicy Relms.

Monarchista belgijski miał być po

dobno aresztowany przez władze

nadzoru terytorialnego w Dijon, ale

po 24 godzinach został zwolniony

bez przesłuchania.

Brugget jest agentem wywiadufrancuskiego i amerykańskiego.

Zgon Bernarda Siiawa

Londyn, 3 listopada (PAP). — W

czwartek nad ranem zmarł w wie

ku 94 lat jeden z największych dra

maturgów współczesnych George

Bernard Shaw.

Ludność Tybetu wita

entuzjastycznie armię

wyzwoleńczą

Pekin, 3 listopada (PAP). Jak do

nosi korespondent Agencji NowychChin, żołnierze chińskiej armii ludo

do-wyzwoleńczej witani są gorąco

przez ludność Tybetu. Przed jednym

z miast powiatowych na powitanie

wyszła delegacja miejscowych la

mów, wręczając wojskom ludowym

jedwabny sztandar na znak głębokiego szacunku. Lamowie prosili o

przekazanie pozdrowień przewodni

czącemu centralnego rządu ludowe

go Mao Tse-Tungowi i naczelnemudowódcy armii ludowej gen Czu

Teh.

.W miejscowości Lihua, gdy tylko

wkroczyli tam żołnierze armii ludo

wej, odbył się wiec ku czci armii

wyzwoleńczej. Młodzież tybetańska

urządziła pokaz tańców narodowych.

Dowódcy wojsk ludowych zapo

znają ludność z polityką centralne

go rządu ludowego w stosunku do

mniejszości narodowych.

Pracownicy i podopieczni ,,Caritas“ stwierdzają:

Stanowisko Episkopatu w sprawie

administracji na Ziemiach Zachodnich

sprzeczne jest z interesem wiernych

Coraz częściej polscy księża i ka

tolicy zab ecają głos w sprawie ad

ministracji kościelnej na Z emiach

Zachodach. potępiając stanów skoEpiskopatu. który ne realizuje

wskazań porozumień a, zawartego z

Rządem dnia 14 kwietnia br.

Pracownicy krakowskiej „Caritas"

na zebraniu w dn u 31 pażdz:ern ka

omawiali również powyższe zagad

nienie. Referat wygłosił ks. prezesOsadzińsk'. podkreślając mocno cał

kowitą jedność Z em Zachodnich zresztą Polski, jedność przypieczęto

waną obecnie i formalnie układami

zawartym’ z NRD.

Ks. Osadziński zakończył przemó

w enie słowami:

..Niezałatwienie sprawy stałości

administracji kościelnej na Zie

miach Zachodnich, odwlekan e jej

na później lub zasłanianie się wzglę

dami termalnymi — to wypow ed-ze

nię walki frontowi pokoju, to nieuznawanie dzsiejszej rzeczywistości,

Polski Ludowej.Świat katolicki przez swe uchwa

ły na zebraniach, jak to dzis ejsze,może wpłynąć j wpłynie na to, by

porozu.m’enie między Rządem a Episkopatem z dnia 14. IV. br. było

wprowadzone w życie, co przyniesie prawdziwą korzyść Kościołowi

katolickiemu i naszej Ojczyźnie".

Po dyskusji zebrani uchwalili na

stępująca rezolucję:„My pcacown cy wszystkich placó

wek Zrzeszenia Katol-ków „Caritas"

położonych na terenie wrasta Krakowa w Iczbie z górą 300 osób, ze

brani w dniu 31 paźdz ernka 1950 r.

uchwalamy co następuje:

Mając na uwadze dobro naszegonarodu polskiego oraz wszystkich lu

dzi miłujących pokój, przeciwstawia

my sę wszelk m zakusom przeciw

naszym granicom zachodnim ze stro

ny ęnperialistycznych kół Zachodu.

Solidaryzujemy się ? pismem Urzę

du do Srcaw Wyznań z dn. 23 ub. m.wzywającym Ep skopat do zlikwido

wania stanu tymtźasowośc; stano

wisk fcoście’nych na naszych Zie

miach Zaohodn ch. Uważamy, że u

trzymywanie przez Eptokotpat stanu

tymczasowości administracji kościel

nej na Ziem'ach Odzyskanych w

sześć mies'ęcy po zawarciu porozu

mienia między przedstaw cieiami

Rządu Polskiego ą Epskopatem godzi w interesy wiernych i godzi w

zawarty przez Rząd RP ’ Niemiecką

Republikę Demokratyczną układ w

Zgorzelcu, mający na celu pokojo

we dążenia narodu polskiego i nie

mieckiego oraz wszystkich ludzi pra

gnących pokoju".

W Demu Opiek' dla Dorosłych

„Caritas" w Krakowie odbyło się w

dniu 30 paźdz ecnika br. zebranie,

na którym ob. Kożuch wygłosił re

ferat na temat sprawy obrony po

koju i zakusów 'mperialistycznych

wobec naszych granic zachodnich.

Po dyskusji uchwalono rezolucję

następującej treści:

„My, podop eczni Zrzeszenia Kato

lików „Caritas" w Kraków'e zgro

madzeni w Domu Opieki dla Doro

słych w liczbie 30 osób uchwalamy

co następuje:

Jako obywatele Polski Ludowej

stajemy w szeregach obrońców po

koju, przeciwstaw ając sę zakusom

burżuazyjnego imperializmu.

Widząc troskę Rządu Polski Ludo

wej o sprawy Kościoła katolickiego— popieramy stanowisko Urzędu dla

Spraw Wyznań, domagającego się od

Episkopatu polskiego ostatecznegozlikwidowania tymczasowości admi

nstracj kościelnej na Ziemiach Za

chodnich".

Sprawiedliwy wyrok

na organizatorów „mobilizacyjnego

ośrodka wileńskiego okresu AK“

Warszawa, 3 listopada (PAP). Dnia

2 bm. Wojskowy Sąd Rejonowy w

Warszawie wydał wyrok w procesie

organizatorów „mobilizacyjnego o

środka wileńskiego okręgu AK“ iskazał:

oskarżonych Antoniego Olechnowicza. Henryka Borowskiego, Zy

gmunta Szendzielarza i Lucjana

Minkiewicza na karę śmierci z po

zbawieniem praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na za

wsze oraz na przepadek całegomienia;

osk. Lidię Lwów na dożywotnie'

więzienie z pozbawieniem praw pu

blicznych i obywatelskich praw ho

norowych na 5 lat oraz na przepadek całego mienia;

osk. Wandę Minkiewicz na 12 lat

więzienia z pozbawieniem praw publicznych i obywatelskich praw ho

norowych na 5 Jat oraz na przepa

dek całego mienia — zaliczając jej

na poczet orzeczonej kary pozbawie

nia wolności okres tymczasowego a

resztowani* .

W uzasadnieniu wyroku sąd oma

wiając nikczemną, zdradziecką

współpracę oskarżonych z okupan

tem hitlerowskim stwierdził,że kie

rownictwo AK tylko pozornie pro

wadziło walkę przeciw Niemcom,w rzeczywistości pomagało im w

zbrojnej akcji przeciw Związkowi

Radzieckiemu i oczyszczało ich za

plecze od partyzantki radzieckiej,

zwalczając ją podstępnie i bezlitośnie.

Po wyzwoleniu podporządkowane

Olechnowiczowi bandy leśne pod dowództwem Szendzielarza „Łupaszki"

prowadził}’ działalność terrorystycz

ną 1 dywersyjną wymierzoną przeciw państwu polskiemu, otrzymując

pieniądze i rozkagy z ośrodków dy

spozycyjnych w Anglii.

Sąd podkreślił w zakończeniu, że

oskarżeni zdawali sobie dokładniesprawę, iż działają na szkodę Pol

ski Ludowej, na szkodę interesów

mas pracujących, budujących ofiarnie lepszą przyszłość.

1 of 6 • Strona 1

Mirador viewer

Dziennik Polski.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction