Mirador viewer

Ilustrowany Kuryer Codzienny.

Annotations

Showing 261 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Dzlśs KURYER SPORTOWY, KURYER TECHNICZNY, oraz DODATEK POWIEŚCIOWY

Cena numeru

w Krakowie:

bs prowincji:

Kai. poczt. opł. rycz.

ILUSTROWANY

PRENUMERATA WTNOSI:

W Krakowie bez odnoszenia zt. 7 . —

W Krakowie z odnoszeniem zł. 7-60

Na prowincji ..... zł. 7.60

Zarranioa .

zł 11-50

YSO

pierwszorzędnej jakości woda lecznicza prze

"iw katarowi dróa oddechowych, chorobjn

przewodu moczowego i t. p. według otzecze

nia lekarzy przewyższająca siła lecznicza

wody zagraniczne, jak Selters, Ems i t. d. Di.

nabycia we wszystkich aptekach i drogę

riarh.

4^391*

iw.

"„i

ek<>Pt»ow me iwrasa sio

Listy należy adresować rto KedaejL a nie do

w«pńlpracown'kó«

Założyciel i Naczelny Redaktor: f^arjan Dąbrowski.

Naczelny redaktor przyjmuje

w poniedziałki i sobutv o godz 1—2 popołudniu

Telefony U.98 ła.42 . 15 72

Ula roamów mię-dzymlast Redskcil: 32 9? 44 5u

Kraków, Wieiopole L. 1.

Konto ezek. Nr 140.72? (Warsz.iiwal itXi.J'Ki (Kra-ków)

Konto iyrowe- Dom bankowi- A H-l?or K^ikAw

SP&

"yl?1A &>

WAR

S2AWA, Nowogrodzka 26. tel 234-85 1 70-21!

LWÓW, Kopernika 9, tel. admin. t redakcji 49

KATOWICE, Teatralna 6. tel. 23 78-.

RÓWNE WOŁYŃSKIE, J. Piłsudskiego 7. tel

58;

KIELCE, Sienkiewicza 46, tel. 348;

221i

NOWY SĄCZ, Jagiellońska 29. tel 58.

Rok XIX.

Kraków, wtorek 9 października 1928.

Hr. 280.

Wizyta u prof. Mikołaja Jorgi

"Rządzić Jumunją mogę tylko sam — nie wejdę do żadnego innego gabinetu"...

Od specjalnego korespondenta

"Ilustr. Kuryera

Codz."

Valenii-de-Mnnłe, w październiku.

0 dwie godziny jazdy koleją, na północ od

Bukaresztu, w malowniczej dolinie karpac

kiego podgórza, leży miejscowość Valenii-de—

Munte. Tu się znajduje letnia siedziba profe

sora Mikołaja Jorgi, jednego z największych,

jeśli nie największego ucsonego współczesne:

Rumunii. Jako historyk, jest prof. Jorga znany

na świecie całym, jako autor najlepszego dziś

podręcznika dziejów Rumunji, oraz jako wy

dawca długiego szeregu studiów i źródeł doty

czących całego południo-wschodu europejskie

go. Jest także prof. Jorga autorem wielu prac

z zakresu ludowej sztuki rumuńskiej, probo

wai swych sił na polu dramatu historyczne

go, a wreszcie gra od lat trzydziestu wybitną

lolę W życiu politycznem swego kraju.

Odwiedziliśmy tym razem przedewszyst

kism polityka. Nigdy nie miał za sobą prof.

Jorga 'licznej i dobrze zorganizowanej partii.

Jego stronnictwo

narodowo-demckratyczne,

zorganizowane w roku 1910, ograniczało się

zawsze do tworzenia komitetów po więk

szych miastach, do których

wstępowali

przedstawiciele inteligencji. Ale jeszcze przed

utworzeniem swej partji wywierał prof. Jorga

za pośrednictwem swego przeglądu (dzis dzien

nika) "Nearaul Romanesc" duży wpływ poli

tyczny Był jednym z pierwszych polityków

rumuńskich, którzy na dziesięć lat przed woj

ną domagali się odnowienia życia rumuń

skiego przez stopniowe uwłaszczanie chłopów,

przez zwiększenie prawa wyborczego i sze

rzenie oświaty. Dopiero po mm liberałowie

hasła te do swego programu wpisali (1913).

Naukowy warsztat pracy dawał prot Jordze

niezależność. Korzystał z tego wybitny uczo

ny i z wielką swobodą o swych współczesnych

wydawał zawsze sądy. To sprawiało, że miał

i ma dużo przeciwników, którzy do dziś dnia

mówią o nim:

—

Jorga? Tak, to ceniony historyk, ale po

zbawiony zmysłu rzeczywistości polityk...

•

Wchodzimy po schodach na wysoko, ru

muńskim zwyczajpm osadzony parter willi

prof. Jorgi, dostajemy się na obszerny taras, a

stamtąd służąca w barwnym stroju ludowym

prowadzi nas do pełnego światła salonu. Me

ble ludowe w stylu rumuńskim. W drzwiach

ukazuje się wybitna postać profesora:

—

Panie profesorze, powiadamy, prasa bu

kareszteńska wymienia pana jako jednego z

kandydatów do spnścizny po liberałach, a pan

siedzi w Valenni-de-Munte?

—

Żadna siła stąd mię nie wypłoszy przed

1-ym listopada, to znaczy przed rozpoczęciem

roku szkolnego na uniwersytecie bukareszteń

skim Chyba apel Regencji...

—

Go pan myśli o obpcnym rządzie liberal

nym p Vintili Bratianu?

—

Myślę, że jest to rząd słaby, bo jego szef

nie jest do roli premjera stworzony, a

partja liberalna wogóle wielki

przeżywa kryzys.

Śmierć Jana Bratiann była dla nisj wielką

stratą i nie bardzo widzę, ktoby go mógł na

stanowisku szefa partji zastąpić. P. Vintila

jest osobiście człowiekiem zacnym, ale ma

szczególny dar zrażania sobie nawet przyja

ciół. P. Jan Duca przez liberałów uważany

jest za człowieka bardzo zdolnego, ale niedość

zrównoważonego. P . Titulescu nie jest z po

chodzenia liberałem; powiadają, że chętnieby

objął nad tą partją przewodnictwo; ale wśród

liberałów mówią o nim, jako o złym organi

zatorze, niezdolnym do systematycznej pra

cy. Wybitnym człowiekiem jest wśród libera

łów p. Argetoiano, b. organizator partji ludu,

jen. Averescu, ale wielkie pytanie czy p. Vin

tila Bratianu ustąpi mu swego miejsca, jako

szef partji...

—

Kto, według pana, dojdzie do władzy po

liberałach?

—

Opozycyjna prasa bukareszteńska twier

dzi, że przyszłym premjerem będzie p. Jnljusz

Maniu, szef partji narodowo-lndowej (partidul

national-tsaranist). Ja w to nie chcę wierzyć,

P. Maniu jest człowiekiem słabym

i niezdecydowanym.

Jego partja jest pociągiem, do którego weszli

różni bardzo Indzie, różne żywiący ambicje.

Są 'tam i chłopscy demagogowie w rodzaju

pp. Mihalache lub Stere, i młodzi adwokaci

lub profesorowie gimnazjalni marzą;y o dor

waniu się do "talerza z masłem", i zacni dzia

łacze ludowi z Siedmiogrodu, niemający ża

żadnego przygotowania do rządzenia "krajem,

i posiadacze ziemscy w rodzaju niedawno

zmarłego ks. Michała CanŁacuzino... Rząd

przez taką wyłoniony partję pokłóci się przy

pierwszej ważniejszej decyzji. Jego dojście do

władzy uważałbym za bardzo ryzykowny

eksperyment. A zresztą chodzi tu jeszcze o coś

innego: działacze starego królestwa mają ood

każdym względem o wiele więcej wyrobienia

politycznego, niż nasi rodacy siedmiogrodzcy,

I oni mają prawo do rządów, ale poco się spie-i

szyć? Czasy są ciężkie, a krajem w takich

warunkach rządzić powinni ci, którzy są do

tego najlepiej przygotowani...

—

Ile jest prawdy w doniesieniach prasy G

układzie jaki p. prof. zawarł z jen. Averescu?j

—

Jen. Averescu odwiedził mię tutaj i za

proponował, abyśmy się nawzajem podtrzy

mywali, jeśli Regencja powoła do władzy je

dnego lub drngieqo. Nie mogłem mu tego od

mówić. Ale Rumunją rządzić

mogę tylko sam i nie

wej

dę do żadnego innego gabi

netu. Jest to moja siara zasada. Gdybym

chciał być ministrem — byłbym nim już nie

raz. Jeszcze przed wojną proponował mi Jan

Bratianu tekę ministerjalną, oraz zapewniony

wybór 50 przyjaciół partyjnych do Izby Po^

słów. Odmówiłem: "Niema między nami po

rozumienia, rzekłem, albowiem ja

chcę

pańskiego miejsc a"...

—

A cóż na to król?

—

Zawsze byłem oddany Koronie, ale za

równo Karol I., jak i Ferdynand nigdy mi się

za to nie wywdzięczyli. Tymczasem z mojej

namowy Ferdynand wydał swój manifest z

kwietnia 1917 roku, obiecujący narodowi pow

szechne głosowanie i reformę rolną; ja zreda

gowałem tekst proklamacji, która w dużym

stopniu przyczyniła się do uratowania koro-,

ny Ferdynanda...

—

Hardy pan był wobec liberałów, a on!

mieli Ferdynanda w ręku...

—

Tak, królowa Marja skarżyła się nieraz

na "tyranię" Jana Bratianu, ale i ona jej ule

gała...

—

Mówią w Bukareszcie, wtrącamy, że

królowa Marja życzy sobie dziś rządów księ

cia Barbu Sztirbey'a...

—

To wykluczone, rzekł prof. Jorga, byłaby

to prowokacja.

—

A zatem, według pana, pozostają dwie

możliwości: gabinet Jorga lub gabinet Ave

rescu?

—

Uważam, że ja Jeden potrafiłbym uporać

się z żądaniami ludowców, bo całe życie pra

cowałem dla ludu. Gdyby Regencja była in

nego zdania, to już wolę gabinet Averescu cd

gabinetu Maniu.

Tyle prof. Jorga. Nie należy mieszać rzeczy

wistości z jego osobistemi opinjami.

Kazimierz

Smnąorzewskł.

forfepiaitów Pianin

ffasrasasg

HELENA SMOLARSKA

1172k

K8AKOW, S2SWSK® 9.

'Jak wysoko stoi w porównaniu s nami sport motocyklowy w Niemczech, dowodzi niniejsza ilustracja, przedstawiająca niezwykle liczny

i imponujący start motocyklistów na znanym torze berlińskim "Avus" na zawodach o mistrzostwo klubowe Niemiec, rozegrane w bieżącym

sezonie jesiennym. Zwycięstwo odniosła drużyna "P" Akademickiego Klubu Motocyklowego "1912" na motocyklu "B. M. W." 500 ccm.

28BME "2,%

uznanych za najlepsze

Mćrnia: mm, ui. zwierzyniecRa 1

4240S

Start i® wgttigów motocuklowgcli o mistrzostwo Niemiec

1 of 10 • Strona 1

Mirador viewer

Ilustrowany Kuryer Codzienny.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu