Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 606 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Ha 2*7

Kraków;CzWarfeSIWrżćśma 191»»

«wswfó ima,

rta:« ,ią]m ą a^_§no. w»«aiesi «i»««»,jps(WR ra hnMy iu i kor (i Wi.) it a( i»bel«ryih

aył*t*w? »Komplikowany 1*80V. fl"fiOMkt jlaik **’ława,; .*,* =o! "^la od auejadawtnnse Sn Mam p ttit

a «**. (8 **ki s* kft§dy rai. JL/hrta’t’a tf 1andlow* po kronici jo imała *kcmc w’raayai] keaaa*

aikaty prywata«, %kj, - *lycn iy i t. p. po k. 8 k. (6 Mi,) ed aw?jR* »«itw.

,iwnitjh. ar j- *Łłł

*flRŁZAWIE wyłączała Oj« fifaMSkwy Ł /! E. w «»*I i ? tłkaallc« E .rm ]kawtki l»F.

F a L w ow !a Biura *ribmuków Bt. 8okołowaliiego, 01mjwsIuł|o, K. "n§hftaba; w i fO fła w M

Jiun tnei,wków; w ? o ^ d r t . i»otnra!-ki, w Praomyllu A. /««lyfiiżi księgarnia i K, B’Uet; w

I n a u w l a II. Weintranb; w Stanlalawowlw Jasielski i 8p.; w Tarnow!a M *ockaeh; w B’a*

*ta wylącaniep.WŁ- *rib li CittdaTn*ivse,

»"*Jnlu H»’ «’§te Af igler, B, Mo*«

( t a l i we wssystkicłi filiachJ; H. Sehalek, II. DakieiU. Braun, I. Dwmmk berą, ;-lock I B sn N I , H

Bnedl, B. Law!o (tylko prenumeraty H. Goidschmidt, I Coinp,;, w *ran k h ir «W a. M

I. L. DwJa

i °e«0M w PnŻia Betkle] fr, Horork* Lutyi yiniuhai 1 pnoka»« n m)itn aa mw*«

wenty i agloaaenia pnf.moje . la,ta *tri st

"«a-%,w Lond/me Agence Ha.ai Lbiapiido,] f Paryło

Agencr Hmas Place de la Bourte.

W Kłakow(a. B M nm » y nHopttutfhmam me podlegała upimeis paaatawaf.

KM kl aleojiJaeenpcA aia pwyjmu]s riy JBykeMadw aaisylaałch tao --^raaa e:*.

H P ’K* k§*da talaat ulren aaatiaa *la ** hal WWi

g g s KBPAKCYI I ADMIMSTKACYl u . aw. Tomasza Nr. 82. -

TaŁ Nr. 88.

Pod ąo. koniec wojny Romania znalazła się

w tem samem położeniu, oo P rlsk a i została *ma

asooa do nadzwyczajnego w ysiłku mmtarri ;go. ahy

opamw; c i ustal ć granice swego paÓLtaa. Bro

nić ich zafeiruai nietylkc bronią, aie także dv

plnmi.lyczoemi zabiegami, gdyż jej wojenne zdo

Bycze są kwestyowane przez Ro yę, Eułgaryę

i Węgry. Zajęcie Basarabii było koniecznem na

itępstw em odwrotu wojck rosyjskich z Rnmuni:,

wywołauego przez Wewnętrzny rozkład rosyjskie

go frontu. Zresrtą południowo-zachodnia część tej

praw,nej i była . rydarta Rnmonom w traktacie

berlińskim 1878 r. i stanowiła jakby drogą cjar

nomorską Alzację, do której zwracały aię rumuń

skie tasaku* ty.

Pod względem etnograficzny m jest to kraj or

ganicznie zw iązany g Mołdawią, a obcy element

reprezentują tam, oprócz żydów, napływowi rosy

aoie i zrnsyfikc: ani właściciele ziemscy. Mimo

to aa i rząd Kit reńskiego, ani sowiety, ani Deni

kin nie pogodadiły się dotychczas z myślą utraty

B*wrabil, a grupa roSyji ko-besarabska, którą

zartęDULi w Paryża Krupi;ński i Schmidt, stale

I^roteat?je prs?ciwko przyłączeniu tej »rdtennie

rosyjs%’ei* gubermi do rumuńskiego państwa.

Chncai w*ęj besLrabskie zgromadzenie narodowe,

t, zw. favatu ccii, uchwaliło przełączenie do U n

moau, a ziemstwa powiatowe nchwaliły rezolu

cję w tym samym dncha, sprawa nie jest jeszcze

dyplomatycznie ro r trzygniętą i to właśnie zmn

ssa rząd romućski do wielkiej ostrożności w cto

siiukn do Rosyi.

Karasie ni* ma obaw, aby ze strony rosyjskiej

była podjęta ja! iś porrażoa -kcya militarna prre

ciwko Ru m u nii; bolszewicy, wyparci z P( dola,

stoją jezzcre n a dolnym Dniestrze aź do nj^cia

te; rzeki, ale wszystkie ich próby wkroczenia do

Brwir*bii zostały udaremnione przez wojaka r u

muńskie, rozstawione wzdłuż rzeki. Jeżeli jednak

po« ńedrie n ę Denikinowi wyprzeć bolszewików

z Cheraońszczyzny, a wypędził ich juz z Mil;oła

jowa i Cber-ionia, nast; pi bezpośrednie zetknjęcie

pomiędzy nim a Rumunami i kwestya besaiarukr

wejdzie w af%dynrn ostee. Obecnie DeniMn nie ma

zamiaru podejmowania tego konfliktu, czego naj

lepszym dowodem jest fakt, że w Bukareszcie

p " "lstwo n syjskie, pod kierunkiem Poklewskiego

Kozi«lła, ostało aię dotychczas n a miejccu i bawi

tam brana mips woj skowa Fołczako-demlinow.ka,

s którą rząd rumuński otrzymuje przyjacielskie

stosunki. Mimo to Rumunia cruwa w Reiarabii

i cała ta prowincya jest silnie obsadzona woj

skiem, ^otowem na wszelkie ew§ntualnosc.. Z tego

to powodu kraj ten podlega specyaluym zarzą

dzeniom, które odbijają się także na Polakach.

Rumuni prrgoą za ażds cenę uniknąć bolsze

wizmn, czem i oczywiście nie można się dziwić i

utrzym ują nad Dniestrem gęsty kor(’on wojskowy,

aby nie dopuścić do przenikania agitatorów bol

szewickich, w y syłanych przez węgii rski rząd so

wietów. Ten kordon odcina jeszcze od Beearabii

całe, dawniej rosyjskie, Podole i nlMjdn a Pola

kom, ociekającym przed terrorem bulszb-ici;irn.

przedostanie się do Polski. W miast« 2 a h po

dolskich n ad Dniestrem, jak Mohiltw, Jam poi,

Rybuica, nagromadziło s:ę mDóatwo rodzin pol

skich, które tam szukały schronienia przed b?.u

demi bolszewików i siczowników, ale znalazłszy

się bez środkó? do żyda, nie mogą długo pozo

stać n a miejscu, ale usiłują wydobyć się za każdą

cenę do alron bezpieczniejszych. Pozostaje im

wyłącznie droga przez Beaarabię, szczelnie zam

kniętą priaz wojaka rumuńskie. Wiedze rumuń

skie nie pop.alają nikomu przepływać przet

Dnieil i były wypadki, że nieszczęśliwi polscy

uchodźcy, uciekający przed żołdakami ukiaiń

skiemi, zostali przyjęci strzałami Da rumuńskim

brzegn i zmuszeni do powrotu.

Polskie po zelatwo w Bukareszcie zr jeło się tą

zprawą i rozooczęło akcyę, celem uzyskania ulg

dla Polakóvr, przy pomocy p, Stanisława S’ra

kieta, kierownika miryi, której rząd polski pole

cił opiekę nad uchodźcami i p, Dorożjńskiego,

delegata związku Polarów kresowych, bawiącego

od dłuższego czasu w Ramnnii i Besarnbii. Po

łąctoUyui wysiłkom tych osób i matytucyj po *io

gło *się nkońcu oregclc wi ć sprawę powrotu Po

laków co kraju.

Pan Do eżyński przeprawiał się dwukrotnie

przez Dmeeatr i udało mu się czczęshwie ?/ydo

być hilkauasC)e rodziD pulkkich i wyprawić do

kraju yrzez Jassy-Czeroiowce. ObecDie Da pod

stawie" rozporządzenia p. Bratianu sprawą powro

tu uchodźców polskich jts l już nregulowaoa, a

potrzchiin iwiadect ?a i paszport» wysta?riać bę

dzie z upoważnienia rządu polikiego p. Aleksan

der Waleski w Soiokacb.

Sympatye polikie są teraz w Rumuuii bardzo

żywe, rie t;le z powodu jakiegoś specyalnego

sentymentu, co raczej 1 powodu wspólności in

teresów politycznych i wspólnego niehnzpieczeń

stwa. 1 T Rumunii 1 dla Polski zrrowno groźną

jest potęga przyszłej, odrodzonej Rosyi i dlatego

Rumunia próbuje popierać Petlurę przeciwko

Danikinowi, co się iry raża w dostarczeniu mu

amumeyi. Rumunia woli’ oczywiście sąsiadować

z złab*j D!rrriną, niżeli ze zjednoczoną Roayą,

która z pewnością nie «?yrzelcue się swoich uroi *

czeó do Besar-b i. W każdym razie powinni imy

troskl"wie podtrzymywać przyjsmy nastrój ru

muńskiego rządu

rumnńskiego narodu prze?

oddziaływanie na polu ekcu(imiczuem, polity

!znsm i k nlturalneui! — Stosunki ikouomiczue

mlędey Rumuni,i a Poldką będą niezawoduie

bardzo ożywi, ie a rrąd rumuójki gotów jest

stworzyć dla Polski wolny port w Braile, co nnm

otworzy swobodny dostęp do Czai nego morza.

Wied )A 3 wrzi ŚDia.

(PAT) Tel. Comp. donosi na podstawie rumuń

skiego B ara prasowego z Czerniowiec:

Z urzędowego źródła dowiadujemy ?ię, że cała

Bukowina w swoich granicach liitorjcznych ma

być przyłączoną do Rumunii.

WiedeA 3 wrześoia

(PAT) l e i Coyip. Da podsta?i ie rutuuóskiego

Biuro prasowego donosi z B ukaresztu: Wczoraj

przybył do Czeraiowiec król rumuński Ferdynand.

Został ua dworcr powitany przez władze, IuJdość

zgotowała królowi owacyę. Mia *to było ozdobion 1

flagami. Po Je D:um , która aię odbyło w kate

drze arcyniskupie, przyjął król ptt,edstawiciel;

wszystkich narodowości, z którymi dłnżej roz

mnwiał.

WiedeA 3 rTEcsnia.

»PAT) Ajeucya Duciu donosi *

:lchwała kenferencyi, przyznająca Baaat Rumu

nli, wywołała w kołanh serbskich rozczarowauie,

gdyż także czysto Berbecie obszary przypadną R u

munom. Serbska delegacja^ pozojowa złoży W tej

prawie memoryał, domagający się p!elis :ytn

w Banacie.

Wedłng tej samej info rm acji doniesiema r. mc

bilizacyi snrbskiej i runiuńskiej uie oupowiada;ą

!akmm.

—

,,*

C Śląsk CieszyAski.

Cieszyn 3 wrześnra.

(P. A. T.) Według niepetwlerdzenyck dotąd

urzędowo wiadomości ma być południowo - zacho

dnia część Śląska przyzraaa Czechom. Wiado

mość ta poruszyła niesłychanie rały powiat ja

błonkowski. Wczoraj ua plenarne posiedzenie R a

dy narodowej przybyła Łaidzo hczDa depuUcya

z żądaniem wyiaśuienia, a zarazem z protestem

przec.w t; kiemu pomysłowi. Po gorącej óysku

syi, jaka aię następnie wywiązałe, powz,ięło ple

narne posijdzei.ie Rady Darodowej następujący

protest:

»Rada Darodowa, przyjąwszy bardzo li:zną de

putacyę z wszy st! .ch alron po/udnioero - zacho*

cbnduiej części powiatu cieszyóskiego, protestuje

najoroczyściej a rówDo^reśme Dajunergiuzniej prze

ciw rzekomo zamraizoDemu prz ,łączeniu p cłu -

doiowo-zacbodnich części powiatu cieszyńskiego

do rrerzypospolitej czeche słowackiej i oświad

7.3, że żadna moc nie skłoni polskiej ludności

Śląska C-ieszyńsktego, aby uznała bezprawie, do

konane Da ludności czysto polskiej, n*t ludności,

wśród której niema ani śladu pierwiastka c,;e

skieijo«.

Diiennik cieszyński donosi, żo na niedzielnyra

wiecn w Cieszynie wielki, wrzawę wywołała wia

łemośó, ze koalicyjny major Mircoal wysłał do

Paryża rap o .t z twierdzeniem, jakoby 50 00U

robotnikow czeskich i niemieckich protestowało

przeciw przyłącz min ląaka do Polski. Wiado

mość powyższa w yw ołała po? szecbne oburzenie.

Buzlegl? się okrzyki: «Precz z czeskim Dajmitą!«

Stwierdzić jednak trzeba, że p. Marcbaij naocznie

prteknuał sięj o taktyce i szykacacb czeskich, mimo

to oa rozkar «Narodi em Yyboru« zaraportował

do P aryża ??ręcz przeć. ?nie.

W polskich kołach poetycznych, zachowanie

się p. Marchala, który mdeźał do składu misyi

koalicyjnej, w ywoływało od dłuższ«go c* iu żywe

niezadowolenie s po t;sd n dwubnowbści w jego po

stępowaniu. P . Marchal obowiązany, jako czło

nek rozjemczej misyi, do bezstroDDośd, okazywał

w każdym spranym wypad%u skłonność do po

pierania czeskich nroszcztń. ZuaDB są w Cieszy

nie tajne paktowania tego pseudokoalicyjnego 0I1

uera z czesi 1ui menerami w M. Ostrawie, tak iż

wiarygodną w ydaw ała się iuformacya o przeszło

ści p. Marchala, który z po :fiodzenia j^si, Cze

chem i dla ssjbkie; karyerr, znalazłszy się w

formacyacb czeskirh, zachował ch arakter ofiuera

armii ententy. Najwyższą instaLcyą dia p. M*r

cha)a był stale nie Paryż, lecz Praga, i znane są

jego poufne iDformacye, udzielane regularnie na

czelnemu dowódcy armii czeskiej, jenerałowi Pel!e.

O ile szef misyi ententy pułk. Tiasi sta rał się w

miarę skromnej możności t zacnowŁaio bez ,tron

ności, o tyle p. Marchal wywoływał swem po

stępowaniem pruwokacyjnem rozgoryczeoie ludno

ści, skutkiem czego dyakred|towaI rato tyte! misyi.

Armia polska nad Diwiną.

Warsz!iwa 3 wrzemia.

(PAT) Komunikat srtnbu jen. z 2 b. m :

Front litewsko-białoruski. Na cdciu

kn półiocuym n wiązaiiifiiy kontakt z nlopizyja

Giilem 1 obsi d .»i? ny rzereg miejscowobci. W kil

ka punktach doiarliłmy de U f i.7 .

Oćdziaty wia kopoll*kit śmlatyrj w ypi^ m na

wschodnim brzegu pou Bebruiskiem rozgromiły wię

kszo siły nieprzyJaciefSftio, biorąc do niewo!i 50 u

,eńców i zdobywając 5 dział wraz s amunicją

i 5 »rabinami maszynowymi. Straty rpp»z||h

cielą w zabitych i rannych bardzo znać ne.

Front wołyński. Bez zmiany.

/ ,st. szefa sztabu juu. H aller pułk.

Armfó ks. Lfevena

Paryż 3 września.

(P. A. T.) Pr .sa p ary sH jeat żywo zaniopoko

inna oueracyŁmi tajemi iczej armo" ks, Liereua,

oraz ska« dera jego wcjsk. Imię Lit wena stało

się niemal symboleri dwoistej polity!ki rosyjaziej

1 poroś oiew ; n a się Rosyi z fieiliuem. Począt

kowo tutejsza reprezentacyn rosyj ka próbowała

przeczyć wscys(kiemn. Obecnie po opublikowaniu

uowy :h wi-domcści, o w erbowariu ochot ników

jiemie kich do tej arnr:, R:sysn;e przyznają, że

jedan korpns wnjr!c Llewaua, pozosi:ły w Kurii in

dy!, który zajał północe r ikr^wrk Litwy, ekiada

sią z ochotników nirm ecklch. Utrzymują jednakże,

że do?ródcą tego korpuaa jest jatiś awautnrnik

pr hodz ,1ii. kaukaskiego, oraz, że rrą d omaki u

ch?!ił się od w ielk iej odpowiedzialności m czy

ny tego korpuzu, który niesfnseoie łącrą z imie

niem ka Lieweuu. i tym razem stwierdza tulej

sra mraya rosyjska, że opor::cyn armii Liowera

oćóywają sit w porozumieniu l pod opieką Miel

klej Brytanii 1 że nawet flota angielska przewio

zła cu,śc w )jsk Liewena na pctnoc i oddala ja

:od komendę arm.i jeuerz;ła J aJemcza. Ppzatem

tutejsza kclonia roeiyjska test mocDo zaniepoko

icDa nkład imi, prowadzouymi pr"as LjaDozo?,a

z Eitońrzyknmi. W piacie pojaw’i aię . artykuł,

pochodzący widocznie ze źródła rosyjskiego, tej

resci, źe gabinet Ljazonowa nie inu w swem

gronie ani jedDego po .nżn*gi polityka rosyjskie

go, ż e zatem Die ma żadnej «.:agi uznanie niepo

dltgłości Estonii prk,ez Ljauozowa 1 jego mi

nistió w,

)JS,i*

f§

PrzBd plehjscyfim yj Prus?ch wschód.

------—

Do zagaluień, które winny dziś najbardziej in

teresować ogoł pouki, należy - pisze Kuryei

polskt - pytacie, jak wyp*dDie dla uaa pleńis

cy na terenach spo.nycn, no do którycL Rada

czterech w Paryźn «łoaowamu tego rnządała. Ne

wszystkich t« ch ziemiach, dotychczas pozostają

cych pou paiiowsuiam pio stiem , rozpoczęli Niem*

ey brĆKointensywDą agitacyę pjliiyczoą, me szcze

uząc Da n ą środków motaloycb, ani m*teryal

nycb. Prusy r as wschot? iie, t. z w. Książęce, bez

noSredmo gianiceące z Cuwalsrczyzuą i ziemią

Lumżyństą, j? ostatnich czat,ach * ały się tere

nem szczególnych wysiłków r e strony niemie

ckiej, celem których jest uratowanie ich dla

Niemiec i nieaiczyzoy. T’ego rodzaju postępowa

nie NiPtuców wywołuje ze strony polskiej zrozu

miałe przeciwdziałanie, wyrazicielami zaś jego

są przeważnie księża katoliccy. JedeD z o.ch X.

Majewski, rodem pochodzący z pod Gdauska,

długie la ta pracniący wśród Mazurów nro=ikich,

wskute,k swbj narodowej działalności zmuszony do

ucieczki do Polski, opowiada wiele ciekawych

szcfcególćw o nastrojacb Darodowych i politycz

nych tamtejszych mieszkańców. .

Na Ciłość »Fro:aka wschodniego«, czyli Ma

zura praskiego, składają się dwa pierwiastki za -

sauDicee: re u g ijDy nkrpdowy. Mazur praski nie

ocjiuda zde ydcWa ,egu obiaza narodowi gc, on

się Die ctoje Polakiem, ale mowi tylko po pol

stu, a w obronie Lego języka gotów ao najwię

kszych char N.e nznaje się ró«Dież za Niemca,

a mowi o sobie: »jam me Miemiec, jam ewnn

gielk!* Lud oać prosktego M»zownza ne całym

terenie swego rozsiedlenia m ó w i archaicznetu,

prawie niesk:,lr:Dem w s-?ej czystob-Ji narzeczem

polakiem, dos . ,ając m.wet takie terminy języko

we, które weród Polaków z nad środkowej lub

górnej Wisły oddawna z itypioDe zostały przez

obce naleciałości. Mazur chętnie czytuje polskie

książki i gazety, lecz szczególne uprzedzenie po

siada do druku łacińskiego, jafcó katolickiego1

Aby traliC do przekorania Mazura, należy dian

pisać t. zw. »spw?ibicbą«, czyli gotykiem.

Widać z powyższych przesłanek, że oddawna

tłumiony związek dachowy Mazura pruskiego

z Polską, n im o pozorow zewnętrznej odrębności,

istnieje dotychczas. »Prusak« do d-;iś nw sźa aię,

wprawdzie Dieświauomie, racrej za Polaka, ani

żeli aa Niemca.

Wobec spodziewanego w Prusach wschodnich

plebiscytu powiedzieć bod e ua)eży otwarcie, że

w danej chwili Mazur pruski w większości swej

gotów orzec się za Niemcami, lecs me należy go

za takie sta.iowisto wiDić. Wywołane ono zosta

ło szczególnie intensywną agitacyą nram ieiM i

zohydzaniem przez Niemców ws zystkiego, co pol

skie. Nie należy jedDak Pr us wschodnich uważać

za stracono d la Polski. Jedyme ;;gitacyi niem e

ckiej mosio,y przeciwstaw ó jak najenergiczDiejszą

agitację polską, gdzieniegdzie już za_tosuwywaną,

a rezultaty me każą ds siebie d’ugo cztkać.

Zawieszenie broni na froncie ukraińskim.

Warszawa 3 wrześni.*,

(PAT’) Komnnikaf sztaba jeo. s 2 b. m.:

Front galicyjski. Dnia 1 b. m. zosta

ła poFpl« and umowa o zawiedzeniu

broui przez naczelne dowództwo wojsk

polskich i pełnomocników głównej ko

mendy wojskowej ukr iiAskleJ

Zssf. sr,efd sztabu j«n. Hohcr pułk.

Gazda warszawska otrr,ymała s Poryśs m*

stępufacą informacę pod dnieui 25 «uerjHiia:

?ffd!:omisya do spraw pokŁicu jen, Le-Rond’a,

która opr?cnw y?rała stsfut sn ton cmiczuy Galicyi

wschoduinj, przedstawia diii swój raport Radzie

pięciu W bec tego jast hard:;o możliwe, że je -

?zcze w tym tygodmu spraw a Gaiicyi wnchudraei

wejdzie na por*.ądek ddenny obrad Rady plfH u,

Wręeznnie traktatu pokojswsso Ae?tryi.

WiedeA 2 września.

(rA T ) Wied. Biuro koresp, doaoai s Gt. Ger

main:

Pized godz. 7 . wieczorem przjbył ,eneralay

sek etarz Hnferercyi pokojowej Dutasta Jo pa

wiloDu Hnnyka IV. i wręc )ł przybyłemu tam

KaDclersowi Or. RsiUicrewi w towarzysiwie poz(a

pr f. Guertli ra i ra-!cy legtln ;go F’ ankeni t dua

z poleeeuia knmisyi sdpowlećż kenferencyi poko

owej. Dr. Renn« r potwierdził odbiór aktu.

Następnie oświad^z?ł «.«nero.! jy sekrettrz, źe

macsrstwa udzielsją 5 -dniewrąe teimlns de edpo

wiedz!; Dr. Rnnner udrreki, ie Rodności koma

uikacyjne, wielkie oddalenie a przede wszystkiem

koD ec. n * ć parlamentarnego załatwienia dotrzy

manie tego term in a czynią niemożli wetn. Kaoo

lerz będsie z ue rok:y stosowne do pnentega

spiawy upriszać z Wiedni« o proedłużenie fer

mi’iu. Wras z of cy :luym egzemplarzem ott?y

ma/a delegacya aabtryacka piętnaigfe dal

szych egzemplarzy traktatu pokojowego. Potem

członkowie deiegacyi anstryackiej udali się t ’

automobilu do swej kwatery.

TTuigitalizacja: mbc.malopolsk

Walka a ^!ąsk Górny.

Sosnowiec 3 wrr,rś. ’a

(P. A. l .) Kathwitaer Zeitung donosi:

Komisyo ententy przybył; w środą prnownlo do

Gliwic, aby wysłuchać zoźalrA I źyrzeA polskich

nr /wódcó" Przed Otwar.łem pos.eaznma proyby’

nadburro(sirz Gliołhe w raz z przewodniczącym

R^dy robutmczej. Wyraził on życzenie przysłucha

nia si(. kmu, co będą wobec komisyi mAwlii Po

ecy Komfsytt odrzuciła stanowczo to żądania, o

:wi :di zając, że rokowaoia, k tóre oóbyfo z Niem

;ami. są więc3j niż wystąrccrafece i, źe di*reszcie

chciałaby się czegoś dowiedzieć o życzeniach lu

dności polikiej: Na tn odpowiedział burmfstrz, źe

jest wykonawcą najwyższej wł! !:y po’i c j ’nej w

mieści« i jako taki raa obowią/.ok nadzorować

rgrcinn Ireuie. Komisya prz yi/nałe mu p r a

w o nadzoru, iecz tylko Doza drzwia

mi sali obrad Wobec tego n adbrrmi trz

Miethe i prezes Rady ron tD.cs^j Paecker mrsieii

salę opr ścić. Polacy wnieśli nn posiedzeniu mnó

stwa zażaieA z powodu oiduźyć Greorschutzu Mię

dzy imemi donieśli o skatowemu nauczyciela Jur

czyka z Rudy, który z te ;o periodu zmurł.

Komisya uaała się następnie do Rudy i R; ku

pie, skąd wpłyręłu również mnóstwo tażaleń.

Zwłoki nau zyciela komisya cbe t«ła. Rónnitź

wysłuchała komisja Da mieie:n osoby, aad któ

remi się ZDęcali żołnierze Grenzschutzn.

PcznzA 3 * rześma.

(P. A . T.) Przez depctscyę, złożuuą z uórno*

śląraków, z,łożył podkomitet Górnego Śiąska

w Goieźuie za zgoda XX. biskupów, zgromadzo

nych u grobu św. Wotciecha, nuncjuszom ps

cie_kiemu memoryał, domjgsjąay się zapewnie

nia dla Górnego Śląi ka wolności sumiema w cza

sie plebiscytu. Mgr i X. Ratti przyjął de

put,acyę łajkawie i zapewnił, że użyje

swego wpływu na pc parcie przedłożonych mn

wąiosków. Oprócz tego uwiadom’ł ją, że

nterweuiował już poprzednio d s

prośbę rządu warszawskiego u 3 1o 11

y Apostoli,kisi w sprawie ludu g ó r

n o śląskiego. Stolica Apostolska zwróciłj

H.ę wskutek Ugo do trądów ententy, prosząc

usilnie, aby p.łożono k ies cierpieniom poli,kiegu

ludu na Górnym Śląsku . W memorya!e, wręczo

lym iiuucyufzowi a post o!skiemu, domagała si?

deputec”a podfoinile( u go;eżaieós* lego, aby w o

ires.e pieb’scytu celem ukrócenia bakatystfczne

go wpływu księży germanizatorów oraz wrogiej

Polsco dyccezyi wrocławskiej oddany zortal

Górny Śląsk oa teu czuj pod jurysiKi *yę ko

śrielDą osobuej komisyi anostolskiej, a to w tym

celu, ażeby Goiuy fa ąsk odd .I my rosiał od dye

oe?yi wróci; W’k:ej i stworzono z mego nową

dyecezyę.

Kvt)er warszawek* otrzymał od umyślne

go korespondenta z Sosnowca nastęneiace in

formaofe pod dniem 3 t sierpnia:

Od kilku dni dają się tu *łyezed w d o cj echa

dalekich detonacyj. Brak wiademośc! atoli z Gór

nego Śląsk a crym je zagadką. Powne doniesienia

n’emieckich piżm górnośląskich i wiadomości ot

rzymane od osób, które zdołały się przekrsść

przez kocdoD świadczą, iż powitańcom ndato się

w dniach ostatnich u sta odzie siereg memiec^icL

uiządzcń wojskowych. I tak Katowitzer " tg, z

dnia 30 sierpnia douosi, że wskutek uszkodzenia

toru kolejowego : Mysłowice Tlatowiee ruch na

tej linii zojtał wstrzymany. To samo pismo przy

nosi również wiadomości o *niszczeniu pir,eEe(ły

powstaócze linji koleiowej Ralow.ce -Tichau. Pc*

nadto otrzymano tu potwierdzenie wiadomości o

wysadramu przez powstaóców w Bytom’u koszar.

Gzęsć nowęgo budynku wokntek wyburhn ruzp*

dła się w gruzy.

Oddziały powstańcze każdej D’Bmal nocy n r ą

dea«ą z lasów na Góroym Śląsku wycieczki, sta

j utarczki z wojskiem Diemieck»«m. Utarczki

le jednakże są l?lko mniej lub więcej szczęsli

r-p(

weuii epizod»ai, gdyś Niemcy s^onsygnowali ła

taj ogromne siły, opermąc pi*.ecWko drobnyut

oddzi.iłkom pociągami i automobilami pa N em e

m).

0 1 trzech dni Niemcy wstrzymują się od M

padów lutniczych Da Sosnowiec. Go n a’w , i e j

zjawi się si’mciot Diemiecki c i i graoicą pof jką

i zbadawsr;y okolice, szybko cćdala się w kie

rcck a Niemiec. Natomiast c rras :zęściej bac!ują

Niemcy teren po stronie polskiej z baiO-ra captił.

który wzuołi s;ę w odległości zaledwie 2 kra ud

graf.icy.

W powiecie szczycińskim ruch powstańczy

trwa z niesłtuuącą siłą. W ostatnich dniach od

działy powstańcze st jeżyły 8 potyczek. W pia

ł’1k cddi.a ł powstańców p i zaciekłej «.alce ro»

bił kompaDię G.eozichntzn

Wzmpźonie się ruchu powstańc;zego w powia»

tach południowych ieat na?tępstwera gwałtów ?

kr«*aw7ch regresyj niem’eckinh, Giencschntz 1»0 ’

wiem w drlszym ciągr psitwl się w besłyalstó

sposób nad berbrcDną ludaością polską.

W «irugim liście pic-e ten sam ko»espon

dent:

Na gramcy Górnego śląsk a, gdzie do niedaw

na grasowały prawie wyłącznie ?: zschutae,

eiowullłne"wehty i t. p. maskowane fora.anye wo

jence, obecnie obozują rpgularne wojska nie mie

ckij, wy poi lżone idealnie w środki te ;h iczne,

w s;le Diez*?ykłrj iVedie przypuszczalnych od11

czcń na Góro/m Ś;ąsku Niemcy nkonsygoowalf

armię, liczą, ą około 100.000 ludzi, zsopstizcną

w ari,yler;ę wazę)kiego kalitrn . samoloty, pocią

gi pancerne i s imochody, m;iotacze n i n i i. d,

i t. d. Im ba. dziej zbliża się termin opróżnieni:

Góruego Śląska, timbardraej :ośnie tam liczhś

wojsk niimi"ckicb. Dla przykładu poduosimy

fakt, że na jednym z odcinków, wynoszącym za

ledwie kilka *-iii.metrów, obozuje w tej :bwiłi

18 batalionów jet m.eckicb,

eiopatrzouych tak

obficie w karsLó;f maszynowe, ze jbden ka?abói

mi szyDowy wypada oraeciftuie na 30 źołoierzy.

Z chowanie się tej armii jest w najwyższym

stopmu niepokojące. Nocami r:ffef:tery uiemb

ckie obsein ują granicę naszą. N a niektórych ud

ciukach jauno jest jak w ddeń. 3*molot? nia

tnieckie unoszą się Dietual codziecoie Dad m S?ta

(ni polskiemi, btrzelsjąc Dajcy niczDi^ óo bezbron

nej lndności. Aptylurya memiecka oatrzeUwnja

nasze wioski, położone na połuduiowei grsuicy

Góro igr Śląska. Tuż pod Sosnowcem usta wiono

onegdaj w dsień 2 baterye niem’e kie. przekra

czanie granicy polskiej przrz oddział* niemieckie

należy do codziennych w?padków. O aegd.j pod

Piotrowicami oddział niemiecki rat’r a i d : nie

woli patrol graniczny regularnego wrrnka pot

skiegj, ?łożony z 11 ludzi, RTks do* temu pa

trol niemiecki w a:le 20 lodn, pod dow ó’?lwem

oficera, wtafgnął do w». Starcze, w p.u"!pcia

częstochowskim. W poazukiwsain

przetrrąśu’ęto cała witś i pobito w okrutny sp»

sóh mieszkańców,

Cełe pograuic^p polsko - śląsHe roi się od

47jr »go? . nierzadko rekrutów an jcn z pośróa ty

powych hakaty stów. ZnŁimenoy t a k t: nie dalej

niż w piątek, polskie władze wojukowe areszto

w ł? zr,p ega riemiackiega w osobie hr. Udo vjłi

Baidena.

Dość przejrzeć p rasę nie’n.tecką Górubgo S p

ska, a zwłaszcza Katowitesr Ztg, kt)?r »est oba

m ie orgaoem niemieckiej polityki wo,cnnAi, ł j v

przekoneć się, źe Niemcy cora* wyr?ź *teKdrwią

s iu.3 z traktatu pokoju 1 koalicyi Wsi«A woj

ska nienueefciego, jak stw ierdzają ucfcadtef, p a

nuje ha sło : mars?u n a Polska.

Donoszą Dam:

W okolicy SŁczakowe} aresztowano Fryderyka

Wolfa, kierownika kolei gwareckiej w cbwdi, gdy

przy pomocy kart oryeDtacyinych badr,ł

lin:ę bojową powsrańuów. * nal leno przy uiąi

mapy okolic nadgranic! aych i ró!ne jv”ieir.łB,rie

notatki.

Krakowskie organa polic?jDe pr")Trryiuiiy w

Jawor :nn SzymoDa Frsywar il iego z Szopienic

ds Góroym Śląsku Uchodźcy r Gónugo Kląska

zeznali, że Przywarski jeat cełonkib(u Gceri»

*cbutzo, niebezpiecznym denuncysatem i p m rw

ml%iwm

* Kłakowi» w saloli

|aaX ahii*.

aaAawwcja m As «9*1*

’’M

ł**fe*fS8,

* H?tefi’ "" fci!fbl- "" N

wp,

1iiii(.i

pl»»’Mi

iii»,

winnychpafi,"twwb!! !|!6* **H f .* *»i*

* 1**^» » PM) *,»(SUJ

’Ł’**Ja m

..........................

(M»

—

l(ia »

______

***«*» ”* d I afayAj pat

.—

De).Mw.| w «.

aL K*rwHUcii t.§,ka af n ii »

MklamaaawaJ,

w yi iL JagieDoAska, Bracia Hildowic

Mh* «»«**»A ..6i

Lubin, Biur di«m3 ów »Rekord« RadomT^

______ __ ___

* W M łSIAWE:Blirs Jzisflfllktw Prmlaft, alka Wldak 18.

i sga^»

1 of 4 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction