Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 860 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Kr. 3 . ROCZMIK 87-my

NALEŻNOŚĆ POCZTOWA

WPŁACONA GOTÓWKĄ

WARSZAWA REDAKCJA I ADMINISTRACJA: ULICA SZPITALNA Nr. 1.

Telefony R edakcji: 6-30-54, 2-84-86, 2-77-88, telefony Adm inistracji:

6-49-04, 6-30-51, telefo n dr uk a rni 6-49-04 (dod.). Rozmowy między

miastowe tel. 6-30-54. Redaktor Naczelny przyjmuje od godz. 13

do 14, se k reta rz Redakcji od 17 do 18 w dni powszednie.

(RAKÓW Redak cja i Administr. ul. św. T om asza 32, tel. 100-50. ODDZIAŁY:

LWÓW ul. Ossolińskich 8; KATOW’ICE ul. Szopena l , tel. 19.06; POZNA:Ń plac Wol

ności 14a; GDYNIA ul. 10 lutego 39; ŁÓDŻ ul. N arutowicza 56. Oddziały prowincjo

n aln e z ałatw iają wszy stkie sprawy, wchodzące w zakre s R edakcji i Administracji.

BBHaHna^EaBraBai

*?Bp

CENA E(iZ. 20 6R.

CZWARTEK 3 STYCZNIA 1 9 3 S R.*

w?irilii-irrr""’"’-y*-*vB w aaw -ai

ROK

ZAŁOŻENIA 1 8 4 8

PRENUMERATA: Miesięcznie w Krakowie z odnoszeniem do do. }’ON?O P. K. 0 .

mu zł. 5, w kraju z przesyłką pocztową zł. 5, zagranicą zł. 8. Kwar

29120

ła!nie w Krakowie i w całym k raju zł. 13.50, zagranicą zł. 21. Pół

rocznie w Krakowie i w całym kraju zł. 25, zagranicą zł. 40.

Reklamacje niezapieczętowane, nie podlegają opłacie pocztowej.

OGŁOSZENIA: Za 1 mm. wysokości n a szerokość jednej szpalty — na str. 1 -szeJ.

zł. 1.20, w tekście zł. 0.70, ogłoszenia gospodarcze zł. 1.00, zwyczajne zł. 0.50, drob n e.

za słowo zł. 0.10, poszukiwania pracy zł. 0.5. Układ tabelaryczny 100 % drożej. S tro - ,

nica dzieli się na 7 iamów zarówno w działach redakcyjnych, jak ogłoszeniowych. j

150-LECIE

r W dniu 1-ym stycznia b. r.

londyński ,,Times11 obchodzi} u—

Toczyście 150-letnią

rocznicę

sw ego istnienia. W Anglji, gdzie

przestrzega się jeszcze pewnych

form kulturalnych współżycia lu

’dzi i prasy, specjalny numer ,,Ti

mes *a", wydany z tego powodu,

«kazał się z pismem gratulacyj*

nem Króla Jerzego na naczel

ticm miejscu, jako symbolem u

znania i wdzięczności całej An

g!lii za zaszczytną i dobroczyn

ną rolę, którą ,,Times" odegra!

w dziejach Wielkiej Brytanji,

Imperjum Brytyjskiego i świata

całego.

Pismo nasze otrzymało od

swoich twórców nazwę, wzoro

waną na ,,Times"ie" (Times po

angielsku znaczy Czas) i w cią

gu swojego długiego istnienia

starało się zawsze w miarę moż

ności naśladować swój londyń

ski pierwowzór. W miarę moż

ności! Bo możliwości najbogat

szego dziennika w bogatej An

glji z jej światowem Imperjum,

z rozpowszechnieniem języka an

gielskiego

od Grenlandii do

Hong-Kongu i Kapsztadtu, są o

czywiście zgoła inne, niż pisma

w ubogiej, ledwie wydobywają

cej się z mroków analfabetyzmu

I gospodarki naturalnej, Polsce.

Dalecy od ,,Timcs"a" pod wzglę

dem jego bogactwa informacyj,

wspaniałości technicznej, stara

my się tem niemniej przeszcze

pić, przeflancować na polski par

tykularz z jego zaściankowemi

poglądami coś nie coś z atmo

sfery, coś nie coś z wielkopań

skiej tradycji, którą reprezentu

je możny magnat prasowy lon

dyńskiej City.

,,Times" londyński stworzy!

standardy służby informacyjnej

dla całego świata. Żadne pismo

nie ma tak licznych., tak wypró

bowanych, tak doświadczonych,

tak świetnie poinformowanych

korespondentów we wszystkich

stolicach świata i zakątkach ku

li ziemskiej. Stworzył również

wzory dla pracy technicznej.

Zdołał pogodzić swą tradycyjną

powagę, ,,poise" powiedzieliby

angiicy, z wymogami nowoczes

nych wymagań drukarskich.

—

Przeciętny czytelnik nie ma naj

mniejszego wyobrażenia, jak o

gromnego wysiłku technicznego,

redakcyjnego, finansowego w y

maga wydawanie nowożytnego

dziennika, jak wielkiej wym aga

energji, jak straszliwym wysił

kiem jest nowoczesna praca

dziennikarska. A fortiori w ta

kim kolosie, jakim jest ,,Times"*.

Nowoczesny rozwój techniki

czyni wydawanie nowożytnego

dziennika przedsiębiorstwem nie

bywale kosztownem. Pismo wów

czas ulega podwójnej pokusie:

albo pogoni za sensacją w celu

zdobycia prenumeratorów wśród

plebsu, albo uzależnienia się od

potęg finansowych (do tych po

tęg należą również kasy partyj

ne j subwencje rządów, swoich

lub obcych). ,,Times" zdołał się

ustrzec od obu tych niebezpie

czeństw. Stanowi on właściwie

fundację, której zarząd spoczy

wa w ręku rodziny Astorów (głó

wnych akcjonarjuszów), Arcybi

skupa Canterbury — prymasa

Anglji, każdorazowego Premie

ra Brytyjskiego, Gubernatora

Banku Angielskiego, Rektorów

Uniwersytetów w (Mord i Cam

bridge i paru innych osób, zaj

mujących w różnych dziedzi

nach życia społecznego czołowe

- stanowiska w _Anglji. Zdoła! się

pstrzec

dzięki ogłoszeniom.

Niema dzisiaj wielkiego pisma!

które mogłoby się utrzymać beż

tej dźwigni, którą stanowi rekla

ma. Pozatem jest to najwłaściw

sza fo_rma związania dzienników

z życiem gospodarczem: w ten

sposób czują one poprzez ogło

szenia n_a swojej własnej skórze

ws_zystkie ,,np and down** s y tu

acji gospodarczej. Jest dowodem

rozumu i wyrobienia business

meiTów angielskich, że w ten

właściwy i kulturalny sposób

umieli poprzeć wielki organ an

g’ielskiej City. W Polsce nato

miast nauka reklamy znajduje

się wci_ąż jeszcze w powijakach:

.Polsk_i ś_wiat gospodarczy nie zdo

y*się jeszcze na żadną rozumną

Politykę ogłoszeniową, hołdując

TIME S’A

dotąd bądź sile przyzwyczajenia,

bądź — dużo częściej — ordy

narnemu szantażowi.

Lecz rzeczą najważniejszą jest

oczywiście światopogląd ,,Ti

mes*a". ,,Times** jest głównym

organem finansjcry angielskiej,

jest jednocześnie centralnym i

miarodajnym organem stronnic

twa konserwatywnego, piastują

cego obecnie w!adzę w Wielkiej

Brytanji. W tym podwójnym

charakterze ,,Times** świeci bu

dującym umiarem, światłą obiek

tywnością, niezmiennym przy

wiązaniem do tradycji i nieza

chwianym przywiązaniem do

zasad liberalnych. Wielki organ

konserwatywny, w wyniku dzi

siejszej ewolucji, stal się twier

dzą i podporą doktryn liberał

nych, tej jedynej spuścizny 19-go

wieku, którą warto konserwo

wać. W stosunku do doktryn

nacjonalistycznych, a w szcze

gólności hitlerowskich, ,,Times**

zajmuje stanowisko bezwzględnie

potępiające i surowe — słynne

było jego zdanie: ,,hitleryzm

śmierdzi w nozdrzach świata —

nazism stinks in the nostrils of

thc wordl" p o rzezi niemieckiej

z 30 czerwca. ,,Times** broni wol

nego handlu, ostrożnej, konser

watywnej, przezomej polityki fi

nansowej, a nakazy liberalnej eko

nomji klasycznej traktuje jako

,,tabu**, nad którym wszelka dy

skusja byłaby świętokradztwem.

W dziedzinie politycznej broni

oczywiście systemu parlamentar

ngo i pieczołowitego przestrze

gania tradycyjnych zasad an

gie isk igo ,,fair-play" . W polity

ce międzynarodowej opowiada

się stanowczo za współpracą

przedewszystkiem na terenie Ligi

Narodów, żąda ograniczenia zbro

jeń, jako nieodzownego warunku

utrwalenia pokoju, gromi śmiesz

ne, głupie i niebezpieczne roz

grywki prestiżowe, potępia bez

względnie ,,patriotyzm**, widzący

szczęście i wielkość własnej oj

czyzny w poszkodowaniu innych

narodów.

Na tym to wielkim, szacow

nym, zasłużonym organie, będą

cym prawdziwym mózgiem i su

mieniem świata, staramy się

wzorować. Podobnież jak on u

ważamy, że liberalizm powinien

być dzisiaj konserwatywny, a

konserwatyzm liberalny, jeżeli

ma wreszcie dojść do jakiej ta

kiej stabilizacji na naszym pogrą

żonym w konwulsjach święcie.

Podobnież jak on pozostajemy

wierni liberalizmowi gospodar

czemu i uważamy wszystkie po

m ysły etatystyczne, socjalisty

czne, fiskalne, autarchiczne za

poronione, szkodliwe, sprzeczne

z zdrowym rozsądkiem, z postę

pem gospodarczym, z ideałami

wolności, z niezbędnym i arcy

doniosłym postulatem matęrjal*

nego i moralnego polepszenia lo

su warstw ubogich. Podobnież

wreszcie przeciwstawiamy się

nacjonalistycznym

wybrykom,

szowinistycznemu szałowi, upa

trujemy lepszą dolę ludzkości w

zbliżeniu

narodów, w zwycię

stwie ideałów pokoju i w zwró

ceniu uwagi na ideały ważniejsze

od ambicyj narodowych i presti

żowych, to znaczy w stronę

dóbr moralnych, duchowych i

kulturalnych.

W tem przeświadczeniu prze

syłamy naszemu starszemu, a

znakomitemu imiennikowi i k_o

ledze, z okazji jego 150-lecia,

najlepsze życzenia dalszej owoc

nej pracy i nowych wawrzynów,

życzenia te zaś kończymy sta

rem pozdrowieniem angieiskieni:

many happy returns.

P. IAVAL JEDZIE DO RZYMU

Wyjazd z Paryża dzisiaj wieczorem

§im !!

BERLIN, 2.1 (PAT). Niemieckie

biuro inform acyjne donosi z Ko

wna: ogłoszono nową ustawę o na

czelnem dowództwie armji litew

skiej. Na mocy tej ustawy zwierzch

nikiem sił zbrojnych Litwy jest

Pr’ezydent Państwa. Przy Prezy

dencie tworzy się rada obrony pań

stwa, do której wejdą przedstawi

ciele kilku ministerstw , dowódcy

wojskowi i szef intendentury woj

skov/ej.

PARYŻ, 2.1 (PA T). Ogłoszono u

rzędowo, że zaproszony przez rząd

v/łoski min. Laval jutro o godz. 20

min. 30 wyjedzie do Rzymu.

Min. Laval na posiedzeniu rady

ministrów przedstawił przebieg do

tychczasowych rokowań francusko

włosluch. Min. Laval odbędzie w

Rzymie rozmowy na tem aty intere

sujące oba kraje, dotyczące polity

ki ogólnej w myśl prowadzonych

od pewnego czasu rozmów dyplo

matycznych.

PARYŻ, 1.1 . (PAT). Min. La

val przyjął popołudniu ambasa

dora włoskiego hr. Pignatto Mo

rano di Custozza, z którym odbył

dłuższą rozmowę. Jak twierdzi

,,Oeuvre", ambasador włoski wła

ściwie podkreślił w różnych for

mach, iż Włochy nie mogą zmie

nić swej polityki na Bałkanach

bez ujmy dla swego prestiżu.

Wyrazem tego nastawienia są

trudności, jakie Rzym czyni przy

ustalaniu tekstu protokółu fran

cusko-włoskiego i austr,iackiego.

Zarówno ,,Oeuvre", jak i inne

dzienniki,

szczególności

,,Echo de Paris" sądzą, że przy

czyn wahań włoskich należy szu

kać w demarche ambasadora

Rzeszy von H assella u M ussoli

niego. Rzesza miała Doinformo

wać rząd włoski, iż Niemcy nie

przystąpią do protokółu gwaran*

Posiedzenie komisji

konslySycyjnej Semrta

Przewodniczący K omisji Konsty

tucyjnej Senatu senator J. Targow

ski zwołał posiedzenie Komisji

Konstytucyjnej Senatu na ponie

działek dn. 7 stycznia o godz. 11 ra

no. Na porządku dziennym dalsza

dyskusja nad projektem ustawy

konstytucyjnej.

Pani Marszałkowa

PiMska w Krynicy

Do Krynicy przybyła pani Ale

ksandra Piłsudska z córkami i za

mieszkała w demu zdrojowym.

Se!egacja W. P. ttiłaie

sie na Łełwe

WILNO, 2.1. (PAT). Dziś wie

czorem wyjeżdża z W ilna do Dyne

burga na uroczystości obchodu

15-ej rocznicy uwolnienia Latgalji

od bolszewików dzięki w spólnej ak

cji wojsk polskich i łotewskich, de

legacja armji polskiej w następu

jącym składzie: d-ca dywizji piech.

leg. gen. Skwarczyński, płk. Mysz

kowski, m jr: dypl. Szeligowsld i

kpt. Kenchok.

Dygnitarze

ongiś królewscy

wracafą do urzędów

BARCELONA, 2.1 (PA T). Rząd

hiszpański zamianował gen. guber

natorem Katalonji p. Portella Val

ladares, b. gubernatora cyw. mia

sta Barcelony z czasów monarchji

i eksministra oświaty ostatniego ga

binetu przed zamachem Primo de

Rivery. Z chwilą tej nominacji

wchodzi w życie ustaw a zawiera

jąca autonomję prowincji kataloń

skiej.

6 udział St. Zjedn.

w Lidze Narodów

PARYŻ, 1.1 (PAT). Age.ncja Havasa

donosi z W aszy ngtonu: senato r Pope

z Massacliussets wyrazi! przekonania,

:ż opinja publiczna Stanów Zjedn. nie

iest przeciwna przystąpieniu St. Zjedn.

do Ligi Narodów.

W Massacliussets urządzono referen

dum dla zbadania n astrojów opinji pu

bl.icznej w tej sprawie.

62 procent glosujących opowiedziało

się za pow rotem do Genewy. Zamie

rzam - oświadczy! sen. Pope — prze

dłożyć w senacie wniosek o przy stą

pienie St. Zjedn. do Ligi, w każdym ra

zie wniosek ten zgfoszę dopiero po za

łatwieniu sp raw y udziahi St. Zjedn. w

międzyn arodowym trybunale has’kim.

Spraw a powrotu Stanów do Hagi ma

zapewnioną większość w senac;e ame

rykański.m.

§!i!!f Zjedn. m sbioj§

PARYŻ, ! .t (PAT). Z Waszyngtonu

donoszą, że p rezydent RooseTe.t zażą

da od kongresu powiększenia k-edytów

na arm ię o 445 miljonów dolarów, a na

m a ryn arkę o 100 miljonów dolarów.

Ta ostatnia sum a ma być. przeznaczona

wyłącznie n.a budowę nowych okrętów

wojennych.

tującego

niezależność A ustrji.

Wrazie, jeżeli Włochy podpiszą

ten protokół, to może to pociąg

nąć za sobą położenie kresu do

tychczasowej roli medjatora, w

której lubuje się Rzym.

Przedmiotem

rozmowy min.

Łavala z posłem austrjackim w

Paryżu Eggerem Moelwalldem

była sprawa niechętnego stosun

ku Wiednia do gwarantowania

niezależności Austrji także przez

,,państwa sukcesyjne", a miano

w’icie Czechosłowację i Jugosła

w ię.

Kola polityczne przyw’iązują

duże znaczenie do rozmowy min.

Lavala

z brytyjskim

charge

d*affaires Campbellem.

Jak twierdzi ,,Petit Parisien",

w czasie rozmowy poruszono

kwestję negocjacyj francusko

włoskich, któremi rząd brytyjski

blisko się interesuje.

,,Oeuvre" zapewnia, że rząd

angielski aprobuje w zupełności

stanowisko min. Lavala w tej

próbie zorganizowania pokoju w

Europie i prawdopodobnie nawet

zdecyduje się na natychmiastową

i bezpośrednią próbę medjacyj w

Rzymie w celu podkreślenia, iż

w interesie Włoch leży zmiana

ich polityki.

Hitler zapewnia o pokojcwosti

Niemiet

w przemówieniu noworocznem

BERLIN, 1.1. (PAT). W czasie | żądają od innych krajów tylko

takiego samego uznania i sza

cunlęu, jaki im ze swej strony o

przyjęcia korpusu dyplomatycz

nego przez kanclerza Hitlera,

wygłoszone zostały następujące

przemówienia:

Nuncjusz Mgr. Orsenigo, prze

mawiając do Kanclerza w imie

niu korpusu dyplomatycznego,

mówił m. in.: ,,Wyrażam nadzie

ję, że Nowy Rok przyniesie nam

zbliżenie między narodami, sta

nowiące najlepszą gwarancję

pokoju. W tem życzeniu, Eksce

lencjo, zawarte są zarazem naj

lepsze życzenia dla pańskiego

kraju, albowierrt w!aśnie przez

utrwalenie stosunków brater

skich między narodami będzie

można przywrócić okres bogate

go rozkwitu, który jest jednym z

głównych punktów pańskiego

wspaniałego programu odbudo

w y Niemiec**.

Na mowę Nuncjusza Kanclerz

Hitler odpowiedział m, in. co na

stęp_uje:

,,Żaden kraj me może odczu

wać potrzeby pokoju głębiej, niż

Niemcy, które po ciężkich latach

pełnych nędzy i cierpienia, sku

piły wszystkie siły dla swej we

wnętrznej odbudowy i chcą tę

odbudowę w spokoju przeprowa

dzić i dla swoich prac życiowych

kazują. P rzez swą politykę, któ

ra niewzruszenie oparta jest na

tych samych zasadach, Niemcy

zawsze będą pewnym gwaran

tem pokoju.

Jeżeli Pan, Księże Nuncjuszu,

wskazał na trudności i troski,

wynikające z obecnej sytuacji, to

podzielam pańskie zapatrywania,

że przy wszechstronnej dobrej

woli dadzą się one całkowicie u

sunąć. W stosunkach między na

rodami nie widzę żadnych za

gadnień, któreby przy pe!nem

zrozumieniu traktowania nic by

ły dostępne dla pojednawczego

rozwiązania. Nie mogę też uwie

rzyć, aby dziś jakaś odpowie

dzialna instytucja zagraniczna

nie posiadała dobrej woli. Naróc

niemiecki i jego rząd są w każ

dym razie zdecydowani uczynić

ze swej strony co należy d(a ta

kiego ułożenia stosunków między

narodami, które

gwarantują

uczciwą współpracę na podsta

wie równouprawnienia wszyst

kich i tylko w ten sposób zapew.

nia dobro i posteD ludzkości. Oby

nowy rok zbliżył nas ku temu

wzniosłemu celowi

Noworoczne życzenia gen. Blomberya

BERLIN, 2.1 (PA T). Składając

w imieniu armji kanclerzowi Hi

tlerowi życzenia noworoczne mini

ster Reichswehry gen. Blomberg o

świadczył - jak donosi niemieckie

biuro inform acyjne — że armja z

uczuciem wdzięczności spogląda na

swego wodza i z zadowoleniem

wspomina własną działalność tv ro

ku 1934. Minister powołał się na

stłumienie

rewolty Roehma w

czerwcu ub. r .,

podkreślając, że

był to bunt, zwrócony przedewszy

stkiem przeciwko armji, jako jed

nemu z dwuch filarów, na których

oparta jest Trzecia Rzesza. Armja

niemiecka czuje, że pozyskała sobie

szacunek, zaufanie i miłość narodu

niemieckiego.

Gen. Blomberg zakończył s!owa

m i: ,,Wodzu! fakty, jakie przyto

czyłem niepodzielnie w iążą się z

tw oją działalnością, siłą i żołnier

skim charakterem . Sędziwy feld

marszałek odszedł do W alhalli. Ty

objąłeś naczelne dowództwo nad

nami. Jesteśmy dumni z tego po

wodu, a równocześnie przejęci u

czuciem miłości, zaufania i naj

głębszej koleżeńskości. Ofiaruje

my ci je w dowód podziękowania,

dołączając ,uroczyste zapewnienie

że tak samo, jak dla siebie, również

i dla nas istnieje tylko jedno ha

sło: wszystko dla Niemiec!"

PODROŻ -

’ : ZNACZENIA

Deficyt MśMem w ka§lli

Zrównoważenie napotka na trudności

LONDYN, 2.1 (PAT). Według

statystyki skarbowej, dochody

budżetowe W. B rytanji, wyniosły

w okresie pierwszych 9-ciu mie

sięcy roku budżetowego 1934 35,

a więc do dnia 31 grudnia r. ub.,

413.312.612 funtów ,

czyli o

2.988.171 funt. mniej, niż w ana

logicznym okresie roku poprzed

niego. W ydatki — przeciwnie -

wzrosły w porównaniu z okresem

poprzednim o 9.297.972 funt. i

wyniosły 523.715.150 funt. W ten

sposób w omawianym okresie ro

ku budżetowego 1934 35 deficyt

budżetowy wyniósł 110.402.538

funt. wobec 98.116.395 funt. w a

nalogicznym okresie 1933 34 r.

Jak wiadomo, dochody budże

towe wpływają w Ąnglji wybitnie

nierównomiernie;

wpływy te

Wjbciy fi

Prawdopodobieństwo rozu

PRAGA, 2.1 (PAT). Półoficjal

na ,,Prager Presse" w artykule,

omawiającym wewnętrzne zagad

nienia Czechosłowacji, stwierdza,

że w obecnej sytuacji nie są wy

kluczone wybory parlamentarne

z wiosną 1935. Kadencja sejmu

czechosłowackiego upływa w je

sieni 1935, czyli doszłoby do roz

wi?ązania sejm u, przed upływem

kadencji. Podkreślić należy, że

wzmagają się w końcowym kwar

tale roku budżetowego. To też de

ficyt po upływie 3 kwartałów ro

ku budżetowego jest zjawiskiem

normalnem. Zeszłoroczny deficyt

został, jak wiadomo, z nadwyżką

zrównoważony właśnie w ciągu

ostatnich trzech miesięcy roku

budżetowego. Tegoroczny deficyt

jest o blisko 12 mi!j. funt. więk

szy od zeszłorocznego. Uw’zględ

niając obniżkę podatku dochodo

wego, należy przypuszczać, że po

krycie obecnego niedoboru wywo

ła nieco większe trudności, niż w

roku ubiegłym. Nie jest jednak

wykluczone, że w związku z po

prawą gospodarczą w Anglji rów

nież i rok 1934 35 zostanie osta

tecznie zamknięty bez deficytu.

?Cgi!fł§lh

iązania Izb w ciągu 1935r.

dotychczas żaden sejm nie prze

trw’ał swej ustaw’owej kadencji,

t.j.5lat.

Z%iaaa szefa prasowe*»

Fo?essa Office

LONDYN, 1.1 (PAT). Szef departa

mentu prasowego Foreign Office Sir

Artur Wil!ert podat się do dymisji, peł

nić będzie jednak swe obowiązki do

czerwca.

’ --------- ----- -

Pan Laval jedzie do Rzymu, —

ale jest to raczej wizyta grzecz

nościowa. Porozumienie włosko

francuskie

spaliło na panewce,

a przynajm niej zostało odroczo

ne ad feliciora tempora. Wszel

kie usiłowania, aby skłonić Mus

soliniego do przyjęcia koncep

cji francusko-czeskiej w sprawie

austrjackiej, nie doprowadziły

do rezultatów, i podróż do Rzy

mu straciło — w tych warunkach

—

swój polityczny charakter.

Poszło o to, kto ma gwaranto

wać niezawisłość Austrji, — czy

tylko Francja i Włochy, ewentu

alnie jeszcze Niemcy, — czy też

także Mała Ententa, a w pierw

szej linji — Czechy. Taki był

w}aśnie pomysł p. Benesza, -

który jednak nie znalazł w Rzy

mie najmniejszego uznania. Mus

solini stanął na stanowisku, że

nie uchodzi poddawać A ustrję

pod pewnego rodzaju protekto,

rat państw, które objęły jej spa

dek nie mówiąc o tem,

że

wstąpienie Małej Ententy do

państw gwarancyjnych byłoby

nowem

usztywnieniem granic,

wyznaczonych przez traktat wer

salski. Tymczasem Mussolini pro

wadzi obecnie politykę rew izjo

nistyczną, która mu pozwala

rozszerzać wpływy włoskie na

wszystkie państwa, które w trak

tacie wersalskim utraciły część

swoich posiadłości. Dzięki swe

mu,

—

teoretycznemu zresz

tą — rewizjonizm owi, wciągnął

Mussolini w orbitę wioską, Wę

gry, Bułgarję i Austrję i stwo

rzył w ten sposób rodzaj bloku

środkowo-europej skiego, którego

ośrodkiem politycznym jest sto

lica Italji. Ta kombinacja nie do

gadza podwójnie Francji, -

bowiem osłabia stanowisko Ma

łej Ententy,

—

i paraliżuje

wpływy francuskie w Europie

środkowej.i na Bałkanach.

—

Zdawało się, że problemat austr

jacki usunie te przeciwieństwa.

Istotnie — agresywna polity

ka Niemiec godziła jednako w

interesy Francji i Włoch. An

schluss był dla obu tych państw

równie groźny, i aby do niego

niedopuścić, zjednoczyły się na

czas pewien usiłowania francu

sko-włoskie na terenie między

narodowym. Niemcy spostrzegły

jednak niebezpieczeństwo, i wy

cofały się — przynajmniej for

malnie — z dążeń

anschlusso*

wych, —

ponieważ jednak

na zachodzie — nie bardzo wie

rzono w szczerość tego zwrotu,

—

powstała myśl zagwarantowa

nia niepodległości au strjackiej

republiki, — przez bilateralny u

kład francusko-włoski. Na ten

temat prowadzi już od dłuższego

czasu dyskretne rozmowy, hr.

de Chambrun. ambasador fran

cuski w Rzymie, — a gdyby do

szedł do porozumienia z Musso

linim , —

p. Laval miał spotkać

się z Duce, i uroczyście stwier

dzić accord francusko-wloski. Jak

już na wstępie zaznaczyliśmy,

żądanie francuskie, aby. układ

objął także państwa Małej En

tenty,

—

udaremniło cały ten

plan.

Sytuację charakteryzuje dy

plomatycznie ,,Figaro" w sposób

następujący: ,,Współpraca fran

cusko-włoska — niezbędna dla

konsolidacji pokoju, —

niemoże

się opierać na układach na chy

bił-trafił improwizowanych. Je

żeli kilka dni, albo kilka tygod

ni, uzupełniających refleksji, —

pozwolą na usunięcie wszelkich

możliwości

nieporozumień po

,:—

między Paryżem i Rzymem, -i

nikt nie będzie się skarżył z tfo

go powodu".

Trudno w sposóY

dyskretniejszy i wytworniejszy

przyznać się do porażki dypl(

m atycznej.

***

Należy ubolewać nad rozbicie?’

francusko - włoskich

układów**

gdyż ich pomyślny

rezultt3

mógł niezawodnie wzmocnić i t

trwalić pokój powszechny; Mor

na jednak rozumieć stanowisk,

M ussoliniego,

który nie życ?

sobie mieć za partnera M aiJ

Ententy, i nie chce godzić s

na przyznanie p. Beneszowi man

datu nad Austrją. Byłoby jr

istotnie sprzeczne z całą jego po

lityką,

odbierając mu możno;’__

bezpośredniego oddziaływania i/’

losy Austrji i Węgier. Z dr’,

giej strony, Francja nie mog:"

opuścić tak wiernego klijent

jak Mała Ententa, który w d

nym wypadku uwalniał ją w d

datku od cokolwiek

niewygoi

nego sam na sam z Włochar-__

Można także przypuścić, że fra",

cuska dyplomacja nie doszła c,_

uzgodnienia z Włochami zaga(

nień

afrykańskich, dla

ol_

państw również ważnych. Ro

graniczenie terytorjalne posi,

dłości francuskich i włoskich

północnej Afryce, —

nastręcijj

poważne trudności, podobnie ja,j

statut kolonji włoskiej w TunL*

tanji. Wreszcie problem at ab

syński jest dla Francji niezmiej°

nie drażliwy; — wydanie btV

wiem tego jedynego w Afryc’l

niezawisłego i chrześcijańskie§’

państwa, w ręce Włoch, niw(

czyłoby równowagę wpływów et

ropejskich w tych stronach, -tyj

i byłoby sprzeczne z dawniejszy

mi zobowiązaniami Francji \\’4

bec Abisynji. Słowem — dróg

do porozumienia francusko-włc

skiego, jest najeżona przeszkodą,!

mi, których szybkie usunięci(Tr

jest dość nieprawdopodobne.

Trzeba więc szukać rozwiąza"

nia trudności innymi sposoba|/

mi. Już rozchodzą się pogłoski’

że sekretarz stanu dla

spray, j

zagranicznych W. Brytanji, sił

Simon, bawiący obecnie w Can _j

nes, przygotowuje wycieczkę d(’

Włoch, gdzie spotka się — przy"’

padkowo — z Mussolinim. Gdyl

by te pogłoski się sprawdziły, - i

należałoby przypuszczać, że an-0

gielski mąż stanu będzie pośred-?

niczyć pomiędzy Włochami i*

Francją. W obec ścisłej kólabora-j

cji francusko-angielskiej, na te-’

renie międzynarodowym możli-f

wość ta nie jest wykluczona.

Zresztą prasa francuska zapo-’

wiada bliską podróż p. Laval do’

Londynu. Najlepsza to wskazów-f

ka co do dalszej orjentacji po-;

lityki francuskiej. O statecznie —

najsilniejszą i najrealniejszai

gwarancją pokoju i utrzymania

status quo, jest porozumienie

francusko-angielskie, nietykalne,

dopóki obecny gabinet angiel

ski utrzyma się u steru władzy.

Nawet jednak, —

gdyby konser

watyści, —

co jest dość nie

prawdopodobne,

—

ponieśli klę

skę przy najbliższych wyborach,

—

każdy rząd, który potem

przyjdzie, —

będzie musiał szu

kać kontaktu z Francją — jak

d!ugo w Niemczech potrwa re

żim obecny. Chociaż więc roko

wan:a francusko-włoskie nie da

ły rezultatu, -

nie wynikną stąd

żadne perturbacje na kontynen

cie europejskim.

A’j;ł?ia ga%i sie a :!^am s

Jej mężowie stanu konferują .

WIEDEŃ, 2.1 , !"AT). W kolach j

oficjalnych informują, że rząd a : i

strjacki stara się obecnie wziąć

czynny udział w rokowań ;ach mo- j

carstw w sprawie paktu dunajskie* I

go i paktu gwarancyjnego, dążąc

do jaknajzupełniejszego zapewnie

nia suw erenności i niezależności

Austrji. Temu celowi służą z jed

nej strony paryskie rozmowy wie

deńskiego burmistrza Schmitza, au

striackiego posła Eggera oraz sta

łego delegata austrjackiego w Li

dze Narodów Pfliigla. Z drugiej

,n iis.utu c,irau ZagranicznyćK

Beneszem w Taborze. O ficjalnym

celem tej podróży miało być rzeko

mo wyrażenie podziękowania rzą

dowi czechosłowackiemu za popar

cie przy konwersji austrjackiej po

życzki, udzielonej przy współudzia

le Ligi Narodów. Nie ulega jednak

wątpliwości, iż minister Burescł*

poruszy również sprawy polityczne.

1 of 6 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction