Mirador viewer

Dziennik Polski.

Annotations

Showing 385 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

ROK XXI

Nr 11 (6512)

DziennikPolski

KRAKÓW

Czwartek 14 I 1965

Cena 50 gr

Budowlani Polski i Związku Radzieckiego

wymieniają doświadczenia

Konferencja naukowo-techniczna w Warszawie

WARSZAWA (PAP). Z udziałem ponad 300 specjalistów rozpoczęła

»lę 13 bm. w Warszawie 3-dniowa konferencja naukowo-techniczna na

temat uprzemysłowienia budownictwa mieszkaniowego w Polsce i

ZSRR. Na otwarcie obrad przybył: wicepremier Eugeniusz Szyr. Obec.

ny był także ambasador ZSRR w Po łsce — Awierkij Aristow.

Witając zebranych, minister bu

downictwa M. Olewiński powie

dział, że celem konferencji jest

konfrontacja osiągnięć i perspektyw

rozwojowych uprzemysłowionego

budownictwa mieszkaniowego obu

krajów, wymiana doświadczeń w

tej dziedzinie między specjalistami

polskimi i radzieckimi.

Efektom i perspektywom współ

pracy gospodarczej oraz naukowo

pacji hitlerowskiej, z każdym rokiem

rozwijała się coraz szybciej i wszech

stronniej. Na podstawie zawartego

w kwietniu 1945 r. układu o przy

jaźni, współpracy i pomocy wzajem

nej uzyskaliśmy pomoc radziecką —

w dokumentacji, sprzęcie, maszy

nach i fachowej kadrze — przy bu

dowie dziesiątków największych za

kładów przemysłowych: Huty im.

Lenina, zakładów chemicznych, elek

jest także struktura naszego eks

portu do Związku Radzieckiego.

Z kolei E. Szyr omówił współpra

cę polsko-radziecką w dziedzinie bu

downictwa.

Obrady robocze konferencji za

inaugurował referat zastępcy prze

wodniczącego Państwowego Komite

tu do spraw Budownictwa Mieszka

niowego — Włodzimierza Kuźmina:

„Rozwój i główne kierunki postępu

technicznego w budownictwie miesz

kaniowym ZSRR”.

BIBli

M/S „Nysa”

Statki I samoloty zakończyły poszukiwania

technicznej obu krajów poświęcił

swoje przemówienie Eugeniusz Szyr.

Współpraca ta — stwierdził m. in.

mówca — zapoczątkowana jeszcze

w trakcie działań wojennych i w mo

mencie wyzwolenia Polski spod oku

trowni itd.

Wicepremier stwierdził dalej, że

udział ZSRR w obrotach naszego

handlu zagranicznego wynosi ponad

33 proc. Coraz bardziej korzystna

Komunikat PZM o zaginięciu M/S „Nysa“

3-dniowa żałoba całej floty handlowej i rybackiej

Raport Departamentu Stanu USA

na temat handlu ze Wschodem

WASZYNGTON (PAP) Departa

ment Stanu przesłał do Kongresu

90-stronicowy raport o realizacji

tzw. ustawy Battle’a, zakazującej

sprzedawania krajom socjalistycz

nym towarów strategicznych.

Chociaż Departament Stanu nie wysu

wa żadnych Zaleceń, to pośrednio wy

powiada się za zwiększeniem obrotów

handlowych z Europą wschodnią, za

znaczając, że polityka handlowa USA

powinna być „elastyczna”, „dostosowa

na do okoliczności” oraz że handel USA

z krajami Europy wschodniej może być

Wzajemnie korzystny.

Raport cytuje opinię w tej sprawie

prezydenta Johnsona, zaznaczając, że

w ostatnich latach nastąpiła poprawa

stosunków i wzrost wymiany handlo

wej z Jugosławią 1 z Polską. Raport

Wizyta Johnsona w Rzymie?

RZYM (PAP). Premier Aldo Moro prze

prowadził dłuższą rozmowę z ambasa

dorem USA w Rzymie. W kolach poli

tycznych twierdzi się, że przedmiotem

spotkania było ustalenie szczegółów wi

zyty prezydenta Johnsona w stolicy

Włoch prawdopodobnie w czerwcu b.

roku.

Kraków wyzwolony -

ch jego

1 Ib

W®*

bliża się 18 stycznia — pamiętna

data w życiu Krakowa. Przed

dwudziestu laty miasto zostało nie

tylko wyzwolone, ale wraz ze swy

mi bezcennymi, narodowymi zabyt

kami w cudowny zgoła sposób ura

towane od śmierci, na którą skazał

Kraków w swych barbarzyńskich pla

nach hitlerowski okupant. Spójrzcie

na niniejsze zdjęcie. To prawda, że

dalekie jest od doskonałości, że nie

wiele na nim widać, ale dziś ma już

wartość dokumentu historycznego.

Poznacie na nim na pewno zarys

dobrze znanych murów kościoła Ma

riackiego, któremu pisany był taki

Kam okrutny los, jak i innym bu

dowlom krakowskim. Zdjęcie utrwa

liło jedno ze zdatrzeń tego burzliwe

go dnia, w którym Kraków z rąk

Armii Radzieckiej i Wojska Pol

skiego otrzymał wolność. Do zgro

madzonych tłumów na Rynku Kra

kowskim przemawia wysłannik Kra

pnzyzneje, że kraje zachodnie wyłamują

się z ograniczeń w handlu ze Wscho

dem, narzuconych im w okresie zimnej

wojny, ponieważ uważają, że w szcze

gólności ZSRR jest niemalże całkowi

cie samowystarczalny, wskutek czego

niiesprzedawanie mu takich czy innych

towarów „nie ma większego sensu ze

strategicznego punktu widzenia”, a po

zbawia je korzyści płynących z handlu.

100 tysięcy złotych nagrody za pomoc

w ujawnieniu bandytów

Hiakióre ustalenia śledztwa w sprawie głośnego napadu w Warszawie

WARSZAWA (PAP). 13 bm. na konfe

rencji prasowej w KG MO szef służby

kryminalnej Komendy Głównej — płk

Stanisław Górnicki i komendant MO m.

st. Warszawy — płk Tadeusz Kozłowski

przedstawili niektóre ustalenia dotych

czasowego śledztwa w sprawie głośnego

napadu, który miał miejsce w Warsza

we wspomnieniach

prezydentów

jowej Rady Narodowej, minister Sta

nisław Skrzeszewski.

Przypadająca obecnie dwudziesta

rocznica wyzwolenia Krakowa prze

nosi nasze myśli z powrotem w te

niezapomniane chwile, kiedy po la

tach niewoli dźwigał sdę stary Kra

ków do życia. Dźwigał się wysił

kiem państwa ludowego, wysiłkiem

krakowian, pracą tych, którzy wów

czas miastem włodarzyli.

Im, pierwszym po wyzwoleniu pre

zydentom Krakowa, użyczamy miej

sca na naszych łamach, które rów

nież obchodzą swe dwudziestolecie.

Zaczynamy dziś na stronie trzeciej

od wspomnień dr ALFREDA

FIDERKIEWICZA, pierwszego prezy

denta w wyzwolonym Krakowie, Je

śli nie liczyć prof. Aleksandra Zaruk—

Michalskiego, który w dwa dni po

wyborze, nie zdążywszy podjąć fak

tycznie urzędu, wezwany został do

Lublina, gdzie otrzymał stanowisko

wiceministra administracji, (stein)

SZCZECIN (PAP).

Prowadzona

przez trzy dni akcja poszukiwania

załogi statku „Nysa” została w za

sadzie zakończona. Niestety nie przy

niosła Qna pozytywnych rezultatów.

W rejonie, gdzie wydarzył się wy

padek, znaleziono jedynie niezinden

fikowane jeszcze fragmenty pokryw

lukowych statku oraz drzwi zew

nętrze. Nie natrafiono natomiast na

nikogo z członków załogi „Nysy”.

Dyrekcja Polskiej Żeglugi Morskiej

ogłosiła komunikat następującej treści:

Poszukiwania statku i załogi M/S „Ny

sa” należy w zasadzie uznać za zakoń

czone. „Dalmor I” jak również norwe

wie dnia 22 grudnia ub. r. pod oddzia

łem NBP przy ul. Jasnej.

Przedstawicielom prasy wręczono ko

munikat następującej treści:

W dniu 22 grudnia 1964 r. około go

dziny 18,30 niebezpieczni bandyci doko

nali napadu na kasjerkę Centralnego

Domu Towarowego, odwożącą 1.336.500

zł do VIII oddziału Narodowego Banku

Polskiego, przy ul. Jasnej w Warszawie,

Sprawcy strzałami z pistoletu zabili

konwojenta Zdzisława Skoczka i ranili

drugiego z konwojujących, rabując

przewożone w worku pieniądze.

Po dokonaniu zabójstwa i rabunku

pieniędzy, bezpośredni sprawcy zbiegli

ulicami: Hibnera, w poprzek ulicy Sien

kiewicza, następnie przejściem między

budynkami do ulicy Moniuszki i przy

puszczalnie do ulicy Marszałkowskiej.

Sprawcy korzystali prawdopodobnie z

samochodu. Być może jest to samochód,

który parkując na ulicy Hibnera przed

budynkiem nr 12 odjechał w momencie

napadu. Przypuszczalnie to uzasadnia

fakt niezgłaszania się kierowcy, mimo

kilkakrotnego wzywania go komunika

tami prasowymi, radiowymi i telewizyj

nymi. Był to samochód marki „Warsza

wa”, typu starego o podniszczonej ka

roserii, koloru szaro-niebieskiego, który

posiadał tablicę rejestracyjną wojewódz

twa warszawskiego zaczynającą się li—

ChRL ostro potępia wysianie wojsk

Korei południowej do Sajgonu

LONDYN (PAP). Agencja Reute

ra donosi z Sajgonu. że partyzanci

południowowietnamscy zestrzelili 12

bm. obserwacyjny samolot USA, w

odległości około 130 km na północ

ny wschód od Sajgonu. Inny samo

lot amerykański spadł we wspom

nianym rejonie — kiedy krążył nad

miejscem wypadku i wyczerpało mu

się paliwo.

PEKIN. Opublikowane tu zostało

oświadczenie rządu chińskiego, w

którym potępia on ostro wysłanie

wojsk reżimu południowokoreań

skiego do południowego Wietnamu.

To posunięcie amerykańskiego im

perializmu — głosi m. in. oświad

czenie — obliczone jest na zerwa

nie porozumień genewskich, na roz

szerzenie wojny w Indofchinach i na

ska łódź ratunkowa „Ambasador Bay”

oraz samoloty norweskie zakończyły po

szukiwania w środę po zapadnięciu

zmroku. PŻM i PLO, począwszy od 14

bm. godz. 8 ogłaszają żałobę dla całej

floty handlowej i rybackiej na 1 dni.

W okresie tym statki polskich armato

rów handlowych 1 rybackich opuszczę

bandery do połowy masztu na znak ża

łoby po zaginionych. Równocześnie,

przedstawiciele i agenci zagraniczni ar

matorów polskich opuszczą w tym cza

sie flagi armatorskie do połowy masztu.

Penetrację wód w obszarze przypusz

czalnego wypadku prowadzą w dalszym

ciągu statki płynące tą trasą.

terą „T”. Nie jest wykluczone, że sa

mochód ten w’ codziennym użytku może

posiadać tablicę rejestracyjną o innym

oznakowaniu.

Odtworzono także prawdopodobny wy

gląd dwóch spośród bandytów, bi.orą

cych udział w napadzie i w oparciu o

ustalenie śledztwa sporządzono* ich ma

nekiny.

W toku dotychczasowego śledztwa

stwierdzono, że ta sama grupa bandyc

ka dokonała w dniu 1. 6. 1959 r. napadu

na urząd pocztowy przy ul. Armii Lu

dowej róg Marszałkowskiej, zabijając

konwojenta Łukasza Czeczunia, raniąc

drugiego i rabując 666,000 zł.

Ze względu na szczególnie niebezpiecz

ny charakter bandy, cały aparat mili

cji prowadzi aktywne działania dla u

stalenia i ujęcia sprawców. Komenda

Główna MO zwraca się do wszystkich,

którzy mogą dopomóc w wykryciu ban

dytów, o zgłoszenie się lub poinformo

wanie w inny sposób komendę MO m.

st. Warszawy, bądź najbliższą jednostkę

MO.

Dla osoby, która bezpośrednio przy

czyni się do ustalenia sprawcy (spraw

ców), Komenda Główna Milicji Obywa

telskiej wyznaczyła nagrodę w wysoko

ści 100.000 zł. Osoby, których infor-ma?

(Dokończenie na str. 2)

umiędzynarodowienie agresywnej

wojny w południowym Wietnamie.

Również z tego powodu Kam

bodża wyraziła zaniepokojenie.

Zbrodniarze hitlerowscy z Zakopanego

przed sędem we Freiburgu

BONN (PAP). 25 bm. rozpocznie

się we Freiburgu proces przeciwko

zbrodniarzom hitlerowskim, którzy

w latach okupacji „działali” na te

renie Zakopanego. Są to dwaj byli

funkcjonariusze hitlerowskiej „SD”:

(służba bezpieczeństwa) — b. ss

sturmbannfuehrer Robert Philipp

Weismann, który po wojnie był we

Freiburgu urzędnikiem ubezpiecze

niowym oraz b. ss-untersturmfuełirer

Zarząd Polskiej Żeglugi Morskiej —

zaginiony statek „Nysa” — ogłosił ża

łobę w dniach od 14 do 16 stycznia. Na

budynku PŻM została opuszczona do

połowy masztu flaga przybrana krepą.

Dyrekcja PŻM i Rada Zakładowa roz

toczyły opiekę nad rodzinami zaginio

nych marynarzy „Nysy”. Kasa zapomo

gowa wyznaczyła już zapomogi dla ro

dziu marynarzy. Równocześnie poszły

wnioski do PZU o wypłacenie rodzinom

odszkodowań. Dyrekcja PŻM nie szc»ę

dzi troski by przyjść z pomocą rodzi

nom zaginionych. Wyłoniono w tym ce

lu specjalną komisję. Rodzinami mary

narzy z „Nysy” zajęły się również wła

dze partyjne i administracyjne Szczeci

na.

Sukcesy powstańców

Mozambiku

DAR ES SALAM.

Ogłoszo

no we wtorek komunikat Frontu

Wyzwolenia Mozambiku (Frelimo).

Komunikat stwierdza, iż w okresie

25 grudnia 1964 — 1 stycznia 1965

r. w Mozambiku powstańcy zabili

w atakach i zasadzkach 75 żołnie

rzy portugalskich. M. in. z rąk pow

stańców zginął jeden z przedstawi

cieli administracji portugalskiej.

DZIENNIK PRZYPOMINA: Mo

zambik należy do najbardziej zaco

fanych i izolowanych krajów kolonialnych Afryki. Polityka dyskrymi

nacji rasowej i terror wobee lud

ności miejscowej, charakterystycz

ny dla wszystkich posiadłości portu

galskich oraz zacofanie gospodarcze

tych terenów ograniczają poziom

rozwoju tamtejszej ludności i spra

wiają, że ruch wyzwoleńczy nie o

siągnął jeszcze takiego stopnia roz

woju organizacji — jak w innych

bardziej zaawansowanych rejonach

Afryki.Front Wyzwolenia Mozambiku —•

FRELIMO — w ostatnim okresie

wzmógł działalność w walce o uzy

skanie niepodległości. Na czele FRE—

LIMO stoi E. Mondlane, który po

rzucił amerykański uniwersytet w

Syracuse, gdzie był profesorem antropologii, aby stanąć na czele wal

ki wyzwoleńczej Mozambiku.

Przebywając w Tanganice, Mon

dlane zapowiedział kontynuowanie

bezpośredniej akcji w Mozambiku,

rozpoczęcie szkolenia wojskowego o

chotników mozambickich w innych

krajach afrykańskich oraz wszczę

cie akcji dyplomatycznej na forum

międzynarodowym. (FO)

Richard Arno Sehmisch, po wojnie

handlowiec w Norymberdze. Oby

dwaj byli kiedyś szefami placówki

„SD” w Zakopanem. Weismann w

okresie 1939—1943, a Sehmisch

1943—1944. Akt oskarżenia zarzuca

im współudział w mordach doko

nywanych na ludności polskiej —

wydawali rozkazy i brali udział w

rozstrzeliWaniach.

1 of 6 • Strona 1

Mirador viewer

Dziennik Polski.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction