Mirador viewer

Gazeta Krakowska :

Annotations

Showing 541 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

25 LAT

Ligi Kobiet

a kilka tygodni „Manifest Lipcowy", pierwszy polski

55-tysięcznik, zbudowany w Stoczni im. Komuny Pa

ryskiej w Gdyni, wyruszy w swój dziewiczy rejs —

do Japonii. W ogromnych ładowniach, mieszczących w

twym wnętrzu zawartość 4 tys. wagonów węgla — zawie

zie tam „czarne złoto”. Z kraju „kwitnącej wiśni” popłynie do zachodniej Australii, skąd wróci do odbiorców

zachodnioeuropejskich, by wreszcie w I\arviku załado

wać rudę i przywieźć ją dla naszych hut.

ajwiększe tabu dla

kobiety stanowi da

ta jej urodzenia. Ale

ponieważ dzisiejsza So

lenizantka kończy

MAGAZYN

PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW, ŁĄCZClf SIĘI

SOBOTA,

NIEDZIELA

15, 16 VIII. 1970 R.

NR 193 (6988)

ROK XXI

CENA 1 ZŁ

Nakt. 288.503 egz.

• MIASTO Z NIEDŹWIE—

DZIEM W HERBIE.

O Z CIUPAZECKOM I Z IN—

DEKSEM.

0 GAZETA PROPONUJE —

PRZECHOWALNIE OWOCOW.

• BEZCENNY RĘKOPIS.

• CZY DETRONIZACJA

STALI?

• ZNAMIENNA REWIZJA

• ANTOLOGIA PIEŚNI

WALCZĄCEJ.

• Znajomi ze sceny i estra

dy — TADEUSZ SZYBOWSKI.

• W PRACOWNI JANA PA—

MUŁY.

• Z zapomnianego repertu

aru Teatru Ludowego —

„PRZEWODNIK TATRZAŃ—

SKI”.

Będzie to stała marszruta pol

skiego „giganta”, trwająca prze

ciętnie 4 do ł miesięcy. Droga,

prsebyta w esasie jednego rejsu

wyniesie M do M tys, mil mor

skich.

Polski koloi, którego długość

wynosi 218,5 m, szerokość 32

m, wysokość boczna do pokła

dnego nawigowania przez cie

śniny czy kanały portowe. To

też większość urządzeń radionawigacyjnych jest całkowicie

zautomatyzowana. W sterówce

statku zainstalowano dwa radary polskiej produkcji, apa

raty automatycznie wykreślające kurs statku z rejestracja

PIERWSZY POLSKI

55-TYSIĘCZNIK

lenizantka kończy za

ledwie 25 lat —nikt nie

weźmie nam zapewne za

złe, że mówimy o wieku,

15 sierpnia 1945 r. utwo

rzona została Liga Ko

biet.

„Liga zmierzać będzie do

skupienia w swych szere

gach najszerszych maskobiecych, prowadząc pra

cę ideowo-wychowawczą

oraz broniąc interesów sze

rokiego ogółu kobiet" — w

ten to lapidarny sposób o-kreślone zostały cele dzia

łalności Ligi Kobiet w

pierwszym statucie Orga

nizacji.

Niełatwo było zaczynać dzia

łalność w chwili, gdy cały kraj

leżał w gruzach, gdy społe

czeństwo nie zaleczyło jeszcze

najświeższych ran, zadanych

wojną, w tym trudnym dla

kraju okresie Liga wkroczyła

dosłownie we wszystkie dzie

dziny życia społecznego, orga

nizując zarówno pomoc przy

odszukiwaniu rodzin, jak i o

piekę dla sierot i kalek.

Ale mimo tych wszyst

kich poczynań, nieraz

wkraczających właściwie

w kompetencje administra

cji bądź innych organizacji

społecznych, nie zapomina

ła, dla jakich celów zosta

ła powołana. Przez wszyst

kie te łata motywem prze

wodnim przewijającym się

przez całą działalność były

poczynania na rzecz rodzi

ny i domu, podsuwane po

prostu przez samo życie.

To właśnie ze wskazówek

Ligi korzystały nasze mat

ki, przerabiając na szkolne

mundurki stare spodnie

ojca, i na strojne bluzki —

koszule. Liga uczyła „Jak

z jednego pokoju zrobić

całe mieszkanie” i jak szu

kać cennego białka w... o

(DOKONCZEN1E NA STR. 2)

Na zdjęciu przewodniczący obu delegacji podpisują końcowy ko

munikat Z lewej W. Siemienow, z prawej G. Smith.

CAF-AP-teleloto

iOO -x -WsfiHiL s 4- ; j

;< i&gp jgiy ? : ł ? . ł

OSIĄGNIĘTO DALSZY POSTĘP

Zakończenie drugiej runńy

amerykańsko-radzieckiego

dialogu strategicznego

Wznowienie rozmów w listopadzie br. w Helsinkach

JERZY DOMAŃSKI

ZWIADOWCA

ZLEGENDY

WIEDEŃ (PAP)

Delegacje ZSRR i Sta

nów Zjednoczonych na

rozmowy w sprawie o

graniczenia zbrojeń stra

tegicznych (SALT) przy

były w piętek rano do

gmachu ambasady ame

rykańskiej w Wiedniu na

końcowe posiedzenie

drugiej rundy rozmów.

Obydwie strony doko

nały podsumowania

dotychczasowych rezul

tatów rozmów i podpisa

ły wspólny komunikat.

stwierdza, że w sposób wy

czerpujący rozpatrzono szeroki krąg spraw związanych z

problemem ograniczenia stra

tegicznych zbrojeń ofensyw

nych i obronnych. Wymiana

poglądów była korzystna dla

obu stron i pozwoliła pogłębić

wzajemne zrozumienie w za

kresie wielu aspektów oma

wianych kwestii.

Delegacji ZSRR na rozmo

wach w Wiedniu przewodni

czył zastępca ministra spraw

zagranicznych Władimir Sie

mienow, a delegacji USA, dyr.

agencji d/s kontroli zbrojeń i

rozbrojenia, Gerard Smith.

(Komentarz na temat zakoń

czonych rozmów zamieszcza

my na stronie 2).

du głównego — 17 m, a do o

utatniego piętra nadbudówkirównająca się 12 kondygnacyj

nemu budynkowi — ma 47-osobową załogę, dowodzoną

przez jednego z najbardziej doświadczonych kapitanów Pol

skiej Marynarki Handlowej —kpt. ż.w. mgr Józefa Miłobędz

kiego, który również z ramienia armatora przez cały czas

nadzorował budowę prototypowego kolosa.

Przed kilku dniami, ten nasz

największy i najnowocześniejszy

powrócił do poi tu gdyńskiego z

egzaminu, jakiemu został podda

ny na morzu. W czasie trudnych

1 rozlicznych prób, 200 wybitnych

sp cjalistów sprawdzało działanie

wszystkeb mechanizmów i nieza

wodność urządzeń. Badano w,serce

•tatku” — silnik główny produk

cji znanej szwajcarskiej firmy

„Sulzer” o potężnej mocy 15.300

KM, napędzający śrubę o wadze

22,7 ton, a także prototypową ma

szynę sterową rodem z „Hydro

•teru”. Wiele szczegółowych prób

przeszły urządzenia w centralnej

kabinie manewrowej, zastpsowanej

tu po raz pierwszy w historii pol

skiego przemysłu okrętowego.

Stąd zdalnie steruje się silnikiem

głównym, sprężarkami 1 najróż

niejszymi miechanizmaml. Spraw

dzano działanie urządzeń nawiga

cyjnych zainstalowanych na mo

» ’- u kapitańskim. Od ich bezbłęd

nego działania zależy bowiem bez

pieczeństwo ludzi i statku.

Dowodzenie taką dużą jednostką morską, jaką jest „Ma

nifest”. nie jest sprawą łatwą. Trzeba mieć głęboką wie

dzę 1 ogromne doświadczenie,potrzebna jest wprawa i ostro2

żność, zwłaszcza podczas tru

przebytej drogi, trzy echosądy,

urządzenia wykazujące zanurzenia statku, aparat rejestru

jący prognozy meteorologiczne,

urządzenia odbierające 1 zapisujące na zdjęciu mapy synop

tyczne, radionamiernik „Mors”i wiele innych precyzyjnych u

rządzeń które ułatwiają pły

wanie tak potężnej jednostce.

„Manifest Lipcowy" — jed

nopokładowy masowiec posiadający siedem samotrybują

cych ładowni, przeznaczony do

przewozu węgla, zboża, fosforytów i rudy żelaznej, zapew

nia niemal komfortowe wa

runki pracy i mieszkania załodze.

Każdy jej członek posiada wła

sną kabinę z urządzeniami sanitar

nymi. Jest tu basen pływacki,

fińska sauna, sala gimnastyczna,

kino-świetlica, ambulatorium i

szpital okrętowy. Wszystkie po

mieszczenia na statku wyposażo-'

ne są w urządzenia klimatyzacyj

ne.

W oróbnym rejsie główne me

chanizmy „Manifestu Lipcowego”

i urządzenia nawigacyjne zdały e

gzamin na bardzo dobrze. To dzie

ło młodego zespołu projektantów,

konstruktorów i budowniczych —

najstarszy z nich ma lat 40, a

najmłodszy — 32 — jest udanym

dzieckiem polskiego przemysłu o

krętowego. W jego budowie bra

ło udział prawie 2 tys. stoczniow

ców. Głównym konstruktorem był

mgr Inż. Jerzy Igiełski, głównym

budowniczym mgr Inż. Jędrzej A

damczyk, a kierownikiem budowy

mgr inż. Justyn Engel.

Zdjęcie: J. UKLEJEWSKI

Tekst: B. ROSŁONCOWA

Moskiewskie wydawnictwo „Znanie” przygotowuje do druku książkę B. Czerniawskiego

„Od V-2 do .Puebloa" Publikujemy fragment jednego s rozdziałów tej książki.

W ĆWIERĆWIECZE

WYZWOLENIA

LUDOWA

KOREA

- kraj rozwiniętego

przemysłu

W NIEWIELKIEJ miej

scowości Puk-Czan w

KRL-D uruchomiono przed

paru tygodniami pierwsze

turbozespoły nowej elek

trowni o dużej mocy. Inży

nierowie i technicy, wśród

których jest wielu radziec

kich specjalistów, a także

cała załoga budowy śpieszą

się, by w możliwie skróco

nym terminie przekazać

cały obiekt do eksploata

cji. Inwestycja ta, poza jej

znaczenie-.? przemysłowym

umożliwi dokończenie cał

kowitej elektryfika ii wsi

1 poszczególnych gospodarstw rolnych.

Pod tym względem jut o

becnie KRL-D zajmuje w A

zji wschodniej drugie po Ja

ponii miejsce (nie licząc sybe

(DOKOSTCZENIE NA STR. t)

ie wygląda na swoje 50 lat. Jest

wysoki, porusza się zwinnie. Gę

ste jeszcze włosy z lekka tylko

przyprószyła siwizna. Przyjechał do

Krakowa z dalekiej, słonecznej Arme

nii, by odwiedzić swego polskiego

przyjaciela, który przed 26 laty urato

wał mu życie. Nie zdqżył go jednak

zobaczyć.

Krakowski szewc Jan Onuszko ze zdu

mieniem przeczytał w tygodniku „Kraj

Rad” (nr 27 z 1969 r.), że radziecki party

zant, którego przez kilka dni grudnia 1944 r.

przechowywał u siebie w domu przy ul.

Agnieszki, to legendarny zwiadowca Aram

Szamirowicz Mirzojan, zwany w ZSRR

„radzieckim doktorem Sorge”, za którego

głowę Niemcy wyznaczyli nagrodę w wy

sokości 100 tys. marek. Napisał spiesznie

list, po czym przesłał Mirzojanowi zapro

szenie na przyjazd do Polski. Pragnął ko

niecznie zobaczyć przyjaciela z trudnych

lat wojny, któremu udzielił schronienia,

ratując od niechybnej śmierci, a następnie

razem z robotnikiem Józefem Gajewskim,

umożliwił przerzut na drugą stronę frontu.

Zaproszenie zostało s wdzięcznością przyjęte

przez armeńskiego bobatera, który przyjechał

jednak do Krakowa o kilka miesięcy za późno.

Dopiero tu dowiedział się, że Jan Onuszko nie

dożył oczekiwanego dnia spotkania. Gościa go

rąco przyjęła rodzina zmarłego, czyniąc wszyst

ko, aby wywiózł jak najlepsze wspomnienia z

kraju, w którym spotkał szczególnie serdecz

nych przyjaciół.

O bohaterskich czynach Arama Mirzoja

na głośno jest w Związku Radzieckim. W

swym małym miasteczku Stepanawan w

Armenii ma niewielkie muzeum, w Mo

skwie i Erewaniu znajdują się jego popier

sia z brązu, nawet kilka szkół nazwano je

go imieniem. Powstały też książki o jego

działalności w okresie II wojny światowej,

a artykuły w prasie codziennej i tygodnikach trudno zliczyć.

Dziś Aram Mirzojan prowadzi spokojny

żywot. Poświęcił się pracy naukowej ja

ko lekarz-weterynarz. (Ma też inne zawo

dy: ukończył wydział prawa oraz Akade

mię Wojenną im. Frunzego.)

Nie sposób w krótkim artykule opisać

przygody legendarnego zwiadowcy. Każ

dy z epizodów jego działalności wystar

czyłby jako temat do pasjonującej powieś

ci lub filmu. (Ciąg dalszy na sir. 3)

Uzgodniono,

radziecko-amerykańskie

sprawie ograniczeniastrategicznych

wionę w dniuHelsinkach.

Komunikat

które toczyły się od 16 kwiet

nia do 14 sierpnia w Wiedniu

że rozmowy

zbrojeńzostaną wzno

2 listopada w

/o rozmowach,

AKCJA>GAZETY<

TELEWIZOR

KONTO NBR>VII

ODD^fcMI^JSKJ

W 25 rocznicę

wyzwolenia Korei

DEPESZA Z POLSKI

Z okazji 25 rocznicy wy

zwolenia Korei przez Ar

mię Radziecką i Koreań

skie Siły Narodowowyzwo

leńcze I sekretarz KC

PZPR Wł. Gomułka, prze

wodniczący Rady Państwa

M. Spychalski, prezes Ra

dy Ministrów J. Cyrankie

wicz przesłali na ręce sek

retarza generalnego KC

Partii Pracy Korei prze

wodniczącego gabinetu mi

nistrów KRLD Kim

Ir Sena i przewód. Prez.

Najwyższego Zgromadzenia

Ludowego KRLD Coj Jen

Gena serdeczne pozdrowie

nia i najlepsze życzenia.

minister spraw zagranicznych Izraela 1 kierow

nik jego wywiadu dyplomatycznego Abba Eban.

SŁUŻBA SZPIEGOWSKA

IZRAELA

Zdemaskowanie licznych agen

tów Izraela w ZRA, Syrii, Iraku,

Związku Radzieckim i innych kra

jach socjalistycznych spowodowało

pojawienie się w prasie zachodniej

szeregu artykułów na temat metod

funkcjonowania tajnej służby wy

wiadowczej Tel-Awiwu.

B. CZERNIAWSKI

wywiadzie izraelskim pisze się mało. Ilość poświęconych temu zagad

nieniu publikacji, jakie ukazuję się w prasie zachodniej, jest propor

cjonalnie niewielka w porównaniu z liczbę artykułów zajmujęcych się

działalnościę służb wywiadowczych USA, NRF i Wielkiej Brytanii.

Główna przyczyna tego faktu leży w

tym, że wywiad izraelski jest organizacją

najbardziej zakonspirowaną ze wszystkichwywiadów imperialistycznych.

Jej trzon składa się z terrorystów trzech

podziemnych grup syjonistycznych działa

jących na terenie Palestyny jeszcze przed

utworzeniem państwa Izrael: „Haganach'

(„Samoobrona”) „Irgun Cwaj Leumi”

(„Narodowa Organizacja Wojskowa”) i

„Stern Group" (od nazwiska organizatora

tej grupy). Mogłoby wydawać się dziwne

że władzom Izraela, v stosunkowo krót

kim okresie czasu, udało się stworzyć tak

sprawnie działający system wywiadowczy,

określany oficjalnie w Tel-Awiwie jako

„Służba Bezpieczeństwa". Trzeba jednak

pamiętać, o tym, że Ben Gurion — pierw

szy premier Izraela, nie rozpoczynał w

roku 1948 pracy od punktu zerowego. Roz

porządzano już wtedy długoletnimi doświadczeniami i kadrą organizacji „Szerut

Izrael”, tzn. służby wywiadowczej Agencji

Żydowskiej, pełniącej jak wiadomo funkcje wykonawcze międzynarodowej orga

nizacji syjonistycznej.

Liczni współpracownicy tej służby przeszli

przeszkolenie w organach szpiegowskich państw

imperialistycznych. Jeden z pierwszych kle

owników wywiadu izraelskiego, nieżyjący już

dziś P. Sziloach zrobił swego czasu błyskotliwą

karierę w angielskiej „Inteiligence Service”.

Tam też dosłużył się stopnia majora obecny

Analiza tych informacji pozwala wnioskować, że system wywiadowczy Izraela

składa się z pięciu samodzielnych organi

zacji szpiegowskich: Centralnego Biura

Bezpieczeństwa 1 Wywiadu („Reszut”),

Służby Wywiadowczej Sił Zbrojnych („Sze

rut modiin”), wydziału wywiadowczego

ministerstwa spraw zagranicznych, pro

wadzącego szpiegostwo kanałami dyplo

matycznymi, Służby Bezpieczeństwa Ogól

nego („Szerut bitachon”. w skrócie „Szin

Bet”), oddziałów policji przeznaczonych do

wykonywania szczególnie odpowiedzial

nych zadań szpiegowskich i kontrwywia

dowczych pozostających w kontakcie z

Szin Bet.

Uzgodnieniem działalności wszystkich

izraelskich organów wywiadowczych zajmuje się specjalny Komitet Koordynacyj

ny, w skład którego wchodzą kierownicy

poszczególnych służb szpiegowskich i

przedstawiciel rządu. Przewodniczącym

komitetu jest naczelnik Centralnego Biu

ra Wywiadu i Bezpieczeństwa, podlegają

cy bezpośrednio premierowi rządu.

(DOKOŃCZENIE NA STR. 6)

SSI

Dzięki «Telpodowi»

własny

Państwowy Zakład Specjalny

dla Dorosłych (Kobiet) w Kra

kowie przy uL Pstrowskiego 62

stanowi filię zakładu, mieszczą

cego się przy ul. Krakowskiej

43/4T. Z filii korzystają 83 pensjo

nariuszu, niewiasty w podeszłym

wieku, z których wiele nie opu

szcza murów domu. Dotychczas

nie było tutaj telewizora, a jedy

nie od czasu do czasu wypożycza

no odbiornik z macierzystego za

kładu. Łatwo przeto wyobrazić

sobie radość, jaką sprawił dar za

łogi Zakładów Wytwórczych Pod

zespołów Telekomunikacyjnych

„Telpod” w Krakowie, w postaci

telewizora marki „Tosca — Lux”.

Łatwo sobie wyobrazić wdzięcz

ność dla fundatorów, których

podczas wczorajszego przekazania

daru reprezentowali dyrektor

adm.-handlowy mgr Eugeniusz

Nawrot, przew. Rady Zakładowej

(DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

Jutrow Moskwie

OTWARCIE

ŚWIATOWEGO

KONGRESU

HISTORYKÓW

W niedzielę 18 bm. z udzia

łem 3 tys. uczbnych z kilku

dziesięciu krajów świata, w

tym licznej, ok. 200 osobowej

grupy historyków polskich,

rozpoczyna w Moskwie obrady

XIII Międzynarodowy Kongres

Nauk Historycznych, zorgani

zowany przez Międzynarodowy

Komitet Nauk Histoi yczny.ch

po raz pierwszy w stolicy kra

ju socjalistycznego.

W MONACHIUM

przed Olimpiadą

RYSZARD DRECKI

a dwa lata, dokładnie: w sobotę, 26 sierpnia

1972, zapłonie znicz na monachijskim stadionie.

Na stadionie, którego jeszcze nie ma. Z wido

kowego tarasu wieży telewizyjnej, która wznosi się

w centrum przyszłego pola olimpijskiego, widać na

pierwszy rzut oka jedynie gmatwaninę wykopów

i zbrojeń.

bliższym

i to nie

z Komf

oraz ma.

Dopiero przy

przyjrzeniu się — a

bez pomocy hostessy

tetu Organizacyjnego

py — patrzący dostrzega wy

łaniające się już z budowlane

go chaosu zarysy przyszłych

obiektów olimpijskich. Nie

można powiedzieć, by gospo

darze zabrali się do roboty z

nadludzkim pośpiechem. W

1966 roku MK01 przyznał sto

licy Bawarii XX Igrzyska, lecz

dopiero w połowie 1969 roku

położono kamień węgielny pod

główne olimpijskie budowle.

Kończy się jednak właśnie

pierwszy etap budowy .stanu

surowego” i gospodar.e za

pewniają że wszystko bedzie

na czas—

Wizja krajobrazu

Jako organizator igrzysk by

ło Monachium pod jednym

względem w niezwykle szczę

śliwej sytuacji. Niewiele wiel

kich miast w Europie rozpo

rządza w pobliżu centrum nie

zagospodarowanym areałem o

wielkości ok. 3 km2. Oberwie

senfeld służyło do 1939 r. jako

lotnisko komunikacyjne. Pc.-

tem przez 25 lat spierano się.

co z tym terenem zrobić. Prze

wlekłości tych dyskusji zaw

dzięczają organizatorzy XX

Igrzysk możliwość zaprojek

towania pola olimpijskiego w

wielkim stylu. W 1966 teren

był „jak znalazł”. Tu więc

powstaje stadion centralny,

1 of 8 • Strona 1

Mirador viewer

Gazeta Krakowska :

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction