Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 630 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

mmwmii,

%nikśw N!edMela18Ma]aMi

MwsrtkLSML

fi»

Afl

llA H iljJ

Ku;ra pnyjaują ogłoaaeaia w a*ais oś m

«yfrowy, skomplikowany 1 kol (90 pL).

0 ISnr. (S Mk) aa kałdy ras. komunii

Iw a» la od wierna petitem aa kałdy raz 70 hal (70 p(,) układ labelarj

pL). Nadesłane, Nekrologia od miejsca wierna drukiem

auuikaty handlowe po kronice i po dsiale ekonomicaaamt k

aikaty prywatna, śluby saręcsyny I t. p. po k 1 k (t Iflr,) od miejiea wiersz».,

Ogłoszenia przyjmują:

’f l WARSZAWIE wyłączało Dom Handlowy L i E. Metzl I Spółka ollca Marszałkowska

S?e L w o w i e Biorą daienników 8t Sokołowskiego, Olszewskiego. K. Buchstaba, w J a r o a l i

liiuro dsienników; w Podgórza Poturslski; w P rze mydla A. daszyński księgarnia i K. Bille!

Rzeszowie M. Weintrmub; w Stanisławowie Jasielski i Sp.; w Tarnowie M. Rockach; w

r y t n wyłącznie p, W. Raczkowski, 14 Citó da Treirse, w W i e d n ia Haasenstein 4 ?ogier, R.

(takie we wszystkich liliach); H Schalek, M. Oukies M. Braun, J, Dannenberg, Bock 4 Hersleld

?riedl, K. Lass!o (tylko prenumeratę H. Goldschmidt, 4 Comp.); w F r an kf u r ci e a. M. (ł. L.

4 Comp,; w Pradze czeaklej ?r. Rororka Listy s piehiądsmi i przekazr pieniętne aa

meratę i ogłossema przyjmuje Administracya O sasu.

W Krakowie. SMamnoy% nitopiacasUm am nie podlegają opłacie poestowej.

SfclWwnUopiacouydt aie prsyjmuje się. hęhopisó*» nadsyłanyoh nie iwitw* się.

B T Za ksiśą aaluę idrtii dtyłaci *Ię 41 lal I R

ADKHS REDAKCYI I ADMIN1STRACY1 ul. św. Tom asz« Nr. 32. -

Tel. Nr.

Próba przesilenia gabinetowego.

Gabinet obecny nie Btoi bynajmniej mocno.

Prsycsyniaią siy do tego jego własne a nieustan

ne błędy, dyletantysm przewaśnej części ministrów

pod względem fachowym; brak jakiegokolwiek

uświadomionego kierunku u gabinetn jako cało

ści, a do tego jeszcze brak zmysłn i talentu po

litycznego chociaiby u jednego a jego członków,

co nie pozwala gabinetowi rządzić i działać, i co

sprawia, ie może jedynie tylko wegetować z dnia

na dzień. Wniesienie przez gabinet nieudilnej de

klaracyi konstytucyjnej, * kompromitującej nasz

rząd nietylko w opinii polskiej, ale, co gorsze, za

granicznej, jest dowodem, ie składa się en złudzi,

nie rozumiejących należycie tego, co podpisują,

i tego, co powiuni rozumieć. Wszystko to jest

szczerą prawdą( a jednak warunki zewnętrzne są

w tej chwili takie, ie chwila jest jak najmniej

odpowiednia do wywoływania kryzysu gabineto

wego - a dążenie do tego byłoby lekkomyśl

nością.

Pomimo to narodowa demokracja zamyśliła

przed paru dniami przj stąpić do obalenia gabine

tu i do zastąpienia go »swoimi ludźmi«, wyzy

skując atmosferę krytyki w sejmie, jaka pano

wała podczas dyzkusyi konstytucyjnej. Jmienien

swego stronnictwa *łożył mianowicie poseł Stan

Grabski następujące oświadczenie: .

Uchwaliliśmy Yotum ufn ści prezesowi gabine

tu Paderewskiemu, ale nie uchwaliliśmy Yotum

całemu gabiuetowi. Ale z tego tytułu , żeśmy u

chw a lili rotu m ufności Paderewskiem, lewa stro

na tej Izby za całą działalność rządu czyniła od

powiedsialnym klub Z«i»»kn łnóowo-nar dowego

Aby nie b )ło żsdnej pod tym wsględem wątpli

wości, muszę oświadcsyć, że klub nasz ani za

deklara yę konstytucyjną, ani wogóle *a politykę

rządu żadnej odpowiedzialności nie bierz».

«rozumiano to ogólnie, jako zapowiedź obale

nia gabinetu, i to nie wyjmując p Paderewskie

go, który jako przewodniczący rządu priedawssyzt

kiem za gabinet odpowiada. K u ryer polaki słu

sznie też pisze z tego powodu:

Jeże)) istnieje odpowiedzialność rządu, to ob

ciąża ona przedewseyetkiem jego premiera — i

gdyby rsąd miał się znaleźć w konieczności wy

ciągnięcia koDsekwencyi z deklaracyi Związku

ludowo-narodowego, p. Paderewski musiałby u

sląpić również, traktując zrobiony dla niego przez

p, Grabskiego wyjątek, jako formę grzeczno

ściową.

Pomysł wywołania tego rodzaju przesilenia —

bes objęcia nim premiera — napotkał teź w

pierw szei l in ii na opór samego p. Paderewskiego.

W dn,iu 14 m *js odh?ł on korfm-pncy« g del* ga

cyą Związku lud. Dar. w osobach pp. Korfan

tego, St Grabskiego i Dabar.owicza, którzy stali

na stanowisku ostatniej deklaracyi sejmowej p.

Grabskiego L j. yotum zaufania dla p. Paderew

skiego i nieufności dla całego gabinetn. P. Pade

rewski wyraźnie uchylił to żądanie i oświadczył,

te gotów jest podać się do dymisyi wraz z ga

binetem.

Ponieważ zaś p. Paderewski jest jedynym, któ

r y - jak okazało się — może w danych wa

runkach popierać sprawę polską wobec koalicyi

(zwłaszcza gdy okazało się, że drugi delegat poi

ski p. Dmowski w stosunku do Anglii i Ameryki

nie tylko uie ma wpływu, ale nawet saufauia, eo

sprawie polskiej przynosi wybitną sskodę), przeto

ustąpienie p. Paderewskiego jest rsecsą nie do

oomyślenia. Należy przyznać N. Raf. zupełną

słuszność, kiedy ceauia ewentualne skutki jego

ustąpienia w następujący sposób:

Można s góry przyjąć za pewnik, żs tam,

sdzie aspiracje polskie, chociażby oajłłassnieisze,

staną w sprzeczności z wielkiemi limami polityki

światowej anglosaskiej, tam i ędą musiały te a

spiracye ustąpić miejsca interesom Anglii i Ame

ryki. Tego niewątpliwego fi»*tu nie *mieni nikt

* Polsce, więc także i Paderewski, który niemniej

pozostanie nadal jedynym Polakiem, zdolnym d)a

Polaki najwięcej uratować. To potrieba sobie po

wiedsieć, śa jeżeli csegoś Paderewski nie potrafi,

to uie potrafi tego także n ikt inny. Osłabiani*

więc stanowiska Paderewskiego byłoby w tej

hwili całkowicie bezzasadnym i wysoce szkodli

wym krokiem N estety zachodzi poważna obawa,

że praca w tym kierunku jednak sie odbywa.

Uchwały, wy raź tjące Y-tum za»ftuia dla Padere

wskiego, Die wiele «mienią w fakcie, że Padere

wskiego smussono do cofnięcia się a sajętego

orteteó stanowiska w sprawie Komitetu pary

skiego i do reaktywowsDia tej iustytucyi, już roz

wiązanej i przeniesionej w stan hkwidacyi«.

W związku z zamiarem Związku lud. naród

przynoszą dtienaiki warszawskie następujący

szczegół: P. Paderewski otrsymał świeżo list od

dyktatora żywnościowego entente’ y p. Hooy§r’a,

list, w którym ten ostatni pisze, iź żywi naj

głębsze zaufanie do p. Paderewskiego, jako dzia

łacza politycznego i męża stanu, i zapewnia, że

póki on będzie stał na czele rządu polskiego,

Stany Zjednoczone będą udzielały Polsce nie

tylko pomocy żywnościowej w dotychczasowym

zakresie, ale udzielą jej też surowców. List ten

stał się wiadomy przywódzcom Związku ludów,

uarod. i wpłynął podobno na slaoowisko tej or

ganizacji politycznej względem rządu.

akiego i tureckiego po lewym brzegu Stryja, ca*

powiat drohobycki, slarosamborcki i liaki.

i loecnie, jak się okazuje, ententa chce pozosta

wić zagłębie naftowe Ukrainie, ale pod kontrolą

komisyi międzynarodowej

Stanowisko premiera co do Galicyi wschodniej

ma być takie, że nie należy się jej wyrzekać,

ecz cdsielić całkowitej autonomii mniejszościom

narodowym.

W dyskusyi o stosunku Polski do państwa

seako-słowackiego podkreślił p. Padere

wski, źe rokowania polsko-czeskie rozpoczną s:ę

bezpośrednio między obu stronami w Pradze. Ze

strony czeskiej prowadzić je ma preiydeot repu

bliki Masaryk, ze strony polskiej osobiśoie pre

zydent ministrów Paderewski.

Go do Litwy i Białorusi oświadcsyć miał pre

mier, że koalicya, głównie zaś Anglia ma w ła

sne plany w sprawie Litwy i Białorusi. Plan ten

polega na tem, aby na ziemiach litewsko - biało

roskich stworzyć afederowane republiki litewską

białoruską. Republiki te miałyby wyjście na

!ałtyk przez Li bawę która ma pozostawać pod

kontrolą angielską. Ponieważ także inne porty

)ałtyckie, jak Min w* i Windawa mają być w

rękach aogiehkicb, więc jasueru jest, że sfedero

wane republiki litewska i bi»ł »mika stałyby s;ę

krótkim crasie domeną angielską Goeracye

wojsk polskich na ziemia h btewsko-białoruskich

uważane tą prsez koalicję ra pożądane, o ile

ot*czą walk przeciw wojskom sowieckiej Rosyi.

W żurawie Ukrainy wiadomo d *ii, że Ukraina

jako państwo niepodległe zupełuie nie wchodzi

rachubę; natomiast bardzo poważne niebez

pieczeństwo dla sprawy polskiej stanowi kwe

ty a rosyjska. W Paryżu działają bardzo

silaie dyplomaci rosyjsc, starej daty : Izwolskt i

Sasouow, a koalicya udziela im całkowitego po

parcia w organizowaniu ruchów sbroinycb, zmie

Mających do obalenia rządu bolszewickiego.

Szczególnie podziałał ua koalicyę L*kt, że wssys -

kie stronnictwa rosyjskie, nawet lewicowe, po

uczyły się dla zwalczania bolszewiemu w Rn

syi. Koalicya pragnie obecnie odboduwy Rosyi

iln *j i pragnie jej dać granice pok*źne. Bardzo

* ielkie niebezpieczeństwo dla Polski przedtlawia

też dążenie Czechów do otrzymania wspólnej

granicy s Rosyą. Dążenie to popierane jest prze»

dyplomatów rosyjskich i koalicya okazała skłon

ność do zadośćuczynienia tym żądaniom czeskim.

... * ».»"*-%jfgl

Expose prezyd. Paderewskiego.

Rozmowa z naczelnikiem państwa, — Konwent se

niorów.

—

Zgodność opinii sejma z opinią p. Pa

derewskiego.

—

P. Paderewski odrzuca »mapę

Dmowskiego», jako niemożliwą do przeprowsdse*

nia.

Zajęcie Wilna i dobre przyjęcie odezwy

naez. Piłsudskiego za granicą.

—

Anglia i Ameryka

w sprawie wojsk Hallera.

Fatalne granice Bo

!hy. — Granica polsko-czeska. — Plany Aoglii eo do

Litwy. — Republiki litewska i białoruska. -

Wskrze

szenie wpływów rosyjskich.

—

Czesi i Rosya.

Kuryer poi. donosi o rozmowie między pre

mierem i Naczelnikiem państwa, co następuje:

»Ze sfer D ajrupfłniej wian godnych dowiadu

jemy s ę, że jeszcze w ubiegłą niedzielę dnia 11

bm. premier Puderewsk% r atyehmiast po przyby

ciu z Paryża, odbył konferencję z naczelnikiem

państwa, w «zaBie któiej ujawniło się, że na wy

iaźce życzenie snwerennegu sejmu władze woj

skowe tainicyo«»ły pewną akcyę na kresach po

łudniowo wschtdnich Polski z podwójnym zamia

rem: aby l ) uzysk* ć naturalną granicę Bugu i za

jąć kopalnie nafty w Galicyi wschodniej, 2) dojść

do połączenia * armią rumuóską i przez to wy

tworzyć fron t jednolity przeciw bolzzewikom i

Ukraińcom, których nota bena uważać należy za

coDajtnuiej pół-bolszewików. Jak okazało się, ta

inicyatywa iest w zupełnej rozbieżności z pewnemi

zobowiązaniami, które złożył w Paryżu p. Pade

rewski pp. Wilsonowi i Lloyd-George’owi, a mia

nowicio, że akcyi zaczepnej przedw Ukrainie

Polska prowadzić nie będzie. Zobowiązanie tazie

p. Paderewski dał, kierując się poważnymi wzglę

dami interesów Polski, aczkolwiek osobiście sym

patyzuje oczywiście z planem wyżej wyłustczo*

njm«.

Przedwczoraj przy udziale prez. ministrów Pa

derewskiego odbył się konwent seniorów, na któ

rym omawiano sprawy polityki zagranicznej Pre

zes ministrów wygłosił obszerne expo*ó, które

trw a ło do godziny 1 min. 30. Prezes mioiztrów

poruszył rowmeż przyszłe zadania polityki, poi

skiej na wschodzie, Wczoraj, w godzina( h przed

południowych, u naczelnika państwa była dele

gacya przedstawicieli konwentu seniorów. Z prze

biega konferencyi z naczelnikiem państwa, jak

również z przebiegu obrad konwentu i wynurzeń

prezesa m inistrów należy wnosić, że zarówno o

pioie sejmu, jak i naczelnika państwa i prezesa

ministrów w tej sprawie są zupełnie zgodne. O

brady koawenta seniorów zakończyły się o godz

2 popoł. Zapadła uchwała, że prezes ministrów

omawiać będzie sprawy polityki zagranicznej nie

na plenum sejmn« lecs br p ofitdw o iu wipójuena

komisyi spraw wojskowych i spraw zagranic*

nych.

Obrady konwentu były najzupełniej poufne.

Mimo to już wczoraj ogólna treść eiposś p. Pa

derewskiego zdołała się już przedostać do dzieu

u ków. W przemówieniu tem m iał poddać pre

mier krytrce politykę Komitetu narodowego,

w azc*»gólnoścj w sprawie granic wschodnich,

o której m b ł się wyrazić w uastęonjący( h sio

wach: »Kaity granic wschodnich Komite

tu Narodowego (mapa Polski p. Dmowskiego)

uie będzie możDa zrealizować. Polityk nie powi

nien dążyć do realizacji tego, o czem wie, że

urzeczywittDić się Die da. Z kartą tą zgodzić

się nie mogę«.

W dalszym ciągu mówił prezy

dent Paderewski o polityce polskiej w

stosunku do Litwy. Zajęcie Wilna prze*

wojska polskie wywołało w Paryżu doskonałe

wrażenie, ze względu na odporność przeciw boi

«zewikom, zaś treść od.zwy naczelnika pańsUa

wprost eDtuzyazm. P. Paderewskiemu gratulowa

no w Paryża mądrej i przewidującej po)itys

polskiej. Nagle przyszła tam depesza o aueksyo’

nistycsnej achwale sejmu. Ta uchwała zdepr*

cyonowała wysoko stojące papiery polskie. Nie

tórzy członkowie ententy zaczęli mówić o im

peryalizmie Polski i odnosić się do nas z nieu

fnością.

Odnośnie do sprawy Galicyiwschoduiej

a w szczególności do ofenzywy, przedsięwziętej

orzez Ukraińców, oświadczył Paderewski, że

sprawie tej porosumiewa się z enteutą. Chodzi

głównie o użycie dla obrony granic wojsk jene

rała Hallera. W aprawie tej ententa, a zwłasz

cza ADglia i Ameryka czynią poważne za

strzeżenia. W ,kołach dyplomatycznych koalicy

omawiane jest nowe rozgraniczenie Polski z U

krainą, ale granice te opieraią się ua znanych

propozycjach Bothy, dla Polski bardzo uiekorzyst

nych. Ta akcya antypolska prowadzona jest w

związku z dragą akcyą, zmierzającą do dopro

wadzenia do rozejmu między Polakami a Rusi

nami na tej podstawie, aby linia jen. Buth

wzięta została jako linia demarkacyjna. W ten

sposób straciliby Polacy zupełnie całe Zagłębie

naftowe borysławskie.

W szczególności ententa proponuje, aby gra

nica państwa polskiego we Wschodniej Galicyi

szła graaicą Bugu do Kamionki strumiłow*j

wschodnią granicą pow. lwowskiego, rudeckiego

Samborskiego, południową granicą pow. dobro

milskiego i wschodnią granicą pow. sanockiego,

Przed dwoma miesiącami ententa pozostawiała

Polsce większe terytoryam w Galicyi Wscho

dniej, mianowicie oiety!ko wyżej wymieoiooe zie

mie, Rle jencce cc«fei pow. ftryjakitya , skul.

Na froncie polsko-niemieckim.

Poznań, 17 maja.

(PAT). Komunikat sztabu jeneraluego wojsk

polskich z dnia 16 bm.:

Front północny: Po południu i w nocy

ogień ciąiklej artyleryi niemieckiej i miotaczy min

na naize pozycya pod Brooiewem, Mdewem, Do

brogoazczą i Tarkowem. W Tarkowie i Dobro

goszcsy ogień wyrsądtił szkody w budynkach,

poza tem przez całą noc ogień kulomiotów na

odcinku kujawskim. Na iuuych odcinkach spokój

Front aacbodni: Między Wartą a OLą

znaczna działalność patroli niemieckich.

Front pcłudniowy: Oprócz utarczek

patroli na różnych odcinkach spokój.

Pułk. W roczyński szef sztabu jen.

Berlin 17 maja.

(PAT) Kongres senatów I korporacyj stuteaćkich

na którem repre*entowauyi h bjło 75 wssechoic

niemieckich, postanowił na propozycje ministra

wojny Noakego wezwać natychmiast wszystkich

zdolnych do broni siudenićw do walki o krisy

wschodnie

Poznań 17 maja.

(PAT) Pisma niemieckie w P u «ach wscho

dnich wzywają ogłoszeniami ochotników do wstą

powania do korpusów, mających wyruszyć przeciw

Polakom. OJd*wy takie podpisują wybitni działa

ze niemie cy. W jednej z nich powiedziano, że

niedługo do Prus Wschodnich przybędą roje lu

taików polskich, którzy zarzucą spokojne miasta

i wsi bombami, więc uiech się sgłaszają artyie

reyści, aby była obsługa do obstrzeliwania samo

lotów. Ogłoszenia takie wywierają łatwo zrosu

miałe zaniepokojenie, a nawet popłoch. Niemiecc]

mieizkańcy Prus Wechcdnich pakują owoje rzeczy

częściowo wyjeżdżają Oiegdaj w nocy w Ot

sztynie na dworca kolejowym widziano bardzo

wiele rodzin niemieckich z okolic Szczytna, któ

re wyjeżdżały w głąb Niemiec. Podróżni ci opo

wiadają sobie niestworzone dziwy o wielkiej ar

mii polskiej, która zbliżyła się już do Prus

Wschodnich, mimo, że oddziały armii polskiej

stoją spokojnie w Chorzelicach i Myszyńcu.

Poznań 17 maja.

(PAT.) We wtorek rozeszła się w Olsztynie

pogłoska, źe Polska wypowiedziała Niemcom woj

nę, widać z tego, źe wśród Niemców panuje

wielkie zdenerwowanie. W Szczytnie obiegały

znow pogłoski, że wojska p dskie przekroczyły

granicę Maznrów i znajdują się już w Niborku

Działdowie.

Gdaóik 17 maja.

(PAT.) Mimo namiętnej kampauit antypolskie

uprawianej przez niemieckie pisma w Gtańsku,

znajdujemy tam codziennie kilkauaście ogłoszeń,

w których insereuci poszukują nauczycieli języka

polskiego.

Paryż 11 maja.

Od korespondenta Czasu.

O granicę wschodnią Polski będziemy teraz

musieli stoczyć gorącą walkę, i nie wolno w tej

campaoii powtarzać błędów i zaniedbań, poprze

dnio popełnionych. Metody, dotychczas stosowane,

awiodły w sprawie Gdańska, trzeba zatem użyć

nnych i wyleczyć aię przytem z niezdrowych

łodzeń, źe od koalicyi otrzymamy

wszystko, czego pragniemy, bez wy

iłk n z naszej strony. Przeciwnie, świe

żo doświadczenie wykazało aż nadto jasno, że o

aźdy kilometr kwadratowy zie mi

olskiej trzeba walczyć bez wy

chnienia wszystkimi środkami,

ak imi możemy rozporządzać.

Kierunek tej akcyi objęła teraz w Paryżu t. sw.

tomisya wschodnia, której przewodnictwo zostało

powierzone p. Joachimowi Bartoszewiczowi, »

która powstała z łona delegacyi, wysłanej w swoim

czasie przez rząd polski. Zobaczymy, jak się wy

wiąże z zadania, które podjęła. Żaden Polak nie

ma innego życzenia, jak tylko to, aby zabiegi

komiayi zostały uwieńczone jak naiprmyślniej

szym *kątkiem; i być może, że rezultat jej pra

cy będzie dla nas korzystny; ale niepodobna za

mykać ocau na poważne niebezpieczeństwa, jakie

mm i tutaj zagrażają

Komiaya 10-ciu, jak już doniosłem, wytkoęł»

część naszych wschodnich granic w teu sposób,

źe Litw y ani Białorusi nam nie przyzoała; ale

najpierw jej orzeczenie nie decyduje ostatecznie

następnie istnieje wśród koalicyi

kłonność zezwolenia na związa

nie Polaki i Litwy pnez jakąś ao

wą nnię; natomiast co do Rusi czer

wonej panuje prąd dla uas ni eprz\

chy1uy, Te same wpływy w otoeremu Llyd

George’ a, które nie dopuściły do p^lmgo przy

s!iania nam Gdańska, działają niemniej silnie

przy wytyczania wschodnich granic, a i doktry

neryzm niektórych polityków i grup politycznych

e itente’ y jest dla nas groźuy, nie mówiąc już o

pokutujących tu i owdzie sympatyach rosyjsk ch

N ie jest wykluć zon e, że w ostatniej

:hwili szala przechyli się ua naszą

0 wschodnią granicę Polski

korzyść, ale jest równie moź!i’

że zapadnie decysya dla nas fat(

u a. Tymczasem komiaya i jej przewodniczący

mykają się w ciasnem kolo teoretycznych dyi

«yj, bez żywego kontaktu z kołami i lodź

których głos i opinia będą decydujące. P.

toszewice, który nadaje pracom komisyi kierun|

odpowiadający jego zapatrywaniom, bierze zat

na siebie wielką odpowiedzialność, i pragnąć t ]

ko trzeba, aby ją szczęśliwie udźwignął.

Bibiący tntaj delegaci Petlury, p ró b |

ią zetknąć się s Polakami i wystęc

z rozmaitemi, niby pojedaawctemi propozycyail

łtóre jedoak nie odpowiadają najkonieczuiejszi

lolskim żądaniom. Trudao zresztą brać na zen

takie projekty, jak otworzenie wolne!

miasta sa Lwowa, ale z Sanem, ja]

graniczą rzeką dia *Ukrainy zachodniej«.

Ciągle zresztą niewiadomo, co się dzieje na Ukr

de. Winniczeuko rozstał się stanowczo z Pet]

ą *zdradził«, jak mówią Ukraińcy, i przesz

do bolszewików. N ikt nie wie również na pew]

w czyich rękach znajduje się Kijów . Petlura

- s e r u ł niedawno wiadomość o zdobyciu. K ijo|

orzez chłopów; tymczasem obecnie nadozzły

Paryża telegramy, stwierdzające źe bolszes

dalej rządtą miastem. Kto mówi prawdę, i

«końcu utrzyma się ua obszarach uaddaieprzt!

stich? Niema więc po prostu mośool

zawierania układuzdelegacyą, kt

ra reprezentuie zupełnie uiezna

siły i wartości polityczne, a może

reprezentuje żadnych... Mimo to kierownicy k)

licyi utworzyli komisyę, która ma dopi

wadzić do skutku rozejm pomiędl

Polakami i Rusinami. Jakikolwiek jodu

będcie rezultat prac tej komisyi, jej postanow:i

nia ni* bęią obowiązujące. Zwracam na tou w |

gę jeszcze z tego względu, ponieważ, jak s f

az pokarało, telegram z Paryża, nakazujący 1

swoim ćzaz;e jenerałowi Rozwadowskiemu wstn!l

manie kroków wojennych pod Lwowem, nie w

scedł wcsle od czynników decydujących, a w|

wołał zamieszani« i zaniepokojenie w polsk

s eregach.

Dr A. Bsaupri

Gdańsk i granica zachodnia.

Paryż 11 meja.

Od korespondenta Czasu.

Wracam jeszcze raz -do Manchester Guardian,

gdyż dziennik ten, który podczaa wojny ostrożnie

zaznaczał swoje niemieckie sympatye i był w

opozycyi do poprzedniego gabinetu, odbija teraz

)iewątpliwie zapatrywania kół, mających głos

!ecydnjący w r*ądaie Lloyd Georga — lub przy

najmniej jego własne. Roztrsąsając traktat poko

l ’Wy pisze ten drienuik o sprawie Gdańska :

*Załatwienie tej kwestyi jest lepize, niż to naj

g rs«e, jakiem nas poprzednio traktowano; pier

«otny projekt, aby jakiś milion Niemców oddać

pod polskie panowanie, został stanowczo (seve

rely) odrzucony, a stało się to jedynie dzięki

«drowemu rozumowi i odwadze angielskiego pre

miera«.

Znajdujemy tu zatem prawie urzędowe

potwierdzenie ogólnie przyjętego domniemania,

ta sprawcą niekorzystnego dla nas rozwiązania

sprawy gdaóikiej jest Lloyd Msorge, który, pod

trzymany zresztą przes Wilsona, przeprowadził

raczej narzucił swój projekt, narassający histo

ryczne i narodowe prawa Polski.

Pytanie, czy można było temu zaradzić, nie

jest Da rasie aktualne, gdyż jego roztrząsanie

doprowadziłoby może do pewnych wewnętrznych

rozterek, których teras włośnia należy unikać;

bo daleko jeszcze do załatwienia całej sprawy

polskiej, a przedewszystkiem wschodnie granice

państwa polskiego uie zcstały dotąd ustalono.

DrA.B.

dnrch dodatkowych decyzyj t. sw. »komisyi gy

ncznych«.

Gr;mica »czerwona« wykreślona j(

mniej śc śle. Ostateczne jej ustalenie zależeć t

dńe od komisyi, która ją wykreśli na miejs(

Oczywiści« mowa może być o bardzo drobny

dchyleniach ra tę lub tamtą stronę. Wed(

«łownej komisyi terytoryainej, odchylenia te w f

dnym przypadku nie przekroczą dwu *ilometró

Na oko spojrzawszy na mayę, rzec można,

naszej zachodniej granicy wykreślono w k

orze fi letiwym . Praca komisyi rozciągnie

zatem zaledwie na j«dną czwartą n-szvch gran

Go się tyczy Gdańska to traktat int»gr.ąi

awiera nnstęonjący jeszcze nieznany a interes

y punKt: »W«B*sUie zabud -warna i teryt

ya p óstwa niemieckiego tna,duiącd się

ibrębie wolnego miasta G-Lńska, stają się (

n śną głównych mocarstw surzyraierz myc

które je przekażą państwu polskiemu, a w j

wnych przypadkach wolnemu miastu Gdańskowi

Według zebranych przezemoie lofor uacyj, t

punkt ma na celu utworzenie w obrębie ter»t

ryum Gdańska jak na,szerszej własaości państw

wei polskiej

Dalej, streszczenie, podane przez piasę poeost

ia zupełni« w c.euu granic« międl

Górnym Śląskiem niemiecki m, prz

zn«n m Polsce, a państwem czeski*

O óż integralny tskst traktatu sprawę tę oajs

pełniej wyświetla earówao w t,ekście, jak i

mapie. Okszuie się mianowicie, że drobna czę

Górnego Śląska ma być odstąpiona państ

cze»ko-ełowackiemu Rozchodzi się ta o pa« k

koki!ometrowy, który jeduak nie obejmuje mi

sta Raciborza, o które się czeska delegacc

zawzięcie dopominała. Przypominam, źe nie m

źe być na ra?ie mowy o Śląsku Cieszyńskim

tym traktacie, który jedyuie dotyczy byłych

rytoryów niemieckich.

Paryski korespondent Ruryera w arStaw

skiego pisie :

Ziany tekst traktata, doręczonego Niemcom, nie

jest tekstem autentycznym. Ten nnrazie pozosta

je jeszcze tajnym. Opublikowano dotychczas ty l

ko streszczenie traktata. Fakt ten w yw ołał różne

komentarze, insynuujące, że tekst integralny zna

cznie od podanego streszczenia się różni. Jest to

przypuszczenie błędne. Miałem sposobność przej

rżeć egzemplarz autentyczny, ten sam, który do

ręczono Niemcom. Jest to gruba księga i n gu a rto ,

zawierająca 410 stronic i kilka dużych map z u

rzędowem wykreśleniem granic. Zapewnić mogę.

że żaden z punktów nieujawnionych nie zawiera

jakiejkolwiek dla nas niespodzianki. Rozsunięte

są tylko szerzej paragrafy, dotyczące przejścia na

obywatelstwo polskie, a również i punkty, okre

ślająca przyszły statnt Gdańska.

Na w ielkiej mapie granica wschodnia Niemiec

wykreślooa jest w dwa różnych barwach. Gra

nica »fioletowa« według tek9tu traktata jest u

SBU» w definitywną i ni« będzie wymagała ża»

Sejm a granice Polski.

Warszawa, 17 maja.

(P. A. T ) Komiaya zagraniczna i wojsko*

odbrły wspólne zebranie, zagajona przez ma

*z.,łka sejmu, pod przewodnictwem starszego wi

triem przewodniczącego jednej z oba komisyj pi

Grabskiego. Prezydent ministrów Paderewsl

zdał sprawę z postanowień kongresa paryskie)

co do granicy polskiej, co do sprawy cieszyński

oraz kresów na wschodzie, północnym i poło

mowym. Sprawozdanie, zarówno jak i dysknsi

nenano za ponfne. W dyskusyi zabierali głos p

Głąbiński, Daszyński, Kamieniecki i Grabski. W

bec znacznej liczby zapisanych do głoso, kon

sta, na wniosek posła Anusza, postanowiła odi

czyć obrady do soboty 17 b*. ra Oprócz te g »p

stanowiono, aby obaj przewodniczący w porot

mienia z przewodniczącym kom isii konstytacyjc

zgłosili się do marszałka ó przydzielenie zjeda

csonyra komisyom rezolncyi przez sejm, przek

zauycb komisyi konstytucyjnej, a dotyczący(

sprawy kresów wschodnich«

uf!SAfl1* vy*b*gsi atMtóeKsik, s gwibade. 9 «w»

Nmw ptjsdynczy 4 0 bal

’iSbRIIIIATI WTItlii

jpółrocsBiz *a kw uui Mai tniasią*

i 9u»»»Wk* w w*****

30 kot.

h 30 koi.

h. 10 kos.

2 ««wssaaaiwft fc; « * « «

.36»_.l«,

?f°1**. * * *

n . /ASM,!36 » (SAM12 »(8 M.)

Sf Innych państwu* . .

pA» -

}tó »

|l* ,

!prenumeratę przyjmująi AitaiRistiacya U i,iw w Krakowie i urzędy pocztowe. Miejscową pre»

a u m e r a t ę Biuro dzienników Hopcasa i Salomonowej, Ropczyc ul. Jagiellońska, Bracia Hildowi*

t Jarme,,c .*» traJik* w Sukiennicach, księgarnia Poturalskiego w Podgórza. We Lwowie »Czas.

jes t do nabycia w biurach dsien. 8. Sokołowskiego, A. Olszewskiego, Ł Buchstaba. n a stacyach kolejowych

w Tarnowie, Rsesiowie, Jaśle, Nowym Sączu na peronie w księgarni kolejowej, tudzież n a innych głów.

u e j t s y eb stacyach u portyerów kolejowych, księgarnia Podhalańska Zakopane. Kantor dzienników »Pnuuw

Lublin, Biuro dzienników »Rekord« Badom.

_____

W WARSZAWIE: Biuro dzienników Promie!, nlica Widok 19

1 of 4 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction