Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 709 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Nr. 213,

W noey.

NUMER FOJEDTNCZY: 21 GROSZY.

PRENUMERATA MIESIĘCZNIE WYNOSI:

W Krakowie bez odnoszenia do domu

........................... .

*I. 5 .40

W Krakowie z odnoszeniem do domu

.....

z} 6—

Na prowincję z przesyłkę pocztowę

jzl’e.—

Zagranicę z przesyłkę pocztowę

||10’_

Za każdę zmianę adresu dolicza

się *ł, 0.50.

Reklamacje

niezapieczętowane nie podlegaj* opłacie pocztowej.

Listów nieopłaconych nie przyjmuje się.

Prenumeratę przyjmuję: Administracja ,,Czasu",

wszystkie urzędy

pocztowe,

wszystkie miejscowe i zamiejscowe Biura dzienników.

,,CZAS" wychodzi codziennie o godzinie 11 - te]

Kraków, Środa 17 Września 1930

KONTO P. K. O. KRAKÓW NR. 401.414.

Adres Redakcji i Administracji; Kraków, ni. iw. Tomasza 12.

Telefon Redakcji 100-50. — A dministracji 1 Drukarni 127-10.

Godziny biurowe: od 9-tej do 13-te] 1 od 15-tej do 18-tej.

Należyto śS ycczfewa

opłacona ryczałtów.

Rocznik LXXXU.

Pacyfistyczna mowa Curtiusa.

DrCurtius, niemiecki minister spraw za

granicznych,

wypowiedział dzisiaj w Ge

newie mowę

o charakterze pokojowym.

Wprawdzie bowiem zaznaczył, że polityka

Stresemanna przyniosłaNiemcom niejedno

rozczarowanie — co jestukłonem pod adre

sem Hitlera,

—

ale zaraz potem

uderzył

w ton pokojowy: wojnę;trzebapotępić, woj

nę nie wolno się posługiwać. Ten jego ton,

w dwa dni po wyborach, ma poświadczyć

w Genewie,

że Niemcy

mimo

wyników

niedzielnych, nie zamierzają zmieniać po

lityki locarneńskiej.

StanowiskoDraCurtiusajest w Genewie

niesłychanie słabe, choćby z tego względu,

że nie stoi za nim

żadna zwarta

więk

szość,

a jego własna partja (Deutsche

Volkspartei) poniosła

ciężką

klęskę. Kto

wie, ja;k długo jeszcze będzie

ministrem!

Ale mimo to,

jestjego mowa

objawem

bardzo znaczącym.

Świadczy bowiem, że

Niemcy m ają poczucie, iż na terenie Gene

wy, to znaczy na terenie światowym, wol

no mówić tylko językiem pokojowym.

Tak też jest istotnie. Mowa Treyiranusa

i wybór 107 hitlerowców wstrząsnęły opi

nją świata, Francji zaś w pierwszym rzę

dzie,

—

a skutki tego

wystąpią natych

miast. W Europie przeważało dotąd mnie

manie, że Niemcy pragną szczerze pokoju.

Wierzono,żeStresemannbył wyrazem ogro

mnej większości narodu i że stoją za nim

silne i solidarne w tym jednym punkcie

Niemcy pacyfistyczne. Ta wiara, o której

my w Polsce wiemy, iż była błędną, była

rozpowszechnioną w Anglji; hołdowali jej

zwłaszcza liberali i laburzyści. Była także

rozpowszechnioną we Francji. Tam hołdo

wały jej stronnictwa lewicowe, a zwłasz

cza socjaliści,Na tej wierze opierała siępo

lityka Brianda, dla nas tak g.roźna.

Ostatnie wypadki zachwiały i zachwieją

jeszcze tem przekonaniem zarówno w An

glji,jak we Francji. Dostrzeżono tam poza

pacyfistyczną m aską prawdziwe,

wilcze

oblicze Niemiec. Można imieć nadzieję, że

będzie to bardzo gruntowny zwrot w za

patrywaniach i że Niemcy nie potrafią te

go odrobić. Mowa Curtiusa jest sympto

mem dowodzącym,

iż minister spraw za

granicznych rozumie całątrudność, wywo

łaną przez zwycięstwo hitlerowców i że

zdobył się na wysiłek, aby sparaliżować na

terenie genewskim ujemne wrażenie, jakie

to zwycięstwo tam zrobiło.

Wątpić należy jednak, aby jakiekolwiek

s!owa mogły złagodzić

wrażenie tak ja

skrawego faktu, jak wejście blisko 200 od

wetowych posłów do parlamentu Rzeszy.

Bezpośredniem

następstwem tego faktu

musi być w Europie zakwestionowanie po

lityki locarneńskiej co do jej skuteczności.

Jeśli odpowiedzią ze strony Niemiec jest

tak olbrzymi sukces nacjonal-socjalistów,

to czyż warto tę politykę kontynuować?

Czyż warto pchać dalej ofiary

w tę gar

dziel wiecznie niesytą,

w gardziel która

,,pożarła tak wiele?"

Już przed wyborami niedzielnemi ostrze

gałypoważne pisma angielskie, od ,,Times

poczynając, że sukces hitlerowców —

o takim sukcesie nikt jeszcze wówczas nie

myślał! — zmusiłby

Anglję i Francję do

bliższego porozumienia się w sprawie

ropejskiego pokoju. Oba państwa, a wraz

z niemii reszta Europy,pragną iłakną te

go pokoju. Oba muszą prowadzić politykę

pacyfistyczną, gdyż inaczej grożą im znane

niebezpieczne

następstwa.

Przetworzenie

się Niemiec na otwarte ognisko zakaźne

z którego może tak łatwo wybuchnąć pło

mień wojny i ogarnąć resztę Europy, jest

dla nich czemś nie do przyjęcia, nie do to

lerowania. Jeśli dotychczasowa, przyjazna

dla Niemiec linja ich polityki do tego do

prowadziła, to muszą ją zmienić.Jest to po

gląd, którego dotąd oficjalnie nie wypowie

dziano, ale który łatwo wyczuć jako ko

nieczność.

Z polskiego stanowiska rzecz ujmując

powinien mieć sukces hitlerowców jedną

dobrą stronę, a mianowicieprawdopodobne

odosobnienie Niemiec

w polityce zagra

nicznej. Trudno przypuścić przecież, aby

Francja i Anglja wyciągnęły ze zwycię

stwa Hitlera tylko tę konsekwencję, jaką

chceim podsunąć mowa Curtiusa, a mia

nowicie, iż potrzeba się rozbroić. Na temat

rozbrojenia mógłjeszcze mówić Henderson

iszukaćporozumienia na tym gruncie, jak

długo na pierwszy plan polityki niemiec

kiej nie wysunęła -sięidea odwetu, wraz ze

s"tojącemi poza tem

bojówkami Hitlera,

Stahlhelmem

i zakonem

młodoniemiec

kim. Ale od niedzieli idea rozbrojenia na

brała chyba cech utopji. Przyszły objawy

tak groźne a tak wyraźne, iż czynią hasło

rozbrojenia zwłaszcza we Francji absolut

nie nierealnem.

Niemcy Hitlera dużo rachują na to, że

mimo swojej dążności do obalenia Trakta

tów niebędą odosobnione, gdyż mogą liczyć

na pomoc Włoch. Jest to złudzenie, jak

wielokrotnie na tem miejscu twierdziliś

my. Włochy mają z Francją drobne pora

chunki i animozje, ale te łatwo pokojowo

wyrównać.Faszyzm patrzy zresztą na roz

wój hitleryzmu bez

entuzjazmu,

raczej

z odrazą, mimo

zewnętrznego podobień

stwa.

Sukces Hitlera powinien przyspie

szyć

porozumienie

włosko-francuskie, a

tem samem zbudowanie wspólnego frontu

anglo-franko-włosklego w kwestjidążności

odwetowych niemieckich.

Jeśli powyższa ocena sytuacji nie jest

zbyt optymistyczną,

a zdaje nam się,iż

oceniamy ją trzeźwo -

to wybory

nie

dzielne powinny być wielką klęską na te

renie zagranicznym ;dlaNiemiec; a miano

wicie powinny wzbudzić przeciw nim po

wszechną nieufność iprzyspieszyć ich odo

sobnienie polityczne. Świat musi się poro

zumieć, aby zgasić to ognisko niepokoju eu

ropejskiego. Nie zgasigo dmuchając w nie

dotychczasowymi środkami. Ma inne po

tężniejsze i skuteczniejsze środki działania

w postacinaciskugospodarczegoipolitycz

nego. Ale może ich skutecznie użyć tylko

wtedy, jeżeli działać będzie zgodnie, czego

dotąd brakowało. O ileby został przywro

eony

wspólny front

eu;ropejski

wobec

Niemiec, to

niebezpieczeństwa

wybuchu

wojny nie będzie. Chmura grożąca pokojo

wi, jaką reprezentuje 200 nacjonalistów

w Reichstagu, wywoła może tu i ówdzie

niepogodę, ale nie zdoła wywołać wyma

rzonej przez hitlerowców burzy wojennej,

wojny przeciw Polsce i reszcie Europy.

Genewa l(i września.

Tel. wł.) Ostatni dzień debaty generalnej

rozpoczął dziś delegat włoski -Scialoja, Mówca

podkreśli), że kwestja rozbrojenia jest najważ

niejszem zadaniem Ligi ;Narodów ipowinno iść

po linji wytyczonej przez angielskiego ministra

spraw zagranicznych Hendersona, z którą rząd

włoski solidaryzuje się w zupełności. Bezpie

czeństwo jest bowiem ściśle związane z roz

brojeniem.

Przemówienie Curtiusa.

Po Scialoji zabrał glos niemiecki minister

spraw zagranicznych Dr Curtius i wygłosił

dłuższe przemówienie.

Przemówienie jego

brzmi: ,,;Panowie rozumieją, że zastępując tu

Niemcy po raz pierwszy uprzytomnię sobie te

wywody, jakie z tego miejsca wygłosił przed

czteroma laty Dr Stresemann.

Przypominam

sobie również te nadzieje narodu niemieckie

go, jakie wówczas Stresemannowi towarzyszy

ły. Przyznam otwarcie, że rozwój wypadków

od tego czasu przyniósł wielu z nas rozczaro

wanie. Stwierdzam jednak, że mimo to stano

wisko Niemiec wobec Ligi Narodów jest dziś

tak samo pozytywne jak wówczas. W poprze

dnich mowach słyszeliśmy już jak ważne i tru

dne zadania stoją przed nami. Mowy te otwar

cie dawały wyraz, poważnym troskom. Jeżeli

jednak wspominano, że dzisiejsze stosunki w

dalszym ich rozwoju mogą So-prowadzić do o

stateczności - do wojny, to sądzę, iż należało

by nawet samą myśl podobną zgóry już wykiu

czyć. Nie wątpię, że pod tym względem jesteś

my jednomyślni, że wojnę można zastąpić inne

mi środkami, świadomość konieczności utrzy

mania pokoju nie może doprowadzić do zanie

dbywania tych spraw, które wymagają załat

wienia. Pod tym względem wyrażam uznanie

dla stów, jakie padły z ust delegata francuskie

go, że Liga Narodów nie powinna się nigdy

zamykać przed prądami i ideami, chociażby te

prądy i idee wydawały się napozór niepoko

jące. Liga Narodów we wszystkich podobnych

wypadkach musi objąć kierownictwo i nie po

w inna uchylać się od odpowiedzialności. Obo

wiązkiem Ligi Narodów jest pokojowe zalat

wienie spraw nawet najbardziej zawiłych. W

zAviązku z tem stoi także kwestja rozbrojenia

W sprawie tej szkoda już tracić s!ów, ponie

waż wyłuszczanym przez delegację niemiecką

od czterech lat poglądom, nie nadano dotych

czas kształtów realnych. Stan tej sprawy nie

może być już lepiej określony, jak to uczynił

delegat angielski Henderson. Musimy sobie u

przytom;nie, że sytuacja ta nie może być diu

żej tolerowana i że wreszcie zostanie już w

przyszłym roku zwołana konferencja rozbroję

niowa. Zasady, z jakiemi rząd niemiecki sta

nie przed konferencją rozbrojeniową były już

parokrotnie ogłaszane. Oczekujemy, że konfe

rencja

sprawiedliwie uwzględni bezpieczeń

stwo wszystkich państw, będzie zupełnie jaw

na i obejmie wszystkie dziedziny zbrojne i do

prowadzi do ostatecznego rozbrojenia w krót

kim czasie.

Dalszy problem,

któreniu

rząd niemiecki

przypisuje

wielkie

znaczenie,

jest kwestja

mniejszości narodowych. Jeżeli doświadczenia

roku ubiegłego nie zezwalają jeszcze na oce

nę, czy uchwała madrycka w sprawie ulepszo

nej procedury postępowania

może być pod

gwarancją Ligi Narodów przeprowadzona, w

takim razie byłoby wskazane, aby zgromadze

nie, nie1czekając na dalszy rozwój, już teraz

zajęło się tą sprawą. Z tego powodu postawi

łem wniosek przekazania kwestji mniejszościo

wej (i-tej komisji. W komisji nadarzy się bo

wiem

możliwość zajęcia się poszczególnemi

punktami dotyczącemi

ochrony mniejszości

a specjalnie nadesziemi petycjami. Zaznaczam,

że nie chodzi tu o jakieś odosobnione intere

sy mniejszościowe, lecz o element interesujący

w równym stopniu wszystkich członków Ligi

Narodów.

W sprawie kooperacji państw europejskich

wyrażam tak jak moi poprzednicy wyrazy po

dziękowania temu mężowi stanu, który potra

fił prywatną ideę wciągnąć w krąg zobowiązań

rządów odpowiedzialnych. Żaden kraj nie od

czuwa w tym stopniu jak Niemcy ciężaru i nie

bezpieczeństwa obecnej sytuacji w Europie. Po

wielu latach ciężkich ofiar poniesionych w

imię porozumienia widzą się Niemcy dziś jesz

cze w sytuacji bardzo trudnej i niepokojącej.

Nie byłoby do tego doszło, gdyby już wcześniej

stworzono kooperację w pe!nem tego słowa

znaczeniu. Sądzę, że odpowiada poglądowi o

gólnemu, aby problem ten w całości oddano

do rozpatrzenia specjalnej komisji, w której

wzięłyby udział wszystkie t^ państwa, którym

zależy na powodzeniu tej sprawy."

!Przechodząc do kwestji gospodarczej oświad

czył DrCurtius, że kryzys jest wydarzeniem e

lementarnem i dotknął Niemcy ciężej aniżeli

inne państwa.

Z tego powodu byly Niemcy

zmuszone do chronienia siębarjerą celną przed

zalewem

rynku

wewnętrznego produktami

rolnemi innych państw. Byłoby nie do znie

sienia,

gdyby Niemcy nie szukały ratunku

w ten sposób, nawet wtedy. gdy zarządzenie

to narazi innepaństwa na straty. W samą po

rę przychodzi zatem projekt kooperacji a spe

cjalnie w dziedzinie gospodarczej.

Oprócz innych spraw delegacja niemiecka

zastrzegła sobie jeszcze poruszenia zagadnie^

nia obrotu kapitałowego; kapitał powinien być

w inny, niż dotychczasowy sposób rozdzielo

ny, aby mógł użyźniać produkcję. Taki stan,

że w niektórych krajach jest nadmiar kapi

tału, który nie może znaleźć zastosowania u

żytkowego, jest nieekonomiczny. W innych zaś

krajach brak kapitału stwarza zbyt wysoką

stopę pro-centową. Kanclerz austrjacki Schober

wskazał na możliwość porozumienia regional

nego, tj. na możliwość jednoczenia się począt

kowo tych państw, których nie dzielą zbyt wie!

kie różnice, co byłoby łatwiejsze do przeprowa

dzenia. Ta ciekawa myśl spotyka się z żywym

aplauzem rządu niemieckiego. Nie cł;odzi prze

cież o małe korzyści w przeciągu kilku lat, lecz

o nowy rozdział historji gospodarczej Europy,

przedstawiającej się obecnie jako walka wszy

stkich przeciw wszystkim.

Powrót p. Prezydenta do Warszawy

Warszawa IG września.

(Tel. wł.) Dziś w godzinach południowych

powrócił ze Spały do ;Warszawy p. Prezydent

Rzplitej.

bu p. Fabierkiewicza. Delegacja wręczyła pip.

ministrom memorjał

w sprawie krytycznego

położenia rolnictwa, wynikającego z powodu

dalszej zniżki ceny zbóż i kartofli, w którym

domaga się kontynuowania a nawet rozszerze

nia przez rząd akcji, zmierzającej do podnie

sienia cen produktów rolnych do poz;iomu o

płacalności. M emorjał ten roz;patrzony będzie

na jednem z najbliższych posiedzeń komitetu

ekonomicznego ministrów.

0 czystość wyborów.

Warszawa IG września.

(Tel. wł.) Zapowiedziany przez nas wczoraj

dekret Prezydenta Rzplitej o ochronie czysto

ści i swobody wyborów został w dniu dzisiej

szym ogłoszony w ,,Dzienniku Ustaw". Dekret

ten obejmuje 15 artykułów i nabiera mocy o

bowiązującej z dniem ogłoszenia.

Wszystkie

artykuły ustawy

sejmowej z dnia 12 lutego

b. r. w sprawie czystości wybordw odnoszące

się do urzędników, a więc rozpoczynające się

od słów ,,urzędnik, który dopuści się" będą w

myśl ogłoszonego dekretu brzmiały:

,,każdy

kto dopuści się" itd. Dekret rozciąga mocprze

pisów karnych także na tego, kto składa głos

nieuprawniony oraz na tego, kto wipływa na

głosowanie w sposó’b umówiony lub żąda ko

rzyści majątkowych dla siebie lub Innych o

sób za wywarcie wpływu na sposób głosowa

nia względnie wstrzymanie się od głosowania.

Art. 11 dekretu

ustala przedawnienie prze

stępstwa wyborczego po 3 latach, gdy ustawa

sejmowa z 12 lutego tor. przewiduje przedaw

nienie po 10 latach. Wykonanie dekretu poru

cza p. Prezydent ministrowi spraw wewnątrz

nych i ministrowi sprawiedliwości.

Fiasco strajku generalnego.

Warszawa IG września.

(Tel. wł.) W nocy z poniedziałku na wtorek

stało się wiadomem, iż ;PPS (iCK)W) dąży do

wywołania strajku generalnego, jako protestu

przeciwko niedopuszczeniu do niedzielnej de

monstracji oraz wypadkom

warszawskim.

Strajk ten — gdyby się był udał — mial w opi

nji robotniczej ;Warszawy podnieść autorytet

leaderów PPS (CKW). Z podobną inicjatywą

wystąpili równocześnie warszawscy komuniści.

Dziś od wczesnych godzin rannych agitatorzy

PPS oraz komunistyczni usiłowali w szeregu

fabryk warszawskich zorganizo-wać t. zw . ma

sówki, na których nawoływali robotników do

porzucenia pracy. Usiłowania te naogół nie po

wiodły się. W olbrzymiej większości fabryk nie

zorganizowano nawet masówek. Wszystkie in

stytucje użyteczności publicznej, a więc tram

waje, wodociągi, służba szpitalna, elektrownia

i gazownia i t. d. pracowały normalnie. Zo;rga

nizowanie

strajku części robotników

udało

się tylko w kilku fabrykach, pozostających

pod wpływem cekawistów i komunistów. W

febryce lokomotyw ,,Lilpop" na 2.100 robotni

ków pracowało jedynie 250 robotników,

państwowych zakładach lotniczych porzuciło

pracę 300 robotników, w fabryce ,,iNorblin" za

strajkowalo 400 robotników, wreszcie -na robo

tach publicznych na Żoliborzu

zmuszono do

opuszczenia pracy kilkudziesięciu murarzy.

Ogółem strajk objął około 3.000 robotników.

Według ;pierwotnych

zamierzeń

organizato

rów strajk miał być protestacyjny i trwać aż

do ,,zwycięstwa",

wobec jednak całkowitego

niepowodzenia

ograniczony

został

w godzi

nach południowych do jednodniowego -straj

ku protestacyjnego.

;W godzinach popołud

niowych CKW. PPS . wydało -półoficjalne wy

jaśnienie, iż strajku nie proklamował, że nato

miast został on

samorzutni-e zorganizowany

przez robotników.

Wbrew temu wyjaśnieniu

należy zaznaczyć, iż rozrzucone dziś rano w

olbrzymich ilościach ulotki z wezwaniem do

strajku, podpisane były przez PPS. (CKW.).

Sprawa p. Kosmowskiej.

Lublin IG września.

(PAT) Dochodzenia, prowadzone przeciw b.

posłance Kosmowskiej w związku z jej wystą

pieniem w dniu 14 bm.

- szybko postępują na

przód. B. posłanka, oskarżona z art. 154 cz. II

pozostaje w więzieniu. W edług danych tutej

szych

władz sądowych

rozprawa przeciwko

niej odbędzie się w najbliższym czasie.

P. Nosek wypuszczony na wolność

Warszawa IG września.

(Tel. wł.) Aresztowany w niedzielę w związ

ku z demonstracją centrolewu b. poseł socja

listyczny Nosek został w dniu dzisiejszym wy

puszczony n a wolność.

Memorjał rolniczy.

Warszawa IG września.

(Tel. wł.) Z ramienia

naczelnej

organizacji

przemysłu i rolnictwa ;Polski zachodniej przy

była w dniu dzisiejszym do Warszawy dele

gacja w osobach: prezesa Kaz. Chłapowskie

go, prezesa Jerzego Turno oraz inż. Okoniew

skiego, celem interwenjowania u centralnych

władz państwowych. Delegacja przyjęta ;była

przez ministra rolnictwa Dra Janta-Połczyli

skiego, ministra przem. i handlu inż. Kwiat

kowskiego oraz naczelnika wydziału polityki

finansowo-gospodarczej w ministerstwie skar—

Aresztowanie b. posła.

Lwów 16 września.

(Tel. wł.) W Kołomyi aresztowano Dr Iwa

Zawałykułę adwokata

z Czortkowa za

działalność antypaństwową.

Dyplomaci w Warszawie.

Warszawa 16 września.

(Tel. wł.) W =przejeździe na urlop wypoczyn

kowy baw,i w Warśzawie

ambasador (Polski=

przy Kwirynale p. Wł .Przeździecki i poseł w

Moskwie =p. Patek.

Skazany marjawita.

Warszawa 16 września.

(Teł. wł.) Sąd najwyższy

=zatwierdził dziś

wyrok sądu okręgowego w Płocku, skazujący

biskupa marjawicki=eg,o Kowalskiego

na rok

więzienia za bluźnierstwa i obrazę religji ka

tolickiej.

=Po =zastosowaniu =amnes=tji ,,biskup"

będzie m usiał

odsiedzieć =pół roku

w wię

zieniu.

Obawy litewskie.

=Dla polityki litewskiej wobec Polski chara

kterystyczne są dwa fakty: jeden to uporczy

we trzymanie się sprawy Wilna, niedopuszcza

jące do nawiązania jakichkolwiek normalnych

stosunków z Polską; drugi to nieustanna oba

wa, że cala ta gra może się wreszcie źle skoń

czyć, Nawet wia=domości o rewizyjnej

akcji

niemieckiej przyjmowane są z obawą, że za

płaci za to Litwa, że wpdle utartej już recepty

za Pomorze dostanie Polska =Litwę, a w każ

dym razie -Kła=jpedę. Dużo zimnej wody na za

cietrzewienie szowinistów litewskich w

sto

sunku nietylko doPolski wylały przed niedaw

nym czasem artykuły opozycyjnego dziennika

kowieńskiego ,,(Lie=tuYos iZinios" podpisyw ane

pseudonimem ,,=Stary Warszawianin", pod któ

rym ukrywać ma się jede-n z wybitnych przed

stawicieli partji ludowców litewskich, świeżo

pojawił się w tymże dzienniku nowy list tegoż

autora, który mimo trudnych do sprawdzenia

sensacyj, tyczących zamiarów Francji zawie

ra przecież bardzo ciekawe informacje o celach

i taktyce Niemiec na Wschodzie.

,,Reakcja niemiecka — pisze ,,Stary W ar

szawianin" -

wyraziła osta=tnio przez usta mi

nistra Treviranusa swój pogląd, wypowiadając

się za koniecznością rewizji wschodnich granic

niemieckich. Naiwny =jedynie myśleć może, że

reakcja niemiecka skierowana jest wyłącznie

przeciwko Polsce. Treviranus wypowiedział się

jedynie bardzo ogólnikowo. Jeżeli chodzi nato

miast o szczegółowy plan faszystów niemiec

kich, to wygląda on mniej więcej,jak następu

je: przedewszystkiem porozumienie z Rosją

izaatakowanie.Boiski celem dokonania jej roz

bioru, lub prz’ynajmnie=j odebrania Śląska, ko

rytarza pomo=rskiego dla Niemiec, zaś Ukrainy

Zachodniej (Galicji) dla Rosji. Kłajpeda, rzecz

prosta, przypadłaby Niemcom. Następnie pań

stwa nadbałtyckie podpadłyby pod

wpływy

niemieckie, zaś Polska — ro=syjskie.

O ileby

się ten pierwszy

maksymalny plan nie udał,

spróbowałyby Niemcy

zrealizować plan

mniejszym zakresie (,,die kleine Lósung), po

kojowe porozumienie z Po=lską. Opierałoby się -

ono na podstawach następujących:Polska wło

żyła w korytarz pomorskiiport w Gdyni wiele

miljonów złotych. Niemcy mil=jony te Polsce

by zwróciły, zaś korytarz pomorski i port w

Gdyni wykupiły, oddając jednocześnie Polsce

zacho-dnią cżęść Litwy, mianowicie — Marjam*

pol i Kłajpedę, jako wyjście na morze. 0 ileby

i ten, skromniejszy już, plan się nie udał, dą

żyłyby Niemcy do stworzenia specjalnego wła

snego korytarza, któryby lączyl je z Prusam=i

Wschodniemi i w którym służbę pełniliby sami

Niemcy".

Powyższe rewelacje litewskiego polityka są

0 tyle jeszcze interesujące,

że ostatnia ze

wspomnianych

możli=wości już wypłynęła na

wierzch, dzięki propozycjom pp. dlOrmesson

1Sauerweina, ogłoszonym w prasie francuskiej.

Natomiast trudno powiedzieć czy trafne są je

go informacje co =do zamiarów Francji, które

o ile idzie o projekty okupacyjnebrzmią wprost

niewiarygodnie:

Mimo, że Nadrenjajuż jest wolna od oku

pacji, nacjonaliści niemieccy nie uważają sy

tuacji za ostatecznie wyjaśnioną. Marzą oni

wciąż o odzyskaniu Alzacji i=Lotaryngji. Fran

cja doskonale sobie zdaje sprawę, że o ileby

nacjonalistom niemieckim udało się przepro

wadzić rewizję granic wschodnich, to zapra

gną oni również rewizji granic zachodnich.

—

Jak słychać, we Francji liczą się z możliwością

puczu niemieckiego,

co pociągnęłoby za sobą

ponowną

okupację Nadrenji przez oddziały

francuskie. Litwa, rzecz prosta, nie powinnaby

się tem martwić, g=dyby nie dalsze możliwości.

Gdyby bowiem Francja miała ponownie oku

pować terytorjum Nadrenji,

=Polsce powierzo

notoy podob=no okupację całych Prus Wschod

nich, przyczem Litwa mogłaby

odebrać li

tewskie

obszary

z Tylżą, Gumtoinem, Wy

struciem i Królewcem.

O ileby się następnie

wyrównało granicę polsko-litewską na linji

Królewiec - Augustów - Grodno,

Litwa

władałaby wszystkiemi litewskiemi ziemiami".

MICHAŁ ŚLIWIŃSKI

uczeń J. N.Hocka

po ukończeniu pr»ktycznego kursu pedagogicznego u prof,

Flescha w Baden-Baden

udziela leKcjigry nasKrzypcacłi

Zgłoszenia od dnia 16 września br. MIKOŁAJSK,A 4 11 0

od godz. 15 -17.

13Ł96

!BIT OBŁOSIEBi ,

Jłdnorazowo za j«dea wU riz mllimetrowjj

Ogłoszeni» *wyki«

,,,,

,,,

,,,,,,

........................ *!. I.!

Układ tabelaryczay, cyfrowy, korniInowaa J" i ........................ i i It,O i

Ogłoszenia

w ,,Nad« słanycb" .

i..iiiii

. sł. 0.4

Nekrologi

ii........iii

iiii. izł.0.5

Komunikaty po kronice=

,,,,

................................. ....

Ogłoszenia na pierwszej stroni« . .... ... ii .... »ł. 0.6

Ogłoszenia w numerach św iątecznych 25% drożej, f= =Ogłoszen=ia żarnie,

cowe 25% drożej. — Za zastrzeżenie= m iejsca dolicza alS K %.

Administracja nie bierze odpowiedzialności

za terminowe umieszczenie ogłoszeń.

Ceny ogłoszeń obowiązują od dnia zmiany w nagłówku,

Ogłoszenia przyjmują: Administracja ,,Czasu" i w szystkie miej=scowe i za

miejscowe Biura dzienników J ogłoszeń,

1 of 4 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction