Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 697 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

rr 240.

Kraków, Wtorek 31 Maja 1910

Rocznik LXI1I.

(Numer poranny).

Zaprowadzenie ziemstw i Liiwie i l i

Petersburg. (Pet. Aj. tel.) Duma 182 głosa

miprzeciw 165 przyjęła artykuł 3 projektu

ustawy co do zaprowadzenia ziemstw w (i

o’Uberniacb zachodnich, przez co zapew

niona jest przewaga w zieinstwach

glonków narodowości rosyjskiej.

Podczas dyskusyi dep. Puryszkiewicz

tziicil szklanką na przywódcę lewicy

giljukowa. Szklanka padła tuż przed ławką,

wktórej siedział Miljukow i rozbiła się. Powsta

łoogólne wzburzenie. Prezydent zapropo

nował, żeby Puryszbiewicza wykluczyć

z 15posiedzeń. Puryszkiewicz twierdził, że

Miljukow sprowokował go. Miljukow nie umie

zachowywać się w Izbie. (Śmiechy na lewicy).

Puryszkiewicz ubolewał, że szklan

kachybiła celu. Ze względu na bliską dys

kuiy? w sprawie finlandzkiej prosił Izbę o prze

baczenie mu i zniżenie kary do połowy. Duma

postanowiła wykluczyć go z 7 posie

dzeń.

1»*« *

Cesarz

HośnI.

Madl*yt (Tel. pryw.) Wczoraj odkryto tu zno

’wu k;ilka bomb podłożonych na pu

blicznym placu. Przewieziono je do policyi

na opancerzonym wozie. Bomby jednak wskutek

wstrząśnienia eksplodowały i rozerwą

ł_y wóz w kawałki. Po licznych rewizyach

aresztowano niejakiego Jerdena, u

którego znaleziono wielkie masy dyna

mitu i anarchistyczną koresponden*

cyę.

Po zamachu na króla Alfonsa.

Madryt. (Tel. pryw.) Tutejsza Perseverania

donosi, że kilka dni przed odkryciem przygo

towanego zamachu na króla Alfonsa kardynał

sekretarz stanu Merry delVal zawia

domił króla hiszpańskiego i króla portugalskie

go bezpośrednio listami, iż m a wiadomość,

że przygotowuje się międzynarodo

wy spisek anarchistyczny na ich ży

c i t\ Siedzibą spisku jest Paryż. Watykan otrzy

mawszy o tem wiadomość, czuje się w obowiąz

ku przestrzedz obu królów.

Bomby w Madrycie.

Proces wenecki.

Serajewo. (B. kor.) Miasto przystrojone od

świętnie. Od wczoraj południa wstrzymano wszel

ką pracę. Sklepy zamknięte. Dzienniki z okazyi

przyjazdu monarchy ogłaszają artykuły powital

ne. Tłumy ustawiają się wzdłuż drogi, którą

monarcha będzie przejeżdżał do konaku.

Serajewo. (B. kor.) Wczoraj o godzinie 3 po

południu przybył tu cesarz i wśród burzliwych

owacyj zebranych tłumów odjechał do konaku.

Sarajewo. (B. kor.) Podróż monarchy od gra

nicy kraju aż do stolicy Bośni była łańcuchom

raanifestacyi lojalności ze strony ludności.

W Zavidović stanął pociąg o godzinie 9 minut

59na trzy minuty. Na dworcu zjawiła się kompa

nia wojska; ludność miejscowa i okoliczna ze

brała się wzdłuż toru, witała monarchę okrzy

kami: ,,Żiviou i powiewaniem chustek. Nadzwy

czajną owacyę , która zwróciła uwagę monarchy,

urządzili robotnicy fabryki drzewa Eislera, któ

rzy ustawili się wzdłuż drogi i powiewali czamo

żółtymi i czerwono-żółtymi chorągwiami. Monar

cha mimo, że to w programie nie było przewi

dziane, wysiadł z wagonu salonowego, przeszedł

przed frontem kompanii honorowej i zaszczycił

kilka osób rozmową.

Następnie zatrzymał się pociąg w Jenicy, gdzie

cesarza powitał burmistrza Ali Effendi Herman

dić. Cesarz podziękował mu kilku Błowami i

zaszczycił znów kilka osób rozmową. Następną

stacyą było miasto Visoko, gdzie cesarza powi

tał burmistrz Salis aga Sechowić.

Serajewo. (B. kor.) Wzdłuż całego toru w oj

sko utworzyło szpaler. Na placu w pobliżu od

świętnie przystrojonej fabryki tytoniu zebrali

się: arcybiskup Stadtler z rzymsko-katolickiem

duchowieństwem, prowincyał zakonu Franciszka

nów, metropolita Letica z grecko-oryentalnem

duchowieństwem, Reis-el-ulem z duchowieństwem

inuzułmańskiem, proboszcz protestancki, starszy

rabin, deputacya oficerska korpusu 15 i obecni

w Serajewie oficerowie i urzędnicy wojskowi,

teputacye Izby adwokackiej, Izby handlowej itd.

Wpawilonie cesarskim ustawili się konsulowie

obcych mocarstw. Trybuny przepełnione. Pogo

da zdawała się być niepewna, przed 3 godziną

spadł lekki deszcz.

0 godz. 3 przybył cesarz witany okrzykami

radości. Wysiadł z wagonu w galowym mundu

rze marszałka z szarfą wielkiego krzyża orderu

Maryi Teresy. Mimo, że podróż trwała 20 godzin,

nie było znać na monarsze ani śladu zmęczenia,

owszem był w bardzo dobrem usposobieniu. Po

raporcie koniuszego hr. Kinskyego odebrał ce

sarz raporty komendanta kompanii honorowej

i dwóch jenerałów innych kompanij, przeszedł

przed frontem kompanii honorowej i wyraził ko

mendantowi kompanii honorowej zadowolenie

z powodu wyglądu kompanii. Poza monarchą

szli przybyli z nim razem ministrowie, jenerało

wie i członkowie świty. Ministrowie Burian i

Khuen-Hedervary przywdziali węgierskie mundu

ry galowe.

Najprzód zwrócił się monarcha do arcybisku

pa Stadtlera, którego już przedtem znał, i dłu

żej z nim rozmawiał. Potem zwrócił się do pro

wincyała OO. Franciszkanów, do kilku kanoni

ków, do metropolity, do Reis-el-ulem a i przed

stawicieli innych wyznań. Następnie zaszczycił

rozmową 12 oficerów. Przeszedłszy przed szpa

!erem oficerów zwrócił się do przedstawicie i

władz autonomicznych i gmin wyznaniowych

zaszczycił znowu kilka osobistości rozmową,

między niemi prezydentów Izb adwokackiej i han

dlowej, wreszcie przeszedł do pawilonu.

Tu burmistrz miasta Serajewa Kulowicz wzniósł

okrzyk na cześć monarchy, który zebrani po

wtórzyli wiele razy. Gdy monarcha zwrócił się

do burmistrza, nasłała cisza, wśród której bur

mistrz wypowiedział mowę powitalną. Cesarz

odpowiedział, że z serdeczną radością przybył,

ahy po raz pierwszy piękną stolicę kraju Bośni

odwiedzić i kilka dni tu zabawić. Przez dzie

siątki lat związały Bośnię z monarchią serdecz

ne węzły, a wyrażone dziś uczucia są dowodem,

że wierność do dynastyi zapuściła w tym kraju

silne korzenie. Monarcha dziękuje serdecznie za

P^yjęcie i oświadcza całej ludności pozdrowie

’ń od siebie jako ojca kraju.

Na skinienie komisarza dworu Martinsa zaje

c mł zaprzężony w cztery konie d la Daiitnonl

P°wóz, do którego wsiadł cesarz, odebrawszy

wprzódjeszcze raport od feldmarszałka-poruczni*

sa Appla. Potem cały pochód ruszył do konaku

Wśród burzliwych owacyj ludności.

Wenecya (Tel. pryw.). Zasądzeni w procesie

o zamordowanie hr. Komarowskiego wnieśli re

kursy. Naumow wniósł rekurs ogólnikowy, Pry

łukow z powodu nieodczytania aktów sprawy

Borkowskiego, listów Tołstoja i nieprzesłucha

nia kilku świadków, Tarnowska z powodu nie

obecności kilku świadków, odmówienia odczyta

nia zeznań rozwiedzionej żony Pryłukowa i nie

zastosowania art. 6 włoskiej ustawy karnej. ^

KROI3ISCA,

Kraków, wtorek, dn. 31 maja.

Dziś:

Kalendarzyk kościelny: Anieli Mer. i Petroneli pp.

Kalendarzyk astronomiczny: Wschód słońca o go

dzinie 3*39, zachód o godzinie 7*36, długość dnia go

dzin 15*57.

Teatr miejski: ,,Mandragora".

Teatr Indowy: *Jadzia do wszystkiego".

Wystawa obrazów Towarzystwa Przyjaciół Sztuk

Pięknych w pałacu Sztuki przy placu Szczepańskim

od godziny 11 do 4.

Wystawa prac personalu kolejowego w sali Strze

leckiej (ostatni dzień wystawy).

Wystawa introligatorska w Muzeum przemysłowem.

Posiedzenie Rady ni. Krakowa, zapo

wiedziane na bieżący tydzień, odbędzie się dopiero

w przyszłym, z powodu wyjazdu grona radnych na

kongres mieszkaniowy w Wiedniu.

Wystawa historyczna. Posiedzenie komi

tetu

wystawy pamiątek po królu

Władysławie Ja

gielle

odbyło się dnia 27 b.m. w

kancel aryiTow.

przyjaciół sztuk pięknych, pod przewodnictwem Dra

Stanisława Tomkowicza. Przedstawiono na niem do

tychczasowy stan robót przygotowawczych, na które

składają się zamówione szafy i gabloty oraz spisy

wystawić się mających przedmiotów. Przedmioty te,

0 ilesą w Krakowie, można będzie dopiero w osta

tnich dniach zebr ać, o i nne z aś z abytki poza Kra

kowem rozpisze komitet osobne listy i zaproszenia.

Komitet czyni starania, by wystawę otworzyć z koń

cem czerwca. Konieczne w tym celu prace gospo

darcze, katalogowe i inne rozebrali między siebie

członkowie komitetu. Największej części zabytków

dostarczą krakowskie zbiory miejskie oraz kościoły,

co d o których k o mitet posiada w znacznej części

zapewnienia. Prócz tego uchwalono zwrócić się do

wszystkich w kraju posiadających odpowiednie za

bytki o łaskawe ich użyczenie na czas wystawy.

Zredagowano odezwę w tym duchu, która brzmi:

Wśród ureczystości jubileuszowych, które urządza

Kraków w 500-letnią rocznicę wiekopomnego zwy

cięstwa pod Grunwaldem zajmie wybitne miejsce

wystawa pamiątek po królu Władysławie

Jagielle. P o mi eszczo na w g machu Towar zystwa

Przyjaciół Sztuk Pięknych zostanie otwarta z końcem

cz erwca i trwać będzie do p oło wy września. Po

zwycięstwie grunwaldzkiem Polska zakwitła cywili

zacyą i była potężnem państwem, potem jednak

przyszły klęski i doświadczenia, a ślady ówczesnej

wysokiej kultury z upływem wieków kurczą sio

1 znikają coraz bardziej. Tem więc cenniejszym jest

dla nas każdy szczegół, serdecznie umiłowany, każ

dy zabytek z tego okresu związanego nicią dziejo

wą z pamięcią czasów sławnego króla-wodza i po

lityka. Komitet w przekonaniu, że żywą jest w spo

łeczeństwie naszem wdzięczna pamięć o królu-boha

terze, i że każdy wedle możności będzie chciał przy

czynić się do uświetnienia uroczystości, zwraca się do

wszystkich posiadających zabytki z owej epoki oraz inne

pamiątki z nią związ ane, z g orącą prośbą, aby zech cieli

użyczyć ich na czas wystawy. Łaskawe przesyłki

adresować należy do dyrekcyi Muzeum narodowego

w Krakowie, która je odbierać będzie za wydaniem

kwitu depozytowego. Komitet wystawy : Dr St. Tom

ko wicz p rzew odnic zący. X . kan. .1. Krupiński za stęp

ca p rze w odnic zą cego, Dr Maryan Gumowski sek re

tarz, Adam Chmiel, Adam Groele, Dr F elik s Kopera,

Leonard Lepszy, Dr Józef Muczkowski, prof. Dr Ju

lian Nowak , Piotr Stachie wicz, Dr Tadeusz S zydłow

ski, Dr Władysław Wasung.

’__.

Wyjaśnienie. Z powodu wzmianki w arty

kuliku p." ’t. ,,Zaniedbany gmach szkolny" z amie szczo

nym w onegdajszym numerze, otrzymujemy wyja

śnienie, ie gzyms na wysokości drugiego piętra z se

minnryum żeńskiego nie odpadł sam, tylko został

dbilY u a zarządzeni e administratora, z z achowan iem

wsz e lk ich środków ostrożności, t. j. po zastawie niu

h dnika i postawieniu człowieka, który dawał ba

na to, by żaden przechodzień nie podsunął

ie l)od sp adający z g zym s u tynk. Odbijania gzym

? i.i -nn:mo miedzy godz. 3 a 4 popołudniu, to -jesl

w czasie, gdy w gmachu szkolnym nie było nikogo

i był słabszy ruch przechodniów. O zaniedbaniu za

tem w tym kie run ku z e strony administratora gm a

chu, mowy być nie może.

Organiziicya zakładu czyszczenia mia

sta. W toku są prace co do organizacyi zakładu

cz yszc zenia m. Krakowa. Z p olec enia p rezydent a

miasta przeprowadzili w tej mierze fachowe studya,

u jęte w osob ną książkę Dr Ja nisze wski, naczel

ny lekar z miejski, Dr Rud olf Sikorski, sekretarź ma

gistratu i naczelnik miejskiego biura statystycznego,

tudzież inżynie r śp. Wilhelm Gałuszka, kierownik

oddziału drogowego bud own ictwa miejskiego . We

dług przygotowanych propozycyj, zarząd zakładu

czy szcz enia miasta ma być na przyszłość powierzony

oddziałowi drogowemu budownictwa miejskiego, od

po wiednio zorganizowanemu wed ług syst em u berneń

skiego, z odpowiednimi urzędnikami i, wła sny m na

cz elnikie m. Dalej propono wane m je st zbudowani e

miejskiego zakład u spalania śmieci. Wreszcie zamie

rzonem j e st zawar cie układu z dyrekcyą poiicyi, zo

bowiązującego straż policyjną do czuwania nad po

rządkiem i czystością w m ieście, a ’zwtf?,z^ża nad

wykonywaniem obowiązków w tej miąuPpr2ez stró

żów do mowych.

Wycieczki po kraju. Komitet wycieczko

wy Krajowego Związku turystycznego na posiedze

niu w dniu 27 bm. u chw alił zorganizować w bi eżą

cym roku kilka wycieczek do historycznych zam

ków kraju naszego jak: Tenczynek, Wiśnicz, Niepo

łomic e, Odrzykoń, Dębno itd. i to pod kierunkiem

sił naukowych, któreby na miejscu uczestnikom wy

ci ec zki dały hist oryczny obraz zw ied zane go miejsca.

Postanowiono urządzić pierwszą wycieczkę do wspa

ni ałych i m alowniczych ruin zamku t encz yńskiego.

Niewątpliwie publiczność krakowska, tudzież miejsco

wo ści sąsiednicli jak Kr zeszowice, Chrzanów, s ko

rzyst a ze sp osobn ości i tłumnie podąży na miłą

i pożyteczną wycieczkę. Na 26 czerwca projektowa

ną jest wycieczka do ruin zamku wiśnickiego. Krót

kie monografie tyoh zamków będą wydane dru

kiem .

jX-4

Rucłl przedwyborczy. W najbliższym cza

sie odbędzie się wybór 11 radnych mia sta Krakowa

z p rzyłącz onych gmin podmiejskich. Ruch przedwy

borczy w tych gminach rozwinął się już w całej peł

ni : odbywają się zebrania wyborców i zgłaszają się

liczni kandydaci. Onegdaj u a *Kotłowem" od było się

ze branie rękodzielników, n a którem ust alono kandy

datów Koła mieszczańskiego; lista ich następująca:

W Zakrzówku: p. Piotr Czubryt, majster szewski;

w Czarnej Wsi* p. Franciszek Misiorowski, majster

ślusarski; w Łobzowie: p. Ludwik Lazar; w Krowo

drzy w ok ręgu mi ejskim : p. Andrzej Guzikowski;

w okręgu wiejskim : p. Adam Zbroja: w Grzegórzkach

p. Fra nci szek Meresiński, majster st ol ar ski; w Dębni

kach p. Tadeusz Niedzielski; w Nowej Wsi: p. Piotr

Rosół; w Półwsiu Zwierzynieckiem : p. Walenty Du

dek , maj st er murarski.

Nadto kandydują: w Dębnikach p. Pająk, na Prą

dniku Czerwonym p. Jan Kasprzyk, na Krowodrzy

p. Stączek. Zapewne wyłonią się jeszcze dalsze kan

dydatury . Onegdaj przedstawił się wyborcom p. An

drzej Guzikowski i z az naczył, ż e pragnie pracować

w i nte resie rozsz erzo nego miasta z tymi czynnikami

w Radzie miast a, które taką pracę sta wi ają na pierw

szy m pla ni e. Mówca dodał, ż e ty lko taka harmonij

na praca me/.e przynieść pożytek i miastu i wy

borcom.

Dla wschodniej Galicyi. Dn. 28 i 29 bm.

odbyła się w pracowni p. Meyerberg wy sta w a apara

tów kościelnych, wykonanych staraniem i siła mi IV

Kółka Sodali cyi maryańskiej nau czyci elek. Liczne

zwiedzanie wystawki, szczególnie przez księży, świad

czy o zainteresowaniu i poparciu szerszych kół, któ

re go tak bardzo IV Kółko dla sw e g o celu potrzebuje.

Zadaniem Kółka jest zaopatrywanie ubogich kościół

ków r zymsko-katolicki ch wo wsch odniej Galicyi

w najpotrzebniejs ze aparaty koś cieln e. Potr zeby wiel

kie , śr odków mało. Wskut ek braku k ościołów, braku

przyborów potrze bnych do odprawi ania n abożeń stwa,

ludność odpada od kościoła katolickiego, a tem sa

m em od narodowoś ci polskiej. Ciągle też napływają

do p. Mayerberg listy z prośbą o przystanie apar a

tów, lecz brak środków nie zezwala na spełnienie

próśb. Tego roku zostaną ro zesłane wysta wio ne

o b ecnie prze dmioty: d zie sięć ornatów,

przykrycie

na baldachim, obraz do chorągwi, st uły, korpo

rały, an tepedia, przykrycia na ołtarz, pasy do dzw on

ków, pięknie wykonana i ozdobiona bielizna ko

ścielna, jak rów nież kilka egzem pla rz y Ewangelii,

o fia rowa nych przez tutejsz ych k sięży. Wspierają

Kółko pracą i pomocą materyalną także osoby z po

za na uczy cielst wa i sodalicyi, rozumiejące w ażność

i donio słość pracy. Tego roku hr. Pot ockie z Krze

szowic, córki śp. Andrzeja Potockiego nadesłały

piękne i żmudne r oboty i znaczny dar pieniężny.

Może znajdzie się więcej osób, które pospieszą z po

m ocą dla IV Kółka Dzieci Maryi i przyczynią się

do niesi enia po mocy polskiej i kat oli ckiej ludności

na kres ach wschodnich.

Popis w szkole piekarskiej, onegdaj ra

no w miejskiej szk ole przy placu św . Ducha odbył

się popis zawo dowej uzupełniającej szk oły przemy

sło w ej cechu piekarzy. Szkoła ta, istniejąca już od

dwóch lat, założona została w tym celn, by ucznio

wie piekarscy, którzy nie mogą uczęszczać do uzu

pełniających s zkół miejskich z p owodu z ajęcia w w ie

czornych godzinach, mieli sp osob ność do dalszego

kształcenia się. Szkoła obejmuje dwa kursa właści

w e i k l asę prz ygotow awczą. Na kursach tych kształ

cą się uczniowie w nauce zawodowej, a nadto

w stylistyce , praktycznych rachun kach, kaligrafii, ję

zyku polskim i religii. Nauka odbywa się we wto

rek, środę i czwartek od godz. 3 do 5 po południu.

W skład grona nauczycielskiego w roku ubiegłym

w ch od zili: kierownik szkoły Dr Leonard Bier, X. Rzy

melka katecheta, nauczyciele pp. Julian Krókowski,

Jan Szpakowski, Stanisław Syc, Józef Haraschin

i Ed. Kukalski. Zapisanych do s zk oły było 96

uczniów, z czego klasyfikowano 61. W popisie wczo

rajszym w zięli udział oprócz dyrektora wraz z gro

nem nauczy cielskie m cechmist rz ze Lwowa p. J . Schir

mer i starszy cechu piekarzy z K rak owa p. Batuk,

wydzi ał c echu piekarzy i kilku raJnycł) miasta.

przemowi e dyrektora, stars zych ce ch u i nauczycieli

uczniowie otrzymali świadectw a.

Związek katolickich krawców. Jedyna

st e doroczne w aln e zgromadzenie cz łonków odbędzie

s ię dnia 5 czerwca o godz. 3 po południu w lokalu

Związku k ra wców przy ul. Floryańskiej T,. 7 z po

rządkiem następujący m: Zagaj enie prezes a z okazyi

dzie sięciolet niego istnie nia Związku katoli ckich kraw

c ów, sprawozd anie dyrekcyi, spraw oz dani e komisyi

kontrolującej , rozdział zysków, zminna statutu , uzu

peł niające w ybory do Rady nadzorczej, wnioski i

interpelacye.

Anarchista przed sądem, w sobotę sta

wał przed sądem prz ysięgłych w Tarnopolu anarchi

s ta rosyjski, Jakób Anto no wic z Dudniczenko, przy

trzymany w grudniu w Mielnicy w chwil;, gdy za

mierzał przejść granicę rosyjską. Przy aresztowanym

w hotelowym jego mieszkaniu znaleziono sporo *bi

buły" anarchistyc znej: egz em plarz e pisma anarchi

stów-komunistów Bure)vistnyk, odezwy anarchisty

czne, dalej najnowszy, w Paryżu wydany Alm anac h

anarch istyczny, trzy re wolw ery najnowsz ych sy st e

mów BMausera", *Parabellum”, "Webley’a" i 3.125

rubli g otówki. Dudni czenkę po aresztowani u prze

wiez io no d o Tarnopola. Trzej aresztowani w Czer

nio wcach ajenci *ochrany" Iwan Hołubo w-Dementy,

Ludwik Iwanowicz-Kamiński i Iwan Gregorowicz-Ko

walski zeznali, że Dudniczenko jest członkiem par

tyi rewolucyjnej i że należy do anarchistów-komu -

nistów . Policya cz er niowiecka stwierdziła, że Dudni*

czenko p rz ebywał przez czas jakiś w Czerniowcach,

gdzie miesz kał u Herszka Pickera, anarchisty, p o zo

s tającego p od dozorem policyjnym. Broń, nadzwyczaj

precyzyjnie wykonaną, zakupił Dudniczenko u han

dlarza broni, Dawida Seinfelda , który zeznat, że Du

dnicze nk o zn ał się na najn owszych gatunkach broni

a naw et kaza ł sobie sprowadzać takie gatunki,

o których ist nie niu S einfeld nie wiedział. Dudniczen

ko przyznał, ż e j e st r ew olucy oni stą rosyjskim, że

dostał p ole cenie z partyi, by przywiózł z Paryża

broszury treści socy alistycz nej. Z *bibułą" i zakupio

ną bronią w racał do Ro syi, le cz choroba w Czer

n io wcach wstrzy mała g o w podróży i zniewol iła do

pisemnego zał atwienia sprawy.

Po w stępny ch formalnościa ch zarządzi! trybunał

tajn ość rozprawy, która s ię też rozpoczęta, po po

wołaniu z obecnych na sali dwóch mężów zaufania.

Spalenie całej rodziny, z Mohyiowa

teleg rafują: W Kucliorzewie, w p ow ie cie sieni eńskim,

podczas pożaru z ginęła w ogniu c ała rodzina : kow al

z żoną i czworo dzieci. Na trupach opalony ch w y

kryto ślady zamordowania. O zabójstw o podejrzany

jest pewien robotnik.

Wyrok w sprawie Hofrichtera.

oficer, przeto spotykaliby się oni ciągle ze so

bą, co nie byłoby pożądanem. Z tego względu

wybór więzienia w Josefstadt jest prawdopo

dobniejszym.

Jako więzień pierwszej klasy — drugą klasę

stanowią więźniowie z załogi — mógłby ewen

tualnie Hofrichter nosić swoje własne ubranie. W

Móllersdorf z byłych oficerów odsiadują obecnie

karę wieloletniego więzienia pewien podpułkow

nik audytor i porucznik Filrbass, zasądzeni za

szpiegostwo.

Niektóre z pism wiedeńskich, co do ogłosze

nia wyroku samemu Hofricliterowi, podają in

formacyę, że w myśl wojskowej ustawy karnej,

skazanemu na śmierć przysługuje prawo uregu

lowania przed wykonaniem wyroku swoich

spraw osobistych, familijnych i cywilnych. Ze

względu na to, gdyby Hofrichter został na

śmierć skazany, musianoby ogłosić mu wyrok

natychmiast, gdyż w 48 godzin po wydaniu mu

si on być wykonanym. Ewentualna prośba Hof

richtera o pozwolenie widzenia się z żoną bę

dzie w każdym razie uwzględnioną.

Aleues Wiener Journal podaje wiadomość,

iż uchodzi za rzecz pewną, że szef jurysdykcyi

wojennej (Gcrichłsherr), komendant korpusu,

jenerał-piechoty, Versbach von Hadamar z pra

wa swego zatwierdzeuia wyroku lub przyznania

okoliczności łagodzących, nie skorzysta, lecz

przedłoży go przez swego referenta dalszym in

stancyom. Rozstrzygnie zatem w yższy sąd w oj

skowy, ewentualnie najwyższy trybunał woj

skowy.

W takim wypadku ostateczna decyzya losu

Hofrichtera jeszczeby się znacznie opóźniła i

zapadła dopiero po kilku tygodniach, m oże

z końcem lata. Miarodajnem dla postanowienia

szefa jurysdykcyi w danym wypadku było ży

czenie, by ostatecznej decyzyi w sensacyjnym

procesie, który poruszył opinię publiczną, nie

czynić zależnym od aktu woli jednej tylko

osoby.

Berno Morawskie (T. pr.). Prawo Lidu

donosi, że Hofrichter podczas rozprawy cofnął

przyznanie się, złożone w śledztwie i oświad

czył, że przyznał się tylko dlatego, iż miał na

dzieję, że wskutek przyznania poddany zostanie

psychiatrycznemu badaniu rzeczoznawców.

Wyrok na oskarżonego o skrytobójczy mord

trucicielski porucznika Adolfa Hofrichtera zo

stał wydany. Aż do publikacyi, która nastąpić

ma dopiero za dni kilka, pozostaje on nadal ta

jemnicą urzędową. Nikt prócz szefa jurysdykcyi

wojskowej (Gerichtsherr), jeneralnego audytora,

przewodniczącego sądu wojennego i kierownika

procesu, dotąd nie wie o treści wyroku. W szyst

ko, co dotąd podały o wyroku dzienniki, jest

tylko przypuszczeniem. Prawdopodobnein jest

jednak, że sąd wojenny oświadczył się za wnio

skiem kapitana audytora Kunza, a wniosek ten

opiewał na karę śmierci przez powieszenie. Ró

wnież uchodzi za pewne, że sąd wojenny je

dnocześnie oświadczył się za podaniem Hofri

chtera do łaski. W tym w ypadku ’wyrok śmierci

zamieniony byłby na karę 20 letniego więzienia,

lub dożywotnie więzienie.

W *sobotę, w piątym i ostatnim dniu rozpra

wy zebrał się sąd wojenny o g. 8 rano. Człon

kowie sądu przybyli w uniformach paradnych.

Posiedzenie trwało niespełna trzy godziny. O trzy

kwandranse na 11 rozeszła się po gmachu są

du garnizonowego pogłoska, że wyrok został

wydany. Do gmachu sądowego dnia tego nie

wpuszczano nikogo z cywilnych; odmówiono

wstępu przedstawicielom prasy. O g. 11 gmacb

sądu opuściło sześciu członków sądu wojenne

go : przewodniczący, podpułkownik D, Vidulovic,

dwóch kapitanów:, dwóch poruczników, jeden

podporucznik.

Najmłodszy podporucznik 24 pułku piechoty

pozostał w gmachu, gdyż przypadło inu zadanie

odniesienia protokołu rozprawy i należących do

niego aktów do komendy korpusu, do której

przedtem już udali się major audytor Wenzeli

des z referentem komendy korpusu podpułko

wnikiem audytorem, Litthofem. O wpół do dwu

nastej wyszedł z gmachu sądowego najmłodszy

członek sądu w uniformie paradnym, z szarfą

połową. Niósł ze sobą brunatną tekę skórzaną,

w której znajdowały się akta procesu. Podpuł.

Vidulovic wrócił o trzy kwadranse na pierwszą

do sądu garnizonowego, bawił tam kilka minut

i udał się następnie do koszar.

Kapitan audytor Kunz pozostawał do godziny

wpół do 4 z podporucznikiem Stoklaską,, aspi

rantem audytoryatu, w sali rozpraw, aby tam

cały materyał dowodowy uporządkować i zapa

kować dla ewentualnego doręczenia szefom ju

rysdykcyi wojennej.

Jak podano na wstępie, uchodzi za rzecz pe

wną, że sąd wojenny oświadczył się za poda

niem Hofrichtera do łaski. Jeśli oświadczenie to

przez ezefa jurysdykcyi, względnie w yższy sąd

wojenny zostanie uwzględnione, wówczas Hof

richter w ydany zostanie więziennemu zakładowi

wojskowemu do odcierpienia dożywotniej lub

20-letniej kary, najprawdopodobniej w Móllers

dorf albo Josefstadt. Co do więzienia w Móllers

dorf wybór jego o tyle może być zakwesLyono

wanym, że odsiaduje w nim obecnie karę pro

fos Salomon Tuttmanu, za przemycanie listów

Hofrichtera z więzienia śledczego. Ponieważ zaś

Tuttmann należy jako były gażysta armii do

pierwszej klasy więźniów, a do tej samej nale

żąłby ewentualnie i Hofrichter jako zasądzony

Ka.pi

Telegramy ,,Czasu.*4

Obywatelstwo honorowe.

Wie(leń. (Tel. pryw.) Wczoraj wręczyła depu

tacya miasta Bochni dyplom honorowego obywa

telstwa szefowi sekcyi Dr Gałeckiemu. Dr

Gałecki przyjął u siebie w domu deputacyę, którą

składali: Dr Maiss, rejent Hanusz i Dr Rtlben

bauer. Wraz z depułacyą byli na przyjęciu mi

nistrowie Biliński i Dulęba, Eksc. Korytow6ki,

prezydyum Kola polskiego: posłowie Głąbiński,

Czaykowski, Stapiński, Slwiertnia.

Przymus paszportowy w Bośni.

Wiedeń. (Tel. pryw.) Do ZeU donoszą z Se

rajewa : Od onegdaj w’prowadzono tutaj przymus

paszportowy dla podróżnych z zagranicy. W Bo

śniackim Brodzie aresztowano trzech Rosyan,

którzy nie mogli się wylegitymować; jeden z nich

zdołał uciec, ale policya wytropiła go w Doboj

i aresztowała. Przy przybyciu w’czorajszych po

ciągów do Serajewa peron zamknięto i pytano

każdego podróżnego o legitymaeyę. Kilka osób,

które nie umiały się wylegitymować, internowa

no na razie w poiicyi.

Sanacya kolei połuduiowej.

Wiedeń. (B. kor.) Na walnem zgromadzeniu

akcyonaryuszów kolei południowej zdano spra

wę z akcyi sanacyjnej. Ze sprawozdania wyni

ka, ze akcya ta nie może się ograniczyć do u

działu tylko 3-procentowych akcyonaryuszy, ale

muszą być także wciągnięci właściciele 2 i 5

procentowych akcyj. Po załatwieniu sprawozda

nia wybrano prezesem radcę dworu Eggera, a

jego zastępcą hr. Szechenyi’ego.

Przyjechali do Krakowa:

GRAND HOTEL: Książe P aw eł Sapieha z Siedlisk,

hr. Leon Ledócho wsk i z Frydrykowa (Rosy a), hr. J u

liusz Ost rowski z Warszawy, hr. Andrzej Morstin z Be

resca, hr. Andrzej Stadnicki z Wielkiej Wsi, hr. Marya

Stecka z Olszow y (Galicya), hr. Stanisław Konarski

z Dubiecka, Franciszek Jaroszyński z Podola rosyj

s kiego, Franciszek P ułaski z Warszawy, Stanisław Kieł

cz ewski z Kańczugi, Zdzisła w Byc zko wsk i z S osnow ca,

Kazimierz Sulimirski z B orysła wia , Stanisła wo w a Do

iańska z Baranowa, Dr Leon Dolański z Cieszyna, M.

Oppenheim z S osnowic , Dr D emetrio Galati z Wiednia,

Jarosł aw Kocian z Petersburga.

HOTEL POLLERA: Hr. Franciszek Potocki z War

s zawy, Kazimiera Zgteczew ska z Zakopanego, Kazimie

r zow ie Karasinowic zowie z Warszawy, Władysław ow ie

Ziemieńscy z Rzeszowa, Julia Norblinowa z Warszawy,

Wacław Wolski z Sosn ow ca, Melania Janicka z War

sz aw y, Stanisław Mat uszewski, Józ e f Bobak z Białej,

Wincentowie Rawscy ze Lwowa, Aleksander Neustadt

z Wiednia, Dr Kazimierz Kruszyński ze L wowa, A le

ksander Paczoski z No we go Sącza, Zdzisław Wysocki

z Jawornika, Brunon Przeniczeraki z Kijowa, Karol

Arnold z Pragi, Cecylia Jankow ska z Ostrowa, Marya

Niewierska z Polągi (Królestwo P oisk .) , Wiktor D ostał

z P rościejo wa, Baltazar Maks z Wiednia, D emietta Wio

lo w iey sk a z Warszawy, Irena B artel z Warszawy.

HOTEL SASKI: K. Jordan-Stojowski z Galicyi,F. Uła

szyn z gubernii chersońskiej, bar. Zd. Heydel z War

szawy, C. Sławski z Brukseli, R. Odyniec z Wiązowca,

A. Opolski ze Lwowa, R. Heller z Wiednia, L, Gołęb’

ska z Leszczaniec, K. Łuk asie wicz z Galicyi, St. K ę

trzyński z Warszawy, J. Rorka ze Stanisławowa, G.

Eissler z Wiednia, E. Kulka z P rz erow a. F. Engelm ann

z Berna, R. Jordan z Wojnicza, K, Godlewska z Kró

lestwa Polskiego.

r HOTFL pod RÓŻA: (Pokoje pojedyncze od 1 kor.

60 hal. na d obę. Łazienk a, salka na 1 p. na wieczorki,

wesela i t. p. za 20 kor. Pokoje pojedynczo w czasie

zimowym wynajmuje się miesięcznie: większe 40*/,f

mniejsze 30”/0 opustu).

—

Wiktor i Marya Kozłowscy

z N o w e g o Sąc za, Józei’a Boroń z Kijowa, X. Maksymi

lian Bryłka i X. Dr Teodor Kubina z Królewskiej Huty

(Śląsk Górny), W ale rya Ogłarowa z Dąbrowy górnic zej,

Hele na i Bro nisł awa Ansz er z Warszawy Fl4hi«;ta i Lu—

WBasTBSS:

numer l(« « orn» 10 *rai., ranny 4 hal.}

........

PBENOUBRATA WYNObTT

”*1***1

« .bawi* W

.............................j:;;

«*«tyrat* nakwartał na1mtmHąs

f**

, ^Inoazeniem todos»

,,,,l’ 2fiMjJJ

7k,r**Bh. I kar.M ML

? S iS S :-::::::i

BŁ

nB,B?

iSS:

w,dln* urzędowego wykaz, p,.sm u granicznych, mających debit w państwie rostfskfem

.J,,BinBntCzasuprzyjmująurz«joypocztowe: w Petersburgu,Warszawie. KiWi?wunłH*

JSKrt. iOdesie. Zinnych miut t y.i możnaprenumerow^ ćzy, posyujćS M

do urzędu pocztowego najbliiak ;ego z powyiej wymienionych wi(kizych tóuŁ

-.-«aeratę i ogłoszenia przyjmują: w VVarszawie biure ogłoszeń Unera L. IE. Motał t a «

KJldjyaarid°we Biuro egłeazeń

W KijDwii księgarnia L. Idzikowskiego - w Wilnie Msn

aziennkaow K. T»ubera.

rfi ^ PrcYjffująi Adminiatracja c’zas« w Krakowie I urzędy pocztowo. M ejscow ą

ES?IS?FcV

,g"-A

BOW*kiego, handle: 6t. Karlióaldfgo, H. Kretachmera, Biure dzie».

. °J’

W* 1* 0* 1. ,,Czas" jest di sahycla w hlsrach dzlas. A. HszrwiWo*,,

’, J* , ** »nc hitabs, aa stacyscb kolejowych w Tarnowia, Rze szswla, Jaśle, Nowym Sąc zo aa ptr*nM

r . n o n n , * " li B,r "Il holnjnwsj, M i l c z aa Innych głiwnlejs zycb alacyacb s psrty.rAw kolejowych,

tw n y c,g ło sz e n i od wiersza petitem sa pierwszy raz 20 hal., ca każdy następny po 10 hal.: układ tabe

’ cyfrowy,Skomplikowany, pierwsry raz 40 haL, następny po10haL Nadesłane i Nekrologia:

J/ em petitowym 60halerzy za każdyraz. Głosy publiczności po 2 kor.; wszet

^ ty .._ lnu komunikaty po kronice i po dziale ekonomicznym i t, p. po 1 kor. od miejsca wieraza.

S ac ° fZf nl*. * Pr*j?um eralę przyjmują: we L wow ie biura dzienników L.Plohna, A. Olazewaklego,

»t.sokołowskiego, K.Buchstaba; w Jarosławiu Biurodzienników; w Podgórzu Poturalski; wPrze

mysłu A. Juszyńsklksięgarnia, D.Heszeles; w Rzeszowie M.Wcintraub;wStanisławowie Jaaiel

w d ’T Tąr°owię M.Rockach, O.Hant; w Tarnopolu Komaniewski; w Paryżu wyłącznie

L,=rT!°?fTt

de Trevlse; w W ied niu Haaaenstein fi Vogler, R. Mosse (także w e wszyzt*

en fmach): H. Schalek, M. Dukea, E. Braun, J. Danneberg H. Friedl (tylko prenumeratę H. Goid

r itH

ornp.); w Frankfurcie n. M.G.L.Daube fi Comp., w Pradze czeskiej Fr. HoTorka.

Listy s pic ii dzmi i przek azy pieniężne na prenumeratę i ogłoszeuia przyjmuje Administrację

i* * w Krakowie. Reklamacye nieopieczętowana nie podlegają opłacie pocztowej. Listów nieopła

conych sńo przyjmuje aię. Rękopisów nadsyłanych nie zwTaca sio.

W " Za każdą zmianę adrtss dopłaca się 40 hal. * WB

ADRES REDAKCYIi ul. Sw. Tomasza Nr 32.

Telefon Nr M.

1 of 2 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction