Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 503 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

N-4S5 «-»

-w

Kraków, Poniedziałek 12 Października 1914.

Rocznik LXV1I.

Wydanie wieczoru«.

Prenumeratą przyjmują: AdmiuiauacyaC«a« wKrakowie lurzędy poczt«*«. Mlejfcową pre

n u m e r a tę księg. S. A. Krzyżanowskiego, handle: St. Karlińskiego, trafik* w Sukiennicach, Biuro dzi«*.

Hopcasa i Salom onow ej, G(. Trafika. We Lwowie ,’Czai" jaał do nabycia w hiarack laloa. A. I taztw tklt|i,

3. Sokołowskiego, K. di!chotaba, na »tacyach kolejowych w Tamowi(, Rzetzowio, Jailo, Howyw Sącza aa parłata

w księgarni kolejowej, tudzież na Innych główniejszych atacyach a portyartw kalejawyeh.

Ceny ogłoszeń: od wiersza petitem za pierwszy raz 20 hal., za każdy następny po 15 hal.: układ tabe

laryczny. cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz 40 hal., następny po 15ha). N adesłan e i Nekrologia

od miejsca wiersza drukiem pet ii.60 hal. za każdy raz. G łosy publiczności po2kor.; komunikatyhandló’w*

po kronice i po dziale ekonomicznym; komunikaty prywatne, śluby, zaręczyny itp.po 1kor. od miejsc* w ie m *

Ogłoszenia i prenumeratę przyjmują: we, Lw owie biura dzienników» I,. Plohna, A. Olszewskiego,

St. Sokołowskiego, K. Buchstaba; w Jarosławiu Biurodzienników; w Podgórzu Poturalski; w Prze

myślu A. Juszyński księgarnia i E. Bil!et; w Rzeszowie M.Weintraub; w Stanisławowie Jasiel*

*ki i Sp.; w Tarnowie M. Bockach, O, Raut; w Tarnopolu Komaniewski; w Paryżu wyłączni«

p. W. Raczkowski, ,14 Cite de Trewise: w W ie d n iu Haasenstein 6r Yogler, R. Mosse (ta liż.« we wszyst

kich filiach): H. SĆhalek, M. Dukes, E. Braun, 3. Danneberg, Bock 6 Herzfeld, R. Friea! (tylko pro

numeratę H. Goldschmidt Comp.); w Frankfurcie n. M. G. L.Daube di Comp., w Pradze cze

skiej Fr. Hovorka, Listy z pieniądzmi i przek azy pieniężne na prenumeratę i ogłoszenia przyj

m uje Administraeya Czasu w K rakowie. Rek/arr.acye nieopieczętowane nie podlegają opłacie pocztowej.

Listów nieopłaconych nic przyjmuje się. Rękopisów nadsyłanych nie iwrs,c* *i*

2* każdą tmianę adresu dopłaca s!ę 48 hal. * TKj

ADRES REDAKCYI: uL św. Toma.sza Nr 32. - Telefon Nr ta

WaBd w Królestwie i wPrusach.

Biuro Wolffa donosi:

!Berlin dnia 12 października.

Sztab generalny donosi:

vVi e 1k a główna kwatera donosi dnia 11 października wieczo

rem.

W Królestwie polsktom.

Na południu Królestwa, polskiego straże przednie naszych armii do

sięg’ły Wisły. Koło Grójca na południe od Warszawy wpadło w nasze

ręce 2000 łudzi drugiego syberyjskiego korpusu armii.

Rosyanie urzędowe wiadomości o wielkim zwycięstwie rosyjskiem koło Augu

stowa s ą wymysłem. J ak należy oceniać wartość rosyjskich urzędowych wiadomości

dowodzi fakt, że o olbrzymich klęskach koło Szczytna i Wystniża* nie ogłoszono urzę

dowych rosyjskich wiadomości.

W Prusieeh Wschodnich.

Na wschodnim placu wojny w szystkie ataki pierwszej i dziesiątej armii ro

syjskiej, podjęte na północy przeciw arm iom wschodnio - pruskim w dniu !) i 10 b. m,

z o stały «»«!parte. Także usiłowania oskrzydlenia, podjęte ze strony

RosyanprzezSchirwindt, zostały odparte. 1000 Rosyandostał’osięprzy

temdctniewo1i.

We Francy! i Belgii.

Na zachód od Lille nasza kawalerya pobiła w dniu 10 października całko"

wicie francuską dywizyę kawa1eryi. Koło Hazebrouck została inna fran

cuska dywizja kawaleryi w ś.r ó d ciężkich strat pobitą. Walki na froncie’ nie

doprowadziły jeszcze dotychczas na zachodzie do żadnego roz

strzygnięcia.

O trofeach zwycięstwa w Antwerpii jeszcze nie można podać dokładnych szczegó

łów. Także co do liczby jeńców i przejścia angielskich i belgijskich wojsk do Holandyi,

nie tna jeszcze ostatecznych dat,

Król belgijski ranny?

!zou«Iyii 12 października.

(B. k.) Jak donoszą dzienniki z Bredy, zbiegowie, przybyli tam opowiadają, źe

widzieli króla beljęijsltiejęo z ręką na temblaku. Kilkawielkichparow

c ó w ze zbiegami z Antwerpii i 600 rannymi żołnierzami belgijskimi przybyło do Folkstone.

Biuletyn powyższy informuje o obeeuej aytuacyi na wszystkich terenach wojny, a nadto

przynosi nowe, nieznane dotychczas szczegóły :

Zupełnie nowe wieści zawiera ustęp biuletynu, dotye?ący terenu walk w Prusach

wschodnich, Wynika z niego, że wojska niemieckie wychodzą zwycięzko z walk przeciw jene

rałowi Remie łampfowi, który rozpoczął ponownie ofenzywę, oraz ze starć, »powodowanych faktem,

że równocześnie z akcyą rosyjską od po udnia, od stioay Łomży w kierunku na Eł*, podjęta

została druga od strony południowej — której celem było obejście lewego skrzydła niemieckiego.

Nowe te walki poprzedzić musiało strategiczne przesunięcie się armii niemieckich z gubernii Su

walskiej i Łomżyńskiej ca korzystnie,ssy \dla nieb teren pogranicza Prus Wschodnich. Źródła ro

syjskie z tego czysto-taktycznego manewru koncentracyjnego armii niemieckiej z pod Augustowa

zrobiły »wielkie zwycięstwo rosyjskie", które faktycznie było tylko płodem fantazyi sprawczdaw

eów rosyjskich. Fakt, że zamiar obejścia armii niemieckiej od północy j u ż został odpart,y

w okolicy miasteczka nadgranicznego Schirwindt - wskazuje, iż także ta pcóba ofenzywy rosyj

skiej jest już bliską zupełnego rozbicia.

Miasteczko wschodnio - pruskie Schirwindt — po litewsk i Szyrwinti, położone jest

n a samej granicy pruskiej nad rzeką Szeszupą, lewym dopływem Niemna, naprzeciw miasteczka

polskiego w gubernii suwalskiej, Władysławowa, Oddalenie Szyrwmty od Suwałk wynosi około

80 kim, od Kowna 70 kim.

Bardzo ważną jest wisdi mość, że front ofenzywy niemieckiej w połudaiowem Królestwie

który na południu dotarł już do Vtisły przedłuża się ku północy i j u ż d o s i ę g u ą ł miasta Grójca.

To przedłużenie frontu niemieckiego źwraca się wyraźnie przeciwo Warszawie, od faiórej Grójec od

dalony jest zaledwie o 45 kim., a prawdopodobnie równocześnie inne kolumny niemieckie idą ku

Warszawie równoległa z brzegiem Wisły od Torunia ku Modlinowi.

Na terenie północno francuskim na froncie nie nastąpiło jeszcze rozstrzygnięcie, za to na

najdalej na północny zachód wysuniętych kończynach prawego skrzydła niemieckiego, a lewego

francuskiego, położenie zaczyna s ę coraz wyraźniej przechylać na niekorzyść armii fran

cusko-angielskiej. Z wiadomości ó pobiciu dwóch ,dywizj?i kawaleryi francuskiej na zachód

od Lille — bo i miejscowość Hazebruck położona jest na zachód od tego miasta, wnosić mo

żna, że zwycięstwa te — same w sobie niewielkich rozmiarów — były już pierwszym aktem

pojawienia się na tym terenie ósmej armii niemieckiej, która dotychczas opero’wała w Belgii —

głównie przeciw Antwerpii. Hazebruck jest bowiem oddalone od Lille w kierunku zachodnim

o blisko 40 kilometrów (już tylko o 50 kim. od Calais). Ponieważ zaś oba zmagające się tu

skrzydła nieprzyjacielskie kończyły się między Lille a Toureoing trudno przypuszczać, iżby ka-.

walerya niemiecka, która tak daleko na zachód od Lille pokonała kawaleryę francuską, należała

do armii jenerała Klocka. Wszelkie prawdopodobieństwo przemawia za tom, że jest to już straż

przednia armii jenerała Beselera, która w pospiesznych marszach spieszy w kierunku południowo

zachodnim, aby wejść na tyły lew’ego skrzydła francuskiego. Nad tem skrzydłem francuskiem za

wisł więc obecnie już moment, którego po stronie francusko angielskiej najbardziej się obawiano.

Jeśli naczelDa komenda francuska nie posiada dalszych znacznych rezerw, które mogłyby prze

ciwstawić tej nowej ofenzywie niemieckiej na skrajnej flance — usłyszymy zapewne wkrótce

o odwrocie lewego skrzydła francuskiego na całej linii dalej ku południowi, poza A.rra3, Bapau

me i Amiens

800.000 strat rosyjskich.

W ied eń 12 października.

(TeL pr.) Neues Wiener Journal donosi:

Wychodzący w Petersburgu dziennik Ltro

Rosii ogłosił, że według dat urzędowych

Rosya w obecnejwojnieutraciła

800.000 żołnierzy. Cyfra ta obej

muje zabitych, rannych, jeńców wojennych i

żołnierzy niezdolnych do wałki.

Francuzi o upadku Antwerpii.

P a ry ż 12 października

Dzienniki jednomyśt.-,ie wyrażają żal z powo

du upadku Antwerpii, co, jak się wyrażają, do

starczy Niemcom nowego materyału do chwalenia

się. !’odnoszą odwagę Belgijczyków i obiecują

im zasłużoną uagrcdę. Skutkiem dominującego

stanowiska floty angielskiej na morzu i neu

tralności Holandyi, Niemcy nie będą mogł,y uzy

skać przystępu do morza a poza tem armia bel

gijska posiada jeszcze pełną swobodę akcyi.

Zamknięcie portów rosyjskich.

Chrystyania, 12 października.

(B. kor.) Poseł norweski w Petersburgu tele

grafuje : Konsul w Helsingforcie donosi, że por

ty w zatoce Botnickiej są zamknięte z wy

jątkiem Raumo i Maentyluoto. Senat starał się o

zniesienie zamknięcia zatoki.

Jak donoszą dzienniki, z a m k n i ęt e są t,akże

Sebastopol, Oczak ów i Kercz. Komenda

floty Morza Czarnego wydać miała rozkaz strze

lania do okrętów, które by mimo za

kazu chciały wjechać do tych por

tów.

Zakazy handlowe Angiii.

Londyn, 12 październ ka.

Biuro Reutera ogłasza urządzenia, które mają

uniemożliwić handel z państwami

n ie przyj acielskiemi. Według tych posta

nowień wszystkie towary, przeznaczone do por

tów europejskich oraz do portow Morza Śród

ziemnego i Czarnego z wy,jątkiem rosyjskich,

belgijskich, francuskich i portugalskich, mają być

opatrzone bardzo dokładną deklaracyą.

Oswobodzenie Przemyśla.

Odzyskanie dostępu do Przemyśla, co równa

się oswobodzeniu tej twierdzy, jest dla armii

austryackiej sukcesem pierwszorzędnej wagi —

i to pod niejednym względem. Przedewszyst

kiem sukces ten dowodzi, że armia austryacka

w Galicyi, zająwszy pozycyę dalej ku zachodo

wi, zachowała w całej pełni sprężystość i silę

czynu, to, co w języku niemieckim nazywa się

»Kraft des Vorstos«es”. Wystarczał dwutygodnio

wy wypoczynek po nadludzkich trudach, jakie

armia ta pokonała podczas półtoramiesięcznych

walk poprzednich, aby ponownie przeszła do

silnej ofenzywy. Z jakim skutkiem — to poka

zały ostatnie dni kampanii. Nowa ofenzywa wy

parła Rosyan już zupełnie po za San i po za

linię, wiodącą od Przemyśla ku południowi przez

Sanok i Tur!?ę. Zbyt pospieszną rzekomą »oku

pację" obszarów po lewej stronie Sanu, rozgła

szaną po świecie jako ,,wielkie zwycięstwo”,

przypłaciła teraz armia rosyjska bardzo dotkli

wemi stratami. Wysunięte po za San dywizyę

i oddziały rosyjskie nigdzie nie zdołały stawić

czoła atakujący-m je wojskom austriackim, wszędzie

pierzchały po krótkim oporze, a prze waż aie w

popłocbu i nieładzie. Nie wytrzymała impetu

ofenzywy austryackiej także znaczniejsza siła

rosyjska, zgromadzona pod Łańcutem. Odwrót

)ej przez San równał się — według biuletynu

jen. Hófera — prawdziwemu »debacie”. Ucho

dzące wojska rosyjskie masami dostawały się do

niewoli, a według prywatnych doniesień przy

przeprawie, dokonywanej w panice, setkami to

nęły w wezbranych nurtach Sanu.

Przez wyparcie Rosyan poza San, rozbite zo

stało osaczenie Przemyśla a temsatnem dostęp do

tej twierdzy od strony zachodniej stał się wol

nym, Do twierdzy wkroczyły już wczoraj świeże

wojska austryackie z now.cmi zasobami amunicyi

i żywności. Fakt ten położył koniec oblężeniu

Przemyśla. Dia armii rosyjsk(-iej* jest to cios nie

zmiernie dotkliwy, który może decydująco wpły

nąć na dalszy rozwój wypadków. Pod pewnym

względem istniała analogia między oblężeniem

tej twierdzy, a oblężeniem Antwerpii. Od losu

obu twierdz zależało w wielkiej mierze dalsze

ukeztałtowanie się kampanii w otwactem polu:

we Francyi na froncie zachodnim, toczącej się

tam od miesiąca olbrzymiej bitwy, u nas widoki

nowego potężnego starcia armii austryackiej z ro

syjską. Przez zdobycie Antwerpii Niemcy zyskali

zoaezną prawdopodobnie decydującą przewagę

nad armią francuską. Natomiast dzielna obrona

Przemyśla wytrąciła z rąk naczelnej komendzie

rosyjskiej jeden z najsilniejszych atutów-, a osta

teczne oswobodzenie twierdzy wprawiło Rcsyan

w niezmiernie trudne potożenie. Opierając się na

tej twierdzy, armia austiyacka mogłaby dziś przy

jąć nad Sanem walną bitwę z zupełną niemal

pewnością zwycięitwa. Armia rosyjska natomiast,

mając przed swoim frontem fortyfikacje Prze

myśla, bodaj czy odważy się podjąć otwartą

walkę na tej linii Sanu. Prawdopodobnem też

jest dalszy jej odwrót ku wschodowi, który stać

się może nawet nieodzownym wobec niebezpie

czeństwa, jakiem grozi armii rosyjskiej szybka

ofenzywa pruska w południowem Królestwie.

Nadzieje, pokładane w twierdzy Przemyślu

spełniły się więc w- całej peł ń. Twierdza ta zdb—

Lła powstrzymać ot’ nzywę rosyjską — a przez

to ułatwiła armii austryackiej podjęcie nowych

operacyj zaczepnych a wielką skalę. Sytuacya

obecna jest niezwykle korzystna, a przed nową

ofenzyAą/ austryacką nader pomyślne otwierają

się widoki.

Usta strat Hr 20.

Lista strat Nr. 20 wykazuje największe stra

ty w 26 węgierskim pułku piechoty z Esztergom,

w 25 węgierskim pułku piechoty z Losonez i 16

pułku obrony kraj. z Krakowa. W pierwszej

tzęśei tej listy spotykamy następujące nazwiska

polskie:

Plutonowy Adamczyk 16 p. obr. kraj. ranny.;

żoła. Aodfuchov\i z Wasyl 22 p. obr. kraj. ran

o); żołn Babuz Jan 16 p. obr. kraj. ranny; żołn.

Basarski Maryaa 16 p. obr. kraj. 11 komp.

ranny; rezerw. Baran Dymitr 41 p. p. 3 komp.

ranny; trębacz Baran Piotr 16 p. p. lanuy; frei

ter Baran 26 p. p. 2 komp. raaay ; żołn. Barań

ski Michał 16 p. obr. kraj 1 komp. ranny; żołn

Baron Andrzej 16 p. obr. kraj. 5 komp. zabity;

żołn. Bartek Franeisz-.k IGO p. p. ranny; żołn,

Balicki Jan 16 p. obr. kraj. 9 komp ranny;

żołn. Bębenek Antoni 16 p. obr. kraj. 2 komp.

ranny; żotc,. Bile,cki Stefan 22 p. obr. kraj. ranny;

rezerw. Bk-drawa Jan 16 p. obr. kraj. 6 komp.

ranny; żołn. Bigos Józef 16 p. obr. kraj. 8 komp.

ranny; żołn. Bigosz Leon 26 p. obr. kraj. 10

komp. ranny; rezerw. Błachut Wojciech 16 p. obr.

kraj. 6 komp. raany; żołn. Bojański Jerzy 22 p

obr. kraj. 6 komp. rann«; żoła. Brudny Jan 100

p. p. 6 komp. ranny.

Nowe maratoryum d!a Galicyi.

Z Wiednia powrócił do Krakowa prezydent

Izby handlowej i przemysłowej p. Jan Federo*

wiez; w stolicy monarchii baw.ł wraz z osobną

deputacyą w sprawie zmiany przepisów ogłoszo

cego niedawno moratoryum, zawierającego tak

ciężkie przepisy dla dotkniętych bezpośrednio

wojną krajów. P. Fcderowicz na wystosowaną

do niego prośbę, udzielił nam w tej ważnej

sprpwie następujących mformacyj:

Delegaci odbyli szereg konferencyj z prezy

dentem ministrów w obecności ministra sprawie

dliwości i ministra skarbu. Na koufereucyac,h po

stanowiono urządzić ankietę pod przewodnictwem

szefa sekcyi w ministerstwie sprawiedliwości p.

Schauera. Ankieta obradowała przez 4 dni w o

bec delegató;y ministerstwa handlu i skarbu oraz

wobec reprezentanta dyrekcyi Banku austro wę

gierskiego centralnego,iaspektQra Freyera W o

bradack uczestniczyli prezes Kuła poiskiegO Dr

Leo, prezes Izby handl. i przem. w Krakowie i

p. Fcderowicz, wiceprezes c. k, Tow rolo. krak.

prof. Dr Julian Nowak, dyrektorowie Tow. wzaj.

ubezp. pp. Garapich i Paszkowski, członek Izby

handlowej i przemysłowej krakowskiej p, Gu

staw Gerson Bazę?, dyrektor Banku kraj. Dr Mi

chalski i dyrektor Banku przemysłowego p. Ka;

łowski.

Wynikiem obrad ankiety było zgodne porozu

mienie eo do potrzeby wydania nowe

go cesarskiego rozporządzenia mo

ratoryjnegodła Galicyi i Bukowiny,

i,lóre ma obowiązywać od 14 października b. r.

a ekspirować z końceip listopada b. r,, to jest

w terminie, ustanowionym dia ogól nago morato

ryuro. Zasadniczo moratoryum nowe dla Galicyi

i Bukowiny Z małemi zmianami opierać się ma

na poprzedniern moratoryum z dnia 13 sierpnia

b. r. Weksle, wystawione po dniu 31 lipca br.

i weksle prolongowane będą objęte tem nowem

moratoryum.

Nad nowem moratoryum dla Galicyi i Buko

winy obradować będzie dzisiaj Rada ministrów;

ustalone ostatecznie postanowienia będą prawdo

podobnie jeszcze dzisiaj lub jutro ogłoszone w

formie rozporządzenia cesarskiego.

Prezydent Federowicz na zakończenie swych

informacyj dodał, że deputacya krakowska w spra

wie zmiany moratoryum, wysłana przez osobne

zebranie kół przemysłowych, handlowych i ban

kowych, odbyte w tulejszej Izbie handlowej,

spotkała się z życzliwością decydujących w tej

sprawie czynników i zyskała poparcie interesów

ciężko nawiedzonego wojną kraju. Prezes Fede

rowicz osobno podziękował kierownikowi mini

sterstwa dla G alic y i, szefowi sekcyi Drowi Zdzi

sławowi Morawskiemu za interwencyę i gorliwe

zabiegi w tej sprawie.

Dcdać należy, że bardzo energicznie sprawą

zmiany niemożliwych do wykonania przepisów

moratoryum zajęli się prezes Koła polskiego Dr

Leo i prezes Iz,by handlowej p. Federowicz. Za

biegom ich i delegatów im towarzyszących uda

ło się wyjednać zmiaDy, które przyniosą konieczną

ulgę miastu i krajowi w obecnem eiężkiem po

łożeniu.

Dia krakowskich dzieci.

Katolicki Związek Diewi*st ogłasza nzslępujyoą

odezwę:

Przed dwoma, miesiącami żegnaliśmy na krakow

skim rynku puik 13, ?łożony przew ażnie z chłopców

naszego miasta. W yjeżdżili ochoczo; Kwiaty zdobiły

ich czapki; żegnaliśmy ich ze wzruszeniem i nadzieją

siczęśl)wego powrotu. Od tego czasu dla niejednego

kwiaty zamieniły *ię w wawrzyny, bu nasi chłopcy

dzielnie się *pisali, ale niejeden też został na polu

chwały i kwiaty, które wziął z domu, towarzyszyły

mu do grobu.

Więkara ich Część jednak bija się dalej, e. serca

i modlitwy» nasze im towarzyszą. Ale. my nia możemy

dać im jeszcze innego dowodu pamięci ? Możemy

t powinniśmy. Wiemy, że idzie ciężka zim», a da *ię

we znaki tym osobliwie, którym przyjdzie nieraz

w polu nocować Czy każda z nas ch ćby nie miał i

w -wojsku albo w ty;n pułku syna lub brat», uio

prsgaie ulżyć wojakom naszym ciężkiej doli. Wszak

oni się wszyscy za n»s biją i piersią swoją nas za

słaniają. Niejedoa znów pragnie wysłać paczkę, aie

trudności opakowani* i wysyłki ją wstrzymują.

Dlatego wzywamy wsz,ysUie kobiety naszego mia

sta i te, które z obawy przed oblężeniem je opuściły,

bez względu, czy rasją lub ni« drogich sy.etnu sercu

w wojsku, byśmy wspćtnemi s łaitti przygotowały cie

płe odzienia di* naszego 13 pu(ka, Pot.zęba* ntde

wszystbo bielizna zimowa, ciepłe skarpetki, komi

niarki, ogrzewacze kolan, rękawice, mitenki, szal:ki

wełniane, ochraniacze uszów. Przedmioty te nie są

drogie i prawie każdego stać na tę małą ofiarę. Kto

zaś może i umie, niech je sam wyrabia, a będsie t.o

nejiejszem zajęciem dl* naszych dziewcząt, pozbawio

nych obe?r,ie pracy. Spieszmy się jednak, zima za

panem, a rasi drod-zy ozę**ją i maliną.

Wszystkie dusrir,zŁne (iepłe ubrania przyjmowane

będą ( d 15 do 25 paźdnerniba, za kwitzmi, w lokalu

P,.,.lasiego związku niewiast katolickich (Stczepsńska 5),

codtionnia od god*. 4 do 6 po południu. N*stępnie

tata spakowane, zostaną wszystkie rasom wysłane do

miejscowości, gdzie aię znajdować będzie pu!k 13.

WilheSm II o wojnie.

Fremdenblatt wiedeński donosi:

Berlin, 9 października.

Berline r Abendpost przynosi z Lipska nastę

pujący ocenzurowany telegram :

Burmistrz weimarski, Dr. Kaysel, je*t porucz

nikiem w armii, znajdującej się w polu. Przysłał

on da W eimarer Landesseitung list, w którym

pisze:

Wczoraj był cessrz u nas. To, co mówił,

brzmiało tak wesoło i ufnie, nastroiło nas tak

radośnie, że pragnąłbym, aby przedostało się do

Weimaru.

—

A zatem, chłopcy, nim te liście

z drzew opadną, będziemy wszyscy

w miłej ojczyźnie — tak zakończył cesarz

swą przemowę powitalną.

»Dla nas słowa te tą tylko objawem niewzru

szonej ufności cesarza w zwycięstwo broni nie

mieckiej. Dzisiaj poobicdzie był w naszej wsi

kanclerz państwa, aby odwiedzić syrta, który

służy w kirasyeraeh wrocławskich gwardyi przy

bocznej”.

Po zdobyciu Antwerpii.

Panika w Antwerpii.

Amsterdamski dziennik Algemeen Handels

blad et w jednym z ostatnich numerów zamieścił

obszerny aitybuł, malujący w żywych barwach

oas! rój i usposobienie ludności przed zdobyciem

Antwerpii.

Po wybuchu wojny Antwerpia podzielała nie

pokój całego kraju o losy Belgii. Gdy jednak

później wojoa rozgrywała się zdała od murów

Autwerpii, następnie przeniosła się na teryto

rya francuskie, mieszkańcy Antwerpii, ufni w

w swe forty, nieco się uspokoili. — W rnursch

miasta przebywał król i królowa. Ministrowie i

wyżsi urzędnicy opuścili Brukselę i osiedli w

Antwerpii,, która siała się stolicą Belgii. Utrzy

mywała się przez czas jakiś opinia, że Antwerpii

w tej zawierusze wojennej, poważnie nic nie

gcozi.

Nastrój ten nie trwał jednak długo. Nadcho

dzące wiadomości były coraz groźniejsze. Między

Malinę a Vilvoorden znajdowały się pczycye

niemieckie. — Ale jednak wierzono jeszcze,, że

Niemcy nie odważą się oblęgsć Antwerpii, naj

silniejszej fortecy w Europie. Do (ego potrzeba

było co najmniej kilkaset tysięcy wojska. A bom

bardowanie ? Nie ma o czem mówić! Haubice

42-cent:ymetrowe ? Legenda! Postrach na dzieci!

Ale tymczasem akcya niemiecka posuwała się da

lej. Bombardowano kolejno Malines, późuiei Lier,

szrapnele poczęły padać także w Boocn. Że sy

tuacya siaje się coraz groźniejszą, widocznem

stało się dia mieszkańców Antwerpii, gdy usły

szeli skargi — i na własne oczy zobaczyli

niedolę zbiegów, którzy chronili się w n)urach

miasta po utraceniu całego swego dobytku, po

spaleniu wiosek przez ułanów pruskich.

W mieście, które uważało się za reduił na

tional Belgii, począł się objawiać w a z to wy

raźniejszy niepokój. Dzienniki milczały lob po

dawały połowiczne, dwuznaczne wiadomości. —

VV tem nadeszła depesza, że forty pierwszej li

uii, Waelhem - Sint- Kathelijne Waver, oatrzeli

wają działa .niemieckie. Przez całą noc słyszeli

mieszkańcy Antwerpii głuchy odgłos dział. Nie

pokój zamienił się w panikę. -

Na dragi dzień

po tej burzliwej nocy w okolicach dworca kole

jowego i portu widziało się tysiące kufrów i bla

de wystraszone oblicza ich właścicieli.

»Forty trzymają się silnie”. . »Stan rzeczy od

wczoraj się nie zmienił”... »Niemieckie ataki zo

stały odparte, a rezultaty uzyskane przez nie

przyjaciela nie pozostają w stosunku do zmarno

wanej amunicyi" — brzmiały sprawozdania ofi

cyalne. Ale wiadomości, rozszerz s,nę przez zbiegłych

z fortów żołnierzy, przedstawiały rzecz zgoła ina

czej. Miasto dowiedziało się, że forty Waelhem,

Sainłe-C’)tharine-Waver i Koningshoyckt nie wy

trzymały7pocisków c.ężkich dział niemieckich i au

s ’ryackicb. Ale nie mówiono o tem jeszcze gło

śno ; powtarzano sobie ty)ko na ucho, jako nie

prawdopodobną pogłoskę Kto się upierał przy

ia--tim poglądzie, spotykał się z obelgami i groźbą

aresztowania

Po godzinie jednak nastrój się zmienił na zna

cznie gorszy. Zbiegowie z fortow, nagabywani

przez pabliczncść, opowiadali epizody coraz bar

dziej fan!astyczue. Trwoga rcsła z minuty na

minutę. Miasto zaroiło się od automobilów, pę

dzono do urzędów, by otrzymać oficyalne po

twierdzenie klęski. Zaraz po pełudniu ukazały

się nad Antwerpią aeroplany niemieckie i poczęły

rzucati bomby i szrapnele. Kilku ciekawych od

nios?o śmieitelue rauy. Wzmogło to panikę do

ostateczności.

Ostatni komunikat urzędowy paniki nie zmniej

szy 1. Widoczne było z jego brzmienia, że belgij

skie wojska, muno waleczności i męstwa, nie

zdołały odeprzeć ataku jenerała Beselera. »Woj

ska nasze cofnęły się we wzorowym porządku

nad Nethę. Rzeka ta stanowi cb.-cuie przeszkodę,

—

,,CZAS" w ycbedii %wyjątkiem dni po ajiedzieii i Świętach m oczy *tych dw s razy dziaani», s ajiAaewiei"j:

o godzinie 6 rano i o godzinie 3 popołudiiw.

Numer wieczorny 18 hal., ranny 8 hal. j wi. Ł f S Ą p”S

PRENUMERATA WYNOSI:

na cały rok na kwartał i\na 1 miesiąc

W Krakowie w miejscu .

....................................

38 koron

7 kor. SC h,||S kor. 50 hai.

z odnoszeniem do dom»

......

36 koron

9kor.—

!3kor. —

Pocztą w pań stwie A n s tr y a e k i e m ........................................... .

36 koron

9kor.—

3kor.—

Z d w uk r o tną w y s y łk ą p o c z t o w ą ....................................................

42 koron 10 kor.50 n.i3 kor. 50 hak

Pocztą w państwie Niemieckiem

...............................................

42 koroni 10 kor. 50 n.3 kor. 50 hal.

Do wszystkich państw, należących do związku pocztowego 48 koron j12 kor. -

4kor. -

W państwie rosyjskiem (abonament przez urzędy pocztowe) 18rb. 80 k. I4rb. 70 k. 11 rb. 60 kop.

Według urzędowego wykazu pism zagranicznych, mających debit w państwie rosyjskiem

ibonament Czasu przyjmują urzędy pocztowe: w Petersburgu, Warszawie, Kijowie, Wilnie,

Moskwie i Od esie. Z innych miast i wsi można prenumerować Czas, posyłając pocztą należyto«»

do urzędu pocztowego najbliższego z powyżej wymienionych większych miast.

Prenumeratę i ogłoszenia przyjmują: w W a r s z a w ie biuro ogłos,zeń Ungra, L. i E. Metz! i Syn,

Międzynarodowe Biuro ogłoszeń - w K ijow ie księgarnia L. Idzikowskiego — W W ilrtid biur»

uzienników K. Taubera.

1 of 2 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu