Mirador viewer

Gazeta Krakowska :

Annotations

Showing 551 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Proletariusz# wszystkich krajów łączcie się!

GAZ ETAWKRA KOWS K A

Dziennik Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej

ISSN0208-7693

Kraków • Nowy Sącz . Tarnów ■ Poniedziałek 20 VII 1981 r. « Nr 143 (10236) Rok XXXIII Cena 2 zł Wyd A,

Dedykowane Stanisławowi Kani

Życzymy dochowania wierności własnym słowom

Pierwszy sekretarz - wśród równych

WARSZAWA (PAP). 18 hm.

odbyło się w Warszawie I ple

narne posiedzenie nowo wy

branego przez IX Nadzwy

czajny Zjazd PZPR Komitetu

Centralnego Polskiej. Zjedno

czonej Partii Robotniczej.

Godzina 14.00, Sala War

szawska Pałacu Kultury i

Nauki. Obecnych jest 200

członków KC oraz 70 zastęp

ców członków KC. Posiedzenieotwiera gen. armii Wojciech

Jaruzelski. Prezydium Zjazdu,

mówi, upoważniło mnie do

prowadzenia obrad naszego

pierwszego plenarnego posiedzenia. Korzystam z pełno

mocnictw, aby złożyć człon

kom i zastępcom członków KC

PZPR najserdeczniejsze gra

tulacje w związku z tym zaszczytnym wyborem. Po tych

słowach W. Jaruzelski przed

stawił porządek obrad Ple

num:

-• Ustalenie kandydatów na

funkcję I sekretarza KC (W.

Jaruzelski przypomniał, ze

propozycje Plenum będąprzedstawione do ostatecznej

decyzji Zjazdu);

• Ustalenie składu' liczbo

wego Biura Politycznego i Se

kretariatu KC.

Plenum jednogłośnie przy

jęło porządek obrad.

-Otwierając pierwszy punkt

porządku posiedzenia, W. Ja

ruzelski zwrócił się do człon

ków, aby zaproponować Zjazdowi kandydaturę Stanisła

wa Kani na stanowisko I ser

kretarza KC PZPR.

Członek KC, kierownik

działu w ZM „Ursus” w War

szawie — Jerzy Janicki zapro

ponował — jako następną

kandydaturę na stanowiska.I,

sekretarza KC —. Stefana Ol

szowskiego.

(DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

Polska Agencja Prasowa z sali obrad

SOBOTA — RANC

W godzinach rannych wzno

wione zostały obrady w zespo

łach problemowych. W.pracach

wielu zespołów biorą udział

zaproszeni goście — wybitni

teoretycy i praktycy z różnychdziedzin.

GODZ. 14.00

W sali Warszawskiej Pałacu

Kultury i Nauki rozpoczęło siępierwsze plenarne posiedzenie

nowo wybranego przez IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR Komi

tetu Centralnego Polskiej Zje

dnoczonej Partii Robotniczej.

GODZ. 15.00

Zjazd wznowił dyskusję ple

narną pod przewodnictwem

Wiesława Szmycińskiego —

dyrektora zbiorczej szkoły,gminnej w Żninie, woj. byd

goskie.

Drogie towarzyszki

i towarzysze delegaci!

Ogłoszone zostały przed

chwilą wyniki wyborów I se

kretarza Komitetu Centralne

go Partii. Mam pełnić tę funk

cję w' ciągu najbliższych lat.

Dokonaliście wyboru, którego

trafność zweryfikuje czas.

Jest to dla mnie akt wielkie

go zaufania. Jest to zarazem

ogromne zobowiązanie, jest to

wielki ciężar funkcji, którą miprzed chwilą powierzyliście.

Serdecznie wam za to zaufa

nie dziękuję. Tak jak dla każ

dego działacza, i dla mnie jest

ono wielkim źródłem siły. Po

prostu chce się działać, jeśli

jest świadomość wielkiego za

plecza, tak dostojnego, tak wiarygodnego w partii, jak wia

rygodny w partii jest ten nasz

Zjazd.

W tym zaufaniu odczytuję

stosunek do linii, której by

łem jednym z współtwórców

i realizatorów — linii socjali

stycznej odnowy, linii porozu

mienia, linii walki o obronę

zasad socjalizmu. Tej linii,

bądźcie pewni, pozostanę

wierny.

Jest w’ tym akcie wielkie dlamnie zobowiązanie: sprostać,

podołać oczekiwaniom, które

wiążą się z funkcją I sekre

tarza. Przed ponad dziesięcio

ma miesiącami, kiedy z woli

Komitetu Centralnego obej

mowałem funkcję sekretarza

partii, oświadczyłem, że wczasie swej długiej przynależ

ności do partii, nigdy nie zda

wałem sobie sprawy, że Pol

ska Ludowa, ie moja partia

stanie przed tak złożonymi

problemami. Nigdy też nieprzypuszczałem, że mnie

prży.pifeie stanąć na ezele p/r

tii. Byłem jej żołnierzem od

pierwszych dni wolności, żoł

nierzem ruchu oporu, ale ni—

Na wstępie delegaci rozpa

trzyli kilka wniosków formail-nych zgłoszonych z sali. Przez

aklamację, oklaskami, zebrani przyjęli wniosek Stanisła

wa Sierpiny — lekarza z To

runia, aby grupy delegatów

złożyły w dniu jutrzejszym w

imieniu Zjazdu wieńce na Grobie Nieznanego Żołnierza, pod

pomnikiem Bohaterów War

szawy — warszawskiej Nike,

na cmentarzu mauzoleum żoł

nierzy Armii Radzieckiej oraz

na Cytadeli.

Padł również’ wniosek, by

rzecznik prasowy rządu przedstawił 'delegatom — odciętym

częściowo, z racji intensywnych obrad, od bieżących wia

domości — informację o aktualnej sytuacji w kraju.

(DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

gdy nie myślałem, nigdy nie

marzyłem o dowódczych funk

cjach. To nie tym się mierzyło

marzenia.

Dziś słowa, które wypowie

działem przed dziesięcioma

miesiącami rozumiem jeszcze

głębiej, ale 1 ciężar tej funk

cji ezuję jeszcze pełniej. Sy

tuacja kraju to właśnie u

świadamia. Na VI Plenum Ko

mitetu Centralnego mówiono,

że ta najwyższa między zja

zdami instancja powołujeprzywódców. Oświadczyłem,

że nie chcę być przywódcą,

gdyż wówczas i dziś jestem

Moment, na który czekałr

cała Polska

GODZ. 22.10. Na mównicę wychodzi brodaty przewod

niczący Komisji Skrutacyjnej, Jerzy Przudzik i zaczyna

czytać protokół wyników głosowania na I sekretarza. W

sali Kongresowej głucha i pełna napięcia cisza.—r Przypadł mi w udziale zaszczyt ogłoszenia wyników

glosowania na I sekretarza KC...Cisza jeszcze się. pogłębia.

— ...glosowało 1944 towarzyszy, głosów ważnych oddano 19$9, nieważnych 5, nie głosowało U towarzyszy...

Kamera TV pokazuje bardzo poważną twarz St. Kani.

Jego ręce jakby bezwiednie skręcają i rozkręcają długopis.

— No. Kazimierza Barcikówskiego oddano 568 ważnychgłosów... — czyta przewodniczący.

Zbliżenie twarzy Kazimierza Barcikowskiego —. po

ważnej i spokojnej. Na sali serdeczne i bardzo długiebrawa. Brawa, za charakter, za postawę, za świadome

stanięcie do tego wyboru — po wcześniejszej odmowie..Stanięcie wUnię dobra demokracji, aby można było wy

bierać 1 sekretarza z dwu kandydatur, a nie jednej.

— Na Stanisława Kanię oddano 1311 głosów...

Ogromna owacja. Długo nie milknące brawa. Twarz

nowego I sekretarza mimo to dalej poważna — jakby

pełna poczucia jaki to ciężar, choć także zaszczyt i wyrazzaufania.

Oklaski nie ustają. K. Barcikowski podchodzi do S,. Kani. Serdeczny uścisk i gratulacje. Kamera niedyskretnie

pokazuje jeszcze przyjacielskie klepnięcie ta plecy no

wego I sekretarza przez K. Barcikowskiego.

...w tych wyborach nie ma zwycięzcy « nie mo przegranego. Wyraziła się w nich jedność — i mądrość.

NIEDZIELA

GODZINA 8.4#

Zostały wznowione obrady

plenarne IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR.

Przewodniczący Wiesław

Szmyeiński — dyrektor zbiorczej szkoły gminnej w Żninie

woj. bydgoskie. Jako pierwszy

głos zabrał Stanisław Roczniak

— kierownik zakładu doświa

dczalnego w zakładach two

rzyw sztucznych „Gamrat-Erg” w Jaśle, woj. krośnień

skie.

Kolejnym mówcą był Janusz

Basiak — I sekretarz KW

PZPR w Tarnobrzegu. A ponim: Jerzy Słomiński — I se

kretarz KM PŁPR w Żyrardo

wie, woj. skierniewickie. Sta

nisław Opałko — członek KC,

I sekretarz KW PZPR w Tar

nowie. Zbigniew Gruntmeyer

pewien, że naszej partii jest

niepotrzebny przywódca. Je

stem zwolennikiem tego, żeby

I sekretarz, w tym przypadku

mnie przyszło spełniać tę

funkcję, był przede wszystkimorganizatorem zbiorowej mą

drości Komitetu Centralnego.

To wielka siła, to początek

warunków, żeby w skali ca

łego kraju funkcjonowała

zbiorowa mądrość partii. Te

mu chcę wiernie służyć.

Wiem, że od kierującego

partią, a może ściślej, od orga

(DOKONCZENIE NA STR. 2)

— członek. CKR, ordynator oddziału reumatologii w Zespo

le Opieki Zdrowotnej w Sieradzu.

O godz. lfl.l# w obradach

nastąpiła półgodzinna przer

wa.

OOIME. ł*.M

Po praorwU Zjazd wznowił

obrady.

Następnie gło« Mbiew^iZofia Ciaja — pcoaea CŚ

„Samopomoc Chłopek*” w

Pleśnej woj. tarnowskie. Mieczysław Kamiński — aastępoa

ezłonka KC, I sekretarz KW

PZPR w Zamościu. Jerzy J»s-kiernia — przewodniczący za

rządu głównego ZSMP. An

(DOKONCZENH na mr. »

Kazimierz Morawski

przewodniczącym CKR

Wczoraj po południu

odbyło się z udziałem Ka

aimierza Barcikowskiego

pierwsze plenarne posie

dzenie Centralnej Komisji

Rewizyjnej PZPR poświę

cone ukonstytuowaniu się

Komisji. Dokonano wybo

ru władz Komisji. Prze

wodniczącym CKR został

Kazimierz Morawski —

główny specjalista ds bu

downictwa mieszkaniowe

go w Zjednoczeniu Budo

wnictwa Przemysłowego

„Budostał” w Nowej Hu

cie.

Jerzy Urbański

przewodniczącym CKKP

Pod przewodnictwem I se

kretarza KC PZPR Stanisła

wa Kani odbyło się wczoraj

pierwsze plenarne posie

dzenie Centralnej Komisji

Kontroli Partyjnej. Prze

wodniczącym CKKP wy

brano w tajnym głosowa

niu spośród dwóch kandy

datów Jerzego Urbańskie

go, byłego wiceprzewodni

czącego CKKP.

Depesza gratulacyjna

Leonida Breżniewa do Stanisława Kani

WARSZAWA (PAP). Sekretarz generalny Ko

mitetu Centralnego KPZR Leonid Breżniew prze

kecał następującą depeszę gratulacyjną do I se

kretarza Komitetu Centralnego PZPR, Stanisława

Kani:

Do pierwszego sekretarza

Komitetu Centralnego

Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej

towarzysza Stanisława Kani

Szanowny Towarzyszu Kania!

Gratuluję Wam z okazji ponownego wyboru

M stanowisko pierwszego sekretarza Komitetu

Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robot—

Jeetem przekonany, że nadal będzie się* umac

niać, na zasadach marksizmu-leninizmu i socja

listycznego internacjonalizmu, bratnia przyjaźń

łącząca KPZR z Polską Zjednoczoną Partią Ro

botniczą.

Leonid Breżniew

sekretarz generalny Komitetu Centralnego

Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego

Im zaufał Komitet Centralny

CiinnMe Biura Politycznego

Ksriteta Centralnego

Kazimierz Barcikowski, Tadeusz Czechowicz, Józef Czyrek, Zofia

Grzyb, Wojciech Jaruzelski, Stanisław Kania, Hieronim Kubiak, Jan

Łabęcki, Zbigniew Messner, Mirosław Milewski, Stefan Olszowski,

Stanisław Opałko, Tadeusz Porębski, Jerzy Romanik, Albin Siwak.

Zastępcy człooMw

Bura iWznege KC

Jan ©łówczyk, Włodzimierz Mokrzyszczak.

I sekretarz - Stanisław Kania, sekretarze - Kazimierz Barcikowski,

Józef Czyrek, Hieronim Kubiak, Zbigniew Michałek, Mirosław Milew

ski, Stefan Olszowski, Marian Woźniak.

Plenarne posiedzenie KC PZPR

Tak zgłaszano kandydatów

do Biura Politycznego i Sekretariatu KC

WARSZAWA (PAP). 1»

bm„ podczas przerwy w o

bradach Zjazdu, zebrał się po

nownie, na awoim plenarnym

posiedzeniu Komitet Central

ny Polskiej Zjednoczonej

Partii Robotniczej. Otwierając obrady, I sekretarz KC

PZPR Stanisław Kania pod

kreślił, że wyłoniony przez

Zjazd KC jest KomitetemCentralnym wielkiej nadziei.

Od nas zależy — stwierdził —

jak toczyć się będą nasze par

tyjne sprawy. St. Kania pod

kreślił, iż na członkach KC

spoczywa wielka odpowie

dzialność. Naszą siłą — po

wiedział — jest wiarygodność,

bowiem wyłonieni dostaliśmy

w toku najbardziej demokratycznych wyborów.

I sekretarz KC zapowie

dział, że w niedługim czasie

zbierze się Komitet Centralny dla omówienia trybu

swych prac. Chodzi o to, by

KC był rzecznikiem całej

partii, by był jej pracującym,

bardzo roboczym organem, za

równo inspirującym, jak i

kontrolnym wobec Biura Po

litycznego, aparatu KC i in

nych instancji partyjnych.

Zapowiedział też powołaniekomisji KC. Biuro Polityczne

przedstawi w tej sprawie pro

pozycje, zwracając .się do

członków KC o ich opnię.

Stanisław Kania stwierdził,że obecne posiedzenie plenar

ne KC poświęcone jest wybo

rowi członków Biura Politycz

nego, zastępców członków

Biura Politycznego i sekretarzy KC. Komitet Centralny

wybierze Biuro Polityczne i

Sekretariat, jak ustalono naZjeździ® — w tajnym gloso

waniu. Prawo zgłaszania kan

dydatów przysługuje — rów

nież zgodnie z ustaleniami

Zjazdu —■ zarówno I sekretarzowi KC, jak i wszystkim

członkom Komitetu Central

nego. .

Stanisław Kania zgłosił na

stępnie na członków Biura

(DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

Maciej Szumowski

Z 23 rzędu z Sali Kongresowej

- iotel nr 13!

Delegaci już są porząd

nie zmęczeni. Nie jest to

bez znaczenia dla toku ob

rad. Z .jednej strony więk

sza nerwowość sali, .z dru

giej zaś pewna łatwość, z

jaką podejmuje się bardzo

poważne problemy. Gdy

piszę te słowa w biurze

prasowym włączony jest

monitor telewizyjny i sły

szymy dyskusję nad statu.-

tem PZPR. Obrądy na żą

danie sali prowadzi Kazi

mierz Barcikowski, który

ma opinię najlepszego pro

icadzącego. Właśnie przed

chwilą po zgłoszeniu, mniej

ważnej poprawki redak

cyjnej z sali — Barcikow

ski ripostował w sposób

dowcipny. Stwierdził mia

nowicie, że różne już wi

dział redakcje ale redakcji

składającej się z 2 tysięcy

ludzi na sali jeszcze nie

było. I zaproponował

sprawny sposób głosotea

nia nad zgłaszanymi wa

riantami. Myślę, że ta dys

kusja przeciągnie się do

bardzo późnych godzin

nocnych.

Jak skomentowałbym

wybory do Biura Politycz

nego i Sekretariatu KC?

Dobrze i to nie tylko dla

tego, że jest w nim krako

wianin Hieronim Kubiak

i tarnowianin ■ Stanisław

Opałko. Myślę, że mimo

takich czy innych obaw,

będzie to władza bardziej

zdolna do podejmowania

światłych decyzji. Myślę

też że winny te władze od

dziś zacząć działać w spo—

Składamy serdeczne gratulacje STANISŁAWOWI

KANI z okazji ponownego wybrania go I sekreta

rzem KC PZPR. Satysfakcja nasza jest tym większa,

że jest on naszym delegatem na Zjazd - krako

wian.

Składamy wyrazy najwyższego uznania KAZIMIE—

RZOWI BARCIKOWSKIEMU - la wyraz dobrej

woli I dużego charakteru.

Zespól „GAZETY KRAKOWSKIEJ"

sób bardziej jednomyślny.

Obecność w Biurze Jana

Łabęckiego z Gdańska zo

stała powitana przez Kra

ków bardzo przychylnie.

Obawy co do tego, ie w

tajnych wyborach może

dojść do utraty ciągłości w

kierownictwie nie spraw

dziły się i przeciwnicy de

mokratycznej ordynacji,

którzy raz po rdz tym stra

szyli'. jeszcze raz grubo po

mylili się.

Oby nowe kierownictwo

również miało jak naj

mniej okazji do pomyłek.

HELENA LAZAR

JERZY SĄDECKI

Spoza sali obrad i z pierwszej ręki

od przedstawicieli najwyższych władz

HIERONIM KUBIAK: Polacy muszą

wyciągnąć do siebie ręce w geście

porozumienia — zamiast groźby

STANISŁAW OPAŁKO: nie pytaj

my kto zwycięża. Zwyciężać musi

rozsądek

H. Lazar: Ile miałeś czasu

na podjecie decyzji i wyrażenie zgody na kandydowanie?

H. Kubiak: Do końca, gdy

powiedziałem wreszcie —„tak” ■— nie wiedziałem, czy

mam prąwo zgodzić się, bo

do końca nie wiem na czympolegają obowiązki sekretarza

i członka Biura Politycznego

Będę się tego ucz:ył. Ponadto,

w poprzednim okresie byłemjednym z .tych, którzy kryty

kowali ludzi władzy. Ogarnia

mnie przerażenie, że mógłbymstworzyć powody do krytyki.

Chciałbym- jednak nadał być

sobą i gdybyśęie ~ jako przy

jaciele dziennikarze — cliciel:mi pomóc, przez otwartą kry

tykę — to byłbym zadowolo

ny. Jakimś normom i to jest

oczywiste, normom w Biurze i

Sekretariacie będę się musiał

pódporządikpwać. Jednak jako

nauczyciel akademicki jestem

Zjazdowa służba sprawozdawcza „Krakowskiej"

„Krakowska”

pod numerem 215-63

przyzwyczajony, dó krytyki

naukowej i nie widzę powoduabym w działalności publicz

nej nie miał się poddać kry

tyce publicznej,

H, Lazar: Na ile ta nowa

sytuacja zmienia twoje plany

życiowe?

H. Kubiak: Zmienia w sposób, którego nie jestem sobie

w stanie uzmysłowić. Wiemkilka rzeczy: nie zdążę oddać

książki 'dó wydawnictwa. Jest

to praca zbiorowa grupy nau

kowców polsko-amerykańskich, jest to synteza dziejów

i współczesnych przemian Po

lonii w Stanach Zjednoczo

nych. Nie wiem również czy

będę mógł pojechać na urlop,

tak jak planowałem, a dziś

byłby mi on bardzo potrzeb

ny. Nie wiem również czy we

wtorek spotkam się z moim

(DOKOŃCZENIE NA STR. 5)

Zaraz po ogłoszeniu wyni

ków wyborów do Biura Poli

tycznego, Stanisław Opałko

zdążył tylko przyjąć gratula

cje od najbliższych — delega

tów tarnowskich (w groniektórych panuje nieopisana ra

dość) — zaraz został porwany

do zrobienia urzędowej foto

grafii, a potem do zjazdowe

go studia telewizyjnego.

— Najpierw serdeczne gra-tulac.ie od „Krakowskiej”. Jak

towarzysz przyjął ten wybór?

— Z niedowierżaniem, żetaki skok zrobiono ze mną w

górę... Przecież, nie sam awan

sowałem, ale mnie wybrano.Czuję naturalnie satysfakcję,

ale również ogromną odpo

wiedzialność, ze względu na

skomplikowaną sytuację w

kraju. Zdaję sobie sprawę, że

niewyprowadzenie państwa /tych dramatycznych trudności

grozi ogólną katastrofą. Trze

ba bardzo energicznie działać

aby ta poprawa nastąpiła.

Potrzeba nam jasności w dia

logu z narodem. Powiedzenia

narodowi otwarcie: my zrobimy 'to a to, natomiast i wy

musicie mieć konkretnie sfor

mułowane obowiązki i odpo

, wiedzialność. Ogromnie to

ważne, bo wielkie są oczeki

wania po tym Zjeździe.

— Jaką rolę cheialby towa

rzysz odgrywać w Biurze Politycznym?

— Jeszcze mi trudno po

wiedzieć, bo nie skonkretyzowaliśmy zakresu obowiązków.

Sądzę, że będę pracował zgod

nie z moimi zainteresowaniami. Jak wiecie są nimi w za

sadzie problemy gospodarcze,

choć partyjne sprawy eż niesą mi obce. Na ile będę mógł

i miał możliwośći, chciałbym

(DOKOŃCZENIE NA STR. 5)

Opinie

Czytelników.

• Dlaczego TA' do swego

sobotniego bloku ze Zjazdudobrała głównie głosy ata

kujące M. Rakowskiego?

Chcemy wiedzieć, czy to

cały Zjazd atakuje Rakowskiego, czy tylko tele

wizja eksponuje te właśniefragmenty? Jeśli tak, to

dlaczego?

• Od rana kilkadziesiąttelefonów pytających o po

wód ataków A. Siwa

ka na paru ludzi (Rakowski, Bratkowski), na li

nię porozumienia i dialogui wreszcie na naszą „Ga

zetę”. Kilka pytań z tejserii:

— A. Siwak mówi, ze„należy zwrócić uwagę na

»Gazetę Krakowską^”. Czy

dlatego, że go nie chwali?

Znaliśmy, już członków

KC, którzy wymagali, aby

pisać o nich wyłącznie dobrze i serdecznie...

• Testem na kontynua

cję odnowy będzie to, co i

ile dowiemy się o przebie

gu obrad zamkniętych.

Nam, partyjnym, szło prze

cież o tajność wyborów, a

r 'e o tajność obrad...

1 of 8 • Strona 1

Mirador viewer

Gazeta Krakowska :

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu