Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 652 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Kraków, Sobota 20 Lipca 1918.

Rocznik I.XX«,

Wydanie poranne.

Sytuacya parlamentarna.

Telefonem o4 koreapondsnta Czasu.

Wisieli, 20 lijkca.

Pierwsza czytania p rzedłożtiia o j*rowizory*m

budietowesa skończeń*. Izba posłów wczoraj po

poładnia przekazała przedłożenie komisyi budże

towej z poleceniem, by komisya do wtorku prze

dłożyła Izbie swoje sprawozdanie. Dyskusya nie

przyczyniła się bynajmniej do złagodzenia prze

silenia, lecz p rzeciwne wykazała, i o przesilenie

trwa nadal w całej pełni i że ze strony stron

nictw opotsyeya się. raczej eaestreyła.

Wobec tego, że jnż przedwczoraj bardzo wie

le agrarynszy wrzystkich stroanictw wyjechało,

sala obrad Izby posłów ś wiesła jeszcze więcej

pustkami, niż onegdaj.

Prawdziwe zainteresowani« wzbudziła tylko

treścią i formą wytrawna mowa’ JE. Jaworskie

go, który w nadzwyczaj trafnym i logicznym w y

wodz!ą wykazał szkodliwość ofieyalnej polityki

z p,unktn widzenia ególne-paóstwowego. JE, Ja

worski rozprawił się z hr. Czenrinem, którego

mowa w obozie niewieckim i wczoraj jeszcze by

ła sensacją dnia.

Jak już wyżej zaznaczyłem, skończona wczo

raj dyskasya polityczna eytuacyi w niezem nie

zmieniła, a nastroje, panujące w obozie pelskim,

oddaje wiernie wydany komumkat,Pełwtaefee JYńeA

ri cfiłm , który opiewa, jak następuje:

»Tenor niektórych mów w dyskusyi budieto

towej w Izbie pos?ew, a w aaczególaości polity

czna dyskasya w Izbie panów, odznacza się zu

pełnsm niezrozumieniem kwestyi polskiej, o ile

ona łączy się z ogólnymi interesami monarchii.

Także sposób traktowania tych kwestyj musiał

podziałać obrażająco w kołach polskieh. Kieru

jący k eł polskich są tem bardzo niemile do

tknięci, a nastrój w katach polskich ile możności

jeszcze się MOStrzjt. Dalsza dyskusya tego ro

dzaju musiałaby polakiemu przedstawicielstwa

ostatecznie otworzyć oczy, którym czynnikom

Izby idzi* o umożliwienie czynnej większości par

lamentu*.

»Dyskusya w Izbie panów była wczoraj żywo

omawiana we wszystkich kołach politycznych.

Przy tom także w poważnych i «miarkowanych

kołach niemieckich można się hyłe spotkać z wprost

krytyozaem ocenieniem wywodów hr. tzornina. Prze

dewsaystkiem także wielu niemieckich polityków

zarzuca mu, że takie obcasowe wypowiadani* się

o wszystkich kwestyach polityki zagranicznej i

wewnętrznej ze strony męża stanu, który jeszcze

przed 3 miesiącami kierował polityką zagranicz

ną monarchii, jest co najmniej niezbyt taktowna.

Pewne zdumi*ni* wywołało też oświadczenie hr.

Czernina, że nie zna obecnych celów wojennych

Niemiec. Bo przecież trudno przypuścić, by cele

te od czasu ustąpienią hr. Czernina miały do

znać tak gruntownej zmiany*.

Charakterystycznara jest zresztą, ż* aa t*n wa

żny szczegół z pism tutejszych jedynie i?eid»s

post zwraca uwagę, która wogóle ni* jest bynaj

mniej tak zachwyconą mową hr. Czernina, jak

niemal wszystkie inna dzienniki wi*d*ński«, z wy

jątkiem Arbeiter Ztg.

Ne-m }re%i Pressi, Tagbkdt, Fretndinblatt i cały

szereg innych pism przypomniały sobie znów s wo

jo bałwochwalczo uwielbieni* dla hr. Czernina i

w sposób wprost dziecinny wielbią jego mowę.

Należy jednak stwierdzić, ź* Nenes Wiener Tag

blatt odważył się na bardzo ostrożną i nieśmiałą

krytykę, przypominając, że Kant swojego czasu

powiedział, iż »Wprawdzie należy zawsze mówić

prawdę, ale nie trzeba j*j zawsze wypowiadać*.

Obrady !łby pssłów.

Wiedeń SO lipca.

(B. k.) Na wczorajszem posiedzeniu w dalszym

ciągu dyskusyi nad prowizoryum hudźetowem

przemawiał najprzód pos. Dr Adolf Sros3.

Mowa Dra Adolfa Grossa.

Dr Gross zajmuje się najprzód sprawą aprowi

zacyi, która w Galieyi z powoda spustoszenia

kraju jest tem ważniejsza, Nasz system wyżywie

nia grzeszy brakiem prawdy. Rząd w r, 1917

wiedział, że Galieyi brak zboża na wypiek Ch le

ba. Miała ona otrzymać miesięcznie po 2oO wa

gonów z zewnątrz kraju, tak przyobiecano, ale

obietnicę tę cofnięto. Wojsko miało otrzymać ży

wność z Węgier, żywi się jednak z krajowych

zasobów w sposób jawny i kryty. Wobec zbiorki

kartofli rekordowej przekroczono wyznaczony k°j)"

tyngent w ten sposób, że w kraju kartofli, Gali

cyi, miasta były zmuszone kartofle kupować po

stronnie i tajnie.

Co do siana i słomy przekroczono o nas kon

tyngent o 100%, podczas gdy w innych k^a]acn

1" do 20 proc. Teraz nałożono na łalicyę 360 /»

więcej, niż poprzednie dostarczała. Jakkolwiek

w r. l§i? rząd wiedział, że kraj nasz pod wzglę

dem zboża jest passywny, to w celu wywołam*

politycznego eiektu, z e zwolił wówczas na przywóz

zboża.

Jednym z najważniejszych problemów w Gali

cyi jest jej odbudowa. Rząd zasłania sić t « » . ż.9

bez Węgier nie może przyzna« odszkodowań.

W Prusiech istniej* podobny stosnnsk, ponieważ

lam odsjkodowanie dysponowane jest nie prze«

Prusy, lecz przez państwo. Ale Prasy w»

czekają na tę dyspozycję i przyznają odszkodo

wani* tymczasowe, wychodząc z zależenia, że

Prusy prędzej^tnogą czekać na zwrot kwot wy

łożonych — od państwa, niż obywatela.

O nas szuka się wymówek na to, aby nic nie

rebić. Stworzono bauk kredytowy dla udzielania

pożyczek, rząd jednsk cgraaicza wypłatę ich na

10 milionów koron miesięcznie. W ten sposób

odbudowa mogłaby trw?ć 70 do 80 lat. Tosarao

należy powi*«zieć o miejskim wojeneyi* zakła

dzie kredytowym. Wszystko musi iść powoli, nic

nie śmie iść szybko. Także pod tym względem

wskazuje mówca na przykład Prus wschodnich,

gdzie uznej* się takż* Ł aw. szkody pośrednie,

a któr* wyrówauj* się nic w formie kredytu,

lecz *dsakodowsm ara. Podczas gdy w państwie

niemiecki*» nietylko paóttwn, al* i s wiązk* »

publicznym jest otwarta droga de banku paś

stwowego, t nas państwo przekazuj* t,e sprawy

wprawdzie wogóle bankowi austro-wfgierakiemH,

ponostawia jednak sebi* kraje.

Również trzeba odróżnić *yslem, który pra

ktykuj* raąd w *prawach żywnościowych. Z je

dnej strony doprowadził en do tego, ż* Indność

nie otrzymuj* potrzebnych środków wyżywienia,

zaś z drugiej strony wzbrania, by Jedność zaopa

trywała się w te środki sposobem postronnym.

Ale ty!k* »mały człowiek* musi się trzyma* roz

porządzeń o handlu tajnym, podczas gdy najwyż

sze Miejsca, jak to niedawno uczynił austro-w»

gionki bank, sposobem tajnego band!u chciał za

kupić średki żywności i miały być nawet w ty**

cola wyda** wojskowa rozkazy.

Sprawą urzędników i pobierających stałe płae*

rząd się wcale nie zajmuje.

Mówca omawia następnie ekscesy zaszłe w Kra

kowie, a któr* były zwróceń* przeciw ludaości

żydowskiej. Ekscesy t* wydarzyły się w jasny

dzień, a przypatrywał *ię im prezydent miasta,

policya zaś wcale nie wkraczała. Żołnierza poli

cyjni tłumaczyli się, ża otrzymali polecenia nio

wkraczsnia. Odezwa biskupa krakowskiego do

ludności i artykuły gazet krakowskich w tej spra

wie zostały skonfiskowane i dopiero gdy przyszły

do TT?ećnia wiadomości o ekscesach, pozwolono

w Krakowie o nich pisać. Sprawę tę nie tylko

posłowi» żydowscy, ale także przewod*iczący cza

sowy Koła polskiego w obecnośc:i ministra dla

Galicji, przedstawili prezydentowi ministrów. Po

nad te Koło polskie uchwaliło rezolucyę, w której

zajęło stanowisko co do tych wydarzeń, następstw

jednak ta rezolucja żadnych nie miała. T* ma

być rząd? Z takim rządem ma się przetrzymsć?,

J*ż*ii ludność widzi, ź* ni* można *przeć1się

na słowach ministra, i i ni*m* przepisów, któ

rych ni* można by przekroczyć, jeżeli widzi, jak

się Galicję traktuje, jak kraj nieprzyjacielski,

oi* można od niej oczekiwać zaufania l a rządu:

Władz* igrają z ogniem — nie biedny, pcz*»

Ni*mców opusztzony krsj jest im ni*b*zpieczuy,

lecz niebezpieczniejszym jest brak zaufania u lu

dności. Rząd powinien pomyśleć, jakie skutki

brak takiego zaufania n. p. pod względem war

tości pieniędzy musi z* sobą pociągnąć. W koń

cu zauważa m,ówca, iż prosi rząd, jaki przyjdzie,

aby okazywał Polakom więcej przychylności, niż

rząd obecny. (Żyw* oklaski na ławach Polaków).

Mowa Wł. L, Jaworskiego.

P. prezydent ministrów w swojej mowie wtor

kowej powiedział, że jest to starą i prawdziwą

zasadą, iż w Austryi nie można rządzić przeciw

Niemcom, a tem mniej bez Niemców. Każdy na

ród w tej monarchii ma prawo powiedzieć to sa

mo * sobie. Jeżeli jedaak tak jest, jak mówi p.

prezydent ministrów, jeżeli naród niemiecki jest

kręgosłupem tego różnolitego państwa, to przy

wilej ten nakłada na naród niemiecki także cięż

kie obowiązki. Niema tak krytycznej sytuapyi,

którejby stronnictwa niemieckie mogły odgry

wać tylko rolę widzów. Jeżeli prawdą jest, że

Austryi nie można utworzyć rządu bez Niem

ców, to stronnictwa niemieckie nie mogą iść za

radą pewnego bardzo poczytnego dziennika, który

im zaleca najpierw wypróbować złą politykę, aby

znikła na zawsze. Każda pozytywna polityka

przynosi sytuacje, w których właśnie ci, co mają

władzę, muszą byd gotowi w interesie ogólnym

państwa do ofiar, jeżeli im ua prawdę zależy na

tej ogólnej rzeczy, to jest na państwie. I oto po

ód, dla którego niemieckie stronnictwa mają

teraz w nader trudnej sytnacyi zdać egzamin ze

swojej pozytywności, z politycznej dojrzałości

i miłości do monarchii. Stronnictwa niemieckie

muszą złożyć dowód, że potrafią się wznieść po

nad partykularne interesy do wysokości interesu

ogólnego.

Jeżeli stronnictwa niemieckie posiadają te przy

mioty, to nie mogą popychać Polaków do opo

zycji przeciw koniecznościom państwowym. A do

opozycji tej byliby Polacy absolutnie zmuszeni,

gdyby nie zostały spełnione warunki, e których

mówił prezes Koła. Odrzucenie budżetu i kredy

tów wojennych miałoby większe znacze*ie, niż

przegrana bitwa.’ Nieodpowiedzialny dziennik mo

że pisać o *nisut* majorite w tej Izbie, pisać z

ironią, która nas boli, ale ci, którzy poczuwają

się do odpowiedzialności, nie mogą dopuścić, aby

nawet pozór takiej większości mógł powstać, nie

raogą dopuścić, aby w czasie wojny państwo

znalazło się bez środków.

Czego chcą Polacy? Jesteśmy szczęśliwi, że

możemy się powołać na słowa ministra spraw

zagranicznych. Pragnie on rozwiązać *prawę pol

ską z uwzględnieniem życzeń ludneści polskiej.

Sei nas nie mats w naszej s,arawis zapaść źadaa

dacyzya. Każdy naród broni się wszystkiemu «iła

mi przeciw tajnym traktatom, w których roz

strzjga się jego los bez jego udziału. Walka,

którą musimy prowadzić, jest walką defenzywaą.

Z Ukraińcami jesteśmy gotowi zawsze wejść

rokowania, a czas, kiedy i oni zobaczą, że to

jedyna droga, nie jest, jeżeli znaki nie mylą, od

legły, gdyż za prędko wydali sąd ci, którzy Ro- -

syę wykluczyli z rzędu państw europejskich.

Według wiatogoduych informacyj zanosi się

tam na restaurację monarchii. Siedzibą tego ru

chu jest Wołogda. Jeżeli w Rosyi przyjdzie do

wznowiouia monarchii, to ożyją to wszystkie

problemy, któro zdawały się już raz być rozwią

zanerni. Jaki los czeka państwo ukraińskie, czyż

oddaje się kto z?udzpnioni° Alo najważniejszą

rzeczą jest to, że na wschcńoith granicach pow

stanie potężny wróg, a tylko niepoprawny opty

mista może sądzić, że potrafi pozyskać tego wro

ga, choćby kosztem t,, z w naredow kresewyrh.

Jeżeli rzeczy laki wezmą obrót, to także i an*

ksyo(iistyczae stratmicŁwa w Niemczech uznają

znacarnie Polaki. To, co inj tutaj przeżywamy,

jest małym, bardzo małym epizodem. Czy gabi

net Dr Seidiera padnie dziś, czy za tydzień, to

ni* zmieni biegu historyi. Polacy wiedzą, ż* ich

godzina wybiła, aie wifedzą też, że w ich intere

sie jest utrzymani* tej monarchii, i stąd płyną

nasz* troski, tu jest źródło naszego apelu do

stronnictw niemieckich. 0 was tu idzie! Nie go

tujcie koalicyi tryumfu!

Wy nie możecie czekać. Nie prawdą jost, że

byście mogli robić próby, gdyż każda taka próba

jest dsi!szym krokieu do zależności, a zależność

jest zawszą przykrą, choćby pochodziła od naj

bliższego przyjaciela

Hr. Czernin debiutował w lal)i« panów w no

wym charakterze. Wywarł na mnie wrażenie, że

jest politykiem raczej niemieckim, niż austria

ckim, bo jeżeli się czegoś chce, to się nie mówi.

źe się w to nie wierzy. Ale to jest już jego rze

czą i tych sfer, które mu wczoraj gratulowały,

Chcę tylko jcńue podkreślić. Mowa Czernina do

wodzi, że między wewnętrzną polityką austrya*

eką a zewnętrzną istnieje rozłam. Zresztą wczo

rajsza dyskusya w Izbie panów i sposób, w jaki

starają się ją wyzyskać, nie wiol« przyczyni się

do uepokojenia i porozumienia. Nie chcę tej me

tody naśladować. Także ton. w jakim Czernin

mówił o sprawi* polskiej, nie wywarł na mnie

wrażenia. W jednem z* swych e o e p o s ś powiedział

hr. Czernin niegdyś: Jeżeli Polacy zwrócą «ię

do nas, to ich nie odtrącimy ! Dumne słowa, ale

nia trafne. Tak zwane anslro-polskie rozwiąza

nie, według naszego zdania, jest najlepszem, al*

nie jedynem roswiąeaniem. Z pewnością otrzy

mał hr. Czernin raporty, w jaki *posób wabi eię

Polaków w Wareaawi* z nieoficjalnej *trony:

»Tylko nie ż Aunlryą, a Galicja wpadnie wa«a

w ręce, jak dojrsały owoc!*

Natomiast Ua Austryi jest austrc-polskia roz

wiązanie jsd pą Iregą, Jeżeli Austrya niema utra

cił pe tej wojnie swego mocarstwowej* stanowi

ska. Widzą to anltryacey mężowie stanu, ale

ogółowi posłńw sustryeckich jest ta myśl obcą

W:dzą to całe Węgry, ale publiczność anstryaeka

nie zajmuj* *ię tą kwestyą. Dyskutuje się o tem

nawet namiętni* w Niemczech, aie tutaj sprawę

poleką *waż* *if za polski postulat, który mo

żna przyjąć lub odrzucić, ni* prz*czuwa się z s i

źe od niej zależy przyszłość habsburskiej dyna

styi i monarchii. Nr* jest moją rzeczą przepisy

wać niemieckim stronnictwom, jakiego mają się

trzymać programu, lecz jako członek tej Izby

mam prawo powiedzieć, żo fcr. Burian, ktłry s!oi

przy pri§ramie austre-pe!skim, przez to aajieploj

brani dynasty! i monarchii, I przeprowadzi ten pro

gram, jeżeli opricz naszego poparcia i Węgrów,

będzie miał także zaufanie strennietw niemieckich

w !ej Izbie.

Tu więc w tym najistotniejszym punkcie w dzie

dzinie polityki zagranictnej odpowiedzialność stron

nict,w niemieckich jest bardzo wialka. Ni* trzeba

się też bać, że sprawa polska zepsuj* stosunek

Niemiec z Austryą. Dzisiejsi wojskowi władcy

Niemiec zmienią swe stanowisko. Czynią to już

dziś. Im bliżej końca wojny, tem łagodniejsze to

ny rozbrzmiewać będą z potężnej głównej kwa

tery. Taka jest zwykła kolej rzeczy. Do głosu

przyjdą politycy, dla których decydującą będzie

racya stanu, a ta wymaga, aby monarchia habs

burska była utrzymana i aby sprawa polska zo

stała tak rozwiązana, aby Polacy byli zadowo

leni.

My więc możemy czekać. Zgadzamy s^ę z hr.

Burianem, że życzenia Polaków muszą bye uzwlę

duioń*. Bliskiin jest czas - zwróciłem jut uwa

gę na *tosuoeki w Rosyi — Qdy będziemy poszu

kiwanymi a nie ptszufcującymi. Jeżeli mimo to

wyciągamy już dziś dłoń do porozumienia, do

spólnej pracy, to czynimy to dlatego, ża jesteś

my konsekwentni i pragaiemy «niknąć szkody

przemijającej. Tutaj w parlamencie austryackim

pragniemy dopomódz do uregulowania stosunków

politycznych. W Królestwie Polskiem rząd pol

ski zwrócił się do mocarstw centralnych z pro

pozycją, zawarcia sojuszu politycznego, ekono

micznego i wojskowego. Niech mi wolno będzie

uczynić jeszcze jedną uwagę Błędem jest w poli

tyce Di* doceniać swoich sił, ale najdotkliwiej

mści się błąd polegający na przecenieniu sił

własnych. Z Berlin* wyszło hasło? »Umlemen!*

Oby taas znalazło podatny grunt i oby stamtąd

mogło także i tu być importowane !

Dalsza dyskusya.

Po przemowie Lewickiego, Pika, Parre

ra , Selzigera, Gassera, zamknięto czytanie

prowizoryum budżetowego i dyskusyę nad wnio

skami nagł e m i. Prowizoryum przydzielono komi

syi budżetowej z poleceniem zdania sprawy

w Izbie do 2o b. m. Następnie posiedzenie w po

n ied zi ałe k , na porządku dziennym oskarżenie mi

niitrów.

Przed Jaworskim mówili Dr Gross, poseł

Be.rnt, minister żywnościowy Pauł i minister

obrony krajowej Czapp.

« * p ? *Sł(BEW*A! «4 Wfonw* pefcitw 80 feg, w *ofeot?, *!elsiel*, iwięt* i fei praeliwiatfczae wiersz

i»awowyfiOaah, «kte* i*beie*mn m te m rt

BObsd.. Nadesłana,

-gfa o.l

n ’siww wfem» (trafcie« petit. k. 1-80

r « dla«* p* fcdlc*no5«ł -

’*» komunikat? h uil* -

*»--»w

er-«*«e*. J.M

zaręczyny i t. p. po’kor. 2-5*

oa miejsca wiem* . Komunikaty na czele rannego numer* przed tekstem po 3 K od miejsca w!««**

jtatOMwnt» t jnf*hana*iv*lą

s» kurowi« mu»»

- x .wu*»iu 6

JfeMwtneffo, K. HmtuUifn; %r )troitatyhi ..... tsranntlcdw * Podgdrau ?otuniUlti * f a

A JuMjnkakik.*ieg*Tnifi ! «,Billa!c. w K«e*xowto W. We-nt» »ub » Stanielowowie .sir.

t"’ " m o w i* "Ł Rozkaek w P aryż« w?tąc*ni« 9. W., ftatokowsklt, 14 Cite da Trerig.

w W wanla u*Me«Ws St7ogJ*v, 8,Hoim (ta%«».w* w*syatkk«h fiiiaeh): H. Sohttek. U Bukę* ’

o. Braun, 4. Daattńbeyg,i Bonk (2 Henfold, fi, ś’d edl 8. Łasz!o !ty’ko pm »omwnty R. Gold«ckmie4

*Comprt wPrenkiurct* a.M.G-, L. O*ulw» 6 Oarap,, w Pradze *M»«b(a| P*. Boswu Listy

* P’"Rląaiml i pfKokaa? plen!ftn* iu pienameietę i ogiossiosiln pnyjmuje A(Jmini*n»cy* Os***

w KtAKOwia, Kekinmmpg K)tiWlwifiMM«* « * owdusgają opłaoś* pocwtowej,

Z-!%iś’M «ń wńM fga mm p*»yj*s»je się, ifń?ńif» oeńnyO(ayst( al* *w*»»* sit

i*r- r* M il tKlUNi elmt ń**to*a *i* 41 beL tjgw

ADRES REDAKCYI ul. św. Tomasza Nr. 32. -

Telefon Nr. 59.

tControfenzyv/a francuska.

Beriilt 20 lip :a.

Biuro Wołlia donosi dnia 19 lipea;

Zaohot!ni ter eu wojny: Grupawojsis

ku. Ruprechta: Czynność bojowa ożywiła się

wieczorom. W czasie wywiadów wzi’ęliśmy na

kilka miejscach jeńców.

Grup», wojsk niemieckiego następcy

tronu: K!ięlzy Aisaą 3 !iślarną bitwa m gorzała

aa nowe. Francuil rezpacj:ąii tam swą z dawna

»««kiwaną przec!wofenzy*ę Przy użyciu najli

czuiejszycli *skadr automobili pancernych udało

się i*i najpierw wedrzeć się niespodzianie na po

szczególnych pu*ktach do naszej najbardziej na

przód wysuniętej linii piechoty i artyleryi i wy

giąć nasze lini*, następni* jednakże nasz* dywi

zje, stojące na stanowiskach, wraz z dywizjami,

fctńre stały w pogotowiu, udaremniły zamiar nie

przyjacielski przełamania się. Koło południ« roz

bito ataki nieprzyjacielskie na linii, przebiegają

cej na północny-zaehód od Soissons Nouitilly na

półnoeny-zacbód cd Chateau Thierry. Po połu

dniu załamały się na całym fronci* pez»ó nas«*

mi riowe?i)i liniami bardzo silne ataki częściowo

nieprzyjaciela.

Kolumny bojowe, zdążające na pole bitwy, by

ły celem dla naszych walczących pomyślnie lo

tników bojowych. Nasze pościgow* oddziały lo

tnicze zestrzeliły 32 samoloty nieprzyjacielskie.

Porucznik L«w*ahardt zwyciężył w walce napo

wietrznej po raz 39, porucznik Bol!e po raz 24-,

porucznik fiihring po raz 22.

Przeciw południowemu frontowi aad Marną po

niepowodzeniach w dalach 16 i 17 Francuzi

przedsiębrali tylko częściowe ataki na południo

wy* wschód od Mareuil. O!parto ich.

Między Marną u Reims i ua wschód od Reims

ograniczała się czynność bojowa do miejscowych

walk. Ataki nieprzjjadeUki* w lesi* Królewskim

i po obu stronach Peercy nie powiodły się. W

czasie pomyślnego dla nas natarcia na pó!nocny

zaehód ed Frosnes i w czasie odparcia nieprzy

jacielskich ataków częściowych koło Suippea i po

oku *tronach Perth*3 wzięliśmy jeńców. Liczba

jeńców, wziętych ed - doia i k lipca, ęrzewyższa

SOO»«.

Pierwszy jmioralńy kw atermistra: Isudendur(f,

Sprawozdanie s?ta!ju francuskiego.

Wiedeń 29 lipca,

(B. kor.) Sprawozdania nieprzyjacielskich szta

bów jeueralnych. Francja dnia 19 lipca przed

południem. Po złamaniu przea wojska francuskie

ofensywy niemieckiej na fconrie szampańskim i

na wzgórzach koło Reims, przeszły one dnia !S

lipcs, wspólnie r, wojskami emerykań)biemi, do

ataku na st.anowiska niemieckie między Aisrią a

Marną na przest.rzeni około 46 km. Wychodząc:

frontu Ambleny-Longpont-Troesnes-Boureches,

zyskały ważne posunięcie się naprzód w lini» nie

przyjacielskie. Dotarliśmy do płaskowyżów, które

opanowują Soissons od pofudniowego-zaehoiu, i o

kolie Chandun. Na południe od Qurrq przekro

czyły nasze wojska na ogół lim* Marizy-Sr-int

Geneve-Hant8 Avesnes Beil!eau. Dzięki podziele

nia godnej dzielności wcjsk francuskich i amery

kańskich adzyskano więcej niż 20 wsi Wzięto

kilka tysięcy jeńców i znaczna zdobycz dostała

się w nasze ręce.

We Włoszech i w Albanii.

Wiedeń, 20 lipca.

Urzędowo ogłaszają dnia UF lipca :

W obszarze po obu stronach Asiago odparliśmy

częścią ogniem, częścią przociwatakiem wykona

ne po si!aem przygotowaniu d?iałowem natarcia

nieprzyjaciół. Również nie udał się atak włoski

dolinie Brenty.

W Albanii utarczki wojak zabezpieczających.

Szef tztabu jeneralnego

Bumuiiski ruch okrętowy

Bukareszt SO lipca,

(B. k.) Rutncó3ka f!otyla dnnajowa podjęła

ruch okrętowy między Akorroanem a Odessą,

Atak lotników.

Berlia 20 lipca.

Bmro Wolffa donosi: W czasie ataku, wyko

nanego wczoraj przez ki!ka nieprzyjacielskich sa

molotów ua zakłady awiatyczrio w Tondern, zo

stała zrządzoną pewna szkoda rzeczowa, jednakże

w materyał* samym szkody nie było.

Wojska niemieckie w Afryce.

Kapstadt 20 lipca

(Biuro Reutera) Jenerał Northey, naczelny ko

mendant w Afryce wschodniej, powiedział w mo

wie : Wojska niemieckie jenerała Betowa liczą

obecnie około 100 Europejczyków i 7( 0 do 300

Dajemnych tubylców. Jeżeli kampania nie jest

jeszcze zupełnie zakończona, to powodem tego

jest ogromna rozległość kraju i gęsta las’y, które

umożliwiają nieprzyjacielowi wymykanie się, choć

się go otoczy na dość niewielką odległość. Nie

mieckiego jenerała wraz 7. wojskiem zapędzono

na odległość *koło 600 rai! od j°;o kraju. Jeżeli

szczęście dopisze, moż* każdego dnia nadejść wia

domość, że ich wzięto do niewoli, ale może także

jeszcz* miesiące potrwać, zanim so nastąpi.

Cholera w Petersburgu.

Petersburg S« lipca.

(R. k.). Wybuchła tu ehelera. Dnia 14 b, aa,

zgłoszono przeszło WO wypadków,

Sytuacya na Syberii

Lubasie 29 lipca.

(B. k.). Medyoiański Seecolo przysi*si korespon

dencje z Londynu, w której powiedz’ą no. że n*

Syberyi panuj* zamieszanie. Wyłoniły s!ą tara obok

siebie et(ery asitonemiczne rządy, które naw.ii.eui

się zwalczają Oprócz tego występują grupy wojsk:

nojewych. Zdaj* się, że dia in t i n t y największ*

gwarmeye da:e jenerał Horwat, u ile ty lito e n(tnla

ma na Syberyi na oku wspólne a nie osobne in

teresy. Bolszewicy skoncentrowali przeciw jłnsra

łowi Korwatowl ok*łe 20.083 byłych nlemiecSćrti

jeóców wojennych, mianowicie w Krasnojamc,

uołoźonym w połowie drogi między Tomskiem ,

Irkuckiem. M gą oni mieć ten suk:ces, że pr*tr

wą ua dłuższy czas połączenie między jenersłe w

Ilorwatem, znsjdającym się ze swymi zwo!»n.tv-

kami w Byb*ryi w*chodni*j, a Sybsryą zacho : . a,

gdzie znajdują si* Czecho-fłowacy.

0 Interwencyę iaponif.

Tokio 20 lipca.

(Biuro Reutera) Rada starszych wyałachałs.

sprawozdania rządu w sprawie wysyłki wojsk.

Sądzą, ?e ostateczne rozstrzygnięcie Raly star

szych nie zapadło, jednakże przypuszczają, źe

Rada ste.rszych stoi zupełnie na stano-riiku, zaj

mowanem przez r z ą l Jak wiadomo, Japonia jest

zupełnie przygotowaoą do wystąpienia wojskowe

go, jednakże powszechsem jest zapatrywani», źe

odrzuci ona wszelkie ograniczenie swobody w uży

ciu wojsk.

Pomoc Afryki.

Lendp 20 iipea.

(B. k.) W czasie śniadania, wyiimego w gma

chu Izby gti!io na cseść połudoiowo-afry k.ańskia

go ministra kolei i portów, wygłosił Asąuith

przemówienie, w którem powiedział, źę kampa

nia w południowo-zachodniej Afryce aostała prze

prowadzona wyłączni* środk;ami %angielskiej Afryki

południowej i Rhodezyi, buz pomocy kraju Ma

cierzystego, oraz, że także sukces w Afryce wscho

dniej po największej części należy zawdzięczać

południowo afrykaósk’m wojskom pod p-z-.w .*.1

oictwem «mntsa i Dawealero. Roza t.-m połu

daiowo-s!ryltaństie państwa związkowo ńn*t*r

ezyly jeszcze 60,000 żołnierzy na inne tereny

wojny.

____

______ _

Zmiany w gabineds angielskim.

Londyn 30 !;pca

(liuro Reutera). Parlamentarny »-kretarz w m

nisterstwie amanicyi, Wort,ingto i Iwans. awt. ił

zamianowany ministrom blokady, dorychazaso »y

ininidter blokady lord Robert (Jeoil przydzielony:m

sekretarzem d’a *praw Eagranicauyan, Jenerał ma

jor Seelf *ekretaraem parlameutarnym

stwa aoranicfi, a major Walter A»tor *(.*kreta -

rzem partaoafcntarnyi» ministerstwa śród* » ży

wności:

l Rady związkowej.

Berlin 20 lip-;y

(R k). Na wczorajszem posiedzeniu p!en*raom—

Rady związkowej, odbytem pod przewodnict,wem

zastępcy kanclerza państwa Payera, przy,jęto pro

jekt ustawy podatkowej, uchwało tej przez s»jm

Rzeszy Jako siedziba państwowego trybunału

fmasowego upatrz,one jest Monachium.

Wysfawa grafiki wajsn«ąj

Kolonia 26 lipca.

(B k). Wystawa aa»tro-węgierskiej grcdi-i

wojennej, urządzona przez koloński zwi:mdt ar

tystyczny, została wczoraj otwartą prze?, za-stępcę

komendanta twierdzy Kolonia, jenerała poruczni

ka Sehąreha. W ystawa jest silnie zr/;edzaoą.

Wiel* wyst,awionych arshk zu kuniono.

msBmmmsassmsmmmKm

*m w,p?^aiT’§a.im.m

Z kolon!i wakacyjnej w Kochanowic, w «.«

bolę doia 60 b. m. wraca pociągiaca o. g c 11*43

w południe pierwsza grapa, licząca 105 m «d, 1*0

blisko pięciotygodaiowym pobycie w kul«,

w Ko

chanowie. Rodzica dziatwy zechcą przybjć w dwo

rzec kolejowy celem odbiorą dzieci. Obja-:?: in:giej

yrupy dzieci nastąpi daia 27 b. m, Punkt" borny

szkole obak kościoła św. Krzyża o g. »

2 tej

w prłudaia.

W sjjrswie orgaa!zacyi Ranczycielsłws «kół

ludowych, zainicyowaacj przez Radę szkol-’i , %i;

wą odezwą z 15 czerwca b r,, otrzymuj. , , i."-

pnjąey komunikat: Dnia 15 b. m. oki,

:.,’t ,

się we Lwowie tymczasowy komitet kmj--rwy ako

centraluy orgaa o*ganizacyj aprowiz icyja," c.

nauczycielstwa ludowego, wybierając pr. ._.h

cym Edwarda Horwatlia, inspektora oókę__

szk oln eg o we Lwowie. W skład komitetu: węt;d*.*

Jan Leszega, inspektor *zkolny okręgowy aauaiisT

we Lwowie, Józef Piórkiewica, dyrektor *aakbływy

działuwej we Lwowie, Stanisław Nowak, t.-iac,*.?cb.l

szkoły icęskiej irn św. Wojciecha w Krakowi i;- D?

Eustachy Makarunzha, kierownik prywatnego 3etiii

narynt« ukraińskiego we Lwowie, i HenryX Pac. ’:h

aki, profesor setninaryaiu nauczycielskiego męski?e

w Krakowiu; ntidto kooptowano: Antoniego Mik

»tcina, dyrektora szkoły wydziałowej w Kr k -

Podgórzu i .luna Bajgera, dyrektora sz%, ły Mickie

wicza w* Lwowie. Komitet ten w dniach nastę

pnych przedstawił się naczelnikom poszczególnych

instytucyj gospodarczych i Centrali *dbudowy ń*

eyi, prosząc o poparcie swych celów. Komitet spci

kał *ię z nsjiycz!iwszom przyjęciem i otrzymał wazo

dzi* zapewnienia jak najdalej idącej pomocy d’a ea

łago ntezycialstwa kraju.

Trwam«

..........

WjiiTfat * Redaklor odpowiedzą Inf;

EmtkM tSkunewMM

CZAS« wychodzi dwa razr to n ią, a mianowicie o gofr. 6 rano i o gofr.. 3 popoładnin

Numer wieczorny24 hal.t ranny 12ha! ) i prieiy/ką pocitow»

.«.i.)

«" " ’J *« HO(. /por,nny14b,o, wieczorny26hal.

wbmmSBmwmata mysqp|

WKfibtle« U!ił.aaa

5..

, 5 ^bocnnie 5 *Sikwartał | na 1 m(e’,m

*****

****** »»i ili ”kri "]Sk9»«

ztfwnirmtu^rłk,’** -*’

*l*t****—

Nł*"*

k,,r- "

fc*

**MSbZF** ::;;:::T :|*TrŁ|*?S:

!Ł^

SB^Jrs^

S«

iIk , i« B .,,)J*,,,*.

? .****M**»1 bi*iew«j, bduftt «t lt,*ya gi;iwn!slnyck

SltoM z k lińk? i^kite *Im!

i.?J*

ki(«g*Ml« Cbat5»kowUls*, tudoalari,

f-k*«m*

*«di*, la*t«r»i»a «. Smk 8s4o«,

___

1 of 2 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction