Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 639 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

N" 196

Kraków, roda 28 Sierpnia 1901.

Rocznik LTV.

CZAS

(wydamie wtee!».»i*ar).

Oaezwa komitetu centralnego.

Wyborcy!

Zbłłają aię wybory Jo Sejmu, jedynego ua

iwnej Polski prawodawczego ciała,

torem brzmi polska mowa.

Centralny komitety przedwyborczy w tej ważnej

chwil wyj je niniejszą odezwę z pełną otnths

p o t jogo znajd* życzliwy oddżwiok wśród

szerokich toł wyborców wszystkich stanów i tych

wszystkich stronnictw, które stoj je n s g rt. cie

n arodowyn p,rafcjg publiczną podejmują w celach

narodowych i dla obrony ogólnych InteresóW ca

łe!)Ią,n.

j ni it centralny nie nsnwa też od poselstwa

:Sądnej warstwy pc ecznej, ani żadnej naprzód

nie w ysu wa i :ładnych :andydatur nie narzuć;

a le pragnie tylko dołożyć ze swej strony wszel

kiego starania, aby w przyszłym Sejmie zasiedli

Indzie godni, rozumni, stateczni, zna ;cy wszech

stronne stosunki i potrzeby krajn -

tszie, któ

n J P wsę dodatnią potrafią skierować ka temn,

ce zdolne jest węzły społeczne zacieśnić,

or§;t

nizm naród( wy pod względem cywilizacyjnym i

skonuttnosnyra wzmocnić. Niech więc ogM yy

bojrców iknpi się pod narodowym sztandarer i

niech obpwwt wyraźną wolę nsunięc . tego wszyst*

1 ego tych wszystkich, co podkopują silę i roz*

bijają jednolitość naszego narodowego organizmu.

ybierajcie w iec lndzi Btałych przekonań i pe

wnych zasad, zdolnych zawsze sta }ć w obronie

praw waszych oddajcie wasze głosy kandyda

tom, którzy działać będą z odwagą i miłością,

z gori em sercem i trzeźwym sądem, z męsk

stanowczością — ale bez jątrzenia i drażnienia,

Wyborcy! Sejm nasz nie posiać i tej pełni

firaw, które mn się słusznie należą. Mim to

iozne, trudne i ważne są ego zad; lit które do

tykają najżywotniejszych interesów obn bratnich

narodów, Pt!aków i Rnsinów, ten kraj od wie

ków zamieszkujących i w nim do zgodnej i wspól

nej pi?.ty powołanych. Sejm ten ma nietylko stać

ernie na straży (tajdroższych naszych skarbów:

wiary, mowy i obyczajn ojczystego, ale mnsi także

z całą nsitnoż: ą zdobywać na przyszłość szersze

pidstawy i lepsze warnnlki dla wzmconienia i

ndoskonalenia samorządu i narodowych instytn

cyj, dla roz woj n oświaty, dla podniesienia rolni

ctwa, handln i przemyśla, dla ntrzymania po

rządkn i równowagi w finansach krajn, dla wzmo

żenia bogactwa narodowego i krajowego kredytu.

Pamiętając o potrz_oie sknteczn ego przeprowa

dzenia podjętych jnż ważnych prac w dziedzinie

regulacyi rzek, bodowy dróg wodnych i kolei że

laznych, będ’,ie również obowiązkiem Sejmn za

jąć się pomyślneni rozwiązaniem rozlicznych kwe

styj n%tory sooyalnej, zmierr* jcyeh do podoi,

sienią stann włościańskiego rękodziełu czego i

robotniczego. Wogóle dążyć będz e do systema

tycznego rozwijania tego wszystkiego, cu ita

nowi moralną i materyainą treść naszego bytn

narodowego.

Ufamy też, że społeczeństwo polskie zroznmie

u (leżycie ważność obecnej chwili i że obywatele

tego krajn powołani do nrny wyborczej, spełnią

»ój obowiązek p o w ź m e i sumiennie, k:iera" c

sig lobrei’ krajn i zdrową myślą publiczni

Tąpk gdzj,ę staje do wąlKi kąndydat, itóry

*fbrew d ejowęi tradycyi cbce naród narodo

wi przeciwstawić - lub tam, gdzie sięga po

jna lat :/yznawca kosmopolitycznych haseł, sta

wi* ł°ych interei -, jednego stanu po nad interesa

)jozyzDj, tam jest obowiazkimu prawogo

Polska me cofąAsię wzed łs,dmi wiflką, lecz

karnie ws elkiemi siłami poprzeć wybór kanJy*

d naj udo wego - - tam należy poświęcić różnicę

ąobistycfa za ań , aby zapewnić zwycięstwo wiel

kiej w_pólnej !prawie. Pamiętajmy b ow iem , i e

^obrc i przyszłość krajn wymagają, aby przy w y

borach nie zwyciężyły L,is!a, różnicujące wi ń

w łonie n r .dn, lub czynniki, bnrz is spokó,

w krajn, ale, aby zwyciężyła: rozwag,i polity

czna i równowaga społecz i.

Wyborcy!

W tej inyś. , zarówno ro”,nmnej, jak patryuty

cznej

*zystąpmy do głosowań , a sówc:sas

z wyb nów wf(dzie repiezentacya krajn, któri

po nad zabiegi i :p,w.sci stronnictw i po nad agi

tacyjne hasła społecznego przewrotu, z .niesie wy

soko sztfcndas czystej i nieznużonej pracy pukli

cznej dl lobra i szczęści) całego n .Bzego kraju,

wszystkich jego « rstw i wszystkich jego stanów

Synowie j«anej emi, spadkobiercy jednej prze

szłości wspólcoc siła m i , w dnchn szlachetnych

tradycyj pracn n y zgodnie dla zdcbycia leps ij

przyszłuśc W tym w ięc celn niech całe patryc

j^ zn e społeczeństwo polskie stanie szazerze w sinż

bie gorąco nm iłow.nej Ojczyzny i niech dźwig

moralnie i materialnie jedyną dzielnicę Polską,

w któn nam się wolno swobodnie rozwijać,

w ? -órej możemy jawnie strzedi święt )go znicz»

trądycyi i nadziei, przekaz nych nam przez przod

ków i snnć dalej aić politycznych naszej O;czy

zny dziejów.

Komitet centralny przedwyborczy i

Andrzej Lubomirski,

przewodniczący.

Stanisław Jidrzejowtez,

Dr Włoćt. Kozłowski,

zastępcy przewodniczącego

Tejjil Merunowics, D r Aleksander Vogel,

sekretarze.

Dr Byk En i, Chyliński Michał, Cielecki ńrtnr,

Cieński Adolf, Dr Cz: /kowski Władysław,

X. biskup Fischer B ,roi, Dr Horowitz Leon,

Dr J; iłońsł Stan i:w, Jaworski Zygmunt,

onopka Stefan, X . Dr Lenkiewicz Zygmunt,

Dr Leo Julinsz, M aaiewski M; ryan, Męciński

jc of, Micha!t,ai Micha!, Dr 0»taszewsai-Ba

rański Kazimierz, Dr Paszkowski Franciszek.

R af ski Albin, Dr Scriitzel Stanisław, Sęków

ski Stefan, Dr Ska .owt.»i Tadensz, Sr.zański

F elik s, Stadnicki Stanisław, Theodorowicz

Antoni, Torosiewicz Mikołaj, Tyrka Lulwik,

Vivien Jan , Wiśniewsisi Leonard, Wodzicki

Antoni.

Rraków 28sierpnia.

Odezwa komitetu centralnego, którą po

dajemy wyżej w całości, powinna przemó

wić do każdego polskiego serca gorącem

uczuciem, które z jej spokmuych a silnych

słów przebija.

Komitet przypomina, że Sejm galicyjski

jest jedynem na obszarze dawnej P !ski

prawodawozem ciałem, w którem brmi

mowa polska, a to przypomnienie samo

przez się powinno wysr *tczyć, aby się

spełniło wyrażone na końcu odezwy ży

czenie: j,uiechaj cało społeczeństwo pol

skie stanie szczerze w Wttżbię gorąco umi

łowanej ojczyzny i uiech dźwiga moralnie

i materyalnie jedyną dzielnicę polską,

w której nam się wolno swobodnie rozwi

łć, w której możemy jawnie strzedz świę

tego znicza tradycyi i nadziei, przekaza

nych nam przez przodków i snuć dalej

nić politycznych na»że ojczyzny dziejów".

Wśród zamętu pojęć, jaki obecnie pa

nuje, wśród szerzone? waśni społecznej,

wobec usiłowań podburzani,*jednej warstwy

przeciwko drugiej, instytuoya, która ma

przestrzegać narodowego i ogólne

go interesu, nie mogła w inną ude

rzyć strunę, nie mogła wznioślejszego po

staw i celu, jak to strzeżenie z jednej

strony tradycyj, przekazanych nam przez

przodków, z drugiej zaś nadziei, w których

duchu rozwijać nam należy nasze polity

czne dzieje. W obec takich celów nie po

winien przejść bez echo u żadnego Polaka

apel odezwy, aby tam, gdzie grozi anty

narodowa lub międzynarodowa kandyda

tura zaniechać sporów partyjnych i po

módz do zwycięstwa narodowemu posłowi.

Niebezpieczeństwo grozi z niejednej stro

ny i pod niejedna postacią. W obydwóch

stolicach kraju postawiono otwarcie między

narodowe kandydatury Bocyalistyczne. Nie

mają wprawdzie widoków powodzenia, te

same ednak tendencye pragną .-ię przemy

cić do naszej repre?entacyi pod inną na

zwą, obliczoną jedynie dla uśpienia czuj

ności pewnej części wyborców, dla ulżenia

sumienia tych, któr/yby k«ę wzdragali gło

sować na jawną kandydaturę socyaIistj

czną. Koncentracja stronnictw opozycyj

nych z natury rzeczy ujednostajnia się

w kierunkn najskrajniejszym, a więc so

cjalistycznym, tak bowiem dzieje się zaw

sze, że, gdy raz rozpocznie się licytacja obie

canek i krytyt?, tonie ma jej końca i granic.

Słowa odezwy komitetu centralnego sk:e

rowane są przeto nietylko przedwko ja

wnym apostołom ,,międzynarodowych ,dea

łów", ale i tym, którzy z tymi apostdami

idą ręka w rękę. Wyborcy miasta Krako

wa p traną z pewnością rozeznać, gdzie

szukać m należy gwarancyi, że tradycyę

nie zostaną sprofanowane, a nadzieje nie

osłabną Nie znajdą jej z pewnością w sze

regach koncentracyi, nie znajdą jej tam

gdzie propagowano myśl rozbicia solidarnej

polskiej reprezentacji.

Odezwa wymień a te wszystkie kierunki,

w których powinna się rozwijać praca pu

bliczna. Nie jest to naturalnie program, ale

również tylko przypomnienie. Mimo tego

żałować wypada, że z ogromu zadań, które

czekają nasz Se’m, nie wyróżniono najwa

żniejszych i nie podkreślono ich doctatecz

nie. Okazałoby się wówczas, że sprawa re

formy gminne;

administracyjnej jest je

dną z liŁ,ipilniejsaych i najdonioślejszych,

że przyszły Sejm nie będzie jej mógł już od

roczyć, ale że będzie zmuszonym zająć się

tą podwaliną i podstawą, bez zreformowa

nia której oie ma mowy o uzdrowieniu i

naprawie naszych stosunków.

W tem widzieć należy doniosłość obec

nych wyborów. Czujemy wszyscy i wszy

scy rozumiemy, że uie wystarczy najsu

mienniejsze zcłatwknie spraw bieżących,

że nie wystarczą częściowe zmiany.

Reforma powinna być szeroką i pójść głę

boko. Wymagać to będzie w Sejmie współ

działania najtęższych i najdzielniejszych

umysłów. W duchu przeto, n (kreślonym

przez odezwę, wyborcy powinni obdai/yć

swojem zaufaniem lu,d:! silnego charakteru,

wybituyc h zdolności i rozległej wiedzy. —

Powinni się wystrzegać wielkości lokal

nych, pożytecznych może w ciaśniejazym

zakresie działania, ale nie zdolnych do u

jęcia wielkich problematów, które doma

gają się rozwiązania. Powinni przede,wszy

?łkiem wystrzegać się owych płytkich i

błyskotliwych frazesowicaów politycznych,

tak dalekich od prawdziwego spełnienia

obowiązków pohelskicłu jak odległym jest

?d s!owa czyn.

Ruch wyborczy.

Komrtet centralny przedwyborczy n

ch"alil w dalszym ciąga przyjąć de wiadomości

na itępnj; ;ej

udydatary z gmin wiejskich, przed

i t .wionę mu przez komitety powiatowe: Boroden

k r: ]i Antoni Theodurowicz; Kostów- JE Film

ZałrsL:; Lwów* Tootil Mernc wic, . , L.ako: p, Dr

Kostheim Klemens; Ruh;_tya p. Mikołaj Toruaie

wics; Tarnów: JE. Eaaldcby ks Ssngas:,ko.

Vogd, sekrctar ;.

Lubomirski, prezes.

Podróż Mikołaja II do Francyi.

Zapowiedzi,ina bytność rosyjskiej pory cesar

sl ;ej we F renjyi wywołała wiulkie ożywienie

w całej prasie europejskiej, ttóra rozmaicie oce

nia znaczenie polityczne tej wizyty w samej Fran

cyi, większość opinii pnbliczoąi przy ęlu wiado

mość o przybycia północnego alianta z wi(,lkiem

7-adowoleniem. Odr izn jod.ak powstała tt ndnośó.

którą jot, przed kilko dnLmi laznacsyliśmy, a

mianowicie, jak nn ją się zachować wobec rosyj

skich gości socyalistyczno radykalni c»łoi :owie

gabinetn

Jeden z priy^óuzców franon bicb aooyalistów,

Millerand, jest, jak wiadomo, miuUtrem band!a i

w tym charakterze powinien brać odział we wszyst

kich nroczystościaoh nr*ędowych na eztść Miko

łaja II i jego tony. Tymoza em główny komitet

sooyalistyczaego stri’nnictwa zapruteitowai w ma

nifeście do nsocyalistycznego prolctaryatn" pr*j

ciwką cessrsbiej p dróży. ,R/ądy wsayrtkich od

cieni — czytamy w tym manifjście — są i po

zostaną obroń( ami mtercsów i dążeń warDw ka

pitalistycznych Niedawno czołgał się przed cesa

rzem M:iinó z całym gabinetem. Po nim minister

stwo republikańskiej obrony, dnsząc najpri ód stra

sznie prolefaryat, iapr« siło te:n* deiputę ra ma

nawry lndzi, których się trenuje n i pizy«złych

morderców, i cesarz, sapomni_wFzy oyniczuie o

oou * .vach hagskich, występnie w toj apoteo ie

i_jri jako pierwszy z jej wiolbiuicli.

W przededniu bańhy, ! tóra repablikańsk) Fran

cyę ma spotkać, jeneralny komitet socy%listyceny

poczytnje sobie za obowiązek podnieść gło prze

ciwko temn, eo w jego oczach jest prowokacyą

idei p .stępo i Indzkości, w imię której to idei

Indy połączą s ę w przyszłości w braterską unię.

Komitet stwierdza głośno swe nczncia solid ar

5 *ci w( b c ofiar znienawidzonej tyranii cezar

ak.( ] i wzywa towarzyszy, ażeby się nannęli od

wszef uch pnniżpji,oych i oda Jś lnd.’ką mnnife

stacyj, jakie na cześć północnego desp fy W 1

deck-Ronssean i Lonbet nrząd; ą. Komitet dpołzie

wa się, że depntowaai ocyaliztycrni » J o t ą w Iz

bie reto przeciw kredytom na uroczystości cesar

ski( pod kart; zbezczeszczenia aiy w no, ch rewo

lnoyjnego proletaiyata* itd.

Podtbny protest zapowiadn t i H c Brewolacyjn,

nnia so(-yt:hstyczna" i oba te głosy, tak komitetn

jak nnii, royą więcej zniozenia, niż krytyka so

oyulistycznej prasy, gdyż aą nrzędowem potępie

niem wizyty ( e m s k i ej przez socyalistów. Donio

słości tych ubjawow nie o wieży jodnak pr*. e

niać, raz dlatego, że w porównania z ogółem

francuskiego _.

oda socyaliści, jako oponenci n

czczenia Mikołaja II, są tylko drobnym nł mkiem,

a powtóre ze względn, l e powyższych protestów

nie dyktuje tyle istnotna nienawiść do npółnocne

go despoty", ile mniemanie, ża pizy nadarzającej

się sposobności należy przypomnieć zasady socj a

listTczne, jako sastidy.

Cieka’wa jednak rzecz, jak cię wobec tego za

ohowa Millerand, i inni j.; .o koledzy, którzy, H

np. B indjn, są bardzo zbliżani do socyaIistyozne

go (bo/n. Wpn .,wdzic Millerand posud a nawet

wysoki rosyjski order, oo dowodzi, l e pcl tyka i

Sprawa MorskiegoOka.

Napisał prof. Dr Stanisław Wróblewski.

(Ciąg dalHsy).

Delegaci polscy, w szczególność« delegat wy

ziałn kraj Edmand Mochnack który pa s zy

’estyę gri iicy historyczni zbadał, wystąpili jak

wyk!ę z salym arsenałem (łow°aow, sięgaiąoycb

v i w. ; delegaci węgierscy po dłnższaj zwłos; za

irodnkowali kiika dcknmentów najświeżsiej da,,j

których najstarszy pochodrił z r. 1858, ale dołączyli

m tego wywód prowny, obejmnjący w str( aoze

iiu d w a przeszło arkusze b: :g pisma, którego

fie powstydziłby się ż. den pieniacz z czasów Ia

icj prooadnry: wystf* czy

zytoczyć, le wedłng

ob zdania przywilej Jana Kazimierza z r. 1661,

i»dająoy sołtysom olskim prawo psazy koło Mor

ie. d )ka, z jednej strony atr-oił znaczenie

:ntkiem zm iany stosnnków, z drngiej strony zaś

nosić się może tylko do bezsprzeczna pilskiego

ery tory am, bo ziem ; węgier§ką polski k:r

eógł rozrzedzać Wobec przeeiwE(ką. kt( r I* k

ra!czy brc ią’\ trzeb jak najwiękstej cstrolno

oi,ite

,§nie wzgląd pSłanią mn io ogło

zenia niniejszych n .a g w przedmiocie waitoSei

tasz :h iwodów. Wiem dobrze, jak a.akom i

yeh v sądzie polnbownym Galioya będzm miała

;(tąpców, al. wiem i to,

ui ..»ptecMą jsst

zeczą silne argnmenta przeplatać słabymi i

rs ?stkie śrO( ;i dowodowe przytacza(

ir równy rzęd( ie, bo przi taki ułatw ame

lorn niejeden nl słu szny spór pt: seg;rano. Frzea

em niebezpieczeństwem pra|n osi iedz.

Spór o Morskie Oko w obeanem stodynm przed

itawia sie topogrsfiezi 8 w ten sposób, że Węg y

S?C S«

..*w**

«ta,mwi!.. « wie«cl ,(k. *M P»»J

Horst io Oko w zdłnż potoku,

tory z Cz" n*6°

Slswa opływa do Morskiego O i siamtąd pły

’ W ^ier, Ga(icy. MtomiMt

posnmęte; dalej na wschód, aiora

*) Zcb! tskie *bnlistykę miejsi| styłem Me

»t )pniem oo najmniej równą, przed korni yą *

OioLwski s. 62

Rys idzie grzbietem szozyfn Żabie, a dalej prostą

linią do wspomnianego jnż pnnktn połączenia

Białej Wody z odpływem Morskiego Ok i w ten

sposób oba jeziora wraz z pasem grnntt położo

nym na prawym brzegn odpływn Morskiego Oka

zostawia po polskiej *.tronie. Sprrne terytorynm

obejmuje wedłng galicyjskiego ka atro pr rie

yuO morgów i składa się z sześcio parcel, z któ

rych trzy (dw a jeziora i odpływ M Oka) stano

wią wedłng galicyjskich ksiąg gruntowych doi o

pnbliczne, dwie (pastwisko) wchodzą w s,rład cii a

hipoteczLego I. 408, należącego wedłng ksiąg gran

towych gminy Brzegi w przeważnej ozęści do

tamtej ezych włościae, a oprócz tegi do br. Za

moyskiego i polskiego Towarzystwa Ta!rżżńsk i

go*), jedna wreszcie (las) stanowi część kłado

wą dóbr Zakopane.

Ze sporem g ra ni ’znym łączy się ściśle nytanie,

ja,ką nazwę mr nosić odpływ (Czarnego Stawn i

Morskiego Oka. Węgrzy u walają go za początel

Białki, a ponieważ Białka w d dszym oi^gn (oi.

punktu połączenia Białej Wody z tym odpiyi. _- i)

ezs )rzecznie linię grai czną twoizy, przet. fi r

mniają sw oje roszczenie w ten sprsób, iż Białka

w całym swym biega stanowić ma granicę. Ga

lioya ;godnie z miejscową ludnością pc!si;ą nazy

wa ten odpływ ,,Potokiem od Rybie§ . a począ

tek Białki (i granicy wodnej) idzi d oie.i

w pnnk. ie, gdzie ten potok od Rybiego s ’iodzi

się z Białą Wodą. O ile idzie o samą terminclo—

Ga-icya ma bezwarnnkowo słnszność za sobą.

:iernnuk biegn Białki po owym pupk(i( połącz«

nia wyklucza przypuszczenie, aby ona byli dal

szyno ciągiem odpływn z Morfkiego ka, = o« B?en

każe stanowczo nważać ją za przedłużanie Białej’

Wody: podobieństwo zaś nazwy, wz

od bar

wy kamieni, których w odpływie! z «orskiego

Oka niem », dowodzi, l e lndność okolic «na tal

m no rzecz pojmo , ała i pojmuje. Że odp yw ten

nazywał sij stale Potokiem od Rybiego lnb M

skiego fika, nie Białką, tego dowodem,

tyb

terminów (FischoeJiczh, Meerargebacł) .. y^.ają

!rzędowe opisy granic, * i et mapy

np. mnpa Tatr wydai i w Peszae w rokn 1870

T - m !nęć argumentem, l e Bi :ka to granicą, nie

zdc iii Węgrzy przechylić na swą stronę szali;

s ą jednak jes rzeęzą, że sprawa nazwy w ż a -

«i Parć_!a te obejmcją częśoio rc także teryt i-nm

niespor i, miasowicie grant,

tórjm .td )bro

nad M. Okiem i o którego p»dzial ir,ędzy

spółnpr,,: aionych obecnie sprawa ar. t o ./ ;

dnym razie nie prt,esądza pytania, którędy isto

tnie idzie czy szłi granica, a około tero obraca

się c aly spór. Ażeby na nie dać odpowiedź, okre

ślić trzeba przedewszystkiem naf arę sporn gra

nicznego.

III.

Przy sporze granicznym między osobamr pry

w *:mcmi zscząć należy od próby, czy prawdziwa

lima granicy aie d? i ię stwierdzić; prawdziwą

zaś jest ta, klóra w danej chwili mia, według sa

sad prawa prywatnego, moc cbuwiącnjąc^ dla

obndwn stron, Taka mcc obowiązująca wynikać

może przedewszyst em z wyraźnego nkłndn mię

dzy sąsiadami. Jeżeli się tedy ap. odnadzie do

koment działn, lnb wysznka kup:ę gran ozne i

zdoła wykazać, i e je za ",godą stron p* łożono,

a nie zachodzą okol oznoś* i, s którychby wyni

kało, i i od tej granicy zgodais odstąpiono wów

ezas na przywrócenia tej granicy a |raw a się koń

czy. Jeżeli taki nkbd albo nie istni; d, albo jnż

za obowiąznjący ncbodzić nie może, wówcz m zba

dać trreba, jak ą granicę wskaznje ostatni okres

spokojnego, a niewadliwego posi dar ,a. Taki stan

posiadania jnż sam przei się d«z aje ochrony

prawnt-j; jeżeli zaś trwał prze« dłcfa°j c?a s, to

uzasadnia przypnszczenie, że odpowiadał zgodnej

woli stron, a pod pewnym *»arnnksmi ;dobra

wiara) staje się przez sam \ swą trwałość legal

nym (s,asiedzenie); w każdym więo :a t wiąże

struny przynajmniej trp dłngo, póki żadna z nich

innej granicy silniejszym środkiem ndowoduić nie

potrafi. I w tym więo przypadku przywr*? a się

poprostn dawni, grani/ę, a dopiero wtedy, gdy

takiego ostatniego posiadania stwierdzić nie mo

żna, należy przez stoscwny rozdział spornej prze

strzeni nową granicę stworzyć.

Zasady tn w grnbym zarysie przedstawione w y

nikają wprost z istoty sporn grniricznego; dlatego

m’ ».na bez wab ?nia spróbować je zastosować do

sporn między państwami o granicę poiityczną Tn

brak z regnly nkładn granicznego; tem większe

zatem zr czenie mnsi mi ić stan ost atniego nie

wadliwego posiadania. Z)razem jednak ncsowają

się dwa pytania: ;ak dłngo powinien trwać ten

stan, aby nabrać dla sporn znaczenia? czego po

trzeba, aby można mówić o posiadaniu ze strony

państwa ?

Na pierwsze pytanie odpowiedź prosta. Idzie

o ostatni stan niewadliwego c spokojnego, t, zn.

przez żadną stronę nie kwestyonowanego posi ida

nia; ono rozstrzyga jednak tylko o tyle, o iie

c taiizacja. rribc.m , !opolska.pł

inDa granica silniej wykazaną nic będzie. Jeżeli

więo hiMtoryczne bsdanie stw i_ .d u że od nibpa

nnęinych czasó .. aż do ostatniego zamaobn istniał

zawsze jeden i ten sam stan rzecry, który do

piero wskntek zamacha doznsl nieprawnej zona

ny, zadanie si,dn międzj narodowego jest prcstc,

a tok samo przedstawia się sprcwa w przypid

ka, gdy nie dowiedziono wprtwd/ie nietmicnno

ści tego stann rzecay od niepaiuiętnych czasów,

aie stwierdzono, że on przed zamachem istniał

przez pew.en czas, a strona przeciwna cie jest

w stanie w}kazać, łe ć wn ej granica de facto

była inna. !:prawa komplikuje się doj.iero wtedy,

gdy jedna strona na p p*rtie swyob nretensyj

pr_ zwiedzi’ np. 50 lal posiadania przed ostatnią

zmiana, a przeciwnik sięgnie d*lej w tył i do

wiedzie np , że s i in rzeczy w poprzedni"’ 50 la

tach za n.m przemawia. W takich przypadkach

rorstrzygić winno r za,, idzie najdawniejsze po

siadanie, które zdGłuno wykazać, o ile uczywi

ście przy ci tanin się wstecz nie napotkano n i

fakt tw(-raący pra ro m ędzynaradowe, np. na

okład graniczny. Ale zajady tej nie można przy

jąć bez zastrzeżeń. Zachodzić mogą okoliczności.

z których niewątpliwie wynika, ze pawnf zmiana

st mn pi siadania, choć początkowo jednostronna,

więe nie obowiązująca, została później przez prze

ciwni a nznaną i zatwierdzoną, np pańitwa są

siadnjące po labiej zmianie, wiedząc o niej, otrzy

mają mimo tego z sobą nieprzerwanie przyjazne

stosnnkt i załatwiają zgodnie spory graniczne oc

do innych punktów, ten pomijając milczeniem

W tych warunkach zasada nie obowi:jznje; kiedy

jednak przyjąć można taką otratę praw przez

nprzemflcz(inie,a tego z góry określić nie mcżna,

gdyż wszystko zależy od okoliczności p.zępt ku.

W uidym atoli razie zam » h jednostronny nie

może wpłynąć na wynik sporn przed sądem, do

póki brak podstawy do twierdzenia, i ł pr:,eciwmk

z nim się pogodził, i to. choćby Stan rzeczy stwo

rzony pr?ę;, ten zamach w czasie ądo jeszcze

ibtniał; z drngiej i*.ś strony \ a*dy dtan posiada

nia nwaźać nm!cły mimo narnszema za nieprzer

wany, jeżeli przerwa był* tylko chwilowa, jeżuli

więc państwo pokrzywdzono njęło aię za sw am

prawem nzyokało przywrócenie dawnej granicy,

Również na drngie pyt «nie odpowiedź nie w y

daje się trudną; państwo jest w posiadania pe

wnego k iw łka ziemi, ]oleli n,id nim bez prze

szkody wykonywa władzę zwierzeńniczą, czyli in

nemi słowy, jbieli ten kawałek lnb osoba, która

za niego odnowił?)a, ponosi de fa c to cięż ry pań

stwuwe i swe obowiązki wobec państwa i u/łni. .

czy sąiiednib państwo uwi ,ża ton s ł. u ra pr ,wuj,

czy prze; iw uieiua prut .staje, to dia kwestyi po

Śiadanla jest boz znaozenn. W rzeczywistości je

dno k sprawa tak prostą nie jest. Zapewne, dziś

stwierdzenie granic posiadani* nie przedstawia

łoby trudności, skoro caprrjl ład mapy kat_strul

ne Hridą — drobną nawet — część składową

państwowego terytorynm uwzględniają Jeżeli aię

jeduak sięga du ct i t w dawnych, a idzie o ato

snnkowo mały pau ziemi, wótpfzas stwierdzenie

dokładne grnnic posiadania nie jest bynajirniej

łatwe, bo ani pań:! wo w swych aktaeb nie orna

cza skrupulatnie t« ryt ry* m , do atórego aię one

odno°zą, ani poddani, o ile spełniają powinności

pnbliczne, uia wskazują z drobiazgową dokładno

ść ą, ea ;atri obszar to czynią. Przy sporze zatoń,

grann zny u« o małą przejtrzeu oka si(,tki history

cznei są częs* * zbyt dnże, by można zdobyć kon

kretne a bezpośrednie dowcdy posiadania pań

stwa, i trzeba »ię ograniczyć do wniosków, Cs, i n

nych faktach opartych Do to kich wn:osków n

pi ..wołają przcdawszystkicin ntarte i obnstrutmie

przyjęte nazwy przedmiotów topograficznycb, znaj

dojących się oa spornem terytorynm, jeżeli w )ka

roją przj nil(żcość, lob jeżeli poddani azdego

państwa mów’ą ionym językiem, następnie zaś

stusanki pryw-tno prawne na pcgraniczn. Jeżeli

jeden z sąsiadów na granicy jest poddanym j e

dnego, a drngi poddanym drugi-ago państwa,

wówczas przyjąć należy w rasie wątpliwości, ł e

każdy z nich za całe swe terytorynm spełnia po

winności wobec swego państwa i jego władzę nad

sobą nznaje. Posiadanie więo państwa sięga tak

daleko, ja prywatne posiadanie poddanego tego

p iństwu, i trzeba znpełnie pewnych do, }dów, je

tełi s ę chce bronić przeciwieństwa. O ile spór

polityczny o granicę ma za towarzysza graniczny

spór prywatny, zostają one z regnły w najściślej

szym zwią-kn, bo :ażdy dowód posiadania pań

stwa przemawia zarazem za posiadaczem prywa

tnym i na odwrót. Jasną jest jednak rzeczą, ł e

ten związek może być przerwany. Jeżeli sąsiedzi

pogcdzą się z sobą i grantem pudzielą, nie po

trzeba dowodzić, ł e od tej chwili łączność prze

staje istnieć, a ngcda praw państwa znpełnie nio

dotyka.

(C’ąg dalszy n m tąp’,J

?Mg"**w*»

«. UrinUtK

* ;i.ii:

f/»rakow.e w KtąjBOK

.... ... .... .... .... ... ... .

na-,t%« rok na kwartał na.1mieńa

Puwłt§ w państwu,.. A cstijraokkin

*2koial1

10 koron 3kor. 60 hal

Niemiookiem . .

48koron

12koron 6kor -

,^°.r«.h;

^ «r°" Uk0,0" 6ko,:60hU

Osobna prenumerata na wydanie nor _tną mm««t

Ł’*

16 k°1«» 6 kor. -

gfaeajatS s]gg,T

Admiatatraoyi Ckon, r ir,SUlB. 2 Jz5fttofIta^!2S !^^rłty) .nprMł 5 nadsył /ranco d(

Dżetów niefrankowanych nie « 5 8 F S

ife

P * 04*1 3od*«niue ijjiftiem po niedzieli 7 ^ . 7 Ł

Preaiw erat(injjngjfiAdmiwstraoyaCzaruw Krakewieiurzędypooztowe.

Hlcjseowfp reiu e n tt księgarniaa _ JrzySano *kiego,handle:St.KartfńAiego f8u)imnioaoh,

H.KretschmeraRynek,10,BiurodziennikówHop«. .i Salt ..or,_aj, Głó*

ttrafika, w Bynl npłóvit n

OglosM ile prtyjmąje się u opłat§ od wiersza petitem z. ]ierwziy rai w h !., z

(idy i rtóbn;

po 10 bal,; układ tabelaryezny, cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz f% 4C ba

nastęjnypa 10LaJ

N ad n riU e (na trzeciej stronie) od miejsca vierr drukiim petitowym 60 halaraj ta każdy ras.

O^Iom isla 1preani isratę przy}lani§; m L w r,.ie biuraddunniiAw L.PIinna, A.Olsze_

skiego, St.Sokołowskiego,A .Hollendra,K.Buohit a: w JamM zwiu Murod/iiuników; w Nowym."

Hęchh H.Baohner; w Fraeaayeln A. Jr.t,yt,ki

jgarnia kolej. D Heszelę księgarnia Ringlera

w BanasowieM.Weintranb; w Stanisławowie JarielskiiSp.:

Tai loidi M.Raokaoh

w 1 ,rnopolnC.Haliczer;wParyżuwył§e/niea.

dam rne de Vareun 8. prennmerate p,

Raczkowski Courbevoi pod Paryżem rue de Chemin dc, fer 44); w

Pledi n Haas(tutein ft ogla

(także w Eami ur(,n, Frankfurcie n. M,, Berlinie, Lipsku, Bz_y(, i Wrool »Tin), A . Or.;. iii , R . M or

(także w Berlinie, Hambnijrn,

%nar,biur I Norymberdze), H, Sohak’ , IL Duke*

Dafindbew, H

Friedl(tylkoprenumeratęE,Goldr-ihmidtAConp.);w Frankfurcl.

’H.t§.C.1 *

Comp

M T Z%l.aid§ zmianę adn sudopłaca nłę40haL *W

A(!res Kedskeyi: ul. św. Toma.%a Nr 33.

—

T,»lefon N r 60.

1 of 4 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction