Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 391 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

PZ1S 1 6 STRON

nr. 73

____________

ROCZNIK 88-m y

WARSZAWA. Redakcja Administracja, ulica Szn,—

la!na 12. Telefony Redakcji: oeólny 6-30 si

Redak(oi Naczelny 2.77-88 . S e B

’

cji, redakcja nocna 6.43-33 , Telefony Admini

stracji:: ogólny 6.49-04, Dyrektor 272-22 D ział

ogłoszeń 7 84-86. Red. Naczelny p § f i Ł

^ /°17 pi.

, } Sekretarz Redakcli od

15 do 17. Rękopisów nie zwraca się.

CENA EGZ. 20 GR.

SOBOTA

14 MARCA 1936

ROK

ZAŁOŻENIA 1848

K R A K Ó W Redakcja i Administr. ul. Sławkow

ska 32, te!. 100-50.

LWÓW Red. i AV-n. pl. Marjacki 8, te!. 251-72

KATOWICE ul. Kościuszki -45 m. 3 tel. 310-07

ŁÓDŹ Red. i Adm. Piotrkowska 62 tel.212 -95

GDYNIA, Red.tAdm.SkwerKościuszki 10m

19 tel. 36 -13.

Patrzymy na Londyn

O CZY świata są zwrócone

na Londyn, gdzie sygna

tariusze układów lokar

neńskich mają uzgodnić swoje

stanowisko wobec ostatnich wy

stąpień Rzeszy niemieckiej. Po

kój powszechny może zależeć

od tego, czy zostanie tam osiąg

nięte takie porozumienie, któ

re uwzględniając życzenia fran

cuskie, — nie doprowadzi kon

fliktu do ostatecznych granic.

Najważniejsze jest stanowis-ko

Anglji, która i tym razem pę

dzie zmuszoną wystąpić w roli

medjatora; nie mo-żna jednak

taić, że sytuacja jest bardzo tru

dna, ponieważ Francja nie o

kazała dotychczas ochoty do

ustępstw. Formalnie, sprawa

jest dość prosta: Niemcy naru

szyły układy Iokarneńskie i sy

gnatarjusze musza ten fakt

stwierdzić; trudności zaczynają

się dopiero z chiwlą, gdy trze

ba będzie wyciągnąć konse

kwencje z tego założenia. O ile

wiadomo Francja żąda, aby mo

carstwa zwróciły się do Nie

miec z wezwaniem do przywró

cenia status quo. W ątpić moż

na, czy Niemcy to wezwanie

przyjmą. Sygnatariusze przewi

dują niezawodnie odmowę, i na

ten wypadek muszą już mieć

w pogotowiu jakąś inną propo

zycję, któraby dała dogodną

podstawę do dalszych układów.

Jakież mogą być te propozycje?

Tu trzeba przedewszystkiem

podkreślić, że problemat t. zw .

zbiorowego bezpieczeństwa jest

inaczej oceniany w Ang!(ji, a

inaczej we Francji. Dla Anglji

zbiorowe bezpieczeństwo służy

jedynie do utrzymania pokoju,

dla Francji jest ono narzę

dziem politycznej równowagi.

Francja domaga się natychmia

stowych sankcyj, w myśl statu

tuLigi Narodów; Anglja nie w i

dzi jeszcze agresji w okupacji

Nadrenji przez wojska niemiec

kie. P. Flandin wyraźnie oświad

czył, że musi nastąpić zbiorow’a

akqa ,,dla przywrócenia mię

dzynarodowego prawa",

—

Eden pragnie nawiązania ukła

dów z Niemcami.

—

zanim za

padnie ostateczna decyzja. Róż

nica taktyki jest widoczna i

chodzi o to czyje zapatrywanie

zwycięży, kto kogo potrafi prze

konać.

Tymczasem pojawiła się na

horyzoncie politycmym nowa

deklaracja kanclerza, która jest

komentarzem do poprzednią

oferty i ma na celu uspokojenie

opinji publicznej we Francji.

—

Pomijając zawarte tam cyfro

we zestawienia, ważne iest pod

kreślenie, że okupacja Nadren

ii ma jedynie symboliczne zna

czenie, to znaczy że Niemcy

nie ząmierzają przeprowadzać

w strefie okupowanej zmian,

któreby mogły wywołać

Francji obawę agresji. Kanc

lerz powtarza zresztą nieustan

nie, że okupacja ma jedynie na

eelu stwierdzenie niemieckiej

suwerenności na tych obsza*

rach, nie jest natomiast zwró

cona ani przeciwko Francji, alii

przeciwko Belgji. Gdyby Fran

cja zawierzyła tym zapewnie

niom, droga do porozumienia

byłaby otwarta: narazie jednak

Francja widzi w okupacji Nad

renji krok nieprzyjacielski, za

grażający bezpośrednio bezpie

czeństwu jej granic i żąda mobi

hzacji wszystkich sił Ligi prze

ciwko Niemcom. To nieprzejed

nane stanowisko jest jeszcze za

ostrzone przez polityczny cha

rakter obecnego francuskiego

rządu. Gabinet p. Sarraut opie

ra się wyłącznie na lewicy, —

która sięga od komunistów do

radykałów. Są to ugrupowania,

które we wszystkich odmianach

faszyzmu widzą swego najnie

bezpieczniejszego przeciwnika;

to też nienawiść do hitleryzmu

potęguje u nich oburzenie w y

wołane przez nowe naruszenie

traktatów. Tak zdopingowany

gabinet nie może godzić się na

ustępstwa, któreby go poróżni

ły z najbliższymi przyjaciółmi

w parlamencie^ Gdyby p. Sar

raut teraz odrazu wszedł w

układy z Niemcami, w myśl pro

pozycyj kanclerza, nie miałby

poco powracać do Paryża.

Sytuacja jest zatem silnie na

prężona, ale politycy zgroma

dzeni w Londynie muszą zna

leść wyjście, gdyż odpowiedział

ności za wywołanie konflagra

cji wojennej żaden z nich na

siebie nie weźmie; nawet p. Sar

raut. Będziemy więc świadka

mi poszukiwania formuły, któ

raby narazie przynajmniej za

łatwiła zbliżenie angielskiego i

i francuskiego punktu widzenia.

W jaki sposób ten kompromis

zostanie dokonany, —

tego na

wet kombinacyjnie przewidzieć

nie można. To jest pewne, że

Anglja podejmie wszelkie za

biegi, aby umożliwić Niemcom

powrót do Ligi, tylko bowiem

w tych ramach widzi realną

gwarancję pokoju.

O ile jednak jej akcja ma być

skuteczna, konieczne jest, aby

Niemcy szeroko uwzględniły

stanowisko Francji. Dotychcza

sowe propozycje są dlatego —

według opinji francuskiej,

—

nie wystarczające, ponieważ nie

dają żadnego zadośćuczynienia

za jednostronne

naruszenie

traktatu. Czy np. wycofanie gar

nizonów na prawy brzeg Renu,

—

demilitaryzacja obejmuje 50

kilometrowy pas na tym brze

gu — byłaby dostateczną saty

sfakcją, - -

nie wiemy, ale w

każdym razie, każdy gest ze

strony Niemiec, któryby dowo

dził ich dobrej woli w stosunku

do Francji, —

byłby wie!kiem

ułatwieniem dla londyńskich

narad.

Pokojowe rozwikłanie zatar

gu jest światową koniecznością.

hcąc ten cel osiągnąć trzeba

wyjść na drogę wzajemnych u

stępstw. Zadaniem Ligi Naro

dów będzie stworzyć odpowied

nią podstawę prawno-politycz

ną, na której spotkać by się

mogły wszystkie zainteresowa

ne mocarstwa. Jest oczywiste,

że gdyby Liga zawiodła, — Eu

ropa stanęłaby wobec poważ

nego niebezpieczeństwa.

—

Niemcom groziłoby conajmmie,j

całkowite odosobnienie. Wyklu

czając nawet możliwość wojny,

nastałby okres ogólnej niepew

ności, któryby spowodował za

ostrzenie przesilenia gospodar

czego podkopującego dotkliwie

pomyślność materjalną ludów

europejskich. Otwarłaby się

również droga dla wstrząśnień

socjalnych, w obecnej sytuacji

podwójnie groźnych,

—

sło

wem z każdego punktu widze

nia rozumny, pokojowy kompro

mis, narzuca się via facti. Mędr

cy polityczni zebrani w Lon

dynie muszą pamiętać, że świat

na nich patrzyMl

Rozbieżność zdań w Londynie

Równoległe obrady konferencji mocarstw i Rady Ligi

Możliwość zwołania nadzwyczajnego Zgromadzenia Ligi

LONDYN, 13.3 !PAT).

Konferencję państw .ygnatarjuszy Lokarna, otwarto, o g.

19 m. 15. Przed konferencją minister Flandin odbył półgodzin

ną naradę z premjerem Baldwinem.

Komunikat, ogłoszony po zakończeniu popołudniowego ze

brania w Foreign Office, głosi:

O godz. 17-ej odbyło się w Foreign Office zebranie delega

tów mocarstw — sygnatarjuszy i gwarantów Lokarna. Obecni

byli: ze strony W. Brytanji min. Eden, lord Halifax i sir Robert

Vansittart, ze strony Francji —min. Flandin i ambasador Cor

bin, ze strony Belgji — premjer van Zeeland i baron Cartier dc

Marchienne, ze strony Włoch—ambasador Grandi.

Zgodnie uznano, że wkroczenie wojsk niemieckich do

strefy zdemilitaryzowanej stanowi oczywiste pogwałcenie art.

42 i 43 traktatu wersalskiego i paktu lokarneńskiego. W spra

wie tej ma wypowiedzieć się Rada Ligi Narodów na wniosek

Francji i Belgji. Dla bardziej pełnego zbadania sytuacji pierwsi

delegaci W. Brytanji, Francji, Włoch i Belgji, zebrali się nastę

pnie jako ścisły komitet. Komitet ten obradować będzie pono

wnie dziś w piątek, o godz. 11 m. 30.

Drugi dzień obrad

Narada ministrów gabinetu b tyjskiego odbyła się dziś zra

na na Downing-Street. Obecny był min. Eden.

Wkrótce potem o godz. 11 m. 25 według czasu londyń

skiego rozpoczęła się narada komitetu przedstawicieli państw

lokarneńskich. Obecny jest m. in. na naradzie Neville Cham

berlain.

Przybył również do Londynu minister Paul Boncoar. który

odbył dziś zrana naradę z premierem Sarrautem, poczem o i’

12 m. 30 odleciał z lotniska le Bourget do Londynu,________

ODPOWIEDŹ FLANDINA

Min. Flandin,

komentując

dzisiejszą konferencję, oświad

czył, iż Francja trwa nadal zde

cydowanie na swem stanowi

sku i zachowuje umiarkowany

optymizm. Na tem at wyjaśnień

kanclerza Hitlera minister po

wiedział, iż przesądzają one ro

kowania.

STANOWISKO KONSERWA—

TYSTÓW ANGIELSKICH.

Wczoraj wieczorem odbyło

się zebranie komisji spraw za

granicznych partji konserwatyw

nej, na którem iako mówcy wy

stąpili: Churchill, sir Austm

Chamberlain i sir Samuel Hoare

Na około 100 obecnych wpływo

wych posłów, mniej więcej 3 1

opowiedziało się za polityką,

jroponowaną przez wspomnia

nych mówców, a mianowicie

za poparciem żądań co do wy

cofania przeważnej części wojsk

uiemieckich z N adrenji oraz żą

dania od Niemiec specjalnych

gwarancyj, że przyszłe trakta

ty będą szanowane.

Wyrażono żal, że Niemcy u

ważały za stosowne nakazać

marsz wojsk do tej części Nad

renii, która graniczy z Belgją,

wówczas, gdy Belgia nie ma nic

wspólnego z ratyfikacją paktu

francusko-sowieckiego. Zebra

nie uznało, że Wielka Brytan

ia nie może zezwolić na bez

karne złamanie traktatu lokar

neńskiego, ale równocześnie

stanęło na stanowisku, że nale

- v poczynić wszelkie wysiłki,

aby znaleść pokojowe wyjście

z sytuacji.

Kj’nach Foreign Office w Londynie.

POWAŻNY IMPAS.

Prasa angielska wyraża pow

szechne rozczarowanie z racji

odpoi ,iedzi Hitlera, podkreśla

jąc, iż krok kanclerza Hitlera

stworzył poważny impas, dzień

niki nawołują do zachowania

zimnej krwi i z uznaniem oma

wiają stanowisko, zajęte przez

Flandina,

który

oświadczyć

miał wobec konferencji mo

carstw lokarneńskich, że Fran

ia w zasadzie gotowa jest ro

kować z Niemcami co do stwo

rzenia nowych podstaw trakta

tow ych dla stabilizacji pokoju,

ale bezwzględnie nie podejmie

rokowań na płaszczyźnie wy

tworzonej przez Hitlera w Nad

renji sytuacji.

NIKŁE WYNIKI PIERWSZE—

GO DNIA.

PARYŻ, 13.3 (PAT).

Komentując wyniki pierwsze

go dnia obrad londyńskich, pu

blicyści francuscy oraz kore

spondenci pism w Londynie

stwierdzają, że chociaż zgoa

ność stanowiska sygnatarjuszy

paktu lokarneńskiego w spra

wie potępienia kroku niemiec

kiego jest zjawiskiem korzyst*

nem, to jednak w dalszym cią

gu panuje rozbieżność poglądów

między delegacjami co do kon

sekwencyj, jakie należy wycią

gnąć z akcji niemieckiej.

Odrzucenie przez Rzeszę pro

pozycyj ministra Edena uważa

ne jest przez opinję francuską,

jako dowód bezwzględnej nie

ustępliwości niemieckiej. Koła

francuskie liczą na ewolucję po

ilądów W. Brytanji, zdają so

bie jednak sprawę z tego, że

ewoluqa ta jeszcze sie nie do

konała. W Paryżu biorą pod u

wagę możliwość przedłużenia

czasu trwania rokowań londyń

skich, ze względu na rozbież

ność.

W Paryżu przewiduje się, iż

od soboty rozopczną się równe

ległe obrady sygnatarjuszy pak

tu lokarneńskiego oraz Rady

Ligi. Mówi się również o moż

liwości zwołania Zgromadzenia

Ligi Narodów.

INICJATYWA KOMISARZA

LITWINOWA

PARYŻ. 12.3 !PAT).

Havas donosi z Moskwy: Ko

ła dyplomatyczne przypisują ko

misarzowi Litwinowowi zamiar

wystąpienia z nową propozycją,

mającą na celu zapobieżenie a

gresji niemieckiej*

1 of 16 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador viewer

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu