Echo

Мірадор - viewer

Echo Krakowa :

Примітка

Відображення 242 примітки

Додавання приміток лише для зареєстрованих користувачів

Опції

-.ci-

B '”'

B- %

? ' -v.‘

fli’ '“ •

■

' - ' '.-A;' '' *;.c

77-

gaiBKBS

■ s

X -<

1 L-oSK -

«Mss

-• ••• ••■ ■

, .:• ■'

* \

>« - . ; r o .

- - »

7 ■. , - ■ - u

* 7

: a. ■ '

Chaos w punktach skupu

Cmentarne krzyże

i ławka Kantora

Najskuteczniej (ekologiczne lub nie) czyści się ulice pod

czas deszczu, kiedy warstwa brudu już odmoknie

mowisk nie mieli jednak prawa

do legitymowania przychodzą

cych osób. W kwietniu ubiegłe

go roku wszystko się zmieniło.

Nie dość, że skupujący powinni

znać pochodzenie surowców,

to jeszcze mają obowiązek legi

tymować osoby , zwłaszcza, je

śli istnieje podejrzenie, że rzecz

większościowym pakietem ak

cji. To co wniesie klub wyce

niono na 3 min zł. Klub daje

obiekty sportowe, a miasto te

reny, na któiych od lat mie

szczą się te właśnie obiekty. —

Same aporty to , ciągle za ma

ło. Brakuje pieniędzy. Jest już

chętna do wejścia w spółkę

niemiecka firma „IVACO” —

mówi Andrzej Palczewski. —

Wybudują dla klubu piętrowy

parking, z którego zyski czer

pać będzie spółka. Sami zaś za

rabiać będą na obrotach wybu

dowanego przez siebie mini-

— Jeżeli sprawa „Cracovii“ nie wyjaśni się w przeciągu czte

rech miesięcy, to klub przestanie istnieć — mówi Kazimierz Za-

wrotniak, prezes Zarządu KS „Cracovia“. — To jest dla nas ostat

nia szansa. Nasze wydatki dziesięciokrotnie przekraczają do

chody. Jesteśmy na krawędzi przepaści. Nie mamy pieniędzy na

obozy sportowe, a nawet na opłacenie wody i światła.

Klub Sportowy „Cracovia” le

dwie przędzie. Bez pomocy ze

strony miasta nie uda mu się

przetrwać do lata. Tylko tym

czasowo pomogły mu zmiany

personalne. Nowy zarząd po

ważnie zmniejszył zadłużenie

klubu. To jednak za mało by li

czyć na dalsze działanie.

Jeszcze w 1996 roku grupa

radnych wystąpiła do Zarządu

Miasta Krakowa z prośbą, by

uratować upadający klub. Ra

da podjęła wówczas uchwałę o

utworzeniu sportowej spółki

akcyjnej „Miejski Klub Sporto

wy Cracovia”. Przez półtora

roku trwały przygotowania, te

raz radni dyskutują nad przy

jęciem opracowanego już sta

tutu spółki, jaką miasto ma

utworzyć wraz z klubem.

— To szansa na stworzenie

nowej rzeczy. Mają swoje klu

by Paiyż, Rzym, ale w Polsce

jeszcze o takie rozwiązanie

nikt się nie pokusił — mówi

radny Bogusław Kośmider. —

Powołując spółkę, możemy

utworzyć pewien wzorzec dla

innych klubów. Klub, który

jest w tak fatalnej kondycji,

nie da rady funkcjonować tyl

ko z dotacji, dawanych spora

dycznie przez miasto.

— Nie mamy wielkiego wy

boru: albo powołujemy spół

kę, albo bierzemy na siebie

odpowiedzialność za likwida

cję klubu — dodaje radny An

drzej Palczewski.

Miasto do spółki ma wejść

aportem rzeczowym, oszaco

wanym na ponad 10 min zł., i

marketu. Prócz tego od razu

po podpisaniu umowy dadzą

gotówkę potrzebną już dziś

klubowi do dalszego działania.

Część radnych miała jednak

obawy czy aby boisko „Craco-

vii” nie zamieni się w plac tar

gowy. Podczas głosowania Ko

misja Mienia i Rozwoju Go

spodarczego dała pozytywną

opinię dla Statutu Sportowej

Spółki Akcyjnej „Miejski Klub

Sportowy Cracovia”. Ostatecz

na decyzja zapaść ma na śro

dowej sesji Rady Miasta.

Joanna BACHANEK

Lampką szampana podejmował dyplomatów i dyrektorów instytutów kultury prezydent

Krakowa Józef Lassota. Po raz pierwszy w spotkaniu uczestniczyli konsul Ukrainy Zinowij

Kurowski oraz konsul honorowy Brazylii i Meksyku Włodzimierz Zimny. Dziekan korpusu

konsularnego konsul Niemiec dr Laurids Hólscher przekazał noworoczne życzenia prezy

dentowi i mieszkańcom naszego regionu. Bohaterami spotkania byli konsulostwo Austrii

państwo Malika i Alfred Longle. Od 2 tygodni są szczęśliwymi rodzicami synka. Dali mu

na imię Florian Gabriel. Pierwsze — na cześć patrona Krakowa i strażaków. Prezydent Las

sota gorąco namawiał pozostałych dyplomatów do pójścia w ich ślady. (JR)

Cmentarne krzyże, kable energetyczne, mosiężne tuleje moż

na znaleźć w wielu punktach skupu złomu na terenie Krakowa.

Właściciele, mimo obowiązku ewidencjonowania przyjmowa

nych surowców, rzadko interesują się ich pochodzeniem. Szko

da, bo większość z nich pochodzi z kradzieży.

Obowiązek ewidencjonowa

nia przyjmowanych w skupach

surowców wtórnych przedmio

tów istniał od zawsze. Na ra

chunkach lub specjalnych kwi

tach pracownicy punktów po

winni wypisać pochodzenie to

waru i dane osoby, która przy

niosła surowce. Pracownicy zło

była kradziona. W praktyce

rzadko zdarza się, by właścicie

le lub pracownicy punktów

skupu złomu interesowali się,

skąd pochodzą przyniesione

kable, rury czy linki. Chyba, że

ktoś przyniesie kawałek torów

kolejowych łub, jak to miało

miejsce w ubiegłym roku, ław

kę Kantora z cmentarza Rako

wickiego. —Jeśli ktoś przyniesie

linkę, czy rurę, nie jesteśmy w

stanie rozpoznać czy pochodzi

z kradzieży — tłumaczy Krysty

na Ciesielczyk, pracownica

Okręgowego Przedsiębiorstwa

Surowców Wtórnych. — Co in

nego, gdy zobaczymy fragment

torów lub krzyż.

Najczęstszymi klientami

punktów skupu metali kolo

rowych są bezdomni i emery

ci. To ich sposób na życie. —

Nie prowadzimy regularnej

ewidencji — mówi Krystyna

Ciesielczyk. — Byłoby to trud

ne, zwłaszcza z bezdomnymi.

W 1996 roku Państwowa In

spekcja Handlowa przeprowa

dziła 15 kontroli. W każdym ze

sprawdzanych punktów były

nieprawidłowości. Ponad 60

proc, wynikała ze źle prowa

dzonej ewidencji. — Uchybie

nie zgłaszamy do organu wyda

jącego koncesję na prowadze

nie takiej działalności — wyja

śnia Teresa Korbut, naczelnik

wydziału przemysłu i usług. —

W drastycznych przypadkach

może on odebrać koncesję.

W ubiegłym roku była tylko

jedna taka kontrola. — Akcje

sprawdzania wybranych

punktów przeprowadza się co

jakiś czas — tłumaczy Teresa

Korbut. — Żałujemy, ale nie

możemy kontrolować tylko

punktów skupu złomu.

Policja często łapie zbiera-

czy-złodziei. — Nie ma tygo

dnia, żebyśmy nie mieli kilku

— mówi nadkomisarz Dariusz

Nowak, rzecznik prasowy ko

mendanta wojewódzkiego po

licji. — Giną fragmenty sieci

trakcyjnych, kable telefonicz

ne, krzyże i rury. Najwięcej kło

potu ze zbieraczami ma PKP.

Jeśli uda się złapać „kolek

cjonera” żelastwa, najczęściej

sprawa kończy się w sądzie.

Zdarza się, że delikwent trafia

do aresztu.

Mimo to, w punktach sku

pu wciąż przybywa torów, li

nek i krzyży... (AS)

Katastrofalne opady śniegu i mrozy

nawiedziły Bliski Wschód. W Iranie było

wczoraj minus 26 stopni, śnieg

sparaliżował życie w Izraelu. My zimę

możemy sobie pooglądać najwyżej w

, telewizji albo - w ostateczności — wcześnie

rano, obserwując skutki wypadków na śliskiej jezdni. Pogodę

w Polsce kształtuje nadal południowoeuropejski ciepły wyż.

W dzień w Krakowie będzie ciepło i bezchmurnie, temperatu

ra do 10 stopni, rano możliwe mgły i zamglenia, utrzymujące

się d 0 godzin południowych. Wieczorem i w nocy też bezch

murnie ‘ bez opadów, ale chłodniej, do minus 2 stopni.

Ciśnienie będzie się wahać, sytuacja biometeorologiczna

umiarkowanie korzystna. Watr słaby i umiarkowany. Na

drogach ślisko. W Tatrach dąje o sobie znać zjawisko inwersji

- w dolinach Jest chłodniej niż na szczytach. Jutro pogoda bez

większych zmian. (w)

KRAKOWA

Proszowice

. Niepołomice

Wieliczka

W rękach radnych

Ostatnia

szansa dla „Cracovii”

Krzeszowice

rMŃ

Skawina

■ r ■ Myślenice f

1 з 8 • Strona 1

Мірадор - viewer

Echo Krakowa :

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Мірадор - viewer

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку