Czas.

Мірадор - viewer

Czas.

Примітка

Відображення 661 примітки

Додавання приміток лише для зареєстрованих користувачів

Опції

Nr. 158

Kraków. Niedziela U Lipca 1929. »»***

Rocznik LXXXI.

SSC*A«"

*Fthmu Mńztannto m geukite li-tej w

NUMER POJEDYNCZY: 25 GROSZY.

PRENUMERATA MIESIĘCZNIE WYNOSI:

Krakowie bez odnoszenia do domu

....

,» *m

Krakowie z odnoszeniem do domu ....

"*zl"’6

"Na Prowincję z przesyłkę po cz to w ą ...................... \

zl. tk_

Zagranicę z przesyłkę p o c z t o w ą ...................... . ,

Zł. 10-

każ !ą zmianę adresu dolicza się zl. 0.50.

Reklamacje niezapieczętowane nie podlegają opłacie pocztowej.

Lip.tów nieopłaconych nie przyjmuje się.

Prenumeratę przy;mują: Administracja ,,Czasu", ws,ystkie urzędy

pocztowe, wszystkie miejscowe i zamiejscowe Biura dzienników.

KONTO P. K. O. KRAKÓW N R 400.40«.

Adres Redakcji 1 Administracji: Kraków, ni. św. Tomasz* 12.

Tale! on Redakcji 30.

—

Administracji 1 Drnkarnl 3750.

Grodzlny blnrowe: od 9-te] do 13-tej 1 od 15-tej do 18-tej.

FraitC: a i Ame!ryka.

ff czwa.tek popołudniu rozpoczęła się

w parlamencie francu-skim debata ,nad ra

tyfikaeją umo-wy o długach amerykań

sk-ich, stanowiąca ostatni etap długie, i

ciężkiej kampanii, związanej z umową Mel

lon - Bćie gt Jak wiadomo opinja fran

ssa przez clługi c,zas opierała się stanow

cz-o atyfikacji tej umowy, a gdy musiano

się ’nią zająć zpowodu zbliżającego się ter

minu pierwszej raty na dzień 1 ;sierpnia,

Izba deputowanych porwana

wymową

1*ratikli-n -BoniHona uchwaliła zażądać od

roczenia terminu płatności, mimo, iż Poin

cai e nastawni na niezw-łoczną ratyfikację.

W aszysngton odmów-ał wszakże w- sposób

zdecydowany prolongaty i rzecz musiała

ponownie wrócić pod obrady Izby, która

ma zdecydować nietylko ratyfikację, ale i

to, czy m a ona być do-konaną -bez zastrze

żeń, czy też doda-ną będzie klauzula, -której

domaga się opinja Francji, by kw-ota zobo

wiązań Francji w-obec Ameryki nie prze

kraczała kwoty, jaką otrzymuje Francja od

Niemiec na poczet reparacji. Stany Zjedno

czone oraz Anglja, wobec której Francja

jest również dłuż-nikiem, opierają się

wiszakże jakiemukolwiek u-zależnieniu zo

bowiązań Francji -od płatności niemieckich.

Uchwalenie zatem tego rodzaju klauzuli

oznaczałoby ciężkie przesilenie, które za

pewne pociągnęłoby za sobą upadek rządu

Poincarego.

Z trudnej sytuacji zewnętrznej i we

wnętrznej, jaka się w- z’wiązku z tem wy

tworzyła, próbuje się wybrnąć w sposob

kompromisów y: pojawił się pomysł włoże

nia owej ’klauzuli zastrzegającej, tylko do

uchwały upełnomacniajęcej rząd francu

ski, tal:, żc Stany Zjednoczone i Anglja ofi

cjal-nie nie potrzebowałyby się z nią liczyć.

Poincare wszakże jest przeci’w tego rodza

ju formule, jako mogącej wywołać mimo

w-szystko komp-likacje i jest za ratyfika

cją bez zastrzeżeń, zapowiadając, przybra

nie warunków francus-kich wfsprawie dłu

gów w in:ną foimę. Debata zatem zaczęła

się pod znakiem

polemiki Poincarego z

wnioskami dep. Palmade, ja’kie co do za

strzeżeń uchwa1da komi-sja budżetowa.

Treść wy-wodów Poincarego do chwili,

w7której to piszemy nie jest jeszcze znaną,

aczkolw’iek o głównych wytycznych jego

stanow’iska stron’nictwa parlamentarne po

wiadomione stj, już z poprzedzających ją

rokow-ań. Jeżeli p’anu’jące obecnie w Izbie

nastroje n-ie ulegną zmianie w ciągu deba

ty, spodziewać się należy, iż mimo dość

licznej, jawnej i jeszcze bardziej niebez

piecznej ukrytej opozycji , kam pania za

kończy się pomyślnie dla rzą,du. Jest rzeczą

bardzo prawdopodobną, ze straty, jakie po

niesie większość rządowa przez przejście

do opozycji części p-rawi-cy, powetuję sobie

przez pozyskanie części lewego centrum,

względnie lewicy. Jak dotąd mała, ale bar

dzo w-pływ-ow a grupa republikanów-socjali

stów postanowiła głosow-ać za ratyfikacją,

prawdopodobną też je-st pomoc dla rządu

ze strony części radykałów, tem bardziej,

że i socjaliści złagodzili znacznie sw e pier

wotne stanowisko. O’bliczają, że w- ten spo

sób, choć niew-ielką większością, rząd m-o

że od-nieść zwycięstwo, a przypuszczenia

co d-o utrzymania się Poincarego przy

władzy, podziela n-aw-e-t, prasa niemiecka.

Rzecz prosta, że najważ’niejszym mo-men

tem decyzji będzie

stanowi-sko lewicy.

Kwestja, czy ulegnie ona pokusie obalenia

niemiłego jej rządu przy spraw-ie -długów,

czy też zwycięży u niej— ja!kby w te-j chw ’l’

się wydawało — szerszy punkt wi-dze ia.

Upadek obec-nego gabinetu stworzyłby na

der ciężką sytu-ację zewnętrz-ną dla Fraśi-cji,

utrzymanie się Poincarego zaś daje jej

wszelkie szan-se zwycięskiego przebrnięcia

przez trudności, jakie stworzyła zmiana

rządu w Anglji. Rzecz jasna, ze i Dincare

występuje przeci-w zastrzeżeniom przy ra

tyfikacji nie dlatego, jakoby uważa! umo

w-ę Me!lo’na za szczególnie korzystną J]a

Francji, ale dla’tego, że pragnie sprawę ’dłu

gów usu-nąć raź z porządku dziennego i

stworzyć czy-sty stół dla akcji politycznej

irancuskiej w zbl-iżających się rokow-a

niach zarów no co do planu Jounga, jf k

zwłaszcza co do opróżnienia Nadrenji. Acz

kolwie-k, jak zaznaczałiśmy, stanowi:sko

rządu Mac Donalda -zaznaczyło się w tej

kwe-stji mniej radykalnie, niz się ’spodzie

wano, to jednak fakt, że zasadniczo zgo

dzili się na nie i konserwatyści angielscy,

1aże się lic-zyć z trwałością korzystnego dla

Niemiec stanowi-ska W. Brytanj-i w tej

sprawie. Oczyw-iście Fran-cja ma także w

lej spraw-ie sw-oje atuty, ma przedewszyst

kiem fakt gruntownego oziębienia się sto

sunków pomiędzy robotniczym rządem a-n

gielskim a faszystów skiemi Wiochami, z

którego pragnie wyciągnąć bardzo logicz

ny wniosek: ostateczne doprowadzenie do

skutku porozumienia w tosko-francuskiego,

ro musiałoby wzmocnić pozycję obu tych

mocarstw, wobec, mocarstw anglosaskich.

Upadek Poincarego i przyjście do rządów

lewicy francuskiej -oczy-wiście nie ułatwiło

by rozmow z Mussol’inim. Jeżeli tedy p.

Poincare z obecnej debaty wyjdzie zwy

cięsko. będzie odbierał gratulacje nietylko

jako najdłużej urzędujący premjer trzeciej

republiki, ale także jako mą-z s-tanu, który

w ta-k pomyślny sposób wyprowadził Fran

cję z niezmiernie trudnej sytuacji finanso

sowej i politycznej.

0 shteczną propagandę

problemów i po,stulatów roin :zyati.

Powszechna Wystawa Krajowa staje się co

raz bardziej ośrodkiem polskiej m yśli gospo

darczej. Tu w miarę jej trwania i odbyw-ają

cych .sę bezustauiku kongresów wszelkich sta

nów i zawo-dów-, crystalizują się coraz baiklziej,

i coraz wyraźniej do opinji publicznej g:że

nia wiają -nay-wamniej’sze i najistotniejsze nasze

problemy gospodarcze, których należyte roz

wiązanie dla najlepszego i najenergiczniejsze

go lządu stanowióby mogło program na dłu

gie lata.

Wśród tych problemów w chwi-li obecnej na

pierw:szy plan wysuwa się niewątpliwie pro

blem już nie rozwoju, ąle w;prost egzystencji

naszego rolnictwa. ZJaw-aloby się, że problem

ten, niewątpliwie najw-ażniej-szy w Pols,ce i cią

gle aktualny, nie potrzebował az :Powszechnej

W ystaw y Krajow-ej, by tam -się skryis,talizow ać

i ’wielkim głosem do opimji pu-blicznej przemó

wić. A (jednak p-roblem ten, mimo swej ogrom

nej wagi i nieustającej aktualności dopiero te

ra-z i tam na Wystawie krystalizuje się w for

my dla każdego widoczne i zrozumiałe i bu

dzić zaczyna g’łośne ech-o w tonie całego spo

łeczeństwa.

f’akt ten ma niewątpliwie iswojte ważne przy

czyny. Przez -szereg lat, tj a ż ’do p-rzewrotu ma,—

jowego .problem ro!l’nictw a rozpatrywa-ny był

niem al -stale w -perspekt,yw ie poli,tycznej, a z te

go pun-ktu widzenia interesy nietyle sze-rokich,

de głośnych mas wyborczych, tj. małto» i bez

rolnego rolnika ora-z miejskiego konsumenta

byty idla wszystkich daw niejszych rządów waż

niejsze i istotniejsze, niż interesy rolnictw-a i

całego go,spodarstwa narodowego. To -Lez -przez

ca!y szereg lat problem rolnictwa w’yrażał się

z punktu wi)dzenia politjki gospodarczej rzą

dów jedynie iako problem re’formy rolnej, i pro

b:lem taniego chłeba.

Ile is?kody gospodarstwu narodowemu i ca

łemu społeczeństw-u wyrządziło ujmowanie

sprawy rolnictw-a jedynie z tego punktu widze

nia, tegoby na wołow ej skórze nie spisał Gw-ał

tow-ny wzrost -deficytowości ’b’ilansu handlo

wego w ro-ku 1925, -załamanie się trudem i o

fiarami całego -społeczeństwa świeżo stworzo

nej waluty i ostry kryzys gospodarczy, jaki

przechodziło państwo nasze na przełomie lat

1925-29 są jednak dość -wymownym wskaźni

kiem, do jakich rezultatów !doprowadziła poli

tyka reformy rolnej i taniego ch,leba.

Po przewrocie majowym sytuacja w pierw

szej chwili zm ieniła się gruntownie, a nowy

rząd rozpoczął swą polity’kę zbożową od zezwo

lenia na -nieogra-ni’czony wywóz zhoaa z Polski,

wykazując w ten sposób, że odstępuje od poli

ty-ki taniego chleba, tj. od forsow-ania niskich

c,en -zboża kosz-tem opłacalności i dochodowo,ści

krajowego rolnictwa.

-Pech chciał je’dnak,, że

właśnie urodzaj w roku 1929 by’ł nieszczególny

i że trzeba było na skutek nadmiernego wyw-o

zu zboza bezpośrednio po zbiorach, sprowadzić

większe ilości żyta z wiosną ro(ku 1927 po ce

nach wyżs:zych. Fa,kt ten nie był sam przez się

żadnem ni’eszczęście-m!, gdyż od chw iii sprzętu

narastają na nim z każdym miesiącem znaczne

koszta, które na 1 q zboza wynoszą przez mie

siąc około 0.75 zł u rol-nika producenta, a okoio

1.50 zł u handlarza, względnie posiadacza re

zerw zbożowych. Tak więc cena sprzedażna

zboża w kwocie zł 39, jesienią równa się cenie

wiosennej zl 43, dla producenta a zł 51, dla

posiadacza rezerw zbożo-wych. Uwzględniając

,aś niezw ykle korzy-stny wpływ napływu świe

żej gotówki do kraju w jesieni i w-zmocnienia

Siły na’bywc-zej lu-dności roln’iczej, będzie za-w

sze dob ’ą transakcją wysprzedać zboże - w

możliwyc.h ilościach — zagranicę w jesieni,

choćby się je wiosną miało zakupić przy zwyż.—

ce 7, względnie 15 ził za 100 kg.

Mimo to ten dla ogółu gospodarstwa społecz

nego w zasadzie korzystny takt pod wpływem

ozy to demagogii pol!itycznej, czy też nieumie

jetności kalkulacj’i -doprowadził do spopulary

zowania hasła: nie w-y-puszczać zboża jesienią

z kraju, aby go -nie kupować wiosną po w jz

szych cenach. Hasło jak hasło — nie wyrzą

dziłoby nikomu krzywdy, g’dyby rząd pod je

go wpływem nie cofną! się z obranej .początko

wo drogi i nie zarzuci’ł tak pięknie zainaugu

rowanej, przychylnej dla rolni-ctwa polityki

zbożowej, wracając do -ciężącej jak fatum nad

całym rozwojem życia gospodarczego w o’dro

dzo-nej -Polsce, pol’ityki taniego clileba.

Polityka ta, zainaugurow-ana na nowo jesie

nią 1927 r. nie ^okazała jes-zcze w roku ubie

głym swego właściwego oblicza, gdyż koniun

ktura n a świato-wych rynkach Zbożowych do

prow adziła ceny -zboża na przednówk-u w Pol

sce d-o takiego poziomu, że ujem-ne s-kutki je

siennego zakazu w-ywozu Zboża zostały w ten

sposób zuipełnie zneutralizowane. Ale w na

stępnym ro-ku -gospodarczym rząd! nie chciał

sobie dać odebrać owioców s wej polity,ki zbo

żowej przeiz koniunkturę światową, względnie

zaprag:nął być ud iniej chyt-rzejszym i w tym ce

lu, niezależnie od utrzymania swobody bezcło

wego przywozu zboża i reglementacji tego wy

wozu, ’zai-naugurow-ał w dodatku politykę re

zerw zbożowych przy pomocy przeważnie za

granicznych zakupów.

Rezultat — wiadomy. Konjunktury ,światowe

nie ,pozwalają z sobą zai lować i — widocznie

na złość rządowi polskiem u — doprow-adziły

do -niepamiętnej w latach powojenny-ch baissy

na ryn)kach zbożowych-, rujnu’jąc wobec posia

danych o’gromnych zapa-só’w niesprzedanego

zboza, pol!skie rol-nictwo, a rządowi p-rzyczy

niając -S’zkody po’dobno na około 20 miljonów

złotych na jego sławetnych .rezerwach zbożo

wych

Tego już naw-et potu’lnemu polskiemu rol!ni

ctwu było za wiele. I to czego nie zdołała do

konać ani wiiszaca nad -niem od lat ośmi’u, jak

miec-z Dam oklesa, reforma rołna, a,ni po!dgry

zająca od począt’ku niepodległości, jak turkuć

podjadek, korze-nie. jego dochodowości i: egzy

stencji po’lity-ka taniego chleba. tego dokonała

wreszcie fatalna, może me w zasadzie, ale w

intencjach i w s,posobie realizacji, polityka re

zerw zbożowych.

Pod wpływem poniesionych w- tegorocznej

kainpan’ji zbożowej niesłychanych istiat, które

zres-ztą dotkliwie odbiły się na -całokształcie ży

cia gospodarczego i rozwoju ogólnej koniun

ktury gospodarczej państwa, oc,knęło ,się nasze

rolnictwo, -drogą połączenia organizacji wiel

kich i małych rolników’ zwarło sw e szeregi, a

na czoło jego w ysunęło się naj-bardziej około

podnie-sicmia ku-ltu-ry rolnej i intensyfikacji

ro-lnictwa zasłużone -ziemiaństwo, które dopie

ro przez swój udział w PWK doszło sa-mo -do

pe-łnego zrozumienia swej roli kierow-niczej w

r olnictwie i -s-wego zna-c-zenia w całoks-ztałcie

życia gospodarczego państwa.

’W ten -sposób PWK odegra w ’życiu orgami

zacy,jnem rol-nictwa i krystalizowaniu się jego

postulató’w niezwykle ważną -rolę, stanowiąc ró

wno,cześnie (nie’z;wyk’le dogodny teren zarówno

dla postępującej coraz bardziej przy pomocy

coraz to now-ych zj"azdów akcji organlzacyj-nej

wśród ’samego rol,nictw’a, jak i dla wymów nej,

bo popai te,j ’niesłychanie wartościoiwym poka

zem w-a!orow i rezultatów p-racy naszego -rol

nictwa, propagan!dy jego problemów i postu-la

tów -wobec s,p-ołeczeńs,twa, prasy i rządu.

I trzeba przy’znać nas-zemu ro)lnictwu, a

zw.łaszcza tej jego części, która w ramach jego

największe sobie zdobyła zasługi i na której

barkach spoczywa niemal cały po-ka-z rolniczy

P. W . K,, że jakkolw-iek na terenie nowocze

snej i na szeroką skal-ę zakrojonej propagan

dy -pi’erwsze właści-wie staw-ia kroki, to jednak

czyto dzięki wewnętrznym jego walorom, czy,to

dzięki ogólnym, nastrojom ,propagandowym

w-ystawy, juz te pierwsze ,kroki wy-padły nad

zwyczaj korzystn!ie i pozwalają -spo’dziewać się,

że tą drogą i’dąc, ro’lnictwo nasze w krótkim

cz as ie ,jak,najleps,zy osiąg-’nięto isu-kces.

Jednym z tych -kroków o dużej i do’niosłej

wartoś-ci propagandowej były konferencje i

przyjęcia urządzone przez poznańs-ki Związek

Ziemian ’i Naczelną Organizację Zjednoczonego

przemysłu i rolnictwa zacho’dniej ,Polski z oka

zj,i zjaz)du stow-arzyszenia dziennikarzy i pu

blicystów gospodarczych w ’Poznaniu, które

bliżej omówi’my w jed-nym z następnych nu

merów.

D r Fali.

W ni”FifflWWMIIIIIII 1111 Ji

IIdziel (M topipilagog, u F.V

Onrady w dniu 9 !ipca br, odbyły się w ol

brzymiej sali ,,Dworu Huggera" po,d irzewo

dnictwem p. Makucha, dyrektora seminarjum

nauczycielskiego w Warszawie. Przewodniczą

cy pow-itał obecną na sali1 wycieczkę nauczy

cieli rumuńskich, która odśpiewała po polsku

hymn narodowy ,,Jeszcze Polska nie zginęła".

W imieniu Rumunów powitał Kongres w ser

decznych słowac.h inspektor Sachja Rumun.

Goście wysłuchali przełożonego na ten dzień

referatu posłanki Jaworskiej pod tytułem ,,Za

gadnienie koedukacji".

’Prelegentka zwróciła uwagę na aktualność

tematu i omówiła niechęć społeczeństwa do

rozw ażania problemu koedukacji. Wśrud prze

ciwników koedukacji -są zwolennicy istnieją,—

cego stosunku męzczyzn do kobiet i przeciw

nicy wszelkiego postępu. Wśród argumentów

przeciw koedukacji są względy higjeniczne

różnica intelektu męskiego i kobiecego. Jed

nak, zdaniem referentki różnica intelektu nie

została naukowo stwierdzoną, a zdrowie Du

nek, Szwedek, Angielek, Amerykanek, dowo

cizi, iż koedukacja nie sz-kodzi zdrowiu, a wy

twarza koleżeńs’ki stosunek chłopców do dziew

cząt Dodatnią stroną koedukacji jest należyte

ustosunkowanie się chłopców do kobiet, wza

jemne poznanie swoich ,du-sz i ich odrębności.

Prelegentka reasumuj,ąc swoje tezy zachęcała

audy torjum do poważniejszego zajęcia się tym

problemem.

W tym momencie goście rumuńscy po o’d

śpiewaniu hymnów narodow-ych wśród podnio

słego nastroju zegnani serdecznie przez zebra

nych opuścili salę.

Przewodniczący wita przybyłego na Kongies

w ,imieniu Ministra Spraw Zagranicznych, Mi

ni:stra .Pełnomoonego Bertoniego. N astąpił re

ferat dyrektora Kilińskiego z Brześcia nad Bu

giem p. t.: ,,Kształcenie nauczycieli szkół pow

szechnych" .

Referent domagał się, aby w zakładach

ks-z’tał,cenia nauczy’cieli szkół powszechnych

otrzymywali stanowiska tylko tacy kandydaci,

którzy z własnego doświadczenia znają pracę

w s zkole powszech;nej.

-Doniosła rola nauczy

cieli szkół powszechnych w (Polsce, którzy m a

ją wycho,wać młode pokolenie na dobrych oby

wateli państwa istaw ia wielkie wymagania oso

bie nauczyciela. Nowoczesne prądy pedago

giczne żądają od nauczyciela większego wy

kształcenia, aniżeli n, p. w okresie pedagogiki

k,ija" i ,,wykładó-w", kiedy ’sztuka wychowa

nia była dosyć uproszczona i znajomość peda

gogiki’ okazy-wała się zbędną.

- Prelegent wyra

ził życzenie, aby czynniki miarodajne ułatwiły

zdolniej’szym ,i fachowo przy-gotowanym n a u

czycielom szkół powszechnych zdobycie praw a

nauczania w zak’ładach kształcenia nauczycie

li -szkół po,wszechnych i przypomniał dotąd

niezrealizowane prawo wistępu na Uniwersy’tet

w charakterze słuchaczy zwy!czajnych nauczy

cielom, posiadającym egzamin wydziałowy lub

dyplom ’Wy ’ższego K u r s u Nauczyciel-skiego. Pu

krótkiej przerwie nastąpił referat’ dyrektora

Wójenskiego ,p. t.:

,,Kształcenie nauczycieli

szkoły" średniej ogólnokształcącej. Ponieważ

za’dania szkoły średniej dotyczą nietylko roz

woj-u intelektualnego młodzieży, ale i jej sfery

uczuć i woli nauczyci,el sz’koły średniej musi

?doby ć gruntowną wiedzę w zakresie nauk,

niezbędnych w pracy wychowawczej. Mow-ca

zajął się kwestją kształcenia nauczycieli czyn

nych YV celu ułatwienia pracy nad -sobą nau

czy"ciels’twu szkół średnich wi-nny być organi

zow-ane perjodyczne ku rsy pedagogiczne, prze

znaczone po-g-łębieniu wie!dzy w za-kresie wy

kradanych w sżkóle śred-niej przedmiotów, m e

tody nauczania i wychowania. Obecnych wi

zytatorów w szkołac-h śred,nich powinna za

: t-ą,pić instytucja instruktorów.

Dla naw-iązania kontaktu z ruchem Zachodu

niezbędne są urlopy płatne i sty,pendja na wy

jazd zagranicę. Obrady popołudniowe toczyły

się -w komisjach (wybranych w 1 dn* i Zjaz;du

Wieczorem odbyła się wspól-na ’wieczornica w

Be!lwederze. Jutro nastąpi przyjęcie w-niosków

na plenum i zamknięcie obra;d.

!ISBBGBBSSSmSSmmS3S5S

Trzecia ’ ter !a.

(DA) Dwie Rosje znał -doty’chczas świat

polityczny Zachodu — białą i czerwoną,

carską i rewolucyjną. Rosja ’w.łościańska,

aczkolwiek najliczniejsza, byta i została

przedmiotem eksperymentów kazdoczes

nego rogim-u po-litycznego. Zbyt rew olucyj

ne dla carów, kont,rrewolucyjne dla bolsze

wików, — włościanstwo rosyjskie wyrasta,

w ostatnich czasach, na samodzielny rzyn

nik polityczny, o własnym ideale społecz

nym, i — co najważniejsza — o własnym

programie po-litycznym.

Zjawisko, spostrzegane zresztą prawie że

wszędzie w Europie środkowej i wschod

niej: w Bułgar ji Stam-bulijskiego, w Chor

wacji Radicza, w Rumunji Maniu, w- kra

jach Bałtyckich.

Pro,ces krystalizacyjny Liemei masy

chłopskiej, idącej na pasku każdego dema

goga, w świadomą swych zadań -warstwę

społeczną, — dokonał się pod dużym wpły

wem w iwisekcji komunisty"cznej.

Przy-chylna dla bolszewików’ z początku,

zniechęcona później, otwarcie wrogo prze

ciwko ndrn w ystąpiła w ieś rosyj-sk-a, kiedy

nowy ład ogłosił bez ogródek, iż wzniesie

nie gmachu komunistycznego -ma się urze

czywistnić kosztem wsi. Wtedy to wysunę

ła w’ieś własny program polityczny.

Po ogłoszeniu słynneeo progra-mu ,,pię

ciolatki", -napiętnow ano wieś mianem wro

ga nowego uotro’ju. Dla powodzenia ,,pię

ciolatki" — potrzebne są kredyty zagra

niczne, potrzebny eksport zboża,

-ale wieś

zboża nie daje... Dla powodzenia planu

pięciole’tniego potrzeba

szybkiego tem

pa industrjalizacji, sztucznego poparcia

produkcji przemysłowej, a koszta winna

ponosić wieś; kiedy produkty rolnictwa są

0 50% drozsze od przedwojennych, produk

ty przemysł’u -są droższe o 300—i()()%;buty

zam. o ruMt — 18, perkal zam. 0.10 —0.50,

,,m achorka" (tytoń) zam. 0.06 — 0.18, zapał

ki zam. 0.05 — 0.20, nafta zam. 0.02 — 0.07,

sól zam. 30 kop.

1 rubl. 20 kop. obecnie

1t. d. Są to t. zw. ,ynożyce", pod których

ciężarem ugina się wieś rosyjska.

Dla sztucznego podniesienia przemysłu

rosyjskiego — całkiem według zasady hr.

S. \Yittego— matożoinu cła prohibicyjne na

wyroby zagraniczne, — a koszta znów po

nosi wieś. Dla podniesienia, przemysłu trze

ba dużych inweslycy’j i kapitału, — a zbie

ra ’s-ię ten kapitał w formie uciążliwych po

datków przedewszystkiem ze wsi: do 30%

czystego dochodu musi włościanin rosyj

ski oddawać Stalinowi dla budowania pań

stwa komunistycznego.

Wszystko to razem: taksacja cen, cła pro

hibicyjne, ciężkie podat/ki, drożyzna po

trzebnych w rolnictwie narzędzi i maszyn,

a nareszcie system przymusowej rekwizy

cji zboża — w szystko to sprowo(kow"ało u

świadomienie i konsolidację po-lityczną

wlościaństwa. Kiedy dotychczas opór wsi

byl prawie, że pozbawiony wszelkiego pla

nu, — obecnie ten opór nabiera pewnej sy

stematyczności w taktyce; zjawia się też

pewien program samodzielnej polityki wsi.

Wieś rozpoczęła strajk. Zboża (poza wła

snym użytkiem) nie oddaje władzom bol

szewickim. Kto chce je odkupić, w"inien je

najsamprzod odszukać, co nie j,est łarwem.

Chowa się bowiem ziarno w specjalny( h

jamach, w nawozie, w sąsiednich wsia/ h,

w" lasach, w zamurowaniu. Obrażona du

ma pracowitego chh”boroba, zmuszanego

oddawać produkt swej pracy ,,próżnia

kom1- z miasta, — doprowadza do świado

mego niszczenia zboza, do bezs"kutecznośći

kar, nareszcie — do t(Turystycznych a

któw, których ofiarami padają agenci wła

dzy bolszewickiej. Wieś znow stała się wi

downią zażartej walkii wewnętrznej: bol

szew"icy mobilizują ,,biedniakow" dla ’.vv

szpiegowania ukrytego zboza i dla organi

zacji bojkotu .,,ukryw aczy-sabotazystów";

,,sabotażyści" zaś (do k/tórych należy 25

wieśnia-ków), z których żyją Sowiety — dą

żą do przecią,gnięcia (i to z powodzeniem)

na swa stronę reszty wsi — ,,bievlniakow" i

i ,,średniaków".

Jak.donoszą czasopisma

sowieckie, na stronę ,,kułaków" przecho

dzą nauczyciele ludowi, oraz ,,religijnicy":

bapt,yści, autokefaliści (na Ukrainie) Licz

ba wrogów ustro/ju sowieckiego na wsi -

powiększa się.

Korespondenci pism bolszewickich sy

gnalizują ,,wściekły opór" na froncie ,,(’hle

bozagotówek".

Rozpisując o tym oporze,

naizeka ,,Komunist" charkow’ski, ze — je

żeli tak pójdzie dalej — wszelkie optymi

styczne przewidy"wania co do pow"odzenia

planu pięcioletniego — ,,będą nierealne",

,,będą poważnie zagrożoTie".

Znatury rzeczy musiała ta walka dopro

wadzić uo srormuJowama żądań włościań

skich w pewnych punktach programowych.

Poza obrębem RSFSR (naprz. na Ukrainie)

zaostrzenie przeciwieństw między bolsze

wickiem

miastem

a kontrrewolucyjną

wsią — wpłynęło na spotęgowanie wralki

naro(’owościowo-separalystycznej. W Ro

sji zaś etnograficznej przyszło do skiysta

lizowaiiia zadań, aczkolwiek nieseparaly

stycznych, ale zawsze matury wyraźnie jio

litycznej.

Do czegóz te żądania zmierzają?

Otoz program, ujmujący całokształt po

stulatów" włościańskich, protestuje przeciw

w"trącaniu się władzy w życie gospodarczo

wsi; przeciw fiksacji cen na produkty rol

nicze; przeciw faworyzowaniu (pod wzglę

dem zaopatrzenia w nasiona, narzędzia rol

nicze i kredyt) ,,kołchozów" i ,,sow"cliozow ",

gospodarstw kolekty"wnych i państwo

wych; w dziedzinie polityki fiskalnej -- do

maga się program — zniesienia uprzywile

jowania podatko-wego t. zw. biedniakow,

w których widzi wieś:niak płatnych szpie

gów rządowych; ząda /się przywrócenia

swobody rynku, nareszcie ,,in rebus politi

cis" —

swobody wyborow do Sowietów,

legalizacji wszystkich partji, równego, jiro

porejonalnego przedstawicielstwa od ro

bot/ników i (obecnie upośledzonych) wło

ścian, skasowania kandydatur rządowych,

nadania prawa zawiązania związku wło

ściańskiego, jako legalnego reprezentanta

wsiit.d.

Biorąc formalnie — te żądania nie dą

żą do likwidacji obecnego ustroju poli

tycznego w Rosji, ale potencjalnie — wy

suwając hasło ,,Sowiety bez bolszewi

ków" — godzą one w istotę panującego w

ZSSR. ładu. Drażliwi na punkcie władzy,

bolszewicy odczuwają grożące niebezpie

czeństwo; więc mobilizują wszystkie sily

dla jego zażegnania.

Czem się to skończy, to jest rzecz inna.

W każdym razie niezmiernego znaczenia

dla przyszłej ewolucji Rosji jest ten fakt,

’ź ciemne, oszukiwane przez carów i bol

szewików,

w łościaństwo, z naiw"nością

warstw upośledzonych stawiające kwestję

wyzwolenia socjalnego" ponad kwestję

władzy, podnosi teraz sztandar walki wy

raźnie politycznej. Utarła się idea zasadni

czej niezdolności włościaństiwa wyjścia m y

ślą poza obręb swej parafji, wznieść się na

wyżyny zagadnień polityki ogólnopaństwo

wej. To też nikt zwykle nie myśli poważ

nie o tem, zeby na zmianę ,,klasy robotni

czej", jako klasy rzą)dzącej, mogła przyjść

,,klasa włościańska’1. Ale sceptykom moz

ira/by wskazać na obywateli średniow iecz

nego ,,cite" europejskiego, troszczących się

wyłącznie o dobro swego ,,miasta" (jak

włościanie o dobro ich wsi), niedostępnych

ideom i zagadnieniom polityki państwo

wej, -

którzy jednak w r. 1789, jako nowa

klasa (,,tiers etat") przyszli na zmianę

przed nią rządzącej.

Jak wskazałem wyżej, podobny proces

odbywa się w Rumunji, Bnłgarji, A irwa

rji. Nie jest wykluczone, że widownią jego

niezadługo stanie /się i Rosja. A ten sposób

likwidacji bols’zewizmu będzie niezawodnie

skuteczniejszy od interwencji zagranicy

ialbo ,,białogwardzistów"

«EMYOGŁOSZIfti

Jednorazowo za jeden wiecs* nnhm/ilrowyl

Ogłoszenia zwykła . . . ; j g .................................

,,,

ii. 0.20

Układ tabelaryczny, cyfrowy, kombinowany

,.,

,,,

zl. 0.30

Ogłoszenia w ,,Nade sianych"

......................... , 1 , 1 tL OłO

Nekrologi

iiaiiiiiiiaaiiiiiizł. 0.35

Komunikaty po kronice

........................ .

.......................... tŁ 0.50

Ogłoszenia n a pierwszej stronie , , -, , , , , ,

,,,

ił. p60

Ogłoszenia zamiejscowe 25 proc. drożej.

Za zastrzeżenie miejsca dolicza gię 25 proc.

Administra cja nie bierze odpowiedzialności

za terminow e umieszczenie ogłoszeń.

Ceny ogłoszeń obowiązują od dnia zmiany w nagłówku

Ogłoszenia przyjmują: Administracja ,,Czasu" i wszystkie miejscowe 1 z a

miejscowe Biura dzienników i ogłcszeń.

1 з 4 • Strona 1

Мірадор - viewer

Czas.

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Мірадор - viewer

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку