Czas.

Мірадор - viewer

Czas.

Примітка

Відображення 605 примітки

Додавання приміток лише для зареєстрованих користувачів

Опції

N"296

(tJsfii i« hel.)

Kraków, Piątek 29 Czerwca

1917.

Rocznik LXX.

Wydanie poranne.

Dyskusya pokojowa w parlamencie.

(Telefonem od korespondenta Czasu).

Wiedeń, 29 czerwca.

(= ) Oświadczenie prezydenta ministrów w Izbie

wywołało wprawdzie we wszystkich obozach po

litycznych bardzo przykre wrażenie, mimo to prz

bieg wczorajszej dyskusyi był zupełnie spokojny,

i)golnie przeważa zdanie, że oświadczenie onegdaj

sze było zbyt biurokratyczne, zawierało w grun

cie rzeczy odpowiedź na sformułowane pytania,

ho przecież nikt nie kwestyonował praw monarchy

co do kwestyi zawarcia pokoju. To też przypusz

czają w niektórych kołach parlamentarnych, że

właśnie owe zwroty oświadczenia, które w Izbie

wywołały tak niefortunne wrażenie, wystosowane

były pod niewłaściwym adresem, bo były praw

dopodobnie pomyślane jako odpowiedź na roz

maite głosy zagraniczne.

l!ądź co bądź faktem jest, że wczoraj w godzi

nach porannych panowało w Izbie pawne podra

żnienie, które jednak złagodniało pod wpływem

wiadomości, że u monarchy odbyły się przyjęcia

przywódców parlam entarnych. Przed południem

byli u cesarza w Laxenburgu na osobnych posłu

chaniach posłowie Dobernigg, Hauser, Staniek,

Romańczuk, Pogacznik, ks. Lubomirski, po połu

dniu poseł Faydutti. Jak mnie informują, audyen

cya ks. Lubomirskiego trw ała dłuższy czas i miała

charakter informacyjny. Prałat Hauser wrażeniem

odniesionem podczas posłuchania u monarchy po

dzielił się natychmiast z całą Izbą, oświadczając

w swojei

mowie, wygłoszonej na plenarnem

posiedzeniu, że cesarz życzy sobie jak naj

rychlejszego zawarcia pokoju, zaś poseł Staniek

interpelowany o swoje wrażenie w kuloarach od

powiedział krótko: ».Jestem zadowolony, mamy

prawdziwego cesarza ludowego (einnen wahren

Volkskaiser)«. Do poprawienia nastroju przyczyniła

się także wiadomość, że dzisiaj odbędzie się przy

jęcie prezydyum Izby u cesarza.

Po południu zapanowało pewne zobojętnienie

dla dyskusyi nad wnioskami pokojowymi, tak, że

ostatni mówcy przemawiali już w pustej prawie

sali. W końcu przerwano dyskusyę bez głosowania.

Z wielkiem uznaniem przyjęto wczoraj w ko

łach parlam entarnych do wiadomości fakt, że ko

inisya prawnicza odmówiła aprobaty owemu roz

porządzeniu wydanemu na podstawie § l i, które

wprowadziło swego czasu jurysdykcyę wojskową

dla osób cywilnych.

W końcu zaznaczyć wypada, że wczoraj z pe

wną stanowczością utrzymywała się pogłoska, iż

odstąpiono ostatecznie od projektu odbycia sesyi

delegacyjnej w ciągu lata. Delegacye zbiorą się

prawdopodobnie dopiero, we wrześniu. Mimo to 3

lipca odbędą się wybory członków delegacyjnych.

Sesya parlamentarna skończy się zapewne około

8 lipca.

(Sprawozda nie telef oniczne c. k. Biura kore sp.)

Wiedeń, 29 czerwca.

Na wczorajszem posiedzeniu wniósł rząd prze

dłożenie, w którem proponuje, by rozporządzenie

z dnia 25 lipca znieść i ograniczyć sądownictwo

wojskowe co do wyliczonych w przedłożeniu zbro

dni tylko w tych granicach, w których sądy woj

skowe nie mogą być zastąpione sądami cywilny

mi, a więc tylko w niektórych okręgach sądo

wych, będących terenem operacyi wojennej; a

nadto przedłożenie o zmianie kilku postanowień

ustawy w sprawie układania list przysięgłych.

Izba przystąpiła następnie do ob r ad nad

zapytaniami w sprawie kwestyi po

kojowej.

Pos. Wityk krytykuje mowę prezydenta mi

nistrów i oświadcza, że jest za wolną Ukrainą.

Pos. Hauser mówi, że przed kilku minuta

mi na audyencyi u monarchy miał sposobność

poznać miłość monarchy do pokoju. Z ust jego

us-łyszał, iż dąży do zawarcia honorowego pokoju

jak najszybciej.

Pos. Londzin zrazu przemawia w języku

polskim, następnie niemieckim, użala się na cięż

kie położenie Polaków na Śląsku, a przechodząc

do omawiania kwestyi pokoju, konstatuje, że pa

pież zaraz na początku wojny podniósł swój głos

za pokojem i że także cesarz zawsze był gorli

wym orędownikiem pokoju, za co mu są wszyst

kie narodowości wdzięczne. Rząd musi uczynić,

co do niego należy, by sprowadzić pokój honorowy.

Pos. Try1owski spodziewa się, że jeszcze

przed końcem wojny rozw iązaną będzie także

kwestya samodzielności Ukrainy, przynajmniej co

się tyczy Ukrainy rosyjskiej. Ukraińcy protestują

przeciw wszelkiej myśli wyodrębnienia Galicyi.

Mowda podnosi skargi przeciw dążeniom poloni

zacyjnym wobec Ukraińców w obszarach okupo

’wanych. Ukraińcy domagają się zjednoczenia ukraiń

skich obszarów Rosyi w samodzielne państwo i po

łączenia wszystkich ukraińskich prowincyj w Au

stryi w jedną prowincyę bezpośrednio państwu

podległą.

Pos. Mata ja apeluje do katolików wszystkich

państw i narodowości, by zgodnie z wezwaniem

Papieża współdziałali w dążeniach pokojowych

Pos. Roman Czajkowski użala się na sto

sunki w obozie internowanych w TalerhofiS i na

prześladowania R usinów .

Pos. Bugatto w zywa Izbę posłów, by oświad

czyła, że ludy Austryi jednomyślnie są gotowe

współdziałać w nawiązaniu ogólnego pokoju, opar

tego na porozumieniu się, dalej by wyraziła ży

ozenie, żeby wszystkie państw a wojujące były

przekonane, że Austro-Węgry nie prowadzą woj

ny zaborczej.

Mowa pos. Dembińskiego.

Pos. Dembiński zauważa, że dziś brak jesz

cze historycznej perspektywy, aby módz poznać

całą grę dyplomacyi, która ostatecznie skończyła

się strasznym dysonansem koncertu europejskie

go. Dawna sztuka dyplomatyczna, która była jesz

cze polityką gabinetową, skończyła swą rolę

Dziś trzeba być politykiem fizyologiem i socyo-’

logiem. Trzeba poznawać psychikę ludów i za

głębiać się w niej. Dawna budowa polityczna, za

sadzająca się na t. zw. równowadze, runęła. Po

lacy swego czasu padli ofiarą tej chimery równo

wagi. W okresie racyonalizuiu nie miano zrozu

mienia dla organicznej budowy narodu i dla uczuć

narodowych, nie rozumiano narodu, co się stra

sznie pomściło. Im bardziej tamuje się prądy na

rodowe, tem silniej one się uwydatniają. Akt z 5

listopada 1916 r. jest pamiętnym czynem histo

rycznym. Polacy byli zawsze na]turalnym łączni

kiem między wschodem a zachodem. Pozostanie

to także i w przyszłości. J ’akże Polacy pragną

gorąco pokoju. Dla nich wojna światowa jest

czemś więcej niż dla innych, dla nich jest ona

wojną bratobójczą. Polacy spodziewają się, że

przy przyszłem ukształtowaniu się Europy tra

gedya takiej wojny bratobójczej już się nie po

wtórzy. Na wywody pos. Trylowskiego, który rzucał

podejrzenia i mówił także o prokuratoryi, musi

mówca oświadczyć, że Polacy zawsze byli lojal

nymi wobec dynastyi i monarchii i takimi pozo

staną. Mówca kończy, wyrażając silną nadzieję,

że młody monarcha, który udowodnił już, że po

siada serce i zrozumienie dla swoicli ludów, ja

ko jeden z najpotężniejszych czynników, przy

czyni się także do rozwiązania sprawy pokojo

wej, dla dobra ludów i z pewno.ścią także dla

zbawienia tak ciężko doświadczonego niirodu pol

skiego.

Następne posiedzenie Izby we wtorek 3 lipca

o godz. 11 przed południem.

Z Izby panów.

(Telefonem od korespondenta Czasu).

Wiedeń, 29 czerwca.

Neue frgie Press§ donosi ze Lwowa, że ze

względu na projektowane załatwienie galicyjskich

spraw krajowych, którycli uregulowania zażądało

Koło polskie od rządu, marszałek krajowy

Nie zabito wski telegr aficz nie został

powołany do Wiednia.

Wiedeń, 29 czerwca.

(B. kor.) Na wczorajszem posjedzeniu izby pa

nów przedstawił się nowy gabinet. Prezydent mi

nistrów Seidler złożył oświadczenie takie samo,

jak w Izbie poselskiej, stwierdzając, że skład ga

binetu uwydatnia tymczasowy charakter rządu,

apelując do poparcia Izby panów.

Na wniosek ks. Auersperga wzięto pod o

brady ustne sprawozdanie komisyi adresowej.

Sprawozdawca bar. Beck odczytuje projekt

adresu, stawia wniosek, by adres ten złożyła u

stóp tronu deputacya, wybrana z łona Izby pa

nów. Wniosek przyjęto.

Następnie bar. Plener zdaje sprawę o pro

wizoryum budżetowem , polecając je przyjąć

w brzmieniu uchwalonem przez Izbę posłów.

W dyskusyizabrał głos hr. Pińiński, stwier

dzając, że z mowy tronowej i z innych oświad

czeń rządu wynika, iż Austro-Węgry dążą

teraz do definitywnego pokoju

w drodze porozumienia i to nie ze sła

bości, lecz kierując się szlachetnem poczuciem

ludzkości. Na podstawie tych oświadczeń sądzi

mówca, że także rząd sprzymierzonego państwa

niemieckiego stoi na tem samem stanowisku.

Z u p eł n.y pokój może nastąpić tylko

na podstawie ogólnego kongresu

światowego, po którym i Polacy

spodziewają się, że doprowadzi do

założenia zdrowego organizmu pań

stwowego, który na przyszłość sta

nie się cenną gwarancyą pokoju.

Adrss do ironii.

Wiedeń, 29 czerwca.

(B. kor.) Wypracowany przez komisyę adreso

wą Izby panów projekt adresu w odpowiedzi na

mowę tronową powiada między innymi, że mimo

ogromu i całej ich boleści wszystkich ofiar i cię

żarów, które wojna nakłada ludności, ludność ta

niewzruszenie wytrwa, tembardziej, że z najła

skawszych słów monarchy czerpie pewność, iż

ten dba o to, by kraj przez honorowy pokój o

swobodzić od bicza wojennego. Dalej powiada

adres, że rękojmia pomyślnego i niezamąconego

pokoju Austryi może polegać tylko na tem, że

zapewni się państwu to, co się państwu należy,

aby potem w jego ramach wszystkie ludy w o

brębie poszczególnych krajów koronnych znalazły

warunki ku temu, by mogły na historycznej pod

stawie rozwijać swoją narodową i kulturalną auto

nomię w swobodnem współzawodnictwie.

Go do Galicyi spodziewa się projekt adresu, że

d la Galicyi w myśl aktów z ;li 4 listo

pada z. r

stworzone będą urządzenia,

które jej zapewnią podstawę pomyśl

nego rozwoju, zadawalniająeego kraj

i całą jegf) ludność, dalej że równocześnie,

jakiemikolwiek będą te urządzenia, uwzględni się

przytem wszystkie interesy monarchii, zwłaszcza

Austryi, interesy, które wypłynęły z wewnętrzne

go połączenia się Galicyi z innemi krajami mo

narchii. Adres kończy się słowami: W wojnie

i pokoju, z ludem za ojczyznę, niech Bóg chroni,

niech Bóg strzeże, niech Bóg błogosławi Waszą

Cesarską i Królewską .Mość*.

W Rosyi.

Petersburg, 29 czerwca.

(Pet. Aj. te!.) Rząd !ymczasowy zniósł sądy wo—

JennĘ—

Petersburg, 29 czerwca.

(Pet. Aj. tel.) Rząd tymczasowy zamianował

porucznika Lebedowa tymczasowym kierownikiem

ministerstwa marynarki,

Sprawa pos. K!ofacza.

Wiedeń, 29 czerwca.

(Tel. wł.) A be n d donosi, że śledztwo przeciw

posłowi Klofaczowi już jest ukończone i że wnie

sione zostało przeciw niemu oskarżenie.

Bas!a m. Krakowa.

Wczorajsze posiedzenie Bady miejskiej rozpoczęło

się o godz. 6 Va po południu. Przewodniczył prezy

dent mia sta Dr Leo.

Przed porządkiem dziennym.

Po otwarciu posiedzenia l!ada udzieliła urlopów

kilku radcom.

H. in. Wach tel, wspomniawszy o odbytym w

Wiedniu kongresie w sprawie dróg wodnych, z w ra

cał uwagę na konieczność poczynienia kroków u

władz, celem zapowr,ienia krajowi udziału w połą

czeniu spławne m Odry, Wisły i Dunaju. Zwraca się

do Bady, aby zajęła się przy najbliższej sposobności

pracami około założenia związku czy innej instytu

cyi, któraby zajęła się uspławnieniem Wisły. Stawia

odpowiednie wnioski.

B. in. A d e 1m a n wątpi, czy podjęte obecnie

prace przyniosą wobec niepewnych czasów przewi

dziany dla kraju pożytek. Po wojnie mogą dokonać

się tak gruntowne zmia ny polityczne, że sprawa ta

nie będzie miała tego znaczenia, jakie ma obecnie.

Prezydent L e o proponuje odesłanie przedstawio

nych wniosków komisyi. I cliwalono.

R. rn. Adelman domaga się reaktywowania ko

misyi dla reformy wyborczej.

Prez . L e o przyrz eka wzi.ąć tę sprawę pod roz

wagę.

m. .Miedni.ak porusza sprawę wynajmowania

mieszkali przez oficerów w hotelach. Opisuje fakt

usunięcia gościa z pokoju hotelowego przez ż a ndar

ma. Następnie odozytuje rozporządzenie magistratu,

które nakazuje właścicielom mieć stale rezerwowe

pokoje dla przejeżdżających oficerów, co jest przy

obecnym braku mieszkań zbyt uciążliwe i dla wła

ścicieli i dla innych gości.

St. radca mng. K u b a 1s k i stwierdza oprócz bra

ku mieszkali, stale zwiększający się przyjazd i prze

jazd obcych przez miasto i trudności okowiązkowe

go lokowania osób wojskowych. Wprowadzenia ut rzy

mywania re zerwowych pokoi w hotelach według tur

nusu za żądała władza wojskowa. Magistrat będzie

sii* s ta rał złemu zaradzić.

I!, m. Miedniak projektuje, aby salon re cepcyj

ny na dworcu krakowskim za mienić przez wstawie

nie pewnej liczby łóżek na poczekalnię, względnie

pokój sypialny dla przejeżdżających wojskowych,

Prez . L e o obiecuje zająć się tą sprawą.

]fi-niiiionowa pożyczka in. Krakowa.

Pierwszy punkt porządku dziennego, t. j. wnioski

tekcyi 11 w spr awie pożyczki komunalnej, referuje

prezydent L e o. Prz ewodnictwo objął wiceprezydent

’ederowicz.

Tuż przed wybuchem wojny — zaczął referent

Dr Leo

w czerwcu 1914 roku za ciągnęła gmina

miasta Krakowa u konsorcyum banków wiedeńskich,

zastępowanych na zewnątrz przez dolno-austryackie

Towarzystwo eskontowe w Wiedniu krótkoterminową

pożyczkę w kwocie kor. lO,OOO.OOD, jako zaliczkę

na za ciągnąć się mającą większą pożyczkę inwesty

cyjną, która miała być długoterminową, lecz wów

czas nie mogła być zaciągnięta z powodu niepe

wnych stosunków politycznych i kredytowych. Po

życzka ta prolongowaną była w ciągu wojny dwu

krotnie i jest znowu płatną z końcem bieżącego

miesiąca. Dalsze prolongowanie jej naraziłoby gminę

na uciążliwe opłacanie wysokiego proc entu, oraz na

niebezpieczeństwo, jakie poeiąga każde dłuższe trw a

nie krótkote rminowych pożyczek, zwłaszcza w obe

cnych czasach. Prócz powyższej pożyczki płatną

jest również pożyczka, z aciągnięta przez gminę Kra

kowa w roku 1912 w Zakładzie pensyjnyin dla u

rzędników prywatnych w Wiedniu w kwocie kor.

3,000 .000 . Pre zydyum miasta, chcąc zwolnić gminę

z t ak uciążliwych zobowiązań, nawiązało rokowania

z Bankiem krajowym we Lwowie, oraz z c. k. u

przyw. powszechnym austrya ckim Zakładem kredy

towym ziem. w Wiedniu, ce le m uzyska nia długoter

minowej pożyczki dla spłaty powyższych dwóch po

życzek krótkoterminowych, oraz kilku innych dro

bnych zobowiązań, a następnie dla za silenia wyczer

panej zupełnie długot rwałą wojną kasy miejskiej.

Pertr aktacye o pożyczkę z Bankiem krajowym nie

doprowadziły jeszcze do praktycznego rez ultatu,

wobec tego sekcya skarbowa zaleca przyjęcie oferty

c. k. u przy w. powszechnego austryackiego Zakładu

kredytowego ziemskiego w Wiedniu, która jest ko

rzystną i zabe zpiecza gminę nat.ychmiast od ciężaru

krótkote rminowych pożyczek. Natomiast pertr akta

cye o pożyczkę z Bankiem krajowym należy pro

wadzić w dalszym ciągu, celem uzyskania osobnej

pożyczki, potrzebnej w niedługim czasie na inwe -

stycye i budowy w przedsiębiorstwach i zakładach

mieskich, t. j. w krakowskiej Spółce tramwajowej,

w krakowskiej gazowni miejskiej, elektrowni miej

skiej i w zakładach wodociągów miejskich. C. k. u

przyw. powszechny a nstryaeki Zakład kredytowy

ziemski oferuje gminie długoter minową pożyczkę

domunalną na następujących warunka ch : na skrypt

płużny, w obligacyach komunalnych tegoż Zakładu;

no kur sie 9 3 ’25, za 5 % opr ocentowaniem, spłaca!

tą w przeciągu 50 lat w rata ch półrocznych annui*

etowych po kor. 474 .090 -— , zaś wypłata waluty po

życzkowej na stąpić ma w dniu 30 cze rwca 1917 r.

Ponieważ gmina chce uzyskać z pożyczki komunal

nej gotówkę kor. 16,000.000, przeto po zaliczeniu

różnicy kursowej ob!igacyj,« oraz po doliczeniu raty

wstępnej tej pożyczki i kosztów realiz acyi, należy

pożyczkę zaciągnąć w wysokości kor. 17 ,430.000

wartości imiennej. Gminie przysługuje prawo w cze

śniejszej spła ty tej pożyczki i lo każdego c za su za

półrocznein wypowiedzeniem i za opłatą prowizyi

w wysokości 1 7 u % °d reszty niezapłaconego jeszcze

kapitału dłużnego tej pożyczki.

Licząc kurs z alic z enia obligacyi po 93"25 prc.,

a oproc entowanie po 5 prc., rzeczywiste oproce nto

wanie pożyczki wynosić będzie 5 3/10 prc., gdy obe

cnie od krótkote rminowych pożyczek opłaca gmina

procent w wysokości 6 prc. do 7 1/4 prc. czyli, że

wskutek tej konwersyi, a właściwie wskutek za cią

gnięcia długoterminowej pożyczki, wyniesie oszczę

dność rocznie około 200.000 koron. W ten sposób

dotychczasowy roczny wydatek na opłatę procentów

od długów krótkote rminowych pokryje nie tylko

oprocentowanie i amortyzacyę pożyczki długote rmi

nowej, lecz pozostanie jeszcze oszczędność w bud

żecie miasta , oraz w budżeta ch tych zakładów miej

s k ic h ,’które partycypują w tej pożyczce. Uzyskana

z pożyczki kwota lii,(J()O.000 użytą będzie na na

stępujące cel e : l ) na spłatę krótkoterminowej po

życzki w dolno-aus tryackiem Towarzystwie eskunto

wem w Wiedniu 10,000 .000 k.; 2) na spłatę po

życzki w powszechnym Zakładzie pensyjnym dla

ur zędników pryw. w Wiedniu 3,000 (K)O k.; 3) na

spłatę dwóch mniejszych pożyczek krótkote rmino

wych 1,280.000 kor. : 4) na dota cyę głównej Kasy

miejskiej, wyczerpanej z powodu długotrwałej woj

ny czyli 1,720.000 razem 16,000 .000 koron.

Wreszcie referent prosi l!adę o uchwalenie wnio

sków sekcyi.

l!, ra. Bazes poddaje krytyce umotywowanie

wniosku i jego nieprzejrzyste zeslawienie ; stwierada

iąc ważność sprawy i zbyt mały komplet radców,

żąda odesłania go sekcyi celem powtórnego rozpa

trzenia.

Przeciw wnioskom przemawiali nadto r. m.: Ferber

i Rowiński, zaś za r m.: llenman, Szatkowski i

Maryewski.

Frez. Leo, odpowiadając na podniesione wątpli

wości, oznajmia, że jest przeciwny robieniu jakichś

stałych planów w obecnych czasach. Go do poży

czki, to może oświadczyć, że oferta jest dla grniny

korzystna, suma zaś, uzyskana z lej fransakcyi, po

zwoli uregulować finanse miasta.

Pożyczkę w myśl wniosków referenta uchwalono.

Podwyższenie cen biletów tramwajowych.

Wicepr. Saro motywował wnioski komisyi tram

wajowej w sprawie projektu nowej taryfy jazdy. Po

dyskusyi, w której zabierali głos r. m.: Bowióski,

St. Nowak, Bazes, Turski, Hałatkiewicz, Schneider,

Chwastek, Miedniak, Godzicki, Czubryt i prez. Leo.

i po odpowiedzi wicepr. Sarego wnioski sekcyi uchwa

lono, poczem o godz. 9 rn. 45 przewodniczący zani

knął posiedzenie.

Żywa działalność artyleryi rosyjskiej na północ Gd Dniestry.

G. k. Biuro korespondencyjne donosi:

Wiedeń, 29 czerwca.

Urzędowo ogłaszają 28 czer,wca:

Wschodni teren wojny: Na odcinku galicyjskiego frontu na północ od Dniestru

dz.iałalność nieprzyjacielskiej artyleryi jest stale żywą. Oddziały wywiadowcze prz.eciwnika na próżno

usiłowały podsunąć się na kilku miejscach. Było kilka skutecznych walk powietrznych.

Włoski teren wojny: ()prócz jeńców, o których już doniesiono, podcz as zdobycia

powrotem Mynte Ortigaro, zdobyto 52 karabiny maszynowe, 2 minierki, / dział i 2UOU karabinów.

Kapitan lleyrowsky dnia 26 li. m. zestrzelił nad doliną Wippach dwóc.h lotników.

Południowo-wschoilrn teren wojny.Bez zmiany.

Szef s::idł.u jeneralnego.

Gienzywa angielsko-francuska.

Biuro Wolffa donosi:

Berlin, 29 czerwcu.

Wielka główna kwatera ogłasza urzędowo 28 czerwca :

Grupa wojsk ks. Hupreehta: Ciężkie dalekonośne balerye ostrzeliwały wczoraj

z zaobserwowanym skutkiem angielsko-francuską twierdz,ę portową Dunkierkę. Kilka okrętów wy

płynęło jak najszybciej. W odwecie nieprzyjaciel wziął wczoraj pod ogień Ost.endę. Szkody wojsko

wej nie było.

\V rowach angielskic.h przy wybrzeżu ostrzeliwanie przez naszą artyleryę i minierki wy

rządziło silne zniszcz.enie. Po spokojnem przedpołudniu pod wieczór działalność ogniowa na kilku

odcinkach frontu flandryjskiego i Artois siała się dosyć gwałtowną. Na południowy-ws. bod od

Nieuporl nasze wojska atakowe zniosły belgijski posterunek. Koło liooge nie powiodło się nieprzy

jacielskie uderzenie wywiadowcze. Na południe od drogi Gamhrai-Arras Anglicy ponieśli znaczne

straty w zabitych i rannych podczas oczyszczania rowów pr/,ez wojska atakowe zaehodnio-wesifal

skie i nadreńskie. Na przedpolu naszych pozycyj na północ od St. Guenlin wywiązały się kilka

krotnie małe potyczki naszych patroli z angielskimi oddziałami.

Grupa wojsk niemieckiego następcy tronu: Na poszczególnych miejscach

oa północ od Aisny, na północ od Reims i w z,achodniej Szampanii przyszło do żywych walk

a r tyleryi.

Grupa wojsk ks. Albrechta: Na llarlmansweilerkopf wywiadowcy wirlember

skiego pułku przez w.!arcie się do francuskich rowów wzięli jeńców.

Wschodni t,eren wojny: N.i wschodnio-galicyjskim froncie trw a żyw a działalność

ogniowa.

Fro nI m a ced oński : Żadnych szczególniejszych wydarzeń.

Pierwszy jenerainy kwatermistrz : l,ndendorff.

Wojna grecko-bułgarska?

(Telegram własny Czas u).

Lugano, 29 czerwca.

Jak słychać, Grecya już w najbliższym czasie

wypowie wojnę Bułgaryi z powołaniem się na swój

układ z Serbią.

-a*

Nowy kierownik dyrekcyi policyi w Krakowie.

W ie n e r Z tg. ogłasza: Cesarz nadał radcy policyi,

Rudolfowi Krupińskiemu, z okazyi powierzenia mu

kierownictwa dyrekcyi policyi w Krakowie, tytuł

i cha rakter radcy rządu, z uwolnieniom od taksy.

N’owy kierownik dyrekcyi policyi stosunki w mie

ście i kraju zna gruntow ni e; z ważnym urzędem,

za który spada obecnie na r.iego odpowiedzialność,

zrósł się przez szereg lat służby. Po ukończeniu

studyów gimnazyalnych i uniwersytetu pra cował dwa

lata w sądzie jako auskultant: w 1901 r. wstąpił

do dyrekcyi policyi krakowskiej jako k oa c epista;

wkrótce objął ważny referat bezpieczeństwa publi

cznego, wymagający wiele energii i przenikliwości.

Trudne mu zadaniu nie tylko sprostał, ale okazał się

jednym z najdzielnych urzędników ; świadczyły o tein

głośne nieraz fakty, opisywane swego cz asu przez

prasę.

Odznaczony w r. 1908 jako młody urzędnik zło

tym krzyżem zasługi, powołany został do służby pre

z ydyalnej; przy awansie na komisarza otrzymał r e

ferat policyi państwowej i spraw politycznych. Słu

żba w dziale spraw politycznych desygnowała też

go na obecne odpowiedzialne stanowisko, wymaga

jące obok doświadczenia i praktyki w codziennych

sprawach służbowych, także szerszej znajomości sto

sunków mia sta i kraju. Jako nowy kierownik kra

kowskiej dyrekcyi polieyi, obejmuje urząd w tru

dnych warunkach. I?rak urzędników, z których wielu

powołano do Królestwa Polskiego, utrudni a pracę

wewnętrzną, tem więcej, żo ta pr aca wz rasta z dnia

na dzień wskutek biurokratycznych, niezrozumiałych

często za rządzeń władz ce ntr alnych, np. w spraw ach

paszportow’ych. Dziś, gdy więcej niż kiedykolwiek

prac i spraw obywatelskich wiąże się tak często

z dyrekeyą policyi, kie rownik, zajmujący życzliwe

dla ludności stanowisko, możo wiele zdziałać dobre

go dla współobywateli, oceniając nowocześnie z ada

niu oddanego pod swoje kierownictwo urzędu.

Dotychczasowy kierownik policyi p. Dr Józef

Broszkiewicz otrzymał odznaczenie, a po król

kim odpoczynku obejmie jeden z waż niejszych refe

ratów policyi państwowej w namie stnictwie w Bia

łej. P. Broszkiewicz kierował dyrekeyą policyi od

początku wojny, zatem blisko trzy lata : okres jego

urzędowauia przypadł na czas ba rdzo ciężki, na

chwile, gdy tysiące ludności krakowskiej zalegały

codziennie biura dyrekcyi policyi, gdy odbywała się

masowa ewakna cya i rewizye środków żywności.

Pracował Iwz wytchnienia, nie lic zą : się z godzina

mi biurowetni, zyskując ogólne zaufanie i szacunek,

jako prawdziwy urzędnik-obywatel To uznanie współ

obywateli je.st zapewne dla niego najcenniejszą na

grodą.

Zbiórka na schronisko legionistów Samary

tanina polskiego’ odbędzie się dziś od godz. 8 ra

no. Niech każdy choć najskromniejs zym datkiem

przycz.yni się do utrzymania tej nar odowo-humani

tarnej insty!ueyi, przez którą przesuwa się dziennie

około 30 żołnierzy legionowych, znajdując w schro

nisku bezpłatne mie szkanie i całodzienne utrzym a

nie. Podczas zbiórki sprzedawane będą odznaki »Sa

marytanina« z niebieskim krzyżem po 1 k. i mniej

szepo20h.

(-4021)

Za spokój duszy ś. p,

Franciszka Dołęgi Szostka

Słuchacza praw Uniw. Jagiell.

jako w drugą rocznicę śmierci odbędą się

w sobotę dnia 30 cz erwca b. r. o godzinie 8

rano w kościele X. X. Zmartwychwstańców

przy ul. ł.obzowskiej

Usze świąiis żałobne

na które pozostała w s m utku rodzina zapra sza

Krewnych, Znajomych i Kolegów Zmarłego.

(T-O19)

Z.a dusze śp.

EUGENIUSZA KLEITZA

jako w drugą rocznicę śmierci odbędzie się

Nabożeństw ) żałobne

w kościele 0 0 . Kapucynów w sobotę dnia. 30

czerwca l) r. o godz. 9 rano.

gawaz3Bg^-tswrg/-cw «r^iimananiiatMcaa»«BaiaiwgapwaMMMBMi

Wydawca i redaktor odpowiedzialny :

Rudoif Sta rzewnki

CZAS" wychodzi dwa m y dzienni«, a mianowicie « godzinie a ran« i « godzinie I popołudnia

Numer wieczorny 10 hal.,

ranny10 hal.U ,,LSnTS,?S;S »a

PRENUMERATA WYNOSI:

|na cały rok] na kwartał i] na 1 miesiąc

W Krakowie w miejscu . . .

................................... 4 0 |(0ri gg j, jo |,or gg f,. 3 for. 40 h.

z odnoszeniem dodomu

...................................... 1 8

12kor.

|4 kor.

Pocztą w A us t r o - W ę gr z e ch ................................................ . . 48 » —

12 kor.

—

« j:4 kor.

—

Pocztą z dwukrotną wysyłką

................................................ 5 5 kor. 2 0 h . ) 3 » 80 » !l4 kor. 6 0 h.

p a ń s t w i e N i e m i e c k i e m ........................................................... C,l

60h.i!12» 90» 4kor. 30h,

w " i n n y c h państwach . . . . . . . . .........................................63

»60 h.]]ib»90» ]j5kor. 30h.

Prenumeratą przyjmują: Administracya Cząsu w Krakow ie i urzędy pocztowe. Miejscową pre

num eratą k sięg . S. A. Krzyżanowskiego, handle: St. Karlińskiego, trafika w Sukiennicach, Biuro dzień.

Hopcasa i Salomonowe,j, Hupczyc ulic a Jagiellońska , Gł. T ra fik a , Bracia Hildowie ul. Kaarmelicka.

We Lwowie ,,Czat" je»t d° nabyelaw biurach dzień. S . Sokołowskiego, A. Olszewskiego, K. Buchitaba, na atacyach

kolejowych w Tarnowie, Rzeszowie, Jas!e, Nowym Sączu na peronie w księgarni kolejowej, tudzież na innych

ułOwniejszych stacyach * O*1dyęrow kolejowych, księgarnia Podhalańska Zakopane, księgarnia Chodakowskich

Sandomierz, Główna c. k. trafika Lublin, GłOwna c. k. trafika Radom, Agencya dzienników Maryi Kiebabczy Kielce,

keięgarnia J. M asłowskich Miechów.

Ceny ogłoszeń: od wiersza petitem za pierwszy raz 20 hal., za każdy następny po 15 hal: okład tabe

laryczny, cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz 40haL, następny po 15haL Nadesłane I Nekrologia

od miejsca wiersza drukiem p e tit 80 haL za każdy raz. Głosy publiczności po 2 kor.; komunikatyhandlowe

po kronice i po dziale ekonomicznym; komunikatyprywatne, śluby, zaręczyny itp. po 1kor. od miejsca wiersz»

Ogłoszenia I prenum eratą przyjmują: we Lwowie biura dzienników St. Sokołowskiego, A

Olszewskiego, K. Buchstaba; w ]Jarosławiu Biuro dzienników; w P odgórzu Poturalski; w P rz e

myślu A. Juszyński księgarnia i E. Bi!let; w Rzeszowie M. Weintraub; wStanisławowie"Jasieb

ski i Sp.; w Tarnowie M. Rockach, O. Haut; w Tarnopolu Komaniewrki; w Paryżu wyłącznie

p. W. Raczkowski, 14 Citć de Trevise; w W i e d n i u Haanenstein fi Vog!er, R. Mosse (także we wszyst

kich filiach) H. Schalek, M. Duke», K. Braun, J. l)anneberg, Bock fi Herzfeld, 11. Friedl (tylko pre

aumeratę tLGoldsehmiedtfiComp.),M.Perles; wFrankfurcie n. M. U. L. Daube fi Comp., w Pradze

czeskiej Kr. Hovorka. Listy z pieniądzmi i przekazy pieniężne naprenumeratę i ogłoszenia przyj,

mu je Administracya Czasu w Krakowie. Rekiam acye nieopieczęlowane nie podlega ją opłacie pocztowej

l.istów nieopłaconych nic przyjmuje *ie. Rę kopisów nadsyłanych nie zwraca się.

,;-jiigr Za każdą zmian; adresu dopłaca się 40 hal.

ADRES REDAKCYl: ul. św. Tomasza Nr 32.

Telefon Nr 50.

1 з 2 • Strona 1

Мірадор - viewer

Czas.

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Мірадор - viewer

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку