Gazeta

Мірадор - viewer

Gazeta Krakowska :

Примітка

Відображення 698 примітки

Додавання приміток лише для зареєстрованих користувачів

Опції

Waszyngton

SPOTKANIE

NIXON-COLOMBO

Genewa

Prezydent R. Nixon przyjął

przebywającego w USA z wizy

tą premiera Włoch E. Colombo.

Przywódcy obu państw poru

szyli szeroki krąg problemów

międzynarodowych, jak rów

nież kwestii dotyczących sto

sunków amerykańsko-włoskich.

KOMITET

ROZBROJENIOWY

WZNAWIA OBRADY

Przewodniczący delegacji ra

dzieckiej na genewską konfe

rencję Komitetu Rozbrojenio

wego, a. Roszczin przybył w

piątek do Genewy. Komitet

Rozbrojeniowy wznawia obra

dy 23 bm. A. Roszczin oświad

czył, iż ZSRR nalegać będzie

na zawarcie porozumienia w

sprawie zakazu wszelkiej bro

ni chemicznej i biologicznej.

Wiedeń

AUSTRIA I ChRL

Zakończenie narady w Bukareszcie

Kraje socjalistyczne

za przyspieszeniem zwołania

ogólnoeuropejskiej konferencji

BUKARESZT (PAP)W dniach 18—19 lutego 1971 r. odbyła się w Bukareszcie narada mi

nistrów spraw zagranicznych państw — stron Układu Warszawskiego:

Ludowej Republiki Bułgarii, Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej,

Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Polskiej Rzeczypospolitej Lu

dowej, Socjalistycznej Republiki Rumunii, Węgierskiej Republiki Ludo

wej i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.

MAGAZYN

SOBOTA

NIEDZIELA

20, 21. II. 1971 R.

NR 43 (7147)

ROK XXIII

CENA 1 ZŁ

Nakł. 305.049 egz.

PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW, ŁĄCZCIE SĘJ

Ą* <* <:•

NAWIĄZĄ STOSUNKI

DYPLOMATYCZNE

.DAR

OJCZYŹNIE"

Rozmowa z sekretarzem ZG ZMS

tow. Janem Majem

MŁODZIEŻOWY

Kierując się oświadczeniem

w sprawie umocnienia bezpieczeństwa i rozboju pokojowej

współpracy w Europie, przy

jętym na naradzie Doradczego

Komitetu Politycznego Państw

— Stron Układu Warszawskie

go 2 grudnia 1970 r. w Berli

nie, ministrowie wymienili

informacje i poglądy o toku

przygotowań do zwołania konferencji europejskiej

Biorąc pod uwagę pozytyw

ny rozwój, jaki nastąpił w o

statnich latach w stosunkach

m.ędzyeuropejskich, uczestni

cy narady z zadowoleniem

stwierdzają, że w wyniku wy

siłków podjętych przez kraje

socjalistyczne oraz wkładu in

nych państw, osiągnięty zo

stał pewien postęp w zmniej

szeniu napięcia na kontynen

cie europejskim.

konieczne jest praktyczne o

raz konstruktywne podejście

do konkretnych problemów w

celu przyspieszenia zwołania

konferencji bezpieczeństwa I

współpracy w Europie.

Uczestnicy narady stwierdzi

li, że wysiłki podejmowane w

ostatnim okresie przez pań

stwa opowiadające się za zwo

łaniem konferencji europej

skiej sprzyjają postępowi na

rzecz jej przygotowania. W

toku dwustronnych kontak

tów zostały stworzone warun

ki dla przejścia do prac przy

gotowawczych na płaszczyźnie

wielostronnej. Obecnie zadanie

polega na tym, aby nie od

wlekać przejścia do tej nowej

i bardziej aktywnej fazy przy

gotowań konferencji europej

skiej. Kraje socjalistyczne re

. prezentowane na naradzie je-Ministrowie spraw zagrani- szcze raz potwierdziły popar

cznych uważają, że w obec- cie dla inicjatywy rządu Fin

nych warunkach możliwe i landii odbycia w Helsinkach

Austria nawiąże stosunki dy

plomatyczne z Chińską Repu

bliką Ludową. Komisja zagra

niczna parlamentu austriackie

go zatwierdziła jednogłośnie

raport w tej sprawie.

spotkań przygotowawczych

wszystkich zainteresowanych

państw, gotowość uczestniczę^nia w tych spotkaniach w każ^'

dym czasie i upoważnienia do

tego swoich odpowiednich

przedstawicieli dyplomatycz

nych.

Jednocześnie uczestnicy narady

zwrócili uwagę na to, że koła nie

zainteresowane w rozładowaniu

napięcia w Europie aktywizują

swoje działanie skierowane prze

ciwko zwołaniu konferencji. Znaj

duje

nego

nych

cych

prac

sprawy __________

innymi problemami, co stanowiło

by poważną przeszkodę na drodz.

do jej zwołania.

Państwa — strony Układu War

szawskiego ponownie podkreślają

wielkie znaczenie 1 wagę, jaką

dla bezpieczeństwa europejskiego

1 międzynarodowego ma ustano

wienie równoprawnych .tosun

ków mieczy Niemiecką Republiką

Demokratyczną i państwami, któ

re nie nawiązały jeszcze takich

stosunków. Między NRD 1 NKF

winny być ustanowione .tosunki

oparte na ogólnie przyjętych nor

mach prawa międzynarodowego.

to wyraz w wysuwaniu róż

rodzaju warunków wstęp

zwołania konferencji,' mają

na celu skomplikowanie

przygotowawczych, wiązanie

zwołania konferencji z

ŁODZIEZ ROBOTNICZA STANOWI OBECNIE

POŁOWĘ CZŁONKÓW ZWIĄZKU MŁODZIEŻY

SOCJALISTYCZNEJ. CO CZWARTY PRACOW—

NIK ZATRUDNIONY W GOSPODARCE USPOŁE—

CZNIONEJ, JAK TO WYNIKA Z POWSZECHNEGO

PRZEGLĄDU KWALIFIKACJI MŁODZIEŻY, NIE PRZE—

KROCZYŁ 2S LAT, WYKONANIE ZADAŃ PRODUKCYJ—

NYCH, EFEKTY PRACY ZALEZĄ WIĘC W ZNACZNYM

STOPNIU OD MŁODYCH, OD ICH ZAANGAŻOWANIA.

ZARYSOWANY NA PLENUM ZG ZMS PROGRAM ZMIE—

RZA DO TEGO, BY ORGANIZACJA ZMS-OWSKA W

PEŁNIEJSZY NIZ DOTĄD SPOSOB CZUWAŁA NAD

REALIZACJĄ INTERESÓW MŁODZIEŻY ROBOTNICZEJ,

BYŁA JEJ RZECZNIKIEM I ZAPEWNIŁA JEJ DECYDU—

JĄCY GŁOS WE WSZYSTKICH SPRAWACH, KTÓRE

MŁODYCH DOTYCZĄ.

est południe. Słońce nie tylko grzeje, rozta

piając resztki brudnego śniegu, ale ostro o

świetla pola i zabudowania wsi. drogi,

choć ciemny, błyszczy niby blacha. Po bokach

strużki wody. Powietrze czyste, jak to w oko

licy podgórskiej.

CHATA PRZED WSIĄ

Niespełna parę metrów oddrogi, na progu wsi — poja

wia się plama domu. Widok

przypominający najbardziej

typowe obrazki z lat przed

wojennej nędzy. Chata”—upiór,

z pozabijanymi deskami otwo

rami okien, z wyleniałym od

czoła dachem, pełnym dziur,

pokreślona grubymi szparami

wśród belek, skąd wyleciały

wszelkie uszczelki.

Drzwi, jakby na ironię, zapie

czętowane pordzewiałymi kłódka

mi, bronią (?) dostępu do wnę

trza, choć przy odrobinie sprytu,

kto by zechcial, mógłby wejść do

tej „twierdzy", wyszczerbionej

przez czas i ludzi, żałosnej już

nazwy czegoś, co zwykllśmy okre

ślać mianem chaty...

Za nią, trochę w cieniu, cho

wa się jeszcze bardziej wy

nędzniały szkielet stodoły.

Słońce już bez przeszkód od

krywa przez spojenia dachu,

ogołocone z pokrycia — mar

twe klepisko. Trzeba podzi

wiać, że w ogóle konstrukcja

budowy jeszcze się trzyma ra

zem, mimo wyraźnych śladów

gnicia.

Spoglądam dalej, na rzędy

domów, jakby zawieszonych

na horyzoncie na cienkich

dymkach z kominów. Widzę

porządnie zagospodarowane o

bejścia, schludne i przytulne

chaty wcale niebiednej wsi. W

jaki sposób, u licha, można

dopuścić do tego, żeby w cha

rakterze wizytówki Tokarni —

znanej skądinąd w powiecie

myślenickim z zaradności i

dostatku gospodarskiego —kłuła w oczy tak odbiegająca

od obrazu całości organizmu

wiejskiego, obrzydliwa narośl?

Dotykam połuszczonych be

lek, zaglądam do środka przez

niedokładnie osłonięte deska

mi okna, kontroluję kłódki w

drzwiach, ciemniejszą plamkę

na ścianie chaty, ze śladami

gwoździ - jakby to miejsce

zajmowała jakaś tabliczka. Są

nawet otwory po gwoździach...

Z bruzd starości i zniszczeń

wyziera, jak zakneblowana, gęba

drzwi. Jest w niej jednak coś in

teresującego. To chyba te drzwi?

Ich konstrukcja.... Niewątpliwie,

oryginalny zabytek budownictwa

wiejskiego. Ach, więc i zdarta

tablica — o czym dowiaduję się

później — była znakiem niety

kalności obiektu, przywieszo

nym tam z polecenia konserwato

ra wojewódzkiego. Była...

spokojnie ulegał zniszczeniu,

drobnym i większym kradzie

żom poszczególnych

łów budowlanych,

ruinie.

Spór o pieniądze,

cześnle zakazy przeprowadza

nia remontów bez uzgodnienia

z konserwatorem, nie przeła

mały barier uporu. A, gdy

wreszcie po upływie długich

. sa

materia

słowem:

a jedno—

Historia tej chaty staje się ______

w równej mierze opowieścią o jat wykruszyły się siły i... „

dobrym początku słusznych . mą chata — zdjęto po prostu

„4. tabliczkę z „zabytku”. Została

rudera.

. Trudno teraz udowodnić, czy ce

na wykupu była, jak to się mó

wi, godziwa — oraz, czy dom Istot

nie należało traktować z całą po

wagą Jako zabytek?

Fakt faktem, że każda odpo

wiedź na te pytania będzie

spóźniona i dziś już — bez naj

mniejszego znaczenia...

dobrym początku s

przesłanek ratowania pamią

tek naszej przeszłości, jak i o

złym końcu „niemożności”

seksownych rozwiązań sprawy. Jaskrawym dowodem

smutnego finału chaty z Tokarni (a ileż podobnych przy

kładów można by jeszcze przy

toczyć!) jest opłakany stan o

becny tej, już nikomu nieprzy

budy,datnej, liszajowatej

szpecącej pejzaż wsi.

LINIE UPORU...

(DOKOŃCZENIE NA STB. 3)

E. Gierek wśród przodujących górników i hutników

Wszyscy musimy pomóc

KATOWICE (PAP)

19 bm. przebywał w woj. katowickim I sekre

tarz KC PZPR — Edward Gierek. W godzinach

przedpołudniowych spotkał się w kop. „Lenin” w

Wesołej z przedstawicielami przodujących załóg

górniczych woj. katowickiego i krakowskiego, a po

południu w Hucie „Dzierżyński” w Dąbrowie Gór

niczej uczestniczył w podobnym spotkaniu z czoło

wymi realizatorami hutniczych inicjatyw gospo

darczych.

Imieniu KC serdeczne sło

wa podziękowania za do

tychczasowy trud i wysiłek

(DOKOŃCZENIE na SIR. 2)

— Chcemy sworzyć am

bitny program działalności,

w większym niż dotychczas

stopniu dostarczać robotni

kom — członkom naszej or

ganizacji — określonej su

my wiedzy społeczno-poli

tycznej, ulepszyć system

szkolenia politycznego. A

ktualnie dyskutowany jest

problem ordynacji wybor

czej w organizacji. Dotych

czasowa praktyka typowa

nia kandydatów na określo

ne funkcje nie zdała bo

wiem w pełni egzaminu,

jest zbyt sformalizowana.

Szukanie aktywistów we

dług parametrów klucza

wyborczego powoduje, że

do władz nie zawsze tra

flają ludzie najbardziej do

tego predestynowani. Ro

botniczy charakter Związ

ku powinien potwierdzać

się także- w zwiększonym

udziale młodych robotni

ków we władzach naszej

organizacji.

Bieżącym zadaniem, które

Już zresztą realizujemy, jest

aktywne włączenie »ię mło

dzieży w solidne wykonywanie

zadań produkcyjnych i gospo

darczych. Chcemy dopomóc w

rozwikłaniu trudnej sytuacji,

w Jakiej znalazł się nasz kraj,

1 dlatego podejmlemy szereg

konkretnych Inicjatyw produk

cyjnych 1 społecznych, zmie

rzających zwłaszcza do zwięk

szenia produkcji artykułów

najbardziej poszukiwanych na

rynku, a także eksportowych.

Proponujemy nową for

mę udziału młodz:eży we

współbudowie kraju. Na

szą akcję nazwaliśmy „Dar

Ojczyźnie”. Jej założeniem

jest, aby każdy młody czło

wiek wykonał dla kraju

konkretny czyn. Może to

(DOKOŃCZENIE na str. 2)

Opowieść nie zawiera w

bie ani krzty romantyzmu.

Kiedy na 'Chałupie spoczęło

oko konserwatora, jej właści

ciel opuścił już dawno wieś rodzinną. Stała więc bez dozoru,

choć formalnie jacyś krewni i

sąsiedzi mieli się nią opieko

' wać. Formalnie, bo któż by re

montował nie swoją własność?

Zainteresowanie władz, któ

■ rym patronował z urzędu kon

serwator wojewódzki, dotyczy

ło głównie drzwi, choć wła

ściwie cała budowla została

zaliczona do kategorii trzeciej

obiektów zabytkowych. Jeśli

uświadomimy sobie, że wła

śnie ta kategoria („o mniejszym znaczeniu lokalnym, war

tości powtarzalnych”) nie pre

tenduje do miana

■ kruków”

dziemy

warta' świeczki,

1 nych granic.

Granice w tym przypadku wy

znaczyły dwie linie uporu. Na

pierwszej okopał się właściciel do

mu, odległy myślami od wsi (nie

odległy jednak wyobraźnią od

perspektyw spieniężenia uznanej

za zabytkową chaty). Na drugiej

linii oczekiwał konserwator, któ

> ry w imieniu państwa-mecenasa,

ćhciał wykupić obiekt i po odre

staurowaniu go, przysposobić do

celów muzealno - turystycznych.

Mógł tu zatem powstać zajazd,

karczma, ośrodek świetlicowy. Po

1 mysły można mnożyć.

Ba, nikt nie kwapił się za

płacić ceny żądanej przez wła

’ ściciela. Ten zaś nie godził się

, na proponowaną mu kwotę., W rezultac:">. dom znajdujący

. się pod opie.cą w myśl przepi

• sów o zabezpieczaniu zabyt

• ków przez konserwatora, co

podkreślała tablica na froncie,

„białych

budownictwa, doj

do wniosku, że gra

jest przysłowiowej

ale... tylko do pew—

Kilkuset przedstawicieli

załóg niemal wszystkich

kopalń węgla kamiennego,

reprezentanci przodującej

w realizacji czynu, podjęte

go dla poparcia nowej linii

Partii, braci górniczej,

spotkali się w sali kop.

„Lenin” z I sekretarzem

KC PZPR — E. Gicrkiem.

Nasi górnicy jako pierwsi

po VII Plenum KC zade

klarowali wydobyć dodat

kowo ponad plan 900 tys.

ton węgla dla kraju i na

eksport. To zobowiązanie z

honorem realizują. Do tej

pory załogi górnicze dostar

czyły już przeszło 160 tys.

ton węgla ponad plan.

Górnicy niezwykle serdecz

nie powitali I sekretarza KC.

W czasie bezpośredniej dysku

sji mówili o realizacji podję

tego czynu, o trudnościach, ja

kie pokonują w toku codzien

nej pracy i o zamierzeniach w

celu wykorzystania wszystkich

możliwości dla poprawy wa

runków pracy, zwiększenia

wydajności i równocześnie roz

wiązania wielu problemów so

cjalno-bytowych. We wszyst

kich górniczych wystąpieniach

przebijała głęboka troska osprawy dnia dzisiejszego 1 o

problemy najbliższej przy

szłości.

Następnie przemówił E.

Gierek. Wyraził on zado

wolenie, że może się spot

kać z czołowymi realizato

rami górniczego czynu i że

za.ich pośrednictwem może

przekazać wszystkim zało

gom polskiego górnictwa w

ednym z najważniejszych elementów demokracji robotniczej

jest uprawnienie załóg do sprawowania roli współgospodarzy zakła

dów pracy. To prawo do współrządzenia dała im m. in. Ustawa o sa

morządzie robotniczym z roku 1958, podstawowy akt prawny

stwierdzający jasno i niedwuznacznie, że przedstawiciele załogi —

rada robotnicza i Konferencja Samorządu Robotniczego są równorzęd

nymi partnerami administracji gospodarczej w sprawach dotyczących

działalności przedsiębiorstwa. Uprawnienia te nie naruszają zasady je

dnoosobowego kierownictwa, zobowiązują jednak dyrektorów do uzgad

niania z przedstawicielami załogi decyzji mających podstawowe zna

czenie dla zakładu oraz do „rozliczania” się z pracy przed samorzą

dem robotniczym. Samorząd ma natomiast szerokie uprawnienia kon

trolne wobec dyrektora i administracji.

■

tują zdrowy rozsądek i kierują

się nim w rozwiązywaniu wie

lu bolączek oraz podejmowa

niu ważkich decyzji.

4■

awodowa j

związana 3aby „robił on swoje”, tj.

jak najszybciej zatwierdzał

dokumenty sporządzane

przez* urzędników. Odpo

wiednie dokumenty dostar

czano przy tym radom ro

botniczym z ogromnymi o

póżnieniami, nierzadko do

słownie na kilka godzin

przed . posiedzeniami,, na

których miały zapaść de

cyzje. Przedstawiciele ad

ministracji referowali spra

. wy ■ psęudo-fachowym żar

gonem, ...którego niekiedy

. nie, rozumieli nawet do

świadczeni ekonomiści.

Tak problem ten ujęła

ustawa sejmowa, akt pral

ny, którego postanowienia

tylko w nielicznych nie

stety przypadkach były

dotychczas stosowane w

pełni w życiu. Odchodze

nie od przepisów wspom

nianej ustawy było zwła

szcza w ostatnich latachszczególnie wyraźne. Efek

tem tego było sprowadzenie

roli bardzo wielu samorzą

dów robotniczych tylko do

zatwierdzania odgórnych

decyzji. KSR-y pozbawiono

nieraz w praktyce nawet

prawa wyrażania opinii w

poszczególnych sprawach.

Mechanizm takiego „stero

wania” samorządem był dosyć

zróżnicowany, chociaż sprowa

dzał się oczywiście do jedne

go: faktycznego eliminowania

klasy robotniczej z udziału w

decydowaniu o losach i dzia

łalności przedsiębiorstw. Do—

GOSPODARZEM

KLASA ROBOTNICZA

syć powszechnym zjawiskiem

było np. łamanie ustawowej

zasady, w myśl której nie

mniej niż 2/3. składu organów

samorządu powinni stanowić

robotnicy. Przy czym szcze

gólnie niekorzystne proporcje

udziału poszczególnych grup:

robotników i przedstawicieli

kierownictwa różnych szczebli

oraz administracji były w tych

organach, które w strukturze

samorządu robotniczego od

grywają główną rolę, a więc

przecie wszystkim w radach ro

botniczych, a zwłaszcza ich

prezydiach.

tworzono nawet teorię

o „niekompetencji” ro

botników, nieznajomości

przez nich złożonych pro

blemów ekonomicznych i

technicznych itp. Od takie

go podejścia na ogół tyl

ko krok pozostawał do lek

ceważenia samorządu i jego

członków, a równocześnie

„naciskano” z różnych stron

Łamanie zasad demokracji

robotniczej i niedopuszczanie

przedstawicieli załóg do udzia

łu w faktycznym współgospo

darzeniu zakładami było jedną

z przyczyn grudniowej trage

dii. Wynika to jednoznacznie

z dyskusji toczącej się w śro

dowiskach robotniczych zarów

no ha Wybrzeżu, jak i innych

regionów kraju. Równocześnie

kilka ostatnich tygodni wyka

zało dobitnie, że robotnicy

czują się rzeczywistymi gospo

darzami zakładów. Że prezen—

o przecież przede wszy

stkim robotnicy pospie

szyli z pomocą nowemu

. kierownictwu państwa i

partii, rzucając hasło Czy

nu, dającego dodatkową

produkcję potrzebną kra

jowi. To robotnicy i ich

przedstawiciele: rady robo

tnicze i zakładowe podjęły

wezwanie do jak najszyb

szej poprawy warunków

pracy i socjalno-bytowych

w zakładach pracy w ra

mach istniejących lokal

nych możliwości. Załogi sa

me określają hierarchię

potrzeb w tych dziedzinach,

wskazują na możliwości

ich zaspokojenia, przezna

czają na realizację tych

celów własną pracę. Przy

kłady te świadczą o dojrza

łości polskiej klasy robot

niczej i jej zdolności do

współrządzenia zarówno

zakładami pracy, jak i kra

jem.

Z faktu tego trzeba jak

najszybciej wyciągnąć

wnioski. Istnieje oręż w po

staci Ustawy, o samorządzie

robotniczym, z którego na

leży korzystać. Jest dorobek kilkunastu lat

praktyki i doświadczenie,które wskazuje, jak nie po

winien wyglądać współu

dział załóg w kierowaniu

(DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

DO WSZYSTKICH

CZŁONKÓW

OCHOTNICZEJ REZERWY

MILICJI

OBYWATELSKIEJ

W MIEŚCIE KRAKOWIE

I WOJEWÓDZTWIE

Drodzy Towarzysze!

Z okazji 25-lecia działal

ności Ochotniczej Rezerwy

Miliijl Obywatelskiej prze

syłam w imieniu Egzekuty

wy Komitetu Wojewódzkie

go PZPR w Krakowie i

swoim własnym wszyst

kim Członkom ORMO oraz

Ich Rodzinom najserdecz

niejsze pozdrowienia i go

rące gratulacje.Wasza ofiarna działal

ność społeczno-zawodowa

nierozerwalnie :

jest z historią walki o umo

cnienie ludowej władzy na

krakowskiej ziemi, z pracą

nad jej rozwojem i rozkwi

tem.

Wasza niezłomna wier

ność klasie robotniczej 1

jej Partii, konsekwentna

obrona interesów socjali

stycznej Ojczyzny, troska o

dobro i mienie oraz bez

pieczeństwo , osobiste oby

wateli zyskały Wam pow

szechne uznanie w naszym

regionie i kraju.

Kierując do Was te ser

deczne słowa, życzę Wam

dalszych sukcesów w pra

cy zawodowej 1 społecznej

oraz wszelkiej pomyślno

ści w życiu osobistym.

I Sekretarz KW PZPR

JOZEF KLASA

!•

3■

■

■a

■

■5

4■

■

Dziś w numerze:

BOGDAN MIS

„Zadowolenie z pracy**

ANNA G&RAZD

„Na własne sprawy brak mu

czasu...**

STANISŁAW PETERS

„Historia zamknięta w mu

zeum**

DR DANUTA BOBROWSKA

„Kamica nerkowa**

IZA MARCISZ

„Szołochow i jego dzieło**

JERZY BOBER

„Dulscy wśród artystów**

„ZE ŚWIATA PISZĄ**

ANDRZEJ MAGDOŃ —

antoni Ślusarczyk

CHILE

ANDRZEJ STANOWSKI

„Na gruzach imperiów**

1 з 8 • Strona 1

Мірадор - viewer

Gazeta Krakowska :

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Мірадор - viewer

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку