Głos

Мірадор - viewer

Głos Zakopiański

Примітка

Відображення 198 примітки

Додавання приміток лише для зареєстрованих користувачів

Опції

Nr. 6.

Zakopane, dnia 6-go iutego 1925 r.

Park

«^KSIĘGOZBIÓR ^SUOÜO

fii i Witolda Paryskich J e n lr III

^?AKÓFANfcJ»^

B IO S ZAKOPIAŃSKI

Pismo tygodniowe z listą gości i informatorem.

Cena 30 gr.

REDAKCJA i ADMINISTRACJA: Zakopane, Krupówki 20.

Telefon 56.

Warunki prenumeraty: kwartalnie 2 zł. 50 gr.

—

Cena ogłoszeń: za wiersz wysokości 1 mm, szerokości 1 szpalty 20 groszy za tekstem; 30

w tekście; 40 groszy na 1 stronie przed tekstem ; za adres w skorowidzu, najmniej 10 razy. za każdy raz 1 zł.

groszy

ZŁOTY TO JEST POTĘGA!

SZANUJMY NASZ ZŁOTY!

TO NIE SĄ MARKI!

Wobec tego zaleca się każdej obywatelce i obywatelowi, aby odwiedzi! mój

ZAKŁAD FRYZJERSKI PRZY ULICY TAD. KOSCIUSZKI (MARSZAŁKOWSKA)

HOTEL "STAMARY“

Każda pani odwiedziwszy wyżej wspomniany salon, otrzymuje od 1 do 3 zł.

—

Każdy obywatel od 2Ü gr. do 2 i 3 zł. zniżki,

a to jest pieniądz! Szanujcie go! — Oprócz tego każda obywatelka i obywatel przyczynia się do wzmocnienia naszej floty

powietrznej, na którą przeznaczyłem od siebie 2% od obrotu.

progzęqpamjęć STANISŁAW BONI

Zakład m ój jest zaopatrzony w pierwszorzędne siły wykonawcze z Warszawy.

hotel "stamary“ główne wejście l-szy pokój na prawo.

0ÜO“

Sam arytańska powinność.

Z wojennej, krwawej topieli, z nienawistnej

kipieli narodów, wynieśliśmy promienną wolność,

jako zratowany bezcenny kryształ, który wszyst

ko stracone życie w jego obronie, sowicie nam

opłaci.

.Duszom poległym w tej walce o skarb naj

droższy winniśmy pamięć wdzięczną, strzępom

ciał ludzkich miłość ofiarną i to bez zastrzeżeń,

bez różnicy, jestli to spokraczony granatem ka

dłub ludzki, obrzękła od trujących gazów twarz,

czy przedarta w swem sednie pierś obrońców gro

źni cą przeokrutną: gruźlicą.

W schlastanych poczwarnie i zeszpeconych

katowską łapą wojny ciałach bohaterów żyje

człecza dusza, pręży się w niej tęsknota za szczę

ściem pożycia w rodzinnem stadle, rozkwita w niej

pragnienie rozwoju w dzieciach. Tem silniej się

na jaw dobywa im bardziej zetlałe są deski trueh

ły, więżące ich ducha. Do -życia pełnego pełne ich

prawo i niezaprzeczone. Bronili pełni życia dla

innych i siebie. Miałyby zyski ciągnąć z ich krwi

opasy powojenne i losów szczęśliwi przez traf

wyciągacze?

Żadein polepszacz rasy, nurek mgławic kalo

kagatyjskich nie może stanąć w poprzek ich dą

żeniom. Twarde są one i proste jak życie w swo

ich przejawach.

Ozime ziarno, które mroźnica wojny przydu

siła, rodzi i rodzić będzie porażone kióska na

słabiutkich osadzone ździebełkach. Te dzieci ro

dziców-tkalek, płonki subtelne, winna gromada

społeczna ochraniać przed wichrem śmierci i le

czyć nadwątlenie, wzmagać ich tęgość. Wszak

to ofiary bojowań za caliznę i wolność nas wszyst

kich!

Duchowy niestatek rozsiepał ludzkość na wira

że watahy. Rozorał Boże podobieństwa na Kaino

we zagony i hufy, djabelską nać nienawiści za

skrudlił gorliwie dyplomatyczną broną, przynętą

koniecznej obrony skusił pnoislte serca d|o otrężnej

rraprawy. Wraził w spocone od nieprawych żądz

ręce, bratobójcze bronie.

Czyż mamy nieoględnie pozierać dalej na

wlaistną, niezairtadę i pozwolić, by plenił się na na

szych niwach szalej zbrodniczej nienawiści?

Zratować nas może miłość braterska, ogólno

ludzka, z Bożych źródeł biorąca początek. Wyła

dzić trzeba rozstrój serc naszych, a zacząć nie

indziej, jak u młodzi. Gdy Pana Chrystusowa nić

miłości omota dziatwę wszystkich narodów, wol

no nam będzie żywić nadzieję, że zrośniemy się

w wielką rodzinę, którą coraz trudniej będzie mo

ż n a złym Maechiawelom rozjątrzyć i rozbić.

A jeśli — bo narazie marzeniem jedynie jest,

może nigdy nieosiągalnym ideałem będzie, wie

kuisty pokój na ziemi —• znów kiedyś smok wie

cznie niesyty, w o j n a , krew chłeptać serdeczną

z oskomą zacznie, rzucić musimy samarytańskie

zastępy, by tamowały rubinowe upływy i koiły

cierpienie, osłodę niosły. Szkolić więc trzeba już

dzisiaj sanitarną służbę. Ze zbieraniem zapasów

sanitarnych ociągać się nie wolno na "mały rok“

z tem beznadziejnem "jakoś to będzie“ na ustach

i w nieczynie.

Radość buzuje w sercu, że jest organizacja

w Polsce, która tych zadań się podjęła. J e s t n i ą

Polski Czerwony Krzyż, założony w 1919 roku.

Wola się zrywa do lotu, gdy się widzi, że działa

coraz składniej. Żal tylko, że go mało znamy i

rozpowszechniamy. A dokonał sporo. W latach

wojny ostatniej zestawiał kolumny sanitarne,

sprzęgał pociągi dla rannych, niósł wiadomości

0 jeńcach i chorych ich rodzinom, zrzeszał siostry

1 ujął je w obramienia przepisów pielęgniarskich,

zakładał szpitale. W czas pokoju pogłębił i roz

szerzył swój wewnętrzny zestrój; rozłożył Okręgi

na ziemiach Rzeczypospolitej po siedzibach Okrę

gów wojskowych, nawiązał łączność z Oddziałami

i Kołami po wsiach i miasteczkach.

Gdzie znalazł poparcie i odpowiednie warunki,

tam otwierał szpitale i sanatorja, domy uzdro

wieńców, przytułki dla inwalidów. Szedł ręka

w rękę z M. iS. Wojsk, przy udzielaniu miejsc

chorym oficerom i żołnierzom we własnych za

kładach. J ą ł się popierania Poradni i Przychodni

dla wszelkiego rodzaju chorych. Stworzył rzecz

nową w Polsce: koła Młodzieży Polsk. Czerw.

Krzyża. Zajął się wreszcie gorąco urzeczywistnie

niem pierwszorzędnego swego celu: gromadze

niem osób i materjałów mobilizacyjno-sanitamych.

•

Cóż u nas w Zakopanem na tem polu się robi?

Co robić można, co bezwzględnie należy?

Mamy u nas oddział miejscowy Pol. Cz. K.

i Sanattiorjium P. C. K.

Oddział liczył w roku 1924 — 318 członków

rzeczywistych, 1 dożywotniego i 71 wspierają

cych. Naczelną władzą Oddziału jest Walne Zgro

madzenie, które wyłania z siebie Komitet. Orga

nem wykonawczym Komitetu jest Zarząd. Oddział

wybiera delegatów na Walne Zebranie Okręgu

w Krakowie, na Ogólne Walne Zgromadzenie

w Warszawie i jednego delegata do Kuratorjum

Sanatoryjnego w Zakopanem.

Oddział prowadzi t. zw. " Poradnię“ dla cho

rych piersiowo, przy ul. Chramcówki 2 , pod kie

rownictwem lekarza i pielęgniarki-laborantki.

Instytucję tę, znaną ze swej dobroczynnej działal—

Jności zamknął były Zarząd od października ub. r.

z powodu obawy, że wprowadzenie w życie t. zw .

Oświadczenie.

Wszystkich WPP. Oficerów, w szczególności W P.

porucznika M., który dnia 13 stycznia 1925 r. uczuł

się dotkniętym niewłaściwem postępowaniem mego

personálu, najmocniej .przepraszam.

Czując się niejako współwinnym, wskutek fałszy

wego przedstawienia mi sprawy przez tenże personal,

wyrażam jeszcze raz na tem miejscu najszczersze ubo

lewanie, z stanowczem oświadczeniem, że coś podob

nego w moim lokalu więcej się nie powtórzy.

Kwotę 50 (pięćdziesiąt) złotych złożyłem na lotni

ctwo.

Z najwyższem poważaniem

Franciszek Trzaska.

Podziękowanie.

WP. jVlarjanowi Krawczyńskiem u, architekcie

konc. budowniczemu w Zakopanem, za świetne

rozwiązanie planów, oraz szybkie, uczciwe i bar

dzo solidne przeprowadzenie budowy naszego ho

telu-pensjonatu, systemem "Nonplus“, przy ulicy

bocznej od Witkiewicza w Zakopanem. Stwierdzam

przytem, że mury systemu "Nonplus“ są bardzo

suche i wyjątkowo ciepłe tak, że ten postęp

w dziedzinie budownictwa uważam za bardzo

szczęśliwy, a również ze względów oszczędnościo

wych polecenia godny.

HotebPensjon "Śnieżka“

Kazimierz i Marja Mikulscy

w Zakopanem.

ustawy reglamentacyjnej odnośnie do chorych na

gruźlicę otwartą, wywołaćby mogło niezdrowy

stosunek lekarza Poradni do chorych. Dziś sprawa

ta została wyrównana dzięki taktownemu i przy

chylnemu stanowisku Tymczasowej Komisji

Uzdrowiskowej.

Drugim powodem przerwania działalności Po

radni był zły stan finansowy, który nie pozwolił

na konieczne adaptacje budynku na czas zimowy

i na stałą opłatę lekarza, poradniarki i służące.

Z ogólnego ruchu w ubiegłym roku 2.000 (dwa

tysiące) chorych — przypadało na chore dzieci

60%. Chorzy zaliczali się w 75% do ludzi bardzo

biednych, reszta należała do klasy ludzi o mniej

niż średnim stanie majątkowym. Z pośród inteli

gencji, przeważnie ubogiej, było chorych około

2 0 %. Ludność miejscowa korzystała z Poradni

w dużej mierze (75%); pozostali, rekrutowali się

z ludności napływowej z całej Polski.

Potrzeby istnienia takiej Poradni, zwłaszcza

w Zakopaniem, nie trzeba udo wadniać. Można nad

mienić, że Poradnia przez swego lekarza i pie

lęgniarkę uczy racjonalnie wychowywać pod

względem hygjenicznym dzieci i podnosi hygjenę

1 з 6 • Strona 1

Мірадор - viewer

Głos Zakopiański

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Мірадор - viewer

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку