Mirador viewer

Czas.

Annotations

Showing 664 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

Ner 153

Kraków, Czwartek 14 Czerwca 1900.

Rocznik L III.

CZAS

(wydanie poranne).

Prennmeratę przyjmuję: Administracya Czasu w K rakowie i urzędy pocztowe.

Miejscowę prennm eratę księgarnia S.A. Krzyżanowskiego, handle: S t Karlińskiego w Sukiennicach,

H. Kretschmera Rynek, 10, Biuro dzienników Hopcasa i Salomonowej, G łów n a tra fik a , w Rynku głównym.

O g łO B e en ia przyjmuje się za opłatą od wiersza petitem za pierwszy raz 20 ’hal., za każdy następny

po 10 hal.; układ tabelaryczny, cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz po 40 hal,, następny po 10 Lal.

Nad e sła n e (na trzeciej stronie) od miejsca wiersza drukiem petitowym 60 halerzy za każdy raz.

Ogłoszenia i prennmeratę przyjmują: we Liwowie biura dzienników L. Plohna, A. Olszew

skiego, SŁ Sokołowskiego^A. Hollendra, K. Buchstaba; w Jarosław iu Biuro dzienników; w Nowym

N ęcz .u H. Bachner; w P rzem ysłn A. Juszczyński księgarnia kolej , D. Heszeles, księgarnia Ringlera;

w Rzeszowie M. Wi!intraub; w Stanisławowie Jasielski i Sp.; w Tarnowie M. Rockach;

w Tarnopolu C. Haliczer; w Paryin wyłącznie p. Adam rue de Varenne 38, (prenumeratę p. W.

Raczkowski Courbeyoi pod Paryżem rue de Chemin de fer 44); w W iedniu Haasenstein A Vogler

(także w Hamburgu, Frankfurcie n. M,, Berlinie, Lipsku, Bazylei i Wrocławiu), A. Oppelik, R. Mouse

(także w Berlinie, H am bu rgu , Monachium i Norymberdze), H’, S ohalck. M. Dukes J . D anneb erg H.

Friedl (tylko prenumeratę H. Goldschmidt A Comp.); w F ran kfurcie n . BI . G. L. Daube A Comp.

Za każdą zmianę adresu dopłaca się 40 hal.

Adres Redakcyi: ul. św. Tomasza N r 32.

Telefon Nr 60.

Statut miejski - niesankcyonowany.

Z Wiednia otrzymujemy wiadomość, iż rząd

nie przedłoży do san kcyi cesarskiej

uchwalonego przez S ejm statutu mia

gta Krakowa. Powodem odmówienia sankcyi

ma być głównie to, iż nowy statut nie przyznaje

prawa wyborczego tym członkom gminy, którzy

wyłącznie tylko opłacają podatek osobisto-docho

dowy.

Według nowego statutu z członków gminy, któ

rzy opłacają podatek osobisto-dochodowy przynaj

mniej w-sumie 28 koron, przyznano prawo wy

botcze tylko literatom, dziennikarzom, artystom i

urzędnik om przedsiębiorstw, obowiązanych do pu

blicznego składania rachunków. Rząd natomiast

zajmuje stanowisko, iż w szyscy, opłacający taki

podatek osobisto-dochodowy, powinui mieć prawo

wyborcze. I dlatego statutu nie przedkłada do

sankcyi.

Odmówienie sankcyi statutowi miejskiemn wy

twarza ciekawą i jedyną w swoim rodzaju sytua

cyę. Wiadomo, ż e uzupełniające wybory do Rady

miejskiej miały się odbyć już przed rokiem. Tym

czasem jednak weszły w życie nowe nstawy po

datkowe, do których trzeba było koniecznie za

stosować prawo wyboru do Rady miejskiej. N a

leżało więc statut miejski odpowiednio zmienić.

Nie uczyniono tego na czas i Sejm zmuszony był

uchwalić znaną nstawę o przedłużeniu mandatów

Rady na rok jeden. Ustawa ta uzyskała saubcyę

w dniu 12 maja 1899 r., a według niej urzędo

wanie radców miejskich, ustępujących z Rady

z d. 15 sierpnia 1899 r., o rok jeden przedłużone

zostało.

Zdawało się rzeczą niewątpliwą, iż w przecią

gu roku nowy statut zostanie uchwalony i sank

cyonowany i że wybory odbędą się w czerwcu

b. r. Jak wiadomo, nadzieja ta zawiodła, a Sejm,

uchwalając z końcem kwietnia nowy statut, wi

docznie przypuszczał, iż w czerwcu nie będą mo

gły być przeprowadzone nowe wybory, gdyż

uchwalił postanowienie przejściow e, według któ

rego urzędowanie radców miejskich, których man

dat ustawą z d. 12 maja 1899 na przeciąg je

dnego roku został przedłużonym, przedłuża się aż

do przeprowadzenia pierwszych uzupełniających

wyborów na podstawie nowego statutu.

Gdyby więc nowy statut został sankcjonowa

ny, mogliby ci radcy także po 15 sierpnia dalej

nriędować, ażby legalnie nie rozpisano i nie prze

prowadzono nywych wyborów. Gdy jednak statut

nie uzyskał sankcyi, zachodzić mogą poważne wąt

pliwości co do dalszego urzędowania Rady. Mo

żuaby zastosow ać wprawdzie zasadę, iż dawna

Rada urzęduje z natury rzeczy aż do wyboru no

wej, ale temu staje na przeszkodzie wyraźne

brzmienie ustawy z d. 12 maja, według której

mandat połowy członków Rady wyraźnie przedłu

żono tylko o jeden rok.

Nie zastanawiamy się dziś bliżej nad rozwią

zaniem tej kwestyi. W każdym jednak razie ża

łować trzeba, że nowe wybory snowu będą odro

czone. Pewne odświeżenie Rady było pożądanem.

W obecnej Radzie zapanowała zbyt widoczna apa

tya i znużenie; sprawy nie postępują naprzód; po

siedzenia Rady nie przychodzą do skutku dla bra

ku kompletu, a dość stwierdzić ten przykry i smu

tny takt, iż gdy po niedoszłych do skutku dwócb

posiedzeniach, zebrał się wreszcie wczoraj kom

plet Rady o godz. 6 wieczorem, jnż w pół godzi

nę później nastąpiło zamknięcie posiedzenia — dla

braku kompletu.

Posucha ipożary.

Z kraju dzień za dniem przynosi bardzo smu

tne wieści, mówiące o długiej posusze, grożącej

klęską włościanom, a poważną szkodą większym

właścicielom, dalej donoszące o niebywałych po

żarach oraz o dotkliwych opadach gradowych.

W istocie posucha zaczyna być groźną. Dwaj

wybitni rolnicy, prezes Tow. wzajemnych ubez

pieczeń p. Józ e f Męciński i prezes krako_wskiego

Tow. rolniczego okręgow ego p. Jan Skirliński, za

pytani o informacye, w yjaśniają nam, że tak cięż

kiego roku, z tak zmienną pogodą, zabójczą dla

rolnictwa, wprost niepamiętają. W marcu upały;

w kwietniu i maju zimna i śniegi, opóźniające

zasiewy. Coraz mniejszą wydatność ziemi, jako

skutek tej pogody zaznaczył też prezes Tow. ro

niczego krakowskiego przy otwarcra obrad t°g°*

rocznego ogólnego zebrania. Wydatność ta w b.e

żącym roku z powodu złej pogody zapowiada a

się bardzo m ała; ostatnia posucha pogorszyła zna

czcie jej widoki.

,on.

Od czterech tygodni npały dochodzą do dO sto

pni Reamura. Codzień słońce wschodzi jak roz

palona kula i promieniami swymi przekształca u

prawne warstwy ziemi w gorący popiół.

a ego

też jarzyny prawie nigdzie się nie wda Y*

wiele w yszły z ziemi i musiano je skosić.

dzone ziemniaki gdzieniegdzie w ydobyły dopiero

na wierzch wątłe liście i róść dalej nie mogą

z powodu braku deszczu. T raw y mniejsze spalo

ne; w Krakowie widać rude trawniki, a m

drzewka mają zwarzone liście.

To Tjzy

szczególniej opóźniona w egetacya ziemnia w, p

woduje przedłużenie cię żkiego przednówku._

trzeba daleko wychodzić za miasto, by w

włościan, chodzących po roli i ze _smutkiem_ p

trzących na marniejące plony ciężkiej pracy i n

kładu pieniędzy.

nn.

Posucha ma i drugi skutek. Spowodował

niebywały okres pożarów w naszym kraju, g o

dzien łuuy świe cą w rozmaitych miejscowościami

M u i mnożą Bię coraz więcej. Od 1 kwietnia

bf - , a więc w przeciągu dwócb i poi

miesięcy zgłoszono wkrakowskiem io

warzy stwie wzajem nych ubezpiocze

przerażającą cyfrę przeszło 1400 s z k ód.

Do tych trzeba dodać szkody, zgłoszone w innych

Tow arzystwach asekuracyjnych, operujących w na

szym kraju. W roku ubiegłym było również bar

dzo dużo pożarów, tak iż można było uważać, że

rok ten osiągnął maxim um szkód; tymczasem wy

kazał on tylko przeszło 700 szkód, a zatem o po

łowę mniej, aniżeli rok bieżący. Gdy zaś poró

wna się rok bieżący z rokiem 1898, to okaże się,

że szkody obecne są trzy razy wyższe.

—

Ten

wzrost gwałtowny pożarów musi niepokoić i wy

woływać poważną troskę na przyszłość.

W dniu dzisiejszym np. przyszło dwadzieścia i

lilka doniesień do Tow. wzajemnych ubezpieczeń

0 wybuchłych w kraju pożarach i wynikłych ztąd

szkodach. Oto smutne ze stawienie pożarów osta

tnich dni i kilku większych z ostatnich tygodni:

w Radomyśla pożar dotknął 144 właścicieli i wy

rządził szkodę ua 140.000 koron; w Kolbuszowy

96 poszkodowanych na 180.000 koron; Waręż pod

Sokalem 73 na 72.000 koron; Zawidowice pod

Lwowem 20 na 18.000 koron; Leśniowice pod

Lwowem 7 na 5000 koron; Bortek pow. Złoczów

5 na 5000 koron; Dolina pow. Czortków 4 na

3000 koron; Szarańczaki pow. Brzeżany 3 na

1000 koron; Skwaszawa pow. Złoczów 4 na ko

ron 1500; Angustówka pow. Brzeżany 1 na ko

ron 1500; Mzień 21 na 15.000 koron; Lwów fa

bryka makaronu 40.000 koron; Tarnów, szkoda

w fabryce pilników około 10.000 koron; Mrzejo

wice szkoda 32.000 koron; pod Tartakowem spa

lony folwark hr. Lanckorońskiego 9 0 00 0 koron;

Dołęga pow. Brzesko 9 poszkodowanych na 8600

koron; Śiemiechów pow. Tarnów 2 poszkodowa

nych włościan na 1300 koron; Gorzków pow. Wie

liczka 1 włościanin na 1000 koron.

Oprócz tego zaszły następujące pożary: w Źy

godowicach (pow. Wadowice) 1 poszkodowany;

w Karwinie na Szląsku 2 , w Żabnie (Dąbrowa)

5, w Czarnem (Gorlice) 4, w Czatkowicach (Krze

szow ice) 3, w Ubrzeziu (Bochnia) l , w Chwało

wicach (Tarnobrzeg) 1 , Poździacz (Przemyśl) 4.

Ciężką klęską pożaru dotkniętą została Wola ra

dłowska. Tu spłonęło 162 budynków, a wynagro

dzenie wyniosło 82.500 kor. Jak pożary się sze

rzą, dalszy dowód w tem, że np. Bekcya Stani

sław ow ska Tow. wzaj. ubezpieczeń w ostatnich

dniach zgłosiła 47 szkód. Niemniej niepomyślne

wiadomości dochodzą z Bukowiny, gdzie w ostat

nich dniach spłonęły dwie gorzelnie: jedna w Ho

rodence, druga w Łukawcu; oprócz tego zaszło

13 znaczniejszych szkód.

Statystyka gradów w ostatnich dniach przed

staw ia się również bardzo niepomyślnie. I tak

w powiatach: Bóbrka zaszły 2 szkody gradowe;

Budzanów 7, Trembowla 5, Mikulińce 3, Andry

chów l, Jasło l, Przemyśl l, Czortków 2, Kozo

wa 3, Podhajce l , Brody 2 , Olesko 2. Wykaz

ten objaśnia, że burze gradow e przechodzą nad

całym krajem i że nie szczędzą żadnej jego czę

ści, przynosząc zniszczenie, zamiast tak potrzeb

nego deszczu.

Ciężkie lata przechodzi kraj i notuje co roku

jakąś klę sk ę ekonomiczną. Powodzie, pożary gra

dy i nieurodzaje stale się pojawiają i to coraz

bardziej spotęgowane, tak że od lat szeregu są nie

stety prawie stałem zjawiskiem. Gdzie szukać tej

zmiany warunków klimatycznych, tych gwałtow

nych przewrotów w przyrodzie? Czy w wycina

niu lasów, jak chcą jedni, czy też w fatalizmie

losu, który — jak mówi przysłowie - biednemu

dmie wiatrem w oczy ? Niepodobna tej zagadki

doraźnie rozstrzygać, ale to pewna, że rząd po

winien silniej i lepiej zaopiekow ać się rolnictwem

1 jego potrzebami. Tymczasem w obecnych cza

sach, z powodu obstrukcyi w parlamencie, nic

się uie robiło, i nic nie robi dotychczas, gdy po

moc najpotrzebniejsza. Oby nie sprawdziło się tu

przysłowie o rosie i słońcu.

MROiHIKA.

Kraków 14 czerwca

Z powodu uroczystości Bożego Ciała następny

numer ,,Czasu" wyjdzie w piątek d. 15 b. m. wie

czorem.

__________

2 teatru. W czorajsze przedstawienie składało

sie z czterech krótszych utworów: Fałszywe blaski

Mellerowej, Z dobrego serca L. Rydla, W lat pól

tysiąca K. Górskiego i Kolacyjka Sehnitzlera. Trzy

ostatnie sę wznowieniami; poraź pierwszy grano tyl

ko Fałszywe blaski. Jednoaktówka ta jest poprostn

dykcyonarzem ckliwych i pretensjonalnych komu

nołów. Przedstawia losy rozwódki, która opuściła

męża dla poety, okazującego się płaskim egoistą .

prozaicznym ,cyganem " literackim. W roi, żony

(Leonory) debiutowała p. Kopczyńska. T ekst roi, jest

tego rodzaju, że, aby *ywrzeć w n,ej wrażenie,

trzeba nietylko dobrze grać, ale nadto grą przyćm,ć

choć trochę wszystkie ,blaski" sfałszowanego seuty

mentalizmu. T rzeba zatem nietylko ocalić debiut,

lecz także uratować sztukę. Zadanie, naturalnie, zbyt

trudne dla debiutautki, która - _

wprost przeciwn.e -

podkreślała właśnie najdobitniej całą skalę zmanie

rowanego tonu bohaterki. Leonora należy ostate

cznie do dawnego, swojskiego typu egzaltowanych

dziewczątek, przetwarzających się wńród *,10*"

wań" m ałżeństwa w rozpieszczone kobietki - ofiary,

p Kopczyńska starała się natomiast z tego typu -

wykroić postać o dram atycznych konturach np.

z Aryi i Messaliny”. A tymczasem Fałszywe bla

skiTą -

według .fisza -

tylko komedyjką.

Widocznem b yło , te niedoświadczona debiutantka,

Wiąocznem uy »

d ról bohaterskich”, usi

STlKŁ1«**.**r°?

d°ekLmacye w mierną, ,epóiczeeną eztnczkę. ZaezU

pomylk» W poisei. roli - z.ezem

jf§|j^CjS! mbC.ITłalOpOlS

nie można oceniać przyszłości artystki. Zaznaczyć

jednak należy głos wcale dobry, choć nie dość wy

równany, i inteligencyę w akcentowaniu fraz. Dyk

cya wymaga jeszcze pracy, zwłaszcza w wymawia

niu litery l.

R, St.

Herb miasta Krakowa. Miejska Kasa chorych

dla robotników używała w pieczęci i napisach herbu

miasta Krakowa. To prawo odebrał jej magistrat,

a przeciw temu orzeczenia wniosła" Kasa rekurs do

namiestnictwa. Przy końcu wczorajszego posiedzenia

dowiedziała się Rada, że w ,kj sprawie nadeszło

orzeczenie namiestnictwa na skutek rekursu Kasy

chorych. Jak nas informują, namiestnictwo zatwier

dziło orzeczenie m agistratu krakowskiego, wychodząc

z zapatrywania, że Kasa chorych nie jest instytncyą

gminną.

Z Woli radłowskiej otrzymujemy następującą

korespondencyę, podpisaną przez wójta Jan a Stola

rza: Przed dwoma niespełna tygodniami straszny po

żar nawiedził gminę radłowską. Asekurowanych w T o

warzystwie wzajemnych ubezpieczeń w Krakowie a

zniszczonych ogniem było 162 bndynków. Otóż w cią

?u 24 godzin po ugaszonym pożarze zjechało na dy

miące się jeszcze pogorzelisko 4 likwidatorów, aby

ocenić szkody ubezpieczonych. Cała czynność prze

prowadzona została szybko i energicznie, zgodnie

i nczciwie, a już d. 11 czerwca kwota 82.500 kor,

wypłacona została poszkodowanym. Za tak sumienne

i prędkie załatwienie sprawy należy się Towarzystwu

wzajemnych ubezpieczeń publiczne nznanie i podzię

kowanie.

Sprawcą sensacyjnego uprowadzenia Gyp’a

(hrabiny Martel), jest jakoby 19 letni Karol Minerot,

żołnież 8 pułku m arynarki. ZgłoBił się on do nrzędu

policyi w Tnlonie i zeznał, iż aimordował w Lasko

Bnlońskim w Paryżu niejaką Anielę Devaux i upro

wadził Gyp’a. Podczas badania opowiadał, że d. 13

października został aresztowany w Paryża, gdyż wy

tłukł szyby w kynematografie t Lumićre* na bulwa

rae Bonne Nonvelle. Gdy siedział w więzieniu owa

Aniela Devaux doniosła, że należy on do bandy zio

dziejskiej ; wyposzczono go jednak wkrótce dla braku

dowodów, on zaś, odzyskawszy wolność, zaciągną)

p D vaux do Lasku, tam ją zabił, odciął jej głowę

i Dugi i ukrył te członki w różnych okolicach Pa

ryża. Co się tyczy Gyp’a, to objaśnił Miuerot, że

w nocy d. 11 m aja aaprowadził ją do tajemniczego

domn, pod Saint-Maurice ns płaszczyźnie Gravelle,

a to z polecenia pewnego radcy miejskiego, przeciw

któremn Gyp agitowała. Minerot otrzymać miał za

to 500 franków. Wreszcie oświadczył, iż obawia się,

*by go spólnicy nie zdradzili i dlatego sam stawi)

się w policyi, by następnie złagodzono mu z tego

pcwodu karę. Minerot służy ud stycznia; d. 11 maja

był za urlopem w Paryża.

K;ida miastaKrakowa.

Śmierć w kąpieli Dra Janowskiego.

Wczoraj o g . 6 wiecz. utonął w pływalni parku Kra

kowskiego D r Kazimiera Janowski, profesor gimna

zyum św. Anuy. Jak opowiadają liczni świadkowie

poszedł był ś. p. Janowski w towarzystwie jednego

ze swoicb kolegów do pływalni ogrodu Krakowskie

go, aby się orzeźwić kąpielą. Oprócz nich kąpało

się jeszcze kilkn młodych ludzi. Kolega Dra Janow

skiego wyszedł był z wody i zaczął aię nbierać

w kabinie, wezwawszy prsedtem towarzysza, aby ró

wnież z wody wychodził. Odpowiedział: ,Zaraz;

tylko jeszcze troćhę popływam" .

Nagle rozległy

aię krzyki: ,,tonie! utonął! u. Stała się rzecz dziwna,

nie wytiómaczona: nikt tonącemu nie pospieszył na

ratunek! Wszakże w stawie krakowskim głębin, wi

rów ani prądów niema, a zwłaszcza służba ma obo

wiązek czuwania nad bezpieczeństwem w pływalni.

Powtarzano nad stawem, że jeden ze stróżów a za

razi m służących kąpielowych nie chciał skoczyć do

wody, twierdząc, ie mn szkoda— bntów. Po półgo

dzinnej dopiero naradzie więto się do spuszczania

stawu, lecz przedtem nadbiegł p. Stypkowski, arty

sta teatrn lubelskiego, i ten wreszcie wyciągnął

z wody ale już tylko trupa.

Pogotowie stacyi ratunkowej, po które telefonowi

oo, przybyło w kilka minut; pp. Raczka i Warze

szkiewicz nżyli wszelkich środków, jakimi sstoka le

karska rozporządza — ale napróżno: wszystko było

zapóżno. Młody, dobrze zbudowany, piękny, w kwie

cie wieku i siły mężczyzna leżał martwy na ziemi —

bez oddechu, bez tętna; sinica wystąpiła już na po

liczkach i wargach Dano jednak jak najenergiczniej

szy ratunek: zastrayknięto w przedramiona dawki

eteru i olejku kamforowego, użyto nacierać, zasto

sowano równocześnie system sztucznego oddechania,

przez tray kwadranse forsownie prowadzony. Wszyi,t

ko napróżno. Lekarae wspomnieni zauważyli na skro

oiach utopionego silnie nabramiałe żyły: może to

pochodzić albo a uduszenia (asfiksya) albo z ndi.ru

serca lub mózgu, eo nie jest wykluczone, a co tre

sztą dzisiejsza sek-ya wykaże.

Ś. p. Dr Kazimierz Janowski był rodem z księ

stwa Poznańskiego, gdaie kończył nanki gimnazyal

ne. Na nniwersytet ucaęascaał i nzyskał stopień do

ktorski w Berlinie. Praed rokiem przybył do Kra

kowa i wstąpił do służby w gimnazyum św. Anny.

Złożywszy w jesieni p. r . egzamin nauczycielski, po

święcał się obok pracy pedagogicznej dalszym stn

dyom nad sztnką i filologią starożytną. Pełen życia,

zdiowia, zapału, słodyczy i ujmującej wesołości, -

zdolny i wykształcony, ukochany prawdziwie przez

uczniów, drogi swym kolegom i znajomym — miał

świetną i pogodną przyszłość przed sobą. Zamiano

wany sekreta( zem w Radzie szkolnej krajowej, mial

się od jesieni przenieść do Lwowa... Umarł, pozo

stawiając w żalu wszystkich przyjaciół tn, a tam,

w Poznnńskiem, starych rodziców i narzeczoną, —

z fetórą za parę tygodni iriał się ślnbem połączyć.

Wieść o tragicznym zgonie jego, obiegłszy wczoraj

jeszcze miasto, wstrząsnęła do głębi wszystkich, któ

rzy go znali i kochali.

Odczytanie pism.

Po otwarciu posiedzenia, któremu przewodniczył

p. prezydent Friedlein, sekretarz prezydyałny

Dr Nowicki odczytał następujące nadeszłe do pre

zydyum pisma, z których wymienić należy przede

wszystkiem : l ) podziękowanie komendy korpusu za

zaproszenie jeneralicyi i korpusu oficerów do w zię

cia udziału w uroczystościach jubileuszowych Uniw.

Jag. (przyjęto do wiadomości); 2) zawiadomienie

komitetu w Pradze, iż w miesiącu sierpniu br.

przybędzie z Pragi 400 osób celem zwiedzenia

Krakowa; komitet uprasza o bezpłatne 3 -dniowe

pomieszczenie dla przybyłych (przekazano sekcyi

szkolnej); 3) pismo I wiceprezydenta miasta Dra

Karola Pieniążka, obejmujące rachunek z powie

rzonych mu na wykupno gruntów i służebności

dla wodociągu miejskiego krakowskiego fundu

szów w łącznej kwocie 285,687 koron 36 halerzy

i proszące o udzielenie mu absolutoryum (przeka

zano komisyi wodociągowej); 4) podziękowanie

prof. Dra Jordana za to, że pawilon główny w par

ku Jordana został staraniem i kosztem gminy pra

wie o 1 meter podniesiony i ochroniony przez to

od zalewów.

Uczczenie zmarłego radcy.

P. prezydent Friedlein poświęcił wspomnie

nie żałobne zmarłemu dnia 6 bm. w Wiedniu radcy

miejskiemu Zygmuntowi Szancerowi, wska

zując, że był wybrany w roku 1887 radcą miej

skim, którą to godność do śmierci piastował i pra

cował w sekcyi prawniczej, a następnie w sekcyi

dobroczynnej, której był gorliwym wspólpracowni

kiem. Z jego śmiercią — zakończył p. prezydent,

traci R ada jednego z wybitnych reprezentantów

zawodu handlowego naszego miasta.

Odpowiedzialność gminy za szkody wodociągowe.

Rada przeszła do porządku dziennego nad pe

tycyą towarzystwa właścicieli realności w Krako

w,e o wydanie uchwały, że gm,na m, Krakowa

jest odpowiedzialną majątkiem za wszelkie szko

dy, zrządzone właścicielom realności, przez wodo

ciąg miejski. P. referent Dr P r op p e r zaznaczył,

że takiej ogólnej uchwały co do odpowiedzialno

ści gminy powziąć nie można, a gdyby zaszedł

wypadek jakiej szkody, to wtedy rzecz musi być

w każdym wypadku specyalnie zbadana, i winni

będą odpowiedzialni za wyrządzoną szkodę.

Posada chemika miejskiego.

Fizyk miejski Dr Duszek przedstawił Radzie,

iż obecnie opróżnioną je st posada chemika miej

skiego, a wskutek tego zawieszone wykonywanie

czynnońci, leżących w interesie ludności miasta.

Przedstawił też p. referent wniosek, uchwalony

przez R ad ę, ażeby rozpisać konkurs na posadę

chemika miejskiego, a tymczasem obsadzić ją

prowizorycznie.

Zetatowanie XIX szkoły Żeńskiej.

Rada uchwaliła wniosek sekcyi szkolnej Rady

miasta o zetatowanie prowizorycznej szkoły XIX

z klas parafialnych szkoły XIV imienia św. Salo

mei ; szkoła XIX ma być utworzona jako osobna

4-kIasowa szkoła żeńska z tem wyrażnem za

strzeżeniem, że prócz wydatków rzeczowych, wy

nikających z ustawy, gmina do żadnych innycb

świadczeń się nie zobowiązuje.

Subwencya dla BSokołaa.

,,Sokół" krakowski podjął udzielanie bezpłatne

nauki gimnastyki dzieciom szkól ludowych kra

kowskich; w uznaniu tej pracy Rada przyznała

mu, oprócz dotychczasowej stałej subwencyi

w kwocie 1.000 koron, jednorazową subwencyę

na rok 1900 w kwocie 1.000 koron.

,,Konik zwierzyniecki11.

Co roku w oktawę Bożego Ciała odbywa się

w Krakowie znany obchód nKonika zwierzyniec

kiego”. Dotąd obchód ten urządzał p. Miciuski,

zamieszkały w Zwierzyńcu, starszy cechu w łó

czków. Aby temu obchodowi zapewnić trwałość,

Magistrat zawarł z p. Micińskim umowę co do

urządzania obchodu, a Rada umowę zatwierdziła.

Muzeum historyczne miejskie.

Rada uchwaliła już dawniej urządzić Muzeum

historyczne miasta Krakowa, gdzie znajdą pomie

szczenie pamiątki, dotyczące naszego grodu. Na

wczorajszem zaś posiedzeniu, Rada przeznaczyła

stały roczny fnndusz w kwocie 600 koron, po

cząwszy od rokn 1900, na zakupuo zabytków dla

przyszłego Muzeum. Zabytki nabywać ma dy

rektor archiwum akt dawnych m. Krakowa prof.

Dr Stanisław Krzyżanowski w porozumieniu z prze

wodniczącym komisyi X. prałatem Bukowskim.

Szkoła św. Anny.

Rada nadała nowo zorganizowanej szkole 4-kla

8owej żeńskiej XVIII w ogrodzie Angielskim na

zwę: ,Szkoła św. Anny".

Pieczfć miejskiej Kasy chorych dla robotników.

Imieniem sekcyi prawniczej Rady miasta prze

dłożył radca Propper wniosek o zezwolenie z a

rządowi miejskiej Kasy chorych dla robotników

w Krakowie na używanie w pieczęci i napisach

herbu miasta Krakowa. Jako motyw podnosił głó

wnie p. referent, że takie prawo przysługiwało

dawniej Kasie, a zakwestyonował ,,e i odebrał

Magistrat; otóż prawo to należy obecnie przy

wrócić.

Wniosek ten wywołał ożywioną dyskusyę,

w której radca Kasparek wskazał, że nie u

waza za właściwe zezwolenia na używanie herbu

w pieczęci kasy; herb ten używanym jest przez

Magistrat, i u ludzi nieznających się dobrze na

rzeczy, może z tego powodu powstać pewne za

mięszanie. Otrzymawszy pismo k a s y , mogą oni

sądzić, że to pismo Magistratu i być przez to

wprowadzeni w błąd.

Radca Kohn popierał wniosek sekcyi prawni

czej, twierdząc, że inne instytucye, mniej poży

teczne, używają herbu m. Krakowa.

o.pi

Radca X. kan. Spis wskazał, iż kasa wyzy

skuje lekarzy, że oni są licho wynagradzani, a

mają tylu chorych, iż nie mogą należycie spełnić

wobec nieb swego zadania; mówca oświadczył

się przeciw wnioskowi sekcyi, a poparł wywody

radcy Kasparka.

Radca Staniszewski omawiał ze stanowiska

prawnego kwestyę, czy gmina wogóle może u

dzielać zezwolenia jakiejkolwiek iustytucyi ua

używanie swego herbu. Mówca sądzi, że gmina

mogłaby co najwyżej ćoświadczy, że niema nic

przeciw używaniu herbu miasta Krakowa przez

kasę chorych, a rzeczą dalszych władz byłoby

orzeczenie, czy kasie na używanie herbu zezwolić

należy.

Radca X. prałat Bukowski oświadczył się

przeciw wnioskowi sekcyi i prosił p. Kobna o

bliższe oznaczenie, które to instytucye używają

herbu m. Krakowa.

Referent radca Propper wyraża ubolewanie,

że nie zawiadomiono go o nadeszłej w tej spra

w ie wczoraj decyzyi Namiestnictwa, bo od treści

tej decyzyi zależałoby dalsze postąpienie sekcyi,

ewentualnie przedłożenie innego wniosku.

Radca Magistratu Dr Schlichting oświadcza

gotowość w yjaśnienia rzeczy.

Do głosu zapisują się radcy Styczeń i Roth

wein oraz inni.

Bra,k kompletu.

Wśród tego ożywienia i zaciekawienia, p. pre

zydent w ymawia tyle razy w ostatnich czasach

z trybuny prezydyalnej słyszane słowa: Proszę

panów, do dalszych obrad brak kompletu i za

myka o godzinie 6 minut 40 posiedzenie, rozpo

częte o godzinie 6 wieczorem.

Telegramy

»Czasu1*

U f c d c ń 14 czerwca. Cesarz Franciszek Jó

zef przyrzekł wziąć ndział w Gmunden na uro

czystości zaślubin ks. Maryi Ludwiki Cumberland

z ks. Maksymilianem badeńskim.

U l e d c ń 14 czerwca. Pos. Sulvadori zmarł

wczoraj w Tione.

Budapeszt 14czerwca. Pos. Rakovszkywy

zwał na pojedynek ministra Vlassicza z powodu,

że tenże niegrzecznie odpowiedział na jedną z je

go interpelacyj. Świadkowie sprawę załagodzili.

P a r y ż 14 czerwca. Prezydent Loubet przyjął

wczoraj na audyencyi Maurycego Jokay’a.

Położenie wewnętrzne.

W i e d e ń 14 czerwca. Węgierski prezydent

gabinetu Koloman Szell, przybył wczoraj wieczór

do Wiednia. Dziś konferować będzie z p. Kflrbe

rem i hr. Gołuchowskim, a następnie przyjętym

będzie przez cesarza na audyencyi. Podróż p.

Szella dotyczy uregulowania kw estyi kwotowej

oraz zamknięcia sesyi węgierskiego Sejmu.

W i e d e ń 14 czerwca. Reprezentanci wicrno

konstytucyjnej szlachty z całej monarchii odbyli

wczorjj u br. Oswalda Thuna konfcrcncyę. Wv

dany komunikat nie stw ierdza nic ponad to, że

mowa była o sytuacyi politycznej.

P r a g a 14 czerwca. Parlamentarna komisya

klubu czeskiego wypracowała nowy memoryał,

który udowodnić ma, iż projekta językowe p.

Korbera są nie do przyjęcia. Memoryał, rozesłany

członkom rządu i wszystkim posłom, usiłuje w y

kazać co do Czech, że czeski język w jednolitych

niemieckich okręgach jest prawie wykluczony,

podczas gdy w jednojęzycznych czeskich okręgach

uiemiecki język ma większe prawa. Co się tyczy

Moraw, to zamiast t. zw. jednojęzycznych okrę

gów wprowadzono dwujęzyczne, bo to dla Niem

ców morawskich jest korzystniejszem. Nadto w y

kluczono Śląsk. Wreszcie memoryał dochodzi do

następujących konblnzyj: D nia 6 maja przedło

żone przez rząd dla Czech i Moraw projekta j ę

zykowe są nie do przyjęcia, bo projekt dla Czech

jest jawnem naruszeniem zagwarantowanego usta

wami zasadniczemi równouprawnienia ję z yka c ze

skiego w całym kraju. Dalej projekt dla Moraw

jest również nie do przyjęcia, bo sankcyonuje

obecny zupełnie bezprawny stan. Nadto oba pro

jekty naruszają art. 19 zasadniczej ustawy pań

stwowej, która gwarantuje obu językom równe

prawa w całym kraju.

n ’ic(ie ”ń 14 czerwca. W ostatnich dniach po

jaw iły się kilkakrotnie wątpliwej autentyczności

interwiewy z ministrami fachowymi, i to w spra

wach polityczuych, a w ięc takich, których kiero

wnictwo z natury rzeczy powinno być jednolite.

Fremdenblatt w wieczornem wydaniu już z pe

wnym przekąsem interwiewy te przytoczył, obe

cnie zaś krótko podaje, że ogłoszona wczoraj w N .

fr. Presse ,,Rozmowa z ministrem", nie odbyła

się z ministrem skarbu p. Bohm-Bawerek.

Mianowania.

L , w ó w 14 czerwca. Namiestnik zamianował

wachmistrza żandarmeryi Mikołaja W a l k i e w i

eża, oraz ogniomistrza 11 pułku artyłeryi korpu

śnej, Karola Skrzywana kancelistami namie

stnictwa, a wachmistrza 7 p. ułanów, Zygfryda

Turańskiego, kancelistą dyrekcyi lasów i dóbr

skarbowych.

Namiestnik ptzeniósł oficjała namiestnictwa Au

toniego Pali ssę ze Lwowa do Bohorodczan,

oraz przeznaczył kancelistów namiestnictw a: Mi

kołaja Walkiewicza do Krosna, a Karola

Skrzywana do Limanowej.

Straszny wypadek.

Przem yśl 14 czerwca. Straszny wypadek

zdarzył się wczoraj w domu kapitana 38 p. pie

choty, Gospischa. Służąca, rozpalając ogień pod

kuchnią około godz. 10 zrana, gdy drzewo nie

chciało się zająć, nalała spirytus na tlejące się

drewienka. W jednej chwili płomień buchnął na

zewnątrz i spowodował eksplozyę reszty spirytusu,

J"*

*ySbMgtiSJiJgffJLWttJiw*

-7 *ra*

* "c”"m 41"

a"mesusTsłjsr—

Prenumerata wynosi:

x Krakowie w m i e j s c u ......................................................

nacalyrok

na kwartał na1miesiąc

% ta w państwie A ustryackiem ...............................- . . .

oron

10 koron 3 kor. 60 hal.

***tą w p

N ie m 4 c k i e m ...........................

48 koron

12 koron 5 kor.

do Włoch, Francyi, Anglii, Belgii, Szwajcaryi, Turcyi

D 5kor-«°bal.

iinnych państw, należących do związku pocztowego . . \

64 koron

16koron 6kor _

****””’”"T .

§StsssgTSsrp

Lutów mefrańkowanych n,e przyjmuje s?ę.

Ąkopismów nadsyłanycT nfe zwraca sty

J’

1 of 2 • Strona 1

Mirador viewer

Czas.

Description

Structure

Similar

Error 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

An error occurred