Mirador viewer

Krzemionki Krakowskie :

Annotations

Showing 262 annotations

Adding notes only for logged in users

Filtering

gazeta krakowska BEZPŁATNY DODATEK TELEWIZYJNY .

sobota-niedziela "

30-31 Lipca 2005

krzemionki Krakowskie

Aniołki Susa

czyli kto jeszcze

tworzy telewizję -str. III

Dwa pytania do Jarosława Krzoski

szefa dziennikarzy sportowych

TVP Kraków -str. IV

Światy telewizyjne

Sięgam do lat dzie

ciństwa i przywołuję

z odmętów pamię

ci/nie-pamięci

pierwsze obrazy te

lewizyjne,jakie się

we mnie zapisały.

Dwie plansze i towa

rzyszące im motywy muzycz

ne. Pierwsza z nich tojakaś' nie

znana budowla, trochę dziwna,

bo stanowiąca przykład obcej

mi architektury. I dużybiały

napis - THAMES. Tak rozpoczy

nały się krótkie seanse filmo

we, przepełnione pościgami,

absurdalnymi galopadami star

ców i przedszkolaków. Pamięt

na melodia przywoływała

przed telewizor tych, którzy

chcieli zobaczyć błazenadę

w wykonaniu Benny Hilla.

Druga plansza skrywała podob

ną tajemniczość. Powiększone

do rozmiarów całego ekranu

zdjęcie fragmentu okutych

drzwi katedry na Wawelu. Poja

wiający się wraz z planszą sy

gnał wdzierał się najpierw do

uszu, alejuż za chwilę rozlewał

się po całym ciele. Wchodziłem

w rzeczywistośćtelewizyjnego

ekranu. Raz wspierałem Macie

ja Szumowskiego wjego stara

niach o zainteresowanie szer

szego grona losem ludzi w po

trzebie, to znówwraz zAndrze

jemAugustynkiem przemierza

łem małopolskie areny sporto

we. Uboku Szumowskiego -

choć ciąglejeszcze smarkacz -

walczyłem. Z redaktoremAugu

stynkiem równie zaciętej walce

jedynie się przyglądałem. Wte

dy fascynował mnie sam kon

flikt, starcie dwu sił i wywołany

nim rwetes. Nie musiałem znać

celu i powodu. Teraz dopiero

widzę, przeciwko czemu wystę

pował Szumowski.

Właśnie przekraczam owiany

nimbem niezwykłości próg stu

dia telewizyjnego. Macieja Szu

mowskiegojuż tam nie spo

tkam. Ale pozostała telewizja.

Pozostało też archiwum zreali

zowanych przez niego materia

łów. Sięgnę po filmy dokumen

talne i reportaże, które mgliście

pamiętam. Wejdę do połowicz

nie znanegojuż świata, ale rów

nież otworzę sobie przestrzeń

zupełnie nową. Zobaczę wresz

cie,jak powstają światy.

Asystować będę narodzinom

tajemnicy...

mŁUKASZ KŁUSKIEWICZ

BYCD KARZEM

■

fi*, 1-S

llf®

DZIENNIKARKA

TVP 3 KRAKÓW

IWONA MIKRUT-PURCHLA

ODPOWIADA NA PYTANIA

MARTYNY BUSZKO

■ - - S-. i

-F=_. ~ -

W®®

- z

■ Dlaczego wybrała Pani

dziennikarstwo?

-To był troszkę przypadek. Stu

diowałam geografię, ale przyszło mi

do głowy, żeby spróbowaćjeszcze

czegoś innego. Moi znajomi wAlma

Radio robili audycje muzyczne.

Spodobała mi się tamtejsza atmosfe

ra i zostałam. Wtedy nie myślałam

jeszcze, że zostanę dziennikarką, ale

później spodobało mi się. Chociaż

czasami tego żałuję. Tobardzo trud

ny zawód itaki... niejednoznaczny.

Tym bardziej zadziwiającywydaje

mi się ostatecznywybór telewizji...

Toteż byłprzypadek. Mam dwoje

dzieci, zktórymi spędziłam pięći pół

rokuw domu.W pewnym momen

cietrzeba byłowrócić do pracy,więc

zastanawiałam się, gdzie. Wtedy,

w 1994 rokuw telewizjibyła taka sy

tuacja, żewłaściwie większośćosób

tuprzyszło, dlatego żekogoś znały. Ja

pracowałamw Alma Radio z Jasiem

Gabrukiewiczem, którywcześniej

ode mniewylądował wtelewizji ijest

tu do dzisiaj. On mi pokazał, co robi i

spróbowałam.A jakjuż tubyłam, to

zostałam. Moje dziennikarstwojest

wgruncie rzeczy zarównowynikiem

zbiegówokoliczności jaki spotkania

na swojej drodze życialudzi, którzy

powiedzieli: „może spróbujesz, zoba

czysz...”

V Na tej zasadzie zaczęła Pani pracę

przy realizacji programu interwencyj

nego, czyto byłświadomy wybór?

-Właściwie jużw czasach, gdy

pracowałamw Alma Radio zajmo

wałam się sprawami społecznymi

i ekologicznymi, zwyjątkiem po

czątku, kiedyrobiłam audycje mu

zyczne i newsykulturalne. Itak mi

zostało. Ekologia stąd, żejestem geo

grafem,więc tatematyka jest mibar

dzobliska. Tematyka społeczna dla

tego, żejestem wrażliwa na ludzkie

nieszczęście. Czasami, żebypomóc

wystarczybardzo niewiele -trzeba

podaćrękę, pocieszyć. Ajak się udaje

-to myślimy: „to dobrze, że to robię,

bo mi się udało,więc spróbuję na

stępnym razem”. No i wefekcie to

jesttakie samonapędzające się koło.

Wtej pracywidać efekty, bo przecież

pracujemynie po to, żeby zarabiać

pieniądze. Zawód dziennikarzato

jest pewna misja, którą człowiekma

do wykonania. Przynajmniejja tak

traktuję ten zawód. Kiedy robiłam

programy interwencyjne i widzia

łamwymierne efekty, czyli coś się

zmieniało nalepsze wżyciu innych

ludzi, to uważałam, żewarto to ro

bić. To, że coś, co się zrobiło, pomo

gło konkretnej osobie wżyciu, toby

ła najlepsza zapłata.

B Na pewno obok sukcesówzdarzały

się porażki.Jakie to było uczucie?

- Oczywiście, że zdarzały poraż

ki, nie każdemu się udało pomóc. Je

żeli nie wyszło coś tak- to niebył

jeszcze problem. Problemem było,

gdybohaterowie umierali. Tojest

bardzo przykre przeżycie, bo czło

wiek sięw pewnym momencie zbli

ża do tych ludzi... Mówię szczegól

nie o tych, którzy chorowali. Pamię

tam Pawła, najzdolniejszego studen

ta na uczelni, który chorował na bia

łaczkę. Jego koledzy, koleżanki zmo

bilizowali się, szukali pieniędzy na

przeszczep. To była olbrzymia akcja

ija włączyłam się do niej, żebyją

rozpropagować. Niestety, okazało

się, że było za późno. Tobyło dla

mnie okropne przeżycie, bojuż było

takdobrze, on się trzymał takmoc

no... Człowiek chciałby pomóc, ma

nadzieję, że uda się to - i nagle siła

wyższa, wobec którejjesteśmy bez

radni... Ale nigdynie odbierałam te

gojako porażki. Bo to niebyła poraż

ka, bo ludzie się zmobilizowali, on

się zmobilizował, wszyscywalczyli,

ale się nieudało. Ale to nie mawiele

wspólnego z dziennikarstwem, to są

po prostu ludzkie odruchy.

K Trudno oddzielićto, co ludzkie od

spraw i problemów zawodowych.W ja

kim stopniu realizacja programu wpły

wała na Pani życie?

- Przestałam mieć czas na cokol

wiekpoza pracą i domem. Bywało,

że nawet dla domu miałam mało

czasu. Ale myślę, że przez to, że zaj

mowałam się problemami społecz

nymi, to moje dzieci bardziej uwraż

liwiły się na ludzkie nieszczęście.

Gdy zobaczą, że coś się złego dzieje -

natychmiast ruszają na pomoc.

Jakzatem wyglądała praca przy

programie „Załatwmyto razem"?

- Na początku robiłyśmy akcje

charytatywne z Elżbietą Niziurską,

organizowałyśmy zbiórki darów,

woziłam te dary, Ela pakowała...

Czasami pojawiały się sprawy

mniejsze, indywidualne. Ktoś nie

miałlodówki czypotrzebował wóz

ka inwalidzkiego, więcjeżeli można

było przeztelewizję tęlodówkę czy

wózekzdobyć, albopomóc w zakoń

czeniujakiegoś sporu, to byłwy

mierny efekt, którysprawiał radość

i satysfakcję. Podobnotyle jesteśmy

warci, ilejesteśmy wstanie zrobić

dla innych. Iwłaśnie dlatego czło

wiek się zmaga z przeciwnościami,

bo może coś zrobić dla innych. Ale

o sprawach załatwianych w progra

mie musialabym napisaćksiążkę.

Gdyzmieniała Pani kierunekstu

diów, pewnie miała Panijakieś wy

obrażenie na temat dziennikarstwa.

Czyzmieniło się ono po latach pracy?

- Zdecydowanie tak. Gdy studio

wałamto dziennikarstwo było inne.

Obowiązywałyzasady. Zasadyuczci

wości, etyki dziennikarskiej. To było

wtedybardzo przestrzegane, to by

ły inne czasy.

■ Istniejąjeszcze prawdziwi dzienni

karze,tacy z powołania?Jedni są od

sportu, inni od kultury. Czy każde

dziennikarstwojest misją czytylko

niektórejego typy? Np. dziennikar

stwo interwencyjne?

-To trudnepytanie... Wszystko

zależyod tego,jak dziennikarz pod

chodzi do swojego zawodu. Jestpew

na misja do spełnienia i wdziedzi

nie kultury, iw dziedzinie interwen

cji, iw dziedzinie ekologii. Wszystko

zależy od tego,jak się do dziennikar

stwa podchodzi. Bo ono przecież nie

musibyć misją, możebyć zawodem

jak każdyinny. Stolarzteż może

miećmisję - ijej nie musi mieć. Mo

żewykonywać stołki, dlatego żetrze

ba zarobić nażycie, a możewykony

wać stołki z pasją,takie, żebyklient

uwielbiał na nich siedzieć. Wszystko

zależy od podejścia. Trzeba zadać so

bie pytanie: czydlatego jestem

dziennikarzem, że chcę się pokazać,

chcę zaistnieć, chcę sprzedać siebie -

czyrobię to dlatego, bycoś zrobićdla

drugiego człowieka?•

1 of 4 • Strona 1

Krzemionki Krakowskie :

➔

Description

Structure

Структура

Krzemionki Krakowskie :

Krzemionki_Krakowskie

Krzemionki Krakowskie :

Malopolskie_Nieruchomosci

Polska_Gazeta_Krakowska

Krakowski_Rocznik_Archiwalny

Similar

Similar publications

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 36] (12/13 II).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 299] (24/25/26 XII).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 2 (2006), [Nr 72] (25/26 III).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 2 (2006), [Nr 48] (25/26 II).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 2 (2006), [Nr 24] (28/29 I).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 2 (2006), [Nr 123] (27/28 V).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 275] (26/27 XI).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 199] (27/28 VIII).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 146] (25/26 VI).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 122] (28/29 V).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 100] (30 IV/1 V).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 54] (5/6 III).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 223] (24/25 IX).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 77] (2/3 IV).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 299] (24/25/26 XII).

Прочитайте

Krzemionki Krakowskie : bezpłatny dodatek telewizyjny. R. 1 (2005), [Nr 176] (30/31 VII).

Оцінювати публікації можуть тільки зареєстровані користувачі. Увійти

0 оцінок

Details

Приналежність до колекції

Коментарі (0)

Завантаження метаданих

Завантаження оцифрованих файлів

VIAF/NUKAT

Mirador viewer