Czas.

Mirador - viewer

Czas.

Adnotacje

Wyświetlanie 436 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

i .łf -231.

I)dennlk wyohod*i oo d*ien rano wyjąwsiy poniediialkł I dni następująca po

Iwiftaoh.

pm ln teb mi*siyo*ny wyohod*i * ostatnim dniem każdego miesiąca

Przed?! !t n» D ziennik »Czas"

0 Krakowie

"—M

Kraków 7 Października - Wtorek.

Rok 1856.

rooinie .

.dlrooini

itr.

i »»=ta!nio

aio(ifeini* .

...- ,

....

1 !*°kr.

Przedpłato n« Dzienni

as Mrakomie

roeini*. . ............................ » ł r S6

. M r s o » n i s ..................................

k w a r t a l n ( a .................................

m Parulwi* Auttryoekiam (poostf)

o c z n i * ................................... łd if - 28

p ó t r o o z n i s ............................

k w a r t a l n i * ............................»

mlosiecinie

,n8 x ,D ...._i.kl*üä3

w . jłö*lt»(« AHttryoCkitr* (po.:

r o o n n i * .............................. * t= f r 1

p ó t r o o i n i e .........................

»1*

k w a r t a l n i e ............................

ą)

Na sam ,Dodatek" prenumerować niemożna

CZAS

Priyjmają nip do ualMioianfa w Inserataeh:

neOSBKNIA, ODBZWT, ÜWIADOMDIK1A, U()NIZSIINLi W llłlk J e fO ro dn ajn , ty -

łnąo* ii; pr*emy«ln, handln, rolnictwa, *priedaży, knpna. dsisrżaw Itp. it

opłatą:

ta wlarsna droknego na )ednoraiowe nmieiicieni* po 4 kr., na aait;pn* po t k

Do kałdago Int*,-at* sałąonon* kyd winno lOkr. nn opłatą itąplową nakai

doraiowe lmiaHioiaal*.

).!*«y i piłnlądimi pr*nnm*raey)a*ml I (a *rat*w *Ml ?r***ylaa* kyd wl**y

d* BDra H*p*dy«yt (Im ««

i«l»ty r*klamaeyjne ll*opl*ei;tewane ni*nl*gają frank*waalc

I,**ty «(*frankowano niepriyjmnją aią.

L ? Numer pojedynczy dziennika kositnje 5 kr.

K.raków 6 października.

W ciągli pierwszej połowy upłynionego

tygodnia, sprawa neapolitańska coraz gro

źniejszy przybierała postać. Już nie o wy

słaniu not dyplomatycznych do Neapolu mó

wiono, a’le o wysłaniu flot, któreby króla

Ferdynanda zmusiły do uczynienia zadość

żajlaniom Zachodu. Bar. Hubner wr ócił z m i

s f i swojej nie mogyc podobno przełamać

uporu króla; zdawało się przeto, że dziś

jutro wyprawa demonstracyjna na Neapol

rozpocznie się. Od połowy znów tygodnia

zmieniła się opinia co do kroków natarczy

wych ze strony Francyi i Anglii. Czekano

powrotu cesarza Napoleona do Paryża. Ce

sarz wrócił, a flota z Tulonu nie w ypłynę

ła. Ta właśnie okoliczność utrwaliła wiarę

w pokój. Dzienniki zachodnie zapomniały

nawet poczęści o Neapolu, a zajęły się no

tę ks. Gorczakowa z 2 go z. m. I nieznalazł

się prawie żaden, coby jy milczeniem pomi

i%l. Nie spodziewano się bowiem, aby Ro

sya pofhłtesła g ł o s swój przeciwko polityce

paiiHtw, z któremi od z aw arcia pokoju mar

cowego w tak ścisłej zdaws^a się żyć przy

jaźni, której posłów na koronacyi traktowa

ła tak uprzedzająco jak nawet nietraktowa

ła starych swoich przyjaciół. Rozczarowa

nie wielką grało rolę w tej polemice dzien

ników zachodnich przeciwko uocie Jj}go w rze

śnia. Zawiedziono się w Paryżu i Londynie

sędząc, że Rosya zajmie się sama sobą i

o reszcie świata’ m yśleć ju ż nie będzie. Mó

wią, że oprócz pomienionej noty, która z re

sztą niewiedzieć, czy była przeznaczoną do

udzielenia jej w odpisie rządom , czy tylko

za instrukcyę dla posłów rosyjskich służyć

miała, jak Times z 2 b. m. wątpliwośćtę fał

szywie rzuca; rząd również pruski przemó

wił w tym samym duchu lubo nie tak do

bitnie. Au strya na cale innem stanowisku

do państw zachodnich zostająca nie pominę

ła również przedstawień w których przyzna

ła potrzebę zmian w Neapolu, lecz brała

na S’ebie sama z czasem je wyjednać. Po

trójne te głosy być może, że zachwiały de

cyzją państw zachodnich; wszelako Anglia

gotuje się do wyprawy a nawet Sardynia

wysyła okręty swoje. Co mogą robić okrę

ty sardyńskie pod Neapolem ? chyba tylko

obudzić nadzieje rewolucyonistów. Cesarz N a

poleon nie zechce jednak działać z niemi do

spółki, boby się musiał i zyskiem dzielić, a

zamiarem jego jest uczynić Neapol swoim

wiernym sługą, tak jak już uczynił to z Hi

szpanią.

Gabinet Rios-Rosasa ma się odtąd rzą

dzić radami cesarza Napoleona. Cesarz na

pisał, jak zapewniają dzienniki, długi list do

królowej Iz ab elli, w którym ją utwierdza

w zatrzymaniu form konstytucyjnych w kra

ju i oświadcza zadowolnienie z dotychczaso

wego biegu wypadków w Hiszpanii. Tą samą

przyjaźnią pełną dobrych i zdrowych rad

tchnęły niegdyś zapewnienia Fryderyka II

dla sąsiedniego państwa. Im bardziej cesarz

Napoleon będzie rad z wewnętrznego stanu

Hiszpanii, tem oczywistszy będzie dowód za

w isłości tego państwa.

W Neufchatelu zachodzą zmiany zmierza

jące do zespolenia tem ściślejszego tego kan

tonu ze Związkiem szwajcarskim , przez co

polityka des faits accomplis, czyli: co się stało

odstać się nie m o ż e , znajdzie takie trudno

ści w przywróceniu dawnej zaw isłości kan

tonu tego od korony pruskiej, iż będzie mu

siała uciec się do kompromisu, a jak się zda

je i Prusy nie byłyby od tego, byle ocalić

pozory. Skończy się może na indemnizacyi—

Sprawę tę odsyłają do przyszłego kongre

su dyplomatów, na który i maleńka kwestya

co do praw książąt Grimaldi do ich posia

dłości w Piemoncie ma być wytoczoną.

W Danii zanosiło się na zmianę gabinetu,

lecz król nie chce podpisać dymisyi ministrów.

P. S che ele znajduje silne poparcie u hrabiny

Danner żony królewskiej, której wpływ dla

tego jest wielkim, iż się łączy z interesami

stronnictwa politycznego. Demokracya uży

wa jej imienia przeciw arystokracyi, która

jej dotąd za żonę królewską poczytać nie

chce i żon swoich u dworu nie przedstawia.

Sejm duński odroczony, bo idzie o uposaże

nie hrabiny i o to, aby uposażeniu temu zyskać

w opinii przychylność, nim pójdzie ono na

budżet.

Turcya gotuje wyprawę do Czarnogóry i

nad Księstwami Naddunajskiemi rozciąga

w ładzę jakiej nie posiadała nawet przed po

kojem paryskim. Organizacya Księstw także

ma być na nowym kongresie zdecydowaną,

i tam właśnie przyjść ma do rozstrzygnię

t a czy Księstwa będą złączone z sobą lub

nie. Kongres ten ma więc załatwić wszyst

kie sporne kwestye w Europie: neapolitań

ską, szwajcarską, czarnogórską, mołdowo

łoską ze wszystkiemi jej p o ’rzędnemi kwe

styami, i mnóstwo innych jes z c s o drobnych

spraw; zanim jednak do jego zw ołają przyj

dzie, niejedna z tych kwestyj h |d ||e wyma

gała choćby tymczasowego załatwienia.

KoreapoiteacyaCiue

Zpod Mielca 1paździor.

Tak wiec po kilku latach drożyzny i nieurodzaju, ra

ptem / i . ’jnieśUśniy sie w Wogte czasy *«pańszczyźnia

nej taniości; przyczynił sie do tego po części urodzaj

kartofli które u nas przynajmniej udały sie nieźle i nie

psuja się, po części też popłoch przed nadzwyczajnym

namiotem o którym trąbiono i bębniono po wszystkich

rogach bez upamiętania. Z tym namiotem zaś ma sie

podobno tak jak to niegdyś bywało z owemi bajeczne

mi wydatkami w gorzelniach. Dziś gdy ta gałąź fanfa

ronady odpadła, uderzono w snopy, i namłócono z nich

bajek co niemiara. Jest to mówiąc nawiasem choroba

naszych czasów, ie mało kto powie prawdę, a co sie

na własne niewidzi oczy, temu i wierzyć trudno. Brzydka

ta niemoc jest wynikiem epoki czysto materyalnąj w któ

rą wstąpiliśmy.

W tćj poziomej sferze zastępuje ona poezyą szlache

tniąjszćj przeszłości. A jak rycerskie czasy miały swo

ich trubadurów co idealizowali szlachetne czyny — tak

nasze kupieckie czasy mają swych poetów (żeby nie

użyć mniej grzecznego wyrażenia), którzy zamiast jak

tamci przenosić nas w nadziemską dziedzinę ułudy,

wodzą nas no krętych ścieszkach zlotem i błotem ska

lanej ziemi. To też coraz brudniej i coraz smutniej tym co

czy to z braku pewnej giętkości charakteru, czy tei z mo

cy dawnego zwyczaju nie mogą sie odważyć przejść tą

nową koleją. Począwszy od taniości, przeszedłem tu do

bardzo drogich rzeczy, więc do porządku!

Produkta gorzkim potem naszym oblane, spadły o

połową, a wiąc termometr naszćj exystencyi zbliżył sią

do zera, nieodzowne zaś potrzeby nasze nie spad!y ani

na włos; robotnik drogi, ba nawet droższy i trudniejszy

do namówienia, rzemieślnik od stóp do głów to jest od

szewca aż do kapelusznika i modniarki, nie poczuwa aie

do niczego; w karczmach czyli tak zwanych hotelach

brudno i drogo jak za najlepszych czasów; indemniza*

cyn bodaj czy po większej części już nie pogrzebana,

a wiąc żte o niej mówić nie wypada, boć de m o rtu is

n isi bene; i cóż wiec ztąd wyniknie oto iż kapitały

włożone w ziemie i w gospodarstwo, żadnego nie dadzą

procentu, a w owym kraju wyłącznie rolniczym, roi

nictwo zamiast sią wznosić musi upadać koniecznie.

Zapytywano mnie już nieraz jak sie moje szlązaki

sprawują. Źle sią spraw ują- niestety! dopóki mio

tła była nowa, zamiatała dobrze i wszystko też co o

nich pisałem, było nieprzesadzoną prawdą, dopóki by

bo chłodno i głodno było dobrze, jeżeli nie dla nich to

dla mnie przynajmniej, bo i słuchali i robili i było to po

tulne i chętne, dziś zasmakowawszy naszego chleba,

dalejże i zuchwalić sią i gorzćj robić i kraść i napijać,

słowem wszystkie wady naszćj czeladzi przetłumaczo

ne na szląskie z niektóremi przypiskami, wyszły na jaw

jak plamy zle wywabione. Ze smutkiem i pokorą muszą

tu wyznać, ii antrepryza ta należy do wielu innych nieu

danych. Jak wszędzie tak i tu nie jest bez wyjątku, wiel

ką podporą w gospodarstwie jest kilkunastu ludzi sta

łych na każde zawołanie do roboty gotowych. Uprawę

roli i kośbą zboża, te dwa główne czynniki gospodar

stwa sprawiają i wykonują oni dobrze, jest kilku lu

dzi, którzy jak byli od początku tak pozostali dotąd,

większa część atoli wyrzutków.

Ciekawy jestem co się pokaże z owemi Serbami, o

których tyle nam rozprawiano- dąj Boże by lepiej by

ło, ale ja już zwątpiłem o wszystkiem.

Słyszałem nieraz słuszne zóanie iż byłoby do życze

nia, aby chłopek nasz zasmakował w zbytku bo przez

to pomnożyłyby się potrzeby jego, a więc skorszym

stałby się do zarobku i t. d. wiecie od «e go zaczyna się

u nas to zamiłowanie; oto ze zbytku wiesząją się i tak

u mnie majętna kobieta kmiotka upi«tzy się w kar

czmie powiesiła się li tylko ze swawdB pour poster

le temps tak przynajmniej twierdzą sąsiedzi mówiąc, że

chleb ją uniósł. Co to ten chleb nie dokazuje! W są

siedniej wsi znów kmieć bogaty, któremu na niczem

me zbywało, powiesił się i to nie raz ale trzy razy bo

go zawsze żona odrzyrmła, dła tego ie zboże staniało

a miał go dużo do sprzedania, wiąc i dużą stratę.

Pozwólcie że ten zbytek nowego rodzaju wcale nie

pomnoży nam robotnika!

Spalony Mielec dźwiga się jak może szczególnie ży

dzi, którym współwyznawcy całego kraju niosą pomoc

cichaczem ażeby i do naszćj litości nieutracili pra

wa , a zawsze lepiej wzią!ć z dwóch stron jak z je

dnej.

M e r lin 4 października.

f Król znajduje się obecnie w prowincyi Hohemol"

em. Udał się tamże prezes rady ministrów p. Man

teuffel; przybył takie, nic niewskurawsny u centralnćj

władzy szwajcarskiej, p. Sydow. W Hohenzollern ma

być ułożone minimum żądań pruskich w sprawie neu

chatelskićj. Wiadomo, te Prusy zgłosiły się do ”gabi

netów, które protokół londyński z 1852 r. co doNeu

chatelu podpisały, z zapytaniem, c z y jf e ile j jak dopo

módz chcą do przywrócenia dawpft|8żego porządku

w tyra krąju? Mówią tu, i e rzecntee gabinety, uzna

jąc prawa Prus, postanowiły zj§(ijęię sprawą tą

w przyszłych konferencyach paryzkjW^Ją, ymczasem, ze

względu na łatwe do przewidzenia faktgczne trudności

ze strony Szwajcaryi, wezwać Prusy, at§ sformułowały

rodząj ultimatum żądań swoich, które ma być podsta

wą przyszłych negocyacyj. Takt*AUömeiuas będzie po

dobno obecnie w Hohenzollern ułożone i gabinetom eu

ropejskim doręczone. Jeżeli wiadomość ta jest praw

dziwa, to trzebaby wnosić, ie nietylko gabinety, które

podpisały protokół londyński, lecz i gabinet praski,

mają to przekonanie, że do czystćj restauracji stosun

ków neuchatelskich przed 1848 r. powrócić dziś ju i

nie można; i e zatćm, jeżeli sprawa ma być koniecznie

i stenowczo załatwioną i nie przejść w liczbę spraw

nigdy się niekończących, wypadnie stronom intereso

wanym podać sobie ręce w połowie drogi. Tymczasem

Szwąjcarya, korzystąjąc z zwycięztwa, przedsiębierze

radykalne zmiany w wewnętrznćj organizaeyi Neucha*

telu, aby kanton ten silniej jeszcze spoić z całością

Związku. Zmiany te będą dokonanym czynem, zanim

sprawa neuchatelska przyjdzie na stół konferencyj pa

rvzkich. Godzi się wątpić, aby dyplomacya nakazała

Szwajcaryi uważać za niebyłe, to co przez kantonalną

władzę neuchatelską było wlegalnćj drodze postanowio*

nóm. Być nawet może, ie Szwąjcarya odebrała od po

tężnego sąsiada tajemne zlecenie, aby pospieszyła się

uprzątnąć z stołu wszystko to, coby dawniejsze zwierzchni

ctwo pruskie podczes Drzyszłych konferencyj paryzkich

przypominać mogło. Czemużby takie zlecenie niemiało

być zgodne z systemem pacyflkacyjnym cesarsko - fran

cuzkim, o którym z Paryża tyle wam d*is piszą. Tru

dno z rzeczypospolitej szwajcarskiej zrobić monarchią,

trudnićj jeszcze pochłonąć ją bez potknięcia się. Można

tylko starać się, zrobić ją zcentralizowaną w naczelnej

władzy i jak nąjsilnićj uorganizowaną demokracyą. Taki

stan Szwąjcaryi najwięcćj dzisiejszej polityce francu

skiej będzie odpowiadał. Dla tego mniemam, ie jeżeli

Prasy w sprawie neuchatelskićj na Francyą liczą, to

w rachubie swćj strasznie się omylą. Nadzieje w tym

względzie nie są tu zbyt wielkie ani liczne; są jednak,

mianowicie między tymi, którzy Cesarza Francuzów u

ważają w tój poczynąjącćj się erze Cezarów za jakie

goś stoika, który, chociażby się świat na niego zapadł,

wszędzie i zawsze bronić będzie legalności traktatów

europejskich, jako najgłówniejszego warunku swego

własnego panowania. Panowanie to jest wprawdzie

samo faktycznóm zaprzeczeniem traktatów, ale wyjątek

z reguły bywa właśnie tćm mocniejszem jćj potwier

dzeniem. Oby się rojaliści prusko-neuchatelscy w na

dziejach swych nieomylili.

Proces toczący się w Poczdamie przeciwko Linden

bergowi, redaktorowi Gazety patryotyczn ij wychodzą

cej w Minden, z powodu ogłoszenia przez niego w tym

dzienniku jednego z listów skradzionych jen. Gerlacho

wi, o których w swoim czasie było tyle mowy, mu

siał być po pierwszym terminie odroczony do innego,

bo główny świadek jen. Gerlach nie stawił się osobi

ście; lecz przesłał tylko piśmienne zeznanie, które nie

było uznane *a dostateczne. Oskarżony wypuszczony

był na wolność za bardzo umiarkowaną bo tylko 100

talarów wy’noszącą kaucyą.

Zakaz Gazety powtzechnij augsburskiźj w Prusiech

rozciąga sie nie tylko do zwycząjnego debitu poczto

wego, ale i do wszelkićj inaćj przesyłki jćj w kraje

cif

pruskie. Jest to niemały materyalny uszczerbek, który

dziennik ten ponieść będzie musiał, jeśli nie uda mu się

uzyskać cofnięcie zakazu. Z dzienników niemieckich

jest to najwięcćj rozszerzone pismo; tutąj znąjduje się

w wszystkich lokalach publicznych; tak samo i na pro

wincyi.

Przybył tu kanclerz rosyjski hr. Nesselrode z Dre

zna. Przyszły poseł rosyjski przy tutejszym dworze

oczekiwany jest w połowie b. m.

P )ir yż 1 października,

dzienniki rządowe komeritują-Mkólnik księcia Gorcza

wa bardzo szyderczo. P. Cohen w le P ays nie chce

wierzyć, aby akt ten był autentyczny; P- Amedeusz B,e

ne w Constitutonnelu, nie śmie przeczyć autentyczno

ści, ale nie może pojąć, aby Rosya, jak mówią we

Francyi, śmiała już głowę podnosić. P- Renć przypo

mina, i e Rosya żyła dotąd interweneyą w sprawy od

ce, którą pokrywała maską to gwarancyi, to protekcyi,

że interweneyą Zachodu była oznaczona w kongresie

paryzkim i i e hrabia Orłów przeciw nićj 816 protesto

wał. P. Renć nie może pogodzić grzeczności wyświa -

lżonej w Rosyi hrabiemu de Momy z okólnikiem księ

cia Gorczakowa, który pokazuje wyraźnie, że Rosja

opuścić swych uroszczeń nie myśli. Zapewniają^ Inn*e’

że rząd francuzki wierzy w autentyczność okolniKa

księcia’Gr rczakowa. Styl okólnika jest wprawna* n|e fr

gi i mało dyplomatyczny, ale to nie dowód, aby me

wyszedł z pod pióra księcia Gorczakowa. PrJwa .

wątpią więcćj o autentyczności aktu, dlatego, i e y

ogłoszony w G azecie k olońskiij przez p. Durand, a

wnego redaktora dziennika frankfurckiego, który nie za

leca się zawsze skrupulatnością. Prywatni przypomina

ją analizę noty neapolitańskićj, którą uważąją za a -

szywą. W tym jest ich błąd. Rzeczona analiza baroz

obraźliwa dla’Zachodu, była prawdziwą. Są oso%’

re utrzymują, że publikacya okólnika księcia GOToza o

wa była zrobiona na próbę i?że w potrzebie rząd ro

syjski może się wyprzeć tego aktu. Jest to tłumacze

nie dziecinne. Zasada interwencyi zachodnićj JeHt rzeczą

zbyt ważną, aby Rosya nie naiała na nią uderzjscjm

guibus et rostro.

Dzienniki angielskie oświadczają się jednomyślnie za

zasadą interwencyi zachodnićj a przeciw okólnikowi

księcia Gorczakowa. We Francyi tylko S tie le dzieli

widzenie dzienników angielskich. Dzienniki rojalistowskie

z taktyki stronniczć), oświadczają się przeciw zasadzie

interwencyi i dąją niemal słuszność okólnikowi księcia

Gorczakowa. Cesarz na to nie zważa i idzie da!ć), bo

ma za sobą zdrową opinią narodu, i jak zapewnia p.

Renć, ma Austryą.

Gotują się ważne rzeczy skoro występuje na scenę

koresoondent Y, organ ministerstwa spraw zagranicznych.

Korespondent ten pisał dawnićj doTndipendance Belge

teraz pisze do Presse Belge. Zmiana dziennika jest

godną uwagi. Pan Y nie pisze do Indipendance, bo

dziennik ten z powodów finansowych stał się zupełnie

rosyjskiem. Można powiedzieć, i e Indipendance prze

stąje być odtąd źródłowym organem europejskim i ie

ją zastępuje la P resse Belge pismo dobrze redagowa

ne i liberalne. La Presse Belge jest za zasadą inter

wencyi zachodnićj, kiedy Indipendance jest przeciw

nićj. Dobrze jest nadmienić, że U nicers oświadcza się

przeciw interwencyi, upatrując w nićj niebezpieczeństwo.

Nie wiem o jakićm niebezpieczeństwie marzy ten dzien

nik; wiem tylko, że pod dyrekcyą Napoleona 111 inter

wencja obróci się nie na szkodę, lecz na korzyść ka

tolicyzmu.

Polityka europejska toczy się już teraz po brukowanćj

drodze. Dawne niepewności, które kosztowały nas tyle

obawy i mozołu, zniknęły. Mistyfikacye i fanfaronady

na nic się nie przydały. Europa pozostąje w szachow

nicy jaką wyrobiła dwóletnia wojna. Francya trzyma nie

z Rosyą, lecz z Anglią. Przymierze zachodnie pozosta

je osią, około którój cywilizacya europejska ma się o

bracać. Za tem przymierzem oświadcza się nowy dzien

nik The International, założony przez przyjaciela Di

ckensa a wychodzący mniój więcćj z opinii D a ily-N ew s.

Szanowny Dickens przysłużył się dobrćj sprawie wspie

rąjąc założenie tego dziennika. The Intern ational jest

redagowany po angielsku, ale ważniejsze artykuły są

drukowane po francuzku. W artykule: czy przymierzu

zachodniemu grozi jakie niebezpieczeństwo? The In

ternational mówi: »Rosya schlebia Francyi, bo wie

że Francuzi są czuli na pochlebstwa i że się dąją nie

raz oszukać, kiedy Anglicy nigdy pochlebstwem oszu

kać się nie dają i postępują zawsze według polityki

narodowój. Wyjąwszy starych hrabin z przedmieścia St.

Germain i bigotek angielskich, wszystko co żyje, co

ma serce i energią jest za przymierzem zachodnićm.*

Inne dzienniki angielskie mąją zwrócone oko na Kau

kaz, na wschód, gdzie Rosya może zaszkodzić Anglii,

i cieszą się, źe Sefer pasza wzmaga się na Kaukazie.

Dowód potęgi zachodniego przymierza i Francyi mamy

w jednój okoliczności, która się zdarzyła w Kopenhadze.

Król duński oddał wizytę księciu Napoleonowi.... Ba

cząc na ceremoniał monarszy, jest to fhkt nleprektyko

wany i ważny.

Hrabia Kisielew ma przybyć do Paryża około lOgo

1 z 4 • Strona 1

Mirador - viewer

Czas.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu