Czas.

Mirador - viewer

Czas.

Adnotacje

Wyświetlanie 623 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

Nr* 12.

Po konfiskacie nakład drugi.

________ Kraków Sobota16Stycznia1932.

*CZAH" wychodzi codziennie o godzinie l i - tej w noey.

IWhoUMR«*» pojedyuczj ZŁSfo gr.

PRENUMERATA MIESIĘCZNIE WYNOSI:

W Krakowie bez odnoszenia do dom u

zł, 5.40

W Krakowie z odnoszeniem do domu

«.

eL 6._

Na prowincję z przesyłka pocztowa « . ,

eł. 6. -*

Zagranicę z prze-syłka pocztowa

«*».

a,,

zł. 10.-.

Za każda zmianę adresu dolicza się zł. 0.50.1

Reklam acje niezapieczętowane nie podlegają opłacie pocztowej.

,Listów nieopłaconych nie przyjmuje się.

Prenumeratę przyjmują: Administracja ,,Czasu", wszystkie urzędy

pocztowe, wszystkie miejscowe i zamiejscowe B iura dzienników.

CZAS

KONTO P. K. O. KRAKÓW NR. 400.404.

Adres Redakcji 1 Administracji: Kraków, ni. ów. Tomasza 32.

Telefon Redakcji 100-50. — A dministracji 1 Drukarni 137-50.

Rodziny biurowe: od 9-tej do 13-tej 1 od 15-tej do 18-tej.

Należytość pocztowa

o”l-łeona qotAwko

Rocznik LXXXIV

CENY OSŁOSZEA:

Jednorazowo ta. jeden wierg* milimetrowej

Ogłoszenia zwykłe

i»ia»«ii«.i«,

*ł. 0.20

Układ tabelaryczny, cyfrowy, kombinowany , , , , , ,

zł. 030

Ogłoszenia w ,,Nadesłanych"

,”,

zł. 0.40

Nekrologi

z ł. 0.35

Komunikaty po kronlc*

*ł. 0.50

Ogłoszenia na pierwszej stronie .

s.ii;,

zł 0.60

Ogłoszenia w numerach świątecznych 25% drożej. 1

—

Ogłoszenia zamiej

scowe 25% drożej.

Za zastrzeżenie miejsca dolicza się 25%.

Administracja nie bierze odpowiedzialności

za terminowe umieszczenie ogłoszeń.

Ceny ogłoszeń obowiązują, od dnia zmiany w nagłówku.

Ogłoszenia przyjmują: Administracja ,,Czasu" i wszystkie miejscowe I za

miejscowe Biura dzienników i ogłoszeń.

Rok krytyczny.

Przed kilku laty, kiedy wydawało się, że

sprawy polityczne Europy po szeregu pak

tów i aktów międzynarodowych, tyczących

rozbrojenia, reparacyj i wzajemnej nie

agresji, weszły na normalne tory, zapowie

dział Mussolini, że krytycznym rokiem

dla sytuacji europej-skiej hędzie rok 1935.

Przewidywanie to było wówczas o tyle słu

szne, że w tym właśnie roku, upłynąć miał

termin okupacji ostatniej, trzeciej strefy

Nadrenji przez wojska sprzymierzone, a

z tem razem miały Niemcy odzyskać poli

tyczną, choć jeszcze nie finansową swobo

dę ruchów popartą przez znaczną poprawę

ich sytuacji strategicznej. Wypadki prze

sunęły ten termin, jak się dziś okazuje na

czas o 3 lata boda’j wcześniej; złożył się na

to zarówmo lokarneński kurs polityki fran

cuskiej nadany jej przez Brianda, który do

prowadził do opróżnienia Nadrenji i dania

Niemcom wyżej wspomnianej swobody ru

chów już w r. 1930, a w niemałej mierze

także i rozwój kryzysu światowego, dający

Niemcom do rąk arg:umenty za niemo-żno

ścią płacenia odszkodowań. Jeżeli poprze

dnio, mo-że tylko -pocichu, ale niewątpliwie

liczono się z tem, że do r. 1935 Niemcy doj

dą do tak wysokiego rozwoju swych sił, że

po pozbyciu się okupacji będą mogły w

poczuciu swyeh sił spróbować odmowy re

paracyj, to obecnie rzecz w tym przyspie

szonym terminie zmieniła się o iyle, że

Niemcy wolno od okupacji odmawiają re

paracyj w poczuciu, że nietyle oczywiście

one są silne, ile świat cały jest wyczerpany

i że to wyczerpanie przyniesie im w tej

wyraźnej formie, w formie przekreślenia

długów i reparacyj, czy też w fermie nigdy

arie kończącego się moratorjum, czy nawet

niewypłacalności dla zagranicy, uwolnie

nie się o-d skutków wojny, a więc -powrót

zasadniczo do tego stanowaska, jakie zaj

mowały w r. 1914. Któż bowiem łudzi się, źe

po zrzuceniu z siebie reparacyj, chciałyby

Niemcy choć przez chwilę trzymać się po

stanowienia traktatu w’ersalskiego w pun

kcie zbrojeń i że nie przystąpiłyby natych

miast do pełnego wykonania w tej mierze

planów w’ygotowanych, a nawet jawnie

głoszonych przez wysokie sfery wojskowe

niemieckie, żyjące nadzieją odwetu.

Ten szereg konsekwencyj, stanowiących

moment krytyczny dla sytuacji międzyna

rodowej w Europie, mający przypaść naj

wcześniej na rok 1935, staje przed polityką

europejską już w’ obecnym momencie i rok

1932 staje się w tem świetle rokiem kryty

cznym sytuacji powojennej, rokiem które

go jedni obawiali się, drudzy -się go spo

dziewali, a wszyscy się z nim liczyli. Nie

przypuszczano co prawda, że wystąpi ten

moment krytyczny w -tak ostrej i niebez

piecznej formie i to też zwiększa ryzyko

gry, jaką rozegrać będzie m usiała dyplo

macja europejska w najbliższych miesią

cach. Od wyniku jej będzie zależało, czy

Europa zapewniony mieć będzie jeszcze

dłuższy okres pokoju, czy też będzie m u

siała zabrać się niezw łocznie do przygodo

wań do now’ej zbrojnej rozpraw’y, o ileby

nie chciała zgóry poddać się dyktatowi

niemieckiemu i przyjąć bez W’alki w’arunki

równające się zwycięstwu Niemiec na po

lu bitew’.

Nie ulega wątpliwości, że wszystkie ar

gumenty polityczne, ekonomiczne, a nawet

wojskowe przemawiają dziś przeciw w’ej

ściu Europy na drogę związaną z itą drugą

ewentualnością i zaryzykow’ania zupełnej

ruiny i tak wyczerpanego już ogółu państw

nietylko europej-skich, ale i poza e-uropej

»kich.

Analogje z przeszłości wskazują, że po

tak ciężkich zmaganiach przez jakie świat

przeszedł w ciągu wielkiej wojny, nastawa

ły zawsze długie okresy pokoju, w których

utrw’alał się stan stworzony przez te w’alki,

mimo że nie brakowało odruchów, nieraz

bardzo silnych, przeciw’ niemu «kierowa

nych. Taki długi, -bo trzydziestoletni okre-s

pokoju, przeżywała Europa po wojnach na

poleońskich i nie wyprowadził jej zeń na

wet rok 1830, pamiętny rewo-lucją we Fran

cji i Belgji oraz wojną polską. Taki sam

okres pokoju przeżywała Europa po kilko

nastoletnim -okresie wojen 1854-1871 aż do

wybuchu wielkiej wojny i naw’et wojna ro

syjsko-turecka nie zdołała jej z niego wy

ważyć. W jednym i drugim okresie spie

szono usilnie z gaszeniem każdego niebez

pieczeństwa, jakieby mogło zagrozić poko

jowi; jedną z ofiar tej -tendencji była nie

wątpliwie i Polska. Analogiczny nastrój

istnieje również i po wielkiej wojnie,

a różnego rodzaju pakty i umowy, mające

zawczasu zapobiegać konflagracjom, są te

go najlepszym dowodem.

Toteż nie ulega w’ątpliwości, że i dziś sa

ma możliwość wywołania -wojny przez

Niemcy zmobilizowałaby przeciw nim ca

łą Europę. Jest to bodaj w samych Niem

czech dobrze wiadome, i to wiadome nawet

tym, którzy krzątają się około przygotow"ań

wojennych. Ale wadząc to operują Niemcy

argumentem wojennym przedewszystkiem

jak-o środkiem dyplomatycznym, a zwal

czany przez Bruninga Hitler, jest w jego

ręku doskonałym straszakiem, mającym

skłonić bez w’ojny Europę do takich u

stępstw’ na rzecz Niemiec, jakieby i to, przy

grubym ryzyku, dać im mogła dopiero zwy

cięska wojna. Jeśli nie zgodzicie się na na

sze żądania—mówią, demokratyczne Niem

cy — padniemy, a po nas przyjdzie Hitler,

który rozpęta nad Europą furje wszystkich

nieszczęść.

Z tego punktu widzenia zbliżające się

rozgrywki międzynarodowe są momentem

krytycznym -przedew’szystkiem d-la nerwo

wej wytrzymałości narodów europejskich

i ich sfer rządzących. Ten kto ulęknie -się

widm malowanych -przez Niemcy na tle

przyszło-ści Europy i skapituluje, ten prze

gra. Państwa, które tę próbę w’ytrzymają,

uratują nietylko pozycje -swoje, ale i pokój

europejski. Albowiem r-ok krytyczny 1932

od możliwości roku 1935 różni się zasa-dni

czo tem, że wr r. 1935, jak przypuszczano,

wystąpić miały Niemcy silne, odbudowane,

torujące sobie drogę do prymatu w Euro

pie. Dziś występują Niemcy w’yczerpane,

stojące na progu bankructw’a, Niemcy, któ

rych główną siłą może być słabość i to -sła

bość moralna ich partnerów. Czyżby istot

nie mieli ją okazać? Sądzimy, że to nie na

stąpi. W tem leżą, poza licznemi ziemi, do

bre strony przyspieszenia momentu kry

tycznego i szanse, że E uropa przebyw’szy

go, zapewoii sobie dalszy okres pracy po

kojowej.

Opozycfa żąda ustąpienia rządu.

Warszawa 15 sty-cznia.

-(Tel. wł.) W końcu d-zis:iej-szego posiedzen:ia

sejm u zgłoszony zos-tał następujący -wniosek.

Wysoki sejm uchwalić raczy: Sejm żąda na

zasadzie ant. 58 konstytucji ustąpienia rządu.

W:niosek -po-dpisany -zos:tał pr-zez po słó w -klu

bów: P ’PS, Str. Lu-d,, Ch. I),, NPR i Klub Naro

dowy. Wniosek swój wymienione stronnictwa

motywują przebiegi-em i zakończeniem procesu

brzes-kiego oraz jego ujem nym odźwiękiem —

z-dani-em wnioskodawców - w

-społe-czeństwi-e.

K!uby opozycyjne i skazani posłowie.

Warszaw a 15 styc:z:nia.

(Tel. w’ł.) W ciągu dnia dzisiejszego obrado

w ał s:z.ereg klubów opozycyjnych. M. in.

-PPS

(CKW) -i Stronnictwo Ludowe powzięły rezolu

cje w yrażające sol-idarność ze s(kazanymi w

procesie brzeski-m oraz

- z apowiadające dails-zą

w’alkę przeciw obecnemu systemow’i rządzenia.

Sprawa samorządu na Badzie ministrów.

Warszawa 15 s-tycznia.

(Tel. w ł.) :Dz-iś o godz. 12.30 zebrał-a s ię -pod

przewodnictw e-m premj-em tPrystora R:ada mi

nis-trów’, ce-le-m ostatecznego uzgodni-enia s-zcze

gółó-w, przyjęte-go j u ż w -zas-adzie -pro-jek-t’u u

stawy o ustr-oju -samorządu .

Audjencje u P. Prezydenta Rzplitej«

Warszawa 15 styc-znia.

(PAT) P. Prezydent Rzplitej odbył dzisiaj

prz-ed -południem konferencję z prezesem R:ady

ministrów p. Aleksa-drem (Prystcrem, który in

formow"ał -p. Prezy:denta o bieżących, pracach

r:ządu. N -astępnie p. Prezydent przyjął rek-tora

A-kademji Sztuk Piękny-ch w Kraków io -prof-e

sora Szyszko-Boliu-sza .

Senat zwołany na 21 b. m.

Warszawa 15 stycznia.

-(Te!, wł.) Pierwsze po ferjach świątecznych

posiedzenie plenarne senatu wyznaczone zo

stało na c:zwartek 21 b:m. o czwartej -popołu

dniu .

Delegacja polska do Ligi N

Warszawa 15 stycznia.

(Tel. wł.) Dow"iaduj-emy się, że delega-cja pol

ska na roz-poczyna-jącą -s-ię w Genewie w dniu

25 bm. a kolejną isesiję Rady :Ligi N-arodów’

składać się będzie z m-inistra -Za-leskieg-o, dyr.

gab. MSZ -Szumlakow-sMego, ra-dcy -am basady

polskiej w1Paryżu Muhlsteina, naczelnika wy

.działu ustrojów międzynarodówcy-h Raczyń

skiego, naczelnika biura prac przy:goto-waw

czych -do konferen-cj-i rozbrojeniowej rad:cy Ko

m a rn te k-iego ora z ge n. (kom. Rzec:zypo:s:polite-j

w Gdańsku -dra :Strasisburgera. Delegacja t-a o

puści Warszawę w -dniu 23 bm.

Skład -de-legacji pols-kiej -na konferencję roz

bro-jeniową będzie ustalony w najbli:ższych

dnia-ch.

Rozwiązanie Izby rękodzielniczej.

Warszawa 15 stycznia.

(Tel. w’ł.) Dowiadujemy -się, że w na-jbliższych

dnia ch nas-tą-p-i ogłoszen-ie rozporząd:zen-ia m ini

s-terjaln-ego, ro:zw’ią z u ją c e g o Izbę rze-mieślnic-zą

w Warszaw-ie. Rozwiązanie Izb,y jest nas-tęp

stw’em złożenia m andatów prze:z 19 radców i 23

zastępcó-w . Do czasu przeprowadz:enia wyborów

bę-ctzie wyznacz-ony z-arząd kom-isa:ryczny.

Warszawa 15 stycznia.

(Tel. w’ł.) O godz. 4.15 -rozpoczęło -s-ię plenarne

posiedz:enie sejmu. W chwili wejścia n-a

-salę

posłów: Liebermanna i Du-bois — posłowie le

w’ic,y w’:stali z m-iejsc, w itając ich -poj-awi-eni-e

się okla-skami i okrzykami: Niech żyją więź

niowie brzes-cy.

-Sejm uznał m-andaty posłów Gustawa Mul

lera i Ferdynanda Tkaczowa (komuni-ści), któ

rzy bez usprawiedliwienia nie uczestniczyli

w’ 15 kolejnych posiedzeniach -sej-mu, za wy

gasłe.

Wojskowy kodeks karny.

Następnie poseł Snopczyński referował1 u

staw’ę o kodeksie karnym wojskowym, Usta

wę przyjęto en bloc w drugie m d trzeciem -czy

taniu. Ten sam -poseł referował następnie no

welę do rozporząd:zenia Rady ministrów z 1920

roku w spraw’ie wprowudzemia w ży-cie usta

wy w’ojskow"ego postępowania karnego. 1 tę

ustawę przyjęto w 2 -i 3 czytaniu.

W’reszcie refero-wał poseł Snopczyński now-e

lę do ustawy o woj-skowym kodeksie karnym,

w’ któ-re:j chodzi o przystos-owanie nowych prze

pisów’ do obecnie obowiązującej w wojsku u

staw’y karnej materi-alnej,. Między innemi no

w’-ela. ta -daje -przewodniczącemu -sądu praw’o

, przedłużenia 3-dniowego term inu -do sporzą

*dzenia wyroku, je-żel-i z pow’odu zawiłości spra

!wy term in ten j-est zbyt krótki. Referent. sprze

j-ciwił się wniesionym do tej usta-wy poprawkom

],posłów Arciszewskie-go (PPS) i Stypułkowskie

go (kl. nar .) i prosił o przyjęcie noweli w

brzmieniu rządowem. iW glosowaniu odrzucono

-poprawki i ustaw’ę przyjęto w 2 i 3 czytaniu

Rejony umocnione.

Nastę.pnie ,poseł -Burda referował ustawę o

stosunka-ch praw nych war-owni i rej-onów u

mocnionych. Jest -to pierw’sza polska ustawa,

k-tóra reguluje :s-tosunki ,prawne w tw-ierdzac-h

i re-jo-nach umocnionych, gdyż -dotychczas rze

czy te był,y -regulowane :niejednolicie przez u

stawy -i ukazy państw zaborczych.

- Projekt tej

ust-awy postanawi-a m-.

in., że ustalani-e w arto

śc-i -do-mów i fabryk, k-tóre z-e w’zględów woj-sko

wych miałyby być zni-szczone

—

ma być do

konyw ane przez komi,sje mies-zane cywilno

wojskowe. Po dłuższej dysku-sji ustawę przy

jęto.

Prawa i obowiązki oficerów.

Zko-lei poseł -Borecki referował nowelę dó u

stawy o prawach i obowią;zkach oficerów W.R.

która wprowadza instytucję przeno-szenia w

- stan niec:zynny ze względów służbowych. U

możliw-i to wyszko-lenie pewnej liczby oficerów

w przemyśle w-o-jennym-, zwłaszcza zaś w przed

siębdorsłwach państw’owych. Us,tawę przy!jęto

głosami BB i kl. nar.

Praw a i obowiązki żołnierzy.

Najżywszą dyskusję wywołała nowela do u

s ta w y o pods-taw’ow y ch obow’iąz,ka,ch i -praw"ach

szeregowych W. P . Ustan"-a ta :zapewnia zawo

dowym wojskowym perspektywę :znalezienia

pracy na wypadek w"ystąpienia względnie od

służenia wie:jska.

- W prowadza za-sadnicze poję

cie korpusu podoficer-skiego oraz ustanawia

stopień chorążego. Przeciwko -postanowi-eniom

tej -u-stawy najżyw szy s-przeciw zgłaszał poseł

Sacha (kl. nar .) jednakże poprawki jego nie

uzyskały większości i .projekt us-ta-wy został

w trzeciem czy-taniu przyjęty,

Dookoła ustąpienia Brianda.

Ustąpienie Brianda wywołało wielkie oży

w’ienie w’ francuskim świecie politycznym. Po

nieważ Briand uchodził za męża zaufania le

wicy, s-tronn-ictwo radykalne uważa j:ego usu

nięcie z gabinet,u j,ako krok skierowany prze

c,iwko sobie. Na tem tle przyszło do zatargu

skrajnego skrzydł-a partj-i z Herriotem. Ten

ost,atni, — któremu Lav-al ofiarował tekę spraw’

za-granicznych, — wyraził się w’ rozmowie

z premj-erem , że: ,,O ileby skrom na w:spółp-ra

ca posła jakim j-est-em, m-ogła okazać się poży

teczną p. Lavalowri, gotów’ jestem uczynić

wszystko, co jest w m-oj-ej mocy, aby dać wy

raz zainteresowaniu, z jakiem odnoszę się do

j-ego obecnych kłopotów".

Na zebraniu frakcji radykalnej pod prze

wodnictwem Herriota, pod-noszono ostre za

rzuty przeciwko powyższem-u oświadczeniu

widząc w niem intencję poparcia gabinetu.

Zgłoszono r-ez-olucję, którą Herriot uznał za

skie-rowaną -prz-eciwko sobie i ostentacyj:nie o

pu-ścił salę. Wyw’ołało to wielkie poruszenie

i wiceprezes ,stronnictwa poseł Hesse postawił

w niosek wyjaśniając-y, że zgłoszona rezolu:cja

byn,ajmniej nie dotyczyła Herriota. Po jiedino

głiośn-em uchw-aleniu tego wniosku, Herriot ob

jął ponownie przew’odnictwo. Zaj-ście to w-ska

zuj-e jednak, że w stronnictwie radykalnem o

pinje o stosunku do rządu są podzielone.

Z drugiej strony grupy w-iększości rządowej

przyjęły ustąpienie Brian-da z widocz-n-em z-a

dow-oleniem.

Zastępca prz-ew-odniczącego komisji zagra

n,icznej Izby deputow"anych p, Edw-ard Soulier

ogłasza w’ ,,Le Tem-ps" następ-uj:ącą charakte

r,ystykę sytuacji pol-itycznej-: ,,Dw-ie cechy cha

rak-teryzują nowy rząd-; usunięcie się Brian

da i objęcie przez Tardieu portfelu ministra

wojn,y. Obecnie w rękach Lavala spoczywać

b-ęd-zie całokształt polity-ki zagranicznej(, może

on też zapewnić jej j-edność i siłę, Do niego na

leżeć będzie obecn-ie w ynalezienie czynnych

i dzielnych przedstaw’icieli Francji na konfe

rencje międzynarodow-e i udzi-elenie im in

s-tru-kcyj. Podobnie j-ak -każde mie-sz -kanie dłu

go zajmowane przez tego samego w’łaściciela—

Qu-ai d’Orsay odczuj-e potrzebę odnowienia

i przewietrzenia. Przy pomocy p. Lavala Fran

cja teraz, bardziej niż kiedykolwiek, ograniczy

się do roli organizatorki pokoju i przypomni

sobie, że Ni-em-cy szanu-ją tylko tych, którzy po

trafią podkreślać swą siłę. Co się tyczy p. Tar

dieu, to bezpieczeństwo granie Francji i ko

nieczno-ść poszanowania granic państw euro

pejs-kich, ustalonych w roku 19-19, podyktują

m u ni-eugiętość i odporność."

Niemieckie koła polityczne oczekują od no

wego gabinetu Lavala wzmocnienia kursu an

tyniemieckiego. Laval, jako min-ister spraw’

zagranicznych Francji, zajmie — zdaniem

w’spom:ni,anych kół — n -ieustępliwe stanow i

sko w sprawie reparacyj. Powierzeni-e teki mi

n-istra woj-ny Tardieu oznacza, iż Francja nie

będzie skłonna do ustępstw w kwestji rozbro

jenia. Ustąpienie Brianda komentow-ane jest

w Niemczech j,ako z:golą niedobrowolne, zwł-a

szcza, iż w ostatnich czasach w stanie zdrowia

b, m inistra spraw1 zagranicznych nastąpiła

znaczna p-opraw-a.

Laval I Br!and.

Paryż 15 s,tycznia.

(PAT) -Pnezydjumi R ady ministrów’ kom uni

kuje: premjer Lawa 1o-dbył w’czora:j popołudniu

dłuższą rozmow’ę z p. Briand em-,

przepo(joną

tym s-amym duchem przy-jaźni i -zaufan-i-a, ja-ki

stanowił dominu-jącą cechę poprze-dnich roz

mów. P . Laval i p. Briand rozpatrywali -ptnze

dew’iszystkie:m (zaga-dni-enia -polityki z a g ra nic z

nej, narzuca(jące -się obecn-ie opinji zarówno

francu(skiej, jak i światowej. Za-stana:wiali s-ię

oni głównie nad rolą Francji w Li-dze N-aro

dó:w*. P . La-val nale-gał gorąco, jak zre-sztą czy

nił to przez cały czas, w okazując na w’agę, ja

ką przywiązują :ze względu na -dobro Francji i

sprawą pokoju do ,cen:nej wsp-ół-pracy p. Brian

da. P. Briand ra-z

-jeszcze zaznaczył wi -swe-j od

powiedzi, -jak bardzo j-e-st wrażl-iwy na gorące

nalegania p. Lavala -i oświadczył, że powierzył

swoim współpracownikom w dziedzinie praw

nej i dyplomatycznej opracowanie formy, w ja

kiej możnaby było brać w rach ubę ewentualną

jego współpracę.

Akcja Rumun!i i sprawa Bessarabii.

Warszawa 15 stycznia.

(Teł. wi,) Dono(szą z Bukaresztu, że pod:czas

rokowali ryskich delegat sowiec-ki odrzucił -pro

jek t -rum uński i w’ys-unął -s-pr-awę Bes-arabjl.

—

Według -wiadomo-ści pras,y ryskiej Sowiety :są

skłonne -przekazać sprawę B-esarabji konferen

cji międzynarodowej. (Przed -decyz-ją -takiej kon

ferencj-i Sowiety nie uznają obe-cnej granicy

rumuńskiej.

-W

politycznych kołach ryskich

stanowi-sko -sowie-tów traktow ane j-es-t ,j-ako krok

taktyczny, zmier:zający dó przedł-użenia roko

w’ań. Zdaniem tych kól Sowiety mogłyby za

łatw-ić spraw ę Besarabji w sposób podobny, jak

za-łatwiły kwestję Waleńs-zcyzny w rokowa

ni-ach z Polską.

Paryż 15 stycznia.

(Tel. wł.) Donoszą iz Bukaresztu, że rokowa

nia rumuńsko-sowieckie w sprawie paktu o

nieagresji napotykają na trudności-, Rum’uński

m inister s-praw zagranic-znych kr. Ghika mi-ał

oświadc:zyć, że stawiane przez Sowiety wanur

ki są dla Rumunji nie do przyjęć a.

Uzupełnienie gabinetu rumuńskiego.

Bukareszt 15 styczni-a,

(PAT) Po mianowa-niu dotychczas)o(wego m i

nistra dl-a spraw Siedm-io-grodu p. Poppa min-i

stre-m sprawiedliwości -na

-m

-i-ejs-ce zm -ariego

niedawno :m-inistra Ham-anghiu podsekre-tarza

s-tanu dila spra-w Si-edmiogro(du zos;ta-ł

-p. Tataru.

W ten s:posób uniknięto reko-ns-trukc-j;i gabine

tu, która -zda-w’-ała się być aktualna w związku

z nagłena opróżnieniem fotelu ministra -,spra

wi-edliwości i z chorobą m inistra rolni-ctwa -p.

Jon-esco S-is-esti, który, nie rezygnując ze .swego

stanowis-ka, udał się na pew’ien -cza-s na urlop

wypoc-zyn-kowy.

Uczony fałszerzem pieniędzy.

Berlin 15 stycznia.

»(Teł. w’ł,) Tut-ejsza policja kryminalna wpa

dła na trop niezwyk-le rafinowanego fałszer

s-tw,a bilonu 2-murkowiego i dokonał)a s-ensa

cyjn-ego ar-esztow’ania. Długi cz-as już m ozoliła

się policja berlińska nad wykryciem fał-szerzy’

świetnie skopjow,anych 2-markówek, aż wresz

cie u-staliła, że długo poszukiw"-anym fałsze

rzem pieniędzy jest wybitny prawnik, Dr Kor

nel Salaban, autor wielu prac z dziedziny pra

wa, który zdobył s)obie rozgłos wydaniem pod

ręcznika o prawie międzynarodowem. Dr Sa

laban, liczący dziś 42 l-ata zos-tała aresztowany

wraz z 33-łetnią żoną. Stwierdzono, że para ta

już od r. 1929 puszczała w obieg f-ałszywe drwu

m-arkówtłd!, których ogółem p,uściła w1 obieg o

koło 15 tysięcy sztuk. Małżeństwo Salaban zaj—

Hitlerowcy szukają pomocy zagranicą

W alk a opozycji n!acjonalistycznej, z rządem

kanclerza Bruninga przybiera coraz ostrzejsze

i dość dziwne formy. W ostat-nich dniach or

gan hitlerowców ,,Vólkischer Beobachter" za

mieścił sensacyjny artyk,uł Rosenberga, który

niedawno jeździł do Berlina w specjalnej( mi

sji od Hitlera. Otóż Rosenberg twierd-zi, że w je

dnej z W’ielkich ambasad w Londynie -powie

dziano mu-, iż z obecn-ymi rządem niemieckim

zagranica nie może się liczyć, gdyż nie stoi za

nim społeczeństw’o niemieckie-, P ism a socjali

styczne uderzyły z tego powodu gw’ałtownie na

hitlerowców, domyślając się, że w artykule

Rosen-berga chodzi o ambasadę wł-oską, ,,A

ben-d", wieczorne wydanie ,,Vorwarts", pod-kre

śla z oburzeniem, że hitlerowcy spiskują z ob

/ cemi państwam i przeciwko wł-asnemu rządowi,

mowało W’spaniałą 2-piętrową willę w) Lich

tenfelde, prowadząc wystawne życie i uchodzi

ło za ludzi bardzo zamożnych. Głęboko w piw

nicy znajdowała się ukryta pracownia, w któ

rej nocą fabrykował Salaban fałszywe pienią

dze, wybijając je na ręcznej maszynie. Proce

der swój upraw iał on- tak sprytnie, że nawe-t

tak liczna sł-użba domow-a niczego się nie d(o

myśl-ała, przypuszczając, że dochody swe czer

pie z -pracy nau-kow’ej.

Aresztowany prz-yznał się do zarzucanej: m u

zbrodni, lecz twierdzi, że liczba wypu-szczo

nych przez niego fałszywych m onet nie jest tak

w’ielka. Miał wyd-ać ogółem 4 tysiące fałszy’

w’ych 2-markówek. Aresztowanie Salabana wy

wołało w świecie naukowym olbrzymie wra

żenie.

Inne pisma podnoszą, że informacj-e Rosen

berga są prawdopodob]ne zmyś-lone, gdyż tru

dno sobie wyobrazić, aby* przedstawic-iel obce

go państwa wydawał takie sąd,y o zaprzyjaź

nionym rządzie.

Cała ta afera jest jednak przedewszystkiem:

nowern taktycznem posunięciem hitlerowców’,

mającem na celu podk-opanie autorytetu Bru

ninga w -opin,ji publiczn-ej.

,,PoMi zalew"!

Berlin 15 styc-z,nia,

(PAT) W sej(mie p,ruskim frakcja Landwolku

zgłosiła interpelację, w której w:s-k-azuje na nie

bezpiecze’ńs:two m-aso-wego prz-echo:dzenia w r ę

ce -polskie gospodarstw rolnych na terenach

pogranicznych Rzeszy. Frakcja -domaga się od

rządu pruski-ego zarządzeń ustawodaw"czych

przeciw’ «zalewowi -polskiemu".

1 z 4 • Strona 1

Mirador - viewer

Czas.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu