Czas.

Mirador - viewer

Czas.

Adnotacje

Wyświetlanie 643 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

N" 142

Kraków,

Środa22Kwietnia1914.

Wydani«*

t}oraima,

Rocznik LXVII.

wwwwMMMa M MiiiiiiiawiiwnwłMrniwminCT’iMwn’iwiwoiMiiiiiwiiiaiiiwiiniwweiwwBiBewwnewwili

Prenumeratę przyjmują: Administracya Czasu w K rakowie i urzędy pocztowe. Miejscową pre

n u m e r a t ę księg. S. A. Krzyżanowskiego, handle: St. Karlińskiego, trafik a w Sukiennicach, Biuro dzisn.

Hopcasa i Salomonowej, 67. T rafika. We Lwowie ,*Cza*" jest do nabycia w biurach dzlen. A

Oltztwikitft,

S. Sokołowskiego, K. Buchstaba, na stacyach kolejowych w Tarnowie, Rzeszowie, Jaśle, Nowym Sącz* aa perta!*

w księgarni kolejowej, tudzież na innych §tiwniejszych stacyach u portyerów kolejowych.

Ceny ogło sz eń : od wiersza petitem za pierwszy r.tz 20 hal, za każdy następny po 15 hal.: uktad tabe

laryczny. cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz 40 hal., następny po 15 hal. N adesłan e i Nekrologia

od miejsca wiersza drukiem petit._60 hal. za każdy raz. G ło sy p ublic z n oś ci po 2 kor.; komunikaty handlowe

po kronice i po dziale ekonomicznym; komunikatyprywatne , śluby, zaręczyny itp. po 1kor. od miejsca wiersza.

Ogłoszenia i p renum eratę przyjmują: we Lwowie biura dzienników L. F-lohna, A. Olszewskiego,

St. Sokołowskiego, K. Buchstaba; w Jarosławiu Biuro dzienników; w Podgórzu Poturalski; w P rze

myślu A. Juszyński księgarnia i E. Bi!let; w Rzeszowie M. Weintraub; w Stanisławowie Jasiel

ski i Sp.; w Tarnowie M. Rockach, O. Haut; w Tarnopolu Komaniewski; w Paryżu wyłącznie

p. W. Raczkowski, 14 Cite de Trevis e; w W i e d n i u Haasenstein (S Vogler, R. Mosse (także we wszyst

kich filiach): H. Schalek, M. Dukes, E. Braun, ,i. l)anneberg, Bock óć llerzfeld, H. F riedl (tylko p re

numeratę H. Goldschmidt (S Comp.); w Frankfurcie n. M. G. L. Daube (S Comp., w Pradze cze

sk iej Fr. Hovorka. Listy z pieniądzmi i p rz ek a zy pieniężne na prenumeratę i ogioszeuia pr*yj

inuje Administracya Czasu w Krakowie. Rekla m a cy e nieopieczętowan e nie podlegają opłacie pocztoweA

Listów nieopłaconych nie przyjmuje się. Rękopisów nadsyłanycli nie zwraca się.

Za każdą zmianę adresu dopłaca sie. 40 hal.

ADRES REDAKCYI: ul. św. Tomasza Nr 32.

Telefon Nr 50.

Specyalny

magazyn

yłącznie najlepszej bielizny męskiej

i towarów modnych dla panów

*l’CarJBereez w

ą) ^ J c. i k. dostawca Dworu, nadworny dostaw

ki ’S J? ca J eg ° c- i k. Wysokości Arcybsięcia

Karola Alb rechta.

mbn

Wiedeń I, Babenbergerstrasse Nr. 1

JJ* 2

Zawsze nowości w krawatach, chustecz*

kach, rękawiczkach, skarpetkach, kołnie—

rzach, mankietach i t. p.

(6445-)

Stan zdrowia cesarza.

Wiedeń, 22 kwietnia. (B. k .)

Dzienniki wieczorne zgodnie wczoraj stwier

dziły, że polepszenie w stanie zdrowia ce

sarza utrzymało się przez cały dzień.

Wiedeń, 22 kwietnia. (T. wł.)

Cesarz przepędził wedle informacyj prywat

nych noc dobrze i tylko raz się budził.

Wstał o 3 kwadranse później, niż zwyczajnie,

rano zaś zupełnie n ie miał gorączki. Zdu

mienie wywołuje istotnie wielka zmiana w sta

nie cesarza od niedzieli do dnia dzisiejszego.

Monarcha z zupełną elastycznością przechodzi

z jednej pracowni do drugiej, przyjmuje wizyty

i udziela audyencyj. Wczoraj przyjął arcyksięcia

Franciszka Salwatora i arcyksiężnę Maryę Wa

leryę, oraz wysłuchał sprawozdań starszego

ochmistrza ks. Montenuovo i dyrektora gabinetu

Dra Schiesala. Podczas gdy cesarz przebywał

w jednej pracowni, drugą przylegającą wietrzo

no, aby ustrzedz cesarza mimo pięknej pogody od

bezpośredniego przeciągu. Zwolnienie śluzu po

stępuje szybko. Nastrój w Schonbrunnie nietylko

u monarchy, ale w całem jego otoczeniu jest

jak najlepszy.

Cesarz czuł się bardziej świeżym i o

wiele zdrowszym, niż onegdaj. Dalej

dowiaduję się z otoczenia cesarza, iż zaznacza

jące się już onegdaj polepszenie w stanie zdro

wia, także i wczoraj znacznie postąpiło. Prze

dewszystkiem osiągnięto etap najważniejszy, mia

nowicie, iż cesarz obudził się bez gorączki. Ten

pomyślny stan trwał także po południu, apetyt

się podniósł. Cesarz przed południem spożył po

silny rosół z wielkim apetytem, przytem piękna

pogoda przyczynia się do podniesienia subjektyw

nego stanu monarchy. Jednak na przechadzkę

po ogrodzie zamkowym lekarze przez ostrożność

nie zezwolili. Lekkie podrażnienie od kaszlu trwa

jeszcze. W kołach dworskich podnoszą, iż po

lepszenie można uważać za trwałe, a stan stale

za pomyślny. Do jakichkolwiek obaw absolutnie

niema powodu.

Wiedeń, 22 kwietnia. (B. k .)

Radca dworu prof. Ortner w myśl onegdajszej

umowy z lekarzami przybocznymi cesarza, wczo

raj rano na konsylium do Schónbrunnu nie przy

był, co jest najlepszym dowodem, iż nie stwier

dzono żadnych niepokojących objawów u monar

chy. W ciągu dnia również prof. Ortner me był

wzywany do Schónbrunnu, dopiero wieczorem

nastąpiło przewidziane ponowne badanie monar

chy wspólnie z Drem Kerzlem. Temperatura u ce

sarza przez cały dzień była normalna.

Ważny ten fakt dowodzi, iż zgęszczenie

w prawem skrzydle płuc nie rozprze

strzenia się. Podrażnienie do kaszlu zmniej

sza się. Puls prawie normalny, oddech

aieco przyspieszony.

Wiedeń, 22 kwietnia. (B. k .)

Korrespondem Wilhelm donosi z Schonbrunu

ze źródła prywatnego; nPolepszenie w stanie

zdrowia cesarza utrzymywało się wczoraj przez

eały dzień. Monarcha był bez gorączki, miał do

bry apetyt i dobry humor. Przez cały dzień od

dawał się zwyczajnemu programowi pracy".

Ostatni biuletyn.

Wieczorem ogłoszono następujący oficyalny

biuletyn: ,Polepszenie w subjektywnym stanie

zdrowia cesarza trwa dalej. Katar drobnych o

skrzelików zmniejszył się, natomiast w gru

bych trwa dalej. Ciepłota ciała prawie nor

malna, tętno pulsu silne, nie przyspieszone

apetyt dobry, stan sił bardzo zadowainiający"

Podpisani Dr Kerzl, prof. Ortner.

Cesarz przyjął wczoraj na posłuchaniu ochmi

strza dworu br. Montenuevo, obu adjutantów

Paara i Bolfrasa, szefa kancelaryi gabinetowej

Schiessla i radcę Habrdę.

Wrażenie zagranicą.

Paryż, 22 kwietnia. (T. p.)

O godzinie 10 wieczorem onegdaj rozchwyty

wano na mieście nadzwyczajne dodatki, zawiera,

jącc ba!((zo niepokojące wiadomości o s(anie

S,owia cesarza Franciszka Jozefa Na bulwarach

i w kawiarniach znać b,!o W,ell.,e wzburzeń,e.

Redakcye ob*tąp«y » W !

,ni. W świec,e dyplomatycznym . w

tycznych oraz klubowych zapanowała konsterna

cya. Wkrótce jednak nadeszły z Wiednia uspa

kajające wiadomości, które redakcye dzienników

jeszcze późnym wieczorem opublikowały w mie

ście. Rozdrażnienie wskutek tego powoli ustąpiło.

Paryż, 22 kwietnia. (B. k .)

Excelsior pisze: Wiadomości o chorobie ce

sarza austryackiego wywołały

najgłębsze

współczucie w szerokich kołach, z życze

niem najrychlejszego powrotu do zdrowia. Ży

czenie to nie tylko ożywia poddanych cesarza

Austryi, ale także całą Europę, która żywi

wdzięczność do cesarza Franciszka Józefa za u

trzymanie pokoju.

Wiedeń, 22 kwietnia (T. w ł)

Narodni Lisiy donoszą, iż ze względu na roz

powszechnione za granicą fałszywe wiadomości

o stanie zdrowia cesarza, informacyę, wychodzą

ce za granicę, w Austryi poddawane są cenzurze.

Budapeszt, 22 kwietnia. (B. k .)

W Izbie magnatów prezydent Joszika doniósł

o zasłabnięciu monarchy i zakomunikował, że

wedle ostatnich wiadomości stan zdrowia

monarchy się polepszy}, tak, że jest na

dzieją , iż wkrótce przyjdzie do zdrowia,

0 zwołanie parlamentu.

Wiedeń, 22 kwietnia. (B. k .)

Wobec współpracownika N. W . Tagblattu o

świadezył prezydent Izby poselskiej Dr Sylvester,

że polecił już kancelaryi Izby posłów przesłać

przywódcom klubów propozycj’e socyalnych de

mokratów z prośbą o nadesłanie jak najrychlej

sze odpowiedzi. Jeżeli większość przywódców

oświadczy się za odbyciem proponowanej konfe

rencyi przywódców klubów, wówczas ją zwoła,

jednak w tym tygodniu nie mogłoby to nastąpić,

gdyż delegaci prawdopodobnie już w sobotę u

dadzą się do Budapesztu. Mógłby zwołać dopiero

w pierwszych dniach maja. Zresztą przedtem

będzie w Budapeszcie i będzie mógł tam poro

zumieć się i podjąć potrzebną decyzyę, o ile do

tąd poweźmie pewność, że konferencya nie bę

dzie tylko częściowo obesłaną. Co do ewentual

nego wyniku odbytej konfereneyi oświadczył, że

rząd trw:a przy tem, że izbę tylko w tym wy

padku by zwołał, jeżeliby przedtem między stron

nictwami nastąpiło pozozumienie, gwarantujące

spokojny przebieg sesyi.

daje prezydentowi Wilsonowi daleko idące pełno

mocnictwa.

Waszyngton, 22 kwietnia. (B. k .)

Proponowana przez komisyę zagraniczną rezo

lucya opiewa: ,,Ze względu na fakty, podniesio

ne przez prezydvnta Wilsona w orędziu, obrazy

Stanów’ Zjednoczonych ze strony Meksyka, upo

ważnia się prezydenta do użycia si

ły zbrojnej, celem zażądania niedwuznacznej

satysfakcj’i , ale bez zamiaru wrogiego

wobec narodu meksykańskiego".

Waszyngton, 22 kwietnia, (B. k .)

Koła rządowe potwierdzają, że istnieje za

miar zabrania wielkiej ilości amuni

cyi, która nadeszła dla Huerty, a która

znajduje się na okrętsch w drodze do Vera Cruz.

Przywódzcy kongresu zostali o tem zawiadomie

ni. Admirał Fletseher otrzymał polecenie o b sfi

dze ni a, gdy uzna to za stosowne, urzędu

cłowego w Vera Cruz.

Nowy Jork. (B. k.) Z Esperanzy donoszą,

że konsul amerykański zawiadomił innych kon

sulów, iż polec mo mu, aby, o ile zajdzie po

trzeba, zaopiekował się wszystkimi

cudzoziemcami w Meksyku.

Wystąpienie Japonii.

Londyn, 21 kwietnia. (T. p.)

Wedle doniesień kablowych z Tokio nadeszłych

onegdaj, dziesięć japońskich okrętów

wojennych wypłynęło na wody me

ksykańskie, celem ochrony japońskich inte

resów w Meksyku. W tutejszych kołach politycz

njrch żywią tem większe obawy z powodu czyn

nego wystąpienia Japonii w przj’gotowujących

się wypadkach, ile że istnieje możliwość odpor

nego przymierza meksykańsko-japońskiego. Wo

bec znanej rywalizacj’i Japonii ze Stanami Zje

dnoczonymi na Pacyfiku, wydają się obawy te

nie bezpodstawnemu

Król angielski w Paryżu.

Paryż, 22 kwietnia. (B. k .)

Wczoraj o godzinie 41/2 po południu przyby*

tu angielska para królewska, powitana na

dworcu przez prezydenta republiki i jego mał

żonkę, tudzież najwyższych dygnitarzy Franeyi.

Orkiestra grała hymn angielski i marsyliankę.

Para królewska serdecznie witana przez publi

czność, udała się do gmachu ministerstwa spraw

zagranicznych, gdzie zamieszkała.

Głosy prasy francuskiej.

Paryż, 22 kwietnia, (B. k .)

Dzienniki omawiając przyjazd angielskiej pary

królewskiej zwracają uwagę na znaczenie entente

cordi(tle z Anglią. W M atin pisze senator Ri

bot: ,,Po obu stronach kanału panuje przekona

nie o równości interesów i o konieczności wza

jemnej pomocy".

Figaro pisze: ,,Oba kraje przekonane o ko

nieczności wspólnego działania, uczynią wszystko,

aby stosunki stały się jeszcze serdeczniejsze, bez

względu na to, czy pozostaną one w dzisiejszej

formie, czy też zamienią się w trwały sojusz"

Głosy prasy angielskiej.

Londyn, 22 kwietnia. (B. k .)

Omawiając podróż króla do Paryża pisze Ti

m es: ,,Zadaniem wizyty nie jest wymyślenie no

wych kombinacyj politycznych, czy też ich zmia

na. Król, jedzie tam, aby potwierdzić rozpoczęte

przez króla Edwarda dzieło i zamanifestować, że

po szeregu lat doświadczenia, politj’ka mocarstw

trójporozumienia jest nadal wspólną".

D aily Chronicie: ,,Najważniejszą potrzebą jest

pokój, a system, który tyle trudnych problemów

rozwiązał i dla nas nie był bez korzj’ści. Jak

długo nasze współdziałanie z dwuprzymierzem

francusko-rosyjskiem nie prowadzi do nieprzy

jaznych stosunków z innemi mocarstwami, tak

długo w przymierzu tem wytrwamy".

Daily News pisze: ,,Zamiana w sojuszu spro

wadziłaby na Anglię wojnę, w której moglibyś

my raczej wszystko stracić, niż zyskać. Życzy

my sobie przyjaźni z Francyą, a choć nie ma

my syrnpatyi dla rządu rosyjskiego, pragniemy

przyjaźni z narodem rosyjskim, ale nie takiej

któraby prowadziła do wrogiego stosunku z in

nyrni pokrewnymi narodami".

Kradzież portretu Stanisława Augusta.

Warszawa 22 kwietnia.

Wczoraj depesze doniosły, że w Toruniu skra

dziono w muzeum miejskim portret króla Stani

sława Augusta, pędzia Bacciarelli’ego. Późniejsze

depesze doniosły, że obraz ten znajduje się

w Warszawie. O odnalezieniu go tam donoszą

Warszawy :

Skradziony obraz jest w Warszawie. Złodziej

widocznie bezpośrednio po dokonaniu kradzieży,

przew’iózł go przez granicę w nadziei, że w W ar

szawie uda mu się łatwo cenny ze względów ar

j’stycznych i historycznych królewski portret

pieniężyć. Jeszcze w ubiegły czwartek do An

tykwaryatu polskiego Hieronima Wildera, zgłosił

się telefonicznie jakiś nieznajomy, proponując na

bycie poitretu za 10 tysięcy rubli, Właściciel Au

tykw’aryatu w zasadzie wyraził zgodę na trakto

w’anie o kupno, lecz zażądał przedstawienia

obrazu.

Po godzinie przybył jakiś młodzieniec, nizkie*

go wzrostu, z W’ąsami golonymi i rozwinął rulon

z obrazem. Był to istotnie portret Stanisław’a

Augusta w owalu pędzla Bacciarelli’ego. Na za

pytanie o pochodzenie obrazu nieznajomy odparł,

iż nabył go drogą przy’padkową w Bazylei. Tło

maczenie się nieznajomego w’ydało się właścicie

low’i Antykwaryatu podejrzanem. Zdziwiło go,

że obraz był nieudolnie wyjęty z ram i zdjęty

z blejtramu, przytem zwinięty był w rulon nie

dbale, mianowicie farbą olejną do środka, przez

co obraz został lekko uszkodzony wskutek utwo

rżenia się drobnej szramy na policzku. Podej

rzenie wzrosło, gdy nieznajomy wy’soką cenę 10

tysięcy rb. zredukował do 200, a następnie do

150 rb.! Na zapytanie o nazwisko — nieznajo

my odparł, że zgłosi się później i wyszedł ze

sklepu. Chwilowy nieprawy posiadacz mówił do

brze po polsku z akcentem niemieckim. Można

wnioskować, iż pochodzi z Wielkopolski.

W następnych dniach nieznajomy zgłaszał się

jeszcze do paru firm i do prywatnych zbieraczy

starych obrazów. Ostatnio zgłosił się do ks. Mi

chała Woronieckiego. Chcąc zbadać zarówno au

tentyczność dzieła Baeciarelli’ego, jak pochodzę

nie obrazu, ks. W oroniecki zgodził się chętnie na

danie zadatku, żądając, by posiadacz portretu

zgłosił się po paru dniach. Portret pozostał

u księcia. Naturalnie w’obec ujawnienia kradzie

ży, złoczyńca nie pokazał się więcej. Ks. W oro

niecki wysłał depeszę do rady miejskiej Torunia

prosząc o przesłanie ram, by ustalić, czy jest to

ten sam portret. Sądząc z posiadanych dotyeh

czas danych, nie ulega wątpliwości, że portret

pochodzi z Muzeum toruńskiego. Dzięki ostro

żności więc ks. Woronieckiego, obraz wróci do

prawych posiadaczy.

Wartość portretu wynosi według oceny rze

czoznawców około 10 tysięcy marek.

Spór leksyka z Unią.

Waszyngton, 22 kwietnia (B. k .)

Senat obradował wczoraj nad orędziem prezy

denta. Obrady odroczono bez powzię

cia uchwały, z powodu oporu przeciw rezo

lucj’i rządowej, przyjętej przez izbę reprezentan

tów, która pochwala plany Wilsona wobec Mek

syku. Poszło o to, że rezołucya oświadcza się

przeciw osobie Huerty. Komisya dla spraw za

granicznych przedstawiła inną rezolucyę, która

stwo żałobne za spokój duszy ś. p. Władysł aw a hr

Branickiego sta raniem OO. Pijarów i w ich kościele

przy ulicy św. Ja na.

Ofiary pożarli. Wczoraj o godzinie 11-27

w n -c y wezwano straż pożzrną n a ulicę Skawińską

gdzie palił się dom, w którym mieściły się trzy st aj

nie i jedna izba czeladna. Kiedy straż pożarna w sile

dwócli plutonów pod kie runkiem p. naczelnik a No

w otnego i sierżanta p. N aparstka p rzybyła na miejsce

pożaru, murowany dom, k ryty papą, stał w pło mie

niach. Ogie-ń, j ak stwierdzon o na miejscu, powstał

i rozszerzył się tak prędko, iż nie tylko, że nie zdą

żono wyprowadzić ze stajni wszystkich koni, jakie

tam w chwili pożaru znajdowały s ’ę , ale i nie

wszyscy ludzie zdołali uciec przed stras zliwym ży

wiołem.

Gdj’ strażacy weszli do środkowej stajni, ujrzeli

tam cztery konie, które w dymie i ogci u udusiły się.

Po bliższem jed nak rozejrzeniu się oczom ich przed

stawił się o wielo okropniejszy widok. Oto pod je

dnym z koni znaleziono tr up kobiety, a obok dws

małe, na wpół zwęglone t r u p y : jed en dziewczynki,

mogącej liczyć od 5 do 6 lat i drugi zupełnie m a

łego dziecka jedno lub dwurocznego. Parobka, który

zw ykle spał w t ej stajni ujęto, gdy uciekał z miejsca

pożaru i aresztowano.

Po przeszło dwugodzinnej usilnej pracy udało się

straży poża rnej ogień ugasić. Przyczyny pożaru na

razie nie stwierdzono jesz cze, ale wdroż one przez

policyę natychmiaat energiczne śledztwo, za pewne

niebawem wyjaśni je.

Tramwaj krakowski. Onegdaj odbyło się

XIV zw. w aln e zgromadzenia akcyo naryuszów krak.

spółki tramwajo wej . P rzyjęto bilans za r. 1914 i u

chwalono rozdzielić z czystego zysku dywidendę po

18 K. od akrjd i po 2 K. od d owodu uczestnictwa.

Członkowie Rady zawiadow czej: prezyd ent Leo i wi

ceprezydent Sil-e, których m a nd aty wygasły, zestali

ponownie wybra ni, nadto wszedł do Rady wicepre

zydent Szarski. Ze sprawozdania okazuje się, że w r.

1913 przewieziono 10,350 000 o*ób. Propon owany na

1914 plan budowy n owych linij walne zgro madze

nie przyjęło. Budowa obej muje linie : l) III Mt,st na

Wiśle - Podgórze; 2) ulica Wiślna - Rynek - - ul.

Sławkowska. Na po.siedzeniu Rsdy zawiadowczej wy

brano : p rezydenta Leo przewodniczącym, a w icepre

zydenta Sarsg o zastępcą przewodniczącego Rady.

Zaginione dziecko. Wczoraj po południu

znaleziono zabłąkanego chłopca około l at trzech ze

sfery robotniczej. Zaopiekow ał a się nim policya.

Z g u b a . P. Tomaszewska Bronisławą ze Lwo

wa w przechodzie z Rynku na ul. św. Ja n a zgubiła

broszkę brylanto wą wartości 1000 koron.

Program wycieczek krajoznawczych.

Na bieżący sezon organiz uje Sekcya krajo znaw czo

turystyczna akad, związku sportow ego w Krakowie

szereg zajmujących wycieczek. W szczególności od

będą się cykle wycie czek: do zamków polskich, w o

kolice Krakowa, w K arp aty, T atry , wycieczki okrężne

po aiemiach pclokich i przechadzki krajoznawcze.

—

Szczegółowe ilustrowane programy tych wycieczek

odnośnemi iDformacyanei wyszły już z d ruku i mo

żna je otrzymać b ezpłatnie w lokalu akademickiego

Związku sporto wego w U niw ersytecie (sala Nr. 2, par

er na lewo) od godz. 7 do 8 wieczorem, lnb w m a

gazynie R. Drobnera, plac Szczepański. Na żądanie

przesjła się ie pocztą.

Zjazd organistów. Wczoraj odbył się wWa

dowica ch zjazd orga nistów dyecezyi krakowskiej.

Zjazd rozpoczął się nabożfństw em w kc ściele p a r a

fialnym o godzinie 9 30, odprawionem przez miejsco

wego X. pr ałata Zająca, przyczem chór organistów

odśpiewał mszę Gounoda i SchOpfa. Po nabożeństwie

uczestnicy zjazdu udali się do sali miejscowego , S o

koła", gdzie odbyły się wspólne nar ady przy udziale

XX. dziekanów i d elegata książęco-biskupiego konsy

s torza X. p rałata Z ają”a. Nastrój poważny zjazdu,

domagającego się polepszenia doli organistów g«li

cyjskich i serdeczność, z j aką obecno duchowieństwo

odncsiło się w swoich przemówieniach do sprawy

orga nistów daje rękojmię, że od 30 lat ciągnąca się

spraw a polepszenia bylu orga nistów gaFcyjskich zbli

ta się do pomyślnego rozwiązania. Wśród serde cz ne

go nastroju zebrani rozjechali się do domów.

, ,S iersza", z Wiednia telefonują, że wczoraj

odbyło się tam Waln e zgromadzenie gal. Tow. rnont

,Siersza".

Sprawozdanie przedstawia, że produkcya

w ęgla i cyny wzmogła się w roku sprawozda wczym

mimo to i edn sk dochody się zmniejszyły, z powodu

zniżenia cen n a targu cynkowym. W skutek tego po

stanowiono huty cynkowe, które przyniosły znaczne

straty’ w b. r. zwinąć. Z czystego zysku 212 000 kor

uchw alono wypłacić 4 prc. dywidendy. Przewodnic zą

cym rady nadzorczej wybra no p. FeilcbeDfelda, jego

zastępcą Bogusława Mikuckiego.

Świsdectwa przywozowe w Austryi

Związek peszteńskich h andlarzy zbożem zajmował się

na oststniem posiedzeniu sp rawą przywrócenia obro

tu mlewem pod postacią kwitów i mportowych, za

wzór pruskich, które spow od owały tak wielki rozrost

pruskiego rolnictw a i młynarstw a. Związek uz nił

takie przywrócenie st a n u , zniesionego w roku 1910

jest niezbędne, a zarazem w yraził pr zekonanie, że

kwity owe powinny stanowić przedmiot publicznego

ruchu handlowego, n adto, że powinny być też do

puszczone przy wywozie pszenicy.

Krakowskie Tow. Techniczne.

Wczcrajsr em w alnem zgromadzenie m, odb ytem pod

przewodnictwem r. dw. Józefa Horoszkiewicza z amknę

ło Towarzy st wo Techniczne trzydzieści sześć l at swej

kulturalnej pracy.

Obecnie Towarzystwo liczy 479 członków i skupia

w sw-em łonie cały inteligentny świat techniczny,

pracuje za pomocą odczytów i czytelni nad dalizem

kłztsłceniem swych członków i i nteresuje się żywo

wszystkiemi technicznemi *prawami miasta, w których

niejednokrotni e zabiera cenny głos fachowy. Obró!

kasowy Towarzyst wa w roku zeszłym wynosił 14.309

| kor,, o brót kasowy funduszu domu Towarzyst wa 12.543

j kor.,

budżet Towarzystwa n a r. 1914 wynosi 10.410

I kor. w rozchodach i doch od ach; bilans majątku To

warzyst wa wynosi 101.808 k o r , czysty majątek 3 483

kor.

Dokonano wyboru nowego zarządu. Pre zesem wy

brany prawie jednomyślnie r. dw. inż. Józef Horosz

kiewicz, wiceprezesem radca Aleksander Adelmann ;

do wydziału weszli pp : Dutczyński Kazimierz, Kraw

czyk Stanisław, Krudysz Jan, Kwiatkowski Jan, Spann*

bauer Władysław, Regiec Ludwik, oraz jako zastępca:

Chmielewski Józef. Do komiayi lustracyjnej pp.: Ba

r ański Jan, Drzymuehowski Wiktor, Kurkiewicz Leon,

Morawski Juliusz Bolesław i Piekarski Onufry.

W dyskusyi sekretarz radca Spannbaue r omawiał

zbliżający się zjazd hygienistów polskich we Lwowie,

w którym Towarzystwo Techniczne winno wziąć b ar

dzo żywy udział. W Krakowie utworzył się komitet

hygieniczno-techniczny, do którego należy zgłaizać

refer aty na zjazd. Jak o smutny objaw zaznacza mów

ca fakt, że refe raty dotąd zgłosili przeważnie ci,

którzy poza tem są bardzo obciążeni pracą zawodo

w ą i w towarzystwach. Dalej powiadomi radca Spann

bauer, iż w łonie T owarzystwa powstała sekcya e

lektrotechmczna, której prezesem je st dyrektor el ek

trowni miejskiej inż. Bieliński, s ekretarzem inż. Freu

densohn.

W sprawie zmiany, względnie utrzy mania dotych

czasowego kierunku pisma A rchitek t, która od dłuż

szego czasu nie schodzi z por ządku dziennego obrad

Towarzyst wa i w sprawie usamodzielnienia tego wy

dawnictwa, po odnośnym refer acie dyrektora Rollego,

zgromadzenie uchwaliło odbyć osobne zebranie.

Telegramy ,,Czasu."

Odjazd następcy tronu do Budapesztu.

Praga. (P. t .) Union donosi z Konopiszt, iż

arcyksiążę Franciszek Ferdynand znajduje się

na swoim zamku i przypuszczalnie z końcem ty

godnia uda się do Wiednia, aby porozumieć się

kornpetentnemi osobistościami co do zastępstwa

cesarza w otwarciu Delegacyi w Budapeszcie.

Z Wiednia uda się następca tronu około ponie

działku do Budapeszlu. Natomiast żadaych zarzą

dzeń co do wcześniejszego odjazdu arcyksięcia

do Wiednia nie wydano.

Rada ministrów.

Wiedeń. (B. k .) Wczoraj po południu odbyła

się pod przewodnictwem hr. Strirgkha Rada mi

nistrów, pierwsza po świętach, która trw ała czte

ry godziny. Radę poprzedziła dłuższa konferen

cya br, Stiirgkha z kierownikiem ministerstwa

Galicyi Morawskim.

14.

Wiedeń. (T. p .) Onegdaj odbyło się w XVIII

dzielnicy walne zgromadzenie Towarzystwa urzę

dników i nauczycieli, na którem między innemi

uchwalono wśród burzliwych oklasków rezolu

cyę wzywającą rząd, l)y narzucił na

podstawie § 14 parlamentowi regula

min obrad. Jeden z mówców podniósł bezna

dziejność uruchomienia parlamentu i żądał w in

teresie całej ludności jak najszybszego rozwią

zania Izby posłów i natychmiastowego rozpisa

nia nowych wyborów. Na zebraniu tem obesła

nem głównie przez chrześciańsko - społecznych

wyborców obecnym był także marszałek krajowy

ks. Lichtenstein.

Delegacye.

Wiedeń. (B. k) Celem przygotowania ukon

stytuowania się austryaekiej delegacyi zwołał se

nior austryackich delegatów Dr Fuchs niemiec

kich delegatów na poniedziałek godzinę 5 po po

łudniu do parlamentu.

Pogrzeb Dra Łopuszańskiego.

Wień. (B. k) Wczoraj po południu przy nad

zwyczaj licznym udziale sfer urzędniczych odbj’ł

się pogrzeb radcy ministeryalnego Dra Łopuszań

skiego. Przybyli między innymi minister Biliński,

prezydent ministrów Stiirgkh, kierownicy mini

sterstw Engel i Morawski, prezydent izby obra

chunkowej Plener, namiestnik Korytowski, przed

stawiciele różnych banków i t. d.

Niedoszły strajk.

Rzym. (B. k .) Messagero donosi: Rada jene

ralna syndykatu kolejarzy przyszła do przekona

nia, że strajk wcale nie przyniesie kolejarzom

zwycięstwa, tylko klęskę, dlatego wybuch straj

ku uważać należy za wykluczony.

Okrucieństwa Turków w Tracyi.

Ateny. (At. Aj.) We wsi Sultancziflik w Tra

cyi tureckiej, wtargnęli Turcy do kościoła, gdzie

właśnie odbyw’ało się nabożeństwo i zrabowali

sprzęty kościelne i znieważyli kobiety. Panuje

wielkie wzburzenie. W Midyi nad morzem Czar

nem stoi parowiec, przeznaczony dla mieszkań

ców greckich,

w j’pędzonych przez Turków

z greckich wsi. Z Kirk-Kilisse donoszą , że w Ku

rundere zniszczyli Turcy kilka domostw. Także

w innych wsiach dokonali cały szereg rabunków

i skradli kilka tysięcy owiec.

Budapeszt. (B. k .) W sejmie odczytano re

skrypt królewski, zamykający dotj’chczasową sc

syę sejmu i zwołujący nową na dzień 22 b. m .

Przyjechali do Krakowa:

GRAND HOTEL: Hr. Mich*łowię Krasińscy z W ar

szawy, hr. Jad wig a Potulicka z Pruszkowa, hr. Antoni

Po(ulicki z Pruszkowa, V\todz. Rad msky z Wa rs) awy,

Dr Rad msky z Pręgi, Władysł aw owie Gettlich wie

z W’arszawy, H. Pogorska z Podola n syjski*go, Witold

Uznański z Czudca, M. Christof ze Lwow a E Sutte r

z Białej, lt. Nitr:błł z Krynicy, 1. Kórler z Moskwy

J. !glel z Mielca, Al. Morawski ze Lwowa.

HOTEL POLLERA: Radca d woru Bron. Ajdukiewicz

ze Lwowa, E. Ko*sovitz z Trye*tu, J . Riymelka z Ber

lina, J. Pochl z Petersburga, W. Senegen z Petersbur—

Numer wieczorny 10 hal

ranny 4 ha!.}

PRENUMERATA WYNOSI:

W Krakowie w miejscu

|K,a caly ro,z na kwartał IIna 1 miesiąc

z odnoszeniem dó d o m u ................................l i r kL°r °n

l%"’50hl

!’ 2 kcr’ 50 hal—

Pocztą w państwie Austryackiem

.......................... I *2 i

9kor. -

I3kor. -

Z dw uk rotn ą wysyłką p o c z t o w a ...............................................

=o . °ron

9k°r.—

3kor. -

Pocztą w p ań st wi e N’s m i e c k i e m .............................................. 8 TU , ron 10 kor. 50 h. ii3 kor. 50 hal.

Do wszystkich państw na!«żacvch dn

’

**H

ron j10kor.50n. ij3kor. 50haL

;.C lwj,v:7i,lie";

Isis?jisr-5tItsrw^_

. koń=m ,,,i

"»W=Y=11 debil w państwie rosyjskiem,

Moskwie i Odesie. zTimych m?as! F%%

w Petersburgu Warszawie, Kijowie, Wi!nie,

do urzędu pocTt?weso n%h i% % % % "" Precunie,-°wa°. Czas posyłając pocztą należytość

Pr,nnm»r,)o i V !

g najbliższego z powyżej wymienionych większych miast

Miedzynarodo we° gRiu%niL i PrZy?mUją: w W a r s z a w i e biuro ogłoszeń Ungra, L. i E. Metzl i Syn,

Międzynarodowe Biuro ogłoszeń - w Kijow ie księgarnia L. Idzikowskiego - w W ilnie biuro

_____.

____

dzienników K. Taubera.

KROM!KA.

Kraków, środa, dn. 22 kwietnia.

D%iś:

Kalendarzyk kościelny: Sotera p. m,, Leona i He

limeny.

Kalendarzyk astronomiczny: Wschód słońca o go

dzinie 4-36, zachód o godzinie 6 42, długość dnia go

dzin 1406

___

____

___

T e a t r mie,jski: ,,Zasadzka*.

Teatr Ludowy: ,Wojna z babami*.

Odczyt: .P rze ch adzk a po śiedniowiecznym Krako

wie* st. r cdca Dr Muczkowski o godz. 7-30 w Kole li

teracko artystycznem.

Nabożeństw o Żałobne, Dziś, we środę, od

będzie *if o godzinie 11 przed południem nabożeró

1 z 2 • Strona 1

Mirador - viewer

Czas.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction