Gazeta

Mirador - viewer

Gazeta w Podgórzu :

Adnotacje

Wyświetlanie 241 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

BEZPŁATNY

DODATEK

GAZETY

KRAKOWSKIEJ

W DArlnAr^i i

nr bM Hfl

czwartek

31 stycznia 2002

■Jak się żyje

w Podgórzu?

Co zmieniło się w ostat

nim czasie i czy zmiany te

wyszły mieszkańcom pra

wobrzeżnej dzielnicy na

dobre?

■ Anna Tytko, rencistka

— Opiekuję się dzieckiem

niepełnosprawnym; poru- •

szającym się na wózku in

walidzkim. Mieszkanie

w Podgórzu odpowiada mi:

dlatego, że mam blisko do

szpitala w Prokocimiu.

Dawniej bardzo ciężko było

mi się poruszać z dzieckiem

po tej dzielnicy, samochody

zaparkowane były na chod-i

nikąd'., dużo było krawęż

ników. Od pewnego czasu

sytuacja uległa poprawie,,

przestrzeń została lepiej,

dostosowana do potrzeb'

osób niepełnosprawnych,

co oczywiście nie oznacza,

że nie można zrobić więcej.

■ Andrzej Tarnowski,

elektromechanik

- Dobrze się mieszka

w Podgórzu. Poprawiła się

jakość komunikacji, choć

wciąż występują oczywi

ście pewne niedociągnię

cia. W Podgórzu jest dużo

zieleni, dba się o nią.

W porównaniu z innymi

dzielnicami, ta wypada

bardzo korzystnie. Podoba

mi się szczególnie Stare

Podgórze, gdzie stopniowo

remontuje się budynki, jest

tutaj dużo ładnych kapli

czek i kościołów.

■ Genowefa Pokrzywka,

emerytka

- Odpowiada mi to, że od

nawia się bloki, jest dużo':

sklepów i dobre połączenie

z Centrum. Denerwuje

mnie to, że chuligani wybi- :

jają szyby w samochodach

. stojących na ulicy, szcze

gólnie wtedy, kiedy za

uważą obcą rejestrację.

Uciążliwy dla mieszkań

ców jest również duży ruch

uliczny. Stwarza to takie

sytuacje, że czasem aby

przejść na drugą stronę

ulicy na pasach, trzeba

długo czekać na uprzejme

go kierowcę. (wlodi)

//-

*■ ’ W

Komunikacyjne przeobrażenia

Podgórze

estakad

Być może jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa estakady w ciqgu

al. Powstańców Wielkopolskich i Śląskich Fot. Konrad Pawłowski

Trzy pokaźne estakady zmie

nią niebawem komunikacyjne

oblicze Podgórza. Jeden z wia

duktów połączy ul. Nowosą

decką i Wielicką, drugi umożli

wi bezkolizyjny wjazd z Trasy

Nowotarskiej w ul. Tischnera,

trzeci natomiast zepnie al. Po

wstańców Śląskich i Wielko

polskich ponad Wielicką.

Rozbudowujące się w eks

presowym tempie Podgórze

było przez cale lata dzielnicą

wyjątkowo upośledzoną ko

munikacyjnie. Mimo że tu

właśnie zbiegają się trasy

tranzytu z Chyżnego i Rzeszo

wa, i jak grzyby po deszczu

powstają nowe osiedla, no

wych dróg nie przybywało.

Wszystko zaczęło się od

otwarcia ul. Tischnera. Ta

całkiem nowa arteria komu

nikacyjna, która połączyła

zakopiankę z ul. Kamieńskie

go, odciążyła znacznie rondo

Matecznego.

— Nowe inwestycje komu

nikacyjne zupełnie zmieniły

natężenie ruchu — mówi je

den z kierowców sieci Euro

Taxi. — Już odczuwalny jest

luz na Matecznym.

Zaplanowane na przyszły

rok otwarcie mostu Wandy,

spinającego ul. Półłanki

i Klasztorną, z pewnością od

ciąży stopień wodny Dąbie,

likwidując tym samym korki

na Płaszowskiej, Lipskiej

i Saskiej.

Zapoczątkowane w ubie

głym roku inwestycje nie mia

łyby jednak większego sensu,

gdyby nie wiązały się z budo

waniem kolejnych — uzupeł

niających wizję uzdrowienia

komunikacyjnego Podgórza.

I tak już w przyszłym roku pla

nowane jest rozpoczęcie budo

wy drugiego etapu tzw. Trasy

Nowotarskiej, czyli połączenia

południowej obwodnicy Kra

kowa z ul. Tischnera (na razie

ulica kończy się na wysokości

ul. Witosa). Po zakończeniu

inwestycji kierowcy będą zjeż

dżać z Nowotarskiej łagodnym

lukiem biegnącym ponad ul.

Tischnera aż do skrzyżowania

z ul. Kamieńskiego.

— Kiedy oddamy do eks

ploatacji kolejną estakadę

w ciągu al. Powstańców Ślą

skich i Wielkopolskich, otrzy

mamy bezkolizyjny przejazd

od obwodnicy aż po Trasę

Centralną — twierdzi Woj

ciech Litewka, dyrektor kra

kowskiego Zarządu Dróg

i Komunikacji.

Gruntownie przebudowa

ne zostanie też wąskie gardło

u zbiegu Kamieńskiego, Wie

lickiej i Nowosądeckiej. Tu

z kolei planowane jest posta

wienie wiaduktu zakręcają

cego z Nowosądeckiej w Wie

licką.

Plany budowy podgórskich

estakad dotyczą najbliższych

3 lat. Uzdrowienie komunika

cji najprawdopodobniej wpły

nie też na wzrost wartości tu

tejszych gruntów.

(K.P.)

Twardowski i hipermarkety

W szystko zaczęło się w 1772 roku, kiedy, w wyniku

pierwszego rozbioru naszego kraju, Austriacy zajęli

Małopolskę do Wisły, a Kraków, którego nie udało się

zdobyć, stał się miastem granicznym. Nie zniechęciło to jednak

Austriaków — zrobili Krakowowi „wbrew“ i na bazie starej ry

backiej osady nadwiślańskiej, właśnie na prawym brzegu rzeki,

postanowili stworzyć konkurencyjne miasto, które miało znisz

czyć niepokornych wrogów zza rzeki.

Już w 1779 roku austriacki

inżynier Karol de Hoefern

opracował plan przyszłego

miasta, a w 1784 roku cesarz

austriacki Józef II podniósł

Podgórze do rangi wolnego

miasta i nadal mu wiele przy

wilejów. Miało konkurować

z Krakowem. Do rywalizacji

nie doszło — upadła Polska,

a potem przyszły wojny napo

leońskie. Podczas pierwszej

okupacji austriackiej Podgó

rze zostało połączone z Kra

kowem stałym mostem, zbu

dowanym na Wiśle w 1802 ro

ku. Pierwszy raz włączone zo

stało do podwawelskiego gro

du w 1810 roku za czasów

Księstwa Warszawskiego. Li

czyło wtedy 1733 mieszkań

ców i 170 domów. Nie weszło

jednak w skład miasta w cza

sach Rzeczpospolitej Krakow

skiej. Ostatecznie włączono je

do Krakowa w 1915 roku, kie

dy powstał Wielki Kraków.

Mimo znacznego przemy

słu, przez wiele lat była to

dzielnica biedna, zaniedbana,

traktowana przez Zarząd Mia

sta po macoszemu. Mało tu

było wybrukowanych ulic, do

rzadkości należały domy

z wodą, gazem i kanalizacją.

Trudno się zatem dziwić, iż

Adolf Nowaczyński, pisarz

i satyryk, który zresztą urodził

się w Podgórzu, pozwolił so

bie na sarkastyczne stwier

dzenie: „Vedere Podgórze

e poi moriri“ („Zobaczyć Pod

górze i umrzeć“).

Warto jednak pamiętać, iż

historyczne Zabłocie, Bonar-

ka, Zakład Antoniego Matecz

nego były kolebką krakow

skiego przemysłu. I właśnie

z przemysłem i z licznymi hi

permarketami kojarzy się dziś

ta prawobrzeżna część Krako

wa. Niewątpliwie jednak ma

ona także liczne, niedocenia

ne przez mieszkańców walory

krajobrazowe, jak choćby park

założony przez Wojciecha

Bednarskiego, Krzemionki,

lasek bonarecki, fort obronny

czy kopiec Krakusa. Ma także

swoje piękne legendy, jak

choćby tę o mistrzu Twardow

skim, który tu podobno graso

wał, kokietując diabła.

Opr.JZ

(wykorzystano informacje

z książki „Kraków od A do Z”

Jana Adamczewskiego)

1 z 8 • Strona 1

Mirador - viewer

Gazeta w Podgórzu :

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu