Głos

Mirador - viewer

Głos Zakopiański

Adnotacje

Wyświetlanie 180 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

Níifui'

ilalełyfość pocztowa opłacona ryczałtem.

Nr. 21.

Zakopane, dnia 14-go sierpnia 1926 r.

■1■

X i3Oi^x

KSXGOZBiOR

% Zofii i Wiioida Paryskich /

^-MkopahC^ RokIV.

Ł0 S ZAKOPIAŃSKI

Pismo tygodniowe z listą gości i informatorem.

Cena 49 gr. (Numer podwójny.) REDAKCJA i ASMgfttSYftACJ&s Zakopane, Krupówki 28.

Teiefon S3.

Warunki prenumeraty: kwartalnie 2 zł. 50 gr.

—

Cena ogłoszeń: za wiersz wysokości 1 mm, szerokości 1 szpalty 20 groszy za tekstem; 30 groszy

w tekście; 40 groszy na 1 stronie przed tekstem; za adres w skorowidzu, najmniej 10 razy. za każdy raz 1 zł.

Podziękowanie.

Mamy zaszczyt złożyć nasze najserdeczniejsze

podziękowanie wszystkim, którzy bądź przez odda

nie ostatniej posługi, bądź przez wyrażone współ

czucie z powodu zgonu Jama Kasprowicza zazna

czyli Swą małość i szacunek dla Niego, a więc:

Przewielebnemu Ks. Proboszczowi J. Tobolafcowi

i tutejszemu Duchowieństwu, P. Generałowi A. Ga

licy i Wojskowości, P. Staroście Nowotarskiemu

Dr A . Strzelbickiemu, P. Staroście K . Starosolskie

mu, P. Naczelnikowi Gminy Zakopano Posłowi M.

Kozłowskiemu,

Polskiemu Towarzystwu Tatrzań

sikiemu. Związkowi Górali w Zakopanem, Towarzv

stjwu gimm. ..Sokół“ w Zakopanem, Strażom Pożar

nym z Zakopanego i Poronina, Chórowi miejscowe

mu, Hufcowi Góralskiemu i miejscowym szkołom,

oraz ludności Zakopanego i Poronina,, których tłumny

współudział w oddaniu ostatniej posługi naszemu

Mężowi i Ojcu był wielką pccieehą w tych smutnych

din’ach naszego z Nim rozstania się.

Janowa Kasprowiczowa,

Władysławowa Jarocka,

Zdzisławowa Małaczyńska.

Podziękowanie.

Imieniem Rodziny

ś. p. Jana Kasprowicza

składam najgorętsze podziękowanie wszystkim Pa

nom lekarzom, którzy z wielkiem poświęceniem bez

interesownie opiekowali się przez długie miesiące

Mężem i Ojcem naszym, w szczególności P. Profe

sorowi Drowi Antoniemu Gluzińskiemu, P. Drowi

Ludwikowi Fiszerowi, dyrektorowi Sanatorium Czer

wonego Krzyża, P. Drowi Marcelemu Staroniewi

czowi, P. Drowi Zdzisławowi Czaplickiemu i P. Drowi

Wacław owi K raszewsfciemu .

W Zakopanem, 9 sierpnia 1926.

Marja Kasprowiczowa.

Listy do Redakcji.

Do Szanownej Redakcji "Głosu Zakopiańskiego“

w miejscu.

W nr. 203 "Ilustrowanego Kurjera Codz.“ z dnia

26 lipca b. r. ukazała się w rubryce "Kronika Zako

piańska“ notatka o zamierzonym zwołaniu zjazdu do

Zakopanego na dzień 15 sierpnia b. r. w 25-lecie

istnienia Sanatorjum "Pomoc Bratnia“ w Zakopanem.

Równocześnie zaznaczono, że zgłoszenia nadsyłać na

leży pod adresem "komisji“ do rąk p. J . Kuczewskiej,

Zakopane, "Borek“ , ul. Jagiellońska.

Sanatorjum "Pomoc Bratnia“ w Zakopanem po

zostaje od dwóch lat pod opieką "Rady Naczelnej

do spraw pomocy młodzieży akademickiej w W ar

szawie“ , w Zakopanem zaś istnieje miejscowe "Kolo

przyjaciół akademika“ , które posiada od tejże Rady

Naczelnej stały statutowy m andat opieki i kontroli

r.ad Domem Zdrowia "Pomoc Bratnia“ w Zakopanem,

a które dało inicjatywę urządzenia tego Obchodu J u

bileuszowego.

Z przyczyn jednak od Koła niezależnych, a w po

rozumieniu z Sekretarjatem R ady Naczelnej oraz

z Prezydjum Ogólno-Polskiego Związku Bratnich Po

mocy w Warszawie, jako obecnego właściciela tegoż

Domu Zdrowia — postanowiono tego jubileuszowego

zjazdu wszystkich Bratniaków becnie nie urządzać,

Testament Jana Kasprowicza.

Dowiedziawszy się, że Rodzina ś. p.

Jana, Kasprowicza, złożyła Jego testament

na ręce adwokata Dira Józefa Diehla,

zwróciliśmy się doń z prośbą o zezwole

nie na ogłoszenie togo cennego doku

mentu.

Za zgodą Rodziny Dr Diehl wręczył

nam odpis testamentu i pokazał w orygi

na’e "ostatnie moje rozporządzenie“ ś. p.

szerokiego

22lA cni.,

długiego na

28/i cm.

Na, pierwszej stronie — 25 wierszy,

pisanych poziomo, od słów: "Nie wiedząc“ ,

" Jan Kasprowicz“ —

i na margi

nesie górnym — 2 wiersze, pisane piono

wo, od słów: "Nie wiem“, dO —

"jeżeli“;

na drugiej, stronie arkusza — 4 wieirsze,

pisane ręką poety, od słów: "zechciała“ ,

"1925“ —

i dopisek Dra Mieczysła

wa; Tretera.

E ‘prowicza,

pisane własnoręcznie

dwóch stronach arkusza białego papieru,

Oto treść testamentu:

Nie wiedząc, co mnie czeka, a korzystając z całkowite] przytomności

umysłu i dobrą kierując się wolą, spisuję niniejszem

Ostatnie moje rozporządzenie,

a nulując równocześnie takież rozporządzenie, spisane d nia 9 listopada 1924,

we Lwowie.

Majątek, który ewentualnie pozostałby po mnie, dzielę na 3 ró w n e

części pomiędzy żonę moją Marję z Buninów Kasprowiezową i dwie moje

córki: Janinę, obecnie żonę kapitana w. p. Zdzisława Małaczyńskiego i Annę,

z Kasprowiczów, obecnie żonę p. Władysław a Jarockiego, obecnie proïesora

Akademji Sztuk Pięknych w Krakowie.

Mówiąc o majątku, mam także na myśli ewentualne dochody z moich

dzieł.

Znajdujące się w domu na Harendzie w Zakopanem meble macho

niowe, są wyłączną własnością mojej żony Marji z B uninów Kasprowieżowej,

bo były kupione za jej posagowe pieniądze.

Pianino zapisuję mojej wnuczce, Ewie Małaczyńskiej ; zegarek z złotym

łańcuszkiem i złotymi ołówkami zostawiam na pamiątkę mojemu wnukowi

Jasiowi Małaczyńskiemu.

Losy biblioteki mojej poruczam rozumowi i delikatności mojej ^ on y

Marji, która wiedząc, jak ja te książki kocham, krzywdy im nie uczyni.

Byłem i jestem człowiekiem wierzącym i m am nadzieję, że umrę jako

praw y chrześcijanin.

Jan Kasprowicz.

Nie wiem, jakie życie tam za światem, byłbym wdzięczny mojej żonie

Marji, jeżeli zechce kazać się pochować przy m oim boku.

Zakopane — Harenda 1 października 1925.

Jan Kasprowicz.

Testament powyższy, spisany i podpisany w mojej obecności, co jako św ia

dek stwierdzam własnoręcznym podpisem.

Zakopane — Harenda, dnia 1 października 1925.

D r. Mieczysław Treter.

lecz odroczyć go do feryj Świąt Bożego Narodzenia,

narazie zaś ograniczyć się do wydania w najbliższym

czasie monografii tego Sanatorjum.

Prosząc Szanowną Redakcję o podanie powyższe

go wyjaśnienia do wiadomości ogółu, miejscowe "K o

ło przyjaciół akademika“, zaznacza, że nie miało i

nie ma nic wspólnego z inicjatywą prywatną w tej

sprawie, a zatem z jakąkolwiefcbądź "komisją“ , przez

Koło nie wyłonioną, ze swej strony jednak zaprasza

wszystkie zainteresowane czynniki do współdziałania

z Kołem w sprawie Obchodu Jubileuszowego.

Z poważaniem za Prezydjum Koła:

Dr St. Hierowski, sekretarz; Dr Stefan Jasiński, dyr.

Domu Zdrowia "Pomoc Bratnia“ w Zakopanem;

Dr J . Żychoń, prezes.

Z literatury.

Stanisław Zdziarski "W pożarach krwi“ —

garść

utworów,

Warszawa-Lwów, Księgarnia Zakładu

Nar. Im . Ossolińskich — 1926.

W szeregu dzieł poetyckich o Tatrach, niepośled

nie miejsce zajmie ta, w ostatnich tygodniach na

półkach księgarskich ukazująca się książka. Nie jest

ona w całości poświęcona Tatrom, ale to co w niej

o Tatrach i ludziach tatrzańskich jest pisane, bodaj

że najładniejsze karty książki stanowi.

Dział "Z Tat-r“ rozpoczyna "Preludjum“ , w któ

rym w dwóch ośmio wi erazowych strofach pceta, tra

fnie i z, wielkiem odczuciem oddaje nastrój cichego

wieczoru i przebudzenia się dnia. Dw adzieścia parę

1 z 8 • Strona 1

Mirador - viewer

Głos Zakopiański

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction