Beskid.

Mirador - viewer

Beskid. 1995, nr 3 (VII/IX) ═ nr 22.

Adnotacje

Wyświetlanie 69 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

Witamy w naszym gronie

256. Iwona Szczepaniec

257. Robert Cempa

258. Stanisław Mrózek

259. Czesława Janik

260. Andrzej Przybyszowski

261. Andrzej Gorczowski

PLAN WYCIECZEK

NA IV KWARTAŁ

01.10.1995 - Giewont

08.10 .1995 - D olina Kościeliska (Stoły, Jaskinia Mylna)

15.10 .1995 - M ałe Pieniny

22.10 .1995 - Zakończenie sezonu z ogniskiem pod Niemcową

29.10 .1995 - Jaworz

12.11 .1995 - Kobylnica

26.11 .1995 - Rosochatka

03.12 .1995 - Dolina Chochołowska (Grześ)

W tym schronisku n a Chochołowskiej Hali, w pierwszych dniach

grud nia 1995 r. odbędzie się III Zjazd Delegatów Polskiego Towarzy

stwa Tatrzańskiego.

isząc na temat przewodnictwa tatrzańskiego do naszego

pisma "Beskid" , chciałabym zrobić głęboki ukłon w stro

nę tych pierwszych którzy po górach wodzili, w s tro nę lu

dzi przecierających szlaki turystyczne znane do dzisiaj, a

którymi tak cudownie się nam wędruje i relaksuje, gdy tylko czas nam

na to pozwoli.

Ci pierwsi nie byli nigdzie zarejestrowani, nawet trudno się o nich

doczytać w archiwach, ale pamięć o niektórych przetrwała.

Chciałabym też, aby ci, którzy czytają wspomnienia o nich mieli

świadomość, że to oni pierwsi odkryli piękno gór i byli pierwszymi "o

chraniaczami" tego piękna, nawet wtedy, gdy byli "polowacami" . Wszy

stkie bowiem pionierskie wyprawy w Tatry prowadzili górale, znający

wnętrze gór przede wszystkim z myśliwstwa, a właściwie z kłusownictwa.

Na 120 - lecie przewodnictwa

ONI BYLI PIERWSI, CO...

Wiadomości o pierwszych, anonimowych przewodnikach pochodzą

z X VIII w. Przetrwały we wspom nieniach ludzi, którzy wybierali się w

góry z różnych przyczyn, nawet zawodowych. Żaden z nich jednak nie

zapisał nazwiska górala, który ich prowadził.

Pierwszym, który pisał o nich, i to nawet barwnie, był Baltazar

Hacquet - Bretończyk, profesor Uniwersytetu Lwowskiego. Wędrując

po Beskidach i Tatrach, miał za przewodników... kłusowników, najlepiej

znających wszystkie górskie zakątki, o co mu w jego naukowych pene

tracjach najbardziej chodziło. A co równie ważne, w sytuacjach zagra

żających nawet życiu, ludzie ci wspaniale dawali sobie radę. Podobnie

o swoich przewodnikach pisał w 1793 r. Szkot - Robert Townson - któ

ry pierwszy stanął na Jagnięcym Szczycie.

Pierwszym polskim podróżnikiem, który korzystał z usług tatrzań

skich górali, był znany nam z innej dziedziny nauki Stanisław Staszic.

Swe tatrzańskie wędrówki opisał w dziele "O ziemiorództwie Karpa

tów”. Towarzyszyli mu trzej górale z Jurgowa, o których opowiadał z

wielką swadą, zwłaszcza jak się ubierali, co jedli, jak przepowiadali

pogodę.

Kolebką polskiego przewodnictwa tatrzańskiego było jednak Za

kopane, które na początkach XIX w. nie było wcale takie małe, bo li

czyło ok. 1000 mieszkańców. Nim jednak spotkamy wzmianki o prze

wodnikach zakopiańskich w latach 50 - tych tego wieku, działał już bu

kowiński Buńda, leśniczy Klein, znający język niemiecki Wojciech Ga

lica, towarzyszący zagranicznym turystom .

Najczęściej uczęszczany był szlak z Bukowiny do Morskiego Oka i

do Doliny Pięciu Stawów. W związku z tym górale z okolic Bukowiny,

dobrze znający te strony, zatrudniani byli jako "oprowadzacze" za u

mowną opłatą. Zachowały się ich nazwiska. Byli to: Józef Bigos, bracia

Jędrzej i Jan Para. To właśnie Bigos oprowadzał po Tatrach znanego ry

sownika i poetę Zygmunta Stęczyńskiego. Jędrzeja Parę opisał autor

ciąg dalszy na str. 3

MO® 1

1 z 16 • Strona 1

Mirador - viewer

Beskid. 1995, nr 3 (VII/IX) ═ nr 22.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку