Czas.

Mirador - viewer

Czas.

Adnotacje

Wyświetlanie 663 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

Nr. 238.

K r a ków , Czwartek 16 Października 1930.

CZAS

KONTO P. K. O. KRAKÓW NR. 400.404.

Adres Redakcji i Administracji: Kraków, ul. św. Tomasza 32.

Telefon Redakcji 100-50. — A dministracji i Drukarni 137-50.

Godziny biurowe: od 9-tej do 13-tej i od 15-tej do 18-tej.

i)tun * ryczałtem.

Rocznik LXXXII.

Udaremniony zamach

Rozes(zły się od ;paru dni wiadomości o

udaremnionym

zamachu

marszałka

Piłsuds;kiego. Do’kładniejsze szczegóły co

do planowanego zamachu jeszcze nie są

ogłoszone; śledztwo dopiero się zaczęło.

To tylko zdaje (się być *pewneni, *że nie wy

szedł on poza stadjum

bardzo dalekich

przygotowań. I to tylko

zdaje się być

sbwierdzonem, iż przygotowywała zamach

jakaś *mała grupka bojówki so;cja;listycznej,

której głównych uczes;tników zdołano za

aresztować.

Najprzód więc należy wyrazić radość, że

zamach, który mógł być dla Polski zapa

leniem wielkiego pożaru, zdołano wykryć.

Dobrze się stało, że policja zdołała się o

nim dowiedzieć i przeszkodzić mu dość

wcześnie — zanim cały plan nabrał kon

kretnych kształtów.

Nie znając dokładniej(szych szczegółów,

nie można narazie obwiniać o zamach żad

nego stronnictwa,

żadnej poważniejszej

grupy. Oficjalne kierownictwo P. P . S,,

której członkami byli bojówkasrze, wypiera

się zamachu, a ,,Robotnik" przedstawia go

jako rezultat prowokacji. Wobec dzisiej

szych wyników śledztwa

zarzut prowo

kacji jest więcej niż nieprawdopodobny,—

ale z ostatecznym sąde;m trzeba *sięwstrzy

mać aż do ukończenia śledztwa. Być może,

że śled!ztwo dalsze wykaże *sprawców In

telektuailnycli; ale być też może, że aresz

kowani bojówkarze działali na własną rę

kę.Nawet iw tym drugim wypadkubędzie

to jeden dowód więcej, jak niebezpieczną

rzeczą jest organizować bojów’ki partyjne,

uzbro;jone w rewolwery, pałki i noże. Bo

jówki takie prędzej czy później wymj"kają

się z rąk najwyższych władz *stronnictwa

i zaczynają działać na własną rękę. Jest to

zdziczeniem politycznem, jeśli walki poli

tyczne schodzą

na «tory ;walk toczonych

przez bojów’ki. Musi*todziałać jak rzucanie

dynamitowych bomb na fundamenta całe

go gmachu społecznegoipaństwowego. Na

przykładzie Niemiec i Austrji widzimy, jak

szybko *się mści *taka polityka igrająca

z dynamitem.

Choćby więc nawet się pokazało, że tak

jak twierdzi sekreta*rjat byłego *marszałka

;sejmowego p. Da;szyńskiego, oficjalni kie

rownicy partji zalecali dro,gę legalną— to

i tak nie można im oszczędzić zarzutu, że

organizowali bojówki i tolerowali rozda

wanie im broni, a nadto, że posłowie so

cjalistyczni’polecali w pewnych

wypad

kach używać tej broni do walk z polic;ją.

W ten spoisób, przenośnie *mówiąc, fabry

kowali bomby,które wybuchły może *przed

wcześnie, bo w-’ ręku niosących bomby —

ale wybuchły. Już dotychczasow"e śledz

two odsłoniło bardzo niebezpieczną stronę

socjali;stycznego partyjnictwa, a całej par

tji ,socjalistyc;znej

za;szkodzić tó *musi

w" bardzo poważny sposó(b. Jest ona dziś

zdemoralizow"ana i rozbita od wewnątrz;

a dotychczasowe w"ynik,j. śledztwa powięk

szająjeszcze więcej to rozbicie. Źle to oczy

wiście

wróży o

widokach wyborczych

partji. Będzie zaś w"ielką zasługą rządu,

jeśli wszelkim próbo;m w"prowadzenia do

Polski bo’jówek partyjnych przy tej spo

sobności koniec położy. W zywaliśmy go

już nieraz do tego.

Jakiekolwiek będą wyniki ;śledztwa, a

więc czy odnajdzie *ono intelektua;lnych

sprawców", czy też wykaże, że partja zawi

niła tylko nieopatrznem two;rzeniem *bojó

wek, które zamach planow"ały bez niej na

wła;sną rękę - to jedno jest jednak już

stwierdzone:

Podłożem

zamachu jest

wzburzenie na,miętności politycznych, któ

re doszło w Polsce do najwyższego napię

cia. Pięć lat rządów niemal że dyktator

skich, to pięć lat niebezpiecznego prowizo*

rjum, które Polska przeżywa. Konstytucja

straciła w społeczeństwie *wszelką *moralną

powagę, chociaż co do swojej litery była

przez rząd pozornie szanowaną. Niezgod

ność między sejmokratyczną treścią, nie

dając.ej się utrzymać konstytucji, a papie

rowem jej obowiązywaniem rodzi wrspołe

czeństwie obustronne podniecenie, nerw"-o

wość i nienawiść. Stronnictwa zagrożone

w" swem panowaniu walczą o nie rozpacz

liwie,

przygotowując bojówki, szerząc o

skarżenia, nie cofając ;się przed sianiem

nienawiści i potw’arzy. Jest to stan rzeczy

nienormalny, gorączkowy; któremu raz

wreszcie należy kres położyć przez o-sta

oskarżen!i są z ar-t. 100 k .

-k. obowiązującego

na terenie b. zaboru rosyjskiego.

teozne a rozumne uporządkowanie stosun

ków" praw"nopublicznych w państwie. Jeśli

sej;m w listopadzie wybrany uczynić tego

nie potrafi, to wyda na siebie w’yrok śmier

ci. I muszą się wtedy znaleźć drogi, aby

w" miejsce dzisiejszych nienormalnych sto

sunków" wprow"adzić do Polski ustrój trw"a

ły, na praw"ie oparty, a z potrzebami pań

stw"a polskiego uzgodniony.

Ten grad

złośliwych

oskarżeń, posą

dzeń, obelg, piętnowań, wśród jakiego to

czy się, niestety, od samego początku pań

stw’a — wskutek złej formy ustroju — ry

dwan ży-cia politycznego Polski, je;st po

w"tarzamy podłożem planowanego zama

chu. Podobnie jak podłożem morderstwa,

dokonanego na śp. Narutowiczu były przed

ośmiu laty nikczemne napaści, egzaltujące

fanatycznego *sprawcę *zamachu.

Dlatego

też — bez względu na przynależność do

*tej czy in-nej partji — ludzie dobrej woli

powinni sobie podać ręce *dla uspokojenia

nerwowej i wzburzonej atmosfery w Pol

sce. A zwłaszcza katolicy nie powinni to

lerować złośliwej i namiętnej agitacji, ja

ka nawet do *stronnictw’, imających szyld

katolicki tak potężnie się wkrada.

Pięk

nym i szlachetny;m tego rodzaju czynem

jest ogłoszona świeżo odezwa pasterska ks.

biskupa Szelążka, *k;tóry wezwał katolików

do umiarkowania i w"zajemnej w’yrozumia

łości w agitacji wyborczej. Nie podniecał

on wzburzenia, nie występował — jak in

ni — z zarzutami i posądzeniami, ale zna

lazł to słowo miłości dla społeczeństwa

dla bliźnich, które słudze Chrystusa, jak

żadne inne, przystoi. I wniósł tern samem

do naszego rozstroju politycznego podnio

sły etyczny akord, na jaki *nie potrafi się

zdobyć namiętność polityczna.

Bojówki socjalistyczne.

Warszawa 15 ;października.

(Tel. wd.) Dziś w -południe *władze bezpie

czeństwa przeprowadziły rewizję w *mieszka

niu b. *posła Śledzińskiego.

Aresztowani

w związku z wykrytym spiskie;m w toku bada

ni-a zeznali zgodnie, iż w niedzielę 14 wrze

śnia b. r. k iedy w Doli;nie S-zwajcarskiej obra

dował znany w’iec Cent!rolewu, otrzymali od b.

posła Chodzyńskiego i red. Synowieckiego

broń palną i *szczegółowe instrukcje użycia

jej do walki z -policją. Wobec takiego wyniku

przesłuchania aresztowa-nych i wobec u-stale

nia, kto zaopatrywał w ;broń bojowców oraz

kto wydawał instrukcje, władze policyjne

przeprowadzają dodatkowe śledztwo w ;spra

wie przekaza-nych już wład;zom sądowym -do

cho-dzeń po krwawych wypadkach w -dniu

14 września b. a-.

Po nieudanym zamachu.

Warszawa 15 października.

(PAT) ;W związku z planowanym zamachem

na ;marszałka *Piłsudskiego, *prasa -dzisiejsza

zamieszcza odezwę ;podpisaną przez Ligę ;mo

carstwowego ro,zwoju ;Polski, Federację Obroń

ców Ojczyzny, Związek ;podoficerów re;zerwy,

Związek Legjomstów, ;Polską Organi;zację wol

ności, Konfederację Związków *zawodowych.

Legjon młodych, Akademicki Związek pracy

dla państwa, ora;z list Wacława Sieroszewskie

go do robotników.

Warszawa 15 października.

(PAT) W ;związku z wykryciem zamachu na

marszałka ,Piłsudskiego we wtorek na dzie

dzińcu koszar Blocha odbyła się zbiórka bata

!jonów garnizonu

warszawskiego Związku

strzeleckiego, w obeono-śoi za-stępcy komendan

ta głów;nego m ajora Rusina oraz szefa *sz-tabu

majora dypl. Więckowskiego.

Na placu

w zwartych szeregach stanęło przeszło 1000

strzelców. Po przemówieniach okolicz.nościo

wych, któ;re zakończono

entuzjastycznemu

okrzykami na c-ześć marszałka Piłsudskiego,

zebrani odśpiewali ,,Pierw;szą brygadę". Nastę

pnie bataljony w kolumnach czwórkowych

przemaszerowały głównemi ulicami miasta,

wzno-sząc okrzyki na *cześć marszałka Piłsud

skiego. N a -przo-dzie -niesiono olbrzymi portret

m arszałka Piłsudskiego. *I)o *mastzeirujących od

d;ziałów przyłączyły się liczne tłum y publ;icz

ności.

Częstochowa 15 października.

(PAT) Wiadomość o udaremnieniu planowa

nego :zamachu *na marszałka Piłsudskiego wy

wołała w Częstochowie ogromne poruszenie.

W god-zinach po-południowych zebrał się na

placu ratuszowym kilkutysięczny tłum, który

po kilku zaimprowizowanych przemówieniach

urządz,ił *demonstrację przeciwko magistratowi

i *z-demolował lokal okręgowego PPS. OK)W.

W ciągu popołudnia *spokój został w mieście

przywrócony.

Sardynki francuskie

poleca

1476 1

atora sądu okręgowego w Toruniu aresztowa

ny został w *Chełmie -b. poseł )PPS Stanisław

Nehring. Aresztowany o-skarżony jest o znie

sławienie marszałka (Piłsudskiego, o zniewagę

ządu i sądów oraz rozpowszechniania anty

państwowych ulotek.

Stanowisko p Daszyńskiego.

Warszawa 15 października.

(Tel. wł.) Oficjalne koła PPS (GK-W) sta

rannie odgradz,ają się o-d inicjatorów za:ma

chu.

M, in. se-kretarjat marszałka *sejmu p.

Da-szyńskiego rozesłał -dziś *do prasy komu-ni

kat, w -którym podaje urywek przemówienia

mainsz. Daszyńskiego,

wy-głoszone-go 5 p aź

dz;iernika r. b. na wiecu *PPS w Krakowie.

Ury”wek ten brzmi: ,,Słychać chyłkiem ;po’d

szepty, aby *gwałt odciskać gwałtem, aby zejść

z -d)rogi resztek *prawa i -szukać *zemsty. Prze

ciw tym podszeptom podno;szę z tej trybu;ny

publiczny protest i wzywam was, abyście tej

prowokacji *nie pozwolili szerzyć -się wśród

m as ludowych, bo jesteśmy kilka tygodni

p r z e d wy"bo)ra;mi".

W podobny sposób orga;ny

PPS (GKiW) powołują się na liczne ar-tykuły

i przem ówienia przywó-dców PPS, w *których

rów-nież

występowali

przeciw

terorowi.

Oświadczenia te jednak są — jak się zdaje

jedy"nie wyni;kiem konstern-acji, jaka ogarnęła

sfery k!ie-rownicze C. K. W . na wiadomość

o wykryciu spisku.

Konfiskaty.

Warszawa 15 października.

(PAT) W dniu dzisiejszym zo-stały skonfi

skowane następujące czasopisma: ,,Iiurjer Po

ranny" nr. 286 za artykuł ,,OKiW odgradza się,

ale dalej podżega", ,,Gazeta W-arszawska" nr.

29*8; czasopism a: ,,Rzeczpospoli’ta", ,,Polska

i ,,iPolak-Katolik" nry 283 oraz ,,Wyzwolenie’

nr. 49 i ,,Chłopski ;Sztandar" nr. 49.

Dalsze *piki idztia i sprawie zamacha.

Warszawa 15 października.

(Tel. w ł.) Śled:ztwo

w sprawie wykrytego

prze,z władze bezpieczeństwa spisku na życie

marszałka Piłsudskiego ;powierzone :zostało

sędziemu apelacyjnemu do spraw wyjątkowe

znaczenia p. Skorzyńskiennt, któremu

przesłano wszystkie akta sprawy oraz odda

no do dyspo-zycji wszystkich

związku

z !przygotowywaniem :zamachu aresztowanych.

Mimo to władze bezpieczeństwa

w dalszym

ciągu prowadzą energiczne śledztwo. W ciągu

ubiegłej nocy

aresztowany ,został w swojam

m ieszkaniu przy ul. O -grodowej 18 Franciszek

Markowski, z zawodu sztukatoi, członek sto

warzyszenia -b. więźniów ;politycznych. W wy

niku :przeprowa-dzonej rewizji %y mieszkaniu

jeg o -znalez:iono

m aterjały obciążające oraz

kilka na;bóji rewolwerowych. Fakt, iż n,ie

znaleziono u niego broni palnej, nie stano%%i

bynajm-niej okoliczności uniewinniającej, gdyż

wszyscy bojowcy

na pierwszą

wiadomość

o w ykryciu :spi;sku nie omieszkali ;pozbyć się

broni i w szystkich środków, ;przygoto%%anych

do wykonania -zamachu. Wszyscy aresztowani

Uffolnienie aresztowanych.

Warszawa 15 października.

(Tel. W’ł.) *Dziś zostali wypuszczeni na wol

no-ść z po-zo-stanie-m do dyspozycji władz sądo

wych, aresztowani przed paru dniami Chru

ścicki i Raczyński.

Audjencje u Pana Prezydenta.

Warszawa 15 października.

(Tel. wł.) :P. Prezydent Rzplitej Polskiej

przyjął w dni-u dzisiej’szym o godz. li -tej dele

gację ;Bratniej )Pomocy studentów *Uniwersyte

tu Jagiellońskiego, która w"ręczyła P. Prezy

dentow"i broszurę ipt.: ,,Szklany Dom", w’ydaną

w spraw’ie bu-dowy -domu akademickiego im

Prezydenta Mościckiego wr Krakowie. O godz

11.30 *p. Pre:zydent przyjął rektora akademji

muzycznej Karola Szymanowskiego, zaś o go

dżinie 12-ej posła -nadzwyczaj-nego i ministra

pełnomocnego Rumuojł Cretzeanu.

Min. Janta-Połczyńskl u Ojca św.

Rzym 15 października.

(PAT) Minister rolnictwa JantaT’ołczyński

przyjęty był na audjencji przez Ojca św., który

z z-ainteresowaniem wypytywał się o stosunki

szczególnie gospodarcze w !Polsce. Ojciec św

wspominał dłuższe rozmowy, jakie

miewał

z marszałkiem Piłsudskim, interesując się je

go zdrowiem oraz mówił o swoich ;przeżyciach

z czasów po-bytu w Polsce. Na zakończenie au

djencji Ojciec św. udzielił błogosławieństwa

Apostolskiego dla Prezydenta Rzeczypospoli

tej, ;marszałka ;Piłsudskiego o-raz dla ,całego

narodu polskiego.

Rozwiązanie związków zawodowych w Katowicaeh.

Katowice 15 października.

(;PAT) Zarządzeniem dyrekcj-i policji w Ka

towicach na podstawie par. 2 ustawy o stówa

rzyszeniach rozwiązano w dniu dzisiejszym, tj

15 -hm. wolne

zw’iązki zawodowe z siedzibą

głównego zarządu w Katowicach. Powodem

rozvviązania było to, że wolne związki zaYvodo

we, których zadaniem, jako organizacyj zawo

dow-ych miała być obrona intercsÓYV robotni

czych, po opanoYYaniu ich przez kom unistów

przekształciły się w związ-ki polityczne o cha

rakterze rewolucyjnym i u*praYviające *akcję

wyw’rotow’ą, wkraczające w dziedzinę czynne

go przygotowywania zdrady stanu, stały się

stowarzysz-eniami, zdążającemi do celów zaka

z a ny ch ustaYva-mi k*arnemi-.

Aresztowanie b. posła Nehringa

Warszawa 15 paździ-ernika

(Teł. wł.) Na podstaYY’ie zarządzenia proku

SZARSKSI SYN w Krakowie

Eu koncentracji rnp ulilitakiej we Francji.

Paryż w październiku.

Daw’no już nie mieliśmy we Francji tak

spo-kojnego i godnego kongresu radykałów, jak

tegoroczny, który właśnie odbywa się w Gre

noble. Nie ukończył on jeszcze -swych obrad,

ale najważniejsze kwestje zostały *już ,,odwa

lone": polityka wew’nętrzna, taktyka w’ybor

cza i parlamentarna, wreszcie polityka zagra

niczna. W szystko to podlane zostało przy spo

sobności sose-m doktryny. Pozostały do omó

wienia sprawy finansowe i administracyjne,

dla nas tu zapeYY’ne niemniej ciekaYve, ale pol

skiego obserwatora niewiele obchodzące.

P. Herriot nie zawiódł, przyrzekając w jed

ne*m ze swych artykułów w ,,Volonte", że *kon

gres w Grenoble będzie odpowiedzią na przy

puszczenia niemieckie, iż rady’kał! ślepo trwać

będą *przy dotychczasow’ej polityce ustępstw na

rzecz Niemiec, a te odpowiedzą im na to wy

braniem setki wojowniczych hitlerowców. P .

Herriot zresztą nie YY’ypadł z roli, w której się

trzym a już o-d lat czterech, od pa-miętnego lip

ca 1926 roku, gdy usiłując przywrócić Francji

rządy kartelu lewicy,

z aktorskim gestem

zszedł z fotelu prezydenta Izby deputoYvanych

i obalił rząd p. Brianda.

-Po-mylił się jednak

wów’czas yv sw’ych obliczeniach i stanął oko

yy’ oko naprzeciw wszystkich i wszystkiego:

YYiększości Izby, trybun, tłumu z ulicy, który

łamał już żelazne ogrodzenie pałacu Burbo

nów, stanął naprzeciw krytycznej sytuacji fi

nanso-wej, wskutek której Francja znalazła się

nad brzegiem przepaści.

-P. Herriot w ciągu

jednej głęboko przeżytej i przemyślanej nocy

zrozumiał, że nadeszła chwila, yv której par

tjo SYYoją musi wyprowadzić z wiru Yvalk Yve

wnętrznych i zaprząc ją *do pługa, do którego

wprzągał się już cały naród. Nazajutrz począł

p. Poincare tworzyć gabinet jedności i zgody

narodowej, w którym o-fiarował *dw’ie te-ki ra

dykałom. iWprawdzie po dwóch latach wspól

nej pracy kongres radykałów w Angers oóyv o -

łał radykalnych ministrów z gabinetu i P. Her

riot karnie poddał się temu wyrokow’i, ale

dawne-go swe-go gestu nigdy już nie po-wtórzył,

w’ycofał się z szeregów czynnych militantów

stronnictwa, a choć lubi zasiadać -w’śród nich

na kongresach, to jednak pozostał już raczej

su-mieniem radykałów i spokojnym wyrazi

cielem nastrojów’ ł opinji partji. Stanowiska

swego nie zmieni! nawet wśród największego

partyjnego zaognienia, gdy *prowadzona przez

radykałóYY leYY’ica obaliła ministra finansów,

p. Cherońa, a z nim i cały pierwszy gabinet p.

Tardieu. Nie zmienił swego stanowiska, gdy

centropraw ze swej strony zrewanżował się

radykałom i odesłał j-ednodniowy gabinet p.

Chautemps do do-mu.

Ale w’ partji ,,trzech prezesów" nie jeden tyl

ko głos p. Ilerriota waży na szali. Jest jeszcze

świato-burczy p. Daladier i układny p. Chau

temps. Szczególnie p. Daladier, polityk młody

aktywny, spraYvia radykałom nieraz wiele

kłopotu. Czy jednak nastąpiło wśród kongre

sistÓYY’ jakieś ciche porozumienie, czy napraw

dę nastroje w stronnictwie r-adykalnem ule

gły dużej zm ianie — *ko-ngres *tego najYviększe

go w parlamencie ugrupoYvania sprawił wszy

stkim milą niespodziankę. *Przedewszystkiem

audytorjum oddaYY’ało co *boskiego Bogu* a co

cesarskiego cesarzoYYi i oklaskiYYało przemó

wienia wszystkich ,,trzech ;prez-esów",* mimo,

że różniły się one od siebie programow’o. P. Da

ladier przysięgał wieczną nienawiść kleryka

łom i zarzekał się, że nigdy na koncentracje

z marinistami *nie pójdzie, zaś p. Herriot był

piorunochronem i unieszkodliwiał, o ile mógł,

gromy poprzedniego,

uchylając furtkę dla

ewentualnej koncentracji wszystkich stron

nicłw szczerze republikańskich. Ale wszak gru

pa p, Marin’a też się zwie repu-blikańsko-na -

rodową (Unja). N o tak, lecz stro-nnictw’a fran

cuskie mają to do siebi-e, że już yv samej na

zwie lubią mieć republikanizm lub radyk-aliz-m,

a radykali nie uY\ażają klerykałów za szcze

rych republikanów.

Nie bez wpływu na przebieg i w"ynik obrad

kongresu był fakt, że spraYYozdanie polityczne

składał p. Chautemps, trzeci prezes, człowiek

unikający wszelkich kantów, tak dalece, że po

o-baleniu pierwszego gabinetu -p. Tardieu, nie

wahał -się mimo wszystko, ofiarować mu jed

nej z tek. SpraYYozdanie p. Chautemps m usiało

być pozbaYY’ione wszelki-ch o-strości, a ponieważ

jest on przytem wytworny-m i przekonywują

cym mÓYYcą, więc umiał rozchwiać wszelką

- f opozycję.

y( ’Sm

Ostatecznym wreszcie czynnikiem, który

pchnął radykałów zebranych yv Grenoble ku

centru-m, jest taktyka wobec nich socjalistów.

Wszak p. Rlum nie zaYYahał się na ostatnim

kongresie socjalistów y v ;Bordeaux wr czerYveu

b. r. nazwać radykałóYY’ żywym trupem, które

go należy utrzymyYvać przy życi-u tylko dla

tego, -by służył soc-jalistom. Otóż radykali po

djęli obecnie rzuconą im wówczas rękawicę i

postanowili stoczyć z -socja-li;stami bezwzględną

Yvalkę, jeśli *będą się trzy m ać *dotycbczasoYvej

taktyki Yvyborcz-ej, pole-g-ającej n a wyłamyYva

niu si-ę z dyscypliny ,,republikańskiej" i odbie

raniu radykałom przy poparciu prawicy man

datóYY w radykalnych okręgach.

Już wówczas, po kongresie socjalistycznym,

zwróciłem uwagę (,/Czas" nr. 137 z 18 czerwca

b. r.), że odrzuceni przez socj-alistów, radykali

muszą się zwrócić ku środkowi Izby, jeśli bę

dą chcieli uniknąć zgniecenia. Obawiałem się

już, że *się te moje przewidywania -nie s-praw

dzą, a oto potwierdza je kongres w Grenoble.

Od taktyki elektoralnej do taktyki parlamen

tarnej tylko krok jeden. *Radykali ten krok po

stawili i odsuYYając się od socjalistów na te

renie wyborczym, zbliżają -się do centrum na

terenie parlamentarnym. *Nie oznacza to jesz

cze, że radykali gotowi są przystąpić do obec

nej większości rządowej. Oznacza jednak

w każdym razie zmianę dotychczasowego par

excelence nieprzejednanego stosunku do ga

binetu pana Tardieu, na stosunek rozumnie

przyjazny

w zagadnieniach pierwszorzędnej

wagi *dla Francji. A zagadnienie takie wyło-niło

się właśnie ;przed Francją po ostatnich wybo

rach w Niemczech. *Być może zresztą, że pan

Tardieu powtórzy ;pod adresem radykałów syy%

ofertę z ;Dijon z 1 czerwca, na którą radykali

ju-ż wówczas nie odpowiedzieli: nie. Ko-ngres

w Gren-cble st-anowi bo-wiem tylko introdukcję

w sferę wszelkich możliwości. Radykali yv każ

dym rządzie, w który-m zasiadali, obejmoYvali

ministerstwo spraw wewnętrznych. Obecnie

dzierży je sam p. Tardieu i-powiedział radyka

łom już w Dijon, że im go nie odda. Ale przy

ponownych targach kto wie? Prawdopodobnie

trzebaby wóYvczas po.ŚYvięcić p. Brianda, które

go stronnictwo i tak niemal stale głosuje prze

ciw obecnemu gabinetoYvi. P. Tardieu oddałby

sprawy wewnętrzne radykałom, a sam objąłby

spuściznę po mężu z Locarna. Wszak jeszcze

przed wojną, obecny ;premjer prowadził dział

polityki zagranicznej w ,,Tem-ps" i prowadził

go nieźle. Jest to oczywiście tylko rachunek

prawdopodo-bieństwa, gdyby jednak dało się

go przeprowadzić, dało(by to Francji rząd sil

ny, oparty o olbrzymią większość, poza którą

pozostaliby tylko socjaliści i skrajna prawica,

razem jakieś 200 głosów na przeszło 600. Uchy

lona przez kongres w Grenoble furtka może do

prowadzić do takiej kombinacji, choćby ze

względu na politykę zagraniczną Francji. Oka

zało się bowiem, że choć radykali byli inicja

torami polityki ustępstw na rzecz Niemiec, to

jednak zd-ają sobie obecnie doskonale sprawę

grożącego Francji niebezpieczeństYva. I ta

sytuacja właśnie zbliżyć ich może do obecnej

większości rządowej z zapomnieniem wszel

kich uraz i dąsów partyjnych.

Piękny i szlachetny, pełen godności gest ze

strony opozycji. Sprawozdanie o polityce za

granicznej składał młody militant p. Cot. Bar

dzo misternie, ledwie uchYYytnie, usiłował on

przemycić yy swem spraYYozdaniu klauzulę o

eYventualne*j rewizji traktatów. Lecz p. Herriot,

stróż niezmiernie czujny, dostrzegł w lot sub

telne ostrze i złamał je. Niezależnie od swego

Yvystąpienia na trybunie, w którym stanowczo

przeciYYStawił się Yyszelkiej

zgodzie swego

stronnictwa n a reYvizję traktatóYy, czego nie

om ieszkaliby natych;miast wy-korzystać Niem

cy, wziął sobie poprostu p. Cota do ubocznego

po-koiku i pomógł młodszemu koledze zreda

gOY\ać sprawozdanie, kładąc -bardzo wyraźny

nacisk na tryptyk: gYY"arancje, be-zpieczeństwo,

rozbrojenie - w ich *kolejności. P . Herriot był

mini-stre-m spraw zagrań. Francji (1924-25), był

współinicjatorem konferencji londyńskiej w ro

ku 1924, pierwszej konferencji międzynarodo

wej, na którą zaproszone zostały Niemcy; *był

YYspółtwórcą

z Mac *Donaldem poronionego

-protokółu genewskiego, o którym p. Paul Bon

cour dziś jeszcze nie może myśleć bez smętku.

Głos p. Herriota w sprawach zagranicznych

wi-ele znaczy wśród radykałów. Sprawozdanie

p. Cota przyjęte zostało w redakcji, zmienionej

przez p. Ilerrio-ta.

laki przykładny -przebieg kongresu wywo

łał wśró-d większości ucze-stni!ków wprost en

tuzjazm. Jeden z takich entuzjastów, opuściw

szy salę obrad, oświadczył: przez dwa lata błą

dziliśmy, lecz wreszcie

odnaleźliśmy naszą

drogę.

;W ten sposób Grenoble daje odpowiedź Tre

viramisowi i Koblencji, wzmacniając róYvno

cześnie *pozycję międzynarodo-wą Francji.

Al, Tlien.

. i., -i,-/l NUMER POJEDYNCZY: 25 GROSZY.

PRENUMERATA MIESIĘCZNIE WYNOSI? \

W Krakowie bez odnoszenia do domu

i»

«.

p, , zł. 5.40

W Krakowie z odnoszeniem do domu

s«

zł

6 _____

Na prowincję z przesyłką pocztową

,zł.6.—

Zagranicę z przesyłką pocztową

, zł.10.—

Za każdą zmianę adresu dolicza się zł. 0.50.

Reklamacje niezapieczętowane nie podlegają opłaciepocztowej.

Listó%v nieopłaconych *nie przyjmuje się.

Prenumeratę przyjmują: Administracja ,,Czasu11, wszystkie urzędy

pocztowe, wszystkie miej,scowe i zamiejscowe Biura dzienników.

,,CZAS"wychodzi

codziennie

godzinie 11-tej

w nocy.

CENY OGŁOSZENI

Je"dnorazowo za jeden wiersz milimeirowyT

Ogłoszenia zw ykłe

,,,k,i,,,

, , , *i.0.20

Układ tabelaryczny, cyfrowy, kombinowany , i ii i i

E(zł.0.30

Ogłoszenia w ,,,Nadesłanych1*

«*iii.iiiiiiiirzł.0.40

Nekrologi

tittiiiiiitiiiiiiitcii.zł. 0.35

Komunikaty po kronice

5«iiisiiisi

»iii«zł.0.50

Ogłoszenia na pierwszej stronie

s5i-,

«i

s*.tfzł.0.60

Ogłoszenia w numerach świątecznych 25% drożej.

Ogłoszenia zamiej

cowe 25% drożej.

Za zastrzeżenie miejsca dolicza się 25%.

Administracja nie bierze odpowiedzialności

za terminowe umieszczenie ogłoszeń.

Ceny ogłoszeń obowiązują od dnia zmiany w nagłówku.

Ogłoszenia przyjmują: Administracja ,,;Czasu" i wszystkie miejscowe i za

miejscowe Biura dzienników ,i;ogłoszeń,

1 z 4 • Strona 1

Mirador - viewer

Czas.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку