Czas.

Mirador - viewer

Czas.

Adnotacje

Wyświetlanie 709 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

!T 299.

Kraków, Piątek 81 Grudnia 1909.

Rocznik ŁX IL

CZAS

(Wydan)ie poranne)

dyrekcya koncertów krakowskich.

W piątek dnia 7 stycznia 1910 r.

Paryskie Towarzystwo miłośników

starych instrumentów

(Socićtć des instru ments anciens).

(3919)

Zarząd Grand Hotelu w Krakowie za wiad amia niniejszem

P. T. publiczność, że

w lokalach Restauracyi Grand Hotelu

począwszy od 31 grudnia (św. Sylwestra) i następnie co

dziennie od godz. 8 wieczorem będzie przygrywać

MUZYKjA,

Polecając się łask awy m względom P. T . Publiczności, po

(47G2)

zostaje z szacunkiem Dyrekcya.

Panorama w barbakanie.

Rada miasta Krakowa na wczorajszem posie

dzeniu przystąpiła do obrad nad podaniem p. Styki

0 oddanie barbakanu bramy Floryańskiej na cele

panoramy grunwaldzkiej.

Prezydent L e o zawiadomi!, że r. m. Dąbrowski

wręczył mu 34 petycyj od komitetów okręgowych

włościańskich stronnictwa ludowego, zajmujących

się urządzeniem obchodu rocznicy grunwaldzkiej,

domagających się odstąpienia barbakanu na cele

panoramy.

Referent sekcyi szkolnej i komisyi grunwaldz

kiej radca magistratu Dr Żaczek przedłożył wnio

ski większ!ości i mniejszości.

Wniosek większości opiewa:

Komisyę nie wchodząc w sposób sfinansowania

panoramy grunwaldzkiej, oświadczają się za wejściem

w rokowania z pp. Stykami, celem urządzenia pano

ramy i za udzieleniem zezwolenia na umieszczenie

joj w rondlu bramy Floryańskiej na przeciąg lat 3,

z zastrzeżeniem, iż rondel nie może być uszkodzony.

Wniosek mniejszości opiewa:

Rada miasta nie może przychylić się do prośby

pp. Styków o odstąpienie barbakanu na cele pano

lamy grunwaldzkiej; natomiast jest gotowa odstąpić

na czas pewien miejsca pod budynek na panoramę

1 udzielić nadto jednorazowej subwencyi w kwocie

10 tysięcy koron.

Nad wnioskami rozwinęła się dyskusya. Zabrał

głos r. - in. Dąbrowski i oświadczając się za

oddaniem barbakanu, zauważył, że p. Styka swoją

broszurą o^łłał sprawie najgorsztfprzysłngę. Mow

ea dał wyraz oburzeniu, że tę sprawę traktowano

na tajnych posiedzeniach R ady. Gmina nie może

sio angażować finansowo w przedsiębiorstwo, nie

może też dopuścić do uszkodzenia barbakanu, ja

ko cennej pamiątki przeszłości. Skoro dano nam

rękojmię, że uszkodzenie nie nastąpi, w takim r a

zie niema przeszkody do urządzenia tam panora

my. Mówca wspomina o ,intrygach11 przeciwko

oddaniu barbakanu (prezydent zwraca uwagę

mówcy, aby nic mówił o intrygach i nie obniżał

powagi obrad). P . Styce nie można zarzucać, żc

jest ,profanem narodowym11. Panorama będzie

popularyzacyą wiedzy i historyi, dlatego należy

pozwolić na urządzenie jej w barbakanie i nie

,,gasić ducha narodowego11. Jeżeli p. Styka chce

uzyskać ramy dla obrazu, to cóż w tem złego?

Nie będzie to wcale profanacyą. P . Styka jest

,,malarzem narodow ym11 i chce namalować ,,obraz

narodowy11. Zlitujcie się panowie, jak możecie w y

stępować przeciw oddaniu barbakanu? Tej sposo

bności nie powinniśmy pominąć; panoram ą nic

ubliżymy barbakanowi, jak nie ubliżają w R zy

mie zabytkom praktycznem ich używaniem.

W tym sensie mówca uzasadniał jeszcze dalej

swoje poglądy na tę s prawę, tlómacząc, że zna

się na sztuce, ho przejechał całe Włochy.

P rezy den t wobec wywodów* poprzedniego

mówcy zauważył, że sprawa nie była wcale po

stawiona na taj nem posiedzeniu R ady miasta, lecz

na poprzedniem i dziaiejszem posiedzeniu R ady

znajdowała się na porządku dziennym jawnego

po cdzenia. Omawiano j ą tylko na poufnem ze

bra ńu członków Rady.

Uchwalono zamknięcie dyskusyi i zamknięto li

stę mówców.

W dalszy,m ciągu zabrał głos r. m. Stanisław

Nowak i przemawiał za udzieleniem barbakanu,

sądząc, że budynek nie ulegnie uszkodzenia. Co

do opinii artystycznej, przeciwnej barbakanowi,

mówca sądzi, że jest ona zmonopolizowaną w K ra

kowie i z nią nie potrzeba się liczyć. Panorama

nie musi być dziełem sztuki; idzie tylko o to,

aby się ogółowi podobała, a szkice panoramy po

dobały się wielu ludziom.

R. m. Julian Nowak zaczął od tego, że w Ra

i’ e niema nikogo, ktoby mówił: nie chcę pano

ramy. Niepotrzebne są więc owe frazesy o ,stra

ży pożarnej11 i ,gaszenia duclia narodowego11.

Idzie o to tylko, gdzie panorama ma być umiesz

czoną Z-istrzedz się więc należy przeciw terory

zrnowi, ? ,akim traktuje się tę sprawę w Radzie. Po

mieszać tu interes finansowy ze sprawą narodo

wą. P. Styka w swej broszurze sam traktuje pa

noram j jako interes, na którym zresztą dobrze się

zna. Malował już różne panoramy, nie tylko pa

tryotyczne polskie, ale i węgierskie, choć nie bar

dzo mówić można o sympatyach węgierskich dla

Słowian. My chcemy rozważyć, gdzie panorama

ma być ustawioną-,

chcemy dać plac i subwcn

cyę.

_Skoro inni inowcy sławili tu p. S tykę jako

wielkiego malarza narodowego, j a muszę rzecz

oświetlić inaczej. Dzieło p. Styki ,P olonia11 jest

om obrazem, panorama ,,Golgoty11 nie dorosła

--j.... niu, a p. Styka porównywując się z Ye

mscjuezem i Rubensem daje świadectwo takiego

samochwalstwa bezbrzeżnego, (mówca cytuje ustę—

Py z broszury P- Styki) żc już to samo wystar

czyłoby, aby uzuać, że autor nie jest wielkim m a

larzem. Wielkich ludzi cechuje przedewszystkiem

s. lomność. Przeciwstawmy temu samochwalstwu

skromność choćby mistrza Matejki!

odnoszono tu interes patr_yotyczny ludu. Mó

wioń° jednak,

dla ludu nie trzeba arcydzieła.

sine przeciwnie. Mamy zreszą arcydzieło —

* rUflw d Matejki. T en obraz odbić w tysiącz

nych wielkich i dobrych odbitkach i rozrzucić

między lud - to byłaby lepsza agitacya patryo

tyezna. Zresztą nie sprzeciwiamy się panoramie.

Nie widzimy tylko powodu, dlaczego* ma być ko

niecznie w b arbakanie, który z Grunwaldem nie

ma nic wspólnego. Jest to upór p. Styki, i nic

więcej. My barbakanu dać mu nie możemy, bo

barbakan, należący do całej Polski, do całego cy

wilizowanego świata, powinien być nietkniętym;

nie można go narażać na niebezpieczeństwo za

rysowauia się murów, pożaru i t, d. Zapewnienia,

że przy wstawieniu konstrukcyi żelaznej, mury nie

zostaną uszkodzone, nam nie wystarczają, jak nie

wystarcza zapewnienie radcy Stanisława Nowaka,

że będzie tam sam chodził i pilnował roboty. P.

Styka zaznacza, że panorama nie dotknie murów.

Więc wstawiony będzie do barbakanu nowy bu

dynek , czyli że obraz nie będzie już miał za tło

barbakanu. Jeśli tak, to panorama może być do

skonale umieszczona w innym budynku.

Atak na konserwatorów, który tu słyszeliśmy,

musimy stanowczo odeprzeć. Oni to wraz z miło

śnikami zabytków chronią od zagłady i bronią

z zapałem i poświeceniem najdroższych pamiątek

i pomników naszej kultury. Oni to obronili W a

wel przed konserwatorami wiedeńskimi, którzy

radziby go byli widzieć w stanie ruiny.

Wreszcie muszę zaprotestować przeciw krzykli

wej agitacyi i wręcz niesłychanemu terrorowi. P:

Styka uczy nas patryotyzmu, p. Styka, który

mieszka sobie wygodnie w Paryżu, aby od czasu

do czasu zjechać do kr aju , celem sfinansowania

patryotycznych pomysłów. Nie głosowanie za tem

czy owem będzie dowodem patryotyzmu, ale p r a

ca całego życia na swojskiej glebie i oddanie oj

czyźnie wszystkich sił swoich i talentu. Szanuję

każde zdanie, szanuję uczucie narodowe i zapał

właśnie dlatego, że zapał jest tak cenny, trzeba

baczyć, aby go nie nadutywauo. Powtarzam, spra

wa panoramy nie ma związku z od,daniem na ten

cel barbakanu. Mówca, na podstawie przytoczo

nych argumentów, oświadcza się stanowczo prze

ciwko udzieleniu barbakanu na panoramę.

R, m. G e r tler sądzi, że walka prowadzoną

jest przeciw p. Styce (gło3y protestu) i dlatego

występuje się przeciw oddaniu barbakanu. U s ta

wienie tam szkieletu panoramy nie spowoduje

uszkodzenia budynku.

R. m . Dębicki i Bujwid zabierali głoszą od

daniem barbakanu. R. m. Kosobucki przema

wiał jako członek komitetu obchodu grunwaldz

kiego. Komitet ten oświadczył się za udzieleniem

barbakanu. Mówca sądzi, że na pomieszczenie panora

my nie byłby odpowiednim jakiś barak na Błoniach;

my chcemy, aby panorama byla uświetnioną po

mieszczeniem w barbakanie. W alka prowadzoną

jest przeciw p. Styce; my musimy być za nim,

bo inni malarze o panoramie nie myśleli. Mówca

kończy atakiem na konserwatorów.

R. m. Petelenz jest za panoramą w barba

kanie.

R, m. Staniszewski: Obecnie sprawa pano

ram y odłączoną jest od jakichkolwiek zobowiązań

finansowych; idzie tylko o budynek ze s tanowi

sk a administracyjnego. Budynkami miejskimi, n a

wet ta k historycznymi, jak Sukiennice, zarządza

prezydyum miasta i nie można mówić, żeby źle

zarządzało. B arbakan należy także jako budynek

miejski do zarządu prezydyum miasta, i dlatego

byłoby wskazanem zdać się na sąd polubowny i

jemu oddać jednomyślnie wydanie orzeczenia, czy

budynek ma być oddany, czy nie. T akie zała

twienie usunie rozgoryczenie, panujące w Radzie,

po takiem załatwieniu rozejdziemy się w harmo

nii. P rzy takiem rozstrzygnieniu nie potrzebujemy

krytykować działalności p. Styki i konserwato

rów; a trudno nam decydować, czy pożar zagra

żałby budynkowi, czy nic. Mówca oświadczył się

też jako przeciwnik zwalczania kulturalnych to

warzystw, pielęgnujących umiłowanie do najdroż

szych ojczystyc"h pamiątek. Mówca zakończył wnio

skiem o odstąpienie sprawy prezydentowi miaęta

do ostatecznego załatwienia we własnym zakresie

działania. P adły tu słowa o wysnuwaniu konse

kwencyj politycznych z odmówienia barbakanu;

głosujcie panowie, jak chcecie, wyciągajcie kon

sekwencye, jakie chcecie, ale pamiętajcie, że n a j

gorszym jest ten, kto uie ma odwagi głosować

według własnego zdania i ulega terorowi.

Zabierali następnie głos w kwestyi sprostowa

nia r. m. Stanisław Nowak i Dąbrowski,

który zaznaczył, że nie chce być fałszywie zro

zumianym co do stanowiska swego wobec dzia

łalności towarzystw kulturalnych, uważać ją bo

wiem należy za wysoce pożyteczną.

Przemawiał jeszcze referent mniejszości_ r. m.

Bandrow ski i podniósł, że wniosek jej ozna

cza uznanie Rady dla potrzeby panoramy. Należy

stwierdzić, że sprawa nie ma zabarwienia; świad

czą o tem głosy za i przeciw z różnych stron

Rady. Postawienie sprawy na gruncie patryotycz

nym i podnoszenie zarzutu braku patryotyzmu

przeciw radcom, przeciwnym oddaniu barbakanu,

jest niegoduem powagi Rady. Wszyscy chcemy

panoramy; dyskusya zaczyna się dopiero od py

tania, gdzie panoramę umieścić. Jesteśmy prze

ciwni oddaniu barbakanu z tych powodów, z j a

kich panowie jesteście za oddaniem. Stare, cenne

pamiątki należy zostawić w tym spokoju, w ,ja

kim pozostawały przez wieki; a nikt wam rękoj

mi dać nie może, że pomieszczenie tam panoramy

nie spowoduje uszkodzenia lub pożaru budynku.

Wobec tego zastanowić się należy nad inncm jej

pomieszczeniem.

Prezydent L e o wobec formalnego wniosku r. m

Staniszewskiego zabrał głos i oświadczył, iż ma

gistrat uznał, że tu nie cbodzi tylko o interes

administracyjny i postanowił oddać sprawę pod

rozpatrzenie R ady miasta. Zachodzi różnica mię

dzy wynajmowaniem sklepów w Sukiennicach, _a

oddaniem barbakanu na cele panoramy. Oddanie

s prawy pod orzeczenie prezydenta byłoby prece^

densem na przyszłość, albowiem prezydentowi

przysługiwałoby jutro prawo rozrządzania bramą

Floryańską i górnemi salami Sukiennic. Co do

siebie, prezydent zaznacza, że jego stanowisko

w tej mierze jest znaue i źe obecnie także jest

przeciwnikiem oddania barbakanu na cele pano

ramy.

Wobec wywodów prezydenta, zabrał jeszcze raz

glos r. m. Staniszewski i bronił swego wnio

sku, twierdząc, że w razie powzięcia uchwały

przez Radę w tej mierze, prezydent będzie obo

wiązany do jej wykonania. Mowea przekonany

jest, że" po ściśle rzeczowem rozpatrzeniu sprawy

tylko rozstrzygnięciu prezydenta należy pozosta

wić oddanie lub odmowę barbakanu.

Głosowanie.

Rada przystąpiła do głosowania. Wniosek r. m.

Staniszewskiego o przekazanie sprawy prezyden

towi nie uzyskał większości.

Na wniosek r. m . Miedniaka odbyło się głoso

wanie imienne.

Za udzieleniem barbakanu glosowali radni:

1) Beriuger, 2) Bialik, 3) Birnbaum, 4) Bujwid,

5) Dattner, G) Dąbrowski, l ) Dębicki, 8) Epstein,

9) Federowicz, 10) Gertler, i i ) Hałatkiewicz,

12) Jarra, li)) Konopiński, 14) Kosobucki, 15) Lust

garten, 16) Maciołowski, 17) Maysels, l?) Mie

dniak, 19) Nowak Stanisław, 20) Petelenz, 21) Ro

senblatt, 22) Sołtysik, 23) Starzewski, 24) Turski,

25) Wolny.

Przeciw udzieleniu głosowali: l) Bandrowski,

2) Bobilewicz, 3) Doboszyński, 4) Domański,

5) Fierieh, 6) Godzicki, l ) Jaworski, 8) Jawornicki,

9) Klemensiewicz, !O) Koy, ll)Maywald, ^ )N o

wak Julian, 13) Pareński, 14) Poniklo, 15) Po

rębski, IG) Ritterman, 17) Schwarz, 18) Stani

szewski, 19) Suski, 20) Szarski, 2 1) Tilles, 22) Wa

sung, 23) Wodzicki.

Nieobecni: l) Daszyński,e) Drozdowski, 3)Gros3,

4) Guńkiewicz, o) Heuman, G) Jglicki, 7) Judkie

wicz, 8) Krongołd, 9) X. Krupiński, lO) Landau

Iga., l i ) Landau Rafał, 12) Margulies, R)) Men

delsburg, 14) Merz, 15) Peroś, IG) Sarę, 17) Schmel

kes, 18) Sędzimir, 19) Stacbowski, 20) Sulikow

ski, 21) Szatkowski, 22) Uderski, 23) Wachtę!.

Prezydent ogłosił, że R ada oświadczyła się 21

głosami przeciw 23 za udzieleniem barbakanu.

9 usuń)(cie laboratorium artyleryi z Grzegórzek.

Przed porządkiem dziennym wczorajszego po

siedzenia zabrał głos r. m. K o m gold i posta

wił wniosek nagły, domagający się najrychlej

szego usunięcia laboratoryum artyleryi w : J,Grze

órzkacb.

Prezydent odpowiedział, że gmina poczyniła

kroki o usunięcie prochowni z Woli Duchackiej

i laboratoryum z Grzegórzek. Gdyby się sprawa

przeciągała, prezydent poczyni dalsze kroki.

Sprawy administracyjne.

W celu regulacyi ulicy Karmelickiej uchwalono

zakupić 150 sążni kwadratowych gruntu za cenę

po 120 kor. za jeden sążeń kwadratowy. Na upo

rządkowanie ścieżek na cmentarzu przyznano kre

dyt 800 koron, na utrzymanie czystości w budyn

kach miejskich 700 kor.

rezultatem, jakiegośmy się wszyscy spodziewali.

Między stanowiskiem Korony a stanowiskiem por

tyi niezawisłości wyłoniły się tak zasadnicze

różnice, że dalsze pertraktacye są niemożliwe,

co też monarsze oświadczyłem. Nie cczckujcie

odemnie teraz szczegółów, znajdujemy się na

schyłku starego, a u progu nowego roku. W zy

wam was, żebyście swoje czynności nadal speł

niali z wytrwałością i poświęceniem. Pokażcie,

że i naród posiada w sobie samym zwierzchność

i że nawet panujący nie może uczynić

wszystkiego wbrew narodowi. Walkę na

szą prowadzimy za prawa narodu i pod ich ha

słem musimy cały- kraj objechać. Jestem przeko

nany, że zbierzemy potężny obóz, k , t ó r y

założy veto przeciw Wiedniowi. Życzę

wam przy zbliżającym się Nowym Rokn siły i

zdrowia, abyście z tryumfem mogli wznieść ten

sztandar, na którym wypisane są prawa narodu.

Represje prasowe wrRosji.

Petersburg. (Tel.pryw.) Wszystkie dzien

niki musiały się zobowiązać pisemnie,

źe o politycznych rewizjach i aresztowaniach oprócz

urzędowych komunikatów nie bądą zamieszczały

żadnych wiadomości. Postanowienie takie niema

w ustawie prasowej uzasadnienia.

Rozbicie rokowań z iiisthem.

Zmiany w gabinecie tureckim.

Konstantynopol. (I). kor.) Jak w kołach

parlamentarnych słychać, postawione przez Ilakki

beja główne warunki streszczają się w żądaniu,

by w razie, gdyby stan oblężenia trwał dłużej,

jurysdykcya nie była wykonywana przez władzę

wojskową lecz przez władzę cywilną i by Hakki*

bej mógł teki samoistnie rozdzielić. Mlodotureckie

stronnictwo natomiast żąda, aby członkowie gabi

netu powołani byli z łona tego stronnictwa.

Według ułożonej przezJMłodoturków listy, mini

strowie spraw wewnętrznych, spraw zewnętrznych,

sprawiedliwości i skarbu zatrzymaliby swoje teki,

ministrem wojny zostałby wali Smyrny Mahmud

Muktar-bej, ministrem marynarki jenerał arty

leryi Riza, ministrem robót deputowany z Salo

niki Ramy, r szeikiem ul islam11 kierownik sekcyi

fetwa11 Essad.

ms,

KRO!tltCA»

Kraków, piątek, dn. 31 grudnia.

D%ii:

Kalendarzyk kościelny: Sylwestra pw. i Melanii.

Kalendarzyk astronomiczny; Wschód słońca o godz. 741,

zachód o godz. 3 -45, długość dnia godzin 8 04.

W iedeń. (Tel. wł.) W. Al!g. Ztg donosi o ro

kowaniach desygnowanego prezydenta ministrów

Lukacsa, iż misya jego co do pozyskania

Jnstba rozbiła się. Po audyencyi oświadczył

Juliusz J usth Lukacsowi, że stronnictwo jego ob

staje przy żądaniu samodzielnego banku, cesarz

jednak z pierwotną stanowczością trw a przy wspól

ności bankowej i to stało się przyczyną, dlaczego

kombinacya Lukacs-Justh musiała upaść. Poseł

Justh oświadczył dziennikarzom po południu, że

z powodu nie dających się pokonać rzeczowych

trudności rokowania jego z Lukacsem zostały zer

wane. Przypuszczają, źe obecnie przystąpi Lukacs

do wykonania pierwotnego planu utworzenia bez

barwnego gabinetu przejściowego.

O godz. 4 po południu przyjęty został Lukacs

na osobnej audyencyi przez cesarza i bawił tam

pół godziny. Powróciwszy do hotelu Sacbera o

świadczył otoczeniu, że sytuacya nie zmic

niła się wskutek dzisiejszych zajść: miał on

polecone prowadzić rokowania ze stronnictwami

0 utworzenie gabinetu; z jednem stronnictwem

rokowania zakończył, a obecnie będzie traktował

ze stronnictwami innemi. Ma tu oczywiście prze

dewszystkiem no myśli grupę Kossutha.

Utrzymuje się też pogłoska, iż L ukacs misyi

swej nie wykona, lecz że br. Khuen-Ile

dervary obejmie zlecenie utworzenia

gabinetu.

Budapeszt. (Węg. B. kor.) Magyar Hirlap

donosi z Wiednia: Audyeneya Justha trwała 25

minut. O przebiegu jej opowiadają w wiedeńskich

kołach politycznych:

Cesarz przyjął tajnego radcę Justha jak ostat

nim razem tak i teraz bardzo łaskawie i podał

mu do wiadomości, że Władysław Lukacs przed

łożył mu warunki, pod któr.ymi mógłby przepro

wadzić rozwiązanie przesilenia. Monarcha poruszył

potem wprost kwestyę bankową i powiedział, że

jak przedtem, tak i teraz ?a nader korzyst

ną uważa gospodarczą wspólność, a

także wspólność banku w interesie

1Węgier i Austryi.

Justh zreasumował swe stanowisko w sprawie

bankowej, jak słychać, w następujący sposób:

My, tj. partya z 1848 i partya niezawisłości pra

gniemy utworzenia samodzielnego banku i n i e

m ożemy sobie wyobrazić rozwiązania

przesilenia bez faktycznego i z kon

kretnym terminem związanego u

tworzenia banku

samodzielnego.

Nie warto zawierać pokoju, który byłby tylko

krótkotrwałym, ,,gdyż jeżeli poiowiczność nie u

stanie, s ytuacya znów się odmieni i stosunki znów

się zaostrzą11.

*Monarcha uznał tę szczerość i zaznaczył pono

wnie swoje stanowisko, że w kwestyi ban

kowej z dotychcza’sowego stanowi

sk a nie ustąpi.

Kwestyi osobistości ju ż nie poruszano i zarówno

monarcha jak i Justh stwierdzili, że konferen

cje nie doprowadziły do rezultatu.

Budapeszt. (Węg. B. kor.) Justh wczoraj

w klubie stronnictwa niezawisłości wyraził się

o rezultacie swojej audyencyi jak następuje: J est

rzeczą ubolewania godną, że nie powróciłem z tym

Ta:tr miejski: ,,Wielki Fryderyk11.

Teatr ludowy: Wieczór sylwestrowy.

Zabawa taneczna w *Sokole11 o godz. 0 wieczór.

Zaba wa sylwe sirowa w Klubie pocztowym o godzinie 9

wieczór.

Zabawa tańc ująca w Stowarzyszeniu kupców i młodzie

ży handlowej o godz. 9 wieczór.

Zab awa w Polskim Związku narodowym (Rynek 16)

o godz. 9 wieczór.

Przedstawienie kinematograficzne w cy rku Edisona co

dziennie o godz. 8 wieczór.

Ciągnienie loteryi T. S. L Wczoraj odbyło się

ciągnienie loteryi fantowej T. S . L . G!ówna wygra

na wartości 10.000 kor. (garnitur brylantowy) pad!a

na L. 141 .026 . Druga wjgrana wartości 3000 kor.

(mały garnitur brylantowy) padfa na L. 104 .006 .

Obraz Jacka Malczewskiego *Ellenaia padł na L.

130.878, obraz J. Malczewskiego *Głowa Eumeni

dyu na L. 106 .413 . Dwa obrazy Kuczborskiego

*Brzozy po deszczu" i ,,Galary na Wiśle" na L. 194.779.

Wygrane wartości 100 kor. padły na liczby: 5519,

7219,14 .496, 24.G40, 31.416, 34.245, 34 703, 38.895,

41.519, 65 .557, 67 844,. 71.742, 72.765, 77.312,

77.781, 79.294, 83.569, 87.053 , 88 .381 , 101.899,

113.592, 117.689, 118 790, 119 261 , 119.765,

119.851 , 120.892, 122 .834 , 131 .568 , 133.025,

144 834, 154.495, 160 468 , 161.843, 165.058,

168.762, 174 294, 174 308, 176.249, 181 .807,

184.891, 185 .519, 193.762, 196.433, 196 826.

Główny los loteryi fantowej L. 141 .926 zna_jdo

wał się w rękach Dra Lipy Frenkla, adwokata kra

jowego w Kosowie. Dr Frenkel jednak Iobu nie przy

jął i zwrócił go Zarządowi głównemu T. S. L . z no

tatką *nie przyjmuję".

Tym sposobem główna wy

grana pozostała w Towarzystwie Szkoły Ludowej.

Wybory do komisyi podatkowej, w ostatnich

trzech dniacli odbywały się w gmachu krakowskiego

starostw a pod przewodnictwem komisarza wyborczego

p. Kazimierza Kopczyńskiego wybory uzupełniające

do komisyi szacunkowej podatku osobisto-dochodo

wego z okręgu powiatu krakowskiego. Z I Koła zo

stali wybrani p. Rudolf Peterseim, właściciel fabryki,

zastępcą Władysław hr. Mycielski, właściciel dóbr;

z II Koła p. Abraham Rosenzweig, propinator z N o

wej Wsi Narodowej i p. Maurycy Am3ter, propina

tor z Krowodrzy, zastępcą p. N»tan Keh, zarządca

propinacyi z Pólwsia Zwierzynieckiego; z III Koła,

gdzie na 1390 uprawnionych glosowało 482, wybra

ni zestali p. Robert Stiller, właściciel realności w Kro

wodrzy i p. Jan Madej, właściciel realności w Lisz

kach.

Odznaczenia i mianowania. Wiener Zeitung

ogłasza: Cesarz nadal radcy namiestnictwa we lwow

skiem namiestnictwie Władysławowi Jaroszowi, z o

kazyi przeniesienia go na własną prośbę w stan

spoczynku, tytuł radcy dwoi u.

Minister skaibu zamianował komisarzy skarbu F e

liksa Kłodnickiego, Dra Henryka Jaworskiego, Jó

zefa Petza, Pawia Skornoga, Stanisława Nycza,

Franciszka Mikę, Teofila Miarkę. Juiiusza Salwacha,

Józ(f* Zabłockiego, A leksandrą Fedorowicza, F ra n

ciszka llzącę, Dra Stanisława Wcjdalowiuza, Adama

Kułakowskiego, Leona Gjurkowicza, Jana Wa!ęgę,

Jana Kwaśniaka, Józefa Rodzenia, Aleksandra Ba

ranieckiego i Mieczysława Szymańskiego sekretarza

mi skarbu w okręgu lw’owskiej krajowej dyrekcyi

skarbu.

Minister sprawiedliwości zamianował sędziami

auskultantów Dra Kazimierza Jareckiego dla Kolbu

szowej i Romualda Stobieckiego dla Oświęcimia.

Ś. p. Adam Bieńkowski. Z Wiednia telefo

nują: Eksportacya zwłok ś. p. Adama Bieńkowskie

go odbyła się wczoraj po południu z kościoła pol

skiego, w którym egzekwie odprawił X. Kukliński

w otoczeniu duchowieństwa. Stąd ruszył kondukt na

dworzec kolei Północnej. W kościele polskim zebrały

się licznie wybitne osobistości ze świata urzędniczego

i z p ośród kolonii polskiej. Kilkad ziesiąt wieńców po

krywało trumnę, między innymi z prezydyum minister

stwa, od szefa sekcyjnego Dra Siegharta, od urzę

dników departamentu prasowego, od Towarzystwa

dziennikarzy polskich ji wiele innych. W orszaku

żałobnym zauw ażyliśmyfze świata urzędniczego nie

mieckiego wiceprezydenta najwyższej Izby obrachun

kowej Eksc. bar. IIauen3childa, szefa departamentu

prasowego radcę. Pinschofia, szefa Biura korespo n

dencyjnego radcę dworu Fabriciego, radcę sekoyjno*

go Brejskiego, z kolonii polskiej k 3. Maryę Adamo

wą Lubomirską, Eksc. Korytowskiego, Stanisława

Kożmiana, prezesa Kola polskiego Głąbińskiego, wi

ceprezesa Dra Czaykowskiego, radców dworu: S z u sz

kiewicza, Dra Rosnera, Morawskiego, Dobieckiego,

Fedorowicza, radców sekcyjnych Dra Waygarta i Le

wickiego, radcę rządu Ankwieza i wielu innych.

Fałszywe sformułowanie winy. T ry b u n ał k a

sacyjny pod przewodnictwem radny dworu S»bstow

skiego ro zp atry w ał wczoraj wyrok śmierci, wydaDy

na podstawie werdyktu przysięgłych przez trybunał

lwowski.

W kwietniu bieżącego roku zamordowano 12-Ie

tniego Józefa Douhmu, syna karczmarza, posianego

przez ojca na pocztę dla odebrania przekazu na

10 koron. Sprawca morderstwa rabunkowego dla o

słonięcia zbrodni powiesił zwłoki chłopca na wierz

bie. Podejrzenie skierowało sic na niejakiego Grze

gorza Przyszlaka, ponieważ był on jedynym we wsi,

posiadającym czarne ubranie; pewna dziewczyna zaś

zeznała, że widziała obok miejsca, na którem zbro

dnia została spełniona, mężczyznę w czarnem ubra

niu, idącego obok zamordowanego chłopca. Ponadto

znaleziono tego samego dnia u Przyszlaka banknot

dziesięciokoronowy.

Przyszlak został oskarżony o zbrodnię morderstwa

i postawiony przed lwowskim sądem przysięgłych.

Przysięgli na pytanie główne 10 głosami odpowie

dzieli *tak", jednak z dodatkiem: *bez zamiaru za

bicia".

Prokurator zażądał monitury, trybunał zaś

postanowił postawić przysięgłym pytanie dodatkowe,

czy oskarżony zbrodnię popełnił wprawdzie bez za

m iaru zabicia, ale z innym nieprzyjaznym zamiarem ?

Na to pytanie przysięgli 10 glosami odpowiedzieli

*tak", poczem oskarżony skazany został na śmierć.

W rozprawie o zażalenie nieważności zaznaczył

Dr Ludwik Gelber, że owo pytanie dodatkowe było

właściwie tylko pytaniem ewentualnem i że w myśl

brzmienia u stawy winno było być sformułowane

w ten sposób, czy oskarżony winnym je st zbrodni,

której szczegółowe okoliczności dokładnie przyto

czyć należy. Wskutek tego sformułowania, jakie

obrał sąd przysięgłych, brak właściwie werdyktu co

do winy. Trybunał kasacyjny uwzględnił zażalenie

nieważności i zarządził przeprowadzenie ponownej

rozprawy.

Morderca ośmiu osób. W drugi dzień św iąt

Bożego Narodzenia aresztowano w Poznaniu rosyj

skiego zbiega, mniej więcej 25-letniego, którego wy

gląd zgadzał się z rysopisem mordercy rodziny W*

sielew3kiego*w,Bogusławicacb. Aresztowany przeczył,

jakoby on popełnił zbrodnię. W celi więziennej je

dnak powiesił się. Wobec tego przypuszczają, że był

on rzeczywiście ściganym zbrodniarzem.

Zdobywanie powietrza. Z Paryża telegra

fują: A wiator Delagrange dokonał wczoraj na swoim

monoplanie wzlotu i przebył 200 km. w 2 godzinach

32 minut.

Telegramy ,,Czasu11.

Nowi tajni radcy.

W iedeń. Jak się clowiadnjc c. k. Biuro ko

respondencyjne, minister Dr Gustaw Sehreiner,

minister robót publiczny’( li A-’gust llitt, mi

nister handlu Ryszard Weisskirchner, mini

ster spraw’iedliwości Wiktor Ilohenburger i

minister dla Galicyi ;Dr Władysław Dulęba o

trzymali godność tajnych radców.

Zmiany w dyplomacji.

B e r n o . ’ (B. kor.) Odwołany austro-węgierski

poseł bar.flleidler wręczył wczoraj prezydentowi

Związku pismo odwołujące go, poczem zjawi! się

u prezydenta na audyencyi nowo zamianowany

nadzwyczajny poseł i upełnomocniony minister

anstro-wegierski Maksymilian bar. Gagern i w rę

czył mu pismo!uwierzytelniające.

Pożyczka m. Paryża.

Pary/,.

(B. kor.) Senat przyjął uchwaloną

przez Izbę deputowanych (u,tawę o pożyczce 900

milionów franków ua cele asanizacyi i upiększe

nia miasta Paryża.

Przyjechali do Krakowa:

ITOTEL POLLERA-: Dr A(Dra Okun’cwski z Poznania,

Dr Julia n W ronka z Mielca, (Dr Mieczysław Sołtysik ze

Stryja, Paulina L askow ska z Zawiercia, Wiad) slaw Doleis

7. Jordan ow a, Kazimiera Wójcikowa z Grybowa, I)r Oskar

łsenberg z Mielca. Marya Dziekońska z Zawiercia, B -rnard

Krukowski z Lodzi, Ludwik Szymański z Nowego Sącza,

Stanisław Malyszczyeki, GktawialLowandowska z Choda

kowa (Rosya’.

HOTEL VK,TOR!A: (Dl Zwierzy-niecka, taż przy plant»

oyacb, p rzystanek kolei elektrycznej przed hiteleia, świeżo

podług nowoczesnych wy’magań odrestaurowanym, pokoje

z komfortem urządzone od 1 20 kor wzwyż zz dobę’)_ —

Adam Fisz z Tarnowa. Piotrowie Krisztinusowie z W ie

dnia, Artur Sze!igowski z Tarnowa, Marya Ko złowska

z Wiednia, Stanisław Skalski z Podmóścia, Stanisław Zie

lewaki z Warszawy, Konradowie Karpińscy z Rzeszowa,

Dr Adam Modrey z Pragi, Dr Antoni Snajdauf z Pilzna,

Jó zef Cukrzcwski z Czerniowiec, Wilhelmina Wraudtko

z Wiednia.

Prajnsi* w!ećeśtk!ej !t:e;!) mettoroiflglczMi.

W l ł ’( l e ó . (B- kor.) Prawdopodobny stan pogody dnia

JI. grudnia: Pochmurno, wiatry dość silne, temperatura

obniża się, zrazu jeszcze Liepogoda, później stopniowo

polepszenie.

Mń%i

—

.m mm m mi »..---------

---- -

--- --- ------------------------- —

-. ... .... ... .... .. . .... .... .. .... .... ... ..

- ... .... .... .. .... .

;ZAŚ" wychodas * wyjątkiem dni po *iedaieli«świętach mrocBTctych dws smy thimsia, t Bste w itó«

c gwlzini* 5 rw»e i « godzinie 6 wivcxorean.

Numer wieczorny 50 ha!., ranny 4 hal.} .U ję tflŁ rS J » «.

PBENUMEBATA WYNOSI :

na cały rok na kwartał nalimceias

39 koron

7 kor.58 h.2kor. M bat,

36 koroa

9 kor.

—

3 kor.__

36 koron

9 kor.

—

3 kor.

42 koron 10 kor. 59 h. 3 kor. 50 bel.

42 koron 10 kor. 60 h. 3 kor. 50 kni.

48 koron 12 kor.

4kor. -

^___

16rb.20k. 4 rb. 05k.jjlrb. 45kop.

WecPiw «rzędowego wykazu na r. 1908pism zagranicznych, majaeych debit w państwie rosyjsklsm ,

abonament ’Czasu przyjmują urzędy pocztowe: w Petersburgu, Warszawie. Kijowie,

Wi!nie M oskwie i O d es ie . Z innych miast i wsi można prenumerować Czas, posyłając poczta

ualeiytość do urzędu pocztowego najbliższego z powyżej wymienionych większych miast.

Prenumeratę i ogłoszenia przyjmują: w W a r s z a w i e biuro ogłoszeń Ungr*. L. i E. Metzl i Syn, Mii»

dzynaredow* Biuro ogłosz eń - w K ij o w i e księgarnia L. Idzikowskiego - w W i!n i* bisre dst«ró}.

ków K. Taubcra.

Prenumerat» przyjmują :AdmintntraęYa Cza*u w Krakowie i urzędy pocztowe. Miejscową nr»,

n u m e r a m księg. S. A. Krzyżanowskiego, handle: Siu Karliuskiego, II. Kretschmera, Biuro dzień Hodc*m

s Saiomcnowe;, Gł. tr e . m a , «?e Lwowie ,,Czaa» jest do nabycia w h !m eh dzisn. A. (J!izrwulego, S. SBkłłłwakieoe

E. fcaróstaba, na stacjach kofe;swych w Tarnowie, Rzeszowie, Jaśle, Nowy» Sącze na peronie w ks!eoaral k*V

]owej, tudzież ea lanych ełćwnlejszych stacjach « portyerćw koltjswyck.

Ceny c g io s z e n : od wiersza petitem za pierwszy raz 20 hal,, za każdy następny po 10 bał.; «kład taH

!aryczny, cyfrowy, okomplikcwany, pierwszy raz 40 hal,, następny po 10 hal. N ad e sła ną i Mekrolonls

eu miejsca wiersza drukiem petitowym 60 halerzy za każdy raz. Głosy publiczności po 2 kor - wszel

kie pry watne komunikaty po kronice i po dziale ekonomicznym i t. p. po 1 kor. od miejsca "wiersza.

Ogłoszenia i prenumeratą przyjmują: we Lwow!a biura dzienników L. Plohna, A.Olszewskiego

St. Sokołowskiego, K. Bnchstaba; w Jarosławiu Biuro dzienników; w Podgórzu Poturalski; w Prze

myślu A. Juszyński knięgarnia,b. lJcszeles; w R zeszow ie i%i. Weintraub; w Stanisław ow ie Jasiel

ski i Sp ; w Tarnowie M. Rockach, O. Haut; w Tarnopolu Komaniewski; w Paryżu wyłączni*

p. W. Kaczkowski, 14 Citć de Trevi«e; w W ie d n iu Haasenstem * Vogler, R. Mosse (także we wszyst

kich filiaeb); B. Schalek, M. Dukcs, E. Braun, J. Danneberg, EL Friedl (tylko prenumeratę H. Gold

*ehmkk A Oomp.): w Frankfurcie n M. G L. l)aube AComp., w Pradze czeskiej Fr. Hororka.

L isty z pieniądzu» i p r z e ł;a z y pieniężne na prenumeratę i ogłoszenia przyjmuje AdmiaF

etraoya Czas u w Krakowie, R eklain a cyc nieo-pieczitowane nie podlegają opłacie pocztowej. L i st ó w r.i*r

* płaconych nic przyjmuje się. Rękopisów nadsyłanych nie zwraca się.

F t Ż " Zs każdą iralsitą adresu dopłaca sie 49 ha!.

"73S.T*

ADRES REDAKCYI: ul. iw . Tomasza Nr 32.

T.fcfe* Hr K3.

1 z 2 • Strona 1

Mirador - viewer

Czas.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction