Czas.

Mirador - viewer

Czas.

Adnotacje

Wyświetlanie 602 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

CZAI» wyebwjW

m y feiw,nh,, a

* godnie 6nw 3, s«,rtzlnlc * popołntalr

Numer wieczorny 10 hol., ronny 10 hal 1 4p»o»yawpocnow*.

DDpwnL»7 1

/wieowiRyiahtt,TCnnyia bal,

PRENUMERATA WYNOS(I

IV k,iktiils w mint«n

Ina

ro* n* kwartał IIna 1 miesiąc

g!?"H

’*?«11?t?4"»

Pocztą w A u s t r o - W ę g r z e c h ....................................

** lis

!}ot”’ -

*iS°1,—

itsssnffl2a»---:

:::;:;

!U::: « Ł

Winnychntóatwach

* 1* ................................. .....

» 60 h.ll2

, 90, 4kor.30h.

,W majeń państwach . .

(63 , 00h.Ib

90, !5 kor. 30 h.

n um era te ka?ęŁsf A,1fozvłamwaW,I"tlr*C^ a ^ 7*GWtrralkoft,ieiur,ędy Poeztow»- M iejscow ą pre—

Hopcaaa i Salomonowej, Hupczyc uttoć’S S l o ń B k f ’* f

w BuMenmcac] \ BiaX0 S T

We Lwowie Czas" leaf ia

i Jagiellońska, G L Trafika, Bracia Hildowie ul. Kaarmehcka

ko eiowYch i Tarnoile R » » I . . ««clMlziei. 8. Sokołowik!ego, A. Olszewskiego, K. Buchstaba, na stac/ach

ołównle}tzYCb stacvacb « nnpJ.,lńJ if f’.

T *,*«*

peronie w księgarni kolejowej, tudzież na innych

Sandomierz Główna c k trafnl?uhni, c ii0*

i. t8 ?!niaB Podha,ai"l,(a Zakopane, księgarnia Chodakowskich

*anaomierz, hfowia c. k. trafika Lub!in Główna c. k. trafika Radom, Agencja dzienników Maryl Klebabczy Klatce,

księgarnia J. Matłowtkicb «(achów, , -

CZAS

Wydanie poranne.

Ceny ogłoszeń i od wiersza petitem na ptorwssy ra* 20 haL, za katdy następny po 16 hut,, układ tabe

laryczny, cyfrowy, skoropiiki)waay, pies wszy raz 40 haL, następny po lii hal. N adesłane i Nekrologia

od miejsca wierszu drukiem petit. 80 hai. za każdy raz. Głosy publiczn ości po 2 kor.; komunikatyhandlowe

po kronice Ppo dziale akotomiofnyni;komBiiiksty pry w atn e,iluby, zaręczyny itp. o o 1 kor. od miotana wiersz*

Ogłoszenia I prenumeratą przyjmują: *r0 Lwowie oiura dzioumkOw bt. Rokuło*iK.ago, a

Olszewskiego, K. Buchstaba, w Jarosławiu Biuro dzienników, w P odgórzu Poturaiski, w P rze

myślu A Juszyński księgarnia i E. Bitlot; y, R zeszow ie M. Weintrauo; wStanisławowiejJasiei

»ki i Sp., w Tarnowie MLRockach, O. Haut, w Tarnopolu Komuniewain; w Paryżu wyłączni»

p. W. Raczkowski, 14 Citó de Treviae; w W ied n iu Haasenstein A VogIer, R. Mosse (takie we wszyst

kich filiach): H. Scba)ek, M. Du]tce, E. Braun, J. Danneberg, Bock A Herzfeid, H. Friedl (tylko pre

numeratę H.Goldschmied_t 6iComp.),M. Feries; w F rankfurcie u. M. G. L. Daube A Comp., w P rad ze

czesk ie] Fr. Hovorka. L isiy z pieniądzmi i przekazy pieniężna nuprenumeratę i ogłoszenia przyj’

mu je Administracya Czasu w Krakowie. Reklamacye nieopieczętowane oie pod! eg,”,ją opłacie pocztowej

Cistow nieopłaconych aie przyu»ui* się Rękopisów nadsyłanych nie »wraca *i».

ijS" l* każda rmlan« adresa dopłaca tlą 40 kat.

*A.—

ADRES REDAKCYIi ul. św. Tomasza Nr 32.

Telefon Nr SO.

Komunikat sztabu austro-węgierskiego.

C. k. Biuro korespondencyjne donosi:

W iedeń, 2 września

Urzędowo ogłaszają dnia 1 b. m .:

\V sc li o d ni te ren w oj n.y : Na północny-zachód od Focsani wojska niemieckie wydar

y nieprzyjacielowi ponownie zacięcie bronioną pozycyę górską. Koło Husiatyna i Tarnopola odpar

to rosyjskie komendy pościgowe.

Włoski teren wojny: Wczoraj przedpołudniem nad Soczą nie przyszło do większych

działań bojowych. Fo południu między Tolminem a W ippach bitwa na nowo rozgorzała na licznych

punktach, na północ od Kai, koło Radoni i koło Britof odparto silne włoskie ataki.

Podobnie jak poprzednich dni, Monte San Gabriele było ponownie widownią zaciętych z a

pasów miejscowych. Od północy i zachodu na naszą dzielną załogę napierali atakujący, znacznie

przeważający liczbą. Punkt ciężkości walki spoczyw ał na północnej części góry. Nasza piechota,

stojąca ponad wszelką p ochwałą, ponownie przechodząc do kontrataku, udaremniała wszystkie

uderzenia.

j - UoJo Gorycyi i w dolinie Wippach nieprzyjaciel, po gwałtownych napadach ogniowych,

podejm ował kuka luźnych uderzeń, które gładko odparto. Na wschód od Gorycyi nasze wojska

a akow e, biorąc k aw ałek włoskiego rowu, w zięły 6 oficerów włoskich, 14D żołnierzy i 4 karabiny

maszynowe.

T ryest b ył znowu celem ataku nieprzyjacielskich lotników. Pa łac biskupi został uszko

*zon-’

___________________

Szef szta bu jeneralnego.

Komunikat sztabu niemieckiego.

Biuro Wolffa donosi:

Berlin, 2 września.

Wielka główna kwatera ogłasza nrzędowo 1 września:

Zach odni teren wojny: Grupa wojsk następcy tronu ks. Ruprechta:

W e Llandryi trwała dalej silna w alka ogaiowa. Na wydmach po obu stronach Ypern prócz utar

czek w przedpolu nie b yło czynności piechoty. W Artois po spokojnym dniu odżył ogień od kanału

La Bassće aż do południowej Scarpy.

Grupa niemieckiego następcy tronu: Pod folwarkiem Hartebise, pod Chemin

des Dames, Francuzi po gw ałtow nem przygotowaniu działowem zaatakowali nas znacznemi siłami.

Z początku zyskali nieco terenu, lecz nasz kontratak odzyskał tę stratę. O kilka kawałków rowów

walczono zacięcie w nocy. W zięliśm y jeńców. Wypady przeciwnika pod Górą Zimową na południe

od Gorbany rozbiły się wśród strat. Przed Verdun we dnie nie było walki. W godzinach wieczor

nych czynność artyleryi w kilku odcinkach znowu wzrosła.

Grupa wojsk ks. Albrechta: Wypraw a bawarskich wojsk szturmowych nad kana

łem Ren-Marna miała pełne powodzenie. Prócz krw awych strat, zadanych Francuzom, wzięliśmy

leż jeńców.

Wchodni teren wojny. Grupa wojsk ks. bawarskiego: Nad Dźwiną, głównie

pod Iłłuxt , dalej pod Smorgoniem i Baranow iczami czynność bojowa była wczoraj, mimo niepogody,

żywszą niż zwykle. Na północ od kolei Kowel-Łuck nasi wywiadowcy stwierdzili dobry skutek na

szych m iotaczy min i artyleryi w rowach nieprzyjacielskich. W zięliśm y jeńców. Pod Tarnopolem

i H usiatynem spędzono rosyjskie oddziały wywiadow cze w walce zbliska.

Grupa wojsk Mackensena: W górach na północny-zachód od Focsani wojska nie

mieckie wyrzuciły Rumunów z wytrwałe bronionych stanowisk na wzgórzach.

Pod Maxiner, nad dolnym Seretem, niemieckie i bułgarskie oddziały szturm owe wtargnęły

w rosyjskie stanowiska, zniosły załogę i wróciły z wielką liczbą jeńców.

Front macedoński: W łuku Czerny włoski batalion zaatakował pod Paralowo. Woj

ska niem ieckie odparły nieprzyjaciela i w zięły jeńców. Pod Dobropolem rozbiło się kilka ataków

serbskich, zaś na zachód od Wardaru rozbiły się ,francuskie wypady przed stanowiskami Bułgarów.

Pierwszy jeneralny kwatermistrz: Ludendorff.

Wojna czy pokój?

Bazylea, 2 września.

(Tel. wł.) Morning Post donosi z Moskwy:

W sku tek sprzeciwu Rad robotniczo - żołnierskich,

n i e uchwalono na kongresie moskiew

skim rezolucyi, oświadczającej się

za dalszem prowadzeniem wojny.

Sprawozdanie sztabu bułgarskiego.

Zofia, 2 września.

(B. kor). Sprawozdanie sztabu jeneralnego z dn.

31. sierpnia: W łuku Czerny żywy ogień artyle

ryi i minierek. Na wschód od Makowa rozpędzo

no nieprzyjacielskich w ywiadowców . W okolicy

Mogleny ogień artyleryi osiągnął wielką gwałto

wność. K oło Dobropolje trzy serbskie ataki od

parto z wielkiem i stratami. Na południe od Huma

żyw y ogień artyleryi. Nieprzyjacielski atak na za

chód od Golemajarebiezyn rozbił się.

Między Wardarem a Doiran w ciągu dnia u

porczywy ogień artyleryi, który ze strony nieprzy

jacielskiej przechodził w ogień huraganowy. O go

dzinie 10 w ieczorem angielska piechota po sze

ściodniowem przygotowaniu działowem zaatako

wała nasze pozycye nad jeziorem Doiran w od

cinku między Dolzeli a jeziorem Doiran. Została

krwawo odpartą i w nieładzie cofnęła się do ro

wów. Potem nasze wojska atakowe ruszyły na

przód i oczyściły pozostałe gniazda nieprzyjaciel

skie. Między jeziorem Doiran a ujściem Strumy

działalność patroli.

Od Mahmudyi do Gałaczu mierny ogień artyle

ryi. K oło Tu!czy żyw y ogień artyleryi i minowy.

Przejęcie sądownictwa polskiego.

Lublin, 2 września.

(B. kor.) Wczoraj nastąpiło w sposób uroczy

sty przejęcie sądownictwa polskiego w okupacyi

austyackiej.

Wyjazd ministrów do Galicyi.

Wiedeń, 2 września.

(F. kor.) Minister robót publicznych, Homann,

i minister Dr Twardowski wyjechali wczoraj w to

warzystwie radcy dworu Mikułego z ministerstwa

rolnictwa i radcy ministeryalnego inż. Nowotnego

z ministerstwa robót publicznych do Lwowa,

skąd udadzą się do obszarów Galicyi wschodniej

i przyległej części Bukowiny, gdzie ma się roz

począć akcya odbudowy gospodarczej, a gdzie

w tej mierze zetknąć się mają z czynnikami miej

scowymi. Droga prowadzić będzie ze Lwowa

przez Brzeżany, -Monasterzyska, Stanisławów, Ka

łusz, fSuiatyn, Zaleszczyki, Buczacz, Czortków

i Tarnopol i napowrót do Lwowa. Podróż potrwa

zapewne kilka dni.

Podróż Kuhlmanna.

Wiedeń, 2 września.

(B. kor.) Sekretarz stanu Ktihlmann przybył tu

wczoraj rano.

Wiedeń, 2 września.

(B. kor.) Sekretarz stanu Kiihlmann przed po

łudniem udał się do Reichenau na audyencyę do

cesarza.

________________

Przed kon?erencyą w Sztokholmie.

Rotterdam, 2 września.

(B. kor.) Jak dzienniki donoszą z Londynu,

większość uczestników konferencyi socyalistycznej

londyńskiej jest za obesłaniem konferencyi sztok

holmskiej pod warunkiem, że przyczyny wojny

i środki, jakimi ją prowadzono, będą omówione.

U ważają za 1konieczne przedstawić socyalistom

krajów nieprzyjacielskich cele wojenne koalicyi.

Sztokholm, 2 września.

(B. kor.) Wobec zupełnie niejasnego londyń

skiego sprawozdania panuje zupełna dyzoryenta

cya co do losu konferencyi sztokholmskiej. R oz

strzygnięcia oczekują od zbierającego się w naj

bliższych dniach zgromadzenia angielskich gwa

rectw, które w swym głównym składzie nie są

socjalistyczne.

Sztokholm, 2 września.

(Tel. w ł.) W kołach socyalistycznych uchodzi

za pewne, że po wynikach obrad londyńskich

konferencya sżtokhołmska znów zostanie odroczo

na na nieoznaczony czas.

Sztokholm, 2 września.

(Szwedzkie Biuro te].) Delegaci serbscy na kon

ferencyę sztokholmską Łapczewicz i Kazlerowicz

otrzymali pozwolenie na przejazd przez Austro—

Węgry i Niemcy.

Kobiety w Rosyi.

Petersburg, 2 września.

Pet. Aj. tel. donosi: Dopuszczono kobiety do

wszelkiej służby państ,wowej.

N.§C.§i.

Od członków Rady naczelnej P. S. P. otrzy

mujemy następujące informacye:

W relacyacli niektórych dzienników o posie

dzeniu N. K. N. z 31 sierpnia podano, że za roz

wiązaniem N. K. N . oświadczyli się postępowcy

i że razem z socjalistam i opuścili salę obrad N.

K. N. Stwierdzić należy, że członkami N, K. N.

z ramienia polskiego Stronnictwa postępowego są

pp. St. Downarowicz, Br, Laskownicki, pułk. Wł.

Sikorski i H. Śliwiński. Dwaj dalsi wysłannicy

tegoż stronnictwa, poseł A. Lisiewfcz i prof. Br.

Pawlewski, zmarli. P . Laskownicki, prezes dele

gacyi lwowskiej N. K. N), na zebranie z 31 sier

pnia b. r. do Krakowa nie przybył; podpisał na

tomiast telegram, nadesłany przez delegacyę lwow

ską, przeciw rozwiązaniu N. K. N. Stanowisko

pp. Downarowicza i Sikorskiego jest bez zastrze

żeń za utrzymaniem N, K. Ń,, czemu też obaj

dali wyraz na posiedzeniu z 31 sierpnia. Za roz

wiązaniem N. K. N. oświadczył się jedynie p. Hi

polit Śliwiński i on też jeden, a nie stronnictwo

postępowe, opuścił zebranie wraz z socyalistaiui.

Dodać należy, że na zebraniu lewicy sejmowej

w dniu 1 b. m. poseł Dr Tobiasz Askenaze, czło

nek Rady naczelnej P. S. P,, protestował prze

ciw identyfikowaniu stanowiska p. Hipolita Śli

wińskiego ze stanowiskiem P. S. P . i oświadczył,

że i on jest najkategoryczniej za utrzymaniem

N. K. N. Na koniec nadmienić trzeba, że i inni

członkowie Rady naczelnej P. S. P,, jak np. I)r

M. Janik i Dr Kazimierz Hartleb, biorą od po

czątku wojny żyw y i wybitny udział w pracach

N. K. K. i nie mają nic wspólnego ze stanowi

skiem posła Śliwińskiego, który w swojej oryen

tacyi politycznej w łonie swojego stronnictwa jest

w tej chwili prawie odosobniony.

żni, nie wolno w chwili wyjątkowych stosunków

wojennych znosić instytucyi, pod której opieką

chroniło się życie obywatelskie. N. K. N. utrzy

muje cały szereg placówek zagranicznych, które

informują świat o naszej sprawie, zwalczają wszę

dzie zakusy naszych przeciwników. N. K. X. zy

skał sobie w świecie dyplomatycznym pewne u

znanie w tym kierunku : liczą się ź nim, z asię

gają od niego informacyj, widzą w nim wynik

konsolidacyi i siły naszej dzielnicy. Tainstytueya

nabiera niezwykłego znaczenia w oczach każdego,

kto przekroczył słupy graniczne i słyszał, co o

sprawie naszej mówią cudzoziemcy-:.

P. K. N. z Drohobycza, nadesłał do prezy

dyum N. K. N. pismo, w którem powiada: W prze

dedniu powzięcia doniosłej uchwały co do istnie

nia N. K. N. uznajemy, że utrzymanie N. K. N.

jako ważnej instytucyi narodowej aż do chwili

zaistnienia formalnego i pełnego rządu narodowe

go — jest koniecznością narodową, a to ze wzglę

du na prace podejmowane i na agendy, złączone

z istnieniem N. K. N. przedewszystkiem instytu*

cye zagraniczne.

Drohobycz, 27 sierpnia 1917. Dr Zdzisław

Staszkiewicz przew. m. p. Stefan Cipser m. p.

T. Jedliński m. p. Erwin Schingler m. p.

Dymisya Malvy’ego.

* Paryż. 2 września.

(Aj. Havasa) Minister spraw wewnętrznych,

Malvy, dymisyonował.

Na morzach.

Berlin, 2 września.

(R. kor.) Urzędowo : Jedna z naszych łodzi pod

wodnych zatopiła na nowo przy angielskiem wy

brzeżu 7 parowców o 48.000 tonn.

Marsylia, 2 września.

(Aj. Ilavasa) Skutkiem zderzenia francuski pa

rowiec »Natal« na wysokości Marsylii zatonął.

52 0 rozbitków sprowadzono do Marsylii.

Bryan a wojna.

Nowy York, 2 sierpnia.

(Biuro Reutera) Bryan, dotychczas najwybitniej

szy zwolennik pokoju w Ameryce, ma obecnie

działać na rzecz wojny i w Chicago oświadczył,

że trzeba rząd popierać lojalnie, gdyż to jest je

dynym środkiem przyspieszenia pokoju. Wojnę

można zakończyć tylko klęską Niemiec.

Koa!icya a orędzie Ojca św.

Amsterdam, 2 września.

(B. kor.) D a ily Telehraph donosi z Medyolanu

pod datą 3 0 b. m.: Między rządami koalicyi pa

nuje zupełna jedność zdań co do odpowiedzi na

notę Papieża, ale odpowiedź wręczona będzie pó

źniej. R ządy zaczekają przedewszystkiem na po

wrót sekretarza papieskiego Gasparego z urlopu

Wczoraj o godz. 8 wieczór w sali Koła miesz

czańskiego pod przewodnictwem prezesa p. Pio

tra Kosobuckiego odbyło się zebranie mieszczań

skie, na które przybyli liczni radcy miejscy, starsi

cechów i poważne grono obywatelstwa. Po prze

prowadzonej dyskusyi w sprawie rozwiązania Na

czelnego Komitetu Narodowego uchwalono jedno

myślnie w ysłać do prezydyum Koła sejmowego

następującą rezolucyę :

Zgromadzeni mieszczanie w dniu 1 września

1917 r. w sali Koła mieszczańskiego, po przepro

wadzonej dyskusyi w sprawie wypadków w Kró

lestwie Polskiem, oświadczają się za utrzymaniem

dalej Naczelnego Komitetu Narodowego, uważa

jąc, że rozwiązanie tegoż w obecnej chwili, gdy

Rada Stanu ustąpiła, a Legiony polskie zostały

wycofane z Królestwa -Polskiego, byłoby dalszą

klęską dla sprawy polskiej. Burzenie zaś tej in

stytucyi narodowej, która jest jedyną przedstaw,i

cielką sprawy polskiej, uważamy za niepoweto

ną szkodę dla odbudowania Polski.

Powiatowy Komitet Narodowy w Chrzanowie

na pełnem posiedzeniu w ubiegłym miesiącu b. r.

odbytem, po przeprowadzeniu węczerpującej dys

skusyi powziął jednomyślnie uchwałę, w której

powiada :

»Wobec krążących wieści, że Naczelny Komitet

Narodowy H)a być rozwiązany, a poszczególne de

partamenty zwinięte, względnie przekształcone,

uważa P. K. N. w Chrzanowie, że rozwiązanie

N. K. N. już w obecnej porze jest przedwczesne

i grożące sprawie narodowej póważnemi szkodami.

W tej ważnej chwili zbliżającego się kongresu

pokojowego konieeznem jest istnienie tej instyt,u

cji, któraby bez względu na przekonania polity

czne reprezentowała naczelną władzę narodową,

a gdy taka władza w formie N. K. N. już istnieje

i przez położone na polu narodowem zasługi zdo

była sobie pełne zaufanie narodu, protest.ujemy

stanowczo przeciw zamierzonej likwidacyi N. K. N.

i domagamy się dalszego istnienia i pracy tegoż

Komitetu dla dobra ojczyzny aż, do chwili, gdy

żądania narodu polskiego, dotyczące państwa pol

skiego, definitywnie i pomyślnie w formie między

narodowych traktatów załatwione zostaną«.

0 tem mamy zaszczyt zawiadomić Naczelny

Komitet Narodowy.

Przewodniczący P. K. N.: E. Mycielski.

Sekretarz: Dr W. Krajewsk.i .

Powiatowy Komitet Narodowy w Limanowej

na zebraniu, odbytem ze współudziałem zaproszo

nych osób celem naradzenia się nad całokształtem

sprawy polskiej, postanowił Kołu sejmowemu oraz

prezydyum N. K. N. przedłożyć rezolucyę, w któ

rej czytamy :

»Uznając patryotyczną pracę N. K. X. wobec

Legionów, oraz powołania do życia całego szere

gu placówek i instytucyj w kraju i za gran.icą,

co wprowadziło sprawę polską na widownię mię

dzynarodową, oświadczam y się za jego dalszem

istnieniem, gdyż uważamy za konieczne istnienie

jednolitej organizacyi naszego społ’eczeństwa«.

Zygmunt Mars m. p

Grono wybitnych osobistości z Zakopanego,

wśród których znajdują się nazwiska: Dr A. Beck,

prof. uniw. l.wów, St. Tołłoczko, prof. uniw

Lwów, Dr St. Szlachtowski, b. wiceprezydent

kraj. dyr. skarb., Dr W ł. Szymonowicz, prof

uniw. Lwów, Dr W. Kiecki, prof. uniw. Kra

ków, Dr St. Witkowski, prof. uniw. l.wow, L

Łaski, radca dworu, I. Drewnowski, nadradca.

J. Zubczewski, em. dyr. sem., A. Luegler, star

radca kol. Lwów, Dr F,. M. Brzeziński, St. Drew

nowski, prof. polit. Warszawa, M. Świechowski

z Litwy, F,. Grabowski, prof. szkół, przem. Kra

kow, J. Nalborczyk, prof. Lwów, ,L Leszczyński

prok. Tow. uh. Lwów i szereg innych — nade

słało do Koła sejmowego list, w którym domag;

się bezwględnie dalszego utrzymania N. K. X.

pisząc między innymi:

»W chwili zbliżających się może rokowań po

kojowych nie wolno nam tworzyć w Galicyi pró

Imieniem »Grupy polityki czynnej« w Warsza

wie złożyli pp. Dr l,udwik Z.ieliński i Dr St. Tar

czyński na ręce prezesa Koła polskiego Dra St.

Łazarskiego następującą deklaracyę:

Naczelny Komitet Narodowy, od chwili swego

powstania, zakreślił sobie szeroki program dzia

łania, które w dwu odbywało się dziedzinach:

w naszych stosunkach wewnętrznych polegało ono

na organizowaniu Legionów, na opiece nad nimi,

wreszcie na skupianiu sił społecznych w kraju

koło politycznego programu N. K. N .; prócz te

go prowadził on szeroką akcyę na gruncie mię

dzynarodowym, stwarzając placówki dyplomaty

czne, gromadząc informacye, dotyczące sprawy

polskiej, popularyzując ideę państwa polskiego i

zdobywając dla niego punkty oparcia za granicą.

Działalność ta niezmiernie doniosła, wydała już

pożądane rezultaty, w przyszłości zaś bliższej w y

dać może jeszcze znacznie większe. Niema żadnej

innej instytucyi, mogącej zastąpić N. K. N. w tej

jego niezbędnej dla naszego narodu pracy. Stwa

rzanie zaś nowych instytucyj tęgo rodzaju nie jest

wskazane: raz dlategą, że wobec zbliżającego się

końca wojny nie mamy dość czasu po temu ; po

drugie dlatego, że nie posiadamy gwarancyi, aby

mogły one działać tak dobrze, jak N. K. N. W

jcamej Galicyi stworzył on szereg poważnych or

ganizacyj prowincjonalnych, które w razie jego

rozwiązania, musiałyby upaść, albo zmienić się

w kierunku niewiadomym.

Przeniesienie Legionów do Galicyi i wysłanie

ich na front wschodni, chociażby nawet czasowo

tylko, czyni dalsze istnienie N. K. N. rzeczą ko

nieczną.

Królestwo, połączone z Galicyą węzłami soli

darności interesów narodowo* politycznych i ideo

wych, potrzebuje dalszego istnienia N. K. N., któ

rego działalność przyniosła mu tyle korzyści, a

którego umiejętne, patryotyczne, wytrawne kiero

wnictwo daje gwarancye na przyszłość. Naród

nasz rozbity, ulegający zmiennym nastrojom, wię

cej niż każdy inny, szanować powinien instytucję,

która nawet w najcięższych chwilach wojny obec

nej, wykazała taką wytrwałość, kosekwencyę i

zdolność oryentacyjną, jak N. K. N.

Uważając wszelkie zamachy na dalsze jego

istnienie za objawy rozkładowe, godzące w akcyę

radowy państ,wa polskiego — grupa polityki czyn

nej domaga się kategorycznie dalszego istnienia

N. K. N. aż do chwili skończenia wojny i osta

tecznego uznania państwa polskiego przez czyn

niki polityki międzynarodowej.

Warszawa 29 sierpnia 1917.

Grupa polityki czynnej: M. Łem picki m. p. L.

Kulczycki m. p. Dr St.. Tarczyński m. j). Dr W.

Chodźko m. p. Dr Ludwik Zieliński m. p.

Skontrum w H. K. U

Komisya kontrolująca N. K. N,, złożona z pp.

inż. Edmunda Zieleniewskiego, posła do Rady

państwa — jako przewodniczącego, Dra Michała

Koya, prezesa Izby adwokackiej, Władysław-a hr.

Mycielskiego, właściciela dóbr, r. dw. Józefa Sa

rego wiceprezydenta m. Krakowa, Mieczysława

Sędzimira, dyr. Banku gal. dla handlu i przemy

słu, Włodzimierza Sroczyńskiego, właściciela dóbr

i marszałka powiatowego, I)ra MaurycegoStra

szewskiego, prof. Uniw. Jag. i Dra Samuela Ti!

lesa, adw. kraj,, przeprowadziła w dniach od 16

do 30 sierpnia 1917 r. szc zegółowy skontrum

Kasy głównej N. K. N. za czas od dnia 16

września 1916, to jest od dnia, w którym był(

sporządzone poprzednie skontrum, aż do dnia 30

czerwca 1917 r. włącznie.

Komisya kontrolująca zbadała księgi, dokumeu

ty, oraz alegaty kasowre, które znalazła we wzo

rowym porządku i stwierdziła prawidłowość po

szczególnych wydatków, czynionych ściśle i wy

łącznie na cele N, K. X.

Na tej podstawie postawiła Komisya kontrolu

jąca w niosek udzielenia prezydyum oraz szefowi

departamentu skarbowego N, K. X. absolutoryum

za gospodarkę finansową departamentu skarbo

wego, wyrażając równocześnie najzupełniejsze

uznanie za ścisłość w przeprowadzeniu rachun

kowości i pełuą poświęcenia, bezinteresowną pra

cę obywatelską szefa depart,amentu oraz jego

współpracowników.

0 autonomie Syberyi.

Budapeszt, 2 września.

(Tel. wł ) Az Est donosi z Petersburga: W Tom

ska odbył się kongres wszystkich miast Syberyi,

na którym uchwalono zażądać od rządu autono

mii Syberyi.

Unia a orędzie Ojca św.

Berno 2 września.

(B. kor.) Bern er Intelligenzblatł oświadcza, że

na podstawie oryginału odpowiedzi Wilsona prze

konał się, iż przekład, podany przez Ajencyt? Ha

vasa. jest kilkakrotnie sfałszowany i zawiera wsta

wki, jakich w oryginale niema.

Rzym, 2 września.

(B. kor.) Osserratore Romano nie zawiera jesz

cze żadnego komentarza do odpowiedzi Wilsona,

zauważa tylko, że trudno było przewidzieć, by

)ionier idei rozbrojenia i sądów rozjemczych, oraz

zagwarantowania tych sądów przez odpowiednią

siłę międzynarodową, dziś sam uznał nieskute

czność tej siły.

Niezadowolenie w Anglii.

Berlin, 2 września.

(Tel. wł.) Odpowiedź Wilsona na notę papieską

w Anglii wywołała wielkie niezado

wolenie. Lord Cecil oświadczył w obec dzieńni

arzy, że odpowiedź ta nie zgadza się

polityką gospodarczą koalicyi, ani

zasadami tej polityki, uchwalonemi na konfe

rencji paryskiej.

Głosy prasy niemieckiej.

Berlin, 2 września.

(Tel. wł.) Podczas gdy konserwatywne stron

nictwa w obawie, że odpowiedź Wilsona na notę

paj)ieską mogłaby wpłynąć korzystnie na demo

kratyzację ustroju państwa, wskazują na to, że

koła, domagające się parlamentaryzacyi rządu,

ziałają na rzecz nieprzyjaciół, cały szereg pism

nnych zajmuje wobec odpowiedzi Wilsona stano

wisko w zasadzie niezbyt oddalone od stauowiska

Wilsona. Tak np. Berliner Tageblatt stwierdza

wyraźnie, że Niemcy nie są krajem, w którym

aród sam stanowi o swoim losie. Vossische Ztg.

powiada: Naród niemiecki wie sam bez rad nie

przyjaciół, czego mu brak, mianowicie pewności,

że rząd po wskazanej przez reprezentację Indową

drodze będzie kroczył stale i czy używał będzie

odpowiednich środków. Pewność la da się tylko

uzyskać przez parlamentaryzacyę rządu.

Całkiem jasno przyznaje się do progra,mu Wi!—

oną socjalistyczny Vorwdrts, który powiada:

’od jednym względem nota amerykańska nie I )

puszcza żadnych wątpliw ości: odrzuca ro

kowania z Niemcami, jak długo

s tuieje obecny system rządowy. Pe

wna część prasy niemieckiej z pewnością będz c

twierdziła, że udzielenie żądanych przez Wilsona

gwarancyj byłoby niegodnetn narodu niemieckie

go. My jednak sądzimy, źe niegodnern byłoby od

mówić tych gwarancyj. Nie do zniesienia byłaby

myśl, że żołnierze nasi mieliby walczyć nie o u

trzymanie państwa, lecz o utrzymanie stosunków,

których nie warto utrzymać. Nie do zniesienia

myśl, żeby choć jeden z nich miał to uczuć, że

riie walczy o prawa narodu, lecz o przywileje

jednostek, nigdzie już zresztą na świecie nieistnie

jących. Rząd walczącego z nami kraju ma prawo

żądać, aby ludy same objęły wszelkie gwarancjo

Nowy gabinet.

(Telefonem od korespondenta C.zasu).

Wiedeń, 2 września.

Wiedeński korespondent Vossische Ztg ogłasza

wywiad z pewnym kierującą osobistością polity

czną. której nazwiska nie wymienia. Z w yw odów

jednak wynika, że osobistością tą jest sam pre

zydent ministrów, Dr Seidler. Informator Vossi

sche Ztg między innymi oświadcza: Ze składu

nowego gabinetu wynika, że n i e odstąpiliś

my od myśli narodowej autonomii,

która jest myślą przewodnią mowy tronowej i

obecnego gabinetu. Przy wyborze poszczególnych

ministrów bardzo dokładnie rozważano ich naro

dowość. W dalszym ciągu wskazywał ów polit,yk

na fakt powołania Ukraińca i Słoweńca i pod

kreślił, że hr. Silva Tarouca, jako zastępca cze

skiej szlachty, utrzymuje stosunki z pewnemi ko

łami czeskiemi. Czesi, jako stronnictwo opozy

cyjne, nie chcieli by(’: zastąpieni t,eraz w rządzie,

nie byliby jednak weszli także do gabinetu par

lamentarnego. Now y gabinet, kt,óry na razie nie

może liczyć na całkiem pewną zwartą większość

w parlamencie, bo nie ma oryentacyi politycznej,

opierającej się o stronnictwa parlamentarne, mi

mo to z zaufaniem wstępuje w nową sesyę par

lamentarną i uw aża się stanowczo za

rząd definitywny a nie przyjściowy.

Na szczegółową uwagę zasługuje wywód, dotyczą

cy autonomii narodowej. »Rząd — rzekł ów po

lityk — nie myśli bynajmniej o podziale lub

rozdzieraniu poszczególnych krajów koronnych.

Autonomia narodowa będzie prze

prowadzona w ewnątrz krajów. Jest to

bardzo trudny problem, który oczywiście da się

rozwiązać dopierro wtedy, kiedy naglące aktualne

kwestye będą załatwione«.

gyi:mm,m m wm ,j%,,

Posiedzenie Kała sejmowego. Prezydyum Koła

sejmowego przypomina, że posiedzenie Koła ro z p o

cznie się dziś o godz. 11 przed południem w sali

Rady miejskiej.

Z teatru. Pierwsze przedstawienie w obecnym

sezonie odbyło się przy przepełnionej widowni. Ob—

Bada była prawie zupełnie nowa, więc nastręcza pole

do rozmaitych uwag. Obszerniejsze sprawozdanie za

mieścimy jutro.

miinir-niiiiimMiiiiiiMm sini»i-w i.Ki---raiH B -—

Wydawca i redaktor odpowiedzialny :

RudolfStarzewslci.

1 z 2 • Strona 1

Mirador - viewer

Czas.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction