Czas.

Mirador - viewer

Czas.

Adnotacje

Wyświetlanie 602 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

N" 503 Cena 10 halerzy.

Kraków, Piątek 16 Października 1914.

Rocznik LXV1I.

Wj’dauie wieczorne.

Prenumeratą przyjmują: Adminiatracyt Cząsa wKrakowi« i oncrdy pocztowe. Miejscową pr«

n u m e r a t ą kaięg. S. A. Krzyżanowskiego, h andle: P=t. Karlrfts]tfego, trafika w Sukiennicach, Biuro dzień.

Hopcaaa i Salomonowej, Gt. T r afik a . W* IwM’le ,*Ciał" Jm! d» Mkyc!a w hluraeh d aiu. A

8 UzawtU«|a,

8 . Sakałcwłkiegg, K. Bucht)a ba, as stacyach kalejswych w Tarnowie, Nzetzowie, jat!a, Nowy* Sącza a« parault

w księgarni kolejowej, tudzież na innych główniejszych stacyach u portyerów kolejowych.

Ceny ogło sz eń : od wiersza petitem za pierwszy raz 20 hal,, za każdy następny po 15 hal.: układ tabe

laryczny, cyfrowy, skomplikowany, pierwszy raz 40 hal., następny po 15haL N adesłane i Nekrologia

od miejsca wiersza drukiem petit. 60 hal. za każdy raz. G ło sy p ubliczn ości po 2kor.; komunikaty handlowe

pc kronice i po dziale ekonomicznym; komunikatyprywatn e, śluby, zaręczyny itp. po !kor. od miejsca wiertza.

Ogłoszenia i p ren um eratę przyjmują: we Lwowie biura dzienników L.Plohna, A. Olszewskiego,

St. Sokołowskiego, K. Buchstaba; w Jarosławiu Biuro dzienników; w P odgórzu Poturalski;_w P rz e

myślu A Juszyński księgarnia i E. Billet; w Rzeszowie M. Weintraub; w Stanisławowie Jasiel

ski i Sp.; w Tarnowie M. Rockach, O, Haut; w Tarnopolu Komaniewski; w Paryżu wyłącznie

p. W. Raczkowski, 14 Ćitć de Trevisa; w W i e d n i u Haasenstein di Vogler, R. Mosse (także we wszyst

kich filiach): H. Schalek, M. Dukes, E. Braun, J. Danneberg, Bock A Herzfeld, H. Friedl (tylko pre

numeratę H. Goldschmidt A Comp.); w Frankfurcie n. M. G. L. Daube 4 Comp., w Pradze cze*

ekiej Fr. Hoyorka. Listy z pieniądzmi i p rz ek a zy pieniężne na prenumeratę i ogłoszeuia przyj

muje Administracya Czasu w Krakowie. Rek!amacye nieopieczętowane nie podlegają opłacie pootowej.

Listów nieopłaconych nie przyjmuje się. Rękopisów nadsyłanych nie *wraca ftlfc

Za każdą zmianą adretu dopłaca się 49 ha!.

ADRES REDAKCYI: ul, św. Tomasza Nr 32.

Telefon Nr M

Nowyprzeglądpospolitegoroszenia.

W ied eń 16 października.

Aby uczynić zadość wzrastającym potrzebom siły zbrojnej i utworzyć możliwie

wielki rezerwoar żołnierzy wyćwiczonych, zdolnych do noszenia broni, zamierzony jest

przegląd i powołanie (Ausmusterung) pospolitego ruszenia pierw’szego powołania, które

rua wykazać, czy odnośni pospolitacy są teraz zdalni do n«»szenia bs*oni, tj.

zdolni do służby w pospolitem ruszeniu z bronią, Przegląd odnosi s”ię

więc z niektórymi w’yjątkami zasadniczo do członków pospolitego ruszenia z l a t

aż do 1 8 0 0 , którzy aż do roku 1913 włącznie przy asenterunku, albo super

arbitracyi uznani zostali za niezdatnych do noszenia broni.

strooy pokaże jakaś szara czapka rozlega się

odrazu cztery do pięciu strzałów i kozak baci

życie. W największym deszczu kul, żartując, ce

lują do wychylających s’ę głów. W górach mar

maroskich zestrzeliwali kozaków z drzew jak

wróble. Polski Legionista nigdy nie dostaje się

nigdy do niewcli ale nie bierze do niej także

wroga. Każdy wie jaki los go czeka kiedy wpa

doie w ręce wroga; dlatego i polski Legion me

dsje|pardonu".

Spustoszenia res;]ekiiw Oaiieji.

Wiedeń 16 października.

Wojska, które posunęły się naprzód z Tarnowa

przez Rzeszów, miały sposobność przekonać się o

barbarzyńskiem postępowaniu wojsk rosyjskich

wobec ludności które wprost urągało wszystkim

pojęciom wojskowym.

Wszystkie miejscowości

na tej drodze dają obraz najgorszego spusto*

szenia.

W Dębicy część miasta została spa

łoną. Ponieważ osoba która miała powierzoiy

dozór domowy, stawiała opór rabowaniu majątku

został w zupełności zrabowany pię

kny zamek Zawada, a następnie oblany

wokoło naftą i podpalony. Ws?zystkie d w o r y

naokoło przedstawiają obraz zniszczenia.

Większa część mebli połamanych, ljstra ztośli

wie potłuczońe, materace posztrpane, cenne obra

zy pocięte, na podłogach znajdują się stosy

szmat, papierów, czerepy szkła, słowem obraz

najbrutalniejszego wandalizmu. Żołnierze rosyj

scy w miejscowościach przez nich obsadzonych

postępowali według jednego, widoc-znie z góiy

im nakazanego systemu, który niem a nic wspól

nego z uczciwym żołnierskim sposobem walcze

nia, lecz raczej równa się rabunkowi, dokon,y

wanemu pod płaszczykiem akcyi wojskowej.

Mieszkańców? na ulicy poddawano

rewizyi osobistej, wszystko co tylko po

siadało jakąkolwiek wartość zabierano im; szcze

gólnie wojska rosyjskie brały chętnie zegarki

które przeważnie sięgnięciem w kieszeń kami

zelki, zabierano i wsuwano za cholew?ę buta k o

zackiego. Proboszczowi w Mrowli zabrano z kie

szeni przyrząd wskazujący ilość odbytych spo

wiedzi; późńiej, gdy się przekonano, że niema

żadoej wartości, zwrócono mu go. Z rabowaniem

zegarków nie żenow?ali się także oficerzy. I tak

zjawił s:ę u rzeszowskiego zegarmistrza Mikołaja

Muszkowskiego rosyjski lekarz wojskowy, który

polecił mu naprawić złoty zegarek. Zegarek ten

poznał Muszkowski jako sprzedany u s ebie i

dowiódł tego lekarzowi pułkowemu przez sw?oje

zapiski kupieckie, podające numer zegarka

dzień sprzedaży.

Rabowano według bardzo prostego systemu.

Kozacy wdzierali się w gromadach po ośmiu do

dziesięciu łudzi do sklepów i mieszkań i trzyma

jąe rewolwer rabowali ubrania, bieliznę, futra

i przedmioty, urządzenia, w?rzucając je do przy

niesionych worków, a następnie dzielili się z ofi

cerami.

Z duchowieństwem rzymsko-katolickim obcho

dzono się nieuprzejmie a po części nawet btu

tslnie. I tak n. p . sędziwy kanonik w Dębicy

zmuszony został osobiście do usługiwania koza

kom, do podawania im ły?żek i noży z kuchni,

a nawet mówiono do niego krótko w grubiań

skim tonie; ,,ty!".

Duchowni często zmuszani

byli do otwierania kościołów. W szpitalu w Rze

szow?ie 20 chorych żołnierzy austryackich na

czerwonkę wypędzono z łóżek. Dowód to, że

nawet wobec chorych nie stosowano najprymi

tywnie,jszych pojęć ludzkości.

W poszczególnych wypadkach płacono za to

wary i środki żywności, ale kupcy pjzy tern n e

robili interesu, albowiem musieli wystawić po

kwitowanie, iż dostali stosowną kwotę, lecz jej

nigdy nie dostali, jeżeli im Z8Ś płacono, to wo

bec wysoko wyśrubowanego kursu rubla, który

oznaczono na 3 k. 30 h. Cena towaru byta zre

dukowaną do minimum.

Ale także żołnierze rosyjscy przeprowadzali

rozmaite

sprzedaże

zwłaszcza

zrabowanych

krów, które ofiarowali chłopom po nadzwy?czaj

nie niskich cenach; gdy chłop cenę tę zapłaci),

to żołnierz oświadczył że się namyślił i zabierał

krowę i pieniądze. I tak przeprowadzano trans

akoye z jedną krową kilka razy?, a wkońeu wła

ś*icieiem został jeden i ten sam żołnierz rosyj

ski. Szczególnie podnieść należy, że jak donoszą

z poszczególnych powiatów gwałcono kobiety i

dziewczęta,

Legiony,

Departsnunt skarbowy N. K. N. ogłasza:

Polacy !

Po długim okresie beznadziejne.j niewoli da

nem nam jest wykazać wobec całego świata na

szą zdolność do czynu z bronią w ręku, naszą

ofiarność dla Ojczyzny i sprawność organizacyj

ną. Dokonywa tego społeczeństw’o przez stw o

rzenie Legionów. Za spełnienie zadania, do któ

rego one powołane zostały, błogosławić nam bę

dzie potomność.

Cały dotychczasowy ciężar materyalny pow o

łania do życia Legionów’, pokryty został w d:o

dze datków dobrowolnych, bez jakiegokolwiek

przymusu. Trzy pułki piechoty, liczące kilkana

ście tysięcy ludzi wraz ze stosowną ilością kon

nicy, biorą udział w w’alce. Ich czyny wojenne

odpowiedziały godnie naszym oczekiw’aniom i są

przedmiotem podziwu nietylko swoich, lecz ob

cych.

To ,jednak dopiero początek. Formujemy obe

cnie nowe pułki piechoty, konnicy i niezbędnej

w dzisiejszej wojnie sriyleryi. Ni i truduo obli

czyć potrzeby samego skarbu wojennego, skoro

wyekwipowanie jednego żołnierza kosztu,je oko

ło 150 kcron, uie licząc kosztów organizscyi,

wyćwiczenia ,i utrzymania Legionów, zakupna ko

ni, leczenia rannych. Rząd austryacki bowiem

obejmuje na swój koszt oddziały dopiero z chwi

lą, gdy one staną gotowe do walki.

Wysiłek, jaki podjęliśmy, jest wielki, lecz więk

szy jeszcze jest nasz cel. Legiony nietylko wy

pierają wroga, ale pokażą nadto neutralnym p ań

stwom, do czego zdolna jest Polska, dla wyw al

czenia sobie niepodległości politycznej. Jesteśmy

też przekonani, że naród , dczuwa doniosłość

chwili dziejowej i nie stanie w pół drogi, ale

wszystko poświęci, by raz jeszcze o wolność Oj

czyzny stoczyć bó,j, da Róg, zwycięski.

Przypominamy tym, co jeszcze ofiary swej nie

złożyli, że wiele zależy ra pośpiechu. Wszelkie

datki należy jak na,jrychlej składać na ręce po

wiatow,ych Komitetów narodowych, lub ich zau

fanych przedstawicieli w gminach. Im powierzone

zostało gromadzenie funduszów, oraz prowadze

nie inrenuego wykazu cfarodawców dla każdego

z powiatów z osobna.

Można również przesyłać datki wprost do Na

czeloego Komitetu Narodowego pod adresem:

Główna Kasa miejska w Krakowie, Poselska 10 I p.

Legioniści w boju.

W ied eń 16 października.

Wyparcie Rosj’an z komitatu Marmaross Sz,i

get nastąpiło po szeregu zwycięski h potyczek.

W tych akcyach brali wybitny udział także

członkowie Legionu polskiego i u

kraińskiego, k!orzy odznaczyli się męznem wy

stąpieniem.

Polscy L,egioniści w boju.

Pod tym tytułem donosi Wie,ner AUgemeine

Zeitung z Budapesztu:

Gdy wojska rosyjskie dota:ły do Marmarosz

Sziget wysłała przeciw nim komenda wojsk tak

także i polskich Legionistów. Są to gimnazyłdiś

ci i słuchacze Uniwersytetu w wieku od 16 tu

do *20 tu lat. Ten oddział polskich Legionistów

nie był jeszcze w ogniu i dzielni młodzieńcy pa

łali formalnie rządzą walki, by Rosyanom poka

zać siłę swej broni. Byli pierwszymi, którzy ze

tknęli się z wojskiem rosyjskiem. Kozacy — jak

się zdaje — znali ich już, może z opowiadań

a może z własnego doświadczenia, bo nie czeka

li ataku młodych bohaterów, lecz natychmiast u

stąpili z placu i pod osłoną swoich dział opuś

ciii Marmarosz Sziget.

«Fo!scy Legioniści walczą jak dyabły. Wystar

cza im, jeżeli w oddaleniu 800 do 900 kroków

wychyli się z gęstwiny leśnej czapka kozacka

aby orli ich wzrok rozpoznać natychmiast nie

przyjaciela i ugodził z niezawodną pewnością

w cel. Potrafią oni leżeć godzinami, nie da

strzału do nieprzyjaciela, nawet wtedy, gdy od

działy wrociąz wściekłością zasypują ich tysią

cami strzałów. Skoro się jednak z przeeiwnej

Wielka bitwa na wschodzie.

Według dzisiejszej rannej depeszy, walki z wy

partą poza San armią rosyjską zawrzały już na

cfłe,j linii od ujścia S ’nu aż poza Stiwiąż. Ro

syanie, jak się zdaje, oparli się tu na pizyg»to

wanych poprzednio f ;rtyfikacyach ziemnych, lecz

rmia austryacka wszędzie zyskuje

na terenie i wypiera nieprzyjaciela

pozycyi na pozycyę. Pomiędzy Przemy

ślem a rzeką Sirwiąż wojska austryaekie zajęły

szereg wzgórz, które domiDują nad stanowiskiem

Rosyan w tej stronie. Na południe od Strwiążą

prawe skrzydło austryaekie idzie naprzód

nadzwyczajnym impetem. Zdobycie

wzgórz pod Starą Solą umożliwi teraz rychłe

wypędzenie Rosyan ze Starego Sam

bora, wczoraj już zaatakowanego.

Na terenie południowego Królestwa operacye

armii sprzymierzonych również uwieńczone

ostały sukcesami. Głównym jest odpar*

ie ogromnej sił j’ rosyjskiej, ho 8 ko r

pusów (około 400.000 ludzi), która usiłowała wi

docznie rozetwać front niemiecko-austryacki. Od

parcie tego ataku umożliwiło wojskom sprzymie

rzonym dalszy pochód w kierunku ku

Warszaw’ie. Nasuwa się teraz pytanie, czy Ro

syanie zechcą bronić Warszawy, czy też wyeo

fają się z niej bez walki na prawy brzeg Wisły.

Warszawa nie jest twierdzą we właśclwem zna

czeoiu, tylko oszańcow’anym obozem. Cytadelę

warszawską, wznoszącą się na lewym brzegu

rzeki poza Powązkami wzmocniono przed dwu

dziestu kilku laty sześciu wysuniętymi fortami,

oddalonymi od wałów cytade’li o m n:ej więcej

500 metrów.

Nadto otoczono miasto pasmem

15 fortów’ detaszowanycb, których oddalenie cd

centrum miasta wynosi 5 do 7 kim. Po lewe,j,

obecnie bezpośrednio przez w ojska nietniecko

austrj’ackie zagrożone,j sb.onie wznoszą s:ę forty:

Augustów, Powsinek, Skuzowiec, Okęcie, Zosinów

Jeleniu, Chrzonów, Gcrze, Parysów, Wawrzyszew,

Bielany ; na prawym trzegu Włsłj’ poza Pragą

fo:ty : Palcowczyna, Zalesie, Żabki i Mały Gro

chów. Forty te, zbudowane według starego pru

skiego systemu fortyfikacyjnego same w sobie

oie zdcłają wytrzymać cgnia obecne,j ciężkiej

artyieryi — lecz mogłyby stać się podstawą dla

broniącej miasta większej armii. Należy jednak

dodać, że forty okalające Warszawę zostały przed

paru laty częściowo zburzone.

W Warszawie, jak wiadomo, prowadzą przez

Wisłę trzy mosty żelazne. S ’ary Aleksandrowski

zbudowany w r. 1865, kt lejowy pomiędzy mia

stem a cytadelą i najnowszy w przedłużeniu alei

Jerozolim skiej

Z pola walki w Prusach Wschoduieh nadcho

dzą wiadomości pomyślne. Nowa ofeazywa ro

syjska, już trzecia z rzędu, tak samo została

złamaną, jak pierwsza i druga.

tera prasowa ledwie nadążyć może pospiesznym

m arszem .

luny opis nadsyła specyalny korespondent Ber

liner Tageblo.ttu. Pisze on:

Dostaliśmy się dzisia,j samochodem na tereu,

który był zajęty przez Rosyan. Na gościńcu, za

błoconym przez ulewę i przez olbrzymie trans

portj’, przeganiamy kolumny sanitarne i ponto

nowe. Koło drogi cyganie pieką przy biwaku

mięso z koni pociągowych, które padły i zostały

zastrzelone. Na szynach, ciągnących się równo

legle z szosą , kursują już lokomotywy i pociąg*

ctężarowy. Wielkie, pełne powietrza bale rsfme

rji nafty, całe ze szkła i betonu, są nieuszko

dzone. Tuż obok były rowy strzeleckie austrj’a

ckie, pokryte deskami i liśćmi kartofli, dalej za

łony bateryj artyleryjskich, urządzone z galęzij

po części także dla zasłonięcia dział przed lotni

kami. Małe to miasteczko było świadkiem najda!

szego posunięcia się Rosyan w głąb Gtlicyi. Pa

trol kozacki, złożony z 15 jeźdźców, przybył

tutaj i posługiwał się charakterystyczną ośmio*

boczną wieżą ratuszow’ą jako punktem obserwa

cy,jnym. Po odejściu ich m agistrat usunął schody,

prowadzące na wieżę.

Za miastem oczekiwały na nas kuchnie pole

wę, Po pikniku w błocie spieszymy dale,j przez

ciemniejący już wieczornym mrok:iem kraj. Prze

nocowaliśmy w miasteczku, w którem 400 Ro

syan siedziało przez cztery dni. Pułkownik ro

syjski kazał wywieuć na ratuszu chorągiew ro

syjską i wzywał ludność, o ile pozostała na mie,j

scu, do spoko,ju. Rosyanie zachowywali się przy

zwoicie, płacili za wszystko, co kupowali, ogło

s-iwszy, jednak rubla jako równoważ

nik t’jech koron; w okolicy naw’et ocenio

no rub’a na trzy i pół korony! ,W niedzielę

Rosyanie nagle wynieśli się, w poniedziałek

przybyli Austryacy i wyłapali jeszcze nie

których pozostałych żołnierzy nie

przy ,jacielskich.

Odwrót Rosyan z Galicyi.

Pod tym tytułem zamieszcza Berliner LoJcal

anseiger telegraficzne sprawozdanie swego ko

respondenta z austryackiej głównej kwatery pra

sow’ej. Interesujący opis brzni jak następuje;

Doszliśmy do miejsca, w którem wystrzępi)a

się inwasya rosyjska. Doszliśmy po drogach, zmie

nionych w bezdenne, zda się, potoki szlamu

spowodował to bezkresny deszcz, kroki setek ty

sięcy wojsk, stąpanie niezliczonych kopyt i cię

żar potężnych kół. W pięknem miasteczku, gdzie

obecnie się znajdujemy, bawili jeszcze przed

trzema dniami kozacy i huzarzy petersburscy

w liczbie pięciuset. Wobec tych niew’ielu mie

szkańców, którzj’ nie uciekli, zachowyw’ali się

Rosyanie dość przyzwoicie, za to bardzo nie

przyzwoicie w kwaterach, jakie zamieszkiw’ali

Już drugiego dnia po ich przybyciu zauważono

że Rosyanie są w wielkim niepokoju

Ordynansi uwijali się ciągle na przestrzeni mię

dzy tą przednią strażą rosyjską, a pozycyami

zajętemi przez austryaków. Ale jeszcze wię

cej, jak się zdawało, niepokoiły Ro

syan wiadomości, nadchodzące z ich

w’łasnej głównej kwatery. Cofano zamó

wienia na dostawy, poczynione w miejscach po

bytu. Pewien piekarz przyrządził ciast:), aby do

starczyć Rosyanom 4000 bochenków chleba, wy

piekł tysiąc, gdy nadszedł rozkaz odwrotu na

wschód. Rosyanie zapłacili mu za cztery tysiące,

Dworzec i inne budynki publiczne pozostały nie

tknięte, zapewne dzięki panicznej nagłość

odwrotu Rosyan. Budynki te mogły być natych

miast przejęte i napowrót używane przez Au

stryalców ’.

Rosyanie W’szędzie się cofają

a nasi depczą im tak po piętach, że główna kwa

Lista strat Nr 20.

p. obr, kraj. 10 komp. ranny, żoło. Stolarczyk

Andrzej 16 p. obr. kraj raany, plutonowy Stry

szowski Jan 16 p. obr. kraj. 2 komp. ranny,

rezerw. Stuglik Ludwik 16 p. obr. kraj. 4 komp.

ranny, rezerw. Suder Stanisław 16 p. obr. kraj.

11 komp. ranny, rezerw. Sula Bolesław 16 p.

obr. kraj. 11 komp. ranny, rezerw. Suski Jan

16 p. obr. kraj. 6 komp. ranny, żołn. Szabelski

ta!nie. I tak n. p. sędziwy kanonik w Dębicy

Andrzej 16 p. obr. kraj. 9 komp. ranny, kapra

Szczepański Franciszek 16 p. cbr. kraj. 3 komp.

zabity, freiter Szczerbik Michał 16 p. obr. kraj.

4 komp ranny, Szczygieł Franciszek 16 p. obr.

kraj. 6 komp. ranny, rezerw. Szczygieł Jakób

16 p. obr. kraj. 11 komp. rauny, żołn. Szymań

ski Ferdynand 16 p. obr. kraj. 12 komp. ranny,

rezerw. Szymski Władysław 16 p. obr. kraj.

11 komp. ranny, rezerw. Tomczyk Wojciech 16

p obr. kraj. 1 komp zabity, rezerw. Topa Wa

lenty 16 p. obr. kraj. 10 komp. ranny, f, eiter

Trębacz Franciszek 16 p obr. kraj. 9 komp.

ranny, żołn. Trzaska Jan 16 p. obr. kraj. ranny,

żo!n. Turek Stanisław 16 p. obr. kraj. 2 komp.

rauny.

Z daissego ciągu l:3ty strat Nr 20 podajemy

poniżej nazwirica rannych i zabitych żołnierzy’

Polaków, należących przeważnie do 16 pułku

obrony krajowej z Krakowa. Żołnierz Linda Sta

nisław 16 p. obr. kraj 8 komp. rauny, jeduoro

czny Lorenz Lecn Władysław 16 p. obr. kraj.

7 komp. zabity, rezerw, Luptowiez Jakób *22 p

obr. kraj. 4 komp. ranny, żołn. Majc,herek Stani

sław 16 p. obr. kraj. 1 komp. ranny, żołn. Ma

li:ki Franciszek 22 p. obr. kraj. 8 komp. raany,

żołn. Maluta Józef 16 p. obr. krai. zabity, żołn

Markowski Emil 16 p. obr.kraj 6 komp. ranny,

żołn. Maślanka Stefan 16 p. obr. kraj. raany,

kapral Michalik Wincenty 16 p. obr. kraj. zabity,

żołnierz Michniak Józef 16 p. obr. kraj. zab’Fy,

żołn. Miernik Władysław 16 p. obr. krai. zabity

rezerw. Michałek Wilhelm 16 p. obr. kraj. zabity,

żołn. Mistrowski, Laurenty 16 p. obr. kraj. ranny,

rezerw. Motyka Karol 16 p. ob\

kraj. ranny,

żoło. Morawski Teofil 22 p. obr. kraj. ranny,

kapral Moskal Franciszek 16 p. obr. kraj. ranny,

żołnierz Mrowca Jan 16 p. ob*. kraj. zabity,

żołnierz Mrowieć Józef 16 p. obr. kraj. ranny,

kapral Mrzygłód Jan 16 pułk obr. kraj. ranny,

freiter Mucha Franciszek 16 p. obr. kraj. ranny,

freiter Mucha Jan 16 oułk obrony kraj. ranny,

żołnierz Murzyn Jan 16 pułk obr. kraj. ranny’,

rezerwista Nędza Józef 16 p. obr. kraj. raany,

żołaierz Nędza Wiktor 16 p. obr. kraj. ranay,

żołn. Nosel 16 p. obr. kraj. ranny, żołn. Nowak

Wojciech 16 p. obr. kraj. ranny, żołn. Nowak

Jan 16 p. ob’. kraj. ranny, kapral Nowakowski

Roman 16 p. obr. kraj. 5 komp. ranny, żołnierz

Noworoleki Franciszek 16 p. obr. kraj. 6 komp.

ranny, rezerw. Noworyta Adam 16 p. obr. kraj.

1 komp. ranny, strzelec Olejnik A. 32 bat. strzel

ów poln. ranny, jednoroczny Oleszowicz Józef

16 p. cbr. kraj. ranay, żołnierz Ożog Jan 16 p.

obr. kraj. 8 komp. ranny, żołnierz Pająk Jan

16 p. obr. kraj. 5 komp. zabity, trębacz Paszcza

Paweł 16 p. obr. kraj. 3 komp. ranny, kapral

Paulowicz Konstanty 22 p. obr. kraj. 1 komp.

ranay, rezerw . Paździorkiew:cz Józef 16 p. ob’.

kraj. 16 komp. rannj’, żo!d. Peukola Paweł 100

pu!k piecb. 6 komp. ranny, żołn. Permus Stani

sław 16 p. obr. kraj. 3 komp. rauny, żołaie:z

Peszkotz Jan 16 p. obr. kraj. 4 komp. ran uy,

rezerw. Piecuch Marciu 16 p. obr. krai. 11 komp.

rauny, żołnierz Pie’rząk Stanisław 16 pułk obr.

kraj. 3 komp. ranny, rezerwista Piich Stanisław

16 p. obr. kraj. 6 komp. ranny, rezerw. Piórko

Jau 16 p. c.br. kraj. 12 komp. ranny, żołn. Po

dasżewski Mikołaj 22 pułk obr. kraj. 4 komp.

ranny, strzelec Podolski 32 bat. strzele. poln.

zabity, strzelec Po!j:-k

.JaD 32 bat. strze!c, poln.

zabity, żołnierz Radwan Józef 16 p. obr. kraj.

8 komp. ranny, rezerw. Rajca Stanisław 16 pułk

obr. kraj. 12 komp. ranay, plutonowy Ryncarz

Daniel 100 p. p. 6 komp. ranny, żoło. Rzepczyń

ski Jan 16 p. obr. kraj. 10 komp. ranny, żołn.

Rzepecki Le.u 16 p. obr. krai 8 komp. ranny

żołnierz Sawski Francisze* 16 p. obrony kraj

4 komp. rano}’, kapral Sikora Feliks 16 p. obr

kraj. 12 komp. ranny, żołnierz Sikora Jan 16 p

obr. k ’aj. ranny, rezerw. Skoczylas Józef 16 p

obr. krai. 9 komp. ranay, rezeiw. Sleziak Woj

ciech 16 p. obr. kraj. 5 komp. zabity, frc-iter

Śliz Wincenty 16 p. obr. kraj. 12 komp. ranny

kapra! Słodownik Wiktor 16 p. obr. kraj. 2 komp

ranny, żołn. Słomka Julian 16 pułk obrony kraj

9 komp. raunj’, freiter Ślósarczyk Jan 16 p. obr

kraj. 1 komp. ranay, rezerw . Słota Franciszek

16 p. obr. kraj. 11 komp. zabity, rezerw. Ślusar

czyk 16 p. obr. kraj. 6 komp. ranny, żołnierz

Smaza Jan 16 p. obr. kraj. 1 komp. ranny, żołn.

Sobczyk Tomasz 16 p. obr, kraj. 5 komp. ranny,

żołn. Soja Ludwik 16 p. obr. k,raj. 1 komp. rannj’,

freiter Sordyl Franciszek 16 p. obr. kraj. 6 komp.

ranny, plutonowy Sroka Michał 16 p. obr. kraj.

10 komp. ranny, żołn. Sternalski Franciszek 16

Moratoryum.

W sprawie moratoryum otrzymujemy od Dra

Artura Benisa, szefa Izby handlow’ej i przemy

słowej w Krakowie następujące wyjaśnieuii :

Pierwsze moratoryum wydane zostało dnia 31

lipca 1914 i sięgało po dzień 14 sierpnia b. r.

Wychodziło z tego zupełnie słusznego zapatry

wania, iż niepodobna domagać się podczas sta

nu wojennego ścisłego dopełnienia zobowiązań,

zaciągniętych przed wybuchem wojny, a więc

wśród zupełnie iunych okoliczności. Dalszym ce

lem tego moratoryum była także ochrona ban

ków’ i kas oszczędności przed tłumnem w’ycofy

waniem pieniędzy z rachunków hieżącj’ch i wkła

dek, coby znowu pozbawiło te instytucje, prze

znaczone publicznej służbie kredytowej, możno

ści swob:d:ego obrotu. Podobne moratorya, ma

jące równie jak w Austryi na celu ulgę dla dłu

żników i zapobieżenie panikom i runom na ban

ki, wydane zostały prawie we wszystkich kra

jach europejskich bezpośrednio lub pośrednio w’oj

ną dotkniętych

Moratoryum to zostało rozporządzeniem z dnia

13 sieipnia hr. przedłużone do 30 września pod

na ogół równymi wa:uukami. Przed upł.’W

’em te

go d ugiego rozporządzenia moratoryjDego zosta

ło w’ydane w dniu *27 września rozp)rządzenie

moratoryjne trzecie, ograniczające moratoryum

do 75 proc. długów, tak, iź na ogół 25 proc.

długów m a być zapłacone w zwykły sposób do

14 października 1914 pod warunkami szczegóło

wo w tem rozporządzeniu określonymi. Morato

ryum to wychodzi z założenia, iż mimo stanu

wojennego stosunki gospodarcze monarchii do

szły już do pewnego rodzaju równowagi, któ a

pozwala przystąp’ć do częściowej spłr(y zobo

wiązań, zaciągniętych przed wojną. W dalszym

ciągu ma rząd zamiar zwolnić kole,jao z morato

ryum dalsze części wierzytelności, tak, aby po

pewnym czasie życie gospodarcze mogło pod

tym przynajmniej względem płynąć równem ko

rjitem.

Moratoryum wrześniowe wywołało w całej Au

sLyi dość silne niezadowolenie, zwłaszcza w w a -

stwach o średniej i małej gospodarczej sile, któ

re przeważnie są dłużnikami. Twierdzono, że

przymus zapłaty 25% jest w obecnej chwili za

ciężki i powoływano się przytem na przykład

Węgier, gdzie z pod moratoryum wyjęto obecnie

tylko 10°/0 Wprost niewykonalne okazały

się atoii postanowienia moratoryjne

dla Galicyi, gdyż wskutek znanych stosun

ków wojennych, Galicya znajduje się w gorszem

położeniu, aniżeli jakikolwiek inny kraj koronny.

Wypełnienie zobowiązań przez dłużników, jest

ra razie u nas wprost niemożebnero. Wy

starczy tutaj wskazać na olbrzymi mąteryał weks

lowy, który nasze banki oddały do dalszego

reeskontu, co do których więc są nasze ba°.ki

dłużnikami, oraz ua zupełne stłumienie życia go

spodarczego i wszelkiego obrotu w owej części

Galicyi, któia jest zajętą ruchami wojsk nie

przyjacielskich.

Te stosunki przedstawione rządowi prz.ez de

putacyę Izby handlowej krakowskiej, spowodo

wały, iż rząd wydał pod dniem 13 października

specj’alne postanowienia o moratoryum dla Ga

licyi i Bukowiny.

Nowe moratorum odnosi się wyłącznie do dłu

żc.ików, mających swą siedzibę w Galicyi i na B u

kowinie. Płatuość wszystkich pretensyi prawo

prywatncb, weksli i czeków, powstałych wzgl.

wystawionych p*rzed 1. sierpnia 1 9 1 4 od

racza się do 301istopada b. r.,

jeżeli te

pretensye były płatne przed 1 października 1914.

. Lźeli zaś były płatne pomiędzy 1 listopada a

30 listopada b. r. odracza się płatność n a 6 1

a n i. Temu samemu odroczeniu płatności podle

gają także pretensye z umów asekuracyjnych

zawartych przed 1 sierpnia 1914. Równe odro

czenie przysługuje dalej do prezentacyi weksli

i czeków tak dla trasata, jakoteź przy wekslach

w)ainych, dla wystawcy.

Cały szereg pretensyi jest z pod moratoryum

wyłączony. Pretensye te są tedy płatne w zwy

kłych terminach. Należą tutaj: l), pretensye

służbowe i zarobki; 2). czynsze najmu i dzierża

w}; 3) pretensye za towary, sprzedane przed

1 sierpnia 1914, jeżeli dostawa nastąpiła po 31

lipca, chyba że wedle umowy dostawa nastąpić

miała przed 1 sierpnia 1914; 4). należytości kas

chorych; 5). procenta i annuitety od rozmaitych

pretensj’i, a mianowicie od pożyczek, które słu

żyły za podstawę do emisyi listów zastawnych

od hipotecznie zabezpieczonych pożyczek kas o

szczędności i związkowych kas sierocych, od

pretensyi kas oszczędności przeciwko gminom

,,CZAS* wychodzi z wyjątkiem dni po niedzieli i świętach u roczystych i?wa rasy dzieanie, a mi«»«wicia:

o godzinie 6 r ac o i o godzinie 3 popołudniu.

Numer wieczorny 10 hal,, ranny 8 hal.}

PRENUMERATA WYNOSI:

Ina cały rok !na kwartał j!na 1 miesiąc

W Krakowi» w m iejsc a

j30koron ) 7kor. 50 h. S3kor. 50 hal.

z odnoszeniem do domu

i 36 koron

9kor. -

i3kor. -

focztą w p ań stwie A u s t r y a c k i e m ........................................ . I 36 koron

9kor. -

3kor. -

Z dwukrotną wysyłką pocztową

\ 42 koron 110kor.50 h. j3kor. 50 haL

Pocztą w p ań stw ie N i e m i e c k i e m .............................................. ’ j 42 koron !! 10 kor. 50 n. ] 3 kor. 50 kac

Do wszystkich p aństw, nal eżących do związku pocztowego | 48 koron 112 k o r . —

4kor.—

W państwie rosyjskiem ( abo nam ent przez urzędy pocztowe) ! 18 rb. 80 k. i! 4 rb. 70 k. i 1 rb. 60 kop.

Według urzędowego wykazu pism zagranicznych, mających d ebit w państwie ro syjskie m

abonament Czasu przyjmują urzędy pocztowe: w Petersburgu, W arszawie, Kijowie, Wilnie,

M osk w ie i Odesie. Ź innych miast i wsi można prenumerować Czas, posyłając pocztą należytośa

do urzędu pocztow ego najbliższego z powyżej wymie nio nych większych miast.

Prenumeratę i ogłoszenia przyjmują: w W arszaw ie biuro ogłoszeń Ungra, L. i E. Metzl i Syn,

Międzynarodowe Biuro ogłoszeń - w K ijo w i e księgarnia L. Id!zikowskiego - - w W iln ie biur»

rl7ianniIrAwr

1 z 2 • Strona 1

Mirador - viewer

Czas.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu