Echo

Mirador - viewer

Echo Krakowa :

Adnotacje

Wyświetlanie 223 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

echo

Proszowice

Środa

28 stycznia

Skawina

KRAKOWA

Muszę z kimś porozmawiać

Zaufać słuchawce

Sam na sam z muszlą

■ . onos] ampersa

Problemy rodzinne, załamania, kłopoty w szkole — to naj

częstsze tematy rozmów w telefonach zaufania. Wszyscy

dzwonią anonimowo, czasem przedstawiają się wymyślonym

imieniem. Wiedzą, że nigdy nie spotkają się z osobą, która

odebrała telefon. Obcemu łatwiej zwierzyć się z tajemnic. Pra

cownicy telefonu też przedstawiają się tylko imieniem. Tak ła

twiej rozmawiać.

Gdy pada deszcz, spada

temperatura, jest ciemno i po

nuro, rozdzwaniają się telefo

ny w poradniach. W taką po

godę wzmagają się nastroje

depresyjne, a małe niepowo

dzenia urastają do wielkich

problemów.

— Staramy się rozmawiać z

każdym — mówi Zbyszek, psy

cholog. — Dyskutujemy o ma

łych i wielkich sprawach. Po

kazujemy, jak można próbo

wać rozwiązać każdą sytua

cję.

Do poradni dzwonią osoby

znerwicowane albo z psy

chozami. Nie wiedzą, że po

winny zgłosić się do lekarzy.

Nawet nie przypuszczają, że

są chore. Wtedy musimy

przekonać rozmówcę, by po

szedł do specjalisty. Niektó

rych przeraża świadomość,

że powinni iść do psychiatry.

Przecież nie są „psychicz

ni”. Nie dopuszczają do sie

bie myśli, że mogą mieć ja

kieś zaburzenia. Rozmowa

trwa godzinę, dwie, trzy...

Gdy rozmówca zgodzi się iść

do specjalisty, to sukces psy

chiatry. Czy pójdzie, nie wia

domo.

W młodzieżowym telefonie

zaufania dominują tematy

szkolne.

— Koniec semestru, wysta

wianie ocen, niepowodzenia

gną tylko porozmawiać z

kimś życzliwym.

Bywa i tak, że ktoś zadzwo

ni dla zabawy, nawet wtedy

nikt nie odkłada słuchawki.

— Gdy będą mieli prawdzi

wy problem, zadzwonią, bo

wiedzą, że nikogo nie lekcewa

żymy — mówią psycholodzy.

W Polsce działają tylko dwa

telefony prywatne. Resztę fi

nansuje służba zdrowia albo

ośrodki pomocy. Do krakow

skich telefonów zaufania

można dzwonić od godz. 16

do 22. Potem, nikt już nie

podnosi słuchawki. Niestety,

służba zdrowia, która opłaca

psychologów pracujących w

„telefonie”, nie zgadza się na

godziny nadliczbowe.

— Żałujemy, że nie możemy

pracować dłużej — zwierza się

Zbyszek. — W późnych godzi

nach nocnych rozgrywa się

najwięcej dramatów. (RR)

— wylicza Danka, psycholog. —

Coraz częściej zdarzają się sy

gnały o przemocy w klasach.

Wtedy w miarę możliwości,

psycholodzy pomagają. Cza

sem przypominają o instytu

cji psychologa szkolnego.

Zdarza się, że dzwonią

osoby, które chcą lub próbo

wały już popełnić samobój

stwo.

— Nigdy nie lekceważymy

takich rozmów. Takich ludzi

trzeba uspokoić i przekonać,

by poszli do specjalisty — mó

wi Danka. — Zawsze spraw

dzam czy byli.

Niektórzy pracownicy pora

dni mają stałych rozmówców,

którzy dzwonią od kilku lat.

— Nie wiem czy to nasz suk

ces, czy porażka — zastanawia

się Zbyszek. — Dzwonią do

nas z prośbą o radę w każdej

sytuacji, a my chcemy, by się

usamodzielnili. Czasem pra-

Krzeszowice

. Niepołomice

■ Wieliczka

Gdyby jeszcze maturę można było zdać z dziesięciopro

centową bonifikatą

Smog, smog i jeszcze raz smog. Na dzisi

aj znoiou przewidywana prędkość wiatru

wynosi 0-3 m/s. Oznacza to, że nasza

krakowska dziura będzie jak nie przewi

etrzony pokój. Od smrodu jeszcze nikt nie

umarł, ale smog, zwłaszcza w połączę ni u z

gęstą mgłą, może zaprzeć dech w niejednej piersi. Już wczoraj

pojawiły się ostrzeżenia skierowane do osób z chorobami

układu oddechowego - dzisiąj też czeka ich ciężki dzień. Będzie

zachmurzenie małe z rozpogodzeniami, może przez chwilę

lekko poprószyć, i cały czas mróz: w dzień do minus 4 stopni, w

nocy do minus 10 stopni. Rano i przed południem miejscami

gęste mgły, które mogą się utrzymać przez większą część dnia.

Wolny spadek ciśnienia - sytuacja biometeorologiczna nieko

rzystna. Jutro nadal mroźno, ale wzrost zachmurzenia i

większe prawdopodobieństwo opadów śniegu.

(w)

W wielu lokalach toalety strzeżone są bardziej niż skarby w za

mku królewskim. Zabezpieczenia pękają, gdy zapłaci się za klucz

do przybytku. Skąd opłata? Nie wie nikt. Właściciele lokali mają

swoje racje. Trudno ich także odmówić rozgoryczonym klientom...

Nie ma prawa, które regulo

wałoby opłatę za korzystanie z

toalet. Decyzję pozostawiono

właścicielom lokali. Ich dobrą

wolą jest czy „skasują“ klien

ta, czy też na opłatę przymkną

oczy. Od ich uznania zależy

również wysokość opłaty.

— Prowadzę kawiarnię w po

bliżu miasteczka studenckie

go. W lokalu mam dwie toale

ty. Myślalem, że nie będę za

nie pobierał opłat. Po miesiącu

zmieniłem zdanie. Wychucha-

na toaleta wyglądała jak po

przejściu sowieckiej armii. Nie

wspomnę, że zniknęły z niej

nawet uchwyty do papiero

wych ręczników. Od tej pory

toalety zamykam. Każdy, kto

chce z nich skorzystać, musi

wziąć od barmana klucz. Jak

na razie opłata 30 groszy sku

tecznie odstrasza wandali —

twierdzi Jacek Szymański, wła

ściciel kawiarni „Black Jack”.

Jeszcze niedawno bezpłat

ne toalety były w kawiarni „ U

Zalipianek”. Problem w tym,

że przychodzili do nich lu

dzie z ulicy. Ginęło mydło, pa

pier toaletowy. Któregoś dnia

zniknęło nawet lustro. W szat

ni za to pojawiła się kartka

„toaleta płatna”. Złodzieje nie

ominęli nawet „Jaszczurów”.

Z toalet szybko wyparowała

suszarka do rąk i... wmonto

wana do ściany spłuczka. Mi

mo tego toalety nadal są bez

płatne. Właściciele są wyrozu

miali dla smakoszy piwa.

Właściciele nowo powstają-

cyh lokali próbują uniknąć

niepowodzeń swych poprze

dników. Otwierając lokal na

drzwiach montują tabliczki

„toaleta płatna”. Dowcipniej

si dołączają nawet instrukcję

obsługi spłuczki. Inni z kolei

windują cenę sikania. Rekord

padł w kawiarni przy ulicy

Grodzkiej, gdzie tete a tete z

muszlą kosztuje złotówkę. W

innych lokalach przeważnie

nie jest droższe niż 50 groszy.

Osobną sprawą jest zamy

kanie toalet na klucz i mon

towanie w nich przemyśl

nych urządzeń szyfrowych.

Najczęściej praktykują to

urzędy. Tak jest w ZUS-ie,

Urzędzie Miasta na os. Zgody

i w PZU.

Przynajmniej jest gwaran

cja, że w toalecie nie zagości

niepożada n v gość... IJOK1

■O

* ¥ W

fi ** ”

■ ■■■■■■ liiil

Czek na 2,5 tys. zł przekazały krakowskie Soroptymistki dzieciom ze Specjalnego Ośrodka

Szkolno-Wychowawczego przy ul. Praskiej. Pieniądze uzbierano podczas sylwestrowego

balu. Przeznaczone będą na żywienie i wycieczki.

Soroptymistki na całym świecie pomagają biednym samotnym, chorym i potrzebującym.

Również w Polsce przyświeca im cel charytatywny. Najlepszy dowód, rok tern na wielkim

sylwestrowym balu i podczas loterii fantowej zebrano aż 3 tys. zł. W tym roku postanowio

no akcję kontynuować. Jej efekt to 2,5 tys. zł, który tak jak poprzednio wspomogą dzieci

ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Praskiej, który organizacja ko

bieca objęła stałą opieką. W imieniu soroptymistek czek wręczyła Ewa Nowicka.

Dyrektor Ośrodka Bogdan Smok dziękując za dar, podkreślił że będzie dobrze spożytko

wany. 111 wychowanków dzięki tym pieniądzom wyjedzie na wycieczki, będzie miało lep

sze jedzenie i dodatkowe atrakcje. Przyspieszą także prace projektowe nowego obiektu z

basenem, centrum rehabilitacyjnym, częścią internatową i szkolną. (KaK)

1 z 8 • Strona 1

Mirador - viewer

Echo Krakowa :

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu