Gazeta

Mirador - viewer

Gazeta Południowa :

Adnotacje

Wyświetlanie 541 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

Z prac Prezydium Rządu p

awsze w służbie polskiego rolnictwa

Prognozy polityki kadrowej Zmiany w systemie

pomocy stypendialnej dla studentów

Akademia otrzymała imię Hugona Kołłątaja

(Inf. wł.). Podniosłe chwile przeżywała wczoraj Akademia

Rolnicza w Krakowie — pracownicy nauki, studenci i wszy

scy ci, którym w podwawelskim grodzie przypadło zdobywać

dyplom wyższej uczelni rolniczej. Po brzegi wypełnili halę

„Wisły” mimo iż rozsiani są dziś po całym kraju. Piastują

wysokie stanowiska i urzędy, kierują ważnymi przedsiębior

stwami gospouarczymi. Przybyli, bo też

Akademia Rolnicza święci swe srebrne

25 lat działa pod szyldem samodzielnej

eze w Krakowie mają wielowiekową

zbiegł się również z nadaniem uczelni imienia Hugona Kołłą

taja. Burzliwymi oklaskami przyjęła sala tę decyzję Rady

Ministrów odczytaną przez wiceministra nauki, szkolnictwa

wyższego i techniki Tomasza Biernackiego.

okazja była nie lada,

gody. 1 choć dopiero

uczelni, nauki rolni

tradycję. , Jubileusz

Na uroczystość przybyli: pre

zes NK ZSL Stanisław Gucwa,

zastępca członka Biura Politycz

nego KC, I sekretarz KK PZPR

Kazimierz Barcikowski, wice

premier Longin Cegielski. Obec

ni byli również: kierownik Wy

działu Rolnego i Gospodarki

Żywnościowej KC PZPR Jerzy

(DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

WARSZAWA (PAP). Jak in

formuje rzecznik prasowy Rzą

du — 27 bm. Prezydium Rządu

rozpatrzyło informację o wyni

kach pierwszego etapu prac

nad uściśleniem prognozy zapo

trzebowania na kadry kwalifi

kowane do 1985 roku. Prace te

zostały podjęte zgodnie z uchwa

lą IX Plenum KC PZPR i będą

cymi jej następstwem decyzjami

prezesa Rady Ministrów z lutego

br; Oczekuje się, że pozwolą one

należycie dostosować przyszłą

strukturę szkolnictwa zawodo

wego i wyższego do potrzeb go

spodarki, jak również prawidło

wo kształtować politykę zatrud

nienia absolwentów w nadcho

dzących latach.

W kolejnym punkcie obrad

Prezydium Rządu, przy udziale

przedstawicieli CRZZ oraz orga

nizacji młodzieżowych i studenc

kich, podjęło — na wniosek re

sortu nauki, szkolnictwa wyższe

go i techniki — decyzje dotyczą

ce systemu pomocy państwa dla

studentów. Są one korzystne dla

społeczności studenckiej. Ustalo

no np. że górny pułap tzw. do

chodowości na osobę w rodzinie,

upoważniający studentów do po

bierania najwyższego stypen

dium w wysokości 1.400 zł. zosta

nie* podwyższony, z 600 do 800 zł.

Zwiększy t.o liczbę studentów

pobierających stypendia w naj

wyższym wymiarze, a jednocześ

nie spowoduje wzrost średniej

stypendialnej.

Prezydium Rządu przyjęło u

chwałę, która reguluje sprawy

związane z obsługą techniczną

wyrobów eksportowanych i im

portowanych oraz z zapewnie

niem dostaw części zamiennych.

Na posiedzeniu rozpatrzono

stan zaopatrzenia przemysłu o

krętowego w surowce i mate

riały do produkcji.

magazyn

DZIENNIK

POLSKIEJ

ZJEDNOCZONEJ

PARTII

ROBOTNICZEJ

Południowa

(

KRAKÓW B NOWY SĄCZ f| TARNÓW

28, 29. X. 1978 R. 0 NR 247 (9470) ROK XXX © CENA 1 ZŁ 0~WYD. A

Depesza

przywódców polskich

do G. Kusaka

i L. Sztrougala

WARSZAWA (PAP). W zwią

zku z obchodzonymi przez bra

tnie narody CSRS rocznicami

wielkich w ich historii wyda

rzeń: 60. rocznicy odzyskania

niepodległości, 30. rocznicy na

cjonalizacji oraz 10. rocznicy

proklamowania federacji Czech

i Słowacji — Edward Gierek,

Henryk Jabłoński i Piotr Ja

roszewicz wystosowali do Gu

stąva Husaka i Lubomira

Sztrougala depeszę z gorącymi

pozdrowieniami 1 najlepszymi

życzeniami.

Wad Polski do obchodów

Międzynarodowego Roku Dziecka

H. D. Genscher

Posłanie Edwarda Gierka

do Jimmy Cartera

WASZYNGTON (PAP). I sekretarz KC PZPR Edward

Gierek skierował posłanię do prezydenta Stanów Zjedno

czonych Ameryki Jimmy Cartera. W posłaniu zawarte jest

stanowisko Polski odnośnie istotnych problemów między

narodowych oraz dalszego rozwoju stosunków polsko-ame

rykańskich.

Posłanie zostało przekazane 26 bm. w Waszyngtonie

przez ambasadora PRL Romualda Spasowskiego na ręce

podsekretarza stanu Dayida Newsoma.

Przyjęcie polskiej rezolucji w ONZ

NOWY JORK (PAP). Jeden z głównych komitetów mery

torycznych XXXIII sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów

Zjednoczonych, zajmujący się problematyką zarządzania

i administracji ONZ, uchwalił jednogłośnie zgłoszoną przez

Polskę rezolucję w sprawie bardziej racjonalnego wykorzy

stywania funduszów tej organizacji oraz rozszerzenia pod

staw reprezentacji geograficznej przy powoływaniu eksper

tów i konsultantów.

W wystąpieniu przedstawiającym projekt rezolucji, przed

stawiciel Polski dr Andrzej Abraszewski podkreślił, i»

ścisłe przestrzeganie zasad ustalonych przez Zgromadzenia

Ogólne w sprawie właściwej polityki finansowej i zarządza

nia doprowadzi do lepszego wykorzystania personelu Sekre

tariatu ONZ, a w konsekwencji może przynieść oszczędności

finansowe w budżecie ONZ.

Przyjęta rezolucja zobowiązuje sekretarza generalnego

ONZ do złożenia szczegółowego sprawozdania z podjętych

przez niego działań.

H. Jabłoński przyjął ambasadora Iranu

WARSZAWA (PAP). Przewodniczący Rady Państwa Hen

ryk Jabłoński przyjął 27 bm. na audiencji w Belwederze am

basadora nadzwyczajnego 1 pełnomocnego Cesarstwa Iranu

Hushanga Amira Mokri, który złożył listy uwierzytelniające,

60-!ecie Komsomołu —

akademia w Moskwie

27 bm. w kremlowskim Pałacu Zjazdów zgromadzili się na

uroczystej akademii przedstawiciele wszystkich pokoleń

Komsomołu, organizacja WLKZM z całego kraju. Na sali

znajdują się również delegacje SMD, MZS 1 organizacji mło

dzieżowych z przewodniczącym Rady Głównej FSZMP,

Krzysztofem Trębaczkiewiczem.

Gorącą owacją powitano przywódców partii i państwa ra«

dzieckiego z Leonidem Breżniewem.

Akademię otworzył I sekretarz WLKZM, Boris Pastuchowi

Następnie zabrał głos Leonid Breżniew, który wręczył orga

nizacji komsomolskiej pamiątkowy czerwony sztandar KC

KPZR, jako wyróżnienie w związku z 60-Ieciem WLKZM l

w uznaniu wielkich zasług Komsomołu w budownictwie ko

munistycznym.

RZYM (PAP). W« Florencji

zakończyła się konferencją po

święcona przygotowaniom do

proklamowanego przez ONZ ro

ku 1979 Międzynarodowym Ro

kiem Dziecka.

Delegacja polska przedstawi

ła m. in. inicjatywę PRL. z obec

nej sesji Zgromadzenia Ogólne

go NZ — deklarację w sprawie

wychowania dla pokoju, która

wzbudziła powszechne uznanie

uczestników florenckiej konfe

rencji. Jako konkretny przykład

działania dla dobra dziecka

poprzez rodzinę, podkreślono

wołanie w Polsce Rady

Spraw Rodziny.

Jeden z wniosków na konfe

rencji, dotyczył . szerszego włą- także dzieciom z innych, krajów.

czenia się prasy, radia i telewi

zji poszczególnych krajów w

propagowanie obchodów Mię

dzynarodowego Roku Dziecka.

Wyrażając się z uznaniem o

przedstawionym przez polską de

legację programie obchodów Ro

ku Dziecka. w naszym kraju,

przedstawiciele...innych państw

podkreślali konkretny charakter

polskich inicjatyw, czynionych

wolą wniesienia rzeczywistego

wkładu w dobro dziecka. Za

najdobitniejszy tego wyraz uzna

no zbudowanie Centrum Zdro

wia Dziecka. Z aprobatą pod

kreślono, że Centrum to służyć

będzie nie tylko dzieciom pol

skim, ale w miarę możności,

WARSZAWA (PAP). Na za

proszenie ministra spraw za

granicznych PRL Emila Woj

taszka złoży wizytę w Polsce w

dniach 2—4 listopada 1978 r. mi

nister spraw zagranicznych

RFN, Hans-Dietrich Genscher.

Polsko-węgierska współpraca I

WARSZAWA (PAP). Z o

kazji święta narodowego Re

publiki Turcji, przypadają

cego w dniu 29 bm., prze

wodniczący Rady Państwa

Henryk Jabłoński wystoso

wał depeszę gratulacyjną do

prezydenta Republiki Fabri

S. Korutuerka.

narodowe Turcji

Depesza z Polski

złoży wizytę w PRL

BUENOS AIRES (PAP), Jak donoszą, z Managui tzw. grupą

dwunastu, w której skład wchodzą ćzołowi działacze życia

gospodarczego i kulturalnego oraz hierarchii katolickiej Ni

karagui wystąpiła z szerokiego Frontu Opozycyjnego, pro

testując w ten sposób" przeciwko zgodzie Frontu na przystą

pienie do bezpośrednich rozmów z przedstawicielami Partii

Liberalno-Nacjonalistycznej, której przywódcą jest dyktator

Nikaragui, Anastasio Somoza. Rozmowy te miałyby się od

być pod auspicjami negocjatorów OPA.

Źródła opozycyjne twierdzą, że również centrala związko

wa Konfederacja Robotników Nikaragui oraz Nikaraguańska

Partia Socjalistyczna rozważają możliwość wyjścia z szero

kiego Frontu Opozycyjnego skupiającego 16 ugrupowań poii

tycznych i central związkowych.

Modernizacja sieci

telefonicznej Krakowa

(Inf. wł.) Fachowcy Kraków-1 na terenie 11 województw Pol

skiego Przedsiębiorstwa Robót I ski południowo-wschodniej —

Telekomunikacyjnych pracują, (DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

Na zdjęciu: Krystyną Riymsia ■ KPRT pod nadzorem .Tosse

fs Mezeł 1 Otto Palvolgyi montuje urządzenia węgierskiej ęen

•r*łi telefonicznej w Nowej Hucie, Fot. J. Wcisło

; W Stawach Państwowych Gospodarstw Rybackich w Krakowie trwają odłowy karpi. Jak twierdzą

specjaliści 1 PGRyb ten rok nie był udany dla hodowli ryb. Niskie temperatury nie sprzyjały

normalnemu wzrostowi karpi. Będzie ich mniej niż np. w roku ubiegłym ale na świątecznym sto

le nie powinno ich zabraknąć. Na zdjęciu odłowy karpi w stawach w Książu Wielkim.

Fot. OTTO LINK

BONN (PAP). Przewodniczący „Stowarzyszenia Narodu

Chińskiego do Spraw Polityki Zagranicznej”, Hao Coe-ting,

zaprosił prezydenta międzynarodowego Stowarzyszenia Pan

europa-Union, Otto von Habsburga, do złożenia wizyty w

Chinach. Wizyta, która ma rozpocząć się w najbliższych

dniach, potrwa dwa tygodnie.

Potomek dynastii Habsburgów, który niedawno w Bawa

rii uzyskał obywatelstwo zachodnioniemieckie, razem ze swo

ją unią paneuropejską od dąwna występuje przeciwko socja

listycznemu porządkowi w krajach Europy wschodniej i po

łudniowo-wschodniej. Działalność Paneuropa-Union, której

członkami są rewizjonistyczne organizacje zachodnioniemie

ckie, takie jak Związek Wypędzonych czy Ziomkostwo Niem

ców Sudeckich, wyraźnie zmierza do zakłócenia pokojowego

współżycia narodów i państw w Europie.

Spotkanie krakowskich

eksporterów do ZSRR

Wczoraj w siedzibie ZK TPPR z udziałem sekretarza KK PZPR, przewodniczącego ŻK TPPR

Jana Grzelaka odbyło się spotkanie przedstawi

cieli zakładów pracy woj. miejskiego krakow

skiego eksportujących wyroby do Związku RaS':

dzieckiego z wiceministrem handlu zagranicz

nego — Władysławem Gwiazdą. Tematem spot

kania były zagadnienia związane z eksportem

do ZSRR, do którego wysyła swoje wyroby po

nad 70 zakładów pracy woj. miejskiego kra

kowskiego. Omówiono specyfikę radzieckiego

rynku oraz problemy związane z dalszym wzro

stem eksportu wyrobów i myśli technicznej.

Wyróżniającym się członkom Rady Klubu Eks

porterów do ZSRR przy ZK TPPR wręczono

Złote Honorowe Odznaki TPPR.

W tym samym dniu wiceminister W. Gwiazda

wygłosił. wykład inauguracyjny dla uczestników

zorganizowanego po raz pierwszy w PTE —

Dyrekcji Szkolenia Ekonomicznego kursu pn.

„Wybrane zagadnienia handlu zagranicznego”

(m. kucz.)

RZYM (PAP). W celu zidentyfikowa

nia rozmówcy radio włoskie nadało

w piątek nagrany na taśmie tekst

dramatycznej rozmowy telefonicznej

między żoną zamordowanego Aldo Mo

ro a terrorystą „Czerwonych Brygad”.

Rozmowa ta, przeprowadzona na kil

ka godzin przed zamordowaniem poli

tyka, miała przebieg następujący: „Po

wiedziałem już pani, że tylko bezpo

, średnie .

.jcyzyjne

. zmienić

zję. już

nie się

możemy

nie mam do powiedzenia”

terrorysta w rozmowie telefonicznej z

Norą Moro.

W pewnym momencie żona porwa

nego polityka próbowała przerwać ten

monolog w słuchawce, na co terrory

sta zareagował: „Nie mogę wdawać

się w dyskusję, nie jestem do tego

i natychmiastowe, jasne i pre

działanie Zaccagniniego może

sytuację. Myśmy naszą decy

podjęli. Za kilka godzin sta

ło, co jest nieuniknione. Nie

postąpić inaczej. Nic więcej

stwierdził

upoważniony”, na co Nora Mero po

wiedziała: „Proszę mi wybaczyć”.

„Kości są rzucone i myśmy już decy

zję podjęli. Za kilka godzin będziemy

zmuszeni zrobić to, co powiedziałem.

To wszystko, czego żądam. Jeśli Zac

cagnini natj^chmiast nie podejmie kro

ków, będziemy mogli tylko zrobić...

Pani rozumie, pani rozumie wyraź

nie?”.

W kilka godzin później porwany 16

marca br. przywódca chadecji wło

skiej, Aldo. Moro, już nie żył. Stało się

to 9 maja w odpowiedzi na odmowę

podjęcia negocjacji przez sekretarza

partii chadeckiej, Benigno Zaccagni

niego, z „Czerwonymi Brygadami”.

Odtworzenie przed mikrofonami ra

dia włoskiego tej niezwykłej rozmo

wy przyczyni się, być może, do odna

lezienia jeszcze jednego śladu po ter

rorystach, którzy mają na sumieniu tę

najbardziej sensacyjną po wojnie zbro

dnię polityczną we Włoszech,

OSLO (PAP). Norweski Komitet Nagród Nobla przyznał 27

bm. nagrodę pokojową za br. prezydentowi Egiptu Anwaro

wi Sadatowi oraz premierowi Izraela — Mcnachemnwi Be

ginowi. Decyzja ta wzbudziła w świecie liczne kontrowersje.

Minister RFN o międzynarodowej

współpracy terrorystów

BONN (PAP). Minister spraw wewnętrznych RFN, Rudolf

Baum, na konferencji prasowej w Rzymie potwierdził istnie

nie międzynarodowych kontaktów organizacji terrorystycz

nych. Sprawa ta była m. in. przedmiotem jego rozmów z

przedstawicielami rządu włoskiego. R. Baum nic dopatrzył

się „ścisłej współpracy” między terrorystami zachodnicnie

mieckimi a włoskimi. Jego zdaniem, istniały tylko „zbieżne

punkty ideologiczne”. Kiedy jednak dziennikarze wskazywa

li, że w mediolańskiej kryjówce „Czerwonych Brygad” zna

leziono m. in. samochodowe tablice rejestracyjne RFN, bile

ty lotnicze z tego kraju, minister nie wykluczył, że terroryści

zachodnioniemieccy brali udział „indywidualnie” w akcjach

na terytorium Włoch.

R. Baum zaprzeczał jednak temu, jakoby uczestniczyli oni

w zamachu na Aldo Moro.

nym iłowa padając* z mów

nicy. Skąd to rozdwojeni*

jaźni? Jako dziennikarzowi

wszak również zdarza mi się

ni« tak rzadko co innego pi

sać, a co innego myśleć.

rseporter telewizyjny, za-W nim. uzyska wywiad mu

si wraz z ekipą zaświe

cić światło, włączyć magne

tofon i kamerę. Jest to wy

starczająco dużo czasu, aby

rozmówca, który jeszcze

przed chwilą — w rozmowie

— miał bardzo dużo do po

wiedzenia, mógł zmienić zda

nie. Jak to się dzieje — ezyż

by to było tylko onieśmiele

nie tym całym bałaganem

telewizyjnym? Tak sądziłem

przez długi czas. Ostatnio je

stem pewien, że jest to po

ważniejsza, głębsza sprawa.

Można kogoś znakomicie o

swoijj z kamerą, ludźmi z e

k’Py i tematem, a jednak

słowa, które przeznaczone są

do rejestracji znaczą co in

nego niż słowa, które wyrażają prawdziwe myśli.

To samo zjawisko nagłej

metamorfozy ludzi prawdomównych w ludzi zachowa

wczych, przyklaskujących

^łu można obserwować na

wielu naradach, szkoleniach,

’ falc zwanych kursach-kon-fęrencjach. Innym tzla- —,— ------ —

kiera biegną rozmowy kory- ■ . kwestią li tylko charakteru

tarzowe, towarzyskie — in* ludzi, lecz, charakteru, insty

tucji w których ei łudził

pracują.

Przed kilku dniami miałem

z pewnym światłym i uczci

wym kolegą spoza mojej pro

fesji przygnębiającą rozmo—

W PÓŁ SŁOWA...

Obyśmy

zdrowi byli...

Ni« będę krył, że jest to

jeden z najboleśniejszych. i

najtrudniejszych problemów

naszej obyczajowości. Łatwo

by było potępić w tym mo

mencie tych wszystkich i

złożyć przed Wami druzgocą

cą samokrytykę. Bywały już

takie momenty, bywały. Tyl

ko, że rzecz cała nie jest

wę. Powiedział on w pew

nym momencie, że ludzie,

którzy decydują się na jawną

konfrontację ze złem w swo

jej instytucji, na prawdomó

wność i wierność absolutną

swoim poglądom, są to ludzie

odbiegający od pewnej nor-,

my zdrowia psychicznego.

Ludzie zdrowi — jego zda

niem — muszą się przystoso

wywać do sytuacji, działać ii

żyć według tych reguł, które

narzuca im instytucja. Do

piero wówczas, gdy te złe re

guły, gry — których nie

akceptują, ale według nich

działają — pękną, wówczas

dopiero dają wyraz publicz

ny swoim prawdziwym poglądom.

Jest w tym jakaś część

prawdy, nie raz i nie dwa

napotykałem ' jako reporter

telewizyjny na takich boha

terów, którzy byli bezkom

promisowi i prawdomówni

T ale już wykończeni ner

wowo. Maniacy jednej spra

wy, którzy w środowisku po

gardliwie nazywani byli za

plecami „szurniętymi".

Ale jest to tylko taka część

prawdy, która całą sytuację

po prostu fałszuje. Bo nie

spadną nam nagle z nieba

nowe reguły gry w zakładzie

pracy czy w urzędzie. Nie

powstaną same z siebie.

Ktoś musi tę konfrontację

brać na siebie, ktoś musi być

„szurnięty”, „nawiedziony"

aby ci inni — zdrowi — mo

gli potem żyć nadal w zdro

wiu. Obyśmy zdrowi byli —

kosztem innych...

Wplacono jut

Konkurs trwa

ponad 4,5 min zl

Na odnowę

zabytków Krakowa

(Inf. wł.) Na początku tego ty

godnia na koncie Zarządu Re

waloryzacji Zespołów Zabytko

wych Krakowa było już 4.539.770

zł. Tak więc fundusz na rato

wanie krakowskich zabytków

dzięki społecznej ofiarności po

większa się w szybkim tempie.

Wśród ofiarodawców jest wie

le osób indywidualnych. Jerzy

Gostwicki x Grybowa wpłacił

1000 zł, Artur Janicki z Krako

wa — 10.758 zł, Jerzy Maciejew

ski, także z Krakowa — 100 zł,

Grażyna Niedbalska z Józefowa

k. Otwocka — 100 zł, Bolesław

Smali x Krynicy — 100 zł, Ta

deusz Żak x Kostomłotów k.

Wrocławia — 200 zł.

Natomiast państwo Halina i

Marek Ślusarczykowie x Kra

kowa zobowiązali się do wpłaca

(DOKOŃCZENIE NA STR. 2)

„Wszystkie dzieci są nasze*

Najmłodsi są tematem międzynarodowego konkursu fotogra

ficznego ogłoszonego przez naszą redakcję wspólnie z Krakow

skim Towarzystwem Fotograficznym. Konkurs trwa. Termin

nadsyłania prac upływa 30 listopada. Nadsyłać można dowolną

ilość zdjęć czarno-białych i barwnych (także cykle i fotorepor

taże) w formacie od 24X30 do 50X60 cm. Przesyłki prosimy

adresować do Krakowskiego Towarzystwa Fotograficznego, ul.

Bohaterów Stalingradu 13 lub do „Gazety Południowej”, ul.

Wielopole 1, 31-072 Kraków, z dopiskiem: „Wszystkie dzieci są

nasze”. Na uczestników konkursu oczekują atrakcyjne nagro

dy, a jego -finałem - będaia wielka wystawa w Krakowie, w

przyszłym roku,

25. śmiertelny

wypadek w Tatrach

(Inf. wł.) W Tatrach na szla

ku turystycznym pod Kopą

Kondracką turysta z Krakowa

zauważył zwłoki mężczyzny.

Poinformował o tym ratowni

ków GOPR-u, którzy znieśli

zmarłego do Zakopanego. Zmar

łym okazał się 26-letni inż. A

dam Kulus — z Tatrzańskiego

Parku Narodowego. Przyczyną

śmierci był prawdopodobnie za

wał mięśnia sercowego. Jest to

25 wypadek .śmierci w Tatrach

w tym roku. Informujemy, że

w okresie od listopada 1977 r.

do października br. ratownicy

Grupy Tatrzańskiej GOPR in

terweniowali 2241 razy, w tym

do wypadków narciarskich 1010

razy, przeprowadzili 98 wielo

osobowych wypraw ratunko

wych i 91 wypraw poszukiwaw

czych, 327 razy w akcjach ra

tunkowych brał udział śmigło

wiec. Jeszcze raz apelujemy do

wszystkich turystów o rozsądek!

jman)

1 z 8 • Strona 1

Mirador - viewer

Gazeta Południowa :

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Завантажити файл

Завантажити файл

Видалення коментаря

Розширений пошук

Повідомити про помилку