Ilustrowany

Mirador - viewer

Ilustrowany Kuryer Codzienny.

Adnotacje

Wyświetlanie 169 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

Z rozporządzenia Mfnteterstws opiate ryczaftowa.

Rok X.

Kraków, poniedziałek 20 października 1919.

Nr. 286.

PRSNUTtfERATA MIESIĘCSSIłAt

W Krakowi# .... Kor. 13*—

N * pr-iw!n»Yi ....

" lir

tajNaczelniku!

Kraków , 19 października.

Kraków, prastara stolica i du

chowe centrum Polski, obchodzi

dziś w sposób niezwykle uroczy

sty święto wojskowe, które jest

właściwie śwlątem rządu pol

skiego.

Blask tej uroczystości promie

niuje dziś z pod Waw elu na całą

Polskę, a polityczne znaczenie

tego święta winno uświadomić

się we wszyslklch umysiach

Irozgrzać wszystkie serca w

rzeczypospolitej.

Zmartwychwstała wolna Polska

składa dziś hołd swemu Naczel

nikowi i Wodzowi, a w Nim czci

symbolicznie swoją Ideą pań

stwową.

Mieliśmy ongi państwo potężne

i wspaniałe, rzeczpospolitą ludzi

wolnych, która obce szczepy ze

spalała z sobą sposobem unii do - *

browolnych, nie zaś przemocą i

gwałtem. Upadliśmy bo nie stwo

rzyliśmy stanu średniego, nie pod

nieśliśmy włościan do poziomu o

bywateli, nie posiadaliśmy rządu

silnego i administracyi sprężystej.

Upadliśmy w chwili, gdy poczę

liśmy się odradzać i odbudowy

wać, bo otoczeni byliśmy falangą

przemożnych i bezwględnych w ro

gów, którzy jak zbójcy rzucili się

na Polskę ze wszech stron.

Doświadczenia dziejow e z pe

wnością głębokie piętno wycisnę

ły na umysłowości polskiej i mó

wią do nas tonem, dzwonu alar

mowego, choć czasem zdaw aćby

się mogło, że znowu z da

frasobliwością lekce sobie w aży

my niebezpieczeństwa i płocho

powtarzamy obłędną dawną ma

ksymę warcholstwa: Polska nie

rządem stoi.

Nie, tak nie jest i nie będzie!

Nie popadniemy w dawne grze

chy i błędy zbrodnicze, antypaństwowe.

—

Dziś, gdy Polska cu-1

pragnie ze wszech sił służyć idei państwowej, strzedz jej i bronić

i dźwigać mocny potężnygmach ojczyzny kosztefn wszelkich tru

miejsce na słońcu, swój własny dom, s woje państwo. Wiemy od

stu dwudziestu lat, co to znaczy dla narodu, żyć bez pafishva, co to za

Kaźn, co to za niewola pętająca skrzydła i deprawująca! Wierny już,

*e państwo bez rządu skazane jest nieuchronnie na upadek; rozumie

my że rząd, aby był rządem, musi m;eć władzą. Polska upadła

nierządem, Polska dźwignąć się dziś i stanąć musi rządem .

I oto dzisiaj Kraków, a zarazem przedstawiciele całe] Polski,

zebrani pod Wawelem, witają w blasku chwały Naczelnika państwa

1 zarazem W odzą jego sił zbrojnych, dając świadectwo, że wszystkie

par lye, że wszystkie sfery społeczeństwa skupiają się koło swego

3^u 1 chcą z nim wspólpra-cowac w budowie państwa.

Tym Naczelnikiem jest Józef Piłsudski, syn osobliwem i znamiennem

zrządzeniem losu ziem i litewskiej,

która tylu dała Polsce wieszczów i

wodzów. Piłsudskiemu przypadło to

szczęście, że jego imię będzie w y

ryte na kartach histryi jako pierw

szego Budowniczego i oierwszego

Wodza zmartwychwstałej Polski.

Wiekopomna to chwała, któr®

pokolenia głosić będą pokoleniom

póki Polska istnieje. Olbrzymie to

forzesnią odpowiedzialności,

trud nad trudy, wym agający umy

słu i serca wielkiego, które zaiste

czuć musi za miliony.

Idea w życiu ucieleśnia się prze*

wielkich ludzi, przez potężne in

dywidualności.

Józef Piłsudski jest niewątpliwie

potężną indywidualnością, która

wyciśnieswe piętno na swojej epoce.

Potomek kniaziowskiego rodu,

wyszedłszy z dworu polskiego na

Litwie, kroczył w czasach ucisku

carskiego drogą podziemnych bo

jowników o wolność. Potem, gdy

świat zapłonął pożarem, Piłsudski,

tniąo sen o Ezpadzie, ehwyeii za

oręż żołnierza polskiego i szedł

szlakiem bojowym, ku Tobie Pol

sko, i ku Twojej chwale... W re

szcie wolą sejmu walnego powo

łany na urząd pierwszego Naczel

nika Państwa i dzierżąc buławę

naczelnegowodza, wykuwa mie

czem granice Rzeczypospo

litej, buduje I organizuje Jej,

dom.

Polskę chcemy mieć wszyscy

państwam liberalnem, demokraty

eznem,praworządnem. Despotyzmu

carskiego i tyranii pruskiej nie

zniesiemy niemniej,jak terorystycz

nego barbarzyństwa i przemocy u

topistów społecznych. Polska mu

si być państwem praworząd

nem.

Na czele państwa polskiego stoi

dziś mąż, którego chyba nikt nie

posądzi o reakcyjne zakusy, o społeczne zacofanie, o_ schlebianie kla

som możnym... Ale Józef Piłsudski, naczelnik państwa i wódz sił zbroj

nych, z w yżyny swego stanowiska, skąd wzrok szerokie ogarnia wi

dnokręgi, w ie z pewnością, ż e nie nienawiść, lecz miłość buduje, że

nie bezwzględna walka klas, lecz współpraca staje się dźwignią po

stępu, że można i wolno mieć różne przekonania i różnemi drogami

kroczyć do celu, lecz słowo ojczyzna jednoczyć musi wszystkich synów

jednej macierzy w chwili niebezpieczeństwa.

Ojczyzny pierwszym sługą jest Józef Piłsudski — i naród cały ufa

i wierzy, że pod Jego przewodem zbudowan będzie wielki gmach

państwowy, bezpieczny i obronny, że utrzymany w nim będzie ład

aby pługi i młoty zbożnej mogły oddać się pracy, że nieprzyjaciołom

wszelakim zagrodzona będzie droga.

Witaj nam, Naczelniku u stóp Wawelu pod znakiem pokoju w e

wnętrznego i zew nętrznego! Witaj nam Wodzu potężnej, zwycięskiej

armii, która odeprze zakusy w rogów! Witał, Budowniczy wolnej wiel

kiej i zjednoczonej Polski!

Święto zjednoczenia armiipolskiej.

Kraków , 19 października.

Obchodzimy dziś uroczyście święto zjedno

czenia armii polskiej... Jest to tylko symbo

liczne ujęcie wielkiego momentu dziejowego,

który już dawno dokonał się na polach bi

tew, przypieczętowany krwią serdeczną naj

lepszych synów Ojczyzny.

Jak niezbadane były wyroki Opatrzności,

która złamała potęgę zaborców i odwaliła ka

mień. niewoli, przygniatającyPołskę, tak ró

żne były drogi, któremi kroczył żołnierz poi:

ski ku wolności. Różne drogi, lecz cel jeden:

. Dla ciebie Polsko i dla Twej chwały*...

Za Polskę walczyły i ginęły z moskiewskim

najeźdźcą legiony Piłsudskiego.

Za Polskę poszły w bój bajońscy bohate

rzy i dzielne hufce ameiykańskie/ Polon ii,

sby na zgliszczach burzonych przez dzicz

teutońską miast i wsi francuskich budować

krwią gmach zwycięstwa, Sprawiedliwości.

Dla Polski otrząsnęli ze swych ramion car

skie mundury iołnierze Maśnickiego i pierw

si dali w ofierze swą krew w walce ze wschod

nią nawałą bolszcwizmu.

Ża Polskę wystąpiła wreszcie w szranki

bojowe ostatnia, najmłodsza, czwarta arm ia

polska w poznańskietn i z niczego stworzyła

1 z 10 • Strona 1

Mirador - viewer

Ilustrowany Kuryer Codzienny.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction