Oświęcimski

Mirador - viewer

Oświęcimski Chemik :

Adnotacje

Wyświetlanie 235 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

V I N i a i m i. j

ROZĆftiEWKA Pł^CD PReżYDENCKA

KA M PA NIA KV BO RC ±a

NB 10 PBAWO I ŻYCIE

Ry*.D. Liwanowjki

Z m ojego obserw atorium

W n a s ze j o b ro n ie

Dowiaduję się oto, że w naszej obronie

strajkujący górnicy ze Śląska pojechali do

Warszawy, bez zapowiedzi zresztą, by na

Millerze wymóc poprawę m in. naszej chemi

ków, w tym i mojej, sytuacji ekonomicznej.

Zobaczyłem na własne oczy w TVP iusłysza

łem, jak im wszystkim na sercu leży los

emerytów, rencistów, lekarzy, nauczycieli,

bezrobotnych, pracowników wielkich zakła

dów państwowych, słowem wszystkich.

I chyba bym się wzruszył tym widowis

kiem, gdyby nie pamięć. Starałem się zresztą,

jak mogłem, żeby zrozumieć determinację

uczestników solidarnościowej demonstracji

w Warszawie. Ostatecznie mieściła się ona w

pełni w ramach reguł demokratycznego pań

stwa. Wątpliwości zacząłem mieć dopiero po

słowach żądających natychmiastowego usu

nięcia istniejących polskich bolączek, które

narastały przecież nie cd 19 września ub. r., a

które gromadziły się nad naszymi głowami

przez kilka lat. Wątpliwości te nasiliły się

szczególnie, gdy obok Krzaklewskiego zoba

czyłem tuzy tej miary, co Parys, Glapiński czy

Olszewski.

Cieszę się, że moje sprawy wzięli w swoje

ręce górnicy. Ale jestem niezadowolony, że

robią to bez mojej wiedzy i przyzwolenia, Bo

ja właśnie przy całym mym szacunku do ich

ciężkiej pracy, najdotkliwiej odczuwam pod

wyżki cen energii wywołane ich strajkowymi

dążeniami do osiągnięcia średniej płacy rów

nej ośmiuset dolarom, podczas gdy my tu w

ZCh „Oświęcim" mamy niespełna... dwieście

dolarów. Ito nie wszyscy, bo średnia płaca w

fabryce nie osiąga nawet średniej krajowej.

Moje wątpliwości podzielił m.in. publicysta

„Trybuny Śląskiej" (właścicielem jest zacho

dni magnat prasowy Hersant), który w felie

tonie „Na krzyk" zapytał retorycznie: (,..)Ja k

zm us ić w tak ich wa run ka ch kop aln ie do

ek sp ortu wę gla gru bo po niż ej ko sz tu

wła sn eg o i sk ąd ew en tua lnie wz iąć 800

m ilio n ó w do laró w, o któ rą to sumę

po głę bi się wó wc za s d e ficy t w bila ns ie

pła tnic zy m Po lsk i?

Ńad manifestacją w Warszawie powiewały

hasła „Precz z komuną". I słusznie! Tylko

dlaczego postulaty uczestników żądały... jej

powrotu (!). Bo jakoś nikt nie nawoływał do

sprzedaży w prywatne ręce fabryk, kolei,

elektrowni, dróg, telefonów. Nikt nie nawoły

wał obcego kapitału do wykupu naszego

majątku.

Jedno z haseł utkwiło mi w pamięci: „P ro

tes tuje m y p rz e ciw po lityc e szoko we go

w zro stu cen en erg ii". Pod tym hasłem,

sfrustrowanych i żyjących w niedostatku lu

dzi nietrudno namówić do protestu. Bo kto

dzisiaj pamięta, że w 1990 r. solidarnościowy

właśnie rząd podpisał z Bankiem Światowym

umowę, że w ciągu kilku lat zrówna ceny

paliw i nośników energii z zachodnimi, Wie

rzono też wtedy chyba, że i nasze płace się

zrównają.

Ze wspomnianego porozumienia wynika,

że w br. ceny nośników powinny Skoczyć o

ok. 60 proc. Rząd Pawlaka jednak cofnął się i

podwyżki, chociaż i tak dotkliwe, wyniosą

połowę z tego co inni wcześniej uzgodnili.

Ijakoś Bank Światowy to przełknął. Na tej

samej zasadzie, że kiedy ludzie nie mieli za co

kupować, Żyd dawał na kredyt. Byle tylko

nadal kupowali u niego, a nie gdzie indziej.

Czytam, że strajkujący (również w moim

imieniu) przekonują: „P od w yż ka pła c (r e

aln yc h b ru tt o ) o 2 pr oc . Pla no wa na

infla cja w 1994 r. — 27 p ro c. ",

Mnie też przeraziło takie zestawienie. Na

wet postanowiłem pójść na manifestację.

Tymczasem i te dane są nieprawdziwe.

Podwyżka płac — przeczytałem — jeśli już

realna, to nie brutto. A rea lna , to znaczy dwa

procent ponad inflację — czyli po dw yż ki

pła c og ółe m pla nu je si ę o 29 pr oc . I tak

powinno się pisać. I tak, a nawet lepiej,

będzie w ZChO począwszy od kwietnia br.

I to jest reałbe. Pomimo, że przestraszony

Miller wcale nie telefonował do ZChO, by

wyrazić swoją zgodę na zakładowe podwy

żki, o których wiedzieliśmy już od końca

stycznia br., że będą. Mało tego, już wtedy

dyrektor zapowiedział, że będą „znaczne..."!

OBSERWATOR

DO WYGRANIA: # radiomagnetofon stereo # walkman

N astępn y „ C h e m ik " w kiosk ach 6 k w ie tn ia . M as z k ło p o ty z nabyciem — zad zw oń 7/21 -76

DWUTYGODNIK ZflKŁfID ÓW CHEMICZNYCH „OŚWIĘCIM

Nr 6 (733) Rok XXXII 23 m arca — 5 k w ietn ia 1994 r. Cena 3000 zł

Rada Pracownicza zatwierdza podwyżki płac

Z nie ukrywaną ulgą i zadow oleniem przyjęła załoga ZChO nadany 1

m arca br. przez rozgłośnię zakładow ą komunikat, w którym zw iązki

zaw odowe działające w naszej fabryce podały, że w ynegocjow ano i

uzgodniono z dyrektorem na czelny m ZChO w yp łacen ie pracow nikom do

25 m arca br. jednorazowej zapom ogi w kw ocie 7,5 m ld zł brutto („do ręki”

po m ilion ie zł — przyp. red.), podw yżkę płac od 1 kwietnia br. w kw ocie

10,8 m ld zł brutto w skali każdego m iesią ca (tj. 1 m in 800 tys. zł dla

pracownika — przyp. red.), a ponadto poinform owała, że od 1 m arca br.

pod w yższony zostaje ekw iw alent pien iężny za deputat w ęglo w y z 750 tys.

zł do 1 m in 300 tys. zł. za tonę.

(To oznacza, że jeśli pracownik otrzymywał

dotychczas każdego miesiąca 250 tys. zł, to kwota

ta wzrasta do 433 tys. 300 zł w skali miesiąca — 4

tony przysługujące pracownikowi na rok x 1min

300 tys. zł to jest 5 min 200 tys. dzielone przez 12

miesięcy; osoby pobierające dotychczas ekwiwa

lent w wys. 150 tys. otrzymywać będą miesięcznie

260 tys. zł. — przyp. red).

Ustalenia te podlegają akceptacji ze strony

Rady Pracowniczej — poinformowali przewod

niczący związków zawodowych w końcowej czę

ści komunikatu.

Radość załogi nie trwała jednak długo. Już 2

marca br. Rada Pracownicza ZChO, której prze

wodniczy Antoni Majcherczyk wypowiedziała

swoje zdanie na temat wspomnianych wcześniej

ustaleń związków zawodowych z dyrekcją. W

komunikacie skierowanym do pracowników

ZChO czytamy m.in. „(...) niepodjęcieprzez Radę

Pracowniczą wdniu 2 marca br. uchwały wsprawie

przeznaczenia środków na wynegocjonowane dzień

wcześniejmiędzy związkami zawodowymi a Dyrek

torem propozycje podwyżek plac, nie jest równo

znaczne z niezatwierdzeniem ich. Jak każdy rozpat

rywany przez Radę Pracowniczą problem i ten

wymagapewnej analizy i zasięgnięcia opinii. Słusz

ne oczekiwania załogi w zakresie podwyżek piać

rozumiemy i nie są one kwestionowane przez Radę

Pracowniczą, jednak poszukanie wfabryce kwoty

około 200 mld zl wymaga przynajmniej wskazania

ewentualnych źródeł czy możliwości (...) Infor

mujemy ponadto, że sprawa zapomóg w miesiącu

marcu ipodwyższenie kwoty ekwiwalentu za depu

tat węglowy została rozpatrzona pozytywnie".

Kom unikat ów wyw ołał prawdziwą burzę. Za

łoga ZChO, której z dnia na dzień żyje się gorzej,

nie mogła (a może nie chciała?) zrozumieć, dlacze

go jej reprezentant — Rada Pracownicza nie

zaakceptowała podwyżek niejako „od ręki” . Ta

(Dokończenie na str. 4)

Będzie

więcej

styropianu

W O ddziale Produkcji Perełek

Styropianowych w Z-VI załoga w

m inion ym roku, głów nie poprzez

zm iany techn ologiczne, wyprodu

kowała ponad założony plan 5 tys.

ton owipianu w ięcej. N ie zatrudnio

nym w ch em ii należy się w yja ś

nienie, że „owipian” to m aleńk ie

ku leczki polistyrenu z zam kn iętym

w nich gazem (pentanem), z któ

rych potem w form ach, pod w pły

w em w ysokiej tem peratury, po

wstają płyty lub kształtki ze znan e

go pow szechn ie styropianu.

Trudne zadania mają też do wykonania montażyści kiero wa ni przez mistrza J ana Cu pia ła.

Na zdjęciu brygada Jana Szczerb ow skiego (pierwszy z lewej). W je j składzie: Lech

Kolasa, Zenon M erta , Bogdan Szaraw arski, W ac ław Zając.

— W ubiegłym roku — inform uje

nas szef Z-VI mgr inż. ROMAN JU R

CZAK — da liśm y n a kraj i n a eks

port 23 tys. ton ow ipia nu . W 1992 r.

było mniej, bo tylk o (!?) 19,5 tys. ton.

Nasz rozm ów ca nie uk ryw a, że

w iększą pro du kcję w yznacza rosn ą

ce zapotrzebow anie na oświęcim ski

pro du kt. Tem u służą w szystkie prz e

prow adzane w wydziale zm iany ko n

struk cyjn e i technologiczne.

Dzisiaj tere n w okół O ddziału Owi

pian u jest jedn ym w ielkm i placem

budowy, na któ rym główne zadania

przyp adły ekipom Zakładu Wyko

na w stw a Rem ontów i Inw estycji,

kiero w anem u przez inż. Jana WOJ—

TAROWICZA.

(Dokończenie na str. 5)

W obiegu czasu corocznie z wiosną odwiedza nas Wielkanoc.

A może to my wchodzim y w wielkanocny czas,ja k w wystudzoną z rozgorączkowań codzienności

przestrzeń uspokojenia, pogłębionej myśli, wyrastających ponad przyziemność refleksji.

Bo przecież — w co zdają się wierzyć również niewierzący — dobro i sprawiedliwość, choć

czasowo pognębione, choć przejściowo zniewolone i pokonane — odradzają się i zmartw ychwstają.

Wiara w toje st częstoje dy ną nadzieją i ostatecznym pokrzepieniem. Bo przecież po żalu, rozpaczy i

żałobie ukrzyżowania -— a więc triumfu zla i niegodziwości — świtem Świątecznej Niedzieli

rozgłośnie rozbrzmiew a zwycięska pieśń dobra i jasności, gromkie alleluja!

M oże to mieć religijne ifilo zofic zne odniesienie do spraw ostatecznych, do meta fizycznej sfery

życia i śmierci, jak również do potocznych wydarzeń naszego losu uwikłanego w codzienne winy,

błędy i grzechy, z których trzeba ,zma rtwych wsta ć".

Wielkanoc jes t świętem zwycięstw a dnia nad nocą, światła nad ciemnością, życia — nad śmiercią.

Ma najgłębszy z możliw ych sens egzystencjalny,ja k również tradycyjną swojskość folk lory styc z

nego obrzędu. Jestpełnią doznania i refleksji. Jest nadzieją w zieleni wiosny, pociechą dla wszystkich

— jak że ż licznych i coraz liczniejszych — poniżonych, upokorzonych, wyzutych z elementarnych

praw, porzuconych w biedzie i rozpaczy, pogrążonych w „śmierci” odepchnęcia i zbędności. Toje st

szczególnie ich święto, a nie utuczonych, sytych i rozpartych nad uginającymi się od ,,święconego"

stolami „rekinów” nowego porządku.

Pogodnych Świąt Wielkanocnych — dla wszystkich. Spokojnych i łagodnych, bo to czas

pojednania i pokoju. Bo to pora trudnej i w ostateczności zwycięskiej nadziei! (AWI)

P ro f. J . H. R o n g e n

w ZDK c h e m ik ó w

M iło nam poinformow ać naszych

Czytelników, że prof. J. H. RON—

GEN zapewnił nas, że spotka się w

ZDK chemików z potrzebującymi je

go pomocy również w kwietniu

br. Oto uzgodnione z Profesorem

terminy:

6 i 20 KWIETNIA (środy) wgodz.

8.00—13.00.

I w tym przypadku wcześniejsze

zapisy nie są wymagane. Profesor

nie pozostawi żadnego ze swoich

pacjentów bez udzielenia mu b io

energoterapeutycznej pomocy.

Najbliższe spotkanie z J. H. Ron

genem dzisiaj, 23 marca, w godz.

8.00—13.00.

1 z 8 • Strona 1

Mirador - viewer

Oświęcimski Chemik :

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction