Kronika

Мірадор - viewer

Kronika Krakowska.

Примітка

Відображення 363 примітки

Додавання приміток лише для зареєстрованих користувачів

Опції

Czwartek

30 stycznia 2003

DziennikPolski

DZIENNIK POLSKI

Oszukali bank

13 uczestników procederu

wyłudzania pieniędzy z banku

PKO BP stanęło wczoraj przed

Sądem Rejonowym dla Krako

wa Śródmieścia. 11 z nich odpo

wiada za wyłudzenia, pozostali

-zdaniem prokuratury - poma

gali w przestępstwie i poświad

czali nieprawdę.

Według prokuratury, oskar

żeni - przedstawiając fałszywe

zaświadczenia o zatrudnieniu

- założyli rachunki oszczędno

ściowo-rozliczeniowe w banku

PKO BP. Zaraz potem rzekomy

pracodawca przelał pierwsze

wpłaty na ich konta. Klienci

otrzymali czeki i karty bankoma

towe i z ich pomocą w ciągu kil

ku dni wypłacili z banku kwoty

od 2 do 10 tys. zł. Bank oszaco

wał stratę na ponad 87 tys. zł.

W sprawie prokuratura oskarży

ła 13 osób. 11 z nich odpowiada

za wyłudzenia. Pomocnictwo

w ich dokonaniu prokuratura za

rzuciła mężczyźnie, który miał

zatrudniać w firmie oskarżonych

i dokonywać przelewów na ich

konta. Za każdą taką transakcję

otrzymywał około 500 zł. Osoba,

która wystawiała zaświadczenia

o rzekomym zatrudnieniu, od

powiada za poświadczenie nie

prawdy. Na wczorajszej rozpra

wie oskarżeni przyznali się do

winy i zgłosili chęć dobrowolne

go poddania sie karze, proponu

jąc kary więzienia w zwieszeniu

oraz zwrot 10 proc, wartości wy

łudzonych kwot. Z propozycja

mi nie zgodził się bank. Oskar

żonym grożą kary do ośmiu lat

więzienia.

(STRZ)

Odstraszające wyroki?

Po raz pierwszy ukarano właścicieli firm,

które reklamowały się na nielegalnie rozlepionych ulotkach

Jest jak jest

Cięć nie było, opinii też

Komisja Bezpieczeństwa i Porządku miała wczoraj zaopinio

wać budżet miasta w części dotyczącej porządku i bezpieczeń

stwa publicznego. Opinii nie było.

Prezydent Jacek Majchrowski zapewnił, że wydatki na bezpie

czeństwo w „zasadzie nie zostały obcięte”. Poinformował, że

- w wyniku porozumienia policji, wojska i miasta - w najbliż

szym czasie 100 poborowych wyjdzie patrolować ulice Krakowa

(miasto ma finansować część kosztów takich patroli). To była ca

ła informacja o budżecie.

Początkowo członkowie komisji nie chcieli zabierać głosu w spra

wie budżetu. Andrzej Skowroński, komendant miejski policji, nie

śmiało upominał się o pieniądze na inwestycje i paliwo. - Rozumiem,

że ciąć trzeba wszędzie, ale czy aż do zera? - pytał Antoni Nawrot, ko

mendant miejski Państwowej Straży Pożarnej, dodając, że w pierwot

nej wersji projektu budżetu dla straży było 1,7 min zł.

- Sytuacja jestjaka jest - tłumaczył prezydent. - Wszystkie potrze

bypowinny byćzaspokojone, ale nie ma innego wyjścia niż cięcie wy

datków. Wobec nieśmiałych głosów niezadowolenia prezydent nie

poddał pod głosowanie pozytywnej opinii dla budżetu miasta.***

Komisja Bezpieczeństwa i Porządku została powołana przez pre

zydenta tydzień temu (w jej skład weszli prezydent, radni, przedsta

wiciele służb porządkowych). Jej zadaniem będzie ocena istnieją

cych zagrożeń, opiniowanie pracy służb porządkowych, przygotowa

nie powiatowego programu zapobiegania przestępczości, opiniowa

nie projektów aktów prawa miejscowego w zakresie bezpieczeństwa.

Komisja będzie się spotykać średnio raz na dwa miesiące.

(GEG)

Dotychczas karano tylko rozklejających, a nie zlecających

W Sądzie Grodzkim zapadły pierwsze wy

roki o ukaraniu właścicieli firm, których ulot

ki reklamowe były nielegalnie rozklejane

w Krakowie. To sprawy precedensowe, gdyż

przez lata nie udawało się wyciągnąć konse

kwencji wobec firm, lecz jedynie w stosunku

do osób, które złapano na rozklejaniu.

Według kodeksu wykroczeń, który jest stoso

wany w takich przypadkach - „kto umieszcza

w miejscu do tego nie przeznaczonym ogłosze

nie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek,

bez zgody zarządzającego tym miejscem - podle

ga karze ograniczenia wolności lub grzywny”.

Jerzy Woźniakiewicz z Oddziału Prasowego

Urzędu Miasta Krakowa mówi, że w przypadku

złapania osoby, która nielegalnie naklejała ogło

szenia (np. na fasadzie budynku, rynnie, słupie

itp.), wcześniej stosowano mandaty, a po ubie

głorocznej zmianie przepisów - wypisywano

wnioski do sądu. - To wszystko dotyczyło jednak

wyłącznie naklejających. Właściciele firm mówili

w takich przypadkach, że o niczym nie wiedzieli,

że ich ulotki reklamowe leżą w firmie i każdy je

może wziąć itd. Nikt ich więc do tej pory nie ka

rał, choć w zdecydowanej większości akcja rozkle—

Fot. Anna Kaczmarz

jania odbywała się najprawdopodobniej za ich

wiedzą. Jednak w ostatnim okresie zapadły w są

dzie trzy wyroki, gdy uznano ich za winnych. Na

wniosek Straży Miejskiej, właściciel jednej z firm

organizującej kursy nauki jazdy został właśnie

ukarany przez Sąd Grodzki grzywną w wysokości

400 złotych (także obciążony 150 zł kosztów są

dowych) za dopuszczenie do nielegalnego rozle

piania plakatów reklamujących swą firmę - po

dał Jerzy Woźniakiewicz.

Argumentem przy składaniu wniosków prze

ciwko właścicielom reklamowanych w ten spo

sób firm było - jak przyjęła Straż Miejska - zła

manie przez nich przepisów Ustawy prawo

o działalności gospodarczej; powołano się na to,

że nie dopełnili oni „warunków wykonywania

działalności gospodarczej, określonych przepisa

mi prawa, przez to, że dopuścili do rozklejania

plakatów reklamujących swoją firmę w miejscu

publicznym do tego nie przeznaczonym”. - Być

może te pierwsze wyroki zadziałają na niektó

rych odstraszająco - mówi przedstawiciel Straży

Miejskiej. Być może mniej będzie także zalepio

nych, a szpecących miasto miejsc.

(J.św)

otu/emy

sssjwsssss,=5^-5-ssssssssss® fósgos&swtssssssss

■ POPYCHANA „24”. Bli

sko godzinne zamieszanie w ru

chu tramwajowym w centrum

miasta spowodował w środę

przed południem tramwaj linii

24. Ponieważ urządzenie podno

szące pantograf nie zadziałało

(więc nie było zasilania), pojazd

utknął w rejonie przystanku na

ul. Starowiślnej - tamując ruch.

Tory odblokowano po tym, jak

tramwaj linii 13 popchnął wagon

24 (tzw. bombardier), który

w ten sposób dotarł już do samej

zajezdni, (jś)

■ MŁODY FAŁSZERZ.

W mieszkaniu 15-latka, zatrzy

manego przez policjantów

z Grzegórzek wspólnie z funk

cjonariuszami z Sekcji ds. Nielet

nich, znaleziono 60 sfałszowa

nych biletów MPK, kilka fałszy

wych banknotów 10-złotowych

oraz sprzęt komputerowy, służą

cy do fałszerstw. Nieletni trafił

do Policyjnej Izby Dziecka; o je

go dalszym losie zadecyduje sąd

rodzinny. Obecnie trwa ustala

nie - jak dużo biletów i pienię

dzy zdążył „wyprodukować”

i komu je przekazywał, (wes)

■ TRAFIŁA DO ARESZTU.

W jednym ze sklepów przy ul.

Karmelickiej zatrzymano 31-let

nią kobietę, która na podstawie

podrobionych dokumentów usi

łowała wyłudzić telefon komór

kowy wartości I tys. zł. Oszustkę

osadzono w areszcie, (wes)

■ BYŁ POSZUKIWANY.

Gdy strażnicy miejscy postano

wili wylegitymować dwóch męż

czyzn, popijających alkohol przy

ul. Długiej, jeden z nich rzucił

się do ucieczki. Szybko jednak

został ujęty i wówczas okazało

się, że 36-letni mieszkaniec Ba

lic był poszukiwany przez poli

cję za popełnione przestępstwo.

Przy ul. Kolberga z kolei patrol

Straży Miejskiej natknął się na

skradzionego poloneza ze ślada

mi włamania, (wes)

Z kroniki wypadków

Na al. Pokoju o godz. 14.30

Polonez potrącił nietrzeźwego

pieszego, który odniósł ogólne

obrażenia. W Słomnikach kie

rujący ciężarową scanią potrą

cił kobietę, którą z urazem gło

wy i wstrząśnieniem mózgu

Przewieziono do szpitala

w Proszowicach. Na ul. Wielic

kiej (w rejonie pętli tramwajo

wej w Prokocimiu) o godz.

16.43 TIR, chcąc uniknąć koli

zji z innym pojazdem, wjechał

na pas oddzielający jezdnię od

torowiska tramwajowego

' ugrzązł tam, blokując torowi

sko. Przerwa w ruchu tramwa

jów trwała dwie godziny. Zwar

cie instalacji elektrycznej było

Przyczyną zapalenia się

skrzynki energetycznej przy

ul- Praskiej. Ambulatorium

Chirurgiczne Pogotowia Ratun

kowego udzieliło wczoraj po

toocy 85 pacjentom. Policja

Drogowa interweniowała

w Krakowie i w powiecie kra

kowskim w 3 wypadkach,

a także w 34 kolizjach, ponadto

zatrzymała 2 nietrzeźwych kie

rowców.

(WES)

Narastający niepokój to jed

no z najłagodniejszych okre

śleń, dotyczących trudnej sytu

acji finansowej małopolskiej

służby zdrowia, jakie padło

podczas wczorajszej konferen

cji prasowej, zorganizowanej

przez Małopolski Związek Pra

codawców Zakładów Opieki

Zdrowotnej w Krakowie. Mó

wiono też o proteście, strajku,

a nawet wypowiedzeniu umów

przez szpitale.

Małopolski Związek Praco

dawców Zakładów Opieki Zdro

wotnej, który skupia wielu dy

rektorów szpitali z Krakowa i wo

jejvództwa, wydał wczoraj

oświadczenie, skierowane do mi

nistra zdrowia oraz do dyrekcji

Małopolskiej Regionalnej Kasy

Chorych, w którym czytamy

m.in. „W poczuciu odpowie

dzialności za dostępność i po

ziom świadczeń zdrowotnych

i los pracowników naszych jed

nostek, zarządzanie zakładem

ogranicza się aktualnie do strate

gii przetrwania. W wielu przy

padkach, chcąc jak najlepiej wy

wiązać się z nałożonych zadań,

zmuszeni jesteśmy do ogranicza

nia lub likwidowania niektórych

Strategia przetrwania

Strajk nie jest sposobem na rozwiązanie sytuacji - podkreślał

wicemarszałek Andrzej Sasuła na spotkaniu

z dyrektorami szpitali

zakresów świadczeń, co nie po

winno być wymuszone sytuacją

finansową, ale, jeśli już musi

mieć miejsce, to winno być po

parte rzetelną analizą i przemy

ślanymi decyzjami”.

Małopolska Regionalna Ka

sa Chorych obniżyła w tym ro

ku wartość kontraktów zdecy

dowanej większości krakow

skich i małopolskich placówek

służby zdrowia. Andrzej Ko

wal, dyrektor Szpitala im. Ba

bińskiego, stanął przed decyzją

o zamknięciu dwóch oddzia

łów: neurologicznego i leczenia

zespołów abstynencyjnych.

- Obydwa oddziały pracują na

razie bez finansowania, ponie

waż liczymy na poprawę sytu

acji. Nie mamy też środków na

porady, których nasi lekarze

udzielali w domach pomocy

społecznej - było to 12 tys.

w okresie ponadrocznym. Obec

nie DPS-y są w zasadzie pozba

wione tej formy opieki. Jeszcze

w styczniu i lutym będziemy

pracować, oczekując na reakcję

kasy chorych. Mam nadzieję, że

nie nadejdzie moment, w któ

rym będę musiał zacząć myśleć

o wypowiedzeniach i odpra

wach - mówił dyrektor Kowal.

W podobnie trudnej sytuacji

jest większość placówek. - Będę

zmuszony zacząćzwalniać kadrę

lekarską i pielęgniarską, ponie

waż personel administracyjny

już został ograniczony do nie

zbędnego minimum - podkreśla

Włodzimierz Biel, dyrektor Za

kładu Opiekuńczo-Leczniczego

przy ul. Wielickiej. - Mamy o 2

min. zł mniej niż w roku ubie

głym na leczenie stacjonarne

i o 20 procent mniej na rehabili

tację. Warunki zaproponowane

przez kasę grożą utratą płynno

ści finansowej - mówi Anna

Czech, dyrektor Szpitala im. św.

Łukasza w Tarnowie. Mniej ra

dykalnie wypowiadał się jedynie

Janusz Aksamit, zastępca dyrek

tora Szpitala Uniwersyteckiego

w Krakowie. - Dowiedziałem się

w kasie chorych, że poziom za

spokojenia kontraktów wynosi

średnio 98 procent. Poza tym -

powinniśmy mieć pretensje

przede wszystkim do dysponenta

pieniędzy, a nie do kasjera -

twierdził.

Swoje stanowisko przedsta

wili też dyrektorzy szpitali po

wiatowych i miejskich, a także

Konwent Starostów Wojewódz

twa Małopolskiego. „Konwent

jest zdecydowany, aby skutecz

nie doprowadzić do finansowa

nia świadczeń zdrowotnych re

alizowanych przez szpitale po

wiatowe na poziomie nie niż

szym niż w roku ubiegłym. Je

żeli negocjowane kontrakty nie

zapewnią tego poziomu, przy

stąpimy do akcji protestacyj

nej” - czytamy w oświadczeniu

konwentu. O zachowanie finan

sowania na poziomie ubiegłego

roku apeluje również Małopol

ski Związek Pracodawców Za

kładów Opieki Zdrowotnej.

Wicemarszałek wojewódz

twa małopolskiego Andrzej Sa

suła prosił o rozwagę i zacho

wanie spokoju. - Sytuacja jest

bardzo trudna, ale powinniśmy

nadal rozmawiać. Dzięki roz

mowom możemy uniknąć dra

stycznych form protestu, do ja

kich doszło na Śląsku. Strajk nie

jest sposobem na rozwiązanie

sytuacji - podkreślał. Przedsta

wił też swoją wizję funkcjono

wania systemu opieki zdrowot

nej. - Powinien on być budowa

ny w ramach województwa. Bę

dzie wtedy tańszy niż centralny

i na pewno lepiej zarządzany

- mówił wicemarszałek.

(SIE)

1 з 12 • Strona 1

Мірадор - viewer

Kronika Krakowska.

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Мірадор - viewer

опис

Структура

Схоже

Помилка 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Pobieranie pliku

Pobieranie pliku

Usuwanie komentarza

Wyszukiwanie zaawansowane

Zgłaszanie błędu