Ilustrowany

Mirador - viewer

Ilustrowany Kuryer Codzienny.

Adnotacje

Wyświetlanie 211 adnotacji

Dodawanie notatek tylko dla użytkowników zalogowanych

Opcje

v Krakowie:

na prowłnep:

PzM

snecfdONlciteis

.JKBRYER IKiMMOWY

Kai PBGZŁ opt. ryci.

25 8r

ILUSTROWANY

URYER CODZIENNY

URT ntfeijr adresować do

' WflpółpraoowuJ

Sedakcli, a oto do

Założyciel i Naczelny Redaktor: Marian Dąbrowski

Umucetiiy wdiktor ptsyffnojte

Dla roamów m^JjmUust Rw&kJłi.^D-ta. «m&

Kraków, Wielopole i.

Konto ««*•

(Wannawa, <00-MO fKrakówL

Anf>7iAi>W•

teŁ

»« t fMfc LWÓW,

», t*. "toin. 1 lefefce* »-»:

KmCK, Steoktewtaa «. łei. Mt*

y&lAŁT!

SSISlflF*' ******* *

BÓ««IE WOŁYŃSKIE, * L.M»J. m. N. m.

MOWYfeąCZ, AM

B, KA. Ht

Rok XX.

Kraków, środa 29 maja 1929.

Prezydent Rzpltej w "Ilustr. Kuryerze Codz." na Powsz. Wystawie Krajowej.

Dnia 24 b". m . pan Prezydent Rzeczypospolitej w towarzystwie radcy Michała Mościckiego, szefa kancelarji wojskowej płk. Głogowskiego

i adjutanta kpt. Suszyńskiego, zwiedził nieoficjalnie pawilon prasy na Powszechnej Wystawie Krajowej. Przed pawilonem oczekiwali przy

bycia pana Prezydenta przedstawiciele prasy z red. Trandą z P. A. T. -a i red.'„I. K. C." drem Szperberem na czele. Do pana Prezydenta prze

mówił red. Fryzę, dziękując Mu za zaszczyt zwiedzenia i interesowania się prasą, poczem dyr. Jarkowski oprowadzał Go po pawilonie, zazna

jamiając pana Prezydenta z retrospektywną ezęścią wystawy, którą pan Prezydent żywo się zainteresował. W dalszym ciągu pan Prezydent

zwiedzał stoisko poszczególnych wydawnictw. Dłuższą chwilą pan Prezydent zabawił przy efektownie zaprojektowanem przez art.- mai. Alfre

da Żmudą stoisku "Ilustrowanego Kuryera Codziennego'', gdzie objaśnień udzielał nasz przedstawiciel, p. dr. Szperber. Pan Prezydent Wypy

tywał o szczegóły tyczące wydawnictwa, zaznaczając, iż słyszał o wysokim poziomie techniki drukarskiej "I. K. C.

Po zaznajomieniu się

z wykresami, pan Prezydent zezwolił na dokonanie zdjęcia w naszym stoisku. Na zdjęciu widzimy pana Prezydenta (x), nacz. dyr. P. W. K.

dra Wachowiaka (1), przedstawiciela "Kurjera Poznańskiego" p. Pawłowskiego (2), dyr. Kauzika (3), dra Szperbera, przedstawiciela "I. K.

C."(4), szefa kancelarji wojskowej płk. Głogowskiego (5), red. Fryzego z "Kurjera Porannego" (6) i dyr. Jurkowskiego (7), oraz p. Żakowskie

go (8) z redakcji "Dziennika Poznańskiego1

' (9).W głębi widać pomysłowy model gmachu "U. Kuryera Codz.".

Bieguny, między którymi rozgrywa się historja świata:

Bolszewizm i faszyzm.

Kraków, 28 maja.

Faszyzm i bolszewizm, to dwa bieguny

współczesnej myśli i woli społecznej, dwa

krańcowe produkty tego wojennego i re

wolucyjnego wstrząśnienia, któremu ule

gła Europa i z którego do tej pory jeszcze

nie ochłonęła. Faszym i bolszewizm, to

dwa ośrodki, które skupiają dzisiaj na

sobie uwagę całego świata, stając się

przedmiotem umiłowania i nadziei dla

jednych, odrazy, gniewu i obawy dla dru

gich.

Między faszyzem a bolszewizmem jest

bardzo wiele uderzających podobieństw,

lecz co najmniej tyle samo... zasadni

czych różnic. Podobieństwa są głównie

morfologiczne, t. j. w budowie jednego i

drugiego w ich stosunku do społeczeń

stwa, wreszcie w metodach działania.

Różnice zaś są przedewszystkiem funk

cjonalne, leżą mianowicie w celach i

kierunkach działania je

dnego i drugiego.

Jakie SQ wspólne cechy

obu systemów!

Bolszewizm i faszyzm są w równej mie

rze systemami

dyktatur

partyjnych.

Zjawisko tej dyktatury partyjnej zo

stało nawet w ustawodawstwie faszy

stowskiem wyrażone jaśniej i pełniej, niż

w ustawodawstwie bolszewickiem, które

w tym przedmiocie właśnie jest wybitnie

małomówne i daje się chętnie zastępo

wać przez gwałt i samowolę bolszewic

kich organów wykonawczych. Faszyzm

i bolszewizm stają wobec swoich społe

czeństw na tem stanowisku, że społeczeń

stwa te przedstawiają tylko przedmioty

działania, a podmiotami jego nie są i być

nie mogą. I znowu faszyzm pod wzglę

dem konsekwencji rozwinięcia tego po

glądu przewyższa bolszewizm, który ba

wi się jeszcze w różne "wybory" i urzą

dza je nawet bardzo często wśród wielkie

go hałasu, gdy faszyzm wszystkie akcje

wyborcze, plebiscytowe i t. p., już to cał

kowicie usunął, już to w wypadku nowo

zreformowanej ordynacji wyborczej do

parlamentu zachował je tylko w tym sto

pniu, w jakim było to koniecznem ze

względu na różne "przesądy" przedewszy

stkiem Amerykanów, pożyczających fa

szyzmowi pieniędzy.

Zarówno faszyzm, jak bolszewizm za

przeczyły obywatelowi państwa prawa

swobodnej myśli i wolności jej wypowia

dania. W równej mierze oba systemy wy

silają się na to, aby zreformować nie

tylko stosunki społeczne i gospodarcze,

lecz także — i to przedewszystkiem —

144

mmi a

uznanych za najlepsze

Osirzy oo golenia

wytwórnia: Kranów, ul. zwierzyniecKa L. 15.

aisfii

aby przekształcić dusze ludzkie i w tym

celu oba uważają się za uprawnione do

włażenia do tych dusz o każdej porze

dnia i nocy i wolnego od wszelkich cere

monii grzebania w nich i przewracania.

Ale tu kończą się podobieństwa, a za

czynają różnice.

Co chce zniszczyć bolszewizm,

a co stworzyć faszyzm?

Bolszewizm chce

wydrzeć

z duszy ludzkiej instynkt

własności, faszyam

chce

go utrwalić, rozwinąć i rozsze

rzyć jeszcze o ile możności przez kult

egoizmu, nie tylko indywidualnego i kla

sowego, lecz także narodowego.

Bolszewizm zwalcza nie tylko nacjona

lizm, lecz wykpiwa

wogóle

wszelki patrjotyzm,

jako

"przesąd mieszczański", stawiając na tem

miejscu kult internacjonalizmu i rzuco

nej na jedną bezładną kupę t. zw . "ludz

kości".

Faszyzm przeciwnie,

pod

niósł nacjonalizm do wy

żyn wierzenia

religijne

go. Szuka w nim źródła wszystkich

swych natchnień i najwyższej sankcji dla

wszystkich swych działań i planów. Bol

szewizm wytęża wszystkie siły, aby zdo

bywać dla swej doktryny coraz to inne

kraje i narody.

Faszyzm przy każdej sposobności pod

kreśla, że nie jest "artykułem na eks

port", że jest i pragnie pozostać wytwo

rem wyłącznie norodowym włoskim, dla

użytku Włoch i dla ich przyszłości.

Zgodnie ze swem w materji narodowej

stanowiskiem bolszewizm niejako wsty

dzi się swego rosyjskiego pochodzenia i

stara się je wszędzie, gdzie może, zacie

rać, nawet z oficjalnej nazwy swego pań

stwa usunąwszy przymiotnik "rosyjski".

Faszyzm na odwrót, dochodzi w kulcie

włoskości i wszystkich jej symbolów do

prawdziwej egzaltacji, wyśpiewuje na jej

cześć litanje i antyfony, wygłasza entu

zjastyczne mowy.

Bolszewizm za filozoficzną pod

stawę swoją bierze sobie skrajny

materjalizm, lub, jak sam to nazy

wa,

"djalektykę materjalistyczną",

imię której wypowiedział

woj

nę Bogu i wszystkim reli

giom, prowadzi systematyczną wal

kę ze wszelkim fideizmem,

idealizmem i wogóle z wszel

ką tęsknotą duszy ludz

kiej do rzeczy

wyższych,

lepszych i trwalszych, niż to wszystko, co

jest możliwem na ziemi. Faszyzm'

wręcz przeciwnie, pragnie być i pozostać

doktryną czysto ideali

styczną. Wprawdzie niema systemu

filozoficznego, do którego się oficjalnie

przyznawał, nie mniej jednak faszyzm

głosi idealizm przedewszystkiem narodo

wy, nadto zaś uwzględnia i respek

tuje wszelką zastaną

re—

Haję.

Zgodnie ze swoim materializmem i an

tyidealizmem bolszewizm dąży do "zre

formowania" rodziny w kie

runku możliwie

największe

go jej rozluźnienia. Przeciw-

1 z 16 • Strona 1

Mirador - viewer

Ilustrowany Kuryer Codzienny.

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Mirador - viewer

Opis

Struktura

Podobne

Błąd 404 - MBC

trans "Nie znaleziono strony" %}

Download file

Download file

Deleting a comment

Advanced search

Suggest correction